Masakra w Tunisie
Tym razem islamiści zaatakowali we względnie stabilnej Tunezji. To jedyny kraj w arabskiej północnej Afryce, gdzie tak zwana Arabska Wiosna w jakimś stopniu spełniła oczekiwania społeczne.
Nie na tyle jednak, aby i w Tunezji nie zagnieździła się lokalna odmiana dżihadyzmu. To z Tunezji rekrutują się liczni bojownicy tzw. Państwa Islamskiego. W proporcji do liczby ludności to ponoć największy kontyngent w tej armii fanatyków zdolnych do barbarzyństwa rodem z wojen i krucjat średniowiecznych.
Wśród ofiar ataku na zagranicznych turystów w Tunisie są Polacy. Premier Kopacz zapowiada wysłanie psychologów do ocalałej grupy turystów z Polski i oferuje możliwość natychmiastowego powrotu samolotem wynajętym przez rząd. To właściwa reakcja.
Polacy otrzymali tragiczny dowód, że fanatyzm islamistyczny może dotknąć i nas. Dzisiaj wojna o tysiące kilometrów od Polski jest nie tylko problemem arabskim, lecz także europejskim, a w tym i polskim. To ponura strona świata globalnego.
Wskutek agresji rosyjskiej na Ukrainę i agresji „Państwa Islamskiego” w jego różnych odmianach na Bliskim Wschodzie, w Afryce północnej i środkowej, a także w Europie – na razie w formie pojedynczych ataków – zaczyna i do Polski docierać świadomość, że zagrożenie jest realne. Że to nie coś, co dzieje się daleko i nas nie dotyczy, tylko śmiertelne niebezpieczeństwo mogące uderzyć i w nas.
Mam nadzieję, że to obudzi w Polsce poczucie wspólnej sprawy, jaka łączy nas z Ukraińcami, Syryjczykami, Irakijczykami, Kurdami, a dziś także z Tunezyjczykami, którzy nie chcą mieć – tak jak my – nic wspólnego z fanatyzmem i barbarzyństwem. Jest nią pragnienie, by żyć w świecie normalnym i bezpiecznym, w którym władze państwowe współpracują z innymi rządami, aby okiełzać powracającą plagę wielkiego terroryzmu w jego różnych wydaniach.
Także my w Polsce stajemy przed dramatycznym dylematem: wolność czy bezpieczeństwo? Chcielibyśmy mieć jedno i drugie, ale to coraz mniej możliwe w epoce wojen hybrydowych, „zielonych ludzików”, rzezi pod czarną flagą. Zaczynają się schody. W realu.
Komentarze
„Polacy otrzymali tragiczny dowód, że fanatyzm islamistyczny może dotknąć i nas. Dzisiaj wojna o tysiące kilometrów od Polski jest nie tylko problemem arabskim, lecz także europejskim, a w tym i polskim. To ponura strona świata globalnego.”
A jest to wynik amerykańskiej polityki.
Wojen i bombardowań, w Iraku, Afganistanie, Syrii, Libii, Jemenie, ….
Terrorystów coraz więcej, chaos w państwach islamskich coraz większy.
Amerykanie sprytnie skierowali terroryzm do Europy, sami są bezpieczni. Przez ocean trudno się przedostać. Mało tego, wojny toczą się u granic Europy a nie w pobliżu USA. Wojny mogą eskalować, jeśli amerykańskie koncerny zbrojeniowe zwietrzą interes.
„Rzeź pod czarną flagą” zaczęła się od rzezi w Iraku pod zupełnie inną flagą.
Nie sądzę by więcej broni, bomb, doradców wojskowych, dronów, uzdrowiło sytuację.
Natomiast więcej miejsc pracy, inwestycji, perspektyw życiowych, i owszem.
Które rozwiązanie jest tańsze?
Niestety, to całkiem inne kompleksy inwestycyjne, mające inne priorytety.
Wygra silniejszy, a więc militarny.
I spirala zacznie się nakręcać i w tym kraju.
Niszcząc siedliska milionów ludzi, kopnął Zachód w ul.
I dziwi się że wściekłe pszczoły żądlą przypadkowe ofiary?
Uspokojenie sytuacji wymaga dziesięcioleci.
taK JAK DZIESIĘCIOLECI WYMAGAŁO ROZJUSZENIE SPOŁECZNOŚCI ISLAMSKIEJ DO POZIOMU OBECNEGO WRZENIA.
Problem z tym co Pan pisze polega na tym, ze opis jest oderwany od tla, od przyczyn, ktore pozwolily na rozrost sil w stylu ISIS. Sadze,ze owo pomijanie tla wynika ze wstydliwego przyznania sie do faktu, ze po czesci swiat zachodni jest wspoltworca wspomnianych problemow. Trzeba miec sporo odwagi i tzw „moral fibre” by jasno i wyraznie to powiedziec. Niestety latwiej jest pisac jak o zjawisku, ktore pojawilo sie na zasadzie „Deus ex machina”.
Pozdrawiam
Niestety Europa będzie coraz bardziej rozdarta między koniecznością walki z terroryzmem islamskim a koniecznością walki z terroryzmem putinowskim.
Na dniach, zdaje się, zaczynają się rozmowy o przedłużeniu sankcji wobec Rosji – wobec tego zamachu kraje południa Europy mogą niechętniej patrzeć na skupianie się na Rosji.
Najwiekszym problemem dla Europy jest dzialalnosc USA, islamisci, natomiast problem z Putinem jest stucznie wywolany przez USA. Zreszta dzieki USA rowniez w Rosji zacznie sie problem z islamistami.
”Zreszta dzieki USA rowniez w Rosji zacznie sie problem z islamistami.”
Oni pokazali w Czeczenii jak się załatwia problem islamistów przysłanych z zagranicy.
Szanowni: (Caramba 18 marca, godz. 19:03 308041), wieśku59 (18 marca, godz. 19:21 308042), Vandermerwe (18 marca, godz. 19:28 308043), Panie Jurku (18 marca, godz. 20:21 308046) i Adasiu (18 marca, godz. 21:42 308047)!
Podpisuję się pod Waszymi komentarzami. Ze swej strony dodaję pytanie: kto finansuje islamistów? Nie wierzę, że okupy, zyski z rabunków i składki, dobrowolne i przymusowe ich zwolenników wystarczą na ich działalność. Może przykłada do tego rękę Arabia Saudyjska? A może także za jej pośrednictwem jakieś konsorcja finansowe?
Pozdrawiam
@Pan Jurek
Najwiekszym problemem dla Europy jest dzialalnosc USA
@Adaś
Kolejne ofiary imperializmu i agresji amerykańskiej
Co Wy pieprzycie. Islamski fundamentalizm (nie cały islam) jest coraz większym zagrożeniem nie tylko dla Tunezji, Syrii, Egiptu czy Turcji. Ona jest zagrożeniem dla Europy. Kilka dni temu w szkole uczącej niemieckiego imigrantów pragnących osiedlić się w Austrii (głównie z krajów muzułmańskich), na oczach całej gromady uczniów i ich nauczyciela (mojego syna uczącego ich języka niemieckiego) radykalny salafita (co później ujawniło śledztwo) zarżnął swego islamskiego kolegę za to, iż ten ośmielił się wyśmiać jego pogląd, że słuchanie muzyki obraża Allaha. Młodzian, który w porze modlitwy (Zuhur, Asyr, Maghrib) – siadał na dywaniku (bez względu na miejsce siadania) i mantrował: W imię Boga Miłosiernego, Litościwego! Chwała Bogu, Panu światów, Miłosiernemu, Litościwemu, Królowi Dnia Sądu. Oto Ciebie czcimy i Ciebie prosimy o pomoc. Prowadź nas drogą prostą, Drogą tych, których obdarzyłeś dobrodziejstwami, nie zaś tych, na których jesteś zagniewany, i nie tych, którzy błądzą – w momencie, gdy został wyśmiany za to, że zabranie słuchania muzyki (bo Allaha to obraża), zarżnął swego towarzysza w tej samej wierze. Trzeba mieć nieźle spaprany mózg aby to zrobić. I wcale nie są temu winni Amerykanie.
@Kropkozjad, z godz. 22:05
Oczywiście że Arabia Saudyjska. Salafici (o jednym pisałem w poście powyżej) szkoleni są w madresach w Arabii Saudyjskiej. Najbardziej radykalnych dżihadistów szkolą medresy saudyjskie.
Ad. Nexus, Czy naprawdę pan nie dostrzega kto miesza w bliskowschodnim kotle? Nie chce się panu sprawdzić kto i w jakim celu wzniecał tzw. arabskie wiosny ludów czyniąc z krajów nie kryształowych wprawdzie ale w miarę przewidywalnych siedliska skrajnego fanatyzmu? Czy dałby się pan pokroić za „prawość i sprawiedliwość” jankesów? Czy nie zadaje pan sobie pytania kto to towarzystwo spod fanatycznego znaku sponsoruje, kto sprzedaje im broń, kto ich aprowizuje? Czy czuje pan dyskomfort plotąc bzdury o rosyjskim terroryzmie? Co musi się jeszcze stać aby podobni panu i Adasiowi Sz. Miauczyńskiemu powiedzieli przynajmniej tak — nie pochwalamy zachowania Putina ale to co wyprawiają jankesi to jak spacer po linie nad przepaścią bez zabezpieczeń, czy miłość do wielkiego brata odebrała wam rozum i nie pozwala na niego spojrzeć krytycznie? Nie widzi pan tragedii Iraku, Afganistanu, Libii czy Syrii po zamontowaniu (lub próbie zamontowania) demokracji a la USeJ? Pozdrawiam.
Jeśli komuś się wydawało, że można z Wujkiem Samem pójść i wywrócić Bliski Wschód upside down, a potem jeździć tam na wywczasy jakby nigdy nic to właśnie się przekonał, jak bardzo śmiertelnie się mylił.
Tragedia w Tunisie odbiła się rykoszetem chciejstwa pana Sikorskiego , który ogłosił śmierć 7 Polaków i żałobę narodową, wyprzedzając prezydenta.
Kolejny komunikat mówi o śmierci jednego Polaka. Polityczne brylowanie w mediach przejawia się w każdej okazji. Może nim być nawet śmierć człowieka , zwielokrotniona chciejstwem.
ziomek
Proszę przeczytać wpis anumlika i niech on będzie komentarzem. Czy naprawdę obsesja antyamerykańska jest tak wielka, że można nią wyjaśnić wszelkie zło na świecie?
anumlik
18 marca o godz. 22:22
Kraje Zatoki są BARDZO bogate i bardzo ortodoksyjne.
Ale, nie będzie tam wprowadzana demokracja na naszą modłę, bo są to sojusznicy.
Finansowanie w wielu krajach szkolnictwa z tamtych źródeł nie jest tajemnicą.
Tak samo jak idące w dziesiątki miliardów transakcje zbrojeniowe, podtrzymujące zachodnie koncerny.
Fanatyzm + broń, i problem gotowy.
Gdy dodamy do tego jeszcze biedę i korupcję w krajach arabskich, czy szerzej- islamskich, to mamy wspaniałą mieszankę wybuchową.
Nasi arabscy sojusznicy i ich elity raczej się nie zreformują.
Cóż więc pozostaje?
Nexus
19 marca o godz. 5:53
To nie jest obsesja, tylko beznamiętne stwierdzenie faktów.
Nie ma roku, by USA nie toczyło gdzieś wojny.
Przynajmniej w ciągu ostatnich 60 lat……
Nie widzisz tego?
Skutki zaś wojen są znane.
Doświadczyło ich jakieś 300 400 milionów ludzi, mających nieprzyjemność być obiektem zainteresowania naszych sojuszników.
Ile milionów zginęło?
No i zaczyna się mącenie syjonistów w głowach reszty świata…kilkanaście lat temu syjoniści przekonali cały świat, ze trzeba uderzyć w Al-Kaidę czyli w kraje takie jak np. Irak ( jeden z największych ówczesnych wrogów Izraela). Teraz syjoniści wpajają nam w głowę, ze za wszelkim okrucieństwem tego świata stoi tzw „Państwo Islamskie”. Czyli czas na inwazje na kolejne wrogie Izraelowi państwa Islamskie Można się łatwo domyśleć, ze za kilka miesięcy okaże się , ze zarodek terrorystycznego Państwa Islamskiego mieści sie nigdzie indziej jak w Palestynie. Dzięki czemu Izrael dostanie przepustkę od reszty świata na eliminacje swojego największego problemu, z którym boryka się od kilkudziesięciu lat.
@wiesiek59, 19 marca o godz. 8:18
Nasi arabscy sojusznicy i ich elity raczej się nie zreformują.
Cóż więc pozostaje?
Czujność. Mieć oczy dokoła głowy, by nie zostać zaskoczonym, kiedy fanatyk salaficki wypruje ci bebechy, albo opasana semteksem pod hidżabem dzieweczka wysadzi się w wagonie metra, w którym akurat Allah postanowił cię umieścić. Getta dla muzułmanów, zamykanie granic, czy próba wtopienia ich w europejski porządek poprzez asymilację, to rozpaczliwe i żałosne wysiłki mające na celu uśpić jeno naszą czujność. Niestety – służby walczące z terroryzmem w europejskich krajach muszą wzmóc infiltrację środowisk, z których mogą wywodzić się potencjalni dżihadyści. W szkole w Wiedniu, w której mój syn uczy niemieckiego, większość stanowią muzułmanie. Zarówno afgańscy, jak libijscy. Irańczycy i Irakijczycy. Ale też Serbowie, Chorwaci, Ukraińcy i Rosjanie. Pełna gama ras, kultur i tradycji. Co też wyzwala (już na etapie przygotowywania ich do podjęcia legalnej pracy w Austrii) różne emocje. Jak dotąd ujawniające się w dyskusjach. Do czasu, gdy jeden z dyskutantów, wyśmiany przez innego, jeno wywodzącego się z innego plemienia, muzułmanina, postanowił ukarać go „za bluźnierstwo” za pomocą majchra. Syn przestrzegał właściciela szkoły przed radykalizującymi się podczas dyskusji nastrojami. Gdy zeznawał na policji jako – chyba najważniejszy – świadek, oniemiał. Policja w ogóle nie skojarzyła na początku, że motywem zabójstwa był fanatyzm religijny i potraktowała „incydent” jako element walki pomiędzy dwoma Afgańcami – członkami dwóch wrogich gangów. Nie mieli w ogóle pojęcia o islamie, Koranie, nakazie modlitwy pięć razy dziennie, ani o radykalnych salafitach edukowanych w Arabii Saudyjskiej. Dopiero zeznania syna rozjaśniły im we łbach i śledztwem zajęła się wiedeńska komórka do walki z terroryzmem. Zabójca został po kilku dniach ujęty, a w jego kilku kryjówkach znaleziono wyposażenie, broń i dokumenty świadczące o łączności chłopaka z innymi, podobnie myślącymi fanatykami. Syn objęty jest opieką psychologa (bardzo przeżył to zabójstwo – do czasu przyjazdu pogotowia, razem z innymi uczniami próbował reanimować ofiarę). Powiedział mi dopiero co, że ma poważne wątpliwości, czy ucząc niemieckiego muzułmanina nie uczy aby przyszłego terrorysty. Dotąd, znaczy do owego zabójstwa, był radośnie pewny, ze pracuje nie tylko dla euraczy, ale i dla krzewienia idei multi kulti.
anumlik
19 marca o godz. 10:11
Czujność nie pomoże przeciw determinacji.
Gdybyśmy nie potrzebowali taniej siły roboczej, nie byłoby tak dużej mniejszości tureckiej w Niemczech.
Gdyby kraje postkolonialne nie prowadziły rabunkowej gospodarki w byłych koloniach, popierając przy okazji tamtejszych dyktatorów i bombardując buntujących się, nie byłoby takiej fali emigrantów……..
Gdybać można długo.
Przyczyny terroryzmu są znane.
Sponsorzy i dostawcy broni również.
Krótkowzroczne kalkulacje zawiodły.
Pozostaje jedynie albo:
-diametralnie zmienić długofalową politykę wobec krajów arabskich
-zacząć stabilizować ich sytuację gospodarczą
-wywierać presję na zmniejszenie nierówności ekonomicznych
Albo bombardować, zabijając wszystkich…..
Posiano wiatr dość dawno temu, układ Sykes-Picot.
Reszta jest konsekwencją.
Bezwzględna walka o kopaliny dla kilku firm, powoduje zagrożenie całej Europy.
Zyski powędrowały do nielicznych, koszty mamy wszyscy….jak zwykle.
anumlik
18 marca o godz. 22:22 308050
zapomniales dodac, ze zamordowany byl z Afganistanu /a tam jak wiadomo „wprowadzali” demokracje USAmany razem z NATO/. W Austrii wproadzono /lub maja zamiar wprowadzic/ ze „organizacji” muzulmanskich nie mozna finasowac srodkami z zagranicy. Chodzi tutaj prawdopodobnie o Arabie Saudyjska, ktora m.innymi sfinasowala budowe meczetu w 21bz, niedaleko UNO. A tam zbieraja sie glownie „milosnicy” salafitów.
Austriackie gadanie 😆
Jak ktoś chce nauczyć się wiedeńskiego, to może korzystać z pomocy lokalsów, ale porządnie po niemiecku bez regionalnych akcentów nauczy tylko dobry germanista i pedagog, najlepiej taki ze słuchem muzycznym.
Niemiecki dla cudzoziemców jest trudny
Matko moja, co wy z tym niemieckim?!
Nikt nie ma obowiązku go znać, chyba że potrzebuje albo lubi. Ja mam do tego języka awersję, ze względu na jego brzmienie, bo żadne tam uprzedzenia, czy traumy jako osoba z pokolenia powojennego.
Po prostu mi się nie podoba, w przeciwieństwie do francuskiego, włoskiego czy hiszpańskiego, których to języków słucham z przyjemnością i staram się, zwłaszcza tym pierwszym, jakoś posługiwać. Talentów lingwistycznych jednak nie mam , co ze smutkiem stwierdzam. Tym bardziej wiec nie mam ambicji zgłębiać języka, którego nie lubię.
Od lat często bywam w Szwecji, bo mieszka tam moja siostra. Jestem ze szwedzkim obsłuchana, dużo rozumiem i odróżniam go od innych skandynawskich. Ma fajną melodię, w czym paradoksalnie przypomina trochę włoski. Ale porozumiewam się tam moim kiepskim angielskim.
Tobermory
niekoniecznie, patrz; Liliana Nelska
Nexus
jakie to wojny prowadzil ZSRR /oprocz Afganistanu/?
Ruskie dozbrajaly tych, ktorych nie chcialy USA.
@Pan Jurek
co niekoniecznie? I co ma do tego Liliana Nelska?
Jesteś Zwiedawurzn oder was? 😉
Chwilowym tematem dyskusji była nauka niemieckiego dla imigrantów w Austrii. Chyba oczywistą sprawą powinna być przynajmniej podstawowa znajomość języka kraju, w którym chce się przebywać i pracować.
Tak, mag, nawet niemiecki jest językiem przydatnym w niektórych krajach.
A czy tego języka powinni uczyć inni imigranci?
A dlaczego nie?
Inną sprawą jest, czy uczniom bardziej przyda się lekcja prawidłowego języka literackiego prowadzona przez polskiego germanistę, czy może bardziej dialekt, którym posługuje się ulica.
Pan Jurek
Wojny, w jakich brał udział ZSRR, to także rozmaite „wspierania”: już po II światówce – Korea, Wietnam, częściowo Chiny (do czasu), Kuba – III światówka wisiała wtedy na włosku, Kambodża (?).
Nie zapominaj, że pojałtański „porządek” urządził Europę środkowo-wschodnią na 4 dziesięciolecia. Do dziś odrabiamy straty, ciągnąc się w ogonie Europy i to dzięki przystąpieniu do UE.
Rosja czy ZSRR zawsze była imperialna i z nie zrezygnuje ze swoich zdobyczy i wpływów. Przełknęła z trudem „utratę” Polski, odpuściła (powiedzmy) „pribałtykę”, ale nie Ukrainę, być może nie Mołdowię, Gruzje, czy Zakaukazie.
Nie musisz sie popisywac okresleniami, ktorych znaczenia prawdopodobnie nie znasz.
Chodzilo mi;
„Nein, Deutsch habe ich keines gesprochen, als wir nach Wien gekommen sind”, sagt Liliana Nelska. Und doch gilt sie längst als echte Wienerin – spätestens, seit sie in der Fernsehserie „Ein echter Wiener geht nicht unter“ Irmi, die Schwiegertochter von Edmund „Mundl“ Sackbauer spielte – und dabei breitestes Wienerisch sprach.
Nadal nie rozumiem, o co ci chodzi, du Blitzgneisa 😉
Nelska jako dziecko przybyła z Węgier do Austrii i nauczyła się języka tak, jak wiele dzieci emigrantów się uczy. Co w tym nadzwyczajnego?
Znam całe mnóstwo takich przypadków, kiedy dzieci (chińskie, tamilskie, polskie, włoskie itd.) szybko opanowują język (szkoła, rówieśnicy, kontakty) a rodzice do końca życia pozostają językowo upośledzeni.
Dyskusja była nie o potrzebie czy zdolnościach do nauki dialektu, a języka niemieckiego w ogóle.
@ mag,
„Wojny, w jakich brał udział ZSRR, to także rozmaite “wspierania”: już po II światówce – Korea, Wietnam, częściowo Chiny (do czasu), Kuba – III światówka wisiała wtedy na włosku, Kambodża (?).”
To wspieranie, w ramach ‚zimnej wojny” mialo miejsce po obu stronach zelaznej kurtyny. Czasami dochodzilo do surrealistycznych sytuacji. W Angoli Amerykanie popierali Jonasa Savimbi i jego organizacje UNITA zwalczajaca popierany przez blok wschodni rzad w Luandzie. Ale jednoczesnie te same Stany Zjednoczone pompowaly rope w prowincji Kabinda, pieniadze z ktorej finasowaly rzad w Luandzie i pomagaly mu w zwalczaniu partyzantki UNITA, ktora….. jak powyzej.
Kuba jest rowniez ciekawym przypadkiem. Duzo pisze sie i mowi przy okazji konfliktu na Ukrainie o prawie do samostanowienia i podejmowaniu sewerennych decyzji. Warto zauwazyc, iz niepodlegla i suwerenna Kuba podjela decyzje o posiadaniu na swym terenie wojsk i broni rosyjskiej. To w ramach poszanowania owych suwerennych decyzji przez Stany Zjednoczone o malo nie doszlo do konfliktu zbrojnego miedzy oboma mocarstwami. Mozna tak dlugo i ciekawie „na obie strony”.
Pozdrawiam
Ta „suwerenna” Kuba to była i jest zwykła dyktatura, która opozycjonistów zabijała i zamykała do więzień.
Dodajmy jeszcze, że Kuba nie była absolutnie suwerenna i niepodległa, tylko całkowicie uzależniona od pieniędzy ZSRR. To byłą zwykła przybudówka sowiecka. Wszelkie więc próby analogii są bezpodstawne.
@@Pan Jurek, Tobermory
Liliana Nelska ma wyjątkowy słuch językowy. Opanowała tych języków ze sześć i w każdym gada w różnych dialektach. Zresztą przeczytajcie sami:
http://podroze.onet.pl/prawdziwa-wiedenka/sk8er
Chciałbym jeszcze powrócić do problemu teroryzmu.
Mam wątpliwości, że bicie się w własną, albo jeszcze skwapliwsze w amerykańską pierś , załatwi nasze problemy z teroryzmem.
Teroryzm islamski ma różne źródła i przyczyny i świętym obowiązkiem tych rządów , których obywatele są nim zagrożeni jest walka z nim ,dla obrony ich życia i bezpieczeństwa.
Wbrew naszemu europejskiemu punktowi widzenia bezpośrednia większość ofiar islamskiego teroryzmu nie są eurejczycy, ale z reguły muzułmanie. Oni są pod ręką , łatwiej dostępni i przez to łatwiejsi do zamordowania.
Kreowanie walki z teroryzmem jako wojny zachodu z oksydentem jest bzdurą.
Islamski teroryzm chciałby mieć takiego wroga, w myśl zasady im większy wróg tym większa chwała.
Tymczasem z reguły morduje własnych rodaków i braci w wierze.
Zamach w Tunezji był tylko bezpośrednio wymierzony przeciwko turystom, głównym jego celem była tunenezyjska gospodarka. Przepędzenie turystów i zniechècenie inwestorów, było celem tego zamachu.
Boko Haram, nigeryjscy teroryści którzy podporządkowali sie dobrowolnie IS noszą swój program już w nazwie :”książki są grzechem”. Wbrew wielu uczestnikom tego blogu nie jestem gotów brać na siebie odpowiedzialności za nawet najbardziej archaiczne i prymitywne pomysły jakichś fundementalistów religijnych.
Ja nie czuje w żadnym stopniu jako katolik odpowiedzialny za niektóre wybryki polskiego episkopatu, albo Ojca Dyrektora, ale mam świecić oczami za IS i Boko Haram.
Zwolennicy jednostronnej winy zachodu za islamski teroryzm twierdzą z jednej strony , że to zachód knebluje kraje muzułmańskie, nie widząc że to właśnie ta teoria czyni z tych krajów bezwolne ofiary tego teroryzmu. Na szczęście nie wszystkie arabskie kraje wpadają na lep tej wygodnej teori. Nawet tak doświadczony przez wojny Irak w końcu się obudził i zaczął skutecznie walczyć z IS.
Walka z teroryzmem wszelkiej maści , także tym islamskim, jest naszym wspólnym cywilizacyjnym zadaniem i posypywanie głowy popiołem raczej tutaj nie starczy, tym bardziej , że także Chiny i Rosja są także tym teroryzmem dotknięte.
@anumlik
przeczytałem, serial jest mi z grubsza znany, dialekt wiedeński odróżniam od innych, ale nadal nie wiem, co Pan Jurek chciał powiedzieć pisząc „niekoniecznie”. Może lubi name dropping? 😉
Czy Nelska mówi po góralsku i kaszubsku? 😉
Nexus
19 marca o godz. 14:15
Któż cię uczył historii?
Czy Batista był lepszy niż Castro?
Pod jakim względem?
Było więcej kasyn i burdeli?
===========
Rakiety z głowicami w Turcji, były słuszne.
Rakiety na Kubie, niesłuszne…..
Dozbrajanie Iraku, raz słuszne, raz nie- zależy kto i kogo zbroił…..
Szanowni Państwo.
Nie da się stosując JEDNAKOWE kryteria określić, jaka taktyka, czy system, jest skuteczniejszy.
Pod jakim względem?
Pokoju społecznego, dostępu do żywności, szkół, pracy, bezpieczeństwa, przestępczości?
Tak skonstruowane kryteria mogłyby dać dziwne wyniki…..
anumlik
wlasnie dlatego podalem jej przyklad. Dla cudzoziemca nauka prawdziwego „wiener” dialektu jest praktycznie niemozliwa, tym bardziej ze juz pomiedzy bezirkami istnieja roznice w wymowie /np Schönbrunner Deutsch/. Mialem okazje rozmawiac z Pania Nelska, przemila osoba.
Swietny jest Resetarits w swoich dialogach, np;
http://www.wildboar.net/multilingual/westerneuropean/german/musik/politischelieder/lukasresetarits/tschusch-tschusch.html
Z dystansu
19 marca o godz. 14:47
Czy Huntington miał rację, czy Oriana Fallacci?
A może Fukuyama, Konieczny?
Okaże się w praniu…….
Masz rację, śmierć tysiąca muzułmanów z rąk braci w wierze, nie robi wrażenia.
Śmierć dziesięciu białych europejczyków i media pełne hałasu…..
Ale, przecież tam nie chodzi o jakieś odcienie Islamu, tylko o sprawowanie WŁADZY na danym terytorium i czerpanie z tego profitów.
Jak zwykle zresztą…..
Ad. Nexus, Drogi panie, na moje wczorajsze pytania odpowiedział pan odsyłając mnie do komentarza pana Anumlika, zgadzam się z nim, że gros zaopatrzenia i pieniędzy idzie via Arabia Saudyjska (Bin Laden był Saudem), a kto dostarcza broń Saudom? Nie dziwi pana, że mały, pustynny kraj kupuje rok w rok od jankesów uzbrojenie za kilkadziesiąt miliardów dolarów i amerykanie wierzą w to, że jest on w stanie to wchłonąć i zużyć samodzielnie? Skąd ISIS ma pieniądze, komu sprzedaje ropę z „własnych pól naftowych, kto to kupuje, amerykanie na to pozwalają? Naprawdę wierzy pan w bzdety jankeskie jacy to oni „prawi i sprawiedliwi”, wierzy pan w ich dobre intencje, wierzy pan, że zawsze i wszędzie kierują się „podręcznikową dobrocią”? Chyba nie, wystarczy panu nienawiść do Putina aby ich pokochać głupią, nieodwzajemnioną miłością. Ps. Co do Kuby i dyktatury niech pan spojrzy na Amerykę Południową i Afrykę w XX w. — ilość dyktatur pro amerykańskich (krwawych) na pewno przewyższała lub była taka sama jak radzieckich. Pozdrawiam.
Ad. Wiesiek59, Z tymi ofiarami ma pan rację, przypomniał mi się dowcip sprzed lat,Donald Rumsfeld mówi Bushowi jak najechać Irak: Wiesz George proponuję naloty dywanowe, zginie pewnie ze sto tysięcy Irakijczyków i jeden dentysta z Texasu. Bush – ok. Donald ale po co zginie ten dentysta? Rumsfeld na to – widzisz George, świat też nie zapyta o te sto tysięcy. Pozdrawiam.
Jeśli to miała być odpowiedź na moje „Niemiecki dla cudzoziemców jest trudny”, to coś mi się zdaje, że Pan Jurek nie obejrzał załączonego linka i z całą powagą postanowił się przeciwstawić 🙂
Pani Nelska mogła być fenomenem w latach siedemdziesiątych, ale od tego czasu pojawiło się tylu utalentowanych językowo cudzoziemców, głównie na niemieckich scenach kabaretowych, że nikogo już nie szokuje np. Turek mówiący perfekcyjnie po bawarsku.
Oczywiście, że zdolności aktorskie i słuch muzyczny ułatwiają naukę języków, ale znane są też takie fenomeny jak Mireille Mathieu śpiewająca perfekcyjnie po niemiecku, ale nie rozumiejąca z tego ani słowa. Albo Christopher Lee czy Roger Moore powtarzający bezbłędnie niemieckie kwestie, choć nie władający tym językiem.
Polski nauczyciel niemieckiego w Wiedniu jest jak najbardziej na właściwym miejscu.
Czytałem kiedyś historię Chińczyka, który od „miejscowych” w Berlinie chciał się nauczyć języka. Rozmawiał więc z kolegami na budowie i w dzielnicy, w której zamieszkał. Po paru miesiącach okazało się, że całkiem nieźle mówi po… turecku 😉
Wiesiek
Nie wiem jaki masz cel w tym aby bagatelizować teroryzm, do zwykłej walki o władzę. Środki jakimi posługuje się teroryzm w swojej walce o władzę są już niecodzienne , żeby nie powiedzieć terorystyczne i poprzez ich bagatelizowanie napewno chcesz osiągnąć jakiś określony cel. Już widzę jak za rogiem czekasz z całym szambem, a u was murzynów biją , aby wylać mi to na głowę. Tam gdzie jedna często urojona niesprawiedliwość ma służyć za uzasadnienie dla większej , dla mordów na bezstronnych i niewinnych ofiarach , tam cywilizacja stoi na straconej pozycji.
Pozostaje jeszcze argument, że u nas już zawsze tak mordowali i co nas obchodzi wasza cywilizacja.
No cóż was Wiesiek może i niewiele , ale nas już.
@ziomek,
Nigdy nie twierdzę, że USA ani jakikolwiek kraj jest prawy i sprawiedliwy”. Odkąd tu pisze twierdzę natomiast że w naszym interesie jest raczej układanie się z USA i wzmacnianie NATO, niż droga którą podążają Węgry.
@wiesiek,
Pisałem o tym, że ZSRR całkowicie kontrolował Kubę, więc określanie tego kraju suwerennym krajem jest bez sensu. To czy Batista był lepszy czy gorszy od Castro to inna sprawa.
Dyktatury południowoamerykańskie były wspierane lub nie przez USA. To ludzie tych dyktatur popełniali zbrodnie.
Fakt, że USA często cynicznie przymykało oczy na te zbrodnie, bo te dyktatury były tamą wobec komunizmu.
Ale porównywanie tego do kompletnej kontroli ZSRR, z obecnością setek tysięcy żołnierzy w krajach podległych jest populizmem.
Lub właśnie nieznajomością historii, którą mi zarzucasz.
Kochany Anumliku,
współczuję Twojemu synowi przeżyć 🙁 O kurczę…
A panom czepiaczom nie ma sensu odpowiadać, to forumowy szlam.
@jabeta
Dzięki. Nie bardzo może się pozbierać, choć niby twardziel. Ale trochę sobie to i owo przewartościował. Dobre i to.
Z dystansu
19 marca o godz. 15:41
Assasyni, to tamtejsza tradycja.
Anarchiści, nasza.
Widzisz jakieś różnice?
Terror ma być drogą do władzy dla ambitnych przywódców.
Jeden z ostatnich terrorystów- Arafat- omal nie został szefem państwa formalnie, choć
był przyjmowany w wielu miejscach z wszelkimi honorami…..
Kim był Begin?
Terrorystą przecież, a potem szefem rządu.
A Ortega, Castro?
Zabawy w wartościowanie- ci dobrzy, ci źli- prowadzą na manowce, albo do bardzo GIĘTKICH kryteriów oceny, bardziej ideologicznych niż logicznych.
Historia wstrząsająca, faktycznie.
Cóż, u nas z kolei jakaś całkiem niedawna konwertytka na pogadankach szkole zarzeka się że utnie głowę synowi jeśli taka będzie wola Allaha.
W Polsce przynajmniej jest jeszcze czas aby nie popełniać błędu w postaci akceptacji imigracji z krajów muzułmańskich. Nawet jeśli ogromna większość to byliby uczciwi, pracowici ludzie (a sam znam takich, często stołuję się u Araba, ma dobrą sziszę) to jednak po prostu nie warto ryzykować.
Nexus
19 marca o godz. 15:45
Doktryna powstrzymywania komunizmu miała konkretne skutki.
Eksterminację kilkudziesięciu milionów ludzi.
W imię doktryny, rękami tubylców, załatwiono problem.
Niestety, nie da się zabić wszystkich biedaków świata.
Takie same typki, w imię tej samej doktryny, zabijały księży w Ameryce Południowej.
Nawet dwóch arcybiskupów trafili.
Teologia Wyzwolenia tez się nie podobała…..
Jeżeli komunizm i walka o prawa socjalne, społeczne, się łączą gdziekolwiek, to wynika to z biedy po prostu, a nie propagowania idei przez jedno źródło.
Watykanu przecież bombardować nie powinniśmy…….
Ad. Nexus, Nie zgodzę się z panem, że w naszym interesie jest układanie się z USA – zejdżmy na ziemię, nie jesteśmy dla amerykanów PARTNEREM, jesteśmy tylko namolnym petentem, jesteśmy jak brzydka panna która stara się o wdzięki bogatego i przystojnego mena – wprawdzie ł(l)askę możemy zrobić ale żenić się z nami nikt nie ma zamiaru. Jeszcze cytat z pana wpisu: „Ale porównywanie tego do kompletnej kontroli ZSRR, z obecnością setek tysięcy żołnierzy w krajach podległych jest populizmem”. A jankesi nie trzymali i trzymają do dziś tysiące żołnierzy poza swoimi granicami? Ps. Czytam pańskie wpisy pod artykułem p. Marka Ostrowskiego, tutaj jest pan kulturalny, tam wychodzi z pana chamuś. Pozdrawiam.
@ Nexus,
„Dodajmy jeszcze, że Kuba nie była absolutnie suwerenna i niepodległa, tylko całkowicie uzależniona od pieniędzy ZSRR. To byłą zwykła przybudówka sowiecka. Wszelkie więc próby analogii są bezpodstawne.”
Tak Pan sadzi? Zwykla przybudowka sowiecka Kuba nie byla. To Pan tak uwaza by odmowic Kubie prawa do podejmowania suwerennych decyzji. Czy nalezy rozumiec, ze gdyby byla „uzalezniona od pieniedzy USA” jak to mialo miejsce przed przewrotem to bylaby „absolutnie suwerenna i niepodlegla”?
Pozdrawiam
ziomek,
jestem chamuś tylko dlatego, że nazywam Putina jak na to zasługuje? Dziwne ma Pan definicję chamstwa biorąc pod uwagę Pana wieczne wycieczki osobiste w kierunku autorów blogów. Ale sam Pan też cały czas jedzie po „jankesach” więc skąd nagle taka Francja elegancja? Acha, bo Putina nie można obrażać? 🙂
Porównywanie obecności wojsk USA w dajmy na to Niemczech, Japonii itd. do kompletnej totalnej kontroli ZSRR nad innymi krajami (nawet u nas konstytucji była wieczna przyjaźń z ZSRR to zwyczajne zafałszowywanie historii.
wiesiek,
chętnie by poznał jak USA jest winne śmierci kilkudziesięciu milionów ludzi.
vandermerwe,
Pisał Pan o „suwerenności” Kuby podczas konfliktu kubańskiego, a nie o tym co było za Batisty. I do tego się odnosiłem. Nie udowodni Pan suwerenności Kuby w tym czasie powołując się na czasy wcześniejsze.
Ciężko się z Panami dyskutuje bo macie tą nieustanną niesłychanie bezproduktywną manierę odwracania kota ogonem i zmiany tematu na „Za to USA….!”. 🙂
Nexus
19 marca o godz. 16:40
Wietnam-3 miliony
Indonezja-1
Kambodża-3
Gwatemala-200 K
Nikaragua- 200 K
Chile- 50 K
Dla przykładu, obecnych milionów w Afganistanie, Iraku, Syrii, zmarłych z powodu sankcji gospodarczych, nie liczę.
Jako że biedaków nikt nie liczy, liczby mogą byc znacznie większe.
Doktryna Monroe i powstrzymywania, polegały na szkoleniu i zaopatrywaniu w broń sprzyjających dyktatur, obalaniu rządów lewicowych i planujących nacjonalizacje.
Kontrola nad złożami, czy kanałem Panamskim, nie mogła być oddana pod kontrolę mieszkańców danego kraju, przecież…..
Takich operacji przeprowadziły USA ponad 300, od II światowej.
Nie słyszałeś?
To poczytaj i poszukaj.
Albo pójdź na łatwiznę i obejrzyj kilka filmów sensacyjnych.
Sporo wątków pokazuje AUTENTYCZNE akcje amerykańskich sił specjalnych w wielu miejscach świata. I podaje motywy takich działań.
Trudno pomijać, czy nie zajmować się krajem który:
1-ma największą flotę morską świata
2-najpotężniejsze siły powietrzne na Ziemi
3-ma bazy wojskowe w 140 krajach świata
4-wydatki wojskowe równe sa sumie dziesięciu kolejnych krajów
5-jest największym eksporterem broni na świecie
Pomijać tak istotny czynnik w rozważaniach?
Tak FUNDAMENTALNY?
Wypaczyłoby to każdą analizę……
Wiesiek,
to prawie wszystko wojny domowe, z dwoma ówczesnym supermocarstwami, w tle. Nawet w Wietnamie.
Zapisywanie tych ofiar na konto USA, i to przy kompletnym ignorowaniu roli drugiej strony, to zwykłe fałszowanie historii.
ziomek,
no to jedź sobie po Obamie, tylko nie wyjeżdżaj do innych z chamusiami, za to, że to samo piszą o Władymirze. ☺
Nexus
19 marca o godz. 17:46
Wówczas było to starcie dwóch ideologii.
Dekolonizacja Indochin, Afryki, czy Ameryki Pd bez życzliwości i wsparcia, mogła by się ciągnąć do dziś. Tłumiona zbrojnie przez europejskie demokracje.
Wyrżnięcie kilku milionów ludzi, to nie był do lat siedemdziesiątych problem dla białych.
Od 1990 nie walczą ideologie, skąd więc tyle trupów?
INTERESY geopolityczne?
Zauważ, że wszystkie kraje z prawem weta w RB ONZ mają swoje wojenki.
Wynikające z poczucia siły i interesów- lokalnych, czy globalnych.
Tu nie ma dobrych, czy złych, są jedynie bardziej lub mniej bezczelne numery, osłonięte medialną propagandą.
@ Nexus,
„Ciężko się z Panami dyskutuje bo macie tą nieustanną niesłychanie bezproduktywną manierę odwracania kota ogonem i zmiany tematu na “Za to USA….!””
Chyba pomylil Pan adres. Nie odwracam kota ogonem. Przyklad Kuby jest dosyc istotny, gdyz obrazuje pewne reguly funkcjonujace w polityce i stosunkach miedzy krajami wplywowymi i tymi, ktore nie maja takich „uprawnien”. Mozna sie powolac na wiele podobnych przykladow: Polska, Ukraina, kraje Ameryki Poludniowej itd. itp.
Co do suwerennosci Kuby radze zainteresowac sie zaangazowaniem tego kraju na kontynencie afrykanskim – szczegolnym punktem zainteresowania winnien byc konflikt w Angoli. Jest odnosna literatura na ten temat – proponuje zaczac od profesora Piero Gleijeses ( John Hopkins University).
Pozdrawiam
A jakże, swego czasu czytywałem artykuły o tym. Kubańczycy niewątpliwe byli w Angoli.
Podobnie jak np. Polska Ludowa w Czechosłowacji.
Nie sądzę aby ta polską wizytę można by określić jako suwerenną decyzję suwerennego kraju. 🙂
Socjalizm, czy socjaldemokracja jest be.
Dlaczego?
Po wprowadzono 8 godzinny dzień pracy, zabezpieczenia socjalne, kodeksy pracy, płatne urlopy, ubezpieczenia.
Kapitalizm, szczególnie neoliberalny jest dobry.
Dlaczego?
Bo można pracować po 16 godzin, nie wyłączając dzieci, jest się zależnym od widzimisię właściciela, w każdym momencie można pójść na bruk, spać na ulicy.
Na straży podejścia socjalnego, stoją pięści, burczące brzuchy, idee.
Na straży podejścia neoliberalnego stoją armie, floty, pieniądze, najemnicy.
Kto wygra?
Walka jest zarówno militarna, jak i propagandowa.
Toczy się już , albo zaledwie -125 lat.
Jak na razie karabiny maszynowe i gazy łzawiące nie na wiele się przydają.
To nie Rosja jest rozsadnikiem socjalizmu, tylko warunki bytowe większości mieszkańców planety.
A najcięższe mają ci, których ziemia obrodziła surowcami…….
Ps.
Polską niesuwerenną decyzją była pacyfikacja Czechosłowacji.
Polską suwerenną decyzją była pacyfikacja Afganistanu, Iraku, Czadu, Haiti. Republiki Środkowoafrykańskiej.
Udziały w których pacyfikacjach przyniosły więcej ofiar, cywilnych i wojskowych?
W obu przypadkach, chodziło o utrzymanie dominacji danej formacji ustrojowej na terytorium SUWERENNEGO podobno kraju.
Brzydko mówiąc, Rosjanie są skuteczniejsi.
Walki trwały krótko, ofiar było niewiele, terror był bezwzględny ale krótkotrwały.
Interwencje pod wodzą dyletantów z obecnego rozdania trwają dziesięciolecia, terror wymyka się spod kontroli, ofiary można liczyć na miliony.
Partactwo, nie polityka…..Machiavelli by ich wyśmiał.
A można by i za Talleyrandem powtórzyć:
To gorzej niż zbrodnia, to błąd……
Zadajemy się ze zbrodniazami, dyletantami, idiotami, nie będącymi w stanie przewidzieć skutków swoich działań. Dobre intencje? Piekło jest nimi wybrukowane.
Dla ułatwienia, konflikty w latach 1960- 1970……..
74 Wojna wietnamska (1957-1975)
75 Wojna tunezyjsko-francuska (1958-1961)
76 Kryzys kongijski (1960-1965)
77 Rewolucja w Korei Płd (1960)
78 Wojna domowa w Jemenie Płn (1962-1969)
79 Powstanie w Iranie (1963)
80 Południowoafrykańska wojna graniczna (1965-1989)
81 Konfrontacja indonezyjsko-malezyjska (1963-1966)
82 Konflikt adeński (1963-1967)
83 Wojna o niepodległość Gwinei Bissau (1963-1974)
84 Wojna o niepodległość Mozambiku (1964-1974)
85 II wojna indyjsko-pakistańska (1965)
86 Wojna domowa w Czadzie (1965-1990)
87 Wojna domowa w Nigerii (1966-1970)
88 Rewolucja w Nikaragui (1967-1979)
89 Wojna sześciodniowa (1967)
90 Wojna na wyczerpanie (1968-1970)
91 Interwencja wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji (20 sierpnia – wrzesień 1968)
92 Wojna futbolowa (14 lipca – 18 lipca 1969)
93 Konflikt nad Ussuri (1969)
94 III Wojna indyjsko-pakistańska (1971)
95 Wojna o niepodległość Bangladeszu (1971)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Konflikty_zbrojne_XX_wieku
=============
Trochę ich było.
Strony były różne.
I inspiracje.
Demonizować można, ale nie abstrahujmy od TŁA.
@Wiesiek59
Zadajemy się ze zbrodniazami, dyletantami, idiotami, nie będącymi w stanie przewidzieć skutków swoich działań. Dobre intencje? Piekło jest nimi wybrukowane.
Zgłoś swoją kandydaturę na prezydenta Umęczonej Najjaśniejszej i jako hasło wyborcze zapodaj powyższe zdania. I zegzemplikuj tymi wszystkimi przykładami, którymi od miesięcy nas katujesz. Oddam na Ciebie swój głos. Ale, ale. Najpierw daj się „przeczołgać” jako szef gminy albo jakiego miasteczka. Jak Biedroń. Zobaczymy kiedy i na ile retoryka Ci się zmieni.
Ad. Nexus, Zacytuję pana: „“Ciężko się z Panami dyskutuje bo macie tą nieustanną niesłychanie bezproduktywną manierę odwracania kota ogonem i zmiany tematu na “Za to USA….!”” Powiem tak — dorastałem w tzw. komunie (jestem 50+) i komuna mnie i mi podobnych nauczyła jednego, bezcennego nawyku którego obecne pokolenie nie posiada — OGRANICZONEJ WIARY W OFICJALNY I JEDNOSTRONNY PRZEKAZ — tak mam, że jak ktoś mówi mi czarne, sprawdzam w świetle dziennym, ultrafiolecie, podczerwieni, poliżę, pomacam i może uwierzę a może nie, nie wiem. Wiem natomiast, że wrogów można mieć daleko ale przyjaciół należy hodować w bezpośrednim sąsiedztwie, wiem, że jesteśmy zbyt mali i słabi żeby napinać muskuły i próbować pchać się przed szereg, wiem, że megalomania jest naszą najważniejszą cechą (niestety), wiem, że co dla poniektórych miłym zjawiskiem byłoby wzbudzanie strachu ale wzbudzamy co najwyżej śmieszność, wiem, że zwrot ”tisze jediesz dalsze budiesz” ZAWSZE się sprawdza. Panie Nexusie pisze pan abyśmy wiązali się z USA, abyśmy nie byli jak Węgrzy, Czesi czy Słowacy (kraje które przypominam nie robią ł(l)aski amerykanom) — wszystkie te nacje oraz Litwa, Łotwa czy Estonia nie mają wiz od 7 lat, wymiana handlowa Węgier czy Czech ze Stanami jest praktycznie taka sama jak Polski (ok. 4,5 miliarda dol.), gdzie ta odwzajemniona miłość? gdzie to szczególne traktowanie? gdzie te szczególne stosunki? Pozdrawiam.
Anumlik……
BARDZO cenię twoje opinie.
Jeżeli mówisz, że „katuję”, to widocznie coś w tym jest……
Tyle że w zalewie propagandowego bełkotu i bicia w werble, unikają szczególiki.
Cui bono?
Ja zamilknę, podejmiesz się roli zakłócania melodii szczurołapa z Hameln?
Dziecka mówiącego że król jest nagi?
Może porobisz za gęś kapitolińską?
Ciemny lud można oświecać- kagankiem.
Ale jak na razie w użyciu są bomby fosforowe, napalm, zubożony uran.
Jedna Hellfire to byt dla jednej rodziny przez rok.
Jeden Cruise to jedna fabryczka produkująca dla lokalnej społeczności.
Zwalczanie terroryzmu zacząłbym od zwalczania idiotyzmu w przekazie medialnym.
ziomek,
Nie wiem skąd się bierze wasze maniakalne przekonanie o ustawicznym robieniu laski Jankesom? Rzecz zasadniacza: czy „robienie laski” definiuje się wyłacznie jako jednostronną przyjemność ? Od kiedy?
Żal za Irak? Niepotrzebnie. Polska dzielna brygada wraz z egozotycznymi partnerami pełniła tam wyłącznie funkcję listka figowego o nazwie MND-CS, utworzonego w 2003.
Listek, zgodnie z opinią Franka Millera, był zbieraniną niezdolną do jakiejkolwiek prawdziwej walki. Opinię ten potwierdził równiez gen. Mieczysław Bieniek, dowodzacy rotacyjnie MND-CS do 2004 roku. Siły koalicji międzynarodowej używane były zatem do funkcji pomocniczych, głownie policyjnych. Stąd też ziomku, zbyt wielkiej wdzięczności Jankesów dla przelanej krwi polskiej – nie oczekuj.
Kolejnym propagowanym mitem, jest idee fixe o dozgonnej przyjaźni regionalnej, „musowo” sąsiedzkiej. Co za absurd.
Jak świat światem, permanentna napierka sąsiada z sąsiadem była chlebem powszednim. Przykładów tyle stoi, że wstyd aż wyliczac.
I jeszcze jedno: Polska do Jankesów mizdrzyć się nie musi gdyż jest członkiem super-silnego paktu, dającego jej poczucie bezpieczeństwa nieznane nad Wisłą od stuleci. Wszelkie odkrywcze teorie, postrzegające relacje z UE oraz NATO jako „dojenie” Umęczonej – dowodzą straszliwej ignorancji. Zwłaszcza wśród krajan, płacących za tę samą polisę ubezpieczeniową ( NATO), 10 razy mniej, aniżeli statystyczny obywatel USA.
duende
w 1939 Polska tez miala gwarancje takich poteg jak Anglia i Francja. …
@Wiesiek59
(…)podejmiesz się roli zakłócania melodii szczurołapa z Hameln?
Dziecka mówiącego że król jest nagi?
Może porobisz za gęś kapitolińską?
Nie podejmę się i nie porobię. Nie mam natury misjonarza ani herolda.
Ja, w swej samotni mało kogo widzę;
Z bogów i z ludziów jawnie sobie szydzę,
Z najwyższych także szydzę sobie sfer,
Wołają na mnie mad as a March hare.
Panie Jurku,
Na blogach Polityki już wielokrotnie czynione były próby założenia grupy inicjatywnej ruchu ” precz z NATO”. Na moje serdeczne poparcie w tej kwestii zawsze możecie liczyc.
Taka drobna uwaga ,,,,,,,
Większość krajów świata wydaje na zbrojenia 1-2% PKB.
Nieliczne tylko, od 4-8%.
W tym gronie są USA, Chin, Rosja, Izrael. Państwa największe terytorialnie?
Jednocześnie, są największymi eksporterami broni.
Przypadek?
Czy też jedna ze ścieżek wzrostu gospodarczego?
Śmierć da się przeliczyć na gotówkę.
Tyle że można się uzaleznić od takich wpływów.
Tobermory. 19 marca o godz. 15:12 308098
=================
.
>>>… w Berlinie chciał się nauczyć języka. Rozmawiał więc z kolegami na budowie i w dzielnicy, w której zamieszkał. Po paru miesiącach okazało się, że całkiem nieźle mówi po… turecku 😉 >>>
.
( polscy ) znajomi opowiadali mi że ich dzieci, po powrocie z przedszkola ( australijskiego ), rozmawiały między sobą po vietnamsku…
🙂
Polskie Sily ( waffen ) mordowaly ludnosc arabska,to teraz oni morduja ludnosc polska.
Kto mieczem wojuje,ten od miecza ginie.
Jak bedziemy sie teraz wyslugiwac kolejnemu imperium, to pewnie odwet nas kiedys dosiegnie.
Nasi oligarchowie powinni wziasc przyklad z kijowskich oligarchow i sponsorowac wojska najemne na Ukrainie, bo zwykli Ukraincy nie chca umierac za Terapie Szokowa w swoim kraju.
@ Nexus,
„A jakże, swego czasu czytywałem artykuły o tym. Kubańczycy niewątpliwe byli w Angoli.
Podobnie jak np. Polska Ludowa w Czechosłowacji.”
I czego Pan sie dowiedzial z owych lektur? Sadzac z porownania niewiele.
W tym, co Pa pisze o Kubie jest jeszcze pewien element „psychologiczny”. Najczesciej ujawnia sie poprzez stwierdzenie „oni sa inni”. Nie jest to proste stwierdzenie faktu lecz proba uzasadnienie roznych czynow ( czesto niegodnych lub graniczacych z barbarzynstwem) wobec spolecznosci, ktore sa „inne” od nas. Pan to ujal w ten spsosb: „…..Kuba nie była absolutnie suwerenna i niepodległa, tylko całkowicie uzależniona od pieniędzy ZSRR. To byłą zwykła przybudówka sowiecka. ” I to wystarczy by usprawiedliwic dzialania duzego panstwa o statusie mocarstwa wobec kraju malego i slabego. Akurat tak sie sklada, ze czuje Pan sympatie wobec mocarstwa i nie za bardzo lubi kraj maly i slaby. Odwrotnie niz w przypadku sytuacji dyskutowanej na lamach „Polityki”, co natychmiast zmienia ton i sens argumentacji.
Pozdrawiam
Można by rzec, że rola sułtana Muhammada – integrującego różnowierców – została przejęta przez kilka krajów w ramach osi Stany Zjednoczone-Wielka Brytania-Francja (NATO) oraz przez ich sojuszników z Rady Współpracy Zatoki Perskiej (GCC), tj. rodziny królewskie z Arabii Saudyjskiej, Kataru, Bahrajnu etc., czyli przez wszystkich sponsorów rzekomych terrorystów, którzy w chwili obecnej atakują dwa ostatnie świeckie rządy na Środkowym Wschodzie – Syrii i Iraku. Każda ze wspomnianych monarchii ma swoje własne zamiary w odniesieniu do ważnych ze strategicznego punktu widzenia i bogatych w zasoby naturalne części Syrii i Iraku. Dochodziły słuchy, że były Emir Kataru nie mógł doczekać się objęcia przez jego syna Tamima pozycji przywódcy nowego Syryjskiego Emiratu. Bogaty w gaz Katar był pierwszym sponsorem syryjskich rebeliantów już na początku wybuchu wojny domowej w 2011 roku, mając nadzieję na rychłe obalenie rządu Baszara al-Asada.
Katar wspierał również teokratycznych, talibskich bojowników z Afganistanu – pomagając w umocnieniu ich pozycji politycznej oraz ofiarując im luksusowe biuro w Doha – stolicy Kataru – tuż obok siedziby Centralnego Dowództwa Stanów Zjednoczonych (US CENTCOM). Jaki ten świat jest mały.
https://pracownia4.wordpress.com/2014/11/05/pustynni-piraci-paramilitarne-sily-panstwa-islamskiego-terrorystyczna-grupa-amerykanskich-korsarzy-xxi-wieku/#more-8529
==============
Ciekawie o sponsorach……
„Zwalczanie terroryzmu zacząłbym od zwalczania idiotyzmu w przekazie medialnym.”
Napisał @wiesław59
Święte słowa.
Terroryzm jest tam gdzie jest upadek biologiczny człowieka, gdzie jest upadek obyczaju, gdzie jest nierówność materialna…..
Źródło agresji jest w ideologii globalizmu, która doprowadziła do tych nierówności,
biologicznego upadku człowieka, jego degradacji – z braku środków finansowych,
które zagarnął do swoich przepastnych zasobów komputerowych bezmyślny
globalista.
Terroryzm jest walką o byt, wojną z nierównościami – czego europejski chory cywilizacyjnie człowiek nie chce zauważyć. Poniesie konsekwencje swojej głupoty:
zostanie wyparty przez „dzikusów” ze wschodu i południa – to już się dzieje.
W zasadzie, wystarczyłaby zamiana terminu terrorysta na partyzant, byśmy mieli nieco inny obraz sytuacji……
Większość krajów afrykańskich jest pod okupacją.
Nie tyle obcą, co swoich sprzedajnych, mających konta w bankach zachodnich rządów.
Jedynie ich obalenie siłą- gdy nie da się inaczej- pozwoli na eksploatowanie zasobów krajów z jakimś pożytkiem dla ich mieszkańców.
Terroryzm Hamasu, IS, Boko Haram, czy innych tworów, ma podłoże w nędzy.
I przekupności elit, przeważnie wykształconych na Zachodzie, które jednak żadnych norm nie zinternalizowały.
hmmm – wieśku – choć z Twoim zdaniem mi po drodze – to nie zawsze masz rację. Trzeba być nie lada bydlakiem, żeby wysyłać biedaków z semteksem na autobusy innych biedaków. Wiesz – najlepszym przykładem była ta dziewczyna – co pierwej obrzuciła granatami obóz IS – a potem się w nim wysadziła. Ale nadziei nie ma.
Teroryzm nie jest bronią biedaków, to jest zwykła nieprawda.
Teroryści Czerwonych Brygad, RAF-u atakże ci od WTC nie spełniali żadnych kryteriów uzasadniających , nazwanie ich biedakami.
Prawdą jest , że współczesny islamski teroryzm w Europie szuka w wzmożony sposób narybku wśród kryminalistów i w więzieniach, ale to nie uzasadnia jeszcze nazywanie go bronią biednych.
Przy takim założeniu resztę też można o dupę roztrzaść. Teoria, że całe zło przychodzi z Zachodu i wystarczy uczciwie traktować tubylców to naiwny idealizm, na poziomie Karola Maya. Co to ma być , wiara w szlachetnych dzikich ?
Pisałem już na tym blogu, że większość zamachów terorystycznych nie jest nawet skierowana przeciwko zachodowi, najlepszym przykładem jest tutaj dzisiejszy zamach w Jemenie.
Teroryści Boko Haram walczą co prawda z oświatą w Nigeri, ale mordują przecież przedewszystkim miejscową ludność i uprowadzają i zniewalają dziewczynki ze swojego kręgu kulturowego.
Obawiam się, że zwolennicy osiągnięcia zwycięstwa w walce z teroryzmem , poprzez bicie się w własną pierś, prędzej się zatłuką jak z nim wygrają.
Ich słuszna pokora najbardziej wzrusza ich samych.
Odnośnie tematu wpisu Gospodarza:
Tak jak zawsze pod wszelkimi tego typu tematami znaczna większość komentarzy ułoży się w koncert pod tytułem „WSZYSTKIEMU WINIEN ZACHÓD, I JUŻ USA ZWŁASZCZA!”.
Nie ma nic o wielosetletnim zacofaniu krajów arabskich i wynikającymi z tego napięciami, nic o tym że terror dotyka głównie samych muzułmanów z powodu różnic w samym islamie. nic o tym że terroryzm bardzo często nie wynika wcale z biedy, nic o masowej imigracji z północnej Afryki do Europy co stworzyło wielkie getta etniczne w wielu krajach Unii i wszelkie związane z tym kłopoty, nic o tym, że terroryzm ma również oblicze Breivika, oczywiście też nic o tym że terroryzm istniał nawet gdy na Bliskim Wschodzie jednak dyktatorzy trzymali porządek twardą ręką a sami organizowali zamachy terrorystyczne.
Można tak ciągnąć ale najłatwiej jak zawsze załatwić to wyświechtaną agitką antyzachodnią.
vandermurwe, Termin „przybudówka” to określenie statusu Kuby,nie wartościowanie
vandermurwe,
termin “przybudówka” to określenie statusu Kuby,nie wartościowanie tego kraju. Tak jak określenie PRLu marionetką ZSRR, którą była w istocie nie wartościuje samej Polski. Nie wiem skąd Pan wyciągnął wnioski co do tego jak myślę o krajach słabych i silnych. Mowa była o roli Kuby, nie zgadzamy się i tyle. Let’s agree to disagree.
Jak to nasz nieoceniony pierwszorzędny pisarz drugorzędnych powieści ujął:
„Krew heretyków i pohańców rozlana, miła jest Przenajświętszej Panience”…….
W tym ujęciu- a w Islamie schizm, odszczepieńczych sekt, herezji- też jest sporo, motywacja zabijania niewiernych własnym koncepcjom, jest dokładnym powtórzeniem tego co przerabialiśmy.
Jakieś drobne 300 lat temu z hakiem…..
Być może jest to nieunikniony szczebel ewolucji społecznej?
U nas trwał kilkaset lat i wyludnił Europę.
Tam może to trwać podobnie długo.
Przy okazji niejako, oberwą w pogromach wszystkie mniejszości religijne i plemienne.
No i wytyczone zostaną nowe granice państw.
Nie takie od linijki, tylko naturalne, oparte na zasięgu wpływów poszczególnych przywódców.
Świat in statu nascendi, na naszych oczach…….
Nexus
20 marca o godz. 17:24
Kuba jest zdecydowanie bardziej niezależna niż na przykład Panama…..
Oba kraje mają znaczenie STRATEGICZNE.
Tyle że na Kubie nie da sie tak łatwo zmienić przywódcy, w Panamie było to kilkukrotnie stosowane….
Poziom życia zaś, zbliżony…..
@Tanaka
Jak zwykle bardzo dobry komentarz.
Chcę tylko sprostować …”Amerykanie wymusili na ONZ rezolucję sankcjonującą napaść pod kłamliwym pozorem. “
Chcieli oni wymusić tę rezolucję. Collin Powell kłamał jak z nut o WMD w Iraku w ONZ, a nuty dostarczył Tony Blair.
Rezolucja 1441 “Gave Iraq „a final opportunity to comply with its disarmament obligations”. After Hans Blix of UNMOVIC reported to the UN on 7 March 2003, the US, UK, and other members of the „coalition of the willing” declared that Iraq remained in material breach of resolution 687. Efforts aimed at a new Council resolution authorizing the invasion were aborted owing to resistance from other members of the Council including veto-wielding members. Iraq was invaded anyway, on 20 March.”
I dlatego potrzebna była Coalicja Tych Co By Chcieli.
Zachód jest odpowiedzialny za teroryzm i basta, a jeśli fakty wskazują na jeszcze inne przyczyny , tym gorzej dla faktów.
Jakos, nie podoba mi się założenie, że jedynie słusznym kierunkiem rozwoju ludzkości jest ten, który obrała judeochrześcijańska część ludzkości.
To że udało nam się na 200 lat zdominować resztę świata dzięki technikom zabijania, nie świadczy o niczym.
Ani nie przesądza o następnych 200 latach.
Bezalternatywność?
Cywilizacja ludzka ma źródła pisane sprzed 6 000 lat.
Niewiele sie w tym czasie zmienił człowiek i jego motywy działania.
Co najwyżej narzędzia…….
Markuss
20 marca o godz. 18:46 308172
Czyli jest jeszcze gorzej – USA i koalicja miłości olały ONZ i dokonały inwazji w formie czystej, brutalnej, a nie skrywanej pod flagą „wspólnoty narodów”.
@ Nexus,
„termin “przybudówka” to określenie statusu Kuby,nie wartościowanie tego kraju. Tak jak określenie PRLu marionetką ZSRR, którą była w istocie nie wartościuje samej Polski. Nie wiem skąd Pan wyciągnął wnioski co do tego jak myślę o krajach słabych i silnych. Mowa była o roli Kuby, nie zgadzamy się i tyle. Let’s agree to disagree.”
Nie wiem, co Pan mysli natomiast widze, co Pan napisal. Nie jest istotnym czy Pan wartosciuje czy tez nie, natomiast przypisanie okreslonych cech Kubie, pozwala Panu na usprawiedliwienie takich a nie innych dzialan wobec Kuby. „Pojecie oni sa inni” wyrazane pod roznymi postaciami pozwalalo i usprawiedliwialo w historii ludzkosci dzialania wprost barbarzynskie.
Sedno wszystkich dsykusji sprowadza sie sposobu oceny wydarzen na swiecie. Jesli stosujemy podejscie z „wyzyn ” moralnosci , nie powinno byc zadnych „ale”, jednak za kazdym razem wystepuja. Dobrym przykladem jest wlasnie „prawo do samostanowienia” oraz „suwerennosc” krajow. Choc moralnie sluszne nie sa prawami bezwarunkowymi i podlegaja najrozniejszym manipulacjom oraz naciskom. Segmenty opinii swiatowej sa w stanie usprawiedliwic dzialania USA wobec Kuby, inne najazd na Irak a jeszcze inne dzialania Rosji wobec Ukrainy, mimo ze dotycza one, w sensie politycznych celow, dzialan identycznych.
Pozdrawiam
Z dystansu
21 marca o godz. 15:07
Przewaga technologiczna nie jest czymś stałym, z czasem topnieje, lub przechodzi do innej cywilizacji.
Większość wynalazków jak dotychczas powstawała w związku z militarnymi technologiami.
Kwestia środków, nielimitowanych w tej dziedzinie.
Poza tym, większość cywilizacji przodujących technologicznie padła- pod ciosami barbarzyńców……..
Czy Chiny, Indie są w stanie przegonić Zachód technologicznie?
Kwestia czasu i pieniędzy.
Odsetek geniuszy jest raczej stały w każdej populacji.
A sztuk takich utalentowanych w miliardzie, jest kilka.
Jak ich nie podkupią, to będą pracować dla swojego kraju……
Ps.
Priorytetem dla Chin jest baza księżycowa w 2030 roku.
Samo umożliwienie takiej misji wymaga nakładów i …..wynalazków.
Odpryski trafią do komercyjnego wykorzystania, ale większość będzie miała zastosowanie wojskowe.
Model typu CEL do osiągnięcia, się sprawdza.
Program Apollo na tym polegał.
Zabrakło celu i konkurenta do wyścigu, jest stagnacja.
Rywalizacja militarna miewa swoje plusy.
Wiesiek
Futurysta z ciebie całą gębą.
Amerykanie jak narazie z podkupywaniem talentów nie mają problemu , a pieniążki drukować też nie zapomnieli.
Nawet jak co tydzień będziesz zapowiadać upadek USA i Zachodu, to szczęścia z tym raczej mieć nie będziesz biologicznych przyczyn. Poprostu nie dożyjesz
Z dystansu
21 marca o godz. 17:31
Powiedzmy, że pasjonują mnie TRENDY….
Futurystyka też.
No i przyszłość wnuków…
A tymczasem, jesteśmy zanurzeni w DORAŹNOŚĆ.
A nasi demokratyczni przywódcy swój horyzont zamierzeń ograniczają do najbliższej kampanii wyborczej.
Czyli, nie są w stanie planować z wyprzedzeniem działań, reagować na zagrożenia.
Z wyjątkiem Skandynawów i Niemiec.
Tu, ponadpartyjna współpraca co do celów określonych na dziesięciolecia jest realizowana z żelazną konsekwencją przez zmieniające się ekipy rządowe.
Jak znam życie, Chińczycy planują na stulecie naprzód……
I zapewne niedługo zostaną ogłoszeni wrogiem ludzkości, demokracji, i innych wszeteczności.
Nieprzypadkowo.
Próba podważenia Pax America jest zbrodnią……..
A to się dzieje na największym rynku świata- w Azji.
Akces do nowego banku światowego zgłosili już Brytyjczycy, Niemcy, Francuzi, Włosi.
Ameryki nie zaproszono……