Jedno mroczne zdanie Kaczyńskiego
To zdanie prezesa Kaczyńskiego nie odbiło się szerszym echem. Podczas ostatniego zjazdu PiS powiedział z trybuny: „Nie możemy w tym momencie myśleć o żadnym rewanżu, o odwecie. Musimy myśleć o tym, jak dobrze zmienić Polskę”.
Zastanówmy się nad tym zdaniem głębiej, bo jest znaczące. Jego analiza nie jest łatwa, bo Kaczyński jest mówcą wiecowym. Jego przemówienia są najczęściej improwizowanym potokiem słów, a prezes nad nim nie panuje. Dlatego czasem niechcący uchyla rąbek jakiejś pisowskiej tajemnicy.
1. „W tym momencie”. Po polsku jest to niejednoznaczne: czy jeśli „nie w tym momencie”, to może w jakimś późniejszym PiS jednak przejdzie do odwetu i rewanżu? Kiedy? Zaraz po ewentualnym wygraniu wyborów czy później? Czy są już plany tego „rewanżu” i jakie? Im bliżej przecież do wyborów, tym więcej sygnałów, że PiS szykuje się do rozliczeń. W internecie krążą różne czarne listy, pojawiają się wpisy grożące politykom, a nawet zwykłym wyborcom PO przemocą.
2. „W tym momencie nie możemy o tym myśleć”. Czy to znaczy, że w innym możemy albo że o tym już w PiS myślano? Patrz wyżej.
3. „Musimy myśleć, jak dobrze zmieniać Polskę”. Dopiero teraz, u progu wyborów, PiS musi myśleć, jaki ma pomysł na Polskę? Czy ogłaszane pomysły i programy są permanentnie w budowie, jeden zastępuje inny, reszta idzie do kosza? Ta polityka wygląda na antypolitykę, której zasady są jakby dwie: po pierwsze walka z liberalnym centrum, po drugie straszenie Platformą i Brukselą Tuska.
Sianie strachu nazywa się potocznie terroryzowaniem. Prezes Kaczyński toleruje takie zachowania swych zwolenników, bo nigdy się od tej kampanii nienawiści nie odciął publicznie. Tak samo jak nie odciął się od przemysłu pogardy atakującego prezydenta Komorowskiego i premier Kopacz.
Przemówienie sejmowe Kaczyńskiego podczas wczorajszej sejmowej debaty o uchodźcach dość powszechnie (poza obozem pisowskim) uznano za powrót Kaczyńskiego do Kaczyńskiego, takiego, jaki jest, bez pudru. Tak, prezes wyszedł z cienia i odłożył maskę. Ponoć „straszenie PiS” przestało działać. Być może. Ale to nie znaczy, że ustały powody, dla których tak silnie krytykowano działalność PiS. Tu nie chodziło i nie chodzi o „straszenie”, tylko o wyciągnięcie wniosków z dwu lat pisowskich rządów i z lat następnych, gdy PiS przeszedł do destrukcyjnej opozycji antysystemowej zamiast odgrywać rolę konstruktywną, jaką w każdej funkcjonalnej demokracji gra normalna opozycja.
Komentarze
Przemowienie J. Kaczynskiego swiadczy niezbicie, ze jest on czlowiekiem
doskonale rozumiejacym, na czym polega polityka. W sytuacji, kiedy o wiekszosci
tzw. „politykow” (szczegolnie z tzw. „kregow lewicowo-liberalnych”) absolutnie tego
powiedziec nie mozna, czlowiek taki jest na wage zlota.
Przecietnemu Polakowi, marzacemu o tym, aby zyc w sprawnie dzialajacym
i coraz zamozniejszym panstwie nie pozostaje wiec nic innego jak modlic sie, zeby pan J.K. cieszyl sie jak najdluzej dobrym zdrowiem i zapalem w dozeniu do naprawy Rzeczypospolitej.
O, przepraszam, nieco sie zagalopowalem. Modly to jednak nie jedyna bron Polakow.
Rownie wazna bronia w walce o lepsze jutro jest oczywiscie kartka wyborcza.
Dlatego tez apeluje goraco o powszechny udzial w nadchodzacych wyborach do Sejmu
i oddanie glosu na PiS.
Pan za przeproszeniem Kaczyński Prezes Jarosław zresztą i bez reszty jest flagowym destruktorem formacji, którą sam stworzył. Demokracja ma służyć jemu i tylko jemu, wszystko inne jest zbędne, przypadkowe i zafałszowane lub wręcz sfałszowane. Potencjalny wyborca to idiota i tu z Jareczkiem się zgadzam, wszystko wskazuje na to, że liczba idiotów osiągnie stan krytyczny już w najbliższych wyborach. Jedyna szansa to więcej publicznych wystąpień tych co posiedli wiedzę absolutną z Jarkiem i Antkiem na czele. Damy Radę – wszystkim.
Zgadzam się z Panem Redaktorem, że warto przeprowadzić logiczną analizę jednego, mrocznego zdania „wodza” PiS – u Kaczyńskiego. To zdanie to nie pomyłka freudowska, ale element strategii wyborczej długiego marszu do zdobycia pełnej władzy w naszym kraju. Ten marsz trwa od 9 lat. W jego trakcie PiS poniósł wiele porażek wyborczych, które tę partię wzmocniły i która 11 listopada 2014 r. rozpoczęła nowy etap walki, wystawiając kandydata na prezydenta III RP. Minęło 10 miesięcy od zgłoszenia w Krakowie przez J. Kaczyńskiego młodego, wykształconego i lekko doświadczonego politycznie A. Dudę. Po intensywnej kampanii wyborczej AD został wybrany prezydentem. I to był pierwszy etap walki „kaczystów” o władzę. Wczorajsze wystąpienie J. Kaczyńskiego w Sejmie w debacie o kryzysie imigracyjnym otworzyło ostatni etap tego długiego marszu o zdobycie Polski, o wygranie wyborów parlamentarnych, o uzyskanie większości konstytucyjnej w Sejmie. Zwieńczeniem tego zwycięstwa będzie objęcie funkcji premiera przez B.Szydło, zaś stanowiska Naczelnika Państwa (po zmianie konstytucji RP), wzorem marszałka Piłsudskiego, przez Jarosława Kaczyńskiego. I to będzie koniec demokracji w Polsce.
..pan prezes J.Kaczynski jak gawedziasz rzuca solowa ktore maja zadziwic wszystkich!! oto mowi czlowiek ktory niesie nam ,wolnosc,,czlowiek wyrocznia ,bo juz sam papiez przestal byc nieomylnym dla prawicy i kosciola .Polaku obudz sie !!! idzie zlo !!
Na myśl o politycznej powtórce z lat 2005-07 rzeczywiście ciarki przechodzą po plecach. Na jak daleko idący rewanż pozwoli swoim pretorianom pan prezes tego dzisiaj nikt nie wie. Ja jestem pesymistą, ktoś będzie musiał „beknąć” za niedotrzymanie obietnic wyborczych PISu, więc chyba igrzyska…
Ale my tu zarówno autorzy jak i blogowicze ciągle narzekamy na jakość polskiej klasy politycznej. Trudno znaleźć pozytywny komentarz o p.prezydencie, p. premier, ministrach, posłach opozycji, ani o prawicy, ani o lewicy. Ale czy rzeczywiście Ci polscy politycy są tak marni ,na przykład w porównaniu do ich zachodnich kolegów? Patrząc dzisiaj w telewizji na niekończącą się rzekę uchodźców teraz prących do Niemiec przez Chorwację pomyślałem sobie , że ostanie wypowiedzi, zachowanie i decyzje p.Merkel były tak nieodpowiedzialne, krótkowzroczne, oderwane od rzeczywistości , naiwne i amatorskie, a w efekcie stawiające pod znakiem zapytania nie tylko istnienie Unii ale i stabilność Europy, że żaden polski polityk nigdy nie będzie w stanie narobić takiego zamieszania.
Też mnie zmroziło, gdy go usłyszałem, jak to mówi.
„Przemysł pogardy” stworzył po Smoleńsku niepokorny P. Zaremba, jako zmodyfikowaną kalkę z Finkelsteina („Przedsiębiorstwo Holokaust”). Pogarda (głównie w mediach) przyczynić się ponoć miała do śmierci Największego z Prezydentów. Najwidoczniej pojęcie, cokolwiek miałoby znaczyć, stało się częścią języka potocznego.
Co do prezesa – wygląda na to, że gotów będzie otwierać fabryki
kolczastego drutu.
Kaczyński mówił na temat i sensownie.
W Polsce każdy obywatel , który zarabia 1500 zł na miesiąc może uważać się za uchodźcę z PRL-u , który uciekł do III RP i został puszczony w skarpetkach.
Tego nie będzie można powiedzieć u uchodźcach z Bliskiego wschodu, którzy dostaną wikt i opierunek .
Czy rozum zupełnie odebrało zarządcą globalnego kołchozu?
Rzeczywiscie, jak im sie uwazniej przyjrzec, slowa Kaczynskiego nie budza nadzieji tylko niepokoj.
Z pewnoscia straszenie PiS-em nie działa, gdyż głosować będą ludzie, którzy jeszcze PiS-u nie znaja. Musza wiec PiS poznać, a tak się stanie, kiedy PiS wygra wybory i zacznie zachowywać się tak jak zwykle. Tak wiec musimy przez to przejść, nie ma rady. Żeby tylko państwo się nie posypało i jego gospodarka…
Tonio
17 września o godz. 21:16
Na jakiej podstawie popiera pan swoje stwierdzenia?
Pan Redaktor pisze:
„1. „W tym momencie”. Po polsku jest to niejednoznaczne: czy jeśli „nie w tym momencie”, to może w jakimś późniejszym PiS jednak przejdzie do odwetu i rewanżu? Kiedy?”
Szanowny panie Redaktorze,
dla kazdego w miare uwaznego obserwatora widoczne jest, ze J. Kaczynski goruje
inteligencja nad wiekszoscia swoich przeciwnikow.
Ludzi inteligentnych cechuje natomiast zdolnosc uczenia sie nawet w zaawansowanym wieku. J.K. z pewnoscia w ostatnich 10 latach niejednego sie nauczyl. Z poczynionych
obserwacji wynika najwyrazniej, ze bawienie sie w rewanzyzm byloby strata czasu
i energii.
Powody:
– istnieje nadzieja, ze znaczna czesc dzisiejszych przeciwnikow zrozumie swoje bledy
i moze sie jeszcze przydac w odbudowie Panstwa Polskiego
– w stosunku do tych najbardziej zatwardzialych, nie rokujacych nadziei na poprawe,
jakiekolwiek dzialania rewanzystowskie bylyby rowniez strata czasu chocby z tego
wzgledu, ze ludzie ci wczesniej czy pozniej stana sie ofiarami samych siebie.
Po coz wiec brudzic sobie rece?
Nie rozumiem jednego określenia”Liberalno-lewicowy”Czyli jaki?Tak,jestem liberałem z przekonania.Przyznaje się do tego i się tego nie wstydzę.Liberał czyli kto?Zgodnie z definicją działający zgodnie z prawem i w granicach prawa.To dla czego jest to określane jako fakt godny potępienia? Co jest w ogóle prawem???Przepisy, czy np „złote myśli Mao”,sala sadowa lub mównica w sejmie czy konferencji prasowej?Wyrok sądu w imieniu RP czy orzeczenie rzecznika prasowego,prezesa albo dziennikarza?Nie zgadzam się z takim podejściem.Uważasz,ze liberał to „przestępca”,to udowodnij to na faktach,a nie domysłach, konfabulacjach,czy opiniach,bo „ja tak uważam”lub inny,który ma inne wizje swojego porządku?Jeżeli prawo mówi TAK,to dla czego mam mówić,że być może, lub bo tak mówi interpretacja Wójta i zgodnie z tym postępować?I będę takiemu działaniu przeciwny!
@MartinHansen
nie łudź się, to nie będzie żadna powtórka. To będzie prawdziwe wejście smoka. Terror pod przewdodem Antka reinkarnacji Felka Dzierżyńskiego..
PiS po raz drugi nie zrobi tego samego błedu. Czeka nas czas czarnej bolszewii!
Najgorsze w tym wszytkom jest to, że Kaczyński i PiS nie mają wiedzy i pomysłu na Polskę, a jedynie jak zdobyć i utrzymać władzę.
Lud chce igrzysk, to będzie je miał. Na swój koszt, rzecz jasna. Wysoki koszt.
Dobrze to oddaje świat pojęć Prezesa – widocznie zemsta może być celem politycznym. Jak na chrześcijanina jakim się deklaruje zupełnie dobrze, że ją ,, w tym momencie” odpuszcza sobie. Potem? Zobaczymy misiaczki.
Zresztą ciągłe pomawianie przeciwników o fałszowanie wyborów świadczy o tym co uważa za element politycznej kuchni. Dla mnie możliwość sfałszowania jest zwyczajnie nie dopuszczalna. Zwykle pomawiamy – boimy sie tego do czego sami byśmy w określonych sytuacjach zdolni. Cóż świat Kaczyńskiego muszą wypełniać demony – spisków, agentów, zdrad, oszustw bo przeca takiego geniusza Naród powinien wybrać przez aklamację. Jeżeli nie wybiera – znaczy, że oszukali.
Na drugi dzień po wypowiedzi darłem szaty na łlamach.Dlaczego odkrył karty zemsty.Otóż ,być może ma tak silne w sobie postanowienie o zemście ,albo ,nacisk swoich pretorian na zemstę i kazał im na razie nie podnosić głosu w tej sprawie.Pytanie na kim będzie się mścił i kto zakładać będzie sznury na karkach wrogów.?Czyli prokuratorzy ,policjanci ,śędziowie itd.Sytuacja jest grożna.Dlatego już też powinny powstawać komitety obrony przed zemstą prezesa.
Jest to niepojęte dla zdroworozsądkowo myślącego człowieka, ale JK wciąga coraz więcej ludzi (została przekroczona magiczna granica 30%)
w podniebny lot nad kukułczym gniazdem.
Kurcze, panie Szostkiewicz, zaczyna się tworzyć coś, co przypomina zimnowojenny okres, w którym znawcy Kremla „czytali” politykę ZSRR ze słów i gestów geriatryków gromadzących się na trybunie przy Placu Czerwonym. Minęło jednak 8 lat i dziatki, które szły wtedy do 4 klasy szkoły podstawowej mogą dzisiaj głosować. Tych wyborców, którzy nie pamiętają wyczynów Kaczyńskich&Co jest sporo i oni nie rozumieją zagrożenia. Zresztą, prawdopodobnie sobie myślą, że jak będzie źle, to wykopią PiS tam skąd się wziął, czyli do wiecznej opozycji. Tymczasem, ci młodzi ludzie patrzą i nie widzą różnicy między PO i PiS w podejściu do imigrantów z Bliskiego Wschodu. To, że pani premier różniła się w sejmie od Kaczyńskiego nastąpiło stanowczo za późno. Do tego momentu było kluczenie i miganie się z przyjęcia na siebie części kłopotów z uchodźcami. Widzą, że PiS wywala swojego za to, że zlał żonę i nie wiadomo jakiej jeszcze użył przemocy, a PO milczy na temat Burego z koalicyjnego PSL-u. Łał, doszła jeszcze pani z PSL, która brała w łapę i nie zamierza się tłumaczyć, choć złapaną ją „z kochankiem w łóżku”. Spokojnie, będą szaleć, a my tracić, to długo nie porządzą.
Pozdrawiam
Znakomite uwagi red,Szostkiewicza ! Ale ostatnie wystąpienie Kaczyńskiego to nie tylko tworzenie autorytarnego programu wewnątrz kraju to także na tle odrzucenia przez niego europejskiej solidarnosci oraz zwykłego ludzkiego miłosierdzia ponure uderzenie w polską rację stanu i bezpieczeństwo Polski !
Prezes uznal ze granie na strachu przeciwko islamskim uchodzcom , przyniesie mu wieksze zyski niz straty z powodu powrotu strachu przed PIS….
To zdanie pokazuje, że ten człowiek jest ogarnięty myślą o odwecie. Po prostu.
To szaleniec.
Co chyba nikogo już nie dziwi.
Pytanie brzmi, czy Polacy się na tyle do tego przyzwyczaili, że już tego nie słyszą. I to jest (byłoby) dopiero groźne.
@Ispi Scenariusz bardzo pesymistyczny choc realny… Niestety malo polakow zdaje sobie sprawe , czym MOZE sie skonczyc objecie wladzy przez euro sceptyczny PIS ( delikatnie to okreslajac … ) sytuacja miedzynarodowa jest o niebo gorsza od tej z 2005… Czy tandem Orban z Kaczynskim rozsadzi UE od wewnatrz ..??!!! Rozpad UE lub jej podzial oznaczal by dla PL powrot do sytuacji geopolitycznej sprzed 1939… I w najczarniejszym scenariuszu powrot w strefe wplywow Rosji …
Levar ma całkowitą rację.JK doskonale rozumie na czym polega polityka.
Łgac to co pragną usłyszec.Stac tak by inni stali tam „gdzie stało ZOMO”.
Po trzydziestu latach,gdy nikt,łącznie z JK ,nic już nie pamieta i bezczelna konfabulacja może trafic do maluczkich.Maluczkich nie brakuje,niestety.
Levar, zamorski,jak mniemam,wzorem idola może prezentowac każde androny .A lojalki jak była tak niema.Nawet nie internowali .Plama nie do zmycia.
Oczekiwanie,że JK wyleniał (jednak wyleniał),złagodniał,dziadkiem został (nie mozliwe) ,psyche łagodne go dopadło i przyjazne ludziom prowadzi go po łąkach empatii,to jest naiwnośc a nawet lekkomyślna głupota.
Nic z tego.
Stan się pogłębia.
Medycyna jest bezradna.
Te wypowiedź nie nastraja do optymizmu. Nigdy PIS-u nie popierałem i nigdy takiego programu nienawiści nie będę popierał. Jak rodzi się nienawiść i jaka jest w wykonaniu rodzaju ludzkiego wszystkich odsyłam do sztandarowej książki na ten temat Jana Guillou ( Szweda) pt. „Zło”.
Serdecznie Pana Redaktora Pozdrawiam jako Wielkiego Dziennikarza opisującego nienormalne zachowania człowieka ( tzw. religijność ).
Stały czytelnik „Polityki”
Władysław Kurczyński
Jestem od ponad 53. lat Polakiem.
Kolejny raz wstydzę się za obywatela Jarosława Kaczyńskiego z warszawskiego Żoliborza.
Pan redaktor ma rację. Ten człowiek jest nieprzewidywalny…
Kampania wyborcza do polskiego jesiennego parlamentu ma ku końcowi, a on, niby wielki wódz, gada od rzeczy.
Słucha go i jego tezy przyjmuje do natychmiastowego wykonania horda zauszników i pochlebców nie tylko z destrukcyjnej partii P i S !
Ten aktor jednego filmu z robotniczej kiedyś Łodzi, znowu chce niedobrze rządzić Polska.
Czy mały Kaczyński nie widzi wielkich problemów świata, Europy i Polski ?
Panie redaktorze dzięki za demaskowanie króla demagogii w Polsce !
PoZDRAwiam z prozachodnich, spokojnych i zdecydowanie przeciwko Kaczyńskiemu i jego kościelnym zausznikomm ze Słubic nad Odrą, w Lubuskiem
Rakoczy
Nie wyciągałbym tak daleko idących wniosków. W mojej ocenie Jarosław Kaczyński jest przede wszystkim taktykiem. Mówi to, co jego zdaniem tu i teraz przyniesie mu korzyść polityczną, nie troszcząc się specjalnie o to, czy jego słowa są spójne z wcześniejszymi słowami i czynami, i nie zastanawiając się, co one oznaczają dla przyszłości.
W tym przypadku chodziło po prostu o sygnał: PiS nikomu nie zagraża, myśli tylko o dobru ojczyzny. Egzegeci już to odpowiednio zinterpretują. A przeciętny wyborca nie będzie się wdawał w analizy semantyczne.
Prezes widac czytal ksiazki o psychomanipulacji. Ludzki mozg nie reaguje na zaprzeczenie. Jesli powiem Panstwu: „a teraz prosze nie myslec o kostce smalcu” , to kostka smalcu wlasnie przeleciala przez wasza swiadomosc, pomimo, ze wyraznie bylo powiedziane: nie myslec o niej! Prezes bedzie rozliczal i bedzie sie mscil, bo to jego natura, tego sie nie zmieni. Pan redaktor jednak nie rozumie, ze on nie tylko bedzie to robil, ale podobnie, jak za pierwszym podejsciem do swojego rzadzenia, ludzie go wlasnie po to wybiora. W Polsce wcale nie jest zle i juz dawno Polacy zapomnieli, co to jest „miec zle”. Nigdzie na ma tylu swiat koscielnych z dniami wolnymi od pracy. Ja mieszkam w USA i wszyscy, z ktorymi rozmawiam nie moga sie nadziwic, jakim bogatym krajem jest Polska! Tak jest skoro ja stac na wolne soboty, platne urlopy, zwonienia lekarskie, 5 dlugich weekendow w roku- przerobionych de facto na dlugi wolny tydzien- przez kazdego indywidualnie wedlug mozliwosci wlasnych. W USA nie ma zwolnien lekarskich, wolnych sobot, urlopow macierzynskich a swieta sa w niedziele! Ja wyjechalam wlasnie za okresu pierwszych rzadow Kaczysnkiego i wtedy tez ludziom sie podobaly igrzyska w postaci przesladowan i publicznych egzekucji spolecznych np. lekarzy. Ogromna ogladanoscia cieszyly sie ustawki Ziobro i Kaminskiego. Lowelas Tomek uwodzil za panstwowe pieniadze kobiety i kusil je do zlego az dech w piersiach zapieralo. Wszystko szlo bardzo fajnie, do momentu jak ludzie zaczeli ginac (seryjny samobojca grasujacy po Polsce zabil kilka osob). Kiedy ludzie zaczynali ginac nawet gawiedz sie wystraszyla, ze moze przyjsc i do nich. 8 lat to akurat tyle czasu, zeby doroslo nowe pokolenie wyborcow a staremu sie slad pamieciowy zatarl. Teraz PiS wraca ze swojaj sztandarowa taktyka. Wszak Hofman nie wylecial z partii, dzieki zlozonej samokrytyce, wylecial, bo ktos doniosl i go wygryzl. Dzisiaj przeczytalam w polskim Newseeku, ze wspolpracownica wlasnie doniosla na Gosiewska (jedna ze sw. w PiSie) a wiadomo przeciez ze ta metoda zyskuje na popularnosci w Polsce z dnia na dzien i nigdy nie zbraknie konfidentow. Bedzie to bardzo smieszne dla wszystkich przed telewizorami z nudow zlaknionych igrzysk, dopoki do drzwi nie zapuka prokurator lub policjant z kilkoma pytaniami, lub nie przyjdzie wezwanie do US z powodu donosiku sasiada. Slusznie czy nie, ale tlumaczenia bedzie sporo. Panstwo socjalne potrzebuje pieniedzy, zeby je rozdac biednym wedle wlasnego uznania i wezmie te pieniadze od WAS!
Pan Prezes zdążył powiedzieć już więcej mrocznych zdań. A ponieważ pamiętam o nich i ich skutkach w przeszłości, nie dam się nabrać na cudowną przemianę. Homo Sapiens w partii prezesa to jednak ewenement. Dlatego nie kupuję tej opcji.
Wypowiedziane przez Jarosław Kaczyńskiego zdanie nie jest niestety dla mnie żadnym zaskoczeniem. Na kolejnej miesięcznicy smoleńskiej (11 września) powiedział: „Pięć lat i pięć miesięcy minęło od dnia tej wielkiej tragedii i przez cały ten czas marzyliśmy o tym momwencie, w którym będzie można powiedzieć, że to wszystko, co z tej tragedii wynikało, te wszystkie sprawy do załatwienia – zostaną załatwione. Ten czas, wszystko na to wskazuje, zbliża się.”
W tej chwili PiS i jego Prezes, by użyć nowotestamentowego sformułowania, zachowują wszystkie te sprawy i rozważają je w swoim sercu. Pełna lista tych wszystkich spraw zostanie przypomniana po 25 października, a następnie, sprawa po sprawie, będą załatwiane.
Cieszy mnie ze prznajmniej Red.Szostkiewicz zauwaza grozbe „malpy w kapieli z brzytwa”
niejakigo Jarkacza wraz z jego klakierami .
Kapiel tego zawirowanca , to pol biedy .
Gorzej z ta brzyta w lapkach tej malpy .
Pozdrowionka
Sprawa wydaje się oczywista. Chodzi o apanaże dla części walczących
o zmianę ustroju, którzy nie potrafili się znaleźć w nowej rzeczywistości
gospodarczej po zwycięstwie Solidarności. Komuna preferowała pochodzenie społeczne. Teraz opinia z IPN i zasługi dziadków będą jednym z kryterium doboru kadr. Przykładem lekceważenia wiedzy i fachowości był spór o przyczyny katastrofy samolotu pod Smoleńskiem. Nawet komunikat Prokuratury ,że na szczątkach nie znaleziono śladów MW jest podważany.
Jak na Niego patrzę to śmiać mi się chce, ale gdy Jego słucham to skóra mi cierpnie.
Nie jestem kibicem PiS ani p.Kaczynskiego, jednakze pamietam ze wszyscy (slownie WSZYSCY) jego przeciwnicy oddawali szacunek jego wybitnej inteligencji, wyobrazni i zmyslowi politycznemu.
Sam moglbym uszanowac chocby to ze stworzyl najsilnejsza polska formacje polityczna i mimo wielu porazek nadal jej przewodzi. To w Polsce niezmiernie rzadkie.
Teraz co do konkretow: czy passus jaki komentuje p.Szostkiewicz mozna uznac za przemyslenia p.Kaczynskiego czy raczej jako uklon zlozony jego wlasnym wyborcom?
Ktos to wie?
Mowil to co myslal czy raczej to co chcial powiedziec?
Nie uwazam go za idiote stad raczej to drugie.
Czy wiec passus ten byl pokazaniem ze ma on swiadomosc co mysli/czuje oilbrzymia czesc polskiego elektoratu i ze (p.Kaczynski)potrafi ja powsciagnac?
A moze byl on adresowany do ludzi takich jak p.Szostkiewicz – informujacy o tym ze moga spac spokojnie- tak jak w roku 1990 nie bylo rozliczen, tak nie bedzie ich w roku 2015? Boo cele sa zupelnie inne.
Za malo mam danych by, tak jak autor tekstu pod ktorym komentuje, dzielic wlos na czworo.
Sam raczej bym myslal jak zmieni sie Polska gdyby PiS doszedl do wladzy.
Nie jakie to straszne, ale komu sie poprawi.
marcin lazarowicz
neospasmin.blox.pl
Postepowanie Prezesa Kaczyńskiego już dawno powinno przerazić wszystkich Polaków. Jego poprzednik też niewysoki, uwielbiany przez naród, głoszący takie same poglądy, popierany przez masy i kler katolicki doprowadził do wybuchu II wojny światowej. Już sam plan odwołania Tuska z Brukseli świadczy, ze jego celem jest zemsta i ma on gdzieś dobro Polski i narodu. Dał zresztą upust lekceważenia ludzi mordując 96 ludzi w imię manii wielkości swojej i brata.
Moim zdaniem, cytowane zdanie było na potrzeby kampanii wyborczej i nie kryją się za nim głębsze treści. Prezes chciał się zareklamować jako człowiek myślący pozytywnie. Ciekawsze wydało mi się zdanie z wystąpienia sejmowego, o tym że rząd do czegoś tam „nie ma prawa”, jeśli nie zgadzają się na to ludzie (przy czym wolę tych „ludzi” najlepiej definiuje prezes ze swoją partią i prezydentem). Współbrzmi to z zapowiedzią z kampanii prezydenckiej o tym, że będą organizowane referenda, jeśli zostanie zebrana pewna od strony organizacyjnej nie aż tak wielka liczba podpisów. I współbrzmi to też z koncepcją samego Kaczyńskiego, żeby nowy premier od razu składał dymisję, a prezydent przechowywał ją w szufladzie gotową do użycia w każdej chwili. Takie osłabienie władzy rządu na rzecz czynników co najmniej niejasnych i niekonstytucyjnych oznaczać będzie przesunięcie centrum decyzyjnego poza powołane do tego organy, plus schlebianie tłumom, które się podpuści i przestraszy, a potem się na nie powoła. Populizm i ochlokracja.