Masakra w meczecie
W kanadyjskim Quebec City młody biały Kanadyjczyk o skrajnie prawicowych poglądach, wielbiciel Trumpa i Le Pen, zastrzelił w miejscowym meczecie podczas modłów sześciu muzułmanów. Trump się do masakry nie odniósł, a powinien, bo doszło do niej po prezydenckim dekrecie zabraniającym wpuszczania do Stanów obywateli siedmiu państw muzułmańskich.
Dekret, a ściśle jego skutki, nie przestaje być głównym tematem amerykańskich mediów. Skutki są absurdalne. Na mocy dekretu zatrzymywani są ludzie mający tzw. zielone karty oraz ważne wizy – tylko dlatego, że Trump postanowił zastosować odpowiedzialność zbiorową.
Wśród zatrzymanych i przetrzymywanych nieraz długimi godzinami znaleźli się m.in. Irakijczycy narażający życie jako tłumacze pracujący dla armii amerykańskiej, staruszka z czworgiem małych dzieci, iracka żona Amerykanina. Ich jedyną winą było to, że mieli pecha wsiąść do samolotu lecącego do Kraju Wolności w momencie, kiedy Trump podpisał (prawdopodobnie niezgodny z konstytucją) dekret „muzułmański”.
Wracamy do Kanady. Ledwo w świat poszły obrazy z lotnisk amerykańskich, gdzie tysiące Amerykanów skrzyknęło się spontanicznie na protest przeciwko Trumpowi, premier Kanady Justin Trudeau zgłosił gotowość do przyjęcia przybyszy zatrzymanych na granicy USA. Kto wie, czy to nie ta deklaracja popchnęła kanadyjskiego ultraprawicowego fanatyka do zbrodni. A deklaracja była reakcją na absurdalny dekret Trumpa.
Masakra w meczecie to tragiczny przykład tego, co może się dziać coraz częściej w świecie rządzonym przez Trumpów. Tak, mają wciąż duże poparcie, a sam dekret popiera prawie połowa ankietowanych Amerykanów, ale to nie zmienia jego absurdalności. W Stanach ginie co roku wielu Amerykanów z rąk innych Amerykanów, ale żaden nie zginął z ręki obywatela z „czarnej siódemki” Trumpa.
Dekret dał nowy argument do ręki fanatykom muzułmańskim, którzy będą teraz chcieli pokazać Trumpowi, jak głęboko się myli. Słowem, jego działanie przyniesie odwrotne skutki od deklarowanych przez Trumpa. Taki to z niego polityk.
Komentarze
I to jest takie ważne dla Polski, że w Ameryce mają burdel, że wszyscy się tym zajmują od Waszczykowskiego do Szostkiewicza? Wybrali sobie Trumpa, to go mają, ich problem. A to że działania państw są często nielogiczne nie powinno w ogłe nikogo dziwić, bo to jest norma. Każda organizacja generuje chaos, im większa organizacja, tym chaos większy.
„a sam dekret popiera prawie połowa ankietowanych Amerykanów”
przecież 90% Amerykańców to imigranci lub ich potomkowie.
Spirala bezmyslnej dyskryminacji religijnej jest napedzana przez ludzi typu „taki to z niego polityk”. Nie zapominajmy o tym, ze w innych regionach swiata mordowani sa chrzescijanie modlacy sie w kosciolach.
Naszym obowiazkiem jest odsuwanie od wladzy politykow, ktorzy tak jak Trump mysla o sobie, ze sa lepszego sortu. W przeciwnym wypadku spirala terroru nabierze szybkosci nie do powstrzymania.
Taaaa, czegos takiego nikt sie tutaj nie spodziewal. Do tej pory bylo raczej „nasza chata z kraja”. Ostatnia tak jatka to 1989, Politechnika w Montrealu, 15 kobiet zastrzelonych przez frustrata anty-feministe.
Ciekawe jak dzis wyglada pisowski przekaz, kiedy okazalo sie, ze jedynym zamachowcem byl bialy, ultraprawicowy, anty-feminista i anty-gender, milosnik Lepenowny i Trumpa, przeciwnik imigracji. Wczoraj ponoc pisowi jednoglosnie krzykneli A-ha !, kiedy w swiat poszla falszywa informacja, ze jednym z zamachowcow byl Marokanczyk.
Znając poprzednie wypowiedzi Trumpa, nawet lepiej, że tym razem się nie wypowiedział.
@KrzysztofMazur:
Niestety, oddziaływanie polskiego „nieporządku” jest lokalne, amerykańskiego — globalne.
Zatrzymani na lotnisku mieli szczescie , ze nie wsiedli np do londynskiego autobusu,nie biegli w bostonskim maratonie, nie byli na koncercie w Paryzu, ani w klubie na Florydzie. Mieli tez szczescie, ze nie robili zakupow na berlinskim jarmarku. To tylko nieliczne przyklady, ostatnie…
Pan Redaktor , ma gotowa sztance na felieton , otwarte ramiona i nadstawiony drugi policzek. Tyle , ze przez wieki sytuacja sie nieco zmienila. Nie leja po pysku tylko w XXIw barwnie scinaja glowy mieczem, podkladaja bomby, rojezdzaja ludzi , jak karaluchy, ciezarowkami. Nie swoich ludzi i NIE W SWOICH KRAJACH.
Zostawcie prezydenta Trumpa w spokoju przez kilka miesięcy . On chce uporządkować bałagan jaki mu zostawili poprzednicy. Każdy kraj powinien się zajmować najpierw problemami własnych obywateli , a potem udziałem w porządkowaniu innych.
Globalizm sprywatyzował politykę globalną i wynajął Amerykę do działań w imieniu globalnych korporacji , zapominając o obciążeniach jakie ponoszą z tego powodu obywatele Ameryki.
Trump chce przywrócic równowagę tym działaniom.
@ KrzysztofMazur
Twoja wypowiedz jest zaskakujaca. Tyle rozsadnych rzeczy pisales o globalizacji, a teraz lekcewazysz faceta, ktory chce (i ma potemu sanse) zniszczyc caly dotychczasowy porzadek swiata, o ktorym sam piszesz, ze przyniosl bogactwo wielu narodom. Trump wyraznie chce doprowadzic do wojen handlowych i rzeczy jeszcze gorszych. Moze robi to z glupoty, ale nie jest przez to mniej grozny.
andrzej52
31 stycznia o godz. 9:48
„a sam dekret popiera prawie połowa ankietowanych Amerykanów”
przecież 90% Amerykańców to imigranci lub ich potomkowie.
Ci którzy już są na miejscu nie życzą sobie konkurencji.
Dlatego np.wielu Muzułmanów czy legalnych Meksykanów głosowało na Trumpa.
@foxfire
Co to ma do rzeczy?! Nie obchodzą pana dziś mordowani niewinni muzułmanie, jutro muzułmańscy fanatycy mogą zamordować pod pretekstem absurdalnego dekretu Trumpa kogoś bliskiego panu, a może jeszcze gorzej. Trochę empatii, mniej strachu i nienawiści.
@woytek
No cały świat i cała nietrumpowska Ameryka nie może wyjść ze zdziwienia, jaki cudem taki ktoś jak np. Bannon może być odpowiednikiem posła JK w USA, któremu The Donald je z ręki. Ten to się na pewno dogada z Putinem, aż nam w Polsce pójdzie w pięty. Ale co to Trumpa z Bannonem, Jaredem i Ivanką obchodzi.
@woytek:
Po pierwsze, jeśli Stany mają bałagan do uporządkowania, to ze względu na politykę republikanów, którzy próbowali zatrzymać praktycznie wszystkie działania Obamy.
Po drugie, akurat Trump nie ma nic przeciwko korporacjom, sam jest przedstawicielem tego typu środowiska. Zresztą tak samo jak republikanie, którzy byli główną siłą wspierającą prywatyzację polityki… Lis dostał się do kurnika, a Ty piszesz, żeby mu dać czas, bo może będzie chronił kury przed lisami…
Po trzecie, niektóre działania Trumpa budzą zgrozę i wcale nie trzeba dawać mu 100 dni. Mnie poruszyły jego działania przeciwko badaniom globalnego ocieplenia (i nie chodzi mi o ekologię, tylko o epistemologię — wyraźne przekonanie prezydenta, że prawdę można zadekretować odgórnie).
Z tym zakazem też jest sprawa dziwna i w złym świetle stawiająca prezydenta Trumpa — w końcu Stany prowadzą politykę wizową, zawsze więc mogą, po cichu, przykręcić dopływ ludzi z zewnątrz. Bez narażania się na postępowania sądowe, bez uderzającej niesprawiedliwości, gdy odmawia się pomocy własnym współpracownikom, którzy narażali życie dla USA… Ja rozumiem, że to gest wobec wyborców, ale gest zaskakująco drogi dla samego państwa.
W tym obserwowanym ze zgroza powrocie na drzewa, jestesmy na etapie wczesnego sredniowiecza. Nalezy natychmiast reaktywowac dzialalnosc Inkwizycji oraz wytyczyc miejsca przeznaczone na budowe stosow do palenia czarownic.
A takich terrorystow, jak ten z Quebec City proponuje zakuwac w dyby na placach dzielnic muzulmanskich.
@woytek, No jasne! Trump pogoni kota globalnym korporacjom, oj da on im popalić, da! Przyznaj proszę, że żartowałeś.
Trump to obelga dla cywilizowanej czesci spoleczenstwa. Tym wieksza, ze facet jest wyksztalcony i nie jest gamoniem. To samo nasz Kaczynski (ten jest gamoniem) czy francuska Le Pen czy holenderski Wilders. To co ta ekipa robi wprawia nas wszystkich w oslupienie.
Ale trzeba przyznac, ze swiat potrzebuje zmian i te wlasnie zachodza bo zachodzic musza i glupi ten, kto wierzy ze swiat za 5 lat bedzie taki jak dzisiaj. Ciagla zmiana, i to ze ta zmiana jest nieunikniona to mantra na nastepne 30 lat! Tak jak kiedys mantra byla „konsolidacja” albo „globalizacja”.
Problem w tym, ze glod zmian zauwazyly i wykorzystaly typy spod ciemniej gwiazdy jak Trump czy nasz przasny Kaczor. I te kreatury ciagna za sznurki zmian. A reszta trzesie sie ze strachu albo oburzenia co oczywiscie Trumpy maja w doopach. Nawet nasz Tusk, mimo swoich zdolnosci analitycznych, zagapil sie i dzisiaj bredzi o reanimacji EU itd.
Ameryka wlasnie przyspieszyla na rowni pochylej i spada na pysk. Rosja i Putin ledwo zipia i jak nie zaczna jakiejs wojny to nie wiadomo czy cos z rosji zostaie za 10-20 lat.
Nie wiem jak Wy, ale ja zaczynam uczyc sie chinskiego! Albo wzmoge pobor czerwonego wina w celu zagluszenia jazgotu jaki slychac w calym swiecie
Ks. Andrzej Luter wypowiedzial sie na temat Lecha Walesy na portalu Onet. Warto sie z tym zapoznac, bo malo kto ma takie chrzescijanskie spojrzenie na tego nieszczesliwego w tym momencie czlowieka.
@foxfire
Przykłady nieliczne i zjawisko właściwie marginalne, biorąc pod uwagę umieralność. Znacznie większe szczęście mieli, że nie znaleźli się na drodze, tam ginie znacznie więcej osób. Zniszczyć drogi!
@woytek
Jaki bałagan?
@ Pawel Markiewicz
Uczyc sie teraz chinskiego to calkiem rozsadna rzecz, bo dalsza globalizacja bedzie napedzana przez Chiny. Trump zerwal TPP i otworzyl droge Chinom, ktore chetnie zostana hegemonem w handlu na obrzezach Pacyfiku. Globalizacja sie nie konczy tylko zmieniaja sie w niej glowni gracze.
Jezeli Amerykanie dadza sie wiesc Trumpowi, to upadek USA bedzie nieuchronny. Co do Europy natomiast, to jeszcze nie wszystko przegrane. Niemcy sa potega eksportowa i o ile w panstwach UE nie uzyskaja przewagi rozne odpowiedniki Trumpa, zjednoczona Europa znajdzie sobie dobra pozycje w swiecie. Wszystko to oczywiscie przy zalozeniu, ze Rosja nie powazy sie na rozpetanie wojny.
Panie Redaktorze! Celowo napisalem ostatnie zdanie duzymi literami ! Obchodza mnie bardziej mordowani przez muzulmanow wyznawcy innych religii. Czy w zwiazku z roszczeniami mullow mamy stanowic w naszych krajach prawo , ktore im odpowiada ? No , to sa chyba zarty? Moze sprobowalby Pan pomieszkac , chociaz jeden m-c, w kraju muzulmanskim i objawiac im swoje empatyczne teorie. Zycze szczescia!
@foxfire
Proszę pana, istotą problemu jest to, czy traktujemy ludzi jako równych sobie bez względu na pochodzenie etniczne, społeczne, płeć, poglądy polityczne, religijne, styl życia, czy nie. Czy uważamy, że wszystkim którzy nie robią niczego złego, a tylko są po prostu inni niż my, przysługują te same prawa czy nie. Nowoczesna liberalna cywilizacja zachodnia uważa, że tak, nacjonaliści, rasiści, fundamentaliści, że nie. Ta wojna kultur się zaostrza wraz z sukcesami populistów i alterprawicy, a jej skutki będą tragiczne dla nas wszystkich ponad podziałami. Jeśli muzułmanów traktuje się jak współczesnych podludzi, to nie należy należy się dziwić, że i oni nas tak potraktują. To droga donikąd. Dlatego tak nietrafione są argumenty podobne do pańskich. Znam wielu muzułmanów a wielu moich znajomych mieszka od lat w krajach muzułmańskich. I chwalą sobie, choć nie są bezkrytyczni.
@kruk
wg mnie Chiny nigdy nie beda pretendowac na pozycje swiatowego hegemona. nigdy nie mialay takich ambicji i nie umieja dzialac poza swoim podworkiem, choc na nim radza sobie swietnie. Juz w sredniowieczu chinczycy nie byli zainteresowani przyjmowaniem ambasodorow spoza Azji, a co dopiero handlowania z obcymi. Inna rzecz, ze w srednich wiekach to Europa byla chedoga i glupia, podczas gdy chuinczycy mieli porcelane, jedwab, proch itd.
Co do EU ( czyli Europy mowiac z grubsza) to nie ma zadnego rzeczowego powodu, oprocz „wishful thinking” co poniektorych pieknoduchow, zeby EU ostala sie w takim ksztalcie w jakim ja znamy dzisiaj bo kijem Wisly nie zawrocisz i po 40 z okladem latach w obecnym ksztalcie czas pomyslec o zmianach. Jak mowil Lampedusa „zeby wszystko byla jak dawniej trzeba zmienic wszystko”.
Co do Rosji, to mam obawy bo Putin, jak jego kumpel Berlusconi we Wloszech, zmarnowal 15 lat naftowego eldorada i juz wypsztykal sie z pomyslow jak zaspokajac zadze „chleba i igrzysk” u Rosjan. A wojna, patrzac z punktu widzenia Putina, nie jest takim zlym pomyslem bo Zachod Europy rzadzony jest przez tzw „wet blankets” czyli politykow bez jaj.
chyba jednak to czerwone wino jest najlepszym sposobem na przezycie!!!!
@foxfire:
Co to znaczy „ustanawiać prawo, które im [=mułłom] odpowiada”? Jacyś mułłowie skierowali projekt ustawy do polskiego sejmu? A może do PE??
Dyskusja dotyczy zakazu wjazdu obywateli kilku państw muzułmańskich do USA. Podkreślam:
— nie dotyczy wszystkich muzułmanów, ani wszystkich państw muzułmańskich (ja już sobie dorabiam wredną teorię klasową, że państwa gdzie są bogaci biznesmeni, z którymi Trump robił interesy są dla niego OK, a w państwach, które dość bogatych biznesmenów się nie dorobiły mieszka, z jego punktu widzenia, niebezpieczna tłuszcza…);
— nic nie słyszę o wyjątku dla mniejszości religijnych z tych państw (a wszędzie takie są: koptowie, jazydzi, mandejczycy, druzowie itp.); oczywiście, to nie jest większość, ale właśnie z tych wspólnot wyjątkowo wiele osób chce uciec na Zachód w obecnych niebezpiecznych czasach;
— nie wprowadzono rozróżnienia ze względu na przeszłą działalność — blokuje się np. wjazd pracowników firm amerykańskich, lub też tłumaczy (współpracujących z USA)…
Zwrócę jeszcze uwagę, że to wszystko w przypadku państwa, które (jak wiemy też z polskiej perspektywy) ma swoją całkiem ścisłą politykę wizową — lęki o bezpieczeństwo obywateli można załatwiać lepszym prześwietlaniem osób starających się o przyjazd do USA, bądź podniesieniem kryteriów które muszą spełnić. (Zostawiam na boku dyskusję o moralnej słuszności takiego działania — jak dla mnie nie miałoby ono usprawiedliwienia.)
A z drugiej strony, w czym ten zakaz miałby przeszkadzać mułłom? Przecież podstawowa zasada ideologii fundamentalistycznych, to uniemożliwić obywatelom kontaktowanie się z osobami o innych poglądach — zamknięcie granic jest jednym z narzędzi takiego działania.
Trump więc tym działaniem mułłom służy, a nie przeszkadza. Służy też tym, że zniechęca do Zachodu muzułmanów nastrojonych umiarkowanie.
@pawel markiewicz:
O Chinach się mówiło tak, jak to Pan mówi, ale kilkanaście lat temu. Chiny mają coraz większe ambicje globalne — inwestują w Afryce, „prezentują banderę” (czyli demonstrują siłę militarną) na całym świecie (z Bałtykiem włącznie), pouczają prezydenta USA w sprawie wolnego handlu… Przy czym Chiny dopiero odzyskują pozycję gospodarczą, jaka powinna im przysługiwać ze względu na potencjał demograficzny.
Nie wiem skąd wziąłeś UE działającą według niezmiennych zasad od 40. lat. UE wciąż się zmienia, poszukuje nowych dróg i rozwiązań. To wcale nie jakaś odległa przeszłość — dyskusję o konstytucji europejskiej prowadzono nie tak dawno, powraca i oddala się wciąż idea sił wojskowych UE… A czym mam przypominać o jej rozszerzeniu?
Nie wiem, jaka będzie przyszłość UE — był Brexit, jest Trump, jest też Kaczyński — czyli sporo sił odśrodkowych, a może być więcej. To budzi niepokój. Ale to na pewno nie jest tak, że zastój, czy martwota ideowa.
Rosja nie ma potencjału na supermocarstwo światowe. Politykę Putina odbieram jako próby modernizacji (bez demokratyzacji), ale te plany wyraźnie wyhamowały. Rosja może być (i zapewne będzie) mocarstwem lokalnym, ale nie więcej.