Prezydent Duda podpadł antysemitom

Prezydent Andrzej Duda odbywa wizytę w Izraelu i Autonomii Palestyńskiej. Jednym z punktów programu wizyty jest wręczenie Orderu Orła Białego politykowi i byłemu ambasadorowi Izraela w Polsce, prof. Szewachowi Weissowi.

Zapowiedź w polskim internecie przyjęto falą antysemickiego hejtu.

Hejt skupia się na trzech sprawach: orderu dla „dzidka”, świętowaniu Chanuki w siedzibie prezydenta i setek miliardów złotych, których Żydzi rzekomo żądają od Polski jako odszkodowania za utracone mienie.

Hejterzy są wściekli: głosowali na Dudę, a on im za poparcie odpłaca w taki sposób.

Cóż, co do Chanuki, to tradycję spotkań z okazji tego żydowskiego święta zapoczątkował prezydent Kaczyński. Kontynuował ją prezydent Komorowski. Prezydent Duda też. Spotkanie chanukowe 13 stycznia było już drugim, w którym uczestniczył wraz z przedstawicielami społeczności żydowskiej.

Wygłosił z tej okazji sensowne przemówienia. Z drugiego warto hejterom polecić uwagę, że Żydzi wnieśli wielki wkład w rozwój polskiej kultury, nauki i w polską niepodległość, a w ważnych momentach naszych dziejów byli gotowi oddać życie za Rzeczpospolitą.

Co do orderu dla Weissa, to nie wypada sprawy komentować przed uroczystością wręczenia odznaczenia i wysłuchaniem przemówienia prezydenta i Szewacha Weissa. Warto przypomnieć, że prezydent Kwaśniewski odznaczył go Krzyżem Wielkim Orderu Zasługi RP. Skoro politycy z przeciwnych stron naszej sceny politycznej nagradzają Weissa wysokimi odznaczeniami, to znaczy, że widzą w nim ambasadora sprawy polsko-żydowskiej.

Co do odszkodowań, to o tej sprawie mówią niektóre żydowskie organizacje społeczne, ale nie rząd izraelski. A kwoty są wyssane z hejterskiego palucha.

Lekturę antysemickiego hejtu na prezydenta Dudę polecam tym politykom PiS, którzy, jak ostatnio min. Zalewska, bagatelizują problem antysemityzmu we współczesnej Polsce. Tym razem na celowniku znalazł się ich towarzysz. Może to im da do myślenia.