Komu bije kremlowski dzwon?
Bije nam wszystkim, całej demokratycznej Europie, szczególnie Unii Europejskiej na jej wschodnim limesie, od Estonii po Polskę.
Putin jest nieobliczalny, ale zdeterminowany. Dla niego, jak Stalina, ludzie są mięsem armatnim. Pośle miliony na śmierć bez wyrzutów sumienia, choć pali świeczki w cerkwi. Dla niego i jego otoczenia prawa człowieka czy moralna autonomia jednostki to niezrozumiałe zachodnie fanaberie.
Putin nie myśli kategoriami liberalnej demokracji czy integracji europejskiej, on ją zwalcza owładnięty fobią, pogardą i megalomanią. Jego mentalność KGB-isty średniego szczebla karmi się iluzjami o rosyjskiej potędze i rosyjskim pojęciem dumy, które nie zna pojęcia kompromisu i współpracy z tymi, którzy mają inne zdanie. Taki człowiek stoi na czele atomowej Rosji.
Ekipa Putina wydała Zachodowi wojnę. Jeszcze nie gorącą, ale polityczną i propagandową, a na wschodzie Ukrainy – zastępczą. Nie cofa się przed żadnym kłamstwem ani przed szantażem nuklearnym. Europa robi wszystko, by sytuacja w Ukrainie nie wymknęła się spod kontroli.
W ostatnich dniach możemy mówić wręcz o zachodniej ofensywie dyplomatycznej: politycy europejscy i amerykańscy w Warszawie, Kijowie, Moskwie. Wizyta Merkel i Hollande’a u Putina – nietęgie mieli miny wszyscy troje – w dość zgodnym przekonaniu obserwatorów jest próbą gaszenia pożaru, jakim w ocenie obojga przywódców europejskich mogłoby się skończyć bardziej bezpośrednie zaangażowanie Amerykanów we wzmocnienie armii ukraińskiej.
Kto ma jakie takie rozeznanie w nowszej historii Europy, myśli o tym wszystkim z wielkim niepokojem. A próby rozładowania sytuacji poprzez ciągłe ustępstwa wobec Putina ocenia krytycznie. Rosji Putina nie można nagradzać za rozpętanie krwawej bitwy zastępczej z Zachodem w Ukrainie wschodniej. Za skutki agresji Rosja powinna ponieść odpowiedzialność. Tak samo jak separatyści, których popiera, zbroi i finansuje.
Oczywiście polityka międzynarodowa potrzebuje dużo czasu, by okiełzać agresywny putinizm. Na razie wciąż próbuje drogi dyplomatycznej w połączeniu z naciskiem ekonomicznym. To jednak, jak widzimy, nie wystarcza.
Unia Europejska wyrosła na gruzach Europy zniszczonej przez Hitlera i w odpowiedzi na sowiecką politykę żelaznej kurtyny, odcinającą wschodnią część Europy od demokratycznej części zachodniej. W sowieckiej nowomowie prawdziwa była tylko demokracja „ludowa”. Zatrzaśnięci za murem berlińskim ludzie głosowali nogami, uciekając z narażeniem życia z komunistycznego raju. Albo się buntowali. Byli też tacy, którzy, z różnych przyczyn, także niekoniunkturalnych, poparli rządy komunistyczne.
Nie mam nic do tych, którzy w dobrej wierze budowali realny socjalizm. Również w Ukrainie. Ale ten system okazał się wszędzie niewydolny, a praca została zmarnowana. Ukraińcy, tak samo jak my, mają prawo do własnego państwa i własnej drogi rozwoju. I tego tak naprawdę odmawia im dzisiaj Rosja Putina. Na to nie może być zgody Europy i Zachodu.
Oczywiście, Europa polega na pokoju, współpracy i rozwoju. Nie może pozwolić sobie na otwarcie wojenną retorykę i politykę w stylu Rosji, ale Europa nie może też udawać, że nie słyszy tych kremlowskich dzwonów wojennych. Nie może popełnić błędu Chamberlaina.
Wciąż mam nadzieję, że demokratyczny świat znajdzie skuteczną metodę uratowania Europy (i samej Rosji, która popełnia błąd Niemców entuzjastycznie witających Hitlera, prowadzącego państwo do unicestwienia), tak aby uniknąć obu fatalnych skrajności: gorącej wojny i ugłaskiwania agresora.
Niestety, agresor ma zawsze przewagę nad zaatakowanym, przynajmniej na krótką metę.
Komentarze
,, Jej akcent był okropny, włoski chrzęścił jak gąsienice kolumny pancernej na placu Czerwonym w stulecie służby państwowej prezydenta Putina”. Veit Heinichen ,, We własnym cieniu” wyd. NOIR SUR BLANC rok wyd. 2014 str. 349. To nas czeka panie Redaktorze.
” Ukraińcy, tak samo jak my, mają prawo do własnego państwa i własnej drogi rozwoju.”
Rosjanie na Krymie, ponad 80% populacji też maja prawo. I Rosjanie na wschodzie Ukrainy powinni mieć takie prawo a nie uciekać do Rosji.
Na początku konfliktu, gdy zaatakowano separatystów do Rosji uciekło ponad 350 tys. ludzi z czego ponad 200 tys. wystąpiło o obywatelstwo.
https://pracownia4.wordpress.com/2015/01/29/wybitni-uczniowie-szkoly-podzegaczy-wojennych/
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/prof-bronislaw-lagowski-rusofobia-to-jest-obecnie-ideologia-panstwowa/51vhw
Profesor Bieleń uważa, że obecnie Polacy nie oceniają racjonalnie kryzysu ukraińskiego:
Strach nie jest dobrym doradcą, paraliżuje racjonalne myślenie i utrudnia postrzeganie międzynarodowe. Z niepokojem dostrzegam, że Polacy boją się Rosji i zaczynają ulegać syndromowi myślenia grupowego, którego symptomem jest widzenie świata w tonacji czarno-białej, dokonywanie uproszczeń i stawianie spraw na zasadzie „albo my, albo oni” – mówi profesor. W czasie kryzysów międzynarodowych rzadko sięga się do zobiektywizowanej wiedzy i racjonalnej analizy, bo lepiej sprzedają się analogie i paralele, nawet te pozbawione sensu. W moim przekonaniu wszystkie te skojarzenia przywoływane w ostatnich miesiącach, łącznie z porównaniem Putina do Hitlera, świadczą tylko o tym, jak słabo rozumiemy to, co dzieje się na wschodzie Ukrainy – dodaje.
Badacz ocenia, że nie wzięto pod uwagę postulatów mieszkańców wschodniej Ukrainy:, co przyniosło tragiczne skutki
[…] po drugiej stronie frontu znajdują się rosyjskojęzyczni obywatele Ukrainy, którym władza ukonstytuowana wskutek zamachu stanu (bo z punktu widzenia prawa tak to wygląda) odmówiła w lutym br. nie tylko głosu, ale w istocie racji bytu. Niechętnie mówi się w Polsce o tym, że władza ukraińska strzelała do własnych obywateli, nazywanych separatystami czy terrorystami tych, którzy upominają się o prawo do samostanowienia. Nie chciano przecież rozmawiać z nimi ani o autonomii wewnętrznej ani o federalizacji, przypisując im niecne intencje Putina. W moim przekonaniu lepiej było rozpocząć rozmowy o decentralizacji Ukrainy niż mordować własnych obywateli. To jest wojna haniebna, która pokazuje, że niczego nie nauczyły nas wydarzenia na Bałkanach z lat 90. ubiegłego stulecia – zauważa prof. Bieleń. Nauowiec wyjaśnia ponadto, jakie interesy w obecnym kryzysie ma Rosja:
Ukraina nie miała też żadnego pomysłu na prowadzenie spójnej i bezkonfliktowej polityki narodowościowej. Obecnie jako demona postrzegamy Rosję i Putina, choć to wydarzenia na Ukrainie sprowokowały Rosję do obrony swoich interesów – wojskowo-strategicznych (bazy na Krymie), etnicznych (ochrona ludności rosyjskojęzycznej) i gospodarczych (choćby szlaków tranzytowych) – twierdzi prof. Bieleń. Ekspert uważa również, że Ukraina jest miejscem, gdzie toczy się gra o wpływy między mocarstwami:
Ukraina była dotąd państwem buforowym, które było skazane na prowadzenie polityki balansowania pomiędzy Rosją a Zachodem. Przecież to sam Zbigniew Brzeziński sugerował kiedyś, żeby Ukraina przyjęła „wariant fiński”, przynajmniej na czas przejściowy. Oznaczałoby to pozytywne układanie się z Rosją, z możliwością stopniowego zbliżania się ku Zachodowi. Bufor w stosunkach międzynarodowych istnieje tak długo, jak długo jest w stanie samodzielnie przeciwważyć wpływy jednej i drugiej strony. Jeśli ulegnie jednej ze stron, druga strona wkracza do akcji, aby odzyskać swoje wpływy. Istotą dramatu ukraińskiego jest to, że zrezygnowała ona z owego „balansowania” między Rosją a Zachodem i zbyt szybko zdecydowała się na stowarzyszenie z Unią Europejską. W tym przyciąganiu Ukrainy na stronę zachodnią niemały udział mają także Stany Zjednoczone. Wbrew oficjalnej propagandzie, obwiniającej Rosję o jej imperialistyczne zapędy, na Ukrainie ścierają się dwa imperializmy, z tym że naszej opinii społecznej bardzo trudno jest zaakceptować także imperializm amerykański. Zachód nie jest tu niestety bez winy. Przypisując sobie role misyjne i wyzwolicielskie, a obwiniając Rosję o ekspansjonizm i rewizję dotychczasowego ładu zapomina o swoich interwencjach, misjach czy operacjach, które często prowadzą do sytuacji kryzysowych i są sprzeczne z prawem międzynarodowym. Irak jest jaskrawym przejawem tej postawy. Obiektywizm nakazuje zastanowienie się nad źródłami istniejącego zamętu po każdej ze stron – mówi profesor.
Czy to tępota, czy prostytucja?
Bezduszność … widać gołym okiem.
Ja niestety nie mam już nadziei na uratowanie Europy, Rosji i świata przed agresją amerykańską. Agresja US/NATO na Rosję z wykorzystaniem Majdanu i zbankrutowanej Ukrainy jest dalszym ciągiem sekwencji agresji poczynając od Afganistanu, Iraku, Serbii, Syrii, Libii, Jemenu, Somali i kilkudziesięciu państw wcześniej. Pan Szostkiewicz powinien zastanowić się czy wybiera śmierć od siekiery Ukraińskiej lub przez wyparowanie od bomby atomowej. To nas czeka wszystkich.
Szostkiewicz pisze; „Ekipa Putina wydała Zachodowi wojnę.” Może by tak choć jeden przykład tej wojny. Inaczej jest to wierutne kłamstwo totalnej propagandy.
Coś w tym „komu bije dzwon ?” ,przynajmniej w nawiązaniu do Jordana (papa Hemingway), by zachowac decorum,się wyonacyło.
Putinowi do Jordana daleko ale także Poroszence nie bliżej.
Geopolityczne rozważania zostawmy ekspertom.W typowej audycji temu poswieconej,redaktor prowadzący inicjuje „właściwie to nic nie wiemy” a zaproszony ekspert odpowiada „dokładnie (exactly) nie wiemy nic !”
Po czym pieprzą przez cała godzinę geopolitycznie.
Ludzi żal ,separatystów,banderowców,komunistów,jewropejskich,jewrejew,Ukrów,oligarchów,
nędzarzy,cyborgów..oraz wszystkich innych ,bezprzymiotnikowych ,nie nazwanych czyli nieistniejących.
Czy politykówy,zwłaszcza polskich,wsławionych występami na Majdanie.Godzina lotu po powstaniu z kanapy ,godzina na okrzyki i selfie,godzina powrotu i znów na kanapie.
Dotyka myśl o w/w ludziach ?
Jedyny minister Schetyna ,swą głeboką myslą historyczną ,cofając się do dni wyzwolenia Oświęcimia,odkrył,że w czołgu (owym) siedział Ukr.Ten siedzacy wiedział wówczas,że jest sowieckim Chochłem i prawdopodobnie,nigdy juz się nie dowie ,że był jednak Ukrem.
To własciwie jest jedyny przejaw myslenia o ludziach cierpiących w tym konflikcie.
Może warto,jeszcze wspomniec o innej idei ministra by dostarczyc im broni by cierpieli krócej.
Żarliwa wiara i religijny zapał przebija z tego tekstu.
Na dodatek, zaprzecza pan Redaktor FAKTOM.
Mamy raczej do czynienia nie z agresją Rosji, tylko kolejny raz z przejawami „bombowej demokracji”, w której realizuje się własne interesy strategiczne cudzymi rękami, przerzucając skutki tych działań na sojuszników.
Kolejne fale uchodźców zalewają Europę, nie dzięki Rosji, tylko działaniom naszego sojusznika. Jeszcze kilka takich „zwycięskich wojenek” na obrzeżach Europy, a będziemy zmuszeni do uczenia się obcych języków…..
Dość egzotycznych, zresztą.
Ps.
Co do Żelaznej Kurtyny…..
Piszemy chyba historię od nowa?
Churchill w Fulton zapowiedział jej zaistnienie, nie Stalin z Kremla ogłosił jej zapadnięcie.
Panie Szostkiewicz kto tu jest nieobliczalny Putin. Wbrew temu co pan pisze Putin nie jest nieobliczalny jest całkowicie racjonalny i działa zgodnie z interesem swojego państwa. Skoro według pana Szostkiewicza aktem agresji było zajęcie Krymu przy przyzwoleniu ludności to również powinien pan ocenić jako akt agresji referendum w Kosowie. Przypomnę panu również, że mieszkańcy Donbasu dobrowolnie w czasie referendum wyrazili wolę wyjścia z Ukrainy.
Czy zna pan może okoliczności w jakich Krym i Donbas wszedł w skład Ukrainy?
No to kilka faktów w czasie rewolucji bolszewicy w Donbasie ogłosili powstanie republiki donbaskiej, która jednak została rozwiązana gdy z Moskwy przyszło polecenie, że mają pozostać w składzie Ukrainy. A Krym w 1954 roku został przyłączony do Ukrainy na polecenie Chruszczowa.
Podsumowując Rosja odebrała to co jej. Co wiecej Putin udzielił pomocy swoim rodakom w Donbasie, którym groziło ludobójstwo. Przypomnę panu również, że powodem interwencji w Kosowie było rzekome mordowanie Albańczyków przez Serbów. Jakież to ckliwe obrazki pokazywano w telewizji te uciekające kobiety dzieci szkoda tylko, że nie dodano, że zostali celowo zmuszeni do ucieczki przez terrorystów z tzw. wyzwoleńczej Armii Kosowa żeby uwiarygodnić narrację. Panie Szostkiewicz jakoś sobie nie przypominam, żeby pan wtedy jakoś gorąco protestował. Czyżby obłuda panie Szostkiewicz w Odessie spalono żywcem ludzi mówiacych po rosyjsku protestujących przeciwko banderowcowm to jest fakt oczywisty nie spreparowany jak rzekoma masakra w Racaku.
Skoro pan panie Szostkiewicz określa jako akt agresji DOnbas i Krym to nie powinien pan protestować gdy Niemcy zajmą Dolny Śląsk oraz część górnego Śląska z Gliwicami i Zabrzem oraz Mazury i Warmię nie wspominając o zielonogórskim lubuski oraz pomorzu w końcu zgodnie z tokiem pana rozumowania skoro Polska dzięki Stalinowi ma te ziemie powinna je zwrócić. Tylko co wtedy pozostanie Polski tylko mazowsze i podlasie oraz część wielkopolski.
Zachód naiwnie brał zwykłego KGBowskiego bandytę za normalnego polityka. Trochę czasu zajmie demokratycznemu Zachodowi opracowanie metod działania wobec zbrodniczej dyktatury.
Obama postępuje bardziej stanowczo i Europa powinna robić to samo bo bandyci rozumieją tylko taki język.
Jednak największym problemem jest słabo jeszcze wykształcone poczucie ukraińskiej państwowości. Ono się dopiero kształtuje wobec agresji bandyckiej ekipy rządzącej Rosją. Broń już mają, tylko wojska brak. Głównie z własnej winy niestety.
Trzeba przyznać, że jakość wpisów kremlowskich propagandzistów istotnie się podniosła, nie ma już rusycyzmów, autorzy piszą żywym językiem, tylko logika nadal taka pokrętła.
Saurum, jeśli już zakładasz prawo do „ziemi” które kiedyś tam były „nasze” to akurat Śląsk czy Mazury zdecydowanie się Niemcom należą na podobnej zasadzie jak Krym. Cofając zegar odpowiednio mocno pół Rosji powinniście przekazać Mongolii, a Krym powinien trafić do Greków.
Panie Szostkiewicz podstawowym obowiązkiem dziennikarza jest sprawdzenie faktów czy pan sprawdził to wszystko o czym pan pisze czy pan miał odwagę porozmawiać z mieszkańcami Donbasu Krymu czy też pisze pan zgodnie z wytycznymi od banderowców na podstawie przesyłanych przez nich materiałów jak pan skomentuje następującą informację
Ukraiński deputowany wspierany przez Blok Poroszenki: Ludzie w Donbasie nie popierają władzy w Kijowie
Dodane przez Lipinski
Opublikowano: Czwartek, 05 lutego 2015 o godz. 16:04:18
Igor Baloga, niezależny deputowany do ukraińskiego parlamentu popierany przez prezydencki Blok Petra Poroszenki zaproponował, by przeprowadzić wśród Ukraińców referendum, czy chcą nadal walczyć o Donbas. Deputowany podkreślił, że „zdecydowana większość” ludności Donbasu nie popiera Kijowa i nie będzie go popierać, nawet jeśli terytorium zostanie zwolnione z separatystów.
„Wybór jest niewielki – cywilizowany rozwód lub wojna na lata, która osłabi państwo, dobije gospodarkę, uczyni każdego Ukraińca jeszcze biedniejszym” – napisał Baloga na Facebooku. Zaproponował on ponadto przeprowadzenie referendum:
„Jeśli naród jest na to gotów – to walczymy. Jeśli nie – wyrażamy swoje zdanie w referendum, czy okupowane terytoria są częścią Ukrainy. Putin nie odda ich nam z powrotem jak wadliwy towar. Ale w strategicznej perspektywie możemy zachować państwo, wzmocnić gospodarkę, skupić siły i przeprowadzić reformy” – dodał polityk.
@Caramba
7 lutego o godz. 13:12 306551
Do czego mają prawo Rosjanie mieszkający na Krymie? Do prześladowań rdzennych mieszkańców Krymu przesiedlonych, aby nie mieli przypadkiem zbyt dużej siły?
Ale się pan maskował przez te lata transformacji ustrojowej , a z pana redaktora talent na miarę redaktorów radia Tirana . Prawdziwą radość pan sprawił czytelnikom pamiętającym dawne dobre czasy dla polskiej „erystyki” politycznej.
Kombatancka część polskiego establishment straciła poczucie rzeczywistości w ocenie zdarzeń u najbliższych sąsiadów.
Chciejstwo pana redaktora jest imponujące. Tylko czego pan chce ? Chce pan sojuszu cynicznych oligarchów ukraińskich z naiwnymi młodymi nacjonalistami, do których list napisął prezydent Milosz Zeman. Mit założycielski nowej Ukrainy powinni tworzyć sami Ukraińcy , a nie oligarchowie walczący o własne majątki zawłaszczone w czasach pogardy dla ideałów demokracji.
Andrzej Słupski
7 lutego o godz. 15:08
Cytowanie fekalnych prymitywów?
Cóż……
Sikorski dokładnie podsumował, jaki jest stosunek do Polski Wielkiego Brata zza Wody.
Możemy robić im „laskę” byc traktowani instrumentalnie, płacić krwią za ich interesy.
Albo pilnować własnych.
Jak na razie, sporo dopłacamy do służenia za mięso armatnie……
Ukraina nie jest jak na razie członkiem NATO.
Członkiem UE będzie w perspektywie pokolenia co najmniej.
Na wojnie zarabiają bardzo nieliczni, my do nich nigdy nie należeliśmy.
Ale, nasi politycy chcą z jakichś względów wmanewrować nas w pełnoskalową wojnę.
Mają prowizję od zakupów sprzętu?
Innych przyczyn dostrzec nie potrafię.
@Saurom, @wiesiek59, panowie nie zniżajcie się do poziomu @Andrzeja Słupskiego, bo wam dysk wypadnie … albo co.
Andrzej Słupski to tylko ofiara propagandy i stylu życia polegającego na podlizywaniu.
Ta czynność idzie po kolei …aż do Obamy. I na tym się nie kończy. Kończy się na fundatorach.
@Nexus, pan już może zastąpić pana redaktora Szostkiewicza w tygodniku „Polityka”.
Wydaje się,ze jednak nasi politycy ,decydenci w sprawach i wydatkach najważniejszych są przynajmniej czysci obyczajowo.Nie ma wśrod nich,tak mi się wydaje,osobników pokroju D.Staruss -Kahna ,uzaleznionych od poniżajacego sexu,na przykład .
To na co wskazuje „Raport Altair”
http://www.altair.com.pl/magazines/article?article_id=4258
miesci się w dobrych obyczajach sił sojuszniczych.
Dzentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach.Oni je mają.
W państwach należących do „emerging markets” zdarza się,że negocjujacy ma ok 250.000 SF zadłuzenia.To jest dowyrównania wśród przyjaciół.
Pan Słupski w swoim wpisie z godz.15.05 wspomniał o prześladowaniach rdzennych mieszkańców Krymu.
Nie wiem kogo p. Słupski miał na mysli pisząc „rdzenni mieszkańcy” ? Czyżby Scytów i Taurów ? A moze Hunów, Chazarów, kolonistów greckich lub Turków Seldżuckich ? Wszyscy oni Krym zasiedlali i na nim zamieszkiwali w poszczególnych okresach historycznych a i też trudno byłoby wymienionych nazwać „rdzennymi mieszkańcami” tego półwyspu.
Natomiast jeśli Tatarów miał p. Słupski na myśli to mam pewne wątpliwości czy można ich uważać za rdzennych mieszkańców Krymu.
Tatarzy na Krymie to najeźdźcy, którzy Krym podbili w początkach XIII wieku i uczynili to tak skutecznie, że po ich poprzednikach zasiedlających Krym ślad nie pozostał. To tak jakby np. białych i czarnoskórych Amerykanów i Kanadyjczyków zasiedlających Amerykę Północną nazwać jej „rdzennymi mieszkańcami „.
Byłbym bardziej ostrożny w używaniu przymiotnika „rdzenny” w odniesieniu do ludności żyjącej na Krymie. Już bardziej odpowiadałoby prawdzie stwierdzenie o Tatarach jako narodzie zamieszkującym Krym od (wielu) wieków.
Andrzej Słupski
7 lutego o godz. 16:55
Dyskusja polega na wymianie POGLĄDÓW, nie inwektyw, chyba że się mylę?
Mamy różne zdania na temat tego co się rzeczywiście dzieje za wschodnią granicą, genezy zdarzeń, stopnia winy poszczególnych graczy.
Nawet fakty powszechnie znane, interpretujemy inaczej.
Co nie powinno byc powodem do prymitywnych zagrywek.
Kalendarz zdarzeń według mnie:
-Janukowycz odrzucił pomysł stowarzyszenia z Unią , z przyczyn ekonomicznych.
Konwersja gospodarki kosztowałaby 190 miliardów euro, a chętnych do wyłożenia kasy nie było.
Wstąpienie do konkurencyjnej organizacji dawało z miejsca rosyjski kredyt na 30 miliardów.
-kilkanaście tysięcy ludzi wyraziło na Majdanie oburzenie, pomimo tego iż kalendarz wejścia do Unii to perspektywa co najmniej pokolenia.
-ktos zaczął strzelać, co spowodowało wybuch społeczny i obalenie Janukowycza.
Przy czym finansowanie Majdanu jest już znane- NGO na utrzymaniu USA i rodzimi oligarchowie.
-pierwsze pociągnięcie nowego rządu to nieszczęsna ustawa językowa, następne, odcięcie Krymu od wody i wcielenie Prawego Sektora do gwardii, wysłanej do pacyfikacji Donbasu.
Potem już poszło jak z płatka.
Kolejne rozmowy i porozumienia, kolejne akcje zbrojne, szykany, ciężki sprzęt w akcji.
Nikt nie rozpisał referendum, czego chcieli Ukraińcy- stabilności czy zaciskania pasa.
Nikt nie pytał, jaki jest stosunek całego kraju do Unii.
Nikt nie pofatygował się spytać poszczególnych rejonów, z kim im po drodze.
Władza centralna z dość ograniczoną legitymacją prawną, zadecydowała za wszystkich.
Nowy feudalizm?
Czy demokracja?
Wielokrotnie przywoływałem zapisy karty ONZ, o prawie narodów do samostanowienia.
Wiem,że są martwe.
Ale byłyby podstawą do pokojowego rozwiązania.
Inaczej, grozi kilkuletnia wojna secesyjna, z wiadomym skutkiem.
Wyjdzie z tego drugi Wietnam, czy Afganistan, i po co?
Ps.
Europa nie jest przygotowana na miliony kolejnych uchodźców, ani nie ma pieniędzy na sponsorowanie kolejnego kandydata.
Zamiast romantycznych uniesień, liczyć, kalkulować, MYŚLEĆ.
Można też walczyć z bronią w ręku i umierać za ideały.
Moim zdaniem, nie warto, ale to już indywidualny wybór.
Politycy każdą ilość ludzi moga przerobić na trupy i bohaterów……
Panowie, panowie!! dajcie sobie siana!! i zrezygnujcie z pyskowek bo zasilacie tylko tego trolla @Andrzej Słupski. Toz to facet ktory nie ma pojecia o dyskusji. Argumenty podobne do tych w artykule @Gospodarza choc wydaje mi sie ze sposobu argumentowania, ze wiele to on z czasow np. poznego Gierka pamietac nie moze.
Wspominajac gospodarza to znajduje wiele wspolnego z niejakim prezesem najwiekszej partii opozycyjniej w naszej ojczyznie. Te same inwektywy nie poparte zadnymi faktami. Ot poprostu trzeba cos napisac to sie pisze to co publika kupi. A ze publika jest nastawiona wrogo do Rosji to ….. samo sie przez sie rozumie jak nalezy pisac. Nie sadze bowiem, ze inteligentny czlowiek moze publicznie wypisywac bzdury nie majace pokrycia w rzeczywistosci.
Dla rownowagi proponuje tym co znaja angielski przeczytanie artykulu amerykanskiego emerytowanego pulkownika (moze link wejdzie):
http://www.tomdispatch.com/blog/175950/
Rodz
7 lutego o godz. 18:15
Pan pułkownik zwraca uwage na to samo, co kilka dekad wcześniej generał Eisenhower.
PRYWATYZACJĘ wojny.
Kompleks militarno- przemysłowy jest potężnym lobbystą.
Instytucje powyżej pewnego poziomu rozwoju i liczebności, same udawadniaja potrzebę swojego istnienia.
Instytucja regularnie wydająca od 600 miliardów do biliona dolarów rocznie, nie pozwoli na obcięcie dotacji, ani swoich wpływów.
Zbyt dużo ludzi na tym zarabia……
Caramba
7 lutego o godz. 16:09 306569
@Nexus, pan już może zastąpić pana redaktora Szostkiewicza w tygodniku “Polityka”.
Bo zgadzam się z rozsądną opinią Gospodarza? Po prostu opisuje stan faktyczny, co do szczegółów rzecz jasna zawsze będą różnice zdań.
A że te rozsądne i trzeźwe oceny Putina budzą wściekłość wielbicieli tego bandyty, których tutaj pełno… cóż, życie.
Panie Słupski,
odniosłem się do pańskiego stwierdzenia kwalifikującego Tatarów jako „rdzennych mieszkańców ” Krymu, które nie jest prawdziwe ani w kategoriach faktycznych ani historycznych co w niczym nie kwestionuje faktu, że Rosjanie a zwłaszcza bolszewicy Tatarów „sympatią” nie darzyli ( kogo oni sympatią darzyli ? ) a Stalin z nimi postąpił – w moim przekonaniu – paskudnie, choć w swoim(Stalina) chorym przeświadczeniu miał ku temu podstawy ( współpracę Tatarów z hitlerowcami mam na mysli – stąd ich deportacje ).
PS. Od kiedy zacząłem pisać blopgowo jestem Leksem (Lexem) . Zawsze tym samym.
@Saurom
7 lutego o godz. 17:11 306578
Pytasz jakie korzyści osiągnęliśmy z udziału w wojnie w Iraku. Ano chociażby takie, że przypomnieliśmy sobie jak się walczy. A co więcej, nauczyliśmy się porządnie walczyć i wiemy jakie nam uzbrojenie jest potrzebne. Teraz jak wam przyjdzie ochota wysłać do nas zielonych ludzików tudzież żołnierzy na „wypoczynek urlopowy”, czeka was niemiła niespodzianka, Polaku posługujący się na co dzień cyrylicą. 😀
Jesień 1991 r. była okresem dziwnej wojny prowadzonej przez Belgrad. Ten bowiem nigdy formalnie nie wypowiedział jej Zagrzebiowi. Nie miał powodu. W Serbii nie było żadnej mobilizacji, a wojskowi cały czas działali na terenie wschodniej Chorwacji z rozkazami walki przeciwko siłom dążącym do „rozpadu Jugosławii”. Wyglądało to więc na konflikt wewnętrzny. Dzięki temu Belgrad stwarzał pozory walki w wojnie domowej. Dawało to w mniemaniu serbskich polityków prawo do wymierzenia najsurowszej kary pokonanym, zwycięstwo bowiem nadciągało wielkimi krokami.
http://www.tvn24.pl/87-dni-obrony-vukovaru-garsc-przeciwko-armii-i-cmentarzysko-czolgow,512522,s.html
==================
Koszty wojny……
I tak w końcu podpisuje się pokój.
Tak dla przypomnienia.
wiesiek59
7 lutego o godz. 18:02 306579
No cóż, domniemywam, że będąc Andrzejem58 jesteśmy praktycznie rówieśnikami, a tym samym podlegaliśmy tej samej indoktrynacji, a kto wie czy ja jako były wojskowy nawet nie większej. Tylko, ze ja najwyraźniej byłem bardziej odporny i z zasad sprawiedliwości ludowej zwalczanych przez „zgniłych imperialistów” szybko się wyleczyłem, Tobie zaś najwyraźniej się to nie udało.
A co do sytuacji na Ukrainie to widzę co prawda bardzo luźną ale jednak pewną analogię do sytuacji w Polsce w latach 80-tych. Wówczas też nasze społeczeństwo się wściekło, że nasz rząd zamiast zamiast „wydawać miliardy dolarów na konwersję gospodarki” wolał „konkurencyjną bratnią pomoc”. I mieliśmy swój własny Majdan finansowany przez różne „NGO na utrzymaniu USA”. Szczęśliwie dla nas w Rosji rządził jednak nie Putin, a Gorbaczow i choć raz wyszliśmy dobrze na ustaleniach jałtańskich w wyniku których jesteśmy krajem jednolitym narodowościowo, a dzięki czemu nikt nie próbował tworzyć u nas żadnych Noworosji.
Andrzej Słupski
7 lutego o godz. 19:19
Czy w Polsce jest pustynia a walczyliście nie z regularną armią ale z partyzantką pełniąc rolę sił okupacyjnych i tyle o waszych doświadczeniach bojowych. W przeciwieństwie do was Polaczku Armia Czerwona gdy musiała się wycofać z Afganistanu pozostawiła silną armię afgańską która jedynie została pokonana gdy Gorbaczow przestał posyłać amunicję i broń. A jak tam tzw. armia iracka tak podobno dobrze szkolona przez Polaczków jak przyszło co do czego wieli gdzie pieprz rośnie. No bo czegóż to Polaczki i Słupski mogli nauczyć Irakijczyków chyba tylko jak robić przekręty. W Polsce o ile sobie przypominam nie ma pustyń więc te rzekome doświadczenia są nie wiele warte. A tak miedzy nami to nawet te „zielone ludziki” są bardziej wyszkolone niż Polaczki co to wiecej służa do mszy niż powąchały prochu na poligonie.
A tak między nami Słupski czy nie pora zmienić hymn narodowy Polski jak to było a tak
Jeszcze Polska nie zginęła póki my żyjemy a jak powinno brzmieć w nowej poprawnej wersji służalców
Jeszcze Murzynek Bambo Polaczek nie zapomniał jak się czyści buty
Oddam wszystko byle wielki brat w Waszyngtonie pozwolił mi pocałować swoje cztery litery
Marsz Marsz Bush i Obama
oni pokazali Polaczkom
Jak wyczyścić buty mają
Przejdziem Afganistan
Przejdziem Irak
Kiejkuty urządzim
w końcu my skundleni
za 30 milionów dolarów
sprzedać się umiemy
Dał nam przykład Bush i Obama
jak to się skundlić mamy
Marsz Marsz Bush i Obama
Oni pokazali Polaczkom
jak czyścić buty mają
Jak Polaczki do Iraku bieżyli
po irackie szyby
ale tam się przekonali, że ich wysiudał wielki brat
w konia
Marsz Marsz Bush i Obama
Oni pokazali Polaczkom
jak czyścić buty mają
Już tam ojciec zapłakany mówi do
swej Basi
Kiedyś to Polacy byli wielcy
dziś są skundlonymi murzynkami
Bambo
Marsz Marsz Bush i Obama
Oni pokazali Polaczkom
jak czyścić buty mają
Widzisz Saurom jak wychodzi szydło z worka. Byłeś, jesteś i na zawsze pozostaniesz tylko najpodlejszą ruską swołoczą. A teraz możesz co najwyżej tylko zapluć się z wściekłości, bo tylko tyle ci zostało. 😀
Żegnam ozięble.
Nasz Pan Redaktor siedzi sobie na kanapie i nic dziwnego że może spłodzić treści tylko z poziomu kanapy. Propagandyści kanapowi karmią się nawzajem własną propagandą i są coraz bardziej wściekli że nic się nie dzieje tak jak sobie propagują.
Dlatego wszystkiemu jest winien Putin , a dlaczego? Bo jest nieobliczalny!
Jak się ma zerowe zdolności percepcji to też wina Putina.
Panie Adamie Sz. rok temu jak przepowiadałem że głupie, bezkrytyczne poparcie burdy ulicznej Majdanu, doprowadzi do podziału Ukrainy to zostałem mianowany przez Pana agentem Putina.
Podpowiadam. Siedź sobie gościu dalej na kanapie ale przynajmniej choć trochę, czasami , słuchaj agentów Putina. Będziesz wielki.
Andrzej Słupski
7 lutego o godz. 19:43
Jest spora róznica, choć to zaledwie dekada, pomiedzy Polską a Ukrainą.
-nasze elity nie wykształciły oligarchii
-nie powstała u nas kleptokracja w skali ukraińskiej
-istniał konsensus naszych elit co do przystąpienia do UE
-istniała wola polityczna i finanse po stronie Zachodu, co do rozszerzenia Unii
-jesteśmy państwem prawie monolitycznym narodowościowo i wyznaniowo.
-od czasów Gierka uczestniczymy w wymianie gospodarczej i kulturalnej z Zachodem
Tych wszystkich elementów mozaiki brakuje u sąsiadów.
Łącznie z wolą polityczna wprowadzania zmian.
Ewentualnie, brak silnego przywódcy pokroju Łukaszenki.
Choc Białoruś jest bardziej zunifikowana.
Można by napisac studium przypadku, jak bardzo elity determinują kierunek w którym podążają narody…..
Ukraina dąży dzięki swoim, do rozpadu i długoletnich, przewlekłych wojen, sponsorowanych z zewnątrz.
Dzięki między innymi marionetkom zainstalowanym przez USA u władzy.
Gruzini zmądrzeli, Ukraińcy straca jeszcze sporo ludzi, zanim dojdą do podobnych wniosków.
Państwo buforowe powinno korzystać z obu sponsorów, zamiast chcieć zostać państwem frontowym.
Dzięki naszym przywódcom, Polska ma szansę również zamienić się w pole konfrontacji, zamiast robić interesy.
Tylko po co?
stefan57
7 lutego o godz. 20:44
Jelcyn był dobry i lubiany a jaki był obliczalny, że mucha nie siada.
Serce raduje tak zacne towarzystwo.
Pilnujące argumentacji i palcem wytykające troli 🙂
Rozczula Wasza troska o interes Polaków.
Dziękuję za obecność na forach.
Bez niej umknęła by pamięć o próbach zniewolenia umysłów czego doświadczały Nasze poprzednie pokolenia.
Nie zrażajcie się, że ludzie odsunęli się, oddali Wam pole.
Obserwują. Trochę tak jak zwierzęta w zoo.
Z zaciekawieniem, zdziwieniem innością. I tyle.
Nikt nie będzie głaskał skunksa.
Cieszy mnie obecność Naszych wojsk w miejscach konfliktów.
Tam gdzie sytuacja wymusza doskonalenie i skutkuje zdobywaniem doświadczeń.
Kosztuje ale mniej niż dopuszczenie zarazy do siebie.
Sprawna armia Wam przeszkadza, to zrozumiałe.
Nie podzielam troski zachodnich polityków o niewiadomą, jaką mogłaby być po rozpadzie Rosji.
Istniejąca Rosja była i jest zagrożeniem.
Każde Jej wzmocnienie to powtórka z agresji.
Niech pada.
Pierwsze co zrobią to powybijają się między sobą. Sami to zrobią najlepiej.
Taka anegdota, autentyczna:
wchodzi nawalony Himilsbach do SPATIFu i mówi intelektualiści wypier…ać.
Na to Holoubek, nie wiem jak panowie ale ja wypier…am.
Wchodzi Słupski …. na blog …
Nie wiem jak panowie ale ja wypier….
Wchodzi @mir, ….
– Teraz weszliśmy w trzeci etap, w którym NATO musi stawić czoła wszystkim tym wyzwaniom naraz – stwierdził Hagel. Wśród trzech wyzwań znalazły się: obrona przed wojną hybrydową na wschodzie Europy, „operacje stabilizujące” na flance południowej oraz misje poza obszarem traktatowym, takie jak misja szkoleniowa w Afganistanie oraz udział w operacjach przeciwko Państwu Islamskiemu w Iraku. By wypełnić te zadania Sojusz musi podnieść liczebność Sił Odpowiedzi NATO, i powinno to nastąpić szybko, z uwagi np. na chaos w Libii czy klincz w operacji przeciwko ISIS na Bliskim Wschodzie.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/na-linii-frontu-nowy-teatr-dzialan-dla-nato-sekretarz-obrony-usa-ostrzega-przed/6skz8
===============
Wychodzi na to, że NATO jest strukturą globalną i wasalną.
Suweren decyduje gdzie wasale zostaną rzuceni do akcji w celu zabezpieczenia jego interesów……
Budowaliśmy Libię i Irak, sporo zarabiając.
Teraz nasze wojska zostaną rzucone do niszczenia i pacyfikacji.
W imię czego?
Cóż, polskie oddziały służąc obcym panom używane były do różnych rzeczy, między innymi zniewalania ludów walczących o wolność.
Historia się powtarza?
===============
Trzeba się na coś zdecydować. Albo się mówi do Putina językiem Putina albo Chamberlaina. Porównania Putina do Hitlera są jednak na wyrost, aczkolwiek sam porównywany zapewne się z tych porównań cieszy, bo wyglądają groźnie. Ani Putin nie jest ‚nieobliczalny’, ani Rosja nie jest III Rzeszą. Putin robi dokładnie tyle ile może bez wielkich i natychmiastowych strat. Jeśli zachód nie dozbroi Ukrainy, a poza McCainem chyba nie ma zamiaru, to wojna w Donbasie będzie się ciągnąć ad calendas greakas, bo właśnie o prowadzenie wojny, a nie jej wynik, tam chodzi. Do czasu, aż Rosja plajtnie za 2-4 lata. Wtedy Putin nagle okaże się miłośnikiem pokoju i znowu gazety napiszą, że jest ‚nieobliczalny’.
Żegnam 🙂
Andrzej Słupski
7 lutego o godz. 20:28
Widzisz Słupski może ja jestem ruską swołoczą ale pamietaj, że ta właśnie ruska swołocz doszła do Berlina wyzwoliła po drodze Polskę i tak między nami może również sprawiła, że taki Andrzej Słupski mógł się narodzić biorąc pod uwagę, że gdyby dłużej w Polsce byli Niemcy i banderowcy ojciec matka Słupskiego mógł skończyć
a) pod murem
b) w komorze gazowej
c) pod siekierą banderowców
wybór należy do ciebie żegnam
mir……
Przykłady agresji Rosji?
Ta zbitka słowna funkcjonuje, ale nie ma pokrycia w rzeczywistości.
Nawet sławetny Afganistan, czy Czeczenia , ma całkiem inną genezę niż medialna prawda.
Moim zdaniem, zadziałała konwergencja.
Imperium Dobra zamieniło się miejscami z Imperium Zła.
I stwierdzenie tego faktu- że król jest nagi- skutkuje oskarżeniami o agenturalność, rusofilstwo, brak patriotyzmu, etc…….
wiesiek59
Pogadaj z Ławrowem.
W międzyczasie może zrób to co Caramba.
@stefan
„Panie Adamie Sz. rok temu jak przepowiadałem że głupie, bezkrytyczne poparcie burdy ulicznej Majdanu, doprowadzi do podziału Ukrainy to zostałem mianowany przez Pana agentem Putina.
Podpowiadam. Siedź sobie gościu dalej na kanapie ale przynajmniej choć trochę, czasami , słuchaj agentów Putina. Będziesz wielki.”
Święta prawda!
Saurom
„…akt agresji referendum w Kosowie”. W Kosowo nie było żadnego referendum! Pana okłamano, niestety! Proszę poszukać informacji z dobrych, oficjalnych źródeł, nie w zakłamanej zachodniej prasie od sprzedajnych dziennikarzyn w rodzaju Szostkiewicza.
Saurom
7 lutego o godz. 21:03 306600
Gdyby ruska swołocz 17 września 1939r. nie dokonała agresji na Polskę i de facto w sojuszu z Hitlerem nie zapoczątkowała II wojny światowej to być może ta wojna skończyłaby się w 39, a najpóźniej w 40r. i nie byłoby potrzeby wyzwalania czegokolwiek. Nie wyjeżdżaj więc gnido z takimi argumentami.
@Andrzej Słupski
„Gdyby ruska swołocz 17 września 1939r. nie dokonała agresji na Polskę i de facto w sojuszu z Hitlerem nie zapoczątkowała II wojny światowej to być może ta wojna skończyłaby się w 39, a najpóźniej w 40r. i nie byłoby potrzeby wyzwalania czegokolwiek. Nie wyjeżdżaj więc gnido z takimi argumentami.”
Wtedy po prostu Niemcy trochę dłużej by się pomęczyli. Polska nie miała szans.
@Caramba
7 lutego o godz. 20:56 306595
Zapewniam, że daleko mi do Himilsbacha.
Zapewniam, że daleko ci do intelektualisty.
A że wypier… to i strata żadna. Polecam za to
http://sophico21.blogspot.com/
Będziesz wśród swoich.
Andrzej Słupski
7 lutego o godz. 21:31
Oj Słupski Słupski poczytaj sobie może coś wiecej z historii. Jak to było 17 września 1939 roku Armia Pomorze i Poznań biły się w rejonie Bzury z zaciskającymi się siłami Werhmachtu. Tzw, Armia Lublin to była warszawska brygada zmotoryzowana plus resztki armii Prusy rozbitych w kieleckim. No to dalej Armia Łódż w praktyce przemianowana na armię Warszawa w praktyce ograniczona do kilku poszczerbionych dywizji zamkniętych w Warszawie lub też przebijających się do Modlina plus 31 pułk piechoty uprawiający partyzantkę w kielecczyźnie. Inne siły Armia Modlin kilka poszczerbionych dywizji plus niedobitki Armii Prusy, Armia Kraków głównie dzięki temu sie nie rozleciała że tworzyły ją głównie dywizje składające się z Ślązaków- gdyby to była Warszawka i Mazowsze to już pierwszego dnia wojny tałatajstwo warszawskie uciekłoby do Warszawki albo gdzie pieprzrośnie- też poszczerbiona 7 dywizja rozbita pod Częstochową 6 dywizja piechoty częściowo pod Pszczyną cała reszta już nadwerężona. Plus jakieś tam ośrodki zapasowe. Podsumowując wkroczenie armii czerwonej nie miało większego znaczenia, gdyż i tak czy siak wskutek nieprzygotowania do wojny armia polska byłaby rozbita. W końcu Słupski Armia Polska była głównie przygotowana do walki z Armią Czerwoną do wojny z wehrmachtem zaczęły sie Polaczki przygotowywać w styczniu 1939 roku. A wojny Polaczki mogły uniknąć gdyby w 1938 roku stanęły po stronie Czechosłowacji no ale Polaczki wolały odegrać rolę piesków Hitlera i zająć Zaolzie nieprawdaż Słupski. Podsumowując SŁupski poczytaj sobie coś wiecej o historii wojskowości i może dopiero wtedy zacznij pomstować na ruską swołocz. A tak między nami gdzie to byli Francuzi i Angole czy ruszyli się w 1939 roku poza zrobieniem 1 km w głąb Niemiec pozostali za linią Maginota pozwalając na rozbicie Polski. Po raz kolejny Polaczki dały się wrobić w konia, gdyż Chamberlain i Daladier liczyli, że kosztem Polski uzyskają pokój z Niemcami gdyż ci pójdą na wojnę z Rosjanami.
@fidelio
7 lutego o godz. 21:42 306606
Niemcy i tak nieźle się wykrwawili w kampanii wrześniowej, która z powodu sowieckiej agresji de facto zakończyła się 17 września. Gdybyśmy mogli bronić się znacznie dłużej, Niemcy byłyby być może na tyle osłabione, że sprowokowałoby to być może Zachód do ich dobicia. A gdyby nie, to może by się przynajmniej przygotował do wojny, a i sam Hitler widząc, że to nie przelewki trochę by się zreflektował.
Fakt, że co by było gdyby… to jedna wielka niewiadoma, ale pewne jest, że rola Stalina w takim przebiegu wydarzeń jaki miał miejsce była nie mniejsza niż Hitlera.
Nie wspomnę już o takim „drobiazgu”, że w tym czasie między Niemcami i Sowietami trwała gra o to kto z nich podbije Europę. I gdyby to Stalin przechytrzył Hitlera, a nie odwrotnie, to pewnie teraz nie byłoby komu tu dyskutować, nie mówiąc już o tym, że w epoce kamienia łupanego, do której by sowieckie rządy doprowadziły, nie byłoby nawet stosownego medium do prowadzenia takiej dyskusji.
Andrzeju Słupski, mam rozumieć że w 1939 r gdyby nie te wstrętne Ruskie to pokonalibyśmy niemiecką armie??
Tak rozumując to wojny w 1939 roku wcale by nie było , bo hitlerowcy już by się wykrwawili w 1938 z Czechami , gdybyśmy nie udzielili skutecznej pomocy Niemcom.
Doradzam Panu nie z chodzić poniżej pewnego poziomu dyskusji.
@Andrzej Słupski
„Niemcy i tak nieźle się wykrwawili w kampanii wrześniowej, która z powodu sowieckiej agresji de facto zakończyła się 17 września. Gdybyśmy mogli bronić się znacznie dłużej, Niemcy byłyby być może na tyle osłabione, że sprowokowałoby to być może Zachód do ich dobicia”
Bez jaj, Francuzi nie po to inwestowali w linię maginota żeby się zza niej wychylać. Brytyjczycy zaś zwyczajnie nie mieli jak pomóc. Przedłużenie agonii by było i to wszystko.
@Andrzej Słupski
Tak naprawdę to karty w ręku miał Beck. On decydował. W momencie kiedy kazał ostatecznie spadać Adolfowi na drzewo to ten musiał dogadać się ze Stalinem, nie miał wyjścia. No to się dogadał. Mógł Beck dogadać się z Adolfem, to by nie było 17 września. Wybrał honor, no to możesz cieszyć się honorem 😉
Andrzej Słupski
7 lutego o godz. 21:31 306605
A tak miedzy nami Słupski to skąd Polaczki 17 września 1939 roku mieli wziąć uzupełnienie w broni i amunicji dla rozbitych lub walczących dywizji skoro arsenał w Stawach koło Dęblina był zajęty przez Niemców, COP zajęty także a te statki z bronią z Francji i Rumunii płynęły dopiero po Morzu Śródziemnym co więcej Niemcy wywierali naciski na Rumunię, żeby ten kraj nie udzielał żadnej pomocy. Nie przypominam sobie, żebym czytał, żeby gdzieś na Wschodzie w Lwowskim dokąd spływały polskie siły były jakieś większe zakłady zbrojeniowe.
A co do tych strat to wystarczyła resztówka 1939 roku i w praktyce kilka miesięcy 1940 roku i w maju Wehrmacht był pełen sił.
I jeszcze jedno Słupski w końcu jesteś wojskowym wyjaśnij no może nam Szwejkom jakim to cudem piechota, która poruszała się na piechotę słabo uzbrojona broń przeciwpancerną artylerię była w stanie pokonać oddziały zmotoryzowane oraz czołgi i lotnictwo.
Niejaki James Carden, former US Foreign Policy adviser for US- Russia Relations
ma lekko inny „podgląd” na te sprawy i uważa, że US nie dozbroi ukraińcόw między innymi dlatego, że…”Kiyev with it’s unbelievably corrupted governament … can do nothing to stopthe bloodshed …”. Uważa też, że twierdzenie o wejściu Putina do Baltic Republics lub Polski nie ma żadnego merit. Ciekawe, bo nie całkiem w zgodzie z tym co dramatycznie głosi McCain I “drewniany”Kerry swoim “drewnianym” głosem.
Warto posłuchać
http://www.cbc.ca/player/Radio/The+Current/ID/2652298527/
@Saurom
Ta słabo uzbrojona piechota miała bardzo potężną broń – siłę woli. I tą siłą woli zniszczyła m.in. 30% niemieckich sił pancernych biorących udział w kampanii, ponad 550 samolotów i spowodowała, że na koniec kampanii wrześniowej Niemcy dysponowali zapasami pozwalającymi zaledwie na 2 tygodnie prowadzenia walk. 😉
Sam pan widzi red. Adamie Szostkiewiczu, jakiego pan znalazł obrońcę.
Pomieszały się koledze Słupskiemu czasy, doktryny, koalicje , zbrodnie.
To jest przykład kryzysu polskiej humanistyki w czasach rządów „trzech historyków”.
W sali fundacji Batorego spotkali się polscy humaniści zatrwożeni
upadkiem polskich uniwersytetów , ale o tym wydarzeniu pan nie wspomina
na tym blogu. Walec transformacji , ten z piosenki Młynarskiego, wyrówna wszystkich do poziomu tabloidu.
Pro-rosyjskiemu stronnictwu polecam tą audycję, radzę wysłuchać dwa razy:
http://www.polskieradio.pl/130/4212/Artykul/1371176,Przyszlosc-bezpieczenstwa-w-Europie
Markuss
7 lutego o godz. 23:43
Na ile udziały w firmach, bądź fundusze wyborcze przekazywane kandydatom, wpływaja na ich poglądy?
To jest problem współczesnej demokracji.
Pan Biden może być zainteresowany ukraińskim sektorem naftowym, pan McCain dostawami uzbrojenia, Cheney najemników.
Na służbie Narodowi można nieźle zarobić……
Co do P. redaktora, można żywić jakieś wątpliwości i zastanawiać się czy natycha go miłość (jak wiadomo powszechnie ślepa) do zaoceanicznego ideału i gniewiść (tu ukłon w stronę nieśmiertelnego Lema) do jego oponenta, czy tylko wierszówki.
Co do popierającego go trolla wątpliwości nie ma – zacietrzewienie i propocjonalne do ignorancji chamstwo.
Armenczycy maja wiecej honoru niz Polacy. Turcja nie przeprosila i Ukraina nie przeprosila za ludobojstwo. Ale nasze dwie mutacje Czlowieka ze Styropianu – kolesie donalda i kaczora liza chodnik,po ktorym krocza pogrobowcy Bandery.
Nie stac nas w obecnej sytuacji gospodarczej na podlaczenie Ukrainy do Unii.
Rosja nie pozwoli na instalacje rakiet atomowych za miedza ( tak jak nie pozwolila na to Ameryka ).
Wschodnia Ukraina musi uzyskac staus Kosowa,Krym status Hawajow a nasi politycy powinni sie zajac dobrem obywateli.
Zamiast wymachiwac rakietami zrobionymi ze sreberka od czekolady, niech stworza warunki do budowy sieci kolejowej i drogowej na wzor niemiecki, co da zatrudnienie setkom tysiecy bezrobotnych.
Trwająca od wielu miesięcy wojna Ukrainy z Noworosją będzie trwała tak długo, jak długo przywódcy państw tworzących Unii Europejskich nie zrozumieją, że Putin gra na wielu instrumentach: politycznym, militarnym i gospodarczym. Jego działania są konsekwencją prób odbudowania mocnego imperium na gruzach ZSRR. W XXI wieku nie da się pokonać państwa, które grozi Europie i Stanom Zjednoczonym Ameryki posiadanymi zasobami broni atomowej, słabnącego gospodarczo i silnego politycznie pod wodzą podpułkownika KGB, którego przywództwo prezydenckie może potrwać do 2024 r.Ofiarami tej wojny są nie tylko żołnierze armii ukraińskiej i żołnierze-separatyści, ale ludność cywilna ,obywatele Donbasu którzy giną w miastach, miasteczkach i wsiach na wschodzie Ukrainy. Tym obywatelom Ukrainy grają dziś kremlowskie kuranty.
Wysłać europejskie i amerykańskie wojska na Ukrainę. Trzeba wyzwolić Donbas i Krym spod okupacji radzieckiej. Absolutnie nie należy się bać broni atomowej. Rosja wie, że to jest broń obosieczna, która może zostać użyta przez aliantów w ramach kontruderzenia w Moskwie i Petersburgu. A tam żyje ponad 20 mln ludzi.
KGB morduje własny naród.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zamachy_bombowe_na_budynki_mieszkalne_w_Rosji_%281999%29
Terrorystyczne zamachy bombowe na budynki mieszkalne w Bujnaksku, Moskwie i Wołgodońsku miały miejsce w okresie 2 tygodni we wrześniu 1999 roku.
Zamachy, w których zginęło w sumie blisko 300 osób, stały się bezpośrednim pretekstem rozpoczęcia drugiej wojny czeczeńskiej.
Władze Rosji, z Władimirem Putinem na czele, oskarżyły separatystów czeczeńskich, w tym Aczemeza Goczijajewa, o dokonanie tych aktów terroryzmu i kilka dni później wydały rozkaz wejścia wojsk do Dagestanu.
Zamach w Bujnaksku
Dnia 4 września 1999 roku w miejscowości Bujnaksk w Dagestanie doszło do eksplozji materiałów wybuchowych załadowanych na ciężarówkę zaparkowaną przed budynkiem mieszkalnym, w którym byli zakwaterowani rosyjscy żołnierze. Zginęły 64 osoby, a kilkadziesiąt innych zostało rannych. Władze rosyjskie odpowiedzialnością za zamach obarczyły separatystów czeczeńskich.
Zamach w Moskwie Pieczatnikach
Dnia 8 września 1999 roku w południowo-wschodniej dzielnicy Moskwy doszło do eksplozji ładunku ok. 400 kg materiałów wybuchowych umieszczonego na parterze 9-piętrowego bloku mieszkalnego. W wyniku wybuchu zginęły 94 osoby, a 150 zostało rannych. Zniszczeniu uległo 108 mieszkań. Anonimowy informator, który zadzwonił do rosyjskiej agencji informacyjnej poinformował, że jest to odwet za zbombardowanie przez Rosjan czeczeńskich i dagestańskich wiosek.
Zamach w Moskwie przy ulicy Kaszyrskoje Szosse
Dzień 13 września 1999 roku miał być dniem żałoby dla uczczenia ofiar wybuchu poprzedniego zamachu. Ale tego dnia o 3:00 rano doszło do eksplozji dużego ładunku wybuchowego w 8-pietrowym budynku mieszkalnym przy ulicy Kaszyrskoje Szosse w południowej części Moskwy. Doszło do zniszczenia budynku, zginęło w sumie 118 osób a ponad 200 zostało rannych.
Zamach w Wołgodońsku
16 września 1999 doszło do wybuchu przed 9-piętrowym blokiem mieszkalnym w Wołgodońsku w południowej Rosji. Zginęło 17 ludzi.
Nieudany zamach w Riazaniu
Wieczorem 22 września 1999 czujny mieszkaniec bloku mieszkalnego w Riazaniu zauważył jakichś nieznanych ludzi, którzy wnosili z samochodu do piwnicy ciężkie worki cukru. Wezwana na miejsce milicja dokonała ewakuacji mieszkańców. Ewakuowani mieszkańcy opuszczali blok bez możliwości zabrania czegokolwiek. Przeprowadzono badanie substancji, która znajdowała się w workach. Stwierdzono obecność materiału wybuchowego. Jednak próbne wysadzanie w powietrze trzech kilogramów substancji wziętej z worków, okazało się nieudane – nie doszło do eksplozji[1]. Wprowadzono blokady na drogach, ale nikogo nie zatrzymano. W podsłuchanej przez pracownika telekomunikacji rozmowie międzymiastowej ktoś ostrzegał swoich rozmówców i kazał uważać na milicyjne patrole. Okazało się, że numer telefonu, z którego dzwoniono, należy do FSB w Moskwie.
W tym czasie władze nie informowały, że są to ćwiczenia, przeciwnie: wszyscy chwalili czujność mieszkańców. Wszystko zmieniło się gdy lokalna milicja ustaliła miejsce pobytu zamachowców i była gotowa do zatrzymania ich.
W tym momencie w telewizji wystąpił naczelnik FSB Nikołaj Patruszew i zmieszany stwierdził, że były to ćwiczenia prowadzone przez moskiewskie FSB (później FSB wyjaśniła, że było to zrobione celem wyjaśnienia stopnia gotowości riazańskiego oddziału FSB). FSB ogłosiła, że pierwsze badanie substancji wybuchowej wykazało wynik fałszywie dodatni ze względu na „zanieczyszczenie z poprzedniego badania”; w odpowiedzi na to naczelnik służby badawczej Riazańskiego oddziału FSB Tkaczenko oświadczył że poprzednio u nich heksogenu nie badano i nie mogło być żadnych zanieczyszczeń. Oficjalne dochodzenie prowadzone przez Prokuratora Generalnego nie przyniosło żadnych konkretnych wyników ze względu na brak dostatecznych informacji z FSB i śledztwo w tej sprawie zostało zamknięte w kwietniu 2000 r.
Nie wyjaśniano dlaczego moskiewskie FSB badało substancję i nawet powtórnie próbowało wysadzić ją w powietrze, jeśli wiedziało, że był to zwykły cukier, i że były to ćwiczenia prowadzone przez moskiewskie FSB. Sprawa dotycząca zatrzymanych „zamachowców” natychmiast została utajniona. Nigdy nie przedstawiono dokumentów związanych z rzekomymi ćwiczeniami, a przeprowadzenie ich było sprzeczne z obowiązującymi procedurami i prawem. Nie wyjaśniono dlaczego przy workach znajdowały się prawdziwe detonatory, a nie atrapy. Skutkiem „ćwiczeń” było m.in. kilka zawałów serca mieszkańców bloku.
Istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że zamachy były inspirowane lub przeprowadzone przez FSB w celu usprawiedliwienia zbrojnej pacyfikacji Czeczenii.
W opublikowanych w książce „Wysadzić Rosję” autorstwa byłego agenta FSB Aleksandra Litwinienki i Jurija Fielsztinskiego autorzy dowodzą, że zamachy były przeprowadzone przez funkcjonariuszy FSB i stanowiły casus belli, który miał usprawiedliwić zbrojną pacyfikację Czeczenii. To właśnie agenci FSB mieli podkładać bomby pod bloki mieszkalne, aby sprowokować II wojnę czeczeńską, gdyż Rosjanie I wojnę czeczeńską przegrali.
W publikacji Jurija Felsztinskiego i Władimira Pribyłowskiego „Korporacja Zabójców” przytoczono jako dowód na udział FSB w zamachach m.in. zeznania starszego porucznika Aleksieja Wiktorowicza Gałkina, oraz opisano zatrzymanie dwóch agentów FSB przy próbie wysadzenia w powietrze bloku w Riazaniu, oraz zatrzymanie wieczorem 16 maja 2002 trzech terrorystów w Kaspijsku przy próbie podłożenia miny lądowej typu MON-100, podobnej do zdetonowanej 9 maja podczas parady w Kaspijsku (zginęło wtedy 33 osoby w tym 12 dzieci). Zatrzymani nie stawiali oporu. Następnie dyrektor FSB Patruszew wystąpił na antenie telewizji ORT i stwierdził, że żadnego zamachu nie szykowano (nie użył tym razem słowa ćwiczenia, jak przy poprzednim aresztowaniu funkcjonariuszy FSB). Deklaracja ta, podobnie jak wypuszczenie zatrzymanych, wywołały sprzeciw władz Dagestanu, które były przekonane, że ujęci są zamachowcami. Zdarzenia te były opisywane m.in. w rosyjskich gazetach, do których odwołuje się książka[2].
Zachowały się także (YouTube) materiały archiwalne telewizji rosyjskiej wyemitowane na ogólnokrajowej antenie zaraz po zatrzymaniu agentów FSB w Riazaniu, w którym bezpośredni świadkowie potwierdzają fakty zatrzymania agentów FSB i podłożenia przez nich materiałów wybuchowych.
Bandycki reżim działa w Moskwie od lat.
http://www.rmf24.pl/fakty/news-komu-zlezalo-na-smierci-juszenkowa,nId,177437
Zabójstwo lidera partii Liberalna Rosja Siergieja Juszenkowa to jedno z najgłośniejszych morderstw na zlecenie ostatnich lat. Według powszechnej opinii komentatorów, był to mord polityczny. Komu zależało na zabiciu polityka – policja zapewnia, że stara się to wyjaśnić. Opozycja jest jednak przekonana, że kulisy zbrodni nigdy nie wyjdą na jaw.
Szef rosyjskiego MSW Borys Gryzłow twierdzi, że szanse na odnalezienie mordercy Juszenkowa są bardzo duże, tym bardziej, że podobno sporządzony już został portret pamięciowy zabójcy. Zdołano także odczytać niedokładnie starty z pistoletu numer seryjny broni.
Optymizmu szefa policji nie podzielają demokratyczni politycy i komentatorzy. Według nich szanse na odnalezienie zleceniodawców morderstwa są minimalne. Do dzisiaj nie udało się wyjaśnić zabójstwa innego znanego polityka, Galiny Starowjtowej, która zginęła w 1998 roku.
Motywy morderstwa Juszenkowa są niejasne. Demokratyczna opozycja podejrzewa, że było to morderstwo polityczne, gdyż lider Liberalnej Rosji nigdy nie zajmował się biznesem, ani nawet finansami partii. Z drugiej strony, zamordowany polityk nie był specjalnie niewygodny dla aktualnej władzy, ponieważ jego partia miała znikome poparcie.
Obserwatorzy zauważają jednak, że Juszenkow mógł być niebezpieczny jako członek parlamentarnej komisji śledczej. Mógł dowiedzieć się czegoś, co nigdy nie powinno wyjść na jaw. Politykowi bardzo zależało na wyjaśnieniu okoliczności zamachów bombowych w Moskwie w 1999 roku. W eksplozji ładunku wybuchowego w jednym z budynków mieszkalnych zginęło prawie 300 osób.
Władze oskarżyły o ten atak czeczeńskich ekstremistów, co stało się pretekstem do interwencji zbrojnej w zbuntowanej republice. Juszenkow podejrzewał, że zamach został przygotowany przez rosyjską Federalną Służbę Bezpieczeństwa.
Jak działa banda Putina?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Michai%C5%82_Triepaszkin
Michaił Iwanowicz Triepaszkin, ros Михаи́л Ива́нович Трепа́шкин (ur. 7 kwietnia 1957 w Moskwie) – prawnik i były oficer FSB. Po zamachach bombowych z września 1999 roku został zaproszony przez posła Siergieja Kowalowa do współpracy w niezależnym śledztwie. Zamachy, których dotyczyło śledztwo sprowokowały drugą wojnę czeczeńską i znacznie podniosły popularność Władimira Putina umożliwiając mu dojście do władzy.
Śledztwo nie przyniosło rezultatów ze względu na działania rządu. Później, Triepaszkin został wynajęty przez dwie siostry, których matka zginęła w zamachu, aby reprezentować je w procesie dwóch rosyjskich muzułmanów oskarżonych o transportowanie ładunków wybuchowych przed zamachem.
Podczas przygotowywania się do procesu Triepaszkin odkrył ślad tajemniczego podejrzanego, którego rysopis zniknął z dokumentów. Ku jemu zdziwieniu okazało się, że mężczyzna ten był jednym z jego dawnych kolegów z FSB. Znalazł również świadka, który twierdził, że dowody zostały spreparowane by odsunąć śledztwo od obwiniania FSB.
Jednakże, Michaił Triepaszkin nigdy nie zdołał ogłosić tego co odkrył. 22 października 2003 roku, tylko na tydzień przed przesłuchaniami, do jego samochodu rzekomo podrzucono broń i został on aresztowany. Jednak, tuż przed swoim aresztowaniem udało mu się opowiedzieć swoją historię moskiewskiemu dziennikarzowi.
Zarzut posiadania broni został odrzucony przez Moskiewski Sąd Apelacyjny, jednakże Trepaszkin został skazany przez tajny wyrok sądu wojskowego za „lata ujawniania tajemnic państwowych”.
We wrześniu 2005 po spędzeniu dwóch lat ze swojego wyroku Triepaszkin został zwolniony warunkowo, tylko po to by dwa tygodnie później zostać ponownie aresztowanym, po tym jak państwo wniosło apelację w sprawie jego zwolnienia.
Sprawa Michaiła Triepaszkina zwróciła uwagę zachodniej prasy, wywołała wrzawę wśród aktywistów praw człowieka, została zarejestrowana przez Amnesty International, wspomniana przez Departament Stanu USA ,a nawet opisana w często nagradzanym dokumencie „Niedowierzanie”.
Na początku lutego 2007 roku jego sprawa ponownie zwróciła uwagę opinii publicznej za sprawą decyzji przeniesienia go do kolonii karnej o zaostrzonym rygorze, pomimo raportów wskazujących na ciężki stan zdrowia. Wywołało to reakcje obrońców praw człowieka i Amnesty International.
Putin i jego banda bezkarnie mordują dobrych ludzi.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Anna_Politkowska
Anna Stiepanowna Politkowska, ros. Анна Степановна Политковская, (ur. 30 sierpnia 1958 w Nowym Jorku, zm. 7 października 2006 w Moskwie) – niezależna rosyjska dziennikarka, znana ze swego bardzo krytycznego stosunku do administracji Putina oraz wojny w Czeczenii.
Na początku lat 90. uzyskała obywatelstwo USA. Pisząc dla Nowaja Gazeta (opozycyjnej wobec władz Federacji Rosyjskiej) zwracała uwagę na łamanie praw człowieka w Czeczenii. Otwarcie krytykowała Władimira Putina i Ramzana Kadyrowa. W roku 2002 napisała książkę Wtoraja Czeczenskaja (polskie wydanie w 2006 roku). Jej książka Putin’s Russia (Rosja Putina) była po raz pierwszy wydana w 2004 roku w Wielkiej Brytanii. Za swoją rzetelną pracę była od 1999 wielokrotnie nagradzana w Rosji i za granicą. Otrzymała z rąk Ryszarda Kapuścińskiego nagrodę Lettre Ulysses 2003. Swoimi reportażami zdobyła rozgłos w mediach międzynarodowych. Jej książki zostały przetłumaczone na wiele języków m.in. na angielski, francuski, niemiecki, hiszpański, duński, estoński, włoski, fiński, niderlandzki, norweski, szwedzki i japoński.
Kilkakrotnie brała udział w negocjacjach dotyczących uwolnienia porwanych, między innymi w październiku 2002 roku, podczas zajęcia przez terrorystów teatru w Dubrowce. Dwa lata później, podczas tragedii w Biesłanie nie udało się jej dotrzeć na miejsce, zasłabła w samolocie. Sugerowała wówczas, że podano jej w herbacie szkodliwy środek.
7 października 2006 znaleziono ją zastrzeloną w windzie jej mieszkania przy ulicy Leśnej 8/12 koło Dworca Białoruskiego w centrum Moskwy. Na miejscu znaleziono porzucony pistolet i łuski. Wcześniej kilkakrotnie grożono jej śmiercią. Często zwraca się uwagę na fakt, że 7 października to dzień urodzin Władimira Putina.
Anna Politkowska występuje w ostatnim filmie Andrieja Niekrasowa pt. Bunt. Sprawa Litwinienki (2007). Twórcy tego obrazu ukazali w nim swoją wizję dzisiejszej Rosji i przedstawili opinię, że osoby niewygodne dla władz są stopniowo likwidowane. W filmie ukazano m.in. najnowsze poglądy antykremlowskiej opozycji na temat śmierci Politkowskiej.
Dzwony na Ukrainie biją coraz mocniej. Na cmentarzach.
„Najnowsze wypowiedzi pana Władimira Putina – Prezydenta Federacji Rosyjskiej są już jedynym jasno argumentowanym głosem rozsądku na europejskiej scenie politycznej. Rosja mówi wprost, bez udawania czegokolwiek, domysłów i warunków – Rosja nie chce wojny. Prościej powiedzieć tego niż pan Prezydent Putin powiedzieć się nie da.
Niestety z niezrozumiałych powodów Ukraina, jej wojenni mocodawcy i ich suflerzy zachowują się w sposób zupełnie odwrotny od zdrowego rozsądku. Ukraina chciała tej wojny, Ukraina tę wojnę prowadzi, Ukraina tę wojnę eskaluje i Ukraina żywi się wojną. Do tego jeszcze Ukraiński Prezydent pozwala sobie na żonglowanie rosyjskim Godłem państwowym uwidocznionym na paszportach prawdopodobnie odebranych siłą rosyjskim obywatelom obecnym na Ukrainie lub w inny sposób zawłaszczonych – miejmy nadzieję, że nie ludziom zamordowanym dla ich pozyskania! W każdym bądź razie nie można się spodziewać, żeby właściciele żonglowanych przez pana Poroszenkę paszportów Federacji Rosyjskiej dobrowolnie oddali je dla zabawy oligarchicznego przywódcy Ukrainy. Naprawdę trudno jest sobie wyobrazić większe barbarzyństwo niż żonglowanie paszportami ludzi, którzy prawdopodobnie nie żyją, w sposób mający na celu eksponowanie Godła sąsiedniego kraju, jako potwierdzenia własnej – niczym niezobiektywizowanej tezy.
Zarówno pan Poroszenko, jego amerykańscy mocodawcy jak i inni szaleni zwolennicy dostarczania oligarchicznym władzom Ukrainy – broni – robią wszystko, żeby tylko wciągnąć Federację Rosyjską do konfliktu. Widać, że zjednoczeni podpalacze pokoju międzynarodowego zrobią wszystko, żeby tylko popsuć działania Niemiec i Francji mające doprowadzić do deeskalacji konfliktu.
Tymczasem nie podlega żadnej dyskusji, że Federacja Rosyjska będzie pod naciskiem moralnej konieczności przeprowadzania stabilizacji w rejonie wschodniej post ukraińskiej przestrzeni państwowej – jak tylko pierwsza osoba cywilna zostanie zamordowana w Donbasie z zachodniej broni.
Oczywiście to wszystko nie ma znaczenia, nawet jakby wszyscy Rosjanie wypisali sobie na czołach, że chcą pokoju – wroga propaganda oligarchicznej Ukrainy i wspierającego ją Zachodu zrobi z nich w najlepszym wypadku pół-diabłów, którym do końca nie można ufać. W istocie, bowiem te wszelkie rozmowy z Ukrainą nie mają żadnego sensu, albowiem prowadzenie wojny jest tylko i wyłącznie winą Kijowa, który nie chce się zgodzić na rozwiązanie polityczne dla regionu. Niestety zwycięża tutaj nacjonalizm nowych władców Ukrainy, dla których – rosyjskojęzyczna ludność Donbasu jest ludnością obcą, wobec której nie czują żadnych zobowiązań i potrzeby wywiązania się z nich, nie mówiąc już o ochronie ich życia.
To wszystko jest przerażające, bo przecież chodzi o życie, zdrowie i mienie ludzi. Pomijając kwestię, jaki sens ma dostarczanie broni krajowi, który jest jednym z jej czołowych eksporterów? Ile tej broni trzeba będzie tam dostarczyć i kto za nią zapłaci, żeby kijowska Ukraina zyskała przewagę nad walczącymi o biologiczne przetrwanie – heroicznie i ze śmiercią na ustach powstańcami Donbasu? Czy przypadkiem to nie jest tak, że lobby zbrojeniowe z pewnego kraju chce za wszelką cenę zarobić pieniądze wysyłając śmiercionośny złom na Ukrainę, na koszt zachodnich podatników? Nie da się tego zrozumieć, nie można tego popierać, nie można wyrazić na to zgody.
Przynajmniej w polskim przypadku mamy pełne prawo zaprotestować przeciwko próbom wietnamizacji wojny domowej na Ukrainie, zwłaszcza dokonywanej na nasz koszt. Już rząd w Polsce przekazał stosunkowo znaczną pomoc dla ukraińskiej armii, a dodatkowo premier zagwarantowała wsparcie finansowe dla Ukrainy. To aż zbyt wiele, jeżeli chodzi o aktywne działania, a w kontekście sprzeciwu naszych europejskich sojuszników, co do dostarczania na Ukrainę broni. Już raz popełniliśmy błąd – służąc na amerykańskiej łasce przeciwko narodowi irackiemu, to bardzo wiele kosztowało nasz kraj, dlaczego nie wyciągniemy nauki z popełnionych błędów i nie powiemy głośno „Nie” wobec amerykańskich dążeń wojennych? Trzeba zwrócić uwagę na okoliczność, że to od czasów wojny w Iraku pierwszy poważny przypadek rozejścia się interesów USA i Europy. My nie chcemy wojny w Europie! Natomiast wszystko na to wskazuje, że Amerykanie jej chcą. Nikt, ani nasi ukraińscy, ani rosyjscy sąsiedzi – nie są naszymi wrogami i nie ma żadnego powodu robić cokolwiek, co miałoby się przyczynić do zabijania kogokolwiek na Ukrainie z polskiej broni. Co więcej – sami mamy tak szczupłe zasoby militarne, że ewentualne wspieranie państwa sąsiedniego zawsze będzie się odbywać tylko i wyłącznie kosztem naszych własnych możliwości.
W tych warunkach pokój dla Ukrainy może przyjść tylko ze Wschodu, cała nadzieja na ustabilizowanie sytuacji dla mieszkańców Doniecka, Ługańska i innych miejsc, gdzie codziennie mordowani są ludzie to jak dotąd wsparcie humanitarne ze strony Federacji Rosyjskiej.
Niech nasze modlitwy będą przy prześladowanych mieszkańcach Donbasu…”
Znalazłem w sieci. Wklejam, bo wygląda jakby tą historię ktoś przed nami ukrywał.
za co cenię Amerykanów?
Za wyrżnięcie Indian Północno – Amerykańskich a niedobitki osadzenie w cyrkach i rezerwatach.
Za łapanki murzynów w Afryce, aby pracowali, jako niewolnicy dla dobra Amerykanów i USA.
1846, 25 kwietnia – 1848, USA przejmują ponad połowę terytorium Meksyku. Czyli dzisiejsze: Kalifornia, Teksas, Nowy Meksyk, Arizona, Nevada, Utah, Wyoming, Kolorado.
1901-wprowadzenie wojsk do Kolumbii
1902-najazd na Panamę
1903-USA skierowały do Przesmyku Panamskiego okręty wojenne w celu izolowania Armii Kolumbijskiej
1903-inwazja Hondurasu, Republiki Dominikany i Syrii
1904-inwazja Korei, Maroko i Republiki Dominikany
1904-1905-wojska amerykańskie interweniują w wojnie rosyjsko-japońskiej
1905-wojska amerykańskie ingerują w rewolucję w Hondurasie
1905-wprowadzenie wojsk do Meksyku (pomagano dyktatorowi Porfirio Diazowi w tłumieniu powstania)
1905-wprowadzenie wojsk do Korei
1906-inwazja amerykańska na Filipiny, stłumienie powstania narodowowyzwoleńczego
1906-1909-amerykańskie wojska wkraczają na Kubę w czasie wyborów
1907-wojska amerykańskie wprowadzają w życie protektorat „dolarowej dyplomacji” w Nikaragui
1907-wojska amerykańskie interweniują w rewolucję w Republice Dominikany
1907-wojska amerykańskie uczestniczą w wojnie Hondurasu z Nikaraguą
1908-wojska amerykańskie wkraczają do Panamy podczas wyborów
1910-Nikaragua. Wojska amerykańskie wkraczają do portów Bluifilz i Corinto
1911-Amerykanie lądują w Honduranie w celu wsparcia powstania pod wodzą byłego prezydenta Manuela Bonnity przeciwko legalnie wybranemu prezydentowi Miguelowi Davila
1911-stłumienie antyamerykańskiego powstania na Filipinach
1911-wprowadzenie wojsk amerykańskich do Chin
1912-wojska amerykańskie wchodzą do Hawany (Kuba)
1912-wojska amerykańskie wchodzą do Panamy podczas wyborów
1912-napaść wojsk amerykańskich na Honduras
1912-1933-okupacja Nikaragui, ciągła walka z partyzantami. Nikaragua przekształciła się w kolonię monopolu „United Fruit Company” i innych firm amerykańskich
1914-wojska amerykańskie wchodzą do Republiki Dominikany, walki z powstańcami o Santo Domingo
1914-1918-seria najazdów na Meksyk
1914-1934-Haiti. Po licznych powstaniach Ameryka wprowadza swoje wojska, okupacja trwa 19 lat
1916-1924-8-letnia okupacja Republiki Dominikany
1917-1933-okupacja wojskowa Kuby, protektorat ekonomiczny
1917-1918-udział w I Wojnie Światowej. Początkowo Ameryka utrzymuje neutralność czyli sprzedaje broń za astronomiczne kwoty, bogaci się niewyobrażalnie, przystępuje do wojny dopiero w 1917 roku to znaczy prawie przy samym końcu, straciła zaledwie 40 tysięcy ludzi (przykładowo Rosjanie 2 miliony) ale po wojnie ogłasza się głównym zwycięzcą
1918-1922-interwencja w Rosji
1918-1920-Panama. Po wyborach wprowadza wojska w celu pacyfikacji zamieszek
1919-Kostaryka. Powstanie przeciwko reżimowi prezydenta Tinoco. Pod naciskiem USA Tinoco zrezygnował ze stanowiska prezydenta jednakże niepokoje w kraju nie ustały. Lądowanie wojsk USA w celu „obrony amerykańskich interesów”. Wybór na urząd prezydenta D. Garia. W kraju przywrócono rządy demokratyczne
1919-wojska amerykańskie walczą po stronie Włoch przeciwko Serbom w Dalmacji
1919-wojska amerykańskie wchodzą do Hondurasu podczas wyborów
1920-Gwatemala. Dwutygodniowa interwencja
1921-Amerykańskie wsparcie dla rebeliantów walczących o obalenie prezydenta Gwatemali Carlosa Herrero w interesie „United Fruit Company”
1922-interwencja w Turcji
1922-1927-wojska amerykańskie w Chinach podczas powstania ludowego
1924-1925-Honduras. Amerykańskie wojska napadają na kraj podczas wyborów
1925-Panama. Wojska amerykańskie rozpraszają i tłumią strajk generalny
1926-amerykańska inwazja na Nikaraguę
1927-1934-Na całym terytorium Chin stacjonują wojska amerykańskie
1932-Salwador. Inwazja od strony morza. W tym czasie trwało powstanie
1936-Hiszpania. Wprowadzenie wojsk podczas wojny domowej
1937-pojedyncze starcie militarne z Japonią
1937-Nikaragua. Z pomocą wojsk amerykańskich Somoza dochodzi do władzy obalając legalny rząd Sacasa. Somoza zostaje dyktatorem, członkowie jego rodziny rządzili krajem przez 40 lat
1939-wprowadzenie wojsk do Chin
lata 1939-1945. To sprzedaż broni na odbywającą się wojnę światową gdzie się dało i ile można było wcisnąć. Wzbogacili się tym sposobem niesamowicie .nie martwiąc się że stali się pośrednimi zabójcami. Pod koniec wojny przylecieli podzielić wojenne łupy. Na Japonię już po ustaniu działań wojennych a w trakcie spisywania aktu kapitulacji zrzucili 2 bomby atomowe. Celem uzyskania odpowiednich dla siebie warunków kapitulacji i zastraszania świata . Co im znakomicie się udało do dzisiaj. Również ten naród stosuje zasadę- jak raz wejdzie do danego kraju to z niego nie wychodzi. Od 1945r. okupują Japonię Włochy i Niemcyn(żołnierze jankescy dokonują gwałtów na kobietach Niemieckich) oraz inne coraz to nowe kraje.
6 Sierpnia i 9 sierpnia 1945 roku USA zrzuciły na Hiroszimę i Nagasaki bomby atomowe.
1950-1953-wojna w Korei. W działaniach bojowych brało udział 350 tysięcy ludzi, 1 tysiąc czołgów, ponad 300 okrętów. Przeważającą część kontyngentu i sprzętu wojskowego dostarczyły USA
1961, kwiecień-próba amerykańskiej inwazji na Kubę w rejonie Zatoki Świń w celu obalenia rządu Fidela Castro
1965-1973-wojna w Wietnamie. Największy udział sił zbrojnych USA po II Wojnie Światowej
1964-1973-operacja zbrojna USA przeciwko Frontowi Patet Lao w Laosie. Brało udział ponad 50 tysiące ludzi
1979, Grudzień – Wojna Afgańska z ZSRR [Rosją]. USA i UK zakłada sunnicką al-Kaidę [szkoli i wyposaża w broń] przeciwko Rosji.
1980 Finansowanie przez CIA Solidarnosci
25 października 1983-czerwiec 1985-operacja wojskowa USA „Nagła furia” na Grenadzie w celu obalenia lewicowego rządu tego wyspiarskiego państwa
1986, kwiecień-po wprowadzeniu sankcji ekonomicznych USA rozpoczęły akcje wojskowe przeciwko Libii. Zbombardowano dzielnice mieszkalne Trypolisu i Benghazi
1989, grudzień-wojskowa operacja USA pod nazwą „Just Cause” w Panamie w celu usunięcia szefa kraju, prezydenta Noriegi, oskarżonego o handel narkotykami i o popieranie terroryzmu
1991, 17 stycznia-28 lutego-operacja wojskowa USA i ich sojuszników, o nazwie „Pustynna burza”, w wyzwoleniu Kuwejtu od irackiej okupacji
1991-1995 i 1998-1999-wojna etniczna w Jugosławii i agresja NATO przeciwko Federalnej Republice Jugosławii
1993, 17 stycznia-USA rozpoczęły atak rakietowy na iracki obiekt gdzie , według twierdzeń Waszyngtonu, prowadzono prace nad bronią jądrową w odległości 20 kilometrów od centrum Bagdadu
1993, 26 czerwca-USA dokonały uderzenia rakietowego w główny kompleks dowodzenia wywiadu irackiego w Bagdadzie w odpowiedzi na rzekome opracowanie przez Bagdad planów zabicia amerykańskiego prezydenta George’a Busha
1996, 3 września-USA dokonały ataku rakietowego na Irak po tym jak wojska irackie przeprowadziły operację przeciwko Kurdom w rejonie Erbil na północy Iraku
1998, 20 sierpnia-atak na „cele terrorystyczne” w Afganistanie i Sudanie w odpowiedzi na zamachy terrorystyczne na ambasady amerykańskie w Tanzanii i Kenii
1999, 24 marca-operacja „Sojusznicza siła”. Interesujący jest zwłaszcza ten historyczny przegląd na tle tego jak zachowują się USA i sojusznicy w sytuacji kiedy jeden niepodległy kraj próbował spacyfikować jedną samozwańczą republikę
2001, 7 października-Afganistan. USA przeprowadzają operację w Afganistanie w ramach operacji „Enduring Freedom”, rozpoczętej rzekomo w odpowiedzi na zamach terrorystyczny z 11 września 2001 roku
2003, 20 marca-wojna iracka, konflikt który rozpoczął się od napaści sił USA i ich sojuszników na Irak
(znalezione w sieci)
O, mamy lidera w pisaniu głupot.
Lider nr.4 , jaki numer go przebije?
Lider, to nie ma sensu Dla oszalałej bandy postkomunistycznych aparatczyków którzy tu szaleją to żadne argumenty.
Jako przeciwwaga artykulu red. Szostkiewicza komentarz Mary Dejevsky w „The Independent”. W wielu komentarzach i dyskujsach Polska zaczyna sie pojawiac, obok USA, jako sila podzegajaca do konfliktu zbrojnego.
„The dramatic announcement that the French President and the German Chancellor were on their way to Kiev with a new diplomatic initiative which they intend to take on to Moscow today was at once positive and negative.
It was positive, because it was the first evidence for some time of a serious European effort to address the intensified fighting in eastern Ukraine. It was negative, because it illustrated how bad the situation must have become to prompt a mission that bears all the hallmarks of desperation. Once the Hollande-Merkel card has been played, it has been played. It is hard to know where anyone goes from there, should this gambit fail.
There may be several reasons why this move is being risked now. The most obvious is the renewed spread of fighting to the port of Mariupol, the threat of shelling and street-fighting engulfing all of Donetsk, and the alarming deterioration in conditions there even as winter hardens its grip.
A second would be the stated intention of both Kiev and the rebels to increase their fighting capacity, with appeals for volunteers and extended conscription – hardly a sign that either side envisages peace. But the third, and the one that renders diplomacy so urgent, is the ever more frequent talk in some Western capitals about supplying the Kiev government with weapons.
It should perhaps be noted that – despite the great certainty with which some Nato representatives, but especially the Kiev government, accuse Russia of supplying manpower and weapons to the rebels – the position remains unclear. Nor is it as one-sided as these reports suggest. Eastern Ukraine is where many Soviet-era armaments factories were sited. There was weaponry aplenty in the region already without Russia necessarily supplying more.
If Russia has regular troops in eastern Ukraine, which it has denied, the numbers are not such as to have allowed Nato or Washington to circulate definitive satellite photos to prove it. As President Putin pointed out months ago to the outgoing President of the European Commission, Jose Manuel Barroso, Russia could reach Kiev in weeks – if it wanted to. This suggests that whatever its military involvement in eastern Ukraine, it is – thus far – of a supportive/defensive, not expansionist/offensive variety.
As for the Kiev government, Nato – it would appear – is already providing support in matters such as intelligence, satellite surveillance and training. Defensive equipment, such as helmets and other protective gear, is also finding its way to Kiev. Polish officials have claimed widespread popular support in their country for supplying offensive, as well as defensive, equipment to Ukrainian forces; they have noted the slenderness of the line that separates “offensive” from “defensive”, and hinted at more active help should the Kiev government appear to be in danger.
Such talk is disturbing, as are the signals coming from Washington. Ashton Carter, President Obama’s nominee for defence secretary (to succeed Chuck Hagel) told Senators that he was “inclined” to provide the Kiev government with the heavy weapons it had been asking for. It must be hoped that such sentiments reflect the requirements of a confirmation hearing before a majority Republican Congress and not the start of a policy change in Washington. But even words in this context are dangerous. If Russia believes that the US is preparing to supply heavy weapons to Kiev, you do not have to be a strategic genius to forecast what might come next.
It would be premature – and irresponsible – to write off the chances of diplomacy, even at this late stage. But the ever-louder discussion of weapons-supplies only reinforces the idea of this conflict as a Cold-War style proxy conflict between East and West, in which all Ukraine is the prize. And this is indeed how much of the West, especially the United States, has understood it almost from the start – with all the European flags on Kiev’s Maidan Square. There is, however, another way of looking at it.
At ground level, this never needed to be an East-West conflict; nor should it have become one. It was – and remains – a struggle between two cultural outlooks and allegiances within Ukraine. The westward orientation has grown – in strength and in geographical spread – in the almost quarter-century since the disintegration collapse of the Soviet Union, but the eastward orientation (represented by the misleadingly description of the forces in the east as “pro-Russian rebels”) remains entrenched, though dominant in an ever smaller space. An armoured vehicle pulls a Ukrainian tank in the village of Horlivka, Donetsk region, on February 4, 2015, after it was damaged during combat between the Ukrainian forces and pro-Russian separatists.
The rebels’ initial demand for recognition within a genuinely federal Ukrainian state is still the optimal solution. It was enshrined in the various ceasefire agreements (which were accepted by Moscow) – but it has been consistently rejected by Kiev, which demands nothing short of a centralised state. This is the real sticking point, and this is where the solution should be found: in a degree of federalisation that preserves the unity of Ukraine, while allaying the fears of those in the east that they will be dragooned into a way of life that they do not (yet) see as theirs.
Both sides have a point. The violence in Kiev and Russia’s annexation of Crimea strengthened the pro-western tendency in Ukraine, but it also widened the cultural divide and exacerbated the feeling of vulnerability on the part of many in the east.
It could be argued that this divide and that vulnerability have now reached the point of no return. The loss of largely pro-Russian Crimea has left Ukraine with its westward orientated majority increased as a proportion of the population. If Kiev lacks the will, and the east lacks the trust, to keep Ukraine united, but as a federal state, the only alternative – to stop the fighting – might have to be an agreement to split. Chancellor Merkel, for one, will adamantly oppose any new change of border in Europe; Kiev will resist for reasons of national dignity, but might be persuaded that peace, and an uncontested westward orientation, could be their own reward.
Russia has given no sign whatever that it wants to annex eastern Ukraine (and assume responsibility for rebuilding it), nor have Ukraine’s easterners asked at any point to join Russia. There may come a time, however – if the Merkel-Hollande mission fails – where such an unpalatable option might have to be contemplated. Either that, or the US, Poland and perhaps others start supplying weapons to Kiev, which would be a recipe for all-out war.”
Pozdrawiam
Andrzej Słupski
7 lutego o godz. 23:48 306616
Siłą woli powiadasz. Przypomnę ci, że również siłą woli w Warszawie w 1944 roku wybuchło powstanie warszawskie gdzie w praktyce powstańcy szli na rzeź uzbrojeni w kilka granatów oraz butelek z benzyną. Jak się zakończyło zniszczeniem całego miasta oraz śmiercią większości mieszkańców. Wystarczyło doczekać do stycznia 1945 roku i miasto byłoby wyzwolone a taki Baczyński pisałby dalej swoje wiersze.
Siłą woli powiadasz. No wiec także siłą woli wybuchło powstanie styczniowe, gdyż jak to głosił jeden z dowódców tego powstania w Lubelskim Leon Frankowski kijami zdobędziemy karabiny. Jak się skończyło wiadomo zniszczenie całego kraju utrata resztek Autonomii wszystkiego co wywalczył niejaki Wielopolski.
No ale przecież Polaczkom to w graj w końcu Polaczki jedynie co umieją to tylko pobrzękiwać szabelkami dawać się robić w konia przez kolejne siły od Francji po USA.
Lider4
8 lutego o godz. 7:16 306627
Broń nuklearna działa w obie strony i również w Waszyngtonie. No a zabójcy Politkowskiej stanęli przed sądem oraz zostali ukarani. A tak między nami kiedy to przed sądem w Warszawie staną mordercy Papały komendanta głównego policji, dlaczego do tej pory nie stanęli przed sądem ci którzy przyczynili się do zamordowania Blidy Kaczyński i Ziobro czyżby przyczyną było to, ze Blida była członkiem SLD a nie PO jak malwersantka Sawicka. Kiedy zostaną ukarani mordercy Joanny Brzeskiej działaczki ruchu obrony praw lokatorów czyżby do tej pory nie stanęli przed sądem gdyż zleceniodawca jest powiązany z Hanną Gronkiewicz Waltz z PO.
szamasz
8 lutego o godz. 0:30 306618
Przypomnę ci jedno to nie Rosja jest winna tego obalenia porządku początek miał miejsce w 1999 roku w czasie agresji na Kosowo i gdy w praktyce dokonano rozbioru Serbii. No ale przecież w końcu ponieważ Serbowie są prorosyjscy to nic się nie stało nieprawdaż.
Skoro mówimy o zagrożeniu dla Polski to raczej nie ze strony Rosji ale Niemiec i wspieranych przez nie takich organizacji jak RAŚ nie wspominając już o banderowcach na Ukrainie.
Nexus
8 lutego o godz. 12:54 306632….. Dla oszalałej bandy postkomunistycznych aparatczyków którzy tu szaleją……
szalejąca banda oszalałych aparatczyków???????? Byłże byś Nexus skretyniałym kretynem cichutkim w swoim kretyństwie?
Lidera do kretynów nie zaliczam – On nawet przed bombą atomową nie kuca……Musi genetyczny Patriota…. – eeee – genetyczny idiota. Ale mi się trafiła oszybka freudowska.
Lider4
8 lutego o godz. 7:16
Wszystkie te zarzuty są bardzo prawdopodobne.
Dla konsolidacji władzy i znalezienia casus belli, poświęcono setki ludzi.
I co z tego wynika?
Czy takie działania są czyms niezwykłym?
Czy tez jest to NORMA na świecie?
Poswięcanie cywilów dla realizacji jakichś politycznych zamysłów, obciąża wiele- w tym i demokratycznych- krajów.
A do takich przecież Rosja nie należy.
Najbliższa kulturowa Rosji jest chyba Turcja.
Ale to podobno nasz sojusznik, więc o jej wewnętrznych sprawach nie należy krytycznie dyskutować?
Azja ma inne reguły gry i pozycje jednostki…..
Sir Jarek
8 lutego o godz. 15:01 306638
„Ale mi się trafiła oszybka freudowska.”
Ta „oszybka” wiele wyjaśnia. I nawet „sir” tego nie przykryje. 😀
@Nexus
8 lutego o godz. 12:54 306632
To nie oszalała banda postkomunistycznych aparatczyków. Chciałbym przypomnieć, że postkomunistyczni aparatczycy wprowadzili nas do NATO i UE. Wszelkie „oszybki” czy stwierdzenia „wy Polaczki” mówią wiele o ich autorach. A znajdują wsparcie nie postkomunistycznych aparatczyków lecz „pożytecznych idiotów”.
@Andrzej Słupski
Mam na myśli część elektoratu raczej niż czołowych polityków SLD. Wydaje mi się, że Miller z Kwaśniewskim zrobili to jednak wbrew swojemu twardemu elektoratowi. Tak jak płacąc olbrzymią cenę kupując przychylność biskupów, obniżając podatki lub wysyłając wojska do Iraku. Tak bywa, mogli to zrobić bo wiedzieli, że dla tego elektoratu innego wyboru i tak nie ma.
Oczywiście bardzo uogólniam ale nadal upieram się, że część proputinowskich bojowników internetowych na portalu POLITYKI to właśnie tacy „byli”. Nie oceniam w ten sposób całej grupy, a tylko takich jak tu, takich o skrajnych poglądach. Bo kto inny może pisać o „Polaczkach” lub pisać, że ofiary Katynia zasłużyły na swój los?
Andrzej Słupski
8 lutego o godz. 16:32 306641
Pożyteczni idioci no jeszcze lepiej wyświechtany slogaln. No ale ja rozumiem, że to mówisz o sobie i innych w końcu czyż to nie takie Słupskie wyprawiały się do Iraku i Afganistanu czyż to nie takie Słupskie dają się za każdym razem podpuścić Amerykanom i wyciągają za nich kasztany.
Powiedz no Słupski zniesiono wobec Polaczków procedurę wizową do USA nie musicie już płacić tej daniny na rzecz wielkiego brata. Nie. Wyjaśnij no mi dlaczegóż to Polaczki zapłaciły o wiele więcej za te pociski do F-16 niż Finlandia. Czy Polaczki otrzymały te szyby naftowe w Iraku? Nie.
Czy Polaczki otrzymały ten obiecany offset? NIE Czy Ukraińcy przyjmują wasz węgiel znieśli moze embargo na wieprzowinkę? Nie
Widzisz Słupski ty jesteś takim pieskiem Pawłowa wystarczy że powiedzą ci Rosjanin a już zapominasz o wszystkim i już pobrzękujesz szabelką. Czy według ciebie przyjazne państwo to takie którego przedstawiciele wysuwaja pretensje terytorialne wobec Polski w ministerstwach umieszczają mapy z zaznaczonym terytorium państwa polskiego jako swoim własnym.
Tyle że Słupski żeby pobrzękiwać szabelką trzeba mieć argumenty a Polaczki takich nie mają są uważani za niewiarygodnych koni trojańskich, które dają się za każdym razem wykiwać.
Podsumowując zajmij się SŁupski własną ojczyzną choćby tym, żeby po raz kolejny nie sfałszowano wam wyborów a potem się zajmuj Ukrainą.
Saurom,
pofolguj trochę bo ci zaraz żyłka pęknie. 😀
Rozumiem Nexus. Po prostu postkomunista choć w powszechnym odczuciu ma odcień pejoratywny, dla mnie oznacza byłego komunistę. który jednak znacznie zmienił swoje poglądy i przystosował się do otaczającej go rzeczywistości. Nie przepadam za tymi osobami lecz mam świadomość, że osoby te Polsce za bardzo (o ile w ogóle) nie zaszkodzą. Ty mianem postkomunistów określiłeś zwykłą bolszewię, która mentalnie wciąż tkwi w poprzedniej epoce i to raczej gdzieś w początkach lat 50-tych niż w latach 80-tych.
Saurom – w ramach akcji Wisła ok. 140 tys. sympatyków UPA przesiedlono w większości na ziemie odzyskane. Na Dolnym Śląsku jest ich pełno. Formalnie obywatele Polski, w duszy Ukraińcy nienawidzący Polaków a jeszcze bardziej Ruskich. Teraz się ujawniają.
Pan Szostkiewicz powinien znać słowa Franciszka, papieża.
„Wyrzucamy na śmietnik całe pokolenie,żeby utrzymać niewydolny już system ekonomiczny. System, który by przetrwać musi wywoływać wojny, jak robiły to zawsze wielkie imperia. A skoro nie można wywołać trzeciej wojny światowej, wywołuje się wojny lokalne. A co to oznacza? Że produkuje się i sprzedaje broń.”
Te wojny lokalne to Wietnam, Irak, Afganistan, Syria, Libia, Serbia, Somalia i Ukraina. Te wojny wywołuje imperium US/NATO. I odpowiedź gotowa. Należy czytać papieża.
Dokładnie tak. Bardzo trafnie to opisałeś. 🙂
Andrzej Słupski
8 lutego o godz. 17:30 306644
Konkrety Słupski konkrety. Wyjaśnij może nam łaskawie dlaczegóż to Polaczków odsunięto od dalszych negocjacji w kwestii Ukrainy. Przecież niejaki Radziu dorżnij watahę Sikorski chwalił się jacy to Polaczki są znawcy Rosji. Widać znawcy z was znakomici skoro nie przewidzieliście, że Putin nie pozwoli na przejęcie władzy na Ukrainie przez siły rewanżystowskie dążące do odebranie nie tylko części terytorium Rosji ale również Polsce. No ale przecież wystarczy poszczuć Polaczków na Rosjan i już przestają dbać o własne terytorium. Moze wyjaśnisz mi jakie to działania podjęły polskie władze wobec Ruchu Autonomii Ślaska którzy jawnie dąża do oddzielenia Śląska od Polski. Żadnych dlaczego czyżby dlatego, że ci panowie są chronieni przez Berlin. No ale ja rozumiem w końcu to jest całkowicie zrozumiałe u Polaczków, których w praktyce łatwo przekupić od mareczek po zielone nieprawdaż. W XVIII wieku też dostawaliście w łapę i jak to się skończyło rozbiorami Polski.
Dobrze gadasz Saurom. Czy też raczej ujadasz.
Wybory, konflikt ukraiński, nasze wewnętrzne podziały i problemy pozostaw nam, Polakom. Nie używaj na tym forum słowa „wy Polaczki”, bo jesteś zbyt wielkim tchórzem, by powiedzieć tak komukolwiek w twarz. Sam się zajmij swoim zniemczeniem, brytyjskością lub prywatną sowietyzacją, do czegokolwiek tam aspirujesz.
lukasso
8 lutego o godz. 18:52 306650
Uj zabolało Polaczku skoro jesteś taki odważny jak sie wypowiadasz to proponuję udać się na Ukrainę, Jakoś wielu z was Polaczków tutaj w internecie jesteście bardzo odważni no ale jakoś was nie widać na Ukrainie. No ale ja rozumiem Polaczki są bardzo odważne gdy mają do czynienia z słabym przeciwnikiem albo jak biorą udział w agresji u oboku silniejszego. Jak to było w 1938 2003 no ale jak przychodzi co do czego i trzeba wziąć odpowiedzialność za swoje poczynania to Polaczki gromko mówia jaki to jest ten Putin zły.
no ale dam ci szansę jutro zamierzam udać się do biblioteki miejskiej na ulicy Kościuszki w Gliwicach będę tam o godzine 14:00 czekam.
Caramba, HWDS, Saurom, Stepan## i mój ulubieniec, fidelio.
Jak mitologiczny Syzyf kontynuują wielką tradycję bolszewickiego Krokodyla, bez własnych ambicji.
Do Caramby list (a jest ich wiele i są one wszędzie) „przestępstw” USA dodam cosik od siebie. USA są winne m.in.:
_W roku 1906r. wielkie trzęsienie ziemi zniszczyło San Francisco. Oczywista robota CIA i KKK w zmowie z podłymi deweloperami by wszystko na nowo budować i sprzedać za wyższą cenę. Podłe burżuje. _W 1916 podczas pierwszych podziemnych prób dokonanych przez CIA (udanych) wywołania sztucznego trzęsienia ziemi, nastapiła lawina śnieżna we Włoszech, która bestialsko zabiła około 10 tys. ludzi i wiele sarenek. Dzisiaj CIA doprowadziło to do perfekcji, i tak na przykład, jak się przewróci tłusty Amerykanin/-nka w N. Jorku, jest trzęsienie ziemi w Nepalu.
_Lata 1918-20 pierwsza masowa produkcja wirusa influenzy. USA chciało nim zarazić Rosję bolszewicką za jej rzekome zbrodnie przeciw ludzkości, ale się nie udało. Miliony zmarło w tym tysiące Amerykanów. _W 1931r. spowodowanie biblijnej powodzi w Chinach w której miliony zginęły. Były to pierwsze udane próby ze sztucznym deszczem.
_Rok 1972 Iran. CIA tak spółkowało z szachem Reza Pahlavi aż wywołali zawieruchę śnieżną, no i 4 tys. Iranczyków zginęło. Pierwsze udane próby z zawieruchami śnieżnymi jako rezultat spółkowania. Później CIA pozbyło się szacha zarażajac go rakiem.
_Eksperymenty CIA nad kontrola klimatu kosztowały Rosję (2010) 30 tyś., bestialsko zmarłych od gorąca. A wcześniej to im nawet morze wyskło.
Rosja to nie Europa, trzeba być tu jasnym towarzysze !
No i jedno z koronnych osiągnięć CIA – tsunami.
Najpierw na Oceanie Indyjskim (2004r. – 230 tyś. ofiar) potem Japonia. CIA po cichu przyznaje się tu do pomyłki;
celowali w Koreę Płn. i q …wa, nie wyszło.
Byłbym zapomniał; w 1290 r. wielkie trzęsienie ziemi kosztowało Mongołow ponad 100 tyś., co w owych czasach to dość dużo. Wina oczywista Przemysława II (agenta CIA) w odwecie za kleskę pod Legnicą.
Jest to tylko mikroskopijna próbka przedstawienia tego co potrafi dokonać podły amerykański imperializm byle tylko uprzykrzyć życie Rosji.
Nawet internet wymyślilo CIA, nie dla Caramby, HWDS, Sauroma, Stepana## i mego ulubienieca, fidelio by kontynuowli wielką tradycję bolszewickiego Krokodyla, ale żeby tym na Kremlu pokazać środkowy palec. Via Skype (też CIA).
vandermerwe
Think for a moment, what would be more beneficial for Poland ?
Civil war, refugees, mayby millions, „little green marsians” on her eastern flank or free democratic Ukraine ?
Instigating the civil war, widespread unrest, provoking the „little green marsians”, etc.
Is that what we’re doing in Ukraine ?
Get real !
Just consider the source; Mary Dejevsky.
Saurom
8 lutego o godz. 19:15 306651
Czyżby Ślonzok z RAŚu?
To by wiele tłumaczyło.
W bibliotece weź sobie dzieła zebrane Morcinka i stuknij się w głowę. Może pomoże.
lukasso
8 lutego o godz. 19:37 306653
Nie Polaczku nie Ślązok z RAŚ ale normalny Polak, który ma dość polskiego duractwa oraz tego, że Polaczki wyciągają za innych kasztany i ponoszą konsekwencje. A Morcinka czytałem wyrąbany chodnik. A tobie proponuję postukać sie jakąkolwiek książką z okresu rozbiorów choćby Liberum Veto Konopczyńskiego albo Powstanie Listopadowe Puzyrewskiego lub Tokarza.
lukasso
8 lutego o godz. 19:37 306653
I jeszcze jedno Polaczku na początek zajmijcie się tym, żeby nie pisano polskie obozy koncentracyjne takie drobne ćwiczonko z odzyskiwania godności. Ja napisałem do Yad Vashem w tej sprawie ty za pewne jak zwykle położysz jak to Polaczek uszy po sobie oto dowód.
Dear Sir,
Yad Vashem is dedicated to providing accurate and updated historical information. For example, as can be seen here, in 2006 Yad Vashem previously supported the request of the Polish Government to add the words „the former Nazi German Camp” to the name of Auschwitz – Birkenau, and continues to support this decision. We are grateful that this unfortunate mistake has been brought to our attention and, as you can see in the link you sent us in your email, we have already corrected it in our website.
Respectfully,
International Institute for Holocaust Research
Yad Vashem
Sent: Thursday, January 29, 2015 12:59 PM
To: feedback
Subject: who built and run Auschwitz Birkenau
In biography of Christian Wirth is written that he builds polish concentration camp. I demand to change this on true version german concentration camp in Poland. Don’t you think that this polish concentration camp is defametion of Polish who don’t run this camps but they were prisoners there.
Specjalnie dla @maciekplacek:
Ledwo słoneczko uderzy…
Ledwo słoneczko uderzy
W okno złocistym promykiem,
Budzę się hoży i świeży
Z antypaństwowym okrzykiem.
Zanurzam się aż po uszy
W miłej moralnej zgniliźnie
I najserdeczniej uwłaczam
Bogu, ludzkości, ojczyźnie.
Komunizuję godzinkę,
Zatruwam ducha, a później
Albo szkaluję troszeczkę,
Albo, gdy święto jest, bluźnię.
Zaśmiecam język z lubością,
Znieprawiam, do złego kuszę,
Zakusy mam bolszewickie
I sączę jad w młode dusze.
Czasem mnie wujcio odwiedza,
Miły, niechlujny staruszek,
Czytamy sobie, czytamy
Talmudzik, Szulchan-Aruszek.
Z wujciem, jewrejem brodatym,
Emisariuszem sowietów,
Śpiewamy „Pierwszą Brygadę”,
Chodzimy do kabaretów.
Od oficerów znajomych
Wyłudzam w czasie kolacji
Sekrecik jakiś sztabowy
Lub planik mobilizacji.
Często mam misje specjalne
To w Druskiennikach, to w Kielcach,
I wywrotowców werbuję
Na rozkaz Moskwy do Strzelca.
Do domu wracam pogodny,
Lekki jak mała ptaszyna,
W cichym mieszkaniu na Chłodnej
Czeka drukarska maszyna.
Odbijam sobie, odbijam
Zielone dolarki śliczne,
Komunistyczną bibułę,
Broszurki pornograficzne.
A potem mała orgijka
W ramionach płomiennej Chajki!
(Mam w domu taką sadystkę
Z odeskiej czerezwyczajki).
I choć mam milion rozkoszy
Od Chajki krwawej i ryżej,
To ciężko mi! Nie na sercu,
Lecz wprost przeciwnie i niżej.
Niech się ciężarem tym ze mną
Podzieli który z rodaków!
Mój Boże, ileż tam siedzi
Głupich endeckich pismaków!
Julian Tuwim
Coś mało wiarygodne te twoje rewelacje.
Poczytaj moich i spróbuj podważyć ich wiarygodność. Też znalezione w sieci.
Kto komu zagraża??
Większość wyznawców Allaha, od Magribu do Mindanao uważa, że Zachód, a zwłaszcza USA, toczy wojnę z muzułmanami, a spora ich podgrupa święcie wierzy, że wojna ta jest nie tylko z nimi, ale z Islamem.
Skądże, ach skądże przyszły im do głowy takie absurdalne myśli?!?!? Przecież Zachód to cywilizacja, tolerancja, humanitaryzm, wolność, demokracja, kultura, oświecenie, gospodarka rynkowa….. Tak przynajmniej przechwalają się zgodnym i głośnym chórem zachodni politycy, media, eksperci, a za nimi oczywiście przytłaczająca większość obywateli, zwłaszcza USA, ale też Anglii, Francji, itp, itd.
No to przyjrzyjmy się świetlanemu dorobkowi tych bogatych w ww. cnoty krajów Zachodu, tylko od 1916 roku:
– układ Sykes-Picot, który podzielił arabski Bliski Wschód pomiędzy Anglię i Francję, wedle narysowanych od linijki granic, tak by oba mocarstwa mogły swobodnie eksploatować tamtejsze bogactwa naturalne, czyli naftę;
– deklaracja antysemity Balfour’a, który by dogodzić żydowskiej finansjerze (Anglia ledwie dychała z powodu wydatków wojennych) i by pozbyć się żydów z Europy chojną ręką oddał Syjonistom arabską ziemię w Palestynie, coś jak Zagłoba Szwedom Niderlandy, ale niestety na poważnie;
– Wielkodusznie oddano Saudom wnętrze pustynnego Płw. Arabskiego (ropę odkryto tam dopiero w 1936);
– w 1921 Anglia krwawo stłumiła powstanie w Iraku, masakrując przy pomocy lotnictwa tysiące cywili. Francja w podobny sposób potraktowała Syrię;
– w 1948 USA błyskawicznie uznały Izrael, mimo dokonywanych przez Syjonistów krwawych masakr i czystek etnicznych. Trumanowi potrzebne były głosy 200 tys. żydowskich wyborców. W ślad szybciutko poszła reszta krajów zachodnich;
– w 1953 USA i Wlk. Brytania w operacji Ajaks obaliły demokratycznie wybrany rząd Mossadeka w Iranie, który ośmielił się znacjonalizować „ich” naftę, by przywrócić dyktaturę szacha, który stał się posłuszną marionetką Ameryki, której nie wadziło, że masowo prześladował i torturował opozycję;
– 1954 – 1962 brudna wojna Francji o utrzymanie Algierii. Śmierć poniosło ok 26 tys. francuskich żołnierzy i ok 10 tys europejskich cywili oraz…..ok 700 tys. Arabów, w przytłaczającej większości cywili, zmasakrowanych przez francuskie pacyfikacje;
– 1956 r. Prezydent Nasser ośmielił się znacjonalizować Kanał Suezki, w odpowiedzi Anglia, Francja i Izrael zaatakowały Egipt.
– 1948 – 2014 Zachód i okazjonalnie ZSRR wspierają, zbroją Izrael, który bezkarnie lekceważy ponad 60 Rezolucji ONZ;
– 1967 – 1973 ?? Izrael buduje bombę atomową, po bezkarnych kradzieżach technologii z Francji i materiałów radioaktywnych z USA;
– 1967 r. Izrael napada na Egipt, Syrię i Jordanię, zadając im błyskawiczną klęskę i rozpoczyna okupację Zachodniego Brzegu, Golan i Gazy;
– 1973 r. USA i inne kraje zachodnie wyciągają Izrael z bryndzy, pieniędzmi i bronią w wojnie Jom Kippur;
– 1973 – 2014
– 1974 – 2014 USA popierają i finansują najpierw Sadata, potem Mubaraka, a wreszcie Sisi, brutalnych dyktatorów egipskich;
– 1979 r. Islamska rewolucja w Iranie obala Szacha. W odpowiedzi USA dyskretnie wspierają Saddama Hussejna w ataku na Iran w 1980 r. a potem wspomagają go, wraz z innymi krajami Zachodu w 8 letniej wojnie z Iranem, w której śmierć poniosło do miliona ludzi;
– 1991 r. ambasador USA daje Saddamowi do zrozumienia, że Stanom nie przeszkadza zajęcie Kuwejtu przez Irak.
– 1991 r. mimo to USA montują koalicję i atakują Irak po zajęciu przez niego Kuwejtu, w 1-j Wojnie w Zatoce. Giną tysiące irackich żołnierzy;
– 1998 – Clinton bombarduje rakietami Sudan i Afganistan;
– 1991 – 2003 Zachodnie sankcje na Irak, w wyniku których umiera do 1/2 irackich dzieci, co jednak nie spędza snu z oczu Amerykanom, a zwłaszcza Madeleine Albright;
– 2001 – USA atakują i okupują Afganistan, ginie co najmniej 35 tys cywili;
– 2003 – 2011 USA atakują i okupują Irak, torturują w Abu Ghraib i wielu innych „ośrodkach demokracji” ginie co najmniej 600 tysięcy ludzi;
– 2004 – 2014 USA bombardują z dronów w Pakistanie , Afganistanie, Jemenie, Somalii, w atakach często ginie do 90% „przypadkowych ofiar”
Pardon, to tylko główne, największe wydarzenia, dla spisania „drobiazgów” nie starczyłoby przysłowiowej wołowej skóry. Do tego można by dodać eksploatację miejscowych zasobów i gospodarek, bezpośrednio, lub przy pomocy usłużnych miejscowych dyktatorów i zeuropeizowanych elit.
Muzułmańskie ofiary tych wszystkich numerów można liczyć w miliony. W tym samym czasie zachodnie ofiary islamskiego terroryzmu to tysiące.
No i co się tym muzułmanom ubrdało o jakiejś tam wojnie z nimi. Przecież to oni są terrorystami!
Kiedy czytam o tym towarzystwie niemiecko-francuskim starającym się utrzymać dobre stosunki z bandyckim państwem rosyjskim, biora mnie mdlosci. Ale sorry, takich mamy „sojusznikow” w UE. Zreszta prawde mówiąc czekaja Rosjejedynie kolejne sankcje, które i tak splywaja po niej, jak woda, bo Rosja wytrzyma nawet nalot atomowy, no a wojny przecież nikt nie chce. Jedyna nadzieja w rosyjskich sluzbach specjalnych i w wojsku, żeby wreszcie zrobily w Rosji porządek, wyslały do Gospodina, kogo trzeba, no i rozpoczęły rozmowy z Unia. W której to materii Hospody, pomyłuj…
Nad Polską tylko latają samoloty. Dobrze, że jeszcze nie z bombami. Tylko nasze psy wojny dalej szczekają. http://polish.ruvr.ru/news/2015_02_08/Gorbaczow-spotkanie-w-Minsku-wyjasni-przebieg-uregulowania-na-Ukrainie-2982/
Caramba
8 lutego o godz. 20:17
Doskonałe kompendium wiedzy i osiągnięć naszych „demokracji”.
Co nieco INTERESOWNYCH.
Niestety, mózgi wyprane indoktrynacją takiej dawki prawdy nie zniosą.
Caramba.
Bezwstydnie sam siebie kopiujesz z blogu na blogu; masz gotowy wierszyk i listę przebojów na każdą okazję.
Sam to robisz czy masz sztab kinkusów do dyspozycji, hmm … ?
Żeby sprawy nie przeciągać zacytuję odpowiedź jaką ci dał „real Southerner” po zmierzeniu, tak zmierzeniu, twojej listy przebojów. Tego się nie da czytać można tylko „centymetrem” zmierzyć.
Cyt.:
„Mowia, ze net wytrzyma wszystko, ale „pile of horseshit” jaki ty wrzuciles, …
Well, stinks even here, across the ocean !
Jak czesto slyszysz:
You’re a f*cking idiot, po polsku oczywiscie ?
Zaloze sie, ze mozesz to zglosic do Guinness World Records.”
Koniec cytatu.
Mam nadzieję, że autor tego postu wybaczy iż publikuje bez jego zgody.
Could be the case of Copyright Infringement.
Nie wiesz o co chodzi ?
Kolega redakcyjny wiesiu## przerwał oglądanie filmu pt.”Dziecko wojny” po raz siedemnasty (na VCR) i leci Carambie na pomoc.
@maciekplacek
„Caramba, HWDS, Saurom, Stepan## i mój ulubieniec, fidelio.”
Love you too.
@maciusiuplacusiu,
Poza inwektywami i słabym angielskim nic innego nie widać w twoich wpisach.
Uczciwie przyznaję, że wklejam. A co mam tracić czas na opracowania, które już ktoś zrobił? Jak ci się te wklejone US-wyliczanki nie podobają, to może podyskutuj ze zdaniami profesorów Bielenia czy Łagowskiego. Cytaty są w pierwszym moim wpisie a drugim w kolejności na tym blogu.
Radzę zrobić notatki, najlepiej w punktach, to zwiększa szansę na zrozumienie.
Jak widzisz jest kilka osób, które mają swoje zdanie mimo medialnej indoktrynacji. Widzisz też że kilka osób z tytułami profesorskimi nie zgadza się z tezami oficjalnej linii. A że to propaganda widać gołym okiem wszystkie „mainstreamowe” media dmuchają w jedną trąbkę.
Jest jeszcze jeden aspekt, współczucie dla ofiar. Po angielsku „compassion”.
@ maciekplacek,
„Just consider the source; Mary Dejevsky”
What’s wrong with the source, if I may ask,Sir? Mary Dejevski is a respected journalist, author and commentator. Definitely a much wiser and level headed person than a lot of Polish commentators, the Author of this blog included.
Kind regards, Sir
Napiszę tak :
Panie Szostkiewicz, to że jest Pan dziennikarzem nie daje Panu automatycznie prawa do głoszenia prawdy 🙂 Powiem wiecej ulega Pan antyrosyjskiej fobii tak jak spora część polskich pożal się Boże „elyt”.
Widzę, że spora część nas szarych Polaków ma wiecej zdrowego rozsądku w postrzeganiu spraw ukraińskich niż Wy politycy i publicyści.
Mógłbym szeroko to uzasadnić ale pójdę na skróty i zaproponuję Panu lekturę wywiadu jaki dzisiaj okazał się w Onecie z Profesorem UJ Bronisławem Łagowskim.
Myślę, że siany przez Was – elyty 🙂 defetyzm jest kompletnie bez sensu.
Dla Rosji nie jesteśmy żadnym ważnym krajem by go atakować. To raczej Polsce powinno zależec na poprawnych stosunkach z Rosją , glownie po to by mieć z kim robić biznesy i by nam Polakom przez to żyło się lepiej, bo jakoś Ukraińcy z „ogromnej wdzięczności” nie bardzo chcą kupowac nasze mięso czy jabłka…..
maciekplacek
8 lutego o godz. 21:22
Nie wzywaj imienia boga swego nadaremno…..
Akurat gram sobie w Cyvilization- Conquest, po raz n-ty….
Jaki masz problem z dyskusją?
Kwestionujesz faktografię i zamiast argumentów ad meritum, zaczynasz zasuwać ad personam?
Wiara w posłannictwo, predestynację, wyższość jakiejś koncepcji, przynależy do sfery religijnej raczej, niż kategorii geopolitycznych. Czy psychologicznych.
Cechą polityków jest nie wiara, tylko CYNIZM.
Imperium Dobra doskonale to rozgrywa.
Obiecanki cacanki, w zamian za konkretne ZYSKI.
Bez oglądania sie na efekty działań.
Stosy trupów po ich działaniach to dziesiątki milionów, i zniewolenie wielu narodów oddalonych od ich matecznika o tysiące kilometrów.
Kwestionujesz FAKTY, pod wpływem medialnej papki?
Pięćdziesięciolecie wojen pod fałszywymi pretekstami jest niedostrzegalne?
Kalina
8 lutego o godz. 20:18
Jak na razie, nie osądzono- poza Malezją- Busha, czy Blaira za kłamstwa i spowodowanie śmierci milionów ludzi.
Ani Sarkoze’ego za atak na oscienne państwo i jego destabilizację.
Jakie DOBRO powstało w zamian?
Tysiace muzułmańskich fanatyków?
Jeżeli to miało być CELEM, to osiągnięto efekt.
Był przewidywalny?
Francja wycofywała się z Indochin, czy Algierii z podkulonym ogonem.
USA z Wietnamu, Iraku, czy Afganistanu.
Niczego to nie nauczyło?
„Kto mieczem wojuje od miecza ginie” jest dość stare……
Mr.V.
„What’s wrong with the source, if I may ask, Sir”
Everything !
What’s wrong with Putin ?
Oh nothing, really, he is just the man of his time.
What’s with Dejevski ?
Oh nothing, she just little under the influence of ….. (fill the blank).
„Definitely a much wiser… ”
Sez who ?
He said, Mr. V, that must be the truth.
Give me a break Mr.V. Sire ! Get real !
Caramba
„Poza inwektywani …” Gdzie, gdzie ?
„… słabym angielskim …” Gdzie, gdzie ?
Ciebie się nie czyta Caramba tylko mierzy. Rączka do góry kto czyta kinkusa ? Umm … Nikt ?
Carambo, dla mnie blog to kilkuminutowe oderwanie sie od codziennego rytmu, tj. robienie pieniędzy, fiancée, bliscy, przyjemności, częste podróże,etc. Niekoniecznie w tej kolejności.
Kiedy tylko trafi mi się okazja to cię ponownie na blogu wygwiżdzę i zmierzę „centymetrem”. Słabym angielskim i z inwektywami.
Aber natürlich !
Idę spać, arbeit morgen.
I know my German suck too.
@Wiesiek59, 306670
Francja wycofywała się z Indochin, czy Algierii z podkulonym ogonem.
USA z Wietnamu, Iraku, czy Afganistanu.
Niczego to nie nauczyło?
Uderzyłeś w stół, nt. nauczania, nie mogę się powstrzymać od nożycowego odezwania: http://wolnemedia.net/polityka/czy-usa-wyciagnely-jakas-nauczke-z-wietnamu/
@Caramba, Fidelio, Saurom, Vandenmerwe, Wiesiek59
Karmienie trolli nie ma sensu. W „mud wrestling” nawet zwycięzca kończy okryty błotem. Zalecam Puszkina z jego „ja nigdy takich liszajów nie drapię”.
Jerzy V
8 lutego o godz. 22:31 306668
red Szostkiewicz nie szuka prawdy, nie zna jej, ale ją głosi.
To uparte mieszanie się w sprawy ukraińskie doprowadziło, co przewidywali eksperci, m.in. Richard Pipes, do zwrócenia uwagi Rosji na Polskę i to wrogiego zwrócenia uwagi, do tego stopnia, że ci, którzy mówili, że Ukraina nas chroni, to teraz już się zastanawiają, a przedtem tego nie robili, czy Rosja dokona agresji na Polskę. Nastąpiło niesamowite przybliżenie, skądinąd niebezpiecznej Rosji – i to przybliżenie ewentualnego rosyjskiego zagrożenia nie jest spowodowane niczym innym jak naszą polityką ukraińską.
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/prof-bronislaw-lagowski-rusofobia-to-jest-obecnie-ideologia-panstwowa/51vhw
===============
Inną prawdę głosi prof Łagowski…..
I zawartość prawdy w jego prawdzie jest jakby wyższa, niż u red Szostkiewicza…..
Herstoryk
9 lutego o godz. 1:55
Na ogół należy szanować nawet niepodzielane poglądy, o ile ktoś potrafi swoje jakoś uargumentować. Niestety, oprócz emocji, niewiele wnoszą nasi dyskutanci do meritum.
Wyjaśnienie na przykład zjawiska masowej dezercji w ukraińskiej armii, czy sporym poparciem jakim się cieszą samozwańcze władze Noworosji, nie zaprząta ich myśli.
Założę się, że dostawy broni z USA zostaną „sprywatyzowane”.
Ciekawe na jakim teatrze działań w Afryce wypłyną?
Panowie oligarchowie nie będą przecież marnowali takiej okazji do zarobku…….
Caramba
8 lutego o godz. 20:07 306656
Szanowny Panie,
no i czym sie tu chwalic?
~widz : Tak sobie myślę jak to USA stosowały wielokrotnie i bez zgody ONZ „punktowe naloty” np. na Libię, Irak, Jugosławię w imię obrony „żywotnych interesów Stanów Zjednoczonych Ameryki”.
Jaka byłaby reakcja, gdyby – by przerwać tę bezsensowną wojnę na Ukrainie – Rosja zorganizowała takie „punktowe naloty” w imię swoich ”żywotnych interesów” – na Kijów?
Porozbijaliby trochę porcelany Poroszence…
Nie mówię żeby to robić tylko czy wyobrażacie sobie spazmy wszystkich psów myśliwskich Ameryki?
A pan Waltzman-Poroszenko niech nie mówi bzdur o półrocznym czekaniu.
Raz, że gdyby zgodził się na misję ONZ jesienią to akurat pół roku by już teraz było.
Dwa że za pół roku on tej wojny i tak nie wygra. Ten jegomość żyje mrzonkami (a może jakimś nakazem…) że jak mu Stany i rząd warszawski sprzeda broń to on wygra z… no właśnie – z kim?
Drodzy Ukraińcy (normalni) – nikt za was pewnych rzeczy nie załatwi. Nie dajcie się terroryzować samozwańcom zainstalowanym w Kijowie. zwiń
wczoraj 02:12 | ocena: 86% | odpowiedzi: 6 odpowiedz oceń: -1 +1
~230tys młodych mężczyzn nie stawiło się w komisjach na Ukrainie do ~Ukrainiec nie banderowiec: To prawda w 100% bo mam znajomych we Lwowie i tam w lokalu jak coś realnego powiesz o bałaganie na Ukrainie po przewrocie to w pysk od bojowek . Kraj toczy korupcja, pada przemysł, rolnictwo to niedobitki po kowchozach i produkują syf. Młodzi masowo jak ja ukrywają się przed armią bo ta wojna to samobójstwo Ukrainy, a wschód nas odrzuca bo przez 20 lat byli traktowani jak gorsi choć ich praca tworzyła PKB Ukrainy. Putin ma rząd dusz a majdan tylko fanatyków i trochę$ od sponsorów na walkę, która jest przegrana. zwiń
================
Zawartość prawdy w prawdzie…….
O czym świadczy uchylanie się od poboru, czy emigracja do Rosji?
O braku patriotyzmu, czy nieakceptowaniu władz Ukrainy i ich decyzji?
Myśląc racjonalnie, to ratowanie życia i przyszłości własnych rodzin.
Nasi emocjonalni dyskutanci z pewnością takie wybory nazwą zdradą…….
Rottweiler spraw zagranicznych. Inaczej piesek wojny. http://wiadomosci.onet.pl/swiat/rosyjska-tv-bierze-odwet-na-schetynie-przesmiewczy-reportaz/6k3j5
Schetyna wywołał wściekłość putinowskiej mafii. Ujadają aż miło.
Wcześniej były szef Korporacji rakietowo-kosmicznej Energia – producenta satelitów Sojuz i Progress, Witalij Łopota ujawnił, że jedno miejsce w Sojuzie kosztuje NASA ok. 80 mln USD. Pieniądze te wzmacniają program budowy rosyjskich kosmicznych statków załogowych, na który sami Rosjanie przeznaczają 22-23% środków z Federalnego programu kosmicznego. Zdaniem Łopoty, o wiele za mało, by zagwarantować jego należyty rozwój. Źródła amerykańskie podają, że jedno miejsce w Sojuzie kosztuje NASA 76 mln USD..
Obecnie obowiązujące umowy obligują Rosję do wspierania MSK do 2020. Do końca br. Roskosmos ma podjąć decyzję, czy przedłuży ten okres. NASA zobowiązała się do uczestniczenia w programie do 2024 i tego samego Amerykanie oczekują od Rosjan. Rosjanie z kolei prowadzą rozmowy z ChRL i Indiami o zbudowaniu nowej stacji kosmicznej bez udziału USA i UE.
http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=15587
==============
Zacofańcy……
Izolowani…..
Poza gazem i ropą nie mają nic……
Pies wojny bełkocze; „Polska ma coś do powiedzenia w sprawach wschodnich”. Ha, ha, ha ha, ha ,ha.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/grzegorz-schetyna-komentuje-przesmiewczy-reportaz-w-rosyjskiej-telewizji/4wv0d