Kanapki z kawiorem
Kolejny przykład upadku standardów dziennikarskich pod rządami prezesa Kurskiego. Tym razem w odniesieniu do strajku lekarzy rezydentów.
Sprawę szczegółowo opisuje nasz portal.
Do podłych metod propagandy pisowskiej niestety zaczynamy się przyzwyczajać. Tu liczy się wyłącznie polityka, a nie fakty. Gdy ktoś zostanie okrzyknięty wrogiem, nie ma znaczenia, że wcześniej był przedstawiany w tych samych mediach jako niemal bohater. Tak teraz potraktowano dr Pikulską i co najmniej jeszcze dwoje strajkujących lekarzy. Dlaczego?
Bo pisowską propagandą rządzi paranoja. Ze strajku lekarzy rezydentów uczyniono nowy pucz przeciwko obecnej władzy. Pierwszy na trąbce zagrał oczywiście poseł Kaczyński.
Podczas spotkania z Klubami „Gazety Polskiej” wprawdzie zaznaczył, że rozumie strajk rezydentów, to nie może działać pod wpływem nacisku grupy młodych ludzi (a jakby byli starsi, toby mógł? Ot, czysty pisowski paternalizm): „My rozumiemy ich racje, szanujemy to, nikt nie przeszkadza im strajkować, natomiast z pewnym niepokojem patrzymy na to, że tutaj pojawiają się osoby, które jako żywo ze służbą zdrowia nie mają nic wspólnego, a które próbują z tego robić politykę” – zaznaczył prezes PiS (według relacji PAP).
Proszę, jaki łaskawca: pozwala strajkować, ale już insynuuje, że ktoś próbuje robić na proteście politykę. Tymczasem strajkujący proszą o nieupolitycznianie ich protestu, nie ma żadnych dowodów, że są aktywistami politycznymi, ani że któraś partia opozycyjna kryje się za rezydentami. Na dodatek Kaczyński doskonale wie, że akurat PiS na protestach grup zawodowych chętnie robił swoją politykę w walce z PO.
Nie szkodzi. Internetowe owce pójdą za pasterzem. Tak samo trolle i pracownicy mediów pisowskich, na czele z TVP Info i „Wiadomościami”. Wyprodukują fake newsy za polityczne zamówienie albo z własnej czystej nienawiści. Niejeden z nich zarabia dużo lepiej niż lekarz rezydent, ale nie wstydzi się pisać o kanapkach z kawiorem, którymi rzekomo raczyli się protestujący.
Tak wyszydzano i zakłamywano protesty społeczne w PRL. Kontrolowane przez PZPR media insynuowały, że działacze ówczesnej opozycji demokratycznej to bananowa młodzież, której niczego nie brakuje, albo kolaboranci lub szpiedzy zachodnich imperialistów, sowicie opłacani w dolarach przez CIA.
Przekaz był jasny: Polacy ciężko pracują, budując socjalizm, a tamci się bawią w politykę i czują się bezkarni, bo wielu z nich ma wysoko postawionych tatusiów i wujków.
Prawda jest zaś taka, że Kaczyński boi się protestów społecznych i obywatelskich, którym pisowska propaganda nie może przypiąć łaty polityczno-opozycyjnej. Takich jak czarny protest czy teraz strajk głodowy lekarzy rezydentów.
Dlatego stara się je okiełzać metodą kija i marchewki: rozumiem wasze racje, ale nie będziemy ulegać „naciskom”. Gdy taka taktyka przetrwania i neutralizacji protestu nie działa, do akcji wkracza najgorszy sort pisowskiej propagandy: kłamać i lżyć. A prezes umywa ręce.
PS. Podobno autor materiału oczerniającego bezpodstawnie dr Pikulską został zawieszony, a może nawet zwolniony z TVP. Słusznie, ale kto go tam w ogóle zatrudnił?
Komentarze
Kolejny przykład upadku „totalnej opozycji”. Frasyniuk, Kijowski, Kramek, Lubnauer, Rabiej, Szczerba na manifestacji rezydentów. Tak wygląda „apolityczny” protest młodych lekarzy
To jest jeszcze poważniejsza sprawa niż „ośmiorniczki”, bo „kawior” to trop prowadzący prosto do Putina.
Ludożerka to kupiła. Co tu dużo mówić? Szydło słucha „zwykłych Polaków”, a lekarze, naukowcy, filmowcy to nie są „zwykli Polacy” i do tego w mniejszości. Można na nich spokojnie szczuć do woli i bredzić ile suwerena kosztowało wykształcenie tych niwdzięczników. Do czasu.
”Bo pisowską propagandą rządzi paranoja”
Prawda ,ale to własnie może się przydać.
Po tym, jak zmasakrowali w kilka dni prof.Królikowskiego robiąc z niego
szefa mafii paliwowej ,a prezydenta trzymającego w ukryciu aneks
zrobili zakładnikiem WSI ,który w oczach PIS
jest demonem poruszającym wszystkie sznurki po ciemnej stronie polityki,
Duda może nie podpisać ustawy medialnej.
Bardzo by mnie zdziwiło gdyby oddał się w ręce Kurskiego,Karnowskich,Sakiewicza i spółki.
Może nawet im to powiedział ,bo ustawa miała być pokazana już w połowie września.
Zobaczymy.
Jacku NH, dziwie sie ze twoje trollowanie jest ciagle jeszcze tolerowane na tym blogu, widac ze tolerancja red. Szostkiewicza nieskonczona jest (wyrazy szacunku, ja bym chyba nie potrafil).
A co do szczerby tow twoim przypadku najwieksza mozliwa szczerba dotknela twoj intelekt.
I to by bylo na tyle.
Podła propaganda dla ich suwerena to miód na serducha.Czy jest możliwość walki z tym zjawiskiem?Nie ,.Bo jest ona totalna ,i sprawnie przeprowadzana.Jest tylko nadzieja ,że przyjdzie czas na osądzenie winnych.Bo są to tchórze i boją się śmierci ,o czym nie można było powiedzieć o ich poprzedniku.w 1945.
Absurd tego strajku jest także w formie wyboru metody strajku. Głodówka jest formą strajku ludzi bezsilnych , wypchniętych na margines życia przez los lub przez dyktaturę. W otwartej Europie strajk głodowy jest formą teatralną.
Na całym świecie zachodnim lekarz kojarzy się z elitą finansową , z pijawką, pijącą krew chorych skazanych na meandry skomplikowanego systemu ubezpieczeń i przywilejów dla bogaczy. Z wyjątkiem kilku krajów europejskich i Kanady chory w większości krajów jest obiektem dojonym przez system ściągający dług rosnący wraz z przedłużajacą się chorobą. Głodówka tych, którzy są jednym z mechanizmów tego systemu jest nieporozumieniem towarzyskim. Głodówka lekarzy w kraju gdzie studia są finansowane przez podatnika jest policzkiem wymierzonym podatnikowi.
Kanapka z kawiorem? Wolę z szynką, ale nie byle jaką.
Schemat z marca 68: rezydenci domagają się zwiększenia nakładów na słuzbe zdrowia, a PiS-owski Kakol zwraca uwagę na rzekomy luksus, w jaki opływają młodzi lekarze. Ciekawe, skad ten luksus, zapewne z pensji 2000 zet… Ale przecież Ciemny Lud nie będzie się nad takimi rzeczami zastanawiał. Już słyszałam w kolejce do rejestracji w przychodni, ze się „gówniarzom” w głowach przewraca…Polskie społeczeństwo jest społeczeństwem specjalnej troski. Lata powszechnego dostępu do oświaty nic nie dały
bedac swiezo po przeczytaniu Snydera „On Tyranny, 20 lessons etc”, ciarki mnie przechodza na mysl o podobienstwach w metodzie, narracji i celach posla Hitlera Adolfa z poznych lat 20-tych i posla Kaczynskiego Jaroslawa.
Dać rezydentom zamiast Macierewiczowi na zbrojenia.Z dwojga złego wolę wydać pieniądze na zdrowie ludności niż na zabijanie w majestacie prawa katolickiego.Niech pieniądze idą za pacjentem płacącym lekarzom kartą.Dobrzy lekarze mają szansę.Dajmy suwerenowi -pacjentowi z kasą wybór lekarza.Bo to on płaci składki.Tak sobie myślę,że lekarze w ramach klauzuli sumienia powinni odmawiać leczenia polityków PIS bo choroba to kara za grzechy.Kaczyńskiemu proponuje modlitwę o zdrowie i różańcowa ochronę zamiast państwowych goryli. Popieram tzw. rezydentów i zapłacę im kasą za zbrojenia wydmuszki Macierewicza.
Życzę młodym lekarzom wiele zdrowia i wytrwałości w tym proteście. Mialem, zazwyczej przyjemność, okazję pracować z wieloma z nich oraz ich – tu znacznie mniejsza przyjemność – przełożonymi. I obserwując ich pracę ‚od kuchni’ absolutnie nie dziwię się ich zdesperowaniu. Służbę zdrowia trapi wiele bolączek i muszę przyznać iż wyjątkowo celnie i rzetelnie i w mojej skromnej ocenie obiektywnie – rzadko mi to słowo przechodzi przez klawiaturę – opisuje je dr Kaczmarewicz na swoim blogu (Panie Redaktrorze – proszę wybaczyć ten odnośnik i dziękuję za zrozumienie). To kumulacja wielu zaniedbań. Najpierw wydawało mi się, że najgorszym ministrem zdrowia był Łapiński. To w końcu on zarżnął Kasy Chrych których funkcjonowanie było dalekie od ideału, ale przynajmniej pieniądz szedł za pacjentem. Wystarczyło poprawić. Potem pani Kopacz. Potem pan Arłukowicz – tu już przecierałem oczy. Ale monsieur Radziwiłł to bylejakość sama w sobie – jego pomysły to dramat, wystarczy przeczytać projekty i chwilę się nad nimi zastanowić.
Nie dziwi mnie również, tępo-buracki styl (nie)zarządzania kryzysem ze strony ludzkich panów, a zwłaszcza xięcia pana – ten typ po prostu tak ma i nie umie inaczej. Przeraża mnie tylko to, że suwerenowi się to podoba. Albo co najmniej nie ma nic przeciwko temu.
„nikt nie przeszkadza im strajkować” a przecież mógłby kazać policji ich rozgonić
@nowa huta
Tak samo jak na protesty przeciwko rządowi PO/PSL przychodzili pisowcy.
Nie bądźmy naiwni. Ten system lecznictwa to worek bez dna i wrzucanie do niego pieniędzy też nic nie zmieni, przecueż to było już tyle razy przerabiane.
Z drugiej strony pisowcy wygrali, bo obiecali wszystko wszystkim. Dlatego w całym kraju powinno brzmueć głośne DAWAĆ, DAWAĆ, DAWAĆ.!
To jedyny sposób na populistów.
PiS już sie zaplątało.
13.10.2017 Mateuszek Kłamczuszek mówił o sporej nadwyżce budżetowej, za kilka dni jego przełożony, czyli Kaczyński mówi o sporym deficycie na koniec roku.
Teraz do protestu przyłączają się pozostali pracownicy służby zdrowia.
A domu Kaczyńskiego, jak podaje GW, pilnuje policja.
coś mi sie wydaje , że ten rząd obalą medycy.
Słowianinie, pełna zgoda.
Zbrojenia to miejsca pracy dla amerykanów i milionowe łapówki dla decydentów.
Panie Redaktorze,
p. Stefan Karczmarewicz przeciął trollimg nowohuciarza tak, cytuję:
15 października o godz. 13:52
Pan Jacek, NH,
Wie Pan równie dobrze, jak ja, że gdzie konie kują, tam żaba łapę podstawia, a politycy w rolę żaby wcielają się niezwykle chętnie,przy niejednej okazji.
Traktuję Pański wpis jako przejaw podwójnie złej woli, bo potraktował Pan moją uprzejmość, jako przejaw słabości.
Zapraszam Pana do Klasztoru Trzeźwych Myśli na trzymiesięczne rozmyślania. Przypominam, że jeżeli nie zechce Pan zadość uczynić mojej prośbie, zostanie Pan wykluczony z grona komentatorów tego bloga na stałe.
Może by tak Pan?
Ku lepszemu zdrowiu psychicznemu Pańskich forumowiczów.
@Tomasz Wysocki
bardzo fajnie, ale moje podejście jest inne: oni wykluczają, my nie wykluczamy chyba że w oczywistej sytuacji: hejt i ataki osobiste, wulgaryzmy, brak jakiejkolwiek treści merytorycznej, gadulstwo.
Tomasz Wysocki
16 października o godz. 20:45
Może powinni walić nas pałką po głowie żebyśmy nie zasnęli .
@Witold
To zależy. %PKB na służbę zdrowia jest u nas niższy niż średnia unijna. U nas samo sypnięcie groszem faktycznie niewiele zmieni, bo w wielu ośrodkach organizacja pracy jest na dodatek fatalnie zorganizowana, no i panują na oddziałach toksyczne i feudalne zależności. A przede wszystkim: lekarzy i pielęgniarek jest za mało. Ale fakt, za dużo pieniędzy nie da się tam dosypać. Z drugiej strony – gdzie się da?
Problem PiS z lekarzami polega na tym, że lekarzy nie da się zastąpić Misiewiczami. Tu sie czystki nie da zrobić bo do leczenia jednak są potrzebne kwalifikacje.Skoro tej „kasty” nie da się rozgonić, to trzeba ją maksymalnie zohydzić. I tu jest pies pogrzebany…
@Adam Szostkiewicz
… oni wykluczają, my nie wykluczamy chyba że w oczywistej sytuacji: hejt i ataki osobiste, wulgaryzmy, brak jakiejkolwiek treści merytorycznej, gadulstwo.
Panie Redaktorze
Wystarczy do wymienionych przez Pana kryteriow moderacji dodac „upierdliwosc” i problem z glowy.
Warto pisac o faktach.
Faktycznie:
„PiS od 2009 roku nie dal rezydentom ani grosza podwyzki…”…
A faktem jest, ze z jednej strony strajkujacy oswiadczaja, ze rzad nie chce z nimi rozmawiac a z drugiej
odrzucaja zaproszenie premier (!) rzadu do rozmow i udzialu w komisji majacej pracowac nad reforma sluzby zdrowia…
To coraz bardziej smierdzi typowa polityczna hucpa a nie troska o losy chorych.
Jak inaczej mozna wyjasnic zaporowe i kuriozalne zadania podwyzek dla mlodych konczacych studia ( a rezydenci to dalej nauka… ) do 9000 zlp miesiecznie.
Warto o sytuacji mlodych konczacych studia, ktorzy „chcieliby godnie zarabiac…”
(i ktorzy chceliby by ich resort dolaczyl do standardow europejskich jezeli chodzi o panstwowe… (?) dofiansowanie)
wspomniec o losie mlodych aplikantow, inzynierow, architektow, socjologow, teatrologow itp itd.
Jest rowniez interesujacym problemem – bezplatne studia.
W krajach duzo bogatszych niz Polska za studia sie placi bo nic nie jest za darmo.
I tak, tam mlody lekarz, wyrusza w swiat z biletem do prestizu, duzych pieniedzy itp. ale musi za niego zaplacic – I to wydaje sie oczywiste dla wszystkich ale nie…u nas.
Polski lekarz laduje w Australii (gdzie teraz mieszkam) by ze swoim zafundowanym przez Polske…dyplomem konkurowac z lokalnym absolwentem, ktory musi splacic te srednio 200-250 tysiecy dolarow – bo tak jest FAIR!
Polska bedzie jeszcze dlugo barowac sie ze swoja pokraczna rzeczywistoscia gdzie przezytki komuny mieszaja sie z godpodarka wolnorynkowa dajac swoje toksyczne owoce na kazdym polu.
Jak pogodzic otwarty rynek pracy i bezplatne wyksztalcenie miedzy np. takimi krajami jak Szwajcaria i…Polska ?
Jak to w ramach UE uregulowac zeby bylo fair?
Jak pogodzic bezplatna i panstwowa sluzbe zdrowia i rownie bezplatne studia z prywatnymi klinikami i prywatnymi gabinetami?
Jak pogodzic 9000 zlp miesiecznie dla uczacego sie wciaz rezydenta z 6000 tysiacami dla profesora medycyny z 50-letnia praktyka i 2500 pensji dla mlodego inzyniera ?
O tym warto by bylo rozmawiac – ale rezydenci nie beda rozmawiac z rzadem i brac udzial w komisjach… ?
Bo jak sami przyznaja – nie znaja sie na tym… beda glodowac do skutku
Pytanie – do jakiego?
Szanowny Panie Redaktorze
Znowu chandra. Niech Pan cos napisze wesolego, cos pod „sursum corda”, cos co przeczy prawdzie, ze „Stultorum infinitus est numerus” (Liczba durniow jest nieskonczona).
Ot, cos Panu powiem, taka blazenada. Trzy lata temu kupilem czapke z daszkiem z polskim orzelkiem na imprezie „Dzien Polski” w centrum Melbourne. Diabel wie co mnie tam zaciagnelo, moze golabki, ale wystarczy ze bylem. Jeszcze jeden etniczny happening w tym sympatycznym kraju, w ktorym juz niedlugo zalegalizuja eutanazje i malzenstwa homoseksulane. Daszek ten czesto zakladalem bez zenady identyfikujac sie przypadkowo, w jakims sense, z grupa etniczna. Ostatnimi czasy, szczegolnie po wystepach Prezesa w patriotycznej pelerynce, coraz trudniej zakladam ow „head gear”. Bede brutalnie szczery – wisi w szopie obrastajac pajeczyna. W kontekscie australijskim ten gest nie ma to zadnego znaczenia. Na Antypodach wiedza tyle o Polsce co w Polsce o Australii. Dla mnie ma to znaczenie o tyle ze nigdy nie przypuszczalem, ze wstydzic sie bede za swoj kraj po prawie 40 latach nieobecnosci na tyle, zeby nie nosic daszka z orzelkiem w koronie.
No coz, obyczajnosc poznaje sie po drobiazgach.
Bez komentarza politycznego, czyli zgodnie z życzeniem strajkujących lekarzy. Pozostało nam solidaryzowanie się z nimi, bo ich zarobki w porównaniu z innymi krajami (nawet afrykańskimi) są żałosne. Możemy też przyłączyć sie do nich, stwierdzając: „Ja też jestem rezydentem.”
TVP ma jakiś fetysz do kanapek. Pucz? Kanapki. Strajk? Kanapki. Niezmiennie przysyłane przez totalną opozycję.
@ Aborygen
No widzisz…to zależy.
Ty się wstydzisz a ja jestem dumny…
PiS wygrał wybory do Sejmu w Australii zdecydowanie ( ponad 40% czyli lepiej niż w Polsce) i gwarantuje Ci, że wygra jeszcze bardziej za 2 lata.
Natomiast PO uzyskało najlepsze wyniki…na Kubie i Algierii
i
tam pewnie jak u Ciebie w szopie polskie czapki…ze wstydu, obrastają po ostatnich wyborach kurzem.
@falicz
Tematem nie są zarobki, tylko podła propaganda w mediach pisowskich.
Ta propaganda podła …jest przede wszystkim na wrednych mediach społecznościowych.
Jest ona wredna dla wszystkich bo taka jest natura zwierza.
Jak
o wredności piszemy to przypominają mi się rozliczne artykuły w GW oraz działalność np. redaktora Lisa przed wyborami prezydenckimi.
Jakoś ta niby ” nagonka” pisowskich mediów na rezydentów nie odsuwa mojej uwagi od niestosowności głodówki ( nawet rotacyjnej…?)
prowadzonej przez młodzieżowe elity wykształcone na koszt państwa i odrzucające zaproszenie do rozmów…ze strony PREMIERA (!) tego państwa.
Byc może rzeczywiście te dzieci albo zostały zmanipulowane albo mają z lekka poprzewracane w głowie (np.żądając 9000 zlp na początek… )… czego mediom trudno nie zauważyć .
A jezeli chodzi o „podly…PiS” to ten nie tylko nie dal rezydentom ani grosza od 2009 …
i dopiero teraz chce to zrobic w 2017…
Ale premier pisowskiego rzadu zaprasza rezydentow do rozmow i wspoltworzenia zrebow reformy sluby zdrowia pomimo…absurdalnym i zaporowym zadaniom rezydentow.
Wciaz slysze powtarzane od ministra do premiera i marszalka, ze rezydenci slusznie chca poprawy tonjest podle?…
W odpowiedzi twarde NIE.
NIE BEDZIEMY ROZMAWIAC Z POLSKIM RZADEM…z rzadem panstwa, ktore nie tylko chce naprawy sluzby zdrowia ale placi za ich studia i kariery.
To co robia te dzieciaki …lacznie z rotacyjna glodowka … jest iracjonalne i prowokuje ironie .
Chcialoby sie powiedziec iz sciagaja to sami na siebie .
Kanapki z kawiorem sa aktualnymi kciukami Dudy i zoltym zakietem Szydlo.
Kempa – kanapki.
Z salatką.
W świątyni demokracji.
Rodzi się nowa tradycja ujawniania jadłospisów.Warto na drzwiach siedzib biskupów i proboszczów umieszczać jadłospis lokatorów.Na gwożdziu.Tak sobie myślę ,że dowiemy się jakie korzonki tuczą.
Te pińcet ,to początek drogi do zniszczenia misji prezesa.Bo dla suwerena nie będzie zmiłuj w żądaniach o jeszcze.A do tego dołąćzają inni.Myślałem ,że geniusz powinien to przewidzieć.A przeiduje to ,że nie będzie premierem w tej sytuacji.Coś jak te spanie pod pierzyną.
@zbigniew
Pisanie prawdy o udziale przedstawicieli totalnej opozycji w strajku lekarzy, to trollowanie? Dziwne standardy
Dziś na Malcie zginęła w zamachu bombowym dziennikarka, która pisała niepochlebne teksty pod adresem rządu Malty. Dostawała pogróżki, które dziś spełniono. W „Polityce” (i nie tylko zresztą) jakoś cisza o tym, mimo że Timmermans potępił zamach na dziennikarkę. Czyżby to był niewygodny fakt? Dla kogo?
@ Adam Szostkiewicz
17 października o godz. 10:32
„@falicz
Tematem nie są zarobki, tylko podła propaganda w mediach pisowskich.”
Czyli… w pewnym sensie Falicz trzyma się tematu, bo… czymże są te jego komentarze, jak nie czystą pisowską propagandą? 🙂
Swoje obserwacje już zresztą tu niedawno przedstawiłem. Antypisowskich komentatorów na tym blogu (i na okolicznych) cechuje to, że prezentują własne przemyślenia. Są one mniej lub bardziej trafne, mniej lub bardziej błyskotliwe, mniej lub bardziej zgodne z moimi przemyśleniami, ale… zawsze WŁASNE. Dla odróżnienia – u komentatorów typu Falicz, NH czy Mauro w ogóle własnych przemyśleń nie dostrzegam. Zupełnie jakby byli tylko kalką powielającą propagandowe treści pisowskich mediów. Albo – jak zauważył bodajże Zza Kałuży (jeśli nie on, to przepraszam 🙂 ) – jakby byli nie ludźmi z krwi i kości, tylko jakimś programem, który na określone stwierdzenia odpowiada określonymi treściami, ściągniętymi z już wcześniej wypowiedzianych/napisanych treści autorstwa reżimowych propagandzistów.
kapitan Nemo
16 października o godz. 23:02
@Witold
W archiwum Polityki jest bardzo dobry artykuł J.Solskiej na temat szpitali.
Jest tam np.taka informacja ,że Polska jest w czołówce europejskiej jesli
chodzi o liczbę łóżek szpitalnych na 100 tys mieszkańców.
Np.w Szwecji jest ich ponad dwa razy mniej.
Są takie oddziały położnicze ,na których rodzi się jedno dziecko dziennie albo
co drugi dzień.A wszystkie wymagania co do wyposażenia i liczby personelu
muszą być spełnione.
Niestety ,kolejnym rządom brakowało odwagi ,żeby zrobić z tym porządek.
Ta paranoja nie jest niczym nowym, już tak nieraz bywało, nie tylko w Polsce.
Ubezpieczonym dać zdrowotne karty płatnicze czynne przy każdej usłudze medycznej.Zasilane np. 80 procentową częścią składki.Konto dziedziczone.Niech wypłacalny pacjent do wysokości konta wybiera lekarza a nie urzędnik NFZ.Tak sobie myślę,że choroby np.katolików nie potwierdzają skuteczności świeckiej służby zdrowia przed karą boską za ich grzechy.
Ciągle się zarzuca lekarzom, że państwo płaci za ich studia jakby wszędzie indziej były płatne. Pamiętajmy o jednym, Na studia medyczne idzie kwiat polskiej młodzieży, gdzie talent i zdolności dodatkowo są połączone z niesłychaną pracowitością i determinacją. Oni muszą ciężko pracować na tych „darmowych” studiach. Państwo potrzebuje lekarzy „za każdą cenę”. Jeśli ktoś tego nie rozumie to z czasem zrozumie na pewno.
Inną sorawą jest wydawanie pieniędzy na służbę zdrowia, gdzie każdy wydatek powinien być przemyślany, bo jest to bardzo drogi interes (wszędzie). Państwowa służba zdrowia, centralnie kierowana jest najgorszą i najbardziej kosztowną pod każdym względem i dlatego żadne 7,8,9 proc. PKB jej nie uzdrowi.
@Falicz
Nie na temat .. ale Pan napisal kolejny raz nie prawda:
„W krajach duzo bogatszych niz Polska za studia sie placi bo nic nie jest za darmo. … I to wydaje sie oczywiste dla wszystkich ale nie…u nas.”
Nie prawda. Nie tylko w Polsce ale rowniez w duzo innych krajach w Unii nie trzeba placic za studia. A to dobrze, bo kazdy mlody czlowiek musi miec podobne warunki w zyciu. Nieraz biedni ludzie maja bardzo madrych dzieci. Zeby system byl sprawiedliwy a wydajny, trzeba absolutnie miec studia za darmo. Tak jest w Polsce, Niemczech, Francji, Benelux itd.
Ten problem o ktorym Pan pisze, ze ludzie uciekaja masowo po studiach jest specyfyczny dla Polski bo politycy nie dbaja o to zeby ludzie mieli lepsze warunki w zyciu tylko zeby pomniki Smolensku powstali a Misiewiczy maja kase.
@handzia55
Da się, tylko ludzie będą częściej umierać.
@waldi
Właśnie dołącza pan do pisowskiej paranoi.
@ThomasZNiiemiec
„Ten problem o ktorym Pan pisze, ze ludzie uciekaja masowo po studiach jest specyfyczny dla Polski ”
Niemcy są też nie do końca wolni od tego problemu pomieważ jak wiesz sporo lekarzy wyjeżdża do Szwajcarii i państw skandynawskich tym bardziej, że Niemcy mają w tych krajach mniejsze problemy z asymilacją niż Polacy na przykład, ale skala oczywiście jest nieporównywalna.
A może teraz trochę inaczej – tak właśnie po linii i na bazie.
Otóż oczekuję od min. Radziwiłła i współdziałających z nim ministrów, pod światłym kierownictwem p. premier Szydło, aby zrezygnowali i to jak najszybciej z działania zmierzającego do skrócenia kolejek do lekarzy specjalistów.
Uważam, że jak najszybciej powinni podjąć działania, których celem będzie WYDŁUŻENIE (!!!) kolejek do lekarzy specjalistów. Otóż od ponad dziesięciu lat po przejściu operacji onkologicznej w jednym z warszawskich szpitali odbywałem dwa razy w roku kontrolę zdrowotną w przychodni specjalistycznej tegoż szpitala. Po każdej wizycie niezwłocznie rejestrowałem się na następną, która miała odbyć się za ok. pół roku. Nie było problemów z rejestracją, na kolejny zalecony przez lekarza termin. Przed kilku dniami zgłosiłem się na wizytę, i na jej zakończenie zapytałem lekarza, czy mam zgłosić się za pół roku. Na co odpowiedział mi, żebym zarejestrował się na najbliższy wolny termin. Wprawdzie z uwag lekarza nie wynikała konieczność przyśpieszenia następnej wizyty, ale licho nie śpi.
No i w rejestracji zniknął niepokój o stan mojego pooperacyjnego zdrowia, ponieważ najbliższy wolny termin był w styczniu roku 2019!!! To jest za 15 miesięcy, a nie jak dotychczas za 6 miesięcy. A więc może przypadnie już po reinkarnacji.
Ponieważ od początku dobrej zmiany rząd podejmuje działania w celu skrócenia kolejek pacjentów, o czym wielokrotnie informował obywateli, to przyjęcie mojej propozycji, aby zaczął działać w celu ich WYDŁUŻENIA może doprowadzić do ich rzeczywistego ich SKRÓCENIA.
Szanowny Panie Falicz i Jack NH – prosze nie odwracac kota ogonem – pieniadze sa tylko wystarczy przestac je krasc.
Czyz nie to skandowaliscie przez lata cale ?
Gdzie sie podziewaja te pieniadze Faliczu zlociutki ?
Andrzej Falicz
17 października o godz. 2:31
Ja uwazam, ze kraj z aspiracjami, taki jak Polska, nie moze pozwolic sobie na platne studia i utrzymywanie gooownianych universytetow. Wyzsze uczelnie w cywilizowanch krajach powinny byc za darmo, zeby dzieciaki z najbiedniejszej rodziny czy domu dziecka mogly sie ksztalcic byle mialy zdolnosci i zaciecie do roboty. Tylko w ten sposob mozna budowac elite intelektualna, ktora jest jednym z podstawowych elementow rozwoju kraju.
Goowniane uniwersytety, ktore w PRL nazywano (i slusznie) osrodkami ksztalcenia zawodowego ( z ktorych wiele bylo super) zzeraja kupe dotacji panstwowych kosztem UJ, UW czy AGH, i daja bezwartosciowe dyplomy ludziom, ktorzy powinni przestac na dyplomach Technika Czegos-Tam. Jak jest malo kasy, to trzeba dawac tym ktorzy na to zasluguja, inaczej to strata czasu. To, ze pierwszej setce rankingow uniwersytetow swiata nie ma zadnego polskiego, to jest kompletny obciach!!! Efekty widac po wskaznikach wynalazczosci, w ktorych w Europie wyprzedzamy tylko Rumunie.
Uwazam, ze zawod nauczyciela i lekarza powinny byc na szczycie zarobkow i prestizu. Do zawodu nauczyciela powinna byc kolejka ludzi z dyplomami najlepszych uczelni polskich i zagranicznych. To samo z lekarzami. W przeciwnym razie rosnie nam pokolenie matolkow z Googlem w miejscu mozgu, alergikow, cherlawych i schorowanych bo nieszczepionych ( wina rodzicow wyksztalconych w goownianych univerkach)
Zachęcam wszystkie osoby, które odwiedzają ten blog do obejrzenia dzisiejszego wydania programu VOD na onet.pl pt. „Newsweek opinie”, w którym red. Renata Kim rozmawia z trójką młodych lekarzy. Być może niektórym z nas otworzą się oczy…
@Adam Szostkiewicz
Tę informację (o zamachu) przeczytałem dziś rano na stronie „Gazety Wyborczej”. GW też uczestniczy w „pisowskiej paranoi”? Nie wiedziałem. Przedni dowcip. A poza tym, to widzę, że fakty już Pana nie interesują. Pozostał jedynie lewicowy kabaret.
Na płatne studia może iść każdy biorąc specjalny nisko oprocentowany kredyt spłacany dopiero i na określonych zasadach gdy osiągnie sie odpowiedni poziom zarobków ( HECSw Australii).
Nienormalnym jest by w ramach otwartych granic UE i globalizacji biedne państwo bez żadnych rozwiązań systemowych miało płacić bajonskie sumy za kogoś kto może nazajutrz po otrzymaniu dyplomu wyjechać do kraju, który jest od Polski 5 razy bogatszy bez żadnej rekompensaty dla Polski.
Wszyscy i przede wszystkim PiS zgadzają się, że zwiększenie nakładów na służbę zdrowia jest konieczne.
Różnica polega jedynie na tym w jakim tempie i jakie powiązać z tym reformy.
Wyciąganie kanapek z kawiorem przez totalną opozycje medialną to próba przerobienia strajku na nowy ciamajdan ( PiS przeciwko lekarzom…) i nawet redaktor nie ukrywa, że ja mam o tym pisać..
a nie o tym, że służbę zdrowia olewała Platforma a to PiS dopiero poważnie chwyta byka za rogi.
Bo to przecież obecny rząd pierwszy od 8 lat…chce dać rezydentom podwyżki i chce z rezydentami rozmawiać zapraszając ich do wspólnej pracy nad reformą i negocjacji.. !
Ma plan jak i jakim tempie zwiększać nakłady i może jeszcze ten plan zmienić.
Zrobi to w przeciwieństwie do 8 lat poprzednich rządów i 20 lat zaniedbań rządów poprzednich.
@waldi
pańska paranoje polega na tym, że pan insynuuje iż Polityka może mieć jakiś interes w tym, by przemilczać zamordowanie maltańskiej blogerki. Proszę nie udawać greka i przyłożyć się do postów.
Radziwiłł we wczorajszym porannym programie Bogdana Rymanowskiego w TVN24, fragment rozmowy:
Radziwiłł: – Dzisiaj rezydent dostaje najmniej 3170 złotych…
Rymanowski: – Brutto. Czyli na rękę dostaje dwa z kawałkiem.
Radziwiłł: – Panie redaktorze, czy pan pamięta dokładnie, ile na konto wpływa czy wie pan, jaką umowę pan podpisał?
Rymanowski: – Pamiętam, ile rzeczywiście dostaję pieniędzy. Chyba większość z nas tak na to patrzy.
Radziwiłł: – Każdy z nas patrzy na to, ile podpisał w umowie o pracę.
Rymanowski: – Nie, panie ministrze. Każdy z nas wie, ile dostaje na konto. Co do złotówki, proszę nam wierzyć.
Książę pan raczej nie uwierzył 🙂
Na deser kilka tekstów ze sławetnych „pasków” tvp info:
– młodzi lekarze żądają miliardów złotych
– młodzi lekarze żądają ponad 9 tys. zł pensji
– rezydenci: 5 tys. pensji to za mało
– rezydenci: 3,5 tys. zł podwyżki to za mało
Ktoś tam nazwał ekipę tvp info Grupą Rekonstrukcyjną Dziennika Telewizyjnego – i zaiste miał rację!
@Witold
Tak jest jak Pan pisze.
„…Politycy PiS podjęli decyzję w sprawie postulatów lekarzy rezydentów. Ogólnie, rząd PiS nie ma nic przeciwko zwiększeniu wynagrodzenia lekarzy rezydentów czy też zwiększeniu nakładów na służbę zdrowia. Jedyny problem jest taki że lekarze rezydenci chcieliby bardzo szybkiego wzrostu wynagrodzenia i i szybkiego wzrostu nakładów na służbę zdrowia, a rząd proponuje bardziej stopniowe zwiększanie wynagrodzeń lekarzy rezydentów i bardziej stopniowe zwiększanie nakładów na służbę zdrowia.
Więc nie ma jakiejś dramatycznej różnicy pomiędzy żądaniami lekarzami rezydentów a tym co proponuje rząd PiS. W każdym razie występujące różnice w tej sprawie pomiędzy lekarzami rezydentami i rządem PiS nie uzasadnia prowadzenie tak dramatycznej akcji jak „protest głodowy.”
@ Maciej
Co do 9000 zlp to rowniez srednia krajowa podaje sie brutto. Nie widze problemu.
Jak ktos dostaje srednia krajowa…okolo 4500 bo tak jest ona podawana to zawsze oznacza brutto.
Bo netto moze byc rozne w roznych indywidualnych przypadkach zaleznych od roznego rodzaju indywidualnych odliczen
@Pan Wojtek
Pan napisal: „Dla odróżnienia – u komentatorów typu […] w ogóle własnych przemyśleń nie dostrzegam. Zupełnie jakby byli tylko kalką powielającą propagandowe treści pisowskich mediów.”
Dokladnie tak zauwazylem, mam przyklad: Pan Falicz napisal: „uzasadnia prowadzenie tak dramatycznej akcji jak protest głodowy.”
Tak PiS tez mowi mimo to ze ewidentnie absurdalna pretencja a ewidentna glupota. Powinnismy szanowac szczegolnie tych protestujacych miedzy innymi dlatego ze wybrali akurat te forme protestu. To bardzo defensywna forma protestu ktora nikomu nie przeskadza a dlatego nikt nie musi tlumaczyc nikomu dlaczego wybieral akurat taka forme i nie inna.
Czy cel protestu jest uzasadniony jest niezaleznie od formy protestu. (Tu ewidentnie jest uzasadniony i protest i cel protestu).
Cos innego byloby gdyby odmowili masowo dyzur albo gdyby zablokowali ulicy Warszawy itd. przeskadzajac innym obywatelom. Wtedy forma protestu musialby byc wziac pod uwage moim zdaniem.