Tusk z tarczą
Rząd Donalda Tuska jest rządem cywilizowanej prawicy, ale prawicy. Nigdy nie wyrzekł się tarczy. Gruzja spadła mu jak z nieba: niechętni tarczy Polacy mogli zmienić zdanie pod wpływem mediów relacjonujących kaukaską ,,wojnę pięciodniową”. Teraz dużo łatwiej przekonać elektorat, że tak trzeba i że tarcza będzie na polskich warunkach służyć bezpieczeństwu i USA, i Polski. Trudniej będzie mu przekonać Europę, że i jej bezpieczeństwu także.
Wiadomość o parafowaniu umowy w Warszawie obiegła media światowe. Zabrzmiała, jakby Polska pod wpływem wydarzeń w Gruzji zmieniła zdanie w sprawie tarczy. To mylne wrażenie. Rząd Tuska chciał mieć tarczę, czekał na właściwy moment. I się doczekał. Jeśli tarcza stanie się faktem, staniemy się państwem frontowym NATO, jakby drugą Turcją, północno-wschodnią flanką sojuszu. Brzmi to groźnie, jednak Sowieci nigdy Turcji nie tknęli.
Kiedy wybuchła Gruzja, byliśmy z przyjaciółmi w Rydze. W hotelu plazmowy ekran TV nastawiony na program rosyjski. Prezenter dziennika bardzo rozemocjonowany. Prawie zagrzewa do walki. Na Łotwie i w sąsiedniej Estonii Rosjanie są mniejszościami, ale bardzo wielkimi. W Tallinie rosyjski słyszy się co chwilę. Jak mogli się poczuć Łotysze i Estończycy na wieść o zbrojnej interwencji Rosji w Osetii Południowej? Jak mogli się poczuć, słysząc, jak Sarkozy podkreśla prawo Rosji do obrony swych obywateli także poza granicami państwa?
Naturalnie, życie toczyło się w przepięknych starówkach Wilna, Rygi, Tallina jak co dnia. Inaczej niż Gruzja Bałtowie są przecież w Unii i NATO. Trudno sobie wyobrazić prawdziwą wojnę NATO z Rosją o Bałtów, ale jednak ich pozycja jest silna jak nigdy dotąd dzięki wejściu do tych struktur Zachodu. Nieporównanie silniejsza niż Gruzji. Mimo wszystko, w przewidywalnej przyszłości nie wyobrażam sobie podobnej interwencji rosyjskiej nad Bałtykiem. A chyba i nie w Ukrainie. Tym bardziej w Polsce.
Mam spore wątpliwości, czy my w Polsce wiemy, co tak naprawdę dzieje się na Kaukazie i jakie są tam nasze czy europejskie interesy. Lech Kaczyński zachowuje się tak, jakby trochę pozazdrościł Kwaśniewskiemu jego roli w ukraińskiej pomarańczowej rewolucji. Nie ma sukcesu w polityce wewnętrznej, to szuka go na peryferiach Europy. Kwaśniewski ma Ukrainę, Kaczyński – Gruzję. Kwaśniewski podobno dobrze dogadywał się z Juszczenką, Kaczyński mógł polubić się z Saakaszwilim, który wydaje się być podobnym typem mentalnym i politycznym.
Zobaczymy, czy i jak prezydent skwituje ,,deal” tarczowy w dzisiejszym przemówieniu na Dzień Wojska lub w rozmowie w TVN (czyżby bojkot tej stacji już się skończył?). Wyrwie Tuskowi tarczę czy pochwali?
Najciekawszym tekstem na temat konfliktu był dla mnie wywiad w Dzienniku z Rosjanką Lilią Szewcową w Dzienniku. Mówi dobrze o Polsce, Ukrainie i Bałtach, bo popchnęli ,,starą”Unię do działania w sprawie gruzińskiej. I gorzko o rosyjskich prozachodnich liberałach i pragmatykach, bo lękając się zarzutu zdrady milczeli lub dołączyli do obozu wielkoruskiego. To krzepiące, że są jeszcze w Putinowskiej Rosji niezależne umysły.
Komentarze
To jest dramat uczuciowy tych Polaków z pokolenia Solidarnosciowego, którzy wierzyli w odnowę zasad jakimi powinni sie kierować rządzący RP. Nikt nie ma zamiaru pytać narodu o zdanie w sprawie własnej przyszłości i własnego bezpieczeństwa. Arogancja kolejnej ekipy bije na głowę arogancję poprzedników i tak się stacza po równie pochyłej ta III RP. Polsce narzucane są rozwiązania przywożone w teczkach wysłanników globalnych dyspozytorów. Pan prezydent używa słowa Polska i mówi w imieniu Polski , ale nie raczy nawet zbadać opinię Polaków na ten temat, o którym mówi. To jest kopia PRL-owskiego postępowania, a nędzą wielu Polaków jest większa niz w dawnych czasach. Takie są efekty tych lat transformacji pod okiem „doradców” kolejnych ekip.
W polityce nie ma miejsca na przypadki. Sadze, ze wojna Gruzji byla sprowokowana min po to, by zmusic Polske do zmiany stanowiska ws. tarczy.
Kurt Gödel pisze:
2008-08-15 o godz. 08:08
ja tez lubie/ lubilam bajki , ale z fantastyka radzę uwazać bo w nadmiarze odrywa od ziemi (rzeczywistości )pozdrawiam nietoperzyca
Pozdrawiam Panie Marcinie i gratuluję tak dobrego komentarza.
Zgadzam się że moment był idealny,ale nie tylko ze względu na polską opinię publiczną.Od dłuższego czasu miało się wrażenie że prawicowi publicyści którym tak na tej tarczy zależało robią Swszystko aby nie dopuścić do jej podpisania.Wiadomo było o co gra Tusk ,że kluczową sprawą jest przełamanie umowy między USA a Rosją z czasu kiedy wstępowaliśmy do NATO ,że w Polsce nie mogą być zainstalowane systemy obrony przeciwrakietowej.To jak mieliśmy się dozbrajać?W przypadku Patriotów chodziło nie o kasę,choć oczywiście i ta jest bardzo ważna ,ale o samą zgodę na ich zainstalowanie.PiS zarzucał Tuskowi politykę transakcyjną a” najwięksi polscy patrioci”działanie sondażowe.Negocjacje w sprawie tarczy antyrakietowej były najlepszą okazją do przełamania tego oporu.Za Kaczyńskich co mieliśmy?Gotowi byli dopłacić do tarczy byleby ją mieć a działanie prawicowych publicystów sprawiało wrażenie jak gdyby lobbowali na rzecz USA i Rosji.Pan Waszczykowski ,wielki bohater pana Ziemkiewicza,Jankego,Wilsztejna przywiózł obietnicę wożenia 1 baterii tam i z powrotem a Amerykanie w razie czego sami łaskawie Snas obronią.To tak jak gdybyś chciał kupić psa który ma bronić twojego domu a pozwalają ci go tylko wypożyczać od marca do lipca .Złodziej dostaje jasny sygnał ,chcesz mnie okraść rób to od lipca do marca a tak w ogóle to droga wolna bo i tak pies siedzi w budzie.Tusk nie mógł się zgodzić na wcześniejszą propozycję gdyż byłaby to kapitulacja i jestem pewna że gdyby nie wojna w Gruzji i zielone światło ze strony USA na instalację Patriotów umowa nie zostałaby podpisana.I ani pan Kaczyński ,pan Ziemkiewicz czy Waszczykowski nic by nie poradzili.Wbrew temu co się co z takim zacięciem głoszą Tusk jest twardym graczem a że na zewnątrz pokazuje słodką minę ,tacy są tym bardziej niebezpieczni.Co znaczą mocne słowa i na ile są skuteczne przekonaliśmy się na przykładzie panów Kaczyńskich którzy dużo krzyczeli i co osiągnęli?Gdzie się znalazła Polska za ich kadencji, jakie sukcesy na arenie międzynarodowej osiągnęła?A wewnątrz kraju?Mistrzostwo świata mieć wszystko i przegrać wszystko.Słucham pana Lewickiego w TVN24 i szczęście że tacy doradcy nie mają wpływu na obecny rząd.PiS nigdy nie był moją partią,odwrotnie zawsze się ich bałam i jeszcze przed 2005 nie mogłam pojąć jak można wierzyć w POPiS i ufać że Kaczyńscy coś zbudują.Dla mnie są to przypadki psychologiczne i skończmy wreszcie z tą gadaniną że konflikt między pałacami to tylko walka o prezydenturę.Każda informacja przekazana Lechowi to od razu telefon do braciszka a tym samym odkrywanie się przed opozycją.Problemem nie są konstytucja i wybory prezydenckie ,tylko kabaretowa sytuacja bliźniaków na szczytach gdzie jeden z nich karierę powinien zakończyć jako szef NIKU.
Dopoki poziom świadomości polskiego społeczeństwa nie ulegnie zmianie,będziemy jak stado baranów reagować na każdy chwyt PR, a polityka miłości ,taniec z gwiazdami i mecze futbolowe Tuska zostaną już na długo wyznacznikiem polskiej racji stanu.
Donald prawicowy, ha ha ha, „sondaże nie mają ideowych konotacji”
Pozwolę sobie zacytować mój wpis sprzed dwóch dni (o tarczy też jak najbardziej).:
Po co nam rząd – wystarczy OBOP, a Waszczykowskiego należy rozstrzelać
Donald ?Kononowicz” Tusk
To co wynika z wywiadu Witolda Waszczykowskiego dla Newsweeka jest ?porażające” – premierem jest człowiek, który nie ma pojęcia o polityce zagranicznej i nie interesuje go nic poza słupkami poparcia w sondażach. W zasadzie potwierdza to tylko dotychczasowe obserwacje – 3 kwartały rządu Tuska i zero osiągnięć w jakiejkolwiek dziedzinie – tanie państwo, służba zdrowia, reforma finansów itd. W polityce zagranicznej – z Niemcami null, z Rosją – bliska kompromitacja (jeżeli Tusk zechce się znowu pouśmiechać do Putina i pleść androny o uwalnianiu energii Polaków z wojną w Gruzji w tle). Po co nam taki premier? Wystarczy OBOP i SMG/KRC albo GFK Polonia, będzie taniej i sprawniej.
Radosław ?Bucefał” Sikorski
W zasadzie jest po Radku. Takie przekonanie mam od momentu ujawnienia ?przesłuchania” Sikorskiego. Wcześniej doszło do ujawnienia agentów polskiego wywiadu i źródeł informacji wywiadowczych w Wielkiej Brytanii (ujawnienie akcji ?Szpak”), ujawnienia tajemnicy państwowej dziennikarzom (doniesienie w tej sprawie złożył Antoni Macierewicz). Sikorski miał też częste kontakty z rezydentem brytyjskiego wywiadu w latach dziewięćdziesiątych.
Z wywiadu z Waszczykowskim wynika, że pytania o Rona Asmusa nie były bezzasadne, a opinia o wybujałym ego Sikorskiego jak najbardziej prawdziwa. Cóż Bush może Sikorskiemu czyścić buty, a Condoleezza Rice prasować koszule. Dlatego uważam, że nawet jeżeli PO wygrałaby następne wybory to Sikorski miejsca w rządzie już nie znajdzie. Nie znajdzie go też na żadnym eksponowanym stanowisku (co najwyżej ambasada w Mongolii). Jeżeli będzie chciał pozostać w polityce to jego los będzie przypominał los Konstantego Miodowicza – zamrażarka, głęboko schowany i niewidoczny. Ponieważ Sikorski zapewne nie zgodzi się na taką rolę więc jedyne co mu pozostanie to pisanie analiz dla zachodniej prasy, lub innych ośrodków i bycie mężem swojej żony.
And the winner is McCain
Czasy idą niepewne, powoli staje się oczywiste, że Paris Hilton polityki, amerykański Donald Tusk, czyli Barak Obama traci szanse na Biały Dom i jeżeli nie stanie się nic spektakularnego wybory prezydenckie wygra McCain. Wymarzona ambasada w Waszyngtonie dla pogromcy Busha i Rice tym bardziej nie wchodzi w grę.
Dorwać Kaczora
Tym razem PijaRowcom PO z Tuskiem na czele przy użyciu TVN nie udało się z Kaczyńskiego zrobić głupka a z podróży do Gruzji idiotycznej eskapady frustrata. Nie udało się, ponieważ należałoby jednocześnie wyśmiać przywódców 4 innych państw, a na to Tuskowi i TVNowi zabrakło odwagi. Ograniczyli się więc do wychwalania Tuska, uszczypliwości pod adresem Kaczyńskiego i odpowiedniego relacjonowania całej sytuacji.
Witold Waszczykowski – natychmiast rozstrzelać
Czy Waszczykowski ujawnił tajemnicę państwową? Moim zdaniem ujawnił i powinien za to zostać rozstrzelany. To, że premierem Polski jest nowy ?Kononowicz”, a ministrem spraw zagranicznych nowy ?Bucefał” któremu Bush może buty czyścić, a Condie prasować koszule jest najściślej skrywaną tajemnicą państwową. Zdrada tak wielkiej tajemnicy powinna być karana natychmiastowym rozstrzelaniem. Na deser – ?negocjacje” w sprawie tarczy wkraczają podobno w decydującą fazę, a minister spraw zagranicznych, główny rozgrywający po dymisji Witolda Waszczykowskiego wyjeżdża z prezydentem Kaczyńskim.
więcej tu:
http://bernardo.salon24.pl/88353,index.html
manifestacja poparcia dla Gruzji pod sowiecką mabasadą:
http://bernardo.salon24.pl/88164,index.html
pozdrawiam
Bernard
Są póki co 2 wpisy, ale obydwa w tym samym stylu. My jesteśmy pacyfistami, kochamy wszystkich ludzi, nie chcemy wojen (tak jakby ktoś chciał!), precz z armią, tarczą, rakietami, samolotami, niech żyje powszechna miłość i pomoc wzajemna.
A ja już wielokrotnie pisałem na ten temat – świat demokratyczny znajduje się na ostatnim zakręcie, jeżeli puści tę sytuację, po 100 latach dzieci nie będą się uczyły o powtórce z Dyktatu Monachijskiego, gdyż w szkołach wykładać będzie się po rosyjsku lub po chińsku. Ale są ludzie mający podobne do Was poglądy – Prezydent Wenezueli Hugo Chavez oskarżył Stany Zjednoczone o zainspirowanie konfliktu pomiędzy Rosją a Gruzją. Chavez twierdzi, że jest to zaplanowany, przygotowany i narzucony przez Waszyngton” „impuls do przemocy” i twierdzi, że ma dowody na swoje twierdzenia.
Różnicę w podejściu już widać. Dla mnie tak naprawdę prawdziwe demokracje (jak to się mówi „z jajami”) zachowują się w sposób przyzwoity. Minister obrony Kanady Peter Mackay poinformował, że Kanada odwołuje swój udział w ćwiczeniach wojskowych z Rosją w związku z rosyjskimi działaniami w Gruzji, a Amerykanie chcą odebrania Rosji Igrzysk Olimpijskich (tak samo, jak nie powinno być Igrzysk Olimpijskich w Pekinie – dla mnie to był skandal). A nasi zachodni sojusznicy z nogami trzęsącymi się jak galareta coś tam uzgadniają z Rosją, ta im obiecuje wstrzymanie agresji, a następnie pcha 130 wozów pancernych i czołgów na Kutaisi, drugie co do wielkości miasto Gruzji w ramach przyjaźni i pomocy wzajemnej. Podpisywanie umów z Rosją to tak samo, jak podpisywać umowy z PiSem. Nigdy ich nie dotrzymają, jak ten przysłowiowy skorpion na środku rzeki zawsze użądlą, bo taka już jest ich natura.
W tym Kaczyński ma rację, następna będzie Ukraina, już się zaczęło – około 800 osób manifestowało w ukraińskim mieście Sewastopol, w którym znajduje się baza rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, wyrażając poparcie dla Rosji i potępienie dla Gruzji. Protestujący skandowali: „Hańba Juszczence!” i „Hańba Saakaszwilemu!”, później będzie Mołdawia z Republiką Naddniestrzańską (daleko nie muszą jeździć – patrz 15 Armia), Estonia z nieuregulowanymi granicami z Rosją, Łotwa ze znaczną mniejszością rosyjską, Litwa w sprawie korytarza z Obwodem Kaliningradzkim, a później Polska. Pretekst jak kij na psa – zawsze się znajdzie, ktoś kogoś pobije.
Jedynym państwem demokratycznym na świecie, zdolnym nas obronić, są Stany Zjednoczone i dlatego tak szczęśliwy jestem z powodu tarczy. A zwolennikom referendum przypominam, że w Polsce funkcjonuje demokracja przedstawicielska, a nie bezpośrednia.
Drogi Panie Redaktorze – gratuluję tytułu, bardzo fajny, można go odczytać na dwa sposoby. Świetny.
No tak, sprowokowana przez Amerykanów 🙂
Panie Redaktorze,
1.Rząd Tuska doczekał się właścwego momentu w sprawie tarczy. Gdyby jeszcze trochę poczekał, mógłby dotrwać do superokacji, kiedy to USA weszłyby w otwarty konflikt zbrojny z Rosją. Samo czekanie bez działania to taka sama metoda, jaką stosują niektóre dzikie koty dachowce. Czekają w upatrzonym przez siebie miejscu tak długo, aż się ten Whiskas/z czyjejś łaski/ pojawi. U kotów metoda „czystego” czekania się sprawdza, więc być może…
Ja bym tylko skromnie zrócił uwagę na to, kto pod wpływem wojny gruzińskiej , przez morza i oceany na złamanie karku pędził w sprawie tarczy?
2. Rosja z Turcją ma doskonałe stosunku handlowe, prowadzone ze względu na wzajemne dobre czucie swoich mentalności w bardzo przyjaznej, kurtuazyjnej atmosferze. Pozatym Rosja przez ostatnie lata była w ciężkiej zapaści. A szanownemu Panu, lekko przez szanowne gardło przechodzi ogłupiający argument, że Turcja jak dotąd zachowuje swoje dziewictwo.
Panie Redaktorze, równie dobrze, spokojnie może spać Iran, gdyż antyamerykańska Kuba , jak dotąd jest nietknięta Przez USA.
3.Kto blokuje informacje ekspertów o tarczy, i dlaczego o tak niebezpiecznej sprawie decydują sami politycy/brak referendum/ . Na przykładzie Gruzji widać jak się kończą błędy pojedyńczych polityków w sptrawach polityczni-militarnych,. Cierpi naród, a przestraszony sprawca nieszcęścia agituje, że Rosja chce jego odsunąć od władzy.
Narodzie, nie żałuj krwi, ratuj swój rząd!!!
W sprawie rakiet , na początku , gdy sprawa się pojawiła jako temat, eksperci wyjaśniali, że Patrioty będą służyły głównie do obrony terenów USA przed rakietami balistycznymi. My możemy je tylko sobie strącić na nasz teren, lub np. na Niemcy. Od tego czasu mętna woda i cisza. Tylko propagandowe bbbajdurzenia u naszym sojuszy bezpieczeństwa z Ameryką. Już widzę jak Rosja z powodów taktycznych w jednym ataku zmienia nasz kraj w jałową równinę, a USA za wspomnienie po nas z całym swoim potencjałem wyrusza przez morza i oceany wypełniać swoje sojusznicze zobowiązania.
4Pisze Pan:”.Naturalnie, życie toczyło się w przepięknych starówkach Wilna, Rygi, Tallina jak co dnia”. Bardzo pięknie.Od razu wpadłem w nastrój i przypomniałem sobie podobne opisy z Pańskiegi Krakowa, gdzie pięknego lata 1914rroku na urokliwym Rynku Krakowskim, w letnich kawiarenkach , przesiadywały piękne,wystrojone panny i przystojni chłopcy w nowych mundurach. Wszyscy oni , jak w hipnotycznym oczadzeniu, świadomie czekali na wybuch wojny, która miała być piękna ,chwalebna i krótka. Miała rozładować paraliżujące „ogony” z XIX wieku…
Pozdrawiam,Eddie
P.S.
A’propos Lilii Szewcowej-cudze chwalicie swego nie macie. No bo kto?
Nietoperzyca,
Serdecznie pozdrawiam do września,
Eddie
Panie Redaktorze,
„…że tarcza będzie na polskich warunkach…” …
Raczy Pan żartować. To nie Stany zmieniły swoje stanowisko pod wpływem i w następstwie „gruzińskiej” wojny i argumentacji strony polskiej
To, po „rewelacjach” p. Waszczykowskiego „gruzińska” wojna stała się wygodnym pretekstem do kapitulacji rządu D. Tuska i Polski w sprawie instalacji amerykańskiej tarczy. Bo, co by nie powiedzieć – zarzut o „partyjnym” traktowaniu przez PO i D. Tuska tarczowych negocjacji z Amerykanami był poważny.
Amerykanie dali/dadzą Polsce to co chcieli i zamierzali dać. Nic więcej !
Panie Redaktorze,
umknęła wz mojego wpisu z godz 12.25 błahostka:
W punkcie 1. miało się znaleźć jedno skojarzenie- w kontekście wojny gruzińskiej, nasz rząd wyczekał moment , w którym tarcza jest jednoznacznie instalowana przeciwko Rosji. Wersja dla idiotów, wciskana nam przez prymitywnych jankesów, głosząca ,że to głownie z powodu zagrożenia irańskiego, nikomu już chyba nie przejdzie przez gardło.
Pozdrawiam,Eddie
Choroba jest zakaźna. Tusk i Sikorski zarazili się od pana prezydenta rusofobiczną gorączką i postradali resztki zdrowego rozsądku. Tarcza miała być podobno skierowana przeciwko Iranowi czy innej Syrii. Nikt zdrowy na umyśle w to nie wierzył ale polski rząd mógł przynajmniej rżnąć głupa. Teraz ta opcja odpadła. Cały naród jednoczy się z panem prezydentem w tupaniu, wymachiwaniu szabelką i pluciu Moskalom w twarz. Co tam gospodarka! Co tam polityka zagraniczna i dobrosąsiedzkie stosunki! Myśmy narodek wojujący a przynajmniej głośno wrzeszczący. Za nami Ameryka i Europa. W razie jakiegoś nieszczęścia udzielą nam wsparcia (moralnego).
ZyZy
Pan Adam Szostkiewicz jest publicystą cywilizowanej lewicy, ale lewicy.
I co, ładnie smakuje? Przepraszam za sarkazm, ale irytują mnie takie „dowcipy” Poza tym, w Polsce określanie kogoś mianem „lewica”, „prawica”, czy „centrum” nic nie wyjaśnia.
A co do Gruzji, warto postawić kropkę nad „i”
Kreml robi na Kaukazie to czego nie może już zrobić w Krajach Nadbałtyckich.
Co do Ukrainy. Jeżeli reakcja USA i U.E. w sprawie Gruzji będzie taka jak do tej pory, to niedługo usłyszymy o Krymie. Scenariusz może być bardzo podobny.
Kurt Godel
Obawiam się, że możesz mieć rację. Jeśli tak było w istocie, to musiałoby oznaczać, że nie zawahano się przed ludobójstwem, alby zainstalować wrogą pokojowi wyrzutnię rakiet w Polsce, a polscy urzędnicy działali wg obcego scenariusza, wbrew interesom i woli większości obywateli.
Przykro było patrzeć na wystąpienie premiera Tuska w reżimowym TVN24 (tylko reżim się zmienił), kiedy twierdził wbrew faktom, że osiągnął sukces, a jego entuzjazm, że oto teraz Polska będzie mogła dokupić sobie kolejne baterie rakiet (nota bene trzykrotnie drożej niż inni) za miliardy dolarów z kieszeni podatników świadczy, że temu biednemu człowiekowi propaganda amerykańsko-izraelska zupełnie pomieszała w głowie.
Zainteresowanym zwracam uwagę na tekst zamieszczony w Przeglądzie! Eugeniusz Janula, Katarzyna Kurzeja dostępny tutaj
Amerykanskie i kanadyjskie media wspomnialy „deal”, ale jakby polgebkiem. Mnie zastanawiaja te komentatorskie subtelnosci o korzysciach z Tarczy dla Polski. Zamiast lawirowac metnymi argumentami o strategii i pragmatyzmie, moze lepiej przyjac bardziej przasna, wasalska wersje PiS i Braci. Od II wojny swiatowej Polska egzystuje w tej pozycji, dlaczego wiec zmieniac obyczaje. Nie wiem, czy tych kilka Patriotow polepszy sytuacje obronna Polski, no i co bedzie, gdy nowa ekipa w Bialym Domu zmieni doktryne obronna? Martwilbym sie bardziej o polska polityke wschodnia, zwlaszcza w stosunku do Rosji. Watpie, czy Rosje Putinowkls czy tez nie-Putinowska mozna zastraszyc lub do czegokolwiek przymusic. Na pewno beda konsekwencje ekonomiczne i polityczne dla Polski za poparcie Gruzji i Tarczy.
Torlin:
Ja jestem jednym z tych „pacyfow”, ktorymi tak pogardzasz. Skomentowalbym tylko Twoja ocene postawy P. McKaya, min. obrony Kanady. Wybacz, ja tu mieszkam i mam polityke i Mr. McK. na codzien. Posadzenie obecnego rzadu kanadyjskiego, a w szczegolnosci P. McKaya o pryncypialnosc jest smieszne. To najbardziej oportunistyczny, proamerykanski rzad, jaki Kanada posiadala od 30 lat. Pragne Ciebie poinformowac (jezeli nie wiesz), ze jest to rzad mniejszosciowy i jego dni sa policzone. I niewielu Kanadyjczykow bedzie go zalowac. No i nie osmieszaj sie z tym odbieraniem komukolwiek organizacji igrzysk. To bylo modne w latach 80-tych. Wydaje mi sie, ze po odejsciu w zapomnienie ekipy Busha swiat szybko zapomni o krzykach imperialnych Ameryki i wroci do interesow dnia codziennego, czyli jak budowac pokoj i prosperity.
Panie Redaktorze,
nawet jesli jest tak, jak Pan pisze o Tusku, tarczy, i okolicznosciach parafowania umowy z Amerykanami, to czyz nie jest zelazna zasada prowadzenia polityki dokonywanie waznych posuniec glownie wtedy, kiedy sa ku temu sprzyjajace okolicznosci ?
Abstrachujac od kwesti czy tarcza jest na potrzebna, czy tez nie, wydaje mi sie, ze rzad postapil ani dobrze, ani zle podpisujac uklad wlasnie teraz.
Rzad po prostu postapil wlasciwie z punktu widzenia sztuki rzadzenia, i to wypada zapisac mu na plus. To patrzac z punktu widzenia polskiego podworka.
Czy Polska potrzebuje tarczy ? Moim zdaniem nie potrzebuje, a granie do reki ochodzacej ekipie amerykanskiej moze okazac sie polityka na bardzo krotkich nogach. Jest wysoce prawdopodobne, ze w Bialym Domu rozgosci sie ekipa nie majaca wysokiego mniemania o celowosci instalacji tarczy. Ciekawe co wtedy. Wypada tylko miec nadzieje, ze podpisana umowa przewiduje godziwe odszkodowania dla strony polskiej w przypadku jej zerwania przez Amerykanow.
POzdrowienia.
Słuchajcie, wszyscy przedstawiający, jaką tragedią dla nas jest tarcza i Patrioty. Powtarzacie po raz setny te same bzdury, dajecie jako przykład jakieś lewicowe strony antyglobalistyczne. Realia są takie:
1. Tarcza jest obronna, a nie atakująca.
2. Ma tam być 10 rakiet.
3. Osoby powtarzające jak mantrę, że jest to instalacja antyrosyjska, robią z ludzi idiotów. W jaki sposób 10 pocisków ma powstrzymać rosyjskie rakiety?
4. Rosjanie świetnie wiedzą, że te rakiety w niczym im nie zagrażają, ale strasząc usiłują jak najwięcej ugrać politycznie.
I PO-owcy i PiS-uarczycy klaniaja sie w pas przed USA (i najglupszym z rodu Bush’ow) jak przed Wszechmogacym, a tak faktycznie Polska moze co najwyżej postać sobie w kolejce po audiencję, bo tylko tym jest
dla USA, t.j. petentem!
Polska nigdy nie byla i raczej nie będzie partnerem dla żadnego mocarstwa swiatowego, wciskanie spoleczenstwu czegos innego jest
oczywistym „mydleniem oczu”. A amerykańskie gwarancje
są czysto formalne. Polska byla i pozostaje, li tylko pionkiem
w grze pomiedzy USA i Rosja…
Polacy, wszyscy sie z nas smieja, szczegolnie tu w Ameryce!!! Jestesmy papierem toaletowym usa. Lizemy im d? a jak bedziemy w potrzebie to sie nas wypna. Tak jak z Gruzja – beda tylko duzo gadac. Po wojnie w Iraku co dostalismy od nich?.. I czego sie nauczylismy? Rosja zrobi z nami to samo co z Gruzja a my bedziemy sie dalej cieszyc ze mamy poparcie usa. Lepszy pokoj z Rosja niz falszywy przyjaciel za morzem.
Torlin, 11.44. W Twoim nudnym wywodzie ostatnie zdania o roli jedynego państwa demokratycznego na świecie, które może Cię uchronić, dyskwalifikuje Ciebie dożywotnio. Albo jesteś taki ograniczony albo kpisz sobie z pozostałych. Ja wolę już z dwojga złego opiekę boską.
3. Eddie pisze:
2008-08-15 o godz. 12:26
Zapewniam cię , że wersja dla idiotów będzie nadal lansowana , tak już nie raz w historii bywało , tylko przebudzenie było gorzkie , czytam właśnie GW piątkową , na drugiej stronie przywódcy środkowo-wschodniej europy w Tbilisi , a ja cholerka mam skojarzenia z teoria gier ( wiem , że ty wiesz )i zastanawiam się kogo oni chcę poderwać ( Putina, Buscha/ jako kobieta ,) każdy z nich chce mieć ją dla siebie i się tym chwalić , jak tym politykom wytłumaczyć ,żeby zajęli się czymś innym na czym się znają bo te kobiety zawsze same podejmują decyzje
Zapomnij o fotografiach na nich widać tylko to co chcemy by było widać ( uśmiech) przerażenie i strach nadal pozostaje ale w nas , jedni widzą w ?na zachodzie bez zmian? pacyfizm a nie czuja smrodu , strachu , przygnębienia , beznadziei
Eddi trzymajsię=pilnuj morza bo tylko to jest ważne , tradycyjnie do września nietoperzyca
PA2155,
a wcale sie nie martwie o stosunki polsko-rosyjskie. Cokolwiek Polska nie uczyni, Rosjanie i tak beda niezadowoleni i stan ten bedzie trwac dotad, dokad Polsza nie rzuci wszystkiego i nie przystapi do WNP. W stosunkach z Rosja nie chodzi wcale o zastraszanie Rosji czy brzekanie szabelka, jak to mialo miejsce w Gruzji, ale o to, zeby nie dac sie zastraszyc Kremlowi, ktory przy byle okazji powarkuje na nieposlusznych bylych wasali.
Bo tak naprawde, to wydaje mi sie, ze z punktu widzenia militarnego Rosja nam moze naskoczyc. Przy calej masie bledow popelnionych w uprzednich latach, glownie jesli chodzi o bezpieczenstwo energetyczne Polski, glownym i trwalym osiagnieciem jest przynaleznosc Polski oraz praktycznie rzecz biorac calego Bloku Wschodniego do NATO. Ten wlasnie fakt, a nie Tarcza, stanowi najlepsza gwarancje, ze Rosja – z punktu widzenia militarnego – bedzie pekac ze zlosci, ale to wszystko.
O tym, czy Rosjanie zdolaja zaszkodzic Polsce dyplomatycznie zadecyduje miedzy innymi postawa wladz polskich wobec partnerow z Unii. To wlasnie Unia Europejska, obok NATO stanowic powinna drugi element wsparcia w utrzymaniu zdecydowanej, acz nie prowokacyjnej postawy wobec Rosjan. Zapominanie o Unii i porywanie sie na wlasna gre, jak to czyni Prezydent jest moim zdaniem wysoce szkodliwe nie tylko w kontekscie stosunkow z Rosja, ale w odniesieniu do calosci polskiej racji stanu.
Co do McK oraz wchodzacego Amerykanom bez mydla do tylka rzadu Harpera zgadzam sie w calej rozciaglosci.
Pozdrawiam.
Nietoperzyca,
klimat Twojego wpisu czuję idealnie, tylko mam małe wtręty, które wynikają z przetworzenia mojego wnętrza. Na moje czucie, to trzymając się Twojej metafory z obszaru męsko -damskich gier niuansowych i rzeczywistych wartości sprawczych, powiedziałbym, że te nasze „lalunie” to nie bardzo załapują się na pozycję kobiet dokonujących wyborów. Ja odczuwam je jako nędzne, zniewolone rozpaczliwe pozostałości po czymś co dawno temu mogłoby metaforyczmnie odgrywać kobiece zachowania. W ich wydaniu , absolutnie nie można mówić o ich zamysłach , czy kreatywnej woli. Ich zachowanie, to czysta desperacja osób, które z własnej głupkowatej woli , polazły demonstrować swoje desperackie /jakże przedwczesne/ obawy , na skraj przepaści. A z teorii gier, jeśli się ją tylko przymierzy do sytuacji , wychodzą takie rzeczy, że lepiej je przemilczeć.
Morze, bliskiej mi osoby, jest absolutnie zagospodarowane we wszystkich kierunkach na setki kilometrów wgłąb, we wszystkich możliwych wariantach. Nie ma ważniejszej walki niż o morze.
Bardzo dziękuję za stałą troskę proekologiczną, pozdrawiam,
Eddie
Torlin, 16.40. Dalej brniesz w g….o. Polak z USA napisał o Tobie m.in. że jesteśmy papierem toaletowym USA. Od Ciebie zależy tylko wybór koloru.
Kiedy obejrzycie amerykańskie programy publicystyczne z ostatnich dni, to nikt tam nie zaprasza Kaczyńskiego, Tuska itd. Nie chodzi bynajmniej o nieznajomość angielskiego przez tych Panów, bo prezydent Gruzji zna ten język, Kwaśniewski też, zawsze można zaprosić Sikorskiego…
Chodzi o to, że u Kinga, Charliego Rose’a itd. widzę ciągle Ruskich. Wydelikaconych rosyjskich dyplomatów. Gorbaczowa (ten mówi po rosyjsku). Widzę też sylwetki Putina, Miedwiediewa, Ławrowa. Wszyscy oni traktowani są przez telewizję jako źli chłopcy, ale równocześnie przewidywalni partnerzy na przyszłość. Mówcie co chcecie, ale Rosja miała pretekst do ataku, który za niewystarczający będzie uważany chyba tylko w najbliższym wydaniu „Warto rozmawiać”. To, co można militarnie zrobić w Gruzji wyznacza odległość tego kraju od Czeczenii.
Nasza odległość od Czeczenii, a nawet Estonii jest duża. Redaktorowi Szostkiewiczowi pewnie przez gardło by to nie przeszło, ale najwięcej racji miał Prezydent… Kwaśniewski. Oczywiście wtedy, gdy powiedział, że przed losem Gruzji uratować nas może w przyszłości tylko sprawna integracja europejska, brak marudzenia w sprawach energetyki itd.
I potakuje mu Juniorek,
niezłomny demokracji stróż
Putin to ktoś na miarę wieków
oto mąż stanu, oto wódz.
Torlin 11.44, 16.40
To okropne- ja cię kiedyś uważałem za rozsądnego człowieka ! Cała amerykańska prasa pisze już otwartym tekstem, że tarcza jest wymierzona w Rosje i została podpisana w związku z Gruzją, a ty nadal rżniesz głupa ?
Czy nie mógłbyś przeczytać co wczoraj powiedział wielki przyjaciel Ameryki i były Kaczyńskiego, niejaki prezydent Klaus ?
Czy nie mógłbyś zacząć myśleć na poziomie np przynajmniej jak średnio inteligentny maturzysta , że Iran ani Korea PŁN nie stanowią dla USA żadnego zagrożenia ? Ze prędzej wyprodukują zdalnie sterowaną atomową łodz podwodną , podpłyną pod Waszyngton lub NY i odpalą pocisk o zasiegu 20 km, niż będą strzelać wielostopniową rakieta balistyczną przez 20 tyś kilometrów ponad Radzikowem ?. Ze z dowolnego amerykańskiego lotniskowca lub łodzi podwodnej można całkowicie zlikwidować Iran lub KRLD w 5 minut od wydania rozkazu ?
A po co jest radar o największym zasięgu na swiecie umieszczony w Czechach ? Przeciez z Turcji czy Izraela do Iranu jest bliżej niż z Czech ? Czy nigdy ci nie przyszło do głowy że bedzie on skierowany na pólnocny wschód, a nie na południe ?
I zapamiętaj sobie jeszcze jedno: Ze nigdy w zyciu nie będziesz w jednej setnej takim ekspertem od spraw militarnych jak wyśmiewany przez ciebie ( z antyglobalistycznego pisemka) Eugeniusz Januła.
Tak PA2155, traktuję Cię jako pacyfistę, ale nigdy nikim nie pogardzałem. Dla mnie po prostu śmieszne jest to uwielbienie pokoju, jak na naszych oczach wali się nasz demokratyczny świat, a nasi europejczycy chcą „budować pokój i prosperity”. Pokoju nie zapewnisz zaklinaniem, ma ono taki sam wpływ na rzeczywistość, jak zaklinanie deszczu.
Spin doktorze!
Czekaj sobie, czekaj, prędzej Ziemia zderzy się z początkiem świata.
Torlinie
masz sporo racji, trzeba by się też chwilę w ogóle pochylić nad Rosją. Rosja to kraj niemal trzeciego swiata – skorumpowany i bardzo rozwastwiony (nowi „Ruscy”), a jednocześnie potencjalnie bogaty jak kraje arabskie. Rosja idzie zupełnie inną drogą niż bardziej zamordystyczny kraj – Chiny. Dzisiaj w Polsce prawie wszysto co tanie jest made in China. Czy ktokolwiek kupił coś ostanio made in Russia? Nie ma. Trochę fabryk wybudowanych w Rosji produkuje na rynek rosyjski. Rosja to przede wszystkim surowce i broń. Rosja prowadzi złą politykę rozwoju gospodarczego, ale jaką politykę gospodarczą może prowadzić KGB? Im droższa ropa i surowce, tym lepiej dla rosyjskich oligarchów, ale gorzej dla spójnego rozwoju kraju. Nic z tego dobrego na dłuższą metę nie wyniknie.
Rosjanie znają tylko jednego boga (bo boga wolności nigdy nie dane było im poznać) i nie chodzi tu o cara, prezydenta, czy tego czczonego przez prawosławnych.
Tym bogiem jest knut.
Walisz ich po mordzie – potulni. Odkładasz knuta – skaczą do gardła i je przegryzają.
Radzę o tym pamiętać. Nie liczcie na ucywilizowanie się tych półdzikich euro-azjatów.
Trzymajcie knut w pogotowiu i używajcie go jak najczęściej!
Róbcie to dla własnego bezpieczeństwa tak, jak czyni to treser w klatce z niedźwiedziem.
Europa to klatka tego rosyjskiego miszy.
Torlin! Ty wciąż śpiewasz tekst nieszczęsnej Halki. Wołają do ciebie „I ty mu wierzysz…” a ty ciurkiem „O mój sokole!” I tylko pozostaje mi wierzyć, że głos masz silny i piękny. Tenor dramatyczny. Nie gniewaj się, ale trochę poluzuj. Ostatnio jesteś bardzo pryncypialny i przestałeś słuchać innych.
Poczytaj choćby prześmiewcę Eddiego.
Rozumiem Jean Paul, że przestałeś mnie traktować jako rozsądnego człowieka. To w takim razie odpowiedz mi wreszcie na moje pytania, bo nie mogę się doczekać! Tylko odpowiedz konkretnie na nie, a nie kręć:
1. Jak mogą rakiety obronne mogą być skierowane przeciwko komuś?
2. Jak 10 rakiet obronnych ma powstrzymać taką potęgę militarną, jaką jest Rosja?
Chciałem również powiedzieć, że w swoich komentarzach nigdy nikogo nie obrażałem. Ale każdy musi sam dbać o swoją kulturę, niestety jej nie sieją, co widać.
1. Eddie pisze:
2008-08-15 o godz. 21:01
Eddi
Masz rację , trochę poniosła mnie moja młodzieńcza i cholerna wyobrażnia , to takie spaczenie , a z teorii gier jakby się mocniej zastanowić to w tym wypadku wychodzą takie rzeczy , które mogą przerażać człowiek ( ja też człowiek)
Masz racje nie ma ważniejszej walki i życzę ci zwycięstwa , trzymam kciuki, za troskę nie dziękuje ( bo to oczywiste szczególnie wśród nietoperzy), ja zaś dziękuję za subtelna , bo jak mnie kiedyś poniesie to i tak będę pamiętać to słowo pozdrawiam nietoperzyca
ps. we wrześniu mam mały urlopik , niestety zmartwię niektórych ta ?spódniczka? nietoperzyca będzie odpoczywać z laptopem
A może Tusk na tarczy, skoro się przed nią nie obronił?
Szanowny Panie Redaktorze ! Drodzy Blogowicze !
Polityka to system – światowy – naczyń połączonych. Kiedy toczyliśmy spory o Bałkany (przy okazji Kosowa i Bośni) przewidywałem, że „wolność” tej prowincji serbskiej – kto wtedy przypominał o integralności terytorium serbskiego !? – będzie impulsem dla dalszych działań w tym kierunku. Słowo ciałem się stało, a Rosja (i nie tylko) dostała placet do ręki od Zachodu.
I przestańmy mówić przy okazji wielkiej polityki o moralności, etyce, emocjach, afektach, demokracji, wolnościach etc. – mówmy o interesach podmiotów czyli poszczególnych państw. Warto tu przypomnieć sprawdzalne hasło: duży może więcej……
Pytanie do Torlina i mu podobnych (też i do Autora Blogu): dlaczego USA może mieć bazę w Kosowie, a wojska rosyjskie nie mogą być w np.
Osetii ? Dlaczego Kosowo może być „strefą” wpływów amerykańskich, a Zakaukazie rosyjskich być nie może ? Dlaczego wygnanie 250 tys,. Serbów, Romów i Gorganów z Kosowa nie miało żadnego wpływu na światową opinię publiczna i „położono” ich na szali „zbrodni serbskich” w Kosowie i Metohii (nader wątpliwych jak wykazał czas i pozostajacych tylko w sferze PR-ru) przyznajac Sziptarom suwerenność, a „genosid” Osetyjczyków (jak mówią Rosjanie) wygnanych i mordowanych przez Gruzinów nie wzbudza w polskich dziennikarzach ni słowa ?
Panie Redaktorze Szostkiewicz – czy podwójne standardy muszą zawsze ustępować wobec oczywistych prawd ? Pan przecież jako subtelny intelektualista wykazywał na przykładzie Kosowa jednoznaczność w ukaraniu Serbów – wolność Kosowa jako „kara” za politykę Milosewicza (tak – pamiętam – Pan to nazwał i argumentował: na moje kontry i wątpliwości, zastrzeżenia i obawy w tej mierze).
Więc zadajmy sobie pytanie – odarte z romantyzmu, afektów, naszych polskich fumów i emocjonalnie widzianej historii – czy Rosja jest uosobieniem zła absolutnego (ja osobiście nie pochwalam jej działań w Gruzji właściwej, ale jej reakcja na interwencję gruzińskiego Kaczyńskiego vel Saakaszwilego była identyczna jak wielokrotnie Ameryka dała przykłady), a USA – absolutnym dobrem ? Przypomnę Ci Torlinie – nadal mam Cię za rozsądnego człowieka, ale porażonego tym polskim uwielbieniem Jankeskiego „way of life” i dlatego bezkrytycznie traktującego „Big Brothera” z Waszyngtonu polskich elit politycznych (sikają w nogawki przed Białym Domem jak niegdyś przed Kremlem bez względu na barwy polityczne) – że to nie kto inny jak E.Hoover rzekł: „To sk..yn, ale nasz sk…yn”. I ta zasada nadal obowiązuje w polityce (i nie tylko) amerykańskiej. A czy doktryna Monroe wobec łacińskiej Ameryki już została porzucona drodzy amerykanofile ? Jeśli uważacie, że na Krymie miesza Rosja (tam kotłuje się od b.dawna, praktycznie od powstanie niepodległej Ukrainy, a mniejszość rosyjska na tym półwyspie rządzi się „swoimi prawami” od początku: Krym „podarował” Ukrainie Chruszczow w 1958 r; np. Uniwersytet w Sewastopolu prowadzi zajęcia tylko w j.rosyjskim i „brata się ” z Uniwersytetem Łomonosowa z Moskwy, nie dopuszczając w „swoje” mury nie-rosyjskojęzycznych, ukraińskich przedstawicieli Un.Kijowskiego itd.itp.) to co powiedzieć o „interesach” USA w Boliwii i stanowisku Waszyngtonu w konflikcie: wschód Boliwii contra Morales ?
Podsumowując – miejsce polski jest w UE i tylko mówienie jednym głosem z Unią wzmacnia jej znaczenie i rangę. Prez.Polski swymi nieodpowiedzialnymi i emocjonalnymi, rusofobicznymi wystąpieniami i postawami rozbija Unię i pomniejsza jej możliwości. A niepodpisując i destruując traktat lizboński wystawia sobie opinię „człowieka który nie bardzo wie o co w tym wszystkim (czyli w wielkiej polityce) chodzi”. Ot, taki przypadkowy człowieczek, rzucony przez wiatr historii na fale oceanu, których nie pojmuje ani rozumem, ani intelektem, ani „posturą”.
Pozdrawiam serdecznie.
WODNIK53
Jacobsky:
Chyba niewiele rozni nas, wbrew pozorom, na temat Rosji. Wszystko, co piszesz to prawda. Ja jedynie dostrzegam serwilizm i prywate polskich elit politycznych, wykorzystujacych Rosje, jako straszak. Te elity zachowuja sie jak neofici „prawdziwej demokracji”- zawsze wybiegaja przed szereg i pragna udowodnic, ze politycy Europy Zachodniej przezyli sie lub sa kunktatorscy. Oni zawsze z Ameryka, zwlaszcza z ta najbardziej konserwatywna i religijna. A moze te elity to jak opuszczony pies, zagubiony w przewstrzeni, poszukujacy desperacko swojego pana?
Pozdrowienia
Torlin:
Ten temat juz kiedys poruszalismy. Jak znasz historie, a jestem pewien, ze znasz, takie ciagotki do radykalnego zalatwienia spraw tego swiata istnialy w XX w. Nie wiem, czy istnieje jakiekolwiek remedium na te sprawy, ale jestem przekonany, ze stara europejska demokracja jest lepiej do tego przygotowana. Nie chce wracac do ulomnosci amerykanskiego zycia politycznego, zwlaszcza jego najbardziej konserwatywnego skrzydla, ktore Ciebie mesmeryzuje, a mnie- odrzuca. Ktos, kiedys slusznie napisal, ze mozna tam znalezc wiele elementow, od populizmu w stylu polskiej Samoobrony do retoryki religijnej o. Rydzyka. Glownymi jego zwolennikami sa stany poludniowe i male miasteczko amerykanskie, na ktorego etosie Partia Republikanska zdaje sie bazowac. Jak wskazuje okres rzadow GBW, ten nurt polityczny niewiele rozwiazal problemow tego swiata. Prawdopodobnie zwiekszyl ich liczbe, od Afganistanu po Irak poczynajac. Watpie, czy swiat z J. McC. na czele Ameryki jest w stanie tego dokonac, zarowno na scenie miedzynarodowej, jak i amerykanskiej. Nawet, jezeli zalozymy, ze dziala tam kilkanascie motywow, niektore bardzo praktyczne i przyziemne, co w pragmatycznej Ameryce jest zrozumiale.
Co do moich pogladow. To chyba bardziej polaczenie elementow libertarianizmu i edukowanej lewicowosci. Slepy pacyfizm jest dla mnie tym, czym jest katolicyzm, egzekwowany z ksiazeczka nabozenstwa w rece, czyli pustym frazesem.
Pozdrowienia
Nietoperzyca,
dziękuję za kciuki /chociaż, conamniej/ i za sensowny, miły klimat Twoich wpisów.
Powiem teraz coś głupiego, ale intuicja mi mówi, że nie zaszkodzi. Mam wrażenie, że ciągle masz rozterkę, jak nie być do końca sobą. Zatłamszasz swój temperament, odbierając nam przyjemność najatrakcyjniejszej części swojego pisania- właśnie tego, kiedy Cię poniesie. Racjonalizm wzmocniony emocjami to dopiero zaczyna się prawdziwa, intensywna w każdym wymiarze jazda. Jeśli chodzi o mnie , to najbardziej urzekają ludzie, którzy są na 100% sobą/oprócz kiboli/ . Czy wyobrażasz sobie ,co by było, gdyby np. Picasso,czy Prokofiew baczyli, żeby ich nie poniosło. Co by NAM z nich zostało. A czas płynie , i robi tik-tak.
Pozdrawiam,Eddie
Szanowny Gosp.i szan. blogowicze, widać, że lato się kończy, bo giną powoli wpisy o ogórkach, a poziom dyskusji pod wzgledem merytorycznym wraca na zasłużone miejsce.Szanowni oponenci Torlina(pozwoliszTorlinie, że ci pomogę). Torlin rozumuje racjonalnie, podobnie jak prawie wszystkie wpisy(dawno nie było takiej jednomyślności w ocenie tarczy, USA, Rosji itd,jak dzisiaj)i nie ubliżajcie mu.Ja całkowicie solidaryzuję się z Waszymi ocenami(jeśli komuś na mojej solidarności zależy). Torlinie, masz rację.10 rakiet,to nic na taką potęgę milit. jak Rosja, tym bardziej, że będą to podobno antyrakiety. Rosja tych i takich rakiet się nie boi, bo ona już ma podobnych chyba tysiąc. Zastanów się, nie wiem, na ile bliskie Ci są sprawy inżynierskie i wojskowości, więc wybacz mi mój ewentualny paternalizm,ale ja -jako twój sympatyk -chcę ci powiedzieć, że te rakiety(antyrakiety), to jest pic dla przedszkolaków i że to w ogóle nie chodzi o jakieś zabawki w kształcie rury. Przeciwko Iranowi?, przeciwko Korei Płn.,a może przeciwko Samoa?, czy Papuasom? Jest to tak infantylne tłumaczenie, które chyba celowo ma zamiar zdenerwować ludzi kumatych. Bo to nie chodzi o te rakietki. Tu chodzi o systematyczne okrążanie Rosji przez USA i nie jest istotne, czy Rosja rozumuje racjonalnie, czy też ma obsesje na temat tego okrążania. Rosja czuje, że jest to okrążanie i koniec. I jesli to jest okrążanie, to nie ma żadnego znaczenia ile jest tych rakiet, a te”patrioty”.,które mają rzekomo chronić Polskę, jest to tak żałosne, że wstyd, aby dorośli ludzie nie widzieli w tym blefu. Rosja nie tyle irytuje się z powodu tych a-rakiet, lecz że inni mają ją za durniów.
A ty,”Eddi” mółbyś się po urlopie przywitać z kolegami, a nie tylko babki podrywać,co, poprawisz się, czy znowu pójdziemy na wojenkę?
Polski rząd to jeszcze nie polska opnia publiczna. Nikt nie zapytał sie narodu o zdanie. Jednak Tusk okazał się zabawką u paska globalnego gracza, który sam cierpiąc biedę buduje bazę w 45-tym kraju . Co to ma wspólnego z pokojem, który staje się frazesem w ustach dyplomatołków.
Polski rząd podpisując zgodę na tarczę marginalizuje Polskę i czyni z nie instrument w łapach globalnego mocarstwa. Polska staje się Kubą z jej Quantanamo. System polityczny na Kubie się zmienił , ale bazę nie opuszczono. Tusk jest jednak cienkim Bolkiem, a tak na niego liczyli ci wyborcy którzy przeczuli dramat proponoiwany przez Kaczyńskich. Polska jest zawłaszczana przez liderów partyjnych i reszta statystów partyjnych przestaje się liczyć w tej grze. Jak wstrętna jest rola PSL to dopiero teraz widać po zgodzie na tarczę. Polska będzie przedmiotem restrykcji ze strony Rosji i płacąc za ropę , a nie mogąc sama do nie eksportować będzie pokrzywdzoną wdową po Kaczyńskich i ich politycznym szwagrze Donaldzie Tusku.
„Torlin” wciaz belkocze na tym forum o „obronnej tarczy” i „obronnych rakietach”. A skad „Torlin” wie jakiego typu (i jak uzbrojone) rakiety umieszcza Hamerykancy na wyrzutniach ulokowanych w Polsce?
Dziesiec pociskow atomowych o duzej mocy wystarczy, by zniszczyc glowne miasta w Rosji. A z Polski czas lotu rakiet bedzie bardzo krotki!
Niech „Torlin” przypomni sobie (chyba, iz jest na to zbyt mlody) jak wielka wrzawe (i kryzys na skale swiatowa) czynili Hamerykancy gdy na poczatku lat 60-tych Rosjanie chcieli zainstalowac KILKANASCIE wyrzutni rakietowych na Kubie!!!
To jest smutna konstatacja. Polskę sprowadzono do roli fałszującego instrumentu w globalnej orkiestrze. Tusk okazał się mizernym „piłkarzem” grającym na pozycji pomocnika w drużynie Kaczynskich. Tylko co z tymi zabawami ma wspolnego inters Polski jako narodu liczącego na poprawę własnej egzystencji?
Polska sprowadzona przez nich do roli jaka odegrała Kuba kilkadziesiąt lat temu przynosi wstyd Polakom w Europie i w Rosji. Rosja prawdopodobnie wystąpi z szeregiem restrykcji ekonomicznych i Polacy płacąc za energię nie będą mogli sprzedawać do Rosji własnych produktów, więc będą sprzedawali resztki fabryk, ziemi i innych dóbr. Być moze o to chodzi organizatorom tej imprezy artystyczno-politycznej zwanej Tarcza.
Mizeria polityczna bracia Kaczyńskich, była już wczesniej zauważalna, ale teraz wsparta Tuskiem obnażyła się jak zboczniec na arenie UE. Naprawdę szkoda Polski dla takich „rozgrywających” . Gdzie Sejm i zbiorowa mądrość narodu /
Torlin 9.47
Kolejny raz upewniasz mnie w moich poglądach. Zapamiętaj sobie jedno -nie ma obronnego karabinu, kija ani noża, Obronna jest tylko gałązka oliwna, albo biała flaga. Ale rozpętywanie nowego wyścigu zbrojeń w tak ubogim kraju jak Polska i instalowanie baz i rakiet tam gdzie ich do tej pory nie było- na styku dwóch obozów – NATO i WNP, to napewno nie są działania obronne. Powtarzanie propagandy dla amerykańskich kretynów, z tzw pasa biblijnego, nie mających pojęcia o mapie Europy i Bliskiego Wschodu o obronnych rakietach czy radarach nadaje się dla kompletnych durniów, a takich na tym blogu nie ma.
I zapamietaj jeszcze jedno: Amerykanie nigdy się nie bronią, od czasu kiedy wyrżnęli Indian. Oni tylko atakują. Czy zbudowanie bazy militarnej w Gruzji było działaniem OBRONNYM ? Czy rakiety Jupiter które Kennedy wycofał po konflikcie kubańskim z Turcji byłu OBRONNE ?. Czy Wietnam, Irak, Afganistan atakowały USA ?
Albo jesteś tak naiwny, że powinieneś zmienić swój nick na „Książe Naiwniaków” albo masz nas wszystkich za idiotów ? Obawiam się że dyskutowac z tobą się nie da, ponieważ nie dostrzegasz faktów np wypowiedzi amerykańskich mediów o antyrosyjuskiej tarczy, natomiast jak katarynka nadajesz coś o „obronnych” 10 rakietach. Proszę cię bardzo, przestań się ośmieszać, bo zaniżasz poziom tego blogu !!!
quota 8.50
Napisz koniecznie ze szczegółami ilu Rosjan wysmagałeś knutem, a jeszcze lepiej weż se sobą ten knut i jedź do Moskwy, nauczyć ich rozumu !!!!!!!.
A jak już ci skopią tyłek, tak że zapomnisz jak się nazywasz, pamiętaj żebyś nie skamlał i się nie skarżył !!!!!!
Bardzo ciekawe refleksje autora. Szczegolnie trafne porownania Kaczynski-Kwasniewski. Z tym, ze Kwasniewski w wymiarze Ukrainy nie byl arogantem.
Marcin, Polsce moze i sa narzucane pewne rozwiazania przywozone w teczce. Tyle, ze do realizacji takich rozwiazan trzeba takiego prostackiego Dyzmy jakim jest nasz obecny prezydeeeet. Wlasnie tak, skoro w latach 90:ych Kaczor mogl publicznie palic kukle urzedujacego wowczas prezydenta, to ja dzis moge nazywac urzedujace niecale 160 cm kompleksow Dyzma.
Próba połączenia dyskutantów.
Tarcza, oczywiście, ani Rosji nie zagrozi, ani Ameryce nie jest potrzebna do obrony przed niezwykle mało prawdopodobnym atakiem ze strony Iranu za – najwcześniej – jakieś 30 lat. Żadne też Patrioty do niczego nie są nam potrzebne, co jasno powiedział gen. Koziej. Natomiast jako pretekst do różnych rozrób tarcza jest świetna. Rosja może teraz się wyżywać na kim chce, tłumacząc to obroną przed zagrożeniem tarczą, a USA z kolei będą reagować na te kroki, wreszcie może oba kraje dogadają się co do jakichś ustępstw gdzieś w innych sprawach. A nieprzyjemne skutki możemy mieć my. Nie tam zaraz jakiś atak – to bzdura, ale wystarczy nam pogorszenie stosunków ekonomicznych. Pamiętacie zimę z 1979 r.?: Nie potrzeba Bundeswehry, nam wystarczy minus 4.
Eddie pisze:
2008-08-16 o godz. 14:22
Eddi ,
przywalona pracą nie zauważyłam twojego wpisu u Passenta( z myszką Kotarbińskiego) dawno tak nic nie wprawiło mnie w dobry humor
dzięki za klimat , nad temperamentem popracuje , następnym razem dam się ponieść (tylko kto mnie zatrzyma kiedy będę jechać po bandzie ) a mój tik /tak wyrzuciłam żeby mnie nie wkurzał pozdrawiam 100% nietoperzyca
ps.wiesz ja lubię autostrady , ale prawdziwa frajdę daje mi bieganie ścieżkami do nich prowadzącymi
Do Pielni1
Ty chyba tez byłeś na urlopie i nie zauważyłam abyś się z nami z wdziękiem przywitał pozdrawiam nietoperzyca
Jako suplement do mego wpisu (z dn. 16.08.08 h:14.04.) polecam solennie wszystkim Blogowiczom w coraz – niestety – słabszym (bez KTT, Łagowskiego i ś.p. Małachowskiego to nie ten sam periodyk co konstatuje ze smutkiem i żalem) ostatnim PRZEGLĄD-zie wywiad z prof. L.Stommą.
Nasze sp[rawy widziane znad Sekwany wyglądaja jednak inaczej – b.ludzko, normalnie i po „zachodniemu”.
Pozdro.
WODNIK53
Dogi Pielnia,
Witam Cię bardzo serdecznie,ale stricto, da facto i a’priori, to mnie tu jeszcze nie ma.
Co jakiś czas daję sygnały , że mimo pewnych pozorów, już jestem, ale nie ma mnie do września. Tymniemniej ja i moja zjawowość, czujemy się dowartościowani Twoim „tupnięciem” na nasze marności…
Jeśli już jestem przy głosie, to zaskoczę Cię … w większości Twoich konkluzji na temat nieszczęsnych Patriotów bardzo konkretnie się zgadzam. Sprawa jest tym razem tak ewidentna, że wstyd klwiaturę maltretować, aż człowieka skręca, żeby nie znależć się na wspólnym zdjęciu z tymi banałami.
Pozwolę sobie na inną interpretację tego, co zawarłeś w ostatnim zdaniu Twojego wywodu:” Rosja nie tyle irytuje się z powodu tych a-rakiet, lecz że inni mają ją za durniów.”.
Kogo jak kogo, ale Rosjan, przez rózne koneksje rodzinne, czuję w stopniu „na wylot”.
Generalnie, są to artyści myślenia kombinatoryjnego, uwielbiają to. Coś takiego jak wyrobniczy pragmatyzm cywilizacji zachodnich ,nijak nie przystaje do ich sposobu kombinowania. Jakiekolwiek próby oceniania ich myślenia czy odczuwania sytuacji, są praktycznie bez sensu . David Lynch/ też krewny kilku Rosjan/ stworzył w „Miasteczku Tween Peacks” postać Weendoma Earla, mrocznego demona, który uosabiał cechy rosyjskiego sposobu myślenia. Lynch nazwał to l”logiką schizoidalną, i muszę przyznać, że trafił w 10-tkę. Weendom Earl każdy kolejny ruch wykonywał w sposób absurdalnie nielogiczny i niespójny, do wszystkich swoich poprzednich zachowań. Dla zachodnich pragmatyków/wyrobników/ , był to zwykły świr, gdyby nie jeden niuans- na końcu wszystko po jego schizoidalnych reakcjach, pomimo żadnych związków wszystkiego ze wszystkim, układało się zawsze!!! w zwycięzką całość.
W moim przekonaniu Rosja niczym się nie irytuje, a coś takiego, że mogliby uchodzić za durniów, to nawet gdyby tak było, to natychmiast potrafiliby to zgrać na swoją korzyść.Rosjanie, kiedy wykonują jakiś ruch/tu Gruzja/, to mają na jego „zabezpieczenie „niekończącą się pajęczynę wariantów asekuracyjnych. Jestem pewien, że w momencie każdego pomysłu antyrosyjskiego ze strony USA, Rosja w krótkim czasie ma przygotowane baaaaaaardzo nieszablonowe odpowiedzi. Jeśli Amerykanie zabezpieczają się przed atakiem rakiet balistycznych, to żaden ambitny Rosjanin nie zaśnie, dopóki nie wymyśli czegoś bardziej jadowitego. Niezwykle tragicznie wyglądają więc dzisiejsze globalne przepychanki, o to kto kogo… Dzisiaj nie ma możliwości bezpiecznego dla świata , uzyskania przewagi kogokolwiek nad kimkolwiek. Są to tylko rojenia dewiantów. Wkrótce okaże się jaką sielanką był zimnowojenny pat jądrowy.
Na moje czucie, wszystkie znane nam fakty ostatnich dni:Kaczyński z szefikami w Tbilisi/bez żadnych uzgodnień z pozostałymi państwami Unii/ ,Patrioty, odzywki Juszczenki, to dla Rosjan Dary Boże. Takie piękne preteksty do wielu sytuacji, Unia
zatkana „pasztetem ” a’la Kaczyński i jego Tbiliska drużyna, cóż można lepszego dostać za darmo.
Widzisz Drogi Pielnia, gdybyś mnie do września nie zauważył na blogu, to byś nie musiał tego wszystkiego czytać. Męczyłeś się niejako, na własne życzenie,
Bardzo pozdrawiam, Eddie
Nietoperzyca,
Bardzo serdecznie pozdrawiam do września.Eddie
Nie byłem w Gruzji, kiedy się to wszystko zaczęło. I nigdy tam pewnie nie będę (choć, jak głoszą przewodniki, jest to piękny kraj). Myślę tylko, że racje polityków (obojętnie z jakiej strony) pozwolą tym zwykłym ludziom jakoś żyć. Mnie to nie obchodzi kto ma tam smętne interesy: czy Putin, czy Saakaszwili, czy ten pan S. z Francji lub pan K. z Polski! Zbrodni, tak myślę, nie da się usprawiedliwić żadnymi racjami, zwłaszcza politycznymi. Bo racje bandyckie zawsze są zrozumiałe: trzeba kogoś okraść, zamordować, wykorzystać, zgwałcić, przejąć władzę…
I to, moim zdaniem, dzieje się w Gruzji. Zawsze towarzszyło to wojnom. I zwykle za tym stały mocarstwa!
Te post-solifarnościowe rządy PiS, a teraz Platformy, okazały się niebezpieczne dla polskiej racji stanu i dla spokoju w Europie. Oni tworzą nowe Quantanamo tylko że robią to w środku Europy. Ta tarcza to jest taka ogromna „kupa” braci Kaczyńskich z papierem toaletowym Tuska na wierzchu. Rządy post-solidarnosciowe nie stwarzają nawet pozorów demokracji i nie zamierzają pytać Polaków o zgodę. W przyszłosci będą jednak posługiwać się Polską i podkreślać „jakie to ta Polska doznaje krzywdy od Rosji”, po ogłoszeniu restrykcji ekonomicznych. Sami to sprowadzili na Polskę, ale oni się wyżywią, jak mówił Urban. Ten Tusk niby liberał , niby kapitalista , ale tak naprawdę świnia. To co zrobił własnym wyborcom , między innymi mnie , to koniec cios w serce naszej przyjaźni.
1. WODNIK53 pisze:
2008-08-16 o godz. 14:04
Wodniku
Kiedy my zwykli ludzie będziemy mówić tylko o interesach , a zapomnimy o moralności, etyce, emocjach, afektach, demokracji, wolnościach uważam ,że staniemy się barbarzyńcami
Co się zaś tyczy naszego miejsca w UE to jaki kraj takie miejsce , ktoś do cholery tych polityków wybierał , sami się nie wybrali więc te pretensje chyba sami do siebie powinniśmy kierować , czy ktoś nam zawiązał oczy przed wyborami i kazał wypić szaleju ,teraz tańczymy taniec chocholi bo tylko to potrafimy , a Kaczyński nie pierwszy i nie ostatni , którego historia wyniosła i sama go zmiecie , szkoda tylko ze
tak późno , pytanie brzmi czy my się przy tym czegoś nauczymy jako naród pozdrawiam nietoperzyca
1. Jean Paul pisze:
2008-08-16 o godz. 19:29
Jean Paul
Nikt takiego wdzięku nie ma jak ty , tylko cos ci się lekko pomieszało , biała flaga ?to kapitulacja, gałązka oliwna ?to pokój , poszukaj może w swojej wypasionej biblioteczce , ja wiem ze ty naiwny nie jesteś więc co powiesz na zmianę swojego nicka bo profanujesz piękne imię , może rozpiszemy konkurs na twój nowy nick, propozycje proszę do mnie przysyłać
nie próbuj błysnąć przed blogowa George Sand bo musiałbyś jeszcze parę rzeczy się nauczyć, a z nauka Tobie kiepsko chłopie idzie , potrafisz z wdziękiem jedynie bl?? proszę zmień już spódniczkę na inną pozdrawiam nietoperzyca
ps.nie sil się na inwektywy bo one na mnie nie robią wrażenia , pamiętaj więcej jest sensu, jeżeli mędrzec się wygłupia, niż jeżeli głupiec się mądrzy.
Nietoperzyca,
Ja w moim tik-tak usunąłem wskazówki a tikanie sobie zostawiłem, jako taki metronom, do hip-hopowego „pobujania się jak jest przy czym. Po ostatnich wydarzeniach w naszej polityce,kiedy przy goleniu patrzę sobie w oczy, sam w łazience/refleksyjny luzik/ , hip-hopuję sobie coś takiego/oko w oko ze swoim odbiciem/:
Kto ty jesteś?
Polak mały ,tik-tak, tik- tak,
– Jaki znak twój?
– Polak mały, tik-tak, tik-tak,
– Gdzie ty mieszkasz?
– Polak mały, tik-tak,tik-tak,
– W jakim kraju?
– Polak mały, tik-tak, tik-tak,
– Czem ta ziemia?
– Polak mały, tik-tak,tik-tak,
– Czem zdobyta?
-Polak mały, tik-tak, tik-tak,
– Czy ją kochasz?
– Polak mały, tik-tak, tik -tak,
– A w co wierzysz?
– Polak mały, tik-tak,tik-tak,
– Coś ty dla niej?
– Polak mały!!! tik-tak, tik-tak,
– Coś jej winien?
– Polak mały, Polak mały , Polak mały , tik-tak,tik-tak, tik-tak,tik-tak,
w tym momencie słyszę żeński chórek, który wydusza z siebie:”Wierzę w ludzi ,wierzę w dobo…” i… już jestem ogolony, samo zleciało.
Kombinuję, jak „rozbujać” hip-hopowo nasze staropolskie „Larum”…
Serdecznie pozdrawiam,Eddie
Zapamiętaj jedno- najgorsze są wskazówki, tik- tak , to tylko fajny rytmik, nic więcej
Z zadowoleniem stwierdzam, że pojawiła się i zabłysła nowa, blogowa gwiazda. Nietoperzyca drapieżna. Bardzo mi się podoba jej sposób dyskutowania. Młode pokolenie i na dodatek kobieta, która ma coś do powiedzenia we własnym imieniu. Cieszę się. 😆
„…błysnąć przed blogowa George Sand”
To znaczy przed kim ?
nietoperzyca 00.8
Widzę że podobnie jak szestow po północy jesteś po pół litrze. Nie mam nic przeciwko temu, ale lepiej się wyśpij, a dopiero potem coś pisz. I informuję cię, że nie mam biblioteczki, tylko bibliotekę. Natomiast ty masz chyba biurko ( Jak Telimena i ten sam poziom). No i nie wtrącaj się jak dokształcam Torlina. Dieci powinny byc widziane,ale nie słyszane.
Nietoperzyco droga – dodać do Twego postu z dn. 17.08.2008 h:0.04. pragne tylko schlagwort Dobrego Wojaka Szwejka (w temacie przez Ciebie poruszonym), że moralnym zwyciężca jest zawsze ten komu przeciwnik przetrąci nogę.
Pozdrawiam.
WODNIK53
Do Szanownego Gospodarza
Świadoma swoich naiwnych i młodzieńczych grzechów proszę o wyrozumiałość , ślubuje uroczyście regulamin blogu przestrzegać i poziomu nie zaniżać. Ale ten ostatni raz proszę o wybaczenie i puszczenie moich wpisów do NELY i Eddiego pozdrawiam nietoperzyca
ps. a to moja gałązka oliwna
Tłuczmy szklanki, spodki, miski,
Niech gospodarz żyje nasz!
A choć Gospodarz płaczu bliski,
Niechaj drzazgi lecą z flasz!
Obrus w strzępy, dzbanek mleka
O podłogę! Trzask i huk!
Kości wkoło porozwlekać,
Butlę wina prask o próg!
Buch czerepy w garnek śmiało,
Szkło na drobny tłuczmy piach –
A co jeszcze pozostało,
O podłogę bęc i trach!
Baczność! Gospodarz płaczu bliski,
Zaraz usłyszycie jęk –
Więc uwaga tam na miski!
Trach i prask, bęc, i brzdęk!
Eddie pisze:
2008-08-17 o godz. 12:19
Eddzie
Do chórku bym się nie nadawała , nie wiem jakby na mój widok wyszło to golenie( ratunku gdzie są plastry) , ale mogę ci a capela zaśpiewać tylko proszę nie każ mi szukać mojego tik-taka
Gdy już noc odetchnie szerzej, ponad dachy, ponad wieże lecą czarne nietoperze w nieprzejrzaną mgłę i na złość wszelkiemu lichu, gdzieś po ciemku, gdzieś na strychu wywołują wciąż po cichu swoje czary złe.
Unikając ludzkich sideł, na bezszumnych błonach skrzydeł lecą w mrok na kształt straszydeł, w księżycowy mrok i znikają w nocnej ciszy, gdzie już nikt ich nie dosłyszy, gdzie nie dojrzy wzrok.
A teraz chórek : Jak nietoperze mamy słodkie sekrety, jak nietoperze słuchamy wielkomiejskich ech, w nocnej dziwnej atmosferze, gdzie rozkoszy księżyc strzeże, krążą ludzie nietoperze, pijąc słodki grzech.
tradycyjnie do wrzesnia nietoperzyca
Eddie pisze:
2008-08-17 o godz. 12:19
Eddie
ps.gdyby to czlowiek wiedzial ,ze to własciwy zegar powinienem był zostać zegarmistrzem pozdrawiam nietoperzyca
NELA pisze:
2008-08-17 o godz. 12:28
NELA
Za klasykami blogowymi ? młode to, to ? i ? czytac , czytać i myśleć samodzielnie ? ?spodniczka nietoperzyca? ? subtelna ? doszło Twoje ? drapieżna ?:))
Więc parafrazując klasyka : kobieta brzmi dumnie witam Cię serdecznie , mam nadzieje ,ze mamy wspólna orbitę , jestem na tyle mądra by sobie nie ufać ( do końca) więc twoje mile słowa potraktuje awansem i postaram się na nie zasłużyć pozdrawiam Cię serdecznie nietoperzyca
Ps. NELA , ja podobno jak wino im starsza tym lepsza , może kiedyś choć symboliczny kieliszek wzniesiemy razem z gospodarzem
Trzeba chodzic po ziemi,a nie stapac po oblokach.Wojny byly,sa i beda.
Naiwnoscia jest twierdzenie lub nie przyjmowanie do wiadomosci faktow,ktore sa wpisane w nasza rzeczywistosc.
Istnieje pewna grupa pieknoduchow,ktorzy mysla ze za pomoca hasel mozna zmienic swiat-kiedy armaty strzelaja.
Swiat mozna zmieniac ale nie mozna zapominac ze jestesmy wpisani w pewnien scenariusz ,ktory realizje sie od wiekow.
Tolstoj to doskonale rozumial.
1. Jean Paul pisze:
2008-08-17 o godz. 16:47
Jean Paul
Ty się niczego nie nauczyłeś ,żeby cos widzieć trzeba zdjąć okulary /klapki z oczu , przyjmuje za aksjomat ,że masz bibliotekę im. Jeana Paula , tylko pytanie brzmi czy to budynek pusty czy z woluminami
wiesz z natury lubię ludzi , tylko ludzie maja ta słabość ,ze najpierw muszą cos znaleźć(do wyboru : dowcip , wdzięk , kulturę , brak arogancji),żeby wiedzieli ,ze to istnieje , może spróbował byś coś z tego znaleźć pozdrawiam serdecznie nietoperzyca
ps. Gospodarzu przepraszam
nietoperzyca 19.17, 19.26, 19,30, 19.49
Okazuje się, że pękło chyba kolejne pół litra solo. Pozazdrościć ! Takiego pokazu bełkotliwego mizdrzenia się przed Eddiem, jeszcze na tym blogu nie było ! Tylko ty możesz jeszcze pobić ten rekord ! Powodzenia !
Pozwolę sobie zacytować mój wpis z blogu Pana Waldemara Kuczyńskiego.
Ja szczerze mówiąc nie rozumiem tej całej dyskusji. Przecież układ stworzony niechcący przez Prezydenta i Premiera dał niesamowite rezultaty. Pisze o tym „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, „premier Donald Tusk próbował rozwiać silne obawy wokół tarczy we własnym kraju oraz Europie. Z jednej strony stawiał Waszyngtonowi więcej warunków, niż jego poprzednik Jarosław Kaczyński, który narzucał się Amerykanom, a z drugiej strony nie tylko wciągał unijnych partnerów w negocjacje, lecz dążył do przekonania Rosjan, że jest zainteresowany dobrosąsiedzkimi stosunkami. Jednak wszystkie zastrzeżenia i warunki stały się nieważne po tym, jak Władimir Putin zaczął na Kaukazie „gromadzić rosyjską ziemię””,
a lider Partii Konserwatywnej Wielkiej Brytanii mówi: „”Nadszedł czas, żeby międzynarodowa społeczność zjednoczyła się i zajęła jednolite stanowisko potępiające działania Rosji. Musimy jasno dać Rosjanom do zrozumienia, że zmierzają ku izolacji. Rosyjskie elity upodobały sobie zakupy i luksusowe weekendy w Europie. Nie możemy akceptować faktu, że rosyjska armia wkracza do innych krajów, a jednocześnie rosyjscy klienci maszerują do Selfridges”.
No a poczytajcie „Kommiersant” – to dopiero jest naprawdę prawidłowa analiza. „Pomyślnemu finałowi negocjacji między Polską i USA w sprawie tarczy antyrakietowej sprzyjały niedawne wydarzenia w Gruzji. Warszawa przekonała Waszyngton co do konieczności obrony Polski przed możliwą agresją ze strony Rosji. Amerykańska tarcza stała się jedną z przyczyn rozłamu we władzach Polski. Prezydent Polski Lech Kaczyński od początku twierdził, że rząd Donalda Tuska domaga się od Waszyngtonu zbyt wiele. Nawet oskarżył premiera o prorosyjskie stanowisko. W ostatecznym rachunku wygrał gabinet Donalda Tuska, który otrzyma od USA żądaną zapłatę za instalację antyrakiet. Sytuację uratował rosyjsko – gruziński kryzys, spowodowany wydarzeniami w Osetii Południowej”.
Ta dyskusja przypomina okres po I Wojnie Światowej, kto odzyskał niepodległość – Piłsudski czy Dmowski? To samo teraz, przecież ich wspólne działanie doprowadziło do nieprawdopodobnego sukcesu, mamy tarczę, oddziały amerykańskie, poparcie Wielkiej Brytanii i Niemiec, a także (co od dawna pisałem, że Rosjanie świetnie wiedzą o co chodzi) zrozumienie w gruncie rzeczy Rosjan.
A przecież ja doskonale zrozumiałem Kaczyńskiego, jemu nie chodziło o Gruzję, a przede wszystkim o Ukrainę, to o to w gruncie rzeczy jest walka, to jest główny cel – Gruzja to jest temat zastępczy.
I teraz, jak osiągnęliśmy nieprawdopodobny wprost sukces, nasi mali nienawistnicy nie mogą się powstrzymać od kąsania przeciwników politycznych. Po co? Żeby się lepiej poczuć? A Polska?
Trzeba pamiętać, że to Kaczyński z Tuskiem (niechcący, bo niechcący, ale wspólnie) załatwili rzecz nieprawdopodobną: obciążenie Rosji, tarczę z Patriotami i oddziałami i zrozumienie Zachodu. Przecież z jednej strony to chodziło o Ukrainę, a z drugiej – cytuję „Financial Times Deutschland”: „(…) porozumienie o tarczy zapadło we właściwym czasie. Jest sygnałem dla Moskwy, który pokazuje, gdzie znajduje się czerwona linia. Zarówno Polska jak i Czechy liczą na to, że dzięki tarczy nabiorą ważniejszego strategicznego znaczenia dla USA, a przez to zapewnią sobie większą ochronę. Wszystko to dzieje się ze strachu przed coraz bardziej agresywną Rosją. Na zachodzie Europy, która nie przeżyła sowieckich najazdów i prawa wojennego, strach ten jest często wyśmiewany, jako sprawa przeszłości. Ale rosyjska wyprawa do Gruzji pokazuje, że chodzi o bardzo aktualną kwestię. Kraje wschodniej Europy muszą od lat wysłuchiwać rosyjskich gróźb, niezależnie od tego czy są w NATO, czy nie”.
Jean Paul – nie jesteś w stanie mnie obrazić, jestem ponad to.
Jacobsky 15.23
To ja nazwałem nietoperzycę blogową George Sand.
Przepraszam – żartowałem.
Po wszechstronnej analizie jej twórczości poetycko – publicystycznej, uważam że z całą pewnością zasługuje na tytuł blogowej Hermenegildy Kociubińskiej. Jest to nowe wcielenie słynnej Agi.
Może powinna zmienić nick ????
Chwalebne czasy Pilsudskiego. Chwalebne czasy ZSRR i PZPR, Chwalebne czasy aneksji Zaolzia, Chwalebne czasy Chrobrego i Kosciuszki. Chwalebne czasy pogromu polskich Zydow, Chwalebne czasy Monte Cassino i Powstania Warszawskiego. Chwalebne czasy UB i MO. Chwalebne czasy Antyamerykanizmu. Chwalebne czasy pijackiej schlachty zasciankowej i sejmikow. liberum veto na wszystko i dla wszystkich.
Jean Paul pisze:
2008-08-17 o godz. 22:35
ja rozumię .że czujesz się dotknięty , odsunięty na boczny tor bo spóniczka nietopezryca Tobą się nie zajmuje , tylko żeby z kimś rozmawiać trzeba mieć o czym , a Ty ciągle o sianie gadasz . tego co Tobie potrzeba nie sprzedają niestety w żadnym sklepie do wyboru : inteligencja, poczucie humoru , brak hamstwa , wyobraznia , kultura
pozdrawiam nietoperzyca
ps. PRZEPRASZAM WSZYSTKICH BLOGOWICZÓW ZA NIEPOTRZEBNĄ WYMIANĘ ZDAŃ , ALE NIERAZ NAWET NIETOPERZA SZLAK TRAFIA
J.P. – Słynna Aga nadal się udziela u p. Paradowskiej, chociaż ze znacznie mniejszą częstotliwością. Z formy jednak nie wyszła. 😉
A swoją drogą… przyjemnie jest czasem poczytać wpisy kogoś, kto się sobie nadziwić nie może…
Cóż to za oczy, ich blask aż mroczy. Gdzież można dostać takową postać!? 😀
Nietoperzyca,
po odblokowaniu się pokazałaś niezłą próbkę ekspresji Twojej osobowości. Tak szeroki zakres, aż intrygujący. Ładne literacko były Twoje impresje o nietoperzach, Twoje?
Na mojego hip-hopowego gniota dałaś się złapać analitycznej składowej Twojej inteligencji. To było na czucie .Gadka całkowicie sfrustrowanego ostatnimi wydarzeniami politycznymi , ześwirowanego mnie. Hip-hopu nie cierpię, kojarzę go z lenistwa/wyłączanie radia kiedy to puszczają/.
Na koniec, przypomnę Ci, że na świecie nigdy tak nie będzie, że wszystkie dzieci będą mogły bawić się ze sobą razem.Bez wartościowania kogokolwiek, warto pamiętać ,że jest to niemożliwe. Jeśli nie potrafię bawić się berka, czy słówka z dziećmi z innego podworka, a oni ze mną, to nie ma takiej siły…Ja nawet tego nie próbuję robić.
Mnie tylko raz w życiu udało się nawrócić/chyba/ na ateizm jednego misyjnego Mormona , w ramach vice versa. Uważam to do dzisia za prawdziwy cud.
Pozdrawiam,Eddie
WODNIK53 pisze:
2008-08-16 o godz. 21:45
Wodniku dzięki za ?droga? doceniam , do twojego wpisu chcę tylko parę słów dodać zawsze sprawy polskie znad Sekwany wyglądały i normalnie , czy to za czasów Giedroycia ( choć nie ze wszystkim się zgadzałam ) czy też Smolara i Stommy , może żeby spojrzeć na niektóre sprawy trzeba oderwać się od naszego piekiełka pozdrawiam nietoperzyca
Ps. żartobliwe podsumowanie ?interwencji? Kaczyńskiego w gruzji ale jakże prawdziwe daje Czeczot w bieżącym ? przeglądzie? , a na poważnie myślę ,że moje odniesienie ?Gruzji? do teorii gier ( to takie spaczenie ) rozwinięte po mistrzowsku przez Eddiego ( młodszy , bystrzejszy)nie jest całkiem złe
Redaktorze, a czy to czasem nie jest taki, że PO to jest taki sam PiS po face liftingu, a Donald Tusk i jego świta najbardziej się boją, że ktoś (a dokładnie najbardziej ujadające buzie PiS i powiązane z nimi media) moze im zarzucić, że są zbyt mało antykomunistyczni ( w tym i antyrosyjscy), za mało proamerykańscy, za mało prolustracyjni i za mało katoendeccy. I stąd poparcie PO dla debilnej ustawy lustracyjnej PiS, pielgrzymki do Łagiewnik, a teraz tarcza. Na szczęście nie głosowałem na PO ani Tuska i głosować nie zamierzam.
ooooo a ja myslałam że fajnie jest na gotuj się !!! ale nie, ale nie, tu fajniej jest.. gratulacje
Doczekałam się – http://www.polityka.pl/obieg-zamkniety/Lead33,933,264916,18/ .
nietoperzyca ( aka) Hermenegilda Kociubińska) 10.22
W dziedzinie samozachwytu masz złoty medal olimpijski. Niestety poza nasładzaniem się sobą i wystawianiem innym blogowiczom cenzurek, pełnych żałosnych epitetów, nic sobą nie reprezentujesz. Przejrzałem jeszcze raz twoje poprzednie wpisy – żadnych merytorycznych treści – wyłacznie mizdrzenie się i świergolenie. No i cytowanie innych w systemie „schodków”, bo sama nie potrafisz niczego oryginalnego wymyślić. Jak z tego widać, nie znasz na niczym, ani na polityce ( która jest głównym tematem tego blogu), ani na języku polskim w którym robisz żenujące błędy, ale to typowe dla grafomanów. Natomiast w dziedzinie agresywności i obraźliwości jesteś lepsza nawet od Lecha Kaczyńskiego. Reagujesz furią, celowym obrażaniem i epitetami na każde słowo krytyki. Czy jednak można sie spodziewac czegoś innego po kimś, kto jest zakochany w „nietoperzach” ( czyli w sobie ? ).
Jedyny oszałamiający postęp intelektualny jakiego dokonałaś w ostatnim okresie, to rezygnacja z pisania „schodkami” . Bardzo ci za to dziękuję. W pozostałych dziedzinach działalności niestety jest równia pochyła. Bardzo przepraszam Gospodarza za twoje zaśmiecanie blogu.
Bez odbioru.
Nietoperzyca:
Specjalnie dla Ciebie, odświeżyłem lektury wzięte od koleżanki:
-Mniej niż nic- Elizabeth Kim
– fabularyzowana biografia Koreanki adoptowanej i wychowywanej w USA. Maszt tu wszystko, począwszy od szoku kulturowego po toksyczną rodzinę. Prawie podręcznik czego NIE należy robić. Blizny psychiczne są prawie nieusuwalne.
-Matka ryżu- Rani Manicka
Cejlonka, żyjąca po „sprzedaży” za mąż na Malajach. Codzienne, okrutne życie kobiety Pd-Wschodniej Azji.
-Bóg rzeczy małych- Arundhati Roy
Indie, sposób przeżycia.
Te lektury zmieniły mój sposób patrzenia na świat [i kobiety]
Polecam wszystkim ciekawym INNEGO spojrzenia na świat.
Sapkowskiego nie lubi, a Tolkiena cytuje………
W Sapkowskim postacie są mniej koturnowe, bardziej ludzkie, nawet krasnoludy………
Jean Paul:
„….takie będą Rzeczypospolite jakie młodzieży wychowanie”
„kto pyta nie błądzi”
Blog ma też inne funkcje niż tylko wymiana poglądów, moim zdaniem, oczywiście……..
1. Eddie pisze:
2008-08-18 o godz. 11:25
Eddi
Ponieważ obiecałam gospodarzowi ,ze się poprawię, a ja słowa dotrzymuję to najpierw przeczytaj co napisałam do Wodnika o 11:25 , warto obejrzeć czeczota w bieżącym nr Przeglądu jak podsumował Kaczyńskiego w związku z jego odsieczą gruzińską , nie ja taka zdolna jestem to nieśmiertelny Brzechwa ( tango nietoperzy)
A teraz ile dały głośniki byle nie myśleć
http://www.youtube.com/watch?v=M5mjN32G1iI zastąp american i wszystko będzie jasne , pewne rzeczy są po prostu w polityce uniwersalne , trzeba przyjąć to jak aksjomat niezmiennie do września nietoperzyca
Eddie! Nie doprowadzaj mnie do rozpaczy! Piszesz – 11;25;
intrygujący. Ładne literacko były Twoje impresje o nietoperzach, Twoje?
;
Piosenka o nietoperzach pochodzi z kabaretu sprzed II Wojny Światowej!!!
Nie powiem, kto ją śpiewał, ale jest starsza od ciebie. Mam nadzieję, że podpuszczałeś… 😉
Na marginesie:
Najbardziej stabilna bryła geometryczna- ostrosłup
Najbardziej stabilna struktura społeczna- feudalizm
Najbardziej PRODUKTYWNA i innowacyjna struktura społeczna- demokracja…….
Co jest celem istnienia człowieka, społeczeństwa………?
O to kłócą się i ludzie i filozofowie od kilku tysięcy lat……..
NELA pisze:
2008-08-18 o godz. 19:36
NELA
on tak z kurtuazji i dla jaj wybierz co wolisz , w swoim wpisie napisalam mu ,skąd owo tango pochodzi nietoperzyca
ps. ja nie jestem sprzed wojny przynajmniej nie z tej , ale tango lubie w kazdej odmianie
Nietoperzyca,
Twój wpis do Wodnika czytałem. Dziękuję z wtręcik z Eddiem.Pozatym wszystko O.K., idę na chwilę w przyrodę, żeby oddtajać po głośnikach. Po wysłuchaniu tego clipu, cała moja psychika robi zyg,zyg. Serdecznie pozdrawiam do września, morze wzywa,
Eddie
NELA,
nie jest kłamstwem, że Cię nie podpuszczam. Zdemaskowałaś mój słaby punkt. Jedyne co mogę Ci zaoferować, to przejęcie wszelkich symptomów Twojej rozpaczy z tego powodu na siebie. Ooooooo!!! jaka mnie żałość ogarnia. Cierpię i się miotam…
Pozdrawiam ,Eddie
Panie redaktorze,
do niedawna na tym blogu warto było czytać komentarze, bo szumu było relatywnie mało. Był to Pański sukces, ale nic nie trwa wiecznie.
Jedna refleksja: nawet jeśli ktoś ma „misję” i pisze komentarze bulwersujące innych (ale ma też poczucie przyzwoitości i nie pisze dziesięciu komentarzy), to łatwo to zignorować i czytać dalej. Lepszy jest dla poziomu bloga fanatyk niż ktoś, kto chce zostać gwiazdą.
Eddie! Przestań! Nie trzeba aż tak! Nigdy bym sobie nie wybaczyła, gdybyś ucierpiał na cennym i delikatnym ciele wskutek obicia się o jakąś twardą ścianę… Nie z mojego powodu!!!
NELA,
Przestałem.Posłuchałem. Już kombinuję co z tym odzyskanym „cennym”. „delikatnym ” ciałem zrobić. Może spróbuję wystawić je na Allegro.
Pozdrawiam, Eddie