Po co Marta Kaczyńska i Małgorzata Szmajdzińska wchodzą do polityki?
Poseł Kluzik Rostkowska dała do zrozumienia, że córka państwa Kaczyńskich chce brać udział w kampanii prezydenckiej swego stryja. Pani Kluzik Rostkowska niczego nie sprecyzowała, wpuściła tylko wiadomość do obiegu publicznego i się wycofała. To zdaje się będzie w ogóle jej metoda komunikowania się z opinią publiczną.
Nie wiadomo więc, kto jest autorem tego pomysłu: czy sama Marta Kaczyńska czy ktoś inny. Nie wiemy też, czy rzeczywiście chce ona brać udział w kampanii wyborczej Jarosława Kaczyńskiego, ani w jakiej formie.
Sytuacja jest dość idiotyczna. Pani Kaczyńska ma, rzecz jasna, prawo włączyć się czynnie w polską politykę po stronie PiS i na rzecz prezydentury prezesa Kaczyńskiego, swego stryja. Ale jeśli tak by się istotnie stało, to trzeba wyraźnie powiedzieć, że musiałaby być traktowana jak każdy inny polityk.
W demokratycznej polityce nikt nie może być uprzywilejowany, choćby miał za sobą straszne doświadczenia osobiste. A zatem pani Kaczyńska podlegałaby krytyce za to, co mówiłaby lub robiła publicznie w kampanii, o ile jej słowa i czyny na krytykę by zasługiwały. Czy sztab PiS bierze to pod uwagę? A może chodzi mu właśnie o to, by zamknąć usta krytykom, wykorzystując do tego ,,nietykalne” uczestnictwo pani Kaczyńskiej w kampanii?
Jak pewnie znakomita większość mieszkańców Polski, współczułem z córką tragicznie zmarłej pary prezydenckiej. Byłem zbulwersowany, że w telewizji podglądactwo poszło już tak daleko, iż pokazywano płacz młodej pani Kaczyńskiej.
Zastanawiało mnie, dlaczego w żadnym momencie uroczystości pogrzebowych nie zobaczyłem za to jakiegokolwiek serdecznego wspierającego gestu Jarosława Kaczyńskiego wobec bratanicy. Ale być może poza kamerami było inaczej. Tak czy inaczej, pani Kaczyńska budziła we mnie sympatię.
Teraz to wszystko staje pod znakiem zapytania w tym sensie, że staje się ona, chcąc nie chcąc, figurą w grze politycznej. A w tej roli musi obok uczuć i reakcji pozytywnych czy neutralnych wywołać także negatywne. Jakoś mi żal córki państwa Kaczyńskich.
Na miejscu jej otoczenia, a zwłaszcza na miejscu sztabu PiS, raczej bym ją przekonywał, że może służyć pamięci ojca i zamiarom stryja w inny sposób niż przez uczestnictwo w kampanii, która, moim zdaniem, będzie brutalna i wyniszczająca tak samo, albo i bardziej, niż poprzednie.
Na podobnej zasadzie z mieszanymi uczuciami słucham (nie wiem, na ile wiarygodnych) wieści, że wdowa po Jerzym Szmajdzińskim, Małgorzata, angażuje się w kampanię prezydencką SLD. Ale widzę różnice. Pan Szmajdziński nie był prezydentem, nie miał brata przewodzącego opozycji. Motyw rodzinno-,,dynastyczny” nie narzuca się w jej przypadku tak silnie, jak w przypadku Marty Kaczyńskiej. Pani Małgorzata jest znana opinii publicznej dzięki publicznym wystąpieniom (np. po śmierci męża w rozmowie z Kamilem Durczokiem, która zrobiła na mnie duże i bardzo dobre wrażenie). No i wygląda na osobowość całkowicie ukształtowaną a niepodatną na manipulacje i naciski.
Komentarze
Uczestnictwo Marty Kaczyńskiej przyjąłem z mieszanymi uczuciami, poza tym, o ile wiadomo, bratanica Jarosława Kaczyńskiego nosi nazwisko aktualnego męża i nazywa się Dubieniecka.
A, że pozwolę sobie na niedyskrecję,mama poinformowana?
Bo jak wszystkie ręce na pokład to …
A ten grobowiec to rodzinny?
Kaczyńskich i Mackiewiczów?
Wojewoda Kracik na konferencji wspominał o całonocnych negocjacjach z rodziną w sprawie dizajnu pomnika z alabastru.
O złote napisy zdaje się chodziło i chyba o nazwisko z domu Pani Prezydentowej.
Pamiętam inna wersję napisu na sarkofagu.
Skromniejsza była.
Ciekawie z kim negocjowano.
A tyczasem profesor Pytia Delficka przepowiada wygrana Kaczynskiego
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,7836070,Wybory_2010__Staniszkis__Kaczynski_ma_ogromne_szanse.html
wiec naprawde nie mamy sie czego obawiac, pamietajac jak zawsze trafne sa jej prorotwa. 😆 😆 😆
Pan Dubieniecki jest synem znanego działacza SLD i powszechnie wiadomo ze Jarosław Kaczyński rozwodu Marty i tego powtornego zamążpójścia nie zaakceptował.
Nawet wiecej – zbojkotował ceremonię slubną. oraz chrzest córeczki p. Marty Dubienieckiej.
Podczas wszystkich uroczystości pogrzebowych pan Dubieniecki był nieobecny, co jest sytuacją NIEZNANA W SWIECIE CYWILIZOWANYM.
Ale o tym decydował zapewne Pan Prezes.
Podczas ceremonii pogrzebowych . Marta i Jarosław K. nie zamienili ani jednego słowa, a mowa ciała wskazywała że są sobie obcy, jeżeli nie wrodzy.
Czy nagle dowiemy sie od pani Kluzik, że Jarosława K.i p.Martę łączy głebokie uczucie ?
Zdaje się, że będzie jak w przypadku decyzji pochówku na Wawelu: nikt nie wie kto ją podjął, nikt nie wie, kto za decyzją stoi.
Kolejna kość rzucona mediom do obgryzania ?
Ale czy Marta kampanii warta ?
Można powiedzieć, że tonący brzytwy się chwyci, to raczej nie pasuje do kampanii prezydenckiej Kaczyńskiego, bo Kaczyński nie tonie. Prawdopodobnie chodzi o to, żeby „ciemny lud” chwycił Martę, bo „ciemny lud” wszytko chwyci, jak tego chce pisowski teoretyk (choć w oryginale było, że lud „kupi”, a nie chwyci).
Następna w kolejce może być pani Jadwiga Kaczyńska, a potem, to już tylko kot. Oferta dosyć ograniczona, ale być może wystarczająca.
Zwłaszcza dla „ludu”.
Pozdrawiam.
Ach ten feminizujacy blog.
Tylko kobiety z prawej strony sceny politycznej nie wiedza co czynia, w rekach mezczyzn tyranow.
A czy napisalby pan to samo o Jolancie Kwasniewskiej? Ktora mam wrazenie, ze czesto wybierala sie na liczne uroczystosci publiczne w tym tylko celu, zeby przypilnowac meza przy stole? I chwala jej za to nawiasem mowiac, bo byla w tym podobna wielu Polkom, a i nam oszczedzila widoku malzonka toczacego sie na czworakach.
Mimo wszystko szacunek dla pana, bo pani z problemami jazdy po pijaku, dostrzegla tylko bratanice J. Kaczysnkiego. Ale ze ta pani ma meskie pasje – woda i samochody najlepiej na raz, to i po mesku zaatakowala.
Gentelmen z pana jak sie patrzy, mam nadzieje ze pania, jak ktos tu zauwaza majaca naziwsko z meza, bedzie pan bil otwarta reka, a nie piesciami jak stryja, czy ojca ktory wolniej styl, niz pan sie w jezyk gryzie.
Co pana gryzie bardziej lek o przyszlosc? Czy lek o przeszlosc?
Mimo braku sympatii do byłego Prezydenta, uważam że jego córka powinna zostać ,,nietykalna” politycznie. Nie budziła we mnie żadnych negatywnych uczuć, wręcz przeciwnie- zwykłe ludzkie serdeczne współczucie. Szkoda , że Ją teraz na siłe wciągają w tę z gory skazaną na porażkę kampanię. Ja również zauważyłam brak jakiegokolwiek wsparcia
bratanicy ze strony J.K podczas żałobnych uroczystości.
Teraz się przyda, pewnie pod ambicję ją biorą. A szkoda, bo Bogu ducha winna i wszyscy DO TEJ PORY tak uważają.
Takie gesty i posunięcia prowokują, dlatego nie powstrzymam się przed zadaniem pytania: a co z córeczką pani Marty de domo Kaczyńskiej? czy ja też włączy się do kampanii Jarosława? Może przewidziano jakiś spot reklamowy z jej udziałem?
I czy Polacy maja wybrać swojego (kompetentnego itd) prezydenta, czy odbywa się konkurs o pozyskanie największego współczucia?
Domyslam, że Jarosław liczy „na wsparcie” matki w tej materii…
Artykul red.Szostkiewicza przypomnial mi karykaturę jaka ukazala się w latach 80-ych w niemieckiej prasie. Oto na tle alei drzew przemyka ciemna postać – rysunek opatrzono dopiskiem : „Panika w Bonn – grób Straussa
pusty !” Oj, będą tęsknić za Lechem – Szostkiewicz,Passent i cala ta blogowa ferajna…….i na Wawel pielgrzymować
Prosze
Zostawcie w spokoju p. Kaczynska . Nikt nie slyszal //przynajmniej ja //
jej wypowiedzi – ze polityka zajmowac sie bedzie.
Wydaje mi sie ze wypowiedz p.Rostkowskiej oznaczac moze wpuszczenie do polityki tylnymi drzwiami kota.
Slyszalem swego czasu , definicje ze dialektyka ,szczegolnie marksistowska to szukanie czarnego kota w zaciemnionym pokoju w ktorym go nie ma.
Byc moze to pogloski ale ktoz to wie – moze to taki kot z Alicji w krainie czarow po ktorym tylko usmiech zostawal.
Wiec za usmiech p. Kluzik-Rostkowskiej SKOL.
Zawsze to przyjemniej wypic za usmiech niz za grymasy.
Wiec swietujacy niewaznie z jakiego powodu SKOL.
Moze byc nawet toast krowim mlekiem.
Zyczac pomyslnosci.
Zastanawiam się czy przed wyborami będziemy mieli jeszcze ekshumacje ofiar. Ekshumacje, poszukiwanie rosyjskich kul w cialach i co oczywiste powtórne pogrzeby mogłyby by podtrzymać pożadany politycznie „funeralny” nastrój społeczny. Wcale nie jestem pewien czy tak nie bedzie bo ekshumacje są medialnie nośne.
Ludzie, przecież Polska to państwo klanowo-plemienne, do otwartych społeczeństw typu zachodniego droga wyboista i daleka. Jeśli atakuje się z zewnątrz członka klanu to, najbardziej zażarte spory wewnętrzne w rodzinie odchodzą na bok, zwiera się szeregi, idzie na wroga.
Nie znam Marty Kaczyńskiej, ale z tekstu gospodarza blogu wynika, że nie jest to jakaś egzaltowana i naiwna panienka, którą łatwo manipulować.
Proszę sobie zestawić dwa plakaty wyborcze: pierwszy- starszy ponury facet z kotem na kolanach, drugi – uśmiechnięty mężczyzna z małżonką, otoczeni wianuszkiem dorodnych potomków. Jak już zobaczyliście te dwa plakaty to, powiedzcie na kogo zagłosujecie?
Marta K, jej potomstwo, mogą stanowić jakieś ludzkie tło dla prezesa, nieprawdaż?
Ja za Lechem nie bede tesknil i na Wawel juz sie nie wybiore odkad dopisano nam
krola bez korony – zreszta dzeci tez nigdy tam nie wysle.
Czy Dziwisz i reszta nie podzielila narodu?
Chyba sobie w obecności mediów uharatam jakąś końcówkę tępym nożem, w geście sprzeciwu wobec status quo, a następnie wystartuję na prezydenta, póki jeszcze widzowie, słuchacze oraz czytelnicy będą mieli świeżo w pamięci moją potworną traumę. Każę pstryknąć fotkę z happeningu i będę rozdawał odbitki za podpisy na mojej liście. (A końcówka i tak do niczego nie potrzebna, jak widać po niektórych kandydatach – dla prezydenta to najwidoczniej zbytek). Oczywiście poproszę rodzinę o wsparcie i zaangażowanie się w moją kampanię ? czyste wyrachowanie podpowiada mi, że na powszechne współczucie dla żony na pewno będę mógł liczyć…
Ani bogu ducha winna ani mi nie będzie jej już żal…jeśli to prawda,że ma aspiracje bycia ‚pierwszą damą’ , co już sugeruje i dopuszcza jako normalne w polityce D.Passent.
Nieokazywanie sobie wzajemnie rodzinnych uczuć,żadnych przyjaznych – ludzkich gestów podczas uroczystości po tragedii jest zaskakujące,dziwne ,niespotykane wręcz w naszej kulturze w relacjach tak bliskich sobie ludzi jak bratanica i stryj.
To oznaczało by,że Ci państwo nie darzą się sympatią w kontekście czego informacja p.Kluzik stawia P.Martę w co najmniej dwuznacznej sytuacji.
Dedukuję więc,że
1. nie wiążą jej żadne układy i stosunki z wujem Jarosławem i pomna jego niechęci nie potrzebowała jego gestów pocieszenia w tym najtragiczniejszym momencie życia – a informacja P.Kluzik jest tylko zagrywką wyborczą.
Ponieważ p.Marta stoi obok wszelkich informacji z jej udziałem w tle- pozostaje nam czekać na jej krok w przedmiotowej sprawie ….
2. wujek Jarosław ma decydujący wpływ na obecne życie i zachowanie p.Marty – tak jak miał na życie jej rodziców – w związku z czym ambicje wuja udzieliły się p.Marcie,popiera jego parcie na władzę upatrując w tym zmianę swojego położenia.
To byłoby nie moralne,nie etyczne ale… dopuszczam i tę opcję.
Bo czyż p.Marta istnieje już w polityce?Jest znana,ceniona,warta tego by zabiegać o jej poparcie? Skąd ta jej wysoka pozycja,czy jest wyższa niż innych długoletnich działaczy PiSu?
Co może Marta Kaczyńska w kampanii wyborczej….
ano może…wzbudzać litość,którą jej wuj wykorzysta do swoich celów…
Jeśli państwo Kaczyńscy wbrew pozorom są w dobrym kontakcie ze sobą i snują plany podtrzymania ” dynastii Kaczyńskich” to należy się spodziewać kolejnego rozstania p.Marty z kolejnym mężem .
Mimo,że p.Dubieniecki towarzyszył p.Marcie podczas każdej uroczystości – również oboje żegnali trumny odlatujące raniutko z Warszawy do Krakowa to w ich kontakcie również trudno było dostrzec odrobinę ciepła,sympatii nie mówiąc już o gestach miłości,oddania czy wspierania się młodego małżeństwa.
Przerost ambicji zdaje się być typowym dla tej rodziny i nawet kobiety z tego klanu są ulepione z tej samej gliny… nie zdziwię się więc jak usłyszę p.Martę Kaczyńską agitującą na rzecz stryja.
Chcę ją jednak usłyszeć… nie tylko zobaczyć u boku stryja ale chcę ja usłyszeć… to będzie ciekawe doświadczenie.
Idiotyczna sytuacja ….. istotnie dla pana. Bic w kobiete z dzieckiem na reku, od ledwo trzech tygodni podwojna sierote.
Wstyd. Wypil pan setke przed tym tekstem dla odwagi, zeby bylo zupelnie po polsku?
Jak by nie poparla to by bylo, ze nawet ona sie od Kaczynskiego odwrocila i nikogo juz na swiecie nie ma. Luski mi z oczu spadly. Kamien masz zamiast serca redaktorze. Do mysiej dziury obok Palikota i cicho siedziec Adamie Szo….winisto!. I koniec z wycieraniem sobie buzi tym nazwiskiem.
Mam nadzieje, ze panie z redakcji Polityki zmyja glowe jesli jest jeszcze co myc na glowie siwego chlopa walacego na odlew w mloda kobiete. Wstyd.
Buzie parytetami sobie wyciera co i rusz, a jak przyjdzie co do czego do ciemnogrod, szowinizm i wstecznictwo godne Rydzyka. Te parytety to takie same szczere bylo, jak te rady co by robil na miejscu pisu. Znalaz sie krokodyl radzacy jelonkowi jak strumyk przeskoczyc.
Wstyd. A wlasnie ze na niego teraz zaglosuje. Dla pani Marty.
Nie tylko corkami, ale i wdowami prosze sobie buzi nie wycierac i do prywatnych wojen nie mieszac. A sugerowanie podadnosi na manipulacje przez chlopa ktorego teksty to manipulacja w czystej postaci to kurizoum.
Pilnuj pan swoich corek jak sa maloletnie, a jak nie to i im daj spokoj, bo masz takie pojecie o roli kobiet jak chlop panszcyzniany.
A wlasnie niech duzo bedzie pani Marty i pani Szmajdzinskiej to moze zmadrzejecie i przestaniecie siac nienawisc i rozliczac miejsca w samolocie jak dusigrosze, to moze bedzie mniej wdow i sierot.
moim zdaniem, PiS idzie w feministki Lebensbornu Terlikowskiego, glos zabrala przystojna pani Sobecka, jeszcze sie ukaze jakas Pani -enigmatyczna Marta, o ktorej poza plotkami, wiadomo napewno ?/niepodobna / ze jest corka Kaczynskich. PiS nie ma zadnego pomyslu na kampanie, prezes nadaje sie do sanatorium, wybory to stracone pieniadze, gdy buzie otworzy jakis Kurski czy Sniadek -opinia publiczna ich rozszarpuje. Traca okazje aby milczec.
Szeroka opina publiczna jest wsciekla, ze pis odebral jej prawo do empatii, szczerego wspolczucia, ze probowal zdehumanizowac ogromna ilosc obywateli, pozbawiajac ich prawa do uczuc ludzkich. Zdehumanizowac, odebrac prawa do uczuc, zredukowaca do roli pasozytow, gnid, ktore trzeba rozgniesc.
Tak naprawde to wrze, ale nie po stronie juz wystraszonego na maxa bezpanskiego pisu, ale po stronie potencjalnych zwyciezcow politycznych. Juz stoja w dolkach startowych, juz maja do bolu napiete miesnie -czekaja na swoja szanse – a ta jak cichy anastezjolog, zamkinie oczy tej partyjnej nieboszczce.
Lepiej niech juz milcza te falszywe zalobniki, bo naprawde wywolaja wilka z lasu, bedzie placz i zgrzytanie zebow po utracie lukratywnych posadek, bedzie napietnowanie, bedzie wskazywanie placem – tak -ty budowales 4rp kaczynskiego – a to bedzie oznaczac smierc polityczna, smierc zawodowa. Wiec niech przestana, niech odejda, niech, ktos im w koncu wylaczy mikrofony bo draznia niebezpieczne i krwiozercze lwy.
Pani Marcie Dubienieckiej – tak po ludzku – głęboko współczuję. W okresie prezydentury ojca była raczej z boku, nikt jej nie niepokoił. Ma prawo do decydowaniu o swoim życiu i z tego prawa korzystała. Najwyraźniej nie interesowała się polityką, teraz polityka zainteresowała się Nią.
Pani Kluzik-Rostkowska ma pełnomocnictwa od Jarosława Kaczyńskiego. Czy ma je także od Marty Dubienieckiej? Czy nie jest tak, że ta ciężko doświadczona przez los kobieta z mediów dowiedziała się o swoich planach? Jedna jej wypowiedź rozwiałaby moje wątpliwości.
Gdzie leży granica przyzwoitości? Co jeszcze musi się zdarzyć, by Jarosław Kaczyński nam odpuścił?
A dlaczego nie,nie widze nic nie odpowiedniego w tym,jezeli chca dzialac,takie sa prawa demokracji.
NIE NA TEMAT !!!
Prosze mi sprobowac odpowiedziec o odpowiedzialnosci BBN za lot , liste , sklad osobowy itd. do Smolenska. Biuro Bezpieczenstwa Narodowego …..
sama nazwa jest prowokujaca w tej tragedii.
„Zastanawiało mnie, dlaczego w żadnym momencie uroczystości pogrzebowych nie zobaczyłem za to jakiegokolwiek serdecznego wspierającego gestu Jarosława Kaczyńskiego wobec bratanicy. Ale być może poza kamerami było inaczej.”
——-
Pan wybaczy, ale to jest poziom „Faktu”. fałszywe zatroskanie, a w rzeczywistości jedynie chęć przyłożenia J.K. mógł sobie Pan darować.
Ten blog jest prowincjonalny. Na świecie, w UE, dzieją się różne rzeczy, a tu: Komorowski, Kluzik – Rostkowska itd.
Jeśli córka zmarłego prezydenta chce uczestniczyć w polityce, a konkretnie w wyborach prezydenckich, proszę bardzo. Jest dorosła, ma pełnię praw obywatelskich, niech uczestniczy. Co w tym dziwnego? Nic.
Natomiast sposób podania tej informacji, być może, jest celem samym w sobie. Ktoś coś podał do publicznej wiadomości, ma to znowu zbulwersować, skłócić, podzielić i wskazać na wyraźny podział: my tutaj zomo tam. Sam kandydat Jarosław Kaczyński nic złego nie powiedział, a tu proszę jakie głosy oburzenia, opluwania etc. I chyba o to mieszanie w kotle głównie chodzi.
Dlatego pozwólmy pani Marcie robić to co uzna za stosowne. Ma do tego prawo. Oczywiście z całym dobrodziejstwem inwentarza, ale takie jest życie i takie są reguły tej gry.
PiS gra trumnami i truchlem najblizszych od czasu tej katastrofy. Teraz zagra zywymi zalobnikami: prezesem i corka prezydenta. Pewnie zagra tez wnuczkami zmarlego. Dlatego Wojewodzki spiewa, ze Jaroslaw idzie do prezydentury po trupach. Jesli Jaroslaw wygra, to te trumny i truchlo beda ciazyly nam Polakom przez kolejne 5 lat. Watpie aby Polacy rzeczywiscie chcieli czegos takiego. Szczegolnie ci myslacy, bo bezmyslnym to sie oczywiscie spodoba. PiS zawsze stawial na ciemny lud a nie na myslace spoleczenstwo. To jest zapiasne w programie tej partii. PiS to partia populistyczna o odcieniu nacjonal-socjalistycznym. Na kogo, jak nie na ciemnote, licza tego rodzaju partie na calym swiecie?
Wszystko zależy od sposobu włączenia się Pani Marty w kampanię swego stryja. Zbyt ostre wejścia spowodują reakcje opinii publicznej w rodzaju „Aha już jej żałoba przeszła”. Myślę, że będą to raczej wtręty typu „Mamy obowiązek realizować testament”. Osoby odpowiedzialne za kampanię Jarosława Kaczyńskiego wiedzą, że taka argumentacja będzie działała na najtwardszy elektorat PIS-u zawsze.
Do ALDONAWAWA:
Uwaga co do Pani Jolanty Kwaśniewskiej i jej roli przy boku męża słuszna. Ale jak to mawiali nasi przodkowie „Dobra żona męża korona”. Od tego m.in. dobra żona jest żeby rękę podnoszoną z kieliszeczkiem przytrzymać, goleń rozmasować a jak trzeba to także przypilnować żeby mąż ubrał dwa takie same buty i żeby mu koszula ze spodni nie wyszła.
Jak widać jest zrobiony ukłon w stronę polskich kobiet, ze strony PiS-u. Kobiety są bardziej uczuciowe i prorodzinne, z wyjątkiem chwil kiedy są zapatrzone w jedna stronę i jedną rozgłośnie. Społeczeństwo jest podzielone po 1/2 i słucha różnych mediów . Zasatanawiam ,sie czy prezydent może być kawalerem . Może będzie to rzadki przypadek na swiecie. Sądzę ,że lepiej żeby K. J. – II był jednak w opozycji a nie na świeczniku. Te wszystkie ustawy uchwalane przez Sejm i wetowane przez Prezydenta, kompletny paraliż kraju. Taka wizja mi nie odpowiada.
Jako Ich symatyk tym razem będę głosował na druga stronę , rządową.
Z czterdzieści procent Polaków podejrzewam pamięta 1 majowe pochody i to dla nich taka refleksja tutaj – jak szybko się sprawy na tej ziemi zmieniają, w Polsce nic już nie zostało a w takim Los Angeles największy od lat pochód ale żeby było zabawnie z kardynałem lokalnej diecezji Mahony w pierwszym rzędzie zamiast przodowników pracy socjalistycznej.
Jak to się wszystko pokręciło! Mahony zamiast Gierka!
Kudy jednakże temu kardynałowi z LA do pokory chrześcijańskiej i służebnictwa kleru polskiego. KUDY!
Na mojej zaś prowincji (Portland, OR) sprawy wróciły do normy sądząc z reportaży lokalnych media – z parę setek ponuro wyglądającej policji i antyterrorystów uzbrojonych po zęby i skromniutki pochodzik mocno tym przestraszonego marginesu społecznego, głównie imigranci, Latynosi, anarchiści i trochę miejskiego lumpenproletariatu. Ale przynajmniej policja ich nie zaatakowała jak kiedyś bywało i to nie tak dawno. Także „postęp” jest!
„Mądrego, to i poczytać warto”. Zwłaszcza rano, zwłaszcza, gdy jest nim Kaźmierz. Nareszcie wiem, jakie sytuacje „znane” są w cywilizowanym świecie. W dniach żałoby, przykładem tych ostatnich były: zachowanie Pani red.Olejnik pod Pałacem Prezedenckim i wzruszające telewizyjne ekspiacje Naczelnej Sufrażystki Naszego Kraju – Pana Olbrychskego.
Monteskiusz pisze:
2010-05-01 o godz. 23:41
Marta K, jej potomstwo, mogą stanowić jakieś ludzkie tło dla prezesa, nieprawdaż?
Taką żywą tarczę.
Kto sierotkę zaatakuje?
Poza Panem i mną oczywiście:)
Każmirz ma racje. Idylli w tej rodzinie nie było, jak w wielu zresztą. Zachowanie stryja Jarosława wobec bratanicy było lodowate.
Kochająca rodzina długo nie mogłaby otrząsnąć się z takiej traumy.
Szybko zajmują opuszczone miejsca po ofiarach katastrofy.
Trzeba bardzo kochać władzę, żeby po czym takim rzucić się w wir polityki.
Szczególnie, gdy się nie ma dzieci i wnuków. Nie można im tego zabronić ale trzeba to widzieć i oceniać.
Wybierzmy na Prezydenta męża i ojca, bez względu na to kto to będzie.
Taki prezydent będzie myślał o przyszłości Polski, gdyz zostawia ja także swoim najbliższym. Ządny władzy może ją nawet podpalić dla własnych ambicji.
@terra.
Co się dzieje?
Opowiadaj:)
aldonawawa pisze:
2010-05-02 o godz. 00:27
Idiotyczna sytuacja ?.. istotnie dla pana. Bic w kobiete z dzieckiem na reku, od ledwo trzech tygodni podwojna sierote.
Wstyd. Wypil pan setke przed tym tekstem dla odwagi, zeby bylo zupelnie po polsku?
@ Monteskiusz
Najpierw napisałem potem przeczytałem
polityka prozni nie znosi;
patrz n.p – benazir bhutto w pakistanie…
no, ale lechistan to juz inna bajka…
To ja podrzuciłam pomysł zaangażowania Pani Marty w kampanię Jarosława Kaczyńskiego w komentarzach Polityki do jednego z artykułów o Lechu Kaczyńskim , nie jestem zwolenniczką Pisu ale jest mi Go szkoda i szkoda Polski zdominowanej przez jedną partię o anielskiej twarzy anioła miłości Donalda Tuska za którą stoją legiony bezwzględnych karierowiczów i technokratyczne pomysły na ” produkty ” w służbie zdrowia , pis leży na kolanach więc wzmocninie legendy Kaczyńskich poprzez udział córki ofiar Tragedii Smoleńskiej wzmocni opozycję, nie wiem czy pomysł Jarosława na Prezydenta jest najszczęśliwszy więc podsunęłam pomysł żeby była Nim budząca wielką sympatię po śmierci Rodziców Pani Marta ale Pani Marta ma dopiero 31 lat a kandydat powinienn mieć 35 lat , pomysł nasunął mi się po obserwacji Żałoby Narodowej , wydaje się że wśród Polaków jest wielkie zapotrzebowanie na jednoczące Polaków symbole kojarzące się jednoznacznie pozytywnie i nie koniecznie zakorzenione w bieżących sporach parlamentarnych, ot co , a może pisiaki same wpadły na ta myśl nie czytając mojego komentarza do artykułu w Polityce , może…
Ktoś tu trafnie zauważył, że domniemania o ewentualnym udziale obu pań w kampanii prezydenckiej to kość rzucona mediom. Niczego nie wiemy na pewno, ciągle pojawia się to denerwujące „prawdopodobnie”. Dziennikarze powinni mieć zakaz spekulowania i wprowadzania jeszcze gorszego zamętu. Niech się raczej skupią na rzetelnym podawaniu informacji. Choć z drugiej strony nie można tylko dziennikarzy obwiniać za taką sytuację, bo to politycy do niej w zasadzie doprowadzają. Tylko, że dziennikarze powinni prowadzić selekcje newsów podawanych przez polityków. To oni otrzymują te informacje z pierwszej ręki i przy odrobinie dobrej woli, mogliby nie podsycać tego chaosu panującego w społeczeństwie.
Logo się zastanawia:
„Zastanawiam ,sie czy prezydent może być kawalerem”
Może być prymas, może być i pzezydent.
joanna kopytowska 9.26
Doceniając Pani niezwykle kreatywne propozycje mam tylko jedno pytanie;
A w ogóle to czuje sie Pani całkiem zdrowa ?
W Gazecie Wyborczej jest bardzo ciekawy reportaż Marcina Kąckiego o dentystce z Poznania. To tak a propos.
Z wypowiedzi Kluzik-Rostkowskiej wcale nie wynik, ze Marta zamierza uzestniczyc w kampanii stryja. Powiedzala ona jedynie, ze Marta „wesprze”. Prosze zauwazy, ze K-R bardzo, ale to bardzo starannie dobiera slowa, „wspieranie” zas moze byc kompletnie bierne. Znam to w licznych kampanii wybporczych na Zachodie – ktos znany deklaruje, ze „wspiera” danego kandydata i potem absolutnie juz nic robic nie musi, poza odpowiadaniem na pytanie dowolnego dziennikarza, ze owszem, w tych wyborach popiera X. To sie nazywa endorsement – cos zgola innego niz campaigning.
Mysle, ze K-R nie bylo latwo namowic i Marte i Jarroslawa aby sie zgodzili na takie jej oswiadzenie. Stosunki miedzy bratanica i wujem sa wyraznie napiete, no loves lost i widac toi bylo golym okiem w czasie pogrzebu. Jariskaw bardzo starannie zabiegal o to by nie spojrzec na nia ani razu, nawet kiedy stala bardzo blisko, jego dlonie skrzyzowane byly, za przeproszeniem, na przyrodzeniu, jego oczy wedrowaly wszedzie tylko nie na osieroona corke ukochanego brata i jej zyciowego partnera. Najwyrzazniej K-R nie zdolala go uprzedzic, ze bedzie to az tak widoczne, az tak wymowne.
W normalnych ukladach rodzinnych, deklaracja, ze corka zmarlego brata bedzie wspierala kandudata-stryja, bylabuy czyms kompletnie normalnym i oczekiwanym. Ale tu z takim ukladem nie mamy do czynienia. Raczej z desperacka proba zdyskontowania sympatii i dobrej prasy, jaka Marta zaskarbila sobie w czasie publicznych uroczystosci zalobnych.
Wiec osoboscie bym poczekala az bedzemy wiedzieli cos wiecej o tym jaka role odegra w tych wyborach. Moja intuicja podpowiada mi, ze zadna lub prawie zadna. Nie sadze, zeby Marta latwo wybaczyla stryjowi te nieobecnosc na swym slubie i pozniej na chrzie swego potomstwa. Takie rzeczy kobieta pamieta cale zycie, prosze mi wierzyc.
Podejrzewam, że jest to prowokacja rzucona przez PiS. Za chwilę Kluzik Rostkowska powie, że media (oczywiście te nieprawe) zaszczuły panią Martę, wobec czego nie będzie brała udziału w żadnej kampanii.
aldonawawa 00.27
Radzę udać sie do najbliższego kościoła i błagać Boga o przywrócenie rozumu i zanik wściekłej agresji. Może wysłucha, ale nie nalezy liczyć na natychmiastowe skutki.
Nie widzę powodow, żeby corka byłego prezydenta nie miała wspierać kampanii stryja. Więcej – uwazam, że swiadczy to o jej dojrzałosci emocjonalnej.
A w pana uwagach zastanawia mnie jedno: wydawała się panu sympatyczna, gdy nie odzywała się do stryja, jest podejrzana gdy opowiada się po jego stronie. Czy to nie paranoja?
Radzę zastanowić się nad kandydaturą Napieralskiego i posłuchać bez emocji co on ma do powiedzenia i czym się różni od kandydatów POPiSu. On stanowi nową jakość i otwiera nadzieje na zmiany. Wtedy znikną wszystkie obłędne problemy jakiejś Kluzik, Marty, Jarkacza, Kopytowskiej i innych opętanych przybłędów. Najlepiej głosować na Napieralskiego.
Jeśli Marta Kaczyńska Dubieniecka chce firmować na plakatach poczynania stryja to jej sprawa, tak jak sprawą aktorki Cugier- Kotki było uczestnictwo w spotach reklamowych pis.
Natomiast wykorzystywanie bratanicy do kampanii uważam za małe oszustwo. To zmarły Lech podjął wysiłek założenia rodziny – bycia mężem i ojcem. Marta Kaczyńska to „zasługa” Jego i Jego żony.
Jarosław w tym czasie robił co innego – niech poniesie konsekwencje swoich wyborów lub próbuje zmienić nastawienie społeczne do singli po 60 w polityce, a nie stroi się w piórka człowieka „rodzinnego” skoro nie podjął wysiłku założenia rodziny i prowadzenia samodzielnego gospodarstwa domowego – nie z rodzicami.
Marta Kaczyńska została już raz wprzęgnięta w kampanię prezydencką, kiedy wraz z rodzicami, ówczesnym mężem oraz córką pozowała do zdjęc wyborczych pt. „Szczęśliwa rodzina kandydata”. Ten sam wizerunek podtrzymywała podczas wieczoru wyborczego. Czy zechce po raz kolejny odegrac podobną rolę?
Kiedy rozwiodła się z mężem i powtórnie wyszła za mąż za „osobnika ideologicznie wrogiego” tej rodzinie dała dowód, że jest osobą niezależną i odważną, daleką od politycznego kunktatorstwa, a już na pewno nie liczącą się ze zdaniem stryja. Ta młoda kobieta, konsekwentnie trzymająca się z dala od mediów znalazła się oku medialnego cyklonu w tragicznych okolicznościach i wbrew sobie. Tragedia, która ją dotknęła jest niewyobrażalna
Prezes rozpaczliwie potrzebuje w kampanii sprawiać wrażenie że w jego osobistym życiu są jakieś kobiety-prawda jest brutalna i mało smaczna
ODNALEZIONY TESTAMENT PREZYDENTA
Zwracam się do prawdziwych Polaków.
Musimy odzyskać Polskę zawłaszczoną przez układy agentów komuny, odbierzemy im ministerstwo po ministerstwie, urząd po urzędzie. Dość polityki na kolanach, dość korupcji.
Zlustrujemy i ukarzemy wszystkich, którzy kolaborowali z reżymem komunistycznym. Ten reżym upokarzał najlepszych synów Ojczyzny, zmuszając ich do udziału w pochodach pierwszomajowych, cytowania w swoich pracach Lenina, oglądania takich załganych filmów jak ?Czterej pancerni i pies?. Zlikwidujemy wszystkie pozostałości komuny, razem z wywiadem, kontrwywiadem, skompromitowaną profesurą. Powołamy własne elity, bez wykształciuchów.
Załatwimy wszystkich dziennikarzy, którzy znajdują się na naszej krótkiej liście. Ukarzemy wszystkich nieuczciwych lekarzy i nikt już przez nich nie utraci życia. Zlikwidujemy mafie paliwowe, hazardowe, finansowe, polityczne, a jeśli trzeba to i kryminalne. Zapewnimy Polakom bezpieczeństwo.
Uczciwi obywatele nie mają się czego obawiać ? zostaną zlustrowani i sprawiedliwie ocenieni przez nasze kadry.
Dość wściekłych ataków na naszych polityków za to że starają się jak najszybciej zbudować Nową Polskę. Wiemy o waszych aferach, oszczercy; w odpowiednim czasie ujawnimy je i surowo ukarzemy winnych.
Każdy obywatel dostanie nowe mieszkanie i służącego, żeby mu pilnował tego mieszkania kiedy wyjedzie na zasłużony odpoczynek do Egiptu.
Jesteśmy za przyszłością, ale nie można zbudować dobrej przyszłości bez uczciwego rozliczenia przeszłości. Czas pokazać prawdę, kto walczył z reżymem, a kto z nim w rzeczywistości kolaborował.
Jesteśmy za porozumieniem z naszymi sąsiadami, także z tymi którzy kiedyś nas skrzywdzili. Muszą jednak przedtem uznać swoje winy i szczerze się pokajać. Weźmy na przykład Szwedów. Najechali nas, złupili, o mało nie zabili Kmicica, a nigdy nie powiedzieli nawet ?przepraszam?. Chcemy pojednania polsko-szwedzkiego, ale nie za wszelką cenę.
Zbudujemy 1000 muzeów, aby czcić pamięć naszych przodków.
Nie dopuścimy do zakłamania przeszłości. Nie damy się karmić bajkami o tym że to myszy zjadły Popiela, czy że król Jagiełło umarł na skutek przeziębienia. IPN powinien wznowić śledztwo w tych niesłusznie zapomnianych sprawach, aby sprawdzić ewentualny udział odwiecznych wrogów Polski.
Obronimy świętą wiarę ojców, nie pozwolimy na ciągłe ograniczanie roli Kościoła Katolickiego w Polsce i zamykanie ust biskupom. Naszym obowiązkiem jest reewangelizacja zeświecczonej Europy, której przekażemy prawdziwe wartości. Nie tylko w Polsce konieczne jest wzmożenie i odnowa moralna.
Wszystko co robiliśmy, robiliśmy dla dobra Polski. Nasze sukcesy były oszałamiające, a pomyłki marginalne i wyolbrzymiane przez naszych wrogów. Zresztą, nie myli się ten kto niczego nie robi.
Nigdy Was nie okłamaliśmy.
Historia nas oceni i doceni.
Panie Kaźmirz dlaczego udział w kampanii Prezydenckiej prawnika ,którym jest pani Marta Kaczyńska razi Pana poczucie sensu , pomysł mój nie mój / jestem dziennikarzem i osobą raczej bystrą z natury / a jednak spodobał się pisiakom i lewicy więc porównia z dentystką proszę zostawić dla siebie- odsyłam do moich komentarzy na forum Polityki / około 200 , zachęcam do lektury , wystrczy wklikać nazwisko na forum polityka
widac kto pisze tego bloga tylko wyborcy i zwolennicy PO.neistety. byl pan u nich w domu,wie pan ,ze pan jaroslaw marty nei pocieszal??bo ja wiem co innego,ze sa ze soba bardzo zzyci,i neiraz marta byla przytulana i pocieszana przez wuja,i te bajki o weselu to zupelna bzdura i bajka wyssana z palca,chociaz PO takiej tragedii ogarnijcie sie i przestancie ziac jadem i neinawiscią zganiając to na pis.ja juz nigdy glosu na PO nie oddam,raz popelnilam ten blad bo uwierzylam,i nigdy wiecej tego bledyu nie popelnie! jestem polką i bede glosowała na POLAKÓW!!mam rozum i widze jak jest.to wy jestescie tymi agresorami!
Jest spora różnica pomiędzy „może” a „powinna”. W kampanii 2005 pani Marta występowała na bilbordach z mężem, z którym była już praktycznie w separacji. Potraktowała zatem swoją rodzinę w sposób czysto instrumentalny. W spotach telewizyjnych mówiła, ze jej ojciec doskonale opiekuje się rodziną i potrafi również dobrze „zaopiekować się Polską”. Strasznie mnie to wtedy wkurzyło, bo nie życzę sobie żeby prezydent się mną „opiekował”. Fakt, że wyszła za mąż za kogoś z „przeciwnego obozu” świadczy o sporej sile i odporności. Jeżeli wystapi w kampanii, czy tez nawet będzie ją „wspierać” świadczyć to będzie, moim zdaniem, o tym, że taka jest jej decyzja. Mnie się ta decyzja nie podoba. I zgadzam się z Panem Redaktorem, że należy ja, w takim wypadku, traktować tak samo, jak innych uczestników kampanii wyborczej.
„Dzielna bratanica Marta , której obecność spełni wszystkie wymogi dyplomatycznego protokołu” Bratanica Jarosława to jeszcze nic.
W otoczeniu Jarosława jest jeszcze: „To ta, której Jan Kazimierz ( król szwedzki) ofiarował Polską Koronę.”
Nic dziwnego bowiem: „Jarosław Kaczyński, który nie jest księdzem stał się jednak kapłanem. Kapłanem mającym w sercu Ojczyznę i Matkę Boską Katyńską. Bo jednej i drugiej zawierzył?”
Cytaty zaczerpnąłem z
http://kijowski.salon24.pl/176976,jaroslaw-kaczynski-i-pierwsza-dama-z-wideoteki-ateki
spin doctor
Napieralski ma wadę która go dyskredytuje.
Bezczelnie krytykuje PO i to jest niewybaczalne.
Gdyby tego nie robił zyskałby przychylność warszawki i jej salonów.
Gdyby jeszcze do tego zaczął wychwalać Tuska ……
Niestety tego nie robi i dlatego redaktorzy – Passent, Paradowska, Szostkiewicz, Żakowski i moja ukochana Gazeta Wyborcza, słusznie go dyskredytują i obśmiewają jako kandydata SLD na prezydenta.
Tak uważam.
Na JK używać ile wlezie, ale od kota -wara.
„Gdyby tego nie robił zyskałby przychylność warszawki i jej salonów.”
Nigdy by nie zyskał.
On nie ma nic do powiedzenia.
Za mały rozmiar kapelusza.
Na pierwszy rzut oka widać „towarzysza Szmaciaka.”
Kiedyś był taki towarzysz Albin Siwak.
Podobny poziom.
do Małpy w czerwonym i spin doktora:
Nie to jest wadą Napieralskiego, że krytykuje PO, lecz to, że robi to bezmyślnie. Za wiele rzeczy rządowi należy się krytyka. Ale uwzględniająca realia, a nie obliczona na niewiedze publiki, do której te krytyki wygłasza. Miller tez krytykował AWS, wyliczał zamarzniętych i grzebiących w śmietnikach bezdomnych, a gdy przyszedł do władzy zamiast realizować obietnice, gwałtowanie szukał środków na zasypanie dziury budżetowej. Gdzie? W odsetkach od oszczędności, w studenckich biletach ulgowych na kolej itd. Czyli u biedoty (bo koleją nie jeżdżą studenci z „dobrych domów”) i ciułaczy. Kościoła jednak nie ruszył, a do tego biznesowi obniżył podatki. Chciałbym, żeby Napieralski w obecnych warunkach przez pół roku porządził. Ciekawe, ile z tej krytyki by zostało.
Przypomniałem sobie zresztą maksymę wygłoszoną przez SLD-owskiego ministra Krzysztofa Janika. Skądinąd bardzo trafną, choć cyniczną. Powiedział: „Mądry polityk wygrywa wybory i realizuje swoje cele. Głupi – zaczyna spełniać obietnice wyborcze”.
ludzie! czy wyscie sie szaleju najedli,czy co? co was obchodzi p.Marta,moze robic ,co sie Jej podoba,to wolny i demokratyczny kraj,wasza troska o Nia zajezdza hipokryzja
czytam i oczom nie wierze,pozarazali sie chyba wszyscy po kolei koscielna wierchuszka i dyktuja co moralne,a co nie
zamiast rzeczowo i spokojnie rozpatrywac sposoby jak wybrac SKUTECZNIE! p.Komorowskiego,debatujecie nad naprawde malo istotnymi newsami
Skad u licha wzielo sie tylu znawcow stosunkow rodzinnych p. Marty.
Pisza teraz ludzie calkiem mi nieznani .
Wydaje mi sie ze powinienem oglosic apel – ODSTOSUNKUJCIE SIE OD MARTY
tak D.. jak i K . .
Natomiast kot byl inny , i kto inny mu drzwi otwieral , zreszta prosze pamietac ze po nim jednak usmiech zostawal a nie grymasy gawiedzi.
Dlatego i jego tez trzeba tylko uwrazliwic na myszy.
Uklony dla entuzjastow czworonogow.
Z powazaniem.
Dla tych co nie zauważyli:
pani Kluzik – Rostowska zapowiedziała udział Marty Kaczyńskiej w kampanii wyborczej.
W tym momencie przestała MK być osobą prywatną a stała się, z własnej lub cudzej woli, osobą publiczną. Czy trzeba dalej tłumaczyć?
Święte słowa Panie Adamie! Pani Marta jeśli chce się zaangażować w kampanię wyborczą musi być świadomą tego, że może stać się obiektem normalnych ataków politycznych. Wytykanie sobie błędów, spieranie się, czasem bardzo ostre, jest częścią dyskursu politycznego. Jarosław i PiS chcieliby zawłaszczyć tragedię smoleńską i utrudnić ten dyskurs- paraliżować go poprzez tworzenie wokół siebie przestrzeni „nietykalności”. Każdy kto ową przestrzeń przekroczy narazi się na ostrą reakcję patriotów, którzy oskarżą go o nieuszanowanie tragedii, bezczelność itd. To bardzo wygodne- i temu właśnie ma służyć zaangażowanie Pani Marty w kampanię wyborczą Kaczyńskiego/ PiS.
Kumpelko, a co proponujesz celem „skutecznego wybrania” Komorowskiego? Bo tymczase my .sie zastanawiamu jak skutecznie dorzanac watahe 🙂
Masz cos przeciwko? 🙂
Szanowna Anastazjo.
Była Pani łaskawa ocenić , że we wpisie o 21.46 Blogowicz „Kaźmirz” ma rację.
Może i ma ale wydaje mi się, że nie za bardzo, niestety, przynajmniej nie we wszystkich punktach.
Otóż ja specjalnie obserwowałem w telewizorniach Martę Kaczyńską-Dubieniecką w czasie tych niezliczonych uroczystości pogrzebowych nie tylko dlatego, że jej współczułem ( tak po prostu i po ludzku) ale też interesowało mnie zachowanie jej ostatniego męża, Marcina, który wbrew temu co pisze Szanowny Kaźmirz, w tych uroczystościach uczestniczył, choć wyraźnie trzymał pewien dystans ale cały czas był przy swojej żonie starając się nie wystawiać swej twarzy do kamer.
Mnie interesowało, jak on właśnie będzie się zachowywał i to nie tylko dlatego, że jest synem działacza SLD ale też byłego funkcjonariusza Wydziału V SB i którego ojcem chrzestnym jest ostatni kwidzyński I Sekretarz PZPR.
Marcin Dubieniecki był jedynym, który przed trumną teścia nie klękał!
W pierwszej z uroczystości, na lotnisku, obie ręce położył na trumnie i lekko się pochylił na chwilę i jak to już podkreśliłem, nie klękał, za co przyznałem mu plusy dodatnie.
Jestem na takie różne gesty wyczulony i np. dokładnie pamiętam, kto z powołanego przez Tuska gabinetu nie przywoływał boga do pomocy w czasie składania przysięgi.
Może jestem przewrażliwiony ale jak słyszę np. kiedy była szefowa NBP odpowiadając na jakieś pytanie dot. podejmowanych decyzji mówi, że natchnął ją duch święty, to mi się po prostu krew w żółć przemienia.
Jestem przekonany, że Czcigodny Kaźmirz w opisanej przeze mnie kwestii tkwi w błędzie, po prostu.
A w ogóle, to instrumentalne wykorzystanie Marty Kaczyńskiej w kampanii wyborczej w tej czy innej formie nie wydaje się zamysłem nieracjonalnym. Spójrzmy bowiem na pomysły wyborcze PiS:
– Pochowek na Wawelu przyniósł już w II RP pozytywne dla pomysłodawców rezultaty. Kard. Sapiecha, który nazywał Piłsudskiego „Bandytą spod Bezdan” został zmuszony do wyrażenia zgody na pochówek na Wawelu ponieważ nie dość, że szyby w siedzibie kurii krakowskiej się sypały, to jeszcze straszono go, że mu wszystkich kleryków w kamasze się weźmie i wbrew sobie zgodził się tym samym niejako namaszczając obóz piłsudczyków na taki, któremu się władza należy.
Zgodę na pochowek Lecha Kaczyńskiego (tym razem – „dobrawolcem” powiedzmy) wyraził kard. Dziwisz (ps. „Kapciowy”) i stanie się tym, który Jarosława Kaczyńskiego czy np. obóz PiS namaszcza na zwycięzców kolejnych wyborów czy to prezydenckich czy parlamentarnych.
– Jeśli np. Jarosław Kaczyński przejdzie do drugiej tury wyborów a Napieralski nie, to pozostanie po nim do zagospodarowania spory elektorat, który z racji związków rodzinnych Marty Kaczyńskiej-Dubienieckiej z lewą stroną sceny politycznej a także stąd, że przecież żyje w nowym stadle w grzechu, pozwoli obozowi PiS stać okrakiem na barykadzie. Jarosław Kaczyński z pretorianami u Rydzyka a Marta Kaczynska po stronie nieco grzesznej i zeświecczonej.
Na razie Kluzik?Rostkowska jest ostrożna w deklaracjach dot. siły zaangażowania Marty, bo jest zbyt wiele miejsc do trafienia ją w „miętkie” jak np. sposoby jakich się imała próbując pozbawić praw rodzicielskich do pierwszej córki swego byłego męża , niedługo zresztą po udziale w rodzinnej kampanii prezydenckiej swojego ojca.
Niech to będzie moja nieudolna próba odpowiedzi na zadane przez Gospodarza pytanie.
Pozdrawiam, Nemer
Joanna Kopytowska 11.41
Pisze Pani : „jestem dziennikarzem i osobą raczej bystrą z natury” „mam dwieście wpisów na forum Polityki” Niestety poziom pani ostatniego wpisu tego nie potwierdza,
ale
SŁUSZNIE SIE PANI CHWALI, BO JAK SAMI SIE NIE POCHWALIMY TO NAS NIE POCHWALĄ !
Powalający dorobek !
Niestety z Googla wynika, że jest pani romanistką i szuka pani pracy jako pilotka wycieczek, a jedyną pani działalnościa „dziennikarską” są wpisy na forum róznych gazet. Nie wiadomo także jakie kursy dziennikarskie pani ukończyła.
Przykro mi bardzo, lecz nie może Pani tego wpisac do CV !
Ponadto informuję Panią że na blogach Polityki mamy pana Slawomirskiego.
CODZIENNIE ma 200 wpisów !
A jednak nie przedstawia sie jako dziennikarz.
Może nie jest „bystry z natury ?”
W Europie, bardzo znani,
Żyli bracia porąbani.
Obaj byli wzrostem mali,
I dlatego z nich się śmiali
Rządzić chcieli krajem całym
Z oszołomów sztabem małym.
Podejrzenia, szantaż, kłucie,
I wzajemne ludzi szczucie.
Te metody to ich styl,
Polski sąsiad: chart i wilk.
Kiedy się przebrała miarka,
Naród wy?głosował Jarka
Na stołeczku Lechu został,
Co brat kazał, bliźniak sprostał.
Aż nadeszła chwila zła,
Gdy ich rozdzieliła mgła.
Na Wawelu spoczął brat,
By podziwiać mógł go świat,
Teraz ludzi rzesza tępa
Chce, by kaczor był za sępa
Pani Marta Kaczyńska nie po to wyjechała do USA mając w Polsce otwartą drogę do kariery by tu wracała. Jej wyjazd był desperacką aczkolwiek w moim rozumieniu w pełni uzasadnioną psychologicznie ucieczką od zaburzonych relacji rodzinnych. Dlatego zgadzam się ze zdaniem Heleny, że akces Marty Kaczyńskiej do kampanii stryja ma charakter czysto grzecznościowy i formalny. Marta Kaczyńska nie bedzie się angażowała w wybór i ewentualną Prezydenturę Jarosława Kaczyńskiego – choćby pamiętając jak ambicje stryja przełożyły się na jej życie rodzinne.
Myślę, że Pani Marta jest na tyle rozsądna, że wie iż biorąc udział w tym cyrku sama by się krzywdziła wracając do swych starych problemów.
Pozdrawiam
Szanowny Panie Redaktorze. To nie tylko pani M. będzie musiała być traktowana z wielką estymą. To już teraz pan J.K. kandydat jest takoż traktowany. (pozwólmy przejść panu Kaczyńskiemu przez jego przeżycia i niech się nikt do niego nie wtrąca) To po cholerę kandyduje jeśli sprawia mu to tak wielki ból? Dla dobra Ojczyzny! Brrr… obrzydliwe.
Z poważaniem W.
Nie bardzo rozumiem roztrzasania zachowanie Marty i Jaroslawa podczas uroczystosci pogrzebowych akurat przez forumowiczow Polityki, z ktorych wiekszosc cenie za ich komentarze na temat naszej rzeczywistosci.
1. Kazdy reaguje na swoj sposob. 2. wszechobecne kamery moga wplywac na zachowanie. 3. prochy tez.
Chyba sie troche zapedzamy w krytykowaniu rodziny K. Jestem swiecie przekonana, ze kazde inne zachowanie tez byloby przez nas krytykowane jako teatralne, nieszczere, wykalkulowane…
Nie zgadzam sie rowniez z tymi forumowiczami, ktorzy twierdza, ze fakt, iz JK jest kawalerem niejako dyskwalifikuje go jako kandydata na prezydenta. Zostawmmy sfere prywatna, rozliczajmy politykow jak urzednikow. Jaroslaw jest grozny bo uprawia taka polityke jaka uprawia, a nie dlatego, ze mieszka z kotem. Dlaczego caly czas dajemy sie nabierac na lukrowane obrazki jakie sie nam sprzedaje w kampaniach wyborczych? Usmiechniete zony, tryskajace zdrowiem dzieci, PRAWDZIWA RODZINA. W dobie singli, zwiazkow partnerskich, zwiazkow homoseksualnych ciagle walkujemy ten sam obrazek, o ktorym dobrze wiemy, ze jest starannie przygotowywany przez sztab wyborczy i niekoniecznie odpowiada rzeczywistosci.
Pani Marta ma prawo zaangazowac sie w kampanie wuja. Juz to przeciez robila dla ojca. Problem w tym, zeby nie rozmijala sie z prawda. Za czasow kampanii corka LK grala szczesliwa malzonke. Dla dobra kampanii poczekala z rozwodem i ponownym zamazpojsciem. Czyste wyrachowanie. Mam nadzieje, ze jesli ponownie zaangazuje sie w kampanie, jej udzial nie bedzie oparty na klamstwie.
Ach, tak samo klamano na temat wieku MK, o szesc lat starsza malzonke odmlodzono o 7 la, w idealnej rodzinie wypada, zeby zona byla mlodsza od meza, o rok, w sam raz. Dobra, kochajaca szanowana przez nas pani Maria ukrywala swoj wiek – klamala. Jesli rzeczywiscie takie bzdury jak „odpowiedni” wiek malzonkow i szczesliwa, klasyczna rodzina sa dla wyborcow tak istotne to dlaczego przechodza do porzadku dziennego nad oszustwami, ktore nam sie serwuje w kampaniach.
pozdrawiam
Panie Każmierz proszę przeczytać moje wpisy na politykowym forum , przecież chodziło o autorstwo pomysłu ,który chwycił a nie analizę mojego bogatego i interesujacego CV , absolwentka romanistyki i DZIENNIKARSTWA UW , a tak w ogóle panie Każmierz obelgi to plaga internetowych wpisów i bardziej niż o mnie Pana wpisy świadczą o Panu i panu podobnych internetowych śmieciarzach
Udział pani Marty Kaczyńskiej dodatkowo zepsuje kampanię wyborczą.
Każdy uczestnik gry przedwyborczej musi się liczyć z ostra walką i bezpardonową krytyką. Jak w tym kontekście potraktować kobietę która właśnie starciła matkę i ojca? Czy w czasie wyborów w jej obecności łatwo będzie powiedzieć, że nie mogę zagłosować na Jarosława bo jego prtezydentura będzie gorsza (bo jeszcze „twardszy”) od prezydentury Lecha? Czy jej osobaa nie będzie czymś w rodzaju moralnego szantażu o którym pisał Bendyk?
Cecha szczegolna zblizajacych sie wyborow bedzie to ze do decydujacej rozgrywki stana Bronislaw Komorowski …. i Lech Kaczynski.Ze Lech Kaczynski nie zyje ?Nic bardziej blednego.Lech Kaczynski zyje w sercach milionow wyborcow.Opierajac sie na tym fakcie J.Kaczynski i mlode wilki z PISu /w rodzaju Bielan,Kaminski,Kurski/rozpoczeli kampanie wyborcza juz w drugim dniu zaloby.Decyzja pochowania Lecha Kaczynskiego na Wawelu zaskoczyli przeciwnikow politycznych.W panstwie demokratycznym,do spolki z kardynalem Dziwiszem, postawili caly Narod przed faktem dokonanym.Swietnie zdawali sobie sprawe,ze decyzja ta jest czysto polityczna,ze podzieli spoleczenstwo,ze oznacza koniec zaloby narodowej,brak pietyzmu dla zmarlych.I dlatego zachowali anonimowosc.Pomysl byl znakomity/dla PIS/,ale nikt sie nie chcial do niego przyznac.Pan Bielan et consortes stanowia faktyczny,choc niejawny Komitet Wyboryczy J.Kaczynskiego.Na czele jawnego Komitetu Wyborczego umieszczono przemila pania Kluzik-Rostkowska.On ma dac twarz kampanii wyborczej.Sympatyczna twarz i nic wiecej.Decyzje beda zapadaly gdzie indziej.To J.Kaczynski i jego najblizsze otoczenie doszlo do wniosku,ze zeby wygrac nalezy siegnac do starego tricku,ktorym bracia poslugiwali sie wielokrotnie za mlodu.Gdy zaszla koniecznosc poddania sie probie, do odpowiedzi zglaszal sie zawsze ten z braci,ktory mial wieksze szanse na uzyskanie dobrego wyniku.J.Kaczynski ma olbrzymi elektorat ujemny.L.Kaczynski ma duzy elektorat dodatani..Nadaje sie na maszyne pociagowa.Polski wyborca kierujac sie nastrojem i sympatia do zmarlego Prezydenta ,odda glos na Lecha,a na fotelu prezdenckim zastapi go ludzaco podbny brat.Niestety tylko podobny…
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Jesli mam racje ,jesli sprawy rzeczywiscie tak wygladaja,jest rzecza niewykluczona ,ze J.Kaczynskiemu udalo sie przekonac pania Marte ze wspierajac kampanie przyczyni sie do realizacji testamentu politycznego Ojca.
@mrumru
„Chyba sie troche zapedzamy w krytykowaniu rodziny K. Jestem swiecie przekonana, ze kazde inne zachowanie tez byloby przez nas krytykowane jako teatralne, nieszczere, wykalkulowane?”
To prawda.
Bo każde inne zachowanie byłoby najprawdopodobniej teatralne, nieszczere, wykalkulowane?
Bo my nie lubimy tej rodziny po prostu.
Ja jej nie lubię, bo mi uosabia majestat którego nie znoszę.
Z rodzin, nie lubimy też rodziny Radia Maryja.
A nie mowilam!!!!
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,7837132,Bielan__Marta_Kaczynska_nie_bedzie_brala_udzialu_w.html
Nasz ludzki gatunek, coraz bardziej, jest obsługiwany przez różnej specjalności „kelnerów”, tj. specjalistów. Stajemy się coraz bardziej stadem „schematycznych baranków”, które od prawa do lewa są hurtem zaganiane po naszej przestrzeni życiowej. Takie specjalizacje ja fryzjerstwo, aktorstwo czy fachowcy od tworzenia wizerunku publicznego swoich „ofiar” obciążeni są syndromem posiadania kreatywności i zdolności twórczych. Jeśli tych brakuje, to mamy albo dziewczyny strzyżone na chłopaka, z grzywką po szyję, albo natłok Mroczków i Cichopków w telewizjach, albo… Kamińskiego i Bielana… Jestem pewien, że ci dwaj ostatni, do dziś nie potrafiliby wiarygodnie określić dlaczego ich podopieczny LK, wygrał w poprzedniej kampanii prezydenckiej. Wtopili się w ogólny zgiełk i bezczelnie „robią” za wybitnych spesjalistów od kampanii wyborczych.
W sztuce, talent objawia się na najróżniejsze sposoby. Jeden artysta tylko „muśnie piękno” i już porusza emocje tłumów. Inny, żeby choć trochę „zadrażnić” kreuje przerażające horrorowate „dzieła” , które głównie porażają i przerażają…
Panów „specjalistów” Kamińskiego i Bielana, podejżewam o ten drugi rodzaj inwenci kreatywnej. Biedna pani Marta, która prywatnie naprawdę jest „wpożo”…
Sebastian
No i jest oficjalne dementi Bielana. Zawsze uważałem Martę Kaczyńską za osobę rozsądną, całe szczęście nie będę musiał zmieniać o Niej zdania.
Helena
Ja tez – powołując się zresztą na Ciebie – przewidziałem.
Kartka z podróży 2010-05-02 o godz. 16:25
Pozdrawiam serdecznie i chylę czoło przed Twą inteligencją i doswiadczeniem życiowym.
Joanna Kopytowska 11.41
Szanowna Pani,
Pani wpisy świadczą, że nie stawia Pani kropek, nie wie co to podmiot i orzeczenie oraz stosuje Pani tzw strumień świadomości.
Czy jest to skutek lektury „Ulissesa” Joyce’a (monolog Molly), czy „Bram Raju” Andrzejewskiego ?
Tego Panią nauczyli na Wydziale Dziennikarstwa UW ?
Czekam na dalsze fascynujące wpisy na Forum.
Czy może Pani podać definicję słowa „obelga”, bo zapomniałem ?
A może „obelga” to brak zachwytu nad Pani dokonaniami ?
mrumru pisze:
2010-05-02 o godz. 17:22
„Nie zgadzam sie rowniez z tymi forumowiczami, ktorzy twierdza, ze fakt, iz JK jest kawalerem niejako dyskwalifikuje go jako kandydata na prezydenta.”
Bycie mężem i ojcem znacznie rozszerza zakres życiowego doswiadczenia. Pozwala rozwinąć empatię, odpowiedzialność za innych ludzi, umiejetność liczenia się z ich potrzebami i prawami. Nikt tak człowieka nie „wychowa”, jak właśnie dzieci. JK brakuje tych doswiadczeń, brakuje mu wielu cech potrzebnych do bycia reprezentantem społeczeństwa obywatelskiego. Ten człowiek jest opentany własną wizją swiata i nie cofnie się przed jej wdrazaniem i „uszczęśliwianiem” na siłę całego społeczeństwa.
Nemer 15.40
Z góry przyznaję Ci rację. Przyznaję sie też bez tortur. że nie miałem ani ochoty ani nabożenstwa żeby śledzić WSZYSTKIE transmisje i Wszystkie aspekty zachowania trzech osób: Marcina D., Marty K. i Jarosława K. Może oglądałem niewłasciwą telewizje, a np w „Trwam” wszyscy Kaczyńscy łącznie z zięciem, tulili sie do siebie ?
Ale jedno jest pewne.
Tam wiało chłodem.
Widziałem w zyciu parę pogrzebów, w realu i w TV – także JFK.
Było inaczej.
Kaźmirz pisze:
2010-05-02 o godz. 20:52
Szanowny Kaźmirzu.
W kwestii „chłodu”, to między nami nie ma żadnej różnicy zdań szczególnie, że perypetie życiowe Marty były podobno źródłem zgryzoty jej babki, która (również podobno) jeszcze nawet nie widziała drugiej prawnuczki Ewy i także nie było jej na drugim ślubie wnuczki. Stryja podobno też nie było zresztą. Marta z Marcinem zamierzali też kiedyś wyemigrować za ocean, podobno do Kanady ale to wszystko wiem z medialnych informacji, czyli za żadną głowy nie daję bo wiemy obaj czego to tzw. „dziennikarze” nie potrafią nagryzmolić na zamówienie, nieprawdaż?
Pozdrawiam, Nemer
Heleno!
zrobie co tylko w mojej mocy 😀
@parker, ja się nie czepiam Marty, czepiam się gościa z kotem, który zdecyduje o swoim wizerunku na plakacie wyborczym. Jemu jest niezbędne takie tło, a Marcie taka fotka da przepustkę do polityki (już tak było). Nie byłby to jakiś dziwaczny przypadek w dzikim kraju, takie coś ma miejsce w oświeconej Francji, córka Le Pena przejmuje po tacie schedę polityczną. Wydziwianie nad pozytywną oceną prowadzonej polityki ojca przez córkę, jest niepoważne, każde kochane dziecko będzie chroniło pamięć po zmarłych rodzicach, przecież LK nikogo nie zamordował, był tylko kiepskim prezydentem.
@Kartko, @Heleno, Bielan jak mówi to, znaczy że mówi.
Pozdrawiam
@Kaźmirz pisze:
2010-05-01 o godz. 21:4
Wszystko są to rzeczy znane opinii publicznej. Nic nie wskazuje na to, by było w tym coś więcej, niż szum paprotki.
Prezes nie ma żadnych pomysłów na kampanię i jego przyboczni próbują rzeźbić sami.
Demokracja to wolnosc wyboru,nie wazne kto startuje,moze to byc syn Stalina i Hitlera,wyborcy decyduja.
Heleno,Kartko i kto tam jeszcze.
Serdecznie gratulujemy zwycięstwa w naszym konkursie: „Czy Bielan zdementuje?”
Dyplomy wyśle redakcja.
Wielkie było moje zdumienie i niedowierzanie, kiedy przeczytałam, że córka LK ma wspierać kampanię stryja. Wprawdzie nie czytuję kolorowych pisemek, zajmujących się życiem na szczycie, jednak podstawowe informacje o wzajemnych rodzinnych relacjach oczywiście znałam. Patrząc na przekaz z uroczystości żałobnych zyskałam pewność, że pomiędzy bratanicą a stryjem nie ma cienia empatii a wprost przeciwnie. Unikali każdego możliwego kontaktu, nawet na siebie nie spojrzeli, jakby się poruszali po niezależnych torach rozdzieleni szybą. Sprawa wyjaśniła się bardzo prędko i na całe szczęście. Pani Marta jest widać mądrą osobą.
No i cała sprawa się sama zlikwidowała. Brawo Marta, bez względu na moje nielubienie tej formacji, muszę po ludzku przyznać, że to było jedyne wyjście.
Ale ja bardziej na inny temat…
Reakcje po katastrofie pokazują nas samych, w najrozmaitszym świetle, pod różnymi kątami (że zacytuję „Małżeństwo z rozsądku”)
1. epoka odchodzenia od wiary, bo taka jest w końcu prawda, doprowadziła do eksplozji teorii spiskowych, nauk tajemnych i astrologii. Nawet trudno byłoby wymienić wszystko, o co są oskarżani Tusk i Rosjanie, że ranni dobijani byli z broni krótkiej, że Rosjanie wywołali sztuczną mgłę, że zdemontowali urządzenia naprowadzające tuż przed przylotem, że nieoznakowany IŁ zmusił do zejścia z kursu, że samolot rozerwał pocisk dum – dum. Miliony ludzi wpatrują się w YouTubie w każdy kadr i analizują. A do tego przepowiednia Nostradamusa, akurat świetnie pasująca (żeby się cała wypełniła, potrzebna jeszcze jest „nawałnica ze wschodu”),
2. romantyzm – Polska pękła, tak jak pękł naród amerykański. Tak jak mieszkaniec Nowego Jorku nic nie rozumie, co do niego mówi obywatel z Alabamy czy Arkansas, tak zwolennicy PiSu mówią innym językiem niż ich przeciwnicy polityczni. Zwolennicy PiSu są religijni, wycofani, nieakceptujący zmian i nowoczesności, pełni kompleksów wobec świata, i w gruncie rzeczy pełni pesymizmu, patrzący z obawą w przyszłość.
3. Zaczęło być zapotrzebowanie na kabaret i dowcipy, może nie najwyższych lotów, i wobec tragedii zapewne niestosowne, ale była to naturalna reakcja na tak olbrzymie stężenie patosu, że było to nie do wytrzymania. Jedynka sama sobie robi krzywdę podgrzewając ciągle tę atmosferę.
4. Ale mam nadzieję, że znalazło się kilka osób, które zareagowało tak jak ja. Przyznaję, że miałem łzy w oczach przez okrągłą dobę. Nie lubiłem tego człowieka, ani pozostałych PiSowców, ale nigdy nie życzyłem im śmierci. Był dobrym i prawym człowiekiem, wszystkich ich strasznie żal. Ale nie powinno się przenosić atmosfery tej tragedii na nowe wybory parlamentarne.
Ps. Jacy są Polacy!!!
Obama złożył nam życzenia z okazji rocznicy Naszej Konstytucji, w pięknych słowach to ujął, a nasi internauci: potrzebuje polskiego wojska w Afganistanie, ple, ple, słowa, słowa itd. Jakby nic nie powiedział, to byłoby – zapomniał o Polsce, nic go nie obchodzimy. Kiedy my się pozbędziemy kompleksów niższości?
Już podano, że p. Marta, będzie wspierała stryja duchowo, a z tym aktywnym uczestnictwem w kampanii to nieporozumienie!!! Ot, cały PIS!!!
Toja masz rację, doskonale scharakteryzowałaś Jarosława Kaczyńskiego.
Co do sprawy zachowania Jarosława na pogrzebie, to wypada ono bardzo na niekorzyść, jeśli sie porówna do zachowania innych rodzin, np Prezydenta Kaczorowskiego. Jestem pod wrażeniem zachowania wnuków Prezydentowej Kaczorowskiej. Ileż było w nim ciepła, miłości do Babci.
Od kandydata na Prezydenta możemy chyba wymagać jeśli nie empatii to chociażby dobrych manier., żebyśmy się za niego nie wstydzili.
Gdyby nie startował na urząd prezydencki niekoniecznie by nas to interesowało. Wtedy nasze opinie byłyby tlylko plotkami.
Parker, Stef
To samo kiedys mówiono o Kwasniewskim kiedy rzucił wyzwanie Wałesie.
O wyniku zadecydowali wyborcy a nie Parker – specjalista od kapeluszy.
Stef – w ponurych czasach PRL też można było krytykować władzę.
Pod jednym warunkiem – krytyka musiała być „konstruktywna” .
Teraz według ciebie też wolno krytykować PO.
Twój warunek – należy „uwzględniać realia”.
Czasy się zmieniły , stare mylenie pozostało.
Ale chyba nie ma za co chwalić Marty K?
Czy będzie symbolem oporu wobec IV RP?
Kapitulo konkursu, dyplom jest OK, ale prosze takze wpisac moje nazwisko do Ksiegi Prorokow. 🙂
@małpa w czerwonym
„To samo kiedys mówiono o Kwasniewskim”
Ale to był inny rozmiar kapelusza, że się jako kapelusznik wypowiem.
Oddanie na niego głosu było przejawem mądrości społeczeństwa.
Wolało nowoczesnego i sprawnego aparatczyka niż amatora z własną wizją pluralizmu.
Na pewno był lepszym prezydentem niż Wałęsa.
Napieralski to powrót do przeszłości.
On mógłby w filmach o latach 70-ych ZSMP-owca grać bez charakteryzacji.
A ja ciagle swoje.
Kto czytal , slyszal wypowiedz p. Marty ze do poilityki wchodzi , ze bedzie popierac PIS , ze popiera Jaroslawa Kaczynskiego, ze upowaznila p. Kluzik do gadania to co gada , ze p. Bielana upowaznila do tego by jej udzial jakkolwiek okreslony // fizyczny , psychiczny, mentalny //oglaszal .
P. Bielana sklonnosci do mijania sie z prawda znamy.
P. Kluzik dopiero z tej strony poznajemy ale czy ONA pokazala swoje upowaznienia do tego by za p. Marte okreslac JEJ preferencja.
Wszysto to jest tylko biciem piany . Dowiemy sie za dzien ze to media zle rozumialy wypowiedzi PIS-owskich reprezentantow.
Wiec ja czekam na wywiad z wiadoma osoba a nie z Bielanami czy Kluzikami.
Pozdrowienia dla tych dla ktorych biale jest biale a nie BIELENIOWATE.
Jak by tu powiedzieć ?
Bielan zdementował i wszyscy się ucieszyli.
Ale przeciez Bielan to ikona kłamstwa politycznego – on nawet oddychając kłamie !
Juz zapomnieliście jak publicznie powiedział że to Klich wydał rozkaz lądowania w Tbilisi i zapewne w Smoleńsku tez !!!!!
Kupilibyście od Bielana używany samochód ????
Ja NIGDY !
Ale Jarkacz taką właśnie kreaturę ma za przybocznego i rzecznika !!!
Ludzie ! Myślcie ! To nie boli !
Uroczystość komunii w Balicach koło Krakowa, znanej z wielkiego portu lotniczego imienia JP 2 została wczoraj zakończona zobowiązaniem dzieci i rodziców do wzięcia udziału w obowiązkowej pielgrzymce do sarkofagu Kaczyńskiego na Wawelu w celu złożenia hołdu. Pielgrzymka odbędzie się w najbliższy piątek. Jak widać ktoś czuwa i myśli.
Parker:
zetesempowca bez charakteryzacji…
Prosze przestac lac miod na uszy przewodniczacego Napieralskiego!
Ogolem:
Widze, ze teraz kota ogonem, aaaaa jak pani Marta powiedziala, ze nie to madra, ach gdyby tak jesczez publicznie stryja spoliczkowala. Nobel z fizyki, jak w banku, gdyby to zalezalo od tego bloga.
Monteskiusz:
czepiam sie goscia z kotem…
Jakie pan ma wielkie serce, ze chyba i przez brame do nieba sie pan z nim nie przecisnie, takie ogromne. No beda musieli anilowie zawiasy wywarzac.
toja:
nie zgadza sie z tymi blogowiczami…..
Prosze to powiedziec R. Biedroniowi i powiedziec mu, ze niestety ale nie staje mu…. kompetencji. Prosze mu pwotorzyc kropka w kropke i to o rodzinie, i to o dzieciach. Wyslucha.
A dla tych, co sie tak czujnie na pogrzebie rozgladali i widzieli kto plakal, a kto nie plakal, a widzielisci po ile na tace rzucali?
Nie ma to jak miec oczy szeroko otwarte. To odruznia hiene od czlowieka, bo normalnie ludzie mieli wtedy w oczach zly i nie widzieli przez nie J. Kaczynskiego, B. Komorowskiego i zywych, a widzieli to kilkadziesiat, cial, dusz i ich rodziny oraz bol z ktorym te rodziny pozostaly. Ale hiena zawsze leb ma na wysokosci na jakiej inne zwierzata maja krocze, i takie rzeczy tez hiena widzi.
PIRS 02.05.10 Rr 11:36 ODANALEZIONO TESTAMENT PREYZDYENTA.
Witaj PIRS!
To co napsiales jest po prostu znakomite!
Gratuluje wyobrazni i tekstu.
@Gozajmas
Dzięki! 🙂
jonbonjovi 12.41
Kolo,skąd sie wziąłeś ?
Nie sprzedali ci browca w pubie, bo byłeś za bardzo nawalony i przykuli do komputra żebyś coś zabełkotał ?
Szufla i żółwik !
Kazmirz,
wzialem sie dokladnie z tego samego miejsca co ty, przyslal nas ten sam pracodawca, kazac po buracku i prostacku szalec na forach rozmaitych portali i gazet, tyle ze mi sie w glopwie przestawil trybik i zmienilem o 180 stopni powierzone mi zadanie. Ale spotkamy sie przy odbiorze pokwitowania za wykonanie zlecenia, pod budka, gdzie smiec z chamem za pan brat, gdzie motloch nawet smierci nie szanuje, i za judaszowe srebrniki po ktore i tak sie zglosze upijemy sie jak bydlo.
I spotkamy sie tam w wiecej osob z tego blogu.
Parker
Jakie to wybitne cechy predysponują pozostałych kandydatów na urząd prezydenta RP ?
Proszę o konkrety.
Poniewaz szeryf Ziobro nie popuszcza i w sposob malo zawoalowany probuje wkrecic corke prezydenta do kampanii stryja, to w sumie dlaczeno nie odwrocic rol i nie wystawic Marty jako kandydatki PiS ?
Wyzej pada zasadnicze pytanie o cechy predysponujace kandydatkow na urzad prezydenta. Byc moze Marta nie ma zandych, co w sumie, i biorac pod uwage ton calej dyskusji o predyspozycjach, nalezy uznac za atut bratanicy J.Kaczynskiego.
Pozdrawiam.
Jacobsky,
a od kiedy z pania Kaczynska jest pan na „Ty”?. Moze o czyms nie wiem, i moze to panska sympatia szkolna, ale wyglada to slabo.
Dlaczego spekuluje pan, ze nie ma zadnych? I jak sie pan czuje jezdzac w te i we wte po)
1.kobiecie
2.sierocie
3. osobie, ktora skutecznie, na warunki medialnej nagonki i wscibskosci chronila swoja miejscami skomplikowana prywatnosc (nie zatanczyla w tancu z gwiazdami, o ile pamietam)?
Prosze mi wyjasnic jakie poklady nienawisci indywidualnej i zbiorowej potzrebne sa, zeby ludziom puszczaly wszelkie hamulce?
O powiesciach Dostojewskiego mowilo sie, ze dla ostatniej ulicznicy, pijaka, zbrodniarza i zabojcy znalazl cieple slowo, a nie znalazl go dla zadnego Polaka na kartach swych powiesci. Tworczosc pana i wielu zgadzajacych sie z panem kolegow ma w sobie rys Dostojewszczyzny, nie znalazlo sie ani jedno dobre slowo dla kogos, kto nazywa sie Jaroslaw Kaczynski. Co jescze musialoby go spotkac?
Ale tak jak u Dostojewskiego kiedys i za to przyjdzie zaplacic.
I bedzie sie pan czerwienil. Bo sceny sie nam zrobily biblijne, ludzie kamienie z ziemi podnosza i rzucaja w sieroty i wdowy.
To i biblijnego zakonczenia sie nalezy spodziewac.
@małpa w czerwonym
Jestem przeciwnikiem instytucji prezydenta.
Uważam, że więcej z nim kłopotu niż pożytku.
Ludzie tak lubią coś mieć, że się nie zastanawiają po co.
Dla mnie cechą która mnie skłania do głosowania na Komorowskiego jest wyobrażenie o kandydacie, że zgodziłby się na likwidację urzędu na którym zasiada.
No ale to oczywiście wiara mną kieruje i nielubienie Kaczyńskiego.
Pozostałych kandydatów nie uważam, bo albo kłamią, że wierzą w zwycięstwo albo są idiotami i nie zasługują na uwagę.
Kłamać oczywiście polityk musi czasem lub nawet jak kto uważa zawsze kłamie.
Ale jak Napieralski człowiekowi w nos mówi, że wierzy w drugą turę to obraża jego inteligencję.
W reklamach Mentosów niech występuje, jak taki cwaniaczek.
On o sobie mówił w trzeciej osobie u Lisa.
Pogonią Towarzysza Szmaciaka po wyborach…
Stawiam na Borowskiego mimo, że nie startuje.
Jakby lewica skreślała Napieralskiego i wpisywała Borowskiego to zyskałby więcej głosów moim zdaniem.
AndyFlo pisze:
2010-05-03 o godz. 17:09
ja jestem z Marta na „ty”.
A Ty nie ???
I wcale nie musisz wiedziec, ze Marta i ja znamy sie od lat. Swiat nalezy do poinformowanych oraz do tych, co jesli nie wiedza, to milcza.
I proponuje Ci gleboko oddychac przez nos liczac do 10. Jesli nie pomaga, to powtorzyc. Pozwali Ci to uniknac pisania autmatycznie, z nienawisci do myslacych inaczej, pisac byle co wmawiajac przy okazji nienawisc tym, do ktorych adresujesz swoje wypowiedzi.
Przy okazji dziekuje za komplement. Chcialbym miec talent jak Dostojewski, czego i Tobie zycze.
Pozdrawiam.
AndyFlo
A tę śmierć Pan pamięta? Ktoś za nią przeprosił? Kilka dni temu była trzecia rocznica
http://www.se.pl/media/pics/2009/04/20/EN_00135996_002_460x370.jpg
Kartka z podróży pisze:
2010-05-03 o godz. 18:08
Jak Cie lubię,tak Ci powiem.
Za tę śmierć jest odpowiedzialna Barbara Blida.
To ona do siebie strzeliła.
Rząd Kaczyńskiego i Ziobry odpowiada za wiele nieprawości.
Jedną z nich była nagonka na przeciwników politycznych i węszenie a nawet prowokowanie na polityczne zamówienie jak w sprawie Blidy.
Najprawdopodobniej nie było wystarczających powodów do aresztowania.
Jest wielce prawdopodobne ,że była niewinna choć nie wiem jak śledztwo się skończyło.
Umorzono?
Ale obwinianie za śmierć to nadużycie populistyczne.
Nikt jej nie zastrzelił.
za to jak putin wspieral tuska wszyscy widzieli to dopiero przyjaciel.
tak tak pani szmajdzinska to co innego ,co pan robi z ludzi idiotow
terra
„Ten blog jest prowincjonalny. Na świecie, w UE, dzieją się różne rzeczy, a tu: Komorowski, Kluzik – Rostkowska itd.”
Przed chwilą dzwoniłem do UE i pytam co tam u was się dzieje. Poza Grecją, same nudy.
terra – przeslij jakis ciekawy link, taki światowy.
pozdrawiam marrekk
A może młody Dubieniecki na prezydenta?
Łączy dwie zalety:
1. też jest z Rodziny;
2. też do śp Prezydenta LK zwracał się Tato;
3. mógłby połączyć dwa zwaśnione rody (czyt. partie)
Pozdrawiam!
Pan Redaktor pisze:
„Ale jeśli tak by się istotnie stało, to trzeba wyraźnie powiedzieć, że musiałaby być traktowana jak każdy inny polityk.”
To znaczy jak?
Czy znaczy to, ze musialaby koniecznie zostac opluta
przez „czolowych publicystow”?
( oczywiscie „niezaleznych )
Parker jak Cię lubię tak Ci napiszę.
Jeśli AndyFlo gromi Jacobskyego za w sumie niewinny żart tymi słowy – „Prosze mi wyjasnic jakie poklady nienawisci indywidualnej i zbiorowej potrzebne sa, zeby ludziom puszczaly wszelkie hamulce?”, jesli strzela do wróbla z moralno-żałobniczej armaty to ja mu bedę przypominal ten okres nienawiści indywidualnej i zbiorowej kiedy na prawdę puszczały ludziom wszelkie hamulce. Kiedy się decyzje o aresztowaniach, przetrzymywaniach w zawszonych aresztach i kręceniu poniżających filmów z zatrzymań podejmowało w gabinecie dzisiejszego dostojnego i obolałego żałobnika.
Warto też z tej perspektywy patrzeć na tę wyborczą żałobę.
Pozdrawiam
Od czasu do czasu odrywam się od swoich zajęć, żeby dowiedzieć się co w Polsce. Wygląda na to, że opowieść o sierotce Marysi trzyma się mocno. Wracam do wiadomości z Chin. Z jakiegoś powodu wyglądają ciekawiej.
Parker
Co do kwalifikacji Borowskiego pełna zgoda.
Jest to najbardziej inteligentny i propaństwowy polityk wśród polskiej klasy politycznej. Na prezydenturę nie ma szans bo Polacy nie zgodzą się żeby prezydentem był Żyd.
Moim zdaniem idiotą jest ten kto traktuje poważnie teatr wyborczy i przyjmuje dosłownie to co mówią kandydaci. Dotyczy to również ich stwierdzeń że wejdą do drugiej tury wyborczej. A co mają mówić ? Że w to nie wierzą ? Zarzucanie im z tego powodu kłamstwa jest nieporozumieniem. Co do nieszczęsnego Napieralskiego , to przecież nie robi on gorszego wrażenia niż twój idol Tusk kiedy był w jego wieku.
Przypomnij sobie wystraszonego sierotę która plącze się gdzieś w tle za plecami głównych aktorów filmu „Nocna zmiana”. Jestem ciekaw jaki był Twoim zdaniem rozmiar kapelusza 36 letniego wówczas Tuska.
Od tego czasu przebył on długą drogę aż stał się tym kim jest obecnie.
Dopuszczam mozliwość że z Napieralskim może być podobnie, jesli będzie pracował nad sobą i uczył sie na błędach. Inni kandydaci , jak Olechowski lub Pawlak takiej szansy już nie mają.
PIRS napisał 2010-05-02 o godz. 11:36
ODNALEZIONY TESTAMENT PREZYDENTA
Niby to forma kpiarska, niby nadaje się do kabaretu, ale to przecież wzięte z niedawnej historii! Przecież zaciskaliśmy zęby, nie dowierzaliśmy, szczypaliśmy się, czy nie śnimy.
D. Passent w swoim wpisie też przypomniał, bardziej serio, kilka „drobiazgów”.
Jak PIS może w takiej sytuacji myśleć o przejęciu władzy? Na czym opierają specjaliści swoją opinię, że J.K. może na wyrzutach sumienia publiki po tragicznym wypadku, zdobyć prezydenturę? Czy ci specjaliści wyobrażają sobie Polskę 2011-2015? Polskę w czasach jej ostatniej, historycznej szansy na nadgonienie starej Europy? Czy ci znawcy społeczeństwa nie zauważyli, że wypadek Tymińskiego nie ma szans na powtórkę?
PIS ma Telekomitet, Rzepę, Fakt, Polskę (Zaremba, Karnowski), Radio Maryja z gazetami, Wprost. Zapełniają wszystkie programy informacyjne, zatrudniają profesurę dla propagandy partyjnej. Tu zabrakło mi tchu?
I ciągle jęczą, że to media (tzn ten okropny Michnik) psuły i psują wizerunek Braci.
To jakieś obłędne kłamstwo, powtarzane od lat!
Szanowny PIRS, przypominajmy do upadłego!
Nie blaznuje panie Jacobsky, bo po co robic na sile to, w czym jestesmy naturszczykami. Piszesz pan z kalki przez Ctrl c + ctrl v, wysil sie prosze odrobinke. Myslacych inaczej? Tu chyba ma pan o zgrozo racje, choc i tak slowem myslacyh sobie pan pochlebia. Sprawni inaczej, zna pan taki eufemizm?
Nie chce sie osuwac w nic nieznaczace zlosliwosci wobec pana na ktore wyjawszy zjawisko J. Kaczynski sobie pan prawdopodoobnie nie zasluzyl, bo to zaciemnia pytanie elementarne: kto pana tak zbalamucil, ze dla jendego czlowieka gotow jest pan sie zamienic w zwierze? Prosze mi nie odpowiadac, prosze odpowiedzec sobie.
Dobrotliwy panie Kartka,
Marek Karp, Marek Papala, Jacek Debski, Baranina, Maziuk, Sylwester Zych, spalony dom red. Jachowicza, Ireneusz Sekula, Walerian Panka, Michal Falzmann, Jaroszewizc, Fonkowicz, Stec, Regulski, Lenarciak, Grudzinski, Zapor,…….
a do tego ludzie z listy Rokity
co laczy smierci bandydto i gangsterow, ze smiercia ksiezy? co smierc premierow i urzednikow panstwowych, ze smiercia dziennikarzy, co laczy smierc ludzi ze wszech miar porzadnych z godnymi pozalowania?
kilka spraw z pierwszych stron gazet III RP.
AndyFlo pisze:
2010-05-03 o godz. 21:19
ja rowniez sciskam Cie goraco i bardzo serdecznie pozdrawiam.
AndyFlo
Z calym szacunkiem ale co Pański pitaval ma do Jarosława Kaczyńskiego i jego służb specjalnych, ktore doprowadziły do tragedii w rodzinie Blidow? Czym pani Blida zasłużyła sobie na taki los? Nie uważa Pan, że grzecznie byłoby gdyby szanowny żałobnik nad którego losem Pan się litosciwie pochyla i chroni go przed żartami wystękał chociaż – „Przepraszam”. Boli Pana los corki Marty Kaczynskiej, ktora utraciła rodziców ale zdaje się, że na sercu nie leży Panu los dzieci Barbary Blidy. Myśli Pan, że ich to nie bolalo?
Jest takie przysłowie Panie AndyFlo – „kto sieje wiatr ten zbiera burzę”
Panie Kartka,
Pisze pan „kto siej wiatr……” Wybawco, ozlocilbym pana za to zdanie.
Prosze przeanalizowac prase z ostatnich 3 lat i opinie na temat sp. L. Kaczynskiego, i miejsce niech nie bedzie tam na ostatnim miejscu.
Koment podobny jak do pan Jacobskiego jaki element Waszych dusz powoduje, ze ludzie swiatli, i koniec koncow dobrzy zostali brutalnie sformatowani na nienawisc do jednej rodziny, ktorej nawet jak odmawiaja panowie bohaterstwa i cnot, to przynajmniej niech dadza im spoczac w pokoju.
Panie AndyFlo
Czy to prasa wymysliła śmierć Pani Blidy w trakcie tego rannego aresztowania?
Nie wiem skąd Pan pisze, ale pewnie z jakiegoś cywilizowanego kraju więc nie sądzę, że tam gdzie Pan mieszka służby panstwowe wywalają niewinnym ludziom – przeciwnikom politycznym drzwi nad ranem i prowokują do samobójstwa. Nie sądzę też, że Premier czy Prezydent kraju w ktorym Pan mieszka podejmowałbyu takie decyzje.
Bardzo proszę – niech się Pan postara o odrobinę umiaru.
MOZE BY TAK WIECEJ ODWAGI ZE STRONY TV I GAZET?
PO TYM WYPADKU WIDAC Z JAKA POWAGA RZAD POLSKI TRAKTUJE PREZYDENTA!.. BO PRAWDA JEST TAKA?CZY KTOS CHCE WIERZYC CZY NIE? ZE NIKT NIE CZEKAL NA PREZYDENTA NA LOTNISKU I NIE BYL ZAPEWNIONY PRZEJAZD I OCHRONA DLA WAZNYCH OSOB Z RZADU POLSKIEGO WLACZNIE Z PREZYDENTEM!..MOZEMY SIE SPIERAC CZY TO BYL SPISEK CZY GO NIE BYLO ALE JEST ZENUJACE JAK RZAD POLSKI PODCHODZIL DO TEGO LOTU I JAK PODCHODZI DO WYJASNIENIA TEJ KATASTROFY!..MOIM ZDANIEM CZUJE SIE ZE OBECNY RZAD Z TUSKIEM NA CZELE NIE CHCE ZBADAC SPRAWY DO DNA?BO MOZE SIE OKAZAC ZE BY TRZEBA BYLO DUZO ZMIENIC W NASZYM SYSTEMIE?I UKARAC WINNYCH?.A TAK MYDLAC LUDZIOM OCZY PO JAKIMS CZASIE LUDZIE MOZE DADZA SPOKOJ I WSZYSTKO WROCI DO ?NORMALNOSCI??I NIE BEDZIE TRZEBA NIC WYJASNIAC!?A MOZE KTOS CZEKAL NA LOTNISKU I SLYSZAL UDERZENIE SAMOLOTU O ZIEMIE?TYLKO ZAPOMNIAL ZEGARKA?I NIE MOGL POINFORMOWAC WLADZ POLSKICH O CZASIE KATASTROFY?O.. BYM ZAPOMNIAL TEN KTOS ZAPOMNIAL TEZ WZIAC ZE SOBA TELEFON KOMORKOWY I NIE MIAL JAK ZADZWONIC?
?..KUPA SMIECHU?.LUDZIE JEZELI MACIE ROZUM TO NIE POZWOLCIE SIE MANIPULOWAC TUSKOWI I RZADOWI ORAZ MANIPULOWAC CALEGO OBRAZU ZDARZENIA!!! SMIESZNE ZE WIEZA LOTNICZA TAKZE NIE MIALA ZEGARA ZEBY STWIERDZIC GODZINE ROZBICIA SAMOLOTU!!!?ALE POLACY WIERZACY W KOMOROWSKIEGO, TUSKA I INNYCH SA SPOKOJNI BO WRESZCIE PO DWOCH TYGODNIACH TUSK POINFORMOWAL WSZYSTKICH O WLASCIWYM CZASIE ROZBICIA SAMOLOTU?.SMIECH NA SALI?JAK TU WIERZYC ZE TEN WYPADEK BEDZIE WYJASNIONY DO KONCA!!! TRZEBA BYC DEBILEM ZEBY W TO WIERZYC ALBO NALEZEC DO PO!!!
NA DODATEK ZOBACZ CO MOWI KOMOROWSKI W 1:41MIN?.BAWI SIE W JASNOWIDZA???
http://www.youtube.com/watch?v=86GcCrR4R_s
Panie Kartko,
Umiaru mam az nadto. Tyle tylko, ze gotuje sie we mnie jak zobaczylem ze na wyprzodki, doslownie potykajac sie o wlasne kalosze prasa i komentatorzy powrocili do kolein sprzed katastrofy.
Ten mechanizm byl wielokrotnie powtarzany, ze po idowolnym ncydencie z Prezydentem okazywalo sie, ze Prezydent mial czy miewal racje, tylko taka ktora wyplywa po tygodniu i analizie dokumentow, a nie ma szans wobec jazgotu durnia z Bilgoraja.
Ale, zeby po tragedii, dramacie panstwowym i tym co sie wydarzylo przez ostatni rok za nasza wschodnia granica biec do tych kolein jest zdrada stanu.
Sp. Pani Blida miala depresje, w kraju cywilizowanym w ktory mieszkam tacy ludzie otoczeni sa pomoca. W kraju tym takze, a jest on maly, stad moze to dlatego, politycy sie znaja i nie zapominaja o sobie. Po tym jak akcje sp. B. Blidy spadly gdy zgasla gwiazda L. Millera, wielu jej przyjaciol przestalo odbietrac telefony, traktowac ja jak powietrze, i dawac do zrozumienia, ze w SLD kariere robi sie przez wdeptywanie w ziemie wszystkiego, co Miller dotknal. A wiem o tym, z pierwszej reki.
Miller nie byl czlowiekiem z mojej bajki, ale politycznie nie zasluzyl na to, zeby wypalono ziemie po ktorej chodzil, dlatego, ze nie poszedl w jawne zaparte przed Komisja ds. Rywina, jak poszli cala epoke temu Drzewiecki i Chlebowski.
I to byly podtswy straszliwej decyzji smierci pani Blidy.
Nie ma racji bytu panstwo, w ktorym nie mozna aresztiowac czlowieka, nawet o dowolnej godzinie. Nie dowiemy, czy byly podstawy do takiego potraktowania sp. Blidy, bo wymiar polityczny sprawy przeslonil wszystko inne. Smierc polityka kojarzonego z opozycja jest dla kazdego rzadu katastrofa. Wiec tzreba sie bylo zdecydowac albo J. Kaczynski jest niemadry, ale to po co bylo nim straszyc. Albo jest madry, a wiec nie wpadl na pomysl zastzrelenia B. Blidy w jej lazience, z jej broni, przy jej mezy za sciana. Tyle, ze na to tzreba bylo odrobine krytycyzmu.
Sprawa sp. Blidy byla wypadkiem z okresu rzadu J. Kaczynskiego, za ktory wypadek zaplacil polityczna cene, a wymiar sprawiedliwosci nie zdecydowal sie pociagac nikogo do odpowiedzilnosci karnej. Rzady D. Tuska tym sie charakteryzyja, ze polityczne odpowiedzialnosci nie ponosza za nic, ciagle w pogoni za szmacianka i w krotkich spodniach, nawet jak w sposob uwlaczajacy wlasnemu panstwu wyslano Prezydenta i wysokich dostojnikow podstawiajac im nogi i szrapiac za nogawki, az sie w koncu tragicznie skonczylo.
A jest tak dlatego, ze calak klasa prozniacza klonow A Szostkieiwcza z powodow osnutych tajemnica zyje dobrze z jednymi rzadami, z drugimi jak pies z kotem.
szczerze pozdrawiam,
Jacobsky , teraz widzisz jak cudowni i mądrzy byli dawni oponenci – Magrud , Lizak .
Nawet dawne trolle – Slawomirski czy Winien nabierają nowego blasku .
Polemika z AndyFlo przypomina kopanie sie z koniem . Szkoda zdrowia !
Niech tylko nikt czasem nie odpowie @mkulowi . Twór ten , podobnie jak mądrzejszy Andy to potomstwo polityki Braci !!! [ Wersja spiskowa – obaj są otumanieni sztuczną mgłą lub porażeni promieniami xyz ]
To straszne , że „to ” tutaj trafia . Cóż , demokracja .
Jest jednak diabelską złośliwością , że jeden z twórców takich podziałów , twórca Polski podejrzliwej , zapiekłej , nieufnej , w dodatku z racji tej polityki współtwórca katastrofy,…. trafił na Wawel !
@AndyFlo , w swej naiwnej łaskawości zapytam Cie cóż znaczy ten akapit ” wydarzyło sie przez ostatni rok za naszą wschodnią granicą … wchodzenie w te tory to zdrada stanu ” ????
Mądrzy ludzie ( wg. PiS zdrajcy ) mogą tylko powiedzieć – nic się nie wydarzyło , poza CAŁKOWITYM fiaskiem polityki Braci !
Przykłady , aby nie być gołosłownym – fiasko polityki gruzińskiej, Saka osamotniony z silną opozycją . Dalej – fiasko polityki ukraińskiej . Pupil ( nie tylko Braci zresztą ) przed skopaniem z tronu wciągnął jeszcze na piedestał bandytę ! Dalej – fiasko polityki litewskiej . Nawet Ostrą Bramę nam / sobie niszczą . O cyrkach z Możejkami nie wspomnę .
A najwazniesze – gaz będziemy kupować od Niemców , z odnogi Nordstreamu
bo bylismy tak ” historyczni ” ( durni ) , że nam wadził Jamał II .
Chcesz jeszcze ? Proszę ! Tzw. LHS , mądrze zbudowana przez Gierka linia szerokotorowa mogła być naszym atutem w tranzycie Ost-West !
Ale , historyczne trupy , wymysliły sobie , że linia ta ma na końcu , po naszej stronie najdłuższy w Europie PERON ! No k…a ma , bo pociągi z rudą są długie !
Trupy te umyśliły sobie , że może tam przyjechać cała ruska dywizja pancerna ! Czy ktoś słyszał coś głupszego ? Trupy chciały więc ją rozebrać ! Do ziemi ! Na szczęscie byli jacyś mądrzy . Nie rozebrano . Coż , skoro nie przedłużono do Niemiec również , a byli oni tym zainteresowani !
Efekt – Słowacy i Czesi chcą budować linię szerokotorową . My , jak zwykle zostaniemy z ręką w nocniku i „polityką historyczną ” Bo za gaz i jego tranzyt już teraz mamy ZERO !
Proponuję więc – zadaj te parę trudnych pytań na politszkoleniu w PiS czy RM .
Zobacz co odpowiedzą . Pewno jakieś brednie , jak zwykle . Ale Ty, luby Andy staraj się jednak myśleć np. co jest zdradą stanu ???
Nie oczekuję odpowiedzi !
Ciekawe czemu nikt nie pisze o romansie Marcina Dubienieckiego z aktorka „pijawka” Malgorzata Teodorska? Temat tabu?