Rosja nie odpuszcza w Ukrainie, czyli mity propagandy putinowskiej
Dobrze, że na uroczystościach oświęcimskich nie będzie prezydenta Putina. To on ponosi odpowiedzialność polityczno-moralną za krwawy konflikt na wschodzie Ukrainy.
Prawie codziennie znów giną tam dziesiątkami niewinni ludzie. W tej sytuacji obecność Putina w manifestacji na rzecz pokoju i życia, a przeciwko wojnie i nienawiści byłaby niestosowna.
Jeden rozkaz Putnia wystarczy, by przerwać koszmar. Póki Putin go nie wydaje, trudno traktować go jako lidera politycznego na takich samych prawach jak liderzy państw demokratycznych.
To, że są w Europie politycy gotowi go tak traktować, np. w Stambule, Budapeszcie czy w Atenach, nie zmienia faktu, że obecna polityka Putina jest dla Europy niebezpieczna i powinna być przez demokratyczną Europę kontrowana, a sam prezydent Rosji powinien być w niej politycznie izolowany.
Tymczasem Rosja atakuje Mariupol przy pomocy separatystów, aby przebić korytarz lądowy do Krymu. Nic dziwnego, że Kijów ogłasza stan wojenny w Donbasie. Jeśli Rosja rozwinie tę ofensywę, sytuacja stanie się jeszcze bardziej niebezpieczna. Zmusi Kijów do kontrakcji, która nie może się powieść, za to może drastycznie zwiększyć straty w ludziach i infrastrukturze, co z kolei zmusi Zachód do kolejnej serii sankcji.
Zachód nie chce eskalacji konfliktu, to Rosja go eskaluje, wykorzystując swoją przewagę na terenach nim objętych. Jest to przewaga operacyjna, choć niekoniecznie strategiczna, a także propagandowa. Elementy wojennej propagandy rosyjskiej trafiają do ludzi nawet na Zachodzie, mimo że mają dostęp do pełnej puli informacji.
Mity propagandowe putinistów sięgają po przykłady interwencji Zachodu w Jugosławii czy w świecie muzułmańskim i po ordynarne kłamstwa. Ale prawda jest dużo bardziej skomplikowana.
1. Kosowo nie było Krymem. W Kosowie trwała wojna domowa między etniczną większością albańską a serbską. Na Krymie żadnej wojny nie było, tamtejszym Rosjanom nie groziła śmierć z ręki ukraińskiej „Armii Wyzwoleńczej”. Uniezależnienie Kosowa od Serbii zostało uznane przez kilkanaście państw, aneksji Krymu przez Rosję na razie nie uznał nikt. Nie było prześladowań ukraińskich Rosjan, były błędy polityczne z ociąganiem się władz centralnych z budową nowoczesnej autonomii w ramach państwa unitarnego, ale obecny rząd je naprawia.
Ogłoszenie samozwańczych „republik” naprawę tych błędów uniemożliwia. Ciągłe łamanie przez separatystów i ich rosyjskie zaplecze porozumienia mińskiego z września 2014 paraliżuje cały proces polityczny mający zakończyć konflikt zbrojny.
2. W Kijowie doszło do wymuszonej zmiany władz, ale może by do niej nie doszło, gdyby ekipa Janukowycza potraktowała sytuację tak poważnie, jak ona na to zasługiwała, i działała w duchu krótkotrwałego uzgodnienia z reprezentantami Unii Europejskiej. Nowa władza ma dziś legitymację demokratyczną, samozwańcy z ukraińskich „republik ludowych” mają legitymację putinowską.
3. Ukrainą nie rządzą żadni faszyści i banderowcy, tylko politycy wybrani w powszechnych wyborach przeprowadzonych w niezwykle trudnych warunkach zadowalająco. Są wśród nich nacjonaliści różnych odcieni, ale nie stanowią większości. Ekipa Poroszenki i Jaceniuka jest proeuropejska i prozachodnia, czego nie da się pogodzić z nacjonalizmem, a tym mniej z faszyzmem. Oligarcha Poroszenko w roli prezydenta wypada całkiem nieźle i wiarygodnie. Putin, a tym bardziej przywódcy separatystów – są przekonujący tylko dla przekonanych lub przestraszonych.
4. Obciążanie winą za zbrodnie separatystów lub żołnierzy rosyjskich strony ukraińskiej nie wytrzymuje krytyki, na co dowody ma nie tylko amatorski internet, lecz także zachodnie agencje wywiadu.
5. Interwencje Zachodu można różnie oceniać. Wojny irackie rzeczywiście trudno uznać za sukces. Powstał chaos, w którym narodził się fanatyzm kalifatu. Afganistan będzie trudno utrzymać, bo Zachód popadł w konflikt nie tylko z talibami, lecz także z Rosją, która mu tam logistycznie pomagała z obawy przed dżihadystami u siebie.
6. Duży problem miał i ma Zachód z wojną domową w Syrii, a skutkiem błędów polityki przede wszystkim amerykańskiej jest między innymi niekorzystny dla Zachodu zwrot polityki tureckiej. Zgoda więc, że bilans jest niedobry, lecz interwencje zachodnie nie mają wiele wspólnego z ideologią interwencji putinowskiej. Były to wojny przeciw tyranom, w obronie zachodniego rozumienia wolności i praw człowieka. W Kijowie tyrana nie było i nie ma, Moskwy nie zaatakował (na szczęście) porwany przez banderowców samolot.
Komentarze
Czy agresje USA na Wietnam, Irak i ostatnio na Afganistan to były według Pana sprawiedliwe wojny przeciw tyranom, w obronie zachodniego rozumienia wolności i praw człowieka.?
„… Były to wojny przeciw tyranom, w obronie zachodniego rozumienia wolności i praw człowieka.”
Radze dac sobie spokoj z fantazjowaniem. Byly one w obronie wlasnych interesow a prawa czlowieka oraz wolnosc stanowily swoisty listek figowy przykrywajacy rzeczywiste intencje. Owocem owych intencji jest miedzy innymi IS/ISIS/ISIL, zanarchizowana Libia, rozwalony Irak, zdestabilizowany Pakistan, zdemokratyzowany przez wojskowych Egipt…..
Rozumiem, ze Pan inaczej ocenia codzienne zycie mieszkanca Europy niz terenow zamieszkalych przez ludzi o ciemniejszej karnacji, mowiacych niezrozumialym jezykiem i majacych dziwne imiona – tym ludzim mozna zrobic kazde swinstwo i popelnic wobec nich kazda zbrodnie uzasadniajac to obrona wolnosci i krzewieniem demokracji. Tylko tak nalezy wytlumaczyc powyzsze usprawiedliwienia. Wedlug badan opinii publicznej krajow arabskich, pozytywna ocena polityki Stanow Zjednoczonych na Bliskim na rzecz pokoju i stabilnosci regionu ma najwyzsza ocene w Arabii Saudyjskiej gdzie siega raptem 24%. W inych krajach regionu jest miedzy 5% a 16%. Jak to sie stalo, ze dotychczasowy sojusznik USA, Pakistan, jest obecnie najbardziej antyamerykanskim krajem regionu? Oczywiscie, malo pozytywne nastawienie Iranu do swiata zachodniego a w szczegolnosci USA mozna jedynie wytlumaczyc szczegolnymi cechami spoleczenstwa iranskiego – jakby inaczej, gdyz Zachod ich gnebi sankcjami i szykanuje dla ich wlasnego dobra.
Pozdrawiam
Panie Redaktorze,
To dlaczego Ameryka, a jeszcze lepiej całe NATO przy politycznym wsparciu UE, nie wypowie wojny przeciwko tyranom rządzącym dziś Arabią Saudyjską, oczywiście w obronie zachodniego rozumienia wolności i praw człowieka, tak nagminnie dziś łamanych w tejże Arabii Saudyjskiej?
Mity Szostkiewicza
1) Wojna w Kosowie była toczona pomiędzy Jugosławią a terrorystyczną organizacją albańskich nacjonalistów wspieraną przez USA i NATO dążące do oderwania od Serbii części jej państwa. Oderwanie to zostało przypieczętowane przez referendum zbojkotowane przez Serbów wbrew porozumieniu pokojowemu kończącemu tę wojnę. Panie Szostkiewicz skoro pan twierdzi, że władze republik donieckiej i ługańskiej nie mają legitymizacji również to samo odnosi się do tzw. Kosowa.
2) W Kijowie doszło do puczu sfinansowanego przez USA i Unię Europejską po tym jak Janukowycz odmówił poddania się niekorzystnym dla Ukrainy warunkom podyktowanym przez Brukselę. 24 lutego zawarto porozumienie mające zakończyć konflikt Janukowycz dotrzymał warunków porozumienia banderowcy nie dotrzymali.
Czy według Szostkiewicza można podpisywać porozumienie w złej wierze a potem przymykać oczy na jego łamanie?
Jedną z pierwszych decyzji Banderowców w Kijowie było unieważnienie ustawy o mniejszościach zapewniających międzyinnymi swobodę posługiwania się przez przedstawicieli mniejszości nie tylko Rosjan ale także Polaków ich językiem w urzędach i szkolnictwie.
Wbrew Szostkiewiczowi władze republik Donieckiej i Ługańskiej swoją legitymizację czerpią nie z woli Putina ale z woli mieszkańców, którzy przeprowadzili referendum oraz ogłosili własną niepodległość. Czyżby według Szostkiewicza nie mieli prawa do przeprowadzenia referendum czy wedlug Szostkiewicza kryterium uznania czy referendum jest legalne stanowi to czy zgodzi się nań rząd amerykański czy też wola mieszkańców ludności?
3) Według Szostkiewicza władze banderowców w Kijowie zostały wybrane demokratycznie. Czy wybory można uznać za demokratyczne w warunkach gdy:
a) przedstawiciele partii opozycyjnych są mordowani.
b) gdy uniemożliwia się działalność partii opozycyjnych.
c) gdy członkowie partii opozycyjnych są terroryzowani.
Jeżeli tak to chyba żyjemy w innej rzeczywistości.
4) Czy w Odessie sprawcami mordu w budynku Związku Zawodowym byli separatyści albo Rosjanie? Kto ponosi odpowiedzialność za strącenie samolotu malezyjskiego ci co obsługiwali wyrzutnie czy też banderowcy, którzy celowo skierowali samolot w strefę działań wojennych licząc, że pod osłoną samolotu lotnictwo ukraińskie będzie mogło przeprowadzić nalot? Jak Szostkiewicz skomentuje wypowiedź kierowcy autobusu rzekomo ostrzelanego przez separatystów a właściwie przez banderowców a który został zniszczony w wyniku wybuchu min? (http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/sensacyjny-wywiad-kierowca-zmasakrowanego-autobusu-mowi-o-strzalach-z-pozycji-ukrainskich-video)
Nie do wiary. Pomyśleć tylko, ze kiedyś czytałam i lubiłam Politykę i p.Szostkiewicza. Nawet mam jego książkę o szyfrach religii. Jak można tak zamykać oczy na prawdę? Jestem ze Wschodu i włosy mi dęba stają jak widzę co się w Polsce pisze i mówi na temat konfliktu na Ukrainie. Jak można tak kłamać???
1. Cyt: „Dobrze, że na uroczystościach oświęcimskich nie będzie prezydenta Putina. To on ponosi odpowiedzialność polityczno-moralną za krwawy konflikt na wschodzie Ukrainy. ”
Szostkiewicz oznajmia, że w Auschwitz należy Putina rozliczyć za Donbas. Oskarżony przez Szostkiewicza Putin stchórzył i się w Auschwitz nie pokazał. Czym przyznał się przed Szostkiewiczem do winy.
2. Cyt: „Prawie codziennie znów giną tam dziesiątkami niewinni ludzie. W tej sytuacji obecność Putina w manifestacji na rzecz pokoju i życia, a przeciwko wojnie i nienawiści byłaby niestosowna.”
Gdyby nie państwo, które Putin reprezentuje jako spadkobierca nie wyzwoliło obozu śmierci Auschwitz, nie byłoby czego świętować i manifestować. Obecność Putina jako reprezentanta wyzwoliciela jest niestosowna, bo jak się dowiedzieliśmy wyżej, Putna Szostkiewicz rozlicza za Donbas, gdzie „dziesiątkami giną niewinni ludzie”. Zupełnie tak samo, jak ginęli w Iraku, Afganistanie, Pakistanie, Syrii i w szeregu innych krajów – od ostrzału, bombardowań i dronów armii USA i ich sojuszników. Prezydenci USA są w Auschwitz witani chlebem i solą przez Szostkiewicza.
3. Cyt: „Jeden rozkaz Putnia wystarczy, by przerwać koszmar. Póki Putin go nie wydaje, trudno traktować go jako lidera politycznego na takich samych prawach jak liderzy państw demokratycznych.”
Oczywiście, tak samo wystarczy, gdy inny prezydent wyda rozkaz, np w Waszyngtonie. Szostkiewicz nie domaga się, by go izolować.
4. Cyt: „Elementy wojennej propagandy rosyjskiej trafiają do ludzi nawet na Zachodzie, mimo że mają dostęp do pełnej puli informacji.”
To jest niezwykłe zjawisko: na Zachodzie ludzie wiedzą dokładnie o tym jak wredny jest Putin, znają dokładnie wszelkie fakty, ale propaganda Putina ich przekonuje.
Jakie fakty oraz z jak dalece idącą dokładnością znają na Zachodzie, zaraz się przekonamy, wyjaśni to dalej Szostkiewicz.
5. Cyt: „Mity propagandowe putinistów sięgają po przykłady interwencji Zachodu w Jugosławii czy w świecie muzułmańskim i po ordynarne kłamstwa. Ale prawda jest dużo bardziej skomplikowana.”
Szostkiewicz oznajmia, że wszystko to, co dotyczy Putina, jest nieskomplikowane i jednoznaczne, a prawda jest jedyna i niewzruszalna. Natomiast tam, gdzie zamieszany jest Zachód, od razu wszystko jest skomplikowane i nieoczywiste.
Jak Amerykanie kogoś zabijają, to nie jest oczywiste, że niesłusznie. Jak Putin – zawsze wiadomo, że to bandzior.
Jak coś powie Putin – to mit propagandowy, jak Szostkiewicz – zaraz się to okazuje prawdą.
6. Cyt: „W Kijowie doszło do wymuszonej zmiany władz…” Zamach stanu jest dla Szostkiewicza „wymuszoną zmianą władz” .
W normalnych warunkach taka mowa to nowomowa, ale w świecie Szostkiewicza jest to mowa prawdy, co wynika z zasady.
7. Cyt: „Kosowo nie było Krymem. W Kosowie trwała wojna domowa między etniczną większością albańską a serbską. Na Krymie żadnej wojny nie było…” Zanim wojna była, wcześniej jej nie było. Szostkiewicz zna szczegóły historii, która do wojny doprowadziła, więc jego wniosek jest stanowczy i oczywiście prawdziwy, co wynika z zasady – co orzeknie Szostkiewicz – jest prawdziwe. I odwrotnie: gdzie się pokaże Putin – tam kłamstwo i wojna. No i wina Putina.
Szostkiewicz wie na pewno, czym jest Kosowo dzisiaj i jak ludzie sobie w nim żyją.
8. Cyt: „Oligarcha Poroszenko w roli prezydenta wypada całkiem nieźle i wiarygodnie. Putin, a tym bardziej przywódcy separatystów – są przekonujący tylko dla przekonanych lub przestraszonych.”
Szostkiewicz w sprawie poważnej objawia też poczucie humoru: Putin jest przekonujący dla przekonanych. Poroszenko jednak nie podlega tej zasadzie. I w ogóle podstawowa zasada psychologiczna rządząca człowiekiem działa tylko wtedy, gdy dotyczy Putina, wobec innych się nie stosuje. Z grawitacją musi być tak samo: inna jest pod Putinem, niż Szostkiewiczem. Putin stąpa lekko, Szostkiewicz człapie.
9. Cyt: „Obciążanie winą za zbrodnie separatystów lub żołnierzy rosyjskich strony ukraińskiej nie wytrzymuje krytyki, na co dowody ma nie tylko amatorski internet, lecz także zachodnie agencje wywiadu.”
Tu się dowiadujemy, na czym polega kompletność, szczegółowość i rzetelność informacji, którym dysponują ludzie na Zachodzie, a mimo to, nie wiadomo dlaczego, nie jest do nich przekonana, i daje się wziąć na lep propagandy Putina. „Amatorski internet” wie wszystko i zna całą prawdę, którą z tego samego źródła zna Szostkiewicz. I rzeczywiście: na filmie widać, jak wystrzelona z prawej strony rakieta, trafia jadący po lewej stronie samochód. Prawa strona – wiadomo – to wschód, czyli Putin. Lewa strona to musi być Szostkiewicz.
Tymczasem za Zachodzie jest odwrotnie: rację ma prawica.
„Strona ukraińska” nie zabija ni nie popełnia przestępstw wojennych. Tak wyrokuje Szostkiewicz. A jak ktoś to krytykuje, to ta krytyka nie wytrzymuje krytyki.
Wszystko mogłoby być jasne i wyłożone kawa na ławę: wywiadowcze satelity oraz tajni szpiedzy wszystko wiedzą. Jednak nie pokazują tego na Zachodzie jak należy, przez co „propaganda Putina” trafia do ludzi na Zachodzie. Szostkiewicz jednak zna prawdę wywiadowczą. Musi mieć do niej dostęp.
Niedawno inny krajan też znał taką prawdę i uzyskał do niej dostęp: profesor Rońda kupił zdjęcia wywiadowcze i stwierdził, że dowodzą tego, że w Smoleńsku był zamach na Kaczyńskiego. Oświadczył to publicznie.Podobnie jak publicznie oświadcza swoje Szostkiewicz.
10. Cyt: „Interwencje Zachodu można różnie oceniać. Wojny irackie rzeczywiście trudno uznać za sukces. Powstał chaos, w którym narodził się fanatyzm kalifatu. Afganistan będzie trudno utrzymać, bo Zachód popadł w konflikt nie tylko z talibami, lecz także z Rosją, która mu tam logistycznie pomagała z obawy przed dżihadystami u siebie.”
Tutaj także Szostkiewicz stwierdza jak poprzednio, że „sprawa jest bardziej skomplikowana”, „dlatego można ją różnie oceniać”. Amerykańska napaść na Irak, z udziałem Zachodu, w tym Polski była słuszna, choć polegała na zabiciu grubo ponad 100 tysięcy „niewinnych Irakijczyków”, podobnie jak niewinni są „mieszkańcy rejonu Donbasu”. Jednak zabicie 100 tysięcy można „różnie oceniać”, ale każdy zabity w Donbasie to ofiara Putina i musi to być ocenione jednoznacznie.
Rosja co prawda pomagała Zachodowi,ale „z obawy przed dżihadystami”. USA nie miało obaw przed talibami w związku z zamachem na WTC. Rosja zawsze działa z wyrachowania, Zachód – nigdy.
Działania Zachodu wytworzyły co prawda kalifat IS w miejscu połowy Iraku i Syrii, która jest niepodległym państwem,ale nie dla Szostkiewicza, bo nie dla USA, wytworzyły następny kalifat na południu Afganistanu i Pakistanu, oraz największą w historii produkcję heroiny w Afganistanie, ale to nieważne, bo to „można różnie oceniać”, jak wyrokuje Szostkiewicz.
Szostkiewicz pisze coraz gorzej. Ten tekst jest tak dziennikarsko lichy, dwulicowy, nieuczciwy, stronniczy, że nie nadaje się na stronę Polityki. Ale może i z Polityką dzieje się coś niedobrego.
Jak widać „propaganda Szostkiewicza” sięga na Zachód.
Musi więc być stronnikiem Putina. Z tej logiki nie ma wyjścia.
„Dobrze, że na uroczystościach oświęcimskich nie będzie prezydenta Putina. To on ponosi odpowiedzialność polityczno-moralną za krwawy konflikt na wschodzie Ukrainy.”
Putin stał na czele puczu majdanowego? Nie sądzę, on był w tym czasie na olimpiadzie.
” Interwencje Zachodu można różnie oceniać. Wojny irackie rzeczywiście trudno uznać za sukces. Powstał chaos, w którym narodził się fanatyzm kalifatu. Afganistan będzie trudno utrzymać, bo Zachód popadł w konflikt nie tylko z talibami, lecz także z Rosją, która mu tam logistycznie pomagała z obawy przed dżihadystami u siebie.”
Hehehehe! Rekord świata! Interwencja zbrojna wywołana ordynarnym kłamstwem na temat broni masowej zagłady skwitowana: „trudno uznać za sukces” Jak trzeba to red. Szostkiewicz potrafi być prawdziwym mistrzem eufemizmu!
„Kosowo nie było Krymem.”
Nikt nie twierdzi, że Kosowo jest Krymem. Po prostu sprawa Kosowa stworzyła precedens dotyczący rozstrzygania swojej przynależności państwowej w drodze referendum przez ludność na określonym terytorium. Mieszkańcy Krymu wyrazili swoją wolę przyłączenia się do Federacji Rosyjskiej.
„Kwestię zgodności deklaracji niepodległości Kosowa z prawem międzynarodowym jednoznacznie ustalił Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze 22 lipca 2010, opiniując głosami 10:4, że deklaracja niepodległości nie była nielegalna, ponieważ nic w prawie międzynarodowym nie zabrania takich deklaracji[12].”
„Obciążanie winą za zbrodnie separatystów lub żołnierzy rosyjskich strony ukraińskiej nie wytrzymuje krytyki, na co dowody ma nie tylko amatorski internet, lecz także zachodnie agencje wywiadu.”
Internet jest pełen filmów ofiar cywilnych ukraińskich ostrzałów artyleryjskich – jakby co służę linkami. Co jest zresztą naturalne, bo to jest wojna redaktorze Szostkiewicz, a na wojnie strzelają obie strony, nie jedna.
A doświadczony inżynier dusz, P. Szostkiewicz, wraz z usłużną „Polityką” nie odpuszcza w ratlerkowym szerzeniu mitów propagandy na usługach Świetlanego Wzorca Demokracji, Sprawiedliwości, Humanitaryzmu, Wolności Słowa, itp, itd, wyznaczonego przez Manifest Destiny do szerzenia tych cnót na resztę świata. Ostatnio głównie bombami, dronami, Marines i „doradcami wojskowymi” od Kijowa do Kabulu.
„Były to wojny przeciw tyranom, w obronie zachodniego rozumienia wolności i praw człowieka.”
Trudno uwierzyć, że dorosły, wykształcony człowiek napisał coś takiego. W renomowanym tygodniku politycznym. Z całym szacunkiem, ale jeżeli ta teza została postawiona serio, to można tylko ze smutkiem zauważyć, że tacy wyborcy jak Pan śnią się politykom w ich najpiękniejszych snach.
Widzę że agenci putinowskiej maszyny propagandy opanowali blogi. Dyskusja jest bezcelowa.
PS. Putin płaci w rubelkach czy zielonych?
Dosyc dobrze ocenil pisanine „w stylu” red. Szostkiewicza James Zogby.
„…Tunisia became Gdansk, and Tahrir Square the dismantling of the Berlin Wall. ….all these talking heads and op-ed columnists assumed that – a la Eastern Europe – the rest of the Arab World would soon follow suit. And from there, they imposed their ideological convictions on motives, events, and outcomes.”
Rownie dobrze mozna odniesc do „lokalnego” opisu sytuacji na Ukrainie.
Pozdrawiam
Saurom
Racja co do Kosowa, Majdanu oraz braku demokracji w banderowskiej Ukrainie.
Gylly
Doskonale ciebie rozumiem.
Tanaka
Doskonały wpis! Mam też nadzieję, że do Oświęcimia został zaproszony czołowy demokrata z Bliskiego Wschodu (nie, nie premier Izraela, a król Arabii Saudyjskiej). 😉
Fidelio
Racja, red. Szostkiewicz potrafi być prawdziwym mistrzem eufemizmu! I racja, że sprawa Kosowa stworzyła precedens dotyczący rozstrzygania swojej przynależności państwowej w drodze referendum przez ludność na określonym terytorium a mieszkańcy Krymu zwyczajnie wyrazili swoją wolę przyłączenia się do Federacji Rosyjskiej w 100% legalnym referendum.
Maleńkie_sioło
Raz jeszcze się więc pytam, dlaczego więc Ameryka, a jeszcze lepiej całe NATO przy politycznym wsparciu UE, nie wypowie wreszcie wojny przeciwko tyranom rządzącym dziś Arabią Saudyjską, oczywiście w obronie zachodniego rozumienia wolności i praw człowieka, tak nagminnie dziś łamanych w tejże Arabii Saudyjskiej?
Observer
No cóż, dla ciebie każdy, kto demaskuje zakłamanie i obłudę Zachodu, a szczególnie USA, jest automatycznie PPP (Płatnym Pachołkiem Putina)… 🙁
van der Merve
Racja!
„Dobrze, że na uroczystościach oświęcimskich nie będzie prezydenta Putina. To on ponosi odpowiedzialność polityczno-moralną za krwawy konflikt na wschodzie Ukrainy.”
Lügenpresse!
Borgenicht
Będzie za to, mam nadzieję, prezydent Ukrainy – państwa, którego armia wyzwoliła ten obóz! 😉
znafcafszystkiego
27 stycznia o godz. 9:49 306316
Myślę, że powinieneś, w pokorze, rozważyć zmianę nicka. To Adam Szostkiewicz zna się na wszystkim. I nieustannie nam to oznajmia.
Tanaka, fidelio i inni, relatywizujecie aż miło i bawicie się w mącenie wody w kałuży.
Cóż mnie to obchodzi w ramach obecnej dyskusji, iż w Iraku broni masowego rażenia nie było, a od ostrzału ukraińskiego giną cywile? Zmienia to coś w fakcie, że to Rosja najechała na Ukrainę, a nie na odwrót? Gadanie: „Rosja Rosją, ale Stany to dopiero robią przekręty” jest mało stosowne wobec wojny toczącej się zaraz za miedzą. Podobnie jak zapraszanie przywódcy kraju napadającego na naszego sąsiada na obchody rocznicy wyzwolenia KL Auschwitz.
Podziwiam wasz zdrowy rozsadek i zdystansowane spojrzenie znad klawiatury, ale to byłoby naprawdę mało stosowne.
Poza tym wątpię, aby Putin przyjechał nawet, gdyby go zaproszono. Po australijskiej eskapadzie ma już raczej dość. Prędzej wysłałby prezydenta, czy jakiegoś leszcza z Dumy i taki biedak musiałby słuchać o „agresji, zbrodni, niewinnych ofiarach”, znosząc wymowne spojrzenia ze strony innych gości.
lukasso
27 stycznia o godz. 10:54 306320
Adam Szostkiewicz wyprodukował wzorowo relatywizujący tekst, co sam wyraźnie wykazuje w tekście, choć ma swój tekst za nierelatywizujący.
Zanim coś napiszesz w sprawie relatywizacji, zrób cztery rzeczy: przeczytaj zamieszczone teksty, zastanów się nad sprawą, sprawdź definicję „relatywizmu” i wypij szklankę wody.
Jeśli „wątpisz, czy Putin by przyjechał”, to piszesz od rzeczy. Obchody zostały tak zorganizowane, żeby nie przyjechał. Siłą nie będzie się na nie wdzierał. wiadomości o tym są w „amatorskim internecie”, gdzie szuka Szostkiewicz. Oraz w standardach dyplomacji oraz zwykłej kindersztubie.
„Elementy wojennej propagandy rosyjskiej trafiają do ludzi nawet na Zachodzie, mimo że mają dostęp do pełnej puli informacji.” – napisał p. Redaktor.
Szanowny Panie Redaktorze,
dlaczego mimo ?
A może dlatego właśnie, że (…) na Zachodzie mają dostęp do pełnej informacji „elementy wojennej propagandy rosyjskiej trafiają
( tam – dop. mój ) do ludzi” ?
Lex
27 stycznia o godz. 11:07 306323
redaktor orzekł „mimo”.
A jak orzekł, nie pytaj „dlaczego”.
Wydział Propagandy i Desinformacji Ambasady Federacji Rosyjskiej roześle wkrótce premie uznaniowe dla szczególnie zasłużonych blogerów. Haroszaja rabota.
Tanaka
27 stycznia o godz. 11:06 306322
Redaktor Szostkiewicz byłby łaskawie oceniony powyżej, gdyby napisał:
– ukraińscy agenci zachodu za unijne/amerykańskie srebrniki doprowadzili do zamachu stanu i obalili legalnie wybranego prezydenta
– Ukraina sprzeniewierzyła się swojej słowiańskiej duszy ciągnąc na zgniły przecież zachód, próbując nieudolnie wyjść z bezcennego dla rejonu status quo
– w ukraińskim parlamencie większość zdobyli banderowcy i inne skrajnie prawicowe frakcje
– Rosja nie jest agresorem, działała w samoobronie, do czego ma pełne prawo. Zresztą zmusiła ją do tego polityka zachodu
– mniejszość rosyjska w Donbasie i na Krymie była szykanowana przez banderowskie bojówki. Rosja miała prawo interweniować w ich obronie. Zapewnienia o nienaruszalności granic Ukrainy straciły rację bytu
– Ukraina to w ogóle żadne państwo. Jeśli już ma istnieć, to tylko na zasadach Moskwy. Łukaszenko wymodził ZBiR i żyje im się po królewsku, a demokracja kwitnie
– prezydentem Ukrainy jest nadal Wiktor Janukowycz. Wysyłanie za nim listu gończego to działanie wbrew prawu międzynarodowemu, które, jak wiemy, Rosja zawsze poważała
– USA ma na swoim koncie znacznie więcej ofiar, niż Rosja/ZSRR, a amerykańskie społeczeństwo żyje w strasznym zniewoleniu. Poza tym Obama to czarnuch i palant, w przeciwieństwie do Putina
– ZSRR wspólnie z Niemcami NIE WYWOŁAŁ II WŚ, która doprowadziła do Holokaustu. Gułag, wielka czystka i głód na Ukrainie to wewnętrzne sprawy ZSRR, co nam do tego. Putin powinien być gościem honorowym rocznicy wyzwolenia KL Auschwitz
Rozumiem, że można nie lubić red. Szostkiewicza i komentować jego felietony wybitnie ad personam, ale na Boga, trzymajmy się faktów, bo zaczynasz mimowolnie bronić polityki mocarstwa, które gnoi tę część Europy od minimum 300 lat. Więcej, dajesz mu pełne prawo do dalszego gnojenia.
Lex
27 stycznia o godz. 11:07 306323
„Szanowny Panie Redaktorze,
dlaczego mimo?”
Bo ignoranci mieszkają nie tylko nad Wisłą.
@ znafcafszystkiego: ten blog jest klasycznym przykladem Godwin’s law. Autor wykorzystuje 70-rocznice wejscia(zadne wyzwolnie – wartownicy, Ukraincy, Rumuni i Niemcy opuscili z wiezniami zdolnymi do pracy KZ – Todesmärsche) Armi Czerwonej na teren obozu zaglady do oddania nastepnej salwy w kierunku Rosji. Tak funkcjonuje wlasnie Holocaust-Industrie – obrzydliwe.
lukasso
27 stycznia o godz. 12:10 306326
Bogu daj spokój. Jest bardzo zajęty.
I nie snuj rozważań co by ewentualnie innego Szostkiewicz napisał. Niczego nie zmienisz. Napisał co widać.
Ale możesz mu pomóc pisać lepiej.
Adam „je suis Charlie” Szostkiewicz
Nowy redaktor naczelny „Charlie Hebdo” Gerard Briard powiedział ostatnio: „I żeby nie było wątpliwości … wszyscy, którzy w tamte dni podtrzymywali hasło „Jestem Charlie”, powinni wiedzieć, że tym samym powiedzieli oni: „Jestem sekularystą”.
Jak widać Szostkiewicz jest katolikiem otwartym (cokolwiek to oznacza) i sekularystą zarazem. Jak Wałęsa, „za, a nawet przeciw”. 🙂
Większości wyżej wypowiadającej się powyżej odpowiem:
Albo nie znacie Rosji, albo odczuwacie żal za ustanie patronatu ZSRR i ochrony Armii Radzieckiej, albo w takich wypowiedziach macie swój interes.
Znając Rosję od środka i od zewnątrz, podejrzewam duży udział pierwszego z tych czynników. Chyba, że może znacie jakąś inną Rosję?!
Innych powodów nie potrafię dostrzec.
Skądinąd zwróciło moją uwagę jako rusofila i rusofoba w jednym (w zależności od punktu widzenia oceniającego), że pod jednym artykułem widzę tak wiele, tak podobnych, jeśli nie identycznych w tonie wypowiedzi, a tak różnych od tego, co mogę na ogół usłyszeć w Polsce.
Tanaka
27 stycznia o godz. 12:30 306328
Rozumiem, że Polityka powinna być bardziej prorosyjska. I blogi na jej łamach powinny też takie być. Tyle, że wazeliniarskie teksty publikowane na jej łamach pod adresem bratniego narodu na szczęście nalezą już do przeszłości.
Mamy inne czasy.
I to pismo też już jest inne.
Choć Putinowi wydaje się, że jego Rosja to wciąż ZSRR.
lukasso
27 stycznia o godz. 13:22 306331
ponieważ tak rozumiesz, to nie rozumiesz. Proponowałem – czytaj, ze zrozumieniem, myśl, szklanka wody.
Supozycje, że jakby była Polityka prorosyjska to coś tam i że czasy już nie te, są słabe. Nie ma w tym treści, nic nie wnoszą, w niczym się nie ustosunkowują do problemów które tak licho potraktował Adam Szostkiewicz.
Zróbmy tak: postaraj się napisać coś poważnie, z namysłem i znajomością rzeczy, to popogadamy.
W innym wypadku pogadaj z kim dla siebie właściwszym.
Nasze władze zbojkotowały omalże olimpiadę w Pekinie, co zapewne nie pozostało niezauważone.
Zyski?
Dość mierne.
Zbojkotowano Putina.
Zyski zapewne też będą wymierne.
A podobno w polityce liczą się jedynie INTERESY.
Nasza klasa rządząca tej lekcji na wykładach historii nie przerabiała- jeszcze…..
Zaproszono wszystkich przedstawicieli krajów.
I tych które organizowały masowe eksterminacje, i te które współpracowały, finansowały, bagatelizowały, nie przeciwstawiały się, zaopatrywały w „towar” pociągi śmierci.
Cóż, mineło 70 lat…….
Czy na uroczystość można nie zaprosić było krajów prowadzących obecnie wojny?
Paru naszych sojuszników musiałoby nie uczestniczyć.
Jak wszyscy agresorzy, to wszyscy- stosując równe kryteria……
jerzy.n19
27 stycznia o godz. 13:08
Można odpowiedziec jednym zdaniem.
Za czasów Układu Warszawskiego, żaden polski żołnierz nie brał udziału w korpusach ekspedycyjnych pacyfikujących dalekie kraje i nie ginął w bezsensownych awanturach.
@jerzy.n19
Skoro jestes takim znawca Rosji to moze by tak cos na temat artykulu i polemika z blogowiczami zamiast personalnych ocen??
A wiesz dlaczego maja inne zdanie od gospodarza ?? : bo …. “Elementy wojennej propagandy rosyjskiej trafiają do ludzi nawet na Zachodzie, mimo że mają dostęp do pełnej puli informacji.” Te elementy „propagandy” mozesz znalezc w wielu zrodlach wcale nie zwiazanych z Rosja. Pamietaj (o ile Ci wiek pozwoli), ze wiekszosc rodakow w czasach jedynej slusznej racji sluchalo takze drugiej strony. Tak samo jak i teraz. I na tej podstawie wyrabiaja sobie opinie. Podobnie jak w wypadku bandytyzmu w Iraku, Afganistanu czy we wczesniejszych i obecnych awanturach.
Tanaka
27 stycznia o godz. 13:43 306332
Niespecjalnie mi zależy na byciu oficjalnie uznanym przez ciebie za właściwego partnera do dyskusji, ale skoro twoim zdaniem mógłbym dopomóc autorowi bloga w lepszym jego pisaniu, to chyba moje zrozumienie tematu nie jest takie złe. To tylko punkt widzenia posiadam odmienny.
@jerzyn19
” a tak różnych od tego, co mogę na ogół usłyszeć w Polsce.”
Naucz się angielskiego i zacznij czytać zachodnią prasę, wtedy usłyszysz coś innego niż w Polsce.
@ jerzy.n19
„że pod jednym artykułem widzę tak wiele, tak podobnych, jeśli nie identycznych w tonie wypowiedzi, a tak różnych od tego, co mogę na ogół usłyszeć w Polsce.”
Nie wiem co slyszy Pan w Polsce. Moja zona w czassie ostatniego pobytu uslyszala ze jest: antysemitka ( gdyz oglada Al-Jazeere), komuchem ( za ogladanie RT), pisowka ( znaczy zwolenniczka PIS, za wyraznie swoich opinii o otaczajacej ja rzeczywistosci polskiej). Bylo jeszcze kilka mniej interesujacych okreslen. Jak z tego widac w Polsce mozna uslyszec wiele „ciekawych” opinii, jednak wiekszosc z nich swiadczy raczej o stanie swiadomosci czesci polskiego spoleczenstwa niz czymkolwiek innym.
Pisze Pan, ze wiekszosc tu piszacych nie zna Rosji. Jest to calkiem mozliwe. Jakie jednak ma to znaczenie? Polska znajomosc Rosji ( raczej wydumana niz rzeczywista) zadnych korzysci Polsce nie przyniosla. Sadzac po fakcie „wyeliminownia” Polski z dyskusji nt. Ukrainy jest ona widziana albo jako przeszkoda w osiagnieciu politycznych celow lub tez jako wiedza mocno watpliwa i nierzetelna.
Pozdrawiam
@lukasso
„Tanaka, fidelio i inni, relatywizujecie aż miło i bawicie się w mącenie wody w kałuży.”
To jest opinia, każdy ma własną, ale jak chcesz dyskutować poważnie to odnieś się do każdego mojego wpisu merytorycznie – na zasadzie: cytat mojej wypowiedzi i Twój komentarz do niej.
lukasso
27 stycznia o godz. 14:30 306336
Niespecjalnie, czy inaczej, dość, że wziąłeś się do komentowania mojego komentarza, dając tekst banalny i merytorycznie słaby. Na ile mamy różne opinie ja nie wiem, bo nie dałeś rady się porządnie wypowiedzieć. Może to wiesz sam dla siebie. Jeśli tak, nie ma między nami równowagi.
Zamiast powtarzać kolejny miałki wpis, dałbyś głos kompetentny, jak sugerowałem. Tego samego oczekuje fidelio, ale nic takiego się dotąd nie pokazało.
Osoby, które uważają, że takie pismo jak Polityka powinno być pro-którykolwiek-narodowe (lub analogicznie anty-), zamiast po prostu prorozumowe, z ambicjami intelektualnymi i krytyczne, szczególnie w stosunku do tzw. oficjalnego przekazu władzy i mainstreamowych zabobonów, powinny najpierw ukończyć gimnazjum, potem zapoznać się z wyjątkową historią tygodnika, który z powodu swojej ignorancji obrażają, następnie wspiać się na wyżyny swoich możliwości i poczytać trochę Chomsky’ego. Dopiero na końcu zabierać głos.
https://pracownia4.wordpress.com/2015/01/26/prowokacja-w-mariupolu/#more-8653
Nie mnie sądzić, czy Mariupol jest kolejną prowokację kIJOWA, CZY CELOWYM OSTRZAŁEM.
Ale, parę linków w ramach dyskusji na argumenty się przyda.
Moim zdanie, nie byłoby żadnego problemu z ustaleniem miejsca odpalenia, dzięki systemom satelitarnym, radarom artyleryjskim, czy elektronicznemu nadzorowi.
Tyle, że nikomu nie zależy na prawdzie, każdemu na propagandzie.
Cóż, wojna się toczy.
A pierwszą jej ofiarą ZAWSZE jest Prawda……
@Tanaka
„Bogu daj spokój. Jest bardzo zajęty”
Wszechmogący Bóg nie może przyjąć więcej obowiązków, bo nie ma czasu. Dobre 🙂
Dobry i logiczny artykuł, brawo.
Szlochanie steaktatarów, gwintów i innych ziutków? Tak mi przykro…
Nie widzę jeno w desancie filozofa Nikifora, bo przecież należałoby przypomnieć światu, że to właśnie Jankesi napadli na Amerykę oraz wymordowali wszystkich Indian.
Serwy lecą do kurnika?
Szostkiewicz: „Dobrze, że na uroczystościach oświęcimskich nie będzie prezydenta Putina. To on ponosi odpowiedzialność polityczno-moralną za krwawy konflikt na wschodzie Ukrainy.”
Dalej czytać można sobie zaoszczędzić, jeżeli zaraz na wstępie pada tak kardynalne jak i prostackie(sic!) kłamstwo! Fe!
Kłamstw nie da się merytorycznie komentować, ale w przypadku p. Szostkiewicza, który najlepiej się wyznaje w dziedzinie pt. „WIARA”, pozwalam sobie sypnąć radą:
„Schuster, bleib` bei deinen Leisten!”
Trzepanie kapucyna przez wytrawnych publicystów oraz ochotniczych komentatorów,za czy przeciw, kończy się zwykle tak samo.Póki młodzi.
Mnie ,po zdarzeniu niezwykłym ,doznanym na parkingu przy Lidlu ,pryncypalnym punkcie miasteczka,męczy namolnie powracająca,stara ruska maksyma „Kurica nie ptica,Polsza nie zagranica” .
Doznanie niezwykłe było takie,ze parking ,częsciowo,został zatarasowany furgonami (?)
w kolorze „moro” .Zbliżyłem się .Facet też w moro rzekł „spieprzaj dziadu” i spieprzyłem ,katem oka (bez okularów !) dostrzegłszy napis na drzwiczkach „Polska Ochotnicza Grupa Zbrojna”.
Czyli,tak mi się wydaje,ze oprócz trzepania kapucyna przez wytrawnych publicystów i ochotniczych komentatorów są jeszcze siły dziarskie pamietajace o starej maksymie ruskiej.
Szostkiewicz: “Dobrze, że na uroczystościach oświęcimskich nie będzie prezydenta Putina. To on ponosi odpowiedzialność polityczno-moralną za krwawy konflikt na wschodzie Ukrainy.”
A po co miał stawiać się na obchody skoro według Schetyny a teraz zdaniem Jaceniuka Auschwitz został wyzwolony( zdobyty, otwarty) przez Ukraińców. Dokładnie tych z Lwowa i Żytomierza.
https://www.youtube.com/watch?x-yt-ts=1422327029&v=lM1eQrfTgUk&x-yt-cl=84838260
P. Redaktor osiąga szczyty hipokryzji a ofiarą jest prawda. Jaka? Nie wiem. Na pewno nie jest to prawda z polskiej propagandy. I nie jest to prawda z propagandy rosyjskiej. Dlatego mogę pisać jedynie o odczuciach. Do tragedii przyłożyli swoje 3grosze również nasi politycy. Obecnie mamy jednak taki stan (chyba obiektywny) że Rosjanie z Ukrainy przebijają korytarz na Krym. Ukraińcy pomimo formalnej przewagi (armia państwowa przeciwko rebeliantom) nie daje rady. Co to znaczy dla nas? Siedzieć cicho? Lobbować przeciwko Rosjanom? Czy może przeciwko Zachodnim Ukraińcom?
Kostek
27 stycznia o godz. 18:10
Przebijanie korytarza, to raczej jakaś propagandowa projekcja.
To prawie 300 kilometrów w linii prostej……
Z rok temu pytałem się na tym blogu, dlaczego nie rozpisze się referendum na terenach Ukrainy. W porównaniu z kosztami wojny, żaden koszt.
W ramach demokracji, nie pyta się o zdanie ludzi.
Szczególnie w krajach uszczęśliwianych demokracją na siłę.
Psułoby to albo interesy, albo geopolityczne układanki Wielkich tego świata.
Trzeba przyznać panu Redaktorowi medal za konsekwencję.
Po wpisie gloryfikującym panią Tymoszenko jako ikone Ukrainy, jest konsekwentny.
Obraz bez skazy, ale dość jednostronny.
Poza finansowaniem WŁASNYCH formacji zbrojnych, nie czytałem o jakimś znaczącym wkładzie oligarchów ukraińskich w naprawę swego kraju, ani wpłatach do budżetu.
Przypuszczalnie, większość sum pojawiających się w ramach pomocy unijnej, zapewne podąży droga tych wcześniejszych- do WŁAŚCIWYCH kieszeni.
To samo z dostawami uzbrojenia……
Kraj będący producentem światowym, nie ma broni, choć w eksporcie zajmował do niedawna czwarte miejsce.
Sprywatyzowali wszystko, łącznie z zapasami wojskowymi, znajdującymi się obecnie w wielu miejscach świata…..
publicysto,
Prostackie kłamstwa należy omijać szerokim łukiem. Święta prawda.
Imputowanie właścicielowi, że jego dom cuchnie jest oczywiście dopuszczalne ( demokracja) ale wyłącznie pod warunkiem dokładnego obwąchania własnej garderoby oraz kluczowych częsci ciała.
Są portale typu RT, jest jego kanadyjska filia global rycz & sercz,
są też archiwa Żołnierza Wolności. To nalezy pilnie czytać, analizować, dogłębnie dyskutować, we własnym gronie.
Inaczej – tracisz tu kolego swój cenny czas. Do miłego.
znafcafszystkiego
27 stycznia o godz. 18:26 306351
Że żart, to ja rozumiem. Ale Szostkiewicz pisze poważnie. Zna się na wszystkim.
znafcafszystkiego
27 stycznia o godz. 18:04 306348
Jak się pózniej dowiedziałem ,nie przyjmuja osobników ochotniczo trzepiących kapucyna na blogach Polityki.
BTW to już drugi wpis tej tresci,Pierwszy został znikniety bowiem użyłem w nich pierotnuy nick adresata.A imię jego ..44….i pół !
Zaraz po lekturze, w sumie umiarkowanego, tekstu pana Szostkiewicza podejrzewałem, że nastąpi atak stałych bywalców od dawna kojarzącymi się z szerzenia propagandy putinowskiej na stronie POLITYKI,
Takiego wściekłego jazgotu jednak się nie spodziewałem. Prawda zawsze boli najbardziej.
Rosja zajęła i wcieliła część obcego kraju. I tylko to się liczy. Kompletnie NIEISTOTNE jest czy Ukraina jest skorumpowana czy nie. Zajmowanie części terytorium cudzego państwa to zawsze zbrodnia nie mająca nic wspólnego z żadnymi szlachetnymi pobudkami.
Dla każdego myślącego człowieka jest to oczywiste. Lektura ścieku jaki się tu wylał z kolei to tylko okazja do przypuszczeń kim są te postacie tak ochoczo wtórujące bandycie Putinowi – post PZPRowscy aparatczycy? Tak mi się wydaję, że większość tot akie właśnie „Sieroty” po upadłym systemie.
Tak. Na Krymie nie było “zielonych ludzików”… Na wschód Ukrainy Putin nie wysyła transportów z bronią i wojskiem…
Co jeszcze Panowie? W Smoleńsku była sztuczna mgła plus bomby helowe, ewentualnie dwie, a World Trade Center to było kontrolowane wyburzenie?
Dyskutowanie na takim poziomie sobie daruję, podobnie jak dyskutowanie z wielbicielami pana Macierewicza czy innych popularnych teorii spiskowych.
Na Krymie zapewne większość chciała oderwać się od Ukrainy. Część ludności Donbasu pewnie też. Niemniej nadal to nie oznacza, że cała obecna wojna to nie jest w głónej mierze wina Putina i agresji rosyjskiej. To są fakty, w przeciwieństwie od tego co wypisują w periodykach typu Russia Today, a wy tu powielacie.
Rozumiem z kolei powoływanie się na casus Kosowa (istotnie fatalny, bo daje doskonałą wymówkę dyktaturze Putina). Z takimi argumentami jeszcze da się dyskutować. Tyle tylko, że jeżeli teraz pociągnie się ten motyw to piekło nacjonalizmów i zmian granic rozpęta się na nowo. Dziś Krym, Donbas, a jutro? Część Łotwy? Estonii? Dalej będziecie bronić Putina jak rozpęta kolejną wojnę? Chociaż pewnie też będziecie pisać, że to tylko ludność rosyjska sam postanowiła wrócić do macierzy, a Putin z bólem serca musiał zgodzić się na zmianę granic…
Oczywiście: WINA PUTINA! Jak on śmie nie odpuszczać?! Najpierw doprowadził „świat zachodni” z USA na czele do nieustającego kryzysu gospodarczego, a gdy ów „zachód” podjął działania zmierzające do wywołania lokalnych wojenek (Syria, Libia), sprawdzonego antidotum na kryzysy gospodarki liberalnej, śmiał załagodzić sprawę w Syrii, słusznie oskarżonej o stosowanie gazów przeciw własnej ludności. Następnie zorganizował majdan w Kijowie, aby zdestabilizować Ukrainę. Uzbroił majdanowych demonstrantów w kije, tarcze i hełmy, następnie w kałasznikowy, karabiny snajperskie i strzelby myśliwskie z lunetkami przeciw władzy Janukowicza. Zorganizował nastroje anty ukraińskie na Krymie, wyprowadzając z bazy „zielonych ludzików”, wysłał zbrojnych „agitatorów”, aby namówić mieszkających tam Rosjan, żeby nie chcieli być rosyjskojęzycznymi Ukraińcami, o czym oni marzyli od pokoleń, a teraz wmawiają im, że chce się im Noworosji, co oni odrzucają ze wstrętem.
WINA PUTINA, że nie zechciał pokornie przyjąć odpowiedzialności za zestrzelenie samolotu pasażerskiego, a teraz nie chce przyjąć równie pokornie odpowiedzialności za rakietowe ostrzelanie Mariupola.
WINA PUTINA, w ogłupieniu separatystów tak, że bombardują zamieszkałych w obwodzie donieckim Rosjan.
Rzeczywiście nieodpowiedzialnie wstrętny jest ten PUTIN. Nie chce przyjąć do wiadomości, że wszystko co rosyjskie, jest z gruntu złe. Wzdraga się też przed przyłączeniem się do pochwał działalności UPA, organizacji tak perfekcyjnej w „usuwaniu” niewygodnej ludności, że islamiści ze swoimi metodami mordowania niewiernych powinni w porównaniu do UPA być uważani za ligę humanitarnych dżentelmenów.
WINA PUTINA, że regularna, stutysięczna armia ukraińska wraz z prywatnymi armiami oligarchów ukraińskich, nie radzi sobie z rosyjskimi powstańcami i żołnierzami rosyjskimi.
Paskudny jest ten PUTIN i w ogóle Rosjanie. To dzicz, która powinna być poddana jak najszybciej demokratycznej liberalnej resocjalizacji, przez zatrudnionych przez nich samych specjalistów „zachodnich”.
WINA PUTNA, że korzysta z precedensów ustalonych przez USA i NATO podczas destrukcji Jugosławii. Ten ruski cham nie może zrozumieć, że „co wolno księciu to nie tobie ruski prosięciu”.
Agent Putina inaczej.
Może powtórzę bo chyba nie dotarło: dyskutowanie na takim poziomie sobie daruję, podobnie jak dyskutowanie z wielbicielami pana Macierewicza czy innych popularnych teorii spiskowych.
Lud smoleński ma swoje legendy, wy macie swoje. OK, skoro to Wam i innym tutaj to do szczęścia potrzebne. Nawet to rozumiem. Znafca, co więcej Cię przepraszam jeśli odniosłeś coś do siebie ad personam.
Tylko nie każcie traktować poważnie swoich bajek… :).
Ale Sauron wydobył inny wątek – mając wybór z dwojga złego: agresywna Ukraina lub agresywna Rosja zdecydowanie dla Polski łatwiej byłoby sobie radzić z tym pierwszym niż z tym drugim krajem. Z teoretycznie bandycką Ukrainą, Polska, będąca w strukturach Unii i NATO, nie miałaby wielkich problemów.
Z aktualnie bandycką Rosją z bronią atomową problem ma cały cywilizowany świat.
Przepraszam za dosadne określenie, ale takiej bandy kretynów jak na tym forum to nie widziałem nawet na forach onet.pl.
Człowiek chciałby nawet podyskutować, ale zwyczajnie nie ma z kim. No bo jak tu dyskutować z nieśmiertelnym sowieckim argumentem, że w „Ameryce murzynów biją”.
Przy okazji, może ktoś mi przynajmniej odpowie na pytanie, dlaczego prawie wszyscy rosyjscy znaczący politycy i oligarchowie kształcą swoje dzieci na „zgniłym Zachodzie”, a nie w swojej „mlekiem i miodem płynącej, słynącej z wolności i poszanowania wolności” ojczyźnie?
Poza tym, skoro cały świat podzielony jest na dwie strefy wpływów, to z jakich powodów ma nam zależeć na tym, aby znaleźć się w strefie rosyjskiej, a nie amerykańskiej. Jakież to niesamowite korzyści możemy odnieść stając się rosyjskim dominium? Jako mieszkaniec owego dominium w przeszłości nie znajduję żadnych argumentów za ponownym przywróceniem tego stanu rzeczy.
gramin
28 stycznia o godz. 0:06 306379
„Przepraszam za dosadne określenie, ale takiej bandy kretynów jak na tym forum to nie widziałem nawet na forach onet.pl.”
Nie masz za co przepraszać.
Opisujesz fakt.
Saurom
„I jeszcze jedno cokolwiek można powiedzieć o Rosji to większość Polaków, która została deportowana w okresie 1939-1941 oraz po 1944 roku do Kazachstanu i łagrów ocalała”
Jedź na jedno ze spotkań rodzin katyńskich i powiedz te słowa.
Tak, tutaj wyjàtkowo śmierdzi machokà I onucami.
Wpis 306386 to skandal. To nie wolność słowa to chamstwo.
Cenzura no można było się spodziewać. A myślałem, że została zniesiona w 1989
observer
28 stycznia o godz. 10:11 306385
Delikatesik się znalazł
Wojna zmusiła nas do rezygnacji z wielu rzeczy, które wcześniej uważaliśmy za niezbędne. Zmusiła nas również do pozbycia się „układności”, która w rzeczywistości jest słabością. Bokser w ringu musi używać pięści do obrony przed przeciwnikiem. Szermierz wygra tylko wtedy, gdy użyje swojej szpady. My, jako naród, przetrwamy wojnę tylko wtedy, gdy wyeliminujemy słabości i „układność” i odpowiemy Żydom jednakową nienawiścią.
Zastąpcie słowo „Żydzi” w powyższym cytacie słowem „muzułmanie”, a zobaczycie dokładnie ten sam typ retoryki, jaką słyszymy dzisiaj.
https://pracownia4.wordpress.com/2015/01/28/zamieranie-swiatla/#more-8666
============
Do poczytania.
Propaganda jest wszechobecna.
Ekstrapolując, skutki mogą być nieciekawe.
Juz Sienkiewicz pisał:
„I krew bratobójcza przelana, zatruła dwa pobratymcze narody”……
Tej krwi przelanej w świecie ostatnio jakby sporo i w wielu punktach.
Plon będzie rzeką, czy morzem?
Niestety, blogi Polityki stały sie pastwiskiem na którym sie pasą róznego rodzaju wielo-imienni „komentatorzy”. Kilometrowe komentarze, przeważnie przedruki na te same tematy: anty-wszystkiemu ale pro-rosyjscy. Krótkie, merytoryczne komentarze powinny być publikowane ale wielo-stronnicowe (skopiowane z książek lub googla eseje), już nie. Pan Keller, właściciel wielu ników jest szczególnie płodny, ordynarny i upierdliwy. Wolność słowa to jest prawo do przedstawienia swojego poglądu, a nie prawo do chamstwa i obrażania innych. Dobrze by było żeby chociaż moderator to odróżniał.
@ observer,
Nie wiem, czy zauwazyl Pan, ze dyskusja w Polsce polega na obrazaniu interlokutora. Na forach dyskusyjnych roi sie od inwektyw pod adresem pojedynczych luzi jak i calych spolecznosci. Z moich obserwacji internetowych nawet polskie media nie sa wolne od insynuacji, ktore maja dyskredytowac „wroga” w oczach opinii publicznej. Mozna powiedziec, taka jest rzeczywistosc ( nie dodajac slowa „sorry”, jak to zrobila jedna Pani minister probujac wykazac glupote spoleczenstwa)
Nawet Pan nie uchronil sie od obrazania innych. Zacytuje:”Tak, tutaj wyjàtkowo śmierdzi machokà I onucami.”
Gramin napisal: „..ale takiej bandy kretynów jak na tym forum to nie widziałem nawet na forach onet.pl.”, zas mir mu przytaknal.
Zgadzam sie z Panem co do wymogu kultury dyskusji, zauwazajac, ze ow wymog dotyczy nas wszystkich. „Kop pilke nie pilkarza”.
Pozdrawiam
Racja, chamstwo jest zaraźliwe, czyli chamstwo z jednej strony powoduje jego wybuch z drugiej. Trzymajmy sie zasad etycznych, odsiejmy prowokatorów, trolów, spamerów a dyskusja stanie się interesujàca. W obecnej formie, jest to magiel.
Zgadzam się z przedmówcami, że w Polsce dyskutować się nie da. Jeśli tylko masz inne zdanie od rozmówcy (co jest przecież podstawą „dyskusji”), natychmiast stajesz się trollem opłacanym przez kogoś_tam.
Proszę też zwrócić uwagę, że to jest blog pana Szostkiewicza, czyli jego własny kącik z opiniami czy czym tam. Osobiście głęboko się nie zgadzam z tekstem nt. Rosji, bo jest on bardzo daleki od faktów, ale takie jest prawo wolnego społeczenstwa: pan Szostkiewicz może pisać, ja się mogę nie zgadzać. I tyle. Co nie zmienia faktu, że martwi mnie poziom (nie)merytoryczny publicystów Polityki, bo trudno uwierzyć, aby ktoś, prezentujący takie teksty na swoim blogu, nagle zamieniał się w rzeczowego i rzetelnego publicystę na łamach Polityki.
Ekonomiczne koszty nałożone na Rosję przez Zachód nie powstrzymały agresji Władimira Putina na Ukrainę. Czas, by Amerykanie i sojusznicy pomogli Ukraińcom się bronić – pisze „Financial Times”. Dodaje, że potrzebne jest także zwiększenie pomocy finansowej.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Financial-Times-sankcje-nie-dzialaja-Zachod-musi-dostarczyc-Ukrainie-bron,wid,17217115,wiadomosc.html
=============
Pismo podobno poważne, a propaganda aż chlupocze…..
By się bronić, trzeba mieć chętnych do walki.
A ci wyciekają tysiącami, by uniknąć poboru.
Widocznie to nie ich wojna.
Przypomina to nieco inną wojnę, gdy tysiące poborowych lądowało w Kanadzie, czy Meksyku.
Też nie była popularna, i również mętne były cele wojny.
Szanowny Vandermerwe (29 stycznia, godz. 6:04. 306405)!
Wydaje mi się, że Twój apel o kulturę dyskusji jest „wołaniem na puszczy”. Gdy brak argumentów sięga się do inwektyw. A trudno o rzeczowe argumenty dyskutanta, który posługuje się retoryką z „notatnika prelegenta”, tj. bardzo powierzchownym przedstawianiem problemu, w którym racjonalizm zastępuje się niedobrymi emocjami. W tej retoryce konieczny jest niegodziwy wróg. W peperowsko-zetwuemowskiej propagandzie lat czterdziestych był to wyzyskiwacz: kapitalista, obszarnik, kułak, zapluty karzeł reakcji itd., itp. Obecnie „czarny lud” to komuniści, postkomuniści, Rosjanie jako półdziki naród o mentalności niewolniczej, Putin wojujący o odtworzenie sowieckiego imperium, prowokatorzy, trolle, spamerzy itp., itd., a oni wszyscy zasługują na pogardę i nienawiść oraz pozbawienie prawa głosu, a w przypadku dyskusji na blogu, „odsiania”.
Otrzymałeś właśnie w tym duchu odpowiedź od observera (29 stycznia, godz. 8:50. 306406).
Szanowny Camel (29 stycznia, godz. 12:19. 306408) masz rację, że Gospodarz blogu ma prawo przedstawiać swój pogląd na sprawy, które omawia, ale przedstawiając je publicznie, upoważnia komentatorów do przedstawiania poglądów odmiennych od jego własnych. Dlatego moje zdziwienie wzbudziło zniknięcie komentarzy Wodnika 53 i znafcyfszystkiego, którego komentarz dot. ofiar zbrodni katyńskiej nie wywołał mojej aprobaty. Wprawdzie nie zgadzam się z opinią głoszoną powszechnie, że zamordowani w Katyniu i w innych radzieckich obozach jenieckich są bohaterami. Są wszyscy ofiarami masowej zbrodni wojennej, a wśród nich byli niewątpliwie bohaterowie wojny polsko-bolszewickiej, powstań śląskich i wielkopolskiego oraz wojny obronnej w 1939 r., ale byli też oprawcy z Berezy Kartuskiej, a w większości byli to oficerowie WP, także rezerwy, którym ta zbrodnia odebrała szansę na udział w walce z hitleryzmem o niepodległość Polski, i okazanie bohaterstwa.
Kropkozjad. 29 stycznia o godz. 22:40 306411
=====================
.
>>> … którego komentarz dot. ofiar zbrodni katyńskiej nie wywołał mojej aprobaty. Wprawdzie nie zgadzam się z opinią głoszoną powszechnie, że zamordowani w Katyniu i w innych radzieckich obozach jenieckich są bohaterami. Są wszyscy ofiarami masowej zbrodni wojennej, a wśród nich byli niewątpliwie bohaterowie wojny polsko-bolszewickiej, powstań śląskich i wielkopolskiego oraz wojny obronnej w 1939 r., ale byli też oprawcy z Berezy Kartuskiej, a w większości byli to oficerowie WP, także rezerwy, którym ta zbrodnia odebrała szansę na udział w walce z hitleryzmem o niepodległość >>>
.
Szanowny Panie Kropkozjad,
Wielokrotnie na przestrzeni lat zwrócił Pan moją uwage ( pozytywnie ). Chciałbym wiec, á propos powyższego fragmentu, wskazać Panu ten text ( bywał już na blogach Polityki ).
http://neospasmin.blox.pl/tagi_b/30227/Katyn.html
Ciekaw byłbym Pana opinii.
Dziekuje i pozdrawiam.
Georges53, ( ruski agent wpływu Putina, z nominacji red. Red. )
.
P.S. Jesli odpowiedz nie zakwalifikuje się do finału tutaj, proszę o kontakt na en Passant. Ewentualnie, mogłbym podać zapasowe konto email.
Zależy mi na odpowiedzi.
Kropkozjad. 29 stycznia o godz. 22:40 306411
=====================
.
Szanowny Panie Kropkozjad,
Wpis do Pana, wisi powyżej. Nie wiem czy zakwalifikuje sie do finałów, ze względu na moj nick.
Powtarzam dla spokoju ducha u red. Paradowskiej. Prosze tam zajrzeć.
Pozdrawiam. Georges53.
Kropkozjad. 29 stycznia o godz. 22:40 306411
=====================
.
Szanowny Panie Kropkozjad,
No i co Pan powie…? Zniknął, zanim zdążyłem kichnąć.
Prosze o potwierdzenie, ze Pan przeczytal, u red. Paradowskiej.
Tymczasem pozdrawiam, georges53.
Kropkozjad. 29 stycznia o godz. 22:40 306411
=====================
.
Szanowny Panie Kropkozjad,
A to niespodziewajka! Moj wpis do Pana zmartwychstal!
Tego jeszcze nie widzialem.
Moze to zapowiedz zmian w PRAWIDLOWYM kierunku…?
Pozdr. Georges53.
Moderator zgłupiał, puszcza prywatne ogłoszenia.
Może I ja spróbuję.
Józek, wpadnij do mnie na piwo w sobotę, około 18.
Przepraszam moderatora. Widać że stracił kompas.
Widać że my, Polacy nie dorosliśmy jeszcze do dyskusji na tematy polityki i religii, więc może zostawmy te tematy w spokoju, bez komentarzy. Moderator dopuszcza teksty odbiegajace od tematu (Katyń), spamowanie, długie esseje, linki do Youtubu, oraz prywatną korespondencje, zapewne w ramach „wolności słowa”.
Czytanie komentarzy nie wnosi nic nowego, przeciwnie, jest nie przyjemne. Odpuszczam sobie.
PS. Józek, flaszka też nie zaszkodzi.
P.S. Józek, sam się nie fatyguj. Tylko przyślij flaszkę umyślnym.
I ogórek…
Szanowny georges53 (30 stycznia, godz. 1:20. 306412)!
Zapoznałem się z wpisami na blogu neospazmin dot. zbrodni katyńskiej. Nie zmienia to mojego poglądu, że była to masowa zbrodnia terroryzmu państwa totalitarnego, jakim był ZSRR. Jest oczywiste, że Państwo Polskie w okresie międzywojennym nie traktowało należycie swych obywateli niepolskich, mniejszości narodowych Białorusinów, Łemków, Ukraińców i Żydów. Rozumiem, że władze ZSRR, traktowały jako źródło zagrożenia żołnierzy i funkcjonariuszy, szczególnie oficerów wojska i policji Rzeczypospolitej Polskiej, wziętych do niewoli. Warto zwrócić uwagę na to, że większość z nich oddała się w ręce władz sowieckich bez oporu zgodnie z zaleceniem ówczesnych władz polskich. Wprawdzie ZSRR zajął wschodnie połacie Polski bez wypowiedzenia wojny, ale jego działania miały materialnie wojenny charakter.
Władze radzieckie zlikwidowało to domniemane zagrożenie ze strony jeńców i więźniów z Polski w sposób zbrodniczy, stosując wobec nich zbrodniczy państwowy terroryzm taki sam jak w stosunku do tej części własnej ludności, którą władze te uznawały za nieprawomyślną a więc wrogą. I dla tych zbrodni nie ma usprawiedliwienia. W wymiarze liczbowym zbrodnie tego systemu wobec Polaków miały charakter kropli w morzu w porównaniu do milionowych ofiar obywateli radzieckich narodowości ZSRR.
Obarczanie obecnie Rosjan winą za tę zbrodnię jest więc objawem rusofobii, tym bardziej, że wśród decydentów tej zbrodni, było dwóch Gruzinów, jeden Ukrainiec, jeden Ormianin, jeden Żyd i dwóch Rosjan, przy czym jeden Rosjanin i Żyd nie są podpisani na notatce o decyzji, a jedynie protokolant poświadcza, że decyzję aprobowali.