Chwila radości: marszałek Grodzki
Chwila radości i ulgi. Kandydat demokratów na marszałka Senatu po wygranym głosowaniu podniósł obie dłonie w geście triumfu i wyjaśnił, że triumfu demokracji, a nie tylko opozycji.
Tak, demokracja we wtorek przemówiła: Sejm dla PiS z przystawkami, Senat dla opozycji demokratycznej. W Senacie to teraz większość, „zjednoczona prawica” to opozycja. W politycznej historii 30-lecia to moment niezwykły, bezprecedensowy, optymistyczny.
Trzymamy marszałka Grodzkiego za słowo, że odczaruje Senat, zdejmie z niego klątwę wyższej maszynki do przepuszczania legislacji uderzających w konstytucyjne gwarancje rządów prawa w naszym kraju. Dlatego polski parlamentaryzm nie zapamięta dobrze byłego marszałka Karczewskiego.
Czy uda się zachować Senat w rękach demokratów na czele z prof. Grodzkim? PiS na pewno się nie pogodzi z tym nowym i niekorzystnym dla ludzi prezesa Kaczyńskiego układem politycznym. Ale sprawa nie jest przesądzona w żadną stronę, a demokraci są na razie skonsolidowani. Rozumieją, że wisi nad nimi klątwa Kałuży. Senat marszałka Grodzkiego ma szansę choć trochę zracjonalizować debatę parlamentarną.
Zwycięstwo Tomasza Grodzkiego cieszy, za to bulwersuje sejmowa przemowa marszałka seniora Macierewicza. Była polemiką z, szczerze czy na użytek wyborczy, pojednawczym tonem przemówienia prezydenta. Która z tych mów jest manifestem wyborczym pisowskiej kampanii prezydenckiej?
Kontrola – owszem, wciąż zagrożona – demokratów nad Senatem ma wielkie znaczenie psychologiczne dla ich elektoratów. Wreszcie sukces, realna władza w państwie, które miało być wyłącznie pisowskie. Sądząc po przemówieniu prezydenta, obóz obecnej władzy zmienia taktykę, wyciąga z wyborczej skrzyni owcze skóry. To stary chwyt, w nowej sytuacji potrzeba nowych pomysłów. PiS czuje na plecach oddech nie tylko skrajnej prawicy, ale też zresetowanej lewicy. I w Sejmie będzie to widać.
Prezydent Duda publicznie przywitał siedzącego w galerii sejmowej Aleksandra Kwaśniewskiego (czy prezydenci Wałęsa i Komorowski byli zaproszeni?). Przypomniał premiera Mazowieckiego. Przekazał posłom, nie tylko pisowskim, znak pokoju. Fajnie, ale niewiarygodnie: Konstytucja!
Komentarze
wyciągnęli owcze skóry, właśnie tak
Senior Macierewicz jest cały czas potrzebny.
Rzecz jasna nie dostanie już żadnego ważnego stanowiska…kolega Berczyński załatwił go na cacy…ale w kampanii prezydenckiej Dudzie będzie niezwykle przydatny.
Duda musi zawalczyć również o głosy „nie-pisowskie” [np.konfederackie] ale żeby przy tym nie tracić tych pisowskich, Macierewicz będzie biegał i kąsał po łydkach…..myślę że no to taki tandem…”dobry” i „zły”.
Chwyt stary jak świat.
Chwila radości ale czy rzeczywiście ulgi? Ja bym jeszcze nie otwierał szampana, a jeśli już, to jakiegoś maleńkiego. PiS na starcie przegrał w Senacie, ale znając jego metody „perswazji”, może wygrywać wszystkie głosowania. Pewnie nie za tydzień czy miesiąc, ale za jakiś czas wszystkie służby jawne i tajne będące w dyspozycji PiSu mogą „rozmiękczyć” dwóch czy trzech senatorów. Mogą też użyć „marchewki” w postaci bardzo dobrze płatnego stanowiska prezesa spółki państwowej dla szwagra lub bratanka senatora.
… chociaż tyle wreszcie normalny człowiek – według dotychczasowych nielicznych jego wypowiedzi i gestów – na właściwym miejscu…
Wreszcie cień nadziei, że obmierzly poprzednik na na tym stanowisku stracił nie tylko laskę, ale będzie mniej straszył i bulwersował ludzi swą cienizną…
Choć tyle…
Pisze Gospodarz:
PiS czuje na plecach oddech nie tylko skrajnej prawicy, ale też zresetowanej lewicy.
Nie tylko… PiS czuje, że zaczęły się schody dla populistycznej polityki socjalnej i pompowania konsumpcji.
Prognozowana – oficjalnie – inflacja coraz wyższa i zżera oszczędności Polaków… podwyżki cen energii elektrycznej lada dzień będą ogłoszone – o 8-16% minimum dla gospodarstw domowych z konsekwencjami wzrostu cen innych produktów i usług przy prognozowanym spadku tempa wzrostu PKB … smog coraz większy…
@anglista
Owcze skóry to w końcu strój partyjny przecież…..
” Która z tych mów jest manifestem wyborczym pisowskiej kampanii prezydenckiej?”
Obie. Duda usiłował się przypodchlebić elektoratowi centrowemu, a nawet lewicowemu, natomiast Macierewicz – wyborcom Konfederacji (dżęder, życie poczęte itp.).
Kaczyński sobie pewnie wykoncypował, że w ten sposób Duda jak nie w pierwszej, to w drugiej turze zdobędzie 100%, a może nawet 110% głosów.
Miliardy przeznaczone przez Kaczyńskiego na kupienie wyborców ledwo wystarczyły na utrzymanie władzy. Teraz to nie Duda jest uzależniony od prezesa a raczej odwrotnie. Piss nie może wymienić kandydata na prezydenta ani zlekceważyć kampanii. Teoretycznie Duda może dokazywać jak zając w kapuście a PiS i tak musi go wszystkimi siłami popierać. Do tego brykający Ziobro i Gowin. Nie o take Polskę prezesowi chodziło a tu jeszcze kryzys za progiem.
@Piotr II
12 listopada o godz. 22:12
Nie widze powodu, zeby Macierewich mial wspierac Dude. Czyzby sie juz pojednali?
Dobrze Pan to to rozpoznaje: moneta może i dobra ale i trochę śmierdzi.
Chłopcy Kamińskiego na pewno pracują nad Senatem…mogą wystarczyć 2 piwa na rowerze by ten czy òw ,,zrozumiał” i zmienił zdanie.
Podzielam poglad, ze moze wygrana w Senacie, nowy „normalny” Marszalek tegoz, to sa zwiastuny nowej fali. To faktycznie moze byc ta malenka kropla ktora przeleje czare gorzyczy i rozpocznie powodz, ktora wymiecie PiS i swinstwa jakich narobil.
Efekt Kaluzy jest zagrozeniem. Ale zauwazcie, tego cymbala Kaluze opluwa caly Slask. Baa cala Polska. A przeciez to tylko maly zuczek. Pomyslcie czego moglby doswiadczyc Senator RP, ktory by zdradzil? Lincz! Koniec jakiejkolwiek kariery.
Tak nawiasem to Kaczynski mial isc na operacje. Nie kwapi sie czegus. Moze ma cykora, ze mu na Nowogrodzkiej zrobia kolo nogi, jak on bedzie puszczal baki pod narkoza.
‚Opozycyjny’ Senat ma znaczenie li tylko symboliczne. To oczywiście też ważne, bo życie Polaka toczy się w świecie symboli na równi, jeśli nie bardziej, niż w świecie realnym.
Ale cóż Senat może, wobec ustaw – czyli de facto Dekretów Prezesa – rutynowo „ogłaszanych w nocy”? I tak wejdą w życie, tyle, że po miesiącu, i to w kształcie takim, jak Kot Prezesa zapodał, a nie z senackimi poprawkami. A jak Senat odrzuci sprawozdanie Kurskiego, bo pewnie odrzuci? Ano, to będzie odrzucone, i za przeproszeniem (…).
Oczywiście, Senat będzie teraz trybuną, z której przemawiać będzie demokratyczna Polska, bo nie będzie się tam wyłączać mikrofonu. Ale tych przemówień w telewizorze u większości Polaków nie będzie.
pawel markiewicz
13 listopada o godz. 4:27
Co do , cymbała Kałuży” widziałem go niedawno w TVPiss – nie wyglądał na zdepresojonowanego faktem ,,opluwania przez cały Śląsk”. Rzekłbym nawet, że nic mu nie dolegało i wyglądał na zadowolonego z życia.
Myślę, że podobnie jest z prostytucją – jest pewna granica wstydu, którą trudno przekroczyć. Potem juź idzie tylko z górki wprost proporcjonalnie do wpływów na konto. Wstyd do ,,dać za darmo” – Kałuża poniósł tą cenę i wygląda jakby chciał rzec: Marcellus Wallece was right.
@60vito
12 listopada o godz. 22:38
Obawiam się, że mylisz się pisząc, że ,,Duda może dokazywać jak zając w kapuście” bo:
1) Gdyby był zdolny do ,,dokazywania” nigdy by nie dostał nominacji od Kaczyńskiego za pierwszą razą. Kaczyński dobrze go rozpoznał jako drobnego cwaniaczka o osobowości uległego ministranta.
2) zadziała wspólnota umoczonych – Duda wie, że tylko kontynuacja pisich nierządów zapewni mu i Szydło bezkarność. Dlatego będzie musiał grać równo z tą ,,orkiestrą” a nie ,,dokazywać”
@turpin
kto wie, marszałek Senatu ma prawo występować z orędziem w mediach publicznych. I już zapowiada, że z tego prawa skorzysta.
Duda musiał takie dostać dyspozycje, można powiedzieć taktyczne. Sam Pan dobrze wie, że główne centrum decyzyjne jest od dawna poza Pałacem Prezydenckim. Co do reszty – to daje to jakąś nadzieję, że jeszcze całkiem nie sPiSieliśmy. Prezes jest na pewno wkurzony, ale też wie, że przegrana jedna bitwa o Senat nie oznacza jeszcze przegranej wojny. Pretendenci do prezydentury są na razie, że się tak wyrażę, małego kalibru. Wygląda tak jak by już poddali się ogólnym nastrojom na opozycji („nie ma szans” itp. brednie) i nie liczą na nic więcej poza chwilową reklamą. Kto nie jest przekonany o tym, że może wygrać i nie ma odpowiedniej determinacji, nie ma żadnych szans na wygraną.
Odnośnie wystąpienia Macierewicza – niczego innego się nie spodziewałem. Każdy inny przekaz zostałby zresztą uznany za nieszczery i nieautentyczny. Ten polityczny szkodnik i główny twórca haniebnej teorii o „zamachu smoleńskim” wypełnił w całości moje oczekiwania. Jest już zresztą czas po wyborach i Kaczyński nie musi chować do szafy skrajnego skrzydła PiS-u.
slawczan
po Kaluzy wszystko splywa wlasnie dlatego ze jest cymbal i nic go nie ruszy. ja zakladam, ze wsrod senatorow RP sa ludzie nieco lepszego kalibru
Każda wysepka normalności w pobojowisku jakie zostawia po sobie pis, jest cenna. Senat daje nadzieje na debatowanie, a nie jak wcześniej „nocne przyklepywanie” bubli prawnych.
@mały fizyk
„Nie widze powodu, zeby Macierewich mial wspierac Dude. Czyzby sie juz pojednali ?”
Pojedna ich Wielki Animator, on czuwa.
@pawel markiewicz
13 listopada o godz. 11:21
Kolosalny optymista z Pana…bo ja czuję, że ,,w poczuciu obowiązku i dla ratowania Ojczyzny”…ktoś może zdecydować się poświęcić
Przednia mina minionego marszałka Senatu… Mniód na serce !
@Dżonas
Ale też kłamliwe ataki na Grodzkiego a w tle rozkręcają już przeciwko niemu kampanię nienawiści : ,,aparatczyk PO”, bo przecież Piotrowicz to była inkarnacja poselskiej niezależności.
@turpin
Ja bym podkreślił jeden ważny element w działaniu Senatu – możliwość zgłaszania projektów ustaw.
Myślę że to może zadziałać.
Panie Adamie Drogi ! Ma Pan Recht. Zawiedzione nadzieje na „cysorza”, który miał klawe życie, jak śpiewał nieodżałowanej pamięci Chyła, oddaje „obraz” owego cysorza. Mam nadzieję, że pan marszałek Grodzki, spokojnie, z rozwagą „poradzi” sobie z hejtem i przekona do siebie tych, którzy „zaopatrzyli się w bęben hejtu”, by na nim „bębnić”. Nie ukrywam, że oczekiwałem przegranej poprzedniego marszałka, który uwielbiał być „marszałkiem”….. Nadmiar „słodyczy” poprzednika spowodował, że smak śledzi z ziemniakami okazał się ałmazją.
Pozdrawiam i wyrażam swą „ochotę” oglądania Pana i czytania….
Co by nie powiedzieć to Senat trochę może:
WIKIPEDIA – uprawnienia Senatu
Do kompetencji Senatu należy:
-zatwierdzanie ustaw uchwalanych przez Sejm
-prawo inicjatywy ustawodawczej
-wyrażanie zgody na zarządzenie przez Prezydenta referendum ogólnokrajowego
-wyrażanie zgody na powołanie przez Sejm:
Prezesa Najwyższej Izby Kontroli
Rzecznika Praw Obywatelskich
Rzecznika Praw Dziecka
Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych
Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej
Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej
-podejmowanie uchwał w sprawie przyjęcia lub odrzucenia sprawozdania:
Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
Trybunału Konstytucyjnego
Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego
Rzecznika Praw Obywatelskich
Rzecznika Praw Dziecka
Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej
-prawo do wystąpienia z wnioskiem do Marszałka Sejmu o przeprowadzenie referendum ogólnokrajowego
-powoływanie 2 senatorów wchodzących w skład Krajowej Rady Sądownictwa
-powoływanie 2 członków Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej
-powoływanie 3 członków Rady Polityki Pieniężnej
-powoływanie 1 członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
-wraz z Sejmem uchwala ustawę o wyrażeniu zgody na ratyfikację umowy międzynarodowej (2/3 głosów)
-wraz z Sejmem uchwala zmiany w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 (art. 235)
-możliwość występowania do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskami w sprawach dotyczących zgodności prawa z ustawą.
-wybór ławników Sądu Najwyższego[
@Dżonas
Dziękuję!
Off-topic: według badań PAN we współpracy z CBnU 68 % uczestników Marszu Niepodległości ma uwaga wyższe wykształcenie, mediana zarobków 5500 zł netto.
Poseł Iwiński kiedyś trafnie powiedział że Polska to Wschód Zachodu i Zachód Wschodu. polaryzacja coraz silniejsza
@Chlopak
14 listopada o godz. 1:27
Tja…wykształcenie wyższe. Mam subiektywne odczucie, że matura w czasach tzw. komuny wymagała więcej niż wspólczesne ,,wyższe”
@Slawczan
To są pańskie domysły, a ja chętnie bym obejrzał na serio na kogo głosują absolwenci najlepszych polskich uczelni typu UW, UJ, AGH itp., a na kogo Ci którzy kończą prywatne farmy dyplomów, których absolwenci pracują w zupełnie innych branżach niż ich kierunek studiów lub na emigracji. Czekam na takie badania.
I polecam komentarz prof. Rycharda na temat tego badania
Sławczan i paweł markiewicz .
A może odrobina empatii?
Jak Panowie by się zachowali będąc działaczami z prawdziwego zdarzenia
przy nadarzającej się okazji autentycznego wpływu na politykę regionu – nie tylko przez podnoszenie ręki?
Ten „cymbał” tam jest i decyduje, ma złotą kartę!
Jak z niej skorzysta? Przed kolejnymi wyborami proponuję podsumować.
Wtedy przyjmę chętnie każdą merytoryczną uwagę może i sam go tak nazwę jak nie wykorzysta tej szansy.
Nie głosowałem. Ale gratuluję pewności siebie i jeszcze czegoś bo nie tylko na marszu było trochę więcej /biorąc pod uwagę proporcje statystyczne/ ludzi z wyższym wykształceniem niż innym.
Przy urnach było ponad 8 mil. głosujących za PIS em.
Wszyscy przekupieni?
Przyznaję. Największą wadą demokracji to naturalna skłonność do przekupstwa przez obietnice wyborcze i w konsekwencji jej degeneracja. Opisał to mądry Francuz w pierwszej połowie XIX w. Podejrzewam, że Marks czerpał natchnienie z jego książki.
@Chlopak
@Slawczan
@rysszc
Wynik badań na pewno ciekawy i do zastanowienia……jednak bardzie istotne byłyby badania, jaki procent stanowili „brunatni”, bo to oni są plugastwem do deratyzacji.
@piotr
Obstawiam że raczej małym, ten marsz to po prostu marsz prawicy i faktycznie moim zdaniem tam idzie mozaika prawicy, np organizacje pilsudczykowskie. Co one mają wspólnego z neoendeckimi organizatorami? Albo organizacje typu KoLiber? Republikanie? Prawica ale na szczęście nie narodowa. Relacje z tego marszu oglądałem na Onecie, trzeźwy dziennikarz wypytywał wyglądających normalnie ludzi, głównie młode dziewczyny i chłopaków i pytał dlaczego są na marszu. Odpowiedzi były proste, typowe dla prawicowo-konserwatywnej wrażliwości typu patriotyzm, tożsamość narodowa, ble ble ble ale na pytanie o zielone flagi i falangi odpowiadali że im się to NIE podoba. To że ich podejście jest tak pragmatyczne i wola iść z zielonymi niż np z prezydentem Komorowskim to po trochę skutek dobrej oddolnej organizacji prawicy w internecie i działalności typu grupy rekonstrukcjne, co spopularyzowało prawicowe poglady. A dwa to trochę toporna narracja liberałów, w stylu „patriotyzm jest jak faszyzm”. Ludzie o takiej prawicowej wrażliwości po prostu są i zawsze będą, ale moim zdaniem wcale nie muszą głosować na PiS i Konf. Z resztą na Polityka.pl był dobry felieton o soft-patriotyzmie i to jest to czego chyba naszej liberalnej narracji brakuje.
@chlopak
Piłsudczycy nie byli prawicą, prawicą w II RP była endecja, PiS jest hybrydą na użytek ludowy. Kaczyńskiego obsadza się w roli nowego Piłsudskiego, zywioł endecki obsługują Macierewicz et consortes. Wrażliwość konserwatywna to u nas powtarzanie prawicowych frazesów usłyszanych na zbiórkach i wiecach i w internecie, nie znam żadnej wypowiedzi liberałów zestawiającej patriotyzm z faszyzmem.
@Chlopak:
Po pierwsze, to polecam „Turbopatriotyzm” Napiorkowskiego. Zreszta to slowa Napiorkowskiego: softpatriotyzm i turbopatriotyzm, wiec zapewne artykul byl pochodna tej ksiazki.
Jesli centrum i lewica ma problemy z dobrze sprzedajacym sie rozumieniem patriotyzmu (softpatriotyzmu), to „patriotyzm” prawicy sprowadza sie — jego zdaniem, a trudno to zrozumiec inaczej — do „obsesji niepodleglosci”. „Obsesja” to tez nie jest wzorowe uczucie.
Po drugie, duzo sie naczytalem o III Rzeszy.
I, raz, nazizm to polaczenie nacjonalizmu (opartego na krwi i wytykajacego pochodzenie), z wrogoscia do demokratycznego panstwa (jako spisku i wbitego noza w plecy), konserwatyzmem (niechec do przemian obyczajowych i mobilnosci spolecznej) i „socjalizmem”, rozumianym jako ekonomiczna wspolnota narodowa (trudno mi to dobrze opisac, bo to ani nie jest wprost „rozdawnictwo”, ani tym bardziej, socjalizm rozumiany jako proba wyzwolenia ludzi z zaleznosci ekonomicznych; Hitler odwolywal sie do doswiadczen wspolnoty narodowej w czasie I wojny swiatowej, kiedy biedni i bogaci nie uwazali sie za zantagonizowanych, ale tworzyli wspolnote dzielaca sprawiedliwie trudy ekonomiczne wojny. A przynajmniej taka mitologie przyjeto po wojnie.)
Jak dla mnie ten obraz nie jest jakos przypisany tylko do Niemiec lat 30-tych…
I, dwa, nie widze tego „patriotyzm jest jak faszyzm”, bo tak opisywany bywa zorganizowany nacjonalizm — zarowno wspolczesny, jak i historyczny.
(Nawiasem mowiac, to Napiorkowski pokazuje tez przyklady, jak to odwraca sie po stronie alt-right schematy dobry-zly z mainstreamowej kultury, co dotyczy to zarowno interpretacji Gwiezdnych Wojen, jak i roznych form rozmywania win nazizmu, czy faszyzmu.)
@rysszc
14 listopada o godz. 14:15
Panie Rysszyc – pan Kałuża wystartował z określonej listy wyborczej ergo zadeklarował określone poglądy. Po prostu nie akceptuję przeprowadzek na antypody ideologiczne bo jest to zwykła podłość – oszustwo popełnione wobec wyborców. Wielu z nich wiedząc, że Kałuża jest pisowcem by na niego nigdy nie zagłosowało.
Ps. Co tej ,,złotej karty” to żart jakiś. Owszem – karta może i jest ale do koryta dla Kałuży bo nie słyszałem by pilotował on jakiś przełomowy projekt.
@Slawczan & ryszc:
Dodam, ze Kaluza czyni wiekszosc. Czyli, gdyby dzialal zgodnie z mandatem swoich wyborcow, tez mialby wplyw na rzadzenie, a swinstwa by nie zrobil.
Coz, wybral inaczej…
Chlopak
14 listopada o godz. 1:27
„… 68 % uczestników Marszu Niepodległości ma uwaga wyższe wykształcenie, mediana zarobków 5500 zł netto.”
Nie wiem czy w dzisiejszej dobie zarobki powyżej 5 tys. to jakaś rewelacja zwłaszcza z wyższym wykształceniem, raczej przejaw frustracji. Takie zarobki były dobre w dobie kryzysu.
Amazon w Czechach reklamuje możliwość zrobienia w dwa miesiące 60 tys. Kc to daje jakie 10 tys. złotych i nie trzeba mieć matury , nauczyciele nie godzą się na niskie zarobki jakie im ślubowała teraz władza , średnio na 5,5 tys. chcą więcej . Škoda zachęca pracowników roczną premią 100 tys. kc to jest prawie 17 tys. złotych a właścicielem Škody jest koncern Wosfagena ten sam co Madziarom najwyżej zafunduje ustawę niewolniczą. Madziarom pozostaje praca za „miskę ryżu” ale w zamian mogą sobie nienawidzić np. uchodźców. Madziar może mieć poczucie wielkości ale oślą głowę .
Na tym polegał faszyzm Mussoliniego wielkie koncerny go finansowały a on zapewnił prace za „miskę ryżu” + jakaś darmowa” miska ryżu”.
Co do wykształcenia to tacy ludzie muszą być inaczej nie było by marszów faszystowskich, i jakieś ideologii sterującej „ciemną masą” . Przypomnę
„getta ławkowe” i antysemityzm na uniwersytetach w latach 30 -tych był, był.
Nawet byli członkowie ORN u zasłynęli pogromem wielkanocnym w getcie warszawskim 1940 roku ale przynajmniej dostali niejako to na co zasłużyli.
Sławczan
Pan Kałuża nie musi zmieniać poglądów i może nadal reprezentować swoich wyborców.
Co więcej, swoich wyborów nie musi ich konsultować z Towarzyszami a PO i tak nie miało by tu nic do powiedzenia.
To tak działa.
Ktoś tu wyżej pisze o patriotach. Ciekawe kto tylko kierując się nienawiścią do jednej z sił społecznych może uważać że nim jest.
Proponuję poczytać polskich pozytywistów by zrozumieć patriotyzm.
Uczyć się, w polityce zgłębiać programy partyjne ze zrozumieniem i kierować się dobrem społecznym.
Po kompromitacji twórców efemerydy, decyzja Kałuży wydaje się być słuszna.
Czy będą zdrowe owoce pracy Kałuży , nie wiem. Wiem tylko , ze jest w idealnej sytuacji by były.
Również z korzyścią dla czujących się oszukanymi, wyborców.
Na wymienianie nazwisk polityków robiących fikołki polityczne brakuje tu miejsca.
rysszc
15 listopada o godz. 20:11
Zmiana szyldu to kałuża bezwstydu – ten koleś to karierowicz i spółkowicz…
szukający kasy na spłacenie kredytu…
Wojciech Kałuża podczas ostatnich wyborów samorządowych został wybrany do sejmiku z listy Koalicji Obywatelskiej. Miesiąc później, w dniu pierwszej sesji, przeszedł jednak na stronę PiS. Tym samym dał tej partii większość, a w efekcie PiS zaczął rządzić województwem. Kałuża w zamian za swoją woltę został wicemarszałkiem województwa.
Mówił, że „ustawił się do końca życia”. Wicemarszałek Kałuża zarabia teraz ok. 11 tys. zł miesięcznie. Wicemarszałek wciąż spłaca kredyt hipoteczny. Do banku musi przelać jeszcze nieco ponad 96 tys. franków szwajcarskich.