Frekwencja, kochani!
Jest nadzieja. Lider PO Grzegorz Schetyna zapowiada, że rusza w Polskę, aby rozmawiać z wyborcami. Platforma ma przedstawić swój program wyborczy już w lipcu. Z hasłami dotyczącymi obrony samorządności, ratowania systemu edukacji i publicznej służby zdrowia.
To hasła pozytywne, nie tylko (skądinąd niezbędna) mantra „anty-PiS”. Miejmy nadzieję, że będzie jeszcze o walce z globalnym ociepleniem, o prawach kobiet i mniejszości LGBT. Czy jeżdżenie po Polsce plus te hasła wystarczą, aby wygrać wybory? Bez mobilizacji elektoratu na pewno się ich nie wygra.
Jest świeży przykład. Ze Stambułu. Tam w wyborach mera zwyciężył kandydat opozycji. Erdoğan, turecki odpowiednik Orbána i Kaczyńskiego, unieważnił wybory. Doszło do powtórki. Tym razem kandydat koalicyjnej opozycji wygrał z dużo większą przewagą, bo około miliona wyborców (głosowało prawie 9 mln) tak się wkurzyło, że przerzucili głosy na niego, aby pokazać rządzącej ekipie czerwoną kartkę. Nie tylko to. Frekwencja sięgnęła niemal 85 proc.! Ludzie zmieniali terminy wyjazdu na wakacje, by tylko oddać głos.
Polityczny morał jest prosty: póki się da, politycy opozycji powinni korzystać z mechanizmu demokratycznego. Zaglądać w każdy zakątek kraju, nawet jeśli mogą tam nie być mile widziani. Sam fakt, że się pokazują, a nie unikają konfrontacji, działa na ich korzyść. Ludzie czują się traktowani jak obywatele, a nie jak mięso wyborcze.
U nas zjednoczona opozycja ma podobne szanse pod tymi samymi warunkami. Z małą pomocą obecnej władzy, która ze zdenerwowania może popełnić podobny „stambulski” błąd, zdradzając swoje autorytarne zapędy.
Wbrew pisowskiej propagandzie nastroje społeczne nie są tak stabilne, jak wmawia ludziom TVP. Są płynne.
Serwis Ciekawe liczby opublikował wyniki badania na temat tego, jak Polacy postrzegają obecną sytuację społeczno-ekonomiczną. „Większość Polaków (87%) ma poczucie, że koszty życia w Polsce w ciągu ostatniego roku wzrosły. Ponadto większość (71%) jest zdania, że polski rząd obecnie wydaje za dużo i niepotrzebnie zadłuża Polskę. 51% uważa, że rząd powinien redukować zadłużenie i zmniejszać wydatki socjalne typu 500 plus, wyprawka plus czy dodatkowa emerytura” – tak wynika z badania przeprowadzonego dla serwisu Ciekaweliczby.pl na panelu Ariadna.
To rzeczywiście ciekawe, bo okazuje się, że propaganda rządowa zaczyna się zacinać. Opozycja zyskuje dzięki temu nowe paliwo wyborcze. Na dodatek także u sąsiadów w Słowacji i Czechach prawica jest w defensywie. Wielotysięczne czeskie demonstracje przeciwko rządowi Babisza pokazują, że sprzeciw wobec autorytaryzmu i korupcji polityków rządzących narasta nie tylko u nas.
Komentarze
„Wbrew pisowskiej propagandzie, nastroje społeczne nie są tak stabilne, jak wmawia ludziom TVP. Są płynne„.
… haniebnie rządowa telewizja publiczna – neostalinowska manipula, gorsza od peerelowskiej reżimówki… te zakazane typy śpikierów i komentatorów… to cud, że to nie jedyna tuba…
Ciekawy i budujący jest zwłaszcza przykład Pragi (mam nadzieję, że Polacy przestaną w końcu mówić „pepiczki”). O takich tłumach możemy tylko pomarzyć. Aczkolwiek, zazdroszcząc Stambułowi i Pradze, o Warszawę i duże miasta można być w miarę spokojnym. Na prowincji to będzie dla KO dopiero orka na ugorze! Ale nie można się poddać. Powtarzam to jak mantrę – w Koalicji wyeksponować niewidocznych Zielonych! Rośnie świadomość ekologiczna, zwłaszcza młodych, przykładem jest dzielna Inga protestująca pod sejmem! Jakoś nie słyszę głosów sprzeciwu PO wobec decyzji rządu Polski blokującej ambitny cel EU ograniczenia emisji CO2 a co za tym idzie krytyki Morawieckiego. Nie można też, cały czas powtarzać : „nie zabierzemy niczego co dał PIS……” Trzeba ich punktować za ewidentne błędy( np. jak dziś wygląda program „mieszkanie+”?!, absurdalne zakupy w MON, w zasadzie za wszystko : PIS to anty Midas- czego się nie dotkną zamienią w g…), ale też przedstawić konkretne propozycje dla pielęgniarek, nauczycieli i sfery budżetowej. Wykorzystać, co jest pewne, niezadowolenie rodziców we wrześniu. I dać „nowe twarze” – trochą wzorem pisowskim – wersję KO broszki i adriana. Za gorąco żeby dłużej pisać. Ochłody życzę…..
Tak jest ! Nadzieja, jak to mówią umiera ostatnia ! Życzę powodzenia ! 🙂
Zazdroszczę Słowakom, Czechom, Turkom… że czują bluesa…
I protestują przeciwko skorumpowanej, autokratycznej władzy…
Polacy uśpieni kiełbasą… aż nie chce się wierzyć.
@Szanowny Redaktorze, zapomniał Pan o Kościele i jego przemożnym wpływie na elektoraty nie tylko PiS-u, i ale i pozostałej reszty, biorących swój udział w wyborach.
Kościół uwielbiał i uwielbia takich, którzy „dawali” i „dawać” będą, jemu i owieczkom jego. Stąd owieczki będą „uwielbiać” tacę ich pasterzy. A jakże, będzie z czego. Tak się kółko różańcowe zamyka.
A ludzie w naszym kraju są w 92-95% katolikami, którym ostatnio dość dużo obiecano i „dano” i obiecuje się „dawać” jeszcze więcej przez następne lata powtórnych, i co nie daj Boże, jeszcze jednych rządów spółki zoo KrK-PiS.
Opozycja, jakby nie patrzeć, jest zasadniczo pro kościółkowa.
A sam Biedroń to za mało.
Już jesteśmy skansenem katolicyzmu w Europie. Po osiągnięciu konstytuanty przez PiS będziemy wzorowym Katolickim Obozem Koncentracyjnym pod wezwaniem Chrystusa Króla Polski + Maryji, również królowej naszego kraju. „…i nie wódź nas na pokuszenie…”
Opozycja w takim układzie, nie ma tak naprawdę, poza już sloganami, nic konkretnego do obiecania potencjalnemu elektoratowi. „Co użyjem to dla nas, bo za sto lat nie będzie nas”. To się teraz tylko liczy. Przykłady idą z „góry”.
Zresztą, jak ja chciałbym się mylić!
Nadzieja to będzie jak Schetynę zastąpi ktoś młodszy i mniej twardogłowy…..
Za upadek polskich mediów odpowiedzialni są bracia Kurscy i Naczelnik Kaczyński. To oni manipulują opinią społeczną. Mężczyźni powinni się wstydzić uczestniczyć w tej hucpie propagandowej, obsługując wizyty dyplomatyczne, które również utraciły powagę. W dziennikach TVP, kobiety przekazujące spreparowane wiadomości nie mają żadnych zahamowań.
W porównaniu do klasy jaką reprezentował Karol Małcużyński w czasach PRL, to obecni lektorzy telewizyjni reprezentują poziom słynnego radia Tirana.
Czas na zmianę. Tej zmiany nie dokona się siłami LGBT, ani brakiem sił obecnej opozycji. Tylko zmiany globalne mogą zmienić ten „trynd” w jaki weszła Dobra Zmiana. Ten globalny wstrząs nastąpi lada miesiąc.
Czesi nie chca u siebie Warszawy i Budapesztu.
Js w kwestii programu czy metody wygrania wyborów z PiSem, zagadnienia poruszonego przez Gospodarza i odnosząc się do tych co podreślają niepoślednią rolę korporacji świadczącej usługi religijne bez której wpływu ,,dobra zmiana” by nas mniej dopadła…Uff ale zdanie-potworek mi wyszło. Ale chciałem zebrać wszystkich…
ZMIANA DNIA GŁOSOWANIA – PRZENIESIENIE AKTU WYBORCZEGO NA TZW. DZIEŃ ROBOCZY.
Uzasadnienie – liberałowie zarzucają ludożerce brak ducha obywatelskiego ergo pospolite lenistwo. Idąc za tą logiką (być może słuszną – kto wie) to by wyjaśniało nadreprezentację postaw prawacko-pisowskich. Zwlokłem się w niedzielę do kościoła to PRZY OKAZJI/PO DRODZE PÓJDĘ ZAGŁOSOWAĆ. Stąd też uznanie dla ,,siły” KRK – siły szczególnie wpływowej bo wyłączonej spod działania prawa o ciszy wyborczej. List ,,tydzień przed” co to tworzy ,,klimacik” + plus kazanie model ezop bądź łopata (zależności od kolorytu lokalnego i potrzeb) to atut nie do pogardzenia. Tyle, że on skutecznie działa tu i teraz czyli w niedzielę.
Ale gdyby: i tak muszę iść do roboty/szkoły to może zagłosuję przy okazji?
Oczywiście zawsze było zagrożenie, że po 8 albo i więcej godzinach kontaktu z polskim kapitalizmem wkurzeni wyborcy miast zagłosować na partie hołubiące ,,tradycyjne i pariotyczne wartości oraz wolnorynkową gospodarkę”(*) zagłosują na partie dla których literka ,,L” nie oznacza ,,liberalizm”(*) ale na inną paskudną, ,,roszczeniową”, ,,niszczącą gospodarkę” też na,,L”. Ale może warto? Lepszy jakikolwiek pomysł – choćby do przedyskutowania niź ,,pomysłowość” a’la Schetyna & przystawki pardon: Co.
(*) w warunkach III RPsą to kwestie tożsame. Zresztą SLD całkowicie było wpisane w ten kontekst z czasu podnosząc sztandarek pyskówki kulturowej w trybie wyborczym ale z wyraźnym zaznaczeniem ichniego oddania ,,normalności” seksualnej.
„Lider PO Grzegorz Schetyna zapowiada, że rusza w Polskę, aby rozmawiać z wyborcami” ja sam nie wiem czy to dobrze że rusza , może lepiej żeby został a ktoś inny ruszał, no tak , ale kto? Choć podobno, na bezrybiu i rak ryba. Tośmy się doczekali opozycji.
Mieszkałem w Irlandii: wybory były w tzw. dzień roboczy. Frekwencję uznano by w Polsce za wyborną…
A równe prawa dla wszystkich bez względu na wyznawaną wiarę/niewiarę też będą? Równe prawa dla kobiet i mężczyzn (wiek emerytalny, opieka nad dzieckiem po rozwodzie) też będą? Nie słyszę…
@Optymatyk,
moze jednak sie mylisz i ja rowniez mam taka nadzieje. Najgorsze co mozna zrobic to nic nie robic i popasc w defetyzm w chwili gdy trzeba szczegolnie zewrzec szeregi. Wyborca polski jest nieprzewidywalny.
Więcej wiary, w Złotoryi Np. A to też prowincja, zwyciężyła koalicja. Na wschodzie może nie da się wygrać, ale o zachód mozna powalczyć. Ten polski katolicyzm to też mit. W prowincjonalnym kościele po wielkiej reklamie że będzie mówil charyzmatyk i misjonarz pustawo..
Powoływanie się w czymkolwiek może poza wiadomościami sportowymi i prognozą pogody na tę PiS-owską propagandę zwaną nie wiedzieć czemu telewizją publiczną nie ma jakiegokolwiek sensu. Jej istnienie w takiej postaci i konieczność utrzymywania z obowiązkowego abonamentu oraz podatków to zwyczajna obelga dla obywateli i wyborców.
@kormoran
Nie będą, póki rządzi PiS. A potem zobaczymy.
@steve
No tak, straszny ten Schetyna… Takie myślenie PiS-owi w to graj.
@slawczan
nie, nie warto.
@Adam Szostkiewicz
26 czerwca o godz. 8:53
Panie Redaktorze to tylko pewien pomysł. Lepiej cokolwiek pomyśleć co zrobić niż jak Schetyna myśleć, że ludożerka jest głupia i pozbawiona pamięci więc wystarczy ją postraszyć.
Nie wiem – to kwestia do zbadania (moim zdaniem) przsz socjologów. Jeżeli partie ,,III RP” nie dysponują stosownym zasobem kadrowym to niech użyją one pieniędzy z dotacji. Przypominam, że jeden taki zryty alkoholik wjechał do Sejmu na haśle ,,jednomandatowych okręgów wyborczych”.
PiS jedzie na fali którą sam wytworzył. I jedzie dość konsekwentnie. Ci którzy na niego głosowali raczej nie są zawiedzeni. Wyborcy ekonomiczni mają się lepiej, i to chyba nie podlega dyskusji. Wyborcy światopoglądowi również nie są raczej zawiedzeni. Wyborcy którzy głosowali z uwagi na chęć odsunięcia zblatowanej PO w zasadzie także są usatysfakcjonowani, chociaż trochę mniej (stąd pojawienie się projektu KORWIN etc. Jednak PiSowi udało się ich spacyfikować). Przedwyborcze ruchy socjalne dla większości elektoratu są raczej konsekwentne. Tak że jeżeli nie przejadą ciężarnej zakonnicy na pasach, to zwycięstwo w jesiennych wyborach mają raczej w kieszeni. Zwłaszcza że PO okazała się z kolei wręcz jako ugrupowanie skrajnie niekonsekwentne. Dzisiaj właściwie nie wiadomo jakie.
do dnia dzissiejszego nie slyszalam co moze kolacja zaoferowac wyborcom, slyszac Neumanna, to dalej ta sama gra… dno.
Ponadto, Jeżeli faktycznie PO chce jeszcze kiedyś rządzić, to powinno wyrzucić ze swoich szeregów LBGT+, feministki i antyklerykałów-niech sobie tworzą tęczową koalicję wokół Biedronia. To będzie taki progresywny rezerwat. Tak jak PiS pozbył się swego skrajnego skrzydła-antysemitów, narodowców i fanatyków antyaborcyjnych, którzy skoncentrowali się w Konfederacji.
@sens
tak, to jest propozycja dla PO, a nie dla koalicji. Samodzielny start PO bez ,,biedronistów” jest możliwy, a nawet prawdopodobny, lecz ułatwi PiS-owi zdobycie samodzielnej większości, a to oznacza koniec Polski demokratycznej, jaką zapisano w naszej konstytucji.
@małpa
faktycznie złośliwie i bez sensu. Trzeba trochę poczytać, posłuchać, obejrzeć tu na miejscu, a nie wyżywać się na tych, którzy winy za obecny stan Polski nie ponoszą, bo nie rządzą.
@sens
już panu raz odpowiedziałem, ale powtórzę: PO wcale nie jest ,,nie wiadomo, jakie”, tylko sytuacja generalna jest ,,nie wiadomo, jaka” i stąd pozorne wrażenie, że PO i koalicja wokół niej jest w rozsypce, podczas gdy w istcie wychodzi kryzysu. W rozsypce jest generalnie polskie państwo. Atakowanie PO jest odwracaniem uwagi od realnych problemów Polski, których przybywa. Rząd z tym sobie radzi tylko w swojej propagandzie, a opozycja nie ma narzędzi i funduszy do walki z tymi prawdziwymi wyzwaniami, od klimatycznych po dyplomatyczne.
@slawczan
Prowadzi pan tu sobie jakąś prywatną kampanię przeciwko panu Schetynie, która pokrywa się z hejtem pisowskim i radykalnie lewicowym wymierzonym generalnie w opozycję wokół PO. To służy utrzymaniu się przy władzy PiS, co uderza na dłuższą metę w interesy nie PO, tylko Polski i dlatego jest w mojej ocenie ciężkim błędem analizy politycznej.
@ Adam Szostkiewicz 26 czerwca o godz. 11:47
Panu, jako Gospodarzowi, wolno prowadzić kampanię za panem Schetyną, ale proszę nie równać z trawą jego oponentów. Tak, tak, wiem że „nie zmienia się koni podczas….” ale to nie oznacza że mamy zacząć wady nazywać zaletami – tego nie wolno nawet Pani Prezydentowej co dobitnie wypunktował swojego czasu Ksiądz Dyrektor. Do tematu wrócimy po wyborach…. choć i wtedy spodziewam się tysiąca najrozmaitszych usprawiedliwień omijających prawdę. Najsprawniejsza żonglerka piłką i najbardziej wyrafinowane naszeptywania w szatni nie zastąpią celnych strzałów na bramkę przeciwnika, a strzałów brak kiedy ewentualni strzelcy wciąż siedzą na ławce rezerwowych.
@dino
to nonsens: ja nie prowadzę żadnej kampanii za jakimkolwiek politykiem, tylko oręduję za rozumem politycznym w interesie Polski, a nie tej czy innej partii politycznej.
@malpa @sens @slawczan
Porównując partie w Europie widzę bez wątpliwości:
PO, PSL, SLD, N, Wiosna są takie typowe 100% zachodni-europejskie partie z wszystkim co w nich jest dobrze i żle. Jeśli chcecie lepsze, to czekajcie jeszcze długo.
Pani Małpa pisze: „nie slyszalam co moze kolacja zaoferowac wyborcom”. Czy to nie oczywiście co KE/PO chce i co chce PiS? No i poza tym już i PO i PiS pokazywali jak rządzą. PO i PSL i SLD szanowali prawo, obywatela, praw człowieka, mniejszości, cudzoziemców i inne kraje. I ważne: Organizowali budget na dłuzszą metę, czyli nie wydali złotych których nie mieli.
PiS to wszystko kopa codziennie tyle razy, bo nie wiedzą jak rzadzić w granicach prawa. Cała Europa wie że PiS to są nieudacznikami, którzy przegrają 27:1 zawsze tam gdzie informacja jest dostępna dla wszystkich. Kłamstwo i pogarda do obcych i do opozycji to jest ich metoda. Humanistyczne i chrześcijańskie wartości są im całkiem obce. Po co Wam jeszcze jakiś program PO?
Moim zdaniem każdy demokrat musi wziąć udział w kampani wyborczej, nie tylko pójść na wybory. Szczególnie trzeba dyskutować i poinformować w gronie kolegów i w rodzinie. Najgorsze to są ludzie którzy nie dopuśczają aby było dyskucji na temat polityki i myślą jeszcze że to jest moralnie dobrze. Myślę że trzeba ryzykować że tracimy kilka kolegów albo nawet kłocić się trochę z rodzina.
@Thomas:
Ja bym to próbował inaczej ująć, bo PO, PSL, czy SLD miały sporo grzechów na sumieniu. Raczej bym to ujął tak, że wszystkie dbały o reputację i przynajmniej czasem robiły rzeczy, co do których wierzyły że są dobre dla Polski, nawet jeśli zmniejszały ich władzę, czy szanse na reelekcję. Mam na myśli służbę cywilną, decentralizację, uniezależnienie prokuratury. A może także, być może samobójcze, podniesienie wieku emerytalnego.
@Slawczan:
Ale o co chodzi?
Może zbytnio to biorę do siebie, ale „po pracy” mogę mieć autentycznie mało czasu na udział w wyborach. Natomiast wybory niedzielne opuściłem wszystkiego raz, czy dwa. A i to tylko dlatego, że żaden z kandydatów na prezydenta miasta nie zdobył mojej akceptacji (czyli klasyczny efekt okręgu jednomandatowego, który zniechęca do uczestnictwa w wyborach).
Zostawiam już na boku to, że w takich wyborach najłatwiej będzie wziąć udział emerytom, rencistom i bezrobotnym…
To z czym trzeba walczyć (oprócz wezwań do „udziału w kampanii, o czym pisał Thomas), to taki udział na niby. Jak w PRL się mówiło, że my udajemy że pracujemy, a oni udają, że nam płacą; tak mam wrażenie, że podobnie podchodzi wielu wyborców i polityków do wyborów. My udajemy, że dokonujemy wyboru, a oni udają, że z naszym wyborem się liczą.
Wybór to nie tylko kwestia spacer do lokalu wyborczego, do czego będą znowu zachęcać reklamy, czy Kościół, przypominając o „patriotycznym obowiązku”. Wybór to także zastanowienie się nad kandydatami i partiami, aktywne ich prześwietlanie; może wybranie się na spotkanie wyborcze; może zadawanie pytań.
W moim okręgu wyborczym w ostatnich wyborach, przeszedł (z PiS, oczywiście…) kandydat, który wcześniej wstrzymał budowę autostrad w Polsce, oraz stworzył zawirowania, które podniosły koszty budowy dróg. Dlaczego wyborcom to nie przeszkadzało?
Otóż nie przeszkadzało, bo głosowali na: a) partię, b) nazwisko (w miarę znane); a nie na człowieka. Nie odrobili „zadania domowego” obywatela w państwie demokratycznym.
Szczytem był wtedy usłyszany dialog, dwóch starszych panów:
— Te wybory to jakiś skandal. Żadnego kandydata nie znam!
Panowie zapewne wrócili do domów przekonani, że oni zrobili co do nich należało, a błąd leży w systemie, partii, czy innym rządzie… I w sumie, ani telewizja, ani Kościół, ani gazeta, nie powiedziały im, że się mylą.
Dramat polega na tym ,że o wyniku wyborów ,zadecydują przekupieni.A większość kapciowatych ,,siedzących w domu ,nie rozumie jeszcze co ich czeka.Dopiero jak zrozumie ,wyjdzie w butach z domu i zrobi to, co trzeba.Ta władza ,musi dokończyć dzieła zniszczenia ,aby odejść do szamba historii.Taka powtórka z historii.Wiesław kazał strzelać ,Edward ,odwrotnie,co zrobi nasz obecny ,Daj Boże, aby poszedł śladami Edwarda ,o którym tak ciepło mówił.
Dramat sytuacji dla opozycji PiS polega na tym, że PO nie ma porywającego nowych zwolenników i obdarzonego zaufaniem lidera.
Ta obłędna, wieloletnia polityka wycinania lepszych od siebie przyniosła zgniłe owoce. Nie ma nikogo w PO, kto mógłby z sukcesem poprowadzić PO do sukcesu wyborczego, a w planie minimum – do wyniku dającego 200-220 mandatów w Sejmie.
Były sygnały, już wiele lat temu, że Schetyna jest „za mały” na grozę sytuacji. Zlekceważono je, pozbawiajac PO niezbędnego dynamizmu i świeżości.
Ostatni czas ku temu był natychmiast po przegranych wyborach do PE.
To byłoby nawet naturalne i przez wielu oczekiwane.
Wiem… to nie jest łatwo znaleźć człowieka-lidera, który tchnąłby nowego ducha w PO, czy szerzej, koalicję demokratyczną, inteligentną – trafnie rozpoznającą sygnały, punktujacą przeciwnika, skutecznie reagującą na sytuację w grze politycznej o masowe poparcie wyborców.
——————–
Jest przykład z innej sceny – UK – optymistyczny – że można, we względnie krótkim czasie, poszybować w górę w notowaniach poparcia wyborczego.
To Liberal Democrats z Vincem Cable (76 lat) na czele – poparcie z 9% (24 kwietnia 2019) do 19 % (wzrost o 10 pp) 15 czerwca 2019.
Jeszcze ostrzej w national parliament voting intention „poszła” Brexit Party
– od 5% w kwietniu 2019 do 23% poparcia w czerwcu 2019.
Ale to sytuacja szczególna – okołobrexitova/sprzyjająca mobilizacji – można rzec nieporównywalna z polską scenką.
Ale fakt jest taki, że obecnie 4. partie mają tam obecnie zbliżone poparcie (uwzględniając przedziały ufności sondaży):
Labour – 23% (100)
Brexit – 22% (96)
Conservative – 21% (91)
Liberal Democrats – 18% (78)
100 : 96 : 91 : 78
—————————
U nas relacje pierwszej czwórki mają się (średnie poparcie z czerwca 2019)
jak 100 : 50 : 18 : 12…
—————–
Teraz pozostał marsz wytyczoną trasą… choć lato nie sprzyja polityce, a jesień może być krótka…
off topic but…
—————-
‚Lubiany ksiądz „idzie na urlop”. „Nie będę wykonywał czynności kapłańskich”
„Czuję, że robię to, co w sumieniu rozeznaję za słuszne” – twierdzi ksiądz Łukasz Kachnowicz. Lubiany lubelski duchowny przeprowadził się do mieszkania. Nie zamierza już odprawiać mszy. Chce „żyć i pracować jak inni ludzie”.
Zapewnił też, że nie ma depresji i do swojej decyzji dojrzewał od dłuższego czasu. „Czy bałem się tej decyzji? Cholernie! Kiedyś zresztą usłyszałem w pewnej rozmowie: jakie odejście, przecież nie dasz sobie rady, co ty będziesz robił?! Wiecie co mi pomogło? Siłownia” – napisał.
Ks. Kachnowicz był wikariuszem w parafii garnizonowej, duszpasterzem akademickim UMCS i moderatorem diecezjalnym ds. animacji misyjnej studentów – podaje „Kurier Lubelski”. Przyjął świecenia 9 lat temu‚.
@Adam Szostkiewicz
26 czerwca o godz. 11:47
Panie Redaktorze nie prowadzę ŻADNEJ prywatnej kampanii przeciwko Grzegorzowi Schetynie. Po prostu oceniam go jako polityka i przywódcę i wyrażam tą swoją opinię korzystając z tej ,,trybuny wolnej” którą Pan udostępnia.
Sam Pan podkreśla extraordynaryjność naszej obecnej sytuacji – naszymi przeciwnikami jest ekipa amoralnych opryszków, dla których korupcja polityczna finansowana z budżetu państwa jest ZWYKŁĄ metodą polityczną. Ekipa, która cieszy się bezwarunkowym poparciem zdemoralizowanej korporacji świadczącej usługi religijne ale…ta ekipa proponuje pewną wizję (tak dla nas odrażającą ale dla ponad 50% społeczeństwa akceptowalną) państwa* , zestaw namacalnych korzyści (to już nie jest kupowanie ,,kluczowych grup zawodowych” – praktyka zwykła w III RP ale całych klas społeczntch) . Można wyliczyć co konkretnie PiS proponuje. Co KE proponuje?
* all inclusive: homofobia, nacjonalizm, patryjoctwo, TKM.
@ot
Dramat opozycji polega na czym innym niż brak liderow.Wspomniany przez Pana Vince Cable też nie grzeszy charyzmą a jednak LibDems zrobili doskonały wynik w eurowyborach, w których nasza Koalicja nie zdołała tak zmobilizować swych elektoratów.Dramat polega na tumiwisizmie i na wyżywaniu się na opozycji przez rzekomych zwolenników, tak jakby to ona była większym złem niż prawica narodowo-katolicka.
Mało się o tym mówi…
‚Przywracając Rosji prawo głosu w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy PACE, Europa nie tylko zdradziła Ukrainę, ale też pogłębiła rozłam pomiędzy zachodem i wschodem kontynentu. Litwa, Łotwa, Estonia, ale także Polska dostały wyraźny sygnał, że Europa jest gotowa przehandlować je za odpowiednią cenę.
– Pięć lat temu przekonanie o wsparciu przez Europę było wśród Ukraińców powszechne – tych w Kijowie, tych we Lwowie, a przede wszystkim tych na froncie w Donbasie
– W ciągu tych pięciu lat od aneksji Krymu Rosja wielokrotnie łamała podstawowe zasady współżycia międzynarodowego. Zestrzelenie cywilnego samolotu Malaysia Airlines, atak chemiczny w Wielkiej Brytanii, zbrodnie wojenne w Syrii…
– W nocnym głosowaniu europejscy parlamentarzyści przywrócili Rosji prawo głosu w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy. To prawo Rosja utraciła w wyniku aneksji ukraińskiego Krymu w lutym i marcu 2014 roku
Ostatniej nocy Europa powiedziała Putinowi: „Ukraina jest do wzięcia. O następnych w kolejce możemy gadać„. (MW)
118 głosów za i 62 przeciw, przy 10 wstrzymujących się.
Rosja oświadczyła, że całkowicie zrezygnuje z rady, jeśli nie zostanie przywrócona na czas do głosowania na nowego sekretarza generalnego, zaplanowanego na środę.
—————–
Rada Europy (ang. Council of Europe, fr. Conseil de l’Europe) – międzynarodowa organizacja rządowa skupiająca prawie wszystkie państwa Europy oraz kilka państw spoza tego kontynentu. Jej głównym celem jest „osiągnięcie większej jedności między jej członkami, aby chronić i wcielać w życie ideały i zasady stanowiące ich wspólne dziedzictwo oraz aby ułatwić ich postęp ekonomiczny i społeczny” .
Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy – ZPRE (ang. Parliamentary Assembly of the Council of Europe – PACE) – jeden z dwóch głównych organów statutowych Rady Europy. Zasiada w nim 636 członków – 318 przedstawicieli parlamentów krajowych i 318 zastępców. Złożone jest z przedstawicieli parlamentów krajowych a ich liczba zależna jest od liczby mieszkańców państw. Zasiadają oni na sali według przynależności partyjnej.
Rada Europy bywa mylona z instytucjami Unii Europejskiej: Radą Europejską i Radą Unii Europejskiej, a niekiedy z samą Unią Europejską.
Adam Szostkiewicz
26 czerwca o godz. 16:49
… Dramat polega na tumiwisizmie i na wyżywaniu się na opozycji przez rzekomych zwolenników, tak jakby to ona była większym złem niż prawica narodowo-katolicka.
Dzisiaj nie podzielam tej diagnozy… to próba samopocieszenia…
PO ma swoich wiernych pragmatycznych wyborców – niekoniecznie już zwolenników i sympatyków – którzy jak dobrzy „kibole” (nie mylić z psychofanami) oddają na nią głos bez względu na poziom i styl jej gry.
Dowodzi tego fakt, że deklarowane średnie poparcie dla PO od października 2015 utrzymuje się na poziomie 20-22%
(10/2015 – 24.1%, 10/2016 – 15.9%, 4/2017 – 27.3%, 10/2017 – 19.2%, 10/2018 – 23.1%, 12/2018 – 27.8%, 5/2019 – 20.1%).
Rzecz w tym, że PO słabo nęci i łowi nowych zwłaszcza młodych, bo starzy wiedzą swoje i mają w rzici przyszłość Polski – jej finanse (dlug), jej demografię, jej innowacyjność i R&D, jej marną edukację, jej coraz niższe emerytury, jej ochronę powietrza do oddychania, jej braki czystej wody do picia… – bo ochrona zdrowia jest w polskiej normie – pozwala czekać na zabiegi latami, pozwala umrzeć… a przecież mogłaby zabić.
Rzecz w tym, że tumiwisizm, ignorancja, lenistwo… (wyjątek poseł Brejza…) funkcjonariuszy PO – nie odstaje od średniej partyjnej w Polsce, a to w wypadku PO przekleństwo by nie rzec zbrodnia. I mówię tu nie tylko o wierchuszce PO, mówię o zaciągu działaczy w kołach PO w miastach i miasteczkach, o radnych gmin, miast na prawach powiatu, sejmików wojewódzkich czyli tam gdzie zdobywa się albo przegrywa mandaty.
Dobrzy, inteligentni i utalentowani Polacy – którzy nawet podjęli by się heroicznie służby publicznej – uciekają od niej zniesmaczeni korupcją polityczną, aferalnością, nagromadzeniem typów trzciorzędnych – prymitywnych by nie rzec tumanowatych, brakiem kultury politycznej.
I to jest dramat Polski, która dryfuje do swego kolejnego upadku
I żadne zaklęcia tu nie pomogą.
Kolejni paranoicy i pajace u władzy… to musi wybrzmieć jak cymbał…
Jedna, dwie, trzy kadencje… zależnie od kraju i regionalnego klimatu.
POLSKA AD 2019
Na nowej liście refundacyjnej, która ma zacząć obowiązywać od 1 lipca 2019 roku, zabraknie popularnego leku na cukrzycę typu 2 – Diaprelu MR 60 mg (taka też jest dawka zalecana przez WHO). Produkt ten stymuluje uwalnianie insuliny do krwi i zmniejsza poziom glukozy. W Polsce codziennie stosuje go około 200 tysięcy osób.
Z listy refundacyjnej zniknęły dwa leki dla pacjentów z rakiem jelita grubego
Również pacjenci chorzy na nowotwory jelita grubego mają powody do niepokoju. Na nowej liście refundacyjnej zabrało także dwóch leków onkologicznych. Fundacja Europa Colon Polska, która reprezentuje chorych na raka jelita grubego, wysłała w tej sprawie swoje uwagi do ministra zdrowia.
Jesteśmy bardzo zaniepokojeni faktem zniknięcia z wykazu dwóch leków onkologicznych (cetuksymabu i bewacyzumabu) stosowanych w ramach programu lekowego B4 dotyczącego leczenia przerzutowego raka jelita grubego w Polsce.
Jak podaje portal, leki te stosowane są w pierwszej, drugiej i trzeciej linii leczenia u chorych, którzy nie kwalifikują się do operacji. W roku 2018 ponad 2700 pacjentów skorzystało z terapii cetuksymabem i bewacyzumabem.
Fundacja EuropaColon Polska podkreśla przy tym, że dla większości chorych, którzy obecnie stosują kurację tymi lekami, nie ma innej alternatywy terapii biologicznej. W efekcie pacjenci zmuszeni będą przerwać leczenie, które pomaga im kontrolować chorobę i tym samym wydłużać życie„.
—————————————–
Eutanazja wg PiS…
Red. A Sz. pisze :”dramat polega na tumiwisizmie i na wyżywaniu się na opozycji przez rzekomych zwolenników”. Też tak myślę i polecam art. M. Janickiego w dzisiejszej Polityce.
mwas
26 czerwca o godz. 19:27
… to nie ojkofobia do której niefortunnie nawiązuje Janicki… to uzasadniona kaczofobia boli skurdupla, on widzi i czuje powszechną pogardę i swoją trzciorzędność w tym cyrku…
A jednocześnie kaczofobia to napęd dla opozycji cokolwiek miałoby to znaczyć.
@PAK4
26 czerwca o godz. 14:36
PAK – tak czuję. Coś trzeba zaproponować. Nawet taki ,,drobiazg”. Dać oznakę myślenia. Pokazać, że coś myślimy, czaszkujemy. A nie tylko ,,PiS złe – ,,KE”* dobra”. A czegoś takiego dramatycznie brak. Myślałem, że Wiosna jak to wiosna wniesie oznaki życia ale chyba przeszła w Lato (,,liderów”). Te ełro…PiS przedstawił swoją wizję (paskudnego, putinowskiego, średniowiecznego, zaściankowego – co tam widzimy i wpiszemy) państwa. I ją realizuje. Na rympała, przekupstwem, legalnie, na bezczela. Ale WIEMY DOKĄD ZMIERZA. Nie ukrywa tego. Nam się to nie podoba. Ussżamy, idziemy ku przepaści, kres demokracji, pełzający pucz. Ale WIĘKSZOŚĆ (tak, tak większość = PiS+ Kukiz+ Okołokorwinie osobliwiści) NASZYCH WSPÓŁOBYWATELI uważa, że to my się mylimy. Że lepiej tak, że to co NAS martwi to duperele przy ,,pięknie trwającej chwili”.
Nie ma wcale gwarancji, że ci z tych ,,indyferentnych” 50% co zdecydują się i pójdą głosować koniecznie poprą ,,obóz III RP”. Tu dygresja ‚ na Krytyce Politycznej ktoś napisał ,,antykościelny” artykuł. Jakiś prawak napisał coś na kształt ,,głupi lewacy tak tłuczecie w ten Kościół bo wam się wydaje, że od tego wam przybędzie a tymczasem ci co odejdą raczej przybędą waszym wrogom”.
Do tej pory działania PiS nie ,,zaniepokoiły” 50%” naszych współobywateli na tyle co by uznali, że trzeba porzucić ich ,,splendid isolation” i iść wybrać. A co dopiero wybrać ,,prawidłowo”. Ale gdyby przekonać ich, że warto…
*pisząc ,,KE” mam na myśli obóz III RP
@Slawczan:
@frekwencja:
Wiele wskazuje na to, że oba obozy mają podobne poparcie, ale PiS lepiej mobilizuje wyborców do udziału w wyborach.
Gra bardziej na zawalczenie o frekwencję — tj. żeby „nasi” poszli na wybory, a „ichni” zostali w domach, nie jest ani nowe, ani tylko nie jest polską specjalnością.
@lewica-prawica:
Wiele wskazuje na to, że poglądów liberalno-lewicowych jest w społeczeństwie więcej niż wśród partii politycznych. Że to w wyborach, liberalno-lewicowi albo uważają, że nie mają na kogo głosować, bo PO to PiS-bis, albo głosują na KE jako mniejsze zło, co władze KE umacnia w przekonaniu, że trzeba walczyć o prawicę, bo lewica i tak musi poprzeć.
Stąd też i składowa moich narzekań na lenistwo. Bo w ramach KE, tak jak i w ramach PO, znajdziesz różne skrzydła. To, że konserwatywne ma się tak dobrze, to nie tylko „wybieranie mniejszego zła”, ale i niechęć do wgryzania się w różnice między poszczególnymi politykami.
W każdym razie, póki mamy walkę PiS-anty-PiS, inni się nie mogą przebić.
@Biedroń:
IMHO, Biedroń się zagubił po słabszym niż oczekiwał wyniku. Mam nadzieję, że się jeszcze odnajdzie.
Powiedzcie mi, jaki sens , żeby opozycja chciała przejąć władzę. W kasie państwa dziura, kulawy chce jak najszybciej urządzić wybory, żeby jeszcze jesienią wprowadzić nowe obciążenia fiskalne.
Czy nie lepiej pozwolić PiS-owi wygrać wybory i poczekać, aż za 2 lata, jak skończy się kasa na plusy, suweren wniesie Kulawego na widłach i urządzi Bukareszt 89″ ?
Przecież wszystkie protesty robotnicze w PRL-u miały podłoże ekonomiczne, a nie polityczne czy społeczne.
A suweren od tamtego czasu nie zmądrzał, a raczej zgłupiał, o czym świadczy poparcie dla populistów.
Opozycja powinna w tym czasie przygotować drugi „plan Balcerowicza”, plan naprawy państwa.
@andrzej52
27 czerwca o godz. 7:04)
Drogi Andrzeju wcale nie ma gwarancji, że:
– zapędzony swoją nierządnością w kozi róg kulawy odda władzę/da się obalić. Łukaszenko trwa…
– Seweryn nauczony przykrym doświadczeniem z PiSem wcale niekoniecznie wybierze tych, wg. Ciebie mądrych. Kukiz żyje a i klown z muszką ma swoją menażerię.
Zaliczam się do tej grupy społeczeństwa, które uważa iż polityka PiS jest dla Polski, w dłuższej perspektywie czasowej, wręcz katastrofalna. To trochę przypomina powiedzenie” „Po nas choćby i potop”.
Czy ta większość będzie na tyle stabilna, by PiS odsunąć od władzy, tego nie jestem pewien.
Wśród niewielkiego kręgu znajomych obserwuję bowiem silną korelację między myśleniem a wiarą. Im pierwszego mniej, tym drugiego więcej. To nic nowego. Obawiam się jednak, że takich osób jest znacznie więcej.
PO wraz z koalicjantami powinien przedstawic wyborcom merytoryczny program a nie tylko anty-pis.Co do frekfencji w wyborach to starsze pokolenie powinno uswiadomic mlodych ,aby zapobiec ery Gierka.Zostawil Kraj w ruinie finansowej i to samo grozi po erze Pis-u.
@gsj
27 czerwca o godz. 17:01
„Zaliczam się do tej grupy społeczeństwa, które uważa iż polityka PiS jest dla Polski, w dłuższej perspektywie czasowej, wręcz katastrofalna. To trochę przypomina powiedzenie” „Po nas choćby i potop”.”
Zgadzam się.
„Wśród niewielkiego kręgu znajomych obserwuję bowiem silną korelację między myśleniem a wiarą. Im pierwszego mniej, tym drugiego więcej. To nic nowego. Obawiam się jednak, że takich osób jest znacznie więcej.”
Nie ma żadnej korelacji między tym, co się na pewno WIE, a tym, w co się wierzy, czyli NIE WIE. Tam nie ma punktów stycznych. Bo „wiara czyni człowieka głupim” jak pisał S. Staszic. Wiara nie ma NIC wspólnego z wiedzą. I jeśli jest jakaś grupa ludzi, którzy próbują łączenia tych dwóch wzajemnie wykluczających się pojęć, znaczy o ich patologicznym myśleniu, nic więcej.
„Frekwencja, kochani!”
Zgrywus z Pana, Panie Redaktorze Szanowny.
Przecież to nic innego jak frekwencja przyniosła sukces PiSowi w wyborach do PE.
Im niższa frekwencja tym większy odsetek biorących udział w wyborach wie co robi i na kogo głosuje. Im wyższa frekwencja tym większy odsetek głosujących na populistów. To takie skomplikowane? Film Sekielskich zaktywizował elektorat. Wynik znamy. PiS straszy, że PO at consortes ma zamiar wprowadzić podatek katastralny. Frekwencja nieco wystraszonych wzrośnie. To dobrze, czy źle?
Dzisiaj szewc się dowiedział, że jak odmówi transwestycie naprawy szpilek, to nikt go nie będzie miał prawa się go czepiać. Został zmobilizowany do udziału w wyborach. Na kogo zagłosuje?
Stawiam tezę, że im wyższa frekwencja, tym większy sukces wyborczy PiSu.
@legat
proszę nie udawać greka: opozycja powinna mobilizować nie elektorat w ogóle, tylko swój, a także nieaktywny.
@legat:
PiS zmobilizował elektorat. Opozycja… średnio. Mieliśmy tu też głosy, że ładny weekend był, a wybory nieważne… I to pisali ludzie, których polityka interesuje.
Film Sekielskich? Do jednych dotarł, do innych nie. Pisałem tu, że tydzień po wyborach byłem w „mateczniku PiS”. Tam ani film Sekielskich, ani list episkopatu nawet nie dotarły.
PO ruszyła w teren.
Szanowni posłowie PO, nie bierzcie przykładu z tej pani.
Szanowni Wyborcy PO (KO), teraz wiecie na kogo NIE glosować.
http://katowice.wyborcza.pl/katowice/7,35063,24942238,poslanka-z-katowic-ruszyla-w-teren-smieszniej-sie-nie-da-bo.html#S.MT_katowice-K.C-B.4-L.1.maly
W ten sposób PiS-u nie pokonamy.
Przed wyborami europejskimi moje miasto było zalane pisimi banerami, natomiast nigdzie nie widziałem reklamy KE.
@andrzej52
Koalicja Europejska startowała w wyborach europejskich. Teraz idą krajowe.
Panie redaktorze. Mam nieodparte wrażenie czytając Politykę, że być może nieświadomie (mam nadzieję) podajecie partii Kaczyńskiego wskazówki, jak mają się zachowywać i co zrobić by np. nie popełnić błędu, jaki popełnił Erdogan. Dajecie tymi publikacjami sygnały, czego powinni unikać. Oni też czytają Politykę…. Myślę, że częściej niż swoje gazetki prawicowe. Pozostawiam tę kwestie do przemyślenia…
@kris
trudno pojąć, do czego pan robi aluzję. Jasne, że czytają ,,Politykę”, ale z tego nie może wynikać, by ,,Polityka” unikała tematów tylko dlatego, że PiS miałby z nich korzyść. ,,Polityka” nie jest przybudówką PO czy SLD albo Wiosny czy Razem. Raz się z nimi zgadza, raz nie. Nie służy do wygrania wyborów, tylko do rozwijania debaty publicznej na przyzwoitym poziomie. Ale ma oczywiście swoje sympatie polityczne.
@optymatyk
Nie ma między nami różnicy zdań.
Wiara i wiedza. logika, itp. to pojęcia rozłączne.
Z tego powodu nie rozumiem np. księdza Hellera, kosmologa, który odprawia msze i czyta mszał. .
off topic, ale…
‚Ksiądz powiesił się na plebanii. Mieszkańcy oskarżają proboszcza, a ten przechodzi na emeryturę i znika…
Ludzie mówią, że jak proboszcz dobudował toaletę, to do młodego powiedział: teraz tu będziesz spał. A jak wikary prowadził lekcje w szkole, to proboszcz tam chodził i mówił, żeby jemu na konto przesyłać młodego wypłatę.
Ks. Piotr miał 39 lat.
Księdzem zostaje w 2009 r. Jest katechetą i wikariuszem w Woli Uhruskiej, Radzyniu Podlaskim, Motwicy, Starym Opolu, Białej Podlaskiej i ostatnie dwa lata w Kotuniu. Nie mieszka na plebani tylko w małym budynku obok kościoła. – Tam kiedyś nawet ogrzewania nie było, w zimę to młodzi księża w kożuchach i kurtkach spali – opowiada starsza kobieta.
O tym, że źle się dzieje, mieszkańcy wiedzą od kilku miesięcy. Ks. Piotr skarży się, że „już nie wytrzyma”. Prosi biskupa siedleckiego o przeniesienie, a wiernych, żeby się za nim wstawili i nie protestowali. – Miał być przeniesiony na początku roku, ale to wstrzymano. Kuria kazała mu tu zostać jeszcze – mówi starsza kobieta.
Podczas mszy wierni modlą się za duszę ks. Piotra. I słuchają kazania, a w nim „o potrzebie niesienia krzyża, jakiejkolwiek ceny byśmy nie musieli za ten krzyż zapłacić”.
—————————
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,150427,24941853,ksiadz-powiesil-sie-na-plebanii-mieszkancy-oskarzaja.html#s=BoxWyboMT
——————————————–
Polska katolicka – wyborcy PiSu…
@gsj
wystarczy poczytać książki ks. Hellera lub wywiady z nim, także w Polityce, aby zrozumieć.
@gsj
28 czerwca o godz. 17:49
„Z tego powodu nie rozumiem np. księdza Hellera, kosmologa, który odprawia msze i czyta mszał.”
Ks.prof. Heller doskonale zdaje sobie sprawę, jakiej instytucji zawdzięcza swoją karierę naukową, z której się wywodzi. Ja uważam, że prawie wszyscy księżą są krypto ateistami, którzy dzięki najstarszej i bardzo wpływowej instytucji kościelnej na świecie, porobili kariery pozwalające im żyć na wysokim poziomie komfortu osobistego. Dlatego nigdy nie zrezygnują z takiego wsparcia, no, z małymi wyjątkami jak Obirek, Kotliński i niewielu innych.
Bardzo umiejętnie „maskował się ” ks.prof.W. Sedlak (1911-1993) twórca bioelektroniki z KUL w Lublinie. Parę cytatów na potwierdzenie:
„Bóg nie jest dla mnie kolejną nieznaną w nauce, ani też abstrakcją filozofów, lecz codzienną realnością obserwowanej przyrody.”
„Życie na Ziemi powstało w środowisku chemicznym, na które nałożyło się elektromagnetyczne.”
„Działanie nadmiernych pól elektromagnetycznych rujnuje nasz system nerwowy, krążeniowy, hormonalny, enzymatyczny. Fale te mają wpływ na najgroźniejsze choroby współczesności.”
„Każdy człowiek jest zindywidualizowanym detektorem i nikt za niego nie dokona selekcji informacji wypełniających przestrzeń jego życia.”
„O śmierci naszej planety zadecydują wyłącznie ludzie. […] To zginą użytkownicy własnej cywilizacji. Będzie to wynik naszych decyzji i naszych działań. Ostatni dzień ustali nasz rozum i nasza wolna wola!”
„Po 2000-leciu panowania Twej miłości z krzyża nad światem, świat na lepsze nic się nie zmienił. Nie wygasła nienawiść, nie umarło zwierzę w człowieku. Czyż nie widać próżni wokół Twego krzyża? Widzę tylu szczęśliwych bez Ciebie i tylu przybitych z Tobą.”
„„Pospolicie i trywialnie mówiąc, chrześcijanin to niedołęga z dewocyjnym kramikiem w duszy. Człowiek z kompleksami, topiący swą niepełnowartościowość w kadzidlanym dymie. Dewocyjny kramik duszy to patologia chrześcijaństwa.”
„Bóg dokonuje się w nas kwantowo”
„Kościół to wielki furgon zaprzężony w ludzkie szkapy.”
„Organizm żywy to układ energetyczny zbudowany z półprzewodników białkowych charakteryzujący się powierzchniowym bioplazmatycznym zagęszczeniem elektronów ( elektrostaza)”
„Bios i psychika to wynik dwuocznego widzenia tej samej materii ożywionej .”
„– Moja świadomość – mówił Profesor – to nić egzystencji wyciągniętej ze wszechświata: na jednym końcu on, na drugim – ja, też dzieło przyrody. Jest we mnie wszystko, co istnieje w kosmosie, jestem jego czującą, myślącą i rozumiejącą cząstką.
No i co powiesz o takim księdzu?
GDZIE TAM JEST MIEJSCE NA OSOBOWEGO BOGA?
A S. Staszic „Bez religii nigdy by rodzaj ludzki nie był w niewoli.” s.343 „Ród ludzki” .
Moje zdanie osobiste jest takie, że:
RELIGIA TO NARZĘDZIE SYSTEMU DO KONTROLI LUDZI ZA POMOCĄ WIARY.
Panie Redaktorze,
Zapewne czytałem jakiś wywiad z ks. prof. Hellerem w Polityce.
Bliższa od kosmologii jest mi historia rozwoju życia na naszej planecie, w tym także ewolucji naszego gatunku, Homo sapiens. Dysponuję dość pokaźną literaturą naukową na te tematy.
Słuchałem także czytanych ewangelii.
Stąd moje cytowanie ks. prof. Hellera.
@optymatyk
No tak, to już wiemy. Ale warto myśleć przeciwko sobie. To kwintesencja cywilizacji zachodniej. A zatem rozważyć, czy przypadkiem miliony i miliardy ludzi wyznających różne religie i wiary nie mają potrzeb, których nie można zaspokoić inaczej niż przez religię. Religia często służy celom inżynierii społecznej, ale nie każda i nie zawsze. Czasami pomaga walczyć z kontrolowaniem ludzi przez różne totalitaryzmy.Kontrola totalitarna nad ludźmi może mieć źródła religijne, ale częściej ma źródła antyreligijne. Nazizm zwalczał chrześcijaństwo, tak samo jak zwalczał je bolszewizm i komunizm typu stalinowskiego. Chrześcijaństwo to nie tylko Kościół rzymski. Inne jego odmiany w symbiozie z systemami demokratycznymi nie służą dziś żadnej kontroli nad ludźmi, lecz ją potępiają.
@gsj
Naprawdę zachęcam do lektury książek Michała Hellera, jeśli stawia pan takie pytanie. Inaczej dialog jest nieuczciwy.
@Adam Szostkiewicz
„Nazizm zwalczał chrześcijaństwo, tak samo jak zwalczał je bolszewizm i komunizm typu stalinowskiego.”
Nie zwalczał, tylko konkurował z nim o władzę nad ludźmi.
@Optymatyk
„RELIGIA TO NARZĘDZIE SYSTEMU DO KONTROLI LUDZI ZA POMOCĄ WIARY.”
Dla uściślenia – religia państwowa. Dlaczego kolejni władcy w Europie przyjmowali chrześcijaństwo? Bo to religia idealna w swej konstrukcji do centralnego sterowania ludźmi, czego nie daje politeizm z niezależnymi ośrodkami kultowymi i indywidualną religijnością. Gdyby w Polsce istniał całkowity pluralizm religijny bez faworyzowania jednej grupy, mielibyśmy do czynienia z faktyczną religijnością a nie demonstracyjną.
@ Adam Szostkiewicz 28 czerwca o godz. 22:56
Istnienie „od zawsze” wielu religii pokazuje tkwiącą w nas głęboką potrzebę wiary. Odrzucanie tej potrzeby, wg odrzucających jako „sprzecznej z rozumem” uważam za tegoż rozumu u nich niedostatek. Pokusa wykorzystywania wiary do celów sterowania społecznością jest równie stara jak sama wiara, ale właśnie świadomość tego powinna nas wstrzymywać od obarczania winą religii, zamiast jej celebrantów. Nie jest winą noża, że został wbity w czyjeś serce i zdarzające się z jego użyciem zbrodnie nie powodują żądań zaprzestania wyrobu noży. Z bronią palną sprawa jest już bardziej dyskusyjna, bo jej jedynym przeznaczeniem jest zabijanie, do tego „zdalne” zabijanie przychodzi łatwiej i zmniejsza szanse obrony zaatakowanemu. Podobnie jak z taką religią, która już swoim słowem w kanonie zapisanym głosi konieczność fizycznej eliminacji „niewiernych” – trzeba się zastanowić nad jej zakazem, lub zmianą kanonu.
@kormoran,
konkurował metodą mordowania księży, w tym 4 tys. polskich, i tworzenia Kościoła ,,prawdziwych Niemców”, a bolszewizm metodą fizycznej eksterminacji niepokornych duchownych i wysadzania cerkwi w powietrze po ich uprzednim wyrabowaniu. Potem przyszedł etap pierkowki dusz na ateizm.
kormoran
29 czerwca o godz. 0:09
Tu wiele interesujących faktów on point:
https://encyclopedia.ushmm.org/content/en/article/the-german-churches-and-the-nazi-state
http://www.humanizm.net.pl/gregory1.pdf
http://www.humanizm.net.pl/gregory2.pdf