Senat odbity, teraz prezydentura!
Opozycja ma się z czego cieszyć. Wraz z nią jej wyborcy. Mimo zmasowanej, czteroletniej propagandy rządzących obozowi władzy przybyło tylko 2 mln głosów więcej w porównaniu z 2015 r. Trzem blokom antypisowskim nie udało się odsunąć partii Kaczyńskiego od władzy, ale nie zdobyła ona konstytucyjnej większości, a demokratom, jak się wydaje, udało się odbić Senat.
Odbity Senat to nowa sytuacja w parlamencie i państwie, nowa dynamika, istotna wyrwa w systemie budowanym od czterech lat przez „zjednoczoną prawicę” na gruzach demokracji konstytucyjnej.
Tymczasem w Budapeszcie zjednoczenie całej antyorbanowskiej opozycji dało wyraźne zwycięstwo jej kandydatowi w wyborach na mera Budapesztu. U nas opozycja demokratyczna się rozdzieliła. Kto wie, jaki byłby wynik wyborów do Sejmu, gdyby jednak, jak w Budapeszcie, postawiła na jedność w wielości. Tak czy inaczej – pakt o nieagresji zawarty przez trzy bloki w wyborach senackich zadziałał mimo wystawiania kandydatów spoza tych bloków i spoza PiS.
Wejście do parlamentu lewicy i Konfederacji utrudni dodatkowo zamienianie parlamentu w maszynkę do demontażu ustroju po myśli PiS. Konfederaci demokracji nie lubią, ale zajdą Kaczyńskiego od skrajnie prawicowej strony, czego boi się jego partia. PiS będzie musiał walczyć na dwa, a może trzy (lewica) fronty, a takiego wyzwania dotąd nie miał.
Pamiętajmy jednak, że PiS może wrócić do przerwanej sesji starego Sejmu i wykorzystać ją do próby podważenia wyników wyborów. Już słychać wezwania do ponownego przeliczenia głosów oddanych w niektórych okręgach na kandydatów do Senatu. Opozycja musi zrobić wszystko, by do tego nie dopuścić.
Miażdżące zwycięstwo w Warszawie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej nad jej rywalem, prezesem Kaczyńskim, to sygnał, że opozycja demokratyczna już powinna szykować się do przyszłorocznych wyborów prezydenckich. Wybory nie poszły po myśli Kaczyńskiego, jego wygrana w Sejmie może być pyrrusowym zwycięstwem.
Komentarze
Mala rzecz, a cieszy.
Wyniki wyborów wśród Polaków w Zjednoczonym Królestwie.
https://wybory.gov.pl/sejmsenat2019/pl/wyniki/sejm/gm/826
…nie każdej Polonii trzeba się zatem wstydzić.
Pisałem już.Mamy nasze PrrezeSSowe Zwycięstwo.
Żeby zdobyc prezydenturę, trzeba mieć odpowiedniego kandydata. Tusk nie jest dobrym kandydatem, zbyt wiele złych emocji budzi. A pani Małgorzata? Niby odniosła duzy sukces w tych wyborach, dla mnie jest jednak zbyt mało wyrazista i obła. Ale jako kobieta z klasą może jest dobrą kontrkandydatką dla wiejskiego pajaca?
Rok 1864: car zniósł pańszczyznę – i polski lud uznał, że car jest cacy, a powstańcy styczniowi są be.
Lata 2015-2019: PiS pouchwalał różne rzeczy z „pincetem” na czele – i polski lud uznał, że PiS jest cacy, a opozycja demokratyczna jest be.
Więc zamiast „Teraz prezydentura!”, postawiłbym na zawołanie: „Teraz solidna, żmudna i wytrwała edukacja obywatelska!” Bo polski lud jest taki, jaki był półtora wieku temu. Isam z siebie raczej się nie zmieni.
Jak na nowo przeliczą głosy do Senatu i wyjdzie po ich myśli, to prorokuję Bukareszt 89′ w Warszawie 2019.
Z tym „odbiciem” Senatu to lekka przesada… raczej remis…
Zastanawia dlaczego PKW nie podaje dalszych danych z Helu (okręg wyborczy 64) i tkwi na danych z 31% obwodowych komsji wyborczych (53 ze 171)…?
Nie można też zapominać o 4 senatorach „niezależnych”, którzy mają swoje upodobania.
A poza tym – w tej sytuacji – Senat to tylko ewentualnie odwlekanie forsowanych przez PiS regulacj…
Ale cieszyć się trzeba…i Jachira w Sejmie i Zimoch…
@red. Szostkiewicz
Pozwolę się z Panem nie zgodzić, że opozycja ma sie z czego cieszyć, PiS miał wygrać wybory samorządowe a przegrać eurparlamentarne. Stało sie odwrotnie. Polska polityka juz dawno wykoleiła się z logiki. Moje wnioski:
1.Wszystkie partie osiagneły swoje cele minimum ale tylko małe PSL i Konfederacja swoje maximum (narazie?).
2. Klęska mediów tożsamościowych które wbrew wzajemnym oskarżeniom tylko mobilizuja twarde elektoraty, ale stawiają jednocześnie szklany sufit. Bardzo wysoka frekwencja, polaryzacja a mimo to małe ugrupowania wchodzą, podryzając wieksze (Konfa i PSL kosztem PiS, Lewica i PSL kosztem PO). To dowód że PiS wygrywa NIE DZIĘKI ale WBREW propagandzie Kurskiego, a zaangazowanie Tomasza Lisa i Newsweek podtrzymuje marazm PO. Elektorat który wyrywa się logice partyjnej nawalanki zarówno ten radykalny, młody (KON i RAZEM/LEWICA) jak i umiarkowany (PSL i SLD/LEWICA) ma dość.
3. Absolutna dominacja prawicy, marazm Liberałów, Lewica wraca ale czas pokaże czy jest tworem stabilnym, jednoczesnie jest daleko ponizej swojgo potencjału na miarę 20-25 %.
Reasumując, nie zgodzę się z tezą ze opozycja ma się z czego cieszyć, brak lewicy w poprzedniej kadencji zniekształca obraz poprzednich i tych wyborow. Prawda jest taka że PiS wciąż robi progres, jesli chodzi o liczbę głosów, a teraz opozycja juz nie jest jedna a są dwie: Demokratyczna i Narodowa, co czyni tą pierwszą jeszcze słabszą w walce z PiSem a przecież już była ona bardzo eklektyczna (Liberałowie z PO, Lewica i agrarna prawica z PSL). Innymi słowy PiS może na dłużej zadomowić się w centrum bo Konfederacja wojując z Lewicą w następnym Sejmie będzie mniej lub bardziej świadomie „zabezpieczać” prawe skrzydło PiSowi.
Jakoś nie wydaje mi się w stylu Kaczyńskiego, aby dla szansy oficjalnego zdobyciua kilku senackich głosów ryzykował ponowne liczenie głosów. Nie chodzi o to, że wykluczam fałszowanie wyborów przez PiS, ale w scenerii, gdy nie jest to konieczne PiS tego nie zrobi, bo raban po takim „przeliczeniu i poprawce PiS” będzie taki, że koszt przekroczy zyski. PiS zdobędzie poparcie w Senacie, ale stawiam, że raczej „pod stołem”, bo tak jest zdecydowanie taniej a wynik wystarczający.
@ Pan Wojtek
14 października o godz. 17:25
„Rok 1864: car zniósł pańszczyznę – i polski lud uznał, że car jest cacy, a powstańcy styczniowi są be.
Lata 2015-2019: PiS pouchwalał różne rzeczy z „pincetem” na czele – i polski lud uznał, że PiS jest cacy, a opozycja demokratyczna jest be.”
Różnica jest taka, że lud, który nie kwapił się do powstania ( bo niby dlaczego niewolnicy mieliby walczyć za interesy swych właścicieli) zachował się racjonalnie, w przeciwieństwie do elit (szlachty) której działania doprowadziły do znacznego ograniczenia polskiej autonomii .
O ile w Powstaniu Listopadowym, gdyby posłuchano Premiera Niemojowskiego i gen Prądzyńskiego Polska mogła coś ugrać (usunięcie Wlk Ks Konstantego z urzędu namiestnika) to w Powstaniu Styczniowym mogła tylko stracić.
Dzisiaj jest odwrotnie :
Lud, mamiony obietnicami popiera partię, która podąża drogą grożącą Polsce głębokim kryzysem ekonomicznym. Polska ma najniższą stopę inwestycji wśród byłych demoludów, czyli efekty hossy przejadamy. Gdy nadejdzie bessa czeka nas ciężki czas.
Wg mnie, to nie tylko 500plus zdecydowalo o tak wysokim poparciu PiS przez wyborcow. Na to zlozylo sie wiecej czynnikow, jwsli czyta sie wypowiedzi ludzi sprzed wyborow, ktorzy raczej byli przeciwni ,,teczowej zarazie”, malzenstw jednoplciowych, gender, laicyzacji i lewicyzacji zycia przez wspierana przez tzw. zgnily Zachod opozycje. Bowiem lud polski pozostal jednak w zdecydowanej wiekszosci katolicki, troche zacofany, i wystarczylo postraszyc go bezboznym Zachodem, ktoremu wierna jest liberalno-lewicowa opozycja z LGBTQ i gender, adoptowaniem dzieci przez homoseksualistow wiec lud bozy powiedzial – stop! No i rzeczywiscie do tego wszystkiego przewazyla szale ,,piecsetka”, trzynastka (polityk dyrektor juz sie cieszy na zwiekszony przyplyw gotowki od wiernych owieczek) jak i dalsze sute obietnice na przyszlosc. Tylko , ze z tych na przyszlosc PiS moze sie zawsze wycofac, wymyslajac byle jaki pretekst, jak i prawda jest, ze z gospodarka moze sie pogorszyc, pomimo zlotoustego premiera-finansisty.
@ red. Szostkiewicz
Wyniki (za PKW):
1/ Prawica + skarajna prawica 8 006 908 + 1 242 673
2. Liberałowie 4 983 821
Lewica 2 290 848
PSL 1 569 014
Nie widzę powodów do radości, nie ma już jednej opozycji, są dwie, a PSL może być wahliwy. Jeśli PiS przestanie popełniać błędy ( Banaś i Kuchciński) zaczeka na koniec kadencji Gersdorf i Bodnara, to czarno to widze, PiS dostał zółtą kartkę ale nie czerwoną. Piłka w grze.
Ja bym sie tak nie cieszył przewagą dwóch głosów w Senacie.
Co będzie jak znajdzie się jakiś Kałuża ? ciaplyta czy kupa marasu z tego wyjdzie ?
A w przekupstwie szantażu PiS jest bardzo dobre.
Personalne największym przegranym jest Kaczyński.
Ne dość , że przegrał na własnym podwórku, to skore złoiła mu kobieta.
A tego ten nienawistnik jej nie zapomni, tak jak nie potrafi zapomnieć Tuskowi porażki z 2007 roku.
Wybory do Sejmu 2019
Synteza:
– Czym się różni metropolia od prowincji i głębokiej prowincji czyli mentalnego zadupia?
– Wynikami wyborów sejmowych 2019…
Warszawa: KO – 43.0%; PiS – 28.2%
Czewa: PiS – 37.4%; KO – 28.4%
Krosno, Przemyśl i okolice: PiS – 63.4%, KO – 15.9%
I na razie zaklinanie rzeczywistości nie pomoże.
Jest Polska A, B i C… B + C > A… i tak może sobie trwać aż znowu się wahnie wskutek cudownego splotu okolicznosci, bo przecież nie wskutek pracy u podstaw… ani edukacji seksualnej, która za chwilę będzie zagrożona karą 3. letniego więzienia… a rozmowa o masturbacji – grzywną…
teo
14 października o godz. 17:35
Mnie już do południa zastanowiło :
sondaże dawały PiS 43%, po słowach Kulawego, że im się więcej należy, PKW podała, że PiS ma 49%.
Czy to nie dziwne ?
@Pane Wojtek
Masz 100% racji, trzeba pracować na społeczeństwem, a nie ekscytować się wyborami prezydenckimi.
A to zadanie na lata.
Tylko kto to ma robić ?
Niejaki Biedroń, niesiony glorią dobrego wyniku, już przebąkuje o starcie na prezydenta.
P.S. W Królestwie Polskim pańszczyznę zniesiono w 1861 roku z inicjatywy hr Wielopolskiego.
W 1864 roku chłopów uwłaszczono (ukazem carskim) Wprawdzie działki, które im przyznano nie były duże ale ta regulacja była bardziej postępowa niż zniesienie niewolnictwa w USA, gdzie Murzyni nie otrzymali ziemi na własność tylko w dzierżawę za 50% plonów lub dochodu z gospodarstwa
Dobre i to, a cieszy też przegrana paru pisowskich buców z tow. Piotrowiczem na czele (partia coś wymyśli by nie płakał).
„Wybory nie poszły po myśli Kaczyńskiego, jego wygrana w Sejmie może być pyrrusowym zwycięstwem.” O takich zwycistwach sni Schetyna. Ale walka o Prezydenture bedzie fascynujaca. A Senat? Konstytucja z 1997 roku wprowadzila go aby istnial. Zebow brak. I tyle w temacie.
turpin
14 października o godz. 16:47
… piszesz: nie każdej Poloni trzeba sie wstydzić, ale polonii amerykańskiej jak najbardziej (29 517 = 100):
PiS 15 569 głosów 52,8%
KO 8 171 27,7%
SLD 2 606 8,8%
Konfe. 2 450 8,3%
—————————-
Nawet na Białorusi, w Rosji czy Chinach Polacy trzymają fason, a te „amnerykanskie” jakieś inne, jakby wszyscy z podkarpacia… tacy strampieni…
@Pan Wojtek
14 października o godz. 17:25
Ma Pan rację oczywiście. Tyle ze rządy, w tym ministerstwo edukacji, pozostają w rękach PiS-u, który od czterech lat rujnuje oświatę i kulturę i nadal będzie to robił. Spodziewany kop w górę dla ministra Glińskiego nie załatwi niczego, jego następca nie będzie reprezentował wyższego poziomu, bo ta grupa trzymajaca władze już tak ma:)))
PISARZE DO PIS-u !!!
Kruszyć beton i nieść kaganiec!
turpin
14 października o godz. 16:47
Polonia powinna głosować tam, gdzie mieszka, a nie tam, gdzie bywa ewentualnie „identyfikuje się” z byciem Polakiem/Polką.
Polonia zagraniczna nie powinna w ogóle mieszać się w sprawy kraju, w którym nie mieszka na co dzień. I żadna smarkata celebrytka Iga Lis nie będzie mi mówić, że mam wybierać w kraju, w którym owszem, mam prawo wyborcze z racji obywatelstwa, ale w którym nie mieszkam od 37 lat. Bywam – na wakacje, a nawet co roku. Ale uważałabym za nadużycie fakt, że korzystam z prawa głosowania w kraju, w którym tylko bywam. Uważam, że tacy jak ja nie powinni mieć czynnego prawa wyborczego. Howgh!
@teo ę
senat to odwlekanie i „refleksja”, ale tez czas na reakcję rozmaitych instytucji, głównie unijnych i szansa na tworzenie dobrych ustaw
co do Helu, to tam jest zawsze zakorkowana jednopasmówka:)
może nie mogą dojechac z papierami:) – wszak długi weekned był nauczycielski
Senat to swiatelko w tunelu, ze partie opozycyjne i ich wyborcy w koncu sie czegos nauczyly.
Ale do wyborow prezydenckich maja jeszcze duzo do odrobienia 🙁 Bo Zjednoczona Prawica i jej wyborcy potrafia zdobyc wladze (Sejm), nawet nie majac wiekszosci (i to juz drugi raz)! Jak narazie Zjednoczona Prawica i jej wyborcy chyba lepiej rozumieja cel wyborow: nalezy zdobyc wladze! A pozniej mozna sie dogadac kto i ile wladzy dostanie.
@chlopak
to chyba inaczej rozumiemy ,,centrum”. ,,Progres” statystyczny nie ma nic wspólnego z realnym. Bazą PiS są ludzie mniej wykształceni, małorolni chłoporobotnicy, niewielka część inteligencji, cząstka młodzieży zaczynającej dorosłe życia, ludzie starsi. Biologia i demografia nie są po stronie ,,zjednoczonej prawicy, jej baza społeczna to etatystyczny klientelizm, a to nie będzie baza rzeczywistej modernizacji Polski.
@ Pan Wojtek, godz. 17:25
Jeśli pan jest typowym wyborcą PO, to nic dziwnego, że ta partia przegrała. Łączy pan bowiem arogancję z brakiem wiedzy historycznej i nieumiejętność oceny zachowań ludzi.
Powstańcy styczniowi byli dla chłopów „be” jeszcze parę wieków przed powstaniem, a pańszczyznę zniesiono już po powstaniu. Na początku 19 wieku cesarz austriacki musiał długo się handryczyć z polską szlachtą, bo ta ciągle chciała utrzymywać „przywilej” tłuczenia swoich poddanych kijami.
Zamiast więc „edukować” lud, niech pan potraktuje go jako obywateli, którzy wiedzą, co jest w ich interesie. I że to nie samo „pińcet+” było decydujące.
PS. Cieszę się, że koalicja antypisowska ma (choćby maleńką) przewagę w Senacie, ale boję się, że PiS może powtórzyć wariant śląski z wyborów komunalnych i skusić jakiegoś senatora do przejścia w jego szeregi. Można przekupstwem, ale można i szantażem. Wszak służby jawne i tajne są pisowskie.
Alicja-Irena
14 października o godz. 20:06
Też tak uważam.
Jeśli ktoś wyjechał, to bierze udział w wyborach w kraju w którym żyje, a nie który opuścił.
Nie można być jedną nogą tu, a drugą tam.
@Szostkiewicz
Nie tylko mniej wykształceni ale PiS wygrał wśród wykształcenia średniego oraz, uzyskał wciąż solidne 30 procent wśród wyższego. To wciąż wystarczająco żeby wygrywać wybory, tym bardziej PiS wykorzystuje inteligencję, może nie do ław partyjnych ale to wewnętrznych analiz na co zwrócił uwagę dziś Aleksander Smolar u Tomasza Lisa (polecam), twierdzac że PO wręcz przeciwnie – ta inteligencję wycina trzymając trochę jako totem ale nie wykorzystując jej zasobów. Gdyby dodać to co powtarza Ireneusz Krzemiński że PiSowi kampanie nie robią politycy jak Brejza tylko specjaliście od marketingu i zastępy ludzi młodych to wyłania się obraz który jak silny fundament poparcia ma PiS.
Pragnę też zauważyć że PiS wygrał we wszystkich grupach wiekowych, tak więc słówo „cząstka” chyba nie bardzo pasuje tym bardziej że PiS wciąż może pobierać od Konfederacji.
Przy czym ja nie mówię o bazie do modernizacji Polski tylko do zdobywania władzy, w starzejącym się społeczeństwie dodam. Trochę się wyłania obraz tego cynicznego wyborcy zilustrowane go przez badania Sierakowskiego – dla niego PiS to źli chłopcy co robią „dobre” rzeczy więc trzeba ich zostawić u wladzy, ale bezpiecznikiem będzie PSL i na ironię Konfederacja
@Adam Szostkiewicz
Serdeczne dzięki za slowa otuchy i ten delikatny powiew optymizmu. Z drugiej jednak stony nie do końca rozumiem powody i uzasadnienie, bo niby jak wejście do parlamentu lewicy i Konfederacji miałoby utrudnić „zamienianie parlamentu w maszynkę do demontażu ustroju po myśli PiS”. Większość parlamentarna pozostaje większością parlamentarną i pod tym względem nic się nie zmieniło. Podobnie ma się sprawa z Senatem. Bardzo chciałbym się mylić ale znając pisowskie zwyczaje, to dwumandatową stratę w Senacie Kaczyński zlikwiduje w ciągu najbliższych kilku tygodni. Pierwszą taką okazją będzie tworzenie nowego rządu, w którym z całą pewnością znajdzie się kilka stanowisk intratniejszych od senatorskiego fotela. To o czym raczył Pan też wspomnieć czyli „próby podważenia wyników wyborów” na najbliższym posiedzeniu starego parlamentu, jest też jak najbardziej realne. Złe karty do głosowania w jednym z wrocławskich okręgów mogą być ku temu wspaniałym pretekstem.
@Alicja-Irena
14 października o godz. 20:06
„Ale uważałabym za nadużycie fakt, że korzystam z prawa głosowania w kraju, w którym tylko bywam.”
Nie dosc dlugi pobyt w Polsce ma wykluczac z wyborow? A moze wykluczyc tych, co np. glosuja jak im ksiadz kaze? Albo tych …..itd.
Mam inny pomysl. Przed oddaniem glosu kazdy wyborca zakresla prawidlowa odpowiedz na 10 pytan (multiple choise) z aktualnej tematyki wyborczej. W zaleznosci od ilosci prawidlowych odpowiedzi wazy sie jego glos (np. przy 8 prawidlowych jego glos wazy 80%).
Zeby nie bylo manipulacji, tych 10 pytan jest kazdorazowo losowo wybieranych np. z 1000 roznych pytan. Taki system dziala bezproblemowo przy elektronicznym glosowaniu (moze byc w kabinie jak w USA). Kazda z partii bioracych udzial w wyborach ma prawo nadeslac rowna ilosc pytan (i odpowiedzi), aby uzbierac te 1000.
@Pan Wojtek
14 października o godz. 17:25
Panie Wojtku aj , aj aj takie uproszczenia…
1. Polsla szlachta absolutnie nie widziała najmniejszej potrzeby zamiany ustroju gospodarczego opartego na niewolnictwie
2. ,,Najświatlejsi” spośród szlacheckirj elity snuli projekty tak ostrożne co by nic a nic nie stracić. Ich (a byli w kompletnej mniejszości) ,,rewolucyjne” propozycje były bardziej niż te które dał uwalnianym niewolnikom car w Rosji(1861). Rosyjscy niewolnicy mieli zakończyć spłacanie ,,wykupu ” swoim panom w 1941r. a polscy…w 1953.
3. Był jeszcze ,,element skrajny”: tzw. Czerwoni – postulowali oni uwolnienie i uwłaszczenie chłopów natychmiastowo i bez odszkodowania bo uważali, że TYLKO W TEN SPOSÓB POZYSKAJĄ MASY bez których postulowane powstanie będzie tylko kolejną ruchawką zbieszonych paniczów. Zaplanowane przez nich powstanie (później nazwane styczniowym) miało się zacząć od ogłoszenia uwolnienia chłopów i albo dzięki temu aktowi kontynuowanie walki albo po ogłoszeniu dekretu zakończenie walki. Ziemi i wolności raz danej nikt nie poważyłby się chłopstwu odebrać. Szybkie pozbawienie Czerwonych przywództwa przez tych…,,oświeconych” czyli Białych.
Car zaoferował amnestię (kolejna wojna mu była zbędną) z czego Czerwoni by i może skorzystali i ,,przyklepał” dekret Czerwonych. Czerwoni swój główny cel zrealizowali kładąc podwaliny pod nowoczesny naród polski, zwycięstwo w wojnie polsko-bolszewickiej. Słowem: niepodległość
W 1920r armii w przeważającej części składającej się z chłopów tow. Lenin nie miał nic do zaoferowania. Chłopi już to mieli…
A dlaczego ,,car dał”? Bo panicze (czyli tzw. Biali) utrącili Czerwonych i w imię interesów Francji (a więc nie tylko widelec, uratowanie dwukrotne rewolucji francuskich) podjęli walkę ,,o wolność” (czyli by było tak jak było przed 1795r). Potem Francja nas jak zwykle…
Dlatego spokojnie z tą ,,sprzedajnością chamów”. Może trzeba było pomyśleć by coś ,,dać”? Bo nie wszyscy mieli dostęp do karuzelek z VATem? Albo innych SKOKów. Może te ,,pińcet” to było takie ,,uwłaszczenie”? ,,Car” dał (i dzięki temu skorzystał) bo panicze uważali, że chamom poza śmieciówkami i prywatyzacją czego się da nic się nie należy?
Tak – jestem zdruzgotany wynikami wyborów ale ,,rozumiem emocje” tamtych. Pomimo takiej mobilizacji. Sam namawiałem tych , ,niezainteresowanych” (z sukcesami) i nic?
A jednak:
– Lewica wróciła!
A partia Żeby Było Tak Jak Było Bo Było Dobrze STRACIŁA. Powoli zaczyna to docierać do niektórych głów (J. Mucha) , że może jednak jest ,,coś nie tak”? Dla Pana Grzegorza jednak chyba waźniejszym jest to, że Tusk jest daleko a on ma partię.
Tym nie mniej nam poczucie, że to były ostatnie wybory, które coß znaczyły…
Do wyborów prezydenckich jeszcze sporo czasu. Pora już zacząć kampanię. Czy pani Kidawa Błońska? Czemu nie. Musiałaby jednak „pokazać pazurki”. Senat podobno odbity, ale jedynie 51 :49, PiS rzuci korupcyjne propozycje. Moje prognozy się sprawdziły. PiS będzie jadł żabę którą wypichcił, może to będzie definitywny koniec tej sekty. Rolą opozycji ma być zapobiezenie degradacji państwa. Utrzymać Senat zdobyć prezydenturę.
@Chłopak:
Zadowolona w pełni może być tylko Konfederacja. Ale w opozycji kończy się marazm.
Cztery lata temu „nie miałem na kogo głosować”: PO reprezentowały anonimowe postacie bez dorobku (nawet jeśli już działające w parlamencie od lat); PiS lokalni aferzyści; SLD eksperymentowało z łączeniem starej gwardii z Ogórek; a o Razem było wiadomo, że nie przejdą progu wyborczego. Nowoczesna i Kukiz wystawiali „nonemów”.
Teraz było inaczej. Wszyscy wystawili mocnych kandydatów. Oczywiście, paru „leśnych dziadków”, czy aferzystów z PiS, któych Ziobro nie tyka, nadal było na listach… Ale było w kim wybierać: aktywni politycy z osobowością.
PS.
Prywatnie w swoim „starym” okręgu bardzo żałuję tylko senatu: tam zbuntowany były działacz lokalny PO założył własną „Koalicję Obywatelską”, by zrobić na złość i rozbić głosy. I mu się udało, mimo słabego wyniku PiS… Ech… ego niektórych „opozycjonistów” było chyba największym wrogiem opozycji w ostatnich czterech latach. Mam nadzieję, że to się kończy…
Dobre wieści z ogólnie niedobre sytuacji. Piotrowicz, Sobecka, Gryglas i siostra Bernadetta Krynicka poza Sejmem. Pawłowicz nie kandydowała. Kogut bez immunitetu, senior Duda pokazał drogę Juniorowi Trochę nowych, interesujących twarzy w KO. W moim rodzinnym mieście PiS stracił, na Lubelszczyźnie wygrał. Lublin staje się po raz kolejny swiatelkiem w tunelu ściany wschodniej. Senatorem z Lublina został przedsiębiorca i spolecznik Bury. Jeszcze o nim usłyszymy, jak sądzę. Dobry wybór. Prawie 100 tys wyborców u mnie w Anglii dało lanie pissowcom. Jest nadzieja.
Warto jednak spojrzeć na wyniki do Senatu:
PiS 48
KO 43
Niezależni 4
PSL 3
SLD 2
…
tu z biegiem czasu „arytmetyka” może być różna…
@Adam Szostkiewicz
„Mimo zmasowanej, czteroletniej propagandy rządzących obozowi władzy przybyło tylko 2 mln głosów więcej w porównaniu z 2015 r.”
„Biologia i demografia nie są po stronie ,,zjednoczonej prawicy, jej baza społeczna to etatystyczny klientelizm, a to nie będzie baza rzeczywistej modernizacji Polski. ”
Te „tylko” 2 mln to około 7% uprawnionych….wynik nie do pogardzenia a czynniki takie jak biologiczny i demograficzny mają to do siebie że działania ich widoczne są w długim okresie czasu.
Świat w tym czasie nie będzie stał w miejscu……czarno to widzę.
@chlopak
Niechęć prof. Smolara do PO nie czyni zeń admiratora PiS. Słowo cząstka oznacza niewielką część. PiS poparło 8 mln, uprawnionych jest 30 mln.
Nie podzielam optymizmu: rządzący otrzymali rekordową liczbę ponad 8mln głosów i te dwa dodatkowe miliony to nie jest bynajmniej klasa średnia zatroskana losami Rzeczpospolitej. Rządzący uzyskali więc własną klientelę przy maksymalnej mobilizacji pyzeciwników, a tym samym licencję na kompletne olewanie tychże przeciwników, pod warunkiem karmienia przelewami własnych wyborców.
Bezwzględność i rządza władzy satrapy doprowadzi do kryzysu, ale kryzys tylko zwiększy poparcie uzależnionych od transferów klientów władzy.
Moim zdaniem weszliśmy w spiralę klientyzmu, zakłamania i uwikłania, z której możemy nie wyjść.
@szostkiewicz
Cząstka użył Pan w kontekście młodzieży dorastającej. Ani ja ani Smolar nie jesteśmy admiratorami PiSu, tylko stwierdzamy fakty
@pax
Zwracam uwagę że prawdopodobnie nastąpił odpływ 44 i wyżej procenta poparcia do konfederacji i PSL, co raczej świadczy o marazmie. Czekamy na badania przepływów.
Gwiazdka z nieba jeszcze spada, jak w końcu spadnie będzie wielkie bum!, i koniec wiary w prezenty produkowane przez elfy i dostarczane przez grubaska z brodą w czerwonym kostiumie.
mały fizyk
14 października o godz. 21:57
Czy nie prościej i bardziej sprawiedliwie było by, gdyby w głosować w kraju w którym płaci sie podatki, pobiera zasiłki, czy jest się ubezpieczonym ?
Dlaczego jakiś Wacek z Szikago ma decydować o tym, kto będzie nam ustanawiał prawo ?
Kidawa-Błońska na Prezydenta?
PiS ma dawać to co obiecywał…Oczywiście nie obwodnice, nie na służbę zdrowia, szkołę czy inne dobra, bo tego suweren i tak nie pamięta – tylko gotówkę…
Prognozy co do rządu PiS są o kant stołu… „Gospodarka głupcze” – dodam – w Niemczech i na świecie.
„TYLKO” 2 mln? Naprawdę Panie redaktorze? Ja rozumiem, że chcemy zaklinać rzeczywistość, ale to jest klęska, przede wszystkim państwa prawa, bo okazuje się, że wystarczy robić hojne prezenty wybranym grupom (z ich podatków) i praworządność schodzi właściwie na drugi plan. Cieszy oczywiście odzyskanie Senatu, bo już nie będzie można ekspresowo przegłosować co się żywnie tzw. naczelnikowi podoba, ale to jest sytuacja trudna dla na wszystkich.
Slawczan
14 października o godz. 22:00
Śmiem się nie zgodzić z opinia o „paniskach”.
1 zmiany w stosunku do chłopów zapoczątkowała już insurekcja Kościuszkowska, nie na darmo był nazywany” księciem chłopów”. Sam Kościuszko przeprowadził mimo problemów finansowych uwłaszczenie chłopów w swoim majątku, uważał ze jest to możliwe ale też nie od razu.
Pewne zmiany wprowadziła Konstytucja Księstwa Warszawskiego dawała chłopom wolność osobistą ale niestety bez uwłaszczenia. Zdieła kajdany razem z butami.
Rzeczywiście powstaniu listopadowym było to zaniedbane.
Przed powstaniem mówiono o uwłaszczeniu typu austriackiego i pruskiego poprzez oczynszowanie co zaczęło już istnieć w Kongresówce , przed wybuchem powstania.
Tzw. czerwoni chcieli od razu uwłaczania.
Chłop był poddanym, niewolnikiem, no, ale mógł liczyć na pomoc dworu.
„Dobry” car daje, chłopi nie są do tego przygotowani, nagle okazuje się że trzeba płacić bardzo wysokie podatki , nie ma nic za darmo. Co zrobił „dobry” car …… i pan się domyśli.
Przypomina mnie się Konopnicka „Wolny najmita”
Co do 1920 bolszewicy nic nie mogli dać nie do końca sporo było małorolnych i bezrolnych ale wśród chłopów obudziła się świadomość narodowa, w zły moment trafili. Budziła się w europie świadomość narodowa w dzisiejszym tego słowa znaczeniu. Witos czuł się na początku poddanym cesarza dopiero później ewoluował.
Chlopak
15 października o godz. 1:13
Nie zmienia to faktu że na PiS głosowali ze względu na rozdawnictwo. Ci wykształceni bo maja w tym swój własny interes, startują często sami w wyborach samorządowych albo ich bliscy, nepotyzm, dziwne wygrane samorządowe przetargi, spółki skarbu państwa itp. Przypominam tzw.” Misiewiczów” Tak funkcjonował faszyzm Mussoliniego.
Przykład sędziów popierają PiS bo awansują a wcześniej nie mieli by szansy ze względu na niekompetencje. PiS stworzył system klienteli, skorumpowany w którym każdy lokalnie może się „nachapać” .
Znam to. Wymieniłem powody i zadałem pytanie dlaczego? Opowiedz szczera „każdy chce mieć swojego chłopa pańszczyźnianego ” I tak wiedzą że ten system rypnie więc wyciągają co się da.
Przykład idzie z góry rząd kradnie to dlaczego i wykształceni nie mieli by tego robić z „ciemnym ludem”.
” Okazja czyni złodzieja”
Wspomnę jeszcze, że w wyborach prezydenckich znaczenie będzie miał Kościół. Analiza powiatami poprzednich wyborów (oraz tekstów w prasie katolickiej w miesiącach poprzedzających wybory), pokazuje jasno, jak wielki był to wpływ.
Jeśli Kościół dojdzie do przekonania, że ze starzejącym sie satrapą nie warto iść pod wodę, to może poprzeć kandydaturę p. Kidawy-Błońskiej lub p. Kosiniaka-Kamysza i wtedy powróci do roli rozgrywającego.
@andrzej52
15 października o godz. 7:22
mały fizyk
„Dlaczego jakiś Wacek z Szikago ma decydować o tym, kto będzie nam ustanawiał prawo ?”
Moj pomysl dotyczy wzystkich wyborcow, rowniez tych krajowych. Bo niby dlaczego glos kogos o malym pojeciu np. o polityce zagranicznej czy gospodarczej ma miec tyle samo wagi co eksperta w tych dziedzinach? Dlatego proponuje ca. 10 pytan, aby „obleciec” najwazniejsze dziedziny. Albo przynajmniej aktualne tematy przed wyborami.
PS. Jeszcze dodam, zeby nie bylo nieporozumien. Eksperci moga miec rozne propozycje, jak rozwiazac jakis problem. Wiec czesto sa rozne mozliwe rozwiazania, w zaleznosci od eksperta. Ale kazdy ekspert przynajmniej zna i rozumie problem. Wiec proponowany multiple choise ma tylko sprawdzac znajomosc tematu (a nie znajomosc „prawidlowego” rozwiazania).
@chlopak:
Zobaczymy.
To sa wciaz PRZEGRANE wybory — trzeba o tym pamietac. Ale widzac na co sie zanosilo tydzien, dwa przed, to wynik jest lepszy niz sadzilem, ze bedzie.
Ale… w dobrej koniunkturze, przy sprzyjajacej TVP, sprzyjajacym Kosciele, najwiekszych pieniadzach na kampanie (co widac), rzucaniu wielu obietnic PiS utrzymal pozycje, a nie wzmocnil. To raz.
Opozycja zmobilizowala swoj elektorat — to dwa. To tez widac w wysokiej frekwencji. I to zmobilizowala programem, ludzmi, osobowosciami.
Pakt senacki zasadniczo zadzialal — to trzy.
Sa wiec pewne powody do nadziei, bylo nie bylo, chrzescijanskiej cnoty 😉
***
Konfederacja? To problem dla PiS, ktory ma do wyboru — walczyc o prawice, albo udawac centrum. Na razie zapewne jednak bedzie to „przystawka” do polkniecia w parlamencie.
No i nie zapominajmy, ze mimo formalnego sojuszu Kukiza z PSL, to w Konfederacji znalazlo miejsce wiekszosc kukizowcow… Liczac przeplywy warto o tym pamietac.
***
Nie zadzialala za bardzo kampania negatywna. Np. widze, ze audiobook ksiazki Piatka o Morawieckim ukazal sie… dzien po wyborach. Ot, taka niedorobka. Opozycja tu wreszcie zadzialala, bo np. Sumlinskiego w poprzedniej kampanii przespala, ale zadzialala nieco za pozno.
Inna rzecz, ze PiS ma ogromny elektorat negatywny. Krazac miedzy Slaskiem (tam ten buntownik z PO i moj glos), a Krakowem, widzialem sporo bilboardow PiS zamalowanych, z sugestia ze PiS „faszyzuje”. Zwlaszcza na bilboardach Terleckiego… (IMHO teza merytorycznie sluszna, ale „malo polityczna”, nie przekona zwolennikow PiS, czy prawdoposrodkowcow; przeciwnie — moze ich zmobilizowac przeciwko opozycji.) Moze rzeczywiscie nie ma potrzeby podgrzewania negatywnych emocji, bo te juz i tak maja swoj elektorat…
Decydują detale …
1804. głosów zabraklo kandydatom PiS do Senatu by pokonać rywali – Gawłowski 320 głosów przewagi i Arndt 1484…
No i 23 letni patriota Kempa – „wyklęty patriota” synalek mamusi – thanks bosh – poza izbą…
Senat zdobyty – boję się jednak że Pis skorumpuje i przeciągnie na swoją stronę niektórych senatorów. Ujazdowski,Mężydło – to byli pisowcy , podobnie może być z senatorami z PSL czy Gawkowskim który ma zarzuty karne. Potencjalni kandydaci do przekupienia są. Kandydat na prezydenta – jest spora szansa pogonienia Dudy z urzędu. Suma głosów opozycji jest większa niż Pis-u. Takowy kandydat musi mieć wyraziste poglądy i dobrze wypadać w debatach. Mój faworyt: Adrian Zandberg.
J.E. Baka
15 października o godz. 8:43
Owszem jest to klęska państwa prawa. Ale przypominam sfałszowane wybory 1947 roku. Wbrew pozorom i się do tego dzisiaj nikt nie przyzna ale Blok Demokratyczny czyli inaczej komuniści mieli poracie w granicach dzisiejszego PiS u a tez stosowali rozdawnictwo chłopom ziemia itp. i co gorsza terror.
Mikołajczyk oceniał że na PSL oddało głosów jakie 66% może 60%. PSL czyli tak naprawdę zjednoczona opozycja demokratyczna.
Nie zmienia to faktu że na nich także głosowano i mieli jednak poparcie.
PS
Uważam że nazywanie Kaczyńskiego naczelnikiem jest obraźliwe dla pamięci autentycznych bohaterów takich jak Piłsudski czy Kościuszko.
@Andrzej52 i Alicja-Irena
Rzecz jest istotnie kontrowersyjna i warta dyskusji (blog Tanaki z podobnym tematem, to belkot klubu wzajemnej adoracji, wiec ‚dyskusja’ potoczyla sie tam, jak sie potoczyla).
Sam mam mieszane uczucia i niezbyt dobrze wyrobione zdanie w tej kwestii. Polskie prawo ekspatów do glosowania jest zdaje sie na swiecie raczej wyjatkiem, niz regula. W kilku polskich wyborach nie glosowalem. Teraz zas wzialem udzial, bo – zachecony przez Gospodarza – uwazam, ze nie byly to ‚zwykle’ wybory, tylko emergency. Innymi slowy, zaglosowalem dla Ojczyznyratowania. Toutes proportions gardées – amerykanscy ochotnicy polskiego pochodzenia wstepowali ongi do Armii Hallera, choc w ten sposób potencjalnie ‚mieszali sie’ w sprawy kraju innego, niz ich paszportowo/osiedleniowa ojczyzna.
Zreszta wielu Polonusow ma zwiazki z Polska, i to nie tylko turystyczne, rodzinne czy uczuciowe. Na przyklad posiada nieruchomosci. Lub zamierza sie tam kiedys osiedlic. Do klerykalno-faszystowskiego kraju, który – jesli sprawy dalej potacza sie tym samym torem – bedzie w gospodarczej runinie, na starosc nie bede mial za bardzo po co wracac. Dom sprzedam.
Rzecz zatem jest warta dyskusji. Byl np. kiedys calkiem sensowny pomysl stworzenia osobnego okregu wyborczego dla Polonii. W wersji ‚miekkiej’ – wylacznie senackiego. Skoro Niemce maja posla, Polonusi mogliby miec senatora, no nie?
Martin L. – a „właściciel PiS-u” może być? Zapożyczyłem to od Hołdysa, ale świetnie opisuje tego typa. Co do wyborów 1947 to jednak były inne czasy: kraj w powojennej ruinie (prawdziwej, a nie tej z obecnej propagandy), sowieci zainstalowani itp. Porównanie więc dość złudne.
@ Mad Marx, andrzej52, Kalina
Dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam 🙂
@ lubat
„Jeśli pan jest typowym wyborcą PO”
Pudło! Trzeba było mnie nazwać „wyborcą antypisu” – byłby Pan zdecydowanie bliżej prawdy 🙂
„Łączy pan bowiem arogancję z brakiem wiedzy historycznej i nieumiejętność oceny zachowań ludzi.”
Arogancję wypraszam sobie – mój komentarz był wyrazem troski o polski lud, a nie gardzenia nim. Martwię się, że ci najprostsi Polacy są tacy, jacy są, ale mam wśród nich zbyt wielu przyjaciół, żeby czuć pogardliwy stosunek do tej grupy. Czy jak będzie Pan martwił się o swoje dziecko, że robi głupstwa, to będzie oznaczało, że jest Pan wobec tego dziecka arogancki?
Pozwoli Pan, że nie ustosunkuję się do zarzutu braku wiedzy historycznej. Tym bardziej, że nie wiem, w stosunku do kogo Pan tę moją wiedzę ocenia: w stosunku do ucznia szkoły podstawowej, dorosłego wykształconego Polaka czy może do śp. prof. Kieniewicza, autora arcyświetnej monografii powstania styczniowego? Nb. prof. Kieniewicz jest również autorem monografii nt. rabacji w Galicji w 1846 r. (ale też jest tam mowa o powstaniu chochołowskim w tym samym roku) – też bardzo pouczająca, wnikliwa i warta przeczytania praca na temat zachowań chłopskich w okresie zaborów.
Swojej (nie)umiejętności oceny zachowań ludzi też nie będę komentował, bo nie umiem być tutaj obiektywny. Z pokorą zatem przyjmuję do wiadomości Pańską ocenę.
„Zamiast więc „edukować” lud, niech pan potraktuje go jako obywateli”
A czy to koniecznie musi być „albo, albo”? Nie można i edukować, i traktować jako obywateli?
„Cieszę się, że koalicja antypisowska ma (choćby maleńką) przewagę w Senacie”
Mnie… na razie więcej martwi niż cieszy, ale parę drobnych radości mam. Choćby tę, gdy patrzę na to sławetne zdjęcie https://bi.im-g.pl/im/63/4d/16/z23384931V,Bernadeta-Krynicka-ucieka-sejmowym-korytarzem-prze.jpg … patrzę i się uśmiecham (przyznaję – złośliwie) na myśl tym, że wzgardzona właśnie została posłanką na Sejm, a gardząca – musi się wkrótce z Sejmem pożegnać.
Ale tak w ogóle dziękuję również za Pańskie uwagi i pozdrawiam 🙂
@ Slawczan
„Panie Wojtku aj , aj aj takie uproszczenia”
Oczywiście, że uproszczenia, ale… gdybym napisał np., że samolot leci w powietrzu niczym ptak, to czy zacząłby Pan mi robić pouczający wykład o kolosalnej różnicy między samolotem a ptakiem? Co nie zmienia faktu, że jest wiele słuszności w tym, co Pan napisał. Pozdrawiam 🙂
@turpin
15 października o godz. 12:55
„Skoro Niemce maja posla…”
Z ta roznica do Polonusow, ze oni zyja w Polsce.
Tez mam ambiwaletne podejcie co do prawa glosowania dla Poloni. Ale zagranicznych glosow jest w sumie tak malo (100.000 ?), ze to nie robi roznicy.
Panie Woytek
„solidna, żmudna i wytrwała edukacja obywatelska”. Niby kogo edukowac, to po pierwsze? I po co, to po drugie. Od 200-300 lat rozni swiatli ludzi niesli kaganek oswiaty do polskich zasciankow. I co? I nic? Zero rezultatu. I nie zanosi sie na zmiany, przynajmniej za mojego zycia.
pawel markiewicz
15 października o godz. 15:20
… w punkt – suweren woli propagandę od najlepiej uzasadnionej prawdy, nie przeszkadzają mu kłamstwa i łotrostwa władzy a przyszłość kraju ma tam gdzie kończą się plecy…
@maly fizyk
>>Z ta roznica do Polonusow, ze oni zyja w Polsce.<<
Ano, zyja w Polsce, ale w przeciwienstwie do innych polskich obywateli maja prawo wyboru posla bez troski o 5%/8% próg wyborczy. Czego bynajmniej nie powinno sie im odbierac (ze Bialorusini czy Ukraincy/ Lemkowie nie potrafia sie zorganizowac, to juz ich problem). Chodzilo mi o to, ze dobra ordynacja wyborcza – a te polska ordynacje uwazam za swietlisty punkt na firmamencie polskiego zycia politycznego – nie wyklucza jakichs drobnych przywilejow, tu i owdzie.
Z wielkim rozczuleniem przeczytałem „wezwanie-apel” pana Marszałka Senatu do B. Borusewicza o „uszanowanie wyboru sprzed 4 lat”. Żartowniś z niego, oj żartowniś….
@ pawel markiewicz
„Niby kogo edukowac, to po pierwsze?”
Jak to kogo? 43,59% społeczeństwa. A właściwie… 43,59 + 6,81.
„Od 200-300 lat rozni swiatli ludzi niesli kaganek oswiaty do polskich zasciankow. I co? I nic? Zero rezultatu.”
Różne rzeczy różni światli ludzie próbowali robić: zbudować latającą maszynę, znaleźć szczepionkę na wściekliznę, zminimalizować wszechwładny analfabetyzm, uświadomić ludziom, że to Ziemia kręci się wokół słońca, zapewnić kobietom prawa wyborcze… I przez dziesiątki, setki, tysiące lat co było? Zero rezultatu 😀
Czyli awantura w Senacie na 24 fajerki ze starym Borusewiczem, który ledwo mówi – głosowałam na niego, bo innej opcji nie miałam – ale na miły Bóg, po co nam ikony, z całym szacunkiem dla Borusewicza.
A Małgorzata Kidawa – Błońska nie nadaje się na Prezydenta. Panie redaktorze proszę nie wciskać przysłowiowego kitu, nawet jeśli to tylko gra w klasy.
Koalicja Obywatelska musi sie przebudować a nie bawić się ze swoimi sympatykami wyborcami w ciuciubabkę.
@Alkana
Spokojnie, w sondazu Onetu Kidawa remisuje z Dudą. Starzy kiedyś byli młodzi, pan też kiedyś będzie stary, w zdrowym społeczeństwie i normalnej polityce pokolenia się uzupełniajà, a nie wycinają.
@Adam Szostkiewicz
Panie Redaktorze, remisowanie, to nie wygrywanie. Pani Kidawa jest sympatyczną postacią, miłą, spokojną. Jednakże w „walce” o prezydenturę, nikt taki nie ma szans. Jej przemówienia z promptera, bez emocji, bez charyzmy, nie budowały nazbyt wyborców.
Do „walki” winien stanąć ktoś, kto „porwie” za sobą ludzi budując w nich pozytywne emocje.
Tylko skąd wziąć owego „ktosia”, skoro w opozycji trwa szarzyzna ?
@60vitoa.
Czy „powinniśmy” wyjechać na Saksy, by nabrać „rozumu” ? Jak to mówią – kasa, Misiu, kasa się liczy ! A, czy w tym nie ma prawdy ? Większość w naszym kraju nie ma żadnych poglądów politycznych. Patrzy kto im da za darmochę. Nie idea, nie jakiś tam pogląd, nie jakaś opcja polityczna. Kochamy tych, którzy nam wkładają kasiorkę do kieszeni. Ich „niekumatość” nie wie, że niedługo, to oni będą oddawać Państwu tę darmową „daninę”.
Jestem, jak login, czyli rodzaju żeńskiego i ciągle jeszcze kobietą, i to na dodatek 3/4 wieku za mną.
M.K-B. remisuje w II turze. Jakby.
Brakuje po prostu liderów w Koalicji Obywatelskiej. Autentycznie sie martwię, bo ta partia może zniknąć za niedługo. Nie widzę więc powodów, by ciągle nad nimi trzymać parasol ochronny.
A wycinał, to chyba Schetyna…
@turpin
15 października o godz. 16:52
„Chodzilo mi o to, ze dobra ordynacja wyborcza …”
Bylaby jeszcze lepsza bez d’Hondta. d’Hondt mial zapobiec rozdrobnieniu Sejmu i ulatwic storzenie rzadu. Ale w III RP nigdy nie bylo z tym problemu. Za to mamy problem, ze mniejszosciowy PiS/Zjednoczon Prawica rzadza juz druga kadencje samodzielnie 🙁
@Adam Szostkiewicz
@Alkana
Wszystko pięknie, ładnie…….w zdrowym społeczeństwie i normalnej polityce itd.
Ani zdrowe zdrowe ani normalna.
W sytuacji jaką mamy wolę p.Brejzę i p.Arłukowicza.
Panią Kidawę-Błońską też.
Słuchajcie, a może zaproponować pana Bodnara na prezydenta ?
Ne jest politykiem, ale poprze go cala opozycja, mam na myśli wyborców.
Opozycja nie ma się z czego cieszyć…
„Liczy się żłób napełniany przez PiS, naszymi, nam zabranymi pieniędzmi. Iluzja trwa. Póki co brzuszki syte, ale niedługo zacznie w nich burczeć. Tylko już wtedy będzie ściana” – napisał wieloletni prezydent Nowej Soli Wadim Tyszkiewicz.
Przedsiębiorca i wieloletni prezydent Nowej Soli, który uzyskał mandat senatora startując z własnego komitetu, w ostrych słowach skomentował wyniki wyborów parlamentarnych.
„Coś Ty narobiła, Polsko? Naród, który 30 lat temu zrzucił kajdany i zburzył Mur Berliński, teraz sam sobie te kajdany nałożył i się upodlił. Wolność, demokracja, Konstytucja…? Śmiechu warte. Puste slogany. Nic nieznaczące słowa. Liczy się żłób napełniany przez PiS, naszymi, nam zabranymi pieniędzmi. Iluzja trwa. Póki co brzuszki syte, ale niedługo zacznie w nich burczeć. Tylko już wtedy będzie ściana” – napisał na swoim profilu na Facebooku.
W ocenie Tyszkiewicza „Kaczyński drugi raz zdobytej władzy nie odda do końca świata, swojego świata”. „Tak zabetonuje władzę, że żadna opozycja nawet nie piśnie, nawet jeśli naród za nią stanie murem. Kaczyński zapowiedział w Polsce Budapeszt, i tak się stało. Dotrzymał słowa” – podkreślił.
Polityk poinformował, że udało mu się zdobyć mandat senatora, jednak nie wie, czy powinien się z tego powodu cieszyć. „W jakim otoczeniu przyjdzie mi żyć i pracować? Dyktatury? Spakowałem się i zgasiłem światło. Boli. Mogę tylko jedno obiecać wszystkim, którzy oddali na mnie głos i tym wszystkim, którzy trzymali za mnie kciuki: ja broni nie złożę. Jeśli demokracja i wolność będą demolowane, a będą, wejdę na barykady” – zapewnił.
„Szkoda tylko, że oddane głosy na PiS nie są jawne. Każdy, kto zagłosował za dyktaturą, przeciw wolności i demokracji, każdy kto świadomie sprzedał się za parę złotych, powinien za jakiś czas spojrzeć w lustro, kiedy kurtyna fałszu opadnie, kiedy Kaczyński pokaże prawdziwe swoje oblicze, które ja znam. Wtedy pozostanie Wam tylko wstyd” – stwierdził nowy senator.
Co się stanie z Nową Solą?
„Od godz. 21 w niedzielę miasto jest bez prezydenta, bez gospodarza i bez jakiejkolwiek bezpośredniej władzy wykonawczej na wypadek jakiegoś nieszczęścia czy kataklizmu. Tak to jest, kiedy chęć władzy za wszelką cenę potrafi przyćmić rozum. PiS ponad pół roku temu, przepchnął w nocy przez Sejm, a Prezydent posłusznie na polecenie podpisał ustawę, która pozbawia możliwości wyboru pozostania na swojej dotychczasowej funkcji wójta, burmistrza czy prezydenta, wybranego w wyborach do parlamentu. Przez co PiS osłabił opozycję, w której szeregach jest większość liczących się w Polsce samorządowców” – wyjaśnił.
@dżonas @ alkana
Ja się lękam liderów, którzy porywają charyzmą. To zwykle skrajnie nieciekawe typy egomaniakalne i destrukcyjne. Piwtarza pan niezbyt przekonujące slogany antyopozycyjne o szarzyźnie; proszę wyjść i internetowej virtual reality. W polityce gra się takimi kartami, jakie się ma. Opozycja wbrew tej szeptance ma całkiem niezłe karty, ale PiS niektórym szeptaczom jawi się jako mniejsze zło niż PO, czyli realnie jedyna dziś siła antypisowska.
„… przeciętny wyborca PiS człowiekiem inteligentnym nie jest, na co dowodem jest to, że głosował na PiS”
Jeżeli są ludzie, którzy wierzą, że w państwie będzie lepiej, gdy „rząd zabierze im 700 zł, a da 500”, to są to osoby „nie przy zdrowych zmysłach”.
Trzeba zrozumieć: 70 proc. ludzi w Polsce, nie tylko w Polsce, nie jest w stanie zrozumieć treści rozkładu jazdy autobusów, tego człowieka się nie przekona.
– Korwin-Mikke wczoraj…
„… 43% poparcie dla PiS-u. 30% poparcie dla stanu wojennego w trakcie jego trwania. Gdyby hitlerowcy nie mordowali, popierałoby okupację też co najmniej 1/3 narodu. Ludzi, którym wolność wisi jak łańcuch.
Chłopstwo było zniewolone, szlachta pławiła się w wolności, która nic ze swobodą wspólnego nie miała. To było samo niszczycielskie bezhołowie: nie płacić podatków, nie finansować armii – bo Rosja , Prusy i Austria na Rzeczpospolitą nie napadną, trzymając się we wzajemnym szachu. Każdy król elekcyjny był wrogiem szlachty i potencjalnym tyranem. 300 lat zaborów, okupacji, komuny wytrzebiło instynkt rozumnej wolności. A do tego żywimy na swoim, nie fantomowym ciele, całkiem realnego okupanta kościelnego. Przeciwnego swobodzie myślenia, wyborów i europejskim normom: traktowania kobiet, rodzenia, umierania. Po prostu życia. Nie mając kilkuwiekowej tradycji wolności, skąd mamy ją brać? Z inteligencji. Zwalczając ubóstwo, trzeba zwalczać też ubóstwo intelektualne. Starcza nam jedna książczyna czytana rocznie nad Wisłą. Kolejny Nobel to zaszczyt, ale we łbach piszczy bida.
43% procentowa nędza skojarzeń, logiki zastępowanej paszą propagandy, na sterydach strachu i nienawiści.
Wzrusza mnie akcja przeciw łańcuchom dla psów. Może powinniśmy zrobić akcje przeciw łańcuchom dla Polaków? Tłumaczyć, że miska i warowanie przy tradycyjnej budzie nie jest godne współczesności?
P.S. Polecam na początek diety „Fantomowe ciało króla” Jana Sowy.” (MG)
A propo wborow Prezydenta. Obojetnie kogo (i ilu kandydatow) opozycja wystawi w I turze, bede glosowal na ta/tego z najlepszym sondazem. Bo do II tury moze juz nie dojsc. Nie bede ryzykowal, po co mam sobie w razie czego pluc w brode.
@demi
Proszę nie atakować wyborców z Częstochowy, to specyficzne miasto. Dużo osób poparło szkodników bo jako jedyni obiecali powrót województwa i część osób uwierzyła. Częstochowa ma tyle wspólnego ze Śląskiem, co Białystok. A jak ważne jest dla autochtonów odłączenie od Śląska można było usłyszeć w jednej z debat w TOK FM. Przypominam, że kolejną kadencję prezydenta ma w tym mieście lewicowy polityk.
Czuc sie zagubionym w burdelu zwanym swiatem. Najbardziej nobliwy stan psychiczny homo sapiens. Lubie pisac w ogonie bloga. Czasami przyjaznie merda.
@Alakana – ja widzę liderów – to Borys Budka i Krzysztof Brejza. Obaj są młodzi (36 i 41 lat), wykształceni (prawnicy) i obaj mają zadatki na prawdziwego lidera, więc proszę tutaj nie szerzyć defetyzmu. Ja czekam na zamianę przez któregoś z nich Grzegorza Schetyny, bo z takim liderem jaki jest obecnie szans na wygraną raczej nie ma.
Przepraszam za pomyłkę – to Brejza ma oczywiście 36 lat, a Budka, notabene świetny biegacz, z którym miałem kiedyś okazję rywalizować, ma 41 lat.
japs
16 października o godz. 0:39
… nigdzie nie atakowalem wyborców Częstochowy, nie mam w zwyczaju atakować kalekich…
Stwierdziłem fakt, iż mimo aspiracji nielicznych mieszkańców, Częstochowa to sakramencka prowincja – ciemna dziura, egzemplifikacja średniego stanu ogólnopolskiego – wzorzec transformacyjnego zaściania…
I niech nikogo nie zwodzą pozory… nic gorszego niż „specyficzna” lewicowo-kościelna hybryda…
Żłoby pełne dla swoich i królestwo bylejakości… – a kysz, maro przebrzydła! – ciężkiego prowincjonalizmu i dulszczyzny…
@ alkana :
„Brakuje po prostu liderów w Koalicji Obywatelskiej. Autentycznie sie martwię, bo ta partia może zniknąć za niedługo”
Jak zniknie to nie będzie czego żałować. Dopiero wtedy będzie szansa na jakąś rozsądną i posiadającą cojones opozycję. Proszę wybaczyć, ale „opozycja” wobec PiS której twarzami są wczorajsi tego samego PiS u kolaboranci (Dorn, Giertych, M. Kamiński) zupełnie do mnie nie przemawia. Dla tego do Sejmu głosowałem na SLD. Do senatu zagłosowałem na kandydata PO, ponieważ nie było innej alternatywy(po wuborach samorządowych powziąłem decyzję, że nie zagłosuję na tzw „niezależnych samorządowców bo oni dali się przekupić PZPRawicy.)
Aborygen
16 października o godz. 1:10
Widzę Abory, że na tej Twojej „wyspie” wybory do Sejmu RP wypadły nie najgorzej:
KO 1 201 41,2%
PiS 650 22,3%
SLD 597 20,5%
Konfederacja 402 13,8%
PSL 68 2,3%
Razem 2 918 100%
—————————–
W samym Sydney 243 na PiS… w tym 195 na Jaro Zbaw Polskę… wstyd…
———————
Mogło być lepiej … BTW, na co wy liczycie z tym Korwinem-Mikke i Braunem?
——————————
Obok w Nowej Zelandii dużo lepiej:
KO 149 52,8%
SLD 73 25,9%
PiSĆ 29 10,3%
Konfe.22 7,8%
To pierwszy, na razie jeden krok powrotu do normalności. Mam nadzieję że żaden z senatorów (obecnie spoza KO), nie da się omamić i podkupić PiSsowskimi obiecankami i synekurami dla krewnych i znajomych.
Krok drugi niezwykłej wagi – pozbyć się człowieka łamiącego wielokrotnie z uśmiechem i Bogiem na ustach Konstytucję, wiele razy kompromitującegoPolskę na arenie międzynarodowej. I to TRZEBA wybierając nowego prezydenta zrobić, jeśli chcemy wrócić do Europy, a nie bnąć dalej w ………………
mały fizyk
14 października o godz. 21:57
A moze by tak zamiast skomplikowanych testow zastosowac prosta zasade: placisz podatki – glosujesz w Polsce, nie placisz to glosuj tam gdzie placisz.
@ Mad Max
Też głosowałam na Lewicę. Jednakże już słychać, że chcę tworzyć oddzielne koła i kółeczka w Parlamencie. Po prostu tragedia i zmarnowany głos, więcej nigdy na nich nie zagłosuję…
Z Koalicji Obywatelskiej do Parlamentu weszło sporo młodych, wspaniałych ludzi. Prężnych, gotowych powalczyć nową retoryką. nie wspomne o działaczkach – kobietach, zaprawionych w bojach.
Koalicja Obywatelska ma szansę na odnowę siebie i na odbudowę swojego elektoratu.
jakiś koktajl liberalno – socjaldemokratyczny przed nimi.
Schetyna może sie wykazać – jakby z tylnego rzędu. Mądrość dorosłości (wiek – do UE może jeszcze kandydować), przy niechęci wyborców do niego samego.
demi
15 października o godz. 22:45
Mój ojciec pracujący przymusowo w czasie wojny w niemieckiej fabryce amunicji jak i mama będąca „na służbie” u bauera nie narzekali na swych zwierzchników – „wymagający ale sprawiedliwi” – tak ich określali. Także starzy Ciegielszczacy wspominali, że w czasie wojny, pod niemieckim majstrem czy kierownikiem lepiej im się pracowało niż po wojnie pod polskimi zwierzchnikami.
Tak naprawdę to dla większości ludzi bardziej liczy się to, czy mają co jeść, w co się ubrać, gdzie bezpiecznie mieszkać i na jakąś rozrywkę jeszcze wystarczy niż kto rządzi. Dla nich „despota Kadafi” lepszy jest niźli „demokratycznie” wybrany Trump. Dla nich pojęcia takie jak „wolność” , „demokracja”, „równość praw”, „państwo prawa” nie mają większego znaczenia.
@demio
Uznaję,że masz gorszy dzieñ.
Pozdrawiam
@Rodz©
16 października o godz. 13:25
Po co sztucznie dzielic wyborcow? Moja propozycja dotyczy wszystkich wyborcow (tez tych krajowych!) i jest chyba sprawiedliwa.
@ Alkana
Pożywiom da uwidim, jak mawiali starożytni Rosjanie 🙂
Zobaczymy, jak zachowa się opozycja w Sejmie i Senacie. Jak na razie to tylko dzielenie skóry na niedźwiedziu, ktory po lesie biega.
Alkana
16 października o godz. 13:45
Joz raz lewica przewiozła się na odmładzaniu partii. Odmładzać trzeba powoli by młodzi przy starszych uczyli się (tak było kiedyś w rzemiośle)
Po zaniedbało odmładzania i teraz jest to partia ludzi starych , a ci młodych raczej nie pociągną. Trochę za późno poszli po rozum do głowy (ale lepiej późno niż wcale). Sa w trudnej sytuacji bo te poparcie które otrzymują wynika z obawy przed PiS. Oni powinni to wiedzieć.
A tak na marginesie są starzy ludzie którzy imponują młodym i są obiektem podziwu.
Wiek nie jest żadnym argumentem – można być młodym dziadkiem i odwrotnie.
Widze czasami ze młodym kobieto podobaja sie bardzo ludzie mocno zaawansowani w latach , ba dzieci czasem mówia – ale masz fajnego dziadka
Torfo
Te dane statystyczne wlaly w ma zbolala dusze pol butelki szampana. Ale nie lubiac niedopitych trunkow dokoncze reszte za twoje zdrowie.
There is hope for us yet.
Alkana
16 października o godz. 13:30
To nie jest żaden powód do rozpaczy ,że lewica tworzy własne koła osobno, to nie jest jeszcze problem ani tym bardziej zmarnowany głos. Na razie potrafią się dogadać, potrafią, jest to istotą pluralizmu, jest. Póki co są otwarci na szukanie porozumienia, są , a jak tak to na razie to dobrze.
Monolitem są tylko partie totalitarne albo dążące do dyktatury tak jak PiS.
@kaesjot
I co z tego? Czy kiedy zostaną wyrzuceni na bruk, pobici przez nieznanych sprawców, zaszczuci przez nienawistników, wtrąceni do więzienia przez władzę pod byle jakim pretekstem, pozbawieni dorobku swego życia, też będzie im obojętne, czy żyją pid rządami prawa czy pod rządami hołoty? Historia Polski, jeśli czegoś uczy, to tego, że zwykli ludzie nie są bezwolną tępą masą, którą zarządza się kijem i marchewką. Przekonała się o tym PZPR, przekona i PiS.
1. kaesjot
16 października o godz. 15:11
…i w tym problem kaesjocie ludziska w wielkiej liczbie nie widzą związku między „jakością” rządów i jakością ich życia w dłuższej perspektywie – znaczącej coś więcej niż „micha” i piłka czy mma czyli świniobicie w telewizji…
Piszesz: „dla nich pojęcia takie jak „wolność” , „demokracja”, „równość praw”, „państwo prawa” nie mają większego znaczenia”.
Cóż, jak uczy jednak historia do czasu … znasz koniec – by nie szukać daleko – Hitlera, Mussoliniego, Ceausescu, Kadafiego… i setki innych… przyjdzie i czas na Trumpa (juz nadszedł), Erdogana…i innych typów… tylko przypadkiem Los daje im dłuższe życie e.g. Mugabi…
A są przeciez nacje i kraje, w których szanuje się wolności obywatelskie i „micha pełna”…
japs
16 października o godz. 18:25
japsiu… wiem co mówię, ale też szanuję Twój „protest” karmiony iluzją…
Uważam, że powinny w ramach Lewicy powstać 3 kluby ze względów taktycznych Chodzi bowiem o możliwość zabierania głosu i wyrażania stanowisk przez te kluby Jak będzie 1 klub to będzie jedno wystąpienia klubowe, a przy 3-ech są 3 stanowiska klubu, choćby identyczne