Czas barbarzyńców
Kpią z opozycji, a więc i ze znacznej części społeczeństwa, która na nią głosuje. Aroganccy, krzykliwi, agresywni, niezdolni do rzeczowej rozmowy i powiedzenia prawdy, jeśli ta prawda może im zagrażać w kampanii.
Wtedy kryją się za sloganami: „nie znam sprawy; nie mam informacji, nie mam wiedzy na ten temat”. Tak wygląda po czterech latach obóz władzy w oczach większości obywateli Polski, którzy w 2015 r. na „zjednoczoną prawicę” nie głosowali lub na wybory nie poszli.
Oczywiście, w oczach wyborców PiS wygląda to całkiem inaczej. Żelazny elektorat Kaczyńskiego i Ziobry wszystko wypiera, wszystko wybacza, bije brawo, żąda więcej. Im więcej afer i wpadek, tym silniejsze trwanie w odmowie.
Być może sprawa p. Banasia coś tu zmieni. Może w końcu oczy się otworzą, drgną sumienia. Przecież w pisowskim elektoracie są też ludzie normalni, zdolni do rozróżniania dobra od zła, prawdy od fałszu i manipulacji. Ale na razie ani jeden poseł czy senator PiS, ani jedna posłanka, ani jeden dygnitarz obecnej władzy nie powiedział publicznie, że tak dalej być nie może.
W polskim parlamencie nie zdarzyło się dotąd to co w brytyjskim, gdzie grupa konserwatystów opuściła partię w proteście przeciwko słowom i czynom obecnego premiera z jej ramienia Borisa Johnsona, który należąc do brytyjskiej elity, usiłuje grać rolę obrońcy ludzi przed elitami i parlamentem.
I oto czytam wywiad z prof. Marcinem Królem na stronie Wiadomo.co pt. „Rośnie pokolenie analfabetów moralnych”. Król zaznacza, że nie gardzi prostym człowiekiem, sam mieszka na wsi, zna wielu jej mieszkańców. Ale dostrzega zmianę. Ambicje społeczne kończą się na osiągnięciu statusu finansowego dającego święty spokój. Reszta – zaangażowanie w sprawy publiczne, partycypacja w świecie kultury – traci na znaczeniu. Ten proces zaczął się przed ponownym dojściem PiS do władzy, ale pod jego rządami przyspieszył.
„Co pewien czas cywilizacje padały pod naciskiem barbarzyńców, którzy przyjeżdżali z zewnątrz. Teraz jest inaczej. Ci barbarzyńcy są wśród nas i z nas i niszczą nas od wewnątrz”.
Nie mamy w Polsce wielu prawdziwych konserwatystów pokroju prof. Króla. Konserwatystami lubią się nazywać zwyczajni prawicowcy z wąsikiem à la Dmowski i miniaturką polskiej flagi w klapie. Prawdziwi konserwatyści walczą z barbarzyństwem.
Komentarze
Konserwatystów w Polsce nie ma, bo Polska się tych konserwatystów wyparła . Konserwatystami byli „Stańczycy”, konserwatystą był hr Wielopolski albo hr Wincenty Krasiński , ojciec poety Zygmunta.
Bo polscy konserwatyści przedkładali rację stanu ponad szaleńcze zrywy.
Bo woleli „pracę organiczną ” niż r*mantyczne mrzonki
Wreszcie istotny felieton o „barbarzyństwie” trafiający w sedno dzisiejszych problemów Polski.
Rośnie pokolenie barbarzyńców-analfabetów pozbawionych podstaw kanonicznej wiedzy na poziomie dawnych – nawet tych powojennych – matur; nieznających podstaw logicznego myślenia, rozumowania, rozumienia i analizy danych, wnioskowania i argumentowania… pozbawionych chciwości poznawczej, mających sprawy publiczne w nieodbycie (jak pisał Słowacki w Listach: Ja na moje pióro wielkiego odbytu znaleźć nie mogę>)…
I nie zanosi się na poprawę tego stanu rzeczy…
Zmiana technologiczna w komunikacji międzyludzkiej i dostępie do wiedzy i danych stwarza nowych ludzi ( w sensie ich stylu życia i myślenia).
Dawne stratyfikacje społeczne i etykiety np. „konserwatysta” nie przystają do szybko zmieniajacej się rzeczywistość, wręcz niczego nie opisują – to puste nazwy pozbawione desygnatów.
Otwarty, myślący człowiek – ceniący dorobek wiedzy i kultury – też może „walczyć” z „barbarzyństwem”.
Nazwy zmieniają z czasem swe desygnaty; starożytni Grecy barbarzyńcami określali wszystkich ludzi posługujących się językiem niegreckim, dzisiaj barbarzyńca to człowiek niecywilizowany, prymitywny, prostak, dzikus, okrutnik.
————————————–
A Króla warto czytać i wsłuchiwać się w jego myśli:
„To, co odziedziczyliśmy po “Solidarności”, wprawdzie jakoś zniknęło, ale jeszcze pięć, sześć lat temu argumentowałbym, że Polacy jednak są przywiązani do pewnych idei, takich jak np. wolność jednostki. Bo nie jest zaskakujące, że ludzie są chętni, jak im się daje różne dobra finansowe. Zaskakujące jest raczej związanie tego z gotowością do machnięcia ręką na wartości wyższe”,
„Nastąpiła głębsza zmiana, która przede wszystkim polega na tym, że ludzie stracili szacunek dla myślenia”
„Rośnie generacja analfabetów nie tylko intelektualnych, ale społecznych i moralnych”
„PiS trafił nie tyle na dobrą koniunkturę gospodarczą, ile mentalną Polaków. Dwadzieścia lat temu, kiedy wykształcenie, wiedza, czytanie itd. były ambicją powszechną, nie miałby takich szans. Obecnie trafił na pierwszy rzut zaniedbanej generacji, która nie ma żadnych ambicji. Nawet niespecjalnie sobie wyobraża, jak można w ogóle mieć jakieś ambicje.
„Jest takie amerykańskie powiedzenie, które się źle tłumaczy na polski, pursuit of excellence, dążenie do doskonałości. To jest zadanie każdego Amerykanina. Na tym też polega różnica między wielkomiejską inteligencją, która to ma, a tymi, którzy zrezygnowali z ambicji.”
„Co pewien czas cywilizacje padały pod naciskiem barbarzyńców, którzy przyjeżdżali z zewnątrz. Teraz jest inaczej. Ci barbarzyńcy są wśród nas i z nas, i niszczą nas od wewnątrz”.
„Przecież w pisowskim elektoracie są też ludzie normalni, zdolni do rozróżniania dobra od zła, prawdy od fałszu i manipulacji…..”
Panie Redaktorze, naprawdę zna Pan takich?:))))
A co do konserwatystów i Dmowskiego….Namiestnik Galicji i premier austriackiego rzadu hrabia Kazimierz Badeni był Dmowskim oczarowany. A dlaczego? Ponieważ miał sznyt polityka brytyjskiego:))) Inni krakowscy konserwatyści nazywali Dmowskiego „Antkiem z Pragi” wyrazajac oburzenie, że w swych publikacjach ośmiela się przemawiać jak polski minister spraw zagranicznych:)))
Zdemoralizowana jest dojna zmiana i duża część społeczeństwa. Widzę ciemność.
Wywiad z prof. Królem genialny ale bardzo przygnębiający. A co do angielskich parlamentarzystów, to przykro powiedzieć ale to inna galaktyka. Lata świetlne róznicy. Wczorajasza dysputa (szczególnie Barry Sheerman vs Geoffrey Cox) to – abstrahując od merytorycznej zawartości – niedościgniony szczyt elokwencji jakiego nad Wisłą nikt nigdy nie słyszał i zapewne nie usłyszy. Polscy parlamentarzyści, nawet jeśli mają cokolwiek do powiedzenia, to zazwyczaj tego nie potrafią. Edukacyjne deficyty są niestety widoczne gołym okiem.
PS. Jako uzupełnienie do wywiadu z prof. Królem polecam (równie świetny i równie niestety deprymujący) artykuł Jakuba Bierzyńskiego z „Rzepy” pod tytułem „Siła polityczna PiS tkwi w pieniądzach”. Dopiero czytając oba teksty razem dostaje się pełny obraz tego co jest i tego co nas w niedalekiej przyszłości czeka.
Już to kiedyś w trochę innej formie, ale w tym samym sensie tu napisałem, ale Redaktor uznał za niestosowne i nie puścił a teraz? Zobaczymy, bo miałem wtedy rację. Dziś się wszystko szybciej dzieje, niż myślimy.
Ja uważam, że dopokąd nie usunie się na dobre KrK od wpływu na życie społeczne, dopotąd będziemy błądzić. Pełna sekularyzacja, sprywatyzowanie wierzeń.
Prof. Jan Szczepański pisał … „Jestem zdania, że upadek Polski rozpoczął się w drugiej połowie XVII wieku. I ciągle jeszcze idziemy w dół. Z kryzysu wyjdziemy chyba w XXII wieku”.
Tylko, co nas to teraz może obchodzić, przecież nikt z nas tego nie doczeka. My chcemy, aby w najbliższej przyszłości nastapiły te „lepsze czasy”, za życia. A tu jak widać, nie nastąpi to tak szybko, chyba że REWOLUCJA, o jakiej wspomina prof. Król.
Jakie będą koszty takiej operacji, zwłaszcza ludzkie? I kto miałby to zrobić, emeryci?, skoro młodzi już są nie do uratowania ze szponów utylitaryzmu? To się bezkrwawo nie odbędzie, nie ma to tamto! Tak zachwalana w latach 90-tych globalizacja odbija się wszystkim wielką czkawką. Niestety, ale „byt określa świadomość” jak mawiał wiadomo kto, i miał całkowitą rację. Czekajmy aż osiągnie swoje najwyższe stadium a wtedy nastąpi…….. koniec. hahahaha
Pamiętam, że A. de Tocqueville pisał, że „Rewolucja Francuska zniosła podstawowe nierówności między ludźmi, tylko nie zniosła różnic majątkowych i w przyszłości czeka nas walka pomiędzy tymi co posiadają a tymi co nie posiadają”, jakoś tak, cytuję z pamięci. Całkiem Marksowska przepowiednia, o co akurat jego posądzać nie należy.
„Rośnie pokolenie analfabetów moralnych”
To niezupelnie tak, przynajmniej moim skromnym zdaniem (wyborcy Liberal Democrats).
Nowe pokolenie, owszem, rosnie, ale na zyznym podglebiu pokolenia obecnego i pokolen poprzednich. Koltun Polski jest bowiem przedwieczny. Czasy dzisiejsze roznia sie od tych niedawnych tym, ze Koltun Polski znalazl wreszcie sile polityczna, która mu idealnie pasuje, czy wrecz jest jego emanacja. Zabralo to prawie trzy dekady, najlepsze dekady w poskiej historii, liczac tak jakos od Wiktorii Wiedenskiej, ale sie wreszcie dokonalo. Po licznych chaotycznych ruchach na politycznej scenie III Rzeczpospolitej, w znacznej mierze przypominajacych ruchy Browna. Wreszcie wszystko pasuje, i jest jak trzeba.
Koltun to PiS, a PiS to Koltun.
I tak zostanie do kolejnej dziejowej katastrofy. Po której moze nastapi kolejny oczyszczajacy i przejsciowy przelom, a moze nie. Jakos tak po co drugiej czy po co trzeciej katastrofie nastepuje.
Ten proces został zapoczątkowany w 1989r (nawet wcześniej – pokolenie aparatczyków PZPR z którego wywodził się Kwaśniewski) gdy efektywność mierzalna finansowo stała się podstawowym jedynym czynnikiem. Zamiast służby zdrowia mamy usługi medyczne, zamiast edukacji usługi edukacyjne…itd. Kasa misiu, kasa!
Różnica jest taka, że powoli schodzi ze sceny pokolenie, które przynajmniej na poziomie deklaratywnym rozumiało, że człowiek oprócz napychania się (np. dom z co raz większym basenem itd) powinien prezentować coś więcej.
Teraz nie ma się co wstydzić nieczytania książek. ,,I co z tego czytania książek” kpi cham w BMW za kilkaset tysięcy złotych.
Wstyd po prostu zniknął, podobnie jak poczucie obowiązku czy świadczenia na dobro wspólne. Ale jak ma być po 30latach pod znakim haseł typu: podatki to kradzież a proporcjonalne do swoich możliwości łożenie to niesprawiedliwość.
Ja też mieszkam na wsi, ale nie znam ani jednego wieśniaka, który nie byłby analfabetą moralnym.
@Kalina
Też tak uważam. Pisowscy wierzą, że są wzorcem przyzwoitości , patriotyzmu, mądrości. Mają wiele cech pana Jourdain (Mieszczanin szlachcicem). Bohatera sztuki zaskakuje to, że całe życie „mówił prozą” – szlachectwo to jego idée fix. Pisowcy atakując „łże elity” tak naprawdę, jak żałosny bohater Moliera, pragną uznania i poklasku. Stąd to bizancjum, łapanie każdej okazji do nabicia kabzy, tytułów, splendorów, orderów……. I ciągłe powtarzanie o misji.
A słoma z butów i tak wychodzi – nawet tym z rodowodami.
Moim zdaniem nie jest tak ze ludzie w Europie i w USA sa dzis mniej moralni niz 10 czy 20 lat temu tylko sa calkiem zmanipulowani przez politykow. Nie sa w stanie odrozniac falsz od prawdy. Raczej mysle ze wiekszosc moze nigdy nie byla w stanie byc odporni do manipulacji ale kiedys politycy byli bardziej moralni i mieli hamowan. Jest dzis kompletna demoralizacja w tych partii jak PiS AfD, Republicans, Tories itd. PiS jest barbarzyska partia nie wyborcy PiSu.
Jak „plusy”się popsują to i pisowcy ozdrowieją.
Czas cwanych barbarzyńców…
‚Jak informuje „Rzeczpospolita”, nazwisko Korwin-Mikke pojawia się na listach wyborczych aż pięć razy. Pięcioro kandydatów o tym nazwisku to dwaj synowie Janusza (Jacek – nr 4 w okręgu podwarszawskim i Kacper – nr 9 na liście w Legnicy), żona Dominika (nr 10 w Rzeszowie), a także synowa Anna (nr 14 w Łodzi). Sam Janusz Korwin-Mikke jest liderem listy warszawskiej. Zapytany przez Rzeczpospolitą, skąd taka liczba członków jego rodziny na listach, odpowiedział „żeby ludzie wiedzieli, że to jest lista z moim poparciem”.
Partia Konfederacja, której Korwin-Mikke jest jednym z liderów, ma pomiędzy 4 a 6 procent poparcia (według różnych sondaży).
————————————
Bezczelna kołtuneria w działaniu…
@Lubicz
to proszę pooglądać debaty w Sejmie RP I i II kadencji, a i dziś znajdzie Pan, ale nie w PiS-ie czy u Kukiza, tylko wśród posłów (a także senatorów, jak choćby Bogdan Klich) opozycji demokratycznej władających mową polską. Co do Brytyjczyków, to zgoda, ale dwa ostatnie dni wznowionej sesji to jednak ”disgrace”, zwłaszcza Johnson przejdzie do czarnej księgi parlamentarnej angielszczyzny. Wypowiedź w sprawie zamordowanej przez prawicowego fanatyka posłanki Jo Cox, po prostu go moralnie dyskwalifikuje. Wart Johnson Trumpa. Tylko Królestwa żal.
„Ten proces zaczął się przed ponownym dojściem PiS do władzy, ale pod jego rządami przyspieszył.”
No nie! Ten proces zaczął się dużo, dużo wcześniej. I miały w tym udział również nasze elity narodowe, elity inteligencji, kościół, ……. idt itd.
Zawsze wtedy gdy ci „analfabeci moralni” i „barbarzyńcy” byli [i są] do czegoś potrzebni………najczęściej do zdobycia władzy i złupienia dóbr materialnych, bez żadnych moralnych i etycznych oporów…..historia kołem się toczy.
@piotr
Dużo tych elit, a lud ofiarą, to słabe. Populizm, panie, populizm.
@Adam Szostkiewicz
Panie redaktorze,
Tych „analfabetów moralnych” i „barbarzyńców” w żadnym razie nie łączę i tylko z tzw. ludem.
To przekrojowa warstwa społeczna która niestety w Polsce zbyt wiele znaczy.
@mwas
26 września o godz. 19:04
@Kalina
A ja myślę, że nie przyświecają im aż tak ,,wzniosłe” przesłanki. ,,Im się to po prostu należy” i tyle. Przypomina mi się ,,Kariera Nikodema Dyzmy” i imć płk. Wareda. Zasłużony, ustawiony, uhonorowany…wiemy kto zacz.
Iluż to ,,ekspertów” czy to z postkomuny czy postsolidarności ,,sprawdzało się” niczym ów Staszek Dobrzański z czasów SLD, czy inny ,,woojom precz…”.
Nowum jest coś innego. Kaczyński uczynił coś znacznie ważniejszego – dzięki uzurpacjom semantycznym nadał temu bagnu (pospolitemu rzec by się chciało, polskiemu) NADBUDOWĘ. Kradnąc i zawłaszczając pojęcia lub podkładając pod nie przeciwne znaczenia, czego najsmakowitszym przykładem jest sama nazwa partii, stworzył dzięki temu rzeczywistość w której ogromna rzesza ludzi (ok 30% wyborców???) uwierzyła, że jemu chodzi ,,o coś więcej”. Można powiedzieć, że te wszystkie niskie pobudki zyskały szczudła wzniosłości. Śmieszne?
Dalej (i tu dochodzimy do sedna wpisu Gospodarza): RESENTYMENT. Kaczyński czuje się (???) a na pewno prezentuje jako poszkodowany. (bo III RP – jej elity- nie dały mu pozycji na miarę jego mniemań) A więc w domyśle: przez ,,zmiany” po 1989r. Dobrze to zawspółgrało z poczuciem kilku milionów naszych współobywateli. Wraz ze zmianami jedni naprawdę wpadli w życiową ,,czarną dziurę”, inni nadludzkim wysiłkiem jej uniknęli, ogromna rzesza osiągnęła kruchą stabilizację (dlatego TYLKO pięćset złotych wystarczyło by pozyskać sobie ludzi), jeszcze inni odnieśli relatywny sukces ale ,,pijąc własną krew (a często i innych)”. Wysoka cena. On stworzył więź (poszkodowanych) z tymi ludźmi i jest ich mścicielem. Nie darmo odbieramy go jako małego, mściwego człowieczka. On załatwia swe porachunki z Geremkami czy Michnikami budując swe własne dzieło na ich dziele (III RP). A ludzie za nim podążają bo oni TEŻ nie kochają III RP. I mają za co…
To jest wręcz wojna światów w której ONI MAJĄ GDZIEŚ KONWENCJE MIĘDZYNARODOWE, stąd ta BRUTALNOŚĆ I BARBARZYŃASTWO, brak skrupułów. I co najważniejsze ONI UWAŻAJĄ, ŻE MAJĄ DO TEGO PRAWO BO TO MYŚMY ZACZĘLI.
To liberałowie mieli dokonać:
– inwazji semantycznej (to w dużej mierze prawda) monopolizując język debaty. I wykluczając inne poza lewicowym (z którym byli w spisku???) nurty. Wystarczy poczytać Ziemkiewicza i jego rankor wobec Michnika…
– z pomocą języka narzucili ,,jedyny słuszny kanon” gospodarczy, kulturowy, estetyczny, lifestylowy. To nic, że chyba tylko gospodarczy był rzeczywistością, bo tak się składa, że z dorobku liberalizmu ten jest jego najpaskudniejszym aspektem w wersji ,,neo”. Na pozostałe mało kto miał pieniądze.
– ,,pedagogika wstydu” – nikt nie lubi być stawiany w ambarasującej sytuacji. A tu ,,liberałowie” co rusz ,,Polaków” stawiali.
A to dom pomalowali w jakieś obleśne kolory.
A to ,,z przodu krótko, z tyłu długo i wąsy na przedzie” + kolorowa w kwiatki, koszula, mokasyny i białe skarpy” – ha, ha, ha…
A to jakieś Jedwabne.
A to ,,Arizona” czy ,,Czekając na weekend”…Brrr…
Symptomatyczny jest,,coming out” disco polo po 2015r, nieprawdaż?
Jarek powiedział, że nie ma się co wstydzić i barbarzyńca wreszcie może być sobą…Barbarzyńca – to chyba negatywne określenie…. Koegzystencja Rzymian i barbarzyńców (a przynajmniej jej próba) zakończyła się zagładą świata tych pierwszych.
Całe to bagno intelektualne znowuż stworzyło układ z dysponentami,,pozaziemskich mocy” a przy okazji z ich scentralizowaną siecią dostępu do ok 45% elektoratu…
Wybory w 2019 mogą być ostatnimi wyborami, które będą wyborami. Za cztery lata to już może być spektakl…
PiS (Orban, Erdogan, Putin*) stworzył diabelski w swym skomplikowaniu i przez to skuteczny system. Oni nie oszukują nawet. Oni zwyczajnie kontrolują grę.
* Trump i BoJo próbują zrobić yo samo w swoich krsjach. Jeżeli im się to uda to chyba pożegnamy ,,demokrację jaką znamy”
@Adam Szostkiewicz
26 września o godz. 23:07
@piotr
Panie Redaktorze ,,shit goes downhill”
Gdy ktoś mówi bo ,,oni” ja odpowiadam: nie ,,oni” ale nasi bracia, siostry czy ojcowie. Tyle, że od elity oczekujemy, że będzie elitą – czymś lepszym z nas? A nie jak reszta . Taka kwadratura koła. Jesteśmy dumni z naszej przyrody ale do każdej pipidówy powinna być autostrada.
Dlatego i Pan ma rację ,,lud nie jest niewinny” za SWOJE wybory ale @Piotr ma rację, ,,że lud ma prawo mieć pretensje” To ,,panowie” kmiotków deprawują.
Ja już jakiś czas temu wpadłem w przygnębienie. A teraz,jak się przeczyta p.Passenta i Pana,
zobaczy sondaże…Trudno Panie Adamie, nic nie poradzimy. Przynajmniej na razie…
https://wiadomo.co/prof-marek-migalski-panstwo-mafijne-wprost-i-doslownie/
Proszę sobie przypomnieć śp. Lecha Kaczyńskiego jako prezesa NIK-u. Czy ktokolwiek jest sobie w stanie wyobrazić, że prowadzi on tego typu biznesy z bandytą, który jest obwieszony złotem i prowadzi hotelik na godziny? – pyta w rozmowie z nami prof. Marek Migalski, politolog, niezależny kandydat KO do Senatu. – Media pełnią dziś kluczową rolę i dlatego stałyby się pierwszą ofiarą, obok uniwersytetów, nowej władzy, jeżeli jej mandat zostanie przedłużony. To pokazuje wagę tych wyborów. Przedłużenie tych rządów będzie skutkować końcem demokracji w Polsce, jestem o tym absolutnie przekonany – dodaje
@cyryl
W moim środowisku i pokoleniu też nie było wielkiej nadziei, że komuna się skończy za naszego życia, a jednak…Analogii prostej nigdy w historii nie ma, lecz na pewno dłużej klasztora niż przeora, a komu zależy, żeby ustrój wolności i demokracji w Polsce trwał, nie moźe wpadać w przygnębienie, tylko robić swoje.
No i?
Politykiem chamskim był Piłsudski. Politykiem chamskim i niemerytorycznym w dyskusji był Reagan. Tak pierwsze przykłady z brzegu. I ani zwykły lud, ani potomność ich nie potępiła, nie odcięła się. Przeciwnie, buduje pomniki. (Obie spuścizny są dyskusyjne — dodam — ale nie o to chodzi w tej chwili, ale o „zmysł moralny” zwykłych ludzi, którzy te pomniki powszechnie akceptują.)
Chamskiego, agresywnego „samca Alfa” (może być „samicę”) się akceptuje, o ile jest po naszej stronie, o ile się ma poczucie, że walczy o nasze sprawy. To nawet bywa atut — źle się widzi dywagującego „mięczaka”, a tak zwykle wypada osoba podejmująca merytoryczną dyskusję z chamem. Jeśli PiS nie podpadnie wyborcom w realizacji ich wizji Polski, to chamstwo mu nie zaszkodzi.
Afery?
Wygląda na to, że szkodzą nie tyle afery, co poczucie wyalienowania elit; oddzielenia „onych rządzących” od „nas rządzonych”. Tak zadziałały „ośmiorniczki” (bo kto jada ośmiorniczki? nie chodzi nawet o ich cenę, ale niezwykłość na polskim stole); ale wszystkie podobne sprawy po swojej stronie (wypadek Szydło, premie w rządzie Szydło, loty Kuchcińskiego) PiS dość sprawnie zamiatał pod dywan (a wcześniej PO zlekceważyła, z braku „autentycznej afery”).
PiS może szybko paść, bo skala rozpasania jego elit jest większa niż kogokolwiek z poprzedników. Ale musiałby zaspać przy tuszowaniu jakiejś afery. A dotąd tego nie zrobił.
Mam nadzieję, że ta postępująca, arogancka degrengolada w końcu ich zgubi. Podobno pycha idzie przed upadkiem. Tak im dopomóż Bóg.
No przecież przeczytał Pan, Panie Adamie dokładnie wywiad z profesorem Królem.Ja też jestem z tego środowiska ( Kraków, studia,wiek).Ale sam Pan pisze,że proste analogie historyczne nie mają wielkiego sensu.Pozdrawiam i życzę,by ani Pan,ani ja ani prof.Król nie mieli racji
@ ktop
Zdemoralizowana jest dojna zmiana i duża część społeczeństwa. Widzę ciemność……
Zdemoralizowany jest przede wszystkim polski Kościół zwany jeszcze katolickim !!!
Jeśli Pan nie zna tego tekstu M. Zegadło , Panie redaktorze to gorąco polecam , jak i blogowiczom… :
http://thefad.pl/aktualnosci/przebudzenie/
@ turpin
I tak zostanie do kolejnej dziejowej katastrofy. Po której moze nastapi kolejny oczyszczajacy i przejsciowy przelom, a moze nie. Jakos tak po co drugiej czy po co trzeciej katastrofie nastepuje.
Już nic nie nastąpi… !!! Wymieramy jako naród z ujemnym przyrostem naturalnym …I żadne znaki na niebie i Ziemi nie wskazują by miało się to zmienić…
@Adam Szostkiewicz
26 września o godz. 22:15
Ba, I i II kadencja, inne czasy, inne obyczaje, inni ludzie. Niestety mamy obecnie VII kadencję a VIII za pasem. Z tej co właśnie dobiega końca w pamięci utkwiły mi niestety tylko (śledzę raczej sporadycznie) emocjonalny bluzg Kaczyńskiego o zdradzieckich mordach i złośliwie uśmiechnięta fraca Piotrowicza skandującego – precz z komuną.
PS. Do Johnsona już nie dotrwałem. Z pańskich słów wnioskuję, że niewiele straciłem i bardzo dobrze.
jacek2
27 września o godz. 14:24
——————————–
Kazimierz Przerwa-Tetmajer z 1898
„PATRYOTA“.
W zdrowem ciele zdrowa dusza!
Hoc! Hoc! Hopsa! tylko śmiało!
Jeszcze Polska nie zginęła!
Co się stało, to się stało!
Jak Bóg da, to odbierzewa!
Hulaj dusza bez kontusza!
Kto nie z nami, to hołota!
Huha! Vivat »patryota«!
Rozum, wiedza, talent, praca
U nas, bratku, nie popłaca!
Postęp i cywilizacya
W kąt gdzie wchodzi do gry nacya!
I »guanem« wnet dostanie
Kto nie z nami, mocium panie.
Bo jest jedna tylko cnota,
Byś był, wasze, »patryota«!
Możesz kpem być i cymbałem,
Możesz dureń być siarczysty:
Byleś z mocą i zapałem
Kraj miłował macierzysty!
Co się stało, odstać może!
Jedno, drugie, trzecie morze…
Huha! Hopsa! Każdą nową
Myśl witamy krzyżem pańskim —
Precz z geniuszem Europy
Farmazońskim i szatańskim!
My o jedno tylko szlemy
Modły k’ niebu z naszej chaty:
By nam buty mogły śmierdzieć,
Jak śmierdziały przed stu laty…
Gdzieś tam jakiś Francuz wściekł się —
Bęc! Już sterczy na indeksie!
Ojciec święty siedzi w Rzymie,
Na plebanii ksiądz Walenty —
Wara, chłystku, mi tu wnosić
Swoje »ludzkie dokumenty«!
Londyn, Berlin i Warszawa
Niech ci krzyczy: sława! sława!
Chociaż wiem, jak ci zależy,
Abyś u mnie był przyjęty,
Ja ci domu nie otworzę,
Nie dla takiej on hołoty!
U mnie w duszy cnota leży —
Vivat skromność »patryoty«!
Hoc ha! Hopsa! Byle zdrowo,
Zdrowa dusza — zdrowe ciało!
Niechaj śmierdzi, jak śmierdziało,
Byle tylko narodowo!
Wolę polskie ….. w polu,
Niż fiołki w Neapolu!
Swojsko, polsko, po naszemu,
Hoc! Hoc! Hopsa! Tak, jak wtedy
Gdy nas naprzód tłukły Szwedy,
Potem Niemcy i Moskale —
Hoc! Hoc! Hopsa! Doskonale!
Po swojemu! Po staremu!
Lepiej dostać w łeb w kontuszu,
Niż we fraku natrzeć uszu!
Niechaj żyje stara cnota!
Daj nam dalej kisnąć Boże!
Jedno, drugie, trzecie morze —
Vivat »prawy patryota«!…
Szyldkret.
—————————–
Niechaj śmierdzi, jak śmierdziało,
Byle tylko narodowo!
@PAK4
Pilsudski – od którego gloryfikowania jestem bardzo daleki – byl niewyksztalconym chamem, egomaniakiem i dyletantem we wszystkich dziedzinach, którymi sie paral, wyjawszy moze spiski i napady na pociagi. Pod koniec zycia, po udarze, cierpial na demencje, bedaca strannie ukrywanym panstwowym sekretem. Niemniej, o ile znajomosc historii mnie nie zawodzi, nie byl czlowiekiem falszywym. Odznaczal sie tez osobista odwaga i uczciwoscia. Znane mu bylo poczucie winy i potrafil przeprosic (‚ja was, Panowie, bardzo przepraszam…’).
Wsród miernot, którymi sie otaczal, bylo zas nieco barwnych oryginalów i ludzi majacych pewna klase. Ten i ow mial poczucie humoru.
A teraz?
.
— Zamtuz name Poland —
.
Pimp Banaś aka head Najwyższej
Izby Kontroli, Szmydt hate grupa
Kasta, Pan Naczelnik i łapówka
od Austriaka 50k zł, i co i nic, ni
widu ni słychu
Teraz mała symulacja, co by się
stało gdyby gdzieś w przyklasztornym
sierocińcu znaleziono w wychodku
zmumifikowane zwłoki zagłodzonych
na śmierć noworodków/dzieciaków❓
Irish got lucky, there’s no hope for PL,
chamom po złotych rogach ostały się
ino sznurki
Szczęść Boże Panie Suveren & drive
safely
.
~
Slawczan
26 września o godz. 23:42
Częściej spotykam Shit rolls down… toczy się w dół – używane w różnych środowiskach i kontekstach często „używane w sytuacjach, gdy wina za niedopełnienie obowiązków przez przełożonego np. szefa spada na jego podwładnych”, ale też w innych.
Często uzupełniane o zdanie: The big pieces float to the top…
@dave
27 września o godz. 20:55
W takiej wersji poznałem to w Irlandii. Nie dotyczyło to bynajmniej w tak ,,górnolotnym” sensie jak Ty objaśniasz ale jako określenie pewnego faktu z zakresu fizyki (owszem: tej społecznej też)
„Dzwoń do Banasia” zastępuje dawne „pisz na Berdyczów”.
Jeżeli chodzi o pana B. to znajomi mi policjanci wyrażają pogląd, że wrażą kamienicę w Krakowie faktycznie przejął od staruszka gangster Paolo, czy jak mu tam, a pan kryształowy minister jest tylko jego słupem. Po to by po 5 latach celem uniknięcia podatku mógł minister – słup „sprzedać” ją gangsterowi. Stąd taki niski czynsz.
Wiele wskazuje na to, że np. w okręgu wyborczym 28 (częstochowskim: Częstochowa, powiaty: czestochowski, kłobuckki, myszkowski, lubliniecki) na 7 mandatów w sejmie::
KO – 3 (2)*
PiS – 2 (4)
SLD – 1 (0)
Konfederacja – 1 (0)
PSL – 0 (0)
——————————-
Kukiz (1)
* w nawiasach wyniki z 2015
Miejsce akcji : parking Dresdner Tor na A4, (dawniej Wilsdruf)
Piątek wieczór , toalety i umywalnia czyściutkie
Sobota ok. 3 w nocy, toalety i umywalnia zaśmiecone, zas….e.
Przyczyna : przez całą noc przewalała sie banda Hunów / Barbarzyńców, wracających z Euro w kieszeni do swoich wypielęgnowanych domów.
Pisze Pan „Wtedy kryją się za sloganami: „nie znam sprawy; nie mam informacji, nie mam wiedzy na ten temat”. Oni nie mają żadnej „wiedzy”. Wiedzę nabywa się w szkole i na studiach, stałym kontakcie z zdobyczami współczesnej nauki – a jaką wiedzą wykazują się n.p. Suski , Gosiewskie, Zalewskie czy wielu innych. Prostactwa i chamskie odzywki są ich atutem i wiedzą.Posłowie powinni być wybierani w prawyborach a nie mianowani na miejsca biorące przez szefów partii.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/jaroslaw-kaczynski-podczas-wyborow-podejmiemy-decyzje-o-charakterze-ustrojowym/3f34epe
„- Ci, którzy szkodzili Polsce przez dziesięciolecia, w okresie PRL-u, nie tylko nie ponieśli z tego powodu kary, ale wręcz przeciwnie, zostali w bardzo wielu wypadkach (…) nagrodzeni. To (była) ta słynna wymiana władzy na własność – powiedział Kaczyński.
Dodał, że system stworzony w Polsce po 1989 r był też niesprawiedliwy „w innym, ważniejszym sensie”. – On (system – red.) stworzył w społeczeństwie ogromną grupę ludzi bez szans, ludzi w ogromnej mierze wykluczonych, a niekiedy zupełnie wykluczonych, ogromne masy bezrobotnych, ogromne masy ludzi, których poziom życia nie tylko się nie poprawił wraz ze zmianą ustroju, tylko się radykalnie pogorszył; tworzył ogromna sferę społecznej krzywdy.(…) Miało to bardzo negatywny wymiar zarówno moralny, jak i społeczny. Szkodziło to społeczeństwu pod każdym względem, począwszy od gospodarczego, a skończywszy na tym, który odnosi się do sfery kultury i poziomu kulturalnego społeczeństwa – wyjaśniał prezes PiS.
W jego ocenie, w tamtym systemie, państwo służyło silnym i dlatego było państwem teoretycznym. Przytoczył słowa swojego brata śp. Lecha Kaczyńskiego: „Było to państwo silne wobec słabych, słabe wobec silnych”. Ocenił, że takie państwo „nie było w stanie rozwiązywać żadnego problemu społecznego”.
– To był system, który Polsce szkodził i szkodził ogromnej liczbie Polaków. Myśmy nigdy go nie akceptowali i zawsze mieliśmy odwagę go krytykować – podkreślił.”
…………………………….
I wychodzi na to, że „ciemny lud to kupi”.
Tzw. „zerwany sejm” to jeśli, umożliwią im to wyniki wyborów, wprowadzić „natychmiastową” zmianę konstytucji. PiS już taką przygotował parę lat temu, była w Necie ale zdjęli, jeśli ktoś sobie zpisał to ma, trzeba przeczytać i wyciągnąć wnioski.
Kraj będzie ostro „wzięty za mordę”, tak to wygląda, choć pozornie jest ok.
Niestety, ale nie potrafimy się rządzić samodzielnie w miarę sprawiedliwie społecznie. Stąd ciagłe kryzysy a wręcz kryzys permanentny i jak to nazwał Dukheim, ANOMIA ante portas, to stan panujący od 89 roku.
Anomia (stan społeczny)
Przejdź do nawigacjiPrzejdź do wyszukiwania
Anomia (gr. a- = „bez”, nomos = „prawo”) – niespójność wewnątrz systemu aksjonormatywnego[1], poczucie niepewności i bezcelowości w społeczeństwie w wyniku nagłych zmian społecznych i załamania się porządku społecznego. W takiej sytuacji nie ma pewności, jakie reguły powinny być przestrzegane, ponieważ dotychczas obowiązujące normy nie pasują do nowej rzeczywistości, a nowe nie są jeszcze ukształtowane. Prowadzi to do wzrostu liczby zachowań o charakterze dewiacyjnym i przestępczym. Wikipedia
To się obecnie dzieje na naszych oczach, i też tak ja to widzę, możliwe, że inni inaczej. Staczamy się w przyspieszonym tempie po równi pochyłej, do katastrofy społecznej/narodowej, którą ja nazywam REFEUDALIZACJĄ STOSUNKÓW SPOŁECZNYCH. A wszystko na wzór i podobieństwo i pod auspicjami KrK.
Mariaż tronu i ołtarza poraz kolejny pokazuje, że z historii nie wynieśliśmy nic, poza powtarzaniem katastrofalnych błędów. Tym razem katastrofa przyjdzie od wewnatrz.
Nadprezes ma pretensje, tylko nie wiem do kogo, że w 89 roku nie odbyło się krawawe, rewolucyjne przejęcie władzy, tylko znowu, przez kogo? To jakaś PARANOJA!
Przecież ta tzw. komuna była wtedy na tyle silna aby wywieźć ich wszystkich na „białe niedźwiedzie” i byłoby po sprawie. I co, znowu męczęństwo, jak w Powstaniu Warszawskim 44 roku? Polecam „Dzieje głupoty w Polsce” A. Bocheńskiego i „Przestrogi dla Polski” S. Staszica.
Chiny poszły swoją drogą w tym samym roku, u nas brakło ROZUMU I WIEDZY, ale to już na inny wątek.
Optymatyk
29 września o godz. 11:58
„Było to państwo silne wobec słabych, słabe wobec silnych”. Ocenił, że takie państwo „nie było w stanie rozwiązywać żadnego problemu społecznego”. To właśnie istnieje dzisiaj i to w sposób skrajnie niesprawiedliwy.
Kaczyński takie państwo stworzył silne wobec słabych, wejście służb specjalnych z powodu jakieś „matki tęczowej” a słabe wobec silnych, bezradność prokuratury w sprawie ukrywania pedofilii przez biskupów , bezradność wobec Rydzyka ” dostałem od bezdomnego a potem umarł” a zwyczajnego człowieka będzie ścigać za nierozliczenie się z 50 złotych nazywając to „mafią watowską” albo za żarówki jak to zrobiły urzędniczki skarbówki z mechanikiem.
Przykład majątku Morawieckiego, wypadku Szydło albo Kuchcińskiego. Prokuratura jest bezradna. Co gorsza ze swoimi przestępstwami się w ogóle nie kryją nawet nie zachowują pozorów.
@turpin:
U obu widzę zalety w porównaniu do Trumpa, Bolsonaro, czy rodzimych pisiaków; zresztą do tego sie sprowadzajace — ich cele nie były cyniczne. Ale wpis był o pewnej cesze charakteru, osobowości i jej wpływie na wyborców/odbiorców. Tu powiem jeszcze raz: chamstwo często może być utożsamione z przebojowością, uporem, siłą charakteru. I jako takie tolerowane, a nawet wspierane, jako służące „dobrym celom”, o ile z celami się utożsamiamy. Dlatego krytykowanie obecnych populistów za chamstwo może być słuszne z pozycji moralnych, ale jako czynnik wyborczy, czy też wartość w opisie morale ich wyborców, nie wydaje się użyteczne.