Nagi Harry, czyli wolność słowa
Nagie zdjęcia księcia Harry’ego wywołały dyskusję o wolności prasy. Oczywiście w Anglii, bo w USA byłaby nie do pomyślenia. To z amerykańskiego portalu fotografie z prywatki z udziałem księcia rozeszły się momentalnie na cały świat. Kto ma rację?
,,Oldskulowcy” broniący prywatności, także prywatności celebrytów, czy rekiny prasowe typu Ruperta Murdocha, które pod płaszczykiem wolności prasy zbijają kasę na ludzkim podglądactwie?
W prasie brytyjskiej stało się coś niezwykłego. Przez dwa dni nie zdecydowała się opublikować zdjęć gołego wnuka królowej w hotelowym pokoju. Harry jest lubiany chyba bardziej niż William. Lecz nie o to tu chodziło. Prasa na Wyspach ma traumę skandalu hackerskiego w imperium medialnym Murdochów. Toczą się publiczne śledztwa, jak mogło do nich dojść. Jak można było włamywać się do komórki nieżyjącej dziewczynki?
W tej atmosferze prawnikom monarchii udało się wymóc na redaktorach prasy powściągliwość. Te zdjęcia są prywatne, zostały zrobione w prywatnym miejscu, ich publikacja naruszy dobra osobiste Harry’ego i rodziny królewskiej. Redaktorzy przyjęli ten argument do wiadomości, choć przed skandalem hackerskim naciski prawników Harry’ego i jego ojca tylko by ich zachęciły do publikacji.
Ale w piątek największy tabloid The Sun(własność Murdocha) złamał solidarność prasy. Tym samym multimiliarder rzucił wyzwanie monarchii. Ale z pewnością mu się opłaci. Bo nawet jeśli zostanie pozwany przed sąd, to co już zarobił na publikacji, to jego, a z pewnością zarobił nieźle, skoro prawdziwe zdjęcia (bo były też inscenizowane) można było zobaczyć na Wyspach przez dwa dni tylko w Internecie.
Jasne, możne dyskutować, czy takie gesty pewnej przyzwoitości, jak odmowa publikacji tego typu fotografii w milionowych nakładach, mają w ogóle sens w epoce cybernetycznej.
A jednak spodobała mi się ta początkowa powściągliwość prasy brytyjskiej. I to, że nie poszła na taniochę, deklamując o wolności prasy, gdy w istocie chodzi o pieniądze, jakie gazety, i to w czasie kryzysu prasy papierowej, mogłyby na nagim Harrym zarobić.
‚Nie widzę żadnego poważnego argumentu, żadnego interesu publicznego, aby te zdjęcia publikować. Tylko wtedy, gdyby w jakimś sensie ten interes był zagrożony, należałoby gołe zdjęcia księcia łączyć z wolnością prasy.
Komentarze
cytat;
Jest bardzo smutne, że Wodnik tego nie dostrzega, że świat zmieniają raczej idealiści (czasem niestety na gorzej) niż społeczni i ideologiczni darwiniści.
Przepraszam ,ale w demokracji zarowno darwinisci jak i idealisci ksztaltuja rzeczywistosc .
Pozdrawiam
ps. Panowie czasem prosze piano../ chodzi o zmienianie
swiata ,czy chodzi jednak o ludzi ?/
Ktos, kto za mlodu nie gral „w butelke”, na stare lata stanie sie moherem.
Brawo, Harry!
@helena
Czyli zdjęcie w The Sun OK, bo to było moim tematem?
Przekaz jest prosty- „Harry jest taki jak MY”…..
Jakieś 80% populacji uwielbia takie tematy, opery mydlane, sitcomy.
To jest główny- ze względu na ilość- target reklamodawców.
Ciekaw jestem, czy przysporzy mu to popularności?
W końcu, swój chłop…..
Może jeszcze z kolegami wybrać się na „rzygowisko” do Krakowa, tak jak wielu jego krajan….
Wtedy będzie i nasz….
PAK
25 sierpnia o godz. 12:17
Chwytasz te same wyjątki co ja.
Ale Mandela, Silva, czy Ghandi, to niewiele jak na kilkuset nam znanych.
Może jeszcze Ataturk?
I to wszystko…..
Katoni przegrywają, wygrywają pragmatycy i cynicy…..okiełznując rozbrykanego konia rewolucji….
Od liberte, egalite, fraternite, do TKM….
Coś tam było w „Fortepianie Szopena”
-ideał sięgnął bruku….
Ps.
Co jest celem zmiany władz , czy stosunków społecznych?
-dobro obywateli
-czy zmiana elit
Rzecz lezy w zupelnie oblednym zafascynowaniu pospolstwa slawnymi – zreszta czesto bez powodu – ludzmi.
Zamiescie zdjecie nagiej krolowej EII – pani w koncu po osiemdzesiatce – i zobaczycie ile ludzi bedzie to ogladac.
Kogo jeszcze obchodza te krolewskie remanenty?
Helena:
Musialas bawic sie w ten sport, czyli „butelke”, namietnie w mlodosci, jezeli zachowalas taka swiezosc pogladow. Czy to miara liberalizmu i otwartosci?
Nie, Gospodarzu, zdjecie nie jest (dla mnie) OK. Ja podobnie jak i Ty, tesknie do kinder, gentler times, gdy media byly bardziej powsciagliwe w wyciaganiu na swiatlo dzienne prywwatnych momenntow z zycia slawnych ludzi, jesli nie wnosza one nic specjalnie waznego do zycia spolecznego, a swiadcza jedynie o wojeryzmie.
Ale podobnie jak Gospodarz nie moge zawrocic czasu, wiec wzdycham i mysle sobie: OK, Harry, bless’im, ktorego cenie za jego licznbe dobre uczynki w Afryce, za pogode ducha i poczucie humoru, odwage na polu bitwy i kolezenskosc zolnierska, jest normalnym mlodym mezczyzna. Pownien byc bardziej dyskretny na przyszlosc, ale „momenty” beda sie zdarzaly. I bedziemy o tym informowani. Trudno.
Duzo wieksze wymagania beda stawiane jego starszemu bratu, ktory kiedys, da Bog, zostanie krolem. Nie zazdroszcze mu, ze musi nieustannie stawac na wysokosci zadania, uwazac na kazde slowo, kazdy krok, ogladac sie za siebie i modlic sie aby go niekt nie przylapal ze spuszczonymi spodniami.
Stad moja cicha teskonota do czasow, kiedy media byly bardziej rycerskie. To se ne vrati.
PA, „namietnie” to za duzo powodziane, ale owszem, zdarzalo mi sie grac „w butelke”.
So?
Dla mnie to dowod na posunieta do granic idiotyzmu falszywa poprawnosc anglosaska.
USA jest jeszcze „lepsze”…
I schizofreniczna wirtualna rzeczywistosc tzw. celebry.
Fakt, ze w ogole mozna zrobic z tego wiadomosc dnia swiadczy o jakims nieprawdopodobnym skrzywieniu i obludzie.
Harry to normalny mlody i wesoly facet i za przeproszeniem jego „ksiazeca” dupa moze emocjonowac ludzi jedynie z powaznym problemem – w jakimkolwiek kontekscie.
Może jest to swego rodzaju „cudzożywność”?
Grzanie się w blasku sławy ludzi znanych z tego że są znani, łowienie autografów, kolekcjonowanie zdjęć, tekstów, rzeczy, histeryczne reakcje na koncertach……
„już mi lusterko z tym Pana zdjęciem
też nie pomoże”
http://www.youtube.com/watch?v=itMe7FqpUU0
Fakt, to se ne vrati…..
Proponuję dołączyć swojego kciuka do góry pod wypowiedzią Harrego o paraolimpijczykach: http://www.youtube.com/watch?v=MNWjF2kMa7M
Helena:
So, nothing. Speaking frankly.
brawo, @helena…
(„kto w młodosci nie był socjalista, moze byc na starosc tylko łajdakiem”
otto von bismarck)
„oburzalscy wszystkich krajow łaczcie sie!”
„Nagie zdjęcia księcia”
Zdjęcia nagiego księcia?
Ja tu wchodzę po korektę mojego języka polskiego. Rozumiem jednak, że przez druty przedostało się moje mocne postanowienie niezapłacenia złamanego grosza za „Politykę”. No i mam czego szukałem; „you get what you’ve paid for”.
„w epoce cybernetycznej.”
Mówimy o tej samej cybernetyce? Nauce o sterowaniu? Wiener czy jak mu tam było? Lata czterdzieste zeszłego wieku?
Nie doszukuję się tutaj jakichś „podświadomych wypsknięć”
o sterowaniu mas centralnie kierowaną propagandą gdyż zwyczajnie nie wierzę, że redaktor rozumie pojęcie, którym próbuje epatować.
Znowu dostaję, za co zapłaciłem. Któryś z bardziej modernistycznych pisatieli-CHumanistów uraczył mnie już tu opisywaniem zmian w polskiej administracji jako przechodzeniem z epoki „analogowej” do „cyfrowej”. Innymi słowy kartka zadrukowanego tekstem papieru była „analogowa”.
@zza kałuży
może by Zza kaluży doczytało tekst do końca i zrozumiało, że w polskim jak i w językach za kałużą istnieją różne warianty znaczeniowe tego samego słowa (,,cybernetyczny atak hackerów na Estonię”), a po drugie może by wtedy zauważyło, że w tekście są inne sformułowania. Po trzecie, język blogu, i w ogóle język dziennikarski, lubi skróty myślowe, choćby dla tempa narracji. Tak że te ,,ruskie” wyzłośliwiania mówią więcej o Kałuży niż o polszczyźnie. Value for money. No money, no value.
@helena
To se ne vrati, ale pomarzyć wolno. Best 🙂
Matko moja, a co mnie może obchodzić, czy na PRYWATNEJ imprezie książę lata z gołą dupą, czy nie?
Czy ogromny uszczerbek z tego tytułu poniosła jedna z ostatnich monarchii w Europie? Jeśli jest to problem dla Brytyjczyków, to ich problem, ich tabloidów oraz „poważnych” mediów.
Już myslałam , że kończą się „ogórki” wakacyjne, a tu znowu otrzymujemy temat pod rozwagę. Niesłychanie ważki dla naszego społeczeństwa.
Jeśli widzę w tym jakikolwiek problem, to w hienowatości wspólczesnych mediów. Obrzydliwych, pod pozorem, że ludzie powinni znać „prawdę” od łóżka, po politykę i mechanizmy sprawowania władzy. Wszystkie chwyty medialne dozwolone.
Może jestem staroświecka, ale nie podoba mi się, gdy różni kretyni w imię demokaracji nadużywają demokratycznych standardów.
Prince Harry jest najbardziej rozrywkowy w krolewskiej rodzinie.
Harry’s nagie zdjecia zrobily kobiety zaposzone na party i zrobily to za zamknietymi drzwiami, to nie byly publiczne wystepy mlodego prince. To nie jest kosher!
Prince Harry jest kawalerem, powinien byc pozostawiony w spokoju, a ze ma troche „fun” :-), przeciez nie robi tym nikomu krzywdy.
Zycie bez prywatnosci nie jest latwe. Gdyby ktos z Was biegal nago po pokoju na party i ktos zrobilby zdjecia nikt by ich nie kupil i nigdzie by sie nie ukazaly.
a moze tak panie Adamie lepiej o ? ?Podejrzane biznesy Juniora? (?Juniors dubiose Geschäfte?) w Der Spiegel?
http://www.spiegel.de/politik/…
Mój skul nie jest młody, ale prywatności celebrytów bronić nie mam zamiaru. Se ne wrati! – i rozpacz w kratkę. Widzę w tym postęp i nie paraliżuje mnie to. Jest OK!
sprobojcie sobie wyobrazic redakcje „polityki”(for exemple) nago…
horror!
Wodnik 53
Dziękuję za podbudowanie swoim przykładem mojej tezy o sprzężeniu zwrotnym, tj, że punkt siedzenia zależy także od punktu widzenia (24-VIII 22:39, 25-VIII 11:10).
Pięćdziesięciolatek z taką postawą i takimi poglądami miał marne szans na znalezienie chętnego pracodawcy. Oczywiście pozostawał do dyspozycji zieleniak lub szczęki, ale to rynek, a rynek to handel, ty mi to, ja ci to, to przestrzeń gdzie liczy się tylko zysk !
Więc nie pozostaje Ci nic innego jak wytykać nam, solidarnościowcom i sympatykom Balcerowicza „życie przeszłością”, gdy Ty dumnie kroczysz ku przyszłości.
– Polacy są przeciwni budowie elektrowni jądrowej. Jak chce pan ich przekonać do zmiany zdania?
– Jeśli jest się przeciwko budowaniu elektrowni jądrowej, przeciwko wykorzystaniu energii hydroelektrycznej, przeciwko wykorzystywaniu paliw kopalnianych, przeciwko wydobywaniu gazu, ropy itd., to trudno ruszyć naprzód wszystko oprotestowując. Myślę, że w Polsce ludzie są wystarczająco praktyczni.
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/wkrotce-polska-bedzie-miec-duzy-problem-to-dotyczy,1,5227226,wiadomosc.html
============
Moore pyta jacy jesteśmy……
-praktyczni
-romantyczni
-a może idiotyczni?
Panie Redaktorze.
To jest ważny temat, czego o tabloidowych newsach powiedzieć nie można.
Już za dwa lata może nam zabraknąć prądy, by stukać w klawiaturę i korzystać z sieci.
A Pan nic…..
Znowu dostaję, za co zapłaciłem – kwituje Blogowicz zza kałuży.
To ciekawe, bo ja mam darmowy dostęp do bloga.
Jacobsky 25 sierpnia o godz. 21:02
„Znowu dostaję, za co zapłaciłem ? kwituje Blogowicz zza kałuży.
To ciekawe, bo ja mam darmowy dostęp do bloga.”
Jacobsky – chwila oddechu, łyk wody i jeszcze raz.
Za którymś razem będzie sukces.
Prosze się nie zniechęcać!
Adam Szostkiewicz 25 sierpnia o godz. 17:59
„może by Zza kaluży doczytało”
No, nareszcie błysk poczucia humoru. Serio, bardzo dziękuje za świeży prztyczek – nikt jeszcze nie próbował szczypnąć mnie rodzajem nijakim. Bardzo to fajnie brzmi po polsku i doceniam piękno szermierki na słowa.
„tekst do końca i zrozumiało, że w polskim jak i w językach za kałużą istnieją różne warianty znaczeniowe tego samego słowa”
Ano istnieją, nie da się ukryć.
Łódź podwodna.
Statek wojenny.
Panie Redaktorze, po raz pierwszy ośmielam się z Panem nie zgodzić, moim zdaniem nie godzi się wybierać tak tabloidalnego tematu w tak poważnym blogu. No, chyba, że sezon ogórkowy… Dyskutować, czy brukowiec będzie powściągliwy przy skandalizujacym temacie i oszczędzi królewską rodzinę jest bez sensu, bo wiemy, jak ów brukowiec zareaguje. A poza tym – nie umiem się solidaryzować z Brytyjczykami w ich przywiązaniu do monarchii. Choć rozumiem tę całą symbolikę i tradycję z nią (monarchią) związaną. Pozdrawiam
Nazwał Pan Autorze, rzecz po imieniu. Tu chodzi o pieniądze. Jakie znaczenie, że tak powiem, strategiczne, ma publikacja gołego książęcego zadka?
Nawiązując do poprzedniego Pana wpisu o amerykańskich kreacjonistach, to oba teksty można spiąć pewnym hasłem: każdy kraj ma swoją Polskę B: zaściankową, żądną taniej sensacji. Takie zdjęcia poprawiają samopoczucie ludzi pełnych kompleksów. I na tym żerują ci, którzy ani kompleksów, ani hamulców nie mają. Liczy się czysty zysk.
Ja proponuje inny „eksperyment” wirtualny – prosze sobie wyobrazic tego typu wiadomosc/skandal/temat, np. w ktoryms z krajow skandynawskich – tez maja swoja monarchie – np. Dania.
Czy mozemy sobie wyobrazic zarumienionych z niezdrowego podniecenia Dunczykow kupujacych gazete bo jest tam na zdjeciu gola d… ksiecia Fryderyka?
Albo gole zdjecie Sarkozego Le Monde…
Prawda, ze trudno sobie wyobrazic?
Bo problemem nie jest prawo do prywatnosci ale cos chorego w pewnych spoleczenstwa co moze powodowac, ze taki towar idzie, ze jest na niego takie zapotrzebowanie.
Na majtki Paris Hilton, na pryszcz na tylku ksiecia…Harrego lub cycek Madonny.
To generalizujac anglosaska falszywa poprawnosc.
Mysle, ze to jest ciekawszy temat od rozwazan na temat granic prywatnosci – gdyz bez zapotrzebowania nie byloby tego problemu.
Niestety Polacy i polskie media probuja ulepic Polakow na podobna modle – dopiero jak sie wyleczymy z tzw. amerykanskiej choroby prowincjusza jest szansa do dojscie do zdrowia.
Wydaje mi sie jednak ,ze mamy w tej sprawie doczynienia nie z ogolnie
rozmianym prawem „wolnosci slowa ” lecz wewnetrzna sprawa Brytyjczakow . Ponoc istnieje w tym kraju /istniala/ zasada niepublikacji
pewnych rzeczy dotyczacych rodziny krolewskiej.
Tym razem jednak prasa stwierdzila ,iz zdjecia te byly juz pubklikowane
w internecie i dlatego moze sobie pozwolic na ich powielenie.
Biedny Harry przebywa w „dziwnym” towarzystwach ,gdzie co prawda
wszyscy sie rozbieraja a jednak ktos nie moze oprzec sie pokucie
robienia kompromitujacych zdjec.
Moze nauczka na przyszlosc ?
Pozdrowienia
ps. ale jesli chodzi o wolnosc prasy to czytalam gdzies notatke
amerykanskiego Departamentu Stanu w ktorej Amerykanie stwierdzaja
ze nie sa zainteresowani sadzeniem ?? p.Assange /co mnie osobiscie
cieszy/
Czy Anglosasi nie maja wazniejszych rzeczy na glowie niz ogladanie golej d… ksiecia Harry’ego?Niby czym jego tylek rozni sie od stu tysiecy innych?Dla mnie to tylko swiadczy o zaklamaniu i pruderii jakie panuja w obu krajach.Ksieciu Harry’emu radzilbym za to zdecydowanie zmienic towarzystwo,w ktorym sie obraca,bo jesli jakas glupia laska gotowa jest sprzedac jego zdjecia do brukowcow,to lepiej nie podtrzymywac takich znajomosci.
Przynajmniej w Harrym jest trochę życia… 🙂 Prawda, że czasem zdarzało mu się przekombinować. No, ale to jego życie, więc lepiej, żeby mu w nie nikt nie zaglądał. Szacunek dla tych, co zdjęć jednak nie publikowali.
A jeśli chodzi o odbiorców pozwalających wątpliwym moralnie mediom na takich „sensacjach” się bogacić, bo bez nich nie byłoby całej sprawy, to wydaje mi się, że cudze sprawy, a zwłaszcza intymność, śledzą głównie ci, którzy nie mają swojego życia. Kompensują sobie podglądactwem własne deficyty.
Witam.
Słucham Pańskich zdumiewających wypowiedzi w programie Loża Prasowa.
Czy Pan jest przez kogoś szantażowany? Nie dziwi Pana, że prokuratura,
służby w sprawie AG działają w komicznym tempie. Prawdopodobnie
dają podejrzanym czas na spokojne, analityczne mataczenie.
Nie daję wiary, że tak inteligentny dziennikarz nie widzi problemu.
Pozdrawiam.
Znowu dostaję, za co zapłaciłem ? kwituje Blogowicz zza kałuży.
Cóż, widziały gały co brały kiedy płaciły. Nie trzeba kupować impulsywnie, bo w takim przypadku ewentualne pretensje trzeba mieć tylko do siebie samego.
Innymi słowy nawet kupować trzeba umieć. O argumentowaniu nie wspomnę.
Pozdrawian
zza kałuży
nie brnijmy w to, widać, że Pan/Pani nie potrafi dopuścić świadomości, iż się Pan myli. Co ma do rzeczy okręt podwodny czy wojenny? To są ususy coraz powszechniejsze, choć wciąż niechętnie przyjmowane przez marynarzy czy miłośników marynarki wojennej (ja też ich nie lubię). Ale ,,cybernetyczny” po prostu nabrał szerszego znaczenia niż pierwotne, i nie ma się o co wyzłośliwiać, chyba, że komuś właśnie na wyzłośliwianiu się zależy przede wszystkim
Warto odnotowac jak taktownie zachowala sie prasa amerykanska wstrzymujac sie od komentarzy na temat Chelsea Clinton, na prosbe jej rodzicow.
@darek
wie Pan, ja nie lubię owczego pędu ani w mediach, ani w polityce czy kulturze. I tyle. Jeśli Pan odczytał moje słowa jako dowód, że nie ,,widzę problemu”, to wyjaśniam, że wielokrotnie mówiłem w RTV i pisałem na tym blogu, że jak najbardziej widzę. Nie sprawdził Pan, a strzela.
Co prawda bylo to dwa felietony temu…
Ale tak dla obroncow bojowniczek z dyktatura to tresc „hymnu” czy jak inne media pisza modlitwy… wolnosci Pussy Riot:
(wyobraźmy sobie dziewczyny w kolorowych ciuchach, ktore tanczac kankana wykrzykują w kaplicy z ikoną Matki Boskiej Częstochowskiej na Jasnej Górze) :
Bogurodzico, Dziewico, przegoń Putina (Tuska),
Putina (Tuska) przegoń, Putina (Tuska) przegoń!
Czarna sutanna, złote pagony,
Wszyscy wierni pełzną do pokłonów.
Gówno, gówno, gówno Boże,
Gówno, gówno, gówno Boże.
Bogurodzico, Dziewico, zostań feministką,
Patriarcha Gundiajew (abp Michalik) wierzy w Putina (Tuska),
Lepiej by, skurwiel, w Boga uwierzył…”
tłumaczenie Mirosława Czecha
Dwa lata to za duzo ale na pewno nie jest to cywilizowany protest dzielnych dziewczyn zaslugujacych na podziw i miedzynarodowa slawe.
Goły, ubrany, a co za różnica?
Co to, ludzie gołego chłopa nie widzieli?
Że królewicz goły, a królewicza gołego w bajkach nie było?
To współczesna bajka, więc królewicz z gołą dupą jest.
Taka bajka jakie czasy.
Ale to tylko bajka, to się naprawdę nie dzieje, oni przed panem graja Panie Redaktorze, królowa gra monarchinię, ma koronę, tron i panuje.
I są królewicze, podstarzałe, po rozwodach których w bajkach nie było, są i młode, w marynarce jak na rycerza służące, to wszystko w jak najwspółcześniejszych didaskaliach.
Nie widzi Pan, że to śmieszne, to farsa jakaś.
Moim zdaniem media mogą sobie drukować co chcą (pozostając odpowiedzialnymi za wszelkie nadużycia), zaś obiorcy medi?w, którzy aspirują do wyższych standardów nie powinni konsumować medialnej sieczki zawierającej informacyjny fast food. Tak jak nikt nie zlikwiduje McDo, tak nikt nie zlikwiduje The Sun. Te instytucje będą istnieć tak długo, jak będą istnieć klienci gotowi kupować hamburgery z dykty czy zdjęcia gołego celebryty.
The Sun drukuje dla nas, odbiorców, a tych raczej nie brak.
Pozdrawiam
Brawo @Helena i @byk.Jestem juz starszą baba,ale za młodu też w moich czasach grano w „butelkę” i ja grałam?,socjalistką byłam i nadal jestem:) /dobrze,że wtedy nie było „komórek,dyktafonów itp:P/.Pozdrawiam
@gosia
Mało kto z wpisywaczy dostrzega ustrojowy wymiar sprawy wygłupów Harry’ego. Tego nie przykryją zachwyty nad tymi wygłupami. Otóż jak na razie książę Harry jest trzeci w kolejce do tronu, a to dość blisko. Z tego tytułu pobiera znaczne pieniądze z tak zwanej Civil List finansowanej przez podatników. Jak chce się wygłupiać, powinien oficjalnie zrzec się praw do tronu i wtedy sprawa jest czysta. Noblesse oblige.
Nie ma już w realu rycerzy bez skazy, dziewic idących do ślubu, mądrych królów, pełnych poświęcenia kapłanów…..
Jeżeli występują, to w dawkach homeopatycznych.
Ale Lud chce WIERZYĆ, że takie byty istnieją.
Poczytność Harlequinów, czy powieści Judy Krantz- to taki grubszy- bije rekordy, prasa bulwarowa bije rekordy, paparazzi nie narzekają na poziom życia….
Panienki biorące udział w balandze zrobiły zdjęcia, któraś sprzedała je za okrągłą sumkę. Kim były, co robiły w antraktach, o tym się nikt nie zająknie…..
Owszem, szlachectwo zobowiązuje, ale to zdarzenie nijak się ma wagą do dawnych afer korupcyjnych na dworach hiszpańskim, czy holenderskim- a tam chodziło o grube miliony łapówek….
Nawet być może przyszły król, jest TYLKO człowiekiem.
Jak wyczyny Harrego wyglądają na tle naszych przedwojennych oficerów? Nie ma chłopak fantazji…..
Nasi kawalerzyści byli chyba nie do pobicia, a herbowych tam nie brakowało…
Pytanie, dlaczego dzieje się tak akurat w Ameryce i w Polsce. Otóż i Partia Republikańska, i PiS są zakładnikami fundamentalistów ze swego prawego skrzydła. W Ameryce jest to Partia Herbaciana, w Polsce ? partia Rydzyka. Oba fundamentalizmy są równie intensywne, oba mają charakter religijny. Choć u nas religia kościelna łączy się ze smoleńską.
http://opinie.newsweek.pl/tomasz-lis–jaroslaw-romney,95358,1,1.html
==========
Niezłe zestawienie……
Andrzej Falicz, 13.41. Wszystko wskazuje na to, że tym c…. jeszcze za to płacili. http://www.globalresearch.ca/index.php?context=va&aid=32442
U nas by chyba nie miał kto. Zbyt niska cena.
@gospodarz:
obstawa ksiecia jest po prostu do de i tyle;
a co sie dzieje nie tylko na „salonach”, ale i w zacisznych klasztorach
– polecam lekture bocaccia 😉
p.s.
a sprawa „amber gold”, kamyczka w lawinie, ktora toczy sie obecnie przez grecje
(ostrzegam: to tylko poczatek procesu wielkiej machlojki) ma zostac wyciszona…
p.s. p.s.
nota bene, panie @gospodarzu, czy godlo „ag” to nie blasfemia?
dlaczego, tak przeciez ostatnio wojwniczy kk, na ten temat milczy?
@gosia:
donosicielstwo nie bylo wtedy w modzie(tout le monde);
a taki agent tomek dostalby najwyzej „trabanta”, ale nie miejsce w parlamencie.
Panie Redaktorze !
Coś ze świat mediów i polityki choć nie poetyce księcia Harrego i jego gołej pupy….
Szereg liberalnych publicystów saudyjskich napisało ostatnio artykuły o Allahu i Proroku Mahomecie podejmując próby rozpoczęcia dyskusji publicznej na tematy uważane za tabu przez saudyjski establishment religijny. Nic dziwnego, że duchowni saudyjscy uznali te artykuły za obraźliwe dla Allaha i Mahometa. 10 czerwca 2012 r. po publikacji tych artykułów, duchowni saudyjscy wydali komunikat ostrzegający przed szerzeniem się fali ateizmu w królestwie.
Otóż jak widać nawet w kraju pod reżimem – autentycznym, przy którym „putinowska Rosja” to mały „pikuś” – Saudów (ale nasz i Dobrego Wuja Toma zza Oceanu Atlantyckiego najwierniejszy sojusznik) szerzyć się zaczyna „ferment” – liberalny, wolnościowy, postępują też adekwatne dla istoty tego reżimu (który trwa w najlepsze przez nikogo nie niepokojony) prześladowania.
Komunikat religijnej rady ulemów saudyjskich stwierdził, że ?banda niewiernych” miała czelność wyklinać Allaha i Mahometa oraz znieważać islam. Wymienili szereg nazwisk: Hamza Kashgari, Badria Al-Bashar, Hissa Aal Al-Sheikh, Abdallah Humaid Al-Din i Raif Badawi. Badawi należy do założycieli ruchu liberalnego w Arabii Saudyjskiej. W połowie czerwca saudyjski działacz praw człowieka poinformował opinię publiczną, że został on aresztowany z nieznanych przyczyn. Według informacji na kilku witrynach internetowych sąd saudyjski skazał go niedawno na pięć lat więzienia i trzy miliony rijalów grzywny (około 800 tysięcy dolarów) za „obrazę istoty boskiej”.
I żadnej reakcji postępowego, wolnego i demokratycznego świat. Cisza !
Czy sytuacja nie jest analogiczna jak w przypadku Pussy Riot ?
Czy dziennikarze i publicyści – Raif Badawi jest żurnalistą saudyjskim – np. w Polsce nie upomną się o Prawa Człowieka i wolność ludzi mediów gwałcone w krajów Saudów w sposób na pewno bardziej gorszący niż w Rosji ? Co na to Pen Club ? Co Unia
Europejska ? Co ……
Szkoda już wymieniać gremia, tak mocno zawsze zaangażowane w akcje p-ko anty-demokratycznym rządom, anty-demokratycznym prawom, anty-demokratycznym porządkom. A tu nic – cisza…….
I czy Pan nadal uważa, że pisząc wielokrotnie o „tzw. prawa człowieka” popełniałem faux pas wobec tych co walczyli o nie w Polsce, Europie, na świecie ?! Wobec ich uniwersalizmu ? Wobec ich szczytnych i humanistycznych źródeł ?
Ciekaw jestem co Pan nt. temat sądzi ? I Blogowisko też ?
Pozdrawiam
Wodnik 53
@byk
tak, też zwróciłem uwagę na to logo Amber Gold. Zawiera tak zwany krzyż patriarchalny, swoistą syntezę Rzymu i Bizancjum. Takie krzyże mają w godłach Słowacja i Węgry. Czy to bluźnierstwo? Nie sądzę. Znak krzyża jest tak powszechny w ikongrafii europejskiej i zachodniej, że trudno by było robić jakąś sprawę przeciwko AB.
przepraszam, ale na czeku to blasfemia, moim skromnym zdaniem…
na tym przejechali sie templariusze 🙂
nota bene:
w wielkiej brytanii nie jest blasfemia(od 2007) karalna 😉
a wie kto jak w polszcze?
pussy dostalyby 48 i sowity mandat
– it´s all
niestety, zyje nie lenon, ale mc cartney;
i to jest tragedia naszego pokolenia.
apel:
wiecej karola, mniej josepha
Wodnik 53
26 sierpnia o godz. 19:31
Naiwne pytanie……
Żyjesz dłużej niż ja a nie wiesz, że liczy się nie uniwersalizm a KONIUNKTURALIZM?
Liczą się różne rzeczy, ale jedyną stabilną są INTERESY.
Tak jak diamenty, są wieczne…..
Rządzący tym światem nie są zainteresowani zasadami, tylko przewidywalnością i ZYSKAMI.
Saudowie mogą tak jak Reza Pahlavi, paść ofiarą krótkowzroczności partnerów handlowych i politycznych.
Zostaną poświęceni w imię Racji Stanu? Przemijającej…..
Z poważniejszych rzeczy.
Okazuje się, że służba w izraelskiej armii nie pozbawiła wszystkich żołnierzy sumienia:
http://www.breakingthesilence.org.il/
Czyżby była nadzieja?
@Wiesiek 59, z dn. 26.08.2012 h; 21.02.
Wiem o tym Drogi Blogowiczu doskonale, ale to tak jak wszystko w tym życiu: pojęcia, wytworzone przez nasz umysł i naszą inteligencję. I dlatego nie mogę się zgodzić z Sz.Gospodarzem Blogu który właśnie za nihilizm czy traktowanie tych „wzniosłych i podniosłych” idei czy pojęć przeze mnie z nieskrywaną dezynwolturą był mnie zganił we wpisie pod poprzednim swym felietonem. Dlatego też stawiam, takie – a nie inne – pytania i snuję (pewnie naiwnie) mniemanie, że refleksje kiedyś najdą …….
Swiat @wieśku nie jest (i nigdy nie był) biało-czarny. Jeśli o czymś mówimy z emfazą, iż to uniwersalizm, humanizm, coś wzniosłego i wielkiego – to raz; nie warto nadużywać tych określeń, bo upadek i profanacja może być bolesną i szkodliwą (nie tylko dla tych idei), dwa – nigdy nie utożsamiajmy tych pojęć z własnym sądem, własnym mniemaniem, własną osobą – bezgranicznie i absolutnie.
Dlatego m.in. piszę (i będę nadal) o „tzw. prawach człowieka” – a profanację tych wzniosłych na prawdę i humanistycznych haseł mających w sobie moc rewolucyjną i kulturo-twórczą zawdzięczamy nikomu innemu, tylko ich twórcy – Zachodowi (traktuję to pojęcie jako określony krąg kulturowo-cywilizacyjny).
Niech egzemplifikacją tego co tu napisałem będzie postawa i poglądy czołowego działacza z okresu Rewolucji Francuskiej Billaud-Varenne’a, późniejszego członka Konwentu, bojownika zniesienia niewolnictwa w koloniach (będąc komisarzem na Haiti ścinał głowy plantatorom sprzeciwiającym się abolicji dla czarnych niewolników – a w zasadzie czyniła to gilotyna, ale na jego rozkazy), urzędnika napoleońskiego różnej „maści” itp. Na koniec, po wojnach napoleońskich osiadłego w Gujanie, tworzącego olbrzymi prywatny majątek – i bogatą hacjendę (plantacje trzciny cukrowej) – na pomnażanie którego (po kasacji rewolucyjnego rozporządzenia o zniesieniu niewolnictwa w koloniach francuskich) pracowali …… czarni niewolnicy. I ścinał- czy może: wydawał teraz wyroki śmierci wykonywane w inny sposób – na tych niewolników, którzy byli zbiegami z jego plantacji.
Czy coś Ci to @wieśku 59 nie przypomina ? Czy trybun ludowy Lech W. ikona ruchu „S” i egzemplifikator powszechnie uważanego mitu o obaleniu przez niego komunizmu na świecie, laureat pokojowej nagrody im. Nobla, apelujący dziś do „pałowania” robotników czy demonstrujących onegdaj zdesperowanych wieśniaków polskich nie przypomina w jakimś stopniu Billaud-Varenne’a ? I w świecie polityki – tej wielkiej i tej małej – nie są to wypadki odosobnione.
Pozdrawiam życząc dobrej nocy.
Wodnik 53
@wodnik53
dzielni ci saudyjscy dysydenci i na pewno Europa i Amerykanie się o ich prawa upomną, jeśli złe wieści się potwierdzą. Niech Pan poczyta amerykański portal memri.
Przepisze to jeszcze raz, bo tu sa 2 linki, ktore serwer nie toleruje. Poprawiam rowniez bledy. 🙂
Panie Redaktorze:
Nie wiem, dlaczego poleca Pan Wodnikowi czytanie portalu MEMRI (z duzej litery, bo to akronim Middle East Media Research Institute). Po pierwsze- nie jest on amerykanski, a izraelski, po drugie- przypomina mi onw metodach nieslawna Tu Jedynka z lat 70-tych. Nie jest to rowniez instytut naukowy, chyba ze, z nazwy.Tyle pisal o nim ?Guardian? w 2002 i 2007.
http://www.guardian.co.uk/commentisfree/2007/may/15/arabicunderfire
To ulubione miejsce (dez)informacji red. Weglarczyka, gdy chce on dolozyc Arabom.
Powazny dziennikarz powinien wystrzegac sie takich zrodel, ktore z daleka czuc propaganda nie najwyzszego kalibru.
Nie upomna sie, jak nie upominaja sie o palowanych i wiezionych w Bahrainie – oczywiscie chodzi o reakcje czynnikow oficjalnych. Obecnie Arabia Sudyjska jest wiodaca sila, krzewiaca „wolnosc, demokracje i prawa czlowieka” na Bliskim Wschodzie, a tzw swiat zachodni tego typu sily popiera. Jak zauwazyli historycy, kraj na wskros demokratyczny, moze w polityce zagranicznej postepowac wbrew zasadom demokracji i prawa.
Pozdrawiam
@pa
każdy ma swoje żródła informacji. memri/MEMRI (not case sensitive, sorry) nigdy mnie dotąd nie zawiodło. Porównanie z Jedynką jest absurdalne i zdradza Pańskie uprzedzenia. MEMRI po prostu wyłapuje to, co uważa za wymowne z mediów arabskich.
@vandermerwe
ależ upominają się! Proszę nie czytać tylko Le Monde Diplomatique itp.
Panie Wodnik Federacja Rosyjska jest jednym z b.waznych krajow swiata /ze stalym miejscem w ONZ/ i jej stosunki wewnetrzne maja bezposredni wplyw na rozwiazywanie wielu problemow wspolczesnego
swiata.
Arabia Saudyjska jest tylko jednym /choc obecnie coraz wazniejszym /
z krajow Arabskich ,ktorych wplyw na polityke swiatowa jest tylko posredni. Podwojna moralnosc? raczej ograniczone mozliwosci ..
/a o krajach arabskich pisze sie obecnie tak duzo i jest tam tyle
problemow i ofiar ,ze ja np. przewijam /.
Pozdrawiam.
Adam Szostkiewicz
26 sierpnia o godz. 16:00
@gosia
Mało kto z wpisywaczy dostrzega ustrojowy wymiar sprawy wygłupów Harry?ego. … Noblesse oblige…”
No to sie porobilo i u nas.
Udajemy, ze …”ksieciu” co to trzeci do tronu – nie uchodzi!
I mamy poprawnosciowa oblude jak sie patrzy.
Co uchodzi a co nie to tylko kwestia NASZYCH indywidualnych ocen – jezeli nie lamie sie prawa.
To co ksieciu uchodzi wynika jedynie z norm funkcjonujacych w danym spoleczenstwie.
W jednym monarcha musi miec harem naloznic i „dogadzac” im jak na wladce przystalo.
Gdzie indziej wrecz wypada miec kochanki bo co to za rzadzacy co to nie ma mojo…
A kto nie jak arystokracja zawsze najlepiej bawila, bawi i bedzie sie bawic?
Nasi senatorzy z PO tez potrafia…
A my (redaktor Szostkiewicz) i tzw. anglosaska opinia publiczna (co to za pies?) – uwaza, ze ksiaze nie powinien sie w swoim wlasnym zamknietym pokoju rozbierac …
Pewnie „Noblesse oblige” wymaga rowniez odbywania stosunku w pozycji misjonarskiej przy zgaszonym swietle.
Nie dajmy sie zwariowac!
@ Gospodarz
„ależ upominają się! Proszę nie czytać tylko Le Monde Diplomatique itp.”
Nie nie czytam tylko i wylacznie. Z Pana wypowiedzi trudno wywnioskowac, kto sie upomina i w jakiej sprawie. Calkiem mozliwe, ze tak Pan to widzi z Panskiej perspektywy. Z mojego punktu obserwacyjnego nie wyglada to zbyt pozytywnie. Czy probuje Pan powiedziec, iz kraje rozwiniete/demokratyczne zawsze i wszedzie wystepuja pryncypialnie w obronie skrzywdzonych lub tez ladu demokratycznego i panstwa prawa? Czy obrona owych istotnych wartosci ma pierwszenstwo wobec geopolityki czy tez wlasnych interesow ekonomicznych ? Obawiam sie, ze trudno na owe pytania odpowiedziec jednoznacznie.
Pozdrawiam
O ile włamanie się do komórki nieżyjącej dziewczynki uważam za potworność, podobnie jak aferę z podsłuchami w telefonach celebrytów, ale zdjęcia z Harrym mnie nie ruszają. Biega sobie panicz na golasa z panienkami różnej maści, więc nie powinien się dziwić że zdjęcia z zabawy hotelowej wypłyną. Jakoś mi go nie żal. Zresztą ludzie znają go z tej strony, i tak lubią, więc gdzie tu afera. Sam fakt, że zdjęcie błyskiem nie wyciekło… ciekawe.
@Andrzej Falicz
to dał Pan popis pospolitego grubiaństwa, że hej! I niezrozumienia. Chciałby żeby Pana kandydat na prezydent miał takie wygłupy na koncie? Albo Pański przyszły monarcha? Albo żeby takie zdjęcia Pańskich dzieci czy bliskich krążyły po globie via Internet? A poniewaź widzę, że świat brytyjski jest Panu obcy, to dodaję, że tak w UK, jak i gdzie indziej w Europie używamy pojęcia ,,opinia publiczna” w odniesieniu do mediów, polityków, autorytetów publicznych, organizacji NGOs itp. Niekoniecznie zaś, z tej perspektywy, tworzą ją wszyscy, którzy wypowiadają się np. w Internecie.
Moze warto jeszcze dodac, iz wladca brytyjski jest glowa kosciola i obronca wiary. To naklada specyficzne wymaganie, w wyniku ktorych przed wojna brytyjska monarchia znalazla sie w stamnie kryzyzsu zakonczonego abdykacja krola. Najogolniej, o ile uwaza sie Elzbiete II za krolowa z zelaznymi zasadami ( choc siostra byla skandalistka) o tyle o nastepnych pokoleniach rodziny krolewskiej opinia jest taka sobie.
Pozdrawiam
Adam Szostkiewicz 8-27 9.40
„Chciałby (Pan) żeby Pana kandydat na prezydent(a) miał takie wygłupy na koncie?”
Gdyby Obama zgasil bezrobocie, albo deficyt, nie mialbym nic przeciwko takim jego zdjeciom z n.p.Harwardu. Przypuszczam, ze Falicz tez nie. A kto wie, czego jeszcze dokona dzielny zolnierz Harry ?
Czy zbradziazona facjata Medvedeva po party na „Dziewiatce” we Wloszech zaszkodzila mu w wyborach ? Padlby wtedy, gdyby Berlusconi go nie trzymal.
A zdjecia tegoz Berlusconi z Miss Bunga-Bunga ? Zaszkodzily ?
A polgoly Putin na Syberii ? Wariatki wrzeszczaly: „Ja dam tolko Putinu !”
A detale o cygarach – czy zaszkodzily Clintonowi ? Lgarstwa pod przysiega – tez nie.
Swiat robi sie cholernie praktyczny. A gole biusty – popularne. Nieco wyimaginowana trwalosc krolewskiej PR – tez.
P.S.Tusze, ze takie Pussy Riot na Jasnej Gorze bylyby zdlawione przez „Braciszkow” i rozerwane na strzepy przez „Mohery” w piec minut.
@Adam Szostkiewicz:
W sprawie MEMRI, uwazam, ze to co wazne w sprawach arabskich wylapuje moze AL-Jazeera, nie zas osrodek medialny prowadzony przez bylego oficera Mossadu za nie wiadomo, czyje pieniadze. Jeden z moich arabskich przyjaciol powiedzial mi, ze sa to „ciekawostki” z 5-6 strony gazet arabskich. Podobna metode stosowala Tu Jedynka (niby prawdziwe, a nieprawdziwe) wiesci z Zachodu. Istota sprawy byl dobor ich waznosci.
Czyli rozważamy po raz kolejny hipotetyczny Byt Doskonały…..
Idealny ustrój, porządek ekonomiczny, władca, człowiek, porządek moralny, prawny.
Idealny Książę nie istnieje w naturze, chyba że za ideał uznamy
„Księcia” Machiavellego…..
Co nieco kłóciłoby się z obecnym porządkiem moralnym, choć nie z ludzką naturą.
Spełniając wszystkie postulaty, wymogi protokołu, oczekiwania, Harry byłby kukłą pozbawioną osobowości, nie człowiekiem….
Filozofowie mają uczyć religii? To byłaby raczej filozofia z elementami religii. Faktycznie zadanie dla następców ks. Tischnera.
– Właśnie tego bym sobie życzył, żeby religii uczyli następcy ks. Tischnera. Nauczanie religii w obecnym kształcie przynosi szkodę i uczniom, i samemu przedmiotowi.
Więcej… http://wyborcza.pl/1,75478,12365838,Religia_w_szkole__grzechy_glowne.html?as=3&startsz=x#ixzz24kDRTV98
===================
Kolejny, który przejrzał na oczy- prof. Samsonowicz……
Smutne jest, że ludzie często wielkiej klasy, nie są w stanie przewidzieć skutków swoich działań.
Chciejstwo zastępuje myślenie, zauroczenie jakąś koncepcją, ideą, skutkuje dogmatyzmem w działaniu.
Chciał dobrze, wyszło jak zwykle……
Jedno jest pozytywne, umiejętność refleksji i przyznanie się do błędu.
Tego czynnika u większości polityków brak….
PA
pisze ; cytat ;
Istota sprawy byl dobor ich waznosci.
Eureka !
Mam mozliwosc po trzydziestu latach ogladac polska telewizje i prawde
powiedziawszy nie moge sie zupelnie znalezc , zabojstwo w Ciechocinku
z plastrem do odciskow z wyborem prezydenta w USA , z wyborem krola na wyspie Kíwi z postualatami Polikota i pana X /kim jest p.X/???
Morze informacji .To samo jest rowniez w GW.
Dziennikarze polscy nie potrafia znalezc hierarchi waznosc.
Nagi Harry to raczej ciekawostka ,nagi Obama to raczej wiadomosc /przepraszam za kpine/.
Pozdrawiam
Adam Szostkiewicz
27 sierpnia o godz. 9:40
@Andrzej Falicz
to dał Pan popis pospolitego grubiaństwa, że hej! I niezrozumienia. Chciałby żeby Pana kandydat na prezydent miał takie wygłupy na koncie? …”
Zaskocze Pana Panie Adamie,
Otoz pomimo albo dzieki grubianskiej pospolitosci nie mialoby to dla mnie ABSOLUTNIE NAJMNIEJSZEGO znaczenia czy moj kandydat na prezydenta bawi sie na golasa czy w ubraniu.
Widok rozebranego – mojego kandydata – na zdjeciu nie zakwalifikowalbym ani do wyglupow ani wstydow.
Niestety… golizna mnie nie gorszy.
Nie widze powodu dlaczego moj kandydat zamiast bawic sie w butelke mial chodzic na czworakach by calowac biskupi pierscien – bo tak kandydatowi „wypada”.
Moze dla Pana – dla mnie nie.
Ta normalnosc przy calym olbrzymim bagazu minusow jest prawdopodobnie najatrakcyjniejsza czescia zjawiska zwanego Palikotem.
Spokojnie sobie go wyobrazam ciagnacego maryske na rozbieranej imprezie – LUDZIE TO ROBIA – i jezeli innym sie nie dziej krzywda wedlug mnie – wole zeby rzadzil mna normalny facet anie obludna atrapa.
Byc moze roznie sie od Pana jezeli chodzi oto co uchodzi a co nie – ale dla mnie najgorsza jezeli juz jest hipokryzja.
Caly ten zgorszony wywod przypomina mi anegdote o Pani, ktora dzwoni na policje bo w mieszkaniu po drugiej stronie ulicy para wyprawia istne orgie.
Gdy po przyjezdzie policja stwierdza, ze przeciez nic nie widac – oburzona Pani mowi.
Ale niech Pan Panie wladzo wejdzie na szafe i porzadnie sie wychyli to Pan zobaczy!
Co do nieznajomosci swiata brytyjskiego to faktycznie – mieszkam tu (z przerwami) od prawie 25 lat i wciaz mi do tej „znajomosci” daleko – ale chetnie sie od naszych polskich publicystow czegos dowiem.
Chetnie tez mieszkajac i pracujac przez lata w Syrii, Turcji i Arabii Saudyjskiej dowiem sie z Warszawy jak wyglada sytuacja na Bliskim Wschodzie.
Adam Szostkiewicz
27 sierpnia o godz. 9:40
@Andrzej Falicz
to dał Pan popis pospolitego grubiaństwa, że hej! I niezrozumienia. Chciałby żeby Pana kandydat na prezydent miał takie wygłupy na koncie? …”
Zaskocze Pana Panie Adamie,
Otoz pomimo albo dzieki grubianskiej pospolitosci nie mialoby to dla mnie ABSOLUTNIE NAJMNIEJSZEGO znaczenia czy moj kandydat na prezydenta bawi sie na golasa czy w ubraniu.
Widok rozebranego – mojego kandydata – na zdjeciu nie zakwalifikowalbym ani do wyglupow ani wstydow.
Niestety… golizna mnie nie gorszy.
Nie widze powodu dlaczego moj kandydat zamiast bawic sie w butelke mial chodzic na czworakach by calowac biskupi pierscien – bo tak kandydatowi „wypada”.
Moze dla Pana – dla mnie nie.
Ta normalnosc przy calym olbrzymim bagazu minusow jest prawdopodobnie najatrakcyjniejsza czescia zjawiska zwanego Palikotem.
Spokojnie sobie go wyobrazam ciagnacego maryske na rozbieranej imprezie – LUDZIE TO ROBIA – i jezeli innym sie nie dzieje krzywda wedlug mnie – wole zeby rzadzil mna normalny facet niz obludna atrapa.
Byc moze roznie sie od Pana jezeli chodzi oto co uchodzi a co nie – ale dla mnie najgorsza jezeli juz jest hipokryzja.
Caly ten zgorszony wywod przypomina mi anegdote o Pani, ktora dzwoni na policje bo w mieszkaniu po drugiej stronie ulicy para wyprawia istne orgie.
Gdy po przyjezdzie policja stwierdza, ze przeciez nic nie widac – oburzona Pani mowi.
Ale niech Pan Panie wladzo wejdzie na szafe i porzadnie sie wychyli to Pan zobaczy!
Co do nieznajomosci swiata brytyjskiego to faktycznie – mieszkam tu (z przerwami) od prawie 25 lat i wciaz mi do tej „znajomosci” daleko – ale chetnie sie od naszych polskich publicystow czegos dowiem.
Chetnie tez mieszkajac i pracujac przez lata w Syrii, Turcji i Arabii Saudyjskiej dowiem sie z Warszawy jak wyglada sytuacja na Bliskim Wschodzie.
@Andrzej Falicz
Hipokryzja to hołd składany przez występek cnocie. Nie ma hipokryzji, nie ma cnoty (oczywiście w sensie etycznym). Może Panu to w graj, mnie nie. A że czasem spoza Warszawy widać Warszawę (Londyn czy Rijad) lepiej, to i owszem się zdarza. Trzeba mieć oczy do patrzenia i uszy do słuchania, no i odrobinę daru narracyjnego (vide Kapuściński. Ryszard Kapuściński)
Jeszcze drobiazg,
Wpisy sie zdublowaly – pewnie to zasluga sluzb moralnosci Krola Abdullaha czuwajacych nad moim internetem by czasem nie przeszlo cos co „nie wypada” (nie przechodzilo pol godziny a jak przeszlo to od razu podwojnie…).
Nie naduzywalbym przemiotnikow w stosunku do majacych odmienne niz my zdanie blogowiczow.
Mozna sie podroczyc, po-podpuszczac, zakrecic, sprowokowac i „tak to jest pieknie” bo iskry leca i zabawa jest przednia.
Po co wyjezdzac od razy z grubianstwem i to pospolitym (to chyba najgorsze… chociaz niepospolity grubianin to chyba jeszcze gorzej?) – mozemy zaczac od analizy i subiektywizmu takiej oceny.
Nie jestem pewny czy Pan Redaktor insynuujac to u innych osiaga najwyzsze poziomy niepospolitego wyrafinowania i elegancji …
Umowmy sie, ze to doskonale, ze mamy prawie calkowicie odmienne zdanie na bardzo wiele tematow – bez wycieczek osobistych.
Bedzie nie-grubiansko ale elegancko
Adam Szostkiewicz
27 sierpnia o godz. 13:21
@Andrzej Falicz
Hipokryzja to hołd składany przez występek cnocie. Nie ma hipokryzji, nie ma cnoty (oczywiście w sensie etycznym). Może Panu to w graj, mnie nie. A że czasem spoza Warszawy widać Warszawę (Londyn czy Rijad) lepiej, to i owszem się zdarza. Trzeba mieć oczy do patrzenia i uszy do słuchania, no i odrobinę daru narracyjnego (vide Kapuściński. Ryszard Kapuściński)…”
Na cytat z Rochefoucauld-a odpowiem cytatem z Demostenesa:
Hipokryzja to wstydliwość łajdaka.
No to stanelo na tym, ze mnie w to graj niech sie Harry rozbiera a Pan by chcial cnotliwego ksiecia i tak sie mozemy elegancko roznic jak roznie i subiektywnie oceniamy caly „skandal”.
Co do Kapuscinskiego to faktycznie wiedzial co pisze ale bynajmniej nie dlatego bo z daleka lepiej widac lecz wrecz odwrotnie…
Kapuscinski wszystko o czym pisal poznal na wlasnej skorze.
Jego klasa polegala na tym (wedlug mnie), ze nie napisalby slowa o konflikcie w Syrii gdyby go na wlasne oczy nie obejrzal i posmakowal.
Takich jak on niestety juz w Polsce nie ma – mamy za to tuziny fachowcow wypowiadajacych sie na kazdy temat
np. Syrii na podstawie doniesien CNN… albo jakiejs innej niezwykle niezaleznej agencji amerykanskiej.
Ja mieszkalem wiele lat zarowno w Syrii jak i calym Bliskim Wschodzie.
Pracowalem, rozmawialem, zylem, jezdzilem i ogladalem.
CNN tez…
Adam Szostkiewicz (26 VIII, 16:00) pisze:
Mało kto z wpisywaczy dostrzega ustrojowy wymiar sprawy wygłupów Harry?ego … Otóż jak na razie książę Harry jest trzeci w kolejce do tronu …
Czyli jednak relacjonowanie przez prasę wygłupów Harry’ego Windsor (nie mylić z Harry Potter) jest OK. Ludzie muszą znać detale zachowań książą, jeśli mają popierać tę instytucję, nie koniecznie „ustrojową”, tj. monarchię konstytucyjną z pełnym wystrojem na bazie parlamentaryzmu westminsterskiego. Nie zamierzam namawiać Brytyjczyków do obalenia monarchi, ale gdyby zastąpiono ją prezydentem jako formalną głową państwa z identycznymi uprawnieniami nie byłoby wielkiego ustrojowego larum.
Gdy książe William z małżonką, drugi w kolejce do tronu wizytował Kanadę rok temu to pompa, oprawa i medialny przekaz wskazywał na to, że wydarzenie jest niezwykłej wagi. Gdy 15 lat temu wydarzył się wypadek w paryskim tunelu, wydarzenia poprzedzające, następujące i sam wypadek były przez media relacjonowane jako najwyższej wagi z niecodzienną skrupulatnością. Zainteresowanie było ogromne, kiczowa demokratyczna polityka i medialność królowały. To co było przedtem … se ne wrati.
Zaleje nas Falicz, piachem zasypie, jeszcze mu służba saudyjskiego króla dopomoże. Skoro był przez dziesiątki lat w Syrii, a nie publikuje zawodowo jak red. Szostkiewicz, to niech napisze (na wstępie 500 znaków max), co w tekście redaktora na temat bieżącej wojny mu się nie podoba. Niech coś Falicz wniesie, bo od tych faliczowych egotycznych umizgów sucho się w gardle robi.
Harry jest trzeci w kolejce do tronu…
Chyba nic tak dobrze nie wpływa na stosunki między władcą i poddanymi monarchii konstytucyjnej i jak najbardziej demokratycznej (a taka jest monarchia brytyjska) jak danie poddanym co jakiś czas dowodu na to, że król także bywa nagi.
Noblesse oblige…
Noblesse (brytyjska, polska, francuska, niemiecka itd) przetrwała przez wieki pomimo bezeceństw i skandali, jakie trawiły wyższe sfory w sposób permanentny. Owszem, wszędobylskość wszelkiej maści urządzeń rejestrujących to nowa kategoria w życiu pretedujących lub należących do Noblesse, ale nie trzeba chyba chyba przesadzać z tymi wymaganiami wobec pretendentów do tronu i do zwierzchnictwa nad wiernymi. Co do tego ostatniego…Bajko ty moja ! Gdyby media społeczne istniały w czasach papieża Innocentego VII-go, I Aleksandera VI-go, Juliusza III-go… To tylko kilka przykładów. Przy nic nagość Harry’ego jest jak świeży powiew normalności, która moim zdaniem czymi z księcia ludzkiego kandydata na tron i zwierzchnictwo, nawet stojąc jako trzeci w kolejce.
Pozdrawiam
@Andrzej Falicz
wyjaśniam: według moich pojęć, pospolite jest powtarzanie za ludem, że najlepiej to się bawią arystokraci; lud nie wie, jak się bawią, tylko sobie wyobraża. Znam arystokratów, którzy do tych wyobrażeń całkiem nie pasują. Słowem, pospolite jest myślenie, że skoro moi znajomi tak myślą, to tak na pewno jest;
grubiańskie są ,,żarty” czy aluzje seksualne w sferze publicznej, kiedy się nie ma pewności, czy inni sobie ich życzą.
wreszcie, Harry wydurniał się nie w swoim prywatnym domu, tylko w publicznym hotelu i wobec osób obcych (gdzie ci jego ochroniarze?), wplątując po raz kolejny w ambaras własną rodzinę. Można ją lubić albo nie lubić – ja też mieszkałem jak Pan w UK szmat czasu i mam swoje uwagi na temat monarchii – ale póki jest, to są nią nie tylko instytucje i rytuały, lecz też żywi ludzie, prócz rodziców PH, także np. jego babka. Czy to takie trudne wykazać odrobinę empatii i wczuć się w sytuację tych ludzi? Chyba że Pan taką empatię też uważa za ,,hipokryzję”.
Prawa Czlowieka a Realpolitik
Jedno i drugie jest „wymysłem” zachodu. Jak twierdzi Matylda, wschodni (chiński) wymysł to utrzymanie równowagi.
Sądzę, jak red. Szostkiewicz, że przyjdzie czas na prawa człowieka u Saudów, i w Rosji. Wszak pada słuszny argument, że Zachód nie powinien, i praktycznie nie jest w stanie, narzucić swoje wymysłu krajom i narodom świata. Że musi działać dyskretnie, cierpliwie, systematycznie.
p.s. „Naprawdę” czy „na prawdę”? – jedni piszą tak inni siak, w funkcji przysłówka. Oto jeden pisze: „to się naprawdę nie dzieje”, inny: „profanacja tych na prawdę wzniosłych haseł” ???
Faktycznie ciekawe czy babcia ogladala zdjecie wnuczka ksiecia na golasa – jak znam zycie pewnie surowo zmarszczyla brew a jak dworacy wyszli to przez godzine smiala sie do lez popijajac whisky.
Hotel czy byl publiczny (?) czy prywatny – tego nie wiem.
Juz sobie wyobrazam jak mi sie w nocy redaktorzy pakuja do pokoju hotelowego bo to „publiczny” jakoby hotel…
Zakladam, ze Harry bawil sie mimo wszystko ze znajomymi – choc to prawda, ze nie byla to rodzina krolewska i to sugeruje Pan bylo naganne…
Mozemy godzinami rozstrzasac grubianskosc i niestosownosc „aluzji seksualnych” (?) gdzie spojrzec tam aluzja zwlaszcza dla dzielnego ich tropiciela) jednakowoz babci nie wspolczuje a Harremu slupki poszly w gore.
Fasada obludnego zadecia monarchii nieco sie ukruszyla – dzieki Boze!
Libertynizm – nieformalny ruch społeczno-polityczny działający w XVII i XVIII wieku w Europie – głównie we Francji. Holenderscy libertyni głosili powrót do natury, polegający m.in. na bardziej swobodnym podejściu do spraw seksu i nagości.
W XVII w. słowo to przyjęło się we Francji, gdzie mianem tym zaczęto opatrywać kręgi wolnomyślicieli, którzy odrzucali wiele norm moralnych, religijnych i obyczajowych. W XVIII w. słowo to stało się już synonimem rozwiązłości seksualnej panującej powszechnie wśród …arystokracji…’
Wczesniej gdy
owieczki z pospulstwa potulnie szly na msze …
na dworze papieza Aleksandra XVI…:
„W niedzielny wieczór, 30 października, Don Cesare Borgia wydał kolację w swoim apartamencie w pałacu apostolskim, gdzie czekało pięćdziesiąt przyzwoitych prostytutek i kurtyzan, które po posiłku tańczyły ze służącymi i innymi obecnymi, najpierw w pełni ubrane, a potem nagie. Następnie, także po kolacji, świeczniki z zapalonymi świecami umieszczono na podłodze i porozrzucano kasztany, które prostytutki, nagie i na czworaka, musiały zbierać wczołgując się i wyczołgując spomiędzy świeczników. Papież, Doc Cesare i Donna Lukrecja byli wszyscy obecni i przyglądali się. Na koniec oferowano nagrody ? jedwabne koszule, pary butów, kapelusze i inne ubrania ? dla tych mężczyzn, którzy mieli największe powodzenie u prostytutek.”
Oczywiscie z pospolstwa! (o kreskowane – przepraszam).
Jak nozem po szkle…
@TO, Gospodarz blogu nie mial zastrzezen do opisywania przez media incydentu w hotelu, lecz wypowiadal sie w s prawie publikowania zdjec.
Ksiaze Harry zostanie za incydent ukarany przez swych przelozonych wojskowych, grozi mu po powrocie dyscyplinarka oraz okrojenie o polowe miesiecznego zoldu, co juz zostalo zapowiedziane. Jego towarzysze broni beda bardzo starannie sledzili czy kisaze zostanie potraktowany jak kazdy inny zonierz, ktory naraza na posmiewisko reputacje swej jednostki.
Przy okazji poprawka do Gospodarza – Harry nie jest beneficjentem Civil List od jakiegos juz czasu.
Drobny przyczynek do dyskusji o dupie Harrego:
„Książę Harry? Dajcie mu spokój. Może i jest na garnuszku publicznym w ten czy inny sposób, ale publiczność go kocha, nawet jeśli chodzi o Las Vegas” – napisał na Twitterze magnat medialny Rupert Murdoch. …
Wyniki sondażu:
Brytyjczykom nagi Harry nie przeszkadza.
Z sondażu YouGov przeprowadzonego dla Sunday Timesa wynika,
że 68 proc. Brytyjczyków uważa, iż zachowanie księcia Harry’ego było dopuszczalne jak na młodego singla uczestniczącego
w prywatnej imprezie.
75 proc. respondentów stwierdziło, że nadal ma pozytywny obraz Harry’ego …”
tak trzymac!
@Andrzej Falicz
No widzi Pan, jest Pan tak samo brytyjski jak Brytyjczycy 🙂 z Rupertem na czele, gratuluję! Ale dla mnie argument, że kogoś publiczność kocha , ,,nawet za Las Vegas”, jest najgorszy z możliwych.
@TO
dzięki :). Piszemy razem: naprawdę, ale w zdaniu ,,przysięgał na prawdę i Boga”, oczywiście oddzielnie.
adamici, odlam braci czeskich, tez propagowali nagosc
powolujac sie( zreszta moim zdaniem slusznie, patrz: genesis) na biblie;
jan zizka(uczestnik bitwy pod grunwaldem) rozprawil sie okrutnie z ta sekta;
prawie wszyscy poniesli smierc meczenska.
„raz, bismarck dostal kare aresztu domowego od ojca, bo zakochal sie po uszy w jakiejs dziewoji(zreszta nie po raz pierwszy 😉 ) z innego stanu*), a sprawa rozeszla po salonach; zdesperowany otto zabarykadowal sie w pokoju i zagrozil ojcu,
iz jezeli go nie uwolni, to strzeli sobie w leb…a jego ojciec na to – strzelaj!
huk wystrzalu!przerazona sluzba wywaza drzwi, okna i widzi, ze mlody von bismark
stoi caly i zdrowy z dymiacym pistoletem w dloni i mowi
– tato, chybilem…”
…………………………………………….
*) dla wyjasnienia, matka bismarka luisa wilhelmina mencken pochodzila ze stanu
mieszczanskiego
@Helena, faktycznie oderwałem się od wpisu redaktora. Wydaje mi się, w UK byłem tylko przejazdem, że powściągliwość prasy w publikowaniu zdjęć jest pustym gestem, a The Sun łamiąc ją zarobił niewiele, raczej wyraził opinię o takich zmowach. Nota bene, w mediach brytyjskich jest sporo „hipokryzji”, np. ton komentowania wydarzeń w BBC w kraju jest odmienny od zagranicznego serwisu.
A Harry’emu, oprócz reprymendy od przełożonych i towarzyszy broni, jeszcze się dostało od Cressidy – a heave-ho.
I teraz nikt nie uwierzy, że „co się zdarza w Vegas, pozostaje w Vegas”.
Czyli nasz przemiły Gospodarz chce być bardziej papieski niż Papież…..
Biedny Harry nie może nawet po ciężkiej i stresującej służbie pilota wojskowego się odprężyć i wyluzować?
Teoretycznie, na swój chleb zarabia jako pilot helikoptera ratunkowego.
Darmozjadem mającym bogatych rodziców więc nie jest….
Co jest lepsze dla PR dworu i dynastii
-ludzki rys osobowości, bo zachowuje się jak jeden z naszych
-czy całkowita sztuczność i poprawność, z dystansem do świata?
Karol uprawiając seksualne wyskoki i romanse z połową „urodzonych” w wieku poborowym, był znacznie mniej sympatyczny….
Ps.
Pan był w wojsku panie Szostkiewicz?
Bo jeżeli nie, nie zrozumie Pan stada samców w mundurach, po służbie…
Ćwiczenia rezerwy miewały swój klimat…
Adam Szostkiewicz
27 sierpnia o godz. 15:55
@Andrzej Falicz
No widzi Pan, jest Pan tak samo brytyjski jak Brytyjczycy 🙂 z Rupertem na czele…”
Zgadza sie w 100%!
Tez jak Rupert jestem Australijczykiem.
Od 25 lat (Polakiem ponad dwa razy dluzej)
Mnie jedynie cieszy, ze wiekszosc – zwlaszcza mlodych – nie daje sie juz nabrac na napuszona cnotliwosc.
Czasy sie zmieniaja.
Ja nie bez powodu jestem pospolicie grubianski..
Grubianski jestem z zamilowania a pospolity z pochodzenia –
„Typical aussie larrikin”.
Wypelnia mnie ludowa tradycja obojetnosci, rezerwy i humoru w stosunku do oficjalnych kabotynskich autorytetow, tzw. norm obyczajowych i moralizatorskiego zadecia.
telegraphic observer
27 sierpnia o godz. 14:57
Prawa Czlowieka a Realpolitik
Naga prawda ./moim zdaniem to juz w toku/
Pozdrawiam
ps.
Przosze dac spokoj panie Redaktorze Harry to porzadny ,dobry ,
uczuciowy,ze zrozumieniem dla ludzi ,
obowiazkowy mlody czlowiek ktory popelnil ten blad ze zadal sie z ludzmi ,ktory zamiast docenic to ze jakis brytyjski ksiaze bawil sie z nimi
jak rowny z rownym koniecznie chcieli sie tym pochwalic
/ a Pan Falicz ? ha pewnie chcialby, aby swiat funkcjonowal jak jego firma ? /
@ telegraphic observer
„….że przyjdzie czas na prawa człowieka u Saudów, i w Rosji. Wszak pada słuszny argument, że Zachód nie powinien, i praktycznie nie jest w stanie, narzucić swoje wymysłu krajom i narodom świata. Że musi działać dyskretnie, cierpliwie, systematycznie.”
Bedac wychowanym w tym samym kregu kulturowym zgadzam sie z Panem. Niestety patrzac na to szerzej pojawiaja sie przynajmniej dwa „ale”:
1. Zachod nie dziala w tych sprawach ani dyskretnie ani uczciwie;
2. Zyjac w innym kregu kulturowym, przynajmniej czesciowo innym, pragne zwrocic uwage, iz nie wszyscy owe wartosci podzielaja i nie wszyscy maja ochote na ich akceptacje.
Powiem wiecej, gdy osoby z dwoch roznych kregow kulturowych uzywaja tych samych pojec, nie znacza one (najczesciej) to samo. Warto o tym pamietac i nie popadac w zbyt wielka dume, ze wszyscy podzielaja nasze widzenie swiata i wartosci.
Pozdrawiam
Jeszcze drobiazdzek.
Rupert jest biznesmenem – nie udaje jak Palikot lewicowego milionera.
Wyjatkowo go nie lubie…
Najwieksza jego zasluga jest stowrzenie FOX-News… tak, tak.
Dzieki nim swiat moze ogladac prawdziwa chora z nienawisci gebe Ameryki.
Polecam wszystkim godzine tygodniowo… swietna niezastopiona lekcja pogladowa na temat tego dlaczego Ameryka jest nie tylko niebezpieczna ale powaznie chora.
75% naszych publicystow w swojej nadgorliwosc podazania za slusznymi.. trendami -idealnienadaje sie do FOX-a.
Od stosunku do Bliskiego Wschodu do fasadowego moralizatorstwa.
Harry Rama, Harry Kriszna, Kriszna Harry, Harry Rama… – i tak w kółko, aż do osiągnięcia nirwany (czyt: do usr. śmierci).
@Andrzej Falicz
tym razem no comments. Ci młodzi się na szczęście zestarzeją, Pan też, dopiero wtedy się okaże, kim jest Pan naprawdę.
Jako publicyście ciężko doświadczonemu więzieniem Jaruzelskiego nie przystoi zajmować się tematami o gorszących wybrykach zdegenerowanej rodziny królewskiej. W tym czasie inni publicyści i myśliciele zajmują się i ostrzegają przed fundamentalnym kryzysem Unii Europejskiej. Dla przykładu kilka tekstów Habarmansa. Inni natomiast dokumentują nieuchronny upadek Imperium na przykładzie totalitarnego systemu wielkiego oszustwa bankowego Goldman Sachsa. Polecam bardzo interesujący o ile nie wstrząsający film na Planecie.
http://www.planeteplus.pl/dokument-nowi-wladcy-swiata-bank-goldman-sachs_39170
@wiesiek59
celny strzał. Nie byłem w wojsku, jeśli nie liczyć studium wojskowego UJ w latach 70. A jednak wiem coś o tej mistyce samców w mundurach, bo miałem do czynienia w PRL z nimi jako internowany. Ale jednak przełożeni Harry’ego poszli raczej moim tropem myślowym, bo wsolili mu dyscyplinarkę. Za to znów się zgodzę, że Karol był o wiele mniej sympatyczny, a Diana podobnie. To kicz monarchii w najgorszym wydaniu. Na szczęście Elżbieta w butelkę nie grała i choć nie tak miało być w jej życiu, bo się do tronu nie szykowała, to jednak kiedy los tam ją jednak wepchnął piękną i młodą, dała radę i robiła to, co do niej należy, rozładowując swoje stresy w mniej pospolity sposób i to mi się w niej najbardziej podoba. Harry zachowuje się po prostu nieodpowiedzialnie, co go dyskwalifikuje jako oficera i potencjalnego monarchę (na szczęście szanse ma niewielkie).
Polonia-Sawa (17:57)
Co jest prawdą? Że Zachód nie powinien, i praktycznie nie jest w stanie narzucić swoich „wymysłów” krajom i narodom świata?
vandermerwe (18:01)
1. Rzeczywiście, Wikileaks – też Zachód – utrudnia utrzymanie dyskrecji. O uczciwości w takich sytuacjach szkoda gadać.
2. „Warto o tym (o różnicach kulturowych) pamietac i nie popadac w zbyt wielka dume, ze wszyscy podzielaja nasze widzenie swiata i wartosci”.
Niewątpliwie tak, ale Wodnik 53 (26-VIII, 19:31) jest b. dumny, pisze nawet z dużej litery – Prawa Człowieka. Poza tym dumna jest ONZ.
@Polonia-Sawa z dn. 27.08.2012 h; 8.29. pisze: ” ……Panie Wodnik Federacja Rosyjska jest jednym z b.waznych krajow swiata /ze stalym miejscem w ONZ/ i jej stosunki wewnętrzne mają bezpośredni wplyw na rozwiązywanie wielu problemow współczesnego świata. Arabia Saudyjska jest tylko jednym /choc obecnie coraz wazniejszym / z krajów arabskich , których wpływ na politykę światową jest tylko pośredni. Podwójna moralność ? Raczej ograniczone możliwości .. „.
Albo czegoś Droga Blogowiczko/Blogowiczu nie rozumiesz, albo nie dokładnie czytasz me wpisy. Jeśli coś ma być uniwersalne to jest równocześnie powszechne (lub przynajmniej do powszechności musi się zbliżać) – i obowiązuje wszystkich, dużych, małych, imperialnych i „kurdupli”, herosów i cherlaków, dziewice orleańskie i prostytutki etc. Bo inaczej mamy jak u Orwela – zwierzęta „równe” i „równiejsze”.
A o podwójnej moralności lepiej zmilczmy – Białoruś jako reżim Łukaszenki jest m.in. powszechnie krytykowana za to iż jako jedyny, ostatni kraj w Europie (cywilizowany oczywiście bo wszystkie nacje, państwa i wspólnoty Zachodu czy Europy muszą a priori być cywilizowane !) – tak uważają głośno artykułując owe zarzuty bojownicy o „tzw. prawa człowieka” – stosuje kare śmierci.
A co z USA ? Po Chinach i Iranie (no może jeszcze w „tej konkurencji” deptać Jankesom po piętach wspomniany kraj Saudów – nie znam statystyk) to właśnie „krynica demokracji” i światowy nauczyciel (tudzież „wymuszacz”) przestrzegania owych tak zwanych praw (człowieka) dzierży niesławną rolę w dekapitacji skazanych ……. I co ? To też nie jest podwójna moralność ? I czy to nie ten własnie kraj uzurpuje sobie prawo do dyktatu i narzucania (eufeministycznie, mówiąc o kierowaniu, nadzorze, pilnowaniu czy wdrażaniu „demokracji”, tzw. „praw człowieka” i inych tego trypu mżonek, keidy samemu ….. lepiej skończę bo znów wiesiek 59 zarzuci mi naiwność – POZDRAWIAM @wieśka 59). Sokrates mawiał jeszcze 500 lat przed Jezusem – „zacznij od siebie”. 25 wieków od jego śmierci ten schlagwort jest nadal aktualny – zwłaszcza w polityce.
Przytoczony przeze mnie wcześniej przykład Billaud-Varenne’a jest tyle klasycznym co obligatoryjnym w tym kręgu ludzkiej działalności.
Dobrej nocy z Wrocławia
Wodnik 53
Adam Szostkiewicz 8-27 21.14
Czytamy: „Harry zachowuje się po prostu nieodpowiedzialnie, co go dyskwalifikuje jako oficera i potencjalnego monarchę (na szczęście szanse ma niewielkie).”
Wielu pozniejszych prezydentow i wybitnych politykow slynelo ze skandali w mlodosci. „Uczesani z przedzialkiem” rzadko maja charyzme, wyobraznie i temperament na miare przywodcy. Moze jakis „pieszczoch blogowy” znajdzie Panu stosowne cytaty.
Duza gra nie jest na miare drobnomiasteczkowych moralizatorow, na szczescie.
Ten skandalista, Harry, moze okazac sie bohaterem narodowym w przypadku (oby nie) kolejnych Falklandow lub bombardowan Londynu.
Mimo braku sluzby wojskowej nie osmielilbym sie dyskwalifikowac, lub zarzucac Ksieciu brak odpowiedzialnosci, przez goly tylek na hotelowym party.
@gospodarz:
„Na szczęście Elżbieta w butelkę nie grała…”
jest pan calkowicie pewny? 😉
Adam Szostkiewicz
27 sierpnia o godz. 21:02
@Andrzej Falicz
tym razem no comments. Ci młodzi się na szczęście zestarzeją, Pan też, dopiero wtedy się okaże, kim jest Pan naprawdę…”
Kim jestem naprawde i po jakiej stronie stoje…?
No nie jestem w Klubie Inteligencji Katolickiej- to na pewno.
Uff ciezkie katonskie dziala Pan wytacza – ale mnie nie straszne – sluzylem w artylerii.
Panie Redaktorze dziekuje w imieniu mlodych za zyczenia.
Ja ze swojej strony moge jedynie stwierdzic, ze z uplywem czasu robie sie coraz bardziej tolerancyjny w stosunku do tego typu skandali.
Byc moze gdy dopadnie mnie starcze zdziecinnienie trend sie odwroci… ale na liscie cech swiatowych elit luz i poczucie humoru umiescilbym po stronie zalet.
Jedynym wedlug mnie czarnym charakterem tej historii jest osoba, ktora potajemnie zrobila i sprzedala zdjecie.
Bo prasa taka jak SUN ma nature hieny i zywi sie padlina.
Gdyby sam Harry zrobil rozbierana sesje a wielkie pieniadze za nia oddalby na Syrian „Free” Army to zostalby bohaterem…(sarkazm)
Ja dziekuje, dziekuje – jestem juz dziadkiem, bylem w wojsku i mam synow w wieku ksiecia Karola – cos mi sie wydaje, ze znajac bardzo dobrze to pokolenie takie zestarzenie jakie Pan ma na mysli im nie grozi.
Mam nadzieje.
@ telegraphic observer
„1. Rzeczywiście, Wikileaks ? też Zachód ? utrudnia utrzymanie dyskrecji. O uczciwości w takich sytuacjach szkoda gadać.
2. ?Warto o tym (o różnicach kulturowych) pamietac i nie popadac w zbyt wielka dume, ze wszyscy podzielaja nasze widzenie swiata i wartosci?.
Niewątpliwie tak, ale Wodnik 53 (26-VIII, 19:31) jest b. dumny, pisze nawet z dużej litery ? Prawa Człowieka. Poza tym dumna jest ONZ.”
ad 1. Nie bardzo widze zwiazek. Jesli jednak mamy brac cos pod lupe to moze problem pomocy humanitarnej/ekonomicznej udzielanej krajom biednym czy tez dotknietym kataklizmami dziejowymi. Duzo sie na ten temat pisze i analizuje a wnioski nie sa zbyt podnoszace na duchu.
ad 2. Rowniez cenie sobie prawa czlowieka, demokracje, panstwo prawa itp. Dumny czy tez nie, Wodnik53 pokazuje, iz w wielu sprawach zyjemy w krainie „luster, dymow i cieni”, czesto w konflikcie ze szczytnymi idealami.
Pozdrawiam
Tez ….. …. jestem Australijczykiem.
Od 25 lat (Polakiem ponad dwa razy dluzej)
……………………………………………………………………………………………………………
no comments
(prawa autorskie: A. Szostkierwicz)
– Odczuwam wstyd z powodu niesławy, jaką przyniosłem Kościołowi i sobie. Zwrócę mój dług społeczeństwu i proszę o wybaczenie moją rodzinę oraz moich przyjaciół i współpracowników w diecezji Oakland i archidiecezji San Francisco. Modlę się, by Bóg w swej niezmierzonej mądrości wyprowadził z tego jakieś dobro – napisał 56-letni hierarcha.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12373915,Arcybiskup_przeprosil_za_jazde_po_pijanemu.html
=============
U nas takiego policjanta by zwolniono…….
Czegoś od Jankesów można się nauczyć- egzekwowania prawa.
No i postawa arcybiskupa wychowanego w innym kręgu kulturowym jest nieco inna nisz naszych, nadętych swą ważnością.
Nawet w KK nie ma powszechności takich zachowań….więc jaki on POWSZECHNY?
vandermerwe
28 sierpnia o godz. 4:36
Wystarczy przypomnieć co. kto i komu sprzedawał…….
Huseinowi fabryki chemiczne sprzedawali Niemcy-przestawienie z produkcji nawozów sztucznych na gazy bojowe to prosta kwestia, broń Amerykanie i Francuzi.
Współpraca Kadafiego z MI6 i CIA jest znana powszechnie.
Iran nie produkuje wirówek do wzbogacania uranu, ktoś je tam sprzedaje……
Szlachetna jest Deklaracja Praw Człowieka, jednak ustępuje zyskowności prowadzenia interesów.
Ważne jedynie, by był to nasz s…syn. Zawsze można go poświęcić i wymienić na osobnika o większej wierności, czy bardziej posłusznego.
Arabia Saudyjska jest jednym z największych odbiorców amerykańskiego uzbrojenia- ostatnie kontrakty na ponad 60 miliardów.
Ale nawet Saudowie mogą być poświęceni, gdy ktoś zaproponuje większy interes…..
Doraźność w polityce kończy się wypuszczaniem dżinów z butelek….
A mają one tendencję obracania się przeciwko wybawicielom.
Bin Laden na przykład……też od CIA zaczynał karierę…..
Harry jest osobą publiczną, a na dodatek funcjonariuszem publicznym (oficerem) opłacanym przez podatnika. Oficerem po pierwsze jest się 24 godziny na dobę a po drugie oficera obowiązuje określony kod zachowania.. Informacje o ekscesach obyczajowych każdego oficera marynarki należą do domeny publicznej.
Wolność słowa jest wartością nadrzędną.
Co do oceny zachowań komandora każdy ma własną opinię. Od entuzjastycznych pochwał zbiorowych aktów seksualnych (@Helena) do niesmaku (@JurekS). To jest osobna i indywidualna kwestia.
Wśród niebanalnych argumentów za wzrostem cen złota Erste wysuwa podejrzenie, że Chiny po cichu akumulują coraz więcej złota na wypadek, gdyby chciały wprowadzić renminbi (juana) jako walutę opartą na złocie. Faktem jest, że od 3 lat Chiny nie opublikowały informacji na temat rezerw złota, a jego eksport z Hongkongu do Chin stale rośnie. I faktem jest też, że szef ekonomistów w centralnym banku Chin rekomenduje dywersyfikację rezerw walutowych oraz zwiększenie udziału w nich złota.
http://www.obserwatorfinansowy.pl/forma/analizy/zloto-jeszcze-sie-zaswieci/
================
Baaardzo interesujące…..
Pieniądz papierowy kończy swój żywot?
Jeżeli tak, to waluta oparta na złocie zmieni świat jaki znamy.
telegraphic observer
27 sierpnia o godz. 21:17
Ze zachod nie jest w stanie zarzucic swoich idei wszystkim krajom .
Pozdrawiam
Wodnik 53
27 sierpnia o godz. 21:42
Pan jest naprawde idealista ,ja tylko pozytywnie ustosunkowanym
do rzeczywistosci realista ..
Pozdrawiam
wiesiek59
28 sierpnia o godz. 10:46
Wśród niebanalnych argumentów za wzrostem cen złota Erste wysuwa podejrzenie, że Chiny po cichu akumulują coraz więcej złota na wypadek, gdyby chciały wprowadzić renminbi (juana) jako walutę opartą na złocie…”
Panie Wiesku
„…Debata nad standardem złota powróciła po 30 latach do głównego nurtu amerykańskiej polityki.
Program Partii Republikańskiej przygotowany na rozpoczynającą się dzisiaj konwencję wyborczą w Tampa na Florydzie przewiduje obok dokonania audytu Rezerwy Federalnej stworzenie specjalnej komisji mającej zbadać możliwości
ponownego powiązania dolara ze złotem. (!)…”
Więcej… http://wyborcza.biz/Waluty/1,111132,12370639,Amerykanska_prawica_chce_na_powrot_powiazac_dolara.html#ixzz24ppf8MiA
Murdoch i Monarchia to akrat takie same prostytutki i kazda dba o finanse: Murdoch o zarobieniu na zdjeciach, Monarchia o nieodebranie im uprzywilejowanej pozycji i zwiazanej z nia kasy z budzetu. Ja ludzie zaczna ogladac w necie co „ksiaze” robi za ich ciezko zarobiona kase, od razu im sie odechce tego finansowac.
Glupi Harry. Bogaci nawet nie mysla skad jest kasa. Mamnadzieje, ze sie ludzie przebudza i popedza nierobow, nie dadza sie oskubywac.
Czesc Murdochowi. Jego zadza pieniadza przynajmniej jakos wszystkim sie oplaca.
Podobno książe Harry ma dostać naganę dyscyplinarną i jego żołd ma być zmniejszony o połowę.
To jednak nadal nie dyskwalifikuje księcia z trzeciego miejsca w kolejce do tronu.
Tak myślę…
wiesiek59,
a w Hiszpanii zaczęła funkcjonować równoległa waluta: godzina pracy za godzinę pracy.
Bez złota, bez papieru.
Lomatko, znowu najazd Hunow na Gubernie Piotrkowska. 🙄
polecam:
„zawsze problem z harrym”
alfred hitchcock
vandermerwe (4:36)
ad 1. Nie bardzo widze zwiazek. Jesli jednak mamy brac cos pod lupe to moze problem pomocy humanitarnej/ekonomicznej udzielanej krajom biednym czy tez dotknietym kataklizmami dziejowymi. Duzo sie na ten temat pisze i analizuje a wnioski nie sa zbyt podnoszace na duchu.
Weźmy pod lupę pomoc dla Haiti po trzęsieniu ziemi. Były (nie)dyskretne glosy, że Ameryka chce skolonizować ten kraj. I to może by pomogł mieszkańcom wyspy w długi okresie. Chociaż te huragany…
Nie ma – w moim odbiorze – obiektywnych mierników i metod oceny tych wysiłków pomocowych. Można zatem argumentować, że jest to jedna wielka hipokryzja i oszustwo Zachodu. Ocena zależy od tego, jak głeboko podupadło się na duchu.
ad 2. Rowniez cenie sobie prawa czlowieka, demokracje, panstwo prawa itp. Dumny czy tez nie, Wodnik53 pokazuje, iz w wielu sprawach zyjemy w krainie ?luster, dymow i cieni?, czesto w konflikcie ze szczytnymi idealami.
Wodnik53 generalnie jest DUMNY. Znów nie ma obiektywnych miar, czego Wodnik53 nie musi potwierdzać po raz stokrotny. Wszystko zależy od subiektywnej oceny. Dylematem jest choćby to, czy walczyć o wolny Tybet, czy o tanie buty z Shenzhen. Mi się zdaje, że argumenty niektórych adwersarzy są nieco jednostronne. Polonia-Sawa dorzuca, że „idealistyczne”.
„Wiedomosti” podają, że – MSZ proponuje, by na polityczne pretensje odpowiadać przywoływaniem przykładów Hiszpanii, Portugalii i Grecji, których członkostwu w OECD nie przeszkadzały reżimy (Francisco) Franco, (Antonio) Salazara i „czarnych pułkowników”.
http://swiat.newsweek.pl/wladimir-putin-jak-franco,95464,1,1.html
===========
Niezłych ma Rosja dyplomatów……
A i argumenty poważne.
Demokratyzacja musi potrwać, choć mnóstwo krajów zaczynało od dyktatur, czy rządów klanów rodowych……
Można jedynie naciskać, sugerować, nakłaniać.
No, chyba że jest to mały kraik, podzielony wewnętrznie.
Wtedy są inne możliwości……
@wiesiu:
czemy tak daleko?
wystarczy bierut i jaruzelski 😉
a moze tak w jednym artykule:
Prince Harry &
„seksoholiczka” Natalia Siwiec?