„Mięso” Owsiaka
Policja przesłuchała Jerzego Owsiaka na okoliczność jego przekleństw na scenie Przystanku Woodstock. A co z innymi rzucającymi mięsem podczas koncertów i występów? Też się za nich zabierze resort ministra Błaszczaka?
Jasne, że się nie zabierze. Chodzi przecież o nękanie tych, których PiS wpisał na swoją czarną listę „wrogów i zdrajców, komunistów i złodziei”. Nieważne, z jakimi czasami i czyimi metodami to się kojarzy. O tym pamięta i to przeszkadza tylko części społeczeństwa. PiS o tym wie.
W lutowym sondażu CBOS (jeszcze przed kryzysem wywołanym sądowniczymi ustawami ministra Ziobry) aż 52 proc. pytanych było niezadowolonych z naszej demokracji. W grupie zadowolonych (39 proc.) znalazło się aż 76 proc. elektoratu PiS. Im nękanie Owsiaka za przekleństwa i opozycji pod jakimkolwiek innym pretekstem nie przeszkadza.
Chamstwo w miejscach publicznych nie powinno być tolerowane. W żadnej postaci. Nie szkodzi, że takie stanowisko jest oderwane od realiów. Ludzie klną bez żenady. Ponad wszelkimi różnicami i podziałami. Także młodzi. Może szczególnie młodzi.
Prawo (kodeks wykroczeń) zakazuje nie tylko rzucania mięsem: „Kto w miejscu publicznym umieszcza nieprzyzwoite ogłoszenie, napis lub rysunek albo używa słów nieprzyzwoitych, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany”.
Osobie, która wyraża się w niecenzuralny sposób, strażnik może udzielić pouczenia albo wlepić mandat. I straż miejska oraz policja faktycznie mandaty wlepia. Kląć możemy, jeśli chcemy czy lubimy, w domu, wśród swoich, a nie na ulicy. Przeklinanie na ulicy i bazgranie przekleństw na murach to chamstwo. Jest od tego wyjątek: popkultura, twórczość artystyczna, sztuka. Przekleństwo może mieć funkcję artystyczną jako środek ekspresji budujący postać czy sytuację. I pod ten wyjątek podpada Owsiak. Dajcie mu spokój.
Komentarze
Przecież wymalowanie sprayem na nowej elewacji budynku wyrazu „D*PA” ma również charakter ekspresji artystycznej. Taka oddolna pop-kultura.
Zgadzam się wprawdzie, że granice w sztuce są nieco elastyczniejsze niż gdzie indziej, ale autor dał artystom zbyt łatwo i zbyt prosto dyspensę za chamstwo i nieobyczajność.
A co z chamstwem w Internecie?
Nie wiem o co te pretensje do Owsiaka. Przecież on mówil do młodych Niemców także. Jak miał powiedzieć „zakręt” , jak nie „kurve” ?.
Lepiej żeby sie Blaszczak i podwladni języków nauczyli.
Gdyby Blaszczak przejechał sie taką np. Stilfserjochstrasse, to dopiero miał by 47 powodów do pozwów sądowych.
Wzruszająca jest ta wrażliwość władzy na czystość i i piękno polszczyzny.Tylko co zrobić z Rydzykiem,Czarneckim? A to prezesowe „biorom”,”stojom” itp.?Przecież oni gwałcą polszczyznę!
I rozum na dodatek.
Jak to mówią „k..a k..wie łba nie urwie.” Ale k… musi być swoja, czyli pisowskiego sortu. Wtedy włos jej z głowy nie spadnie.
Sprawa Owsiaka i nękanie go ma charakter polityczny, a nie obyczajowy.
Niecenzuralne zwroty Owsiaka są tylko kolejnym pretekstem do nękania go.
Rozumiem , ze można być niezadowolonym z kierunku rozwoju jaki wzięła mowa potoczna ,
Jako emigrant który przed 30 laty opuścił Polskę, też jestem zaszokowany jej schamieniem,
ale Owsiak znajdował się tu niestety wpelni w trendsie
Oj tam, oj tam….zapłaci Owsiak 1500 zet i będzie po krzyku. Przyznam, ze gdybym miała kasę, codziennie publicznie bym nazywała po imieniu wszystkie k…wy, które nie zamierzają urywać łbów innym k…wom, tylko zasadzaja się na porządnych ludzi
Sprawa Owsiaka jest sygnałem, że do polskiego wymiaru sprawiedliwości wraca pradawna główszczyzna. Jej współczesna odmiana jest nieco inna, ale w zasadzie sprowadza się do tego samego – kara jest uzależniona od klas społecznych przestępcy i ofiary.
Obywatele podzieleni zostaną na pięć grup: (1) Najlepszy sort, czyli pisowska nomenklatura. Członkowie tej grupy dostaną od prezydenta akty ułaskawienia, które będą mogli wykorzystać, gdy popełnią przestępstwa. (2) Lepszy sort, czyli pisowski elektorat. Przypuszczam, że czekają nas wkrótce jawne wybory, prawdopodobnie przez internet, co pozwoli władzy ustalić kto na kogo głosował. (3) Nijaki sort, czyli tacy, którzy płacą abonament TV i codziennie oglądają Wiadomości TVP. (4) Gorszy sort, czyli cała reszta z wyjątkiem tych, którzy zostaną uznani za… (5) Najgorszy sort.
Już wiemy, że osoby grupy (1) będą ułaskawiani. Osoby grupy (2) będą karane symbolicznie. Przepisy obecnego kodeksu karnego dotyczyć będą grupy (3). Natomiast oskarżeni z grupy (4) otrzymywać będą drakońskie wyroki. Osobnicy najgorszego sortu skazywani będą na karę śmierci, poprzedzoną torturami min. Jakiego – bez względu na popełnione wykroczenie.
-A bo to pinda jedna!
-Uważaj, jesteśmy na antenie…
Radiowczyni polonijnego, chicagowskiego radyjka (Z Kim To Ja Nie Studiowałam w Szkole Aktorskiej w Polsce Zaledwie 45 Lat Temu) rozmawia przez telefon z Babcią.
Tak, TĄ Babcią, tą od recytowania patriotycznych wierszy na patriotycznych demonstracjach. Z bycia Babcią jej nie pamietam, bo polskiej telewizji nie oglądam.
Patriotyczna Babcia wkurza się na jakąś opozycjonistkę:
-A bo to pinda jedna!
-Uważaj, jesteśmy na antenie…
Redaktorka-zapoznana aktorka puszcza powyższą rozmowę z taśmy. Gdyby rozmowa była robiona na żywo to Babcia musiałaby w Polsce gadać do telefonu o 5:30 rano.
A zatem „pinda” i dla zapoznanej aktorki wydała się pożądaną przyprawą do patriotycznego smaku.
Chcecie pomnazac liczbe niezrownowazonych, poglebiac zaburzenia umyslowe, we wszystkich zakatkach miast budowac domy dla oblakanych? Wprowadzcie zakaz przeklinania. Wowczas zrozumiecie wyzwolicielskie walory przeklenstwa, jego funkcje terapeutyczna i wyzszosc, jako metody, nad psychoanaliza, nad technikami orientalnymi czy koscielnymi. Przede wszystkim zas zrozumiecie, ze to wlasnie dzieki jego cudownym cechom i gotowosci do pomocy w kazdej chwili wiekszosc z nas nie jest zbrodniarzami ani wariatami.
Tak to jest, jak przez 10 lat tolerowało sie : gorszy sort, dziadka z Wehmachtu, zakazaną opcje niemiecką, trotyl na Tu, zdradzieckie mordy , idt.
W PRL-u opozycję ścigano nie za rozrzucanie ulotek, a za śmiecenie. W PRL-bis bedzie jeszcze gorzej, bo będą scigać juz za same myśli, czy obecność. Patrz ostatnia miesiączka.
Ale przyjdzie czas, kiedy ten gorszy i najgorszy sort sie wkurzy, wtedy latarni zabraknie.
@anur
Znakomite, niestety prawdziwe.
@andrzej52
Zgadzam się z Tobą, że sytuacja staje się coraz bardziej napięta. Zmiany kodeksu karnego ws. gwałtu zmierzają w kierunku główszczyzny. Prokurator będzie decydował o wyroku, ponieważ to on wybierze paragraf, z którego sprawca gwałtu odpowie przed sądem.
Można sobie wyobrazić sytuację, że opozycjonista oskarżony zostanie o gwałt dokonany ze szczególną brutalnością i otrzyma dożywocie przewidziane w kodeksie za takie przestępstwo. A wszystko może bazować na fałszywych zeznaniach niby-ofiary.
Dobra rada dla „totalnej opozycji”: unikajcie prostytutek jak ognia. Seks – tylko z żoną o zdecydowanych poglądach antyrządowych.