Wandale w Krakowie
Po wybryku z rabunkiem napisu na bramie KZ Auschwitz następny akt zdziczenia, tym razem w Krakowie, mieście patrona dialogu katolicko-żydowskiego, Jana Pawła II.
Kto był sprawcą zbezczeszczenia pomnika Zagłady Żydów w Płaszowie, tuż przed kolejnym marszem pamięci o żydowskich ofiarach nazizmu w Krakowie, nie wiadomo. Miejmy nadzieję, że sprawcy i tym razem zostaną zatrzymani i ukarani, jak stało się w przypadku wandali oświęcimskich.
Krakowski dodatek Gazety Wyborczej publikuje informacje na ten ponury temat pod tytułem – Wstyd przed pomnikiem. Cytuje w niej słowa ministra Radosława Sikorskiego, że sprawcy zasługują na najwyższe potępienie, bo ,,to jest coś, co szkodzi Polsce, czego ja się osobiście wstydzę”.
Wiele podobnych głosów napłynęło z Polski. Ale czy to jest sedno sprawy? Czy wybryk jest godny potępienia, bo szkodzi Polsce, czy raczej dlatego, że obraża pamięć tych ofiar? Myślę, że przede wszystkim z tego drugiego powodu. Minister spraw zagranicznych powinien chronić dobre imię Polski, zgoda, ale powinien też mieć szczególne wyczucie słowa w takiej sytuacji. Bo centralne miejsce należy tu do ofiar.
Trafniejsza wydaje mi się reakcja metropolity krakowskiego, kardynała Dziwisza. Napisał natychmiast w liście do szefa gminy żydowskiej w Krakowie, że z bólem i oburzeniem dowiedział się o profanacji pomnika, dołączył wyrazy solidarności z wszystkimi, których profanacja dotknęła. To samo mówił w Płaszowie. Zachował się przyzwoicie nie dlatego, żeby się komukolwiek przypodobać, lecz dlatego, że tego należy oczekiwać w podobnej sytuacji od znaczącej postaci publicznej i przywódcy katolickiego.
Co zrobić, by takich wybryków było mniej? Władysław Bartoszewski uważa, że główna rola prewencyjna należy do Kościoła i szkoły. Zaznacza, że w Krakowie było po wojnie mniej akcji antysemickich niż w Warszawie, a za czasów Karola Wojtyły jako rządcy tutejszego Kościoła, nie było ich wcale, za to pojawiło się wielu światłych księży, którzy walczyli z postawami antysemickimi.
Prawda to, tyle że z domieszką goryczy, bo najdzielniejszy z tych księży, jezuita Stanisław Musiał, także w własnym krakowskim zakonie miał na tym tle spore kłopoty z niektórymi współbraćmi, a nie oszczędził go i sam prymas Glemp.
Bartoszewski ma rację, że profanacja w Płaszowie byłaby ciosem dla Wojtyły, ale tym, co nocą bezczeszczą takie pomniki, jest to obojętne. Podobnie, jak to, co się naucza w kościołach i szkołach o antysemityzmie . O ile w ogóle się naucza. Dziś prawie cała energia polskiej machiny edukującej idzie na obronę wartości chrześcijańskich przed ich mniemanymi wrogami. Tylko że szuka się ich zwykle nie tam, gdzie należy. Bo to przecież niszczyciele Pomnika w Płaszowie i ich ewentualni mocodawcy są prawdziwymi anty-chrześcijanami.
Komentarze
Tak. Mnie tez gleboko razi ta troska o „dobre imie Polski” – w pierwszym rzedzie. 🙁 🙁 🙁
>Kto był sprawcą zbezczeszczenia pomnika Zagłady Żydów w Płaszowie, tuż przed kolejnym marszem pamięci o żydowskich ofiarach nazizmu w Krakowie, nie wiadomo. Miejmy nadzieję, że sprawcy i tym razem zostaną zatrzymani i ukarani, jak stało się w przypadku wandali oświęcimskich.
Nisko pan redaktor ceni profesjonalizm mossadu 🙂 Oni? Złapani?
Ten ‚hitler good’ to pod kątem amerykańskiej telewizji – żeby przeciętny Amerykanin nie zapomniał o ‚tradycyjnym polskim antysemityzmie’. W innej wersji mógłby nie zrozumieć 🙂
I jeszcze jedno. Cieszy mnie kazda wzmianka przypominajaca swietlana postac ksiedza Stanislawa Musiala. Jakaz w nim byla krysztalowa uczciwosc i powaga, jaki sluch i jaka umiejetnisc odpowiedniej dac rzeczy Slowo. Brakuje mi Go tak czesto. I obawiam sie, ze dlugpo jesczze w polskim Kosciele nie pojawi sie nikt tego formatu, takiej odwagi, takiego serca. .
Panie Adamie
To jest kolejne wydarzenie z niekończącej się serii przy którym opadają mi ręce. Nie chodzi mi nawet o polityczny kontekst tego wybryku – nie chodzi mi o jego antysemicki charakter. Przy kradzieży napisu z oświecimskiej bramy pisałem, że nasza społeczność zatraciła poczucie tabu. Grób jest tabu – po prostu nie zakłóca się spokoju zmarłych. Śmierć budzi szacunek. To są kanony zachowań większości cywilizacji. Antysemicka profanacja pomnika w Płaszowie jest jednym z niezliczonych przypadków profanacji. Mam „bogatą” kolekcję zdjęć sprofanowanych krypt protestanckich i grobów, niedaleko mam kościoł stawiany od 20 lat na dawnym cmentarzu. Spotkałem się z przypadkiem sprzedarzy cmentarza protestanckiego na działki budowlane w których ludzie wykopywali kości i nagrobki. Widziałem na własne oczy chlew dla świń w którym podłogę wyłożono nagrobkami poniemieckimi. W tym zdziczałym społeczeństwie nie tabu. Już kilakrotnie prasa pisała, że stojący za mięsem ludzie umierali na zawał, po czym ich odciągano parę metrów, przykrywano folią a obok trwały zakupy. Wybierano sobie wędlinki obok trupa, który czekał na karawan. Jeśli się nie przywróci szacunku dla ludzkiej śmierci i grobów pomniki będą profanowane – obojętne z jakich powodów. Tyle, że w obecnej sytuacji nie widzę możliwości ani chętnych, którzy wbili by na nowo ludziom do głów te elementarne prawdy. Gdyby nie perspektywa międzynarodowego skandalu pomnik w Płaszowie stałby do dziś obmalowany napisami „Jude raus” i pies z kulawą łapą by się tym nie zaiteresował.
Pozdrawiam
Co to są akcje antysemickie, o których opowiada p. Bartoszewski ? O ile mi wiadomo, w Krakowie w 1945r. doszło do próby pogromu, w Warszawie niczego takiego po wojnie nie było
Twierdzenie, że prawie cała energia polskiej machiny edukacyjnej idzie na obronę wartości chrześcijańskich, to nonsens. Ksiądz Stanisław Musiał był filosemitą radykałem, wydaje się czymś zrozumiałym, że jakikolwiek radykalizm nie wszystkim odpowiada.
Zaczelo sie to od niszczenia „nieslusznych” pomnikow!
Może to dziwnie zabrzmi, ale moim zdaniem to wcale nie jest wybryk antysemicki. To jest najnormalniejszy w Polsce gest nienawiści do innych, to jest sprzeciw wobec umowy społecznej, niektórzy to nazywają gestem rozpaczy odrzuconych. Oni pewnie w życiu Żyda nie widzieli. Im jest wszystko jedno, mogą to być napisy przeciwko jakiejś drużynie piłkarskiej, może to być seryjne wybijanie szyb w przystankach autobusowych, malowanie mazai sgraffitowych na świeżo odmalowanych elewacjach, wyrzynanie inicjałów na szybach kolejek metra.
Oni to robią właśnie dlatego, że wszyscy wybuchają oburzeniem. Ten słuszny gniew „zdrowej tkanki” społeczeństwa tylko pogłębi ten proceder, a go nie usunie.
Raczej prowokacja dla FOX News & CNN aniżeli robota domoroslych „poliglotów”. Przed laty (po zjednoczeniu Niemiec) japońscy dziennikarze starali przekupić paru osilków przy dworcu Lichtenberg do napaści na sprzedających warzywa Turków….. Sprawa „sie rypla” i nie udalo się pokazać niemieckich „neonazi”. W Polsce pod osloną nocy w języku miedzynarodowych mediów zbeszczeszczono pomnik – pod publikę uważajacą Polskę za antysemicki kraj. Spodziewam się takich akcji więcej – zawsze przed rocznicami. Dla odwrócenia uwagi od morderstw w strefie Gazy……
Helena, 23.37 Księdza Stanisława Musiała miałem okazję poznać w krakowskiej KUŹNICY, stowarzyszeniu lewicowym, jakich niestety pozostało niewiele. Księdza ciągnęło coś do lewicy, z powodów naturalnych, gdyż ksiądz powinien być przy biednych i potrzebujących.
Ciekawy był wpis jg na temat wybryku płaszowskiego u Passenta, załączam.
# jasny gwint pisze:
2010-03-15 o godz. 16:12
WODNIK53, 12.42. W Krakowie dalej zima aczkolwiek śnieg dziś zniknął, mamy nieco słońca, ale ziemia dalej zmrożona. Oczekuję z niepokojem na wiosnę z obawą, że wiele róż i innych roślin przepadło zmarzniętych. Wyjście do ogrodu będzie stanowić wielką ulgę po długiej i mroźnej zimie, pozwoli jednocześnie odsunąć na bok wiele brzydkich spraw wtłaczanych do umysłu przez echa medialnego zgiełku lub wrzaski polityków. W Krakowie wielka afera, która zmusiła nawet Dziwisza do napisania kilku zdań do środowisk żydowskich z powodu profanacji pomnika pamięci Polaków i Żydów więzionych lub zamordowanych w obozie w Płaszowie. Widziałem te obelżywe napisy i także wysiłki przy ich usuwaniu. Ktokolwiek by to zrobił, dla jednych będzie to wstyd dla drugich radość. Granica podziału będzie przebiegać wzdłuż linii nienawidzących się Polaków. Nienawiść tę zaszczepiono trwale w umysłach przez kościół i ?autorytety moralne? wywodzące się z solidarności razem z rozdrapywaniem owoców tzw zwycięstwa. Służy ona do podtrzymywania nieudolnej władzy i grabieży majątku narodowego przez wzbogacone elity, wyżywające się grą w golfa na Florydzie, a dla których kraj ten stał się siedliskiem dzikości. W dzikim kraju pomniki stają się narzędziem walki lub wyrażania i podsycania nienawiści. Dziś mamy tego przykład w Płaszowie jutro narzędziem walki stanie się gotowany ludziom Krakowie pomnik obelga, gloryfikujący szpiega i zdrajcę Kuklińskiego. Tak jak ofiary obozu czują się znieważeni sloganem ?Hitler good?, inna część Polaków zostaje świadomie opluta 18 metrowym pomnikiem szpiega. Szanowny WODNIKU53, śnieg w Krakowie stopniał ale pozostały coraz bardziej śmierdzące brudy. Pozdrawiam
Torlin, takiś mądry jesteś, że aż głupi…
Panie Redaktorze !
Fakt pozostaje faktem – i nic tu „zaklęcia” p.Bartoszewskiego i innych, tego typu intelektualistów nie zmienią. Anty-semityzm jest obecny w tym społeczeństwie tak jak nienawiść do wszystkiego co inne (na to zwraca m.in. fantastycznie uwagę „kartka z podróży”- przy okazji ukłony dla rodaka-dolnoślązaka – we wpisie z dn. 16.03.2010. h: 8.00.) – spuścizna tradycji rzymskokatolickiej i zawładnięcia umysłami tego społeczeństwa przez naukę trydenckiego, kontrreformacyjnego Kościoła kat. (która nota bene nadal trwa w świadomości polskiego kleru, a zwłaszcza hierarchów).
Ważniejszym jest pytanie które stawia Pan Redaktor – w ogóle to admiracja za tekst i jego przesłanie: co zrobić aby takich faktów nie było ?
Edukacja, autentyczna edukacja, nie indoktrynacja Panie Redaktorze. Czy obecnie społeczeństwo i młodzież nie są indoktrynowane – w PRL to się robiło ale w perspektywie a’rebours. Intencje – przekabacenie odbiorców na „swoją modłę” – pozostają takie same (jak roc’n’roll w utworze Led Zeppelin „Song remains the same”). I o to chodzi……..
I jeszcze jedno – nie siać nienawiści. Zwraca na ten fakt w króciutkim acz znamienny wpisie „otu” (z dn. 16.03.2010 h:6.41.).
I jeszcze jedno – na sam absolutny koniec: profanacje każdych grobów i pomników są naganne, budzą odrazę, sprzeciw, trwogę. Świadczą o zdziczeniu i „troglotyzacji” umysłów. Pamiętam taki czas gdy mazanie „niesłusznych” pomników i nagrobków uchodziło albo za „zrozumiały gniew i odreagowywanie zniewolonego społeczeństwa” albo za prowokację „wiadomych sił”. W tej poetyce mieści się w zupełności – choć się z nim diametralnie nie zgadzam – wpis „Leszka” z dn. 15.03.2010. h: 23.25. Ten sam sposób myślenia co tłumaczących wówczas owe profanacje cmentarzy, grobów czy pomników poległych w Polsce „niesłusznych żołnierzy” prowokacjami „wiadomych służb”.
Bumerang ma to do siebie, że wraca do myśliwego. Musi on dobrze uważać,aby go nie trafił.
Pozdrawiam serdecznie.
WODNIK53
PS: „spin doktor” – odwzajemniam pozdrowienia
Helena pisze:
2010-03-15 o godz. 23:37
O księdzu Musiale.przed chwilą przejrzałem pobieżnie jeszcze raz książkę-wywiad z księdzem „Duchowny niepokorny”i rzeczywiście robi wrażenie jego treść.Bo gdyby tego typu zdania,spostrzeżenia,tezy były autorstwa kogoś stojącego na zewnątrz tej monstrualnej budowli jaką jest KK(na przykład mojego),kogoś kto ma stosunek do kościoła obojętny,czy wrogi,ale to wszystko mówi ksiądz którego uwierają przypadki zwykłej niegodziwości panoszącej się w jego kościele.także w okresie wojny i w tuż powojennym okresie na styku dwóch światów:katolickiego i żydowskiego.
Torlinie,
nie wiem, czy to gest odrzuconych. Natomiast rzeczywiście widzę sporo ‚gestów’ pronazistowskich i (rzadziej, o dziwo) antysemickich, które robią na mnie podobne wrażenie — głupiej, dziecięcej agresji, próby buntu, w którym brakuje zrozumienia dla idei, które w buncie się przywołuje, a już zupełnie nie ma w nich refleksji przeciko czemu ów bunt następuje.
Święta prawda – to niszczyciele Pomnika w Płaszowie i ich ewentualni mocodawcy są prawdziwymi anty-chrześcijanami.
Artykuł o Sprawiedliwych był bardzo, ale to bardzo przygnębiający. Widać jak na dłoni, że nie chodzi o to, żeby zmienił się wizerunek Polski na świecie, ale żeby Polacy sami się zmienili.
Kto pomalował pomnik? A ci sami, którzy malują mury, przystanki i publicznie skandują antysemickie hasła. Są znani, a ich sprawy od dekad są umarzane za znikomą szkodliwość społeczną albo dzięki jakimś fantastycznym ekspertyzom. Bazgroły na pomniku to efekt konsekwentnej polityki wobec antysemitów i wandali prowadzonej przez lata. Tego nie da się zmienić z dnia na dzień choćby minister tupnął nogą, a kardynał pogroził palcem z ambony.
Trzeba zmienić całą dotychczasową praktykę w tej kwestii, najlepiej na zero tolerancji. To jednak wymaga czasu, środków, a przede wszystkim woli politycznej, której prawicy w tej kwestii zawsze brakuje. A na lewicę pewnie się nie nie doczekamy przez najbliższych parę lat.
Wiem, że p. Moderator decydujący o tym, czy dany wpis ma sie ukazać, już chce kasować moje ?dzieło?. Tak to ten sam Jan, który nagminne używa wyrazu MATRIX czyli zwraca uwagę na to, że interpretacja zdarzeń kreowana przez media, w tym także POLITYKĘ czasem ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. I znów ten sam temat, ale teraz w kontekście napisów na pomniku.
Jak to jest z tą niechęcią do ŻYDÓW ? Dawno temu, widziałem film z Getta Warszawskiego. Kobieta płacząca i błagającą o kawałek chleba, dziecko na ramionach, pomyślałem: wkrótce umrze z głodu, albo ją zastrzelą, albo uduszą cyjankiem potasu a może dziecko wrzucą żywcem do pieca. I zaraz także przed oczyma to zdjęcie z Rosji jak hitlerowiec strzela do kobiety z dzieckiem na ręku. I leciały mi łzy.
Potem już nie. Zbyt wiele było przykładów zbrodni popełnianych przez wojska izraelskie na Palestyńczykach. To już nie żadna wojna, to jest MORDERSTWO. Zaraz odpowie przedstawiciel narodu żydowskiego: przecież to tylko odpowiedź na ataki palestyńskich bojówkarzy. Tylko, że ta osoba nie powie, że na jednego zabitego Żyda przypada 50 a może 100 Palestyńczyków.
Nie wiem czy kontynuować temat, bo do tej pory to było do strawienia. Dalej gorze. Chyba będzie narada cenzorów z Polityki i być może ten artykuł się nie ukaże. Jest też możliwość usunięcia całego artykuły p. Szostkiewicza ?Wandale w Krakowie?. Powiecie Państwo, czy autor tych słów nie przesadza co do swojej ?siły sprawczej?. No ale jak nazwać to, że ukazuje się artykuł, jeszcze nawet nie ma komentarzy, pisze się coś, co nie odpowiada ?racji stanu? i zaraz artykuł GINIE. Inne artykuły przez kilka dni, tylko ten jeden. To jest taka polityka wielu portalów: albo nie publikować komentarza albo usuwać cały artykuł.
No, więc, teraz już mi żadne łzy nie lecą. Do tego państwa nie odnoszę się z szacunkiem. O tym nie wolno mówić, nie wolno pisać. Tylko kilku polityków zachodnich pisało prawdę (np. Francesco Cossiga, były prezydent Włoch w Il Corriere dele Sera). Otóż 11 września 2001 to był atak kogoś innego niż El-Kaida. Może tak to określić, bo inaczej pewnie to by nie poszło. I wszyscy o tym wiedzą. I wie p. red Mroziewicz, który specjalizuje się w temacie Iraku i Afganistanu. I wie prezydent Kwaśniewski, który wysyłał wojska na tą wojnę, a teraz mówi, ŻE GO OSZUKALI (chodziło o broń masowego rażenia w Iraku). Wszyscy wiedzą i milczą ? RACJA STANU.
W lecie ubiegłego roku byłem w Chełmnie nad Nerem (koło Konina). Tam w lesie Niemcy zabili 350 tysięcy polskich Żydów. Tam już mi łzy nie leciały. Myślałem tym co Żydzi wyprawiają z Palestyńczykami. Pomyślałem o 11/9.
Kiedyś zmazałem napis na ścianie w Poznaniu ?JUDE RAUS?. Czy teraz bym to powtórzył ?
Mój znajomy z Krakowa, oburzony nie tylko antysemickimi napisami na pomniku, ale także wulgarnymi napisami na murach, uważa, ze nie powinno się sprzedawać w dużych ilościach farby w sprayu, szczególnie młodzieży. Albo w ogóle wycofać ją ze sprzedaży. Bo służy głównie do malowania napisów na murach.
Zastanawiam się, czemu to JA powinnam się wstydzić za tych zwyrodnialców?!!! Czemu MNIE ma być wstyd? Ja nie mam z nimi nic, ale to nic wspólnego! Odczuwam bezsilną wściekłość i buntuje się we mnie wszystko na taki widok i na bezdenną głupotę sprawców. Z głupotą jeszcze nikt nie wygrał. Można oczywiście interweniować, ale to nie przynosi trwałych efektów.
Raz jeden, przed wielu laty interweniowałam, gdy na ogromnym bilbordzie widziałam obrzydliwy antysemicki napis i rysunek. Reklamy nie było, Bilbord był wyklejony niebieskim papierem i czekał dość długo na to, że jakaś reklama się pojawi. Jeździłam tamtędy do pracy i za każdym razem otrząsałam się i czekałam, że KTOŚ się tym zajmie, ale się nie zajął. Był to okres kampanii wyborczej na prezydenta miasta, więc zatelefonowałam do biura prezydenta, który ogłaszał, że w każdej sprawie obywatel może prosić o interwencję… No to dodzwoniłam się, wyjaśniłam pani z drugiej strony przewodu, o co mi chodzi, zasugerowałam, że jeśli jest to ich hasło wyborcze, to wypadałoby odświeżyć, bo się papier odkleja…
Pani mnie skierowała do jakiejś straży miejskiej, czy też właściciela bilbordu… więc jej uprzejmie wyjaśniłam, że dzwonię z prywatnego telefonu, płacę z własnej kieszeni i tracę prywatny czas, zaś ona jest aktualnie w pracy i ja od niej oczekuję reakcji. Nie kryła zaskoczenia, ale kiedy jej uprzejmie zakomunikowałam, że zainteresuję sprawą lokalną telewizję i prasę… na drugi dzień napis znikł.
Ale to tylko jeden napis i ile starań o jego usunięcie! Innych jest wciąż sporo i nie ma na to rady. Czy naprawdę nie ma?
Dlaczego np.. uczniowie szkół w swoim otoczeniu, w ramach lekcji wychowawczych nie mogą takich napisów likwidować?
Tylko kto im wyjaśni prawdziwy cel takiej akcji? Wychowawca? Katecheta?
Torlinie, trochę paradoksalne jest to, co piszesz:
.
„Oni to robią właśnie dlatego, że wszyscy wybuchają oburzeniem. Ten słuszny gniew ?zdrowej tkanki? społeczeństwa tylko pogłębi ten proceder, a go nie usunie.”
.
Czy to znaczy, że właściwym środkiem zaradczym byłaby obojętność zdrowej tkanki? Czyścić zbezczeszczone pomniki i nie nadawać sprawie rozgłosu? Hmmm…
Moim zdaniem sprawa krakowska różni się jedynie ciężarem gatunkowym od mazania sprayem po pierwszym z brzegu murze. W obu przypadkach wandalowi nie chodzi o wywołanie skandalu czy dyskusji, tylko o manifestowanie swojego ja. Nie potrafi pozostawić po sobie pozytywnego śladu, więc chociaż taki… A sprzyja temu praktyczna bezkarność.
Czy nalezy kazdy wybryk chuliganski podwieszac pod uswiadamiany antysemityzm? Torlin zauwazyl slusznie, ze ci, ktorzy to uczynili nie widzieli Zyda na oczy w swoim zyciu. Moze zrobili to dla zgrywy, aby wyladowac swoja agresje. Gdyby pod reka byl Turek lub Arab, zostalby pewnie przez nich, w zastepstwie, zaatakowany. Takie rzeczy zdarzaja sie wszedzie i nikt nie podklada pod tymi faktami jakiejs glebszej filozofii lub ideologii.
Moze mowiac o ogolnym polskim antysemityzmie warto nazywac i dyskutowac konkretne jego przejawy, zamiast biczowac kazdego Polaka tym bardzo pojemnym terminem, wyciaganym z zanadrza przy kazdej okazji.
Wandale którzy zbezcześcili pomnik antysemickimi bazgrołami mogą być antysemitami, ale nie muszą nimi być, natomiast doskonale wiedzieli, że zyskają sławę w mediach, choć cóż to za sława jeśli jest się anonimowym, ale widać sprawcą wystarcza. Media zrobiły dokładnie to, o co chodziło bazgraczom, którzy oglądając kolejnych polityków i biskupa mogli poczuć się docenieni. Charakterystyczne jest wystąpienie tylko jednego biskupa, co nie dziwi, reszta akceptuje wystąpienia antysemickie i handel takimi publikacjami w swoich świątyniach. Od razu przychodzi mi na myśl postawa biskupa Teodora Kubiny, który jako jedyny sprawiedliwy zajął ludzkie stanowisko po pogromie kieleckim.
Ale co tam bazgranie na murach i pomnikach, jak chciałbym dołączyć do wpisu @Kartki pytanie o niemieckie nekropolie na terenach przyłączonych do Polski po wojnie. Przy okazji postawię następne pytanie: czy na polskich nekropoliach na wschodzie ktoś wybudował osiedla mieszkaniowe, albo użył nagrobków jako materiał budowlany? Kto tu jest dziczą ze wschodu? Drzewiecki odpowiedział.
Olbrzymie zdjęcie Hitlera, rozczłonkowany płód ludzki i zamiar powielania tego w wielu miastach z przymusem oglądania. Czym to się różni od bezczeszczenia pomników? Poprawnością polityczną ?
Ja na Kosciol nie licze – poredzej na Unie Europejska z jej programami cywilizowania dzikich.
Kosciol ze swej strony moglby zaczac od usuniecia z katedry sandomierskiej „dziela sztuki” przedstawioajacego krwiozerczych, odczloiwieczonych Zydow dokonujacych mordu rytualnego. O usuniecie plotna do jakiegos muzeum i umieszczenia edukacyjnego podpisu blagal od wielu lat takze i ksiadz Musial.
Wierze natomiast w takie osoby jak nauczycielka podstawowki pod Tarnowem, ktora prowadzi swych pierwszakow do miejsca kazni stu Romow i sadzi tam z dziecmi kwiatki, i zgarnia z bezimiennego grobu liscie i wyrywa chwasty. Te jej maluchy, jak dorosna nie beda nigdy smarowac wrednych napisow na grobach Pomordowanych.
@ El_Ka:
Ten Twój znajomek krakowski ma chyba w ogóle proste zasady na porządek. To w ogóle by się nie stało, gdyby ormowcy pilnowali porządku, zamiast przepijać swoje zasiłki.
————————————————————————————-
Przepraszam wszystkich, bo rozumiem, że takie głosy powinny być po piersze ignorowane, ale nie czuję się winny, bo to nie ja pierwszy dopuściłem taki „głos”, a skoro nikt nie chce, to ja będę odpowiadał.
Więc:
@ Jan 11:40:
1. Doprawdy nie znasz innego określenia na opisanie zjawiska nierzeczywistego jak „matrix”? Tu pisują dorośli ludzie, a literatura zna parę innych okresleń i samopowtarzalność w określaniu nie jest tym, czym normalny człowiek się chwali.
2. Masz rację. Tu nie ma miejsca na łzy. Tylko gołe fakty. Czy ci się to podoba, czy nie, Żydzi nie dadzą się zepchnąć do Morza Śródziemnego, by potem jakiś pajac mógł uronić łzę. Uczestniczą w wojnie i, bezczelni!, są w niej na ogół silniejsi. Jak to zniesiesz? Bo nie ronić łzy to za mało, by odwrócić bieg wypadków.
Jak byś się nie napinał, oni już na twoje zawołanie nie rausują i nigdy więcej (n i g d y w i ę c e j) nie będą. Boli, że nie masz już łatwego do bicia? Niemcy i Rosjanie za silni…
vide:
http://fzp-sceptnick.salon24.pl/163124,jakim-trzeba-byc-czlowiekiem
Trzeba wykonać jeszcze sporo pracy.
Nie narzekać, tylko rękawy zakasać i do roboty… na blogach, na forach, nie bać się dyskutować….
Jestem optymistą:
http://fzp-sceptnick.salon24.pl/
Każde słowo wyjaśniania na ten temat, każda cegiełka, zbliża nas do człowieczeństwa, Panie Adamie.
PA pisze: „Takie rzeczy zdarzaja sie wszedzie i nikt nie podklada pod tymi faktami jakiejs glebszej filozofii lub ideologii.”
Jesli chcesz przez to powiedziec, Drogi PA, ze „takie rzeczy” ktore zdarzaja sie gdzie indziej nie sa nazywane antysemityzmem, to oczywoscie bardzo sie rozmijasz z prawda. Bardzo.
Nie zgadzam się z prof. Bartoszewskim, że antysemityzmu w Krakowie było mniej niż gdzie indziej – brutalne zajścia z 45 r. (nawet jeśli historycy kłócą się, czy uznać je za pogrom) to ewidentny dowód na obecność międzyplemiennej nienawiści, nawet jeśli w tej formie nie ukazywała się już ona więcej publicznie.
Słusznie zauważa @Gospodarz, że śp. ks. Musiał nie miał lekko – a gnębiła go przecież intelektualna „wierchuszka”, nie krakowskie doły społeczne! Antysemityzm w formie niezawoalowanej jest idiomem ulicy, idiomem krakowskich (i polskich) stadionów, zapewne najczęściej według formuły zidentyfikowanej przez śp. p. M. Edelmana: „to nie Żyd jest wrogiem, a wróg – Żydem”.
Nie zgadzam się z @Kartką, że gdyby nie groźba skandalu międzynarodowego, nikt by się napisami nie przejął. Takie napisy bolą wielu szarych ludzi. Swego czasu Polityka opisała plagę malunków symboli i napisów nazistowskich w Sandomierzu – zamalowywali je, w ramach obywatelskiej inicjatywy, min. miejscowy szef domu kultury i uczestnik programu Strong Man, zaś miasto czy policja same z siebie nie kiwnęły palcem. Społecznicy zakasali rękawy, media opisały sprawę – i sandomierscy neobrunatni spuścili z tonu, stracili swój „głos”.
Kończąc: czuję straszny wstyd z powodu zbrukania pomnika ofiar największej zbrodni na ludzkości w moim własnym kraju, wstyd podwójny za falę postów (na ważniejszych forach sieciowych) radośnie „demaskujących” grubymi nićmi szytą akcję Mosadu. Tu, w Polsce, miejscu ogromnej i niezawinionej kaźni, okazało się, że pamięć ofiar można tak strasznie opluć, a oplutą – demagogicznie i kłamliwie wyszydzać. Takie plucie jest zawsze pluciem pod wiatr, czyli we własną twarz.
Marszalek Jozef Pilsudski, w przyplywie bezsilnej frustracji, rzekl: „Kraj jest piekny, tylko ludzie ch..e”. Co sie od tamtych czasow zmienilo? Kraj stal sie mniej piekny.
Do @Helena
Starania ks. Musiała i elit kulturalnych w sprawie niesławnego obrazu de Prevota w sandomierskiej katedrze spotkały się z pewną reakcją ze strony miejscowej kurii: obok malowidła umieszczono przecież „edukacyjną” tabliczkę – informującą, że obraz przedstawia „Żydów oskarżonych o mord rytualny”. Nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać. Znam sandomierzan, którzy z tego powodu katedrę wręcz bojkotują.
Panie Redaktorze, rozróżniłbym jednak sprawę napisu w KL Auschwitz z dewastacją pomnika w Płaszowie.
Napis został skradziony i pocięty na zamówienie. Celem złodziei nie było zniszczenie napisu, lecz przygotowanie go do transportu za granicę.
W Płaszowie mamy czysty akt wandalizmu, szczerej do bólu głupoty i…. dowód na istnienie w Polsce antysemityzmu. Antysemityzmu szczególnego, bo praktycznie już bez Żydów. To chyba taki polski atawizm, pamiątka z przeszłości, podobnie jak Jedwabne. Niestety.
@Monteskiusz pisze:
2010-03-16 o godz. 13:55
Wiesz w moim mieście, na cmentarzu niemieckich żołnierzy, żeby było ciekawiej z okresu I wojny światowej, wybudowano po wojnie… pole namiotowe. W ramach oszczędności usunięto tylko nagrobki, więc turyści, nieświadomi spali na ludzkich szczątkach.
to bylo dawno przerabiane !!!
podstawowy problem – jeszcze raz-podstawowym problemem
jak to trafnie napisal Stanislaw T Y M
czy ???
…polskie swieckie panstwo katolickie….
a reszta to sa dodatki !!!
jak w panstwie rola kosciola – a – szczegolnie
kosciola rzymsko – katolickiego ???
kilka dni temu -chyba przez nie-uwage-europosel
Prawa i Sprawiedliwosci dr. Migalski powiedzial,ze
PiS ma inna wizje KOSCIOLA w PANSTWIE…itd
i tu jest pytanie jaka to wizja ???
czy ta jaka kosciol rzymsko-katolicki spelnial w Hisazpani w
okresie rzadow gen. F R A N K O ????
Polska byla na tej drodze 2 lata rzadow PiS
Jaroslawa Kaczynskiego !!!
ps.
niech europosel dr Migalski swoja mysl rozwinie dalej..
moze to byc bardzo interesujace.
miroslaw1
dr
>Te jej maluchy, jak dorosna nie beda nigdy smarowac wrednych napisow na grobach Pomordowanych.
Ależ nie muszą. ‚Nieznani sprawcy’ (z Mossadu czy z ambasady wiadomego państwa) zrobią to za nich. Zbyt wielu zbyt dobrze żyje z ‚tradycyjnego polskiego antysemityzmu’, żeby te ‚wredne napisy’ przestały się pojawiać. Dla niekumatych:
http://www.bibula.com/?p=1340
http://www.bibula.com/?p=01629
Helena pod poprzednim tematem wkleiłem gołego Jezusa – o tego Ci chodziło.
Pozdrawiam
No patrzcie sie szanowni Panstwo co to sie wyrabia.
Jedni zakladaja nauczycielom kubly na glowy, drudzy molestuja
nieletnich, trzeci wieszaja jaja na krzyzu, czwarci wala krzyzem po jajach,
piaci demoluja cmentarze radzieckie, szosci oblewaja farba pomnik
Dmowskiego, siodmi przedrzezniaja w telewizji uposledzone dziewczynki,
osmi wbijaja narodowa flage w psie odchody, dziewiaci urzadzaja
sobie schadzki na cmentarzach lub stacjach benzynowych,
a dziesiaci bezczeszcza nagrobki starzych braci w wierze.
Sodoma i Gomora od Odry po Bug i od Jastrzebiej Gory po Zakopane.
Ale to wszystko betka w obliczu pelzajacego klerykalizmu
i nieslychanego skandalu polegajacego na tym, ze jak do tej pory
jeszcze zaden gej nie zostal w Polsce burmistrzem.
(nad czym bardzo ubolewal ostatnio gospodarz sasiedniego bloga)
Droga Heleno (jezeli uzywamy juz takich form we wzajemnej komunikacji),
jak w wielu przypadkach przykladamy do niektorych wydarzen rozne soczewki. Nie wiem, czy musze przejmowac sie antysemityzmem polskiego skina (lub skina kanadyjskiego, dla odmiany), bo oba przypadki sa niereformowalne i oparte na prostej psychologii nienawisci do wszystkiego, co sie rusza. Nazwalbym to pospolitym prymitywizmem i agresja. Nie wiem, czy wspomniana przez Ciebie nauczycielka spod Tarnowa (lub KK) potrafilaby wychowac kogos takiego. Z tolerancja mniejszosci nie jest dobrze w kazdym kraju, co udowodnily ostatnie badania w Kanadzie, kraju imigranckim. Na nierowne traktowanie skarza sie zwlaszcza muzulmanie i aborygeni (40-50%). Dotyczy to rowniez Chinczykow i Kanadyjczykow pochodzenia zydowskiego (odpowiednio 21 i 20 %). Czy mozemy nazwac Kanade krajem antysemickim?
Tutaj link z CBC
http://www.cbc.ca/canada/story/2010/03/15/discrimination-poll-2010.html
Kartko, dzieki, to nie ten obraz. Na „moim” Jezus jest moze 8-9-latkiem. Nagiusuienki jak go Matka stworzyla i z prominentnym jak strzala .. tego tam…
Dawni malarze „koscielni” nieraz dawali upust swym fantazjom erotycznym 🙂 Szczegolnym ich ulubiencem byl chyba sw. Sebastian, a true gay icon . Ale nie tylko, nie tylko 🙂
WODNIK53 obciążył odpowiedzialnością za nazistowskie napisy, m. in. za „Hitler good”, … tradycję rzymskokatolicką. Informuję tego pana, że naziści zamordowali 20 procent polskich księży rzymskokatolickich. Ale ludzie złej woli, jak WODNIK53 i inni z tego blogu, takich informacji nie przyjmują do wiadomości. Oprócz wrogów chrześcijaństwa popisał się też w tym blogu Leszek, twierdzący, że napisy umieścił Mossad. Twierdzenie Leszka jest bezsensowne i antysemickie.
@ PA2155
>Nie wiem, czy musze przejmowac sie antysemityzmem polskiego skina (lub skina kanadyjskiego, dla odmiany), bo oba przypadki sa niereformowalne i oparte na prostej psychologii nienawisci do wszystkiego, co sie rusza.
Dlaczego akurat ‚prosta psychologia nienawiści’, skoro w grę może wchodzić ‚zewnętrzne sterowanie’??? A przecież:
Kanadyjski Kongres Żydów kontrolował organizacje neonazistowskie, wzniecał zamieszki
http://www.bibula.com/?p=10462
Helena podpowiedziałaś i popatrz jakiego św Sebastiana znalazłem
http://dzisiejsze-artykuly.netbird.pl/assets/article_image/44686.jpg
Pozdrawiam
Kartko, swiety Sebastian full monty rozkoszny. Moze wytne i powiesze sobie nad lozkiem 😆
@omnis moriar, Niemcy(nie tam żadni faszyści, naziści, hitlerowcy)wymordowali 20% polskich księży nie z powodu ich kapłaństwa, ale dlatego, że byli Polakami. Niemcy Niemców też mordowali, ale ci drudzy musieli być komunistami, Żydami, katolikami, pastorami, innymi słowy musieli czymś zagrażać (niekoniecznie realnie) krwiożerczej władzy. Tak więc widzisz, w tym mordowaniu żadnej logiki nie da się ustalić, nieograniczona władza jest zdolna zabić z każdego powodu, a co dopiero jak powód jest.
@Tyevog, dzięki za post w tej sprawie, reszta woli nie widzieć, nie czytać, lepiej im ze zwykłym wandalizmem, tu mogą się popisać czystym sumieniem.
Pozdrowienia.
@omnis moriar
polscy ksieza zostali zamordowani przede wszystkim dlatego ze byli Polakami /Slowianami/ a ci w planach Hitlera mieli byc wyeliminowani w Europie podobnie jak Zydzi czy Cyganie i nieuleczalnie chorzy. Kosciol rzymsko-katolicki ma niechlubna tradycje w przesladowaniu Zydow /pierwszy wymyslil tzw getta/. Historia Europy w takich sprawach raczej nie klamie. Wiec nie ma sie czemu dziwic, ze jest tak jak jest.
Ciśnie się pytanie czy ten wandal przypadkowo w Krakowie, czy może jednak specjalnie sobie upatrzył gród pod Wawelem i tutaj chciał zaistnieć i mieć swoje 5 minut? Oczywiście sensownej odpowiedzi na tak postawione pytanie nikt nie udzieli. Ten Przypadek to prostu tylko przypadek. nic więcej .Spróbuję jednak przy tej okazji popisać troszeczkę o Krakowie. Asumpt dała mi też skończona przed chwilą lektura książki „Wymazywanie” .Autor Thomas Bernhard .Austriak. Lektura momentami naprawdę traumatyczna. Tytułowe wymazywanie to rozliczenie autora ze swoją rodzinną Austrią. Szczególnie z narodowo-socjalistycznego uwiedzenia, a także z wkładu w ten właśnie okres katolickiego kościoła. Austria -kraj super katolicki( podobnie jak Polska)jest miejscem który na pierwszy rzut oka jest prawie rajem na ziemi. Jest to miejsce wspaniałych zabytkowych miast, pięknych gór, bogatej kultury ,szczególnie muzyki. Austria umie się sprzedać. Potrafiła całemu światu na przykład wmówić, ze Beethoven był Austriakiem, a Hitler Niemcem-chociaż było akurat odwrotnie. Sami Austriacy to też równie szalenie kulturalne i wyedukowane społeczeństwo. Nienaganne maniery, pełne galanterii uśmiechy itd. To tylko jednak wierzchnia powłoka, bo pod spodem jest coś zupełnie innego. Pustka intelektualna, pruderia, zakłamanie .Jedna wielka poza, za którą nic absolutnie nie stoi. Według autora pełna zasługa w takim właśnie, już rzeczywistym obrazie społeczeństwa austriackiego leży po stronie kościoła katolickiego.
I niestety prawie od samego początku przed oczami miałem polski Kraków. Ten Kraków. Esencję polskości. Wawel i królewskie groby, Kościół mariacki, Rynek Główny, Uniwersytet Jagielloński ,Piwnica pod Baranami itd. Ale to tylko pół prawdy .Jest również inny Kraków.
Kraków pani Dulskiej (chadzała również po Lwowie),Kraków opisywany przez Boya w słynnych „Słówkach”,czyli szczególne zamiłowanie do bogoojczyźnianych kościelnych happeningow. Wyspiański tez nie zostawił suchej nitki na krakowskim światku „Miałeś chamie czapkę z piór ostał Ci się ino sznur”. Owszem miał Kraków swoje dni świetności w okresie średniowiecza i wczesnego renesansu ale był wówczas miastem którym właściwie rządzili Niemcy.(m.in słynny wójt Albert, biskup Muskata).Później już nie było już tak słodko. Zresztą jak w większości miast polskich. Chluba Krakowa Uniwersytet Jagielloński to właściwie tylko XV wiek, a później to już tylko teologia, teologia, teologia- królowa polskich nauk. Samo miasto według Jasienicy to pod koniec XVIII wieku ?zrujnowana mieścina?. Jak inne miasta polskie. I wtedy w czasie Sejmu Wielkiego kiedy miała miejsce słynna Czarna Procesja i w której brali udział przedstawiciele wszystkich miast polskich zabrakło jednego miasta Tym miastem była Krakow. ?Zrujnowana mieścina? -a chodziło o poprawę losu polskich miast. .Królewski Kraków. Podręczniki historii bardzo dużo piszą o patriotycznym zrywie Krakowa w !846 znanym jako rewolucja krakowska. Kieniewicz -największy znawca tego okresu podsumowuje kilkunastostronicowy rozdział poświęcony temu wydarzeniu.-rewolucja trwała… 3 dni i to właściwie wszystko. A poza okres zaborów to ciągłe modły w niezliczonych kościołach. Po odzyskaniu niepodległości też nieszczególnie Owszem miały miejsca w 1923 roku tzw. Wydarzenia krakowskie (strajki, walki zbrojne podczas których zginęły 32 osoby, ale ponoć(pisał o tym swego czasu Urban) władze miasta już w czasach III RP uznały że tego typu incydent (walka robotników o swoje prawa)nie zasługuję na pamięć i usunęły tablicę upamiętniająca robotniczy protest. Dopiero kilka lat temu przywrócono temu wydarzeniu pamięc. II wojna światowa tez jakoś nieszczególnie. Wspomina o tym ksiądz Musiał w wywiadzie ?Duchowny niepokorny?(warto przeczytać).W czasie wojny oczywiście jak to w czasie wojny. Styron wokół Krakowa osnuł polski okres akcji powieści(?Wybór Zofii?) i z tej okazji było trochę protestów, ze kala matecznik polskości. Z wojną jest pośrednio związana jeszcze jedna historia. Wraz ze zbliżającym się radzieckim frontem kościół czynił straszne zabiegi aby Kraków nie spotkał los Warszawy. Watykan nawet w tej sprawie wydawał płaczliwe prośby skierowane do Stalina.. I gen. Koniew nie zawiódł . Kraków pozostał cały. I w podzięce za ten czyn już w czasach III RP rozebrano pomnik rosyjskiego najeźdźcy. I trochę nie rozumiem Polaków. Zarzucają Rosjanom, ze stali i patrzyli jak Warszawa…,a kiedy Koniew wyzwolił Kraków…
Po tym wszystkim wydawać by sie mogło, że Kraków w okresie PRL-u to już tylko hejnał mariacki. Chyba jednak nie. Zaczęło się rzeczywiście nieszczególnie, bo w duchu starej tradycji, czyli krakowskim (mniej tragiczny niż ten kielecki) pogromem Żydów, ale później jakby powiało trochę świeższym powietrzem Oczywiście Piwnica pod Baranami, Tygodnik Powszechny, Przekrój .Czyli jednak można. Niestety okres III RP to znowu stare oblicze Krakowa. Przede wszystkim słynni krakowscy politycy. Ziobro, państwo Rokitowie ,a ostatnio stara się dorównać im dystyngowany poseł Gowin. Dla posła Gowina przecież in vitro to największa hańba ludzkości. Jakim cudem Majchrowski został prezydentem Krakowa- ciężko wyjaśnić. Krakowianie to oczywiście miłośnicy prochów. Oczywiście nie tych strzelniczych, ale tych z wawelskich krypt i cmentarnych grobów. Wszyscy wiedzą jakie problemy były z Piłsudskim ,aby pochować jego ciało na Wawelu. Że socjalista, ze bezbożnik. Jednak jakoś się udało. W naszych czasach stara tradycja znowu wróciła kiedy okazało się, że część mieszkańców miasta nie życzy sobie na Skałce grobu Miłosza. Znowu jednak się udało .Ciekawa historia ze Skrzyneckim. Kiedy wyszło na jaw ,że Pan Piotr chce być pochowany u boku swojej matki (matka była pochodzenia żydowskiego)na cmentarzu w Łodzi, Krakowianie zaprotestowali. Chluba Krakowa nie będzie leżeć pod Wawelem? Nie pozwalamy, I nie pozwolili. Kolejny ciekawy fragment życia duchowego Krakowa to współpraca z Radiem Maryja. Kiedy w latach 90-tych przeczytałem skład Rady programowej kultowej rozgłośni to na czołowych miejsca ujrzałem profesorskie nazwiska krakowskich uczelni. Tych najsłynniejszych również. Ostatnio( 2008 rok) kiedy gwiazda toruńskiego radia Jerzy Robert Nowak rozpoczynał tournee po kraju związane z pogadankami tematycznymi wygłaszanymi z okazji( a jakże ) wydania Grossowego ?Strachu? wojaże rozpoczynał symbolicznie od wykładu w krakowskiej bazylice Jezuitów. Widocznie kościoły w Krakowie są najlepszym miejscem do tego typu prelekcji. No i ostatnio Kraków znów nie zawodzi
W Krakowie (duchowej stolicy naszej pszenno – buraczanej krainy) szykuje się wielkie artystyczne przedsięwzięcie. Artystyczne i jak to w tym mieście bardzo często bywa również patriotyczne. Chodzi oczywiście o pomnik, A jakże. Ale pomnik to jest mało powiedziane. To będzie pomnik nad pomniki, i jeszcze pomnikiem. Zresztą nie będę się silił na wyszukane określenia, bo są Ci u nas fachowcy od ?pomnikologii?. A na cokole będzie stał ON. Bohater dwóch narodów, dwóch kontynentów, jednego oceanu(rozdzielającego oba miłujące się nawzajem kraje)…RYSZARD KUKLIŃSKI.
I to tylko tyle przy okazji krakowskich wandali.
mikesz, 08.42. Ze wstydem muszę przyznać Ci rację. Wyrwali z korzeniami i wypalili kwasem /Pieronka/ wszystko co pozostało po wyzwoleniu, nawet ulicę Koniewa przemianowano. Zamieniono nazwy ulic polskich patriotów na świętych, a samo wyzwolenie określa się jako „ucieczkę Niemców”. Połowa gruntów i kamienic śródmieścia znajduje się w rękach kurii i apetyty na więcej są niezmierzone. Jest to jedyne miasto na świecie, w którym rada miejska głosuje za pozbyciem się swojego majątku na rzecz kościoła.
@mikesz
To nie jest jedyny projekt.
…Mało kto wie, że największy i najdroższy pomnik świata ma powstać pod Krakowem. Będzie go tworzyć 21 857 żeliwnych posągów. Na pięciu hektarach gruntu. Koszt ok 500milionow….
Z ostatniej chwili, podobno idea tego pomnika ma byc zrealizowana pod Checinami niedaleko Kielc.
Nie buduje sie szpitali, przychodni ale pomnikow na koszt obywateli bez liku.
Rozumiem, że można programowo odrzucać ‚teorie spiskowe’ czerpiąc wiedzę o rzeczywistości z Gazety Wyborczej. Ale żeby aż tak…
Brakuje mi tutaj analizy diety i sposobu ubierania się mieszkańców Krakowa na wzrost poziomu ‚antysemityzmu’ o dwakomatrzy w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego 🙂 🙂 🙂
niestety w Warszawie też bez przerwy KTOŚ niszczy cmentarz żydowski
http://www.zw.com.pl/artykul/406472,450848_Kto_zadba_o_stary_kirkut.html
Dzisiejszy polski antysemityzm ma dziwne oblicze.
Jest skierowany do niewidzialnego i nieobecnego wroga.
Spisek jest tym wrogiem i nie ma znaczenia czy spiskuje Żyd czy ubek.
Spiskują mityczni oni.
Kiedyś byli to obcy dziś w związku z tym, że ich nie ma polski ksenofob uważa, że się poukrywali.
Autorzy tego głupiego wybryku mogą w ogóle nie być antysemitami.
Głupcami są najprawdopodobniej w młodym wieku.
Tak jak ci co w stanie wojennym pisali na murach precz z komuną nie byli żadnymi opozycjonistami.
Gospodarz pyta:Co zrobić, by takich wybryków było mniej?
Poczekać proponuję,nie histeryzować i zwiększyć nakłady na edukację.
Zreformować polską szkołę żeby kolejne pokolenia mogły się wyrwać z ciemnogrodu.
Religia w szkołach w tym nie pomaga.
Kościół jest zainteresowany w konserwowaniu ciemnogrodu bo ci są wiernymi wiernymi.
Torlina przepraszam za „plagiat” komentarza ale napisałem swój po przeczytaniu tekstu autora a dopiero potem zajrzałem co piszą inni
Jan:
Potem już nie. Zbyt wiele było przykładów zbrodni popełnianych przez wojska izraelskie na Palestyńczykach. To już nie żadna wojna, to jest MORDERSTWO. Zaraz odpowie przedstawiciel narodu żydowskiego: przecież to tylko odpowiedź na ataki palestyńskich bojówkarzy. Tylko, że ta osoba nie powie, że na jednego zabitego Żyda przypada 50 a może 100 Palestyńczyków.
***
Powyzszy cytat to dowod obludy i proba usprawiedliwienia polskich antysemitow.
Akcje Izraelczykow sa sprowokowane terrorem ze strony Arabow. „katiusze wystrzeliwane z Gazy w terytorium Izraela nie rozsiewaja cukierow dzieciom izraelskim tylko je rania i niekiedy zabijaja. Nie zapominajmy ze Arabowie w latach 20-tych i 30-Tych uzadzali Zydom polskim osiedlajacym sie w Palestynie pogromy kiedy to w Polsce popularnym haslem bylo: „Zydzi do Palestyny! Precz z Zydami!”
Jaka bylaby reakcja w Polsce gdyby z Litwy lub Czech odpalano systematycznie rakiety w strone Polski raniac ludnosc cywilna.
Hamas zostal wybrany dobrowolnie i jego nieukrywanem celem celem jest eliminacja Izraela.
Tu może chodzić o kompleks Herostratesa. Im więcej potępień, krzyków i lamentów w mediach, im więcej o tym w gazecie i tv, tym większą satysfakcję ów Herostrates odczuwa i motywację do następnych popisów, on lub bratnie dusze. Ta sława to nagroda dla niego. Co robić? Krótko i potępiająco odnotować i natychmiast zmyć. Nie ogłaszać szumnie o toczącym się śledztwie, ale dołożyć wszelkich starań, aby sprawcę złapać i ukarać. Ogłosić: zadziała odstraszająco. Chodzi mi o to, że rola mediów szukających bez przerwy sensacji, a w braku takowych kreujących je (nadmuchujących), przy czym są to z reguły sensacje „negatywne”, jest w tej sprawie (jak i w wielu innych) szkodliwa i sprzyja efektowi naśladownictwa. Nie mogę, oczywiście, wykluczyć, że sprawcami tego wybryku są jacyś zatwardziali antysemici. A może zadziałały oba motywy (i jeszcze inne). W każdym razie: nadmierne, sensacyjne nagłośnienie nie jest dobre.
Już nie o Krakowie, ale jeszcze w duchu braterskiej miłości dwóch wielkich narodów. Jest taka znakomita książka autorstwa Rees’a zatytułowana ?Auschwitz : naziści i ?ostateczne rozwiązanie?. Powstał też na jej podstawie 6 odcinkowy film dokumentalny produkcji BBC. Film kończy się nie w Oświęcimiu i nie w Krakowie wesoły Leszku, ale w Izbicy. W latach 50- tych przyjechał do Izbicy Żyd któremu udało się przeżyć wojnę. Pochodził z tej miejscowości i chciał zobaczyć co zostało z jego miasteczka, czy stoi jeszcze dom w którym mieszkał ,a teraz już mieszkała polska rodzina. Przyjechał , zobaczył , porozmawiał z nowym właścicielem domu i… wyjechał. Przyjechał ponownie po kilku latach do Izbicy i znów zapragnął zobaczyć swój dawny dom. .Niestety przyszedł w to samo miejsce i …domu prawie nie było. Tynk zdrapany ,okien żadnych, podłogi pozrywane, nawet spoiny między cegłami nie były wszystkie. Kuchnia i piece oczywiście porozbierane. Okazało się (powiedzieli o tym sąsiedzi),ze po pierwszej wizycie nowy właściciel uznał, że Żyd przyjechał po ukryte pieniądze, a że do domu nie był zapraszany , Polak prawdopodobnie stwierdził, ze sam poszuka, bo może jednak Żyd jeszcze raz powróci. Ten film nakręciło BBC, myślę, ze wyświetlany był w wielu krajach. To chyba dobrze, bo przynajmniej widzowie dowiedzieli się… gdzie Izbica leży, bo że Kraków nad Wisłą położony to chyba wszyscy wiedzą.
parker pisze:
2010-03-17 o godz. 15:11
„Kiedyś byli to obcy dziś w związku z tym, że ich nie ma polski ksenofob uważa, że się poukrywali.”
Szanowny Panie,
jesli ktos w Gabonie czy na Wybrzerzu Kosci Sloniowej wyskrobie
na palmie jakies antypolskie haslo, to mnie to moze zwisac
niczym przyslowiowe kilo kitu z tego prostego powodu,
ze mnie tam nie ma.
Skoro wiec, jak Pan twierdzi, w Polsce Zydow nie ma, to po co
ten caly wrzask z powodu „polskiego antysemityzmu”
@Levar
Ale są tylko się przed Levarami poukrywali.
A redaktor Szostkiewicz też Żyd bo protestuje.
Spytaj.
Założę się, że się nie przyzna co a jego Żydostwie najlepiej świadczy.
Nie wiem, czy nie jest prosciej przyjac, ze opisywany przez Pana Redaktora akt to jednak raczej i najpierw wandalizm, a dopiero potem szukac ewentualnie nastepnego dna. Nie zdziwi mnie jesli z czasem wyjdzie na jaw, ze za wybrykiem stoi nie jakas grupa programowo antysemicka, ale grupa zbaranialych wyrostkow, ktorzy nie wiedza jak popiac sie i miec swoje 5 minut w mediach, nawet jesli anonimowo. Graffiti kazdy umie nabazgrac i przechodnie juz tak przywykli do nasmarkanych na murach bohomazow, ze pies z kulawa noga nie zwroci uwagi na powieszona gwiazde Dawida jesli wypacykowana na murze kamienicy. To samo na pomniku w Plaszowie ? – a, to juz zupelnie inna historia.
Byc moze za kilka dni/tygodni policja w koncu wykryje sprawcow. Podpowiem jak: dzieki youtubie, gdyz koniec koncow jeden z „artystow” nie wytrzyma i wrzuci tam filmik z „akcji” nakrecony komorka. Na pytanie „Dlaczego ?” wygolony leb baknie cos w stylu „A bo ja wiem ? To Ziemal mial pomysl, a mi to obojetne, co i gdzie smaruje…”
Jesli tak bedzie rzeczywiscie, to bedzie to dramat jeszcze wiekszy niz by sprawca byl skin z krwi i kosci, z antysemityzmem wytatulowanym na czole.
Pozdrawiam.
@ Levar:
A ilu Polaków pod tym bambusem w Afryce rozwalono tylko dlatego, że byli Polakami?
I po co się wysilać, żeby ukazać polski antysemityzm. Wystarczy poczytać powyższe wpisy.
Parkerze!
Nie ma sprawy. 😀
Sprawa jest obrzydliwa, sprawcy powinni byc znalezieni i surowo ukarani. Krytykowac innych jest bardzo latwo ale co zlego powiedzial min.R.Sokorski , ze sie tego czynu wstydzi bo dokonamo tego w Polsce czy te wypowiedz mozna traktowac tak jak Pan Redaktor, ze nic nie powiedzial o ofiarach ktorym ten pomnik jest poswiecony, przeciez to jedno z drugiego wynika i nie ma zupelnie potrzeby przytaczanie wypowiedzi tego biskupa jako przykladnej, bo przeciez wszyscy wiedza kogo ten pomnik dotyczy, i tyle
Z powazaniem
a ja polecam film Lanzmanna z Arte; tutaj we Francji od miesiecy toczy sie dyskusja w zwiazku z ksiazka Haenaman’a; z reszta gospodarz o tym juz pisal.
antysemityzm jest wszedzie, we Francji zydowskie cmaentarze tez bywaje bezczeszczone; dla mnie jest to stan umyslu absolutnie niezrozumialy i dotyka kazda grupe spoleczna i sporo nacji; spotkalam zarowno antysemitow po dlugoletnich studiach jak robotnikow, spotkalam Polakow, Anglikow i Francuzow; nie jestem zydowka, nie dziele swiata na antysemitow i reszte, czy tez rasistow i reszte, ale nie znosze ludzi ktorzy potrafia dzielic swiat na tylko swoich tzn bialych, chrzescijan, etc. oraz reszte.
zapraszam do obejrzenia
http://plus7.arte.tv/fr/1697660,CmC=3100084,scheduleId=3073606.html
>antysemityzm jest wszedzie, we Francji zydowskie cmaentarze tez bywaje bezczeszczone; dla mnie jest to stan umyslu absolutnie niezrozumialy i dotyka kazda grupe spoleczna i sporo nacji;
Przecież Mossad działa nie tylko w Polsce! Przypuszczam, że we Francji ‚nieznani sprawcy’ też smarują sprayem groby ‚dzień przed’ ważnymi uroczystościami. To gwarantuje niezbędny rozgłos medialny, wzrost nakładów na ‚walkę z antysemityzmem’ no i oczywiście na ‚walczących z antysemityzmem’. Z pustym żołądkiem człowiek długo z ‚antysemityzmem’ nie powalczy 🙂
Przypomniałem sobie, że kiedy we Francji rozstrzygało się prawne zabezpieczenie dogmatów nowej religii (a większość parlamentarzystów była przeciwko ostentacyjnemu łamaniu konstytucyjnego zapisu o wolności słowa), nagle pojawili się ‚nieznani sprawcy’. Ci ‚nieznani sprawcy’ namalowali kilka swastyk gdzie (nie)trzeba i od razu znalazła się większość parlamentarna gotowa przegłosować prawne zabezpieczenie dogmatów nowej religii.
Jak widać na załączonym obrazku ‚nieznani sprawcy’ są bardzo poręczni 🙂 Cóż byśmy bez nich zrobili? 🙂