Tusk na nartach
I znów marszałek Niesiołowski trafia w sedno. Występ ministra Kamińskiego w magazynie TVN24, prawie w ogóle nie przerywany przez prowadzącą program, był atakiem na rząd i premiera i panegirykiem na cześć pracodawcy, czyli prezydenta. Kryzys gazowy uratował opozycję od nieróbstwa: ma się czym zająć. Oczywiście z wdziękiem i kompetencją jej właściwymi.
Metoda najprostsza pod słońcem i Peru, i Polski: zarzucić rządowi, że nic nie robi, nie ma planu ani koncepcji, a samemu obsadzić się w roli obrońców narodu przed zgubnymi skutkami rzekomego nieróbstwa Tuska i jego ministrów. To jest poziom debaty proponowany przez PiS. A firmują go uważane za sensowne i zdolne do rozmowy panie Natalli- Świat i Gęsicka. Co one jeszcze robią u boku prezesa? Odkąd widziałem panią N-Ś zarykującą się ze śmiechu podczas demolowania pracy komisji sejmowej przez pisowskich warchołów broniących posła Ziobry, jakoś nie mogę w niej zobaczyć wytrawnego parlamentarzysty. Nie wiem też, co trzyma panią Kluzik-Rostkowską w tej falandze.
Zachęcanie rządu do zwiększania deficytu i interwencjonizmu PiS-u nic nie kosztuje. To nie on będzie odpowiadał przed wyborcami w 2011 r. za skutki ewentualnego skorzystania z dobrych rad opozycji. Na szczęście nie zanosi się, że rząd z nich skorzysta. Plan kryzysowy Nelli-Świat przewiduje m.in. referendum w sprawie przejścia na euro. Czy można taki plan traktować serio?
Wytykanie premierowi, że pojechał na kilka dni na narty, kiedy Rosja zakręciła gazowy kurek na południu, jest polityką tabloidową. Tusk na tym nie ucierpi, a tym bardziej Polska. Ale ministra Kamińskiego widać na więcej nie stać niż na retorykę z tabloidu. I nie byłoby to dziwne, bo harcownicy PiS-u, jak Kamiński czy Kurski, zwykle strzelają do Platformy tabloidową amunicją, która żyje zwykle jeden dzień. Ale Kamiński jest wysokim funkcjonariuszem państwowym. Jak ktoś na takim stanowisku może mówić publicznie o nowym rosyjskim imperializmie. Czy urząd prezydencki to stajnia politycznych copy-writerów? No tak, ale o czym ja gadam, kiedy porte-parole prezydenta dywaguje w mediach o liberalnym przechyle tychże? Kancelaria prezydenta RP to powinien być temat politycznej szopki noworocznej. Naturalnie autorstwa Marcina Wolskiego.
XXXX
Tym razem miałem co czytać pod blogiem o gazie. Rzadko się zdarza – i wcale nie musi, ja tego bynajmniej nie oczekuję – że wypowiedzi się z sobą zazębiały, rozwijały i pogłębiały moją wstępną analizę. Dziękuję. Kadett – zaraz, zaraz, dajmy Unii trochę czasu, może jednak da radę z tym gazem, a na pewno nie pomoże jej niepodpisywanie przez prezydenta kaczyńskiego traktatu lizbońskiego, który daje przecież fundament wspólnej i spójnej polityce zewnętrznej UE. PA2155- racja, nie wszyscy krytycy polityki Izraela są antysemitami, ale ja pisałem o z o r g a n i z o w a n y m antysemityzmie, grupach i mediach ideologicznych, prowadzących walkę polityczną z Izraelem pod różnymi hasłami i pretekstami, by skompromitować w opinii świata państwo żydowskie. Bernard – nie znam przykładów izraelskich zbrodni wojennych. Jeśli takie były, z pewnością zostały osądzone przez sądy izraelskie, bo Izrael inaczej niż większość jego arabskich sąsiadów stara się być praworządny. Nie uważam za zbrodnie wojenne przypadkowej śmierci cywilów. Zbrodnie wojenne to mordowanie z zimną krwią i świadomością tego, co się robi, bezbronnej ludnościm cywilnej lub jeńców wojennych. PA2155, Jean Paul – nie pisałem nic o jakiejś czarnej liście, ani o cenzurowaniu czy bojkotowaniu LMD. Stwierdziłem tylko, że w mojej pracy to pismo się mi nie przydaje. Olek51 – ubolewam nad tym, że faktycznie powstaje wrażenie, iż prokuratura nie robi wszystkiego, co powinna w sprawach z udziałem duchownych. Finis – tak jest, nigdy nie zrozumiałem do końca, dlaczego ks. Tischner bronił Ognia; pytałem go o to, robił znaczące miny i tłumaczył, by nie ulegać komunistycznej propagandzie.
Komentarze
Panie Redaktorze, mówienie o komunistycznej propagandzie w sprawie „Ognia” nie było pozbawione podstaw. „Ogień” nie był tak jednoznaczną postacią, jak przedstawiali go komuniści. Miał swoje winy, ale i swoje zasługi, część miejscowej ludności zachowała go w dobrej pamięci. Jego działalnością powinni zajmować się historycy, badając, za co odpowiadał osobiście, a co jest mu tylko przypisywane. Kuraś „Ogień” nie zasłużył raczej na pomnik, ale to nie znaczy, że należy brać za dobrą monetę wszystko to, co o nim złego napisano i powiedziano.
Panie Adamie,
W piatek nie miescilo sie Panu w glowie aby prezydencki urzednik mogl mowic publicznie o ‚nowym rosyjskim imperializmie’, a w sobote jego pracodawca w GW mowi, ze Rosja w kazdej chwili moze na nas napasc (jak na Gruzje). Sadze, ze niespelna rozumu jest nie tylko pan Kaminski, ale i panowie Kaczyscy. Nic wiecej o tym nie napisze, bo o chorych umyslowo, ale dobrze, albo wcale. 🙂 Tylko Polski zal.
PS. Myslalem, ze nic w pseudopolityce braci Kaczynskich nie jest w stanie mnie zadziwic. A jednak!
do”finisa”: w pełni popieram.Kuraś był i taki, i taki: Zabijał milicjantów i UBeków, choć sam był wcześniej jednym z nich. Majcherek uszył mu bóty z powodów osobistych, ale to wcale nie czyni Kurasia godnym pomnika.
Kuraś był jednym z wielu zdemoralizowanych „chłopców” z lasu,którzy siali terror dla udowodnienia swojej „męskości”, a potem obie strony dorabiały mu legendę; jedni wspaniałą, a drudzy czarną. To typowe polskie bajorko nedzy moralnej. Ile razy jestem w Zakopanem, i przechodzę obok pomnika, tyle razy przechodzę na drugą stronę ulicy…
Gospodarzu: w pełni popieram Pana refleksje nad „poziomem” Kamińskiego i Kurskiego. I pomyśleć, że robią to z moich podatków.
Pani Natalli-Świat jest rzeczywiście dowodem na to, że wyjątki potwierdzają regułę. Madra i profi kobieta, ale widać, że lepiej się opłaca udawać idiotkę
Pozdrawiam
Panie Redaktorze,
świetym prawem opozycji jest granie na katarynkach prostych melodii, łatwo wpadających w ucho i wygrywanie każdej okazji na podskubywanie koalicji. Opowieści min. Kamińskiego mogły razić tanią propagandą i obrażać zdrowy rozsądek. Poza zdrowym rozsądkiem nie obrażał jednak nikogo osobiście. Kwestią poczucia estetyki jest – czy nagminnie pozaprotokólarny język marszałka Niesiołowskiego trafia w sedno, czy raczej w sedes.
Język bliższy sedesowi może być – jak widać – usprawiedliwiany, kiedy opisuje „falangę”, ale po co owijać w bawełnę. Lepiej prosto z mostu – sprostytuowani katoendecy!, bo o nuż ktoś pobiegnie myślami do czasów aleksandryjskich zupełnie niepotrzebnie.
Gdyby stać było Pana na większe zdystansowanie do obu stron nie przebierających w środkach, trudniej byłoby Pana posądzić o stronniczość. A tak to mamy „prezydenta kaczyńskiego” lol (z tych Kaczyńskich, zapewne…) i nie ma po co kryć się po krzakach poprawności politycznej.
Panie Redaktorze,
świetym prawem opozycji jest granie na katarynkach prostych melodii, łatwo wpadających w ucho i wygrywanie każdej okazji na podskubywanie koalicji. Opowieści min. Kamińskiego mogły razić tanią propagandą i obrażać zdrowy rozsądek. Poza zdrowym rozsądkiem nie obrażał jednak nikogo osobiście. Kwestią poczucia estetyki jest – czy nagminnie pozaprotokólarny język marszałka Niesiołowskiego trafia w sedno, czy raczej w sedes.
Język bliższy sedesowi może być – jak widać – usprawiedliwiany, kiedy opisuje ?falangę?, ale po co owijać w bawełnę. Lepiej prosto z mostu – sprostytuowani katoendecy!, bo a nuż ktoś pobiegnie myślami do czasów aleksandryjskich zupełnie niepotrzebnie.
Gdyby stać było Pana na większe zdystansowanie do obu stron nie przebierających przecież w środkach, trudniej byłoby Pana posądzić o zwykłą stronniczość. A tak to mamy ?prezydenta kaczyńskiego? 😆
(z tych Kaczyńskich, zapewne?) i nie ma po co kryć się po krzakach poprawności politycznej.
Proponuję quiz:
„W mojej pracy to pismo się mi nie przydaje”
powiedział o LMD
a) palacz co
b) sprzedawca solonych śledzi
c) dziennikarz miarodajnego tygodnika społeczno-politycznego w jednym z większych krajów europejskich
Panie Redaktorze,
nie byłbym wcale pewien, czy wyjazd premiera w Dolomity nie zaszkodzi jemu ani Polsce. Po ludzku go rozumiem, ciesząc się w duchu, że moje wyjazdy na narty limitowane są jedynie stanem portfela i zgodą szefowej na urlop (zwykle problemów nie robi) 🙂 Oczywiście, że obiektywnie obecność Tuska w kraju bądź jej brak nie mają znaczenia dla rozwoju sprawy ale, po pierwsze, łaska pańska (tj. łaska elektoratu) na pstrym koniu jeździ, a po drugie, warto by premier był w tej chwili w kraju obecny by np. kontrować możliwe wyskoki prezydenta w sprawach gazowych. A znając maniakalną wręcz rusofobię braci Kaczyńskich, możemy się takich akcji w każdej chwili spodziewać (jedyna nadzieja w tym, że prezydent do Kijowa nie poleci z uwagi np. na oblodzone skrzydła).
Co do roli tzw. ekspertów w PiS-ie, to ich rola myślotwórcza w tej partii dawno się skończyła (bodaj ostatnim czynnym fachowcem jest p. Poncyliusz, który skądinąd dał się ostatnio poznać jako fundamentalista katolicki). Pp. Gęsicka i Natalli – Świat oraz Kluzik – Rostkowska wolą, jak widać, robić kariery polityczne i stać murem za prezesem (nota bene – co takiego ten facet w sobie ma?) 😉
Na dokładkę jest jeszcze prof. Religa – polityczny naturszczyk niepierwszej świeżości, o imponującym politycznym CV (kolejno: PRON, Solidarność, UW, PSL, PO, PiS).
Pozdrawiam
Geograf
finis 3.51
To nie komunisci skazali Ognia na karę śmierci, tylko Sąd Armii Krajowej. Natomiast komuniści mianowali go szefem Urzędu Bezpieczeństwa w Nowym Targu. W rodzinnej wiosce jest wyklęty jako zbrodniarz i morderca. Sa jeszcze jakieś pytania ?
Kecaj 10.37
W związku z wypowiedzią Zwierzchnika Sił Zbrojnych w dzisiejszej Gazecie Wyborczej, na temat zagrożenia ze strony Rosji, mniemam iż szykuje się on do uderzenia prewencyjnego.
Chyba uzgodnił to z Saakaszwilim.
Czas aby wkroczyli pielęgniarze ?
@passpartout
tym razem, po tym wpisie Gospodarza celuję w:
d) niezwykle bezstronny dziennikarz, ocierający się o nie-siołowskie sedno.
Do Geografa
Jak premier ma kontrolować wyskoki prezydenta ? Założyć kaganieć i uwiązać przy budzie ? (czytaj nie wypuszczać z pałacu i odciąć łączność ze światem).
Tuska na nartach i pyskówki PiS – pasjonujące, ale nie ma ważniejszych tematów, czy np. kwestia gazu została wyczerpana, czy agresja Izraela w Gazie już się zakończyła? Albo, co oznacza dla pokoju w Europie podpisanie przez USA i Gruzję umowy o strategicznym partnerstwie? Czy Ukraina mogła być kuszona podobną ofertą w zamian za zakręcenie kurków? Czy Rosja podpisze adekwatne umowy z Kubą i Wenezuelą?
Intryguje mnie pytanie, czy istnieje związek pomiędzy blokowaniem przez Ukrainę dostaw gazu dla Europy, a napaścią Izraela na Gazę? Odnoszę wrażenie, że wbrew pozorom związek ten może być całkiem spory. Takie działanie pozwalałoby na odwrócenie uwagi UE od barbarzyństwa w Gazie, każąc nam koncentrować się na prawdopodobnie zdalnie sterowanej, sztucznie przedłużanej ukraińskiej zadymie. W sumie może chodzić chodzi o to samo, o surowiec, o gaz i dominację w regionie, a potwierdzeniem byłoby zajęcie przez Izrael Gazy na czas nieokreślony, pod jakimiś obiektywnie absurdalnymi pretekstami.
Tajemnicą Poliszynela jest, że wybrzeże Gazy to wielki zbiornik gazu ziemnego, wartego wg oficjalnych szacunków British Gas 4 biliony dolarów, w rzeczywistości złoża te mogą być jeszcze znacznie większe (http://www.globalresearch.ca/index.php?context=va&aid=11680) Do władzy w USA dochodzi Barack Obama, niby proizraelski, ale coraz bardziej prawdopodobne wydaje się powstanie państwa palestyńskiego i uregulowanie granic. Izrael wydaje się liczyć na usankcjonowanie polityki faktów dokonanych, jeśli jest w Gazie, to miałoby oznaczać, że Gaza należy do Izraela, a więc także przylegające zasoby gazu, które zostałyby zintegrowane ze złożami izraelskimi. Konkludując, niewinni ludzie ginęliby w Palestynie, zamarzali w Europie dla zysku chciwej grupy pospolitych złodziei.
Wiadomości z Gazy są w Polsce (i nie tylko) mocno limitowane przez ubezwłasnowolnione, mainstreamowe media, jednak Internet pozwala na stały dostęp do bieżących informacji , np.: http://www.livestation.com/
Pisowkiej opozycji latwo wytykac rzadowi, ze premier na nartach, a potem nadymac sie z tego powodu.
Pisowskiej opozycji latwo, bo Jaroslaw Kaczynski z pewnoscia nigdy nie pojedzie na narty. Ani na narty, ani na wrotki, ani za miasto na majowke (chyba ze rzadowa beemwica z szoferem). Taki to juz jest Jaroslaw Kaczynski. Z pisowskiej definicji zawsze na sluzbie.
Z definicji …. ?
Pozdrawiam
Jesli chodzi o przestepstwa wojenne popelnione przez amie izraelska, to chyba najwieksza kontrowersje wciaz wzbudza masakra w Sabra i Shatila. Historie wszyscy znaja, a jesli nie to na Internecie mozna znalezc niezbedne informacje. Wsrod nich sa rowniez ustalenia izraelskiej komisji powolanej do wyjasnienia okolicznosci masakry, bo tak sie oficjalnie nazywa to, co stalo sie tamtego wrzesniowego dnia w zajetym przez armie izraelska kawalku Libanu. Wszyscy wiedza: mordowala libanska Falanga. Wszyscy tez wiedza pod czymi rozkazami ta formacja funkcjonowala. Wszyscy wiedza rowniez, ze general Ariel Sharon ze swym wojskiem kontrolowal wejscia i wyjscia z obozow uchodzcow, gdzie dokonano masakry, generalnie kontrolowal sytuacje.
Komisja ustalila posrednia odpowiedzialnosc Izraela i wymusila na Sharonie ustapienie z funkcji ministra obrony.
Pan (i paru blogowiczow) nie lubi analogii historycznych. W przeciwienstwie do mnie, bo mi one odpowiadaja i chetnie sie nimi posluguje jesli moga byc one pomocne w dyskusji. Otoz prosze sobie wyobrazic Powstanie Warszawskie. Niemcy likwiduja kolejne kwartaly zajete przez powstancow i kontroluja sytuacje, a do dopiero co zajetych obszarow miasta wpuszczaja Ukraincow albo grupy Kaminskiego, Lotyszow czy innych nie-Niemcow kolaborujacych z SS czy Wehrmachtem, i to oni wybijaja cywili i jencow. I znowu: czy winni sa Niemcy, czy najdujacy sie pod ich rozkazami nie-Niemcy ? Winni czego ?
I co by Pan powiedzial, gdyby w kilka lat powojnie osobnik, ktory wedlug ustalen niemieckiej komisji badajacej masakry na ludnosci cywilnej Warszawy byl „posrednio” odpowidzialny za to, co sie stalo, zostal kanclerzem Bundesrepubliki ?
Pozdrawiam.
Panie Redaktorze:
Pociagne jeszcze poprzedni temat, ostatni raz, przepraszam, jezeli naduzywam Panskiej cierpliwosci. O gazie (naturalnym, tym z Gazpromu) zgadzam sie z Panem i nie warto tematu rozwijac. Nie bardzo widze te zorganizowana antysemicka lub antyizraelska krytyke, moze poza nielicznymi periodykami lub ludzmi w internecie, ktorzy calkowicie sie nie licza. Ale nawet im daleko do o. Rydzyka. W poziomie argumentow przypominaja oni bardziej A. Dershowitza, ktorego po drugiej stronie barykady jakos nikt nie atakuje za dziecinnosc i jednostronnosc ideologiczna argumentacji. Staram sie zawsze powolywac na zrodla i ludzi, ktorzy maja swoja wage i rozsadek. Nie moze Pan twierdzic, ze Tom Judt albo publicysci zyjacy w USA, tacy jak Juan Cole albo brytyjski Robert Fisk sa zlosliwymi antysemitami. Sa rowniez krytycy polityki izraelskiej zyjacy na codzien w Izraelu, pracujacy na dobrych uniwersytetach izraelskich. Dziwi mnie, ze Pan ich nie zna, bo oni przyjezdzaja na wyklady do USA. Po angielsku jest dostepnych wiele ksiazek, ktore traktuja historie Bliskiego Wschodu i krytyke syjonizmu powaznie i naukowo. Zarzucanie im koniunkturalnosci politycznej lub ukrytego antysemityzmu jest absurdem.
Mysle, ze nie odpowiedzial Pan na pytanie Bernarda. To bylo tematem krytycznych newsow nawet w ABC i NBC, nie wspominajac PBS albo Euronews. Dodalbym, ze te „wewnetrzne sledztwa” prowadzone przez IDF zawsze konczyly sie w przeszlosci uniewinnieniem sprawcow albo klopotami w ich znalezieniu. Wspomne chocby znane zbombardowanie rodziny libanskiej w Kanie w czasie ostatniej wojny libanskiej. To chyba bardziej szkodzi wiarygodnosci demokracji izraelskiej (moze ona jest jak demokracja atenska- sluzy tylko obywatelom Izraela, nie zas wszystkim ludziom zyjacym pod jurysdykcja izraelska?) niz jakikolwiek zlosliwy zastep antysemitow.
Pozdrawiam
@ Jean Paul :
Racja! Nie zalapalem, ze to wypowiedz Zwierzchnika Sił Zbrojnych, ktory moze w kazdej chwili wypowiedziec wojne prewencyjna. Mysle, ze nasza armia juz sie przegrupowuje pod ruska granice (Kaliningrad?) zeby takiego uderzenia dokonac. Oczywiscie dla obrony naszych granic, Narodu i slusznych polskich interesow.
Tak, pielęgniarze sa wręcz konieczni! 😆
@ sasza:
Napisałem „kontrować”, nie „kontrolować”.
Oczywiście, że wpływ Tuska na L. Kaczyńskiego jest zerowy. Może on natomiast zawsze przedstawić stanowisko alternatywne względem tego, które dobiega z Pałacu. W normalnych warunkach taki dwugłos uznałbym za coś szkodliwego dla kraju, ale w sytuacji w jakiej tkwiny od ponad roku – lepiej by choć jeden z przywódców państwa wypowiadał się sensownie.
pozdrawiam
Geograf
Marny i godny chwili pobożnej refleksji jest los wyznawców, jeżeli ślepa wiara zaczyna przesłaniać im sam przedmiot tej wiary. Ekumenizm pozostaje na wyjeździe cenzurowanym. Przypominają owi wyznawcy rozpalonych dziką wściekłością kiboli, wygrażających kibolom z drugiej strony boiska, z całym tym swoim ubóstwem intelektualnym, zatraceni w braku krytycyzmu, trzeźwego osądu i bezwolnym poddaniu się fali negatywnych emocji, które zatruwają ich umysły.
Mecz Zagłębie – Górnik. Stadion Ludowy w Sosnowcu. Lata 60-te XX w.
W składzie Górnika – Ernest Pohl. Bez względu na to, co się dzieje na boisku, stadion ryczy w ślepej nienawiści: Puuuuul, Puuuuul, Puuuuul !!!!
Nieważne, że z przewrotki zaraz może strzelić w okienko. Stadion tego nie zauważy. Tym głośniej będzie ryczał: Puuuul, Puuuuuuuul, Puuuuuuuuul !!!!
Stadion Śląski w Chorzowie. Lata 80-te XX w. Deyna strzela dla polskiej reprezentacji bramkę rogalem, bezpośrednio z kornera. Cały stadion przeszywa długotrwały, nienawistny, świergotliwy i przeciągły gwizd, zimny i ostry jak lodowy sopel, chociaż to środek lata. Kibole nie mogą mu zapomnieć niestrzelonego karnego z Argentyną na mistrzostwach świata.
Gdyby Natalii – Świat opracowała program godny nagrody Nobla w ekonomii, kibol westchnie: czy to zakalec tej posłanki, co to dłubie w nosie i siorbie kawę ze szklanki i dzwoni łyżeczką mieszając cukier? Inny dorzuci: wypromowana przez Kaczyńskich, tyle ten program wart, co oni sami. Trzeci doda: a co ona jeszcze robi w ich drużynie?
Żaden programu nie przeczyta. Bo nieważne, jak kto gra, ważne jak kiedyś pogrywał, czy gra dla naszych, albo przeciw naszym.
PS. A Pan, Panie Gospodarzu, przeczytał..?
Fragment wywiadu LK dla GW. Pyta Jacek Pawlicki.
„Pozostaje pan przy swoim stanowisku i nie podpisze traktatu lizbońskiego przed „tak” w powtórnym referendum irlandzkim?
– Tak. I podkreślam, że Polska nie będzie przeszkodą w wejściu w życie tego traktatu. Nie jest on optymalny, ale zdołaliśmy go w ciężkiej walce bardzo poprawić. Stawiam zresztą siedem do trzech, że traktat lizboński wejdzie w życie.
Klaus jest oskarżany, że przeszkadza w zawarciu traktatu.
– Ja też jestem oskarżany, choć to nieprawda. Podstawową płaszczyzną odniesienia mojej polityki jest Unia. A podstawowym celem – wzmocnienie pozycji Polski w Unii. Zaś podstawowym celem w dziedzinie bezpieczeństwa – głębokie związki z USA, stąd poparcie dla tarczy antyrakietowej. Choć przecież świetnie wiem, że to nie jest tarcza, która ochroni nas przed atakami – oby do nich nie doszło – ze strony Moskwy. Rosja może zaatakować nas z bliskiej odległości, co pokazała niedawno w Gruzji, tarcza od takich ataków nie chroni. To sprawa naszego wysiłku obronnego i całego NATO, a także UE. Natomiast tarcza wiąże nas z USA, i to była podstawowa przesłanka mojego poparcia dla niej”.
Jak się to ma do fragmentu jednego z wpisów:
„…a w sobote jego pracodawca (Lech Kaczyński) w GW mowi, ze Rosja w kazdej chwili moze na nas napasc (jak na Gruzje)”
pozostawiam umysłom bardziej analitycznym.
Cały wywiad: http://wyborcza.pl/1,76498,6144817.html
http://pl.wikipedia.org/wiki/J%C3%B3zef_Kura%C5%9B
J.P. Z Kurasiem rzeczywiscie trudna sprawa.
Kecaj, a jak myślisz: Czy nasz Zwierzchnik Sił Zbrojnych osobiście dosiądzie konia, czy też wspaniałomyślnie pozwoli się bezpiecznie internować ?
Cały Boży tydzień polscy dziennikarze i tzw. politycy piszczeli na wszystkich możliwych forach o Rosji ,Ukrainie i przepływie Gazu .Dziś jest niedziela ,Ukraina została dopadnięta wreszcie przez Unię Europejską i Putina i nad ranem przyjeła warunki brzegowe Kemla . Dochodzi do mnie głos Moniki Olejnik i jej gości z radia ZET . Przestali piszczeć na Rosję!!! dziwne, że tak ważny problem Europy nie znalazł odzewu ,wyjątkowo słuchałem po to by przekonac się a co ONI o Ukrainie -NIC !!!!ZERO przez 55 minut audycji radiowej natomiast o „problemie „Palikota z 15 minut .
Zdaniem moim poseł Palikot cudownie obnaża nicość polskich tzw. polityków i Chwała mu za to.
@ obol :
Jak go znam, to dosiadzie. Albo bialego, jak Anders, albo kasztanke jak marszalek. W zaleznosci od tego jaka historyczna polityke akurat podsuna mu zausznicy. Fajnie na takim koniu bedzie wygladal. 😆
Nie zgadzam się z poglądami, przedstawiającymi polskie antykomunistyczne podziemie zbrojne jako zdemoralizowanych leśnych, siejących terror, by pokazać swoją męskość. Oczywiście, nie wszyscy byli święci, ale takie generalizacje krzywdzą wielu ludzi. Istnieje ileś opracowań naukowych, z których można się dowiedzieć jak było. Wiedza jest czymś lepszym niż negatywne stereotypy. Wielu ludzi z powojennego podziemia zbrojnego wcześniej walczyło z hitlerowcami, po wojnie kontynuowali walkę. Jaki był kontekst tych wydarzeń ? To nie rząd RP premiera Sikorskiego zerwał stosunki dyplomatyczne z ZSRR w 1943r. , zrobił to Stalin. W 1944r. AK walczyła z tym samym niemieckim wrogiem, co Armia Czerwona, w iluś przypadkach AK współdziałała z A. Cz.. Mimo tego Sowieci traktowali AK jak organizację wrogą, wielu AK – owców aresztowano itd. W 1945r. NKWD podstępnie aresztowała i wywiozła do Moskwy szesnastu polskich przywódców, reprezentujących m. in. główne partie, działające w podziemiu w czasie niemieckiej okupacji: PPS, SN i PSL. W kraju za sprawą NKWD i UB, panował terror. W 1946r. sfałszowane zostały wyniki referendum, a w 1947r. wyniki wyborów do sejmu. To te wszystkie wydarzenia powodowały, że ludzie szli do lasu, a nie chęć przeżycia męskiej przygody. Pomijam oczywiście zwykłe bandy rabusiów, nie mające nic wspólnego z walką z komunizmem.
Nowe spojrzenie – http://lewica.pl/blog/foltyn/18461/ .
Jak słucham tego co płynie z Pałacu Prezydenckiego nt. oficjalnych relacji z Federacją Rosyjską to całkowicie popieram posła Palikota w jego dążeniach do poznania całej prawdy o stanie zdrowia prezydenta Kaczyńskiego. Za każdym razem jak słyszę te banialuki o tym, że Polska podzieli los Gruzji, to zastanawiam się, czy Pałac Prezydencki planuje inwazję na obwód kaliningradzki, czy też może marsz na Smoleńsk via Mińsk.
A wracając do tematu gazu, to w polskich mediach o tym nie słyszałem, ale węgierski Emfesz podał do sądu ukraiński Naftogaz i złożył skargę na Ukrainę za załamanie zapisów Europejskiej Karty Energetycznej. Ciekawe, czy na Emfeszu się skończy?
@ dziecko_bessy:
A prezydent Kaczynski (na bialym, lub innym, koniu) jest ciagle przekonany, ze to Ukraina ma racje. Zapewne ne taj samej zasadzie, co Gruzja bombardujaca Osetie – bo jest potencjalnym wrogiem Rosji.
Rosja Putina to dziny twor. Ale obsesja Kaczynskich na punkcie nie tylko Rosji, ale i Niemiec (czyli wiekszych od nas sasiadow) jest po prostu grozna. Nie uwazam, ze trzeba przed Rosja Putina padac na kolana. Ale trzeba z nia rozmawiac tak samo jak z Czechami, Slowacja, Ukraina czy wlasnie Niemcami. Tzn. normalnie. Otoczenie Kaczynskich nie potrafi normalnie rozmawiac z Niemcami i Rosja. I NIemcy i Rosja o tym wiedza. Powinni to rowniez zobaczyc Polacy. Nawet te 20 proc. ktore glosuje na PiS. Na szczescie premier Tusk potrafi dogadac sie w tej sytuacji jako tako i z Rosja i z Niemcami. Gdyby nie Tusk, juz bysmy mieli pewnie wojne z Rosja. Bracia Kaczynscy potrzebuja legendy. A do jej robienia Rosja nadaje sie lepiej niz Niemcy.
Panie Redaktorze,
coś mi się jeszcze przypomniało; ad rem, mam nadzieję. Otóż niech przestrogą dla premiera Tuska będzie fakt, że jeszcze niedawno Wall Street trząsł pewien postawny mężczyzna około pięćdziesiątki, który od siedzenia w biurze wolał zdalne sterowanie firmą z ośrodka narciarskiego w Apallachach.
Ów rekin finansjery nazywał się Richard Fuld 🙂
Pozdrawiam
Geograf
finis, 11.12. Ty się możesz zgadzać lub nie, nikt Cię jednak o zdanie nie pyta. Tzw. podziemie antykomunistyczne było organizacją zbrodniczą, a jego cały wysiłek nie był warty ani jednago dnia więzień, łagrów lub zesłań tysięcy niewinnych, zbałamuconych a naiwinych Polaków. W sytuacji powojennej nikt o zdrowych zmysłach nie mógł liczyć na jakąkolwiek pomoc ze strony mocarstw zachodnich. Znikome sumy dolarów przekazywane np. na WIN były przechwytywane przez NKWD, który był organizatorem kolejnych komend tej organizacji. Natomiast wielu jej członków zostalo skaznych. Rzekomi przywódcy tzw Wolnej Polski wysyłali ludzi na pewną i bezsensowną smierć znając dobrze stanowisko np Churchila, Warto przypomnieć jego słowa powiedziane w 44 roku Mikołajczykowi. Zapamietaj i przekaż innym. „NIe jesteście żadnym rządem. Jesteście warchołami, którzy chca zburzyć Europę. Odwołam sie do innych Polaków, zwłaszcza,że rząd lubelski może funkcjonować doskonale. On będzie rządem.. Pańskie argumenty to zbrodniczy pomysł wywołania rozłamu między sojusznikami za pomocą waszego liberum weta. Mam wrażenie, że jestem w domu obłąkanych” Rozglądnij się czy aby Ty też w nim nie jesteś. W zamian mamy doskonałe granice i miliony ludzi szczęśliwych żyjąc we Wrocławiu, Szczecinie lub w Olsztynie. W znacznym stopniu niestety także dzięki Stalinowi.
d_b! EMFESZ jest własnością ukraińsko-rosyjskiej spółki z siedzibą w Szwajcarii RUE (połowa udziałów ma Gazprom,ale z tego co wiem jest to prawo do połowy zysku, a zysk powstanie tam, gdzie wspólnicy pozostali zechcą żeby powstał). EMFESZ na Ukrainie magazynował gaz i oczywiście tak jak Gazprom – miał umowę na transport z Naftohazem.
Upraszczając, Emfesz=Rosukrenergo=Dmytro Firtasz prawie równa się Gazprom. No naprawdę…To jest praktycznie strona w sporze, szanowni państwo (rosyjska)! „Węgierska” ta spółka jest co najwyżej z nazwy i dla wygody właścicieli.
@kadett
„świetym prawem opozycji jest granie na katarynkach prostych melodii, łatwo wpadających w ucho i wygrywanie każdej okazji na podskubywanie koalicji.”
*****************************
Owszem. Sęk w tym, że te same melodyjki wygrywał PiS będąc u władzy. Ubogość repertuaru PiS nie wróży tej partii zbyt dobrze. Dla ożywienia mediów może jednak prezes Kaczyński spróbować sił w balecie.
Dla wyjaśnienia: PiS nie ma żadnego programu, poza populistycznymi propozycjami zwiększenia deficytu budżetowego. Uczciwy program polityczny, oprócz tego, komu dać, musi przewidzieć źródła dochodu. Czy ten feler też wytłumaczysz złośliwościami Niesiołowskiego?
@Indoor
Z tego co pobieżnie wyczytałem na stronie Emfeszu, to należy w 100% do holdingu Group DF. DF to inicjały właściciela holdingu, ukraińskiego biznesmena Dmitrija Firtasza. GDF posiada 90% udziałów w austriackim Centrogas Holding AG, a ten 50% w RosUkrEnergo (do spółki z Gazpromem), a poprzez RUE 50% w ukraińskiej UkrGasEnergo. Ale wg. struktury przedstawionej na stronach Group DF nie ma żadnych bezpośrednich zależności kapitałowych pomiędzy RUE a Emfesz, poza tym, że oba są własnością GDF.
Jako ciekawostkę można dodać, że wg. materiałów Emfeszu dostarcza on na Węgry gaz turkmeński. A od 2005 Emfesz jest obecny na polskim rynku.
Redaktorze, przeczytałem Pana materiał „Pod osłoną nieba” i stwierdzam, że Pana pglądy w tym temacie niewiele odbiegają od moich, a w końcu ja funkcjonuję na tym blogu jako wojujący ateista. Tak trzymać!
A kto pyta o zdanie twardogłowego komunistę spin doctora ? Swoim neostalinowskim kłamstwem i chamstwem dziel się z podobnymi do siebie komunistycznymi emerytami.
Podałem przykłady:
rozstrzelanie konwoju z pomocą ONZetowskiego z pomocą humanitarną.
Zapedzenie przez żołnierzy izraelskich palestyńskich cywilów do budynku, a nastepnie zbombardowanie tego budynku – nic to panu nie przypomina?
Innych zbrodni w przeszłości było wiele – Liban i obozy, czy jeszcze wcześniej – mordowanie cywilów w arabskich wioskach czy zmachy na Brytyjczyków organizowane przez przyszłego szefa rządu Begina,. Czy dla pana nie są to zbrodnie?
Zwykłych zabójstw, morderstw itd bez liku. czytał Pan Ben Cramera – „Dlaczego Izrael przegrał”? Ot czasem zdenerwowany żołdak na czekpoincie musi sobie zastrzelić dla kurażajakiegoś Araba. Ot taki sport…
Że Arabowie popełniają zbrodnie? Popełniają, ale te nie uniewazniaja zbrodni izraelskich. Izrael jest zorganizowanym państwem, a Palestyńczycy żyja w chaosie, bez praw i organizacji w kraju apartheidu…
„…… rzekomego nieróbstwa Tuska i jego ministrów…” Pan naprawdę twierdzi, że ten (nie)rząd pracuje???!!! Miłość do panującego nam Donaldu i jewo komandy zwanej PO zaburzyła Panu zdolność logiczne i jakiego kolwiek również, rozumowania. Trzeba być bowiem ślepym lub mało mądrym, aby nie dostrzegać dyletanctwa i lenistwa obecnej władzy. Reforma służby zdrowia = o, finansów publicznych =o, szkolnictwa=0.
I jeszcze raz : zero efektów w każdej dziedzinie. Nie widzi tego tylko zakochany w PO ślepiec.
Do finis (2009-01-12 o godz. 08:38):
Zaśmiecasz ten blog, znajdź sobie inny, bardziej pasujący do Twojego żałosnego poziomu intelektualnego.
Nie mam niestety czasu na natychmiastowe reagowanie na wpisy. Powtórzę jeszcze raz – w 15 minut Palestyńczycy będą mieli swoje państwo. Jeżeli Hamas ogłosi, że uznaje państwo Izrael, zaprzestaje wysyłania rakiet na terytorium izraelskie i zamachów samobójczych – Izrael natychmiast uzna państwowość palestyńską.
Zauważcie taką prawdę, że ilekroć już już dochodzi do porozumienia izraelsko – palestyńskiego, to Hamas lub Hezbollah coś robią, żeby ten proces utopić we krwi. Oni nie chcą pokoju i Izrael miał całkowitą rację, że wkroczył. Tak trzeba rozmawiać z bandytami.
@zgrywus.r
PiS nie ma żadnego programu..? To, o czym wspomina AS nazywa się „Pakiet działań antykryzysowych 2009-2010” i można się z nim zapoznać http://www.kppis.pl/flv/pdf/pakiet.pdf nim przystąpi się do zawsze uprawnionej merytorycznej krytyki.
O katarynkowych melodyjkach pisałem w kontekście propagandy partyjnej, którą uprawiają wszystkie partie, niekoniecznie będące w opozycji. Partiom opozycyjnym łatwiej wygrywać takie melodyjki, bo za nic nie odpowiadają.
Akurat „pakiet PiS” nie jest powtarzaniem starej śpiewki PiS o solidarnym państwie, jest zbiorem pomysłów, których część jest realizowana, bądź których realizację zapowiedziano w wielu krajach Zachodu, z USA na czele. Czy należy z tego wnosić, że tam krzewi sie populizm? – daleki byłbym od takich upraszczających i pochopnych ocen…
Tak się składa, że jako byłemu ekonomiście ze specjalnością „teoria ekonomii”, nie przychodzi mi do głowy wrzucać wszystko do jednego wora z etykietą „poronione pomysły”. Skuteczność pewnych rozwiązań dla gospodarki można ocenić dopiero po ich wdrożeniu. Przed – co najwyżej daje się „wymodelować” teoretycznie ich ewentualne skutki i zagrożenia dla gospodarki.
Nie zapominajmy jednak, że „modele” lęgną się w głowach ekonomistów, a ci mają swoje predylekcje, skrzywienia ideologiczne, sympatie i antypatie polityczne i nierzadko okreslone podejście akademickie związane z reprezentowaniem jakiejś „szkoły myśli ekonomicznej”.
W najnowszej historii rozwiniętych krajów zdarzało się wiele razy, że rozkręcanie gospodarki i wychodzenie ze stagnacji czy recesji, albo wręcz utrzymywanie (podtrzymywanie) koniunktury związane było ze świadomym wyborem deficytu budżetowego. Niektórzy nawet uważają, że inflacja jest nieodłacznym towarzyszem rozwoju. Dobrze jest zapoznać się ze stanem deficytu budżetowego wybranych krajów i nie zapominać przy tym, że obecnie w Polsce mamy do czynienia z polityką restrykcyjną wobec deficytu, co nie znaczy, że on nie wystepujęe.
Zawsze mamy do wyboru „coś za coś” i każdy kij (nawet ekonomiczny) ma dwa końce i nie wiadomo którym walnie mocniej. Ale to nie oznacza, że nie należy się nim posługiwać. Byle z wyczuciem.
Inny PZPR – owiec Olek51 popisał się chamstwem i głupotą. Czego innego po PZPR – owcu można się spodziewać ?
Do finis (2009-01-12 o godz. 14:26)
Zaśmiecasz ten blog, znajdź sobie inny, bardziej pasujący do Twojego zerowego poziomu intelektualnego.
Torlin,
to dobrze, ze nie masz czasu. Moze lepiej nie brnac dalej z Twoja 15-minutowa koncepcja. Szanuj samego siebie przede wszystkim !
A dlaczego referendum w sprawie euro ma być czymś niepoważnym ? Bezsporne jest, że w krajach, w których kilka lat temu wprowadzono tę walutę, ceny wielu rzeczy poszły w górę. To nie żadna demagogia polityczna, a fakty.
@nn
Ten argument nie jest trafny. Ceny, jeżeli rozpatrywane w skali całej gospodarki i dłużej, aniżeli trwa jakaś przecena szmatek w markecie, mają taką paskudną cechę, że tylko rosną, mimo, że poszczególne ceny konkretnych towarów maleją (np. telewizorów).
Przy okazji zmiany pieniądza podmioty zainteresowane dodatkowym nienależnym zyskiem chciałyby na przeliczeniu dotychczas obowiązujacych cen na nowy miernik pieniężny zarobić. Przeciwdziała temu okresowy obowiązek uwidoczniania cen w dwóch pieniądzach, przy znanym wszystkim przeliczniku.
To prawda, że ogólny poziom cen konsumpcyjnych wykazuje ledwo zauważalny wzrost poziomu cen z racji wymiany starego pieniądza na ?uro. Nie zauważa się jednak, albo celowo pomija, wyższy wzrost poziomu płac w tym czasie, jeżeli taki występuje.
W Polsce przejście na ?uro jest nieuchronne, chyba, że UE rozlezie się po kątach. Ale, nawet wtedy, można będzie zostać przy ?uro z wygody, czy wyrachowania. Z tego względu referendum mogłoby dotyczyć co najwyżej daty wprowadzenia, bo nie przelicznika przecież. O tym jednak – kiedy nie mogą decydować miliony obywateli, bo nawet pomiędzy wytrawnymi finansistami trwa spór o wysokość przelicznika i o to, czy okres pozostawania poza eurolandem sprzyja gonieniu Zachodu wyższym wskaźnikiem wzrostu gospodarczego i czy ten czas (poza eurolandem)lepiej można by wykorzystać, np. przejściowo dopuszczając wyższy, ale wciąż ograniczony, poziom deficytu budżetowego dla pobudzenia gospodarki. Niebezpieczne, bo jak się zacznie, trudno procesy lawinowe zatrzymać. Potrzebna jest żelazna dyscyplina finansowa i całkowite nieliczenie się z żądaniami płacowymi, a z tym politycy mają kłopoty…
Bez wątpienia – kwestia kiedy do strefy ?uro to wybór natury bardziej politycznej, niż referendalnej. Na przeszkodzie stoi konieczna zmiana konstytucji, która w tym wypadku referendum nie wymaga. Ustawa o referendum z 14 marca 2003 r. nie przewiduje obowiązku referendum
ogólnokrajowego w sprawie wprowadzenia nowego pieniądza.
http://www.prawo-konstytucyjne.nastofajerek.pl/prawo-konstytucyjne/zrodla-prawa/referendum-ogolnokrajowe-wg-konstytucji-rodzaje-tryby-itp.html
Olek51 kolejny raz przekonuje, że jest pozbawionym inteligencji i kultury PZPR – owcem. Niepotrzebnie, my to wiemy. Może w PRL pracował w cenzurze ? Mentalność cenzora ma.
Do finis (2009-01-12 o godz. 19:55):
Zaśmiecasz ten blog.
PZPR – owiec Olek51 zaśmieca ten świat.
Pieprzyć PIS. Pieprzyć PO. Pieprzyć PSL i SLD.
Wszyscy obecni politycy to jedno wielkie szambo.
Pieprzyć większość dziennikarzy w tym chorym kraju, którzy
wybierają sobie jedną opcję polityczną i na pozostałych atakują jak
wściekła psy. Świat jest taki, że wszedzie jest zło ale też i dobro.
Zaślepiony dziennikarz jest bardzo niebezpieczny bo jego władza jest
ogromna. Dotyczo to również Pana Panie redaktorze.
Przykro mi.
Do Pokusa wysokiego napięcia.
Sporo spóźniony komentarz, do artykułu z 24 maja 2007 roku, na temat ruchu zielonoświątkowego w kontekście wizyty Benedykta XVI w krajach latynoskich.
Co do liczebności w skali globalnej, chrześcijańskich denominacji o zabarwieniu zielonoświątkowym, wszystkie podane liczby jej nie oddają. Ani 520 mln. a tym bardziej 200 mln., nie jest nawet przybliżoną miarą tego ruchu. Decyduje o tym, między innymi to, że wspólnoty takie liczą za swych członków, jedynie osoby po świadomym chrzcie i jednocześnie deklarujące swe w nich członkostwo. Nie liczy się jako wiernych, osób nie spełniających tych warunków, w tym np. dzieci, przed chrztem wodnym. Druga rzecz, to niewielkie zainteresowanie samych wspólnot prowadzeniem i publikowaniem jakichkolwiek statystyk oraz bardzo duża autonomiczność wspólnot na poziomie lokalnego zboru. Może także, podświadomie działa biblijny zakaz z 1 Księgi Kronik 21; 1-8.
Istota tego, czym jest Pentacostalizm, wiąże się z przypomnieniem i odnowieniem przesłania Pięćdziesiątnicy w początkach XX w. A jego źródło (a w zasadzie dotyczyć to powinno całego chrześcijaństwa, bez wyjątku) wypływa w rozmowie Jezusa z Nikodemem zapisanej w 3 rozdziale Ewangelii Jana, czytając od początku. ?Musicie się na Nowo Narodzić …? Bóg nie ma wnuków gdyż nie jest dziadkiem lecz jako Ojciec ma tylko synów (i tu dla uprzedzenia szyderców, dorzucę knebelek, jako że napisano a jest to do poszukanie w Biblii … ? … twój brat, Hebrajczyk lub Hebrajka?).