Jan Pospieszalski i inni obrońcy wolności słowa
Grupa prawicowych dziennikarzy zapowiada protest przed kancelarią premiera w obronie wolności słowa. Ale czy w Polsce cokolwiek jej rzeczywiście zagraża? W Polsce, gdzie działają swobodnie tak wybitnie obiektywne i rzetelne media, jak radio Maryja, Telewizja Trwam, Nasz Dziennik, Gazeta Polska czy Gość Niedzielny?
Kiedy o wolność słowa upominają się ludzie z pokolenia, które na własnej skórze nie doświadczyło, czym jest cenzura, partyjno-państwowy monopol środków przekazu, zakaz wykonywania zawodu dziennikarza, myślę sobie: no cóż, łaska późnego urodzenia. Nie mają porównania, nie znają miary.
Ale kiedy zagrożeniami na tym polu straszą ludzie, którzy to wszystko znali z autopsji, uważam to za robienie współczesnemu społeczeństwu wody z mózgów. Ograniczanie wolności słowa ma miejsce nie w Polsce, ale na Węgrzech i to za sprawą tamtejszej prawicy.
Jan Pospieszalski podczas spotkania prawicowych obrońców rzekomo zagrożonej w Polsce wolności słowa stwierdził, że polega ono między innymi na przesuwaniu programu na pory lub do stacji niskiej oglądalności. Ale to nie jest ograniczanie wolności słowa, tylko polityka programowa.
Owszem, może być tak, że pod tym pretekstem szykanuje się kogoś niewygodnego lub nielubianego w gabinetach prezesów mediów. Obserwowałem to za prezesury Bronisława Wildsteina, kiedy metodą opisaną przez Pospieszalskiego nękano program 7 dni świat Andrzeja Turskiego. Czy Pospieszalski stawał w obronie Turskiego?
Za to w obronie Pospieszalskiego stanęła ostatnio Katarzyna Kolenda-Zaleska z tak piętnowanej przez prawicę TVN, w której zresztą (podobnie jak w dezawuowanym przez prawicę jako lewicowe Radiu TOK FM) dziennikarze prawicy, i to tak skrajni jak Tomasz Terlikowski, są codziennymi gośćmi. Prawicowi obrońcy rzekomo zagrożonej wolności słowa pracują w mediach, część w mediach pierwszej ligi jak Rzeczpospolita. Mają możność wyrażania swych opinii niczym nie ograniczoną. I korzystają z niej bez żadnych ograniczeń. Pluralizmowi opinii nic nie grozi.
Więc o co chodzi? Pewnie o to, że na ich niekorzyść zmienia się układ sympatii politycznych społeczeństwa i związany z nim układ sił w polityce polskiej, zapowiadający spadek znaczenia prawicy typu pisowskiego, a ta jest najbliższa większości prawicowych dziennikarzy. Nie można już korzystać z ochronnego parasola pisowskiej władzy i robić swojej polityki, historycznej i bieżącej, w publicznych mediach. Czasem bez żenady, jak działo się w na przykład w Wiadomościach za Jacka Karnowskiego podczas kampanii prezydenckiej albo w ,,Misji specjalnej” i innych prawicowych talk shows.
Gdyby w Polsce sprawy wolności mediów poszły kiedyś w stronę węgierską, przyłączyłbym się do obrońców wolności słowa. Ale na razie nie idą i dlatego zgadzam się z prof. Środą, że Jan Pospieszalski może z powodzeniem przenieść się do mediów ks. Rydzyka.
Komentarze
Bardzo mi się podoba ten postulat:
„Jan Pospieszalski może z powodzeniem przenieść się do mediów ks. Rydzyka.”
I krzyżyk mu na drogę !
Ci ludzie to nie są dziennikarze prawicowi, a raczej bezideowi pracownicy aparatu propagandy, słudzy swoich panów, i jeśli obrońcy słowa, to jedynie słowa jasno określonego, nakazanego do przekazu medialnego.
Jednak coś w tym jest, że przesuwanie programu na późne godziny małej oglądalności, to forma ograniczania wolności słowa. Kto ma obejrzeć np. „Superpower” na TVP Info o pierwszej w nocy w dzień powszedni, skoro większość ludzi pracuje i rano trzeba wstać do roboty – „godzina słynna, piąta pięć, naciska budzik, dźwiga się…” jak pisał Poeta, a śpiewała pięknie Anna Chodakowska.
Wygląda na to, że pluralizmowi opinii może jednak coś grozić, gdyż chyba A. Michnik ze swoją ostatnią książką nie spodobał za bardzo w Żydowskim Instytucie Historycznym – miał być opublikowany na stronie Instytutu film ze spotkania, a nie ma… Znikła także raz dwa notatka o spotkaniu, jeszcze wczoraj była fotografia okładki książki, a już dzisiaj ani śladu. Odwiedziłem Wyborczą w poszukiwaniu tego filmu, tam też klops. Jest nagłówek „Transmisja wideo na wyborcza.pl”, ale samego filmu ani, ani.. Poszedłem na YouTube, tam też nic.
Na Wyborcza.pl jest artykuł-relacja z ŻIH, fragment poniżej:
August Grabski (ŻIH) na spotkaniu „krytykował książkę za tendencyjny dobór tekstów. Uznał je za niereprezentatywne – bo nie pokazują, jakie siły rzeczywiście walczyły z antysemityzmem; bo zmarginalizowana została rola Komunistycznej Partii Polski, antyrasistowska publicystyka Polskiej Partii Robotniczej i Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, promowane są natomiast „Tygodnik Powszechny” i miesięcznik „Więź”. Zauważył, że teksty, które znalazły się w antologii, spotykały się z miażdżącą krytyką w środowiskach żydowskich.”
Oj, możemy niebawem usłyszeć, iż p. Adam to też antysemita…
Przy okazji trafiłem na krótką relację p. Adama z Pekinu, oto dwa fragmenty: „Moje spotkanie z chińskimi dysydentami odbyło się w wielkiej, trzypiętrowej księgarni, zaopatrzonej jak w Paryżu – od Arendt, przez Orwella, po Sołżenicyna – światowy kanon literatury antykomunistycznej.” … „Na spotkaniu było ok. 70 osób, ale przez Twittera uczestniczyło w nim blisko 200 tys. ludzi. Rozmowa dotyczyła Tiananmen, a także tego, czy szukać dziś kompromisu z władzą, czy żądać radykalnych reform. Bez żadnych politycznych tabu”
Jest także ciekawa relacja z odbioru nagrody Jan Karski Eagles Award, ale tylko po angielsku, kilka zdań Adam Michnika niżej, z ładną konkluzją Zbigniewa Herberta:
„For me personally, Jan Karski is – besides Miłosz, Nowak-Jeziorański, and Giedroyc – the great moral authority of Poles in exile. He is a symbol of Poland at its best. He made Poland better with his every gesture, every speech.
This is the Christian Poland – of mercy, not of inquisition. The Poland of a democrat who values restraint and defends the state against chaos. To put it as shortly as possible: Jan Karski is the pride and nobleness of the Poles of yore.
This is really a great distinction for me, which I treat as an obligation for Gazeta , for me, to remain faithful to the values that Jan Karski-Kozielewski left as legacy for us. Karski was not afraid – this is terribly important for me – he was not afraid to be in minority. He often swam against the stream. To quote Zbigniew Herbert, he knew to swim towards the source, that is, against the stream, because only trash swims downstream.”
Zacząć należy od Dworaka.
To ten demokrata zniszczył bezkarnie Kabaret Olgi Lipińskiej z oglądalnością ponad 1.5 mln.
Za to powinien zostać skazany za działalność na szkodę firmy.
O jego rozwiązaniach „ekonomicznych” tez mógłby pan wspomnieć, jak to zlecał produkcje na zewnątrz dla kumpli a ci w TVP nie mieli co robić itp, itd.
Fascynujące zjawisko ze przez tyle lat uważający się z demokratów dziennikarze milczeli jak p. P pieprzył od rzeczy kształtując mozgi przyszłych obrońców krzyża.
@@@@@@@@Obserwowałem to za prezesury Bronisława Wildsteina, kiedy metodą opisaną przez Pospieszalskiego nękano program 7 dni świat Andrzeja Turskiego.
W tłumaczeniu na język polski: To skandal, żeby w telewizji publicznej tematyką zagraniczną zajmował się ktokolwiek poza postkomunistami, skrajnymi lewakami, tajnymi współpracownikami i osobnikami o właściwym profilu etnicznym. Tak było przed 89 rokiem. Tak było po 89 roku. I komu to przeszkadzało?
@@@@@@@@podobnie jak w dezawuowanym przez prawicę jako lewicowe Radiu TOK FM) dziennikarze prawicy, i to tak skrajni jak Tomasz Terlikowski
W tłumaczeniu na język polski: Być może słuchacze tok fm nie grzeszą inteligencją (”może jestem głupia, ale aż tak głupia, to nie”), ale warto chociaż stworzyć wrażenie, że zapraszani są nie tylko dziennikarze którzy plują na pis, nie tylko dziennikarze, którzy kopią pis, ale również tacy, którzy obchodzą pis z prawej strony. [uwaga tłumacza: za tę ”skrajność” kazałbym Terlikowskiego rozstrzelać, myślę, że pan redaktor podziela moją opinię]
Korzystając z okazji chciałem pogratulować panu redaktorowi towarzystwa, w którym znakomicie komentuje wydarzenia w tok fm (Markowski, Rakowiecki, Paradowska). Aż łza się w oku kręci i przypominają się czasy frontu jedności narodu (tego właściwego).
Panie Redaktorze!
Podobnych sytuacji mamy wiele, spotykamy je bez przerwy w życiu. Obywatel postępujący według tzw. zasad zawsze przegra z człowiekiem, który te zasady stosuje w sposób koniunkturalny. Dawałem przykład Algierii, gdzie w pewnym momencie zaczęła wygrywać wybory parlamentarne partia głosząca odejście od demokracji i likwidację tych wyborów. I co mieli zrobić demokraci? W imię zasad dać się zniszczyć, czy naruszyć te zasady? Dla wielu ludzi „Solidarności” współpraca z SLD była niemile widziana, PiS najpierw żądał bez przerwy od Tuska, aby ten publicznie zadeklarował, że on nigdy, przenigdy z SLD, a sam zaraz potem podpisał z tym ugrupowaniem umowę medialną.
Tak samo w codziennym życiu, bandyta gwałci i zabija 14-latkę, a Państwo jego nie może zabić, i jeszcze puści go przed terminem za dobre zachowanie. Człowiek kulturalny po spotkaniu z niewiarygodnym chamstwem nie odpowiada w ten sam sposób, bo nie umie. Właściciel widzący zamaskowaną postać na swoim podwórku z rozpaczy sięga po nóż i dźga napastnika, a ten kieruje sprawę do sądu o naruszenie nietykalności osobistej.
Powtórzę, człowiek kierujący się jakimiś zasadami zawsze przegra z ludźmi bez zasad, bo oni za każdym razem będą tymi zasadami wymachiwać jak sztandarem, a człowiek tego typu jak ja zawsze przegrają, bo muszą przyznać, że te zasady są dla nich ważne.
Dlatego ja bym zostawił Pospieszalskiego. Właśnie w imię zasad.
Szkoda, że tego nie nagrałem, nigdzie tego nie mogę znaleźć. Wildstein po wyrzuceniu z „Rzeczpospolitej” spotkał się ze swoimi zwolennikami przed gmachem redakcji na Pl. Starynkiewicza, część z nich trzymała transparenty. jeden z nich był obrzydliwy o Michniku, czekałem, aby Wildstein podszedł do nich i kazał go zwinąć. Ale tego nie uczynił. Gdyby było na odwrót, już byłby olbrzymi, sążnisty artykuł.
„Jan Pospieszalski może z powodzeniem przenieść się do mediów ks. Rydzyka”.
Popieram i kopniak na drogę.
Pan Pospieszalski nie ma się czego obawiać.
Jakaś stacja telewizyjna z pewnością go przygarnie razem z 3 milionami jego wiernych widzów
Nie stanowi to dla niego najmniejszego problemu, że po wielu latach nie będzie już pupilem publicznych mediów
Środa na temat…
http://wyborcza.pl/1,75515,8936805,A_moze_do_Telewizji_Trwam_.html
Kluczowy jest cytat z Pospieszalskiego:
„”Mam dwa miesiące, żeby zdywersyfikować źródła dostaw mamony, energii”
MAMONA…….Złoty Cielec…..
Tak samo ideowy jest Romaszewski i paru innych „styropianowców”
Czy jest to niezrozumiałe? Nie, to bardzo ludzkie zachowanie.
Walka o byt, prestiż, poziom materialny rodziny…..
Przecież „wdowy Smoleńskie” obecne w mediach w ilości sześciu sztuk, robią to samo. Część z nich wypłynie jako posłanki, radni, celebryci.
„Wszystko na sprzedaż” albo „Śmierć na żywo”
Niezła sztuka, niezły film……
Być może chodzi też o wysokość honorariów (wiążącą się przecież jakoś z oglądalnością).
Polska wolnosc slowa …
zyje pewien redaktor w Polsce ,ktory opowiadal ze w tamtych czasach ,
kiedy w sklepach byl tylko ocet i flaki ,przyszedl do niego
pewien „dzielny” Polak i powiedzial ;
„takich jak Pan ,to bym pozabijal”.
Ale , nie zabil ;mowi redaktor i cieszy sie ? ,watpie ,nie zapomnial .
To sie nazywa POLSKA WOLNOSC SLOWA .
Kiedys napisal pewien polski Zyd ,historie zycia swojego wujka w czasie okupacji .
Jeden Polak mu pomogl ,jeden Zyd dal mu kawalech chleba ,rodzine
Niemcy zamordowali w obozie i jak spotkal znajomego Polaka ze swojej wsi to dodal ; Ciebie wstretny Zydzie jeszcze nie zabili?
To tez sie nazywa POLSKA WOLNOSC SLOWA.
I zeby tradycji bylo za dosc …
..przed wielu laty na forum brukselsko-europejskim polski polityk ..porownali Jaruzelskiego do Hitlera .
Europejczycy zamarli ,nie wiedzieli ;
to byla tylko Polska Wolnosc Slowa.
Po wypadku Smolenskim , redaktor Rzeczpospolitej porownal dziennikarzy
Polityki i Wyborczej do uczniow Goebbelsa…
Przepraszam ,to Polska wolnosc slowa .
A w przyplywie histeri redaktor Polityki przyrownal J.K. do hitlera i stalina,
a pewien b.madry? profesor stwierdzil ,ze natychmiast nalezy pozabijac wszystkich nieprawicowych Polakow.
I mozna pisac i pisac i pisac i pisac ; to byla zawsze tylko – wolnosc slowa !
.NIECH ZYJE POLSKA „WOLNOSC” SLOWA.
Prywatny właściciel medium ma niezbywalne prawo publikować to co on, właściciel chce. To tylko kłopot sprawia tzw. medium publiczne. Absurd logiczny, słowny i gospodarczy. Publiczne to są domy w niektórych krajach. Trzeba zlikwidować „publiczność” medium i nie będzie problemu. I nie jest prawdą, że bez publicznej nie będzie wartościowych programów. Akurat przeciwnie. Znam stacje prywatne specjalistyczne z programami o niebo lepszymi od publicznych. A szanowni protestujący są tak przeżarci socjalistycznym pojmowaniem świata, że dla nich nie do pojęcia jest by rozgłośnia czy stacja była nie państwowa.
Z poważaniem W
Torlinie:
Znalazłem odpowiedź na Twoje pytanie!
http://wyborcza.pl/1,75515,8936540,Uzaleznieni_od_wroga.html
Jeżeli wróg nie istnieje, należy go sobie stworzyć!
Bez wroga nie ma polaryzacji stanowisk, konsolidacji wiernych, emocji, wyrazistości, syndromu Masady.
Polityka nie istnieje.
Ludziom uzależnionym od endorfin, adrenaliny, czy innych endogennych stymulantów, nie zależy na spokoju społecznym. W takiej sytuacji byliby „nikim”……
Kim byliby Pospieszalski, Wildstein, Kurski, Gwiazda, Semka, Macierewicz bez wroga, spisku, układu?
Co zapewniłoby im istnienie w świadomości publicznej, światła rampy?
Ani warsztat dziennikarski, ani mądrość polityczna, nie zapewniłyby im istnienia w przestrzeni publicznej, czy wątpliwej jakości „sławy”
Mąciwody, paszkwilanci, samozwańczy reprezentanci woli Ludu…..
PS
Jedyną metodą na chamstwo jest- proces i odszkodowanie.
Przerabia to systematycznie Kurski, czy Ziobro…….
Najbardziej mnie ubawiły pretensje Pospieszalskiego do Jurka Owsiaka, że ten nie powiedział mu – staremu kumplowi – wprost, że bredzi w glendiach. Znaczy gość nie potrafi sam się domyślić, że ględzi? Podpisuję się pod postulatem: – Jasiu Pospieszalski to Radia Maryja i Telewizji Trwam. Poczuje się komfortowo wśród swojaków.
Pan Redaktor pisze:
„Kiedy o wolność słowa upominają się ludzie z pokolenia, które na własnej skórze nie doświadczyło, czym jest cenzura, partyjno-państwowy monopol środków przekazu, zakaz wykonywania zawodu dziennikarza”
Szanowny panie Redaktorze,
czy Pan, jako znajacy sprawe z autopsji, moglby wyjasnic mlodemu
pokoleniu pare istotnych spraw:
– kto w owych czasach zajmowal sie cenzura?
– kto zabezpieczal partyjno-panstwowy monopol wladzy?
– kto zakazywal wykonywania zawodu dziennikarzom?
– czy ludzie odpowiedzialni za opisywany przez Pana stan rzeczy
zostali w jakis sposob rozliczeni?
– co dzieje sie z nimi dzisiaj i co dzieje sie z tymi, ktorzy
byli przez nich szykanowani
Mysle, ze uczciwe wyjasnienie tych spraw mlodemu pokoleniu byloby
doskonala odtrutka przeciw, jak Pan to nazywa, robieniem
wody z mozgu.
Panie Adamie,
propozycja prof. Środy pod adresem wolnościowca Pospieszalskiego o możliwości przeniesienia się do pracy u ojca Rydzyka, to dobre rozwiązanie.
Szczególnie satysfakcjonujące byłoby „godziwe” honorarium za dziennikarski trud.
Tłumacza tłumaczenie:
@@@@@@@@ W tłumaczeniu na język polski: To skandal, żeby w telewizji publicznej tematyką zagraniczną zajmował się ktokolwiek poza postkomunistami, skrajnymi lewakami, tajnymi współpracownikami i osobnikami o właściwym profilu etnicznym. Tak było przed 89 rokiem. Tak było po 89 roku. I komu to przeszkadzało?
W tłumaczeniu na język (no, jaki, koteczku, jaki?): publicystyką w telewizji publicznej (i radiu też) mają się zajmować jedynie szczerzy patrioci spod znaku „Gazety Polskiej” i „Naszego Dziennika”. Wszyscy inni jako postkomuniści, lewacy sprzed 98 roku i osobnicy o niewłaściwym profilu etnicznym mogą co najwyżej opłacać abonament, aby oglądać i słuchać nauk ww. szczerych patriotów.
@@@@@@@@ W tłumaczeniu na język polski: Być może słuchacze tok fm nie grzeszą inteligencją (?może jestem głupia, ale aż tak głupia, to nie?), ale warto chociaż stworzyć wrażenie, że zapraszani są nie tylko dziennikarze którzy plują na pis, nie tylko dziennikarze, którzy kopią pis, ale również tacy, którzy obchodzą pis z prawej strony. [uwaga tłumacza: za tę ”skrajność” kazałbym Terlikowskiego rozstrzelać, myślę, że pan redaktor podziela moją opinię]
W tłumaczeniu j.w.: Red. Sakiewicz – ostatnio najwierniejsza emanacja PiS-u – jakoś się nie może przebić ze swoją prawdą do TOK FM przez podstępnie i złośliwie zapraszanych: red. red. Terlikowskiego (przed rozstrzelaniem przrz Gospodarza bolga), Semkę, Lichocką, Warzechę, Zarembę itd.
Jadowite gratulacje dla Gospodarza z powodu „towarzystwa, w którym znakomicie komentuje wydarzenia w tok fm (Markowski, Rakowiecki, Paradowska)” tłumaczenia nie wymagają. Poetyka donosu w każdej epoce jest taka sama.
tłumacz pisze: (…)To skandal, żeby w telewizji … ktokolwiek poza postkomunistami (…)
A idźże sobie z tymi bzdurami na Frondę, co? Czy zawsze już musi tak być, że jak ktoś jest z prawicy, to jest łajdakiem? Widać musi. Właśnie czytałem o Piłsudskim: jak prawica go oskarżała o kradzieże i jak prawicowy poseł tokował w Sejmie, że Piłsudski podczas wojny 1920 roku miał specjalną linię telefoniczną z Rosjanami i spiskował, aby „skończyć Polskę”. Bebechy się wywracają. Musi tak być, że katolicka prawica nie ma w niczym racji, bo jakże racja może przemawiać poprzez takie plugastwo?
A mnie ” Warto porozmawiac ” bedzie naprawde brakowalo. Dla mnie byl to, moze i mimowolnie, ale ostatni program satyryczno-polityczny w polskie TV.
Wraz z Pospieszalskim umiera ostatecznie polityczna satyra w polskiej telewizji.
Największy Dziennikarz III RP powinien skorzystać ze swej skrajnej
prawicowości i usamodzielnić się gospodarczo, a co za tym idzie również
cenzuralnie.
Proponuje aby założył własne imperium medialne pod nazwą „Ambona”, z
dopiskiem „Pospieszalskiego”. Brzmi dumnie, nieprawdaż!
On jako naczelny „biskupidło”, a obok ministranci: pp.Zaremba, Wildstein, Ziemkiewicz i Semka!
Jak by tak zsumować wszystkich ich zwolenników w „pomrocznej RP”, to
byłaby to spora kwota oglądalności, słuchalności i czytajności w skali Kraju.
Na patrona wybrałby sobie ten „geniusz dziennikarstwa”, najbardziej genialnego Prezydenta w Dziejach Świata czyli L.Kaczyńskiego.
Przewodniczącym rady nadzorczej powinien zostać Jedyny Prawdomówny
między Odrą i Bugiem, „prezesik” Tartaku III RP Kaczkor Jarkaczkor
Kaczyński.
Oj, by się działo! A może już niebawem będzie się dziać, jak Pospieszalski
(niedajbóg!) posłucha mojej rady?
Chyba bym się wtedy poprzekręcał.
Pozdrowionka.
W temacie, ale obok:
kanadyjski organ nadzdorujący radio i telewizję nakazał ocenzurować piosenkę Dire Straits Money for Nothong, ponieważ w tekście spiewanym występuje trzykrotnie słowo „faggot”, czyli „pedał”/”pedzio”. Piosenkę sprzed ponad 25 lat…
Na następny ogień idzie m.in. Mark Twain. Jego powieści (Tom Sawyer, Huckleberry Finn) aż roją się od „Negro”. Powieści z końca XIX-go wieku…
@aqa
A moze by tak po ludzku. Pogadac z Janem Pospieszalskim, przekonac go, ze nie ma racji. Na przyklad przekonac go, ze wprawdzie Jaroslaw Kaczynski to maz stanu, ale, ze Donald Tusk to sympatycznu facet i ze on nie chcial nikogo zabijac, a ze mu to jakas tak wyszlo z tym samolotem, no to trzeba mu darowac. Errare humanum est, jak powiedzial przed laty Stefan Rzeszot, ktoremu pomylilo sie Dynamo Kijow z Bajernem Monachium. Przeciez przy odrobinie dobrej woli pan Pospieszalski moglby uscisnac dlon Donalda Tuska, a dopiero potem mozna by go wyslac do Rydzyka, zeby jak ten Szawel przemieniony w Pawla, nawrocil samego Dyrektora, a po drodze wypedzil szatanow z Rymkiewicza,Marcina Wolskiego, Pietrzaka i jeszcze kilku innych opetanych. Trzeba miecc nadzieje, Nie lekajmy sie, jak powiedzial ktos, nigdy nie mow nigdy, jak powiedzial James Bond
Pozdrawiam
LP
Czesław pisze:
2011-01-14 o godz. 01:10
Czesław, mój wpis na temat Twojego „głąbatego” pojmowania ironii
i dowcipu czeka na Ciebie pod poprzednim felietonem Gospodarza.
Jak to nie pomoże, to tylko śmietana z gipsem!
To się miksuje, to się przełyka, to się (powinno) trawić.
Sztywność kręgosłupa zapewniona.
Pozdrowionka.
P.S. Codziennie rano i na czczo!
Nie, Jacobsky, nie. U Mark Twaina wystepuje czesto „Nigger”, a nie Negro.I to o to slowo poszlo. Choc zawsze slowo to wklada Autor w usta swych bohaterow znad Mississippi, a nie narratora..
Szanowny panie Czeslawie
Uwaza pan, ze napisalem niebywale kretynstwo. Ale co pan na to, jesli przypomne panu, ze doktor praw Jaroslaw Kaczynski powiedzial, ze pan Komorowski zostal wybrany przez nirporozumienie. Ja nie jestem doktorem, pan chyba tez nie. Pytam sie wiec pana, czy my mamy prawo nie ufac czlowiekowi, ktory jest doktorem praw, czy moze to, co doktor praw powiedzial, tez jest kretynstwem ? Szanowny panie Czeslawie, chyba nie posunalby sie pan az do takiego nonsensu , bo uwazam pana za rozsadnego, trzymajacego sie ziemi czlowieka.
Pozdrawiam
LP
Jestem konsumentem polskich medialnych straw za pośrednictwem internetu i nieco satelitarnej telekomunikacji (mieszkam poza Polską). Wybieram stacje i publicystów, z jakimi najlepiej się czuję (co nie znaczy, że z kimkolwiek zupełnie dobrze). Jana Pospieszalskiego od dawna nie oglądam – emanuje z niego ciasnota mózgowa i specyficzna dla narodowych katolików kwaśność. Dla takich indywiduów wolność słowa to ich swoboda wytwarzania własnego smrodku. Nie przejmuję się tym – po prostu omijam.
Generalnie rzecz biorąc, polskie media jako skupione w 90% na polskich sprawach, są ubogie. Uroczo skomentował polską współczesność Janusz Głowacki – warszawiak i nowojorczyk – gdy spytany przez Monikę Olejnik o swoją ocenę polskiej sytuacji powiedział: „Najlepiej oddają to obrończynie krzyża na Krakowskim Przedmieściu, 80-letnie na czarno ubrane staruszki śpiewające: Jeszcze Polska nie zginęła póki my żyjemy”.
Marzę o takich polskich mediach (t.zn. redaktorach), którzy zdołają nasz kraj pokazać w kontekście świata we właściwych proporcjach; a także będą na tyle odważni, by nie zapraszać do programów panelowych idiotów kompromitujących ich i ich stacje.
Obie równolegle Polski mają się nieźle, oddalają się od siebie, zamykają się w sobie … . Spór dotyczy tyko spornego terytorium jakim jest państwo – tym przypadku media państwowe. Wojna polityczna toczy się tylko na terenie panstwa. I należy do tego podchodzić pozytywnie, należy się cieszyć, że to panstwo jest polem bitwy a nie prywatne terytoria. Gorzej by było gdyby pis-owcy zaczęli rządzić ulicami czy wpychać się nam do domów.
Mnie Pośpieszalski w reżimowych przekaziorach nie przeszkadza, bo nie oglądam ich od kilku lat. Wiedzę o świecie czerpię z internetu, gazet reprezentujących mój punkt widzenia i – jeśli muszę – z czeskiej tv. Podobnie uporządkowałem sprawy towarzyskie, bo wśród moich znajomych nie ma pis-owców ani innych przedstawicieli mutacji prawicowo – narodowych. Szczerze mowiąc Polska pis-u jest dla mnie większą egzotyką niż obce kraje. W związku z tym nie nadaję większej wagi jękom Pośpieszalskiego, który traci posadę. To, że dziś traci a jutro odzyska nie ma dla mnie większego znaczenia. I tak nie oglądam pis-owskiej „zagranicy”, bo ona mnie nie interesuje w najmniejszym stopniu.
Pozdrawiam
Jacobsky:
Chyba bardziej kuriozalne bylo ocenzurowanie (w zasadzie zakaz wystawienia i zdjecie z repertuaru) „Kupca weneckiego” Szekspira za stereotypy antysemickie. Uczynil to Teatr Szekspirowski z Stratford, ON, kilka lat temu. 🙂
Czy my, Kanadyjczyce (prawdziwi i przyszywani) nie jestesmy awangarda postepu w swiecie?
Torlin:
Zebys nie mial takiego czarno-bialego obrazu o post-kolonialnej Algierii.
Na poczatku byla niepodleglosc, Ben Bella, Bumedien, wielka ropa…
A z nia korupcja, pozyczanie pieniedzy. Rosl dlug i odsetki i w pewnym momencie pieniedzy z ropy nie starczalo nawet na placenie odsetek.
I wtedy pojawili sie radykalowie islamscy, bo tzw. demokratyczna alternatywa krecila sie w kolko, chciala wiecej lapowek i wiecej ciec dla ogolnej polpulacji, a pieniedzy bylo coraz mniej.
Czt podobny mechanizm nie zdarzyl sie juz kiedys w Republice Weimarskiej?
Albo w koncowych latach carskiej Rosji?
Albo chociaz w Czeczenii?
W polityce divide et impera najwazniejszym krokiem jest wprowadzenie sztucznej radykalizacji nastrojow. Pierwszy krok to wyeliminowanie tych, ktorzy oferuja kompromis. Potem mozna juz bombardowac napalmem generalna populacje wiszaca na pasku tzw. bezkompromisowych radykalow.
Przyklad- Strefa Gazy i Hamas.
Moze warto cos przeczytac, nie tylko wstepniaki w GW? 🙂
Czemu czepiacie się, ludziska, J. Pospieszalskiego i pozostałego „aktywu medialnego”? Przecież wolność słowa obejmuje:
– wolność pieprzenia trzy po trzy,
– wolność zawracania kijem Wisły,
– wolność uświadamiania przez ucho,
– wolność nieuznawania, że czarne to czarne,
– wolność nieuznawania, że białe to białe,
a także wolność wypowiadania się na temat innych wolności, nie wiadomo dlaczego pominiętych w „Magna Charta Libertatum”, jak na przykład wolność Tomka do robienia w swoim domku.
Pozdrowienia.
Od początku jak tylko zaistniał red Pospieszalski z swoim programem to
był to program tendencyjny. To oni „rzeczywiści patrioci” wiedzieli co dla
nas jest dobre i które gadające głowy powinny do nas przemawiać. Ale
ostatnio zdarzyło się że zapraszał ludzi o innym punkcie widzenia, ale też
na przeciw sadzał dwuch takich jak red Terlikowski. On i jemu podobni
najlepiej wiedzą co nam obywatelom najlepiej służy, na kogo nawalać a
kogo oszczędzić i tak próbowali aż przestaną. Publiczne manifestacje już
były, Skowroński, Wildsztajn, i co i nic. Dojdzie Pospieszalski będzie
trójca. Wolność słowa przez nich rozumiana powinna wyglądać tak a nie
inaczej, a jak ktoś wypowiada się inaczejto heretyk i na stos z nim.
Prawda Pospieszalskiego i PiSu to materiał na IV RP, a to już było i się
nie przyjeło.
Panu Szostkiewiczowi to już chyba pamięć nawala. Najpierw wspomina lata cenzury i walki o wolność słowa. Potem wychodzi mu, że o tą wolność słowa walczył tow. Andrzej Turski z PZPR przeciwko zamordyście Wildteinowi z SKS.
Wszystko zostało w Polsce pozbawione na głowie. Ogromny żal, że w Polsce nie nastąpiła dekomunizacja na wzór denazyfikacji w Niemczech. Wówczas tow. Turskiego objął by w 1989 dożywotni zakaz pracy w mediach publicznych co było by właściwe, sprawiedliwe i wychowawcze.
W ostatnim 20-leciu telewizja była publiczną za prezesury Drawicza, a później już była tylko większą lub mniejszą tubą propagandową wygranych partii. Skoro tak się stało i nie chce się odstać, to po kiego licha łudzić nas odbiorców, że taka telewizja w Polsce jest możliwa. Po to żeby wygrać wybory, nie jest potrzebna tv publiczna, co udowodniła PO. Jest wręcz odwrotnie: kto ma tv, ten w najbliższych wyborach traci władzę. O co więc w tym wszystkim chodzi? Koledzy nalegają, bo nie starcza talentów na dobrze płatną pracę?
Media Rydzyka chętnie Pospieszalskiego i jego ideowych kolegów zatrudnią, tylko jest prawie pewne, że nie będą płacić tym geniuszom dziennikarstwa takich pieniędzy, jakie otrzymywali w tv publicznej. Ot i cała tajemnica.
Pospieszalski to nie kwestia polityczna tylko ESTETYCZNA!
Lewy Polaku,
współczuję Ci w trójnasób.
Po pierwsze – że Redaktorowi Szostkiewiczowi przypadło do gustu,
Twoje ironiczno-sarkastyczne opowiadanko, o „posiadłościach” nowego
Prezydenta i degrengolady , a wręcz upadku * MAJĄTKU* Kaczyńskich
na Helu, w Wiśle i innych podległych im kondominiach, po odejściu od
tzw. władzy ścisłej (po „naszemu”: od koryta) Najprzaśniejszego,
Najupierdliwszego, Najbardziej Debilnego Prezydenta w dziejach Świata
(rekord Guinessa w walce o fotel, *bzdura totalna: o krzesło*, z zaproszonym na posiedzenie, tamżesz, Premierem). Oj Ty ! (przynajmniej wedle Czesława), jak żesz to Ci się udałoż?
Po drugie – że ja muszę Cię bronić (to jest najbardziej deprymujące –
rachunek przyjdzie pocztą), zu erst Deutsche Post, a póżniej (subséquemment ?) France Fraternite Poste Restante (może coś po….., ale chciałem dobrze – jak swego czasu Gierek – chciał dobrze, a nie wyszło!).
Po trzecie – Ten Czesław!!! Lewy Polaku, czy to tak trudno przewidzieć,
że obojętnie pod jaką szerokością i długością geograficzną, zawsze,
ale to na 100 procent ZAWSZE! trafi się upierdliwiec, namolniak,
buraczawszczyk, który się przyczepi bez zdania racji i nie odpuści, jak
ta pijawka, doputy nie złożysz samokrytyki i nie popełnisz harakiri !
Lewy – nie popełniaj, Polaku – harakiri !!!
Wesprzyj Nas, a starczy (nie myśl o „starczym obwisie”, bo jeszcze
mentorzy nie przepuszczą!).
Myślenie (ponoć !?) ma przyszłość!
Pozdrowionka.
ależ proszę państwa , o czym my mówimy ?! O jakim hołubieniu ?
o jakiej wolności słowa??! ….
Pospieszalski powinien z telewizji publicznej wylecieć, bo jest po prostu NIEPROFESJONALNY -swoją pracę wykonuje w sposób nierzetelny, klamliwy, manipulatorski, urągający podstawowym zasadom DZIENNIKARSTWA !
A dlaczego on, skoro taki np. Rymanowski też obraża zasady ?
Aaaa, ale Pospieszalskiego utrzymuje PUBLICZNA telewizja !
A Rymanowskiego ma prawo trzymać sobie PRYWATNY własciciel.
Zatem GODNYM i sprawiedliwym byłoby, zeby Pospieszalski wylądował w GODNYM siebie miejscu, w PRYWATNEJ telewizji Rydzykowej.
Bejotka , 17:07, pisze tak:
Czemu czepiacie się, ludziska, J. Pospieszalskiego i pozostałego „aktywu medialnego” ? Przecież wolność słowa ….” itd…
i kończy:
„…obejmuje też wolność Tomka do robienia w swoim domku.”
Własnie, Bejotko, w SWOIM .
Nie – w naszym .
Publiczna telewizja to NIE jest domek pana Pospieszalskiego et consortes.
Pozdrowienia.
Alina pisze:
2011-01-14 o godz. 17:28
Ludzie i ich poglądy- poza oczywiście tymi co „mają coś z rycerza” ewoluują.
Porównaj postawy Michnika, Kuronia, Modzelewskiego, Wałęsy teraz i parę dziesiątków lat temu……
Robotnicze postulaty z 1970, 1980….obecnie zresztą nie ma ŻADNYCH…
Podoba mi się termin dekomunizacja.
Jak jest możliwa bez komunistów? To co było u nas za Gierka to było budowanie rozwiniętego społeczeństwa SOCJALISTYCZNEGO!!!
A przekręcanie znaczenia słów i mocne określenia są domeną jedynie jednej partii….ostatnio popisała się pani Jakubiak „strzałem w potylicę”…
Pospieszalski przentowal bardzo niski poziom dziennikarski (mam tu na mysli dziennikarstwo TV). Reszta byla kwestia jego publicznosci. Przyjdzie czas na pozostalych dziennikarzy tracacych grunt pod nogami. Przyjdzie rowniez czas na ludyczna czesc sfery w bglogosferze.
ET
do
ff pisze:
2011-01-14 o godz. 10:17
Nie tylko lezacych sie nie kopie.
ET
Ostatnio red. Pospieszalski dorabia objeżdżając parafie z koncertem kolęd.
@Levar
Na pytanie „kto w owych czasach zajmowal sie cenzura?” mogę tyle odpowiedzieć, że zweryfikowana przeze mnie informacja o jednym z pracowników cenzury, osobiście mi znanym, mówi, że był to żołnież AK, człowiek zasłużony dla polskiej kultury. Jednym z aspektów jego pracy w cenzurze było opieprzanie przygłupich dziennikarzy, którzy chcieli iść na barykady i natychmiast zwalczać to, co my dzisiaj nazywamy komunizmem. Nie był on jedynym, który wykonywał zadanie informowania społeczeństwa w jedyny możliwy do zrealizowania sposób: pisania i czytania pomiędzy wierszami.
Ta dywersja (wszechobecna, nota bene) doprowadziła w końcu do upadku systemu. Przypuszczam, że na pozostałe pytania Levara znajdą się podobne odpowiedzi, bo tło problemów nigdy nie było zupełnie białe lub zupełnie czarne.
Z mojego osobistego życiowego doświadczenia pozwalam sobie wyrazić głębokie zadowolenie z faktu, że jako muzyk drugiego rzędu nie byłem zmuszony do dokonania ostatecznego wyboru między pro i kontra.
Ponieważ jesteśmy w społeczeństwie w lwiej części personami z drugiego rzędu, cieszmy się, że nie musimy dzisiaj powtarzać historii.
Jeżeli zaś ktoś koniecznie chce…
Jeżeli buduje na tym karierę polityczną, jest zwykłą (z przeproszeniem świni) świnią,
@Alina
„wzór denazyfikacji w Niemczech”? To oficjalny raport o nazistowskim skażeniu niemieckiego MSZ długi czas po wojnie, informacja prasowa o ukrywaniu przez niemiecki wywiad miejsca i identyfikacji Eichmanna.
Wzory mógłbym mnożyć, bo żyję od 30 lat w Niemczech i jestem urzędowo dobrze zintegrowany (pomimo polskiego paszportu).
Poza tym proszę o przeczytanie mojego poprzedniego postu, szczególnie od słów: ” Z mojego osobistego…”
Cyt.” Szczerze mówiąc Polska pis-u jest dla mnie wiekszą egzotyka niz obce kraje „pisze nieco wyżej @Kartka z Podróży .
Ponieważ podobnie jak Kartka ( plus moje pogranicze ) dobrałem sobie źrodła info .to jestem obojętny – jednak do pewnej granicy,nie chcialbym by Polska stawała Skansenem Europy.
Najblizsze miesiace pokażą jak pisowcy czołgać sie bede ze swoja Wawelska trumna w pobliże znaczenia trumny Watykańskiej .
Zobaczymy wielokrotnie „viceprezydenta ” Jaroslawa Kaczyńskiego w roli (lach ) (ach ) jakich ??trudno przewidzieć i prognozować -Etykieta SKANSEN-u przybliży się do kraju nad Wisłą przez te kwietniowe i majowe dni anno domini 2011 roku ,to pewne .
PA2155!
Jak zwykle jesteś czytający inaczej. Już się przyzwyczaiłem.
Moje przypomnienie Algierii z 1990 roku w tym kontekście było czymś w rodzaju alegorii, o znaczeniu symbolicznym, przenośnym. Zadałem pytanie, co ma zrobić człowiek o demokratycznych zasadach, jeżeli te zasady są wykorzystywane przez inne siły po to tylko, aby zniszczyć demokrację.
Bawią mnie te marzenia blogowe o panstwowej, obiektywnej tv. Trochę to przypomina marzenia o Froncie Jedności Narodu. Zresztą współczesna formuła FJN się powoli wykuwa – papież Polak i jego spuścizna będzie łączyć Polaków przed telewizorami. Na mój niuch zamiast Pośpieszalskiego nawiedzona redaktor Schymalla zafunduje widzom wielotygodniową ewangelizację w związku z rychłą beatyfikacją JPII. Pamietam te jej nudne programy gdy obslugiwała niekończące się wizyty papieskie – wtedy jeszcze oglądałem telewizję. Sekciarski jad Pośpieszalskiego zostanie najprawdopodobniej zastąpiony łagodną perswazją zaprzyjaźnionych od lat z Szefową tv duszpasterzy oraz uduchowionych polityków PO. Tym samym społeczeństwo odzyska kojącą rownowagę po licznych klęskach, zdradach i katastrofach, których doświadczyło ostatnio.
Taka przyszłość moim zdaniem czeka to medium w najbliszych miesiącach. Ciekaw jestem tylko czy redaktor Kraśko będzie komentowal z Watykanu uroczystość.
Pozdrawiam
Torlin:
Wydaje mi sie, ze przyklad z Algieria byl chybiony. 🙂
Nie wiem, czy to panstwo kiedykolwiek otarlo sie o demokracje, pozostalo wiec obserwowanie wydarzen jako takich.
Czy nie sadzisz, ze przyklad Turcji z lat 80-tych byl lepszy? Tam armia brala przemiany demokratyczne w swoje rece i jest de facto motorem przemian w kierunku demokracji.
Oj wymodlimy się teraz, wymodlimy. Już zaczynają.
Nie chcemy polskich dziennikarzy w polskich mediach!
Czas na transfery!
To co wydarzyło się na wczorajszej konferencji premiera (13.01.2011) dopełnia nas czarną masę niewymownym czarnym pesymizmem.
Nie umiemy zrozumieć dlaczego elita polskich dziennikarzy:
1. Nie potrafi się przedstawić?,
2. Nie potrafi zadać jednego zwięzłego pytania? (pięć pytań, ale ja zadam trzy),
3. Nie potrafi nie pouczać; nawet premiera?!?!
4. Nie potrafi nawet udawać być obiektywną,
5. Potrafi wymyślać dziwne zasady według których znienawidzony premier ma podać się do dymisji,
6. Potrafi przedstawiać w tak dziwny sposób działanie umów międzynarodowych, że premier w najlepszym razie ma się zawstydzić i jednocześnie paść na twarz przed EGO interlokutora!
Nie chcemy polskich mediów w polskich rękach!!!
Odrębnym tematem jest poziom wiadomości: szczególnie w telewizji i internacie. W skrócie: nie może być tak, że główny pomówiony (premier albo ktoś z PO) nie jest cytowany nawet całym zdaniem. Potem: oszołomy po kilka zdań i wreszcie EGO autora do oporu i bezwstydu.
Ślązacy przygotowują od tego dziadostwa ucieczkę ale co z nami?
Spieprzajcie dziady!!!
Waldemar pisze:
2011-01-14 o godz. 20:01
„…SKANSEN-u przybliży się do kraju nad Wisłą przez te kwietniowe i majowe dni anno domini 2011 roku ,to pewne …”
Waldemarze, SKANSEN to my już mamy! To co się przybliży, to już będzie
kabaret z Lizą, „coś my się z nią minnęlli „, a co z nami minąć się nie
chciała!
Proste jak parówka – lepiej się z głupim rozminąć, niż z takim samym
głupim potknąć!
Po potknięciu, mogą zostać rany, zarażone – kij wie czym!
A kij ma dwa końce, z wyjątkiem procy – ten ma trzy końce!
Też kij!
Skansen, Waldemarze to coś, co we wiadomych celach się utrzymuje –
dla wnuków, dla potomnych, dla obcokrajowców – „którzy nie bardzo
zorientowani”.
Dla zorientowanych, miejscowych i obeznanych z „tym zagłębiem”,
to po prostu – polski burdel.
Pozdrowionka.
Oho, ho, ho, @Waldemar i @Kartka już dzisiaj namawiają mnie do wyrzucenia telewizora w dniach(?), tygodniach(?), miesiącach(?) beatyfikacji JPII. Cóż za piękne kariery ludziska porobili na klęcznikach wstawionych do redakcji i n f o r m a c y j n y c h telewizji.
Ach jakie minki wyściubione, ach jak rączki pięknie złożone, ach jakie łezki wzruszenia po licu spuszczone, cóż za uniesienia w cytowaniu słów męża świętego. I to wszystko ominie Pospieszalskiego, Gargas i cały legion katolików właściwych.
Przyszły rok przyjaciele, faktycznie będzie koszmarny jeśli idzie o ględźbę do wylania z okienek mediów elektronicznych. Ależ napisałem, toż o ten rok chodzi!
Pozdrawiam
Nigdzie nie jest zapisane że Pośpieszalski musi uprawiać zawód dziennikarza. Może np. malować kominy na wysokości jak Tusk z kamratami, być cieciem u bogatego niemieckiego biznesmena, otworzyć agencję towarzyska (nie mam na myśli burdelu), możliwości jest multum. Odpocznie chłopina, może i nieźle zarobi, zmądrzeje, psychicznie odpocznie. Widzę same PLUSY!!!
Wypowiedzi prezesa PiS, demonstracje jego propagandzistów, przedstawienia urządzane przez jego posłów, skierowane są do jego elektoratu. Te propagandowe nagrania wielokrotnie wykorzystają media Rydzyka.
To jest główny cel.
To pogarda dla poszukiwaczy prawdy, czy sprawiedliwości.
Prezes krzyczy „interes durniu”!!! (nasz interes)
Dobrze, niech Pospieszalski zostanie w TVP. Pytam jednak, gdzie był on i jego obecni obrońcy, gdy PiS – LPR – Samoobrona i ich nominaci, czyścili do spodu TVP, Polskie Radio i „Rzeczpospolitą” ? Wtedy panowało głuche milczenie. Również w tzw. środowisku dziennikarskim, na czele z gardłującym teraz za Pospieszalskim Katolickim Stowarzyszeniem Dziennikarzy.
Szanowny panie Gospodarzu, tak się składa, że słucham i oglądam to, co mnie, z jakichś powodów interesuje albo potrzebne jest do ugruntowania poglądów o konkretnym człowieku. Pozwoli pan, panie Adamie, że będę miał również własne zdanie o konkretnym dziennikarzu, komentatorze czy prowadzącym jakąś pozycje telewizyjną przy współudziale zaproszonych gości. Mam własne zdanie o Pospieszalskim, Rymkiewiczu, całym zespole Rzepy, ale również o Terlikowskim i jemu podobnych. Nie będę im doradzał, gdzie mają szukać pracy. Dysponuję odpowiednim przyciskiem na pilocie, który załatwia wszystko!!
P.s. a tak przy okazji, do trzech razy sztuka. Może tym razem, dotrze do Pana moja serdeczna prośba o u s u n i ę c i e tego kretyńskiego komentarza Lewego Polaka (mam wrażenie, ze notariusza Kaczyńskich), który od dawna zdobi stronę tytułową blogowiska POLITYKI.PL BLOGI, a brzmi, cytuję: ?Pan Komorowski z jakichś nieznanych powodów zainstalował się w rodowej siedzibie Kaczyńskich w Wiśle. Wszystko wskazuje na to, że niedługo, bezczelnie zaglądnie do drugiej rezydencji rodu Kaczyńskich na Helu? koniec cytatu. Może Lewy Polak myślał z humorem, ale Pan powinien wiedzieć, że ten Komorowski dawno jest Prezydentem RP i coś z tego powinno dla Pana wynikać. Ukłony dla Pana, Czesław R.
@ aqa 14/01 19:02. Nadal nie rozumiem czepiania się Jana Pospieszalskiego, że to on niby nie powinien w naszym domu. A ewangelizacja? Przecież przeprowadza się ją wśród niewiernych. Nie przypadkowo nasz ewangelizator ma takie inicjały, jakie ma. Nie zabraniajcie natchnionemu redaktorowi dążyć do statusu „JPIII”. Bywają przecież szlachetne ambicje…
Pozdrowienia.
Pan Szostkiewicz piszac na takim poziomie powinien sie przeniesc na ławeczke pod Wawelem, gdzie i tak beda Go nie tylko intelektualnie ale też zyciowo przeratać. Pa
Nie mogę się tym razem zgodzić z Szanownym Gospodarzem.
Pan Pospieszalski reprezentuje, niestety, poglądy części (znacznej)polskiego społeczeństwa i jako taki, moim skromnym zdaniem, ma „prawo” do obecności w mediach PUBLICZNYCH. Media o.Rydzyka nie są (na szczęście) tak łatwo dostępne jak publiczne. Argument, że gdy TVP była rządzona przez prawicę to podnoszący obecnie rumor obrońcy… wolności słowa nie reagowali uwazam za absurdalny. Nie okradajmy złodzieji, kradzież jest zawsze kradzieżą. Jego stronnicze przedstawianie rzeczywistości jest naganne, ale przecież żaden program pyblicystyczny nie jest do końca obiektywny.
Żeby nie było wątpliwości, ja z panem Pospieszalskim stoimy zdecydowanie po dwóch stronach, bardzo szerokiej, rzeki.
Dobry Boże, to my już mamy Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy?!
Przyznaję, że z ulgą moja pluralistyczna pamięć podrzuca jako przeciwwagę dla tego typu grup… no, no, no choćby…. MAM! Piewca granatowych gór, Jerzy Pilch! Starczy za legion stowarzyszeń.
Uff…
Ja nie wiem co to wolnosc,pewnie to taka forma ktora sprowadza sie to samoistnienia,a ta reszta ktora jest tlem sie nie liczy.Coz,zycie trzeba przezyc samemu i na swoj sposob,kwiaty zakwitaja i wiedna i to trzeba uszanowac.
A jaki to ksiadz( ojciec ???) z T.Rydzyka , to tylko dyrektor – guru swej sekty …
Bardzoś Pan łaskaw mianując tych Panów dziennikarzami.Od kiedy propagandysta=dziennikarz???….
W pierwszych dniach wolności, niepodległości i suwerenności do Polskiego Radia Kraków nasłany został komisarz o nazwisku Wildstein, skądinąd przyjaciel Szostkiewicza. Pierwszym krokiem komisarza było wyrzucenie wszystkich od portiera poczynając. Ogołocił w ten sposób radio ze wszystkich znanych i doskonałych redaktorów i publicystów. Przyjął swoich kumpli o zerowych doświadczeniach i zdolnościach radiowych. Radio Kraków przestało być słuchane, a to co pozostało przypomina radiowęzeł w hali tandety w Krakowie. Wiadomości czytane głosem sepleniącym, slangiem z przedmieścia ograniczające się do informacji z Kurii i imprez bogoojczyźnianych. I tak jest w całej wolnej ojczyźnie.
Raz na zawsze, Szanowny panie @Cynamonie29 (22.06 dnia 14.01.) ustalono, że w burdelu panował wzorowy ład i porządek, a gdy panowała posucha w klientelii, to wymieniało się panienki a nie wyposażenie. Jeśli mnie pan nie wierzy, to proszę zapytać się pana Antoniusa, jest na blogu pani Janiny Paradowskiej.
Serdecznie pozdrawiam – Czesław R.
Jan Pośpieszalski był b. dobrym (podobno) gitarzystą basowym (?).
W pewnej chwili swojego zycia postanowił rzucić muzykę w wziąć się za dziennikarstwo polityczno- społeczne.
Z wielostronną szkodą.
Dla muzyki – bo był dobry.
Dla dziennikarstwa – bo jest do…. niczego.
Wreszcie dla siebie samego – z obu wymienionych wcześniej powodów.
wolnosc slowa w stylu Pospieszalskiego i innych polega na mowieniu prawdy ktora jest im wygodna typu ,,Tusk ma krew na rekach,,
Co racja,to racja.Pospieszalski i inni nazwani przez pana prawicowi dziennikarze,to pikuś.Jeżdżę autobusami komunikacji miejskiej i słyszę rozmowy ludzi w moim wieku(67),jak to dobrze było za komuny,jakie to wtedy były przepyszne wędliny.A przecież te przepyszności trafiały się raz,dwa,z górą trzy razy w roku,gdyż w innych okresach przeciętny Polak ich nie uświadczył.Chwali się Gierka,ba!,Gomułkę za raj na ziemi,gdzie Polak jak w obozie,był zamknięty w granicach „własnego”państwai inwigilowany na każdym kroku.Tak więc nie dziwi krótka pamięć tych prawicowych krzykaczy i pismaków.To jast właśnie ta łżęęlita.
@@@@@@@@Al_Ka
@@@@@@@@W tłumaczeniu na język (no, jaki, koteczku, jaki?): publicystyką w telewizji publicznej (i radiu też) mają się zajmować jedynie szczerzy patrioci spod znaku ?Gazety Polskiej? i ?Naszego Dziennika?.
Dość oszczędne gospodarowanie prawdą, ale czego można spodziewać się na tej stronie? Póki co funkcjonariusz Turski przymiera głodem zbocznikowany przez prawicowych siepaczy, którzy zmonopolizowali tematykę polityki zagranicznej w mediach publicznych. Takie rzeczy tylko… w ”polityce”.
@@@@@@@@osobnicy o niewłaściwym profilu etnicznym mogą co najwyżej opłacać abonament, aby oglądać i słuchać nauk ww. szczerych patriotów.
Trafione w punkt! Nikt od wieków nie słyszał o Smolarze, Jonasie, Warszawskim, Bekerze(?), Ostrowskim, Weissie itd itp. Chowają się w zaułkach, ścigani przez faszystowskie bojówki Farfała. Po czym są takie odjazdy?
@@@@@@@@W tłumaczeniu j.w.: Red. Sakiewicz – ostatnio najwierniejsza emanacja PiS-u – jakoś się nie może przebić ze swoją prawdą do TOK FM przez podstępnie i złośliwie zapraszanych: red. red. Terlikowskiego (przed rozstrzelaniem przrz Gospodarza bolga), Semkę, Lichocką, Warzechę, Zarembę itd.
Uwaga, trudne słowo: proporcje. Najwięcej ”pisowskich dziennikarzy” jest zawsze u funkcjonariusza Żakowskiego i funkcjonariuszki Paradowskiej. Jest ich tak dużo… że w zasadzie nie mogę wymienić ani jednego nazwiska.
@@@@@@@@Jadowite gratulacje dla Gospodarza z powodu ?towarzystwa, w którym znakomicie komentuje wydarzenia w tok fm (Markowski, Rakowiecki, Paradowska)? tłumaczenia nie wymagają. Poetyka donosu w każdej epoce jest taka sama.
Człowiek uczy się całe życie. Właśnie dowiedziałem się, że synonimem słowa spostrzegawczość jest słowo ”donos” (z lektury ”polityki” wiem, że innym synonimem spostrzegawczości jest słowo ”antysemityzm”). Niemniej raz jeszcze pogratuluję redaktorowi Szostkiewiczowi jedności moralno-politycznej, jaką demonstruje wraz z pozostałymi ”dyskutantami” (Markowski, Rakowiecki, Paradowska) w najlepszym stylu frontu jedności narodu (tym razem jedynie słusznego).
Kilku komentujących wyraziło zdziwienie postawą Pospieszalskiego, no bo przecież na pewno będą się o niego zabijać, skoro jego program ma tak duże audytorium. Spieszę powiadomić, że regularne, gorliwe czytanie ”polityki” nie gwarantuje rozumienia realiów ubekistańskiego rynku medialnego. W czasach, w których teoretycznie telewizje zabijają się o każdego widza, jakoś nikt nie miał ochoty schylić się po co najmniej kilka milionów osób, które czują niedosyt informacji w temacie Smoleńska (paranoicy, którym nie wystarcza wersja podana do wierzenia przez gw i ambasadę rosyjską) i które z chęcią obejrzałyby jakieś formy dokumentalne dotyczące tragedii z 10 kwietnia. Ale kto miał się po to schylić? Telewizja ”Zegarka”? Telewizja ulubionego propagandzisty Urbana? ”Odzyskana” tv publiczna? Za produkcję filmu o Smoleńsku musiała zabrać się… gazeta. Takie rzeczy tylko w ubekistanie.
Szkoda, że nie narodził się dokumentalista krzyża taki jak Fidyk.
Andrzej Fidyk w swojej „Defiladzie” nie tylko nie umieścił ani jednego własnego komentarza, ale nie dał żadnego materiału, który by nie został zatwierdzony przez władze Północnej Korei. Całość filmu też została poddana kolaudacji i odpowiedniemu zatwierdzeniu. Wygląda to na straszną w swej wymowie agitkę.
Tymczasem nagromadzenie nowomowy komunistycznej (ten kamień jest położony w miejscu, w którym żona naszego umiłowanego przywódcy zawróciła do domu, bo przypomniała sobie, że zapomniała swojemu mężowi ugotować obiad) powoduje całkowicie przeciwny odbiór, człowiek oglądając jest przerażony.
I szkoda, że takiego reportera nie było przy krzyżu przy Krakowskim Przedmieściu, który obrońcom krzyża pozwoliłby mówić, co im ślina na język przyniesie. Posłuchalibyśmy o Żydach, masonach, mordercach, zdrajcach – bez żadnego komentarza. Ten film byłby straszniejszy od największych filozoficznych wynurzeń.
Tłumaczu,
Twoja porażająca ironia pozwala mi domniemywać, że mialeś na myśli tłumaczenie na język wolski. Spełniasz bowiem wszelkie standarty Wolaka od mentalności po rodzaj słownictwa i przyciężkie poczucie humoru, czyli wolactwem podszyte.
Kartko,
dla mnie pan Pospieszalski, podobnie, jak dla Ciebie, może sobie nadal brylować w tzw. publicznej TV, bo i tak nie oglądam „misyjnych” programów tej stacji. Skoro jednak cała nasza, pożal się Boże, klasa polityczna upiera się obłudnie przy owej rzekomej misyjności, to niech tę żabę połyka, ale niech zniesie abonament. Nie widzę powodu, by wszyscy mieli utrzymywać TV partyjną ( z przewagą raz jednej, raz innej partii). Pospieszalski powinien wylecieć nie z powodu swoich poglądów, ale za to, że forsuje je za wszelką cenę, sprzeniewierzając się zasadom rzetelnego warsztatu dziennikarskiego. Ostoją takiego dziennikarstwa są media rydzykowe, po części „Rzepa” i tam niech sie dowoli lansują pp. Pospieszalski, Wilstein , Zaremba czy Ziemkiewicz. Albo niech posłuchają rady Cynamona i założą swoją prywatną „Ambonę”, z której będą głosić jedynie słuszne poglądy oraz bronić prawdziwych Polaków, zniewolonych przez władców kondominium i przypadkowo wybranego prezydenta.
Moim zdaniem to nie jest problem natury politycznej , lecz psychologicznej.
Pan Pospieszalski to człowiek głęboko zraniony tak jak zapewne więkrzosc popierajacych go osob. Takie osobowosci muszą skoncentrować energię i mysli na czymś bardzo odległym od ich prawdziwego problemu. Myślę, że gdyby zyli w społeczeństwie idealnym, protestowaliby przeciwko kolorowi trawy..ż
O, a tu przykład na to, że u naszych przyjaciół Rosjan, to tylko „gniotsia”
ale nie „łamiotsia”.
Stąd MAK był mocno zakłopotany, że u nas nie to samo co u nich:
http://www.youtube.com/watch?v=muVX3x3hMO4
Bo jak przyłożyć „ichne” standardy, to „On” powinien bezpiecznie wylądować.
Jak ten w bajorku!
Pozdrowionka.
Mag
Zapomniałem dodać, że w ślad za rezygnacją z kontemplacji reżimowych mediów zaprzestałem opłat abonamentu. Tak więc nie przykladam ręki (portfela) do oplacania kaznodziei Pośpieszalskiego.
Pozdrawiam
Helena,
no i co z tego ?
Myślę, że skoroi programy Pospieszalskiego mają unikalną wartość, głębię oraz walor medialny, to ich przesunięcie do pory lub stacji o niskiej oglądalności spowoduje, że strefa ta lub stacja podniesie swoją oglądalność, i to wydatnie. Ludzie nie dośpią, nie dojedzą, nie pójdą w gości lub pójdą tylko raz na msze w niedzielę, ale nie przegapią ani minuty z Pospieszalskiego.
Publiczność nie jest głupia i poznaje się na tym, co dobre, prawda ?
A więc w czym problem ?
@Bejotka – jeszcze raz powtarzam- Pośpieszalski nire powinien pracować w publicznej TV ze względu na BRAK PROFESJONALIZMU.
Nie dosyć tego – za łamanie standardów.
Powinien ustąpi miejsca lepszym.
Helena pisze:
2011-01-14 o godz. 15:58
Nie, Jacobsky, nie. U Mark Twaina wystepuje czesto ?Nigger?, a nie Negro.I to o to slowo poszlo. Choc zawsze slowo to wklada Autor w usta swych bohaterow znad Mississippi, a nie narratora..
No to co, że „Nigger”? Powieść to dzieło sztuki a nie agitka.
A już tak na marginesie: narrator to nie to samo co autor.
Należy bić na alarm. Ten cyrk z zakazem Dire Straits, te zamiany „wycyganić” na „wyromić”. Rugowanie całych połaci poglądów, postaw i słów. Przypominają się czasy stalinowskie i student Kołakowski wymachujący pistoletem przed nosem profesora Tatarkiewicza. Kołakowski zmądrzał, ale ja już nie mam ochoty czekać na innych zamordystów słowa aby zmądrzeli.
Nie widzę np. powodów bym musiał rozdzielać włos na czworo i nie móc powiedzieć „nigger” podczas gdy sami czarni „niggerują” do siebie do woli.
Wolność słowa jest potwornie zagrożona.
A ja nie płacę abonamentu RTV, bo mam taki fajny PESEL!
Tramwaje i autobusy też mam za darmo 😀
@@@@@@@@mag
@@@@@@@@Spełniasz bowiem wszelkie standarty
Nie wiem czy spełniam wszelkie ”standarty”. Jestem przywiązany do standardów.
@@@@@@@@Torlin
@@@@@@@@I szkoda, że takiego reportera nie było przy krzyżu przy Krakowskim Przedmieściu, który obrońcom krzyża pozwoliłby mówić, co im ślina na język przyniesie. Posłuchalibyśmy o Żydach, masonach, mordercach, zdrajcach – bez żadnego komentarza.
No, popatrz. Nie dopilnowali. ”Nieznani sprawcy” byli na miejscu (ich profesjonalizm został doceniony i udokumentowany w internecie przez ludzi, którzy z ”nieznanymi sprawcami” stykają się od kilkudziesięciu lat), a zabrakło luksusowych dziennikarek, które w środkach masowej dezinformacji naświetliłyby problem od właściwej strony. Na co do cholery idą moje podatki!!! Trzeba położyć większy nacisk na zdyscyplinowanie oficerów prowadzących, a oni już wiedzą, jak przemówić do rozumu swoim podopiecznym.
@@@@@@@@Jacobsky
@@@@@@@@Myślę, że skoroi programy Pospieszalskiego mają unikalną wartość, głębię oraz walor medialny, to ich przesunięcie do pory lub stacji o niskiej oglądalności spowoduje, że strefa ta lub stacja podniesie swoją oglądalność, i to wydatnie.
Wiem, że czytanie ze zrozumieniem to czynność trudna i dla wielu nieosiągalna, ale wyjaśnienie tego problemu znajduje się wyżej w komentarzach (”ubekistański rynek medialny”).
Sprawa była wałkowana milion razy, ale warto powtórzyć. Yntelygenci zaczęli głosić, że ”telewizja publiczna jest zbędna”, że ”abonament trzeba znieść” – dopiero w momencie, gdy ich krynice mądrości (gw, polityka, tok fm), zaczęły im to wkładać do głowy. Stało się to w momencie, gdy salon poczuł, że zaczął tracić grunt pod nogami w mediach publicznych. Dopóki po każdy komentarz w jakiejkolwiek sprawie dziennikarz mediów publicznych biegał do gw lub polityki (słynna koncepcja pluralizmu wyłożona przez funkcjonariusza Żakowskiego: tubylcom wystarczy zróżnicowanie opinii od funkcjonariuszki Wielowieyskiej do funkcjonariusza Żakowskiego i z powrotem), a jakikolwiek program publicystyczny zamykał się w etnicznym kręgu towarzyskim gw, polityki i okolic, wszystko było gitestenteges. Od kiedy okazało się, że są ludzie, którzy mają nieco inne poglądy i też chcieliby mieć dostęp do mediów publicznych, no to wtedy okazuje się, że ”media publiczne są zbędne” i ”abonament powinien zostać zniesiony”.
Chyba, że salon ”odzyska” media publiczne, to ”przekazy dnia” dla yntelygentów zostaną zmienione, a ja dowiem się na forum internetowym, że istnienie telewizji publicznej jest podstawowym wymogiem współczesności.
Na koniec prośba: skoro produkuje się miliony słów o tym, jaki Pospieszalski jest ”nieprofesjonalny” i ”nierzetelny”, to może warto podać jakieś przykłady ”braku profesjonalizmu” lub ”braku rzetelności” tego myślozbrodniarza. Jak do tej pory wiem, że ”brak profesjonalizmu” oraz ”brak rzetelności” wynika z tego, że Pospieszalski ma inne poglądy niż te jakie gw podaje na bieżąco do wierzenia. A do swoich dyskusji zaprasza także osobników wyznających głęboko niesłuszne poglądy (powyżej w komentarzach pojawiły się jakże cenne rady, że to są ludzie ”chorzy”, a jeśli ”chorzy” to prawdopodobnie można ich ”leczyć” – może jakieś elektrowstrząsy na początek? może wypowie się jakiś specjalista od diagnozowania schizofrenii bezobjawowej?).
Kartko! I ja zapomniałam dodać, że nie przykładam ręki (portfela) do tego przekaziora. Swoją drogą, ciekawe, ilu ludzi w Polsce opłaca jeszcze abonament? Czy ktos z szanownych blogowiczów „ma wiedzę” w tej sprawie?
Jacobsky, zgadzam się z Tobą, niech tzw. oglądalność programów p. Pospieszalskiego et consorces zweryfikują media, które ich zatrudnią. Uważam jednak, że najlepiej zweryfikowałaby „Ambona”. Można sobie przecież wyobrazić, że istniałaby dzięki dobrowolnym datkom (wszak to rodzaj abonamentu) na podobnej zasadzie, jak radio Maryja czy TV Trwam. Tylko co by powiedział ojciec dyrektor na taką konkurencję w stosunku do własnych odbiorców, czyli ich podbieranie? Iście szatański koncept.
Igo!
Żeby za dużo nie tracić czasu zapraszam Cię do siebie
http://torlin.wordpress.com/2008/01/21/obrazy-do-magazynu/
mnie się wydaje, że problem jest o wiele głębszy niż tylko okrzyk: „Wolność słowa jest potwornie zagrożona”.
„najpiekniejsze” jest to, ze Pospieszalski uwierzyl, iz jest dziennikarzem!
I kto teraz w TVP bedzie tak pieknie „odkrywac” prawde o Smolensku, o mgle, ruskich molojcach dobijajacych Jego Wielkosc, o Tusku, ktory umowil sie z „bandytami” ruskimi na zamachniecie sie na Prezia, o prawdziwej prawdzie o krzyzach!
Tfu, tfu….. Jasiu, nie bij pani!
Mag
Informacja z kwietnia ubiegłego roku
„Z roku na rok drastycznie spada liczba Polaków, którzy płacą abonament telewizyjny na media publiczne (Telewizję Polską oraz Polskie Radio). Na koniec 2009 roku abonentów było ponad 7 milionów. Na koniec 2009 roku liczba abonentów, używających zarejestrowane odbiorniki rtv, wynosiła prawie 1,027 mln, z czego prawie 231 tys. posiadało zarejestrowany wyłącznie radioodbiornik. W porównaniu do 2008 roku odnotowano spadek ogólnej liczby abonentów, posiadających zarejestrowane odbiorniki, o 318,9 tys. osób (tj. o 4,3 proc.). Spadek wystąpił, zarówno w grupie abonentów telewizyjnych lub radiowo-telewizyjnych, o 312,6 tys. osób (tj. o 4,4 proc.), jak i abonentów wyłącznie radiowych, o 6,3 tys. osób (tj. o 2,7 proc.). Wzrosła natomiast liczba abonentów zwolnionych od opłat abonamentowych, o 35,7 tys. osób (tj. o 1,9 proc.). Według stanu z 31 grudnia 2009 roku jedynie 36,7 proc. gospodarstw domowych posiadało zarejestrowane odbiorniki rtv i terminowo wnosiło opłaty abonamentowe, co jest pogorszeniem sytuacji w porównaniu do lat poprzednich.”
Pozdrawiam
Dodam pare slow do tego, co napisala @mag
Tlumaczu ,
ironia, drwiny, szyderstwa itp. sa jak przyprawy(pieprz,papryka,szafran itp). Ty chlopie sypiesz tego w takich ilosciach, ze danie staje sie niejadalne. A gdzie zwykle kartofle, jakas salatka, ryba albo drob. Jestem przekonany, ze kiedy piszesz te twoje teksty, to zasmiewasz sie i cieszysz jak dziecko, ze tak fajnie przywaliles elytom,gw.
O panu Pospieszalskim mozemy dyskutowac, wolno ci miec wlasny sad, ale wyraz jakos ten sad, a nie zastepuj go toporna ironia, bo ona wcale nie jest taka jadowita, jakby ci sie wydawalo
Witam blogowiczów. Czytam blogi Polityki (i kilka innych), ale do pisania jestem za leniwa.
Muszę jednak odpowiedzieć ANCE NELI w sprawie nr PESEL (godz. 16:14). „PESEL” na komunikację miejską jest jednak znacznie różny od „PESELU” na opłaty RTV. Ja też przestałam płacić, czuję jednak duży dyskomfort ( w oczekiwaniu na niemiłe konsekwencje) i chyba ureguluję ten zaległy haracz. Pozdrawiam Margit
Nie każdy basista ( choćby najlepszy ) to Paul McCartney czy Sussi Quatro. Jankowi nie wystarczyło, że był bardzo dobrym ( podobno) basistą – on baaardzo chciał być „Frontmannem” . Jak nie na estradzie, to w studio tv …
@Jacobsky – z tego chocby to, ze niektore slowa niektrych ludzi bardzo rania. I ze nie warto jest tych ran zadawac. I ze nie dla wszystkich jest to obojetne, nawet kiedys sami osobiscie nie sa obiektem ranienia. 🙁
Widzę tu sporo dowcipnych (w zamyśle) odniesień do o. Rydzyka, więc też dodam coś od siebie:
Wiwat o. Rydzyk i jego Radio Maryja – jedyne wolne radio w Polsce!
Nie wierzycie? Posłuchajcie audycji politycznych Trójki, dziennika TV, albo pokornej Olejnik z Grabowskim, czy Romanowskiego, i tego, jak mu tam, tego w okularach – nie Kaczyński przecież tylko Morozowski, i ten drugi, jego były bliźniak też, a i ten trzeci, Piasecki również. Cała banda warta siebie. Pospieszalski przy nich to symbol uczciwości, obiektywizmu, wolności słowa i niezależności.
TV Trwam jeszcze nie oglądałem, ale się skuszę, bo to co dziś dzieje się w innych mediach jest nie do zniesienia; ten poziom głupoty, obłudy i zwykłego kłamstwa musi mierzić każdego trzeźwego człowieka.
Na pytanie p. Redaktora o wolność słowa „czy w Polsce cokolwiek jej rzeczywiście zagraża?” odpowiedź jest moim zdaniem jedna. Kompletnie nic jej nie zagraża, bo żeby zagrażało, to musiałaby najpierw istnieć.
tłumacz,
to wszystko ?
Anca_Nela (16,14),
nie ma się czym cchwalić.
@ aqa 19:02.
Myślałem, że „kpinówa” mi się udała, a tu taki obciach…
Pozdrowienia.
TWA.Towarzystwo Wzajemnej Adoracji.Niech państwo będą uprzejmi przeczytac ,może z wyłączeniem @tłumacza ,cały tok dyskusji .Amok.
@ mag
Na pytanie o przykładanie ręki (portfela)”do tego przekaziora”-odpowiedź ,być może naiwnej internautki. Nie wiem ilu ludzi w Polsce opłaca jeszcze abonament ,ja ciągle opłacam !
Na „obronę „mam tylko to ,że lubię słuchać wybranych audycji w radiowej „Trójce”( daje się, po wykurzeniu wnerwiających prawicowych dziennikarzy jak np.red. Sakiewicz! ),z kolei w „reżimowej” TV zdarzają sie takie CUDA jak np. Mundial czy inne Igrzyska, dość ciekawie relacjonowane. Ot ,cała tajemnica mojej naiwności !
Pan Redaktor Szostkiewicz wspomniał w swoim felietonie o „Rzepie”.
Wprawdzie obok dziennikarzy zdecydowanie popierających PiS,publikują gościnnie autorzy z różnych stron politycznych , ta dobra codzienna gazeta
straciła i ciągle traci na swojej atrakcyjności.
Redaktorzy korzystając z nieograniczonej wolności słowa ,przekraczają granice dobrego” smaku dziennikarskiego „i stylu, w jakim ostatnio biją w rząd , Prezydenta i Polaków, którym należy się powszechny szacunek.
Przez miłosierdzie nie wymienię z nazwiska tych”czołowych „!
PS Pana Pospieszalskiego z „Warto rozmawiac” od dawna nie oglądam!
Jezu, dajcie sobie wreszcie spokój z tym tłumaczem.
On żyje z tego, że na jego enuncjacje się reaguje.
Artykul red. Szostkiewicza gloryfikujacy ?wolnosc slowa? ktora rzekomo istnieje w naszym kraju stanowi swietna ilustracje zniewolenia panujacego w ?naszych? mediach. Dzialalnosc dziennikarska, jak ta, ktora zaprezentowal ww dziennikarz w powyzszym felietonie to – wyrazajac sie eufemistycznie – wrecz podrecznikowy przyklad na stosowanie skrajnego nieobiektywizmu w przekazie medialnym. A to, ze nie usiluje on nawet zachowac najmniejszych pozorow wiarygodnosci, uwazam za przejaw wybitnego lekcewazenia zasobow intelektualnych blogowiczow.
Tym, ktorym uszlo to uwadze, przypominam o zdjeciu z anteny takich programow jak „Pod prasą” Tomasza Sakiewicza, „Misja specjalna” Anity Gargas, „Antysalon” Rafała Ziemkiewicza, „Wojna światów” Grzegorza Górnego i Tomasza Terlikowskiego, „Warto rozmawiać” Jana Pospieszalskiego, „Bronisław Wildstein przedstawia” Bronisława Wildsteina oraz „Boso przez świat” Wojciecha Cejrowskiego, o wyrzuceniu niemal wszystkich dziennikarzy z TVP podejrzewanych o to, że nie sprzyjają rządzącej partii czy o zwolnieniach dziennikarzy np z ?Wiadomosci?. Wyrzucono nawet księdza prałata Sławomira Żarskiego, Administratora Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego, za wygloszenie kazania, ktore nie spodobało panu prezydentowi. A ataki na Radio Maryja? To nie tylko zagrywki propagandowe, ale konkretnie dzialanie majace na celu zniszczenie tego srodka przekazu.
Prof. dr hab.Miroslaw Dakowski twierdzi, ze ?przebicie się z myślą niezależną z niewygodnymi poglądami czy wynikami badań, jest obecnie (…) trudniejsze niż za komuny, gdy szalał urząd z Mysiej 2. Wtedy część tematów można było opisać omownie. Wtedy umieliśmy czytać między wierszami. (…) już w progu stoi totalitaryzm medialnej (a więc i umysłowej) socjo-poprawności.? http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=815&Itemid=46
(Na blogu profesora mozna sobie poczytac takze o katastrofie smolenskiej, w sprawie ktorej zlozyl doniesienie do prokuratury o popelnieniu przestepstwa, przedstawiajac swoje oblliczenia, na podstawie ktorych udawadnia, oficjalnie podawana wersja katastrofy jest sprzeczna z ogolnie obowiazujacymi prawami fizyki i logiki co wskazuje niezbicie na to, ze dokumenty w tej sprawie zostaly sfalszowane)
I jeszcze zacytuje fragment artykulu Ziemkiewicza ?Czym rozni sie opinia od oszczerstwa”, gdzie opisuje sprawe, ktora jest (cytuje) ?:jedna z najbardziej skandalicznych i zarazem najbardziej dobitnie świadczących o degeneracji władzy i mediów pod panowaniem Donalda Tuska.? Ciekawa lektura, prosze sobie poczytac na jego blogu w Rzeczpospolitej. Autor konczy tak swoj felieton: ?… ten mechanizm, który znowu ćwiczymy, po pewnym czasie kończy się tzw. odwilżą, czyli odnową.
do IGO z 15.01 2011 godz. 16.11
O co chodzi z tym pistoletem? Jestem starym prykiem, ale nie słyszałem. Możesz mnie oświecić?
Pozdrawiam.
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@tłumacz –
te twoje „standardy” przekraczają moje standardy odnośnie logiki i zwykłej przyzwoitości
Jesli nie widzisz nic niewłaściwego w tym , JAK Pospieszalski prowadzi programy – w sensie podstawowych zasad warsztatowych i etyki obowiązującej dziennikarzy („prawicowych”, o dziwo, TAKŻE) – to o czym tu z tobą gadać …
PS.Twoje standardy wypowiedzi tyczące nachalnego wyróżniania się formą graficzną też mnie nie przekonują
Jak forma tak i treść.
@ADAM SZOSTKIEWICZ napisał:
„zgadzam się z prof. Środą, że Jan Pospieszalski może z powodzeniem przenieść się do mediów ks. Rydzyka.”
Miły Panie, dopóki zwolennicy publicystyki Jana Pospieszalskiego czy Bronisława Wildsteina nie są zwolnieni z obowiązku płacenia abonamentu na PUBLICZNĄ telewizję, dopóty mają prawo oczekiwać, że oferta publicystyczna nie będzie ograniczona do kumpli Czarzastego, zięcia tow. tow. Kedajów czy p. profesorki filozofki Środy.
@@@@@@@@@@@@@@@@@@ „tłumacz”
Wyluzuj człowieku, przestań na chwilę być „bojownikiem o sprawę”, której z powodu ustawicznego o nią wojowania nawet nie zdązyłeś się dokładnie przyjrzeć .
Zatem najpierw zdejmij klapki z ócz i się przyjrzyj, spokojnie.
Trochę obiektywizmu…
Easy…
PS. A programy Pośpieszalskiego mówią więcej o nich i o ich prowadzącym, niż słowa. Wystarczy obejrzeć parę
Czesław 2011-01-15 o godz. 01:09
– a ty do znudzenia dalej swoje. Jak tu ci wytłumaczyć „po prostemu”, ze to był żart Lewego Polaka ?
Gospodarz ci to juz raz wytłumaczył (zobacz dopisek specjalnie dla ciebie pod ostatnim felietonem!) i już do tego nie wróci, bo ileż można.
Uprzedzając następne pretensje- pozwól, że ci wytłomaczę – inny wpis LEWEGO POLAKA (2011-01-14 o godz. 16:12) – to TEŻ żart ! Naprawdę, uwierz mi.
Tłumaczyli ci też to inni, (jak widzę na próżno) :
– cynamon29 2011-01-14 o godz. 15:47 oraz o 18:39
-aqa (jeszcze pod felietonem Redaktora „Balcerowicz musi wrócić?”- http://szostkiewicz.blog.polityka.pl/?p=750#comment-148444)
– staq (u red. Paradowskiej , 2011-01-16 o godz. 09:52)
Rozumiem, że jako były lotnik jesteś teraz „uziemniony” , ale chyba nie na tyle przyziemny, żeby nie dostrzec żartu. Odnoszę wrażenie, że twoja walka z LP wynika z popędliwości, której czasami ulegasz.
Zresztą, dobra rada- przeczytaj (ale powoli) inne wpisy Lewego Polaka – to zrozumiesz, że się mylisz co do niego.
pozdrawiam
tłumacz pisze:
2011-01-15 o godz. 16:40
Pomijając Twoją „sensowność” – czy Ty masz jakiś małpi cyrk?
Więcej „małp” w tym Twoim tekście, niż tekstu!
Zapanuj chłopie!
Pozdrowionka.
@Bejotko (20:23 ) – kpinówę oczywiście ja poniał (a)
jednak jakoś trudno mi o żartobliwy ton, gdy ginie MERITUM sprawy w chórze,do którego podłącza się też redaktor Szostkiewicz, a który śpiewa piękne pieśni o „wolności słowa”.
Zapominając o podstawowym wymogu, jakim jest RZEMIOSŁO.
Uczciwość zawodowa.
Po prostu.
Niech kiepski ustąpi lepszemu.
Pan Pośpieszalski wstawiony do TVP ze względów politycznych powinien pójść ze swoimi nierzetelnymi programami do PRYWATNEJ politycznej telewizji (albo stworzyć swoją)
On sam oczywiście będzie się bronił rękami i nogami, współorganizując protesty, pikiety itd.- bo nigdzie mu tyle nie zapłacą Nigdzie nie będzie też miał tak dobrze. U Rydzyka na pewno nie miałby tyle swobody.
@ zdziwiona
Ogólnie, moim zdaniem masz rację kwestionując istnienie wolności słowa w „naszych” mediach, jednak w detalu zupełnie się z Tobą nie zgodzę i też jestem zdziwiony, że przywołujesz jako przykłady programy ewidentnie propagandowe, kłamliwe, więc szkodliwe społecznie, niemające nic wspólnego ani z rzetelnością dziennikarską, ani z wolnością słowa. Wolność słowa, to nie jest wolność serwowania niestworzonych historii oraz plecenia ewidentnych bredni na zamówienie. Z wymienionych przez Ciebie osób jedynie Wojciech Cejrowski sam się broni, czasem Jan Pospieszalski i Tomasz Terlikowski – natomiast Sakiewicz, Gargas, Ziemkiewicz, Wildstein i s-ka to antypolskie ramię aparatu propagandy, ludzie działający w złej woli i z czystej głupoty, w interesie zagranicznej Cosa Nostry, choć niektórzy być może nawet nie zdają sobie z tego sprawy.
Radio Maryja – zgoda, stoi ością w gardle antychrześcijańskim środowiskom, właściwie jednemu, i jest dla niego znienawidzoną przeszkodą w całkowitym opanowaniu opinii publicznej, za pomocą propagandy sączonej ze swego mainstreamu. Jednak to, że prezentuje się tam wyłącznie PiS jest winą PO, której wmówiono, że nie godzi się w tym radiu zabierać głos oraz toczyć dyskusję. Był czas, żeby przyjść do studia i wyłożyć swoje racje, nie uczyniono tego, ponieważ właściciele mainstreamu wiedzieli, że to podniesie rangę tego radia, woleli więc swoim sposobem uruchomić kampanię oszczerstw, aby zdeprecjonować tę rozgłośnię, i przypiąć jej wygodną dla siebie gębę. To zadziwiające, że nikt z PO nie ma najmniejszych oporów, żeby przyjść do TVN24 na przykład, który już oficjalnie, z dumą ogłosił parę dni temu sojusz z prywatną od stulecia Associated Press.
@Frogo , godz. 18:46
– pomyśleć że, gdy niedawno (pod wpisem Redaktora o Grossie) polecałeś na wieczór, rano i w południe lektury na portalach pełnych antysemickiej duchoty i zajadłości, to ja przez moment posądzałam cię o jakiś przewrotny rodzaj humoru !
Jesli to nie żart, to pozostaje mi ci tylko współczuć.
Ale tylko przez chwilę – bo sam sobie zgotowałeś swój los.
nie chciałabym, żeby w powodzi wpisów zaginął apel arytymesa (tu 🙂
http://szostkiewicz.blog.polityka.pl/?p=752#comment-148658
Trudno wierzyć w cywiizowane media w naszym kraju, jak trudno mi było uwierzyć własnym uszom słuchając czegoś, co miało być „konferencją prasową” (o raporcie MAK) a było w wykonaniu niektórych ludzi podających się za dziennikarzy politycznym i chamskim najazdem na premiera.
porozumienia -zrozumienia niegdy nie bedzie ? Czy Polska to balkany w srodku europy ?
no tak, Polacy – my Polacy, narod, wszyscy – typowe elementy bledu tzw.polskiej publicystyki i jawna manipulacja. Ktoz to sa ci Wszyscy Polacy, narod ? Czy jest narod, czy tylko obywatelstwo z tyutulu urodzenia i poslugiwania sie czesto badzo skromnym jezykiem polskim ? Jak zauwazylem Najwiekszymi Polakami sa ci ktorzy od lat mieszkaja dawno poza Polska, lub wrocili we wlosienicy z emigacji ? Polak pojecie kontener ?
Nie ma czegos takiego jak narod polski – za to jest zlepek metalnosci pozoborowo-komunistyczno-malpiarskiej – ludzi bez tozsamosci i ciaglosci narodowej, lub transponujace w warunkach kraju obce tradyje i mentalnosc. Gdy zapytac Slazaka, Kaszuba, Wielkopolanina, Galicyjczyka o zdanie na okreslony temat – kazdy z nich bedzie mial inne spojrzenia, nie jakies polskie, ale wynikajace z korzeni okreslonej narodowosci. Na tym poziomie mozna mowic o jakiejkolwiek narodowosci, tradycji, wartosci kulturowych -tych ludzi wcisnietych za pomoca ukazow w jakies sztuczne i narzucone przez sowietow i potegi zachodnie granice panstwowe.
Nie da sie skleic tego co nie pasuje od wiekow – i prowadzilo do rozbiorow, 1939 roku, co sie dzieje dzisiaj – dlatego obecna Polska -to problem balkanski. W bylej Jugoslawi -tez byli prawdziwli Jugoslowianie, sztuczny narod -niestety wewnetrzne interesy owego sztucznego narodu byly od pokolen sprzeczne.
Jak u Nas ?, ale czy o tym Nas mamy jakiekolwiek wspolne narodowe pojecie ? Co nie pasuje do siebie – nalezy podzielic, dac autonomie, swoje rzady -a potem na ile interesy panstwowe beda zbierzne – polaczyc w dobrowolna federacje. Moim zdaniem innego wyjscia dla rozwoju poszczegolnych rejonow nie ma oraz przyszlej Polski jako federacji. wolnych regionow, stanow,republik -nie widze.
@all
Tak, wiem. W moich wpisach użyłem niewłaściwej czcionki. Forma wypowiedzi również jest godna pożałowania. No i śmierdzi mi z ust.
W ramach pokuty napiszę w kajecie tysiąc razy: Jan Pospieszalski wielkim myślozbrodniarzem jest, a poza tym uważam, że telewizja publiczna powinna być zlikwidowana.
sorry, w moim ostatnim wpisie przyplatał się nieproszony uśmiechnięty emoticon
a powstał on w taki oto sposób że niechcący dwukropek spotkał się z nawiasem zamkniętym.
Aczkolwiek wpis arytymesa , jak zobaczycie, jest też i ironiczny (to wyprzedzająca uwaga dla „sierioznych” lub nieuważnie czytających)
Kartko
dzięki za info o kondycji abonamentu. Milo bylo przeczytać, bo – jak sądzę – sprawa z czasem sama się rozwiąże. Niepłacenie wymusi na decydentach jakiś modus vivendi zarówno w sprawie „publiczności”, jak i „misyjności” TVP czy PR.
Kristi
Kartka daje odpowiedź również na Twoje pytanie (15 01, g. 18.02) Co do twojej oceny „Rzepy”, absolutnie się zgadzam. Dariusz Fikus przewraca się w grobie juz od kilku lat.
Margit!
Z komunikacją miejską sprawa jest prosta – wystarczy dokument z numerem PESEL, z abonamentem trochę biurokracji jest, jednak ja swój abonament płaciłam do ostatniego dnia, potem się na poczcie wyrejestrowałam i mam na to papier. Bardzo mi ulżyło, bo mam sporo pretensji do redakcji programów różnorakich, ale jestem legalistką i nie umiałabym korzystać „na gapę” z czegoś, za co należy płacić.
Rybo!
Pewnie, że chwalić się nie ma czym, ale kilkanaście złotych co miesiąc na otarcie łez pozostaje i to osładza ten PESEL. 🙂
Wilbik,
Tłumacz nie wyluzuje, bo jego konstrukacja umysłowa jest nastawiona na jeden odbiór i jeden przekaz. W tym sensie jest to człowiek stracony dla jakiejkolwiek dyskusji. Na tym, niestety, polega niemożność dogadania się dwóch plemion występujących w Polsce, pozdrówka
@arytmesie, przepraszam za przekręcenie twojego nicku 😳
Ale arytymes to nawet ładnie brzmi- kojarzy się z greckim filozofem, a nie z arytmią (precz,precz) serca
Tu wypróbuję przypadkowo odkryty emoticon:
uwaga! piszę dwukropek i nawias zamknięty 🙂
… a teraz posłużę się właśnie przypomnianą po sasiedzku (u red.JP) ściągą:
http://alicja.homelinux.com/news/Galeria_Budy/samouczek.html
uwaga! teraz buzia jeszcze bardziej uśmiechnięta : ‚ROTF’ (skrót od Rolling on the Floor Laughing -ang. tarzając się po podłodze ze śmiechu) ‚ROTFL’
PS. we wstępie spróbowałam umieścić buzię zawstydzoną czyli słowo oops ujęte w dwukropki. Udało się ? (zaraz zobaczymy)
no proszę udało się!
Zwłaszcza ładny jest emoticon Uj, jak mi wstydno‚ 😳
( słowo „oops” ujęte w dwukropki )
Nie udało się z buzią jeszcze bardziej uśmiechniętąj -więc spróbuję jeszcze raz:
( słowo „lol” ujęte w dwukropki ) …. 😆
pozdrawiam wszystkich usmiechniętych !
🙄
( roll ujęte w dwukropki)
@ aqa
I pomyśleć, że miałem nadzieję, że potrafisz pomyśleć. Jednak Ciebie naprawdę duszą Dostojewski z Sołżenicynem, Michnik, a nawet tacy Żydzi jak prof. Filkenstein – to kto tu jest antysemitą, serdeńko?
Przy okazji korekta nazwiska Fabice’a – Tourre miało być.
Tlumacz, 12:42
Tlumaczylem ci, zebys nie uzywal ironii, bo cie to przerasta.
Nie wyczulem, zeby ci z ust brzydko pachnialo, ale moze bys to sprawdzil. A propos, a gdzies ty sie zetknal z Gombrowiczem. Ale blagam cie, nie nasladuj mistrza pur nonsensu, bo ci to wychodzi tak zalosnie.
Szczerze zaniepokojony
LP
Helena,
zacznijmy zatem pisac cala literature na nowo. Dobre zajecie na dlugie, zimowe wieczory.
Kiedy musze sie ogolic, to mam do wyboru brzytwe oraz inne maszynki z ostrzem, ktore moze poranic) elektryczna golarke, byc moze epilacje (nie wiem, ale tak przypuszczam) oraz w ogole nie golic sie. Podobnych wyborow mozna dokonywac z istniejaca juz literatura, ale nie majstrowac przy niej instrumentami poprawnosci, zwlaszcza w rekach hunwejbinow tego zabiegu, bo tak czesto bywa. Skoro rani, to nie czytac – to chyba wieksza kara dla niewrazliwego na slowa autora niz idiotyczne poprawianie istniejacych juz dziel. Albo czytac i zaciskac uzebienie. Bol z czasem przechodzi, a rany sie goja.
Kazde slowo moze zranic i trzeba unikac ich uzywania, ale stosowanie tej zasady wstecz to po prostu absurd.
Pozdrawiam
Kapitalne ujęcie tematu, choć nie na aktualny….
http://www.psz.pl/tekst-35929/Refleksja-o-Turku-przed-polska-Prezydencja
A może przez 600 lat, staliśmy się….podobni?
Właśnie jestem po (świeżo) „Polsat News,” gdzie jakaś pani doktor ze Szkoły Głównej- Handlowej określiła stopień wykształcenia w Tunezji jako zadowalający, w porównaniu z Unią Europejską .
Przy czym pani doktor (specjalnie piszę z małej litery) określiła stopień
„prostoty” narodu tunezyjskiego jako: „… stosunkowo niski poziom
pospólstwa…” w Tunezji!
No to ja się pytam:
1) kto tej pani dał tytuł doktorski?
2) kto ją wychował?
3) jakie „pospólstwo” miała jako odnośnik, w swojej wypowiedzi?
Pospieszalski? Owszem oszołom! Ale takie „doktorskie wypowiedzi”‚,
to oszołom do „entej” potęgi !
A wszyscy narzekają na TVN. A może popatrzeć szerzej?
Dziennikarstwo dzisiaj , równa się równia, z tych pochyłych bardziej?
Pytanie, jak najbardziej nie z tych, co to zwracałbym się do pospólstwa.
Na blogu.
Pozdrowionka.
@Frogo, nie ściemniaj
(choć to takie standardowe dla tobie podobnych)
– używanie nazwisk moralnych autorytetów li tylko dla przyciągnięcia uwagi do tekstów mających paskudne przesłanie, w tym
– wykorzystywanie wielkich nazwisk dla uwiarygodnienia en bloc idei, pod którymi oni sami się nie podpisują ( Michnik, prof. Norman Filkenstein)
albo z którymi mogli być kojarzeni za czasów młodości „durnej” (PRZEDwojenny Giedroyć), a czemu potem całym życiem zaprzeczyli
– posługiwanie się tymi tekstami wielkiego dysydenta, które akurat nie przynoszą mu chluby (Sołżenicyn)
to się nazywa manipulacja
Jacobsky pisze:
2011-01-16 o godz. 14:00
Jacobsky, to Ty się w ogóle nie golisz?
Pozdrowionka.
zdziwiona, 08.04. Powszechnie znane pojęcie „wolnych mediów” nie odpowiada dzisiejszej rzeczywistości. Wolność mediów jest całkowicie uzależniona od właścicieli korporacji i finansistów w myśl sloganu „He who pays the piper, calls the tune”. W Polsce posiada ona dodatkowe cechy wynikające z ogromnego wpływu kościoła. Być może opracowanie nowej definicji wolności mediów należy powierzyć Szostkiewiczowi, Rydzykowi, Michnikowi i Pieronkowi. Wówczas rzeczywiście będziemy wreszcie we własnym domu. Na razie trzeba samemu dawać sobie radę i media te wypędzić z domu i z życia, czyli nie słuchać , nie oglądać i nie czytać.
@pan Adam Szostkiewicz
Szanowny panie Adamie, czy nie wie pan przypadkiem co sie dzieje z pania Paradowska. W salonie pani Janiny wzrasta frustracja, nie nazwalbym tego buntem, bo zeby sie buntowac trzeba przeciwko komus,to ten ktos musi byc, ale dzieje sie niedobrze. Najwierniejsi goscie staraja sie jakos spedzac czas w oczekiwaniu na ukochana Gospodynie, najczesciej plota trzy po trzy, graja w brydza, nikomu sie nawet nie chce gadac o MAKu i wrednych ruskich. Jestem troche zalamany.
LP
@Jacobsky , piszesz (14:00):
„Kazde slowo moze zranic i trzeba unikac ich uzywania, ale stosowanie tej zasady wstecz to po prostu absurd.”
W tym przypadku pełna zgoda.
Ale w innych przypadkach dobrze jest się ze słów pochopnie użytych wycofać, póki jeszcze one nie staną się za bardzo „wstecz”
http://passent.blog.polityka.pl/?p=791#comment-190307
(… to były o dwa (ostatnie) zdania za daleko…)
@Lewy Polak
@A propos, a gdzies ty sie zetknal z Gombrowiczem.
W jaskini. Wiatr przywiał skądś strzępy gw i polityki.
@Ale blagam cie, nie nasladuj mistrza pur nonsensu, bo ci to wychodzi tak zalosnie.
Serdecznie dziękuję za braterskie napomnienie. Zwrócę się do naczelnego autorytetu moralnego AM z wnioskiem o łaskawe pozwolenie na cytowanie ”mistrza pur nonsensu” i odwoływanie się do jego twórczości w okresie od 18 stycznia 2011 r. do 13 października 2012 r. W załącznikach znajdzie się zaświadczenie, że regularnie czytam gw i politykę, słucham tok fm i oglądam tvn24.
Ostatnie na poważnie: prawdziwy ”pur nonsens” to jest obcmokiwanie Gombrowicza przez skrajnie skonwencjonalizowane i zhierarchizowane sekciarskie towarzystwo wzajemnej adoracji, które czerpie przekazy dnia z gw i polityki. Gdyby żył, Gombrowicz zabiłby was śmiechem.
Gdy było „faszystowsko” dla lewaków czyli gdy w TVP był Pospieszalski ale jednocześnie Lis i Żakowski z lewej strony, było strasznie. Na szczęście teraz jest obiektywnie. I zostali tylko lewi dziennikarze. I to jest prawdziwe Kubańsko-Białoruska demokracja. Szotkiewicz zadowolony. A teraz demokratyczna cenzura może to usunać
mag ,12:59 – problem jest w zaciekłości i zaślepieniu ludzi, którym wydaje się p, że stoją po stronie „wiary”, „Polski zawsze katolickiej”, „Wartości przez duże W” , że im się wydaje, że w tym zbożnym celu można iść po trupach, bo onże uświęca środki, można mylić fakty bądź manipulować faktami, urągać logice kłamać, bądż tylko „nie pamiętać’….
Trudno jest więc znaleźć partnera po tamtej stronie, skoro z braku argumentów posługują się zapiekłą złością i inwektywami.
Na logiczne argumenty i fakty odpowiadają „a u was Murzynów biją” albo powtarzają w kółoko to samo … Trudno to w ogóle nazwać dyskusją…
serdeczności
@Wiesiek59 14:15
Zawsze wygrzebiesz cos ciekawego. Jak ty to robisz ?
Pozdrawiam
LP
Mag
Oplacanie abonamentu jest doskonałym miernikiem schyłku mediów publicznych a tym samym siły ich politycznego oddzialywania. Myślę, że placi go w zasadzie tylko „propaństwowe” pokolenie wychowane jeszcze w okresie PRL. Moi starsi sąsiedzi czy znajomi placą, bo boją się, że gdy nie zapłacą to będą kłopoty – przyjdzie mityczny „Kruk” i będzie źle. Tym bardziej, że są uzaleznieni od seriali Ilony Łebkowskiej i oglądają tv.No ale grupa ta zyskuje z biegiem lat zwolnienie z abonametu, więc się kurczy.
Abonament oprócz tego, że jest źródlem finansowania politycznej pralni pełni również rolę swoistego „ukladu lojalnościowego” między widzem a telewizją. To w ramach tej lojalności własnie dziennikarze robią z siebie durni schlebiając publice. Ludzie placąc przymusowo oczekują programu pod swoje upodobania. I równocześnie nie są wstanie przyjąć do wiadomości, że za swoje pieniądze są oklamywani – że za tymi slodkimi chichotami i usmiechami, ktorymi raczą ich od rana dziennikarscy celebryci kryją się ostre zęby rekinow politycznych. Ludzie nie są wstanie zrozumieć, że im się wodę z mózgu robi za ich wlasne pieniądze. I to jest istota konfliktu o Pośpieszalskiego. Ale to całe zamieszanie dotyczy to tylko trzydziestu kilku procent placących. Reszt Pośpieszalski nie obchodzi.
Pocieszające jest, że grupa placących maleje, bo tym samym maleje grupa ludzi podatnych na manipulacje polityczne mediów.
Co może zrobić państwo by uzyskać kasę na pranie ludzkich mózgów za pomocą reżimowych mediów i zwiększyc ich siłę rażenia?
1. Może rozpętać akcję fiskalnego terroru i donosicielstwa – tym samym zwiększyć ściągalność. Ale w tym przypadku pożądany przekaz będzie kwestionowany. Tv będzie ludzi tym bardziej wkurzała.
2. Może finasować w calości media z budżetu. To niemożliwe, bo budżet bankrutuje.
3. Może zrezygnować z abonamentu i telewizję doprowadzić do skrajnego komecyjnego idiotyzmu zyskując widownię. Ale to trudne bo reżimowe media już są dnem. Poza tym oznacza to rezygnację z „ukladu lojalnościowego” z widzami.
4. Może abonament „ukryć” np w cenie nowego telewizora. Ale to też oznacza rezygnację z „ukladu lojalnościowego”.
Tak więc moim zdaniem obserwujemy w tej chwili schylkową fazę tego medium. Tym bardziej, że alternatywne źrodla informacji pięknie się rozwijają. Mnie internet zastepuje zarówno telewizję jak i radio dając olbrzymią – nieporownywalną do tradycyjnych mediów – możliwość wyboru. To się powoli przebija i coraz więcej ludzi rezygnuje z telewizji.
Pozdrawiam
Jacobsky pisze: 2011-01-16 o godz. 14:00
„Skoro rani, to nie czytac”
Mimowolnie wpadło mi do oka na sąsiednim blogu oskarżenie Sławomirskiego, że pośrednio również moje milczenie na temat świństwa jest świństwem. Ten blogowy bandytyzm otworzył mi usta i zapowiedziałem mu karę z nieba za to.
Są chwile kiedy zaciskanie zębów nie skutkuje i dajemy nie tyle odpór, co nadmiar pary w wentyl bezpieczeństwa. Popieram wyrozumiałość ale …
Na sąsiednim blogu groziło mi rozerwanie kotła i dla zmniejszenia ciśnienia napisałem apel tu niżej cytowany. Wcześniej tylko maly usmieszek z lektury wpisów powyżej. Naczelny Gazety Polskiej jest wrogiem Polski! Jak ten Frogo na to wpadł! Co za iluminacja! Czy Frogo to odmiana mgły? Cuda nad cudami!
————–
Szanowni Zaprawieni w Pisaniu Komentoblogowicze!
Panowie sobie piszecie i piszecie. I zza waszego PiSania i POglądów wygląda LEWIZNA. Za naszymi ekranami stoją milczące rzesze ludzi mających dylematy: rzucić na tacę czy kupić w szmateksie dziecku becik. Pójść na imieniny ciotki, czy na marsz z pochodniami. Narodowy rwetest bierze się z hucpiarskiej pozycji rodzin katyńskich i smoleńskich. Po 1945-m utopia socjalistyczna pogonila lud do cywilizacji. I żadne IPNy i żadne oszołomy kary za PZPR i UB nie skłonią tego ludu do klęczek. Trzeba będzie odwoływać czartery do Rzymu, bo lud będzie realizował nakaz boży: idzie i rozmnażajcie się!
Zaczadzieliście filozofią bezdzietnych! Oderwijcie wzrok od e-Polityki i przyjrzycie się okładce Polityki a 5 zł. Gdy na Trakcie Królewskim skończyla się demonstracja sprzeciwu przeciw nienawiści i eksterminacji większość młodych poszła do domów robić to co najbardziej kochają: miłość.
Wiosną będziemy mieli wysyp. Tym razem nie z pasiakami i nie z wieczornymi wygłupami młodych nerdów blisko krzyża będzie pospolite ruszenie. Tysiące młodych z niemowlętami, rodziny wielopokoleniowe i sąsiedzi Mirka, którzy nie zmieścili się do busa zapełnią Trakt Królewski i okolice.
?Nie chcemy żyć na cmentarzu!
Cywilizacjo Śmierci i Obłędu – NIE PRZEJDZIESZ!?
Przestancie proszę traktować tych co mają gorsze gadane i nie znają łotrpresa i jego kumpli, jako bezmyślnych dupków posłusznych pyszałkom chcącym zamienić skodę na forda. To oni [ci ze słabym gadanem] tworzą PKB a nie my.
Kłamią, oszukują i kradną. Fakt! Ale tłumaczą to dobrem własnych dzieci. Nie przeczytałem od tygodni żadnej relacji z badań socjologicznych. Duperelne sondaże nielicznej reprezentacji numerów z Panoramy Firm są waszą kawą i herbatą. A za płotem stoją milczące tłumy. Gdy przyjdzie Wam spojrzeć im w oczy, obleci Was strach. Bo tracicie czas na salonowego dupniaka, zamiast tworzyć scenariusze WSPÓLNEJ przyszłosci.
Inteligencjo Polska! Naród Was potrzebuje! Przestancie pić z pucharu paranoi!
——–
Tu dodam! Nie bierzcie tego pucharu do rąk! I wara napełniać!
staruszek pisze:
2011-01-16 o godz. 17:20
Z przyjemnością czyta się Twoje rześko-radosne teksty…..
Zgadzam się z tym, że nepotyzm i kolesiostwo są immanentną cechą człowieka.
W końcu cały proces socjalizacji na tym polega! W końcu zapewnienie bytu dzieciom i rodzinie to imperatyw. A ONI chcą z tym walczyć, zrobić z ludzi jakichś sobków, monady, niedostosowanych….
TV Polsat zatrudnia 600 osób, TVP 6000…..
Różnice jakościowe programów niezauważalne.
Ale ile stanowisk do obsadzenia, koterii do zawiązania…..
Jakoś tak się składa, że zorientowane ideologicznie czasopisma czy telewizje są niedochodowe. „Wprost” gdyby nie Lis, już by padło.
Czytelnicy czy widzowie głosują za pomocą portfela czy pilota.
Wynikałoby z tego, że poglądy skrajne są niszowe. Czy w przeważającej części nasze społeczeństwo jest zdroworozsądkowe? Normalne?
@Tlumacz 15:25
Ojej, a ty znowu ironizujesz, cytuje:
Zwrócę się do naczelnego autorytetu moralnego AM z wnioskiem o łaskawe pozwolenie na cytowanie ?mistrza pur nonsensu? i odwoływanie się do jego twórczości w okresie od 18 stycznia 2011 r. do 13 października 2012 r. W załącznikach znajdzie się zaświadczenie, że regularnie czytam gw i politykę, słucham tok fm i oglądam tvn24.
No i poco ty tak gledzisz, skad wytrzasnoles te daty, czy myslisz, ze jak nazwiesz Michnika „naczelnym autorytet moralnym”, to wszyscy padna ze smiechu, no bo ty to napewno niezle usmiales sie z tej przedniej facecji. Dowcipkuj dalej zalosny kabotynie
staruszek,
co do mnie, to chodzi mi o postawy, sposób myślenia czy o rzeczy napisane ok. 150 lat temu, a nie o zjawiska współczesne, wobec których – jeśli stanowią one świństwa – milczenie może być poczytywane za świństwo (może, ale czy musi ? – kwestia do dyskusji). Zostawmy rzeczy stanowiące naszą historię (historię ludzkości) takimi, jakimi one są w orginale i nie bawmy się w sterylizowanie tej historii w imię dziwnie pojmowanej dzisiejszej higieny współżycia społecznego. Dbajmy o tą higienę w czasie teraźniejszym i przyszłym, ale czas przeszły, a nawet zaprzeszły zostawmy w spokoju. Bez tego punktu odniesienia nie będzie żadnej oceny poprawy stanu higieny, nie będzie negatywnego przykładu, który przecież potrzebny jest w procesie edukacji w kierunku nieobrażania i nieurażania nikogo.
Przy okazji toczącej się dyskusji n/t paranoi wokół tekstów zawierających słowa, które potencjalnie mogą kogoś urazić padają nazwiska Szekspira, Prousta czy Joyce’a dla przykładu. I dlatego używam z premedytacją słowa „paranoja”, nawet jeśli słowo to potencjalnie również może kogoś urazić.
Pozdrawiam.
Panie i panowie na tym blogu! Proponuję zwyczajnie olać tłumacza. Nie chodzi mi, uchowaj Boże, o jakiś tam ostracyzm, ale skoro rozmawia się całkowicie „obok”siebie, to szkoda pary w gwizdek i klawiatury. Gdy te same słowa znaczą dla adwersarzy co innego w rzekomym dialogu,nie wiem, czego bardziej żałować, ludzi, czy słów
Serdecznosci
@ staruszek
To żadne cuda staruszku, a zwykła dedukcja. Rozumiesz, człowiek ma przesłanki, zastanawia się, i dochodzi do wniosków – też to pewnie czasami za młodu miewałeś.
W twoim wieku powinieneś już wiedzieć, iż ktoś, kto jest np. naczelnym Gazety Polskiej, wcale nie musi być przyjacielem Polski, tak jak redaktor Washington Post nie musi zaraz być lokalnym listonoszem, a TIME’a fanem grupy Pink Floyd.
Iluminacja to nic złego, jeśli jest skutkiem dedukcji – popróbuj gdzieś rzetelnie ukradkiem, a na pewno Ci się czasem przytrafi. Może nie natychmiast, lecz czy od razu Kraków zbudowano? Praca czyni mistrza.
Jacobsky pisze: 2011-01-16 o godz. 19:09
Wpierw: Przepraszam!
Nie siegałem do źródłowego wpisu Heleny. Posłużyłem się wyrwanym z kontekstu zaleceniem o zaciśnięciu ust. Oczywiście zrozumiałem o idiotyzmie próby korekty wszelkiej przeszłości, a w szczególności dziedzictwa literackiego.
Proszę o łaskawe przyjęcie przeproszenia, za zbudowanie własnego planu na cudzym fundamencie.
Polityczna poprawność, prawa człowieka i globalne ocieplenie stały się formą nowej wiary w Zbawienie Białego Człowieka. Cywilizacji europejskiej przesyconej chrześcijaństwem i nim odżywianej nie zrozumie wykształcony Chińczyk.
Miliard chrześcijan zestawiony z miliardem wyznawców konfucjanizmu poskutkuje także pojutrze buntem polskich bezrobotnych. Będą protestowali z powodu zbudowania w Polsce w 2012-m roku 1000 km autostrad dobrej jakości przez robotników chińskich. Na inteligenckim wierzchołku mentalnego zamieszania przypomniane zostaną przyklady walki z przeszłością: zacieranie śladów poprzednika przez faraona, niszczenie wyobrażeń boga przez talibów, zniszczenia dokonane przez hunwejbinów i szaleństwo kneblowania ust Kupcowi weneckiemu przez spadkobierców Szekspira. Oszołomy wspomną Jana Pospieszalskiego. Ktoś na jakimś niszowym forum wspomni jakiegoś trola blogowego odporniejszego bardziej na pestycydy niż karaluchy.
Mnie chodziło o domniemywane przeze mnie traktowanie gorących kwestii omawianych przez dobrze wykształconych Polakow przez Polaków tylko zdroworozsądkowych myślących. Mojego głównego kramarza jabłek mniej interesuje jakie inne szatany ogarnęły Polaków (ponoć to trop wywiedzionu z niszowego polskiego pisarza z drugiego planu panteonu narodowej literatury),
a bardziej interesuje czy do Rosji będzie mógł oprócz tira z jabłkami wysłać tira
z pszenicą i dwa tiry z plastykowymi oknami, na które u nas popyt osłabł. Urodziła mu się para wnucząt bliźniaczych z syna poczętych i córka poczuła wolę bożą. O bezrobotnych nie piszę, bo nie mam z nimi kontaktów.
Wiem, że wraz ze mną w dorzeczu Wisly i Odry żyją miliony rodaków trudniej odnajdujących się warzęchą i umysłem w dzisiejszej rzeczywistości. Bardzo chętnie przekroczę najwyższy próg podatkowy. Ale nie jestem ślepy. Widzę ludzi rozmawiających o tym, że otwarto nowy sklep Biedronki.
Dlatego piszę: wy się chłopcy bawicie, a im chodzi o życie.
Mag
Cenna rada
Pozdrawiam
Cynamon29 – 14:34
Ty chyba nie czytałeś tekstów doktora neshabilitowanego i europosła Marka Migalskiego 🙁
Zajrzyj na jego blog, to z cynamonu przejdziesz na pieprz kajeński Nie dam linku, bo wstyd.
Szanowny Panie Redaktorze, Szanowni Państwo
Może jestem w „mylnym błędzie” ale coś mi się wydaje, że ta cała bitwa o Pospieszalskiego, w tym tutaj na blogu, zaciemnia rzeczywiste przyczyny „spuszczenia” go z anteny.
Ja tam programów z jego udziałem nie oglądałem, czasami jedynie fragmenty w jakichś przerwach podczas przeszukiwania tego telewizyjnego badziewia, stąd nie wypowiadam się na temat jego profesjonalizmu, obiektywizmu itd. i w tej kwestii ufam tym wypowiadającym się tutaj, którzy też programu „Warto rozmawiać” nie oglądają lecz wiedzą, że Pospieszalski to nawiedzony oszołom i jego program nie ma nic wspólnego z profesjonalnym dziennikarstwem.
Chwała blogowym autorytetom! (samozwańczym)
To mniej więcej jest tak jak dyskutować o ?Złotych żniwach? Grossa, których się nie przeczytało.
Mignął mi jednak fragment ostatniego programu Pospieszalskiego z 11bm., no i przyznam, że mnie nieco zainteresował, więc w kilka dni później odtworzyłem go sobie z archiwum. Bomba Wiem teraz, że wlazł frajer na grabie – to po polsku – a po amerykańsku – „szczelił” sobie w stopę.
Otóż nie zajmował się on sprawami najistotniejszymi dla Kraju i zamieszkałego go „jasnego ludu” czyli smoleńskowszczyzną MAKowską ani jakimś dekretem BXVI o cudach czy dekretynizmem o niewidach (wszystko jedno zresztą) a takimi głupstwami jak obrastanie naszych złóż gazu łupkowego przez macki międzynarodowych bandytów (Gasprom i Halliburton) przy biernej postawie naszej władzy ustawodawczej i wykonawczej, która przez ostatnie trzy lata nie potrafi (czy nie chce?) poradzić sobie z ustawami dającymi minimum gwarancji, że polskie złoża nie będą zagrabione za bezdurno czy też nie będą narzędziem międzynarodowych rozgrywek. Na dodatek sprowadził do programu autora artykułu zatytułowanego „Perspektywa Jałty 2” z Instytutu Sobieskiego.
Pospieszalski, WON! WON natychmiast!
Jeszcze by tego brakowało, by przyjaciela PGNiGE czyli Halliburtona skojarzyć z wojną w Iraku np.
Do ojca Tadeo z nim! Powiadam wam, słuszne to i sprawiedliwe.
Pozdrawiam, Nemer
Ciekawostka
http://wyborcza.pl/Polityka/1,103835,8951055,Trybunal_osadzi_Komisje_Majatkowa.html
Osądzą zgodnie z prawem, czy interesem?
Trybunał jest dość……polityczny? Czy fachowy?
Się okaże…..
A ja już myślałem, że jestem przyzwyczajony do wszelkich tekstów w tym blogu. Nawet nie dziwi mnie zdziwiona opowiadająca, jakimi to obiektywnymi dziennikarzami byli Gargas, Sakiewicz i Pospieszalski. Ale jednak był ktoś, kto mnie zadziwił – vlad. Jak on odkrył, że – dla przykładu – „Nie ma czegoś takiego jak naród polski – za to jest zlepek mentalności pozaborowo – komunistyczno – małpiarskiej – ludzi bez tożsamości i ciągłości narodowej, lub transponujące w warunkach kraju obce tradycje i mentalność”. Ja trochę poprawiłem ten cytat, bo był pełen błędów i bez polskich czcionek. I to jest może powód nadania tego komunikatu. My mamy obce tradycje i mentalność małpiarską, ty wyjeżdżając masz swoje tradycje i mentalność skunksa?
Jeżdżę dużo po Polsce, spotykam się z wieloma ludźmi i naprawdę nie widzę żadnej różnicy, czy ktoś mieszka w Lesznie, Sieradzu, Suwałkach czy Pile. Tak jak jest teraz zunifikowana Polska, to tego w historii nie było.
staruszek,
nie ma za co przepraszać 🙂
Pozdrawiam.
@ aqa
Nic nie ściemniam droga aqo, a wręcz przeciwnie, świecę Ci kagankiem oświaty prosto w oczy. Zdejmij z łaski swojej z nich klapki, to ujrzysz jasność.
Link do opinii prof. Filkensteina o jego rodakach z nikczemnej firmy rakietierskiej podałem Ci poprzednio, jednak widzę, że Ty z tych, co to nawet jak zobaczą, to własnym oczom nie uwierzą.
To, że człowiek jest młody, nie znaczy, że głupi – starych, a głupich wszędzie dostatek, a nawet nadmiar. Ludzie coraz rzadziej mądrzeją dziś z wiekiem.
Całe szczęście, że to nie Ty decydujesz o tym, co Sołżenicynowi przynosi chlubę, a co nie – gdyby było inaczej, świat pewnie nigdy nie przeczytałby Archipelagu Gułag, ani 200 Lat Razem, Żydzi w Rosji. Rękopisy spłonęłyby na stosie, jak amen w pacierzu.
Negatywną opinię reprezentanta Żydowskiego Instytutu Historycznego o ostatniej antologii Adama Michnika także tu przytoczyłem, więc do kogo pretensje? Reklamacje do Instytutu proszę.
Co do p. Pospieszalskiego, mam do niego żal głównie o uczestnictwo w cyrku pod krzyżem, program Warto Rozmawiać zupełnie mi nie przeszkadza. Nemer podał link do bardzo interesującego odcinka – obejrzałem, warto było. Swego czasu temat łupków poruszano na blogu p. Redaktora, ktoś słusznie wtedy pisał, że dopuszczenie firm amerykańskich do eksploatacji gazu w Polsce stwarza bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa. Wszyscy wiemy, jakim dobrodziejstwem dla Iraku stały się jego złoża ropy naftowej. Podobnie w łupionych krajach Afrykańskich, a skoro ceny koncesji są u nas wg raportów korporacji podobne, to znaczy, że traktują nas na równi z Afryką.
Znając metody działania globalnych korporacji oraz ich prywatnej de facto armii USA + NATO, należałoby trzymać się od niech jak najdalej. Jeśli nie było w Polsce technologii wydobycia gazu z łupków, to należało ją stworzyć, albo zakupić i to był i dalej jest obowiązek państwa. Każde pieniądze powinny się znaleźć na ten cel.
Podobnie interesujący program, dotyczący energii geotermalnej w Polsce został jakiś czas temu wyemitowany w TVP Info. To również nasze wielkie bogactwo, potwierdzone opiniami fachowców. Jednak kiedy o. Rydzyk, jako jedyny, próbował propagować temat w Polsce, został natychmiast napadnięty przez mainstream, wyszydzony, okrzyknięty szaleńcem. Blady strach padł na zagranicznych chciwców.
Szkoda wielka! Błogosławiona Schymalla od Papieżów wykopująca z publicznej Jana od Krzyża to faktycznie farsa. A można było inaczej – zostawić gościowi jego tokszoł co dwa tygodnie, naprzemiennie z podobnym programem, tyle że tworzonym przez Gadzinowskiego z NIE albo Szenborna z FiM. Po kwartale sprawdzić słupki oglądalności i trzeba tylko uważać żeby prawym i sprawiedliwym nie wypadły z wrażenia oczy.
PS. A swoją drogą, przyłączam się do zdziwionych: czemu piewcy tzw. wolnego rynku najchętniej robią to zatrudnieni na państwowych posadach – i to nie tylko przypadki kliniczne typu ziemkiewicz ale także Mosz, Orłowski nie mówiąc o św. Balcerowiczu, który chyba nigdy firmy nie prowadził, ale ministrować lubił, oj, jak lubił.
Tezy niektóre artykółu streścić spróbuję:
1. Młodsi, którzy nie doświadczyli cenzury PRL mają śmieszne i bezsensowne obiekcje co do obecnej, bez porównania lżejszej i dodam od siebie ? ufryzowanej inaczej. Zamiast fafrać powinni się cieszyć, że inni im wywalczyli.
2. CZYJA WŁADZA TEGO RELIGIA, jak sie zdobywa wadze, to dla dobra Sprawy wykopuje się tych nie naszych.
3. Tamci tak robili, to my też będziemy. TERA MY!
4. Pluralizmowi nic z tego powodu nie grozi, bo każda opcja żyć ma w swoim getcie, a więc nie nasi do Rzepy i Rydzyka, won,
( Dawniej na Madagaskar ). Na tym pluralizm i wolne słowo stoją.
No i zupelnie nie jesteśmy zainteresowani jakąś różnorodnością w tych obecnie naszych – publicznych, ma być słusznie i płasko jak deska. Podobnie jak w polskich blogach politycznych, dodam, dyskutanci są z jednej parafii i co najwyżej inaczej autora poklepują.
Jak wynika z teczki-wikipeczki autora, był on współpracownikiem KOR.
No to byliśmy w tej samej bandzie! Ale co mnie się porobiło, że strawić takich poglądów nie zmogę. Chyba nie nadążam, wyrażnie źle ze mną.
Więcej na temat główny napisałem tutaj
http://hempel.salon24.pl/264781,eunuchy-iii-rp-po-jaki-grom-byly-te-powielacze
Pozdrawiam i zapraszam po sąsiedzku
Wojciech Hempel
Wojciechu Hempel, a Tobie sposób,w jaki Pospieszalski robi ludziom wodę z mózgu nie przeszkadza ?
A jeśli ktoś jak Wildstein zacietrzewienie przekłada wyżej nad liczenie się z faktami, krzywdę uczynioną ludziom za usprawiedliwioną konieczność „w imię sprawy” ?
A tobie maniery Ziemkiewicza nie przeszkadzają ?
A coś takiego jak uczciwość wobec rozmówcy, wobec słuchacza , telewidza to tylko niepotrzebne obciązenie w drodze do celu , którym jest przekonanie innych do MOJEJ sprawy ?
Może nadążasz, ale coś zgubiłeś po drodze, Wojciechu H.