Teraz Czechy
W ten weekend Czesi wybiorą sobie prezydenta. Po raz pierwszy w formule powszechnej, a nie parlamentarnej. Nie wnikam w (bardzo ciekawe) czeskie szczegóły wyborcze, choć po prezydencie Klausie, euro-fobie, płakał nie będę. Wystarczy, że płaczą Czesi, z którymi odchodzący prezydent żegna się amnestiami dla kryminalistów.