Milewicz oddaje order
Poruszył mnie list Ewy Milewicz w ,,Gazecie”. Pod każdym zdaniem mógłbym się podpisać. Zwłaszcza pod pytaniem, na czym polega odwaga prezesa IPN i niektórych autorów Instytutu, na czym polega odwaga piętnowania Lecha Wałęsy i pod pytaniem, dlaczego odznaczeni pracownicy IPN – wśród nich pan Żaryn – nie odważyli się stanąć w obronie kierowcy ks. Popiełuszki, Waldemara Chrostowskiego, choć wiedzieli, że – jak przyznał Żaryn – w archiwach nie ma dowodów, że Chrostowski współpracował z SB.
Gest Milewicz to poważny kłopot dla Lecha Kaczyńskiego. W końcu broniła go przed zarzutami, że dekował się w latach PRL, jak wielu dzisiejszych antykomunistów ostatniej godziny, tym ostrzejszych, im mniej robili dla niepodległości i demokracji, kiedy za takie działanie groziły szykany i pudło.
Milewicz także w liście opublikowanym dziś w ,,GW” nie tylko przypomina, że Lech Kaczyński działałw opozycji demokratycznej. Dodaje, że to świadczy o jego odwadze. A teraz zwraca odznaczenie, które ten dzielny człowiek jej przyznał i wręczył w sierpniu 2006 r.
Ponoć i Władek Frasyniuk chce zwrócić prezydentowi swoje odznaczenie – z tego samego powodu. Fakt, wczorajsza mowa Kaczyńskiego do odznaczonych ludzi IPN była klasycznym przykładem konfrontacji PiS-reszta świata. Wrócił nawet potężny układ blokujący działania ,,odważnych z IPN”. Gdzie mi tam do Ewy czy Władka, ale jako skromny działacz opozycji i Solidarności też ,,zagotowałem” obejrzawszy sceny z ceremonii w Pałacu.
Jasne, prezydent może odznaczać kogo chce, ale inni mają z kolei prawo to ocenić i reagować publicznie. Może zwracanie odznaczeń to są gesty z minionej już epoki, ale czy Milewicz i Frasyniuk nie mają prawa do takich gestów z minionej epoki? Z epoki jasnych i uczciwych wyborów moralnych? Nawet jeśli przedtem przyjęli z rąk tego samego prezydenta ordery, które teraz chcą mu zwrócić. Prawda, że takie gesty godząc w prezydenta, godzą rykoszetem i w autorytet państwa polskiego, ale pech chce, że sprowokował je prezydent, który ostentacyjnie zrobił z IPN-owskiej dekoracji polityczną manifestację poparcia dla prezesa Kurtyki i jemu podobnych.
PS. Wieczorem w TVN24 Jan Rokita zachwycał się książką P.Zyzaka o Wałęsie. Rymanowski zapytał celnie, czy równie chętnie były poseł przeczyta podobną książkę Zyzaka o sobie. Poseł potwierdził. Boże, chroń Rokitę.
Komentarze
Do szczęścia brakuje więc Panu tylko odznaczenia od prezydenta Kaczyńskiego – żeby miał Pan co oddawać 🙂 A tu pech. Nie dał… Proszę się zwrócić do kancelarii, jak tak rozdają na prawo i lewo, to może się Pan załapie 🙂
pozdrawiam
Bernard
zachowania prezydenta sa coraz bardziej skandaliczne, nie chce mowic ze wrecz maniakalne i ociekajace nienawiscia
bardzo wspolczuje pani Milewicz ze postawil ja w jednym rzedzie z Kurtyka i jego towarzyszami
ale czego mozna spodziewac sie po czlowieku ktory na miedzynarodowej konferencji prasowej w Strasburgum niewyraznie belkoczac obrazal polski rzad i Polske
Mnie nie poruszył list pani Milewicz. Prezydent oczywiście popełnił błąd, przyznając ordery pracownikom IPN. Nawet gdyby wszyscy z nich byli doskonali, to za wykonywanie pracy należy się wynagrodzenie, a nie ordery. Płace w IPN chyba nie są niskie.
Pan Szostkiewicz pomylił dwóch Kaczyńskich. Oskarżenia, dotyczące braku udziału w działalności opozycyjnej, były wysuwane pod adresem J. Kaczyńskiego, a nie prezydenta.
Nier jestem pewna czy prezydent moze pezyznawac odznaczenia „komu chce”. Komu chce to ja, Helena, prywatna osoba z zachodniego Londynu, moge przyznawac moje prywatne odznaczenia ( i czasami z takiego przywileju korzystam 🙂 ) , nie moze tego natomiast uczynic Jej Krolewska Mosc z centralnego Londynu, bo jest glowa panstwa.
Rozdawane przez prezydenta Polski odznaczenia nie sa jego prywatna nagroda za wiernosc i sluzalczosc. Prezydenta, ktory to czyni, nalezy czym predzej obalic i odsunac od urzedu. Istnieja takie mechanizmy spolecznej kontroli w demokracjach, ktopre na to pozwalaja, nazwet jesli istniejace prawo nie przewiduje impeachmentu. Mozna wyjsc na ulice i domagac sie jego ustapienia. Tak dlugo sie domagac az ustapi.
Kaczynski jest szkodnikiem i zgorszeniem publicznym. Simple.
Powoływanie się na Władysława Frasyniuka jest niepoważne, bo p. Frasyniuk od dłuższego czasu specjalizuje się w wypowiedziach radykalnych i nieodpowiedzialnych.
Może poda Pan nazwiska tych wielu dzisiejszych antykomunistów ostatniej godziny, którzy dekowali się w PRL. Nazwiska osób publicznych, które w PRL były dorosłe.
Przypomniało mi się przynajmniej jedno nazwisko osoby, która chyba nie brała udziału w działalności opozycyjnej, a jest znana m. in. z antykomunistycznych poglądów: R. Ziemkiewicz.
Hipokryzja spotęgowana i piramidalna. Najpierw Wałęsa odbiera Michnikowi znaczek „Solidarności”, zarzucając mu zawłaszczenie gazety dla grupowych celów politycznych. Gazety już nie może odebrać.
Następnie Michnik odbiera Wałęsie tytuły do sprawowania urzędu prezydenckiego, obwieszczając wszem i wobec, że Wałęsa jest b. niebezpiecznym zagrożeniem dla demokracji. Nagrody Nobla już nie może mu odebrać.
Kiedy nawet GW nie jest w stanie zapobiec wyborowi Wałęsy na prezydenta i sromotnej klęsce „siły spokoju”, już jako prezydent atakowany jest przez GW za autorytaryzm i otaczanie się podejrzanymi osobnikami z kręgów SB. Rzecz nie dotyczyła tylko kierowcy.
Wydawało się, że nic nie pogodzi GW z Wałęsą. A gdzieżby tam! Długo nie trzeba było czekać. Niezłomny sojusz połączył GW z Wałęsą z ich śmiertelnym wrogiem – lustracją. Warto przypatrzyć się jeszcze raz tej panice i histerii pewnej czerwcowej nocy, bowiem trwają one do dzisiaj.
Kurtyka, Kurtyka, aaaa już wiem, to ten gość którego na szefa IPN rekomendowałą i za nim głosowała Platforma i to ten gość który był w komitecie wyborczym niejakiego Lecha Wałęsy. Przypomniałem sobie 🙂
„Przykro mi, ale nie rozumiem motywacji” – taka reakcja Prezydenta na gest p.Milewicz mówi wszystko!
Nie, panie redaktorze. Prezydent, jako funkcjonariusz publiczny, nie może „odznaczać, kogo chce”.
Jak dobrze, że jeszcze tylko trochę ponad półtora roku i ta pięcioletnia pomyłka się zakończy.
Czy orientuje się ktoś, jak wygląda procedura nadawania odznaczeń, konkretniej — czas od decyzji o odznaczeniu do samej uroczystości. Bo kolejność wydarzeń jest z grubsza taka:
ok 21 marca — pierwsze informacje na temat książki Zyzaka,
ok 30 marca — zaczyna się seria artykułów i wypowiedzi polityków wyraźnie obciążające IPN odpowiedzialnością za książkę,
ok 3 kwietnia — coraz to nowe głosy żądające kontroli IPN-u i „Kurtyka musi odejść”
7 kwietnia — wręczenie odznaczeń,
i zastanawiam się, w którym momencie zapadła decyzja o odznaczeniu ipnowskich historyków. Wydaje mi się dość dziwne, żeby to było po 30 marca (chyba grafik prezydenta planuje się z większym wyprzedzeniem), ale może się mylę. W każdym razie nie jest dla mnie jasne, co jest akcją, co reakcją.
Panie redaktorze,
a czy nie porusza Pana komentarz Ryszarda Bugaja do rzeczonego listu?
http://www.dziennik.pl/opinie/article357147/Selektywna_wrazliwosc_Milewicz_i_Wyborczej.html
„Zupełnie nie podzielam gestu Ewy Milewicz, która postanowiła oddać order prezydentowi, dlatego że ten uhonorował historyków IPN. Jest to gest niezrozumiały. Wrażliwość moralna Ewy Milewicz wydaje się bardzo selektywna. ” – Pan Bugaj jednak nie jest w stanie uznać dokonań Pana Wałęsy. . Tłumaczenie Pana Bugaja opiera się wyłacznie na założeniu o wolności słowa . Jeżeli w ten sposób stawia temat to może w ramach tak rozumianej wolności słowa dopuśćmy wyrażanie poglądów jakichkolwiek i be żadnych ograniczeń. Jedynie doprowadzi to poziom dyskusji do absurdu. Wydaje mi się że raczej selektywne u Pana Bugaja jest sposób widzenia dyskusji na temat Pana Wałęsy. Selektywnośc polega na tym że każda dyskysja na temat LW jest dopuszczalna – no limits .
Pan Redaktor, pisząc o milczeniu IPN wobec insynuacji wysuwanych wobec Waldemara Chrostowskiego użył sformułowania: „…choć wiedzieli, że – jak przyznał Żaryn – w archiwach nie ma dowodów, że Chrostowski współpracował z SB..
Panie Redaktorze. IPN milczał gdyż w ocenach zatrudnionych w nim historyków i prokuratorów obiektywny stan braku dowodów nie istnieje.
Co najwyżej można mówić, że jeszcze ich (dowodów) nie znaleziono. A jeśli jednak dowodów mimo strań się nie znajdzie, to w żadnym razie nie oznacza to, że obiektywnie ich nigdy nie było. Zawsze można przecież założyć, że mogłyby być ale zostały zniszczone (teoria „niszczarki” p. Ziobro).
Nadużywa Pan terminologii dzisiejszej propagandy o jakichś antykomunistach robiących coś dla niepodległości i demokracji. Czy może Pan wyjaśnić o czym lub o kim Pan mówi. Międzyczasie Władek informuje, że na jego tylnej części ciała / czyli prosto mówiąc na dupie/ wyrósł mu czyrak w postaci IPN, a inni bohaterowie dzielnie sikali do kropielnic. Dorn kiedyś opisywal walkę o wolność przy wódeczce i dziewczynkach. Czy to miał Pan na mysli. Tę parodię demokracji w postaci kompromitujących skłóconych pajaców i system nazwany przez Jedlickiego „cywilizacją podłości”? Idąc za myślą Władka, ja wasze paszporty w kieszeni i wolne media ma tam gdzie Władek ma czyraki.
Tak, to jest czas kolejnego bojkotu tvp!
Popieram Ewe Milewicz. Popieram K.Krauzego. Popieram Grabaza. Historia zatoczyla kolo. Male. Szybko wrocilismy do stanu, kiedy poczucie przyzwoitosci, etyka, zasady moralne sklaniaja ludzi najbardziej tworczych do kroku identycznego do tego, ktory tak dobrze zapisal sie w historii Polski schylku XXw.
Byc w jednym szeregu nagrodzonych razem z Kurtyka i Gontarczykiem to wstyd. Mogloby byc gorzej. Gdyby trzeba bylo stanac jeszcze obok Zyzaka, Cenckiewicza, Giertycha czy Leppera na przyklad. Ale wystarczylo dwoch pierwszych. I dobrze.
Ale i tak sytuacja jest cokolwiek podobna do tej z czasow pierszego bojkotu tvp. Rewolucja ciemniakow, wyniosla na eksponowane posady panstwowe troglodytow z elpeeru i samoobrony. Zainstalowala na wysokich panstwowych etatach faszystow, rasistow, nacjonalistow, chrzescijanskich konserwatyostow polskokatolickich itp. Laczy ich przede wszystkim to, ze – wykorzystujac swoje etaty – realizuja zniwno-omlotowa polityke swoich partii.
Procz tego laczy ich oczywiscie cwokowatosc, brak erudycji, kindersztuby, inteligencji na przyzwoitym poziomie no i jakichkolwiek korzeni i swiadomosci kulturowej i kukturalnej.
W tym aspekcie przypominaja bolszewikow. Ale tych z poczatkow rewolucji. Tak samo niedoksztalceni. Tak samo barbarzynscy. Z taka sama sloma wystajaca z butow.Ze swietym ogniem w oczach.
Kontakty z nimi sa szkodliwe. Sa rowniez kompromitujace. Utrzymywanie z nimi kontaktow jest wysoce demoralizujace dla szerokiego spoleczenstwa. Moze przyczyniac sie rowniez do mentalnej i intelektualnej degrengolady tego spoleczenstwa. W interesie Polski lezy by ten bojkot przetrwal. Tak jak mial znaczenie przed upadkiem komuny.
Tak jak wtedy, zreszta, zaczynaja pojawiac sie z roznych stron argumenty przeciwko taj akcji: np. ze strony Piotra Zaremby, ktory nie jest w stanie mnie zdziwic zadnym argumnetem, od czasu kiedy swoim delikatnym falsetem, na kanwie dyskusji o Teletubisiach w Polskim Radio , o ich torebce i o sowinskiej bodajze (chodzi o ta glupia babe na stanowisku centralnym ds dzieci, mianowana przez perejro lub jego brata), z powodu rzeczonej torebki zadeklarowal, iz: ‚ ….wolalbym zeby moj 3-letni syn nie ogladal tego programu….’
Trzeba pamietac, ze ludzi postawieni przez spolke Kaczynskich, Giertychow i Lepprea na wysokich stanowiskach panstwowych stanowiskach laczy brak wiedzy na poziomie podstawowym i totalne zapoznienie kulturalne, rewolucyjna (oczywiscie rewolucji ciemniakow) czujnoscia i bojowoscia oraz z frontalnym i totalnym atakiem na wszelkie przejawy postaw niezaleznych i innych niz ‚jedynie sluszny’ , zapyzialy, nieestetyczny, odmozdzony, pozbawiony wyzszej refleksji wzorzecd kartoflanego Polaka-katolika.
Ilaczy ich rewolucyjna wiara w to iz czyniac nasz swiat bardziej buraczanym osiagna swoj cel.
Trzymam kciuki za bojkot.
I bojkotujacych.
W tym za Ewe Milewicz.
Zgadzam się Heleną co do pilnej konieczności usunięcia szkodzącego Polsce p. Kaczyńskiego z zajmowanego stanowiska, chociaż osobiście wolałbym, aby osądził go Trybunał Stanu na wniosek parlamentu i podjęcia takiego działania oczekuję. Jeśli jednak wniosek nie przeszedłby, rząd powinien natychmiast rozpisać referendum ogólnokrajowe, w przewidzianej Konstytucją sprawie o szczególnym znaczeniu dla państwa. Wtedy naród/suweren mógłby, jeśli uznałby za właściwe, wywalić p. Kaczyńskiego z zajmowanego stanowiska w trybie ekspresowym na zbitą mordę, aby przywrócić zaszczytnemu urzędowi prezydenta RP należną mu powagę oraz konstruktywną rolę w państwie, zamiast obecnie ewidentnie destrukcyjnej, szkodzącej Polakom, Polsce i Europie.
Ja calkowicie ale to calkowicie to od calek powiedzenie,nie zgadzam sie z Helena.
Po pierwsze Nasz Prezydent jets prawdziwym Polakiem ma certyfikat prawdziwego Polaka wydany przez IPN.
Po drugie jest najlepszym Prezydentem od czasow Mieszka Pierwszego.
Po trzecie ma tytul profesora prawa.jeszcze raz podkreslam prawa co widac w kazdym jego zachowaniu.
Po czwarte jest bardzo odwazny jak bohater z powiesci Sienkiewicza samolotem chcial ladawac zeby zapobic wojnie.
Po piate droga Heleno w przeciwienstwie do ciebie zna jezyki obce,a nie ja Ty dudka po angielsku.
Wystarczy?
dla mnie niepojęte jest to że ta firma zatrudnia ok 2000 urzędników i kosztuje ok 200 mln więc tak w przybliżeniu 100 000 na urzednika , w armii jest ok 3 mld budżet przy stanie 100 000 daje ok 30 000 PLN na żołnierza . wygląda na to że można by cały IPN zamienic na 6000 żołnierzy i miało by to mega lepszy skutek. Ostatnio prezydent tak rozpaczał że chce zwiększenia armii … No ale nad armią się nie ma takiej kontroli i takiego pożytki jakie generuje IPN . W zamian za usługi ordery. Stalin mówił że kilo orderów jest tańsze od kilograma chleba. Mówienie o tym że odznacza sie ich za odwagę w gloszeniu prawdy jest … nawet nie wiem co napisać aby okazać totalna dezaprobatę. Mówienie prawdy za 10000 PLN brutto bez żadnych kosekwencji – jocke ?
odnośnie PS. Gospodarza:
oglądałem i podziwiałem rozmowę tych dwóch Polaków (Nałęcz, Rokita) – z różnym bagażem politycznym i życiowym, którzy zachowując odrębne perspektywy spojrzenia i rozbieżne w wielu szczegółach opinie, umieli utrzymać poziom dyskusji wolny od epitetów, negatywnych emocji i zacietrzewienia. Jeden mógłby być premierem o mało co, a drugi dobrym kandydatem na prezydenta. Nie jestem fanem żadnego z nich, a zwłaszcza nie przepadam za ‚napuszonym’ stylem J. Rokity. Pomyślałem sobie, że to nie przypadek, że obaj do niedawna czynni politycy są dzisiaj poza głównym i rwącym nurtem bieżącej polityki…
@ZetZet
A dlaczego trzyma Pan kciuki za Ewę Milewicz? Coś z nią nie tak..? Zagrożona..?
Szanowny Panie Redaktorze.
IMHO Ewa Milewicz zwracając order, tak jak Pan to ujął, „ugodziła …. w autorytet państwa polskiego”. Ona ten order otrzymała nie za to, że Lech Kaczyński kiedyś był jej kumplem jako „element antysocjalistyczny”, na którego się teraz obraziła a pewnie za istotne dokonania i zasługi w skutecznym przekształceniu czerwonopajęczego i paraniepodległego PRL w kraj demokratyczny, mlekiem i miodem płynący, niezależny i niezwasalizowany, zwany III RP.
Wydaje się, że ważniejsze powinno być to, za co się ordery otrzymuje a dużo mniej ważne z czyich rąk. Zdeprecjonowała tym samym tych odznaczonych, którzy na ten honor rzeczywiście zasłużyli.
Okazuje się, że redaktor Milewicz rozpoczęła wartościowanie orderów w zależności od tego kto złożył podpis na legitymacji, czy był to (idąc za spostrzeżeniem jednego z tygodników) agent NKWD Jaruzelski, agent Wałęsa(Bolek), agent Kwaśniewski (Alek) czy nieagent Lech Kaczyński.
Zarówno gremialne odznaczanie awangardy politycznej IPN jak i gest red. Milewicz odbieram z niesmakiem i tyle. Wasz postsolidarnościowy cyrk to i wasze małpy.
Nemer
Dwie sprawy:
1. bojkot farfałowskiej TVP.
Trąci mi to faryzeizmem ( obłudą i falszem) i to mocno. Jakoś nie słyszałem aby Pan reż. Krauze i inni „protestanci” i „bojkotowcy” występowali z podobnymi apelami i akcjami gdy PiS z udziałem LPR i Samoobrony czynił skok na TVP i Polskie Radio, a przecież Farfał jako p.o. szef TVP to (nieczekiwana) konsekwencja tamtego skoku. Farfał z nieba nie spadł. Gdy do zarządu TVP był powoływany jakoś niechęci p. Krauzego nie budził, a przynajmniej nic o tym nie wiadomo.
PS. TVP oglądam rzadko, tym nie mniej jednak nie zauważyłem jakiegoś negatywnego wpływu p. Farfała na jakość i zawartość tego co TVP pokazuje porównując z tym co pokazywała np. za czasów Wildsteina czy Urbańskiego.
Pragnę zaznaczyć, iż także uważam, że p. Farfał jako po szef TVP to nieporozumienie.
2. Ewa Milewicz oddaje odznaczenie.
Jest to tylko i wyłącznie sprawa p. Milewicz.
Nie zamierzam tego komentować.
@Lex
Gdyby to była tylko sprawa red. Ewy Milewicz, to może i rzeczywiście nie wymagałaby komentarzy… Ta sprawa, niestety, ma bardzo szerokie tło, a na nim rozpościera się pejzaż (z gatunku tych batalistycznych).
Pozdrawiam
To, że nie zamierzam komentować gestu pani E. Milewicz nie oznacza,że nie mam swojej jego oceny. Ale komentować nie będę.
Pani Milewicz zrobiła to co uważała za stosowne. Jej sprawa.
Kadett , jest ewidentna różnica , między postępowaniem Michnika vs prezydentura Wałęsy a Milewicz vs prezydent i IPN . Wałęsa miał znikome warunki intelektualne do tego stanowiska . Michnik miał rację . Ma ją i teraz . Bo IPN tak nadaje się do opisu PRL jak Wałęsa na prezydenta ! To wtopa i to wtopa ! IPN jaki jest – każdy widzi . Sprawnie ujął to Lex w pierwszym swym poście . Nie ma niewinnych . Kto jest niewinny – my / MY !!! / IPN decydujemy . NIe ma czegoś takiego jak domniemanie niewinności . To tylko śledczy JESZCZE nie znależli kwitów ! Ale zawsze mogą znależć !!! A tak naprawdę liczy się KLIMAT wokół osoby na celowniku . LUDZIE , w jakim kraju my k…. żyjemy !? Co robią te małpy 30 lat po „S” . Kogo to jeszcze obchodzi ! A świat pędzi i oddala się . Nie ja jeden , z coraz większym wstrętem myślę o pannie „S” . 30 lat „po ” gromada coraz bardziej stetryczałych kombatantów skacze sobie do gardeł . I po cholerę woziłem kiedyś „Robotnika ” narażając się na konfiskatę samochodu ??? Co zaś do burzy wokół książki Zyzaka i prezesury Farfała to jest to minoderia i mizdrzenie się półcnotek z tej lepszej części styropianu . Zyzak , napisał błyskotliwą książkę . Półcnotki ją rozreklamowały mocno i głośno się burząc . Efekt ? Mimo , że bografia Wałęsy mi totalnie „wisi ” , to sięgnę po nią . Mam kumpla „prawdziwka ” , on kupuje wszystkie takie produkty, więc pożyczę . Nie wesprę tym samym wydawnictwa Arcana i p. Nowaka . Będę jednak czuł pewien wstręt do siebie za takie zainteresowania .
Przyznanie Orderu Kanady dr Henry’emu Morgentalerowi, kanadyjskiemu aktywiscie aborcyjnemu, ikonie pro-choice rowniez wywolalo fale zwrotow tego odnaczenia ze strony roznych osob przeciwnych aborcji, jak np. katolicki ksiadz Lucien Larre czy byly reprezentant krolowej w prowincji Nowy Brunszwik, Frank Chauvin.
Jak widac zwracanie odznaczen nie jest tylko polska specjalnoscia. Widac taka nastala moda, ze przyznane odznaczenia moga w pewnych wypadkach ulec zwrotowi z powodow roznic pogladow miedzy kolejnymi odznaczanymi.
Zawsze to jednak lepiej (z punktu widzenia demokracji), kiedy obywatele sami z siebie zwracaja odznaczenia, niz maja one byc im odbieranerepresyjnie, pod przymusem. I rowniez odbierane z powodu roznic pogladow, ale tym razem miedzy nowym odznaczajacym i juz odznaczonymi. Cieszmy sie zatem, ze w Kanadzie czy w Polsce obywatele moga sobie protestowac przeciwko temu czy tamtemu na swoj sposob, i jedyna nieprzyjemna rzecz, ktora ich za to spotka to pare cierpkich czy zlosliwych komentarzy, m.in na blogach.
Pozdrawiam.
Zachowanie redaktor Ewy Milewicz uważam za histeryczne i bez sensu. To wpisywanie się w nagonkę nie tylko na IPN jaką to ostatnio robi PO i SLD, ale również potwierdzenie swoim zachowaniem, że nie ważne są badania naukowe, nie ważne dążenie do prawdy. Ważne zachowanie monopolu na wiedzę i prawdę taką jaka wygodna jest ludziom z tzw. salonu III RP. Nie pamiętam, aby redaktorzy „Gazety Wyborczej” oddawali odznaczenia gdy poprzedni prezydent RP, Aleksander Kwaśniewski dekorował utrwalaczy władzy ludowej. I na koniec. Od kilku tygodni słyszę z ust liderów SLD oraz części PD, że tylko przekazanie dokumentów z IPN do archiwów państwowych uzdrowi sytuację, gdyż wszyscy zainteresowani będą mogli z nich korzystać. To KŁAMSTWO jako pracownik naukowy, który spędził wiele godzin w archiwach wiem, że po przekazaniu tych archiwów np do AAN w Warszawie, oznaczać będzie, że część z nich nie będzie można oglądać i badać przez kolejne 20 lub 30 lat. Bo tak stanowi prawo o udostępnianiu akt. Liderzy SLD o tym wiedzą i okłamują społeczeństwo. Za 20 lat wielu z nich nie będzie już żyło. Nie będzie problemu z ubeckimi aktami. A teraz dokumenty znajdujące się w zbiorach IPN mogą posłużyć lustracji. Trzeba więc zniszczyć IPN w imię przekazania dokumentów do innych archiwów.
Wart palac Paca, a Pac palaca…Jaki odznaczajacy, tacy odznaczeni. Chyba oczywiste, ze wartosciowi, uczciwi ludzie nie zamierzaja byc w tym towarzystwie
Milewicz postąpiła słusznie. Jak długo można znosić i aprobować / nawet odznaczenia /, działania nienawistnego, zakompleksiałego L. Kaczyńskiego? Każdy gest dezaprobaty jest słuszny. Ponieważ działania, ośmieszające Polskę, L. Kaczyńskiego wynikają z jego kompleksu niedocenienia przez Naród, proponuję zbiórkę ogólnonarodową na pomnik dla obydwu Kaczyńskich / może być z rodziną / uspokoi to L. Kaczyńskiego i jakoś dotrwamy do końca jego kadencji. Potem, szybko pomnik należy zburzyć. Nie mogę się napatrzeć na relację z grupowego zdjęcia / NATO Bruksela / na którym L. Kaczyński wytwornie całował obecne tam Panie w ręce, potem ustawił się obok Prezydenta Francji, następnie go z tego miejsca wyrzucono, a cała grupa głupkowate zachowanie Wspaniałego Prezydenta pokwitowała głośnym śmiechem. Niestety, ostatnio telewizje cenzurują tą relację, wycinając końcową połowę relacji.
kadteowi:
Trzymam kciuki za Ewe Milewicz takjak trzymam za wszystkich ludzi madrych, z glowa na karku. A za nich trzymam kciuki bo marzy mi sie by to tacy decydowali o swiecie, w ktorym zyje. Za bojkot trzymam dlatego, ze skuteczne jego przeprowadzenie, choc troche zatrzymaloby ekspansje rewolucji ciemniakow i samych ciemniakow w szczegolnosci. Od czasow Szpota – poza kilkoma krotkimi okresami – niestety niewiele sie w tej materii zmienia.
Broniąc Wałęsy, bronimy siebie. To do tych co tak opluwali Wałęsę dawniej a dziś jawią się jego przyjaciółmi. Macie cos za uszami? Mnie nie wzruszył gest pani Milewicz. Wydał mi sie nadęty i bezsensowny w kontekście linii programowej gazety, w której pani Milewicz pracuje. No i utożsamia się z nią.Pan redaktor nie rozumie odwagi pracowników IPN? Wyjasniam : kogo stać na taki gest by mówić, działać i pisać pod prąd dzisiejszym (pożal się Boże) elitom? By na przekór im mieć własne zdanie i odwagę bronić go (na argumenty). A pana brednie redaktorze nt stanu trzeźwości Prezydenta w czasie konferencji w Strassburgu to himalaje kretynizmu, (mimo, iż z prądem). ja też oglądałam tę konferencję.
@momo
Jak mówią ostatnio – z całym szacunkiem, ale… (obrzydliwe)
1.
Nie przyjmę Twojego skrzywionego i niesprawiedliwego uogólnienia w sprawie IPN. Nie trafia do mnie argumentacja totalnych przeciwników
tej instytucji i sięganie po argumenty z arsenału wojny propagandowej
z widocznym instrumentalnym traktowaniem L. Wałęsy po obu stronach barykady. Kiedy LW był i jest pomocny w realizacji celów politycznych –
był hołubiony, kiedy był i jest przeszkodą – był opluwany i szarpany
przez obie strony tego sporu politycznego. Trzeba umieć to dostrzec. To był temat mojego pierwszego wpisu.
2.
Pozostanę przy opinii, że są liczne i – niestety – realnie istniejące wpływowe środowiska, o pomieszanej prowieniencji, które od samego początku były przeciwne odsłanianiu zbyt głębokiej prawdy o PRL w imię nieukrywanego pomysłu o wspólnym budowaniu „różowej” Polski ponad podziałami. Druga strona reaguje na to w sposób więcej niż alergiczny. Reakcja jest tym silniejsza, że kilkanaście lat trwało zamykanie
ust z przyprawianiem gęby.
3.
Nie wydaję mi się jednak, żeby komukolwiek zależało na osłanianiu zbrodniarzy. Skoro już nie udało się zamknąć archiwów, te środowiska usiłowały i usiłują przekształcić IPN w instytucję fasadową i kadłubkową, zneutralizować ją dla osiągnięcia celów politycznych. Przy tej okazji pieką swą pieczeń ludzie w przeszłości uwikłani, którzy podejmowali świadomą współpracę ze służbami dla nieraz bardzo przyziemnych i osobistych celów, a nierzadko – całkiem ambitnych i biznesowych. Dochodzi do zrównania moralnego jednych z drugimi oraz nieprzypadkowego pomieszania katów i oprawców z ich ofiarami.
W odbiorze społecznym wychodzi na to, że obecnie IPN więcej wysiłku poświęca na ściganie agentów (często tragicznych ofiar systemu), niż gwałcicieli ich moralności. Ten fałszywy efekt osiągany jest metodą świadomego nagłaśniania jednej i dość wąskiej kategorii spraw, a zapominania i marginalizowania innych. Całymi tygodniami trwają polowania na czarownice z wykorzystaniem najbardziej spektakularnych gestów i demonstracji. Pieniactwo, przerzucanie winy na drugą stronę, niechęć do wycofania się z zajmowanych pozycji jest po obu stronach. Trwa typowa wojna pozycyjna.
4.
Mogę się mylić przecież, ale trudno mi nie zauważyć, że wszędzie tam, gdzie zdecydowano się na początku lepienia przyszłosci od nowa na pragmatyczne podejście do lustracji, od wielu, wielu lat nie ma takiego napięcia i tych emocji, co u nas. Pytam: kogo należy winić za ten stan – przeciwników czy zwolenników otwarcia archiwów..?
Teraz kolejne osoby będą oddawać ordery na łamach „GW”. Tylko chodzi o to, aby to oddawanie odpowiednio zorganizować. Jedno lub najwyżej dwa dziennie. Dzisiaj jakaś pani oddała odznaczenie swojego nieżyjącego ojca, twierdząc w „GW”, że IPN ma jakichś mocodawców itp. jutro ktoś odda i tak dzień po dniu aż do końca kadencji obecnego prezydenta.
O polskich dziennikarzach mówi coś to, że chyba żaden z nich nie napisał solidnego artykułu o polityce orderowej Aleksandra Kwaśniewskiego. Prezydent Kwaśniewski rozdawał odznaczenia w stylu PRL – owskim, garściami. Na 50 – lecie ZSP odznaczony został tłum działaczy ZSP i SZSP, z okazji jubileuszu kół gospodyń wiejskich uhonorowano działaczki tej organizji. Z jakiejś okazji wysokie odznaczenia państwowe otrzymała liczna grupa komunistycznych propagandzistów z czasów PRL, zwanych dziennikarzami. Tow. Zygmunt Broniarek dostał jedno z najwyższych odznaczeń państwowych. Na początku I kadencji Kwaśniewski przyznał Order Orła Białego b. członkowi KC PZPR M. Reczkowi.
Panie Redaktorze,
zycze zdrowych i pogodnych Swiat Wiekiej Nocy.Wszystkiego najlepszego,smacznego jajka. 😀
Drogi Gospodarzu
życze pysznego mazurka , smakowitego pasztetu , wygranej w scrabbla i następnej butelki z paskudnikiem
Wszystkim Blogowiczom
pogody ducha i optymizmu , uśmiechu na codzień nie tylko w Święta Wielkanocne
jak zwykle serdecznie nietoperzyca
Droga, wierzbą sadzona wśród zielonej łąki,
Na której pierwsze jaskry żółcieją i mlecze.
Pośród wierzb po kamieniach wąska struga ciecze,
A pod niebem wysoko śpiewają skowronki.
Wśród tej łąki wilgotnej od porannej rosy,
Drogą, którą co święto szli ludzie ze śpiewką,
Idzie sobie Pan Jezus wpółnagi i bosy
Z wielkanocną w przebitej dłoni chorągiewką.
Naprzeciw idzie chłopka. Ma kosy złociste,
Łowicka jej spódniczka i piękna zapaska.
Poznała Zbawiciela z świętego obrazka,
Upadła na kolana i krzyknęła: „Chryste!”
Bije głową o ziemię z serdeczną rozpaczą,
A Chrystus się pochylił nad klęczącym ciałem
I rzeknie: „Powiedz ludziom, niech więcej nie płaczą,
Dwa dni leżałem w grobie. I dziś zmartwychwstałem”( J.Lechon)
Ad Smutny:
Od Kwaśniewskiego Orła Białego dostali też m. in. Balcerowicz, Edelman, Geremek, Herling-Grudziński, Jan Kułakowski, Eugeniusz Kwiatkowski (pośm.), Karol Modzelewski, Kuroń, Penderecki, Irena Sendlerowa, Skubiszewski, Srefan Świeżawski, ks. Józef Tischner, Stefan Grot-Rowecki.
Jak więc widać, prawie sama komuna…
Radzę przejrzeć cała listę i nie wyciągać tylko Reczka, zresztą działacza PPS, a dopiero potem PZPR i dobrego ministra sportu.
Czy to objaw nadwrażliwości polskiej nadreprezentacji. Ten bojkot TVP ogłoszony 3 maja, przez elitę nadreprezentacji to kropla która przelewa dzban.
Niech oni się przestaną obrażać , bo sami się ustanowili jako „elita”.
A elita zmieną jest jak kobieta.
Do „Kadetta” i innych: dzisiaj jest duże i wazne święto w kościołach chrześcijańskich.Dzień zadumy, powagi. I w takim dniu czytam wpis „Kadetta”: Pozostanę przy opinii, że są liczne i – niestety – realnie istniejące wpływowe środowiska, o pomieszanej prowieniencji, które od samego początku były przeciwne odsłanianiu zbyt głębokiej prawdy o PRL w imię nieukrywanego pomysłu o wspólnym budowaniu ?różowej? Polski ponad podziałami. Druga strona reaguje na to w sposób więcej niż alergiczny. Reakcja jest tym silniejsza, że kilkanaście lat trwało zamykanie
ust z przyprawianiem gęby.
3.
Nie wydaję mi się jednak, żeby komukolwiek zależało na osłanianiu zbrodniarzy. Skoro już nie udało się zamknąć archiwów, te środowiska usiłowały i usiłują przekształcić IPN w instytucję fasadową i kadłubkową, zneutralizować ją dla osiągnięcia celów politycznych. Przy tej okazji pieką swą pieczeń ludzie w przeszłości uwikłani, którzy podejmowali świadomą współpracę ze służbami dla nieraz bardzo przyziemnych i osobistych celów, a nierzadko – całkiem ambitnych i biznesowych. Dochodzi do zrównania moralnego jednych z drugimi oraz nieprzypadkowego pomieszania katów i oprawców z ich ofiarami
Jak czytam takie teksty, to nie wiem, czy płakać, czy śmiać się.
Mam kolegę -psychiatrę-ordynatora.Pewnego razu zaprosił mnie do siebie na Oddział .Gdy byłem u niego w gabinecie, wszedł taki elegancko ubrany facet ,i przepraszając za kłopot,poprosił Ordynatora, żeby zwrócił uwagę panu…”X”.,bowiem ten pan stale mu wkłada do pościeli wszy..Było to dla mnie wstrząsajace przeżycie .Kolega wytłumaczył mi spokojnie, że to schizofrenia paranoidalna.
Tyle jest problemów gospodarczych w Polsce i na świecie, a „Kadett” nadal walczy ze smokami wawelskimi, ze zbrodniami, ze zbrodniarzami. Dwadzieścia lat minęło, a zaledwie kilku prawdziwych zbrodniarzy odnaleziono i ukarano. Resztę wyłapie „Kadett”.A na końcu złapią i „Kadetta” za wykazanie zbyt małej czujności rewolucyjnej w tamtych czasach. Więc”Kadetcie”, może byś się zajął jakąś konstruktywną pracą ,a nie łapaniem pcheł na zdechłej krowie.
Wesołych Świąt, również dla „Kadetta”
Rzeczywiscie ten czlowiek z palacu namiestnikowskiego jest tylko namiestnikiem swego brata blizniaka, egotykiem i nierozgarnietym malym czlowieczkiem czego dowodzi jego wypowiedz, ze nie rozumie motywacji P.E.Milewicz, czy to nie swiadczy o miernocie intelektualnej?. Jak do tej pory mamy najgorszego prezydenta w historii tego urzedu w Polsce. Oby tylko do wyborow moze znajdzie sie osoba w pelni zaslugujaca na to stanowisko.i tyle
Najwyższe odznaczenie państwowe powinno być przyznawane rzadko i tylko osobom wyjątkowym. Krzysztof Skubiszewski (jego politykę krytykował Jerzy Giedroyc), Balcerowicz i szereg innych osób, honorowanych OOB przez kolejnych prezydentów, na nie nie zasłużyli. Pośmiertnie najwyższe odznaczenie powinno być przyznawane osobom nie tylko wyjątkowym, ale także niedocenionym za życia i po śmierci, takim jak Witold Pilecki czy Henryk Sławik (do dzisiaj nie otrzymał !).
Pielnia1, 21.35. Wydaje mi sie, że Kadett jest typowym przedstawcielem sikających do kropielnicy. I tacy już pozostaną, nieuleczalni. Po 20 latach wolności i niepodległości wszyscy „zbrodniarze komunistyczni”, a było ich zaledwie kilku, albo zostali już osądzeni albo pomarli. Wszystkich innych pracowników służby bezpieczeństwa należy honorować jako zasłużonych dla państwa w obronie jego bezpieczeństwa i bezpieczeństwa obywateli. IPN zostal stworzony jako aparat terroru psychologicznego i do falszowania historii, szczególnie historii najnowszej. Stanowi w ten sposśob najważniejszy argument sprawowania władzy przez kombatantów etosu i bohaterów ostatniej potyczki. Wesołego jajka
Gospodarzowi i Jego Gościom blogowym życzę spokojnego wypoczynku świątecznego. Alleluja!
@Pielnia1
Niczego więcej po Tobie się nie spodziewałem i nie zawiodłem się.
Panie Redaktorze ! Drodzy Blogowicze – ci „ralfo-” i „kadeto-podobni” rownież !
Mimo swego agnostycyzmu i postawy życiowej określanej z gruntu rzeczy jako – sceptycyzm – Wesołych oraz Pogodnych Świąt. Postępując w konwencji nakreślonej przez Mistrza – ale uważa, że CZŁWIEKA (bo to brzmi dumnie) – z Nazaretru „Ty we mnie kamieniem, a ja w Ciebie chlebem” odpuszczam Wam – „ralfy” i „kadety” – wszelkie wasze grzechy (czyli wyzwiska i kalumnie) wobec mnie, „Pielni”, „spin doktora” , „Jacobsky’ego” & consortes. To tak siurpryza wielkanocna…..
Panie Redaktorze – obyśmy zdrowi byli, a praktyka życiowa (to z kolei po „marksowsku”) zweryfikuje wszelkie prawdy, pół-prawdy i nie-prawdy o których tak namiętnie dyskutujemy na Pańskim fajnym Blogu.
Jeszcze raz wszystkim wszystkiego naj……..
WODNIK53
Zdrowych i wesolych swiat !
Jacobsky
Kadet pisze do Pileni1:
Niczego więcej po Tobie się nie spodziewałem i nie zawiodłem się.
Kadet – wierz mi, że to jest bardzo trafne zdanie dotyczące Ciebie samego – nawet nie wiesz jakie byłoby niepomierne zdziwienie moje i Pielni, gdybyś zaczął nagle dostrzegać dzień dzisiejszy, a nie tylko rozwiązywał urojone problemy z epoki 20 lat temu minionej.
Wszystkim blogowiczom i Redaktorowi wszystkiego, co najlepsze na święta, smacznego jajka i mokrego Śmongusa Dyngusa.
Pozdrawiam świątecznie.
Pozdrawiam Szanownego Gospodarza, pozdrawiam wszystkich moich adwersarzy i wszystkich, których darzę sympatią oraz szacunkiem za głoszone słowo .Przepraszam tych,którym dopiekłem. Szczególnie kłaniam się nisko wszystkim nadobnym istotom, bo wnoszą one tu tyle ciepła i poezji do prozaicznego chłopskiego, czasem barbarzyńskiego, dyskursu.
Wesołych Świąt , ale – „Cargo”- z jajkami ostrożnie, bo podobno cholesterol .
Pielnia1, jest jedna dobra Nowina za ktora recze glowa: cholesterol w jajkach zostal oficjalnie i naukowo odwolany, mozna jesc ile wlezie i byl to pare tygodni temu news nr 2 w dziennikach BBC, bodaj zaraz po zamachu w Indiach albo cos takiego.
Ja dolaczam do Twych zyczen Swiatecznych i szczegolnie czule pozdrawiam Gospodarza tego blogu, ktory jest dla mnie wytchnieniem po lgarzu Terlikowskim, ktorym sie katuje w ramach pokuty za liczne grzechy.
WESOŁYCH ŚWIĄT gospodarzowi blogu i jego gościom.
Szanowny Pielnio1.
Z całym szacunkiem, ale z głoszeniem opinii na temat jajek i ich rzekomej szkodliwości byłbym ostrożny. Z tego co mi wiadomo na temat cholesterolu egzogennego i endogennego oraz roli choliny w organizmie ludzkim a także z autopsji, spożywanie jaj bym raczej zalecał. Ze znanych mi badań wynika, że cholesterol zawarty w żółtkach i spożyty powoduje ograniczenie produkcji cholesterolu przez wątrobę i generalnie wpływa na ograniczenie jego nadmiaru we krwi. A poza tym, pozytywnie wpływa na funkcjonowanie synaps i pamięci przeciwdziałając m.in. chorobie Alzheimera. Czasami mi się wydaje, m.in. czytając wpisy niektórych blogowiczów, szczególnie tych najbardziej odpornych na argumenty, że są właśnie pod wpływem antyjajcarskiej propagandy dlatego też z ciekawością będę śledził wpisy po tych świętach tradycyjnie obfitujących w jajeczne uczty.
Pozdrawiam, a spożywania jaj nie muszę zalecać albowiem uważam, ze akurat Szanownemu Pielni 1, i nie tylko, tego nie potrzeba.
Do „Cargo”, „Heleny” i ” Nemera”: widzisz, Szanowna „Cargo”, że nie miałem racji, zalecając umiar w spożywaniu jajek (ja tak chciałem troszkę na wesoło,ale mi się – jak widać – nie udało) .”Helenie” i „Nemerowi” dziękuję za fachowe wyjaśnienia, że cholesterol jajcarski jest pozytywny. Wbew temu, co mówi „Nemer” , na sobie tego nie sprawdziłem, ale zawsze cieszy ,gdy bliźni dobrze o nas mówią. Ostatnie zdanie wpisu „Nemera” pozwala mi wysnuć taką oto refleksję:”mówi się, że paradoks polega na tym, że chciałoby się zjeść ciastko i mieć ciastko”. Ten dylemat rozwiązuje chyba „Nemer” pisząc żartobliwie, że są tacy na blogu, którzy jedzą jajka i nadal mają j…..Ja tak kilkakrotnie pisałem w „Przeglądzie”- jako wielbiciel intelektu pani prof. M. Środy, że należy do licznych kobiet z prawdziwymi j….. Szkoda, że coraz więcej facetów nie ma…przyznaję samokrytycznie …
To takie przedwielkanocne dywagacje…
@pielnia1 i cargo
Ohoho trochę mnie nie było ale widzę że nadworny geolog „Polityki”, specjalista od skał ilastych działa ostro. I ja wybaczam pielni1 jego kretyńskie wypowiedzi pod adresem kadetta, którego wpis jest trafiony w dziesiątkę. To taki wielkanocny prezent. Obdaruję również Cargo, który albo nie rozumie albo jak pielnia1 jest wykonany z żelbetu.
Pozdrawiam
@kadett
Święta racja. A komentarze są świetnym przykładem działania machiny ogłupiającej połączonej z typowym dla dzisiejszej dyskusji publicznej w Polsce odróceniem wszystkiego do góry nogami. Dobro staje się złem a zło dobrem.
Pozdrawiam
Łukasz
Lukasz,
jak sie stoi na rekach, to wszystko wydaje sie byc postawionym na glowie.
Ale coz, kazdy stoi jak umie.
@Jacobsky
sentencja zgrabna, nie powiem
myślę, że to jednak raczej nie zależy od tego jak to stoi tylko gdzie siedzi, a jeszcze bardziej, gdzie kiedyś siedział.
Pozdrawiam
Łukasz