Nie chcieli Marksa, mają Kaczyńskiego
Prof. Jan Sowa, socjolog z UJ, w rozmowie z „GW” radzi, by podejść PiS od lewej strony. To jedyny jego zdaniem sposób na odsunięcie partii Kaczyńskiego od władzy.
Bo energii politycznej i poparcia społecznego dodaje dziś rządom PiS nie tyle bezradność centroprawicowej opozycji, choć też, ale „bieda i rozczarowanie rządami ekonomicznego liberalizmu”.
Sowa sugeruje, że właściwą drogą dla Polski po 1989 r. było stworzenie jakiegoś wariantu państwa opiekuńczego na wzór socjaldemokracji skandynawskich. Był przeciwko temu opór, bo ta droga kojarzyła się z marksizmem, a nowe środowiska polityczne wyłonione z Solidarności i opozycji demokratycznej odrzucały marksistowski „realny socjalizm”, w którym wzrastali ich liderzy.
Należę do pokolenia Solidarności i doskonale pamiętam, że to sami robotnicy wychowani w realnym socjalizmie „nie chcieli Marksa”. Zgadzam się jednak (bo też byłem tego świadkiem), że wielu z nich marzyło o samorządowo-pracowniczym modelu jugosłowiańskim.
Prawdą jest też, że ostatecznie postawiono na wolny rynek i demokrację liberalną.
Ne zgadzam się natomiast, że był to wybór fundamentalnie zły. Na „Jugosławię” Polski w latach 90. nie było najmniejszego sensu przerabiać. Nie zgadzam się też, że zapominano przy tym o „niższych klasach społecznych”, które teraz z rozczarowania Polską „neoliberalną” zagłosowały masowo na prawicowy populizm pisowski. Sam Sowa przyznaje, że Tusk i Rostowski, a przed nimi Miller, Belka, Pawlak, odchodzili od wolnorynkowego dogmatyzmu.
Tak czy inaczej prof. Sowa uważa, że PiS nie będzie w stanie zaspokoić oczekiwań swych uboższych wyborców. Symbolem nadciągającej porażki jest dla Sowy wicepremier Mateusz Morawiecki, który „powtarza zdarte liberalne formułki z lat 90.”.
Stanowisko prof. Sowy pozwala lepiej poznać myślenie dzisiejszej lewicy akademickiej. Z jego opisem sytuacji można się zgadzać lub nie, ale dobrze się nad nim zastanowić.
W warstwie lewicowej polityki praktycznej Sowa nie jest jednak w stanie zaproponować niewiele ponad dwa ogólniki. Że jest dla niej miejsce i że lewica powinna odbudować zaufanie do siebie wśród niższych warstw społecznych. Tak aby kiedyś odnalazły swą własną podmiotowość w działaniu wyłoniły własną reprezentację polityczną.
I tu jest pies pogrzebany. Pierwszy kłopot polega na tym, że na osiągnięcie tych celów trzeba wiele czasu, co w praktyce oznacza, że na razie od lewa PiS zajść się nie da. Tymczasem PiS, nie napotykając znaczącego oporu politycznego, będzie konsolidował władzę i umacniał swój centralistyczno-etatystyczny model państwa.
Dzięki temu będzie mógł dalej ograniczać prawa człowieka i swobody obywatelskie. Pole do działania będzie się kurczyło i dla opozycji parlamentarnej, i dla pozaparlamentarnej, od KOD (z którego Sowa podkpiwa w stylu PiS) do partii Razem.
Drugi kłopot polega na tym, że Sowa nie mówi, kto konkretnie i jak miałby na lewicy odbudowywać jej wiarygodność w elektoracie socjalnym? Nie mówi, bo wie, że kogoś takiego dzisiaj nie ma.
W obecnej sytuacji tylko jakiś rodzaj przymierza sił demokratycznych, zdolnego do wspólnego działania (w tym do wystawienia wspólnych list wyborczych), ma szansę odsunąć PiS od władzy, o ile następne wybory parlamentarne i prezydenckie będą wolne i uczciwe.
Czy mu się to uda i kiedy, to osobny temat, fundamentalnie ważny dla przyszłości Polski rozumianej szerzej niż pisowski projekt narodowo-prawicowej demokracji sterowanej przez PiS, wytworzone przez niego nowe elity władzy i pieniądza oraz Kościół.
Komentarze
Ja jestem bezpartyjny więc na żadne listy partyjne z zasady nie głosuję. A głosować na bezpartyjnych ustawa mi zabrania.
Zatem mi jest obojętne jak ci panowie i panie wybierają się na górze. To jest ich wewnątrzpartyjna sprawa.
Znaczy receptą na lewicowy PiS ma być jeszcze więcej lewicy?
Dziękuję, postoję.
„W obecnej sytuacji tylko jakiś rodzaj przymierza sił demokratycznych”
Nie po to ludzie głosowali na razem/kukiz/nowczesną aby znów głosować na przymierze PO/PSL/SLD 😉
Niech 40% elektoratu PiS poczuje na swej d…pie bat populizmu i zacznie głosować na kogoś innego.
Do tego momentu i na dzień dzisiejszy Kaczyński na kasztance obietnic może karmić swych politykierów i wyborców.
Do czasu, tylko szkoda Polski na ten czas.
Pisze Pan Panie Redaktorze ,,Należę do pokolenia Solidarności i doskonale pamiętam, że to sami robotnicy wychowani w realnym socjalizmie „nie chcieli Marksa”” Robotnicy NIE MIELI pojęcia co dla nich oznacza kapitalizm w wersji neoliberalnej. Że będą się ścigać z Hindusami kto będzie lepiej pracował za mniej. Że taniej będzie ich zakład-żywiciela zamknąć sprzedać ziemię niż ciągnąć produkcję. Tym bardziej, że nowy właściciel u siebie albo koloniach – w Niemczech, Francji czy Indiach ma już fabrykę z tej branży. Przytłaczająca większość Polaków nie miała o tym pojęcia. A ludzie, którym zaufali okazali się głupcami – ,,trybun ludowy” J. Kuroń gdy mu pokazano założenia tzw. planu Balcerowicza miał powiedzieć ,,Nic z tego nie rozumiem ale podoba mi się”. Przypominam, że odsunięto ekonomistów związanych z Solidarnością – Kowalika i Bugaja, gdyż ci nie chcieli przyjąć bezkrytycznie tego co przywieźli panowie Lipton i Sachs w swoich teczkach. Oni zwyczajnie pytali o koszta społeczne. Co nieco wiedzieli o ,,sukcesach” takiej polityki w Ameryce Łacińskiej. Zastąpili ich ludzie powiązani z PZPR – min L. Balcerowicz. Nie darmo najwierniejszymi obrońcami byli prowadzący ,,pragmatyczną” politykę postkomuniści. Jako dysponenci majątku państwowego, częstokroć obeznani z mechanizmami kapitalizmu byli pierwszymi u żłoba. To oni witali ,,inwestorów” gromkim ,,Hello”. Zwróćmy uwagę – ,,tyrani” Jaruzelski czy Gierek ,,dochapali” się willi – wg. dzisiejszych standardów zgrzebnych. Za to ,,dziadunio” Pinochet przytulił ledwie 30mln dolarów. Dziś byle parlamentarzysta ,,zapomina”, że nosi sikora więcej wartego niż roczne zarobki tzw. szarego człowieka.
Prości ludzie za to nie podróżowali, znajomość języków obcych była nikła więc nawet wyjazd na tzw. Zachód dla rozwoju ich świadomości niewiele dawał. Za to przywozili DOLARY, MARKI z które mogli kupić… Ich wiedza była więc powierzchowna a mówię o nikłym procencie populacji. Nie byli w za to większość oglądała ,,Pogodę dla bogaczy”, amerykańskie filmy, w których zalewało się paliwo do pełna, gdy samemu się stało całymi dniami po przydziałowe 20l etyliny a w telewizji oglądało się całe ławy palących jak smoki BWP czy Skotów przygotowujących sie do ,,wojny o pokój” podczas ćwiczeń ,,Jesień’84”. Widzieli w tychże filmach, co znajdowało potwierdzenie w relacjach tych szczęśliwców, że kapitalizmie ,,półki są pełne”. Wszędzie był za to pominięty wątek – PIENIĘDZY oraz KONKURENCJI. Nie wiedzieli też, że to tak dobrze wygląda bo to schyłek ,,państwa socjalnego”, wkrótce deindustrializacja ich (tych zachodnich ,,krezusów”) także odeśle na śmietnik – gdzie będą mogli wywalić swoją frustrację i zagłosować na swojego Le Pena, AfD czy Wildersa. No i kolejną obniżkę podatków dla najbogatszych.
Liberałowie, którzy NIMI NIGDY nie byli zwyczajnie swoją pogardą dla tzw. szarego człowieka przygotowali grunt pod dzisiejszą patologię. ,,Nieudacznicy” ,,Powinni przeprowadzić się za pracą”, ,,Lewackie lenie wyglądające manny z nieba socjalu”, ,,Roszczeniowi pracownicy”, ,,Pomoc społeczna to datki dla patologii”, ,,Populistyczni niszczyciele gospodarki”. Czy to coś Panu przypomina? O kim to była mowa? A wyrzuconych na zbity pysk poza margines życia społecznego pracownikach likwidowanych PGRów, hut, fabryk. Ludziom tym jednego dnia na fali balcerowiczowizny odebrano i pociąg i autobus. Tych ludziach, którzy przez swoje ,,odrzucenie Marksa” i odstapienie tzw. komuny otworzyli drzwi do szwajcarskich sikorów, letnich domów w Toskanii, jachtów w St. Tropez czy choćby willi z basenem w Konstancinie.
Pierwszym ostrzeżeniem był Lepper ale ci eleganccy, wykształceni, światli zracjonalizowali sobie tego chama z czerwoną gębą jako przywódcę nowoczesnej żakerii. Ot, bydlęta się zbiesiły jak my planujemy tu budowę autostrady no i tworzymy prywatne kliniki i przedszkola. Leppera łatwo ograli bo w sumie to był prostak ale pojawił się ON – człowiek z ich klasy społecznej. No i pozyskał tych, których zaczął już kupować dla ,,liberałów” ,,nieodżałowanej pamięci Pan Tadeusz:” KLER. To dzięki pamięci mięśniowej pchającej ogromną część populacji tego kraju na mszę w niedzielę + immunitet od ciszy wyborczej prawica ,,liberalna” ma taką nadreprezentację:ech, idąc z kościoła pójdę zagłosować. Dlatego też liberałowie byli ,,liberalni” gospodarczo czyli popierali wyzysk, prywatyzację ale konserwatywni obyczajowo – co by nie podpaść dobrodziejom. Nawet SLD ,,lewicowe” nie różniło się niczym od prawicy. Teraz pojawił się człowiek, który przekupił kler czekiem in blanco.
Oczywiście można sobie tą katastrofę z 2015 roku też to tłumaczyć niezrozumiałym szałem jaki ogarnął wyborców, w sumie niewielką ich ilością ale czy to nie poprzednicy składający obietnice wyborcze by następnego dnia je zapomnieć nie nauczyli wyborców, że to tylko walka o stołki bo zrobią jak chcą? Szczęśliwie, dla nas Kaczyński naskładał obietnic socjalnych ale jak kasa na ,,mannę” się skończy? W 1933r po latach polityki liberalnej pojawił się taki co nie tylko obiecał ,,socjal” ale też korekty granic alias wstanie z kolan.
Wygrana PiS-u w wyborach była wynikiem chwytów socjo-technicznych (500+) oraz zaangażowania się Kościoła, otwarcie popierającego PiS. To podziałało na słabo uświadomionych ludzi z polskiej prowincji, również na młodzież.
Wojna kaczo – polska jest faktem!
Lewica nie weszła do sejmu, bo dla Palikota oraz Razem ważniejsze było uzyskanie dotacji niż wejście do sejmu i swój cel osiągnęli. Za to dla Nowoczesnej ważniejsze było wejście do sejmu i też cel osiągnęła, a dotacji zdaje się nie dostanie, bo nie dopilnowała księgowości. Każdy ma to, czego chciał.
Jest coś żenującego w tej próbie pozyskiwania „niższych klas społecznych”. Profesor Sowa przemyśliwuje jak ich wykiwać bądź przekupić, ,żeby zagłosowali na lewicę i mógł dalej, finansowany przez państwo opowiadać dyrdymały.nak rozumiem o „sprawiedliwości społecznej”. Balcerowicz winien, bo pozamykał PGR -u ,
„Niższe klasy społeczne” zagłosowały na PiS, bo uwierzyły, że PiS oskubie wyższe klasy społeczne, także prof. Sowę i im da.
PiS im powiedział, że zawiść, chęć zemsty, nienawiść do uchodźców, chamstwo, prostactwo, nieuctwo, nieróbstwo, nieodpowiadanie za swój los, poświęcone przez kościół ,jest OK i oni w to uwierzyli i czekają jak to się ułoży. I nam też niestety zostało czekanie plus pokazywanie jak PiS rozprawia się z demokracją co jak widać na razie „niższych. klas społecznych” kompletnie nie interesuje, bo przecież po nich nikt nie przyjdzie.
Ja wiem, że dyktatury nie mają szans na sukces ekonomiczny, ale to tak jak komuna musi potrwać.
Na wygranie wyborów przez PIS miało wpływ wiele czynników, ale jeden moim zdaniem miał zasadnicze znaczenie. Tym jednym czynnikiem było to, że zapomniano o człowieku – pracowniku. Zrobiły to wszystkie formacje polityczne od czasu uzyskania niepodległości.
Pierwszymi ofiarami byli pracownicy PGR, ośmieszani, pogardzani w reportażach telewizyjnych czy też gazetach. Nikt nie zwrócił uwagi jak szybko przeniosło się to na pozostałe rzesze społeczeństwa. Władze nie robiły nic by chronić pracownika, chroniły za to coraz bardziej przedsiębiorcę, który głośno lamentował, że mu jest źle, że jak się będzie niszczyć przedsiębiorców to nie będzie miejsc pracy. Racja jest tylko częściowa.
W wielu firmach zmuszono pracowników do rozwiązania umów o pracę i założenie firm. Formę to nazwano „samozatrudnienie”. Za sam ten dziwoląg językowy twórca powinien zawisnąć pod Sejmem. We wszystkich firmach pracownicy zmuszani byli do rozwiązania umów o pracę i zakładania jednoosobowych firm. Więcej mogli zarabiać tylko ci, których zawody były deficytowe jak anestezjolodzy. Pozostali lekarze pracujący w szpitalach musieli pracować na tej formie zatrudnienia za głodowe stawki. By utrzymać rodzinę spłacić kredyty musieli pracować w kilku miejscach. Czy mogli wtedy rzetelnie wykonywać swoje usługi. Kilka dni temu czytam, że lekarka zmarła w czasie pracy, bo miała dyżur przez parę dni. Przypuszczam, że pewnie pracowała na takiej formie zatrudnienia i by żyć na dość przyzwoitym poziomie zapracowała się na śmierć.
Z drugiej strony taka forma zatrudnienia powoduje, że składki ubezpieczeniowe wpłacane do ZUS są dużo mniejsze niż od umów o pracę. Efekt stale rosnący deficyt składek na wypłatę emerytur i stały wzrost dopłat z budżetu na ten cel.
Podam przykład na swojej osobie, w 2000 roku zarabiałem 8 000 zł., składki ZUS od tej kwoty wynosiłyby 3 440 zł. Za pieniądze te mógłbym utrzymać 3 emerytów. Gdy zmuszano mnie do przejścia na taką formę zatrudnienia, to składki ZUS wyniosłyby bodajże 860 zł. Nie utrzymałbym 1 emeryta. Wprawdzie odmówiłem przejścia na taką formę zatrudnienia i od tej pory nie pracuję. Gdybym do dziś pracował na umowie o pracę mógłbym zarabiać ok 15-18 000 zł. Proszę policzyć ile pieniędzy nie wpłynęło do ZUS tylko od moich potencjalnych zarobków.
Władze polityczne cieszyły się natomiast z lawinowego wzrostu firm. Firmy te były jedoosobowe, ale jak windowały statystykę. Jeżeli szpital zażądał od 400 lekarzy przejścia na taką formę zatrudnienia, to powstało w mieście 400 firm.
Miasto mogło się poszczycić nie?
Sytuacja taka doprowadza do paradoksów. W moim mieście wojewódzkim jest PKS. Na jego biurowcu od kilku lat widnieje napis „do sprzedaży”. Wszystkim kierowcom rozwiązano umowy o pracę i zażądano przyjęcia na taką formę zatrudnienia. Wiele z tych firm to jeden autobus może kilka. Żeby było śmieszniej, co jakiś czas na poszczególne linie PKS urządza przetargi, kierowcy rywalizując o bardziej dochodowe linie obniżają swoje wynagrodzenie. Jeżeli obniżają wynagrodzenie to muszą pewnie pracować po 16 godzin na dobę. Lekarka zmarła sama, a przemęczony kierowca zabije siebie i kilkunastu pasażerów.
Jest i inny aspekt tej sprawy.
Jest wielu pracodawców, którzy nie płacą w terminie i to dużym, niektórzy tak działają by niezapłacić w ogóle, gdy ktoś świadcząc usługi przez 3-4 miesiące nie otrzyma zapłaty i zaprzestanie świadczyć usług. Jak to działa. Pracownik na umowie o pracę wszelkie roszczenia płacowe składa do Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Sądy te działały dość szybko i nawet, jeżeli sprawa przechodziła przez 2 instancje to po 2 miesiącach będzie wyrok. Pracując na „samozatrudnieniu” sprawy należy kierować do całkiem innych sądów, w których sprawy o płatności mogą i trwać 8-10 lat. Wyobraźmy tego drobnego przedsiębiorcę, który po 4 miesiącach idzie do sądu i składa pozew przeciw dużemu przedsiębiorcy. Zanim doczeka się wyroku, to jeszcze do tego dopłaci. Pamiętacie państwo taką sytuację, kiedy drobni przedsiębiorcy wykonujący prace przy budowie autostrad nie otrzymywali miesiącami zapłaty i z prośbą musieli zwrócić się do Premiera. Sprawę unormowano aktem prawnym. Można powiedzieć, że mieli szczęście, bo otrzymali zapłatę za świadczone usługi. Jest to bliźniacza sprawa jak dla pracowników na „samozatrudnieniu”
Następna sprawa to, krótkookresowe umowy o pracę (zlecenia, o dzieło), zwane dziś „śmieciowymi”.
Gdyby politycy mieli choć trochę wyobraźni, to powinni byli zlikwidować te umowy w momencie ich nadużywania, bądź obciążenia takimi składkami jak umowy o pracę. Ciągle tylko majstrowano przy Kodeksie pracy, ale tych umów nie zlikwidowano, ani nie obciążono taki składkami jak umowy o pracę. Gdyby nawet trzeba było zmienić Konstytucję to dla dobra pracowników umowy te powinny być zlikwidowane. Umowy te, choć zwane krótkookresowymi przy różnych kombinacjach powodują, że pracownicy pracują na nich latami. Korzyść odnosili tylko przedsiębiorcy, czy też różni cwaniacy zakładając firmy pracy tymczasowej. To, co kiedyś było szczątkową formą zatrudnienia rosła lawinowo i stało się wręcz epidemią.
Pracowników na umowach „śmieciowych”, zaczęto traktować, jako pracowników „śmieciowych”, niemających żadnej ochrony prawnej ze strony państwa. Dziś jest niemało osób, które nie pracowały jeszcze na umowę o pracę i są to osoby już po 40-ce. Wiadome jest, że od tych umów niewpłacane są żadne składki emerytalne. Pracownicy ci zostaną bez emerytury, a i ZUS nie ma przez to środków na wypłatę emerytur.
Dziś świadomie skalę tego zjawiska zaniża się. Nie robi się nic by to zjawisko powstrzymać.
Winą wszystkich rządów jest ta sytuacja, pracownicy na tych umowach są traktowani jak nie pracownicy a niemal jak niewolnicy we własnym kraju.
Nie dziwi mnie, że większość społeczeństwa została „wnerwiona” przez rządzących. Nawet ci, co wyemigrowali z Polski za pracą czują się „wnerwieni” i przynajmniej część z nich uważa, że zostali z Polski wygnani. Część z nich poza granicami Polski nazywa zresztą siebie expatriates-wygnańcy.
Wystarczyło jedynie odpowiednio zagrać na emocjach tych ludzi i efekt był wiadomy. Część nie poszła na wybory a druga część została po części zmanipulowana i nie głosowała raczej „za” ale „przeciw”. 8 lat rządów to bardzo dużo, można było skończyć szkołę średnią i studia, a w sprawie zapewnienia ludziom godnych warunków o pracę, by ich nie wykorzystywano, nie poniżano nie zrobiono nic.
@Krzysztof Mazur
Do Sejmu weszła prawie wyłącznie lewica. Nieliczne rodzynki (najczęściej u Kukizowców) w rodzaju p.Tyszki czy p.Wilka – nie poprawiają jakości zakalca.
Oskarzanie poprzednich rzadow o umozliwienie zwyciestwa PiS jest obecnie bardzo modne. Tylko nikt nie ma nic do zaproponowania oprocz etatyzmu i rozdawnictwa, ktore zadnego kraju nie wzbogacily. Jak sie nie ma dobrej odpowiedzi na niepokojace zjawiska spoleczne, latwo jest obwiniac tych, co przedtem rzadzili. Nie ma rzadu nie popelniajacego bledow, bledy jednak widoczne sa glownie ex-post.
Polsce brakuje silnej lewicy ale to nie wina Tuska tylko poklosie komunizmu. Obecny zwrot w kierunku populizmu jest zjawiskiem ponadnarodowym i na razie niezrozumialym. Czy mozna twierdzi, ze popularnosc Trumpa jest wynikiem rzadow Obamy?
Post majacy w tytule: ‚K.Marks vs J.Kaczynski’ kaze zastanowic sie nad intelektualna kondycja IV Wladzy III RP (i elit intelektualnych Rzeczpospolitej). Ale przede wszystkim nad ICH odpowiedzialnoscia za kleske Europejczykow znad Wisly z 18 % Ziomali (2015), ktorzy wola byc poddanymi/wyznawcami dziedzica na folwarku IV RP J.Kaczynskiego niz Europejczykami.
Ktora to kleska dala Duce z Nowogrodzkiej wladze GENSEKA.
Musicie walnac sie w swoja klate, IV Wladzo III RP, gdyz TO WY PRZEGRALISCIE RZECZPOSPOLITA W WOJNIE O SERCA I UMYSLY POLAKOW Z POLITRUKAMI KACZYNSKIEGO (intelektualnej klasy Kurski, Hoffman).
PS.
Jak przegrac ponoszac sromotna intelektualna/zawodowa porazke pokazala K.Koleda-Zalewska (TVN) w rozmowie z J.Gowinem tu: Fakty po Faktach: Gowin: nie wywiesimy białej flagi ws. TK – Fakty po Faktach http://faktypofaktach.tvn24.pl/article/url/669425
@Witold
Jednym slowem bylo cacucuniu. Nie napisze ,,wszystko” bo sluzba zdrowia i emerytury nie sprywatyzowane no i placa minimalna oraz takie lewackie przywileje jak platne chorobowe i urolopy nie zniesione. Ale poza tym wszystko bylo ekstra tylko wyglupiona ludozerka sprzedala sie za 500zl? Albo ulegla jakiemus niewytlumaczalnemu amokowi!
@Krzysztof Mazur
Nie wiem jak jest z Razem ale pod tym co napisales o Palikocie i patrzac na los tej ekipy wypada mi sie tylko podpisac obiema recami. To byla ekipa ,,inwestorow” – zaryzykowali po ok 100tys na kampanie a potem wyjeli co swoje. Wiem co pisze bom poznal posla z naszego okregu: knurek o swinskich oczkach, ktorego ,,nie wszystkie przedsiewziecia biznesowe zakonczyly sie powodzeniem” a ktory przy pierwszym tapnieciu sondazy ,,wybil sie na niezaleznosc” by ostatecznie wuladowac na antypodach ideologicznych. Litosciwie pomine inna kanalie, ktora po tapnieciu ,,poczula sie urazona antyklerykalizmem” Palikota. A szkoda Palikota bo czlek inteligentny i odwazny. Szkoda, ze zdolnosci te byly pro bono ale swoje
Wyborcy PiS – to gromada ludzi nieudolnych w swoich własnych sprawach i zazdroszczących z całej duszy tym, którzy potrafią zmierzyć się z rzeczywistością i trudnościami. Od cwanych PR-owców PiS-u dowiedzieli się, ze winni tej sytuacji sa złodzieje przy korycie i obcy inwestorzy, głównie Niemcy, więc trzeba im dac po kulach. Tyle w tym programowej walki z liberalizmem, co dla kani dżdżu. Podobno wszystkie wskaźniki gospodarcze leca na łeb, rosnie jedynie w tempie geometrycznym dług państwowy. Niewatpliwie „dobrej zmiany” doświadczają PiS-owscy „krewni i znajomi Królika”, którzy obejmują wysokie stanowiska w gospodarce przy osobistym analfabetyzmie (słyszałam o jakiejś panience, trenerce od nurkowania, która zarabia krocie w charakterze „doradczyni” w MON-ie). Róbta tak dalej, towarzysze, tylko co ja jestem winna, ze mnie to spotyka u schyłku zycia…
..PISowcy krzycza ,,precz z komuna ,, a sami robia dokladnie to co robili komunisci !!.
Koniec PIS nadejdzie szybko.A pomoże reżimowa telewizja ,pani Pawłowicz ,pan Piotrowicz ,pan Brudziński ,pan Ziobro ,pan Kamiński -ułaskawiony i inni wielcy tego świata.Bo 50 % nie lubiących urny wyborczej ,zacznie się wstydzić swego pochodzenia i swego kraju i ruszy nogami.
Nieznany mi prof. J.Sowa (chyba młody) chce być kolejnym mentorem politycznym z krakowskiego środowiska intelektualnego. Następnym z tych, którzy kombinują kogo i jak by tu podejść, aby uszczęśliwić rzekomo oszukany naród. Tymczasem ów naród w kolejnych wyborach lub poprzez swobodnie czynione akty dezaprobaty dla władzy pokazuje co jest wart i w związku z tym na co zasługuje. Niestety wciąż za mało jest tych, którym chciało by się mądrzeć i przeć ku wyłanianiu uczciwych przedstawicieli ludu. Obecna władza ma zapewnione rządzenie do czasu skonsolidowania się sprawniejszych konkurentów w dziele oszukiwania wyborców. Nie wierzę w to, aby przebiły się wątłe siły tych, dla których od kasy ważniejsza jest wolność i sprawiedliwość. I nie sądzę bym się mylił, jeśli widzę, że naukowcy np. jagiellońskiej Alma Mater zamiast grzmieć na łamanie Konstytucji przez prezydenta doktora praw UJ, kombinują niczym przysłowiowy stryjek.
W jaki sposób według Pana Redaktora PiS ogranicza wolność i swobody obywatelskie.
Ale proszę konkrety.
Ponizajaca bieda i spowodowane prymitywna odmiana liberalizmu wykluczenie społeczne nie jest przypadkiem faktycznym ograniczeniem wolności i swobod obywatelskich?
I czy przypadkiem dodatkowe 500 czy 1000 zlp dla milionów rodzin nie daje im więcej wolności niż tuzin sztuk teatralnych opartych o spolkowanie z krucyfiksem.
Na szczęście „formuła Bugaja” działa ze stuprocentową skutecznością. Przypomnę słowa znanego ekonomisty: „jak już zaczynam mieć dosyć PiS-u to sobie czytam »Gazetę Wyborczą« i natychmiast mi przechodzi”
„Kocham ten Kraj, ale żyć w nim, to jest sen wariata. Komunistów należało wyeliminować po 1989 roku, a nie dogadywać się ze zdrajcami Polski i Polaków. „Ludzie Okrągłego Stołu zdradzili „Solidarność” i ideały, których realizacji oczekiwał naród. „Solidarność Walcząca” była do końca wierna, możemy sobie to przypisać i to nasza pewna zasługa, której nikt nas nie pozbawi. Tzw. kompromis przy „Okrągłym stole” pozwolił uwłaszczyć się części komunistów na majątku państwowym, pozwolił na zmarnowanie potencjału „Solidarności”. Obrady okrągłego stołu to zmarnowana szansa. Zamiast oddania władzy narodowi, oddaliśmy ją komunistom. Oddaliśmy im służby, wojsko”
Fajnie wygląda ta trójka na zdjęciu, całkiem jak w kabarecie.
Slawczan
19 sierpnia o godz. 17:46
Szanowny Panie, ma Pan prawie w 100% racje.
Prawie, bo zakonczenie jest nie calkiem trafne.
Mysle, ze w sytuacji, jaka Pan opisal nalezaloby
zyczyc PiS-owi i Kaczynskiemu sukcesu zamiast,
na zlosc mamie, marzyc o odmrozeniu sobie uszu.
Bo jaka jest na dzis alternatywa dla Kaczynskiego?
Powrot tych, ktorzy doprowadzili do opisywanego przez Pana stanu?
@falicz
Wystarczy za przykład niszczenie Trybunału Konstytucyjnego, bez którego nie ma gwarancji dla praw i swobód obyywatelskich, podporządkowanie prokuratury ministrowi Ziobrze, który zabiera się teraz przy jej pomocy do postawienia pod sąd prof. Rzeplińskiego; zawłaszczenie mediów publicznych, które likwiduje swobodę dyskusji przez jej podporządkowanie narracji jednej opcji partyjnej.
Obnażone intencję
Artykuł nie mówi jak zreformować, uzdrowić ulepszyć kraj, tylko jak odsunąć PiS od władzy. To bardzo charakterystyczne 🙂
@AOlsztyński
Niestety, tekst Redaktora nie mówi, jak pozbyć się obecnej władzy, jako ze recepta na to konieczne posuniecie jest trudna do sprecyzowania. A jest ona konieczna, jeśli mamy poważnie myśleć w kategoriach interesu publicznego. Jak na dziś – mamy państwo bezprawia, gdzie wszystkie możliwe wskaźniki gospodarcze leca na łeb na szyję. O przepraszam – wielkość długu publicznego poszybowała pod niebiosa. Konia z rzedem temu, kto wymyśli bezbolesny sposób przegonienia tej bandy szkodników.
@Kalina
Jak to latwo: nieudacznicy. Kiedys odbyla sie dyskusja pomiedzy M. Zebrowskim (aktor ale takze PPRZEDSIEBIORCA prowadzacy PRYWATNY TEATR) chyba z P. Demirskim albo kims ideowo mu podobnym (zapewne wg. Twojek terminologii rzecznikiem nieudolnych roszczeniowcow) gdzie Zebrowski jasno gromil tych ,,roszczeniowych nieudacznikow”, ze przeciez KAZDY moze odniesc sukces wystarczy tylko wykazac sie talentem i pracowitoscia ( w domysle: jak on?). Powtorzyl ten mit kapitalizmu co zostalo skwitowane przez rzecznika Roszczeniowych Nieudacznikow, ze gdyby pan Michal nie urodzil sie w dobrej warszawskiej rodzinie ale w rodzinie zwolnionego z pracy bo zlikwidowanego zakladu ZNTK w Lapach to zwyczajnie by nawet za bardzo nie wiedzial co to testr bo nie mialby za co kupic biletu by pojechac do Warszawy na wymarzone przedstawienie.
Tu oczywiscie nasuwa sie odpowiedz prezydenta Komorowskiego jak rozwiazac ten dramat: Niech zmieni prace i wezmie kredyt.
@Adam Szostkiewicz
Owszem, niszczenie prawa (walka z TK jest tylko symptomem) to uderzenie w fundamenty naszej cywilizacji.
Ale gdzież różnica między PiS a poprzednikami? Cała nasza, pożal się Boże, „klasa” polityczna traktuje prawo czysto instrumentalnie. To skąd nagle szlochy i jęki, że PiS jest fuj, skoro gdy to samo robiła PO – było to przez was, lewicę, akceptowane?
Przypomnę: konflikt o TK zaczął się od platformerskiego skoku na trybunał. No to PiS zalicytował wyżej.
Jedniście warci drugich.
Zaraza na oba wasze domy.
@Sławczan
Czy nie lepiej i uczciwiej przyznać, ze prezydent Komorowski miał w oczywisty sposób racje? Ja jeszcze dodałabym: brać kredyt w walucie takiej, w jakiej się zarabia, a nie próbować zrobić „interes” na różnicy w kursach walut bez dostatecznej wiedzy ekonomicznej. I nie trzeba było mieć oparcie w „dobrej warszawskiej rodzinie”. Ja nie miałam, w ogóle nie mam rodziny. A w swoim czasie wzięłam kredyt, a żeby go spłacać zmieniłam pracę. Tak wiec próżno szukac u mnie współczucia dla głupców i niedołęgów, którzy wkrótce dostaną po łapach, a ich polityczni idole pójda do kąta. I oby jak najprędzej.
Szanowny Panie Redaktorze,
jest Pan jednym z nielicznych, którzy uczestniczą na żywo w swoim blogu, na bieżąco komentując co niektóre komentarze. Bardzo to chwalebne. Nie pojmuję jednak, dlaczego toleruje Pan w blogu gościa, który od co najmniej dwóch lat permanentnie wkleja cudze myśli, skopiowane z prawicowych portali, zazwyczaj tzw. „Matki Kurki” na Pańskie łamy? Jak łatwo zgadnąć, jest to znany, aktywny na wszystkich, będących choćby w najmniejszej opozycji portalach troll, niejaki Jacek, NH. Czy mógłby Pan, choćby dla mojego dobrego zdrowia psychicznego wykluczyć tego osobnika, tak raz, a dobrze? Bardzo Pana proszę.
Panie Szostkiewicz.
Jest dokładnie odwrotnie niż Pan pisze.
TK ma być gwarantem zachowania obecnego stanu rzeczy opartego o neoliberalny model stosunków społeczno- ekonomicznych.
Z klasą mandarynow tzw.elit na górze i milionami gorszych Polaków w ramach swoich „wolności obywatelskich”
grzebiacych po śmietnika.
Tego broni TK.
A jak…trzeba ratować ten system…daje przyzwolenie na zagarniecie indywidualnych oszczędności OFE by ratować sypiace się państwo kolegów by obecna elita utrzymała się swoich stolików i żeby dalej …szło po staremu. Wino w cenie średniej emerytury i pałac dla Pana ministra.
Jeszcze raz… co Pan skrzętnie pominął – wolność i swobody obywatelskie nie są pochodną politycznego z wyboru Trybunalu ale wynikają z faktycznej możliwości samo-realizacji milionów Polaków i poziomu wykluczenia wynikającego z ich sytuacji ekonomicznej.
Wolność od biedy i umów sieciowych Polacy realizują w praktyce emigrujac.
Jeżeli nie da się tego zmienic bez podkopywania instytucjonalnych fundamentów ancient regime patrz TK …?
To trzeba – w imię wolności i swobod obywatelskich.
Kiedyś sąd najwyższy USA sankcjonowal prawnie istnienie niewolnictwa.
@falicz
Polecam jako odtrutkę analizę prawną prof. Safjana w Świątecznej GW. Ja nie jestem prawnikiem, Safjan jest. Niech pan wyjdzie z pisowskich opłotków.
@tomasz wysocki
Działam wg naszych zasad publikacji wyłuszczonych na polityka.pl:)pozdrawiam
Na poziomie realnym budownictwo komunalne dla młodych rodzin przyczynia się do zwiększenia wolności i swobod obywatelskich.
Dla TK może natomiast być nieuprawniona ingerencja w rynkowy neoliberalny obowiązujący model państwa.
Panie Redaktorze
każdy ma swoje opłotki i jak widzę Pan uparcie wbrew faktom trzyma się swoich.
W ramach realizacji swobód obywatelskich miejmy swoje zdania a niech inni rozsadza.
Np przy urnie wyborczej.
Ciekawe gdzie w Konstytucji RP zapisany jest ów neoliberalizm, na straży którego miałby stać TK.
Poczekam na reakcję architektów, kiedy prawnicy, w tym konstytucjonaliści zaczną krytykować i pouczać/nauczać tych pierwszych w kwestiach architektury. Bo skoro Falicz jest specem od roli TK, to czemu prawnik nie ma być specem od projektowania domów czy wnętrz.
Andrzej Falicz
20 sierpnia o godz. 23:06
Pomocna dlon (z analiza prawna autorstwa prof. Safiana w GW) wyciagnal do Pana A. Szostakiewicz .
Ja dolacze z analiza politologiczna:
‚Radosław Markowski: Drodzy młodzi, dobrze już było’
GAZETA WYBORCZA
Maciej Stasiński
20.08.2016
pokazujaca szerszy/globalny kontekst.
Pozdrawiam.
Jacob’sky
Naiwność nie zna granic jak widzę.
Przeczytaj sobie felieton jeszcze raz i na własną rękę wywiad z profesorem Sowa.
Nic nie musi być gdzieś zapisane w konstytucji żeby stanowiło rzeczywistość w jakiej funkcjonuje społeczeństwo.
Przy okazji nie muszę się znać na prawie konstytucyjnym.
Przelewanie z pelnego w próżne i bicie piany wokół TK pozostawiam Tobie i redaktorom POLITYKI.
Też „się znaja”.
Stawiam swoj dyplom z Architektury i MBA przeciw Twojemu z obróbki maszynowej lub wychowania fizycznego.
Tak samo się znamy na prawie.
Jest to w oczywisty sposób problem polityczny a nie prawny.
Można postawić duża sumę o zakład, że wybitni ” niezależni i apolityczni” sędziowie mogą mieć dokładnie odwrotne wykladnie…W zależności, która partia ich zgłosiła.
I to mi wystarczy.
I dajmy sobie spokój z rznieciem glupa, że jest inaczej.
TK to temat zastępczy i rozdmuchiwany i drugorzedny – mina podłożona PiS
przez zdająca sobie z nadchodzącej klęski poprzednią wladze.
Gdyby w TK było 10 plus prezes „z PiS „…wszystko w świetle prawa i konstytucji byłoby…odwrotnie.
Dlatego TK to gra pozorów.
Problemem jest zasadnicza filozofia władzy.
Prymitywny krotkowzroczny egoistyczny neoliberalizm i imposybilizm czy odpowiedzialna polityka solidaryzmu społecznego.
Pomimo odcieni szarości nie ma wątpliwości kto co reprezentuje.
Powoływanie się jako argument na cokolwiek co jest produkowane przez GW jest groteskowe.
Tam króluje coraz bardziej prymitywna propaganda i manipulacja.
Co zabawne POLITYKA coraz częściej powołuje się na GW a GW na POLITYKE tworząc wirtualny chocholi taniec wyrwany z rzeczywistości.
@falicz
Jasne, gdzie im tam do pluralizmu mediów prawicowych i ,,narodowych”. Tam to wiodą poloneza 24/7. Co do pańskiego MBA, to ciekaw jestem na której to uczelni nauczyli pana solidaryzmu społecznego i odrzucania rynku? Mentalność opłotkowa, jaka rządzi pana wpisami, polega na tym, że czuje się pan właścicielem prawdy, jak prezes JK. To daje pewien komfort, bo zwalnia od krytycznego myślenia, ale za cenę doktrynerstwa i samoizolacji intelektualnej.w ślad za @mr.off polecam kolejną lekturę: wywiad z prof. Radosławem Markowskim w tymże numerze GW. Niestety, w mediach prawicowych takie publikacje, otwarte, krytyczne i samokrytyczne, zdarzają się bardzo rzadko, więc jestem skazany na ,,chocholi taniec”. Nawiasem mówiąc uczestników tego tańca jest na szczęście więcej niż tylko GW i Polityka, ale pan zdaje się o tym nawet nie wiedzieć. To jeden ze skutków myślenia opłotkowego.i tak brnie pan w oszczerstwa i insynuacje. Tylko fanatyczny zwolennik mediów prawicowych może mieć czelność zarzucania inaczej myślącym propagandy i manipulacji. Niech pan przeczyta z krytycznym dystansem choć jeden numer Gazety Polskiej, WSieci, Frondy.
Zmiana władzy w Polsce była oczywistą oczywistością (szczególnie po przegraniu Komorowskiego było to jasne).
Dzisiaj opozycja widzi wszystko w czarnych kolorach, a jeszcze wczoraj (do 25 października) wszystko widziała przez różowe okulary. Pławiła się w sukcesie, wspaniały kraj, rozwój, zadowolenie, społeczeństwo obywatelskie… ( i tym podobne pobożne życzenia). I nikt łącznie z Polityką, GW larum nie podnosił. Taki to obiektywizm.
Nie wypowiadam się na temat Gazety Polskiej ale przytoczona jako wyrocznie GW.
Nie mam zamiaru też angażować się w osobiste wycieczki ale proponuję skoncentrować się na argumentach.
Mniej przymiotnikow a więcej faktów proponuję po raz kolejny.
Solidaryzmu nie trzeba się uczyć na uczelni.
A hasełka typu wolny rynek to żaden argument ale płycizna i uciekanie od problemow w pusty doktryneryzm.
Brzmi dobrze….i nic.
Jak zwykle ja przedstawiłem swoją opinię na temat felietonu a Pan próbuje atakować mnie osobiście.
Czyli po staremu…
@falicz
no to skąd ten dyplom MBA?
@falicz
po staremu, póki nie wyjdzie pan z opłotków
@falicz
TK, a ogólniej PRAWO, służą ograniczaniu WŁADZY. Żeby nie mogła robić wszystkiego, co jej przyjdzie do głowy. Tak, w dzisiejszych warunkach prawo ogranicza demokrację, jest stabilizatorem.
Owszem, można wyłączyć prawo i pójść w totalitaryzm (bo demokracja jest ustrojem totalitarnym) – ale proszę pamiętać, że ja byłem przeciw.
Szanowny Redaktorze
Prof.Sowa jest słabo zorientowany w rzeczywistości, toteż jego diagnozy są niewiele warte.
Morawiecki nie powtarza liberalnych formułek tylko twierdzi ,że kończymy z niewidzialną ręką rynku i wprowadzamy widzialną rękę państwa.Wiele razy to powtarzał dlatego się dziwię ,że profesor o tym nie wie.
Co do Szwecji to może byśmy zaczęli od wprowadzenia kwoty wolnej od podatku takiej jak w Szwecji plus odliczenia; np.wynagrodzenie dla pomocy domowej,opiekunki dla dzieci itp.
Idę o zakład ,że lewica akademicka w osobie prof.Sowy coś tam o Szwecji słyszała ,że taka opiekuńcza ,ale jakby przyszło do wprowadzenia odliczeń na pomoc domową,to na pewno nie byłoby zgody ,dla dawania przywilejów bogaczom.
I ciągle to mylenie nazw.PIS to partia narodowo -socjalistyczna kuzynka lewicy akademickiej.
Dziwię się że prof.Sowa nie zaproponował budowania zaufania niższych warstw przez 1000+ a jeszcze lepiej 1500+
To by dopiero byli bogaci i zaraz przeszliby do warstwy wyższej.
Rozumiem jednak ,że lewicy trudno jest powiedzieć niższym warstwom,że powinny same wyciągnąć się z bagna za własne włosy w sytuacji ,gdy w Polsce garstka pracujących obywateli ma na utrzymaniu deficytowe państwowe molochy,niezliczone służby specjalne,armię urzędników musi finansować przywileje całych grup społecznych .
Nie warto pracować.
A PIS pokona ekonomia.Trzeba czekać ,nie ma rady.
Wszędzie i zawsze komuna przegrywa, a w przypadku PIS dochodzi jeszcze kompletny brak kwalifikacji.W rządzie nie ma ani jednego ekonomisty.
Duże wrażenie zrobił na mnie wywiad z Elżbietą Jakubiak,z zawodu przedszkolanką,która pochwaliła się,że największym sukcesem w jej życiu jest namówienie prez.Kaczynskiego
do zakupu Możejek.Teraz Pani EJ jest doradcą finansowym w banku.
Zobaczcie w czyich my jesteśmy rękach.
Falicz,
mam za soba magisterke z prawa z UW.
@AOlsztyński
Nie bardzo rozumiem pański post, choć bliższe prawdy będzie twierdzenie, ze Pan nie rozumie, co się w Polsce dzieje. Otóż przed zawłaszczeniem władzy przez grupę ludzi zdecydowanych rozwalić państwo (nie jestem pewna, czy nie w interesie pewnego potężnego sasiada) raczej nie mielismy powodów do narzekań. Kraj rozwijał się, jeśli nawet były potkniecia, ogolny kierunek nie budzil naszych zastrzezen. Dzis mamy państwo bezprawia z dolujacymi wskaźnikami gospodarczymi i rosnącym długiem państwowym. Tkanka społeczna zniszczona do imentu, rozpanoszenie knajackich wzorców zachowań i upadek prestiżu państwa za granica. Prosze przejrzeć na oczy, o ile Pan rzeczywiście niedowidzi, albo porzucić rolę marnego PiS-owskiego trolla, która nie przystoi uczciwemu człowiekowi.
Narazie najróżniejsze wskaźniki ekonomiczne są wręcz bardzo dobre.
Jakoś nie widać by brak ekonomistów …a tym bardzie sama ekonomia mialy pokonać PiS .
Wiara, że bieda ma być pozytywnym bodźcem dla gospodarki to właśnie jeden z filarów prymitywnego neoliberalizmu, który jak widać wbrew faktom nie daje się usunąć z wielu polskich głów.
Nie mylmy rządów prawa z rządami upolitycznionego TK – widać jak na dłoni , że wykladnie są takie jak zapotrzebowanie politycznego zaplecza.
Patrz np. nacjonalizacja OFE lub zdania odrębne sędziów…PiS.
Profesorów prawa a nie magistrów jak w przypadku Jacobskiego .
W samej komisji marszałkowskiej obok innych wybitnych i uznawanych na świecie profesorów zasiada trzech ekspertów konstytucjonalistow.
Jak widać to nie jakaś tajemna obiektywna wiedza ale OPINIE i polityka.
TK nie jest tematem tego felietonu chociaż oto by wszystko sprowadzać do TK opozycji chodzi i zawsze chodziło już od momentu gdy widmo klęski wyborczej zawisło w powietrzu.
@Kalina
Piszesz ,,Ogolny kierunek nie budzil zastrzezen”. Zapomnialas dodac: TWOICH. Bo wyniki wyborow 2015r sa jasnym dowodem, ze ,,zastrzeznia” owszem byly i to powazne. Czyz jedna z wlasciwosci demokracji nie jest wyrazanie opini przez obywateli? Oczywiscie znow mozesz sobie poprawic humor: nieudacznicy, durnie ale co to zmieni? Jak widac na zalaczonym obrazku: Tobie sie podobalo a wiekszej czesci spoleczenstwa nie.
Czy PiS odpowie prawidlowo na te zastrzezenia? Raczej watpie.
@Antonio
Deficyt budżetu wyniósł po czerwcu 18,7 mld zł, czyli 34,1 proc. planu na cały rok.
Dochody Polski z podatków były po pierwszym półroczu 2016 r. wyższe o 7,4 proc. niż rok wcześniej …
Eksport w czerwcu wzrosl o prawie 7%, spadl wyraznie wskaznik biedy a bezrobocie jest rekordowe niskie.
Istnieje szansa, ze Polska uzyska okolo 3.6% wzrostu PKB za caly 2016 rok.
Dyrektorzy finansowi, biorący udział w badaniu Deloitte European CFO Survey, nie mają obaw co do rozwoju polskiej gospodarki w 2016 r. W badaniu uczestniczyło 1298 dyrektorów finansowych z 15 państw europejskich. Polskę reprezentowało 40 dyrektorów finansowych dużych przedsiębiorstw.
Gdzie ta katastrofa co to ma pokonac PiS?
@Antonio
kontynujac watek jak to „populistyczne” rozdawnictwo PiS zabije polska gospodarke…I sam PiS.
Zadłużenie zagraniczne brutto Polski spadło w I kw. do 299.879 mln euro – NBP
Zadłużenie zagraniczne brutto Polski spadło w I kwartale 2016 roku do 299.879 mln euro z 301.584 mln euro w IV kwartale 2015 roku – podał w czwartek NBP.
http://www.finanse.mf.gov.pl/zadluzenie-skarbu-panstwa;jsessionid=A1447D65EBA9FC1CC04C256E23D70C4D
Dane z maja 2016 – zadluzenie skarbu panstwa.
Obecnie za PiS-u – 53.6%
Za PO:
2014 – 58.6%
2015 – 58.1%
Za PiS jak narazie okolo 5% nizsze niz za PO…
W tym samym czasie:
Centrum Analiz Ekonomicznych CenEA i Bank Światowy prognozują wpływ 500+ na ubóstwo
Wedlug Prof. Szarfenberga 500+ wyciągnie z biedy 1,5 mln Polaków
Pozytywne efekty w postaci spadku liczby przypadków przemocy domowej, czy też ukrócenia przymusu pracy w kontekście kobiet, które wbrew feministycznemu światopoglądowi preferują pozostanie w domu, blakną w starciu z imponującymi statystykami:
Wpływ programu 500+ na poziom ubóstwa Wpływ rządowego programu Rodzina 500+ na poziom ubóstwa:
Analizy CenEA i Banku Światowego wskazują, że tzw. ubóstwo relatywne w Polsce zmniejszyło się z 6 mln osób do 4,5 mln osób, a w odniesieniu do dzieci, wskaźnik spadł z 1,6 mln do 0,7 mln. Tym samym rząd PiS może poszczycić się wyciągnięciem z biedy 900 tysięcy dzieci, co trzeba uznać za sukces i przykład realnego wpływu polityków na jakość życia współobywateli.
No coz przykro mi bardzo z Waszego powodu, ze PiS zminiejsza blogoslawiona przez neoliberalow biede co to ma stanowic wedlug Was bodziec rozwoju Polski.
PS. Bylbym nieuczciwy nie dodajac, ze stanowisko Komisji Weneckiej przyjelo, JAKO SWOJE CALE SRODOWISKO PRAWNIKOW RZECZPOSPOLTEJ.
Poczynajac od SN, NSA, poprzez zawodowe organizacje PRAWNIKOW, po samorzady TERYTORIALNE, ktore respektuja wyroki TK.
A nie zachcianki bruntnego Duce z Nowogrodzkiej.
Konkludujac: OBYWATELE RZECZPOSPOLITEJ NE DALI SIE ZGWALCIC KACZYNSKIEMU !!!
I dlatego jestesmy dzis Polakami/Europejczykami znad Wisly.
A nie miazga ludzka kaczyzmu.
PS.PS.
BYLI ZA GLUPI NA MARKSA, MAJA KACZYNSKIEGO
Taki tytul powinien miec Pana post.
OK, ide spac.
@mr.off
Przy wszystkich wadach PiSu – jeżeli ktoś mając do wyboru marksizm lub kaczyzm wybiera marksizm, negatywnie świadczy to o jego intelekcie. Nie było w dziejach ludzkości bardziej zbrodniczej ideologii.
@trad
Nie otwierałbym licytacji na najbardziej zbrodniczy system. Bo to obraża ich ofiary. Ważne jest, dlaczego takie systemy , w tym komunizm, powstają, a nawet dochodzą do władzy.
@Kalina [i in.]
Otóż przed zawłaszczeniem władzy przez grupę ludzi zdecydowanych rozwalić państwo (nie jestem pewna, czy nie w interesie pewnego potężnego sasiada)
– to pani interpretacja
raczej nie mielismy powodów do narzekań. Kraj rozwijał się, jeśli nawet były potkniecia, ogolny kierunek nie budzil naszych zastrzezen.
– może pani, bo nie moich!
Dzis mamy państwo bezprawia z dolujacymi wskaźnikami gospodarczymi i rosnącym długiem państwowym. Tkanka społeczna zniszczona do imentu, rozpanoszenie knajackich wzorców zachowań i upadek prestiżu państwa za granica.
– tkanka społeczna niszczona była sukcesywnie co najmniej od pocz. XXI w., a knajackie zachowania do okres ostatniej dekady
Prosze przejrzeć na oczy, o ile Pan rzeczywiście niedowidzi, albo porzucić rolę marnego PiS-owskiego trolla, która nie przystoi uczciwemu człowiekowi.
– nie należę do żadnej partii, a roli trolla (tu faktycznie b. pospolity rodzaj) nie pełnię, wyrażam tylko swój pogląd jak widzę diametralnie odmienny od tutejszej poprawności (liberalno-lewicowej) 🙂
Szanowny Redaktorze
Resztki,marne resztki wolnego rynku i liberalnej gospodarki która, finansuje niewydolne państwo, rozmontowywane jest śrubka po śrubce tak samo jak państwo prawa.Tylko nie jest to tak widoczne jak w przypadku TK.
Trudno powiedzieć ile śrubek trzeba jeszcze odkręcić aby maszyna się rozleciała.
Chociaż Morawiecki i spółka mają świadomość w jakim stopniu państwo jest finansowane
przez prywatne przedsiębiorstwa i że ochrona biznesu jest kluczowa , to jednocześnie
górę bierze ideologia bolszewicka ,brak kwalifikacji i błędne przekonanie,że do ściągnięcia z rynku jest (różnie podają) 50,80,100 mld niezapłaconego VAT-u
Na tym vacie buduje się zamki z piasku
Każdy kto prowadzi firmę i jest płatnikiem VAT
wie, że to jest niemożliwe.
Nie twierdzę ,że 100% VAT-u jest odprowadzanego, ale to jest absolutny margines
nie wart gigantycznych kosztów utrzymywania dodatkowych służb kontrolnych które zostały przez PIS powołane.
Nawet 25 lat więzienia nie pomoże.
M.Morawiecki antybalcerowicz,ikona Kaczyńskiego własnie ustawą stoczniową stworzył
cały segment przemysłu który tego VAT-nie będzie do budżetu odprowadzał.
Małe firmy to uzupełnią?-watpię.
Zresztą nawet zwolnienia z VAT-u nie pomogą państwowym stoczniom rządzonym przez
związki zawodowe.Stocznie mają wybudować dwa promy (program BATORY)
po 500 mln każdy.Bank PKO BP-państwowy ma to finansować. Współczuję klientom tego banku.
Tak jest powoli wprowadzana widzialna ręka państwa.Marzenie prof.Sowy.
Morawiecki objeżdża Polskę spotyka się z biznesem i opowiada banialuki.
3 dni po wizycie na Warmii i Mazurach gdzie obiecał pomoc dla firm, Błaszczak i Zieliński
zamknęli mały ruch graniczny.
Wicepremier Morawiecki o tym nie wiedział.(Ciekawe czy premier Szydło wiedział).Na drugi dzień oświadczył, że rozważane jest
otwarcie granic i na tym koniec.Nie miał takiej mocy. .Moim zdaniem resorty siłowe i Macierewicz już urwały się ze smyczy i działają niezależnie od rządu.
Następne poczynania widzialnej reki państwa to przekopywanie mierzei wiślanej,udrożnienie Odry za 60 mld.(Bęcwał nawet nie umiał powiedzieć na co to udrożnienie–podobno spółki skarbu państwa mają z tego korzystać-co one tam będą spławiać?)
Można jeszcze wiele wymienić.Pewne jest ,że wiele pieniędzy unijnych pójdzie w kanał,a
zwrot z tych „”inwestycji”” będzie na wielkim minusie.
Myślę ,że kryzys się zacznie jak wprowadzą ”reformę” zdrowia w takim kształcie jak zapowiadany.
Ważne jest aby mieć świadomość, że będzie twarde lądowanie i żeby przeciwnicy PIS
ocalili skórę zabezpieczając się ekonomicznie zawczasu.
Szanowny Redaktorze
Są dwie dobre informacje.
1)Dzięki PIS, obywatele przeszli przyspieszony kurs z wiedzy o znaczeniu TK.
2)PIS nie dostał premii za 500+ w postaci wzrostu poparcia o kilkanaście procent (były już wypowiedzi wyrażające rozczarowanie tym faktem kilku pisiakow) i nie ma i chyba nie będzie miał większości konstytucyjnej.
Olsztynski i Antonio
Wskaźniki nie doluja ale są bardzo dobre.
Wyżej załączyłem.
Nic nie wskazuje na to, że PiS niszczy gospodarkę.