Brytania w szoku
Oto do czego może prowadzić nacjonalistyczny fanatyzm. Oto do czego może prowadzić gra polityczna na emocjach patriotycznych.
Od kul i ciosów noża zginęła laburzystowska deputowana do Izby Gmin, Jo Cox, matka dwojga dzieci, wschodząca gwiazda brytyjskiej lewicy. Według pierwszych doniesień morderca krzyczał: Britain first! Najpierw Brytania! To slogan i nazwa ugrupowania antyeuropejskiej skrajnej prawicy.
Jeśli doniesienia się potwierdzą, Jo Cox może być pierwszą ofiarą referendum w sprawie opuszczenia przez Wielką Brytanię Unii Europejskiej. Lider i znaczna część polityków Partii Pracy prowadzili kampanię za pozostaniem.
Byłoby prawdopodobnie niepotrzebnym patosem określić Jo Cox mianem męczenniczki tego nieszczęsnego referendum, za które polityczną odpowiedzialność ponosi obecny premier David Cameron, lecz dla mnie to określenie nie jest przesadą.
Od fanatyzmu do przemocy może dzielić krok. Kto sieje wiatr, zbiera burzę. Wiatr posiał Cameron, gdy walcząc o władzę, obiecał, mimo ostrzeżeń, przeprowadzenie referendum. Wyjście Brytanii z Unii będzie ciosem dla Europy, ale i dla Zjednoczonego Królestwa. Może też doprowadzić do starć między zwolennikami i przeciwnikami dalszej jego obecności we Wspólnocie Europejskiej.
Kampania referendalna została zawieszona. Brytyjska i europejska polityka jakby stanęły w miejscu. Tragicznym zrządzeniem losu Brytyjczycy zyskali chwilę na refleksję i ponowne przemyślenie sprawy. Czy śmierć Jo Cox odwróci fatalny bieg wydarzeń politycznych? Jeszcze jest szansa.
ps. Potwierdzają się pierwsze doniesienia mediów. W sobotę morderca deputowanej Jo Cox przedstawił się w sądzie słowami: ,,Śmierć zdrajcom, wolność dla Wielkiej Brytanii”. Oznacza to, że zabójca kierował się ideologią skrajnej prawicy i będzie zapamiętany jako kolejny przykład tego, jak ta ideologia zagraża niewinnym ludziom o odmiennych poglądach.
Komentarze
Pan Autor już nie pierwszy raz komentuje świeże wydarzenie, których tło nie jest jeszcze nikomu znane jasno ustaloną z góry tezą i oskarżeniami natury politycznej. To moim zdaniem nie jest w porządku. Takich spraw nie powinno się komentować na gorąco bez jakiegoś choćby wstępnego zbadania okoliczności i motywów sprawcy.
Smutne. Bardzo, bardzo smutne.
Pokazuje, jak w gruncie rzeczy, ludzie są wszędzie tacy sami. Fundamentaliści i fanatycy, nieważne gdzie i kiedy, gotowi są mordować, byle postawić na swoim.
Zwolennicy świata otwartego nie mogą sobie pozwolić na lekceważenie lęków i urojeń zwolenników świata plemiennego.
Jak PO-wski fanatyk, Cyba zamordował działacza PIS, a drugiego ciężko ranił, to red. Szostkiewicz jakoś nie był w szoku, tylko tłumaczył
Dzis Brytania sie zatrzesla. Jutro zacznie sie trzesienie ziemi…
Najstarsi, szkoccy gorale, nie pamietaja politycznego morderstwa.
Pozwole sobie skopiowac swoj post z blogu @Jacka Kowalczyka, bo koresponduje z wpisem Gospodarza.
*******************
Poslanka Partii Pracy do Parlamentu, Jo Cox zostala zamordowana w swoim okregu wyborczym. Zabojca, ktory wpierw ja postrzelil, a pozniej kilkakrotnie dzgal nozem, wykrzykiwal slogan Britain first.
Szef Partii Britain First, Paul Golding, zaprzeczyl temu, ze jego w pelni legalna partia ma cokolwiek wspolnego z morderca.
Dla znajacych angielski, wiecej tutaj:
http://www.bbc.co.uk/news/uk-england-36550304
i tutaj:
https://uk.news.yahoo.com/britain-first-says-jo-cox-180601499.html
Reakcje i kondolencje:
http://www.bbc.co.uk/news/live/uk-england-leeds-36543180
Czy to niewatpliwie politycznie motywowane morderstwo, zwiazane z tym ze Cox wielokrotnie wypowiadala sie za pozostaniem UK w Unii Europejskiej, bedzie mialo wplyw na wynik referendum?
Tego nie wie nikt, ale wstrzas jest na wyspach ogromny, wiec sadze, ze wplyw na decyzje wyborcow, ten polityczny mord bedzie mial. Sadze, ze przede wszystkim bedzie mial wplyw na tych, ktorzy sa wciaz niezdecydowani.
Moze widzac jacy ludzie znajduja sie wsrod zwolennikow Brexitu, niezdecydowani nie zechca znalezc sie po ich stronie.
Jedno jest pewne i w jakiś sposób optymistyczne. Zwolennicy pozostania w Unii wiedzą dokładnie, że muszą iść głosować.
Panie Redaktorze,
Jeśli to był zamach polityczny, to najprawdopodobniej dowiemy się o nim tyle, co o zamachach na Kennedy’ego czy też Palme, czyli praktycznie nic. Nie dowiemy się przede wszystkim kto za nim stał, a więc proszę nie wpadać w sensacyjno-moralizatorskie tony. Zaś Brexit będzie dobry dla Unii, jako że UK jest w niej tylko po to, aby ją rozkładać od środka, po tym, jak możliwości jej niszczenia od zewnątrz zostały przez Brytyjczyków wykorzystane do końca – patrz n.p. „Yes Minister”. Także: rozpad UE to może będzie katastrofą dla eurokratów z Brukseli i bankierów z Frankfurtu nad Menem, ale wyzwoleniem dla Polski i Polaków.
jakowalski
Kiedy Brytyjczycy wyjda z unii zrobi sie wiecej miejsc w parlamencie dla czarneckich, ziobro-podobnych, i innych jak ci dwaj, z europy wschodniej praworzadnych uczciwych i sprawiedliwych tytanow intelektu. i dzieki takim wlasnie ludziom unia zewrze szeregi i pomaszeruje w kierunku wielkiej prosperity wolnosci i sprawiedliwosci. juz sie ciesze!
jakowalski, (17 czerwca o godz. 8:55)
rozpad UE to może będzie katastrofą dla eurokratów z Brukseli i bankierów z Frankfurtu nad Menem, ale wyzwoleniem dla Polski i Polaków.
Takim samym wyzwoleniem, jakim było zwycięstwo kontrreformacji i zablokowanie w Polsce rozwoju cywilizacyjnego. Konsekwencje ponosimy do dzisiaj.
Obawiam się, że w dzisiejszej Europie nie znajdziemy amatorów do podzielenia się naszym „suwerennym” skansenem. Bo po co komu taki kłopot. Widzę tylko jednego zainteresowanego. Trwają intensywne prace, zwane dobrą zmianą, nad dostosowaniem się do standardów potencjalnego pretendenta.
snakeinweb
a mnei w szkole uczyli, ze morderstwo to jest morderstwo i nic takiego nie usprawiedwlia. bo ponoc czlowiek nie bydle i ma inne sposoby przekonac adversarzy do swoich racji. ale moze ja zyje na innej planecie.
PS. cos mi sie zdaje, ze gdyby wpis redaktora pojawil sie dwa tygodnie po zabojstwie tobys pisal ze takie wydarzenai trzeba komentowac na biezaco
Przy każdym zabójstwie śledczy sprawdzają najpierw zawsze, komu się to opłacało i kto mógłby mieć interes. W zabójstwach politycznych nie jest inaczej, a może i bardziej.
Stąd pytanie, kto miał największy interes akurat w tej konkretnej sytuacji dokonać politycznego zabójstwa? Zwolennicy czy przeciwnicy Brexitu?
Ktoś powie, że to teoria spiskowa. Ale to jest jedna z podstawowych metod kryminalistyki.
Żeby było jasne, ja tutaj nic nie wnioskuję i nic nie sugeruję. Natomiast komentuję co niektóre wpisy powyżej.
@ pawel markiewicz
Mnie w szkole uczyli podobnie. Ale też uczyli, że nie wolno nikogo skazywać bez udowodnienia winy. Tak więc stwierdzenie w godzinę po fakcie, że dokonano morderstwa jest normalnym stwierdzeniem faktu. Ale dopowiedzenie, że pewnie maczał w tym palce @ pawel markierwicz, bo to jakiś typek podejrzany, jest już według standardów cywilizacyjnych niedopuszczalne.
Mam nadzieję, że wyczuwasz różnicę, o której mówię.
Za dużo obcych jest w Wielkiej Brytanii. Państwa powinny być jednolite narodowo tak jak Polska i wtedy będzie normalnie. Po wojnie poprzesiedlano wiele narodów (m.in. oddzielono Polaków od Niemców czy Ukraińców) i było to znakomite posunięcie. Naprawiono w ten sposób błędy popełnione w wiekach poprzednich kiedy królowała polityka otwartych granic (multi-kulti). A kto jest winny obecnemu wzrostowi nacjonalizmów w Europie? Unia Europejska (zwana eurokomuną), która uprawia fatalną i zbrodniczą politykę multi-kulti.
@lider
Ciekawe, że największe potęgi są zawsze wielokulturowe: uSA, Uk, nawet Rosja. Polska u szczytu swej dawno minionej potęgi też była multikulti.
@Lider4
bzdury gadasz/piszesz. Jednolitosc etniczna gwarantuje normalnosc? Korea Polnocna to jedne z najbardziej jednolitych etnicznie i jezykowo panstw dla przykladu, rzeczywiscie ostoja normalnosci. A co do Wielkiej Brytanii, to wlasnie multi-kulti jest jedna z najfajnieszych rzeczy w tym kraju.
Jak to jest.Zamordowali prezydenta USA i nie postawiono mu pomnika obok Białego Domu ,ani Jego brat nie urządzał miesięcznic.?Kultura i rozum u nich jakiś inne.A u nas pomniki dla ofiary katastrofy i zapomnienie o zamordowanym naszym prezydencie,ale zamordował go prawicowiec.
Szanowni !!
Na moją znajomość stosunków w UK, brytyjczycy wyjdą z UE wbrew swoim interesom. Świat zwariował i idzie dzicz – odrzucenie z założenia
„poprawności politycznej” pozwala usprawiedliwić każde draństwo a nawet zbrodnię. Inna sprawa, że część naszych rodaków swoim codziennym zachowaniem irytuje szczególnie brytyjską niższą klasę
średnią /te popijanie piwka „na przyzbie” a nie w pubie, manifestowanie
wiary i w konsekwencji utrudnianie życia otoczeniu przez zamykanie całych ulic z okazji Komunii/. Przecież częścią naszej subkultury jest nieliczenie się z innymi, szczególnie kiedy właśnie wstało się z kolan…
Do lidera.Podziękuj wujkowi Stalinowi za ta naszą jednolitość.I pokumaj ,gdyby nie tamte decyzje ,czy nie mielibyśmy u nas Jugoslawię i naloty na Warszawę.Jak na razie wszystko co nas chroniło jest skutecznie spieprzane przez pana K.
Największe potęgi może i są wielokulturowe ale w każdej chwili może dojść do ich wybuchu. Te wewnętrzne konflikty w tego typu państwach bez mocnej ręki która nimi zarządza mogą ją tylko doprowadzić do poważnego zachwiania, najpierw o tym przekonali się francuzi, potem belgowie, niemcy, USA co jakiś czas też ma te wylewy agresji ale jakoś udaje im się to opanować to teraz jak widać przyszedł czas na anglików tylko że tu oficjalnym powodem będzie niby brexit UK ale tak naprawdę jest on tylko idealną podkładkach do wylewania swoich poglądów przez występujące w UK skrajne środowiska.
Adam Szostkiewicz
Największe potęgi były z reguły zawsze imperiami które podbiły inne kultury, ale to nie znaczy, że były one wielokulturowe. USA za swoich najlepszych lat były wyraźnie monokulturowe, z wyraźną dominacją tzw. WASPs, czyli białych osadników pochodzenia anglosaskiego wyznających protestantyzm. ZSRR rozpadł się głównie na skutek tarć pomiędzy różnymi jego kulturami, podobnie jak Jugosławia. W W. Brytanii też wciąż dominując biali protestanci, na ogół Anglicy z niewielką domieszką Szkotów. I Rzeczypospolitej na zdrowie nie wyszły tarcia pomiędzy Polakami a Litwinami oraz dyskryminacja Rusinów (Małorusinów i Białorusinów). Itp. Itd.
snakeinweb
no i mozna tak filozofowac do u—j smierci (…)
@kowalski
Głuchy telefon. Rzeczpospolitą obojga narodów zgubiła magnateria, liberum veto, feudalizm, słowem jej fundamentalne wady ustrojowe i konserwatyzm szlachecki, a nie wielokulturowość. O USA sam pan pisze w czasie przeszłym. W UK mniejszości etniczne są uznanym elementem obecnej rzeczywistości, którą kontestują tylko ekstremiści ze skrajnej prawicy i Ukip. Co do narodów kulturowo prawosławnych, to zgoda. Gdyby nie ślepa i egoistyczna polityka dawnej Polski w tym zakresie, przedłużona w II Rp, może byśmy umieli twórczo i z pożytkiem wykorzystać i te mniejszości.
Racja, Lider4.
Polityka wielokulturowości to jest po prostu polityka dziel i rządź – divide et impera, znana już z czasów Starożytnego Rzymu. Chodzi w niej o to, że najeźdźcom, a generalnie każdym elitom władzy, łatwiej jest zawsze rządzić krajem podzielonym nie tylko według klas społecznych, ale także i według kultury i narodowości oraz religii, czyli krajem, gdzie mieszkają różne narodowości, mające inne, na ogół nie przystające do siebie kultury (w tym też więc i religie) niż krajem jednonarodowym czyli monokulturowym. Stąd też zachodnioeuropejscy kolonizatorzy potworzyli w Afryce sztuczne, wielokulturowe a więc też i wieloetniczne państwa, jako że łatwiej było n.p. Anglikom rządzić Unią Afryki Południowej z jej licznym plemionami walczącymi wzajemnie ze sobą niż na przykład krajem w którym mieszkało by tylko jedno wielkie plemię, a raczej naród, na przykład Zulusi, walczący nie z innymi plemionami murzyńskimi, a tylko z białymi najeźdźcami. Tak więc unijne elity władzy wymyśliły, ze łatwiej będzie im rządzić państwami wielokulturowymi, jako że nie wytworzy się w nich nigdy zjednoczona masowa opozycja taka, jaką była np. pierwsza polska „Solidarność”. I tu jest pies pogrzebany…
Panie Redaktorze,
Rzeczpospolitą Szlachecką zgubiło głównie liberum veto, czyli inaczej egoizm szlachty, podobnie jak II Rzeczpospolitą zgubił głównie egoizm kapitalistów i obszarników. Niemniej wielokulturowość osłabiała zarówno I jak też i II Rzeczpospolitą. Obecne wielokulturowe USA są przecież tylko marnym kontynuatorem potęgi monokulturowych Stanów Zjednoczonych Ameryki z XIX wieku i pierwszej połowy XX wieku. Współczesne Zjednoczone Królestwo jest zaś tylko nędzną resztówką po dawnej potędze imperialnej jaką było monokulturowe Zjednoczone Królestwo z XIX wieku i początku XX wieku, nad którym słońce nigdy nie zachodziło. Itp. Itd.
Poza tym to ani Polska, ani też Jugosławia nie była prawosławna, a na pewno nie dominowali w ich elitach władzy prawosławni.
Salam
A co z Japonią i Koreą POŁUDNIOWĄ?
Jest Polskość i patriotyzm ugruntowany, pewny, odważny, trwały jak twierdza. Ten się obcych nie boi. Raczej innym imponuje, przyciąga, zachęca.
Jest też Polskość zajęcza i takiż patriotyzm. Na widok Cygana, turbanu, ruskiej Wańki-Stanki załamuje się, ginie, truchleje i zajęczym tyłkiem jak galaretą trzęsie. Każda odmiana i kontakt z obcym to dla niej śmiertelne zagrożenia i cios. To jest typowy „patriotyzm” zajęczego trzęsącego się tyłka tak charakterystyczny dla tak zwanej nacjonalistycznej prawicy.
„Oto do czego może prowadzić nacjonalistyczny fanatyzm. Oto do czego może prowadzić gra polityczna na emocjach patriotycznych.”
Panie Redaktorze, chyba za wcześnie stawia Pan takie diagnozy. Podobne diagnozy wielu stawiało po zbrodni w Orlando, co, jak się okazało, nie miało podstaw.
Niedawno oglądałem w TV Rossija dyskusję właśnie na temat takich głośnych zbrodni, w której (dyskusji, nie zbrodni) brali udział Rosjanie, Amerykanin, prawosławni i muzułmanie. Jeden z dyskutantów wyraził takie oto zdanie:
„Zawsze w historii były jednostki dewiacyjne, nieprzystosowane, które za wszystkie swoje prawdziwe i wyimaginowane krzywdy obwiniają innych, najlepiej „obcych”, kimkolwiek ci obcy by byli. Oni tak czy inaczej, w odpowiedniej chwili zrobili by to, co właśnie zrobili. A jakaś ideologia, typu ISIS jest im potrzebna tylko w charakterze listka figowego, potrzebna dla samoutwierdzenia się w konieczności popełnienia zbrodni.”
Panie Redaktorze,
Na temat zalet imigracji i wielokulturowości, to mogą wiele Panu powiedzieć Australijscy Aborygeni oraz Amerykańscy Indianie, którzy są chyba najbardziej znanymi ofiarami przekształcenia ich ojczyzn z krajów monokulturowych w wielokulturowe poprzez masową imigrację osób reprezentujących zupełnie inną kulturę niż tubylcy. Sporo ciekawych rzeczy do powiedzenia mieli by też w tym temacie Palestyńczycy. Ciekawe by też były relacje na ten temat ze strony Tasmańczyków, ale tak się dziwnie złożyło, że nie przeżyli oni fali imigracji z Europy i związanego z tym wzbogacenia ich tasmańskiej kultury.
Multi-kulti podobnie jak komunizm to utopia, która upada właśnie z wielkim hukiem. Za tydzień dojdzie do brexitu. A dlaczego? Bo nikt nie lubi jak obcy szwenda mu się po domu. Anglicy nie chcą obcych u siebie i jest to całkowicie zrozumiałe.
Angielski to obcy język w Londynie – mówi znany aktor.
Pochodzący z Londynu aktor Terence Stamp przyznał ostatnio, że czuje się obco w swoim kraju, a angielski to obecnie obcy język w jego rodzinnym mieście.
Nominowany do nagrody Oscara za drugoplanową rolę w filmie Billy Budd (1962) i dwukrotnie do Złotego Globu 76-letni Stamp przyznaje, że teraźniejsza stolica znacznie różni się od tej, w której mężczyzna dorastał.
To smutne jak niewielu Anglików mieszka obecnie w Londynie powiedział podczas przyjęcia w Mayfair. Kiedy dorastałem we wschodniej części miasta, wydawało się, że ze wszystkimi można dogadać się po angielsku, obecnie ledwo można się z kimś w tym języku porozumieć dodaje.
Nie mieszkam już w tej części miasta, ale chętnie okazjonalnie tam przyjeżdżam robić zakupy na targu przy Green Street. Aż dziwne, że udaje mi się cokolwiek kupić skoro tak niewielu tam mówi po angielsku mówił aktor.
@jakowalski
@Szostkiewicz
Jakowalski, masz rację w 100%. Rzeczypospolitą zgubiło liberum veto, które sprawiło, że imperium stało się niesterowalne. Jednak trzeba pamiętać, że jego siłą była tolerancja i wielokulturowość. Była nacja wiodąca czyli Polacy i wiodąca religia Katolicyzm, które jednak pozwalały innym żyć po swojemu. Nawet islamskim Tatarom, których rody zostały włączone do polskiej szlachty.
Schody zaczęły się, gdy Rzeczypospolita zaczęła narzucać Prawosławnym Rusionom Katolicyzm. To wykorzystali Moskale, ostoja prawosławia. Dlatego przegraliśmy ostatecznie wojnę o kozaków, którzy wybrali sobie jako sojuszników Moskali.
Wniosek: Wielokulturowe imperia mogą istnieć tylko jeśli akceptają różne kultury.
Asymilacja ala Narodowa Demokracja ma bardzo wąski margines.
Za tydzień Wielka Brytania pozostanie w UE . Bankierzy wypiją szampana , a Anglicy zapiszą to wydarzenie jako dzień w którym uratowali Europę przed rozpadem.
@ jakowalski
LOL. Za dominacji WASPs w USA faktycznie był najlepszy czas, ale tylko i wyłączne dla nich – kobiety, nieheteronormatywni i kolorowi mają zdecydowanie odmienne zdanie 😀
..nasz szanowny pan prezes zapewne ma w d…polityke Angli i dalej bedzie prowadzil swoje stado nad przepasc a my obywatele na koniec naszej tragedi narodowej powiemy ,,madry Polak po szkodzie,, i cd nastapi !!!!
@jankowalski
2 starzejace sie jednolite etnicznie kraje z cala masa problemow spolecznych. Jeszcze cos?
Panie redaktorze.Moze mnie namierzą ,wtedy proszę o paczkę na rakowiecką Po pobycie w Sojuzie w ltach 80 tych ,po przyjeżdzie ogłosiłem -,miałem potem kłopoty-że socjalizm upadnie ze względów ekonomicznych A Sojuz narodowościowych.Dzis ogłaszam ,wyjdą, aby za dwa lata znowu przyjść jako synowie marnotrawni.Ruch w interesie to sprawa nadrzędna nad rozumem nawet.
Salam
Zrozum, że dziś potrzeba jest znacznie mniej ludzi niż dawniej, jako że współczesny kapitalizm NIE jest, i to od dawna, zapewnić pracy dla wszystkich, którzy jej szukają, a głównymi powodami są tu pracooszczędny w swej istocie postęp techniczny oraz to, że kapitalizm znajduje się, i to od roku mniej więcej 1974, w swej końcowej, schyłkowej fazie, tak samo jak niewolnictwo w starożytnym Rzymie z czasów jego końca, kiedy to też istniał tam problem z milionami zbędnych ludzi, czyli z lumpenproletariatem, dla którego patrycjat rzymski i cesarze dostarczali „chleba i igrzysk”. Dziś ten chleb to są zasiłki, a igrzyska to głównie piłka kopana z jej kibolskim otoczeniem. Powiedz mi jak rozwiązać problem bezrobocia, a wtedy podyskutujemy. Na razie, to jedyne rozwiązanie jakie widzę, to jest to zaproponowane przez Stanisława Lema, jako że postęp techniczny, który jest przecież z definicji pracooszczędny, musi doprowadzić do powszechnego bezrobocia. Tak więc S. Lem w „Dziennikach gwiazdowych” (Podróż 24 Ijona Tichego) ów problem z narastającym bezrobociem technologicznym proponuje „rozwiązać” (oczywiście z przymrużeniem oka) tak jak to zrobiono na planecie (nomen omen) Indiotów, czyli budując machinę zwaną DUPA (Dobrowolny Upowszechniacz Porządku Absolutnego), która to w pełni automatyczna machina przerabia owych Indiotów, zbędnych przecież po całkowitym zautomatyzowaniu przemysłu, górnictwa, rolnictwa, transportu, handlu oraz innych sektorów gospodarki na ich planecie, na lśniące krążki, którymi wykłada się w estetyczne wzory reprezentacyjne place i ulice miast na tejże planecie.
Nie łudźmy się więc, że kapitalizm jest w stanie rozwiązać podstawowy problem który on tworzy, czyli problem bezrobocia a więc też i bezrobotnych – zbędnych ludzi, jako że postęp techniczny eliminuje ludzi z rynku pracy zastępując ich maszynami, w tym ostatnio robotami i komputerami, a więc maszyny eliminują dziś nie tylko, jak dawniej, pracowników fizycznych, ale także i umysłowych. Pisałem już o tym, że Kim Reynolds (vice-gubernator amerykańskiego stanu Iowa) stwierdził niedawno temu, że jeden farmer z jego stanu produkował już w roku 2010 tyle żywności, ile wystarczy dla wyżywienia 155 osób. Ilość ta zwiększała się od 73 w roku 1970, poprzez 129 w roku 1990 i 139 w roku 2000 do obecnych ponad 155. Polityka socjalna stanie się więc niebawem ważniejsza niż gospodarcza, a problemem będzie (a nawet już dziś nim jest) nadmiar ludzi, a nie ich deficyt.
Claudio
W warunkach wielokulturowości liberum veto jest jedynym rozwiązaniem, które zabezpiecza przed tyranią większości, ale z kolei prowadzi ono do paraliżu takiego wielokulturowego mocarstwa, jakim była I Rzeczpospolita. Wniosek jest więc taki, że wielokulturowe imperia mogą istnieć tylko jeśli akceptują one różne kultury, ale taka akceptacja ma w sobie już ziarno ich rozkładu, jako że wyklucza ona istnienie silnego, a więc sprawnego rządu. Stad tez wielokulturowa I Rzeczpospolita padła w konfrontacji z monokulturowymi mocarstwami takimi jak Rosja, Prusy i ówczesna Austria, które miały silną, autorytatywną władzę, a więc też i silne, dobrze uzbrojone i dobrze wyszkolone wojsko.
I zapytałeś się co o imigrantach i związanej z nią wielokulturowości sądzą Palestyńczycy, Indianie Amerykańscy i Australijscy Aborygeni? Czy nic ci nie mówi los Tasmańczyków?
Woytek
Uważasz, ze wyniki tego referendum zostały już ustalone na najwyższym szczeblu?
Maleńkie Sioło
Oczywiście, że USA w okresie swej największej potęgi były zdominowane przez mężczyzn, a dokładniej białych mężczyzn pochodzenia anglosaskiego wyznających protestantyzm (tzw. WASPs) i że to był główny powód ówczesnego sukcesu USA. Oczywiste też jest, że dominacja owych WASPs płci męskiej oznaczała dyskryminację osób nie będących WASP-ami płci męskiej. Ale białe kobiety, szczególnie z wyższych klas społecznych, wtedy raczej nie narzekały. Ciężki był zaś los, tak zresztą jak i dziś, Indianek, Murzynek oraz białych kobiet z niższych klas społecznych, a pod tym względem to nic się praktycznie w USA nie zmieniło, gdyż wyjątki takie jak czarnoskóra sekretarz stanu albo obecny czarnoskóry prezydent to są tylko wyjątkami potwierdzającymi regułę. Jedyne, co się realnie zmieniło w elitach władzy USA, to jest wejscie do nich Starozakonnych, ale to jest temat na osobną dyskusję.
@jakowalski
Ja nie uważam , że wyniki referendum zostały ustalone. Wynik referendum zależy również od „pompowania” bzdur propagandowych przez media, które są w posiadaniu elit finansowych i politycznych. Oni nie są zainteresowani wychodzeniem Wielkiej Brytanii z UE . Również wynik referendum nie zobowiązuje parlamentu do podjęcia takiej decyzji. Więc histeria jest sztuczna jak 90 procent problemów sztucznie nagłaśnianych w mediach. Mistrzostwo świata w tej dziedzinie osiągnął w Polsce pan Macierewicz & spółka biznesowa tego pana, ze swoim opętaniem zamachem i zagrożeniem ze wschodu.
@jankowalski
Wszystko z toba ok? Pytales o Japonie i Koree Pln, wiec ci odpowiedzialem i nie oczekiwalem tyrady na temat kapitalizmu. Od 10 lat mieszkam w Azji, obecnie w Seulu wczesniej w Kobe. Twierdzisz, ze monoetnicznosc jest gwarancja normalnosci panstwa (normalne czyli jakie wg ciebie?), to moze napisz, dlaczego tak twierdzisz, a nie popychasz pierdoly, ktorych i tak nie chce mi sie czytac. Postaw sobie lusterko przed nosem i nawijaj do siebie ile wlezie, na forum stresc sie moze do czegos konkretngo.
Woytek
OK, z tymi wynikami z góry ustalonymi, to sobie przecież tylko żartowałem. Zgadzam się więc z tym co piszesz.
Salam
1. A co ma Japonia wspólnego z Koreą Północną poza tym, ze leżą one (mniej więcej) w tej samej części Azji? Gdzie też ty widzisz wielokulturowość w Korei Południowej?
2. Nie twierdzę też, że monotoniczność jest jedyną gwarancją normalności państwa, ale że państwa wieloetniczne są z reguły bardzo niestabilne, jako że się one z reguły rozpadają na skutek tarć pomiędzy narodowościami je zamieszkującymi. Najnowsze przykłady to ZSRR, Jugosławia, Ukraina (secesja Krymu i części Donbasu), Malezja (secesja Singapuru), Sudan, Indonezja (secesja części Timoru i ciągle kłopoty z zamierzoną secesją innych prowincji, n.p. Aceh i Irianu Zachodniego) a nawet i Czechosłowacja. Rozpad grozi obecnie w samej tylko Europie Hiszpanii (secesja Katalonii i problemy z Krajem Basków) oraz Zjednoczonemu Królestwu (problemy ze Szkocją a szczególnie z Irlandią Północną) a nawet i Italii. Pomijam tu chroniczne wręcz problemy z wieloetnicznymi państwami w Afryce, które powstały w XIX wieku jako wynik podziału tego kontynentu pomiędzy europejskich kolonizatorów, bez uwzględnienia naturalnych granic pomiędzy plemionami.
3. Czy naprawdę myślisz, ze twoje chamskie wręcz uwagi na temat mojej osoby nadają temu co piszesz choćby nawet tylko pozory uznania za miarodajne?
red. Szostkiewicz w odpowiedzi @lider owi.
… Ciekawe, że największe potęgi są zawsze wielokulturowe: uSA, Uk, nawet Rosji …
Poziom intelektualny argumentacji na blogu poraża. Ktoś się musi pod redaktora ewidentnie podszywać.
@jankowalski
chlopcze wrazliwy, acz nie rozumiejacy tego, co czyta.
1. Literowka, mialem na mysli Koree Pld.
Ty napisales, ze Korea Pld jest krajem monoetnicznym i rzeczywiscie jest. A gdzie ja napisalem, ze Korea Pld jest krajem wielokulturowym? zacytuj prosze, bo czytam swoje posty i nijak znalezc tego nie moge. W dalszym ciagu nie odpowiedziales, co to jest wg. ciebie panstwo normalne. Znowu slowotok i przerost formy nad trescia. Konkretnie, co to jest wg ciebie panstwo normalne i jak ma sie do tego monokulturowosc.
3. Nic nie mysle na temat twojej osoby. Mysle na temat twoich postow. Ze uzywasz wielu slow i nie ma to przelozenia na tresc/sens. Pomysl o skonczeniu studiow w Korei Pld, nauczysz sie pisac z sensem w zaledwie kilku zdaniach.
Salam
1. A propos twojego KOR-owskiego bohatera czyli Macierewicza:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,20266535,do-rzeczy-weszy-spisek-a-na-okladce-macierewicz-w-pelnym.html#MTstream
2. Do listy państw „wzbogaconych” przez imigrację dodam także Fidżi, z jego kłopotami z hinduską mniejszością sprowadzoną tam przez brytyjskich okupantów do roboty na plantacjach trzciny cukrowej.
3. Cytuję cię więc dosłownie (a więc z twoimi błędami ortograficznymi): „salam, 18 czerwca o godz. 19:27 @jankowalski
Wszystko z toba ok? Pytales o Japonie i Koree Pln, wiec ci odpowiedzialem i nie oczekiwalem tyrady na temat kapitalizmu. Od 10 lat mieszkam w Azji, obecnie w Seulu wczesniej w Kobe. Twierdzisz, ze monoetnicznosc jest gwarancja normalnosci panstwa (normalne czyli jakie wg ciebie?), to moze napisz, dlaczego tak twierdzisz, a nie popychasz pierdoly, ktorych i tak nie chce mi sie czytac. Postaw sobie lusterko przed nosem i nawijaj do siebie ile wlezie, na forum stresc sie moze do czegos konkretngo.”
4. Mam kolegę z Monash University który teraz jest profesorem na południowokoreańskim uniwersytecie i pisze mi on, że poziom tamtejszych uniwersytetów jest bardzo niski, nawet w porównaniu z Polską. Korea Poludniowa, w odróżnieniu od Korei Północnej, opera się bowiem, tak jak i Japonia, na importowanej technologii, a nie na własnych wynalazkach. Po prostu Koreańczycy z południa postawili na doskonalenie technologii importowanej z Zachodu a nie na własne, przełomowe wynalazki. Wyliczyli widać, że to się im bardziej opłaca niż finansowanie własnej nauki i wynalazczości, ale też prowadzi to do technologicznego uzależnienia się od Zachodu, czyli do pułapki, w która wcześniej wpadła Japonia a której uniknęły Chiny Ludowe (ChRL).
5. I daruj sobie wreszcie te mało kulturalne ataki ad personam. Zauważ, że ja krytykuję tylko twoje poglądy i opinie, a nie twoja osobę.
1. Na jakiej podstawie twierdzisz, ze Maciarewicz to moj bohater? Probowales byc zlosliwy czy zwykle ciagotki do nadinterpretacji? Tak czy inaczej kiepska proba.
2. W dalszym ciagu czekam na cytat, gdzie napisalem, ze Korea Pld jest wielokulturowa. W ktorym zadaniu uzylem zwrotu ‚Korea Pld jest wielokulturowa. Znajdz je.
3. Fatalnie niedoinformowanego masz kolege, nie wierz we wszystko, co ci mowi. Dla przykladu Seul National University 85 pozycja w World Ranking University, Uniwerek Jagielonski – pozycja 287, rzeczywiscie poziom polskich uniwerkow zwala z nog. Jak sie zamienia pozycjami, to wtedy bedziesz mogl twierdzic, i twoj kolega oczywiscie, ze poziom polskiej edukacji jest wyzszy niz poludniowokoreanskiej. Na razie probojesz zaklinac rzeczywistosc. A tu cos o innowacjach w KP, mam nadzieje, ze znasz angielski
http://www.bloomberg.com/news/articles/2016-01-19/these-are-the-world-s-most-innovative-economies
4. Wyluzuj, ja robie dokladnie to samo.
Salam Alejkum
Mowa była o przeciętnym poziomie, a nie o poziomie najlepszych wyższych uczelni. Poza tym, to powinieneś się, jako znany światowiec, domyśleć, że porównywane były uniwersytety południowokoreańskie do uniwersytetów australijskich, a tylko przy okazji wspomniałem, że te z Korei Południowej bywają gorsze nawet i od polskich. Zaś generalnie, to rankingi oparte na arbitralnie przyjętych kryteriach oceny mnie mnie interesują. Wyluzuj się więc…
Jedynym skutkiem Brexitu będze/jest zawirowanie na rynku inwestycyjnym
Mama Kizio
To, jak ty nazywasz, „zawirowanie” na rynku inwestycyjnym (rozumiem, ze masz tu na myśli spekulacyjne rynki finansowe) może wciągnąć gospodarkę całej Europy Zachodniej w głęboką recesję, jako że są to z definicji rynki z natury spekulacyjne, a więc podejmujące najczęściej irracjonalne decyzje pod wpływem impulsu, którym może być zarówno wyjście UK z UE, jak też i pozostanie UK w UE.