Szaleństwo Strauss-Kahna
Bulwersująca sprawa szefa MFW nie wydaje mi się stuprocentowo oczywista. W pierwszym odruchu złapałem się za głowę: Przecież to szaleństwo, jak on mógł tak podle i tak głupio się zachować?! Jak mógł zniszczyć swoją karierę z takiego powodu? A w drugim odruchu przyszło mi na myśl, że może jeszcze nie czas stawiać Strauss Kahna pod pręgierzem.
Co wiemy o pokojówce? Prawie nic. Czy można zweryfikować jej wersję wydarzeń? A co, jeśli się okaże, że znali się wcześniej i coś ich łączyło? Oczywiście, nawet jeśli by się znali i coś ich łączyło, SK nie powinien był jej siłą zmuszać do seksu i za to musi odpowiedzieć przed sądem, jeśli okaże się, że zmuszał.
SK był do zeszłego tygodnia prawie pewnym kandydatem francuskich socjalistów na kandydata w walce z Sarkozym o prezydenturę. Czy to może mieć związek z incydentem? Prawica i nacjonalpopuliści pani Le Pen momentalnie zgodnym chórem potępili i właściwie osądzili SK.
To daje do myślenia. Incydent w nowojorskim hotelu prawdopodobnie eliminuje SK z walki o prezydenturę. Politycznie korzystają więc na nim i to potężnie oponenci socjalistów, a tym ostatnio szło dobrze w sondażach. Teraz oponenci mogą krzyczeć: taka jest ta kawiorowa lewica!
Nie śmiem sugerować jakiegoś spisku, nie mam do tego żadnych podstaw. Ale spekulacje wydają mi się w tym przypadku uprawnione. Dopóty, dopóki nie poznamy szczegółów i pełnego przebiegu hotelowych wydarzeń. Nie kwapię się z góry SK rozgrzeszać, tak jak inni z góry go skazują na śmierć cywilną.
Komentarze
Pisząc o stross-kahnych prawicowych populizdach nie trzeba pomijać naszego rodzimego dziwoląga, Korwina-Mikke, który deklamuje na swoim blogu:
Każdy socjalista to albo łajdak, albo idiota ? więc nie mam żadnego powodu martwic się o los p.Dominika Strauss-Kahna,
Marine Le Pen czy Korwin-Mikke to osobistości publiczne specjalnej troski, strosski i w ogóle: mądrych, ale inaczej.
Pozdrawiam.
Panie Redaktorze:
Ta afera przypomina mi sprawe Moshe Katsava, jeszcze do niedawna, prezydenta Izraela. W tamtym przypadku tez wydawalo sie to nieprawdopodobne, ale jednak. Mr. K. siedzi od kilku miesiecy za kratkami, skazany prawomocnym wyrokiem sadu.
Moze ze znanymi politykami jest tak, ze po pewnym czasie kreuja sie na „obywateli poza wszelkim podejrzeniem”, jak w filmie wloskim o podobnym tytule.
Jurnosci niedoszlemu kandydatowi na prezydenta francuskiego moga pozazdroscic niektorzy polityce polskiej „Samoobrony”.
„Bulwersująca sprawa szefa MFW nie wydaje mi się stuprocentowo oczywista.”
Stuprocentowo oczywista to sprawa oczywiście nie jest. Jak każda sprawa w takiej sprawie.
Ale jest stuprocentowo bulwersująca.
To, że SK mógł się znać z pokojówką nie jest wykluczone, zwłaszcza jeżeli w tym hotelu zatrzymywał się wcześniej. Nie jest nawet wykluczone, że sprawy się w szczegółach miały inaczej. Sprawa ucieczki z miejsca zbrodni, też wydaje się naciągana. Bo przecież na drugi dzień miał się spotkać w Europie z A. Merkel i innymi, więc gdzie tu mowa o ucieczce. Telefonu mógł po prostu zapomnieć a samolotu chyba nie złapał last minute?
Ale, że coś było nie tak w jego relacjach z pokojówką, to chyba nie ulega wątpliwości. Bo policja w USA raczej zbyt pochopna nie jest w wyciąganiu celebrytów z samolotu. Szef MFW nie jest małym chłopcem i zna bardzo restrykcyjne prawo anglosaskie w tej materii. A ostatnio głośny przypadek Juliana Asanga był dosyć głośny.
Tak wiec niezależnie od tego, czy jego zbrodnia była tak wielka, jak ją bulwarowa i nie tylko prasa przedstawia, czy sprawy się miały trochę inaczej, czyli że pokojówka na przykład rozmyśliła się w stanie podniecenia naszego bohatera, to koniec kariery politycznej tej dosyć obrzydliwej postaci.
Piszę obrzydliwej, nie w kontekście jego seksualnych wyczynów, bo to nie jest ani wyjaśnione, ani udowodnione tym bardziej tylko obrzydliwej w kontekście całej jego postawy.
To nie był pławiący się w przepychy bogaty przemysłowiec. To był pławiący się w przepychu polityk, otrzymujący się z publicznych pieniędzy. Jego poglądy polityczne są bez znaczenia. Mógłby być prawicowiec. Nie zmieniłoby to mojej oceny postaci.
Bo jeżeli jest niewinny, to znaczy że spisek.
Wykluczyć go oczywiście nie można.
Ale jak zwykle, to jest najmniej prawdopodobne choć podniecające rozwiązanie zagadki.
Tylko że to będzie jak ze Smoleńskiem. Wszyscy go potępiający i tak będą wierzyć w gwałt. A konfrontacja nic nie da, każdy będzie rozwijał swój temat. W sumie jest to wszystko obrzydliwe.
Bardzo podoba mi sie porownanie ksiedza Natanka do Szatanka !
Po innych wywodach to tylko mozna sie rozwiezdz ,nawet jakby czlowiek nie chcial .
A ten Pan co pomstuje na „pomysly” pani Klary ,prosze przypomniec sobie Piete Achillesa , co mowi ta historia ? …
No co ? ; ze przeciwnika atakuje sie zawsze w slabym punkcie .
/moze ma sklonnosci do panienek nasz Pan Dominik ,ale co z tego
wynika ? ….nic /
Kocham takie wrobelki co spiewaja na blogu ze Clinton klamal ,
ba , a Bush to nie klamal …naprawde nigdy nie klamál …?.
Proponuje / jak w przykladzie wyzej/ odwracac obrazek matki boskiej przed pojsciem do lozka i nie uzywac hawanskie cygara /w koncu
produkowane w zgnilym socjalizmie/?
Salute
Ps.
A Portugali dali 78 mld Euro ,skad oni maja tyle pieniedzy kradna
czy co ? fe…
Zycie stalo sie nieznosne dla ludzi, ktorych rozpiera energia. Minely czasy, kiedy mogli oni wyzywac sie w wyprawach krzyzowych, walczyc pod Grunwaldem,nawracac pogan, mordowac Indian.
Dzis takie rzeczy nie uchodza ; biedny Kadafi, Miloszewicz urodzili sie w zlych czasach, kiedy to cywilizowany swiat potepia ich rozpierajaca energie.
A przeciez jeszcze kilka wiekow wstecz byliby oni uznani za wielkich politykow, wodzow, sami papieze by ich blogoslawili. A dzis co im pzostalo, nazywa sie ich pogardliwie tyranami.
A w Polsce takimi nieszczesnikami sa kibole, skazani na jakies nedzne ustawki, gdzie zamiast porzadnej jatki a la Grunwald, musza sie zadowalac ersatzami : maczety,noze czy lancuchy zamiast porzadnych mieczy.
Podobnie jest z zyciem erotycznym tzw.arystokracji. Nasz krol August Mocny jeszcze jako elektor urzadzal sobie konne przejazdzki po Saksoniii kiedy tylko napatoczyla mu siejakas powabna wiesniaczka, nie patyczkowal sie tylko przewracal ja na ziemiei w ten sposob bardzo sie przyczynil do przyrostu naturalnego Saksonii
Ludwik xIv zmienial kochanki co pare lat, ale potrafil byc dla nich szczodry i niektorym nawet w prezencie ofiarowal kopalnie wegla.
Ludwik XV pra(a moze prapra)wnuk Ludwika XIV kazal zbudowac na terenie ogrodu wersalskiego pawilon w ktorym urzadzono dla niego burdel, do ktorego specjalnie przeszkoleni funkcjonariusze sprowadzali mu 12-13 letnie dziewczynki. Tymi starszymi wielkodusznie nagradzal szlachetnie urodzonych dworzan.
Biedny DSK pomylil epoki, wydawalo mu sie, ze jako szef poteznej instytucji, ktora stawia na nogi Grecje, moze jak jakis krol obalac pokojowki.
Zal mi go, bo to naprawde bardzo inteligentny, wyksztalccony czlowiek. Do tej afery wydawal sie byc bardzo zrownowazony czlowiekiem z wielka klasa.
Coz trzeba sie pilnowac, bo byc moze w kazdym z nas kryje sie mister Hyde, ktory nagle obnazy kly.
Pan Redaktor pisze:
„Bulwersująca sprawa szefa MFW nie wydaje mi się stuprocentowo oczywista. …………………………………………………………………………
…………………………………………………………………………………………
Co wiemy o pokojówce? Prawie nic.”
Gdyby sprawa dotyczyla proboszcza z jakiejs podkarpackiej parafii,
to sprawa bylaby oczywista nawet na 200%.
A o pokojowce wiedzielibysmy na pewno wiecej niz jej rodzona matka.
Jacobsky 23.50
Znam osobiście Korwina Mikke od 40 lat i jestem gotów zeznać pod przysiegą że to hochsztapler, polityczny demagog i absolutny kretyn.
I nie zmieni mojej opinii fakt, że dobrze gra w brydża.
Co zaś sie tyczy Dominika S.K. to nie mam najmniejszych watpliwości że jest winny. Znam wielu ludzi z warszawskich elit, którzy mają identyczne przestępstwa na sumieniu i NIGDY NIE BYLI ARESZTOWANI ani skazani, bo świadkowie byli zastraszani albo przekupieni. A jednocześnie zbyt wielu ludzi wiarygodnych we Francji przestało sie bać DSK i mówi otwartym tekstem o co tu chodzi z tą jego „słabościa do kobiet”.
Wyobrażam sobie jakie niesamowite naciski sa teraz wywierane na tą pokojówkę. We Francji nie miała by żadnych szans.
Swoja drogą ciekawe, że nikt w mediach nie mówił u nas o spisku, kiedy aresztowano i skazano Leppera i Lyżwińskiego ????????????????????
Jeśli był to spisek/prowokacja tylko czekać na „zapis monitoringu” w HD.
Cos jest nie tak z wpisami. Napisalem okolo 8:30 i nie ma tego wpisu. Zalaczam za chwile drugi raz.
Kecaj
o pokojowce pisza ze pochodzi z afryki, mieszka w bronx, ma 32 lata, wychowuje niieslubne dziecko, do pokoju weszla bez pukania ? chciala sprzatac, a tu nagi chlop :-))))))))))))))))))))))))))))
Aresztowanie Ratownika Europy odbylao sie akurat w dniu, gdy USA fatycznie oglosily niewyplacalnosc -osiagnely zalozony poziom dlugow, ktory wnosi cos ok.20 bilinow dolarow. W tym kontekscie tak i Strauss, ktory wypartl dolara jako swatowa walute, a wskutek tego czarne pokojowki z Broonxu – pracuja w hotleu dla VIP, gdzie jedna noc kosztuje 8000 $, a okoliczne burdele maja otwarte cal noc i czynne telefony – no to po medialnym cyrku z Ladenem, kazdy z wyksztalceniem w prl, musi przyznac, ze cus tu nie gra.
Co jest bardzo zastanawiajace, ze goscia jeszcze nie skazali, a juz w europie odpisali go na straty -zamiast krzyczec pod niebiosa, aby zwolnic wybawiciela dlugow Unii i obronce euro -juz chcom towarzysza Belke na Straussa. Moze dlatego, ze byly premier Belka, zrezygnowal kiedys z premierowania i poszedl robic za imperatora w rabunku Iraku, jako amerykanski zarzadca ?
A moze tak pan Kwasniewski, albo Miller ? Kania ?
A jak Pan skomentuje wcześniejsze doniesienia o jurności DSK?
To, że u faceta przeważają impulsy z krocza nad myśleniem, dawno było znane. Ot poszedł za impulsem…
Tak, jak w Polsce Piesiewicz. Dalej zresztą go cenię.
Na chwilę zapomniał, że jest w USA, gdzie stare, dobrze ustawione żony bogatych mężów, by zmniejszyć presję ze strony młodych, jeszcze nie ustawionych kobiet, doprowadziły do zmiany naturalnego, uświęconego tradycją prawa 🙂
@Jacobsky pisze:
2011-05-16 o godz. 23:50
Celnie, ale przesadnie złośliwe!
@kazimirz:
„Co zaś sie tyczy Dominika S.K. to nie mam najmniejszych watpliwości że jest winny.”
Na czym opiera się to niezłomne przekonanie (poza znajomością kilku ludzi w Warszawie)?
Niezalznie od tego czy byla to prowokacja czy czysta glupota oligarchy finansowego to DSK jest politycznym trupem i Sakosy pozbyl sie konkurenta na stolek prezydecki.
A tak na marginesie to USA sami sobie strzelil w stope aresztujac DSK. Takich osob sie poprostu nie zamyka w wiezieniu. Pozatym DSK ma tyle kasy, ze chyba moze sobie pozwolic na 1a usluge poscielowa wiec o co tu tak naprawde idzie ?
Panie Redaktorze: gdy Julian Assange publikowal dokumenty w Wiki to byl Pan bardzo sceptyczny co do tych nowosti a tu nagle cytat: „może jeszcze nie czas stawiać Strauss Kahna pod pręgierzem”., saldo z powrotem hmmm.
W tym wypadku teza o międzynarodowym spisku już się pojawiła w opiniach żony i współpracowników SK. Był na ten temat tekst w Tok fm, na pewno we francuskiej i amerykańskiej prasie też. Akurat nie śledzę tego tematu od tej strony, bo zdaje się że podejrzenia już eliminują w pewien sposób pana SK wymuszając jego dymisję i znacznie obniżając akcje w przyszłych wyborach. Trudno wyobrazić sobie, by partia socjalistyczna zechciała wysuwać tak ryzykowną kandydaturę. Już jakieś panie przypominają sobie, że 10 lat temu… i tak dalej. Nie chciałbym przesądzać nie mając żadnych dowodów, ale oskarżenie może być (nie musi) prawdopodobne, skoro zbliżone zarzuty już wcześniej wobec niego wysuwano. Jednak tu aresztowanie i przyszły proces wystarczą, by zrezygnować ze stanowiska. Często marzymy o tym, by w Polsce obowiązywały podobne standardy. Z odruchem obrzydzenia wobec pana Małkowskiego z Olsztyna nie wstrzymywano się do czasu uprawomocnienia wyroku, podobnie z p. Łyżwińskim. Nie utkwiły mi w pamięci szczegóły sprawy europosła Golika, wobec którego postępowanie umorzono – to ta sprawa, która przeszła do historii słynnym bon motem premiera Leppera o niemożności zgwałcenia prostytutki.
@ red. Szostkiewicz off topic. W ramach festiwalu Miłosza miał do Polski przylecieć Derek Walcott, Pańskie tłumaczenie wiersza In Amsterdam (White Egrets) przeczytał red. Illg – czy ten tekst będzie opublikowany w którymś z czasopism? Domyślam się, że na publikację książkową całego tomu nie ma większych szans wobec jednego skromnego wyboru wydanego w Znaku całkiem niedawno.
Lewy Polak 8.40
Rozczula mnie twoja wiara w to że DSK był do tej pory „bardzo zrównowazonym człowiekiem z wielką klasą”
Nawet Bernard Margueritte, który zna jego karierę od czasów młodości i który nigdy nie był plotkarzem, ujawnia że od kilkudzisieciu lat DSK był specjalista od „molestowania” podwładnych mu kobiet.
Była to we Francji „tajemnica poliszynela”, ale francuska policja łagodnie traktuje takie słabosci, zwłaszcza gdy dotycza ministrów. Czytaj Internet i oglądaj co mówia francuscy dziennikarze, którzy wreszcie przerwali zmowę milczenia.
Rozumiem rozczarowanie redaktora (jak on mógl…) – DSK w niczym nie odróżnia się od Łyżwinskiego. Tamten dworcową lafiryndę a ten pokojówkę luksusowego hotelu. Dochodzi do tego antyreklama Air France której maszyna na czas nie wystartowala…..
W karykaturze zamieszczonej w jednej z montrealskich gazet widać prezydenta Sarkozy’ego w koszulce z charakterystycznym nadrukiem
„I (czerwone serduszko) NY”.
Jeśli dodać, że Carla Bruni jest w ciąży (co bez wątpienia jest pożyteczne dla wizerunku pary prezydenckiej), i że z braku DSK S. Royal staje się najpoważniejszą kandydaturą prezydencką lewicy, to należy uznać, że w tych dniach prezydent Sarkozy również musi być mocno przy nadziei jeśli chodzi o drugą kadencję.
Zadziwiającym jest jak wiele Sarkozy powinien zawdzięczać kobietom (Carla, Royal, pokojówka z Sofitelu).
Pozdrawiam
Kaźmirz
Kaźmirzu, jestem pod wrażeniem twoich znajomości: Irek Iredyński, Twój „długoletni kolega” i Korwin Mikke, którego „znasz osobiście od 40 lat”.
Napisz o nich coś więcej, to ciekawsze niż nasze bajania o D S-K, którego znamy tylko z prasy.
W istocie, pisząc o D S-K, piszemy nie o sprawie D S-K, tylko o tym, co każdy/każda z nas myśli o współczesnym społeczeństwie i swoim w nim miejscu, czyli albo o emancypacji kobiet, albo o dyskryminacji mężczyzn, w zależności od tego, czy jesteśmy wiernymi wyznawcami odwiecznej zasady, ze „Panu wolno”, czy też orientujemy się na nowoczesną zasadę, że „nie wolno”, w zależności od tego, czy narodowość podejrzanego ma dla nas znaczenie, czy nie, czy byliśmy/byłyśmy w coś takiego już kiedyś zaplątani/zaplątane i jak sobie z tym poradziliśmy/poradziłyśmy. To wszystko odbija się jak w lustrze w naszych, red. Szostkiewicza i P.T. Blogowiczów, wpisach i komentarzach. Np. kwestia spisku: niekiedy to absurd, a niekiedy „nie można tego wykluczyć, chociaż….”. Zwróć uwagę na to „chociaż”.
Oto wypowiedz prominentnego lewicujacego kawiorowego filozofa na temat obrzydliwego traktowania jego kumpla DSK
C’est absolument dégueulasse”
Quant au traitement infligé ? DSK, BHL s’insurge contre le syst?me judiciaire américain qui ne tient pas compte de la personnalité prévenu. ? C’est absolument dégueulasse, on sait bien que tout le monde n’est pas pareil ! On sait bien que quelqu’un comme DSK est évidemment traité par l’opinion d’une mani?re différente. On sait tr?s bien qu’il y aura une meute de photographes pour l’humilier, pour guetter le moindre frémissement de son visage. Donc c’est un argument faux ! Tout le monde n’est pas tout le monde ! Le président du FMI, l’homme qui était au bord d’?tre candidat ? la présidence de la République française menotté, il est évident que ce n’est pas un quidam. Cette justice américaine est d’une formidable hypocrisie, elle est d’une tartufferie que je connais mais qui me saute au visage aujourd’hui ? a-t-il expliqué.
A oto odpowiedz jednego z bologowiczo na bezczelne zarzuty Bernarda Henry Levy(zapomnialem w poprzednim wpisie podac jego nazwisko)
Alors l? c’est vraiment n’importe quoi. Le pseudo philosophe ? 2 balles qui au nom de l’amitié avec son vieux pote pourri piétine la présomption de victime d’une femme de chambre et qui dit haut et fort que DSK n’est pas un homme comme les autres et mérite un traitement particulier!!!!!! c’est ça les valeurs de gauche!!!!!!!!!!! Alors l? vraiment je me marre. Il est incroyable et navrant de voir ? quel point un certain nombre d’entre vous sont na?fs. Ouvrez les yeux et connectez vos neuronnes!! C’est la éni?me fois que DSK est impliqué dans un scandale sexuel (au passage quand ce n’est pas un scandale financier comme le dossier de la MNEF pour lequel il a été acquité en appel pour un vice de procédure aprés avoir été condamné en premi?re instace sur le fond). Pas de chance, cette fois il est tombé sur une personne qui n’avait aucun intér?t ? se laisser faire et le tout aux EU o? la justice considére les riches comme les pauvres, les anonymes comme les célbrités, au m?me niveau. Alors oui, je dis bien fait pour lui et heureusement qu’on n’a plus un sale mec comme lui pour avenir politique.
Przepraszam, ze nie chce mi sie tlumaczyc, ale wielu blogowiczow zna francuski(Jacobsky, Antonius i inni)
Polecam, może oto chodzi, o to chodzi?
moj ty borze, gdyby tak sie cus stalo w Bialorusi, Putin, Kaddafi -nasze specjalisty unijne od propagandy -ekselencja George Buzek, zaiste kazalby nalozyc embargo gospodarcze i wyznaczyc czarne listy dla obwyatelli nie mjace wjzadu do szczesliwosci unijnej.
Gdzie jest wogole pani Katarina unijny minister spraw zagranicznych ? prezydent unijii ? przecza aresztowano obywatela unijnego i to bardzo dla Unii zasluzonego.
Gdzie slynna sloidarnosc unijna, na ktora powoluja sie towarzyszka Merkel z NRD i Sarkozy z algerii ??
Żebyśmy nie skończyli w obyczajowym grajdole wrzucam link do Wyborczej (to i stosowne teksty po lewej), choć na pewno większość blogujących miało już to w rękach: http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,9609611,Pustka_po_Straussie_Kahnie__Szansa_na_kandydata_z.html
@ Lewy Polak – oczywiście niczego innego po Lévym nie można się było spodziewać. Skutecznie pracuje na swoją opinię.
No tak,jak jurny socjalista to spisek wg socjalistow,a jakgby byl konserwatysta to pewnie socjalisci nazwaliby przestrzeganiem prawa i sprawiedliwoscia 🙂
Na razie nie ma wyroku sadu wiec zgodnie z prawem jest niewinny i czeka na proces.
na miłość boską Lewy Polaku ,nie wszyscy „umią” po francusku !
A przecież tego nie zapodałeś tylko dla Jacobsky`ego?
(co do Antoniusa to wiem, że niemiecki ma we krwi, i kiedyś popełnił tu tasiemcowy kawałek w tym języku licząc pewnie tylko na mnie , cynamona i jeszcze paru – ale francuski ?…)
a propos:
– babciu, babciu ! Umie babcia po francusku ?
– Umiem. . .ale się BRZYDZĘ !
…nastepnego dnia mial sie spotkac z angela merkel w berlinie…
szczerze mowiac, troche go rozumiem:
kazda 32-letnia murzynska pokojowka jest w porownaniu z nia
seksbomba
Nie przesądzam o winie lub nie-winie DSK. Te sprawy są bardzo skomplikowane. Bardziej niż kreują (lub próbują nam to przedstawiać) dziennikarze i pseudo-fachowcy od PR-u. Zwracam tylko na jeden aspekt tego smutnego i gorszącego w sumie wydarzenia – oprócz Sarkozy’ego zyskują (w perspektywie przyszłorocznych wyborów francuskich) inni kolejni kandydaci socjalistyczni: Hollande, Royal i Aubry (dwie ostatnie to kobiety !). A, że są „w opozycji’ do prawicy Sarkozy’ego – nie takie rzeczy w polityce się działy, dzieją i będą się działy. Kasztany z ognia wyciągnąć można wspólnie, a później się zobaczy…….
No i „Sarko” zostanie ojcem, C.Bruni jest w ciąży; zbieg okoliczności miedzy zatrzymaniem DSK i ogłoszeniem przez Pałac tej informacji czy coś więcej ?
I nie są to spiskowe teorie – takie są po prostu współczesne życie i świat.
Pzdr
WODNIK53
PS „kania” (z dn. 17.05.2011. h; 16 12.) a ja lubię „po francusku” (zwłaszcza co kojarzy się z ich kulturą), i umiem i się nie brzydzę !
k , na chybcika przetlumacze
W zwiazku z takim traktowaniem DSK, Bernard Henry Levy atakuje amerykanski wymiar sprawiedliwosci, ktory nie bierze pod uwage wyjatkowej osobowosci oskarzonego. To absolutnie obrzydliwe. Wiemy dobrze, ze nie jestesmy tacy sami ! Dobrze wiadomo, zez ktos taki jak DSK jest w oczywisty sposob traktowany przez opinie publiczna szczegolnie. Wiadomo, ze znajdzie sie cala sfora fotografow, tylko po to aby go upokorzyc, zeby czyhac na najdrobniejszy grymas na jego twarzy. Tak wiec jest to falszywy argument! Wszyscy nie sa tacy sami(doslownie Wszyscy nie sa wszyscy) Prezydent MFW, czlowiek, ktory mial zostac prezydentem Francji w kajdankach !! Jest oczywiste, ze nie jest to byle kto.Amerykanska sprawiedliwosc to czysta hipokryzja, obluda, ktora znam dobrze, ale ktora nagle ujawnila mi sie w calej okazalosci.
a teraz wypowiedz blogowicza.
To cos niebywalego. Pseudofilozof za 5 groszy, ktory w imie przyjazni ze swym swtarym, skorumpowanym kumplem rozdeptuje zeznania ofiary pokojowki i powiada podniesionym glosem, ze DSK nie jest czlowiekiem jak inni i ze zasluguje na szczegolne traktowanie!!!
Oto cala lewica i jej wartosci!!! Tego mi za wiele. Jest to nieslychane i przygnebiajace, do jakiego stopnia wielu z was wykazuje naiwnosc. Otworzcie oczy i polaczcie w waszych mozgach neurony. DSK jest poraz enty zamieszany w skandal na tle seksualnym(jesli w miedzyczasie nie jest to skandal finansowy, jak np raport MNEF, kiedy to zostal po apelacji uniewinniony, ale po wyroku skazujacym w pierwszej instancji.
Tym razem nie mial szczescia, gdyz trafil na osobe, ktora nie ma zadnego interesu aby mu ustapic , a wszystko to dzieje sie w USA gdzie sprawiedliwosc traktuje jednakowo bogatych i biednych, osoby nieznane i celebrytow.
Powiadam wiec, dobrze mu tak i na cale szczescie ten obrzydliwy typ nie ma juz zadnej przyszlosci w polityce
Małe sprostowanie:
w południowym dzienniku tv5 podano, że wśród potencjalnych kandydatów prezydenckich ze strony FPS największe poparcie ma François Holland (37%) a nie Mme Royal (14%). Gdyby Holland i Royal nie rozstali się jako para, to razem, z ponad 50% poparciem, staliby się oni pewniakiem jeśli chodzi o kandydaturę w wyborach 2012.
LEWY POLAK,
tłumacz, streszczaj, ale nie rób wrzutek w języku, którym nie każdy musi władać.
Pozdrawiam
Kazmirz,
Ja go tak dobrze nie znalem, ale podobal mi sie jego spokoj, flegma i pewnie mial jakies kompetencje. Przeczytalem w Le Point jego biografie i historie rodziny(artykul napisany jeszcze przed skandalem w Sofitelu). Ciekawe jest pochodzenie podwojnego nazwiska. Otoz ojciec Dominika mial dwoch ojcow: tak, tak. Otoz pan Gaston Strauss ozenil sie w Alzacji z duzo mlodsza niezydowka Yvonne Stengel, z tego zwiazku zrodzil sie tata Dominika Gilbert Strauss. Stary Strauss byl mocno schorowany, w okopach byl lekko zagazowany przez Niemcow i wlasciwie przesta spelniac obowiazki meza, wtedy zaprosil do siebie swojego kuzyna Mariusa Kahna. Miedzy Kahne a Yvonne nawiazal sie za pelnym przyzwoleniem zniedoleznialego Gastona romans, ktorego owocem byla corka, ktora jeszcze zyjacy Gaston uznal za swoja, ale wkrotce zmar, wtedy Marius ozenil sie z Ivonne i zaadaptowal Gilberta i swoja wlasna corke. Gilbert przyjal nazwisko od swoich dwoch ojcow i stad sie wzial Strauss-Kahn.
Ciekawe sa dalsze losy Gilberta, Jacqueline i ich syna wlasnie Dominiki. Sliczne to bylo pachole i co to sie porobilo. Ale nie bede wiecej zanudzac.
Postaram sie, Kazmierzu, czytac lepiej internet i sledzic to co mowia francuscy dziennukarz, bo dotychczas nie mowili o DSK zle, a ja nie bylem swiadkiem jego alkowowych wyczynow.
„I nie są to spiskowe teorie ? takie są po prostu współczesne życie i świat.”
Tak, takie jest życie, pełne spiskowych teorii, co pokazał Wodnik53 w swoim komentarzu.
Jak spytać Macierewicza o spiskowe teorie, to też zaprzeczy.
Bo wiara w spiskowe teorie, polega na wierze w spiskowe teorie polega i na niedawaniu wiary, że to spiskowa teoria.
Normalna paranoja.
Dla rozluźnienia tej dyskusji. Najlepsze co Francja może dać światu
http://www.youtube.com/watch?v=wgacX35zBck&feature=related
Pozdrawiam czule
i po co udawać głupa ?
Przecież jego „ciągoty” to była tajemnica poliszynela.
Pytanie, czym on się naraził chłopcom z Waszyngtonu,
ze właśnie teraz postanowili się go pobyć ?
Chyba nie był przychylny planom Kadafiego stworzenia nowej waluty opartej na złocie ?
mw.12.50
Irka Iredyńskiego poznałem jeszcze w Krakowie, zanim stał sie gwiazda warszawskich salonów literackich i codziennym bywalcem wszystkich 5 najwazniejszych knajp stolicy w owym czasie od Manekina, Bazyliszka, Kuchcika, Kameralnej i Melodii oraz z powrotem.
Grałem także nałogowo w brydza.
Na liście moich znajomych i przyjaciół sa jednak znacznie bardziej wybitni ludzie niż ci dwaj, o których mowa. Tak sie złozyło, że byłem we własciwym miejscu, własciwym czasie i pracowałem we właściwych zakładach pracy.
…taka pani jedna z Samejbrony (zdaje się Krawczyk jej było) po kolei posądzała o ojcostwo swojej córki co najmniej sześciu panów, którzy bywali jej szefami.
Sześc badań genetycznych wykonano. Wszystkie na darmo.
I tu się zaczyna siurpryza.
Bo średnio wyuczony ginekolog jest wstanie bardzo precyzyjnie ustalić normalną datę porodu na podstawie deklarowanej daty poczencia.
W przypadku mojego młodego sprawdziło się w 100%
Skąd my to znamy, że w wielkiej polityce często robi się prowokacje i wycina nimi konkurentów do władzy. Jarucką załatwiono Cimoszewicza, ona obecnie skazana , ale jej mocodawcy nie słyszałem by ujawniono kim byli. Wiemy że to ludzie z PO i PIS. Leppera próbowano wrobić w aferę gruntową , ale się nie udało mocodawcy nie ponieśli żadnych konsekwencji..
To co napisałem powyżej znamy z Polski.
Natomiast znamy z zagranicy szereg innych podobnych przykładów i dlatego byłbym ostrożny przed wyrokiem tak szybko oceniać. Dużo ludzi miało interes w utrąceniu tego Pana.
Nie podniecałbym się tak tą sprawą .
Lewy Polak 17.26
Co ma chućc DSK wspólnego z socjalizmem ?
Czy nasz prezydent Olsztyna Małkowski też był socjalistą ?
A prezydent Izraela to komuch ?
A afery seksualne w towarzystwie prezydenta Pompidou związane z Alainem Delonem organizowała KPF ?
A bracia Kennedy to agenci Moskwy ?
A afera Profumo i Christine Keller w Anglii ?
WŁADZA NIE KONTROLOWANA KORUMPUJE ABSOLUTNIE niezalezmnie od ideologii i poglądów politycznych.
To co wiemy na pewno, to to, że prokuratorom z Nowego Jorku udało się to, co się nie udało prokuratorom z Kalifornii. Mają „swojego” Polańskiego!
Ps. Ktoś tutaj brzydko, w stylu Brauna potraktował Korwina-Mikke. Nie dziwie się. W kraju miernot, tych wszystkich Tusków, Kwaśniewskich, Kaczyńskich i Pawlaków osoba JKM wywołuje furię.
@ Jacobsky:
Sarkozy juz wlasciwie przyszloroczne wybory wygral.
kaźmirz 18:31
Napisz o nich, bez identyfikacji. Będziemy zgadywać. Może być ciekawie.
Kaźmirz z godz. 18:48
Wyluzuj, co ma kontrola władzy do popędu seksualnego. Chyba przez kontrolę wladzy nie rozumiesz kontroli popędu polityków? Większość „afer”, które podałeś mieści w normie zwykłych zachowań seksualnych. Tylko polityczny kontekst nadał im wymiar aferalny. Wolę polityka prowadzącego bujne życie seksualne niż jakiegoś fanatycznego ascetyka któremu tłumiony popęd odpala w żądzy władzy. Mało jest na tym tle z klerem problemów?
Krzyżujesz DSK choć sądu jeszcze nie było. Przecież ta historia sensu nie ma gdy na nią z dystansu spojrzeć. Weź też pod uwagę, że sądy współczesnie oszalały nie mówiąc już o prawodawcach. Przecież nie ma co robić jakijś normy z tego amerykańskiego współczesnego purytanizmu.
Pozdrawiam
Viagry mu dosypywali do drinków.
mw 18.31
Informuję cie jeszcze dodatkowo ze przez cały okres studiów mieszkałem w akademiku na ulicy Kickiego na Grochowie. Dzieki temu jestem po imieniu ze znaczną liczbą profesorów zwyczajnych ( belwederskich) oraz ministrów, a nawet wicepremierów.
Ale poniewaz w miejscach gdzie pracowałem, podpisałem stosowne dokumenty, nie moge ujawniać tych szczegółow, na które liczysz.
Podobno pokojówka z „Sofitelu” to muzułmanka, zakrywająca włosy. Ktoś tu wcześniej pisał o „czarnych pokojówkach z Bronxu z nieślubnym dzieckiem” (merc o 10:15), o „murzyńskiej pokojówce seksbombie” (byk o 16:29).
Konotacje rasowo-religijno-seksistowskie będą w tej sprawie odgrywały niepoślednią rolę. Jakby miały jakiekolwiek znacznie.
Naprawdę myślicie, że „w pewnych okolicznościach” człowiek MA PRAWO zmuszać drugiego do obcowania płciowego??? Albo że w pewnych okolicznościach ma MNIEJSZE prawo niż w innych???
Kartka 20.24
Dla mnie nie miała sensu historia z prezydentem Izraela Kacewem i prezydentem Olsztyna, którego najbardziej kręciły panie w ciązy, bo np Kennedemu sie nie dziwie.
Ale Sady w Olsztynie i TelAvivie jednak oskarzonych ukrzyżowały. Straszne !!!!
Ty byś ich pewnie uniewinnił ?
Teraz dopiero doczytałem jeszcze jeden „punkt widzenia”. Kartka o 20:24 uważa, że ściganie przez prawo osoby podejrzanej o usiłowanie gwałtu to „współczesny purytanizm”. Obrzydliwe….Brrr….
W starszej grze w klasy –
————————————————–
LEWY POLAK pisze: 2011-05-13 o godz. 07:35
Staruszku,
„Zgadzam sie z toba, ze Kartka ma duza wiedze, jest ciekawy swiata, uwaznie czyta wszystkie wpisy na blogach, pisze rzeczowo i bez agresji.
Ale wydaje mi sie, ze Kartka nie rozumie pewnej istotnej rzeczy i stad sie bierze jego rozczarowanie i niechec do Donaldaa Tuska.
Latwo jest byc Katonem na blogu, ale …”
————————————————————————
Domniemywam, że idzie rzecz o (Z Wikipedii słowa jemu przypisywane):
————————————————————————
Marek Porcjusz Katon (łac. Marcus Porcius Cato Uticensis; 95?46 p.n.e.) ? polityk i filozof rzymski. Stoik, znany z prawości i uczciwości.
Skoro uczciwie żyjesz, nie dbaj o słowa złych ludzi.
————————————————————————
To było o Młodszym.
————————————————————————
Kato Starszy – Marek Porcjusz Katon (Marcus Porcius Cato) zwany Cenzor (Censorius), (ur. 234 p.n.e. w Tusculum, zm. 149 p.n.e.), mówca, polityk i pisarz rzymski. Pradziad Katona Młodszego.
…
W 184 p.n.e.[1] został cenzorem.
…
Wsławił się nieprzejednaną wrogością do Kartaginy i ciągłymi nawoływaniami do jej zburzenia.
…
Katon zwalczał również wszelkie wpływy greckie, będąc zwolennikiem tradycyjnych cnót rzymskich i republikańskich rządów.
————————————————————————-
Gdy przeczyta sie w Wikipedii treść hasła „Cenzor (starożytny Rzym)” nabiera się pewności, że Kartka z Podróży może być sensownie porównywany z Katonem Starszym. Kartka „dba o słowa złych ludzi.”
Zatem Katona Mlodszego można tu odrzucić dla uzyskania jednoznaczności.
Kartka odpowiada na krytykę takimi (między innymi) słowami:
„Ostatecznie pisząc o łamaniu praw człowieka jestem Waszym listkiem figowym. Jakimś ? lichym co prawda ? dowodem, że rodaków tak naprawdę w polityce nie różnią tylko względy estetyczne.”
Domniemywam, ze Kartka nawiązuje do postanowień Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Ale na potrzeby tej wymiany opinii posłużmy się wyimkiem z treści hasła „Prawa człowieka” w Wikipedii:
” … prawami człowieka są te wolności, środki ochrony oraz świadczenia, których respektowania właśnie jako praw, zgodnie ze współcześnie akceptowanymi wolnościami, wszyscy ludzie powinni móc domagać się od społeczeństwa, w którym żyją.”
Z Wikipedii zacytuję jeszcze wyimki z treści hasła „Figowiec pospolity”:
„W Gruzji odwar z liści stosowany jest przy kaszlu i przeziębieniach, … ”
…
„pierwsi ludzie przebywając w raju, po skosztowaniu owocu z Drzewa Poznania Dobra i Zła uświadomili sobie, że są nadzy ? spletli gałązki figowe i zrobili sobie z nich przepaski. Dlatego określenie „listek figowy” oznacza bardzo skromne, prowizoryczne okrycie, osłaniające coś bardzo wstydliwego.”
==========================================================
No to po tych cytatach moi drodzy przyjaciele mogę wreszcie wyłuszczyć swój pogląd: powyżej zaprezentowałem Waszą niedbałość w wyrażaniu swoich myśli.
Kartka – w przerysowującym skrócie – zarzucał Tuskowi w wielu swych komentarzach niedotrzymywanie przedwyborczych obietnic oraz zaniechanie reform państwa polskiego. Gdy się wczyta w te liczne słowa krytyki, to jasnnym staje się zarzut postępowania służącego utrzymaniu się przy władzy po nadchodzących wyborach kosztem zaniechań decyzji koniecznych dzisiaj. Wyraźnymi i jasnymi zarzutami są: karmienie niepotrzebnie tak licznej administracji oraz różnych form nadzoru nad obywatelami zwykle kojarzonym z określeniem „państwo policyjne”.
Jeszcze krócej: Tusk to, złotousty kłamca i zamordysta zakochany we władzy.
Kartka nie ukrywał, że jest świadom nacisku kleru na organa władzy republikańskiej.
Przerysowując, można zarzucić Kartce namawianie Tuska na samospalenie dla dobra kraju: wprowadź premierze reformy, po których padniesz w jesiennych wyborach lub wcześniej.
Kartka wyraźnie i jasno pisał, że nie boi się rządów PiSu. Jemu nic nie zrobią.
Nie wybiegał w przyszłość, tak jak często czynię to ja. A ja wybiegnę: rządy PiSu tak zbrzydziłyby Kartce dzień codzienny, że ruszyłby w świat.
Lewy Polaku!
Bardzo Ciebie proszę! Nie stosuj zwrotu „nie rozumie”. Wiem, to element stylu, a nie pogląd. Kartka rozumie dużo. Kartka tak jak Ty, jak jego codzienny oponent mw, tak jak szanowni nasi koledzy wspólkomentatorzy rozumie dużo, ale nie wszystko.
Nikt w Polsce nie rozumie jak, to możliwe, że polscy chrześcijanie tak bardzo zieją nienawiścią (vide: badanie Ireneusza Krzemińskiego) i nie mają miłości bliźniego. Polacy są egoistami i dalecy od solidarności. Jedyną masową akcją charytatywną w Polce jest Owsiakowy WOŚP oskarżana o bezbożność. Jarosław Kaczyński – trybun ludzi skrzywdzonych – swego czasu oznajmił: „polityka nie jest działalnością charytatywną”. Wykształcenie „w gadanym” pozwala mu wypowiadać się groźnie bez dawania powodu do grożenia sądem.
Nie rozumieją Jarosława Kaczyńskiego i jego przybocznych jego zwolennicy.
Gdy chłodno przyjrzymy się słowom i działaniom Jarosława Kaczyńskiego, to jasnym jest: on gardzi zwykłym człowiekiem i jego życiem.
Przebieglość i żądza władzy może jeszcze wynieść PiS i Jarosława Kaczyńskiego do władzy. Szybko głodni rozczarują się i ruszą na URM. I będzie powtórka z Ziemi Obiecanej. Bo nie ma Polaków bez grzechu według JK i PiSu. Tylko sądy nie nadążają. Jarosław Kaczyński zachowuje się, tak jakby znał hasło do współczesnego Sezamu. Nigdy w historii nie udało się odzyskać zrabowanego w stopniu zadawalającym. Ci co „okradli i sprzedali Polskę” lepiej znają się na przechowywaniu wartości niż intelektualne zaplecze PiSu.
Umowa gazowa z Rosją zostanie na przednówku wypowiedziana. Rodacy masowo będą się przeziębiać. Lekarzy weźmie się w kamasze. Gdzieś w gabinecie ich sprzeciwu zostanie przygotowany kaftan i zastosowany.
Kartka będzie musiał wyjąć kożuch, bo przepaska z gałązek figowca to za mało na wiosenne przymrozki. Nasi blogowi przyjaciele znów zdobęda się na odrobinę szczerości: dobrze, że z Polski wyjechaliśmy.
Bo Kartka z Podróży nie dotrzymał obietnicy dobrobytu. Domniemanej.
A czy nie lepiej drodzy przyjaciele powstrzymać się od sugestii o ograniczeniach umysłowych współkomentatorów i dwa razy pomyśleć i dwa razy przeczytać?
Kartka się złości, że jego starania to młocka słów nie trafiająca do tych co piszą jakoś to będzie. Kartka chce nie mieć dreszczy na widok munduru na ulicy i nie chce widzieć tabunów gryzipiórków decydujących o kolorze jego skarpetek.
Pospiesznie i niedbale pisze swe zaangażowane teksty. Bo on martwi się Lewy Polaku o mnie. On obawia się, że będę żywiony skromnymi racjami z kartek reglamentacyjnych i modlitwami co godzinę do błogosławonego Lecha.
I będę przestawiany z pisania lewą ręką na pisanie prawą – po bożemu.
Prawie wszyscy chcemy dobrze. Ale to już było. W raju.
Piszmy tak aby nie szło na gorsze. Boję się życia wśród staruszków co to nie mieli siły uciec z Polski. Nie pogłębiajcie mego strachu niedbałym pisaniem.
Tichy 62 19.30
To nie „ktos” potraktował JKM tak jak na to zasługuje, tylko ja. I moge to bez trudu udowodnić , bo wiele razy miałem okazje z nim dyskutowac. Ale pojmuje twój ból, gdy ktos krytykuje twego Guru.
Rozbawił mnie Tichy62 porównując Tusków, Kwaśniewskich, Kaczyńskich i Pawlaków do JKM. Dotąd wydawało mi się, że to JKM jest jednym z najbardziej niedołężnych polityków na obrzeżach właściwej sceny politycznej. Co by nie sądzić o wyżej wymienionych, istnieją oni jednak również w kontekście pozahumorystycznym. JKM – przeciwnie. Najpewniej gdyby nie „barwność” tej postaci (dającej się jednak znieść w mediach głównego nurtu, nie tak jak barwność pana Bubla i podobnych), człowiek istniałby jedynie na okładkach Najwyższego Czasu i swoich książek.
Spojrzałem sobie na ten wpis i ze zgrozą spostrzegłem, że źle uzgodniłem przypadki. „Barwność” oczywiście d a j ą c a się znieść. Chociaż – „barwność” postaci, może postaci dającej się znieść. Pozdrawiam.
Kaźmirz
Wyraźnie napisalem większość spraw. Wiekszość przykładów, ktore podaleś nie zakonczyło się w sądach – funkcjonuja jako magiel. Kobiety w ciąży prowadzą życie seksualne a pociąg do nich nie jest karany, więc nie wiem po co ten przykład.
Mw
Jeszcze raz przypominam, że napawasz się katastrofą życiową faceta, ktoremu jeszcze nic nie udowodniono – nie został skazany. Ja z kolei uważam Twoje zaangażowanie w tę sprawę za obrzydliwe. Wybacz, ale wymagam tylko elementarnego poczucia sprawiedliwości. Osadzasz jak egzaltowana panienka faceta na podstawie medialnego wrzasku. I czywiście jak zwykle moralizujesz.
Pozdrawiam
Jeszcze tylko kolejny plus a właściwie plusik ekipy Donalda Tuska – w ramach kampanii wyborczej. Elżbieta Radziszewska pełnomocnik rządu do spraw równego traktowania a w istocie pełnomocnik Episkopatu w tym zakresie nie znalazla się na liście wyborczej PO do parlamentu. To dobra wiadomość, bo polskie mniejszości seksualne miały jej serdecznie dosyć – zresztą stosowne organa UE równiez. Piszę plusik, bo wszystko może się zmienić. Pani Elżbieta odwołala się bowiem od tej decyzji do władz partii a znajomi biskupi już pewnie na te wladze naciskają. Zobaczymy jak będzie.
Pod linkiem Pani pełnomocnik
http://www.astrojawil.pl/foto6/2007_12_03_jezuici_jw_82.jpg
Pozdrawiam
W oficjalnie podawaną wersję, że mianowicie DSK świadomie rzucił się na pokojówkę i chciał ją zgwałcić, nie wierzę. Nawet biorąc pod uwagę jurność DSK, musiałby on postradać zmysły, żeby coś takiego zrobić, przecież zna Amerykę i ichni stosunek do przestępstw seksualnych.
Więc co?
1. Spisek mający na celu skompromitowanie DSK i wyeliminowanie go z wyborów/rozgrywek w strefie Euro/czegoś innego. Możliwe, ale mało prawdopodobne.
2. Nieporozumienie kulturowe. Pokojówka weszła, DSK goły wyszedł z łazienki i pod wpływem impulsu pozwolił sobie na jakiś obrzydliwy żarcik lub niestosowną propozycję. W Europie pewnie nic by się nie stało, pokojówka kazałaby mu spadać i tyle. W Ameryce kobieta uciekła z płaczem, a potem nieco podkolorowała historię, być może nakręcana przez ochronę hotelu lub policję, cieszącą się, że złapią grubą rybę. Bogaczy nikt nie lubi. To wydaje mi się najbardziej prawdopodobne.
3. Tragiczna pomyłka. Złośliwcy w Internecie spekulują, że DSK zamówił sobie usługę seksualną do pokoju. Weszła kobieta, DSK myśląc, że to usługodawczyni, zaczął się do niej dobierać, a to była pokojówka.
swoja droga patrzec tak obiektywnie, zawsze w skandal seksualny o wymiarze swiatowym sa zamieszani niearyjczycy. Jako przypomnial mi sie dzsiaj ten swintuch Bill Clinton, co to z zydowska Monika cygarka odbytem palil, kajal sie, obecna pani Clinton niby przebaczyla.
Ale dzsiaj pani Clinton to wielki polityk, oprocz tego ze kazala podsluchiwac cale ONZ, zbierac hasla i dna w ONZ – to czy w kobiecej zemscie nie posunela sie tak daleko, aby frnacuskiego swintucha bez napletka wrobic w mariaz z czarna islamistka z Bronxu ? A moze t zensta Kaddafiego ? Tak za jednym zamachem – przypsolic w bankiera Unii, w finsjere zydowska, w stosunki USA Francja ?
Albo wojna zydowskiego lobby amerykanskiego i europejskiego o prymat dolara czy euro ? Zemscili sie bracia Lehman za bankructwo ??
Patrzta emeryty blogowe – ile tu wariantow spiskow miedzynarodowych.
Jak już wcześniej pisałam, jestem przekonana, ze sprawa ?gwałtu? na pokojowce to sprawa dobrze przez ?kogoś? ukartowana. Potencjalnych beneficjentów jest zatrzęsienie.
DSK wkurzał wielu, ponieważ był zbyt niezależny w swoich decyzjach. Walczył np. o umocnienie Euro i umocnienie EU. (dolar przestał być podstawową walutą). Już teraz Euro na azjatyckim rynku walutowym się zachwiało. Spekulantom walutowym jest to na rękę, bo węszą łatwe zyski. Był mocnym zwolennikiem podania pomocnej dłoni krajom walczącym z kryzysem, w tym tez miał wielu przeciwników. Teraz chodziło o dalszą pomoc dla Grecji (był w przyjaźni z prezydentem Grecji), dla wielu byłoby lepiej, gdyby Grecja zbankrutowała, bo wtedy będzie można wykupić tam co się da za grosze, których co poniektórzy ?uciułali? w nadmiernych ilościach. Nawet bez bankructwa, ale przyciśnięta do muru, będzie ?wysprzedawać? wyspy i inne srebra, rozne okazje będą się mnożyć. Jego lewicowe poglądy były znane i już wcześniej próbowano go atakować poniżej pasa nawet z tej flanki, zarzucając mu kawiorową lewice, np. nagłośniono bzdurna historie, ze wsiada do Porsche (chociaż był to nie jego samochód), ale smród poszedł. Facet był bogaty i jego zona również, ale to tez niektórym nie pasowało z jego lewicowymi przekonaniami (chociaż nie były one skrajne). Był zbyt independent i zbyt mądry, stanowił dużą przeszkodę dla mataczy, oportunistów i wszelkiego rodzaju Wujków Scroogow.
Teraz wybory prezydenckie za pasem, facet miał duże szanse na elekcje. Należy pamiętać, ze rząd Sarkoziego, jest w zasadzie pierwszym francuskim rzadem, który popiera Stany i Izrael w całej rozciągłości, myślę, ze dla wielu to tez coś znaczy. Nie wiem jak się DSK by ustosunkował do Bliskiego Wschodu, Libii i innych krajów tego regionu, warto się nad tym zastanowić, bo w tym kontekście tez mógłby popsuć niektórym szyki. Jeszcze jedna sprawa, wiadomo, ze czasem są zakładane ?koalicje?, a przynajmniej przymyka się oczy, przeciwko wspólnemu wrogowi. Tutaj i centrum i prawica, włącznie ze skrajną, a także konkurenci z jego własnej partii w mniejszym, lub większym stopniu mogą skorzystać.
To, co wiemy, to to, że był kulturalnym, inteligentnym, bardzo mądrym, zdolnym i niezależnie (!!!!) myślącym ekonomistą. Lubił kobiety, miał jakieś romanse!!! Dla niektórych może to grzech, dla innych fun, ale jakby nie patrzeć to jego i jego zony sprawa. Nie można było łatwo załatwić faceta inaczej, więc podesłano ?pokojówkę? o 13:00 godzinie, w luksusowym hotelu w NY, gdzie nagle szalenie kulturalny, światowy człowiek dostał szaleju i nago rzucił się na to cudo, zamknął ja w łazience i molestował……???????
Sprawa miała miejsce po ważnych rozmowach i tuż przed rozmowami o Grecji. Tak w międzyczasie DSK w NY postanowił zaszaleć…. jeżeli ktokolwiek w to wierzy, to uważam, że jest ogromnie naiwny, albo robi to z podlej satysfakcji, ze komuś dobrze ustawionemu zdarzyło się coś złego. Jeżeli nawet był tam jakiś ?kontakt? z ?pokojówką?, to tylko dla zdobycia DNA, co nic nie znaczy (oprócz zdrady małżeńskiej, a to nie nasza sprawa). Sprawna ?pokojówka? mogła zaaranżować zadrapania i tym podobne ?dowody?. Teraz nagle pojawiają się rożne inne ?poszkodowane kobietki?,…. dziwny zbieg okoliczności. Wyrastają jak grzyby po deszczu. Niedobrze mi się robi, jak słyszę Monikę Olejnik, Środę i im podobnych, z satysfakcją i wyraźnym zadowoleniem chwalących policje amerykańską i jej sprawność i jej ?obojętność?(policji) na czyjąś pozycje i majątek. Już go skazały, teraz tylko czekają na publiczne powieszenie.
Co jest najbardziej obrzydliwe, to swoje puste, tandetne zadowolenie próbują uszlachetnić, przykrywając pseudo-feministyczną mowa o prawa kobiet i ich godności. Ja wiem jedno, ze pod przykrywką wielu szczytnych praw odbywały się i odbywają polowania na niewygodne ?czarownice?. W Polsce chociażby IPN zamiast od ćwierć wieku ścigać drani, to szuka haki na niewygodnych polityków, publicystów, itd….
Nie wierze w te brednie o DSK. Mam nadzieje, ze facet się nie załamie i jakoś to przeżyje. Naraził się i stal na drodze takim, którzy potrafią zorganizować efektywną i efektowną akcje, zgodną z duchem czasu, bo wsadzanie do wariatkowa już się przeżyło. Teraz prawa człowieka, prawa kobiet, dzieci, ich godność, wszystko to perfidnie może być wykorzystane i nikt nie będzie protestował, no bo jak???? Żeby narazić się na mian takiego samego łotra ??? Dzisiaj to jest najlepsza broń, bo nawet feministki poprą, mało tego pomogą ukrzyżować.
Thats all.
@mw pisze:
2011-05-17 o godz. 21:33
Teraz dopiero doczytałem jeszcze jeden ?punkt widzenia?. Kartka o 20:24 uważa, że ściganie przez prawo osoby podejrzanej o usiłowanie gwałtu to ?współczesny purytanizm?. Obrzydliwe?.Brrr?
?.Naprawdę myślicie, że ?w pewnych okolicznościach? człowiek MA PRAWO zmuszać drugiego do obcowania płciowego??? Albo że w pewnych okolicznościach ma MNIEJSZE prawo niż w innych???
Mv, muszę przyznać, że zaskoczyłeś mnie. Kiedykolwiek czytam Twoje teksty, widzę analitycznego, zaangażowanego, myślącego człowieka. Zacytowane powyżej słowa w tym kontekście brzmią niemal zabawnie. Pytanie, które tutaj zadajesz jest albo retoryczne, bo nie oczekujesz odpowiedzi,
albo jest skierowane do dziecka, którego matka pyta, czy to ładnie się tak pobrudzić w niedzielnym ubranku? Dziecko na pewno ze skruszona minka odpowie mamusi… Nie, nie ładnie, przepraszam mamo.
A może to zapytanie jest skierowane do złodzieja, którego policja pyta: ukradłeś rower? A złodziej odpowiada: Panie Władzo! Ja??? Jaki rower? Ja nigdy!!! Jak bum cyk cyk nie ukradłem.
Przytoczyłam powyższe możliwości, gdzie podobne pytanie miałoby sens (jakiś tam).
Pozostają wiec ludzie, którzy w oczywisty sposób nie popierają gwałtu wszelkiego i wierzą w cywilizowane relacje międzyludzkie, a takie pytanie do nich skierowane mogą odebrać jako swoista obrazę i w sumie zamyka ono potencjalna rozmowę.
Odnośnie ?współczesnego purytanizmu?…..Cudzysłów jest tutaj konieczny, bo jak np. ocenić morale kobiet, które walczą u równouprawnienie i respekt, a jednocześnie publicznie w TV bez żenady wkurzają się na zony, ze nie chcą się odwalić od swoich mężów, dając pola kochankom (im). Kiedy publicznie w rożnych mediach opowiadają o piercing w najbardziej intymnych miejscach swego ciała, czy tez o najbardziej intymnych przeżyciach osobistych, nie szczędząc pikantnych szczegółów, czy publikują swoje zdjęcia, które można z łatwością zakategoryzować do pornografii. A ile ludzi jest uzależnionych od pornografii, chociażby w internecie??? Prześciganie się wręcz w mediach i nie tylko w mówieniu o seksualnych doznaniach, słownictwo, oprócz wulgaryzmów, nasączone przynajmniej peni sami i wa ginami, itd. Im gorzej, tym lepiej, tym bardziej modern…. Popularne mydlane opery, newsy,… itd. zamieniają się w kloakę przykładów demoralizacji i promowania skandalu, łajdactwa, brutalnej, wulgarnej mowy, wręcz promowanie chamstwa i instynktów zwierzęcych………
A tutaj facet (DSK) wyraźnie załatwiony przez jakichś wrogów został ?zdemaskowany? i cale to ?moralne?, ?purytanskie? środowisko, NAGLE jest pełne oburzenia i wściekłej satysfakcji, ze komuś ścieli łeb i będzie o czym gadać przez jakiś czas, delektując się pikantnymi detalami z życia rich and famous. Co nie znaczy, ze detale będą prawdziwe, jeżeli nawet jakaś cząstka będzie, to nie martwmy się, specjaliści od sensacji tak pięknie te okruchy prawdy ubiorą, żeby radość była pełna dla plebsu.
W międzyczasie Ci, którzy zabezpieczyli swoje interesy, załatwiając niewygodnego dla nich osobnika, zacierają łapy. I wszyscy są happy… oczywiście oprócz niego, jego bliskich i kilku jeszcze myślących jednostek.
Nie wszystko, co się widzi i słyszy jest prawdziwe. Policja działa jak automat, jeżeli ?sprawa? jest dobrze wizualnie i audialnie przygotowana,….. to policja robi to za co jej płacą… aresztuje.
Ale to nie świadczy wcale o prawdziwej winie czyjejkolwiek. Dobrze o tym pamiętać. Czasem bywa tak jak w tym przysłowiu: Dzisiaj moje… jutro Twoje.
Nigdy nie wiadomo, a zwłaszcza jeżeli zagrażasz cudzym interesom to i paragraf się znajdzie i ochotnicy do pomocy w spreparowaniu ?dowodów? dla naiwnych, żeby w imię prawa załatwić kogoś. I tak ?purytański? i zadowolony (kosztem nielicznych) światek toczy się dalej…
Pozdrawiam
Ps. ***Proces sądowy jest machiną, do której dostajesz się jako wieprzek, a wychodzisz jako kiełbaski***
***Doświadczenie przywodzi na myśl grzebień podarowany mężczyźnie, gdy ten jest już łysy***
Staruszku,
Bronisz Kartki, a przeciez wielokrotnie pisales, ze Kartki nie trzeba bronic bo sam sie obroni.
Zarzucasz mi, ze napisalem, ze Kartka „nie rozumie”, ty uwazasz, ze on dobrze, a moze nawet lepiej niz inni rozumie.
Ja natomiast uwazam, ze Kartka jest dogmatycznym idealista i dlatego potepia Tuska, ktory jest pragmatykiem, a tylko pragmatyk moze dzialac w realu, a idealista moze sobie cos tam pisac na blogu potepiajac pragmatyka.
Nie bede powtarzac tego wszystkiego, co wyzej napisalem, powiem tylko jedno: Rzad Tuska jest kompetentny i udaje mu sie przeprowadzac bardzo ostroznie pewne reformy, a robi to ostroznie, zeby nie rozdraznic prawych Polakow i zeby Kaczynski nie doszedl do wladzy, i nie zgadzam sie z tym, ze leniowi Tuskowi odpowiada straszak PISu, on chyba by wolal, zeby ta banda oszolomow idiotow, lub cynikow przestala mu przeszkadzac i stanowi on rzeczywista zapore przeciwko nim. Na razie, Staruszku, dopoki Tusk tak dziala, nie musisz sie obawiac, ze przyjda rano i kaza ci sie rozliczyc z posiadania komputera(bo jesli go ma to skads musial wziac na niego pieniadze, wlasnie skad -zapyta sie w swietle kamer pan Zbyszek Ziobro.
Na koniec zacytuje opinie na temat Kartki
wilbik pisze:
2011-05-16 o godz. 14:51
PS. @ Kartko- czy ty aby nie przesadzasz z wlasnym wizerunkiem w twojej własnej glowie ?
Do Kaźmirz
1.Za wieloletnią walkę z wiatrakami (zwłaszcza ekonomicznymi) JKM należy się szacunek.
2.Twoje dyskusje z JKM jako dowód? Tylko czego? Chyba świętej cierpliwości JKM zadającego się z kimś o mentalności rodem z „Samych Swoich”
Mnie się wydaje, że mylisz Kartko zwykłe powodzenie u kobiet spowodowane atrakcyjnością, władzą (właśnie) lub bogactwem z pewnością siebie polityków. Oni nawet nie próbują udawać, że zdobywają kobiety, oni żądają, bo im się należy.
Staruszku….chyle czola.
Nie lubie gwalcenia kobiet ,
po co kazdy „znachora”, przy odrobinie pracy ,znajdzie swojego „potwora” , /DSK- grozi do 25 lat wiezienia ?/
ale bardziej od gwalcenia kobiet nie lubie …. gwalcenia prawa .
A Temida jest przeciez slepa…a …. nawet i kulawa.
Organizacja Amesty Internatinal opublikowala raport rok 2011
150 chyba krajow na swiecie nie przestrzega praw czlowieka
/pewnie trzeba sie przeniesc do Lichtenschteinu ,albo Monako/.
Zbrodniarz hitlerowski Demianiuk dostal za udzial w zamordowniu 250 tys.
ludzi w obozie Sobibor kare 5 lat wiezienia ,/ i nie znalazl sie bynajmniej w wiezieniu/pytanie gdzie byli Amerykanie jak mieszkal w USA ?
A dlaczego tego dzentelmena nie odpowadzono z „takimi szykanami”
na ich slawetna wyspe ? No dlaczego ?
/pewnie dlatego ,bo juz po wojnie miala CIA slawetna liste ponad
100 przestepcow wojennych zamieszkujacych ich kraj i co …?/
A dlaczego to Amerykanie tak dokladnie po wojnie zajmowali sie torturami
psychicznymi i fizycznymi w obozach Niemieckich ,i gdzie znikly te raporty ?
Tak ,tak nauczyli sie nie tego co potrzeba i widac to po ich armi i wiezieniach …brawo sprawiedliwi Amerykanie ,i jesli robicie to teraz nowoczesnie ? ,znamy ,znamy, brawo purytanska Ameryka !
Salute
Ps.
Ratunku ! ratunku! Amerykanie bardzo sie boja o ich „usmiercone”
plemniki …fe…!
Lewy Polaku
Bawi mnie Twoja troska o moją głowę i problemy wizerunkowe. Szczególnie w kontekście okresowych epidemii lękowych, które dopadają elektorat PO przy tąpnięciach poparcia politycznego dla Donalda Tuska. Nawet w Twoim komentarzu do Staruszka pojawia się widmo „Zbyszka Ziobry w świetle kamer”. I masz rację jest się czego bać. Niewątpliwie po wygranej Prezesa – a to moim zdaniem możliwe – Zbyszek wróci a z rozmaitych korytarzy prokuratur, służb, archiwów, z wcześniejszych emerytur … wypełzną jego miłośnicy czekający spokojnie przez kadencję Donalda Tuska na swój czas. I znów postawią kraj na baczność. Wypełzną bez problemów, bo ta większość sejmowa i rząd dzięki swej „ostrożności” im tego nie uniemozliwiła. Zaniechała antytotalitarnej korekty systemu co każda demokracja, po takim epizodzie jak IVRP by uczyniła. Nie ukrywam, że mnie to zdumiewa. Zdumiewa mnie również wsparcie dla tej polityki – również na tym blogu. No bo jak można panicznie bojąc się powrotu „Zbyszka Ziobry” tak naprawdę nic nie robić by ten koszmar nie wrócił. Ba, wspierać te same praktyki (podsłuchy, pokazowe zatrzymania…) tyle, że bez udziału „Zbyszka Ziobry”. Przecież takie deklaracje wsparcia dla autorytaryzmu czytam tu co chwila. Dziwny kraj w którym demokracja wisi jak na włosku na wyborze jednego polityka – dziwna norma. Sami sobie tworzycie sytuację jak z lat 30-stych w Niemczech. Boicie się tego a jednak sami do tego dążycie. To, że pis terroryzuje ten kraj to tylko efekt kilkuletnich zaniechań rządzących. Zaniechań wspieranych również przez Ciebie.
Tylko o to chodzi w moich komentarzach krytycznych wobec PO i jego elektoratu
Pozdrawiam
Lewy Polak pisze: 2011-05-18 o godz. 05:48
„ty uwazasz, ze on dobrze, a moze nawet lepiej niz inni rozumie.”
Przyjacielu! Nie napisałem powyższego!
Wbrew mojej prośbie nie powściągasz swych sugestii. Odmówić komuś zdolności rozumienia, to pikuś? Nie rozumiem po co Ci to!
Piszesz „narazie Ci to nie grozi”. Następna transza mego spokoju jest bardzo niepewna?
Ja zwracałem uwagę, że takie elementy stylu jak „jestem waszym listkiem figowym” są niefortunne. Tak! To była obrona Kartki przed nim samym.
Zdaje sobię sprawę z pragmatyzmu Tuska i różnię się od Kartki w ocenie obecnej sytuacji politycznej Polski. Ale gdy @wilbik pyta: „Kartko- czy ty aby”, to pyta.
On nie rozstrzyga.
Miałem nadzieję, że mój gorący komentarz wskazujący Wasze niedbałości formy polemiki nie zamaże podstawowego postulatu Kartki: widok munduru nie powinien rodakowi wywoływać dreszczu strachu. Gdy Cynamon29 w gniewie sięgał po środki odkażające, miałem chęć zapytać go, czy chce kawałek paznokcia jakie ET podarowało mi w Klewkach. Wycofałem się ze strachu.
Wczytaj się w komentarze @Jacobsky oraz innych legalistów. Dopóty nie przypisujemy naszemu oponentowi cech drażniących jego dumę, dopóki będzie z nami polemizował. Dopóty nie naruszy prawa, niech gada na własną chwałę lub hańbę.
Gdy policjant nie rozumie, że ma mnie i Kartce służyć i nie karcić nas za to żona od niego odeszła, to staję z Kartką ramię w ramię i krzyczę: zbrodnia!
A Tobie Lewy Polaku i Kartce z Podróży piszę: obaj ma cie rację. Zadbajcie obaj o zbudowanie pożytku nie dając okazji czytelnikom do czepiania się słów.
Tyle. Tylko tyle. Aż tyle. Od czepiania się to my tu mamy specjalistę od epigramów i polej wodę. Być może nigdy między Tobą a Kartką nie będzie zgody.
Narazie żaden z Was nie wzywa pomocy. Ale gdy słyszysz z ulicy: „Pożar! Pożar!” nie kwituj tego: „On tak zawsze!”
Krótko: za często na blogach czytam Ojczyzna, za rzadko Przepraszam.
Da się z tym żyć i nawet wątroba mi się od tego nie marszczy.
Ale czy można nie przesalać, nie przypalać i w ogóle i w szczególe smaczniej?
A swoja droga nie lubie osobiscie tego udajacego teraz „swietoczka”
Sargozego , jakos rozlazi mi sie miedzy palcami ten francuski slimak .
Salute
Tichy 62 6.42
JKM jest całkowitym ignorantem w sprawach ekonomicznych, a jego powoływanie sie na szkołe austriacka i Hayeka w szczególności, jest dowodem że nic z niej nie zrozumiał. Nie ukończył nigdy żadnych studiów ekonomicznych. Jest typowym „samonieukiem’, czyli człowiekiem któremu sie wydaje że po przeczytaniu jakiegoś bryku lub artykułu w gazecie można sie uważac za fizyka jądrowego. Ty chyba też nie masz pojecia o makroekonomii, jeżeli wydaje ci sie że za cokolwiek nalezy mu sie szacunek.
PS> Uważasz ze szlachta nie powinna sie zadawac intelektualnie z chłopstwem ?
Blad ! oczywiscie ta francuska zaba /nic do Francuzow nawet za /
udaje swietoszka …ba ..
Salute
Staruszek słusznie wskazuje na niechlujność myślową Kartki (przynajmniej w jego komentarzach tutaj).
Oto kolejny tego przykład:
Kartka, o 22:57, uważa, że moje poparcie dla „ścigania przez prawo człowieka podejrzewanego o usiłowanie gwałtu” (jak napisałem) to – wg Kartki – „napawanie się katastrofą życiową faceta, ktoremu jeszcze nic nie udowodniono ? nie został skazany. (…) Osadzasz jak egzaltowana panienka faceta na podstawie medialnego wrzasku. I czywiście jak zwykle moralizujesz.”
Otóż dla Kartki wyrażenie poparcia dla egzekwowanie prawa (w tym wypadku poprzez umożliwienie prawu stwierdzenie prawdy materialnej, a więc czy oskarżenie jest wiarygodne czy nie, a następnie stwierdzenie niewinności lub winy i wtedy wymierzenie kary przez to prawo zasądzonej) – otóż dla Kartki wyrażenie poparcia dla procedury prawnej jest:
1. Napawaniem się katastrofą życiową faceta! (ani słowa o katastrofie życiowej kobiety…)
2. Daje Kartce asumpt do insynuowania, że ci, co popierają praworządność, w istocie osądzają kogoś, kto przez to prawo nie został jeszcze osądzony!!!
Toż to kompletny brak logiki, czysta subiektywność w przedstawianiu faktów (oksymoron!) i populistyczna insynuacja z elementami seksizmu. W istocie jest to POCHWAŁA BEZPRAWIA i SAMOWOLI SILNIEJSZEGO.
Na dodatek, Kartka zarzuca mi moralizowanie, w tym samym zdaniu w którym pisze: „osądzasz jak egzaltowana panienka”. Najwyraźniej Kartka uważa, że kto broni PRAWA człowieka do tego, aby nie musiał poddawać się wymuszonemu obcowaniu płciowemu i prawa do rozpatrzenia swej skargi na to przez sąd – jest „egzaltowaną panienką”! Widocznie, wg Kartki, prawdziwym „macho” jest ten, kto ma prawo (???) wymuszać stosunek seksualny, a także ma prawo uniknąć procesu i ewtl. poniesienia kary.
Czy to nie jest obrzydliwe?
klara 2010 godz. 03.07
Klaro, przeczytałem Twój tekst i nie wiem: czy jesteś ZA prawem człowieka do wymuszania obcowania płciowego na drugim, czy PRZECIW temu prawu? (Przeczytaj moje komentarze dokładnie: nic nie piszę o tym, co robią ludzie, wiadomo, ludzie są jacy są, tylko o PRAWIE stanowionym i jego egzekwowaniu)
telegraphic observer:
Teraz przypomniałem sobie, ze pare dni temu popełniłem błąd: to nie Margaret Wente pisała o policji w G&M, tylko Julie (bodajże) Blanchard, czy też Blatchford.
Dopóty – dopóki?
Ech, Staruszku-moraluszku, ta kolejność działa tylko w przysłowiu „Dopóty dzban…” 😉
Klara (1.19) znowu pojechała po bandzie.
Prawie jak Zola w obronie Dreyfusa !
A przecież jako kobieta powinna stać po stronie ofiary, a nie gwałciciela „cieszącego sie” od lat jednoznaczną opinią ?
Pewnie sie DSK bedzie tłumaczył że wział przez pomyłke supermocną Viagrę i oskarży Pfizera albo agentów wiadomych służb, którzy mu ją wrzucili do porannej kawy 😉
@ klara2010 o 01:19 już napisała wszystko, co i ja miałbym w tej sprawie do powiedzenia. Chciałem tylko przypomnieć, że kawał z podesłaniem drobnej kurewki jest tak stary, że aż żenujący, za faraona miał już pewnie brodę po kolana, jednak wciąż niektórzy uważają go za dowcipny i stosują w swych niecnych intrygach z upodobaniem – choćby u Clintona, czy Berlusconiego.
Staruszku,
Kartka jest niezbedny, no bo jak bysmy sie wszyscy zgadzali, to nie byloby o czym mowic. W kolko, ze Kaczynski jest szkodnikiem, toz to staje sie nudne.
Z Kartka mozna dyskutowa, bo w przeciwienstwie do sw.pamieci dze Mentora, nie jest chamem tylko dobrze wychowanym czlowiekiem. Ale sie z nim nie zgadzam.
Jestes staruszku dobrym czlowiekiem ale nieslusznie obawiasz sie, ze miedzy mna a Kartka doszloby do rekoczynow.
Jak sie dwaj Zydzi klocili o cos, czego juz nie pamietam, to pierwszy zwrocil sie do Tewie, zeby wysluchal jego racji i powiedzial czy on ma slusznosc. Tewie wysluchal i przyznal mu racje. Wtedy drugi wylozyl swoja wersje i Tewie powiedzial, ze tez ma racje. Oburzeni Zydzi zaprotestowali: Jak to Tewie , ci dwaj maja przeciwstawne poglady, a ty mowisz, ze obaj mamy racje. Tewie na to powiedzial, ty tez masz racje.
Otoz , staruszku ty tez masz racje
Torlin z godz. 06:57
Ale mnie chodzi tylko o jedno. Nie wiemy co w tym hotelu się stało, bo nie ma jeszcze wyroku. Dyskusja w przypadku szefa MFW jest więc o niczym. Przyznaje Ci rację, że kobiety lgną również do władzy. Tego typu przypadki jako kryminalne „afery” podał nie wiadomo czemu Kaźmirz, któremu się moralność myli z prawem. Ale co ma władza jako afrodyzjak kręcący kobiet do kryminalnego nadużywania władzy?
Pozdrawiam
Niebywała historia! Początkowo myślałem, że oglądam „Ghost Writer” albo „Wag the dog”, ale po namyśle sądzę, że chodzi o nieporozumienie na tle różnic kulturowych.
We Francji romans i flirt to część kultury, a prezydent bez kochanki jest jakby mniej interesujący. Panie szybciej obrażą się za brak zainteresowanie
Wychowany w tym duchu sybaryta, gdy przybywa do kraju w którym zbliżenie się do kobiety bez notarialnego kontraktu to ryzyko, może łatwo przekroczyć granice dopuszczalnych zachowań.
Tichy62 (18-5-g:42
Być może Twój guru ma cechy Don Kichota, ale w swoim malowniczym radykaliźmie jest groteskowy (np. odmawia kobietom praw wyborczych, zniósłby w ogóle podatki), wie powaznie traktuja go tylko niezbyt liczni wyznawcy.
To trochę tak, jak z JK, otoczonym nieporównanie większym gronem bałwochwalców.
Co by Mistrzowie nie powiedzieli lub nie zrobili, i tak sa WIELCY.
Kaźmirz
Ja też miałam watpliwa przyjemność „dyskutować” (w kameralnym gronie) z JKM i nie tylko na mnie zrobił wrazenie goscia z innego wymiaru/realu, mówiąc potocznie – trochę wariata. Z nim sie nie dyskutuje, on WIE.
Jeszcze jedno. Media podają, ze DSK próbował uciekać, ale dzięki temu, ze w pospiechu zapomniał telefon to policja zdążyła go złapać tusz przed wylotem.
W tym stwierdzeniu są elementy prawdy, ale niebywale zmanipulowane, ponieważ prawda jest, że zapomniał telefon i prawda jest, że dzięki temu policja go zatrzymała na chwile przed odlotem… ALE!!!!! to ON zadzwonił do hotelu prosząc o przewiezienie mu telefonu, który zapomniał w pokoju , a hotel poinformował policje.
Sens informacji jest zupełnie inny w takim przypadku!
Druga sprawa. Po zaaresztowaniu na lotnisku policja nie zakładała kajdanków, przywiozła go do centrum i przekazała dla NYPD (nowojorski departament policji), która natychmiast faceta zaobrączkowała i przeprowadziła przed fleszami reporterów. Zresztą zrobiono to później jeszcze raz po dobie prawie spędzonej w areszcie. Taki publiczny lincz jak na dzikim zachodzie w Westernach. Nikt nie dba o zachowanie przynajmniej pozorów, ze zanim się nie udowodni winy, należy przyjąć niewinność oskarżonego i chronić jego dobre imię. Tutaj się rzuca sępom na pożarcie wszystko po to, zeby plebs mial radochę. To okazuje się jest rutynowe zachowanie NYPD.
Mer Nowego Yorku i jeden z najbogatszych ludzi pan Michael Bloomberg zdecydowanie bronił miejska policję przed oburzeniem wielu i zarzutami za poniżające paradowanie zaobrączkowanego i na razie przecież tylko posadzonego DSK przed reporterami w świetle reflektorów. Oni to nazywaja PREP. WALK (prep. To skrot od perpetrator czyli sprawca)
”
?I think it is humiliating, but if you don’t want to do the perp walk, don’t do the crime,”
(Tak to jest kompromitujące, upokarzające, ale jeżeli nie chcesz mieć prep. spaceru, nie popełniaj przestępstwa) Bloomberg powiedział reporterom we wtorek.
„I don’t have a lot of sympathy for that. Our judicial system works where the public can see the alleged perpetrators,” ( Nie mam wspolczucia dla takich. Nasz wymiar sprawiedliwosci dziala tak, ze opinia publiczna ma prawo widziez domniemanych sprawcow.) powiedzial Bloomberg
Były Minister Kultury we Francji Jack Lang opisał potraktowanie DSK as a „lynching”that had „provoked horror and aroused disgust.” Others considered it degrading and offensive.
(jako linczujące, prowokujące przerażanie i obrzydzenie. Inni za poniżające i obraźliwe)
Bloomberg also defended a judge’s decision to deny bail for Strauss-Kahn and keep him in jail pending further court proceedings. (Bloomberg także bronił pozycji sędziego, ze miał racje,odmawiając zwolnienia za kaucja)
„They’ll criticize. The issue here is if this guy did what is alleged, it is absolutely disgraceful,” Bloomberg said. „He should be prosecuted and I think the judge was right. On the face of it, he would be a kind of person that has a good chance of fleeing…
(Beda krytykować. Ale jeśli facet zrobił to o co jest posadzony, to jest to skandaliczne i powinien być ścigany. Jestem pewien, ze sędzia miał racje, bo na pierwszy rzut oka widać, ze jest on takim rodzajem osoby, która z dużym prawdopodobieństwem będzie chcieć uciekać…
Podsumowując:w oczach opinii publicznej ktoś posadzony przez druga osobę nawet o najbardziej absurdalna rzecz, może być skompromitowany, poniżony, zniszczony i to wszystko w imię prawa, a stróże prawa wymyślą takie tłumaczenia, ze zanim sad będzie miał szanse usłyszeć delikwenta, to opinia publiczna już go osadziła i pogrzebała.
Jeżeli taki proceder cieszy kogokolwiek, to mnie to jeszcze bardziej przeraza.!!!
Timeline of events
Reuters
Ps. The Telegraph (pierwsze wiadomości zostały opublikowane przez prawicowy neus blog UMP partii. Aktywiści, twierdzili, ze mieli kontakty w hotelu i stad mieli pierwsi info…),
The Telegraph reported that the first person to break news of the story was an activist for the French right-wing UMP party, and that the first website to break the news was a French right wing news blog. The activist denied being part of a setup, saying he merely happened to know people who worked at the hotel. Commentators who expressed doubts over the allegations included some of Strauss-Kahn’s rivals
**The ?perp walk?. It?s just what is sounds like. When the police are ready to transfer an arrested ?Perpetrator? they will often ?Walk? the person (more like parade the person) escorted by detectives past the press to a waiting car for transfer to the court and corrections systems. Think Law and Order. It?s an old tradition with the NYPD
**Very interesting, as these photos (of DSK in shackles) are illegal to take in France (unless the perp is convicted). They are causing quite the outrage over there and some media (in France) may get sued for publishing them. The payoff for these newspapers was just too great to respect the law?
@Tichy62
Dyskusje Kaźmirza z JKM są dowodem niepoprawnego optymizmu Kaźmirza. Parę lat temu usłyszałem od JKM opinię, że Ben Laden od dawna nie żyje albo trzyma się dzielnie w luksusowym ośrodku sponsorowanym przez Amerykanów, spiskując z nimi (a jakże!) w perspektywie zysków finansowych po obydwu stronach. Chyba wtedy wyszedłem ze spotkania, było piękne popołudnie i tak niewiele czasu do zmierzchu. Problem z JKM i większością „korwinoidów” polega na ich szczególnej konstrukcji psychicznej, pełnej ufności we własną przenikliwość i awangardowość względem jakichś spiskujących mejnstrimów. Całokształt działalności i poglądów JKM sprowadza się do stwierdzenia: a rację mam i tak ja! (tu powinien nastąpić rechot wyższości).
Wpis Gospodarza i wielu uczestników zmierza jednak w kierunku, który ustawia całą dyskusję obok meritum sprawy. W tej kwestii nieszczególnie istotny jest urok osobisty i maniery doktora S-K. Ważna jest polityka, którą prowadził na zajmowanym stanowisku, perspektywy zmian po jego dymisji i ich skutki dla zainteresowanych podmiotów, nowy tor nadany przez następcę. Wiem, jakże nieinteresujące wobec obyczajowych szczegółów sprawy.
Jeszcze raz do Kartki,
Ciekawe,ze ta sama cecha moze byc interpretowana jako zaleta i jako wada. Otoz ja uwazam, ze Tusk i jego rzad dzialajac ostroznie powoli przeprowadza reformy i jednoczesnie wlasnie przez te ostroznosc stanowi zapore dla PISu.
Ty , Kartko te sama ceche czyli ostroznosc umiar traktujesz jako slabosc, ze to ona wlasnie doprowadzi PIS do wladzy.
Polityk musi sie liczyc z elektoratem, nowotworem koscielnym, bo inaczej zostanie odsuniety od steru. Ty obrazowo pokazujesz, ze Tusk chce wygrac wchodzac w buty Kaczynskiego. Akcje przeciwko kibolom porownujesz do szalenstw Ziobry i spolki.
Tusk aby dalej rzadzic i cos zrobic dla kraju musi liczyc sie z tymi okolicznosciami, w tym kraju gdzie duch swiety zszedl w postaci radia maryja, Michalika, Ryczana i tysiecy ograniczonych proboszczow majacych ogromny wplyw na rodakow.
Coz uwazasz, ze to co robi Tusk to zaprzanstwo.
Pozdrawiam
Mw z godziny 9,29
Ze smutkiem potwierdzam to co napisałem wcześniej na Twój temat. Pisząc ten komentarz na podstawie medialnych, brukowych informacji wydajesz obrzydliwy, moralny – a wgruncie rzeczy cyniczny do bólu – wyrok. W tej sprawie niczym nie różnisz się od pis-owców, którzy kilka lat temu podobnie się zachowywali. To jest najbardziej odstręczające, bo czytając Ciebie widzę ich. Oto wyrok, który w jak zwykle załgany sposób – dotyczący konkretnej sytuacji szefa MFW – formułujesz udając, że wcielasz się w pokojówkę o której tak naprawdę nic nie wiesz i która Ci wisi – „kto broni PRAWA człowieka do tego, aby nie musiał poddawać się wymuszonemu obcowaniu płciowemu i prawa do rozpatrzenia swej skargi na to przez sąd ? jest ?egzaltowaną panienką?! Widocznie, wg Kartki, prawdziwym ?macho? jest ten, kto ma prawo (???) wymuszać stosunek seksualny, a także ma prawo uniknąć procesu i ewtl. poniesienia kary. Czy to nie jest obrzydliwe?” Obrzydliwe to jest, że Ty już rozstrzygnąłeś. Obrzydliwe jest to, że robisz to w tak załgany sposób. A skąd wiesz, że ono było wymuszone skoro jeszcze wyroku nie ma? Przypomnę, że w taki sam sposób Zbigniew Ziobro, jeszcze przed jakimikolwiek procesami, wyrokami uzasadniał wywlekanie Barbary Blidy o świcie z jej domu. Zeznania Barbary Kmiecik – jak w tym przypadku zeznania pokojówki – jego zdaniem ten tryb wywlekania z domu przy włączonych kamerach do aresztu rozstrzygały. Tak jak Zbigniew Ziobro wybrałeś z plotek i śmieci to co Ci jest wygodne.
Przypominam, że wszystko to wraz z oceną moralną mej osoby napisałeś na podstawie tylko podetkanych Ci pod nos informacji mediów. Czym Ty się różnisz od pis-owców?
Pozdrawiam
victim of a setup.?
Nie mam czasu tłumaczyć, ale sadze, ze większość zna angielski. Przytaczam fragmenty, które mogą rzucić odrobinę światła dlaczego i dla kogo DSK mógł być niewygodny..
**Under Strauss-Kahn the IMF’s pursuit of financial stability has included calls for a possible replacement of the dollar as the world’s reserve currency. An IMF report from January 2011[21] called for a stronger role for Special Drawing Rights (SDR) in order to stabilize the global financial system. According to the report, an expanded role for SDRs could help to stabilize the international monetary system. Furthermore, for most countries (except for those using the U.S. dollar as their currency) there would be several advantages in switching the pricing of certain assets, such as oil and gold, from dollars to SDRs. For some commentators that amounts to a call for a „new world currency that would challenge the dominance of the dollar”.
**Strauss-Kahn made comments that could be perceived as critical of global financial actors, in an interview for a documentary about the Late-2000s financial crisis, Inside Job (2010). He said he had attended a dinner organised by former Treasury Secretary Henry Paulson in which several CEOs of ‚the biggest banks in the U.S’ had admitted they (or perhaps bankers in general) were ‚too greedy’ and bore part of the responsibility for the crisis. They said the government ” ‚should regulate more, because we are too greedy, we can’t avoid it.’ ” Strauss-Kahn said he warned the officials of a number of departments of the U.S. government of an impending crisis. He also said: „At the end of the day, the poorest ? as always ? pay the most.”[23]
**Referring to his diplomatic efforts to secure IMF aid for Europe following the 2010 sovereign debt crisis, economist Simon Johnson described Strauss-Kahn as „Metternich with a blackberry”.[24][25] In May 2011, referring to the IMF’s change of heart in favour of progressive rather than neoliberal values, Joseph Stiglitz wrote that Strauss-Kahn had proved himself to be a „sagacious leader” of the institution.[26] Following Strauss-Kahn’s arrest for sexual assault in New York, economist Eswar Prasad said that should he be forced to step down, the IMF „will find it hard to find as effective and skilful an advocate for keeping the institution central to the global monetary system”.[24]
**Strauss-Kahn left the hotel in a hotel limo, and later called the hotel to say that he had left behind his cell phone and to ask if it could be brought to him at the airport..
GajowyM. pisze: 2011-05-18 o godz. 09:33
„Dopóty ? dopóki?
Ech, Staruszku-moraluszku, ta kolejność działa tylko w przysłowiu „Dopóty dzban?”
Zajrzałem do:
http://www.ekorekta24.pl/porady-jezykowe/23-skladnia/111-dopoty-dopoki-jaka-kolejnosc-slow
Dziękuję za zwrócenie uwagi. Używałem tej pary określników bez rozwagi.
Czy dobrze? Sprwadzę i przyswoję (mam nadzieję) rgeuły stosowne.
Co do moralności, to w Wikipedii wyczytałem o teoria rozwoju moralnego Lawrence Kohlberga.
W treści hasła jest stwierdzenie: „Człowiek zaczyna swój rozwój od pierwszego stadium. Na ogół zatrzymuje się w rozwoju w okolicach trzeciego lub czwartego.”
Piąte stadium ma nazwę: „Orientacja umowy społecznej i legalizmu” oraz opis:
„Jednostka jest w stanie spoglądać na to, co w danym społeczeństwie jest konwencjonalne jako na konwencjonalne; jednostka może być autonomiczna moralnie, może porównywać własne zasady moralne z zasadami innych.”
Krótka charakterystyka jest tam taka: „To, co jest słuszne, zależy od opinii większości w danej grupie społecznej.”
Gdy zacząłem pisać komentarze na blogach zwrócono mi słusznie uwagę na netetykietę. Przykładem jej zaleceń jest unikanie komentarzy dłuższych niż wpis gospodarza. A TU duet wpisów GajowyM-staruszek nie może być zrównoważony.
Piszemy na łamach e-Polityki. A: „U Arystotelesa [polityka] jest rozumiana jako rodzaj sztuki rządzenia państwem, której celem jest dobro wspólne.”
Zawsze należałem do mniejszości. I ostatnio okazało się, że znalazłem się w większości. Poza garstką wybranych, o której pisał Herbert. Nie bedę powtarzał określenia jak traktowana jest ta większość bo jest ze strefy gumna. Potrafię sformułować w miare poprawne zdanie złożone unikając niesmacznych oraz krzykliwych potoczności. Bo jestem beneficjentem socjalistycznej utopii.
Nie płacilem za szkołę, bibliotekę, opiekę medyczną i za mieszkanie. I nie zagarniałem pod siebie.
I teraz zgraja paranoików pod pozorem osiągnięcia poziomu rozwoju moralnego wyższego niż szósty, a mającego nazwę: „Orientacja uniwersalnych zasad sumienia” ma zamiar zeskrobać ze mnie komunizm. Bo oni wspieli się na siódmy poziom: „Prawda i Racja” nie przewidziany przez Lawrence Kohlberga.
Pisałem o tym wielokrotnie: przywiodla mnie na blogi ciekawość co miliony widzą w tych z siódmego piętra. Ci z siódmego najwyraźniej siedzą na Tarpejskiej skale.
Ja Ci leśniku GajowyM nie badam Twych grzechów. Ja Twej moralności nie będę ani obrażał ani uszlachetniał. Ja Ci dam radę: nie wychylaj nosa z lasu.
Ci najbardziej moralni, z braku funduszy na sito odsiewające dobro od złego sięgną po kuzynów gajowego Maruchy. Bo sukces jest potrzebny natychmiast.
Dobierze się przypadkowych, przecież tylko szlachetna garstka jest coś warta.
A ja z goszczącym mnie w 1959-m roku małorolnym pojechałem do lasu i zcieliśmy drzewo na kalenicę stodoły. I nie poniosłem kary.
Kiedy po mnie przyjdą ci, którzy mego umoralniania nie wymagają?
Korwin-Mikke: wieczny kandydat na prezydenta, na burmistrza, na…. – i tu wpisać na kogo, kandydat, który o części swoich współobywateli, którymi chciałby rządzić wypowiada się z użyciem określeń „łajdak” lub „idiota”.
Już z tego powodu należy się JKM szacunek.
A raczej chyba szacun.
Polecam ciekawy artykuł na temat wątpliwości jakie powinny powstać, zanim się kogoś osądzi zbyt pochopnie.
Ben Stein z The American Spectator
Szanowna Klaro,
której teksty lubię czytać i cenię!
W dzisiejszej papierowej „Polityce” dużo piszą o wyczynach DSK na polu seksualnym, więc chyba nie ma powodu wątpić, że jest on zdolny do tego, co mu zarzucają. Wszystkie jego wybryki były do tej pory zamiatane pod dywan, jako że był on wielką szychą i się z nim cackali, ofiary się wycofywały itp.
Moim zdaniem mogą być dwa wytłumaczenia:
1. Jest tak, jak twierdzi pokojówka. Jeśli nasz bohater często tak sobie poczynał, to kwestią czasu było tylko, że stanie za to przed sądem. Z artykułu w „P” wynika, że pan DSK jest erotomanem.
2. Jest on ofiarą prowokacji, która polegała na tym, że wysłało się do niego atrakcyjną kobietę mając przekonanie graniczące z pewnością, że się na nią rzuci, ponieważ wszyscy wiedzą, że jest erotomanem.
W drugim przypadku jego wina jest trochę mniejsza, ale prowokacja wrogów też nie daje mu prawa zmuszać kobiety do czegokolwiek, prawda?
Kaźmirz pisze:
…nie drogi Panie ,ale moze on po prostu zapomnial zaplacic Napiwku..
/normalna procedura w USA / i to szef MFW…
Czy nie zna sie na drobnych pieniadzach ,ponizej miliarda nie umie liczyc ?
Paradoks ?
Salute
Ps.
Przepraszam ,ale jak teraz Amerykanie zaczna „swoje” liczenie wydzielin ludzkich a’la Clinton to diabli mnie wezma …
Klara2010 z godz. 11:52
Dziekuję za te informacje
Pozdrawiam serdecznie
Lewy Polaku
Cieszę się, że zgodni jesteśmy w tym, że Polsce jak kula u nogi ciąży nowotwór klerykalny. Ale muszę Ci przypomnieć, że w ostatnim dwudziestoleciu zdecydowanie wobec tego nowotwora wykazał nie kto inny jak tylko Lech Kaczyński i jego brat Prezes. Myślę o nieudanym ingresie abp Wielgusa. Zaznaczam z góry, żeby nie było niedomówień, iż bracia Kaczynscy ani abp Wielgus to nie są postacie z mojej bajki. Ale nie da się ukryć, że ten policzek będący de facto przypomnieniem kto tu rządzi nie zaszkodził pis-owi. Mieliśmy i będziemy mieli okazje jeszcze niejednokrotnie oglądać przykłady symbiozy pis-owsko kościelnej. Jak więc się okazuje kk ma szacunek dla silnych a pogardza mięczakami.
Biorąc to pod uwagę czy myslisz, że za usłużne, trwozne zamiecenie pod dywan brudow komisji majatkowej kk wesprze PO w wyborach? Czy to jak piszesz „ostrożne” dzialanie będzie się PO oplacać? Czy opłacało się PO „ostrożne” podejście do CBA? Czy opłacało się im „ostrożne”podejście do mediów państwowych rządzonych nieomal przez całą kadencję przes pis? Czy naprawdę uważasz, że ktokolwiek z „systemu” odpłaci im za „ostrożność” lojalnościa?
Pozdrawiam
Staruszku,
tak się obawiałem, że zajdzie nieporozumienie. Kolejność dopóty-dopóki jest dowolna, ale te wyrazy nie są zamienne.
O ile zdanie „Dopóty nie przypisujemy naszemu oponentowi cech drażniących jego dumę, dopóki będzie z nami polemizował.” można jeszcze uznać za sensowne (Póki z nami gada – nie będziemy go obrażać) to następne:
„Dopóty nie naruszy prawa, niech gada na własną chwałę lub hańbę.” – budzi wątpliwości, czy rozróżniasz znaczenie „dopóty” i „dopóki” 🙄
I tylko o to mi chodziło.
„Moraluszku” tak mi się zrymowało, bo wychowujesz tu towarzystwo, i bardzo dobrze 😉
Natręctwa typu „blogi e-polityki” zastąpiłeś wreszcie „łamami e-polityki” i za to Ci dziękuję.
@Każmirz,
musisz niestety liczyć się z procesem sądowym. Nie można tak ludzi obrażać. Ja też mogę napisać, że Cię znam i jesteś taki i taki. Kto to sprawdzi? A szkody wyrządzasz straszne i to tuż przed wyborami!
Klara 2010 12.23
Klara broni DSK jak niepodległości.
Jeszcze niedawno nie miała zadnych watpliwosci kiedy Bloomberg plótł rozne bzdury o Bin Ladenie i jego egzekucji, teraz odmawia wszelkiej wiarygodności NYPD i temu samemu Bloombergowi. Gdyby była adwokatem Lepppera i Lyżwińskiego zaden sąd i zadna policja nawet nie osmieliłyby sie ich podejrzewac.
Co tam L&L .
Gdyby Klara zgłosiła sie jako adwokat posiłkowy w procesie, Charles Manson byłby w USA niewinnym bohaterem narodowym.
A biała ława przysiegłych w procesie O.J. Simpsona całowała by go po rękach.
Najbardziej mnie smieszą ci biedni , głupi prokuratorzy w USA. Nie wiedzą jeszcze że lada moment na sali rozpraw zjawi sie Klara i zdemoluje akt oskarżenia, a Attorney General i Chief Executive podadzą sie do dymisji 🙂
Kartka z podróży pisze: 2011-05-18 o godz. 12:14
@Kartka , przeholowałeś !
W związku z aferą (?) DSK anegdotyczno – historyczny cytacik:
Jeszcze do końca XIX wieku panowała niepisana zasada, że o seksie w polityce się nie mówi – z racji „powagi władzy”. Jednym z pierwszych prezydentów Republiki Francuskiej był Félix Faure. Prawicowiec, piewca tradycyjnych wartości. W 1899 r. zmarł na zawał serca podczas stosunku seksualnego z kochanką. Wiedział o tym cały Paryż, ale prasa zachowała zadziwiającą wstrzemięźliwość. Dopiero na pogrzebie, gdy przewodniczący parlamentu, krztusząc się ze śmiechu, zapewniał, że prezydent był szczęśliwy do ostatniej chwili, żałobnicy nie wytrzymali. Ktoś z orszaku, zataczając się z rechotu, wpadł do grobu. W końcu pękła też jedna z gazet. „Życie miał bezbarwne, ale śmierć piękną” – napisano.
Czy F. Faure miał smierć piękną ? Przyjemną – bardziej prawdopodobne, choć kto wie ?
Staruszku – ty wiesz i ja wiem, ze kilkakrotnie tu chyliłem czoła przed twoją tutaj twórczością blogową – bo masz giętkie i oryginalne pióro.
Ale swada pisania i urok, jaki roztaczasz nie może zauroczyć nas tu obecnych na tyle, zeby ci za każdym razem bezkrytycznie przyznawać rację.
Której to możesz czasem nie mieć !
Więc zamiast stawać w szranki w obronie Kartki – który ani tak biedak atakowany nie jest, ani on- stary wyjadacz blogowy – pomocy nie potrzebuje, aczkolwiek mu ona – próznemu- miła jest … to ochłoń, @staruszku i przyjrzyj się wpierw uważnie argumentom jego interlokutorów.
Warto , choć po szkodzie.
Errare humanum est.
@Lexie, 18:37
-ty to się umiesz znaleźć !
Znałem to, ale ryknąłem ze smiechu
Kolejny dowód zupełnego BRAKU LOGIKI (co najmniej) u Kartki (12:14)
Kartka pisze: „A skąd wiesz, że ono [obcowanie płciowe] było wymuszone skoro jeszcze wyroku nie ma?” – w związku z moim twierdzeniem, że (jak napisałem wcześniej) nikt nie ma prawa wymuszać na innych obcowania płciowego i że każdy ma prawo, aby sąd rozpatrzył jego skargę na wymuszanie (fizyczne lub groźba karalna albo z wykorzystaniem swego stanowiska, czy innej tego rodzaju przewagi, nawet jeśli nie doszło do samego obcowania) i jeśli uzna winę – aby wymierzył karę.
Jeśli byłoby tak, jak chce Kartka, to NIKT nigdy nie mógłby oskarżyć nikogo o czyn sprzeczny z prawem (bo dopiero na podstawie takiego oskarżenia może rozpocząć pracę sąd) PRZED osądzeniem przez sąd, ale to osądzenie nie mogłoby się NIGDY odbyć, skoro nikt nie mógłby złożyć skargi i wnieść na tej podstawie oskarżenia!!!!
Czy potraficie dostrzec to bezhołowie Kartki? Jeśli to jest rzeczywiście tylko bezhołowie, a nie cyniczne propagowania przez Kartkę BEZPRAWIA przy użyciu manipulacji moimi wypowiedziami (wszystkie są tu, na tym blogu, każdy może sobie je przeczytać.)
Kania
Sposób „egzekwowanie prawa” dla którego „wyraża poparcie” Mw opisała dokladnie Klara2010 podając stosowne źródła. Zresztą każdy kto przerobił solidnie IVRP Kaczyńskich powinien być na ten sposób „egzekwowania prawa” uczulony. Powinien po tej lekcji to sam zauważyć. Powinno mu sie w czasie tych relacji zapalić ostrzegawcze światełko w głowie. Myśmy takie praktyki widzieli na własne oczy, przeżywali i dlatego odsunęliśmy od władzy Kaczyńskich. Więc jeśli ktoś „wyraża poparcie” dla takich praktyk to co go niby różni od pis-u? To co mu się w pis-ie nie podoba skoro mu się podobają pis-owskie metody? Kto tu przeholował?
Pozdrawiam
Ogłaszamy konkurs na blogowicza najbardziej ustosunkowanego ,który zna osobiście najwięcej osób o znanych nazwiskach.
Znajomości nie trzeba udowadniać, wystarczy deklaracja.
Kapituła zastrzega sobie prawo, do nie uznania znajomego za osobę znaną.
Jeszcze uzupełnienie tej dyskusji
http://wyborcza.pl/1,75478,9623146,26_milionow__bo_stracilem_kawal_zycia.html
ralf 17.54
A napisz sobie co chcesz na mój temat. Wisi mi to i powiewa. JKM i tak nigdy nie wygra zadnych wyborów ze znanych powodów, a pozatem mamy wolnośc słowa. W razie czego Kartka bedzie mnie bronił, zresztą mam świadków.
PS Dawno cie nie było. Cały czas demonstrowałeś na Krakowskim Przedmiesciu czy siedziałes w namiocie PIS ?
Kapituła 19.36.
Nie ma powodu by blog zamieniac w Nasza Klasę albo Facebooka. Ale może byśmy policzyli ile kto ma kolegów z wojska ? ( obecnie w rezerwie ?) albo z przedszkola ?
mw pisze: 2011-05-18 o godz. 09:29
„Staruszek słusznie wskazuje na niechlujność myślową Kartki”
Ja napisałemo Kartce: „Pospiesznie i niedbale pisze swe zaangażowane teksty.”
Ze slownika synonimów on-line wynotowałem:
„niechlujny 1] nieporządny, niestaranny, partacki, źle utrzymany; 2] brudny, powalany, zabrudzony, zanieczyszczony, zapuszczony”
Moje okreslenie uważam za delikatniejsze.
———————————————–
kania pisze: 2011-05-18 o godz. 18:40
„@staruszku i przyjrzyj się wpierw uważnie argumentom jego interlokutorów.”
A to się czuje co czytalem wpierw?
Jestem dziwak, więc zostaje ofukany gdy sięgam po butelkę wody mineralnej.
Bo móglbym odkręcać w przeciwną stronę – serdeńko Ty moja miła!
——————————————————————-
To nie są Chlopcy z Placu Broni.
Dadzą sobie radę. Nie bedę zastępował the mentora!
Mw
„…każdy ma prawo, aby sąd rozpatrzył jego skargę na wymuszanie (fizyczne lub groźba karalna albo z wykorzystaniem swego stanowiska, czy innej tego rodzaju przewagi, nawet jeśli nie doszło do samego obcowania)”
To może ja Ciebie oskarżę? I poczekam spokojnie „wyrażając poparcie dla egzekwowanie prawa (w tym wypadku poprzez umożliwienie prawu stwierdzenie prawdy materialnej, a więc czy oskarżenie jest wiarygodne czy nie, a następnie stwierdzenie niewinności lub winy i wtedy wymierzenie kary przez to prawo zasądzonej)
Jestem pewnien, że byłoby to dla Ciebie pouczające doświadczenie. Zapewne by Cię to „stwierdzanie prawdy materialnej” wzmocniło w poczuciu sprawiedliwości
Pozdrawiam
po dłuższej przerwie zasiadam tu zaciekawiona, co tu towarzystwo sądzi i pisze o sytuacji na KUL-u … a tu nic ! – ledwie dwoch sprawiedliwych się znalazło, co zauważyło ten temat ! Ogromnie to przykre -i zaraz to mi przypomniało dzień śmierci abpa Życińskiego , gdy ja jedna wyraziłam żal, a kilku , co temat podjęło to po to, by mnie pouczyć, że w zasadzie nie ma o czym pisać.
Za to teraz dyskusja wre -personalna między dyskutantami, akurat tymi, których cenię, a która im i temu blogowi tylko szkodzi !
Ponieważ jest publiczna- pozwolę sobie się wtrącić :
światełko ostrzegawcze to się powinno Tobie, Kartko zapalić w głowie.Na twój własny temat!
Bo jak tu połączyć te wzniosłe treści, o których piszesz i na które się powołujesz z takimi oto tekstami , które stosujesz do Twojego kulturalnego ! – kulturalnego i kulturalnie argumentujacego zaznaczam – interlokutora :
cytuję
wydajesz obrzydliwy, moralny (…) cyniczny do bólu – wyrok.
– formułujesz (…) w jak zwykle załgany s ( !!!) sposób
– w tej sprawie niczym nie różnisz się od pis-owców”
– odstręczające, bo czytając Ciebie widzę ich…”
W ferworze miotania obelg posunąłes się do wymyślania @mw od pisowców (a my wiemy, że to 1) niedorzeczne! po 2) o-bel-ży-we)
a dla soczystości twoich porównań wyciagnąłeś jeszcze jak królika z kapelusza Zero-Ziobrę i użyłes powoływania się na pamięć Barbary Blidy!
Pogratulować smaku , Kartko !
pogratulowac wyczucia miary rzeczy, Kartko !
Eeech, nie chce mi się z tobą gadać …
Kartko
@MV a nie bierzesz pod uwagę pomówienia bezpodstawnego z rożnych przyczyn.? Minęły przynajmniej w Polsce czasy, ze zawistny sąsiad zgłosił do właściwego resortu doniesienie, ze za miedzą ktoś słucha Wolnej Europy i nikt nie sprawdzał czy oskarżony delikwent nawet posiada radio (bo przecież mógł je schować) i taki nieszczęśnik w najlepszym przypadku lądował w polskiej ciupie?????
NIE WOLNO przyzwalać na praktyki, gdzie tylko czyjeś oskarżenie jest podstawą do osądzenia człowieka i wyrzucenia kluczy do jego wiezienia!!!!! W Ameryce tez były czasy McCartneya, gdzie ludzkie życia były rujnowane w wyniku czyjegoś posądzenia. Teraz ciągnie się ciekawa i bardzo kontrowersyjna sprawa człowieka wywiadu, byłego pilota Thomasa Drake (który powiedział: They can say what they want. The F.B.I. can find something on anyone.? – mogą powiedzieć co chcą, FBI może znaleźć coś na każdego
tutaj )
, gdzie tez niełatwo powiedzieć kto jest białym, a kto czarnym charakterem. (może później opisze tą sytuacje).
Postaw się sam w butach DSK, jak możesz się bronic, jeżeli za oskarżeniem nikomu nieznanej pokojówki pójdzie Twoje pełne sensacji aresztowanie, pozbawienie Cie podstawowych praw o domniemaniu niewinności???. Jakie są credencials tej kobiety? Co o niej wiemy? NIC!!!!!!! Czy oskarżenie kogoś przez pierwszą lepszą osobę powinno wystarczyć do zniszczenia człowieka??????
Jestem zdecydowanie i aktywnie za równymi prawami dla kobiet, za respektowaniem ich i jestem przeciwko przemocy, ale to, co tutaj widzę się dzieje w sprawie DSK, jedynie szkodzi w walce o te sprawy. Jak słyszę te piranie, które pod feministycznymi hasłami już ukrzyżowały faceta, nie czekając nawet na sąd.(z którego obiektywizmem tez rożnie bywa)… wątroba mi się przewraca. BO TO SZKODZI WSZYSTKIM włącznie z tymi prawami, o które się walczy.
Pozdrawiam
Wygląda ze nieźle wrobiono Strauss-Kahna.
Pokojówka, emigrantka z Gwineii ma HIV albo Aidsa
http://dailybail.com/home/alleged-victim-of-dominique-strauss-kahn-has-hiv-ron-paul-sa.html
Pytanie, dlaczego teraz go wykończono ?
Jak tu piszemy, to z konieczności często posługujemy się skrótami myślowymi, licząc na domyślność interlokutorów. Niestety nie zawsze słusznie. Stad nieporozumienia i czepianie się slow. Chodzi o to, żeby czytać wpisy innych,, kierując się dobrą wolą, żeby starać się zrozumieć prawdziwe intencje piszącego i nie doszukiwać się złośliwości tam gdzie ich nie ma. Pewne określenia typu: to jest obrzydliwe myślenie… nie jest skierowane przeciwko komuś personalnie, ale w kierunku sposobu argumentacji usprawiedliwiającej niepraworządne zachowanie (na przykład.) Nie trzeba się więc urażać. Poprawność polityczna jest rzeczą dobrą, pod warunkiem, żeby nie dać się zwariować i nie przesadzić z nią, bo wtedy jakikolwiek dialog stanie się niemożliwy.. są osoby, które uważają, ze cywilizowana dyskusja z natury swojej powinna pomijać tematy kontrowersyjne, i za wszelką cenę należy unikać zwrotów oceniających, ale wtedy można rozmawiać bezpiecznie tylko o pogodzie….Myślę, ze rozmowa prowadzona we wzajemnym szacunku i w dobrej wierze, bez doszukiwania się ataków personalnych i czepiania się slow, czy wypunktowywania nieistotnych błędów w pisowni, jest czymś szalenie ważnym i pożytecznym… Dobra wola z obu stron, to podstawa konstruktywnego dialogu.
Ameryka to cudowne miejsce, pełne wspaniałych ludzi, ale często kieruje się idiotycznymi modami i wtedy dochodzi do tragedii. Przykłady można mnożyć. Przed wojna prohibicja, wymyślona przez protestanckie purytanki jako antidotum na rozkład rodziny, społeczeństwa przez alkohol. Wiemy czym to zaskutkowalo.. Rozkwitem mafii i przestępczością, a spożywanie alkoholu się zwiększyło. Już w ostatnim ćwierćwieczu były przykłady na manie walki z satanistami, co zaskutkowalo w oskarżeniach niewinnych ludzi o koszmarne praktyki. ?Dowody? w tych sprawach były zdobywane od dzieci, które przesłuchiwane przez nawiedzonych psychologów konfabulowały niestworzone rzeczy. Ludzie trafili do wiezienia, szersza ich rodzina żyła pod pręgierzem opinii publicznej przez lata. Straty materialne, zdrowotne, wiezienie, żeby po wielu latach wyszło na jaw, ze to bzdura była, dzieci, później już dorośli ludzie przyznali się że starali się wtedy przypodobać psychologom. Inne przypadki, kiedy obłęd naszedł węszyć wszędzie molestowanie dzieci, podobne historie miały miejsce. Ogromne nagłośnienie, ruina życia wielu uczciwych ludzi, napiętnowanie społeczne, które nawet po uniewinnieniu pozostało, bo wiele osób uważa, ze jak było oskarżenie, to coś musiało być na rzeczy, a potem adwokaci, pieniądze, techniczne tryki pomogły się wyplatać. Były tez lata na obłęd molestowania seksualnego wśród dorosłych, w pracy, szkole, itd.. Pamiętam słynną historie pewnego profesora z Uniwersytetu z Toronto, który został zniszczony przez oskarżenie (media to rozdmuchały niebywale) dziewczyny, która twierdziła, ze się obleśnie patrzył na nią na uniwersyteckim basenie. Obłęd jaki facet przeszedł jest trudny do opowiedzenia. Praktycznie człowieka zniszczono. Dziecko moje miało 3 latka i w parku na boczku zrobił siusiu, jakieś baby przyleciały i zaczęły wrzeszczeć, ze demoralizuje im córki, bo się obnaża. Można mnożyć setkami takie sytuacje. Media rozdmuchują takie sprawy nieprawdopodobnie, a ludzie dają się manipulować i kupują za dobra monetę te bzdury.
Jeszcze jedna sprawa, która wydaje mi się istotna. Postrzeganie Europejczyków przez Amerykanów jest odrobinę wypaczone (przynajmniej przez dużą ich część). Uważają oni bowiem, ze Europejczycy, a zwłaszcza Francuzi, zachowują się jak króliki, które każdy z każdym bez umiaru i wstydu kopulują. Można również powiedzieć podobnie i odwrotnie, bo postrzeganie Amerykanów przez Europejczyków tez jest zafałszowane. Ale o tym potem, jeżeli ktoś mnie zapyta…
Jedno jest pewne, nie dajmy się zwariować, zachowajmy zdrowy rozsadek, dystans do podawanych przez media informacji i umiejętność samodzielnego myślenia. Bo to może nas tylko uratować.
Ps. Zawsze pomaga postawic się w czyichs butach, zeby nabrac wlasciwej perspektywy. Ktos pisze, ze są artykuly w Polityce i jeszcze gdzies o rozwiazlym zyciu DSK i innych jego ?okropnosciach? . Polityka nie odpowie za drukowanie tego, podobnie jak wiele innych ?Zrodel wiedzy?, bo powiedza, polegalem na tym czy tamtym, w międzyczasie facet jest busy waczac o swoje życie, więc nie będzie się nimi zajmowal. A tu poczytnosc wzrosnie tym bardziej, im bardzej pikantne keski się poda na ten stol. Plotki, rozdmuchane, poprzekrecane, to jest bardzo normalne w takiej sytuacji, zwłaszcza jak dotycza osoby dla jednych niewygodnej od dawna, dla innch był obiektem zazdrosci i zawisci, a dla innech jeszcze stal się symbolem misogonismu i wszystkiego tego, co nigdy ?niewykorzystane? feministki nie zaznaly, więc na wszelki wypadek potepiaja i ciesza się z jego upadku. Faceci, często czuja zazdrosc , .. bo sukcesy zawodowe, materialne i w ukladach mesko-damskich, więc tez przyjemnie popatrzec jak taki obiekt zazdrosci spada jak wypalona gwiazdka.. Motywy są rozne, ale warto się bronic przed malizna.
Mv sądziłam. Ze jasno się wyraziłam, ale zrobię to jeszcze raz, jak w sądzie: Potępiam wszelką przemoc. Nie atakuje ofiary (bo nie wiem, kto jest ofiarą), Jako kobieta walczę z misogonizmem, seksizmem, niesprawiedliwością. NIC nie wiem o pokojowce, oprócz tego, ze pokojówka ma dziecko, przyjechała z Gwinei 6 lat temu, znana była z nieśmiałości, jest muzułmanką, nosi chustkę, żeby nie pokazywać włosów. Miałam wspaniałego Ojca, mam wspaniałego Syna, obaj kochają kobiety, żaden nie zrobiłby im krzywdy, ale wiem, ze są osoby, także wśród kobiet, które z podłych pobudek gotowe byłyby wyrządzić im (albo im podobnym) krzywdę. Sprawiedliwość nie polega na tym, ze na pierwsze lepsze oskarżenie reaguje się natychmiast skazaniem i ukamienowaniem. DOMNIEMANIE NIEWINNOSCI i konsekwencje z tego wypływające, jest wielką zdobyczą cywilizacyjną i ja nie mam zamiaru z niej rezygnować i tego się domagam.
Walka o godne prawa dla kobiet, nie powinna polegać na bezkrytycznym niszczeniu mężczyzn przy każdej nadarzającej się okazji. Bo to tez jest wstrętny seksizm.
klara2010 pisze:
2011-05-19 o godz. 00:18
W Ameryce tez były czasy McCartneya
————————————————————————————-
McCartney ? – Paul McCartney czlonek zespolu The Beatles
McCarthy – Joseph McCarthy – to o niego chyba pani chodzilo.
@Kaźmirz
Piszesz: Klara broni DSK jak niepodległości.
?…znowu pojechała po bandzie.
Prawie jak Zola w obronie Dreyfusa
Nie wiem, czy to było Twoim zamierzeniem, ale ja odebrałam te słowa jak najpiękniejszy komplement. Linczowanie kogokolwiek na podstawie pomówień, powinno się odbić szerokim echem i wrócić w postaci jednoznacznego protestu uczciwych ludzi. To JEST walka o niepodległość, bo tu chodzi o sprawiedliwość dla każdego.
Totalitarne systemy (pamiętamy ZSRR) nie patrzą na jednostki, liczą się dla nich masy. To był jeden z najważniejszych powodów, dla których ten rodzaj sprawiedliwości społecznej zdecydowanie mi nie odpowiadał.
Zola z dużym poświeceniem bronił Dreyfusa, który został nieuczciwie posadzony o zdradę. I jeden i drugi zasługuje na głęboki szacunek i współczucie po tym co każdy z nich przeszedł. To zabawne, ze przywołujesz ten przykład, bo chyba niewiele o nim wiesz. Poczytaj o tym. To jest dokładnie to, o czym ja mowie. Sprawa Dreyfusa była sprawa stulecia, ogromne nagłośnienie, ?dowody? mnożyły się, tylko niewielka grupa ludzi stanęła temu okoniem i w końcu wygrała. Bo działa się potworna niesprawiedliwość, przy poklasku tłumów. Wnioski wyciągnij sam.
Odnośnie podsypania czegoś tam do kawy… Nic o tym nie wiem, ale zdarzały się takie rzeczy wiele razy w historii. Przypomnij sobie 3 samobójstwa skazanych za zamordowanie Olewnika i poprawione samobójstwem strażnika, który niektórych z nich pilnował. Wnioski nasuwają się same, chociaż Wysoka Sprawiedliwość, uznała te CZTERY samobójstwa za zwykły zbieg okoliczności. Ja twierdze, ze ktoś im pomógł zejść z tego padołu. I to wcale nie jest zabawne, jak się tak nad tym zastanowić.
Wiem jedno, ze szalenie kulturalny, profesor uniwersytecki, ekonomista, piastujący wiele najważniejszych stanowisk w kraju i na świecie od wielu lat, otwarty na ludzi i niesprawiedliwość, niezależny w swoich decyzjach (często niewygodnych dla mocnych tego świata), kochający kobiety, NAGLE w Nowym Yorku w południe rzuca się na golasa na skromną zachuścioną muzułmankę z Gwinei, szarpie ją do łazienki, więzi, zmusza do oral sex, a potem więcej próbuje, ta ucieka i jak dotąd nieśmiała zgłasza natychmiast całą historie władzom…… Potem DSK bierze hotelową limuzynę, jedzie na lotnisko (bo miał wcześniej zaaranżowany samolot), ponieważ zapomniał komórkę, dzwoni do hotelu, prosząc, o podesłanie mu tego telefonu na lotnisko. Aresztowanie… Kajdanki…Błyski reporterskich fleszy… wiezienie.. biedna, poszkodowana pokojówka? w ukrytej lokacji pod troskliwą opieką ?psychologów?…..Panstwo stanelo na wysokosci zadania, serdecznie zaopiekowalo się biedną, muzulmanską pokojowką zaaresztowalo powerful bogacza…..Publika współczuje ofierze… potępienie dla łotra, erotomana, itd. wszechobecne…..uwieńczone zostało publicznym napiętnowaniem i skazaniem, bez czekania na formalności sądowe, bo szkoda czasu na takie bzdury.
Jako bajeczka dla dzieci… Ujdzie w tłoku.
Gdzie tu jest sens? Przecież on nie uciekał, dlaczego tak się podaje?
Co się tam stało naprawdę? Bo to, co podają o tym szaleństwie, to wybacz, ja tego nie kupuje.
To ze prasa teraz pisze i ?odkrywa? rożne pierdoły, to właśnie tak to widzę… jako bzdury.
Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Wszystkich
Ps. Uwierz mi, ze, gdyby Ciebie spotkała taka nagonka, pragnąłbyś, żeby więcej ludzi myślało tak jak ja. Zastanawiałam się, dlaczego muzułmanka w chustce.? I przyszło mi do głowy, ze taka na kurewkę nie wygląda, więc public prędzej kupi ten ”Gwałt? na nieśmiałej zachusteczkowanej imigrantce z dzieckiem, do tego jeszcze muzułmance. Ta wygląda na porządną na pierwszy rzut oka, nawet dla debila… przyznaj, ze wyglada na mocno naciagnieta sprawe. Anglicy mowia w takich sytuacjach: Looks Too Good To Be True (Za dobre, żeby było prawdziwe).
Honor, slawa i kredyt to rzeczy tak naciagliwe jak guma.(P. Siro)
@ klara2010 z 2011-05-19 o godz. 01:17:
Calkowicie popieram!
Jak zwykle Klara madrze pisze.
Podam przyklad, moze nie taki wazny ale znamienny na glupote nawiedzonych feministek. Moja corka wyszla za maz za Quebekczyka, ma dwoch synow, ktorzy nosza nazwisko ojca. Corka chciala przyjac nazwisko meza, zeby miec takie samo jak synowie, ale w Quebecu jest to zakazane prawnie, bo feministki uznaly, ze to upokarza kobiety
@Lex,
Świetna anegdotka. Faure to duma narodowa. Iście francuska śmierć:)
Dorzucę od siebie kolejną: G. d’Estagne z kolei otoczony bez przerwy ówczesnymi paparazzi umyslił sobie brać na kilka godzin wojskowy samolot i latac nad Paryżem aby nacieszyć się swoją kochanką bez obecności osób trzecich.
Dziś francuzi używają czasem zwrotu „s’envoyer en air” (dosł: wysłać się w powietrze) na określenie miłosnego uniesienia. Tak to czyn prezydenta go unieśmiertelnił, przynajmniej w języku potocznym:)
Czasy się zmieniły. Dziś tabloidy by GdE rozjechały, aparat represji oskarżył i aresztował w świetle kamer a postępowe elity potępiły. Żyjemy w czasach moralengo wzmożenia:(
Tu troszkę więcej o DSK i o inkryminowanym mu zdarzeniu także:
http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/lista-wszystkich-grzechow-seksskandalisty,1,4321430,kiosk-wiadomosc.html
Przypadek DSK
Jest takie porzekadlo : „Kiedy masz cos do powiedzenia? Jak masz wladze.
Masz pieniadze, masz jedno i drugie”.
I o to chodzi.
A jesli to szalenstwo , to jest i w nim metoda…
Salute
????…….
mw pisze: 2011-05-17 o godz. 21:33
„ściganie przez prawo osoby podejrzanej o usiłowanie gwałtu to „współczesny purytanizm”. Obrzydliwe?.Brrr?.”
reagując na takie zdanie Kartki:
„Przecież nie ma co robić jakijś normy z tego amerykańskiego współczesnego purytanizmu.”
Zaglądam do Wikipedii:
„Purytanizm ? ruch religijno-społeczny w XVI i XVII-wiecznej Anglii, mający na celu „oczyszczenie” Kościoła anglikańskiego z pozostałości po katolicyzmie w liturgii i teologii.
…
W języku potocznym purytanizm to skrajne przejawianie jakichś zasad, szczególnie moralnych.”
Obrzydliwe to szanowny mw będzie jak jesienią rządząca partia PiS wezwie społeczeństwo do doniesienia św. Mikołajowi, kto nie zasłużył na prezent pod choinkę.
Może panowie mw i Kartka zjechali gdzieś na turnus i obejrzeli wszystkie odcinki ściganego? Tylko obsługa pensjonatu musi składać się z bezpłciowych aniołów.
Królowa Wiktoria – to była zbrzydzające się zwycięstwo!
klara 2010 1,17
Szkoda ze Klary nie było w Polsce jak wrabiano Leppera za gwałt i ojcostwo dziecka pani Krawczyk ktora poźniej wskazała 6 innych ojców. Niestety zaden sie nie nadał w badaniach DNA.
Ale Internet chyba istniał w tym czasie i mozna było go bronić ?
A my też mielismy w Polsce wybitnego polityka i świetlana postać „Mezczyzny który kochał kobiety”. Nazywał sie Małkowski i był prezydentem Olsztyna. Ale już siedzi za bezapelacyjny gwałt.
Lewy polak 7.42
Podałęs skandaliczna wypowiedz zwolennika i przekonujaca riposte przeciwnika DSK ( po francusku) i nie wiem po czyjej jestes stronie ?
Klary i filozofa Bernarda Levy ??????????
Jak mnie kto zapyta, powiem tak: BM (czyżby też kumpel Kaźmirza z Kica, gdzie indziej niewymieniony?) niech mówi co i ile chce.
Tu uwaga do mw: tego tylko brakowało, żeby na blogach ludzie też zaczęli podobnie, tzn. co kto myśli, pisać.
Niech zatem mówi BM, do woli.
I bez tego chyba każdemu wiadomo, Francuzów nie wyłączając, co mówi zasada domniemania niewinności.
Swoją drogą, z ciekawością czytam tu sobie, w różnych językach, z których niektóre dopiero poznaję i z pewnym trudem, o tym, co im, tym Francuzom, uchodzi bardziej płazem niż innym nacjom i że w zwyczaju mają konsumpcję kawioru, żab i ślimaków pod szampana, a potem / przedtem seks przynajmniej finezyjny, jeśli nie wyuzdany.
I chyba sama będę musiała napisać, bo nikt jakoś się z tym nie kwapi, że może jednak ten zakaz noszenia burek wprowadzono zbyt pochopnie.
Jeszcze mi się obijało o uszy (zdążyło, chociaż niedługo potem, tzn. po lekturze komentarza Kleofasa dotyczącego głównie niebanalnych zastosowań cygar, spłonęły mi one oba doszczętnie) wiele słów o prawie oskarżonego do obrony i sprawiedliwego procesu sądowego.
Również na tym blogu.
Zwłaszcza ostatnio.
Choć, oczywiście, w związku ze sprawą zupełnie innego, excusez le mot, kalibru.
Ten wyraźnie drobniejszy.
Zauważył to Joe, a zauważywszy wyraził dosadnie i po męsku już o 10:01, nie czekając nawet, aż kobiety i dzieci pójdą spać.
A propos sądów, Kaźmirzu: sądy nie krzyżują.
One wymierzają sprawiedliwość, a ukrzyżowanie jest zdecydowanie fe, że na chwilę pożyczę sobie określenie od Jednego z Graczy w Klasy.
Staruszku!
Jakże się słów nie czepiać?
Toż słowa wymieniamy między sobą, w nie ubierając nasze myśli.
Dobre słowo zawsze się obroni.
Na wstepie chcialem się usprawiedliwić za ostry ton wczorajszych komentarzy. Niestety dałem się ponieść emocjom. To wynika z poczucia bezsilności, które odczuwam powtarzając nie wiem już który raz o potrzebie domniemania niewinności przed wyrokiem sądowym czy chronienia przed państwem praw ludzi mielonych na naszych oczach przez media i organa przymusu. Tym bardziej, że dzieje się to po doświadczeniu IVRP, w którym na co dzień mieliśmy z tego typu sprawami do czynienia. Przyznaję, że to poczucie bezsilności potrafi wyprowadzić mnie z równowagi. Mimo wszystko jest mi przykro, że dałem się sprowokować.
Tym bardziej, że skuteczniejsze – jak czytam – jest prowadzenie dyskusji w wyważony sposób.
Po przeczytaniu komentarzy z satysfakcją odbieram, że część Blogowiczów podziela moje argumenty. Dzięki.
Pozdrawiam
Ps. Kaźmirz, na blogach Polityki pisałem sporo na temat nadużyć sądowych w sprawie „Samoobrony”. Między innymi na temat przewożenia na rozprawy nieprzytomnego z powodu choroby onkologicznej Łyżwińskiego. Pamiętam niezłą burzę na blogu Daniela Passenta gdy ten politycznie niewygodny temat podjąłem.
Toż to „pomroczność jasna. Znamy to w Polsce. Ci Amerykanie są jednak niedouczeni.
Rosjanie a może Ukraińcy maja powiedzenie”Czuża dusza, temnyj lis”
@Kazmirz
Identyfikowanie pogladow Klary z wypowiedzia Bernarda Levy to naduzycie.Bernard Levy to pyszalek, ktoremu sie wydaje, ze on i jego przyjaciele stanowia taka lepsza kategorie czlowieczenstwa. Podobnie skandalicznie wypowiedzial sie Zanussi broniac kolege rezysera Polanskiego, jako czlowieka, ktory jakoby mialby zaslugiwac na szczegolne traktowanie, a wykorzystana przez Polanskiego dziewczynke nazwal nieletnia prostytutka .Prymitywne argumenty zarozumialych bufonow wcale nie podwazaja rzeczowych argumentow Klary.
Wydaje mi sie, ze odczuwasz jakaas przyjemnosc widzac ten nieslychany upadek tak wysoko postawionego czlowieka. A mnie jest go zal i mozesz sobie ironizowac z mojej rzewnej czulostkowosci
No coz, dla mnie sprawa jest oczywista. Nawet kolezanki partyjne dsk mowia publicznie, ze baly sie z nim przebywac sam na sam. DZiennikarki francuskie nie chcialy z nim przeprowadzac wywiadow. teraz wyszlo na jaw ze nawet luksusowe nowojorskie prostytutki nie chcialy go miec za klienta, tak byl agresywny. Zreszta we Francji kolejne kobiety ujawianiaja, jak agresywnie dsk sie w stosunku do kobiet zachowywal. PRzypomne tez sprawe sprzed kilku lat – molestowanie podwladnej w MFW. Te wszystkie fakty stawiaja dsk w baaardzo niekorzystnym swietle. Nie widze tu miejsca na domniemanie niewinnosci.
A propos, hotel sofitel jest monitorowany i sa nagrania, zarowno dsk jak i pokojowki.
Przypomina mi sie sprawa leppera, kiedy to gwalt w polskich mediach nazywano afera obyczajowa. Jest to po prostu obrzydliwe. Nie wiem zreszta , jak Polityka moze pisac o prawach kobiet, jesli jednoczesnie odmawia kobietom prawa do nietykalnosci cielesnej. Ja mam nadzieje, ze dsk zostanie skazany, bo juz dosc bezkarnie nakrzywdzil kobiet.
A moze rzeczywiscie w tym wszystkim za duzo polityki. Moze chodzi rzeczywiscie o zwykly spor frajera z pokojowka, ktora dorabiala nieco ?na boku? i czula sie finansowo niedoceniona .
Czy to zaraz deskrydytuje Strauss-Kahna szefa MFW ?
Niestety chiba tak. Tam gdzie oszczednosc idzie w parze z glupota, tam ino bida !
Klara 2010 godz. 00:18
Klaro, skłamałbym, gdybym napisał teraz, że jestem zawsze pod wrażeniem Twojego ścisłego rozumienia spraw. Choć podobają mi się często Twoje komentarze, to jednak, muszę przyznać, nierzadko są … no, niezbyt ściśle odnoszą się do istoty rzeczy.
Teraz np. piszesz tak:
„NIE WOLNO przyzwalać na praktyki, gdzie tylko czyjeś oskarżenie jest podstawą do osądzenia człowieka i wyrzucenia kluczy do jego wiezienia!!!!!”
Piszesz to w związku z MOIMI komentarzami na temat praworządności (nie będę ich powtarzał, wszystkie są powyżej).
Klaro droga, przypuszczam, że emocje przemawiają przez Ciebie i nie pozwalają Ci odnieść się logicznie i racjonalnie do tej sprawy. Otóż, pisząc o praworządności (głównie w mojej „dyskusji” z Kartką) mam oczywiście na myśli „osądzenie” w majestacie prawa, przez sąd. Mam nadzieję, że jasno się wyrażałem. To Kartka insynuował, jakobym osądzał w stylu tabloidów, Ziobry itp. Ale przeczytaj moje teksty, jeśli dyskutujesz ze mną. Bo jak możesz rozmawiać ze mną na podstawie tekstów Kartki?
Sąd jest po to, aby w demokratycznym państwie każdy miał PRAWO zwrócić się (poprzez stosowne złożenie oskarżenia) o stwierdzenie ewtl. winy (a więc i krzywdy materialnej; bezpośrednio lub „pośrednio”, jeśli sprawa ścigana jest z urzędu) i zyskania odszkodowania lub kary dla winnego (jeśli taki jest). To samo przecież dotyczy osoby, którą POMÓWIONO, a więc rzucono oskarżenie wiedząc, że jest nieprawdziwe. Taka osoba też może, w demokratycznym państwie, zwrócić się z pozwem.
Obawiam się Klaro, że i Twoje i Kartki (i wielu innych Blogowiczów) pomieszanie z poplątaniem może wynikać z braku kontaktu w życiu z praworządnym, demokratycznym państwem (nawet mieszkanie tamże nie zawsze gwarantuje zrozumienie istoty rzeczy).
Dlatego pewnie moje skupienie się na kwestiach prawnych i praworządności (czyli PRAWA człowieka do tego, aby nie był zmuszany do obcowania płciowego oraz PRAWO do zaskarżenia osoby, która wg niego/niej zmuszała – to sąd oceni, czy tak było, nie ma samosądów) – jest odbierana jako „osądzanie człowieka”!!!
Kto żył tak długo w komunie, myśli pewnie, że nikt nie ma prawa domagać się praworządności, bo to „osądzanie człowieka” (tak jak popularne u nas mniemanie, że zgłoszenie wykroczenia czy przestepstwa policji to „kapowanie”. To jest mentalność przestępcza).
Kartka 21:16
Kartko, oczywiście, że w takim kraju jak nasz, gdzie praworządność, jej rozumienie, interpretacja prawa przez większość, jest jeszcze w powijakach, oskarżenie, choćby nie wiem jak absurdalne, jest często stosowane, bo oskarżający nic nie ryzykuje. Ale w krajach praworządnych to już tak łatwo nie jest, i dwa razy byś się zastanowił nim mnie bezpodstawnie oskarżył. Jak pisałem Klarze, życiowe doświadczenie komuny tak właśnie wykoślawia myślenie (i etykę).
staruszek 21:14
Oczywiście, że Twoje określenie jest delikatniejsze. Myślisz, ze bardziej pasowało do tego, co wyprawia Kartka??? Mam nadzieję, że myślałeś tak, jak ja (pomijając tę fanfaronadę z słownikiem)
staruszek 09:27
Staruszku, nie purytanizm jest obrzydliwy (w każdym razie nie to napisałem), tylko OBRZYDLIWA była manipulacja Kartki, który PRAWO człowieka do tego aby nie być zmuszanym do obcowania płciowego i PRAWO do zaskarżenia, jeśli uważa się za zmuszonego/ą – nazwał PURYTANIZMEM. Tym samym Kartka utożsamił praworządność z purytanizmem w celu deprecjacji tej pierwszej, bo purytanizm „cieszy” się kiepską opinią. I to jest, wg mnie, obrzydliwe. Nie zrozumiałeś tego, staruszku?
DLACZEGO Kartka tak zrobił? Przypuszczam, że dla niego ZMUSZANIE tego rodzaju ma romantyczny charakter, gdzie nikt nikogo nie zmusza, co najwyżej udaje, przy butelce dobrego wina i przyćmionym (albo i nie) świetle. Widocznie Kartka nie potrafi wyobrazić sobie, że ZMUSZANIE do obcowania płciowego może mieć też charakter groźby wszechwładnego szefa wobec stażystki, starego, obleśnego satyra wobec zahukanej pokojówki hotelowej czy cwanej nauczycielki wobec naiwnego ucznia. Ale Kartka jest naiwnym sentymentalistą, więc trudno mu się dziwić….
HIPOKRYZJA czy GŁUPOTA?
Nie tylko P.T. Blogowicze piszą tutaj ze smacznym zadowoleniem, że „w Europie nikt nikomu do łóżka nie zagląda”, że to tylko w Ameryce panuje taki purytanizm i mackartyzm. Dziś nawet „GW” pisze, że francuskie media nie zaglądają politykom do sypialni i że „skoki w bok” to temat tabu.
To o to chodzi? O zaglądanie do łóżka, do sypialni? Czy o skargę pokojówki hotelowej na gościa hotelowego o zmuszanie do obcowania płciowego?
Cóż za pomieszanie z poplątaniem! Żeby nie potrafić odróżnić tych dwóch rzeczy: skargi o usiłowanie gwałtu od konsensualnego seksu.
Co jest tego przyczyną? Zapewne, z jednej strony, cynizm i obłuda (swój broni swego itd). Ale kto wie, czy bardziej na tę ślepotę nie wpływa właśnie to pojęcie „tabu”. W Europie jest mnóstwo „tabu”. Seksizm, nepotyzm, pedofilia, bullying. Wolimy chować głowę w piasek, udawać, że sąd nie ma tu nic do roboty, bo to tylko „osądzanie człowieka”, a zresztą i tak to „purytanizm”.
Jeszcze raz zapytam więc: czy to nie OBRZYDLIWE?
Nie mogę sobie wklejenia tego tekstu odmówić – też z uwagi na dyskusję
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,9629260,Polacy_najbardziej_podsluchiwanym_narodem_w_Unii_Europejskiej.html
A jako ilustrację do europejskiego rekordu podsłuchów i inwigilacji obywateli proponuje taki oto zgrabny materiał
http://www.youtube.com/watch?v=oAx1ptUFD6s
Pozdrawiam
Drodzy Panstwo,
kiedys kobiety i meszczyzni mieli precyzyjnie zdefinjowana spoleczna role w rodzinie, bylo wiadomo kto jest po tej samej stronie barykady i mielismy tez mur berlinski, wtedy sie prominetnego wroga nr. 1 zalatwilo ukryta w parasolce igla a nie chora na HIV nelegalna emigrantka w ehhh dojzalym wieku.
Teraz to pistolet laduja i odpalaja media a to dlatego, ze mamy liberlny wolny rynek co prowadzi dokladnie do tego, ze mamy monoplistow, ktorzy sa wstanie dyktowac warunki kapitulacji …. i po co nam byla ta transformacja ? … w PRLu bylo nawet lepiej jesli idzie o kompetencje socjalna.
Sentymentalnie,
DW
Jeszcze raz Kazmirz
Wspolczuje Strauskanowi, bo wyobrazam sobie, ze moglbym popelnic cos takiego jak on. Ja wcale nie jestem taki pewien siebie, ze nigdy nic by mi sie takiego nie zdarzylo,gdybym np upil sie, a zdarzalo mi sie to w zyciu, chociaz teraz szanse na to sa coraz mniejsze bo jestem dosyc wiekowy. Zazdroszcze ci, bo ty jestes jak nieskazitelny krysztal, dlatego niczym Kaczynski masz prawo bezwzglednie osadzac grzesznikow. Coz, sa jeszcze na tym swiecie szczesliwi ludzie
adwokaci DSK będą dowodzić, że co prawda w nowojorskim hotelu Sofitel doszło do kontaktu seksualnego między ich klientem a pokojówką, ale że odbył się on za jej przyzwoleniem.
Zapewne podczas obiadu z córką…
Tak, ta cała sprawa rzeczywiście wydaje się podejrzana. Rozstrzygnie sad, na razie mozemy tylko spekulowac. Choc mnie w głowie sie nie miesci, zeby człowiek przy zdrowych zmysłach, posiadający taka pozycję polityczną, mógł zrobic takie głupstwo. Coz, jak wiemy na razie pokojówka jest skrzetnie ukrywana przed mediami, kto wie, kto wie…..tak czy tak sprawa na pewno bedzie ciekawa..
Czasem ludzie przeżyją całe życie i kompletnie nic z tego nie pojmują, jak klasyk pisał ? tutaj czas i wiek nie mają znaczenia, ale nie bierz tego do siebie. To jest cos podobnego, jak tzw. ład korporacyjny. Każda korporacja musi przestrzegać prawa, ale w każdej istnieją wewnętrzne regulacje, regulaminy, itd., które nie są wiążące dla państwa lecz pozwalają stabilnie, bezboleśnie funkcjonować takim instytucjom w otoczeniu gospodarczym i społecznym. Wybryki z pokojówkami łamią ten ład i obnażaja że król jest nago
DSK wychodzi. Stawiam hipotezę, że dostał propozycję nie do odrzucenia: albo zrzeknie się posady i wyjdzie, albo długo będzie musiał schylać się po mydło w męskiej łaźni, bez procesu.
Propozycja, aby bankierów z GS (Government Sachs) i s-ka umieścić w położeniu zgotowanym DSK padła niedawno na łamach Rolling Stone Magazine. Autor artykułu dawał gwarancję, że to skuteczna metoda. Prorok jakiś. A może to taki test, „pilot project”, i wszystko przed nimi..?
Kartka z podróży pisze:
2011-05-19 o godz. 11:58
Kartko, oto tekst znaleziony w jednym z tygodników:
„…w więzieniu w Barczewie zmarł 83-letni białostocki pisarz i dziennikarz Aleksander Omilianowicz, skazany na 4 lata z oskarżenia IPN w poszlakowym procesie za łamanie prawa w latach bezpośrednio po wojnie, kiedy to przez pewien czas był funkcjonariuszem UB. W atmosferze odwetowej histerii sąd wymusił umieszczenie w zakładzie karnym starca umierającego na raka krtani.”
Zdaje się, że w więzieniu nie przeżył nawet pół roku.
Pozdrawiam, Nemer
Właśnie obejrzałem transmisję (z ok. godzinnym opóźnieniem) z posiedzenia sądu w sprawie kaucji (na CNN.live/US).
Nieprawdopodobna jest ta machina państwowa Stanów Zjednoczonych. Oczywiście, bezosobowo sprawiedliwa, ale jednak… pojedynczy człowiek, gdy znajdzie się w jej „żarnach” – jest, według naszych przyzwyczajeń, niczym, bzdurą (zupełnie jak pisał Majakowski).
Jeden głupi (jeśli to miało miejsce) ruch, idiotyczne pozwolenie sobie na coś, co w Europie, w każdym państwie europejskim uszłoby pewnie (po raz kolejny…) na sucho…ale gdy stało się w USA – to już koniec. Ta wymiana prawniczych argumentów między sędzia, prokuratorem a obroną, ten język prawniczy – to naprawdę przeraża (oprócz tego wywołuje ogromne wrażenie i budzi nieprawdopodobny respekt, irracjonalny lęk – w każdym razie u Europejczyka, nienawykłego do oglądania możnych tego świata traktowanych „zwyczajnie” – przed potęga państwa). Wyobrażam sobie, że w krajach, gdzie państwo jest słabsze (jak w wielu krajach Europy) porządek społeczny jest albo pozorem, albo utrzymywany tylko dzięki resztkom etyki mieszkańców.
Rozumiem teraz, dlaczego w Polsce nie ma szans na najmniejszy nawet pozór praworządności. Bo państwo jest słabe, a społeczeństwo, niemające za grosz respektu dlań, bo niby dlaczego, zezwierzęcone (co zresztą przybiera często groteskowe formy infantylnej naiwności, sentymentalnego idealizmu czy bezrefleksyjnej anarchii – jak choćby w komentarzach na tym blogu).
Mamy przesr…..
Przez to całe zamieszanie z bankierem i pokojowką zapomniałem o plusach ekipy Donalda Tuska. Kampania się toczy, więc chciałbym przyczynić się jakoś do obrony demokracji w naszym kraju.
Wczoraj wyłapałem jeden pozytyw. Żona premiera Małgorzata Tusk odmówiła „ochrzczenia” ostatniego statku z zamkniętej stoczni w Szczecinie. Uważam to za roztropne politycznie posunięcie.
Dziś szerokim echem odbiło się pobicie rekordu Europy w inwigilacji i podsłuchiwaniu obywateli przez państwo polskie. Stosowny materiał zamieściłem o 16,45 i 16,53. Zaznaczam, że rekord w podsłuchach pobito zgodnie z obowiązującym prawem. Jak zapewne przeczytam rząd podsłuchiwał nas w trosce o nasze bezpieczeństwo. Będzie okazja jeszcze o tym pisać, bo 21 maja rozpoczyna się konferencja naukowa polskiej palestry pt „Polacy najbardziej podsłuchiwanym narodem w Unii Europejskiej”. Mam nadzieję, że Piotr Pytlakowski z Polityki jak zwykle napisze ciekawy materiał o tym rekordzie. Traktuję to jako plus tylko z racji wybicie się na pierwsze miejsce UE – mniejsza o konkurencję.
Trzeci plus ekipy Donalda Tuska wiąże się z polityką zagraniczną. Trzeba wrócić do deportacji etnicznych Cyganów, które dokonywał wbrew prawu unijnemu rząd francuski. Pamietam burzliwą dyskusję na blogu na ten temat. Byłem przeciwnikiem tych deportacji i polemizując z olbrzymią większością dyskutantów podnosiłem między innymi argument, że Sarkozy tworzy precedens wywalając z Francji Romow – deportując „romoskich żebraków” otwiera furtkę do deportacji innych narodowości. Oczywiście argumenty moje się nie przebiły. Ale jakąś pociechą jest, że miałem rację. Nowo wybrany rząd holenderski mający większość dzięki prawicowym populistom chcąc upuścić ciśnienie polityczne przymierza się do deportacji „polskich kloszardów”. Nie „kloszardów” tylko „polskich kloszardów”. Za „polskich kloszardów” będa uznawać wybrane osoby urzędnicy holenderscy. Z kolei urzędnicy ministra Sikorskiego gimnastykują się od wielu tygodni w Holandii i na forum unijnym, by tym deportacjom zapobiec. Z oczywistych powodów w kraju, by nie psuc samopoczucia społecznego, na ten temat się niewiele mówi. I za tę gimnastykę w obronie praw ludzkich (tez do bycia kloszardem)publicznie dziękuję polskiemu MSZ-owi.
Pozdrawiam
Nemer z godz. 22:03
Średniowiecze nadchodzi. Już Fundacja Helsińska się nie może obrobić.
Pozdrawiam
Parę ogólnych uwag!
Francuskie reakcje na aresztowanie DSK można ocenić jako histerię nomenklatury, łaskawie zwanej klasą polityczną, która nie może znieść, że jeden ze swoich potraktowany został jak zwykły złodziej samochodów. Nie dotarło jeszcze do nich, że w USA prawo stanowi podstawę państwa, a we Francji prawo służy utrzymaniu porządku społecznego. W ich interesie i według ich wyobrażeń.
Ta sama różnica w podejściu daje się wyczuć u wielu osób w Polsce. Bliżej im do Francji niż do prawa. Jak to było z bp Petzem? Kto protestował?
Niektórzy mówią o wzroście purytanizmu. To nieprawda i świadczy o nierozumieniu problemu. Fakt, że nomenklaturze dobierają się do skóry za łamanie prawa, co dawniej uchodziło na sucho, to właśnie demokracja. Czy polityk ma kochankę albo kochanka interesuje wyłącznie resztę trójkąta. Natomiast problemem jest bunga bunga z udziałem niepełnoletnich obu płci.
Szef konserwatywnej katolickiej CSU i premier Bawarii ma od roku nieślubne dziecko i nikt tego nie komentuje, a to byłaby pruderia i purytanizm. Daleka jeszcze droga.
Lewy Polak 18.07
Kryształ nie jestem, ale nigdy w zyciu nie zgwałciła mnie kobieta, ani nie dała po gębie. I vice versa.
Jestem skutecznym negocjatorem amatorem.
Kartka 11.58
Pamiętam że jednoznacznie broniła Lyzwinskiego i Leppera Magrud i to wielokrotnie. Gdybym miał wyrażac opinię o innych blogowiczach to spodziewałbym sie tego także po Tobie , ale wybacz, nie pamiętam.
Natomiast zaszokowała mnie informacja że powazna polska agencja badania opinii publicznej informuje że prawie 50 procent ankietowanych żądało aresztowania i sądu dla Osamy, a nie egzekucji bezbronnego zbrodniarza, otoczonego dziecmi i zonami. Opinie taką wyrazali głównie ludzie młodzi i wykształceni.
A ja myslałem że naleze do „ginącego gatunku”, najwyżej pięcioprocentowego.
Czuje sie znacznie lepiej.
Kaźmirz pisze: 2011-05-19 o godz. 10:27 , jak to
„wrabiano Leppera za gwałt i ojcostwo dziecka pani Krawczyk ktora poźniej wskazała 6 innych ojców”
Skąd Pan to wziął Panie Kaźmirz ? Od Leppera ?
jakże łatwo pisać podobne bzdury a potem je powtarzać ! A później to latami pokutuje i powtarzają to różni ludzie, którym się nie chce zapoznać z faktami.
Słyszałem już podobny bezmyslny rechot – rechot Leppera , którym odnosił się do przypadku p-osła, którego wysłał na fuchę do Brukseli …”
Niezależnie od tego , jak bardzo został skrzywdzony Łyżwiński przez bezdusznych urzędników sądowych (trudno to inaczej nazwać, „sędzia”- to zbyt szlachetne słowo dla niektórych pracowników sądów – i tu chyba Szanowny Lex się ze mną zgodzi) – zatem , niezaleznie od tego nie można upokarzać jego ofiaty . Nie wolno nią pogardzać., jeśli się nie zna dobrze jej historii, jeśli z faktami nie chciało się dobrze zapoznać i leci isię na plotkach i stereotypach.
Polecam : http://wyborcza.pl/1,75480,3767928.html
oraz rozmowę red. Jolanty Pieńkowskiej z Anetą Krawczyk
http://vod.onet.pl/druga-strona-medalu,druga-strona-medalu-aneta-krawczyk,3157,2,4392,odcinek.html
PS. W 2009 „Sąd Najwyższy wskazał, że zeznania Anety Krawczyk, potwierdzone przez inne dowody, są wiarygodne i nie podważa ich ani niewskazanie przez nią, kto jest ojcem jej dziecka, ani testy DNA.”
PS. polecam też :
– http://www.feminoteka.pl/readarticle.php?article_id=558
– artykuł Marcina Kąckiego z 4.05.2008 „Odzyskana cześć Anety Krawczyk ” cz.1 i 2 , … http://wyborcza.pl/1,87648,5177198.html (choć niewiele, ale już płatne)
PS. Panie Kaźmirz- naprawdę , aż tak blisko tow. Lepperowi do tow.Gierka, żeby pan się za tym typem ujmował ?
Miało być :
niezaleznie od tego, jak źle został potraktowany potem Łyzwiński to nie można upokarzać jego ofiary !
Marek pisze:
2011-05-19 o godz. 21:45
DSK wychodzi. Stawiam hipotezę, że dostał propozycję nie do odrzucenia: albo zrzeknie się posady i wyjdzie, albo długo będzie musiał schylać się po mydło w męskiej łaźni, bez procesu.
———————————————————————————–
Czyli… Dolar vs. Euro
Chyba powinnam zazdrościć niektórym wiary w sądy, bo to świadczy o tym, ze ich życie płynęło w błogości i stąd ta nieświadomość. Ja w swoim życiu zetknęłam się wiele razy z przykładami, gdzie wymiar sprawiedliwości nie miał wiele wspólnego ze swoją nazwą. Nawet niekoniecznie musi chodzić o aż takie pieniądze i konkretną władzę, jaką miał i mógł mieć DSK, żeby spreparować ?dowody?, ?świadków? , wyciągnąć z przeszłości detale, które po odpowiednim ubarwieniu, podretuszowaniu będą wielce użyteczne i uruchomić system, który często ślepo wymierzy coś tam, co niekoniecznie nazywa się sprawiedliwością. Mogę mnożyć przykłady nawet z amerykańskiego podwórka.
Smutek mnie ogarnia, kiedy, słuchając Tok Fm, slysze jak co poniektórzy oburzają się na publikowanie zdjęć kiboli, którzy demolowali stadion i powołują się na domniemanie niewinności i prawa z tym związane. I w tym samym radiu, nikt nie widzi tego łamanego prawa w stosunku do DSK. Wypowiedzi bardzo dyplomatyczne, często kpiarskie. Politycy podobnie się wypowiadają. Teraz Obama przyjeżdża, po aresztowaniu DSK dolar się znowu umocnił, prawdopodobnie szefem MFW zostanie ktoś, kto lepiej będzie słuchał rad tych, którzy wiedza lepiej jak powinno być, bo wadą największą DSK była zbyt duża niezależność np. w umacnianiu Euro i forowania polityki, która w jakiś sposób osłabiała dolar. Teraz będzie Hindus, Turek, czy ktoś z RPA, myślę, ze będzie bardziej posłuszny utartym trendom. Smutek mnie tez ogarnia, jak czytam na tym blogu wpisy osób, które już wiedzą i są przekonane o najprawdziwszej prawdzie o 100% winie tego faceta. Nie widzą również co robią media prześcigając się w obrzucaniu go błotem, publikowaniu zdjęć, kompromitowaniu, a przecież wyrok sądowy jeszcze nie zapadł. DMNIEMANIE NIEWINNOSCI nie powinno być pustym hasłem. Zawiść, zazdrość i puste zadowolenie z czyjegoś niepowodzenia, nie powinno mieć miejsca wsrod cywilizowanych, wrazliwych ludzi, a jednak ma…
Opinia publiczna jest już wspaniale przygotowana, ciekawe jak lawa przysięgłych będzie mogła zachować minimum obiektywizmu w tych okolicznościach?
Pozdrawiam wszystkich, którzy widzą to oczywiste łamanie prawa i zwykły ordynarny lincz w świetle reflektorów i przynajmniej tu wypowiadają głośno swój protest. Tutaj duże ukłony dla Kartki z podroży. On ma racje, przytaczając sprawę Blidy i jej podobne. Uwierzcie, w Ameryce tez się dzieją rożne rzeczy i wiele osób siedzi niewinnie i wielu osobom wymiar tzw. sprawiedliwości życie zmarnował. To tylko z daleka trawa jest bardziej zielona u sąsiada. Nie dajcie się zwariować. Ja już dawno przestalam wierzyc w .sądy i w tzw. dowody.
Odnośnie sprawiedliwości przypomniał mi się stary kawal:
Chłopina zwraca się do sędziego:
-Proszę Wysokiej Sprawiedliwości..
_Na to sędzia: Tu nie ma sprawiedliwości, tu jest Sąd!
Pozdrawaim serdecznie wszystkich moich interlokutorów.
Najlepszy ubaw bedzie jesli DSK zostawi Amerykanom 6 milionow dolarow i ucieknie malym samolocikiem na Gwadelupe albo Martynike. To w koncu Francja, a USA z tego powodu nie zrobia blokady jak na Kubie. Albo moze po prostu na Kube?
W Europie niestety co kraj to obyczaj i obyczai jest przez to wiele …
Pozostaje tylko pytanie , moze wazne dla Polakow ?
Czy jest mozliwe silne panstwo bez brutalnosci ? Tak.
Salute
Ps.
Ponoc zycie pisze lepsze historie od wszystkich pisarzy tego swiata .
…
Francuzi uwazaja ,ze jesli mezczyzna potrafi zdobyc wiele kobiet
jest rowniez dobry w rzadzeniu ….
Ja uwazam ,ze to francuski kompleks napoleonski ,choc wszyscy
chorem przyznaja ,ze DSK byl b.dobrym przewodca MFW.
A jak to jest naprawde ?
mw pisze: 2011-05-19 o godz. 14:55
„Ale w krajach praworządnych to już tak łatwo nie jest, i dwa razy byś się zastanowił nim mnie bezpodstawnie oskarżył.”
Zareagowałem na niezgodę Kartki na „ściganie na podstawie oskarżenia”.
Ale że chodziło o USA, kraj w którym NIEWIELU prezydentów zamordowano, przezydenci NIE klamali i frustaci NIE zabijają niewinych ludzi, to można wiecej.
Trzeba było wielu zdań aby nieporozumienie wyjaśnić. My, mieszkańcy zezwierzęcone kraju mamy klopoty ze zrozumieniem, więc popadamy w niechlujność.
Czy Szanowny mw teraz wstapił do parti mającej w programie zaPiS o wytrzebieniu bydła, czy tylko PiSanie jej Wielkiego Projektu nie podawał do wiadomości.
Śpijcie Polacy spokojnie. Mw Was odchlujni dyskretnie we śnie bez fanfaronady.
Nemer pisze:
2011-05-19 o godz. 22:03
„Zdaje się, że w więzieniu nie przeżył nawet pół roku.”
No to wyszedł przed czasem. Tylko pół roku odsiedział.
I ładnego wieku dożył.
O przez ten czas, co był funkcjonariuszem, to co robił? Bo zdaje się, że go nie za przynależność do służby skazali.
DSK był jednak gościem w USA i powinien znać zwyczje, porządek prawny, i do nich się stosować. Jest rzeczą niedopuszczalną aby ktokolwiek narzucał Amerykanom ( także i innym) jakie ma być u nich prawo. Posiadanie narkotyków w Polsce to drobiazg, w wielu krajach można za to trafić na szubiennicę, albo iść do więzienia, co zważywszy na warunki tam panujące jest równoważne wyrokowi śmierci. Czy to znaczy, ze możemy się tam udawac z torbą narkotyków bo w Polsce nic za to nie grozi? Chyba nie. DSK popełnił błąd, za to sie płaci, często wiekszą cenę niż DSK. Np. jeśli ktoś zaniedba badania profilaktyczne (USG ok.90 zŁ) a będzie miał zmiany nowotworowe w początkowym stadium, może zapłacić za ten błąd życiem.
A ja Wam jeszcze raz powtarzam: nadchodzą dekady supremacji BEZPIECZEŃSTWA nad WOLNOŚCIĄ (po dekadach przewagi wolności nad bezpieczeństwem, co, niestety, zostało wykorzystane przez aspołecznych członków społeczeństw, przy gorliwej zresztą pomocy, a przynajmniej milczącej zgodzie, naiwnych anarchistów, cynicznych pieczeniarzy, obłudnych oportunistów, sentymentalnych poetów i zarozumiałych idealistów. Skutki tego jakie są: każdy widzi).
mw pisze:
2011-05-19 o godz. 22:03
„Rozumiem teraz, dlaczego w Polsce nie ma szans na najmniejszy nawet pozór praworządności. Bo państwo jest słabe, a społeczeństwo, niemające za grosz respektu dlań, bo niby dlaczego, zezwierzęcone (co zresztą przybiera często groteskowe formy infantylnej naiwności, sentymentalnego idealizmu czy bezrefleksyjnej anarchii ? jak choćby w komentarzach na tym blogu).
Mamy przesr?..”
Problem w tym, ze otumanione przez „czolowych publicystow” spoleczenstwo ( a przynajmniej znaczna jego czesc) zachowuje sie niczym
poniewierana zona alkoholika gotowa rzucic sie z pazurami na kazdego,
kto probowalby jej „kochanego drania” przywolac do porzadku.
Niemal wszyscy narzekaja na przestepczosc, lapownictwo, katastrofe gospodarcza, ale jak tylko pojawi sie ktos, kto sprobuje zrobic
z tym balaganem porzadek, od razu podnosi sie wrzask, ze zamach na demokratje, faszyzm, kaczyzm itd. itp.
Totalna paranoja.
POLONIA-SAWA pisze:
2011-05-20 o godz. 07:58
„choć wszyscy
chorem przyznaja ,ze DSK byl b.dobrym przewodca MFW.
A jak to jest naprawdę?”
A naprawdę,to nie wiadomo. Bo nie wiadomo jakie będą skutki działania MFW w kryzysie. Bo na razie jest dobrze. Doraźnie kuracja jest skuteczna. Ale lekarstwo ma tak silne działanie niepożądane, że może wykończyć pacjenta.
DSK wpisał się w politykę zasypywania kryzysu pieniędzmi. Amerykanie sobie poradzą. Dodrukują waluty, to znaczy ją zdewaluują. Gospodarka stanie się bardziej konkurencyjna. A długi budżetu zje inflacja. Ludziom będzie ciężko,bo przyzwyczaili się,że na wszystko ich stać, ale co będą mieli zrobić? A czy Niemcy i Francuzi będą chcieli zdewaluować Euro? To będzie dla nich oznaczało obniżenie zarobków, stopy życiowej? Będą chcieli zapłacić w ten sposób rachunki za Grecję Portugalię i Hiszpanię? A jak nie będą chcieli? Jak ta historia się skończy, nikt nie wie. Świat takiego eksperymentu ekonomicznego nie przechodził.
staq 23.55
Twoje pseudodowody pochodza z przed TRZECH LAT !
W miedzyczasie cała seksafera diametralnie zmieniła wynik procesowy i wszystko wskazuje że AL zostanie uniewinniony !
A jakbyś tak sobie poczytał o tym procesie w NIE, a nie tylko te bzdury u Kackiego ?
Cały proces łacznie z uzasadnieniem został utajniony, wiec widocznie było tam zagrożenie dla BEZPIECZENSTWA PANSTWA ;-0
W USA adwokaci rozniesliby zeznania AK na strzepy, jako całkowicie niewiarygodne, potem oskarzyli ja o oszczerstwo, a na koniec wyladowałaby w więzieniu.
W USA też stosuje sie domniemanie niewinności.
W polemicznym zapale Kartka z Podróży oraz mw nie mogli się dogadać na temat trójcy: sciganie-oskarżanie-sądzenie. Gdy sie coś w Kartce niepodoba mw, to głównie to, że Kartka pisze obrzydliwie.
W ramach „bezrefleksyjnej anarchii” (mw) zrozumiałem, że „Mamy przesr?..”.
Szczególnie intersuje mnie mój udział w tym „my”. Zwróciłem mw uwagę, aby nie obrzydzał mi przyjaciela. Zostałem oseniony jako obsra…
„w Polsce nie ma szans na najmniejszy nawet pozór praworządności.”
Był pozór: „Ten pan nikogo już nie zabije.”
W swoich wypowiedziach – być może także na łamach e-Polityki – często zamieszczałem uznanie dla praworządności aamerykańskiej. Jako przykład podawałem unikanie przez obywateli kłamstwa, gdy zadawane są im niewygodne pytania. Przypomina mi się niefortunny szept żony Toma: „Głębiej Bob!”. To był jej ostatni szept. Francuzka mówi tak: Nie!!! Nie… Nieeeeeeeeeeee…”
Obywatelka USA mówi tak: „Czemu nie? Tak! Zgodnie z czwartą poprawką należy mi się wiecej!”
Rzadko wypowiadam się brutalnie. A teraz to zrobię: mw przyciśnięty będzie wydzielał. Może łatwo wydzielać gębą. „Być może przesadziłem; coś niejasno napisałem…” to z niego wyjdzie, dopiero wtedy gdy od tych zezwierzęconych dostanie mocno po zupie.
Oj dobiorą się do Was Waszmoście!
Wy co chlew macie w gębie i pogardę w sercu!
I nie będziecie mieli czasu sprawdzić w słowniku co to jest anihilacja.
Do Mv,
Jeszcze jedno o praworządnej sprawiedliwości po tej stronie jeziora, która tak bardzo podziwiasz i zazdrościsz jej Amerykanom..
Ostatni potężny kryzys finansowy został spowodowany nieprawdopodobna chciwością Wall Street. Masa ludzi zbankrutowała, konsekwencje (dla USA i nie tylko) w każdym aspekcie b. poważne i co się z stało z tymi pazernymi rekinami? Po pierwsze dostali ogromne dotacje (nadrukowano dużo więcej papieru), bo za duzi, żeby pozwolić im upaść, więc zwykli śmiertelnicy/podatnicy zostali zmuszeni (sami tracili swoje domy i oszczędności) żeby bail them out, zamiast throw them out, razem z kluczami. A menadżerowie tych upadających instytucji finansowych, które pociągnęły kraj i świat w głęboki kryzys poprzyznawali sobie wielomilionowe bonusy!!!!!!
Nikt ich do wiezienia nie wsadzał za KOSZMARNY problem, który ONI WYKREOWALI.
Nikt tez nie kazał im zwracać fortun, które swoim hochsztaplerstwem zdobyli.
DSK naraził się między innymi tej grupie, ponieważ nie dość, ze już na początku XXI wieku uprzedzał głośno (nawet w rozmowie z Prezydentem Stanów), ze ta polityka finansowa niechybnie doprowadzi do tragedii, to stosunkowo niedawno stwierdził, że to właśnie nieopanowany ?GREED? (chciwość) bonzów finansjery i nazwał ich po imieniu, doprowadził do kryzysu, światowego z którym w dalszym ciągu nie można sobie poradzić.
Pozdrawiam
Vera z godz. 22:35
Pozwolę sobie jeszcze raz przypomnieć (który to już raz na tym blogu?!), że abp Paetz satysfakcję seksualną czerpał ze związków homoerotycznych z dorosłymi klerykami czego prawo polskie nie zabrania. Tak więc nie było powodów do protestów z uwagi na naruszenie prawa. Tym bardziej, że dochodzenie w tej sprawie przeprowadzone przez organa naszego demokratycznego państwa nie wykazało jakichkolwiek elementów przymusu seksualnego stosowanych przez abp Paetza wobec jego kohabitantów.
Tzw sprawę „abp Paetza” można więc traktować jako potwierdzenie fundamentalnego systemu wartości naszego panstwa – jako potwierdzenie praw mniejszości seksualnych zagwarantowanych konstytucyjnie.
Pozdrawiam
Kaźmirz
Mój wpis na temat sądowej gehenny Łyżwińskiego ukazał się 2010-03-22 o godz. 13:35 na blogu Daniela Passenta i wywołał ciekawą dyskusję. Na tyle ciekawą, że ją pamietam. Zaczyna się – „Zachecam Państwa (tych o silnych nerwach) do przeczytania art w najnowszym Nie autorstwa Izy Kosmali pt ?Zgnoić chama?. Rzecz jest o pobycie w areszcie Łyżwińskiego ? polityka Samoobrony. Łyżwińskiego wypuszczono z aresztu w stanie agonalnym z rakiem prostaty i przerzutami na kręgosłupie….”
Pozdrawiam
staruszek 10:51
Staruszku, odbiło Ci na stare lata, czy co? Ty też nie potrafisz dyskutować? Czy po prostu już zaczynasz nie rozumieć? (wziąłem przykład z Ciebie i wypowiedziałem się brutalnie…, wybacz, proszę…)
SEKS i POLITYKA, to jest to!
Nie dziwi mnie, że komentarze na „naszym” blogu idą (liczbowo w każdym razie) „łeb w łeb” z tymi u Passenta (zazwyczaj tam jest ich dwa razy więcej, nie tylko z powodu aktywności ET…).
Ale to dlatego, że red. Szostkiewicz trafił tym razem w sedno (co nie zawsze mu się udaje). SEKS i POLITYKA! Oto, co na kręci (bez względu na płeć … komentujących, to znaczy…)
A u Passenta jest KUL, NATO, Obama, media, Kaddafi, Miodek, TVN24, Palikot i co tam jeszcze… Nic ciekawego.
Szanowny Redaktorze i Gospodarzu
Muszę przyznać, że słuchałam Panów rozmowy na temat aresztowania DSK u Pani Paradowskiej ze zdziwieniem. Tak nijako, miałko, tak dyplomatycznie, z wyczuwalnym lękiem przed piraniami, że uważam, byłoby lepiej dla Was w ogóle się nie wypowiadać w tematach tzw. drażliwych. To Wy kształtujecie opinię publiczną , jesteście tym nerwem, to wy uwrażliwiacie na niesprawiedliwość…. jeżeli Wy nie zwracacie uwagi, nie zadajecie pytań, nie oburzacie się na takie rzeczy…. to przeciętny śmiertelnik myśli, ze to jest OK, ze nic złego się nie dzieje, usypiacie w ten sposób społeczeństwo! Pani Paradowska, którą ogromnie cenię, tym razem mnie tez bardzo zawiodła. W ten sposób całą czwórką dołączyliście do populistycznego chóru, nie zauważając, ze chór ten pod hasłami obrony praw biednej pokojówki linczuje drugiego człowieka, a tym samym jego praw go pozbawia. Pomijam już nawet wielce możliwy tutaj frameup. Jeżeli czołowi publicyści będą się bali głośno mówić w takich sytuacjach o łamaniu praw człowieka, to należy się znowu zacząć bać, ze to wczoraj (w lekko innej formie) rychło może wrócić.
Dzisiaj słuchałam Trzódki Redaktora Żakowskiego, czyli PP Lis, Wołek i Władyka. Ci, pomimo zachowania oględności i wrażliwości na tematy ?tabu?, potrafili znaleźć odwagę i wystarczająco jasno wyrazić swoje wątpliwości co do przedstawienia, którego jesteśmy świadkami. Zdecydowanie podbudowali we mnie wiarę w rzetelność i wiarygodność ich dziennikarstwa.
To, co się dzisiaj obserwuje, to tak jak za PRLu nie wolno było nigdy pozwolić sobie na otwarte stwierdzenie, ze system jest zły, ze źle się dzieje, wszyscy mieli knebel na ustach…..tak teraz zaczyna się to dziać z innymi tematami, a wszystko to tym razem pod szczególną egidą POPRAWNOSCI POLITYCZNEJ!!! jakiś obłęd zbiorowy!
Ja się pytam: Komu to będzie służyć na dłuższą metę????? 🙁
Z szacunkiem
Klara2010
Według danych Departamentu Sprawiedliwości USA, przeciętnie co 2 minuty ktoś gwałci kogoś w USA. Oznacza to, że mniej więcej co dwie minuty powinniśmy mieć czerwony pasek w poprzek ekranu z napisem breaking news, a potem transmisję z doprowadzenie zatrzymanego, skutego w kajdanki, trzymanego pod ręce przed dwóch agentów plus obstawa. Dodatkowo rozumiem, że kaucja w wysokości 1 mln dolarów plus obowiązkowy wykup ubezpieczenia za 5 mln dolarów na wypadek ucieczki oraz wynajęcie na własny koszt agenta do pilnowania oskarżonego – rozumiem, że wszystkie te środki nakładane są na wszystkich doprowawdzonych przed sędziego z oskarżenie o gwałt, a wszystko statystycznie co 2 minuty, gdzieś w USA.
Ameryka to wielki kraj, a w nim sądów moc, tak więc owe statystyczne „co 2 minuty” rozmywa się na bezkresnych prestrzeniach wypełnionych polami kukurydzy, pszenicy, lasami, preriami i pustyniami. Pewnie dlatego w obrazie transmitowanym przez narodowe sieci informacyjne nie pojawia sie co dwie minuty czerwony pasek.
Przy okazji zatrzymania DKS pokazywano również archiwalne migawki z zatrzymania Madoffa. Gościu wychodzi z biurowca w otoczeniu policji i agentów, ręce nieskute w kajdanki, spokój na twarzy.
Piszę powyższe, bo przy okazji krytyki sposobu, w jaki amerykańskie media relacjonują sprawę DSK dziennikarze amerykańscy podkreślają, że nie ma nic nadzwyczajnego w medialnym amoku, jaki trawi media, że tak to juz jest w USA, że pokazuje się zatrzymanego skutego w kajdanki, itd.
„To są niezmiernie poważne zarzuty” – mówi do sitka prokurator Cyrus Vance Junior. Ich lista wypełnia dokładnie wszystko, co można wycisnąć z sytuacji faktycznej, w której ktoś gwałci kogos: molestowanie, gwałt jako taki, przemoc fizyczna, itd. Ich lista wypełnia dokładnie znaminiona czynów, które popełniane są statystycznie co 2 minuty w USA.
Madoff – niezmiernie poważne zarzuty. Przekęt na grube miliardy, zrujnowane setki ludzi, kilka samobójstw. S…syn, ale nasz, rodzimy, krew z krwi nowojorskiej. DKS – Frenchie ze świecznika, z kryształwego żyrandola, a więc trafiła się gratka. Cyrus Vance Junior, podobnie jak Marcia Clark w procesie O-dżeja, zwietrzyła padlinę, a zatem okazję do zabłyśnięcia. Taki proces, jaki szykuje się DSK ustawia na całe życie. The Star is Born !
Gwałt co 2 minuty…. Równe traktowanie zatrzymanych, normalne reakcje mediów, smiertelna powaga zarzutów…
Uff…
Tylko co to wszystko ma wspólnego ze sprawiedliwością ? Ślepa Temida amerykańska ma przetartą opaskę na oczach i prześwity zaczynają byc coraz bardziej wyraźne.
Pozdrawam.
My o tych prześwitach wiemy, nam ciągle o tym truli. Aleśmy myśleli, że to nieprawda. Aż boję się pomyśleć, jak bardzo się zgadzam.
A czemu Jacosbky? Bo nie Jacobsky, tylko ktoś inny?
@Kartka z Podróży
To jest wypowiedź w stylu p Leppera: Prostytutki nie można zgwałcić. Niezależnie od wieku i płci kleryków byli od tego Paetza zależni i wykorzystywał wobec nich swoje stanowisko. Co ma do tego prawo? Nie wszyscy myślą o wszystkim z punktu widzenia prokuratora. Tego Pan nie zauważył i nie zrozumiał. Bo ja przy swojej ocenie pozostaję.
I dalej: Nie odnosi się Pan do sensu tylko wyszukuje uboczny przykładzik i na nim próbuje pokazać swoją wyższość. Nudne to i typowe w Polsce. Proszę tego w przyszłości nie robić.
A właśnie o takie myślenie chodziło w moim tekście: O wykorzystywanie kruczków i prawa w ogóle, żeby chronić swoich, swój porządek społeczny. Wspaniale Pan pokazał, jak się to robi. Gwarantowanie praw fundamentalnych, ale dla swoich. Biskup to mniejszość seksualna a szkoła to jego męski burdel. Dziękuję za takie prawa. Zabolało, bo pomyślał Pan, że to o nim?
Droga „kartko z podrózy” (z dn.20.05.2011 h.h: 11.02. 11.11.
Czemu się dziwisz Drogi Blogowiczu – ten kraj to „busz”(lub”Bush” jak kto woli): mentalny, moralny, estetyczny, intelektualny itd. Ale jakie elity taki lud i na odwrót – „elity” w owym buszu są emanacją „ludu” (czyli motłochu). Zwykła „ochlokracja”.
Więc nie dziw się, że w jakichkolwiek wyborach „nie będę” brał udział. To nie ma sensu bo nic się nie zmienia i to bez wyjątku na kogo „wrzucę” kartkę wyborczą.
A poza tym jak te „elity” (o których mam takie właśnie zdanie) mówią, że „mi mniej wolno – i stawiają mnie cały czas do kąta (wszelakiego !) to co mam zrobić ….. Podczas wyborów pojadę (jak ostatnio czynię to nagminnie) do Czech, pochodzić po górach (Jesioniki są przepiękne) ……
Pzdr
WODNIK53
kapituła konkursu komentuje mój wpis z
2011-05-20 o godz. 08:31:
„Zdaje się, że w więzieniu nie przeżył nawet pół roku.
No to wyszedł przed czasem. Tylko pół roku odsiedział.
I ładnego wieku dożył.
Szanowna(y) Kapituło,
to bardzo celne i trafne co piszesz. Omilianowicz z pewnością na potępienie i karę sobie zasłużył bowiem za swe przewinienia w służbie skazany już raz był przez tzw. władzę ludową i wieloletni wyrok już raz odsiedział.
Chodzi mi po prostu o to, jak niewiele nam, cywilizowanym podobno i praworządnym, daleko jest do powrotu np. do wyciągania trupów z grobu i ich osądzania (czyli powrót do historii papiestwa).
Dla uzupełnienia, podam jeszcze, że kilka czy kilkanaście dni temu skazano (nieprawomocnym wyrokiem) 89 letniego UBka, na 2 lata więzienia, któremu postawiono zarzut pobicia aresztanta a w komentarzach do informacji gazetowej znajduje się tekst idealnie skorelowany z z opinią Kapituły. Oto on:
” – Wysoki sądzie ja mam 89 lat i 2 lat nie dam rady odsiedzieć!
– Odsiedzicie ile dacie radę, nie jesteśmy okrutni. ”
Pozdrawiam, Nemer
@Kartka 11:02 „czego prawo polskie nie zabrania”.
Nie całkiem tak. Jeżeli wszystko odbywało się za obopólną zgodą, prawu nic do tego. Ale jeżeli arcybiskup wykorzystywał – jak by to ująć? – podległość służbową kleryków, to jest to czyn zabroniony, tyle tylko, ze ścigany na wniosek pokrzywdzonego, inaczej niż w wypadku seksu z małoletnimi, który to czyn jest ścigany z urzędu.
@Jacobsky 12:24 – brawo!
@Kartka z podroży
(uwaga inspirowana wpisem Very z 13:50)
Tak, tak, na przyszłość proszę tego nie robić, bo to bardzo brzydko jest, fe, nieładnie i Vera zaraz da Kartce po łapkach.
@Nemer, 14:15
Skoro mowa o idealnej korelacji, to ten powrót do historii papiestwa nie wydaje mi się jej najlepszym przykładem.
Więcej nie napiszę, niech się wypowiadają specjaliści z branży cmentarnej.
A Formos/zus zaiste nieszczęsny, nie może po śmierci zaznać spokoju, znowu go ktoś wyciągnął.
@Vera, 13:50
Nie wiem, jak Kartka, ale ja na pewno nie zrozumiałam.
Na pewno nie od razu.
Zrozumiawszy zaś, dopowiadam.
Ton mojej poprzedniej cyber-wypowiedzi nie był właściwy.
O komentarzu, do którego ten się odnosi, a zwłaszcza o jego zakończeniu, nie wspomnę – nie zasługuje na to.
Retoryka w służbie insynuacji? Tak właśnie, Vero?
Jeszcze raz o czekającej nas wyższości BEZPIECZEŃSTWA nad WOLNOŚCIĄ (bo, niestety, z powodów jakie wyłuszczyłem o 09:59, to nas czeka, i to nie tylko w Polsce):
Naiwni anarchiści tutejsi (i inni idealiści, manipulowani przez cyników) ciągle zdaje się myślą, że te telewizyjne, w świetle fleszy i przed kamerami, „zatrzymania” „podejrzanych” itp, to tylko wybryk zwyrodniałego PiS-u, a w demokratycznym państwie i wolność miłującym społeczeństwie (w domyśle polskim?) nie będzie miało miejsca. O naiwności ludzka!
Nie tylko, że będzie, ale będzie używane coraz częściej, zgodnie z racjonalnymi podstawami i uzasadnieniami, tak jak to już się dzieje (taka, tak…) w krajach demokratycznych. O sławnym już „perp walk” (perpetrator walk czyli w dowolnym tłumaczeniu: przeczołganie sprawcy) D S-K piszą media i analitycy na całym świecie. BBC.com zrobiła listę niektórych ich opinii (Law.com, Gothamist, the Telegraph, the New Yorker, Poynter, Slate, Reuters). Jest ona następująca:
Owszem, jest to robione dla mediów, na użytek ich publiki (w celach czysto rozrywkowych, a więc frekwencyjnych). Ale nie można odrzucić znaczenia edukacyjnego i informacyjnego. Podkreślają, że w ten sposób system prawa informuje społeczeństwo (podatnika) o swych działaniach, a przede wszystkich sukcesach, jednocześnie wywierając na społeczeństwie wpływ prewencyjny.
Po raz n-ty powtarzam: jeśli ktoś myślał inaczej niż tak, że żądanie o bezpieczeństwo zwycięży teraz na wiele lat nad wołaniem o wolność – to jest w błędzie. A jeśli będzie się zastanawiał, dlaczego tak jest (tego nigdy za dużo…) – to wystarczy, że spojrzy w lustro.
Pani Vero z 13,50
W naszym kraju prawo srogo karze za wykorzystywanie zależności do wymuszania seksu. Powtarzam, jak sobie przypominam, stosowne dochodzenie prowadzone przez organa państwa nie wykazało w amorach abp Paetza z klerykami jakiś elementów przymusu. Praktyki homoeretyczne w kurii poznańskiej mialy więc charakter dobrowolny.
Ponieważ mam poglądy liberalne daję pełną ludziom pełną wolność ekspresji seksualnej – o ile oczywiście nie krzywdzą się nawzajem i nie naruszają prawa.
Tak więc nie mogę przyłączyć się do pietnowania praktyk erotycznych abp Paetza, bo byłbym hipokrytą.
Niejednokrotnie dawałem wyraz swemu krytycznemu stosunkowi do kk w komentarzach. Ale nigdy nie dotyczyły one zgodnego z prawem pożycia seksualnego księży. Jak rozumiem Pani oburzenie wiąże się z moralnym wydźwiękiem tej historii. Mnie jednak ona nie bulwersuje z racji poglądów jak również tego, że nie czuję się członkiem kościoła katolickiego. Tak więc dla mnie abp Paetz jest najnormalniejszym obywatelem korzystającym w sferze seksu ze swych praw konstytucyjnych.
Pozdrawiam serdecznie
bexa lemon pisze:
2011-05-20 o godz. 14:46
,I.”@Nemer, 14:15
Skoro mowa o idealnej korelacji, to ten powrót do historii papiestwa nie wydaje mi się jej najlepszym przykładem.”
Szanowny Bexo Lemonie
Chodziło mi o korelację z tekstem: „No to wyszedł przed czasem. Tylko pół roku odsiedział.
I ładnego wieku dożył.” , tego wpisu blogowicza na temat „okrucieństwa”.
Zostałem widać źle zrozumiany, co kładę na karb mej nieudolności posługiwania się językiem polskim więc niniejszym się kajam.
Pozdrawiam, Nemer
Pani Vero
Jeszczu uzupełnienie w kontekście komentarza PFG. Prawo zakazuje tylko wykorzystywania zależności rozmaitych do wymuszania seksu. Istotne jest słowo „wymuszenie”. Ale oczywiście seks niewymuszony w warunkach zależności slużbowej ludzie uprawiają. Przykladem są romanse między szefami i podwladnymi. Jak zauważył Torlin w tej dyskusji posiadana władza sprzyja takim sytuacjom, bo bywa afrodyzjakiem. Również ludzie za pomoca seksu zalatwiają sobie w strukturach służbowych rozmite sprawy czy po prostu wzmacniają swą pozycję za pomocą romansów z przełożonymi. Ale praktyka wskazuje, że tego typu epizody erotyczne mogą się wiązać z ryzykiem, bo może – z rozmaitych powodów – pojawić się właśnie zarzut wymuszenia. W związku z tym rozsądek i higiena psychiczna nakazuje nie korzystać z łatwych okazji i po prostu nie sypiać z personelem. Tego rozsądku zabrakło własnie abp Paetzowi.
Ale nie ma to nic wspólnego z nakazami prawa.
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo podoba mi sie p. Lewy Polak ,ktory sie przyznal ze skrucha
ze tez ma „niepewnosci” .
Slowa pociechy dla pana mw …
nie ma wolnosci bez poczucia bezpieczenstwa .. i nie ma tez poczucia bezpieczenstwa bez wolnosci ……… tu chodzi tylko o miare tych dwoch rzeczy …
Nie wiem moze polski problem polega na tym ,ze …ze Tomek zawinil
a Maciek dostal kare i jeszcze pewnie „zu przestrodze” / wiekszej zlosliwosci nie ma/
A pani Pani Klaro chyba przesadza z ta poprawnosci polityczna ,
obawiam sie ,ze w Polsce wiele ludzi ,nawet u gory, nie wie co to jest
poprawnosc polityczna ,na to potrzeba czasu a jako prowizorium
/hält Ewig-jak mowia Niemcy; trzyma w nieskonczonosc / musi wystarczyc
dobra wola i poczucie realizmu.
Salute
A przepraszam ci co dyskutuja o tych koscielnych „dziwadlach”
slyczalam / kiedys musze sie przyznac / ze ksieza katoliscy zobowiazani
sa do wstrzemiezliwosci ?
Czy trzeba tu po amerykansku w trybie przyspieszonym, roztrzygac
wiek tzw. chcacych ,wolacych lub nie bardzo chcacych ?
W POROZUMIENIU STRON jak mowi prawo zapewne polscy klerycy nie
mieli w domysle WAS czyli obserwatorow zdarzen …
Zeby nie matczac sie w koscielnych nieprzyzwoitosciach i szpiegostwie wieku koscielnych kochankow stwierdzam jedno ;
SODOMA I GOMORA to postepowanie pana P. i napewno zaden przyklad
dotrzymania przyrzeczenia przed Bogiem i ludzmi …
Niech was pieklo pochlonie ..
Salute
Ps.
Ale sie usmialam z mojej „elokwencji” ?
mw tłumaczył mi:
„Tym samym Kartka utożsamił praworządność z purytanizmem w celu deprecjacji tej pierwszej, bo purytanizm ?cieszy? się kiepską opinią. I to jest, wg mnie, obrzydliwe. Nie zrozumiałeś tego, staruszku?”
Tak nie zrozumiałem. Ja mam duże głowne kłopoty. Po minaralna siegam, w celu odkręcenia butelki w przeciwną stronę.
Skopiowałem wszystkie komentarze mw pod tym wpisem Gospodarza. Wykonałem konkordancję, czyli zestaw wszystkich wyrazów tak złączonego tekstu. Oto część tego zestawienia:
absurd, absurdalne, anarchii, anarchistów, aspołecznych, bajania, bezhołowie, bezrefleksyjnej, Brrr, brutalnie, bzdurą, cwanej, cyniczne, cynicznych, deprecjacji, egzaltowana, faceta, fanfaronadę, głupi, GŁUPOTA, gorliwej, groteskowe, groźba, groźby, gwałtu, HIPOKRYZJA, idiotyczne, infantylnej, insynuacja, insynuował, insynuowania, irracjonalny, kapowanie, katastrofą, katastrofie, kiepską, komunie, komuny, Konotacje, konsensualnego, krzywdy, lęk, łeb, machina, macho, mackartyzm, manipulacja, murzyńskiej, muzułmanka, mw, naiwnego, naiwności, naiwnych, naiwnym, napawanie, naprawdę, narodowość, nieślubnym, obleśnego, obłuda, obłudnych, OBRZYDLIWA, obrzydliwe, obrzydliwy, oportunistów, pedofilia, pieczeniarzy, przesr?, Seksizm, ślepotę, wrzasku, zarozumiałych, zezwierzęcone.
Dużo nauki przede mną.
A Kartki bedę bronił jak środkowego pierścienia Jowisza.
Taki tyci sens zabiegów drepczącego staruszka, co to sprzodu zabiec nie umie.
Celem kazdego procesu jest mozliwe zblizenie sie do prawdy. Jesli sa dowody: dokumenty, nagrania, wiarygodni swiadkowie, to do tej prawdy mozna dotrzec i nie ma problemu z werdyktem.Jednak jesli takich ewidentnych dowodow brak, to tylko mozemy zblizyc sie do prawdy a ostateczny werdykt jest mniej lub bardziej arbitralny.
Moj obraz amerykanskiego wymiaru sprawiedliwosci pochodzi z filmow , a zwlaszcza z powiesci Grishama. Wydaje mi sie, ze ow system, gdzie losowo dobierani lawnicy maja wydac werdykt, jest kompletnie zdeformowany. Glownym celem adwokatow nie jest proba ustalenia prawdy, ale dazenie do wyprowadzenia z rownowagi niewygodnych swiadkow. Lawnicy, ludzie przecietni, specjalnie dobierani jako przecietni, wzieci z ulicy, ogladaja spektakl, gdzie wyszczekani, nie przebierajacy w demagogiczne argumenty prawnicy usiluja ich olsnic demolujac adwersarza (a czy swiadek dobrze widzial oskarzonego i czy go tu rozpoznaje, czy aby na pewno mial okulary itp.itd
Przy tym do smiesznosci doprowadzona jest procedura, formalizm; Slynny Miranda Warning:
The constitution requires I inform you. Number one, you have the right to remain silent…..
Jesli policjant nie wypowie tej formuly, to adwokat ma podstawy do uwolnienia ewidentnego gangstera.
W Las Vegas pewien gosc upieral sie zeby wziac slub z swoja klacza. Poniewaz nie ma takiego prawa, ktore by zabranialo malzenstw mieszanych(ze zwierzeciem, roslina, albo z dziura w plocie) wiec ow gosc byl w prawie i wydawalo sie,ze nic nie stanie na przeszkodzie, aby oblubiency polaczyli sie wezlem malzenskim. Dopiero jakis bystry prawnik odkryl, ze klacz ma 17 lat, a zwiazek z osoba nieletnia jest prawnie zabroniony. A przeciez mozna bylo sprawe uproscic i nalozyc gosciowi kaftan bezpieczenstwa.
SAD OSTATECZNY wedlug Grishama
Sedzia Lord – jest murzynem(pardon afroamerykaninem) – (political correct)
Oskarzony – Jozef Stalin
Obronca- mecenas Belzebub(akcesoria : rogi i ogon)
Oskarzyciel – mecenas Gabriel (akcesoria : biale skrzydla)
Mecenas Gabriel: Wysoki Sadzie, Wysoka Lawo, rozpatrujemy dzis sprawe jednego z najwiekszych zbrodniarzy, ktory ma na sumieniu smierc milonow istnien ludzkich, obecnego tu Jozefa Stalina.
Mecenas Belzebub: Protestuje. Moj szanowny kolega nie ma prawa nazywac pana Stalina zbrodniarzem, dopoki nie zapadnie werdykt (klania sie lawnikom trzymajac sie nonszalancko za rogi)
Sedzia Lord: Protest przyjety. Prosze mecenasa Gabriela, zeby nie nazywala pana Stalina zbrodniarzem.
Mecenas Gabriel : Prosze Wysokiego Sadu o mozliwosc pokazania filmu, po obejrzeniu ktorego Wysoki Sad sam bedzie mogl ocenic czyny, ktore moj szanowny kolega nie chce nazwac zbrodniami, pana Stalina
Mecenas B: Protestuje, Wysoki Sadzie. Obrona nie miala czasu ani okazji aby zapoznac sie wczesniej z rzekomymi dowodami winy pana Stalina. Prosze o odlozenie rozprawy.
Sedzia Lord: Protest odrzucony. Prosze przystapic do projekcji filmu
Projekcja trwa 10 lat. A po projekcji glos zabiera
Mecenas G: Wysoki sadzie. Oto fakty, obecny tu na sali oskarzony Jozef Stalin bez watpienia odpowiada za smierc tych milionow. Jak nazwac inaczej takiego czlowieka, jak zeby mecenas Belzebub nie protestowal ?
Zadam dla oskarzonego Jozefa Stalina kary smieci na krzesle elektrycznym.
Mecenas B: Protestuje. Pana Stalina nie mozna skazac na kare smierci, bo przeciez on nie zyje.
Mecenas G: W takim razie zadam, by zbrodniarz Stalin skazany zostal na wieczne piekielne meki, zeby jego cierpienia rowne byly cierpieniom wszystkich jego ofiar.
Mecenas B: Protestuje. Pan Stalin jako osoba pozbawiona sumienia nie moze zostac w ten sposob ukarany, bo bez sumienia nie bedzie odczuwac zadnego cierpienia. Zadam uniewinnienia, bo jest niewinny. Jak mozna karac osobe, ktora popelniajac zbrodnie nie ma swiadomosci zla. Czy mielibysmy skazywac tygrysa za zabicie antylopy, albo malego kota, ktory zameczyl mysz ? Alez to absurd !
Mecenas G: Protesuje. Zadam wiec, aby wgrac w oskarzonego program ” sumienie i swiadomosc dobra i zla”. Zeby wtedy zobaczyl caly rozmiar popelnionych przez siebie zbrodni.
Mecenas B: Protestuje. Pan Stalin, czlowiek pozbawiony sumienia bedzie zupelnie innym czlowiekiem, kiedy go sie wyposazy w sumienie. Czyz mozna karac czlowieka za zbrodnie popelnione przez kogos innego ? Alez to znowu absurd. Poza tym, gdyby oskarzony Stalin wyposazony w sumienie spojrzal na te wszystkie zbrodnie, ktorych dokonal, to by natychmiast oszalal. Czy o to chodzi mecenasowi Gabrielowi ?
My Lord – mecenas Belzebub zwraca sie bezposrednio do sedziego – czlowiek ten to twoj twor, to ty go takim stworzyles. Czy godzi sie, aby skazywac go na meki piekielne tylko dlatego, ze Tys Panie zapomnial go obdarzyc ta wazna wlasciwoscia ?
Zmieszany Lord stuka mlotkiem w stol: Oglaszam przerwe !
Kiedy dowiedzialem sie o przygodzie Straussa-Khana, to w pierwszym momencie tez bylem nieco zawiedzony tym, ze o losach swiata decyduja teraz ludzie , ktorych decyzjami kieruj raczej ich ? czarodziejska rozdzka?, jak zdrowy rozsadek. Ale potem przypomnialem sobie tych wszystkich asketow, ktorzy ani se nie d… , ani nie zjedza, ani nie wypija i nawet ?sportka? na pol pala, ala za to innym tez nie daja zyc i zapal inkwizytorski jakos mnie opuscil.
Strauss-Khan byl uznana wielkoscia polityczna, Szefem MFW i kandydatem socjalistow na prezydenta Francji. Bez wyroku sadowego pozostaje na naszych oczach pozbawiony swojej kariery polityczej i dobrego imienia. Czy to aby nie jest medialny lynch pod ochrona amerykanskiej Temidy ?
@Nemer, 15:17
Nieudolności posługiwania się językiem polskim jako dama (na marginesie – dawniej bexa lemon) nie wytykałabym na pewno, a niezauważonej przez siebie tym bardziej.
Chociaż, jak zapewne zauważyłeś, rozmaicie sobie poczynam z cudzymi tekstami.
Zwłaszcza, jeśli, moim zdaniem, ich autorzy nazbyt gładko, a zarazem niezbyt płynnie (nie w znaczeniu „niewprawnie”, tylko susami myślowymi), przechodzą od, że się tak wyrażę, nie całkiem swoich szczegółów do jak najbardziej swojego ogółu.
Przechodź jednak, jeśli wola, najwyżej zareaguję.
Również pozdrawiam!
@Nemer, 15:17
Auto-errata: bexa lala oczywiście
Nieprawda jest, ze Madoff nie byl w kajdankach w chwili zatrzymania. To by sie nie zmiescilo w tutejszej obyczajowosci. To co ktos tu przytacza, to nie moment zatrzymania, ale skonfabulowac dla potrzeb swojej tezy zawsze mozna. Nie kazdy gwalciciel jest prezesem swiatwym, i dlatego nie ma o nim wzmianki w prasie nawety lokalnej. O tobie, jacobowski, tez nie bedzie na pierwszych stronach jak zgwalcisz, umrzesz, zdradzisz, ukradniesz . Zareczam.
O jak sie ciesze z tego cyrku. Jedni pogardzaja czarnymi, muzulamanskimi emigrantkami. Ja z kolei pogardzam pysznymi, bezkarnymi samcami. Moge?
A pouczanie Ameryk,i jak powinno byc, przez francuskich intelektualistow po prostu smieszy.
Mw wyjaśnił nam przyszlość.
Szekspir swoim Hamletem i narzekaniem na sądy edukował społeczeństwo.
Społeczeństwo zrozumiało i prawie znikli Burowie, aborygeni i Indianie.
Miliony Hindusów przez rodaków Szekspira było przez widzianych jak powietrze.
W programie „Ameryka da się lubieć” będziemy edukowani, że wchodząc na trawnik sąsiada po bączka naszego dziecka mamy prawo być zabici. Amerykanie mają prawo jeździć samochodami spalającymi 15l/100km ropą wydobywaną przez pogardzanych Hindusów w Arabii Saudyjskiej.
Tak, nadchodzi era prawa. W zasadzie już nadeszła. Każdy ma prawo prawić.
Kartka z Podrozy 15.35
A moze on jest po prostu chory ? Zdarza sie.Nawet w najlepszej rodzinie – kleofas.blogspot.com
Pozdrowienia.
Kartka z wysokości swoich mości wypisuje podobne bzdury, jak ta :
„…stosowne dochodzenie prowadzone przez organa państwa nie wykazało w amorach abp Paetza z klerykami jakiś elementów przymusu. Praktyki homoeretyczne w kurii poznańskiej miały więc charakter dobrowolny”
….????!!!
d o b r o w o l n y ?
W tak zhierarchizowanej strukturze, jaką jest kościół rzymskokatolicki czyż można sobie wyobrazić większą PRZEPAŚĆ kastową i większą PODLEGŁOŚĆ niż układ taki : „Jego Excelencja ARCYBISKUP” a „kleryk” – ?!
Czy tak trudno wejśc w skórę takiego kleryka, który jest jako robak w prochu ?
Co on miał biedak do chcenia ?
Kto za nim stał? Kto by mu uwierzył, kto by się poważył ująć ?
(znaleźli się jednak tacy- a wiesz, Kartko, jak to się dla nich skończyło?…)
Nie wiem, czy to jeszcze nie trudniejsze, nie gorsze łamanie kręgosłupów niż w przypadku układu: ministrant- proboszcz . Dzieci wszak jeszcze nie wiedzą, nie są tak świadome przyszłej ohydy.
Taki młodziutki kleryk, w seminarium (nieporównywalnie bardziej zamknięty niż w internacie) mógł NIE ZECHCIEĆ – ale wtedy musiał zadać sobie pytanie- I CO WTEDY ?
Niełaska pańska w tTYM swiecie to dużo więcej niż niełaska pańska w świecie naszym!
…JAKIE „stosowne dochodzenie ” ??!!
Zapoznaj się chłopie z faktami! Zapoznaj się z dokumentami składanymi przez ks.prof. Węcławskiego, z historią jego odbijania się od szklanej ściany!
„dochodzenie nie wykazało …”
Czy Kartce przyszło do głowy- SKĄD w takim razie te szczegółowe opisy faktów, prezentów dawanych wybranym- czerwonych majtek z napisem ROMA, które PrzeWielebny kazał czytać wspak ?! Faktów dotyczących macania, przytulania, zniewalania – to się nazywa molestowanie -skąd o tym wiadomo?
Więc skargi kleryków to NIC, kilkuletnie upraszanie się ochrony, położenia kresu takim praktykom, daremne dopominanie się o badanie tej sprawy, a jak w końcu do tego doszło -po kilkuletnim przeciskaniu się uchem igielnym do ucha hierarchy – DAREMNE upominanie się o UCZCIWE zbadanie tej sprawy!
Daremne też okazało się domaganie się sprawiedliwości
Kościelne żarna – zmieliły i skarżących i pokrzywdzonych .
Upiekło się tym, co siedzieli cicho.
W ich przypadku dosłownie- wlasne piekło niosą wszędzie ze sobą.
Ci, którzy się wycofali ,
ci, którzy się nie odważyli powtarzać zeznań,
ci, co się nigdy się nie zgłosili i zostali na zawsze ze swoim upokorzeniem
– oni wszyscy raz na zawsze zostali pogruchotani.
Łącznie z tymi, co kiedyś w przyszłości sami będą molestować innych
Arcybiskup Paetz ma się nieźle w pierwszych rzędach czy to w katedrze wawelskiej czy to w poznańskiej, w Watykanie (na salonach i w swoim pięknym apartamencie) , zażywa uroków zasłużonej emerytury i sądzę , że w głębi swgo zakłamania użala się, że złosliwa prasa utrąciła mu możliwość odprawiania mszy z przepychem mu należnym, do którego przywykł.
Doprawdy hadko czytać te twoje (pozwalam sobie nazwać je po imieniu) głupie ale ex cathedra gadki, Kartko !
jeszcze jedno, @Kartko z Podróży
Rwiesz się jako pierwszy do odpowiedzi do wpisu Passenta o haniebnej hecy na KUL-u – TYLKO po to , żeby z wyższością stwierdzić, ze NIC CIE TO NIE OBCHODZI !
To po cholerę się pchasz ?
http://passent.blog.polityka.pl/2011/05/16/pochodnia-pisane-2/#comment-202975
Nie ma to jak piep.enie Kartki , złotoustego pięknoducha, wiedzącego wszystko lepiej na każdy temat, łącznie z tym, o którym nie ma pojęcia!
– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
@staruszku – zedrzyj wreszcie to bielmo z oczu i spójrz na Kartkę na nowo.
Wiesz, jaka jest najlepsza recepta na miłość od pierwszego wejrzenia ?
Spojrzeć drugi raz.
Staq, 20 V, 22:02
Przykład księdza profesora Węcławskiego, który po akcie apostazji jest panem Polakiem i nie należy do kościoła katolickiego. pokazuje, że jednak można.
Nawet od szklanej ściany odbić się inaczej.
O różnych stylach tego odbijania warto poczytać?
Ostatnio np. panów Bartosia, Obirka, Bieleckiego (Macieja i jego „Odejścia”).
„Porzucone sutanny”.
Wybór, Staqu, należy do nas.
Możemy go najwyżej nie dokonać.
Tak, wiem, istnieją rozmaite uwarunkowania, zależności, subtelności.
Kleryczkom na pewno nie jest łatwo.
Zwłaszcza, jeśli bardzo chcą zostać paterkami, księżykami, kleszkami, katabaskami wreszcie.
„Stanął Piotr razem z jedenastoma…”
No tak, ale to było dawno.
A niektórzy twierdzą wręcz, że nieprawda.
To wszystko, co mam do powiedzenia w związku z Twoim komentarzem.
„Jedenastoma” dużą literą.
I ostrzeżenie – czy raczej zachęta?
Style, o których wspominam w poprzednim komentarzu, są co prawda różne, ale mają na ogół jedną cechę wspólną – ładnymi bym ich nie nazwała.
Lewy Polak pisze:
2011-05-20 o godz. 17:31
Świetny tekst, rozbawi mnie, choć nie bez refleksji
dzięki, Lewy Polaku