Jeśli Trump wygra, Tusk dalej będzie premierem
Mariusz Błaszczak chce, by premier Tusk podał się do dymisji, jeśli Trump wygra wybory prezydenckie. Może sobie żądać, czego chce. Takie jest zbójeckie prawo opozycji. Błaszczak jednak nie wie, czy Trump wygra, a zgłosił to żądanie tuż przed dniem wyborów. Oczywiście nieprzypadkowo: to hołd poddańczy w imieniu PiS pod adresem Trumpa. W nadziei, że jego ekipa go dostrzeże.
Co do Tuska – to nie ma on skłonności hołdowniczych. Nie czapkował władzy w PRL, nie czapkował Kaczyńskiemu ani biskupom, jako szef Rady Europejskiej współpracował z Merkel, ale nie służebnie, a z Putinem spotykał się przed agresją Rosji na Ukrainę. Ma na głowie poważniejsze problemy niż pochylanie się nad wypowiedziami Błaszczaka. Czemu miałby teraz hołdować Trumpowi, bo tak chce Błaszczak? To nonsens.
Ale jest w tym chciejstwie podtekst: Tusk nie będzie w stanie nawiązać dobrej relacji z Trumpem. Za to my, Błaszczak, Macierewicz, Mastalerek, słowem: obóz Kaczyńskiego, i tylko my to potrafimy. Będziemy trzymać sztamę z Trumpem, a on pomoże nam przejąć prędzej czy później władzę i posprzątać po demokratach. Trump obiecuje jednodniową dyktaturę po zwycięstwie, PiS też jest na dyktaturę gotowy, na pewno dużo dłuższą.
Prawica populistyczna i „alternatywna” po prostu nie wierzy w demokrację jako wydolny system rządzenia. Chce go zastąpić taką czy inną formą tyranii. Trump ma być XXI-wiecznym dyktatorem, a jego rządy mają zakończyć epokę praw człowieka, wolnych sądów i mediów, instytucji ponadnarodowych, jak ONZ, NATO i UE, oraz społeczeństwa obywatelskiego. Będzie jeden centralny ośrodek władzy, jeden autorytet, jedna wola polityczna. Wszelkie przeszkody w realizacji tego projektu MAGA zostaną usunięte fortelem, presją lub siłą.
A „ciemny lud” to kupi, tak jak kupował dyktaturę nazistów czy stalinistów. Rzuci mu się jałmużnę socjalną, przymusi strachem do posłuszeństwa, uwiedzie patriotycznymi i narodowymi bajaniami. Taki jest plan nie tylko Trumpa, ale i Trumpków kopiujących styl Donalda w swoich krajach. Szczegóły mogą być różne, ale istota ta sama: odrzucenie demokracji liberalnej, opartej na konstytucji, rządach prawa i prawach człowieka.
Wolny rynek może być, ale pod kontrolą nomenklatury, tak by mogła ona robić prywatne fortuny, wykorzystując przejętą przez siebie władzę polityczną. Będzie to więc autorytarne państwo nowych elit. Tusk i siły demokratyczne byłyby zawadą w budowie takiego systemu w Polsce, dlatego trzeba będzie im dać łupnia, zdyskredytować jako obcych agentów i wrogów Kościoła, osadzić w aresztach liderów i działaczy, odebrać materialne podstawy funkcjonowania.
Na razie to sfera marzeń sfrustrowanej polskiej prawicy. Tusk i demokraci mogą utracić władzę tylko albo w wyniku wyborów, albo w wyniku jakiegoś przewrotu czy zamachu stanu. Obie opcje, wytęsknione przez PiS, są dziś nieprawdopodobne. Stąd coraz bardziej agresywna retoryka pisowskich harcowników. Liczą, że wygrana Trumpa pomoże im mobilizować aparat partyjny i żelazny elektorat na wybory prezydenckie w Polsce. Tyle że nie mają nawet swojego Trumpka.
Trump ponownie w Białym Domu będzie wyzwaniem nie tylko dla Tuska i jego rządu. I dla jego reprezentanta w Waszyngtonie. Przede wszystkim w kontekście polityki wschodniej i koncepcji naszej polityki wobec USA pod rządami trumpistów. Stosunki nie mogą być jednak wasalne. Polska racja stanu i nasze narodowe interesy wymagają utrzymania współpracy i współdziałania w ramach opcji zachodniej, z USA albo bez Ameryki, jeśli Trump wygra i zacznie wprowadzać dyktaturę.
Komentarze
Błaszczak vel „Płaszczak” należy do „elitarnej” międzynarodowej grupy idiotów. Razem z rosyjskim Miedwiediewem. To jest matoł ustepujący jednynie Suskiemu w wymyślaniu idiotyzmów. I taki kretyn dowodził Mon-em i MSW!
Przypomnę tylko, że Trump był już prezydentem USA! I jakoś świat się nie zawalił z a Ameryka bardzo dobrze funkcjonowała. Tak więc strachy na Lachy
@JNH
Przecież wyraźnie mówi że będzie się mścił za to że przegrał. Że nigdy nie powinien opuszczać Białego Domu…
Co jeszcze Panu potrzeba? Może zmiana okularów by pomogła… Ale lewatywa też często pomaga…
Mariusz Błaszczak obecnie musi być człowiekiem niezwykle sfrustrowanym. W zasadzie nie wie co przed nim. Rzetelny przegląd jego aktywności w MON może skończyć się co najmniej kilkoma wnioskami do prokuratury i potencjalną odsiadką oraz karami dodatkowymi.
M. Błaszczak z pewnością liczy na bożą opatrzność i zmiłowanie za swe działania zgodne ze swymi i prezesa Jarosława wyobrażeniami o państwie i jego armii. To człowiek licznych krajowych zaniechań, a potem szybkich zagranicznych wydatków ponad możliwą miarę, aby tylko przykryć niedostatki swego rządzenia.
W obecnej polityce pozostają mu modlitwy i życzenia, szczególnie te pobożne, których jest mistrzem…
W wyborach 2016, Trumpowi udalo sie wygrac, przez głupie błędy Clintonowej.
Tym razem po prezydenturze przekonal sie, ze businessowo oplaca mu sie bardziej grac role martyrologiczna, skubiac swoja baze.
Stworzyl medialny business i moze grac role cierpiarza do konca swoich dni.
Jedyny problem, ze moze isc do paki.
Jego ostatnie zachowanie na zjazdach wyborczych przyprawiają jego ekipę o zawrót głowy.
Oglosil, że trzeba strzelać do dziennikarzy.
Jeśli znów wygra, będzie to oznaczało jedno, rozpad kraju, być może pucz wojskowy.
Jesli przegra, wychodzi z tego, z bardzo dobrze ustawiona narracja jako ofiara spisku i mocnym planem businessowym.
Win – win
Jacek NH
Przypomnę tylko,
Jak już musisz przypominać okres prezydencki Trumpa, to dodaj że jest on na dnie najgorszych prezydentów USA na liscie C-Span. Trudno się z tym nie zgodzić:
oszust i gwałciciel, którego w przypadku przegranej czeka więzienie.
Narcyzm i „kłamstwo we krwi”, to tylko drobne wady. Za pierwszej kadencji miał wokół siebie jeszcze ludzi, którzy hamowali jego zapędy dyktatorskie.
https://www.c-span.org/video/?c4971958/2021-presidential-historians-survey
@Jacek NH Doprawdy jeden z najgłupszych „argumentów” na obronę Trumpa jakie można wymyślić. Idąc tym samym trybem rozumowania można by powiedzieć, że po pierwszym rządzie Kaczyńskiego Polska demokracja miała się dobrze i nie ma co straszyć ponownym dojściem PiS-u do władzy. Wszyscy wiemy jak to się skończyło.
NH
a tak poza tym, to w rodzinie wszyscy zdrowi?
Głupota Błaszczaka
Wypowiedź Błaszczaka, potakiwacza Kaczyńskiego, wiernie odtwarzającego jego założenia, zamysły i pragnienia, ma jeden charakterystyczny kontekst pośrednio wskazujący na to, że przyjaźń Kaczyńskiego z politykami typu Orban nie ustała, tylko została zakryta, że nadal trwa ciążenie Jarosława (a z nim całego PiSu na europejskiej arenie (o ile można tak nazwać chaotyczną, bezmyślną i manipulacyjną działalność Kaczyńskiego w sprawach unijnych) w kierunku sojuszów z partiami skrajnej prawicy odrzucającymi nie tylko unijność Europy, lecz i demokrację, która dla skrajnej prawicy jest przeszkodą w rozwoju, w zdobywaniu popularności i posłuchu w społeczeństwach europejskich i blokadą na drodze ku władzy autorytarnej.
Zbieżność politycznych zapatrywań i działań Orbana oraz Kaczyńskiego nie jest przypadkowa, bo wynika ze zbieżności elementów programowych obu odnowicieli świata, które można sprowadzić syntetycznie do jednego – należy przebudować ustrój państwa, zmienić na „demokrację nieliberalną”. Demokracja liberalna nie zdaje egzaminu. Należy przedtem podzielić społeczeństwo na tych, którzy myślą i działają prawidłowo (czyli na prawicę, najlepiej zjednoczoną) i resztę będącą lewactwem, komuchami, ślepymi jak „ślepy Joe” w USA oraz śmietnik społeczny, jak Portorykańczycy w USA. Program Kaczyńskiego jest taki sam, jaki w zawoalowanej formie głosi w USA Trump.
Błaszczak nie dlatego jest taki skrajny i bezkompromisowy, bo wyznaje jakieś szlachetne idee, a tylko dlatego, że jego powinnością jest bycie prawą ręką wodza, jego wykonawcą, głosicielem jego wielkości oraz wiernym naśladowcą. Głupota błaszczakowego postępowania wyraża się w tym, ze rola którą on sobie wyznaczył u boku Jarosława, profil polityczny, który sam sobie narzucił jest dla niego zbyt trudny do prezentacji, mocno nieadekwatny do jego rozeznania układu sił i mocno uzależniony od stanu umysłu Kaczyńskiego.
TJ
…Trump ponownie w Białym Domu będzie wyzwaniem nie tylko dla Tuska i jego rządu….
Trump to synonim podłości, głupoty, nieszczęścia. Wszystkiego co w ludziach najgorsze.
Jeżeli wygra, doprowadzi do chaosu i zdziczenia w samej Ameryce. Zamiast zrobić ją znowu wielką, doprowadzi do jej niewyobrażalnej degradacji.
Doprowadzi do uwstecznienia relacji międzynarodowych, do zniszczenia mechanizmów współpracy na rzecz „prawa dżungli”.
Gdyby wygrał znaczenie Tuska wzrosło by niepomiernie zarówno w kraju, w Europie jak i na świecie.
Pokazał, że ma dość energii i rozumu, żeby wygrać z podłością trumpopodobnych.
Świat to widzi i docenia.
Polską katobolszewię to frustruje, stąd posuwanie się do najbardziej idiotycznych pomysłów.
A swoją drogą zastanawiam się na jakich dopalaczach musi Trump jechać, żeby w wieku 78 lat wytrzymywać takie tempo.
Czy te dopalacze nie ryją mu doszczętnie mózgu? Czy prowadzi się jakieś badania antydopingowe polityków? Czy nie powinno się ich prowadzić?
Przecież biologia ma swoje prawa. A tu wydaje się, że ich nie ma.
Wczoraj w wieczornych Faktach pokazano wizytę Katarzyny Kolendy – Zalewskiej w politycznie podzielonym domu polskich emigrantów w USA.
Było to bardzo poruszające.
Matka, emigrantka stanu wojennego w Polsce, umoszczona na wygodnych kanapach w obszernym salonie z pieskiem na kolanach, głosująca na dyktatora Trumpa, „bo ceny idą w górę”. Zero refleksji, że mogła uciec przed Jaruzelskim dzięki temu, że w USA nie rządził wtedy taki typek jak Trump.
I zapłakana córka, urodzona w USA, którą matka wyzywa od „lewaczek”, zwracająca uwagę przede wszystkim na to, że Trump nie szanuje ludzi.
A od braku szacunku dla ludzi zaczyna się wszelkie zło.
Ludzie przekonani o swojej wyższości moralnej budzą bestię (Z. Freud).
Nie ma znaczenia czy chodzi o wybory prezydenta w USA. Czy o walkę z amerykańskim świętem Halloween implementowanym w Polsce.
Bestia obudzona w Polsce wkładała do halloweenowych cukierków, zbieranych przez dzieci, przedmioty które mogły je zabić.
Trumpowcy też są gotowi zabijać.
Korzenie tych pozornie niezwiązanych wydarzeń są wspólne.
Errata:
Katarzyna Kolenda – Zaleska
@pawel markiewicz
NH
a tak poza tym, to w rodzinie wszyscy zdrowi?
Oj zdrowi, zdrowi. Kwitną jak pączusie na sowitym żołdzie Putlera.
@jagoda
W latach 1980-1981 też mieliśmy takie podziały w rodzinach, jeszcze głębsze po stanie wojennym, ,,mama należy do Solidarności, tato do PZPR, a dziecko się jąka’’. Dziecko dorosło i samo ma dzieci, a te Polską głowy sobie nie zawracają, chyba że w bańkach prawicowych i lewicowych. Ta pani, która występuje w materiale KKZ, wygląda na ofiarę naszej współczesnej historii: wierzy, że światu wciąż grozi komunizm, przed którym kiedyś uciekła do USA, jak wielu innych internowanych działaczy ,,S’’. Tymczaem to jej ,,lewacka’’ córka widzi, że Ameryce i poniekąd światu zagraża rodzimy trumpizm, amerykańska mutacja faszyzmu, która wylazła z nor Midwestu. Dzielna dziewczyna, uwiedziona matka. Gramy tę płytę od stu lat i wciąż są chętni tańczyć, jak im zagrają orkiestry mundurowe przed totalną katastrofą.
Jest ciekawe jak wynik wyborów w USA wpłynie na wybór kandydatów na prezydenta w Polsce. I czy wpłynie? Majaczenia Błaszczaka mogą sugerować, że w wypadku zwyciestwa ich idola będą starali się „pójść za ciosem” i wystawić Czarnka, który u boku Trumpa będzie leczył nasze zaściankowe kompleksy, pokazując znienawidzonej Europie „gest Kozakiewicza”. Ciekawe też, czy wtedy KO zdecyduje się na ex-pisowca Sikorskiego, który co prawda jest za integracją europejską, ale w oczach „naszego swingującego” elektoratu, z Trumpem też się dogada.
@Jacek NH:
Nieśmiało przypomnę, że PiS był dwa razy u władzy. Za pierwszym razem jego rządy były złe, ale plus minus demokratyczne; za drugim razem próbowali obalić demokrację…
Trump przyniósł wiele złych działań już za pierwszym razem. Piszesz, że świat się nie zawalił, ale ja w każdym takim triumfie altrightu widzę swoistą zachętę dla różnych dyktatorów na świecie, że z demokracją jest kiepsko, więc mają szansę. W jedną kadencję dużo zmienić się nie mogło. W drugą?
@Jagoda
@Red. Szostkiewicz
Znam nieco to srodowisko amerykańskie, mam tam rodzinę, ktora znalazła sie w UK i USA po II wojnie. Rodzice, którzy przezyli wojne za Zachodzie i Powstanie Warszawskie, histerycznie trzymali sie partii republikańskiej oskarzajac demokratów o ciagoty komunistyczne. Nawet Kennedy im nie pasował. Dzis juz nie zyją, a ich syn (70+), który poczatkowo tez głosował na republikanów, dziś boi sie, ze wygra Trump, i wspiera demokratów. Tez widziałam reportaz Kolendy-Zaleskiej. Na mnie ta paniusia wywarła wrazenie ciemnej, amerykańskiej kretynki, a nie kogos, kto boi sie komunistów. Niestety, ale czyjes poglady polityczne przede wszystkim sa kształcone przez poziom intelektualny i jaką-taka swiadomość i wiedze ogólna
@Jagoda
„Zamiast zrobić ją znowu wielką, doprowadzi do jej niewyobrażalnej degradacji.”
Niestety według maści wszelakiej rednecks, yahoos, hillbillies, white trash i innego human scum, to co dla Ciebie jest degradacją , dla nich jest właśnie podstawową oznaką wielkości.
@Jagoda, 5 LISTOPADA 2024, 6:55
100/100. Absurd polega na tym że większości ludziom ukształtowanym w PRL’u, lub częściowo mojemu pokoleniu wchodzącego w dorosłe życie w okresie balcerowiczowskiej transformacji i wychowywanym przez toksycznych i bogobojnych rodziców, wszystko kojarzy się z ,,komunom”. I dzień w dzień odmieniającą ją przez wszystkie przypadki. Dopiero ci dzisiejsi 20- latkowie są od tego wolni. Na wszystko potrzeba odpowiedniego czasu.
Wydqaje sięże jednak Najgłupsi są obywatele USA. Kretyn zaciskajacy pięści i obiecujacy w 1 dzień zakończyć wojnę w Ukrainie. Którą wojnę w historii tak zakończono. Ameryka kocha idiotów nie tylko takich. Wierzy w najazd kosmitów, że Chińczycy mają troje oczu itd. Niestety to wina dolara. Bogaty ma prawo robić świństwa i nawet skazany jest pretendentem. Idiotyzm i bezwładna masa która ma swe wyobrażenia przycinane i lepione nachalnością tego kurwiarza. Kto bogaty temu wolno . a jednak WE TRUST IN GOD. Bezczelność i samowola urosła jak Góry Skaliste. Koboje tylko wzruszają ramionami. Podobnie dzieje się w Polsce absolwent KUL zarządza koncernem,= wydobywczym a inny z AWF jest albo był Prezesem koncernu zbrojeniowego. NIESTETY. TUPET TEJ DEMOKEACJI jest obrzydliwy.
Amerykańscy protrumpiści to wypisz wymaluj nasi pisowcy.Gadki Trumpa i JK to prawie kalka-judzenie,obrażanie,wyzywanie i plucie jadem.I wiara w swój geniusz.
A amerykańska Polonia to nasze Podkarpacie.
A tak w ogóle-jeśli wygra Trump,losy świata będą zależały od dwóch psychopatów.
I straszno i śmieszno.
Biali to niewiele ponad połowę mieszkańców USA. Ludność hiszpańsko języczna to prawie jedna piąta tamtejszej populacji. Dane z 2023 roku. Ciekawe kto kogo popiera biorąc pod uwagę narodowości i grupy etniczne. Warto przypomnieć, że startuje w wyborach w USA pięciu kandydatów.
Spis powszechny przeprowadzony w Polsce w 2021 roku wykazał 15 narodowości i grup etnicznych.
Poza Polakami żyło tu 1,3 miliona osób innych narodowości, z czego prawie pół miliona nie deklarowało żadnej narodowości i tym było wszystko jedno kim są, a może nie chcieli się wychylić.
W niektórych krajach tak jest.
Ten spis jak widzimy jest już mocno nieaktualny. W 2022 roku do Polski napłynęły miliony uciekinierów ze wschodu. Przez pewien czas napór na naszą granicę pobił światowe rekordy. Ciekawe czy został odnotowany w księdze rekordów Guinnessa.
Tak więc dopiero przy następnym spisie dowiemy się jak te zmiany odcisnęły się na Polakach, którzy jak wiadomo są cierpliwi i bogobojni, a swoich bliźnich otulają ojcowską opieką.
Przedwyborcze nastroje w USA opisywał dziennikarz Radia Wrocław z Pensylwanii.
Wprawdzie wyborcy mogli wybierać swojego kandydata na prezydenta już od jakiegoś czasu i nie ma popłochu to jednak dzisiaj następuje kulminacja i wszystko stanie się jasne. Dziennikarz ten zauważył brak plakatów wyborczych. Jest tam zwyczaj umieszczania swego kandydata na tabliczkach ustawianych przed domami. Nie dowiedziałem się czy mieszkańcy wielorodzinnych budynków taką informację umieszczają na drzwiach wejściowych.
Na wiece kandydatów trzeba się zapisywać, a swoją obecność dokumentować osobiście już kilka godzin przed przybyciem kandydata. To u nas by nie przeszło. Czekać na kandydata by usłyszeć co powie. Nasi kandydaci mówią w kółko to samo, więc po co czekać na powtórkę. Każdego można przecież zobaczyć w telewizji.
Tam, czyli w USA liczy się pieniądz i wyborcze spotkania są pewnie okazją do nabycia kasy.
Nie można zapominać, że na tych wiecach z udziałem kandydatów występują artyści i być może ich udział przyciąga publiczność. To jest dobra praktyka i można by ten zwyczaj implementować w Polsce. Tu mała dygresja. NSP w Polsce z 2021 roku wykazał wśród mniejszości narodowych i etnicznych pokaźną grupę Amerykanów. Było ich kilkanaście tysięcy i wśród tej piętnastki znajdowali się w czołówce. To ciekawe zjawisko. Narodowość amerykańska w Polsce. Trzeba to zapamiętać
@volter:
> Wydqaje sięże jednak Najgłupsi są obywatele USA.
Wydaje mi się, że głupota jest antywartością uniwersalną…
> Kretyn zaciskajacy pięści i obiecujacy w 1 dzień zakończyć wojnę w Ukrainie.
Tylko jak słuchasz Trumpa, to możesz się dać porwać jego charyzmie. W streszczeniu to umyka.
No i, tak serio, jak często się słucha co inni mówią? Czy nie jest ważniejsze kto mówi — nasz, czy ich?
> Bogaty ma prawo robić świństwa i nawet skazany jest pretendentem.
To parę lat temu była sprawa, bo Trump się pochwalił, że nie płaci podatków, bo nie ma zysków ze swoich biznesów. IMHO, masz rację — kariera Trumpa jest przykładem specyficznej i bardzo niedobrej kultury — ale przede wszystkim chodzi o celebrytozę, a nie o zachwyty nad bogaczami, po prostu.
takitam45
5 listopada 2024
10:27 napisał
” A amerykańska Polonia to nasze Podkarpacie ”
gratuluje trafnej oceny !
Na wypadek gdyby jednak Trump przegrał pan MB jakoszef klubu może zarządzić w Sejmie RP noszenie czerwonej czapki z długim daszkiem w akcie solidarności . Przeciw amerykańskiej manipulacji .. podłych lewaków.”
@Bartonet:
Ja się zgodzę, tylko ja się boję, że też na czymś się zafiksuję i będę bardzo łatwy do manipulacji za parę, paręnaście lat.
@Stary Profesor
„Jest ciekawe jak wynik wyborów w USA wpłynie na wybór kandydatów na prezydenta w Polsce”.
A jak w PO, bo Pan nie napisał? Polecam wywiad z Radosławem Sikorskim. Mówi o swojej wizji prezydentury, w obecnej dobie. I ewentualnym zwycięstwie Donalda Trumpa. Bardzo ciekawe
Wczorajszy niby bon mot Trumpa o tym, że przed nim jest szyba a dalej otaczają go fake newsy. Znaczy się dziennikarze.
Mam tu kawałek szkła. Ale tak naprawdę otaczają mnie fake newsy. Aby mnie trafić, ktoś musiałby przez nie strzelać. Nie przeszkadza mi to zbytnio. Nie mam nic przeciwko temu – rzucił milioner, a publiczność zareagowała śmiechem.
Sztab Donalda Trumpa szybko zapewnił, że były prezydent nie miał na myśli wyrządzania krzywdy dziennikarzom. Współpracownicy kandydata stwierdzili, że w ten sposób wręcz wyrażał on obawy o zdrowie i życie przedstawicieli mediów. Identycznie jak w PiSie, chodzenie w a, odwracanie kota ogonem.
Ktoś tu na blogu był gorąco przeciwny metodzie ad hitlerum (nie należy jej nadużywać, z czym się zgadzam), ale tak się rodził faszyzm we Włoszech, w Niemczech. Intensywny, żywy kontakt z publicznością, aprobata dla sterowanej nienawiści i sympatia dla przemocy przeciwko mgliście określnym wrogom, początkowo wybiórcza, w miarę rozwoju wypadków konkretna i ogólnonarodowa.
To jest początek. Ogólny mechanizm w obydwu przypadkach był taki sam.
TJ
Na rzecz Trumpa wypowiadał się w sposób niedwuznaczny amerykański kardynał Burke. W opublikowanym przez siebie „przewodniku wyborczym” zwrócił się z apelem do katolików.
Według kard. Burke’a kluczowe kwestie, które są ważne dla decyzji wyborczych katolików, dotyczą ochrony życia, rodziny i wolności religijnej. Są to podstawowe aspekty dobra wspólnego, które katolicy powinni brać pod uwagę podczas głosowania.
Kłamstwa, sianie nienawiści, gwałty, wykorzystywanie seksualne, wyzysk ekonomiczny najwyraźniej panu kardynałowi nie przeszkadzają.
Wiek XXI będzie wiekiem religii/mistyki, albo go w ogóle nie będzie. Miał podobno powiedzieć niewierzący, komunizujący minister kultury Francji Andre Malraux.
W podobnym tonie wypowiadał się Karl Rahner, niemiecki jezuita, według którego chrześcijanin XXI wieku albo będzie mistykiem, albo go w ogóle nie będzie.
Najwyraźniej jednak kardynał Burke popiera chrześcijaństwo w wydaniu trumpowskim.
Niczym nie różni się to od poglądów funkcjonariuszy polskiego krk.
We wrześniu ’23 miałam okazję rozmawiać z zakonnicą, nauczycielką szkoły katolickiej, która uznała, że należy głosować na PiS, bo jest to partia najbardziej chrześcijańska.
Wojtyłę na tronie Piotrowym zainstalowali amerykańscy hierarchowie celem odwrócenia reform posoborowych. Spełnił pokładane w nim nadzieje.
Polaków „ojciec święty” skutecznie „upupił”.
Mamy Trumpizm w Ameryce i Kaczyzm w Polsce.
Co z chrześcijaństwem?
@Bartonet
5 listopada 2024 9:44
Super obserwacja. Sam też to dostrzegam. Ludzie, którzy dojrzewali w latach 80tych, 55-60 lat, w mojej okolicy mają takie prawackie spaczenie, że dla nich PiS to nieledwie komuchy. Prawica zaczyna się od Konfederacji. Co zabawniejsze nie są to ludzie zarobieni a popierają zniesienie takiego ,,bolszewickiego” wynalazku jak ZUS. Kto im wkrótce wypłaci ewentualne emerytury? Mencen? Bossak?
Podobnie rzecz się ma z kultem ,,idełowego bojownika z komunizmem” J. Walusia. Zamordował on Ch. Haniego w nadziei na wywołanie wybuchu morderczej agresji czarnej większości w RPA i spodziewanym w związku z tym ,,przywróceniem ładu”, w domyśle białej supremacji, przez (jeszcze wtedy) białą armię RPA. To był tylko zbieg okoliczności, że akurat Hani był komunistą (mógł być równie dobrze czarnym faszystą) i tak nasz biały suprematysta został umieszczony w szeregach ,,bojowników z komuną”
Ot, logika…
A Jarosław K..y nazwał PIS FUNDAMENTEM DEMOKRACJI !! NAWOŁIJĄC O PIENIADZE OD ELEKTORATU. !!!!! Spółki już mniej spółkują, tuzy jakby miały Prezesa w rajtuzach [w części poniżej bioder] Polskie Muski nie chcą zanadto. Zysków z salcesonu jeszcze nie wpływają. Ojdyr brał ale z dawaniem inaczej Toruń to nie Ewangelia.
Hanna Krall w wydanej przed niespełna miesiącem książce „Jedenaście” opisuje jak to najmłodsze pokolenie kanadyjskich emigrantów z Polski wypowiada się w mediach społecznościowych o AK per „gangi miejskie”.
Ot, i znajomość historii.
Nie sądzę, żeby „prawdziwi” Polonusi w USA lepiej wyedukowali swoje latorośle.
Pak4 to prawda celebrytoza powoduje wiele zła. Głupawi kibice maja swoje hehe he. Mateccy, Czarneccy Czarnki, Kowalskie i inne Goski mogą zaistnieć. Przypudrowane szambo i szambelani brzmią znanym dzwonem. Słuchacze nigdy nie są odporni na 100%. Ten czas okradł wielu ludzi z kultury i sumienia. O rowerze za worek pszenicy nawet nie wspomnę”..
https://youtu.be/7977j4dfBxk?si=hKfuqIEVlI0v0X_t
Podsumowanie osiągnięć idola
@jagoda
A jest jakiś ślad w postaci linku?
@Jacek NH
Jak to, mam wrażenie że jednak napisałem: ” …czy wtedy KO zdecyduje się na ex-pisowca Sikorskiego, który co prawda jest za integracją europejską, ale w oczach „naszego swingującego” elektoratu, z Trumpem też się dogada.” ?
Sikorskiego popierają Giertych, Kluzik-Rostkowska, Kamiński,…Wszyscy mniej lub bardziej umoczeni we współpracę z PIS-em. Na tym blogu to Pan zdaje się propagować tę kandydaturę. Mam wrażenie, że czuję swąd kadzidła wyprodukowanego w jakiejś placówce Opus Dei.
„Tusk nie będzie w stanie nawiązać dobrej relacji z Trumpem”
Za to my, Błaszczak, Macierewicz, Mastalerek i im podobni, zrekompensujemy to manko owocną współpracą z Putinem. Sytuacja win – win.
No, niezupełnie: nieszczęsny Trump, jeżeli się do nas nie przyłączy, przepadnie z kretesem.
@profesor
Raczej Ordo iuris. Sikorski AD2024 to poważna propozycja, ale niech najpierw wypowie się partia Tuska i on sam. Miło się spekuluje, lecz ostatecznie głos należy do wyborców, czyli obywateli. Teraz trwa gra w chowanego: kto pierwszy ujawni nazwisko kandydata, ten ułatwi zadanie rywalom. We wtorek podczas briefingu z mediami Kaczyński unikał, jak ognia, choćby strzępka informacji, kogo wystawi do rywalizacji o prezydenturę. Nie tylko dlatego, że po prostu nie ma dobrego, ale też, aby nie dać tej przewagi Tuskowi. Przecież obiecał, że ogłosi to nazwisko 11 listopada, teraz mówi o najbliższych tygodniach, czyli przeciąga decyzję tak, by ją ogłosić po 7 grudnia, kiedy KO ma podać, kto będzie jej kandydatem. Myślę, że Tusk już to wie. Chyba tylko wygrana Trumpa mogłaby go zmusić do ponownego przemyślenia sprawy.
@Stary Profesor
Jak to? Mam wrażenie, że jednak nie napisał pan o głównym faworyci PO, Rafale Trzaskowskim
Polska, bliski sojusznik USA, jest jednym z najlepiej przygotowanych krajów na ewentualną drugą kadencję Donalda Trumpa w Białym Domu, jak ocenił we wtorek hiszpański portal El Independente.
Ponieważ Emmanuel Macron i Olaf Scholz wkrótce odejdą ze swoich urzędów, Tusk może być atrakcyjnym partnerem nawet dla Trumpa” – wskazał Independente.
Według hiszpańskiego portalu, dla amerykańskiego polityka Polska jest w dziedzinie bezpieczeństwa i obrony „przykładem tego, co powinny robić inne kraje NATO”. „Kraj jest liderem rankingu (wydatków na obronność, ponieważ przeznacza na ten cel około 4 proc. PKB – PAP), a Hiszpania znajduje się na jego końcu. Gdyby większość naśladowała Polskę, Trump nie byłby w stanie użyć tego argumentu, aby marginalizować NATO” – zauważył El Independente.
„Polska przykładem”
Według hiszpańskiego portalu, dla amerykańskiego polityka Polska jest w dziedzinie bezpieczeństwa i obrony „przykładem tego, co powinny robić inne kraje NATO”. „Kraj jest liderem rankingu (wydatków na obronność, ponieważ przeznacza na ten cel około 4 proc. PKB – PAP), a Hiszpania znajduje się na jego końcu. Gdyby większość naśladowała Polskę, Trump nie byłby w stanie użyć tego argumentu, aby marginalizować NATO” – zauważył El Independente
O czym świadczy taka wypowiedź Kaczyńskiego
„Pani premier jest osobą z naszej partii, polską patriotką i zdaje sobie sprawę, że rządy pani Harris są pewnym znakiem zapytania – stwierdził Kaczyński. Jak dodał, „choć niczego z góry nie możemy rozstrzygnąć”, to jednak „pewniejszą kandydaturą dla Polski jest Trump, bo z nim współpraca układała się dobrze”.
Otóż o tym, że jego znajomość polityki zagranicznej, układu sił na świecie i zależności, w które Polskę chciałby wprowadzić, jest taka skądyś, demagogiczna, prostacka i rażąco uboga w treść, nie mówiąc już o wyciąganiu wniosków.
On nie ma do tego głowy ani talentu, wiec musi się posługiwać szablonami wymyślonymi w środowiskach skrajnej prawicy ubranymi w dziwaczne formy eufemizmów, insynuacji i logicznych absurdów..
TJ
Wypraszam sobie porównania polonu w USA do okręgów wyborczych w Polsce. Niewiele wiecie o nas myśląc, że popieramy Trumpa. Ot kolejny fake news pewnie po to aby sobie podnieść ego. Większość i to zdecydowana większość jest za demokratami. Co do Trumpa, śledzę jego wypowiedzi i co zauwazylem, ma symptomy choroby psychicznej, to postępuje szybko i będzie bardzo grozne, aktualne wyniki z exit poll dają mu na razie wygrana. Robi się nieciekawie.
Amerykanie nieprzewidywalni.
Polscy politycy powinni być neutralni i nie wychylać się przed szereg.
Teraz Radosław Sikorski ma szansę załatwić sprawę na Malcie. Może powiedzieć: co było, a nie jest nie pisze się w rejestr
PS. „My się musimy skupić na sobie” powiedział przed chwilą Rafał Trzaskowski w rozmowie z Konradem Piaseckim
@AS
To jak ma być z tą niby wygraną Trumpa? Tam brakuje podobno niewiele ponad 20 głosów elekcyjnych, do 270 potrzebnych, żeby ogłosić kto wygrał..
Porobiło się w tej Hameryce, oj porobiło
Muskchooy… nowa zabawka w sieci, dla skretyniałych i znudzonych oligarchów amerykańskich namiastka MMA (Mixed Martial Arts), a dla reszty droga krzyżowa do… make poverty, misery and disease common currency…
Azbestowy Andrew w Belwederze uradowany! Może nawet z tej okazji ogłosi Amnestię. Zanim usunę azbest z Pałacu trochę minie czasu. ,,Błasu”, i inni będą piać. NO WIELKA SZKODA Że PREZES zajumał tę kampanię w kraju przed rokiem. Mogliby wszyscy sobe przedłużyć szyję. .,..ala Struś.
Jednak „Gospodarka glupcze”, a nie „aborcja durniu”.
Wygląda na to, że zło i głupota urodziły właśnie w USA dyktaturę.
Akuszerami Moskwa i Watykan.
@Jagoda:
Z wysłuchanej rozmowy: upadek sprawności umysłowej Bidena bardziej widać, bo zaczynał z wyższego poziomu niż Trump, który to Trump nigdy nie był mądry…
No cóż, jak to piszą RIP NATO… 🙁
Bardzo sensowny artykuł red. Węglarczyka po wyborach w USA. Red. Węglarczyk powtarza stare ,mądre przysłowie: „jeśli umiesz liczyć, licz przede wszystkim na siebie”. Dotyczy to rozleniwionego Zachodu-(tu chodzi o kraje UE).Skończyły się czasy, gdy Ameryka przewijała prawie za darmo pieluszki krajom Zachodniej Europy, a kraje Zachodu grymasiły, że Ameryka odbiera im suwerenność. Tak było przez kilkadziesiąt lat po II. W. Światowej. Teraz D. Tramp to chyba zakończy. Może to i dobrze, że wreszcie ktoś potrząśnie tym towarzystwem. Może to wreszcie otworzy oczy Europie. Powtarza to również D. Tusk. Trzeba pozmieniać zarządzanie w UE. Obecne jest absolutnie niesprawne. Trzeba znacząco wzmocnić operatywność podejmowania decyzji. Trzeba wywalić z UE Węgry i może Słowację ( co najmniej pozbawić ich prawa do liberum veto), a przyjąć z powrotem GB, a co najmniej mocno zintegrować. Trzeba rozrabiaczy w UE i u nas, w Polsce przeciwników UE poskromić, żeby nie przeszkadzali w dalszej integracji UE. Trzeba się spieszyć, bo czas nie gra po stronie UE. Biedna Ukraina, a przede wszystkim biedni Ukraińcy. Oni najbardziej ucierpią na tych spodziewanych zmianach
No i co? Trump wygrał z dużą przewagą nad Harris. Cieszy się Zełeński, gratuluje Tusk
@pielnia11:
> Skończyły się czasy, gdy Ameryka przewijała prawie za darmo pieluszki krajom Zachodniej Europy, a kraje Zachodu grymasiły, że Ameryka odbiera im suwerenność. Tak było przez kilkadziesiąt lat po II.
Nie zawsze były napięcia z Rosją. I nie zawsze Europa nie inwestowała w bezpieczeństwo. A najwięcej inwestowali ci, którzy na amerykańskie naciski narzekali. Zresztą czasem słusznie (#teamchirac).
> Może to wreszcie otworzy oczy Europie.
Ale przynajmniej od wiosny Europa liczyła się z wygraną Trumpa. Przynajmniej ja tak odbierałem te wezwania do zwiększenia produkcji wojskowej.
> Obecne jest absolutnie niesprawne.
I co? Odbierzesz np. prawo veta Polsce? Ciekawy jestem reakcji „ulicy”.
> Trzeba znacząco wzmocnić operatywność podejmowania decyzji. Trzeba wywalić z UE Węgry i może Słowację ( co najmniej pozbawić ich prawa do liberum veto), a przyjąć z powrotem GB, a co najmniej mocno zintegrować.
Wyjąwszy Słowację (to bardziej złożone i Słowację uznałbym raczej za niepewną niż prorosyjską), to ja bym się nawet i zgodził co do celów, ale całość to jedno wielkie myślenie życzeniowe. Kto zmusi UK do powrotu do Unii? Kto wypchnie Węgry? Chyba, że wierzymy że przyjdą rycerze spod Giewontu i zagonią gumowymi pałkami polityków z całej Europy do sensownego głosowania…
> Trzeba rozrabiaczy w UE i u nas, w Polsce przeciwników UE poskromić, żeby nie przeszkadzali w dalszej integracji UE.
Powtórzę: politycy w przeważającej mierze wiedzą do czego dążyć. Pytanie raczej, czy będą potrafili współpracować i jaki nacisk społeczny będą odczuwali. Gdy np. piszesz o usprawnieniu zarządzania Unią to ja się zgodzę, ale taki jak ja będzie kilka-kilkanaście procent; bo nawet wśród wyborców obecnej koalicji królują „umiarkowani”, których można nastraszyć, że teraz to źli Niemcy i inni lewacy będą narzucać Polsce zakazy palenia butelkami PET, albo jeżdżenia niesprawnymi samochodami, więcej bezpieczeństwa więc owszem, ale prawo veta świętym jest.
Ja to piszę z bólem, ale z takimi nastrojami politycy muszą się liczyć. (Czyli drugi zastęp rycerzy, powiedzmy spod Blanika, to pilnowania nierozumnych?) I właśnie to, czyni obecnie politykę demokratyczną tak mało sprawną. Zwłaszcza, że piąta kolumna propagandowa ma się świetnie i w najlepsze żeruje na różnych resentymentach.
@Witold:
Tylko problem, że odczucia społeczne się rozjeżdżają ze statystykami. W gospodarce, czy w bezpieczeństwie.
@Witold
„Kraj w ruinie”, to było kłamstwo Trumpa, które skopiował od Szydło.
Demokraci zrobili błąd, że nie pochwalili się dobrym stanem gospodarki.
„Jedno nie wyklucza drugiego, głupcze”.
@Jagoda
To, że Moskwa to się jeszcze zgodzę, ale co ma do tego Watykan??
P L N E!!! Trump miał rozwiązaną sznurówkę w prawym bucie!!
Departament bezpieczeństwa wyjaśnia sprawę.
Jeżeli Tusk nie włączy trybu „turbo”, jeżeli te wszystkie Hołownie i Zandbergi się nie opamiętają, to za rok mamy Czarnka prezydentem, a za trzy PIS u władzy …
Ujmę nowy realizm wzorem matematycznym
Win^2
Czyli zwycięstwo do kwadratu.
Dlaczego Kamala przegrała?
Po pierwsze, białym kobietom z środka nie podoba się jej kolor skóry i wykształcenie.
Problem rasizmu jest dużo głębszy niż się to wydaje.
Drugi aspekt to nienawiść do imigrantów pochodzenia azjatyckiego, którzy zaczynają mieć lepiej wykształcone dzieci i odnosić sukcesy zawodowe.
Wybrzeża są inne, ale jasno widać, że większości, która by nadała kierunek tam nie ma.
Ta dysproporcja wykształcenia i systemu wartości będzie się coraz bardziej pogłębiała. Wiec baza wyborcza ciężko wkurwiona, chce cofnąć społeczeństwo.
Czy wybrzeża pójdą drogą secesji? Nie wiem.
Kiedy nastąpi rebooting? Może za kilka dekad.
Wynik wyborów prezydenckich w USA dodaje otuchy PiSowcom, pokazuje, że demokracja jest stosunkowo słabym ustrojem (co jest korzystną konkluzją dla PiS) i ma w sobie potencjał rozpadu, w sposób „demokratyczny” może być zniweczona.
TJ
…co może Europa zrobić w zaistniałej sytuacji?
Pierwszy ruch
Wprowadzić Ukrainę do EU i zabezpieczyć jej terytorium, póki jeszcze Biden ma prezydenturę.
@Witold
6 listopada 2024 8:57
To nie tak.
Amerykańska gospodarka ma się nie najgorzej. Problem w tym, że hula ona ale na kontach Bezosów czy Musków a na kontach Jonesów czy Brownów jest co raz gorzej. Musk czy inni krezusi właśnie pi to pompowali tego bęcwała i ogłupiali Jonesów by dalej tak było.
Czyli nie ,,gospodarka głupcze” ale nierówności i redystrybucja.
Argument o ,,(nie)wydajności wyborczej” kwestii aborcji jest jak najbardziej słuszny. Problemem nie jest jak nie mieć dziecka ale jak mając je wychować je i zapewnić mu zdrowie i perspektywy.
@Jagoda:
> Wygląda na to, że zło i głupota urodziły właśnie w USA dyktaturę.
Akuszerami Moskwa i Watykan.
A Teksas nie?
@Moskwa: tak, grzebała przy wyborach w USA i zawsze będzie się można sprzeczać, czy jakaś decydująca cegła z budowy prezydentury Trumpa nie pochodziła od rossjan. Ale tylko cegła. Nie zniechęcenie do elit, nie antyintelektualizm centralnych stanów, nie bezwład polityki Stanów, gdyby nie trwanie rasizmu, to by Moskwa nie miała nic do gadania.
@Watykan: w Stanach?? Owszem, KK był „od zawsze” przeciwko aborcji, ale KK nie potrafił uczynić tego tematu kwestią wyborów politycznych (BTW: to Biden jest katolikiem). Potrafili to zrobić rasiści z południa, którzy tak przeformułowali swój program w odpowiedzi na kryzys politycznego rasizmu w końcu lat 70-tych. I to radykalni protestanci są główną siłą protrumpowską.
@Teksas: Ja bym raczej dołożył długoletnią działalność miliarderów w promowaniu libertariańskiego spojrzenia na gospodarkę krajową (choć już nie międzynarodową…) — bo to spora część paliwa republikanów, która coraz to bardziej zaostrza ich kurs, np. w sprawie Obamacare. Można też dołożyć kwestię broni. Stąd ten przywołany Teksas: petromiliarderzy i broń.
Gratulacje bezzwłocznie złożyli Donaldowi Trumpowi polski prezydent i polski premier.
Pośpiech godny pochwały.
Przeprowadziłem ankietę wśród sąsiadów. Wszyscy kibicowali Kamali Harris i są zaniepokojeni.
Jako neutralny obserwator uważam, że na dwoje babka wróżyła i jeszcze nie można nic powiedzieć.
W każdym razie naród amerykański w Polsce ma się dobrze
pielnia11
6 listopada 2024
10:38 / napisał :
1/ Może to i dobrze, że wreszcie ktoś potrząśnie tym towarzystwem. Może to wreszcie otworzy oczy Europie.
2/Trzeba wywalić z UE Węgry i może Słowację ( co najmniej pozbawić ich prawa do liberum veto),
3/Biedna Ukraina, a przede wszystkim biedni Ukraińcy. Oni najbardziej ucierpią
W tych 3 punktach zgadzam sie najbardziej
@Jagoda
A Moskwa i Watykan nie pogratulowały zwycięstwa Trumpowi? Twoją teorię o kant …. stołu rozbić
Pielnia 11 10.38 Masz racje w 100%:brawo.!!!!
@Jacek NH:
> Cieszy się Zełeński, gratuluje Tusk
Nie myl dyplomacji z radością. O ile ktoś nie jest na wojnie ze Stanami, o ile ma jakieś interesy do/ze Stanami, to musi pogratulować i nie może marudzić. Ja mogę, bo nie jestem premierem, albo prezydentem — czyli stać mnie na szczerość.
@Slawczan:
Tylko ten Bezos, z tym Muskiem, wspierają Trumpa, liczą na deregulację i mamią Jonesów i Brownów, że jak się da miliarderom, to im skapnie.
Gdyby to była kwestia gospodarki i poziomu zwykłych ludzi, to oni powinni głosować przeciwko Trumpowi.
Ja się mogę zgodzić, że to jest w znacznej mierze resentyment, ale istotą problemu jest to, w którą stronę ten resentyment został zmobilizowany. A został zmobilizowany do walki z woke, aborcją, migrantami, teorią ewolucji, związkami zawodowymi, czy ochroną środowiska…
Co ten bęcwał obiecywał swoim durnym kowbojom- dokładnie mi powiewa. Ważne, co jego wybór będzie znaczył dla Europy, świata, a w szczególności dla Polski i Ukrainy. Nie przejmuję się na razie jego pogróżkami dopóki jego konkretne działania ich nie potwierdzą
mecenas
6 listopada 2024
12:16
…co ma do tego Watykan??
Aktywne popieranie Trumpa:
https://www.onet.pl/informacje/kai/kard-burke-amerykanscy-wyborcy-powinni-skupic-sie-na-promyku-nadziei/nnxzz1c,30bc1058
PAK4
6 listopada 2024
13:13
A Teksas nie?
Jesteś pewien, że nie ma go wśród wymienionych?
Wybór, jakiego dokonali Amerykanie, pokazuje jak bardzo żywy jest ciągle w tym kraju topos drapieżcy.
„Viktor Orban – w przeciwieństwie do większości przywódców w UE – w kampanii wyborczej w USA jednoznacznie postawił na Donalda Trumpa. Po wygranej kandydata republikanów dziś zaciera ręce, świętuje i szykuje się na przyjazd europejskich liderów. Czy Orban usłyszy, że miał politycznego nosa? I czy na pewno Węgry staną się teraz „amerykańskim oknem na Europę”? Interia
I oto mamy czwartego do brydża. Półkretyn na czele mocarstwa, wybrany przez swój statystyczny intelektualny odpowiednik. Drugi już jest od dawna w akcji. To kryminalista oraz sadystyczny morderca. Obaj się zresztą bardzo lubią. Trzeci to zamordysta z dalekiego wschodu, czwarty to Hindus, który zgrywa grzecznego choć spokojnie wart pozostałej trójki. Cała ta paczka to doskonały materiał, żeby zakończyć swiat do jakiego zdążyliśmy się przyzwyczaić albo w ogóle go zakończyć. Zdaje się czasy typowych wielkich ruchów, wiosen ludów, minęły bezpowrotnie. Wygląda na to, że, wystarczy gniazdko, ładowarka oraz telefon aby mielić w najlepsze pozbawione możliwość obrony głowy i kształtować je, lepić, robiąc przewroty czy rewolucje przy całkowicie pustych ulicach a zapełnionych marketach. Obawiam się, że ta mieszanka zła na szczytach największych mocarstw moze spowodować, że tym razem nam się nie upiecze. Idą, właściwie już nastały naprawdę ciężkie czasy.
@Cenzor
6 listopada 2024
14:09
@pielnia11
6 listopada 2024
10:38
A macie jakies plany jak te cele osiagnac?
Np. obronnosc. Czy np. Polska albo Niemcy (albo nawet Ukraina) maja sie zbroic atomowo?
Tam gdzie wybierany jest shit, nie tylko w US, zawdzięcza to w głównej mierze:
białym, niewykształconym, katolikom, protestantom, latynosom i biednym.
To im Orange Trump zawdzięcza zwycięstwo.
Vive la US !
Demokraci przegrali wszystko: nie tylko prezydenturę, ale także kongres i senat. Od lat obserwowałem z niepokojem postępującą faszyzację USA, w której polityka będzie tera robiona ostatecznie za ostatnim, najgłupszym w szeregu.
Zaskoczony jestem tylko tym, że tak rzekomo wysoko rozwinięty kraj jak Ameryka nie ma sondażowni, które byłyby w stanie przewidzieć tak dramatyczną klęskę demokratów i Harris. Czy są one rzeczywiście tak złe i głupie, albo karmiono nas do końca kłamstwami?
@Z dystansu:
Jeszcze nie wiem, jak przegrali. Tam trzeba mieć 60+% miejsc by rządzić swobodnie. Przypomnę, że gdy demokraci mieli większość (ale nie 60+%), to republikanie im torpedowali wszystkie próby reform. Teraz będzie na opak.
Owszem, prezydent ma parę narzędzi by zaszkodzić, bo niestety, szkodzić jest łatwiej niż robić dobrze… Ale akurat kongresem i senatem bym się nie przejmował teraz.
Co do sondażowni, to jeszcze nie słyszałem, czy demokraci się zdemobilizowali, czy republikanie zmobilizowali. Generalnie istnieje błąd w wynikach związany z tym, że sondażownie uważa się za inteligencko-elitarne. A wyborcy, którego kandydata są wrodzy i nieufni wobec ludzi wykształconych? No?
@mfizyk:
> Czy np. Polska albo Niemcy (albo nawet Ukraina) maja sie zbroic atomowo?
Francja i Wielka Brytania maja broń atomową. Francja nawet dawała jakieś sygnały, że można by ją uważać za unijną; a Wielka Brytania jest tradycyjnie sceptyczna wobec Rosji.
Ja bym nie uważał tych celów za nierealne — ja się tylko boję, że politycy i narody przedłożą swoje różne interesiki. Macie w Niemczech AfD, my mamy Konfę i PiS… Taka piata kolumna, która działa jest w każdym kraju. A na to nakładają się ambicje polityków. Mam wrażenie, że na razie to wszystko pozwala torpedować jakieś większe porozumienia polityczne. I ja byłbym ewentualnie wdzięczny pielni za wyjaśnienie jak to zamierza osiągnąć, bo na razie to są takie rady, jakbym powiedział, że mam wystartować w wyścigu, a on mi radził, że mam biec szybciej od innych, jak chcę wygrać. I ja nawet rozumiem, że nie będąc praktycznymi politykami nasze komentarze też nie określają szczegółów programu treningowego, a tym bardziej nie są treningiem; ale przynajmniej zdajemy sobie sprawę, że on ma istnieć 😉
@Kalina:
Trump hm… może:
– siąść do rozmów z Putinem i zakończyć wojnę w Ukrainie, przy czym obstawiałbym tak 5:1, że na warunkach Putina, co de facto będzie oznaczało, że za 3-5 lat (potrzebne na załatanie strat bojowych) Rosja zaatakuje i podbije resztę Ukrainy;
– noale jest to 1:5, czyli Putin się podkłada Trumpowi, a ten robi wszystko na złość Rossji z całym uporem swojej małostkowości –jedyny optymistyczny wariant, który widzę;
– rozpocząć wojny handlowe, które odbiją się też na naszej gospodarce;
– już teraz inspiruje wszystkich tyranów i antydemokratów świata (ktoś u nas skandował jego imię i nazwisko w sejmie; a Dugin się baardzo cieszy) — to miękki wpływ inspiracji (lub czasem pieniędzy), ale może oznaczać wzrost partii populistycznych i neofaszystowskich na całym świecie;
– skłócać państwa europejskie (Orban lubi to), jako dodatek do wzrostu ugrupowań rusofilnych i eurosceptycznych (patrz wyżej);
– i generalnie sabotować porozumienia międzynarodowe w dowolnej sprawie.
Może też poobcinać/poblokować finansowanie administracji federalnej. To uderzy w Stany, nie w nas, ale może oznaczać praktyczną rezygnację z ochrony środowiska — szkoda by było. Oczywiście dalsze betonowanie sądu najwyższego i może wykorzystanie pokusy zmiany prawa za pośrednictwem władzy sądowniczej, skoro parlament nie dość przejęty… Znowu, szkoda mi Amerykanów, bo nam to nie zaszkodzi raczej. Trump to też raczej głos za Izraelem przeciwko Palestynie — to może, choć nie musi być eskalacja konfliktu.
Należy pamiętać, że poprzednio Trump był bardziej ograniczony bo przejął profesjonalny aparat partii republikańskiej. Teraz to jego partia, będzie więc mógł więcej i jego osobowość silniej wpłynie na państwo i świat.
@PAK4
Jest w dobrej formie fizycznej, umysłowej gorszej. Ma jednak 78 lat i wszystko może się wydarzyć. Nie będę udawać, że życzę mu zdrowia
@PAK4
6 listopada 2024
18:20
„Ja bym nie uważał tych celów za nierealne …[bron atomowa dla np. Niemiec, Polski, Ukrainy]”
W zleznosci od przyszlej (dlugofalowej) polityki USA uwazam te cele za BARDZO realne 🙁 I bardzo niebezpieczne dla wszystkich na Swiecie.
@PAK4
6 listopada 2024
18:20
„I ja byłbym ewentualnie wdzięczny pielni za wyjaśnienie jak to zamierza osiągnąć”
pielnia jest wedlug wlasnej wypowiedzi (bylym) inzynierem. Ale gross jego wpisow dotyczy celow, ktore INNI maja osiagnac. Dlaczego jako inzynier „zapomina” pisac PLANOW jak te cele osiagnac? Zestarzal sie czy nigdy tego nie robil? 😉
…Niezależny rosyjski portal Verstka.media podał, że przedstawiciele rosyjskich władz, w tym Władimir Putin, przesłali gratulacje Donaldowi Trumpowi. Mieli tego jednak nie zrobić drogą oficjalną, ale „poprzez znajomych”.
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,31445184,putin-wciaz-nie-skomentowal-wyborow-w-usa-nieoficjalnie-skontaktowal.html
Poprzez oficera …
Dzisiaj w Sejmie „suwerenistyczni” pislamiści i konfederaci szaleli ze szczęścia z powodu zwycięstwa tandemu Trump – Vance
…Tak przyszły wiceprezydent USA żartował z Polaków. Amerykanie byli zniesmaczeni
W Polsce głośno było o tzw. „Eligii dla bidoków”, szczególnie po jednym kontrowersyjnym „żarcie”, który nawet amerykańscy dziennikarze nazwali „okropieństwem”. W jednej ze scen Mamaw (w tej roli Glenn Close) wraca z zakupami. Przed domem czeka na nią wnuk, który razem z kolegami nie spieszy się, by jej pomóc. Babcia jest zirytowana i chce wiedzieć, z kim jej wnuk się zadaje. Gdy pyta jednego z chłopaków, ten przedstawia się jako Louis Zabłocki. – To polskie nazwisko – powiedziała Mamaw. I dodała: Ciekawostka o Polaczkach. Chowają zmarłych dupami do góry, żeby mieli gdzie rowery parkować.
Pogratulować „prawdziwym patriotom”.
Rodzi się zasadnicze pytanie, jak wygrana Donalda Trumpa wpłynie na kalkulacje Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska, jeśli chodzi o wybory prezydenckie w Polsce?
Co za dzień!
Rano (według czasu polskiego) przemawiał prezydent elekt Donald Trump. Jakbym słyszał Lecha Wałęsę w latach świetności.
Wieczorem (przed kilkoma minutami) przemawiała Kamala Harris. Nienaganna dykcja, znakomita składnia i logika wypowiedzi. Teraz już po wyborach można docenić przyszłą (być może) prezydentkę USA (za cztery lata).
Nie wiemy jak się potoczy prezydentura Donalda Trumpa. Nie dowiemy się nigdy jakby przebiegła prezydentura Kamali Harris, ale wiem, że to wystąpienie było znakomite. Demokratom dawało nadzieję na lepszą przyszłość. Łączyło ludzi, a nie nawoływało do waśni. Moje uznanie dla pani Kamali Harris!
Można się spodziewać 2 rzeczy:
Wuj Sam nie przestanie popierać Izraela
Wuj Sam będzie używał wojska tam, gdzie uzna swoje interesy za zagrożone. To są jedne z żelaznych zasad polityki USA od czasu ostatniej wojny niezależnie od tego czy rządzą demokraci czy republikanie.
Z zasady nr 2 można wywnioskować że Wuj Sam nie przestanie wspierać Ukrainy tak samo jak nie wycofał się z wojny z ISIS. Wycofał się z Afganistanu ale tam sprawa juz od dawna wyglądała na przegraną i moim zdaniem gdyby w Białym Domu rządził demokrata to też wycofałby stamtąd wojsko.
Do @PAK4:”I ja byłbym ewentualnie wdzięczny pielni za wyjaśnienie jak to zamierza osiągnąć, bo na razie to są takie rady, jakbym powiedział, że mam wystartować w wyścigu, a on mi radził, że mam biec szybciej od innych, jak chcę wygrać”.
Wywołujesz mnie do tablicy, to ci podpowiem, jak te sprawy można -moim zdaniem – załatwić zarówno w teorii, jak i w praktyce i to szybko; w ciągu roku. Traktaty Unijne nie zostały zesłane z nieba, ani narzucone przez jakiegoś zaborcę. UE, to zespół dobrowolnych członków. Napisali i zapisali je ludzie kiedyś tam, gdy czasy były inne, więc i ludzie mogą je pozmieniać stosownie do sytuacji, zwłaszcza, jeśli pod tyłkiem zaczyna się robić za gorąco. Zwołać na uroczystym posiedzeniu wszystkich członków UE, przedstawić wszystkie zagrożenia zewnętrzne i wewnętrzne, pokazać, jak unijna biurokracja, w tym przepisy o głosowaniach, spowalnia podejmowanie decyzji itd ,itd ,przedstawić program usprawnienia podejmowania decyzji, zdecydowanie powiedzieć, że trzeba to przegłosować, powiedzieć, że jeśli komuś te propozycje nie pasują, to będzie to oznaczało, że nie chce należeć do zreformowanej Unii E.; przecież nie ma przymusu należeć do UE. Zrobić głosowanie i ci, którzy zagłosują „za” utworzą nową Unię z nowymi traktatami itd, a ci ,którzy zagłosują „przeciw” mogą sobie utworzyć własną organizację, jeśli mają ochotę. Ci, co z własnej woli zagłosują: „przeciw” do kogo pójdą na skargę? do ONZ?, do Putina?, a może do Orbana? Jest w UE silna grupa księgowych; zrobią wszelkie salda należności i zobowiązań i w krótkim czasie można zrobić bilans zamknięcia i nowy bilans otwarcia.
Oczywiście ja improwizuję i podaję to w dużym uproszczeniu, zwłaszcza w aspekcie prawnym, ale przecież jest oczywiste, że każda organizacja utworzona przez dobrowolny akces przynależności do zespołu ma prawo zmieniać wewnętrzne regulacje prawne ;zadecyduje wola większości, a przeszkadzacze mogą pisać skargi na Berdyczów. Czas nastał, żeby formalizm nie przeszkadzał w racjonalnym myśleniu i krępowaniu w podejmowaniu sensownych decyzji, bo jeśli tego nie usprawnią, to za lat kilka Putin napisze im Regulamin działania i będzie płacz i zgrzytanie zębów i modły do pana Boga, żeby się zlitował nad nami i naszą głupotą. Przecież jest jasne dla każdego przeciętnie rozgarniętego człowieka, że w nadchodzącym czasie będą się liczyć tylko mocni. Dla USA, Chin, Indii, Rosji partnerem strategicznym, który może stawiać warunki, może być tylko UE, jako całość, a nie poszczególne kraje-kraiki. Wszystko można zrobić, jeśli się chce i ma się wyobraźnię oraz widzi wszystkie zagrożenia
@pielnia11
6 listopada 2024
23:14
No, w koncu jakis plan dla UE na przyszlosc. Ale przypomne, ze podobny plan (UE roznych szybkosci) byl juz przed laty dyskutowany – ale nie zrealizowany. Dlaczego?
Dla wspolnej waluty (€) taki podzial dziala. Ale wtedy chodzilo o oslabienie roli zjednoczonych Niemiec. I to byla taka sytuacja win-win dla wszystkich (nawet dla tych co nie chcieli wspolnej waluty). A jak teraz stworzyc taka sytuacje win-win?
Jacek NH
6 listopada 2024
15:00
@Jagoda
A Moskwa i Watykan nie pogratulowały zwycięstwa Trumpowi? Twoją teorię o kant …. stołu rozbić
Posłać kogoś do diabła a on cieszy się na myśl o tej podroży nazywa się to „dyplomacja głupku” „dyplomacja głupku”.
Ukraina ta wojnę już przegrała bez wsparcia Ameryki.
Pozostaje pytanie na jakich warunkach dokona się kapitulacja. Putin jest zwycięzcą.
Jeśli Trampek zrealizuje to co mówił.
@pielnia11:
> UE, to zespół dobrowolnych członków.
Tylko ja pamiętam „Lizbona albo śmierć”, albo „polskiego hydraulika” (OK, to ostatnie przesadzone). Teraz masz silniejszy alt-right i rosyjskich troli w internecie.
> <I<Napisali i zapisali je ludzie kiedyś tam, gdy czasy były inne, więc i ludzie mogą je pozmieniać stosownie do sytuacji, zwłaszcza, jeśli pod tyłkiem zaczyna się robić za gorąco.
WO napisał felieton w Polityce, a na swoim blogu zapytał o „Zdradę Zachodu”. To przypomina mi kryzys monachijski i rok 1938, gdy to wszyscy sobie zdawali sprawę z problemu, ale wicie rozumicie, może uda się kogoś ograć przy okazji, a tak w ogóle, to komu można zaufać.
Unia od długiego czasu pokazuje taki problem — daje się współpracować, ale co ambitniejsze plany są topione przez niechętnych, czy grających pod siebie polityków. A przypomnę co napisałem wyżej: alt-right wzrósł, a torlling rosyjski jest silny.
> Zrobić głosowanie i ci, którzy zagłosują „za” utworzą nową Unię z nowymi traktatami itd, a ci ,którzy zagłosują „przeciw” mogą sobie utworzyć własną organizację, jeśli mają ochotę.
OK, powiedzmy, że dochodzimy do tego momentu. I potem są wybory. I np. w Polsce wygrywa PiS i mówi, że mu bliżej do Orbana. I co? Albo na Słowacji przegrywa Fico? I co? Bo że narracja Konfy będzie umocniona, że Unia to nowy ZSRR i eurokomunizm nas zalewa, to ja jestem pewny jak amen w pacierzu.
> Oczywiście ja improwizuję i podaję to w dużym uproszczeniu
Ja oczywiście się zgadzam co do celu, tyle że biorąc pod uwagę historię postaw polityków europejskich (zresztą nie tylko), to to trzeba baaardzo dobrze opakować, przekonać, osłodzić. O to mi cały czas idzie. Nie wiem, czy zjednoczenie Europy doszło tak daleko, że Europa Pierwszej Prędkości (która, owszem, może to zrobić) będzie czekała na kaprysy Europy Środkowej. Zresztą, nie tylko środkowej.
> Czas nastał, żeby formalizm nie przeszkadzał w racjonalnym myśleniu
Czyli sami zostaniemy Rosją, by nie zostać Rosją?
> Wszystko można zrobić, jeśli się chce i ma się wyobraźnię oraz widzi wszystkie zagrożenia
Czyli wracamy do punktu wyjścia: jeśli będziemy mieli samych mądrych, odpowiedzialnych polityków, to sobie poradzimy. I trzeba takich mieć. Ale jeśli zaczną się gierki między nimi, a już nie daj Boże, jakaś antyeuropejska partia dojdzie do władzy, to po nas…
@Mad Marx:
> Z zasady nr 2 można wywnioskować że Wuj Sam nie przestanie wspierać Ukrainy
Wspomniałem, że vice, czyli Vance, przedstawił „plan pokojowy”, który oznacza ustępstwa Ukrainy we wszystkim, oraz „gwarancje”. Jak wyglądają „gwarancje” międzynarodowe, wiemy od 2014.
Myślę, że nie doceniasz egotyzmu Trumpa. To człowiek skupiony na sobie, przekonany o własnej wielkości, mistrz „dealu”, który tylko się spotka z jakimś innym wielkim przywódcą (wielki = niedemokratyczny satrapa*, to już wiele razy wychodziło z Trumpa) i uzgodni rozwiązanie. To oznacza, że dla Ukrainy decydująca będzie nie interes zagraniczny USA (zresztą: jaki? to ma sens, gdy Stany angażują się po stronie demokracji, ale nie gdy im to obojętne… bo America first), ale wynik rozmów Trumpa z Putinem. I jeśli Putin nie zrobi jakiejś głupoty, nie obrazi Trumpa, to ma wygraną takich negocjacji w kieszeni. A jeśli tak, to mam dla Ciebie scenariusz:
– 2025: rozejm/pokój w Ukrainie;
– 2029 (+- rok): Rosja odbudowała najważniejsze straty wojenne i łamie postanowienia pokoju zajmując resztę Ukrainy;
– 2034 : Rosja traci to i owo, może jakieś sankcje? w każdym razie mamy parę lat przerwy zanim Rosja znowu poczuje się mocna i zajmie państwa bałtyckie.
Czyli armię rosyjską w Polsce mamy koło 2040…
*) Widzisz, są takie różne drobne rzeczy, które wychodzą z ludzi i które nie pozwalają spoglądać na nich jako na figurantów tylko. Trump miał taką wypowiedź, nie tak dawno, w której uznał, że jak ktoś jest dyktatorem, to znaczy, że jest mądrym człowiekiem; a na uwagę, że Xi, czy Putin nie są dobrymi ludźmi odparł, że Ameryka jest pełna złych ludzi. Widzisz, drobiazg, ale jak dla mnie bardzo wyrazista ilustracja, że Trump jeśli ma kompas moralny, to jest to etyka obrócona na opak, gdzie zło oznacza inteligencję, przebojowość, sukces i należy je chwalić.
JNH.. cóż z tego że Orban i kilku innych postawili na Orbana. Czy np Węgry unikną ceł w handlu z USA? Niewątpliwie mocniej poczuje się Izrael. Trump wobec tamtego Sojusznika ma duże zobowiązania, Już są manewry i skutki. Zresztą US Army i sojusznicy zawsze sprzyjali w tym konflikcie Izraelowi niezalażnie kto mieszkał w Białym Domu. Egzaltacja powyborcza w sieciach jest koszmarna. Zarówno Orban Ficu, Błaszczak jak i sami Amerykanie niebawem odczują czkawkę. Czy zaciągnięte ogromne długi wojenne to powód do radości? Show wyborczy dobiegł końca. Polityka to wielki interes i na pewno nie ORBAN NIE FICO NIE DUDA będą tym rządzić. Generalnie Wybór Tego Obrzydliwca na Prezydenta powinien być wstydem dla obywateli. I pomyśleć że kiedyś Clinton ze łzami w oczach przepraszał Amerykanów za swoje karesy z Moniką Leviński.
Duda licz na stanowisko w ONZ? albo na Gubernatora Quantanamo na Kubie.? a może na posadę ogrodnika w Waszyngtonie? Mają jednak lepszych.
Do @mfizyka i @PAKa4: wiem o tym, że takich narzekających recenzentów, że nic się nie da zrobić, wyszukujących tysiące przeszkód bo : i to i to i to…. jest dużo na świecie i tu, na blogu Szanownego Gospodarza, a potem będzie: przyjdem z Mieciem i wszystkich zmieciem. Narzekać jest łatwo i wyszukiwać przeszkody, znacznie trudniej jest wziąć się do roboty i ruszać głową. Zwłaszcza, że prawie zawsze przy nowatorskich działaniach powstają zagrożenia. Jak nie znajdzie się w UE kilkunastu takich, którzy chcą coś naprawić, którzy mają wyobraźnię, jak choćby Tusk, to zarówno Europa Śr.,jak i Zachodnia za kilka lat obudzą się z ręką w nocniku.
@pielnia11:
To nie jest tak, że „nic nie da się zrobić”. To jest tak, że politycy nie są głupcami, którym trzeba tłumaczyć, żeby Europa rosła w siłę, a ludziom się żyło dostatnio. Oni to wiedzą. Jeśli nad czymś trzeba kombinować, to nad tym: jak.
I wydaje się, że pytania o wspólną armię, przemysł zbrojeniowy, wspólne dowództwo, znalazły odpowiedzi. Może nie idealne, ale dokładniejszych propozycji nie podrzucasz.
Problemem jest, jak zebrać większość do tego celu, biorąc pod uwagę środowiska które tworzą przeszkody. Jak ich przekonać, albo zmarginalizować. Jak przeciągnąć wahających. I tu widzę ogromny problem, bo te wszystkie sugestie to ignorują. Albo wprost, odpychają wahających się. Bo jeśli wygrana Trumpa coś pokazuje, to że odpowiedzią na dalekosiężne cele w polityce jest bunt i poparcie dla populistów.
@pielnia11
7 listopada 2024
9:57
„Do @mfizyka i @PAKa4: wiem o tym, że takich narzekających recenzentów, że nic się nie da zrobić….”
Nie klam, bo dalem ci przyklad, ze ze wspolna waluta to sie dalo wprowadzic. I nawet probowalem ci wytlumaczyc dlaczego.
Twoj cel jest moze i dobry. Ale NIE podajesz argumentow JAK i z KIM go wprowadzic. A sam sie napewno nie wprowadzi 🙁
Do @mfizyka i PAKA4:Piszecie tak:”Problemem jest, jak zebrać większość do tego celu, biorąc pod uwagę środowiska które tworzą przeszkody” i „Ale NIE podajesz argumentow JAK i z KIM go wprowadzic. A sam sie napewno nie wprowadzi”
No ,nie przypuszczałem, że na te wasze pytania nie potraficie sobie sami odpowiedzieć. To wam podpowiem: np. Dzwoni D.Tusk do kanclerza Niemiec i do prezydenta Francji i mówi: panowie, spotkajmy się i pogadajmy.Coś trzeba zrobić z tym marazmem decyzyjnym w UE, zwołajmy najpierw węższe grono zaufanych i pogadajmy: jak uwolnić UE od przeszkadzaczy, jak usprawnić procesy decyzyjne, jak usprawnić zarządzanie kasą itd.itd.,bo czas nie pyta i nie stoi w miejscu. Od utworzenia UE minęło tyle czasu i teraz jesteśmy w świecie wojny, a zależy nam (chyba),żeby uratować Europę przed agresją Rosji, przed agresją Chin itd. Jeśli nam zależy na uratowaniu i na poprawieniu UE, to musimy to wszystko usprawnić. Powołajmy zespół specjalistów, którzy podpowiedzą co i jak w sferze prawnej, ekonomicznej, militarnej ,politycznej. Taki zespół popracuje kilka tygodni, potem zwołamy szefów poszczególnych państw-członków UE i przedstawimy im w zarysie co i jak .Potem zaproponujemy mapę drogową do usprawnienia UE w kierunku znacznej poprawy skuteczności podejmowania decyzji, a potem zarządzimy głosowanie; kto za, a kto przeciw, a potem damy to w ręce fachowców, żeby sporządzili zarys nowej UE itd.itd.A na końcu zarządzimy ostateczne głosowanie: kto za taką UE ,a kto przeciw? Ci, co będą „przeciw” nie wchodzą do zreformowanej UE… Kapujecie koledzy, jak się takie sprawy załatwia? W moim życiu zawodowym robiłem to dziesiątki razy, oczywiście na moim poziomie decyzyjno-zawodowym, a nie w tak ważnych kwestiach, jak losy UE. Ale ścieżka dojścia jest podobna. Do tego trzeba oczywiście wyobraźni, determinacji, umiejętności przekonywania, umiejętności doboru ludzi do realizacji celu . @fizyku:piszesz słusznie, że „sam sie na pewno nie wprowadzi „. No, właśnie. Przecież pokazuję ,jak i kto powinien to wprowadzić. Mam wam wymienić personalny skład tych osób i co im przyrządzać na obiad? Przepraszam za mój trochę protekcjonalny ton, ale wasze pytania mnie rozbawiły, że nie
wiecie: „jak to się robi” (to już mój ostatni wpis na ten temat).
Czy piszacy w tym blogu naprawdę są przekonani, że wiedzą jak. Jak robić politykę, europejską i transatlantycka?
O polskiej nie wspominam.
@pielnia11
7 listopada 2024
15:01
A przedstawiles juz twoj plan Tuskowi? Bo Tuska tu na forum chyba nie ma 😉