Tusk w Słupsku
Jak to dobrze się złożyło, że premier był w Słupsku, kiedy w Warszawie Solidarność odpalała petardy pod jego kancelarią, a prezydent bawił w Estonii. Tusk miał wreszcie okazję pokazać, że ma argumenty i charakter. Trochę to była taka gospodarska wizyta władzy w terenie, ale tamte okolice to nie jest elektorat prawicy, lecz raczej SLD i Samoobrony, więc formuła premier z ministrem w filharmonii rozmawiają z obywatelami sprawdziła się.
Nie wchodzę w meritum – choć w zasadzie to, co premier mówił, mnie przekonywało – lecz podkreślam, że wizyta w Słupsku była udana w sensie najważniejszym: nawiązania kontaktu z sceptyczną społecznością lokalną. A dzięki transmisji TVN24 Tuska w akcji, twarzą w twarz z elektoratem raczej mu niechętnym, sukces słupski miał wymiar krajowy. Raz jeszcze można się było przekonać, na czym polega różnica między premierem Kaczyńskim a premierem Tuskiem. Jakie są przewagi ,,polityki miłości”. Tak trzymać!
Natomiast różnica między Tuskiem a prezydentem też została przypomniana, a to dzięki walce o fotele na szczycie UE 1 września. I tu trzeba oddać Pałacowi, że pan Kownacki o niebo przerasta pana Kamińskiego w roli rzecznika prezydenta. To jest waga ciężka i Platforma powinna to dostrzec i wziąć pod uwagę. Błazenady Kamińskiego czy Kurskiego pogrążały Pałac, Kownacki Pałac stawia na nogi.
Nie spodziewam się po szczycie bruklselskim sensacji, czyli sankcji. Spodziewam się, że szczyt wykaże jednak jedność w obliczu Rosji i że przypomni, iż najwyższy czas zrobić porządek z traktatem lizbońskim, czyli doprowadzić ratyfikację do końca i nie tracić nadziei, że Irlandia zmieni zdanie. Unia bez wspólnej polityki zagranicznej, obronnej i energetycznej jest papierowym tygrysem, a traktat pozwoli te polityki budować.
Prezydent Kaczyński zrobiłby więcej dla Gruzji, Ukrainy i Bałtów, gdyby przestał Rosję straszyć, bo to niepoważne, a przede wszystkim gdyby nie zwlekał z podpisaniem traktatu tak skandalicznie długo. Może sobie to teraz uświadomi w Brukseli?
Komentarze
Nie mamy innego alternatywnego rozwiązania, „musimy” kochać Tuska.
Takiego rodzaju manifestacje powinny byc prawnie zabronione. Demokracja, demokracja ale porzadek i dyscyplina musi byc. Ta wszawica (Solidarnosc) powinna byc palkami rozgoniona.
Tez wpisze sie w „chlubne” tradycje potakiwania i powiem, ze ma Pan Redaktor racje w kazdym zdaniu. Naprawde. Zwłaszcza pan Kownacki jest na swoim miejscu postacia bardzo niepokojaca. Ale moze zmieni zdanie i dokona przemieszczenia?
Szanowny Redaktorze: posłużył się Pan określeniem:”tak trzymać”. Ja powtórzę za Panem :”tak trzymać”
„Prezydent Kaczyński zrobiłby więcej dla Gruzji, …”
A może Prezydent Kaczyński lepiej zrobiłby dla Polski, gdyby przestał dobrze zrobić Gruzji, Baltom, Ukrainie, Izraelowi i USA, cały czas zresztą wbrew elementarnym interesom Polski?
Panie Redaktorze,
ja dla polskiej polityki wschodniej dostrzegam jeden cel, bardzo zasadniczy: storpedowanie – w przenośni, rzecz jasna, nie dosłownie 🙂 – rurociągu bałtyckiego. Jest to inwestycja wymierzona w oczywisty sposób w interesy Polski i krajów bałtyckich, zaś nasz opór wobec niej spotkałby się zapewne z przychylnością państw skandynawskich. Ważne, by umiejętnie rozegrać aspekt ekologiczny sprawy i wykorzystać moment osłabienia niemieckiego poparcia dla tej koncepcji.
Zbyteczne dodawać, że za rozegranie sprawy „rury” winien wziąć się premier, broń Boże nie prezydent, choćby był zbrojny w cały zastep Kownackich 🙂
Pozdrawiam
Witam p. Adamie!
Tak, to było dobre spotkanie. Bez zadęcia i przytomna argumentacja. Celna riposta wobec pani Poseł. Osobiście uważam, że tarcza jest potrzebna Światu jak przyslowiowy wrzód na d….. Dlaczego nikt nie zwróci uwagi na rozkręcany wyścig zbrojeń. Czyżby Świat jeszcze raz miał ulec skretyniałym przywódcom i nadętym wojskowym.
Wyrazy solidarności z Prezydentem Lechem Wałęsą. Też bym powiedział „tak trzymać”. Pozdrawiam- Bogumił
Kiedyś, w ramach gry półsłówek mówiło się „Domki w Słupsku”. I było śmiesznie, bo każdy wiedział na czym polegała gra. Teraz mamy Tuska w Słupsku i zrobiło się poważnie. To dobrze, bo i gra jest poważna. Skoro podpisaliśmy pacht z Amerykanami, to teraz trzeba jeść do końca te żabę. Bez mieszkańców regionu słupskiego chyba się nie da.
Osobiście nie spodziewam się jedności pop szczycie europejskim. Raczej jeszcze wyraźniej zarysuje się podział na „wielkich” Europy (głównie Niemcy, Francję, a kto wie, może i Włochy dołącza do tego grona) oraz na pomniejszych, w tym na statystów i podskakiwaczy, jak Polska. Rosyjski straszak gazowo-naftowo-blokadowy jest ciągle skutecznym instrumentem polityki zagranicznej Moskwy. Nie od parady Gazprom staje się największym przedsiębiorstwem świata, a raczej gospodarczym ramieniem rosyjskiej polityki zagranicznej. A „wielcy” Europy wciąż mają ten nieznośny, duszący wręcz sentyment do Rosji. Na dodatek, zarówno Francja jak i Niemcy cienko przędą pod względem gospodarczym, a więc ewentualne retorsje ze strony Moskwy miałyby poważne konsekwencje dla tych krajow. Innymi słowy nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek poza Pierwszym Ułanem RE mial ochotę umierać za Gori, Abchazję czy Tibilisi. A jeśli nie umierać to pogarszać i tak już nie wesołą sytuację gospodarczą oraz nastroje elektoratu.
Co do rury bałtyckiej: parę tygodni temu, w „Przekroju”, Wójcik opublikował ciekawy esej na ten temat. Jego wartość polega głównie na tym, że autor odszedł od patriotyczno-spiskowej linii dyskusji o rurociągu, prezentując argumentację o innym zabarwieniu, bez emocji i podejzliwosci.
http://www.przekroj.pl/opinie_inne_artykul,2586.html
Można się zgadzać z autorem lub nie, ale przynajmniej jego głos to coś nowego w dyskusji o rurociągu.
POzdrowienia
POzdrowienia
Usiłowałem się pobawić w „Grę półsłówek” z tytułem notki, ale mi nic ciekawego nie wychodzi, może dlatego, że końcówki są identyczne. No bo „Słupsk w Tusku” jest tak sobie dowcipne.
Stój Halina
Do „Geografa”: pierwszy raz do ciebie się zwracam. „Ruszyłeś” sprawę rury, to mój”konik” od czasu, jak się tym zajmowałem zawodowo. Rura nie jest wymierzona przeciwko interesom krajów bałtyckich. Rura będzie budowana przez Bałtyk, bo polski rząd AWS zablokował budowę przez terytorium min. Polski budowę drugiej nitki „Jamału” (inwestycja była w 90% przygotowana do realizacji), ale AWS dostrzegł w zbudowanej pierwszej nitce ruskiego diabła(chodzi o łącza światłowodowe, że ruskie będą nas podglądać w sypialni) i zablokował budowę drugiej nitki. Poniesione wydatki na obie nitki łącznie powodowały, że nitka druga potrzebowała zaledwie ok. 60% kosztów do poniesienia w stosunku do dotychczas poniesionych przy nitce pierwszej.Wbrew kretyńskim opiniom w Polsce, Rosja uznała działania polskie za idiotyzm ekonomiczno-biznesowy(miała 100% racji, bo to był sabotaż na interesach polskiej gospodarki; dzisiaj ten sabotaż ma jescze gorze dla Polski skutki, bo zmienił się w świecie bilans energetyczny) i postanowiła, że z myślącymi inaczej nie będzie się już zadawać. Nasi „patrioci” odnieśli zwycięstwo, bo ruski diabeł przestał tak siarczyście wyglądać z rury, a teraz żebrzemy w całej Europie o poparcie, żeby Rosja zaniechała budowy rury przez Bałtyk, a wróciła do koncepcji pierwotnej. Jak myślisz, co o nas mówią na Zachodzie fachowcy od biznesu?
Tusk w Slupsku, tak jak widzialem to w telewizji, byl manipulatorski. Ronil na zamowienie krokodyle lzy. Taka to juz natura kolejnych ekip politycznych w Polsce ( i nie tylko tu), ze co innego sie mowi w kampanii przedwyborczej, a co innego robi sie na codzien w polityce. Nie przekonuje mnie te tuskowe zapewnienie o bezpieczenstwie w razie „ataku”. To naprawde trudno przewidziec. Optowalbym raczej za tragedia. Najlepszym wyjsciem byloby nie pchac Polski do tego galimatiasu amerykanskiego i pozostac, tak jek reszta Europy cywilizowanej, z boku. Dystans pozwala widziec wiele rzeczy inaczej.
Jak juz dotykamy sprawy prezydenta i Tuska, to roznice miedzy niby oboma opcjami zatarly sie w ostatnich tygodniach. Moze Tusk jest bardziej telewizyjny niz Lech, ale oboje dziela mniej wiecej te sama wizje polityczna, zwlaszcza w polityce zagranicznej. Co staje sie coraz bardziej ewidentne. Swiatu i Europie nie jest potrzebne potrzasanie szabelka przeciwko Rosji takich mocarstw jak kraje baltyckie, Ukraina lub Polska. Nadchodzi zima i w polskich domach moze byc nieco chlodniej i mniej dostatniej. Zamiast pomagac bankrutowi gruzinskiemu i scigac talibow w Afganistanie moze czas zajac sie wlasnym podworkiem. Bo rzeczywistosc skrzeczy.
Pozdrawiam
Panie Geografie, czy ma Pan jakies konkretne propozycje odnosnie tej sprawy? Ja osobiscie widzę jedynie owo doslowne storpedowanie. Ta rura jest na reke i Rosji, i Niemcom. Natomiast my mozemy brać rope z tej rury z terenu Niemiec. Wyjdzie drozej, ale pod wzgledem politycznym tak bardzo nie stracimy. Uzaleznimy sie tylko od Niemiec, co i tak bedzie zyskiem w porownaniu z uzaleznieniem od Rosji.
Kalina!
Jesli tak się skończy, że będziemy brać gaz (a nie ropę) z tej rury z Niemec, to część świata najpierw peknie ze smiechu a pozostała część będzie się na tym przykładzie uczyć jak nie wolno robić biznesu.
To jest wariant optymistyczny. Drugi wariant to taki, że i Estonii i Łotwie Rosjanie i Niemcy zaproponują jakieś pompostacje i Litwie też coś kapnie. A Polska będzie niezaleźna od wszystkich, tyle,że gaz będzie kupować ok. 30% drożej niż ktokolwiek w okolicy. Oczywiście pod warunkiem, że wszyscy po drodze odkręcą kurki. Jeśli bowiem zajdzie taka sytuacja, że z Rosji gaz płynie, ale na przykład Iran nawali, to gwarantuję Ci, że Niemcy nie zmarzną. My tak.
W Słupsku padło wiele słów i argumentów w związku z ewentualną instalacją „Tarczy”.Mówiono o możliwych atakach i ich odpieraniu.Powiedziano dużo.Jednak nie podniesiono w dyskusji najważniejszej grożby,jaką ta instalacja niesie.Każdy oficer wie,że stanowić będzie ta wyrzutnia pierwszy cel,nawet w wojnie odległej terytorialnie.Na przykład Izrael kontra Iran.Polska nie musi być zaangażowana w konflikt,jednak celem będzie.Czy dla iluzorycznych korzyści musimy się aż tak wystawiać?Referendum ogólnopolskie jest wskazane.Sytuacja takich uzależnień od USA ma charakter ustrojowy.Czy jest na to zgoda?
Ja to zażenowany jestem czytając takie wpisy jak PA2155. Można dziesiątkami razy pisać, tłumaczyć, jak grochem o ścianę. Np. to, że Afganistan jest walką NATO, a nie Amerykanów, to lekceważenie Polski, Ukrainy i państw nadbałtyckich, chociaż to jest 100 milionów ludzi. A już najbardziej zażenowany jestem, że muszę tłumaczyć, że jak się cytuje klasyka, to chociaż to trzeba zrobić dokładnie, to nie „rzeczywistość”, a „pospolitość skrzeczy”. HOSPODI POMIŁUJ.
Kalino!
Niestety, z przykrością stwierdzam, że nie masz racji, już Rosjanie uniemożliwili nam branie ropy przez łącznik niemiecki, Gazprom wykupił tę rurę, do której ewentualnie moglibyśmy się podłączyć.
pielnia 16.16
Myślę że artykuł Wójcika z Przekroju bardzo uczciwie przedstawia całą sprawę. Ale zapominamy o jednym : o całej histerii która w Polsce urządzono przeciwko Jamał II ( ekologia, Michałowski -buntowanie chłopów że powinni dostac po milionie dolarów za przejście przez grunty itd. A na koniec sprawa światłowodu i demonstracyjne zablokowanie „pieremyczki”, czyli rurociągu omijającego Ukrainę.
Pytanie kto za tym stał i na co liczył. Zdaje mi się, że ktoś u nas chciał poczuć sie mocarstwowo i dyktować warunki Rosji za tranzyt i jeszcze żądać kupę forsy….no więc sami napluliśmy sobie do zupy, a teraz słuchać skomlenie, że to Rosja nas zdradziła. Kiedyś jakiś uczciwy historyk napisze kto rozpętał antyrosyjską histerię w sprawie rurociągów, kto kupił za dużo gazu i zaniedbał poszukiwania polskiego gazu i ropy, kto przekazał polskie banki i PZU w obce ręce, kto nie inwestował w gospodarkę opartą na wiedzy tylko w handelek…..Szkoooda gadać……
Znam kilka nazwisk, ale nie mam dowodów….
Panie Adamie, Ja naprawde nie wiem, jak z punktu widzenia Prawa Miedzynarodowego podejsc do problemu niepodleglosci Poludniowej Osetii.. czy Rosja ma prawo powolywac sie na analogie Kosowa? Wydaje sie , ze Stany stracily mozliwosc wypowiadania sie z pozycji „Wolnego Swiata” po inwazji Iraku. Jaki powien byc modus operandi jezeli jakiejs mniejszosci nie wystarcza autonomia?
pozdrawiam
Do Indoora:
Z pewnoscia nie zostane doradca premiera do spraw gospodarczych i nie stoje o to, ale jakie jest wyjście z sytuacji, o ile nie bedziemy stawiac na rurociag Brody-Odessa? Bo ze trzeba uniezaleznic sie od Rosji, chyba wszyscy sie zgadzamy?
Do Torlina:
A wiec Rosjanie brali taka mozliwość pod uwage?
Do Jeana Paula:
Ja wprawdzie nie znam nazwisk, ale ze „cesarz ma u nas liczne psiarnie”, widac chocby po forumowych wpisach.
trzy luźne skojarzenia w zwsiązku z wpisem Gospodarza:
1. Jeśli Redzikow po zainstalowaniu wyrzytni Patriotów będzie najbezpieczniejszym miejscem w Polsce , to koniecznie!!! trzeba tam dobudować ośrodki dla naszych rządzących na wypadek” W”. Kierownictwo kraju musi przetrwać wrazie czego , jak najdłużej.
2.Testowany ostatnio z powodzeniem przez Rosjan Topol, rakieta do zwalczania instalacji rakietowych, w momencie ataku, uwalnia 10- 12 niezależnych , samonoaprowadzających się na wybrane cele głowic. Patriotów ma być dziesięć. Co będzie , gdy Rosjanie użyją Topola z 12 głowicami? Ja bym to jeszcze raz wszystko poprzeliczał, żeby się nie wyłożyć na rachunkach w przedziale liczbowym 1-12.
3.Tusk w Słupsku miał do wykonania wyjątkowo trudna zadanie. Kaszubi to jednak twardziele, tanio się nie pozwolą sprzedać. Jeśli już będą musieli/nie daj Bóg/ przeżywać „fajerwerki” w wydaniu rakietowo-jądrowym to przynajmniej musi się to im opłacić/ pewnie echo po programach TV ,gdzie było o naszych „negocjacjach” z USA w sprawie Patriotów/.
W ulicznej sondzie twardo deklarowali, że powinni dostać za Redzikowo „jakiś aquapark”, ścieżkę rowerową itd. Lekko Tuskowi nie było, ale dał radę.
Pozdrawiam,Eddie
pielnia 1. Rosja traktuje naszą wredną ojczyznę jak śmierdzącą kupę na jej drodze do Europy. Do kupy tej USA dosypują gnijących katalizatorów wydzielających coraz bardziej trujące gazy. Taka jest rola ślepego i bezmyślnego satelity. Rosja ma pełną rację okrążając kupę z daleka, od pólnocy i od południa. Biedny natomiast jest los robaków żyjących w tej kupie. Na miejscu Rosjan postąpiłbym tak samo. Przyjdzie nam słono zapłacić chyba już zaniedługo
„J. Paul”: ja znam szczegóły, zam nazwiska, znam dowody i nic to nie daje, bonikt z tego nie chce skorzystać, a ” do tanga trzeba dwojga”, albo, jak to stanowi kodeks cywilny:kupiec musi mieć w tym inters
Pozdro
@ pielnia1:
Owszem, była to ze strony rządu AWS wielka głupota (tym bardziej, że było to jeszcze za Jelcyna), ale nie zmienia to faktu że rura omijająca Polskę i kraje bałtyckie uderza w nasze interesy. Będzie środkiem do dzielenia UE pod kątem polityki energetycznej, czego Putin nawet nie ukrywa. Nie chodzi przecież o to, by koniecznie sprzedawac do E. Zachodniej więcej gazu – ważne, że powstaje trasa alternatywna dla obecnej, przebiegającej przez terytorium Polski. Innymi słowy, można będzie przykręcić kurek nam (i Łukaszence, który robi się coraz bardziej niegrzeczny), nie przykręcając go równocześnie Niemcom.
@ Kalina:
Nie, nie znam dobrego rozwiązania. Ale polityka energetyczna to akurat jedyna działka w której choć po części zgadzałem się z J. Kaczyńskim gdy był jeszcze premierem (a miałem kilka kursów z tej tematyki na studiach, jeszcze całkiem niedawno). Otóż jestem zwolennikiem budowy gazoportu w Świnoujściu, podobnie jak inwestowania w energię atomową. Plus oczywiście maksymalne wykorzystanie własnych zasobów gazu (okazuje sie, że jesteśmy pod tym względem w lepszej sytuacji niż do niedawna sądzono). Transport gazu drogą morską, nawet jeśli byłby kosztowny, z pewnością zabezpiecza nas w jakiś sposób od rosyjskich humorów.
Pozdrawiam
Geograf
Torlin 21.23
Nie tylko jesteś przemądrzały w sprawach militarnych, ale także niekompetentny w energetycznych. Gazprom nie wykupił rury Bernau -Szczecin ( marzenie Gudzowatego), bo ta rura NIE ZOSTAŁA ZBUDOWANA !!!!
A pozatem Rosjanie proponowali nam sami łącznik do Nord Streamu, na co oczywiście PIS z oburzeniem odmówił, bo oni chcą żeby Rosjanie na kolanach przyszli do nas, błagać o możliwość tranzytu prze Polskę !!!!
Torlin:
Bede tym razem dosadny, poniewaz przeszedles siebie. Nie wiem, czy jestes kompletnym analfabeta, czy tez zyjesz na swojej wlasnej planecie- jej nazwa Busholand. Jak pamietam historie, ktora Ty ignorujesz, w Afganistanie walczyl rowniez ZSRR i Polska nie brala udzialu w konflikcie, chociaz nalezala do Ukladu Warszawskiego. To, ze Amerykanom udalo sie wmanewrowac NATO do zwalczania oporu w Afganistanie, to juz ich wlasne osiagniecie. Nie wiem, czy czytasz jakakolwiek prase anglojezyczna( byc moze Twoje informacje to GW, Portal Onet i TVN24), ale wydaje mi sie, ze poza Kanada, USA, Polska i UK pozostale panstwa, majace swoje wojska w Afganistanie raczej unikaja walki. Ja wiem, ze Ty jestes po wlasciwej stronie. Moge Ci powtorzyc: wojny z partyzantami w Afganistanie, obojetnie od ich koloru ideologicznego nikt nigdy nie wygral i nie wygra. Reszta to „wishful thinking” i demagogia.
Co do Ukrainy, Gruzji etc. Wasc mylisz przyczyny i skutki. Byc moze Rosja nie jest naszym przyjacielem, ale nalezy z nia zyc, bo trudno zmienic nasze miejsce na mapie Europy. Jakiekolwiek popieranie awanturnikow z wyzej wymienionych „mocarstw” jest smieszne i szkodliwe dla interesow Polski. Pozwolmy im zrobic to samym, na wlasny rachunek. Cywilizowany Zachod ograniczy sie w swojej akcji antyrosyjskiej do slow, Polska zaplaci pieniedzmi. A za rok wszystko miedzy Rosja i Zachodem wroci do normy. Ale to nawet rozumie profesor-amerykanista Z. Lewicki.
Pozdrowienia
Do „pielni-1” „spod „poprzedniego felietonu”
Zadałeś mi pytanie więc Ci odpowiadam rosyjskim, starym przysłowiem: „tisze jediesz, dalsze budiesz”.
Pozdrawiam.
WODNIK53
Do „Ralfa” spod „poprzedniego felietonu”
Nie widzisz możliwości funkcjonowania w tym samym Kościele Isakiewicza i Wielgusa, wzywasz imienia Absolutu na tę okoliczność itd. Tak samo te dwie polskiego Kościoła postacie mogą w jednym organizmie doskonale trwać tak jak św.św. Tomasz Torquemada i Franciszek z Asyżu (co prawda Tomasz T, jest jedynie błogosławionym, jednak przekłada się to na kult regionalny, podczas kiedy kanonizowany – to kult światowy) czy Jan od Krzyża i Bernard Gui (w przypadku tego drugiego też błogosławiony – casus jak w przypadku wcześniej opisanym). Gdybyś nie pamiętał – zarówno Tomasz T. jak i Bernard G. to znakomici inkwizytorzy – jeden hiszpański, drugi francuski – którzy na stos wysłali setki ludzi (o ile nie tysiące). Jak widzisz doktryna i praktyka Kk są na tyle pojemne, że mogą pomieścić tak różne osoby i dokonania i tak samo można je czcić.
Pozdro.
WODNIK53
Pa 2155 16.13
Bardzo cię proszę, żebyś nigdy nie wymieniał na tym blogu nazwiska „amerykanisty” Z.Lewickiego
Drugiej, tak zakłamanej koszmarnej kreatury, na szczęście nie ma wśród naszych naukowców, pracowników Uniwersytetu Warszawskiego. Upodlenie, że nie nazwę tego jednoznacznie, faceta i jego zaprzedanie najbardziej prawicowym politykom amerykańskim, to zresztą drobiazg. Jego sprawa, może mieć takie poglądy. Ale całkowite zanegowanie polskich interesów w sprawie tarczy, które wielokrotnie demonstrował publicznie w czasie negocjacji, sprawia wrażenie kompletnej korupcji politycznej. Natomiast dzisiaj, w histeryczny sposób zachwycał się Mc Cainem i obrzydzał Obamę. Śladu obiektywizmu. Ten facet po prostu fanatycznie kocha to wszystko, co jest w USA najbardziej prawicowe obrzydliwe i zakłamane.
I jeszcze udaje eksperta !
Kalino!
Ropociąg Odessa-Brody jest w ogóle nie potrzebny, nie ma też żadnego znaczenia jako czynnik bezpieczeństwa energetycznego. To jest blef.
Pod względem zaopatrzenia Polski w ropę potencjał przeładunkowy Naftoportu zupełnie wystarcza. Nawet zostanie. Polska potrzebuje około 20 mln ton ropy rocznie, Naftoport może przeładować prawie 40 mln ton (o ile dobrze pamietam. Nie chce mi się sprawdzać. Na pewno ponad 30mln.) Napewnobędzie trochę drożej, ale na pewno taniej niż z ropociągu, do którego trzeba statkam i dowozić ropę.
To było hasło, by Polskę zaangazować sprawy kaukaskie.
Jean Paul!
Czy Ty potrafisz czytać? Czy ja napisałem o łączniku? Wyraźnie napisałem „rurę, do której ewentualnie moglibyśmy się podłączyć”, czyli tę, do której miał doprowadzić łącznik.
Pa2155!
Nie jesteś w stanie mnie obrazić, choćby nie wiem, jakbyś się starał. Nie chce mi się Ciebie przekonywać, bo jesteś trzęsącym się pacyfistą, ale poczytaj sobie art. 5. NATO, który mówi o tym, że atak zbrojny z zewnątrz zwrócony przeciwko jednemu lub kilku państwom członkowskim traktowany będzie jako atak przeciwko całej organizacji. A sami chcieliśmy należeć do tej organizacji. Ty byłeś oczywiście przeciw?
do „geografa”:masz rację, ale nie do końca:rura bałtycka nie będzie alternatywą dla Jamału I+II. ona zastąpi Jamał II ( ze wzrostem zdolności przesyłowej), bo Poska przeszkodziła Rosji w robieniu biznesu. Rura Jamał I poprzez Białoruś i Polskę jest rurą tranzytową ,biegnie do Niemiec,Polska z niej pobiera, ale Rosja kurka nie może zakręcić, bo złamie umowy z Niemcami(na tym polegało własnie bezpieczeństwo Polski, że nie byliśmy na końcu rury, lecz na trasie, ale tego wodzowie nie pojęli do dzisiaj; oczywiście sprawa jest bardziej skomplikowana, ale blog nie jest miejscem na szczegóły techniczne)), Zarówno Jamał I, jak i rura bałtycka są dla siebie uzupełniające, a nie konkurencyjne; obie muszą być i jeszcze będzie za mało.Taki jest interes Eur. Zach. i Rosji.
pozdro.
„wodniku”: dzięki , ja cały czas o to „biegam”, ty potwierdzasz ku mojej satysfakcji.
Pozdro
Torlin:
Nie badz taki obrazalaski. Mam wrazenie, ze te dyskusje z Toba nie poparte sa zadnymi argumentami z Twojej strony. Cos tam przywolujesz, co do konca nie jest prawda. Tak jak prof. Lewicki o wyborach w Stanach. Piekno swiata polega na jego roznorodnosci, a dyskusja- na prezentowaniu argumentow z roznych stron widzenia. Mentalnie siedzisz w PRL, z jej „jedynie sluszna droga”, tylko tyle, ze popierasz jedyna dla Ciebie opcje pro-bushowska i denerwujesz sie, ze inni maja odmienne zdanie. Nawet w Stanach sa ludzie, ktorzy opuscili oboz neoconow, rozczarowani ich jednostronnoscia widzenia swiata. Wydaje mi sie, ze masz prawo glosic co tylko zamarzysz, tylko na Boga, nie imputuj dyskutantom tego, co nie zostalo napisane. Co do nas, mozemy podyskutowac o filmie polskim. W tej materii niewiele nas roznilo.
Pozdrawiam
Torlin:
Jak juz przywolujesz dokumenty. NATO operacyjnie dziala w Europie, o czym w swoim formalizmie zapomniales. No i, Talibowie nie napadli na USA. 🙂 Nie wpadaj w takie straszne sprzecznosci.
Pozdrawiam
podoba mi sie komentarz Torlina , ” musimy ” kochać Tuska