Jak ta wojna długo trwa
W oczekiwaniu na przejęcie władzy przez Trumpa Rosja nasila ataki w Ukrainie, a Putin znów grozi odwetem nuklearnym Zachodowi. Tym razem po wydaniu zgody przez odchodzącego z urzędu Bidena na użycie przez broniącą się Ukrainę pocisków ATACMS do uderzenia w cele militarne w głębi Rosji, skąd te ataki są wyprowadzane. Kreml uważa tę decyzję za eskalację konfliktu, który, jak wiadomo, sam wywołał, uderzając z Białorusi i Rosji na niepodległe i suwerenne państwo ukraińskie 33 miesiące temu.
Propaganda kremlowska przemilcza, że sprowadzenie 11 tys. żołnierzy totalitarnej Korei do Rosji stanowi prawdziwą eskalację konfliktu, a zgoda Bidena jest odpowiedzią, na którą broniąca się Ukraina czekała być może za długo, aby odwrócić bieg wydarzeń na swoją korzyść. W tej sytuacji ma tylko jedną kartę przetargową: tysiąc kilometrów terytorium rosyjskiego wciąż pod kontrolą ukraińskich wojsk.
Ostatnie ataki Rosjan mają za cel infrastrukturę energetyczną, ale skutki uboczne jeszcze dotkliwiej rażą obiekty cywilne i cywilną ludność, w tym dzieci. Przerażającym przykładem jest Ukrainiec, który stracił żonę i trzy córki, zabite przez pocisk. Nie trzeba wielkiej wyobraźni, by przewidzieć, jak wielkie straty w ludziach, w budynkach mieszkalnych, obiektach dziedzictwa kulturalnego, wszelkiej infrastrukturze cywilizacyjnej już pochłonęła ta brudna wojna Putina.
Na te cierpienia i zniszczenia mogą patrzeć obojętnie lub z aplauzem tylko admiratorzy brutalnej siły, sympatycy Rosji, wrogowie Ukrainy. Ale nie tylko oni. Również „realpolitycy”, którzy liczą zyski i straty związane z każdym większym konfliktem międzynarodowym. Dla nich wojna nie ma twarzy zabitego dziecka.
Przez dwa najbliższe miesiące, do momentu, kiedy Trump obejmie władzę, Rosja zrobi wszystko, by rzucić Ukraińców na kolana i zniechęcić Zachód do dalszego wspierania dyplomatycznego i wojskowego Ukrainy. Polska wyrasta na europejskiego lidera oporu przeciwko planom i ambicjom Putina. Prorosyjscy politycy w Unii Europejskiej nie złożyli jednak broni, a polityka Trumpa w sprawie Ukrainy pozostaje zagadką.
My, zwykli konsumenci polityki, nie mamy pełnego obrazu sytuacji. Mają go zapewne agenci różnych wywiadów i politycy, którzy korzystają z ich informacji. W końcu ich rola polega na tym, przynajmniej teoretycznie, by mówić prawdę liderom państwowym. Na tej m.in. podstawie układają scenariusze dalszych wydarzeń, które znamy tylko w zarysie, o ile w ogóle. Niewykluczone, że Trump ma swój plan zakończenia konfliktu, ale do tego tanga trzeba Putina. Tak daleko nie sięgają ani Zełenski, ani jego europejscy sprzymierzeńcy, włącznie z Tuskiem i Dudą.
Mantra „nic o Ukrainie bez Ukrainy” jest słuszna, ale w najwyższych gremiach świata, jak choćby w grupie G20 czy BRICS, nie ma zgody w tej sprawie. Państwa narodowe nabierają w czasach niepewnych ponownie kluczowego znaczenia, a kierują się przede wszystkim swoimi interesami, zwłaszcza ekonomicznymi. Trudno, by np. Hiszpania była tak żywotnie zainteresowana sprawą Ukrainy jak Polska czy państwa skandynawskie. Tu otwiera się szczelina, w którą wciska się Kreml.
Nie ma pewności, jak i kiedy zakończy się agresja Rosji na Ukrainę. Opcji ubywa jednak ze stołu.
Komentarze
Wsadził kij w mrowisko. Zełenski przemawia na tle banderowskiej flagi. Prezydent Ukrainy zamieścił w sieci filmik, na którym przemawia w Kupiańsku na tle czerwono-czarnej flagi, kojarzonej z Organizacją Ukraińskich Nacjonalistów-Banderowców (OUN-B). Flaga, wykorzystywana przez ukraińskich nacjonalistów OUN-B/UPA, w Polsce jest jednoznacznie kojarzy się z rzezią wołyńską – jednym z najbardziej dramatycznych epizodów II wojny światowej – przez co jej odbiór jest skrajnie negatywny.
„Wydzielając Ukrainie pomoc małymi dawkami, Zachód spowodował, że rosyjski agresor nabrał impetu. Jeśli nawet Moskwa zgodzi się na rozmowy pokojowe, to kosztem dalszego rozkładu Ukrainy, która w dalszej perspektywie ma w całości zostać skonsumowana przez Rosję. Doprowadzając do osłabienia kraju kluczowego dla swojego bezpieczeństwa, Zachód popełnił historyczny błąd. Chociaż niektórzy wciąż nazywają go sukcesem” -Marcin Wyrwał, Onet
„… sprowadzenie 11 tysięcy żołnierzy totalitarnej Korei do Rosji” jest tym samym, co broń masowego rażenia Saddama Huseina. Tygodniami i miesiącami trąbiły o tym wszystkie „niezależne” media i historia się powtarza.
Rudy Papkin , szykuje liczne zdrapki. Coraz bardziej staje się oczywiste ,że to nowela o małpie i jej brzytwie.
Teraz Wołodia sam ma w portkach. Chce zrobić z Ukrainy Hiszpanię. Azjaci pod Kurskiem to dowód że chce konflikt umiędzynarodowić[?] Brzydkie słowo ohydne jak Guernica. Jednak Kim Dzong to chyba jeszcze bardziej szalony typ. Nieprzewidywalność tych ,,połączeń ” jest groźna. Wojenne zasoby Korei nie cud.. ale zabijają. Burzą , podpalają. To są realia.. mniej istotne bredzenie Miedwiejeba z flaszką żytniej szkockiej. Decyzja przyszła dużo za późno. Powinna przyjść równo z ukraińską ofensywą na Charków. Zachód ciągle się łudzi co do Rosjan. Przesłanka że ,,Pan Putin i Pan Ławrow się zdenerwują” jakaś dziecinna. Gdyby piloci Kijowa szkoleni byli wcześniej na F16 i wsparcie było odważne BYŁOBY INACZEJ. Zbir Napastnik..szantażował cały świat i do dzisiaj twierdzi że to on jest ofiarą. W Hiszpanii ćwiczyło Luftwaffe, w Aleppo ćwiczyła Ruska Gwardia.. Świat patrzył ,patrzył.. i jest zaskoczony. Rosja nie zna w swej historii jednego nawet stulecia bez wojny.
Przy tej formie i ilości pomocy, której zachód udzielał Ukrainie wydaje się, że nigdy nie chciano, żeby Ukraina wygrała tą wojnę. Możliwe, że w ogóle nie można wygrać takiej wojny z mocarstwem nuklearnym i lepiej też nie próbować, bo jest to zbyt niebezpieczne . Osobiście też Putin jako samodzierżawca takiej przez siebie samego rozpoczętej wojny przegrać nie może.
Skoncentrowano się więc na tym, żeby ta wojna jak najwięcej Rosję kosztowała i żeby jej się odechciało i była ona niezdolna do kolejnych agresji.
Czy przynajmniej to się udało, trudno dzisiaj powiedzieć. Faktem jest , że Rosja do tego stopnia rozbuchała swoją gospodarkę wojenną, że może będzie zmuszona do kolejnych wojen.
Zbyt mało wiemy, żeby to właściwie ocenić.
To wszystko odbywa na koszt Ukrainy.
Co do gróźb Moskwy użycia broni jądrowej , to wydają się one nierealistyczne. Użycie tej broni na froncie nie przyniesie żadnych strategicznych korzyści. Zaś zrzucenie bomby atomowej na któreś z większych miast Ukrainy, albo nawet teren NATO wydaje się być obecnie całkowicie nierealistyczne, ale nie takie rzeczy nie potrafiliśmy sobie wyobrazić . Jakaś większa moskiewska prowokacja na terenie Rosji, jak słynne wieżowce, może posłużyć Putinowi tutaj kolejny raz jako zbrodniczy pretekst.
@lubat
To czemu Moskwa ani Fenian nie zdementowały?
Jeszcze co do Sikorskiego.
Czy on aby nie rozpoczął swojej kampanii wyborczej na prezydenta od wizyty na Ukrainie, gdzie swoją „twardą postawą” w poważny stopniu, ze swojego punktu widzenia w interesie Polski, uszkodził stosunki polsko-ukraińskie.
Ten występ rzuca nieco światła jakim prezydentem może być Sikorski.
@NH
Skrajnie negatywny dla pana i panu podobnych, a nie dla Ukraińców, a to oni walczą i giną za wolną Ukrainę.
Jacek NH
19 listopada 2024
16:45 napisał
„Wydzielając Ukrainie pomoc małymi dawkami, Zachód spowodował, że rosyjski agresor nabrał impetu. „…
Już myślałem przez chwilę , że wreszcie nawet Jackowi zdarzyło sie napisać coś mądrego . Ale skądże, to kolejny cytat, bez których Jacek nie istnieje
lubat
19 listopada 2024
16:46
„… sprowadzenie 11 tysięcy żołnierzy totalitarnej Korei do Rosji” jest tym samym, co broń masowego rażenia Saddama Huseina.
Mój komentarz
Przekazywanie tego rodzaju wiadomości na tym blogu świadczy o jednym – każdy argument na rzecz uwolnienia Rosji od winy musi być wiarogodnie załgany, wpleciony w prawdę resztkową o kłamstwie, krętacki, splątany i odkrywczy, nawołujący do uwierzenia.
TJ
Łaskawe zezwolenie na użycie broni dalekiego zasięgu…rychło w czas. Wstyd za taką politykę, żeby przypadkiem Rosja za wcześnie nie przegrała tylko straciła ludzi, sprzęt i kasę. Ukraina tu się chyba nigdy nie liczyła
„Gdy niektórzy europejscy liderzy myślą o wygrywaniu kosztem Ukrainy wyborów, Putin skupia się na wygraniu wojny” – stwierdził w Parlamencie Europejskim Wołodymyr Zełenski. Niedawny telefon Olafa Scholza do Putina wywołał w Kijowie furię
W tej wojnie obronnej z Rosją , Ukrainę od nadmiaru broni wysyłanej przez Zachód powinna rozboleć głowa . Tymczasem każde wsparcie musi ona pokornie wyprosić, jakby to tylko w jej interesie było Rosję pokonać. Zachód trzęsie portkami, a Scholtz to chyba już ich nawet nie ma. Nadal wzbrania się przed wysłaniem Taurusów mimo, że Biden się zdecydował, a on dotychczas wiernie go w decyzjach naśladował.Wymieniane tysiące razy przez zachodnich polityków militarne wsparcie „as long as necessary ” dewaluuje sie z każdym dniem . Powiedzieć „wstyd ” to nic nie powiedzieć.
Groźbami militarnymi, w tym nuklearnymi, Putina nie ma się co przejmować bo i tak zrobi co zechce. Nasz strach będzie jego pożywką. Rosja to kraj nad którym władzę sprawuje konglomerat będący mieszaniną służb specjalnych i zorganizowanej przestępczości i żadne zdroworozsądkowe argumenty niczego nie zmienią.
Rosjanie respektują tylko siłę i Zachód popełnił ogromny błąd oszczędnie dawkując swoją siłę Ukrainie.
Obecnie Ukraina jest wykrwawiona, zniechęcona i niestety, zwiększenie dostaw broni zbyt wiele nie zmieni. W odróżnieniu od Ukrainców, Rosjanie to naród niewolników więc rozmiary strat ponoszonych przez nich, z woli ich opętanych raszystowską ideologią przywódców, nie są czynnikiem który może ich poruszyć.
@Jacek NH
19 listopada 2024
16:36
To jest stara wojenna flaga Kozakow. Bandera jej nie wymyslil.
„Jako element symboliki wojskowej czerwień i czerń miała być wykorzystywana już przez Kozaków, o czym świadczyć ma obraz Ilja Riepina Kozacy piszą list do sułtana z 1891 roku, tworzony w oparciu o wiedzę Dmitrija Jawornickiego[w innych językach] – ówczesnego historyka specjalizującego się w dziejach Kozaków zaporoskich. Na dziele tym kopie stojące nad głowami Kozaków wyglądają na przyozdobione w żółto-niebieskie i czerwono-czarne proporczyki[3][4][11].”
https://pl.wikipedia.org/wiki/Flaga_czerwono-czarna#Geneza_barw
Dalej za wiki:
„Identyczną flagą posługują się polscy saperzy[20].”
Czy cie to „swiecie” oburza?
@volter – 16:54
Prawda jest ze Rosja nie zna w swej historii ani jednego stulecia bez wojny. Niektórzy nawet pamiętają ze te wszystkie wojny zostały przez Moskwę wywołane.
W tym miejscu niektorzy zadają pytanie : czy to wszystko to prawda historyczna?
Biden powinien był to zrobić wiosną 2022, gdy Ukraińcy zaskoczyli Rosję i świat znakomitą obroną. Trzeba było wtedy iść za ciosem, pokazać Putinowi siłę i zmusić do negocjacji. Tym bardziej, że Ukraina miała jeszcze silną, liczną, zmotywowaną i niezmęczoną armię.
Z dzisiejszej perspektywy wygląda to niestety, tak, jakby Amerykanom nie zależało na odbiciu Ukrainy z rąk Rosji, tylko na przeciąganiu wojny jak najdłużej, choć było wiadomo że taką „wojnę pozycyjną” Ukraińcy przegrają z prostego powodu – jest ich dużo mniej niż Rosjan. Chyba że USA planowało wciągnąć w okopy Polaków, gdy Ukrainie skończy się tzw. siła żywa.
Nie wiem, jaki cel przyświeca Bidenowi teraz. Mam nadzieję, że chodzi o zapewnienie Ukrainie lepszej pozycji negocjacyjnej podczas rozmów pokojowych, a nie o zrobienie na złość Trumpowi.
Putin postępuje skrajnie bezczelnie, zuchwale wobec świata. Bombarduje codziennie wsie i miasta Ukrainy od tysiąca dni i żąda głośno od Ukrainy, by ta nie strzelała do Rosji, bo to jest postępowanie nieprzyzwoite, a szeroko rozumianemu Zachodowi grozi wojną światową, oczywiście w swoim miażdżącym wykonaniu, zakończoną zatopieniem Wielkiej Brytanii, odparowaniem miast polskich i zniszczeniem Ameryki przez rosyjską najlepszą na świecie triadę atomowa (siły lądowe, morskie i powietrzne), wojnę zakończoną totalnym zwycięstwem Rosji.
Próbuje poprzez beznadziejną nieperspektywiczną wojnę odbudować porządek świata z epoki Kongresu Wiedeńskiego.
Najechał Ukrainę na rympał z założeniem, że kraj padnie po 3 dniach i nie dał rady. Ugrzązł na zbyt długo i teraz broni wobec Rosjan swojego honoru, broni autorytetu mądrego i odważnego przywódcy kontynuując wyniszczającą Ukrainę agresję by zrealizować swoje fantastyczne plany odrodzenia imperium rosyjskiego, pozbierania russkich ziem i odbudowy Russkowo Mira.
Taki przekaz od 1000 dni śle do obywateli Rosji, a obywatele ci czekają, czekają i pewnie jakaś część po cichu się denerwuje i zaczyna wątpić, nie w Rosję, a w Putina. A ponieważ maksymalnie 15 lat kolonii karnej za jedno nieprawidłowe słowo o agresji rosyjskiej na Ukrainę wypowiedziane (lub napisane w internecie) przez obywatela Rosji, to nie przelewki, to masa rosyjskich obywateli milczy.
TJ
Świat jest w czarnej d… od dawna. I nie wyzwoli się z tego piekła dopóki Rosja istnieje. Świat się boi ryzyka i chowa głowe w piasek. Więcej szans by zniszczyć to ruskie zło może nie być. A oni są inspiracją dla wariatów chińskich irańskich niektórych płd. amerykańskich i podobnych szumowin na całym świecie. Pozycja, którą zajmuje wobec Rosji swiat to tylko kupowanie spokoju na jakiś czas aby nasze życie jakoś trwało a po nas choćby potop.
Volter i Sławczan trafnie opisują Rosję. To jest twór będący w depresji barbarzyństwa i nigdy z tego nie wyjdzie jeżeli nie zostanie zmielony.
Świat rozmawia o pokonaniu Rosji przez Ukrainę ale nikt nie zastanawia się nad tym jak będzie wyglądała pokonana Rosja i zwycięska Ukraina. Czy Rosja pozostanie jednolitym demokratycznym organizmem, jakie interesy zadziałają na tym ogromnym obszarze? Jaka będzie zwycięska Ukraina? Jakie i czyje interesy zaczną się ujawniać ? To pytania nad którymi również trzeba się zastanowić nie tylko w interesie obu wojujących krajów ale także w interesie globalnym.
@romani
Sądzę, że nie będzie ani pokonanej Rosji, ani zwycięskiej Ukrainy, tylko zamrożenie konfliktu, jak na Półwyspie Koreańskim. Pokonana Rosja musiałaby pozbyć się sprawcy katastrofy, Putina, zwycięska Ukraina musiałaby przeprowadzić wolne wybory, które ekipa Zełenskiego by pewno przegrała, jak przegrał je w UK Churchill, pogromca Hitlera.
@remm
Cóż, to jest bezpłodne gdybanie, wtedy wielcy i maluczcy byli tak samo w osłupieniu. Dziś nie Biden jest na pierwszym planie, tylko Trump. Jeśli spełni buńczucznej obietnicy o zakończeniu wojny w jedną dobę, będzie ośmieszony od razu na starcie. Putin zyska przewagę.
@RomanL:
> ale nikt nie zastanawia się nad tym jak będzie wyglądała pokonana Rosja
Gdybyśmy to my wywołali wojnę, to tak, trzeba by myśleć od razu o tym, jak będzie wyglądać porządek po wojnie.
Ale to Rosja napadła Ukrainę. My możemy tylko kibicować, by to zło się skończyło.
> Czy Rosja pozostanie jednolitym demokratycznym organizmem
Tylko to zależy od Rosji. Rosja walcząca do ostatniego oddechu Putina może skończyć rewolucją lub rozpadem*. Rosja jednak może w każdej chwili wycofać się na własne terytorium i wysłać Putina przed trybunał karny, jednocześnie przywracając demokrację 😉 Robię uśmieszek, ale serio: rozpad lub demokracja to wybór w rękach Rosjan, nie Twoich, czy moich.
*) Wiem, że tu jest dyskusja, że jednak reszta Rosji jest zdominowana przez „etnicznych Rosjan”. Tyle, że jest pytanie o wspólne interesy, o rozumienie idei narodowej. Taki Tatarstan już przegłosował uniezależnienie się od Moskwy. Rosja tego nie uznała, Tatarstan nie chwycił za broń — ale jeśli chcesz myśleć o przyszłości, to takie znaki mogą być znaczące.
> Jaka będzie zwycięska Ukraina?
Włączana w Europę. Oni mają takie ambicje, próbują tak się zmieniać, co wychodzi tak sobie. Ale „zwycięska” oznacza duże wsparcie dla wszelkich reformatorów.
@tejot:
> Putin postępuje skrajnie bezczelnie, zuchwale wobec świata.
Bush i Irak.
Wiem, sam przy takich porównaniach zwracam uwagę, że Bush nie chciał zdobywać nowych ziem, czy amerykanizować irańskich dzieci; trudniej też wskazać jakieś celowe ataki na cywilów. Ale łączy to poczucie bezkarności mocarstwa nuklearnego zasiadającego w RB ONZ. Zresztą parę innych wojen można by tu wskazać…
> jest postępowanie nieprzyzwoite
Mówisz o przedstawicielu kultury, która wydała Dostojewskiego i liczysz na „przyzwoitość”? 😀
> wojnę zakończoną totalnym zwycięstwem Rosji.
No akurat nie. Taka wojna zakończy się też klęską Rosji.
W kategoriach racjonalnych to straszenie jest bez sensu.
> Najechał Ukrainę na rympał z założeniem, że kraj padnie po 3 dniach
Gwoli sprawiedliwości — był gotowy na ok. 10 dni walk. Czyli trochę dłużej.
> Ugrzązł na zbyt długo i teraz broni wobec Rosjan swojego honoru
Raczej głowy.
W państwie demokratycznym, nowy rząd może powiedzieć, że poprzednicy zrobili błąd. W dyktaturze nie ma na kogo zwalić przegranej wojny. A Putin wciąż ma nadzieję — że się zmęczymy, że się skłócimy, że przyjdzie Trump i pomoże…
Ja czasem rzucam ideę, że Putin może uciec na Kubę, ale inni mi tłumaczą że nie — nowy władca Kremla, kimkolwiek będzie, nie pozwoli żyć Putinowi. Herbatka z polonem, czy coś. Putin walczy więc o swoje życie, szarpiąc się z pętlą, którą sam sobie na szyję założył.
Rosji wygumkowac nie można. To miliony ludzi bez zmysłu państwowego, potrzebujących tylko wódki, zagrychy i bata na karku, wielkie przestrzenie i wielkie bogactwa. Gdyby jakimś cudem Rosją wyparowała, mielibyśmy Chiny na głowie. Trochę rozumiem Zachód, że nie chce ostatecznego rozprawienia się z tą zakałą Europy I świata. Niemcy po wojnie też nie zostały zniszczone, tylko odbudowane
Ta decyzja ws rakiet jest rychło w czas. O jakieś 2 lata (!) Ale zawsze to coś i lepiej późno niż wcale.
Zastanawiające jest że na wieść o zniesieniu ograniczeń (no, powiedzmy…) co do atakowania celów na terytorium Rosji jak do tej pory nie odniósł się Trump. Tak, zrobił to jego syn, ale nie on sam. Tym bardziej że wszyscy znają jego temperament.
@tejot
19 listopada 2024 23:35
,,ponieważ maksymalnie 15 lat kolonii karnej za jedno nieprawidłowe słowo o agresji rosyjskiej na Ukrainę wypowiedziane (lub napisane w internecie) przez obywatela Rosji, to nie przelewki, to masa rosyjskich obywateli milczy”
Nie do końca jest tak. Drakońskiego prawa nie było a Rosjanie albo milczeli albo klaskali Putinowi. Przypominam, że w 2014r po zajęciu Krymu mieli Wielki Narodowy Orgazm. Gdy ich żołnierze zaczęli potem ginąć w ,,wypadkach” albo podczas ,,ćwiczeń” też milczeli. Generalnie co Putin upichcił to im smakowało i nie oszukujmy się, jeżeli masz bar i chcesz by biznes się kręcił, to nie gotujesz pod siebie ale pod smak klientów. Putin doskonale zdiagnozował dusze Rosjan i wobec wyczerpywania się możliwości zapewnienia im lepszego życia, postanowił dać im ,,igrzyska” zamiast ,,chleba”. A to Gruzja, a to Syria a to Krym. Nasze mołodce! – nie ma co gadać o obesranym kiblu na dworcu skoro Krym nasz! Akurat na Ukrainie mu nie poszło a to miał być orgazm orgazmów. Piotr I, Stalin i…On!
Nawet tłumaczenie postawy Rosjan propagandą jest błędem. Po 1991r mogą podróżować po świecie. Widzą to i owo, mieli dostęp do internetu i finalnie…nasze lepsze (Uprzedając argument: nie wszyscy podróżowali ale każdy ,,zna kogoś kto tam był był i widział to i owo”).
Jednym z niedocenianych a moim zdaniem elementów, które w Polsce powaliły ,,ustrój słysznie miniony” było wpuszczenie przez Gierka zachodnich filmów do TV. Polacy zobaczyli, że pomimo wyzysku, gangsterki, bicia Murzynów to e tej podłej, nasączonej złem Ameryce sklepy są pełne a i się błyszczą, do baków powszechnie posiadanych samochodów leje się do pełna i zapragnęli mieć to samo. Po 1989r wytrwale, lepiej/gorzej dążymy do tego. Rosjan zadowoli, że ktoś (najlepiej oni) rozpier…i to wszystko tym Amerykanom. W zupełności ich to zadowoli i…pralka ukradziona w Ukrainie.
@Szostkiewicz
,,My, zwykli konsumenci polityki, nie mamy pełnego obrazu sytuacji. Mają go zapewne agenci różnych wywiadów i politycy, którzy korzystają z ich informacji.”
Pełna zgoda. Lecz w dzisiejszym zcyfryzowanym świecie istnieje również OSINT. Oczywiście że z ,,twardym” wywiadem nie może się równać ale po dwóch latach wojny pewne wnioski można wysnuć. A mianowicie polityka Bidena ws Rosji przypomina jazdę emeryta, rzecz jasna w dobrym kierunku, lecz zbyt ostrożną przez co paradoksalnie, również jak w przyp. piratów drogowych, stwarza ona zagrożenie na drodze.
I to nie są opinie internetowej ,,tłuszczy” tylko wielu poważnych polityków, ekspertów cywilnych i wojskowych. Polskich i Zachodnich.
@mfizyk
19 listopada 2024 20:48
Formalnie masz rację co do czarno-czerwonej flagi. Niestety jest to taka sama racja jak ta, że swastyka to indoeuropejski symbol słońca i szczęścia. Liczą się konotacje jakich te barwy (i symbol swastyki) nabyły współcześnie/po IIWŚ. Pod obydwoma symbolami ich użytkownicy dopuścili się ludobójstwa.
Ps. Rzecz jasna rozumiem, że MUSIAŁEŚ zareagować bo Jacek NoeoHucki to znany blogowy spec od palenia głupa i odwracania kota ogonem.
Kilka tygodni temu pisałem tu, na blogu Szanownego Gospodarza, że Ukraińcy czują się oszukani przez Zachód, bo obiecywał, że im pomoże skutecznie i że ich nie opuści ( niektórzy naiwni się ze mną nie zgadzali). Teraz już to widać, jak na dłoni, że Ukraina jest prawie w agonii. Prez. Biden obiecywał, obiecywał, dawał, ale zawiązał Ukrainie jedną rękę za plecami. I trzeba postawić pytanie: czy od początku chodziło tylko o to łącznie z sankcjami, żeby osłabić skutecznie Rosję, a Ukraina w takiej grze miała być potraktowana, jako koszty osłabiania Rosji?. Jeśli od początku Ukraina była w tych kalkulacjach Zachodu(szczególnie to widać na przykładzie Niemiec) traktowana, jako koszt uzyskania przychodu, to okazuje się, że Zachód nie osiągnął żadnego zysku i ten ujemny zysk pogłębia się z dnia na dzień. Rosja ponosi straty ,giną żołnierze, ale jeśli ktoś sądził, że Putin będzie zmartwiony, że giną sołdaty, spadnie PKB Rosji i on wycofa się z Ukrainy, to był i jest frajerem(nie będę tego rozwijał, bo każdy chyba doskonale to rozumie).Zachód ze swoją doktryną, żeby osłabić Rosję, ponosi klęskę ,a Putin pokazuje swojemu narodowi, że, owszem ,na początku było źle, ale teraz Rassija udowadnia całemu światu, że jest niepobiedimaja, jak było w II.W. Światowej(wtedy zginęło prawie 30mln.obywateli Sojuza,a teraz „tylko” ok .miliona, czyli Putin jest geniuszem, bo wtedy ZSRR walczył tylko z Hitlerem, a teraz Rassija walczy z całym Zachodem i ruski narod to kupuje) . Cały Zachód, a szczególnie Stany, ze swoim wywiadem, swoją techniką i technologią, swoją strategią ,swoją potęgą gospodarczą i intelektualną jest rozgrywany przez Rosję militarnie, ale i intelektualnie, jak naiwne dzieci. I już widać, że Zachód się z tym pogodził, bo szuka alibi, jak by tu się z tej awantury wycofać z podkulonym ogonem. Każdy ,nawet najgłupszy ulicznik przystępując do bijatyki, najpierw szacuje, czy dam radę. Przykład Ukrainy wskazuje, że chłopcy na Zachodzie nie dorośli do takiej bijatyki. Ukraina stała się kosztem uzyskania straty, zamiast dochodu. Ukraina została oszukana, ale -moim zdaniem-Zachód ponosi większą stratę, bo kolejny raz (Wietnam, Afganistan, Bliski Wschód itd) daje się ograć .Oczywiście największe koszty ponosi Ukraina w tej tragicznej zabawie. A już obrzydliwość człowieka ogarnia, jak czytam, że ponieważ Jacuś zobaczył flagę podobną do banderowskiej, to czuje się zwolniony z pomocy Ukrainie i wszystkim włazidupcom Trampa udziela rozgrzeszenia z odmowy pomocy nieszczęsnym Ukraińcom
@tejot, 19 listopada 2024, 18:11
Jest pan doskonałą ilustracją tezy, że „moja prawda jest najmojsza”, a każdy, kto ma inne zdanie to „załgany, wpleciony w prawdę resztkową o kłamstwie, krętacki, splątany i odkrywczy, nawołujący do uwierzenia”. I oczywiście na usługach Putina.
ORTEQ jednak przekręcił pan trochę to co napisałem. Nie wypada! pan taki kulturalny i obeznany gość.
Poznaliśmy już kilku kandydatów niezależnych na urząd prezydenta
Kiedyś wojny określano nazwami lub latami. Wojny punickie, stuletnia czy trzydziestoletnia były wyznacznikiem czasu. Dzisiaj mówi się o tysiąc pierwszym dniu wojny na Ukrainie w której uczestniczy wiele krajów dostarczając broń i amunicję. Uwagę zwrócili żołnierze z Korei Północnej którzy podobno już są w Rosji, ale trwają spory czy biorą udział w wojnie.
W Radiu Wrocław był dzisiaj ekspert od spraw stosunków międzynarodowych. Rozważano dalszy przebieg działań wojennych z ewentualnym zamrożeniem konfliktu na dwadzieścia lat. W strefie zdemilitaryzowanej mają się znaleźć europejskie wojska rozjemcze. Nie pchał bym się do tej liczącej tysiąc kilometrów strefy. Nie warta skórka wyprawki
Od początku wiadomo było ,że Rosji najbardziej zależało na Krymie jako bazie wojskowej . Dlaczego władze Ukrainy nie zdecydowały się na negocjacje w tej sprawie i oddanie Krymu w zamian za jakieś inne ustępstwa terytorialne ? To Chruszczow w swej zachłanności narobił tego zamętu . Wystarczy popatrzeć na mapy z czasów choćby pierwszej Rzeczpospolitej .
@Szanowni,
jaki jest cel odsadzac siebie wzajemnie „od czci i wiary”? Jaki jest cel zgadywac kto, jak i co popiera? Przeciez to wszystko jest badane ciagle i na biezaco. Przynajmniej w Europie. Amerykanskich badan nie znam.
1/ https://eumatrix.eu/en/blog/EP-index-Russia-Ukraine-conflict-Nov-2024
2/ https://www.ifw-kiel.de/topics/war-against-ukraine/ukraine-support-tracker/
3/ https://europa.eu/eurobarometer/surveys/browse/all/search/ukraine%2520
Warto zagladac, bez zgadywanek wyssanych „z palca”, pzdr Seleukos
pielenia 11
Twoje porównanie obecnej sytuacji w Ukrainie z innymi zastępczymi wojnami USA jest może i słuszne , ale chyba wbrew twoim intencją zbyt optymistyczne. Te wszystkie zastępcze wojenki może i Rosja wygrała , ale tylko po to, żeby potem upaść. Rosja była i jest kolosem na glinianych nogach. Bardziej niebezpieczne dla zachodu są wszystkie kraje BRICS które zrzeszone na razie w tym luźnym związku, zaczynające gospodarczo i technologicznie doganiać, a nawet przeganiać zachód. Rosja w tym związku będzie co najwyżej podnóżkiem, wasalem Chin.
Wojowniczość to jeszcze długo nie potęga.
To, że Rosja jest zdominowana przez etnicznych Rosjan, to może i prawda, ale czym jest etniczny Rosjanin po stuleciach mongolskiej okupacji, Słowianinem ( patrz Putin) ?
@Adam Szostkiewicz
20 listopada 2024
7:55
„Jeśli spełni buńczucznej obietnicy o zakończeniu wojny w jedną dobę, będzie ośmieszony od razu na starcie”
Jeśli Tusk nie zrealizował „100 konkretów w ciągu 100 dni” i mimo to nie tylko nie stracił poparcia, ale nawet zyskał, to może Trump też da radę. Wystarczy, że zaraz po objęciu urzędu podejmie widoczne działania w celu zakończenia konfliktu. Bo Tusk większości swoich „konkretów” nawet nie zaczął realizować, choć wkrótce minie rok.
@Z dystansu:
Dziewiętnastowieczny nacjonalizm i odrodzenie narodowe, zwykle opierało się na pojęciu narodu tworzonym wokół języka i jego kultury. A język rosyjski… no jest słowiański. Tu nie ma co spekulować o, bo ja wiem, mongolskości Rosjan (tak, wiem, były takie spekulacje w XIX wieku, w ramach słusznie wyklętego rasizmu).
Dominacja etnicznych Rosjan ma ten sens, że najbardziej oczywistą linią podziału byłyby mniejszości narodowe, które lokalnie są większościami. A o to, w obecnej Federacji Rosyjskiej, już trudno.
@xawery39:
Primo, Chruszczow ratował Krym, który po wypędzeniu krymskich Tatarów i zasiedleniu przez Rosjan sobie nie dawał rady ekonomicznie. Pobliska Ukraina miała i bliżej; i lepiej rozumiała wymagania gospodarowania w jego klimacie.
Secundo, Rosja okupuje Krym od 2014 i jakoś nie zaspokoiło to jej apetytu. Można sobie poczytać, jakie warunki pokoju (przepraszam: rozejmu, bo wcale nie proponowali po ich spełnieniu pokoju) w 2022 — zajęcie części ziem i zwasalizowanie całej reszty.
@seleuk|os|:
Dzięki za ciekawe linki (że Hiszpania i Portugalia takie „asertywne” wobec Rosji, bardziej niż nie tylko Słowacja i Węgry (wiadomo), ale Czechy, Niemcy i Włochy?). Ale jak oni wymierzyli, że Konfederacja WiN jest mniej asertywna wobec Rosji (20,39) niż Konfederacja KP (26,21)???
@pielnia11:
> oszukani przez Zachód, bo obiecywał, że im pomoże skutecznie
Ale kiedy im to Zachód obiecywał? Bo powołujesz się któryś raz, ale nigdy nie przytaczasz szczegółów.
Nawiasem mówiąc, ten „Zachód”, proponował Zełeńskiemu ewakuację i utworzenie rządu na uchodźctwie… Może chodzi o to, że do dzisiaj go nie utworzył?
> żeby osłabić skutecznie Rosję
Przepraszam, ale jaki widzisz scenariusz zwycięstwa? Że Ukraina poprowadzi ofensywę i wymiecie Rosjan aż po Kamczatkę, czy coś?
Być może osłabienie Rosji to jedyna sensowna strategia wobec mocarstwa nuklearnego. (I piszę to ja, który tu wiele razy pytał, czy ten arsenał jest na chodzie.)
> w tych kalkulacjach Zachodu(szczególnie to widać na przykładzie Niemiec)
Ależ Zachód to nie jest jakiś monolit, dajmy nawet na to że świetlany. To wiele państw demokratyczny, które mają systemy wielopartyjne, które się liczą ze zdaniem obywateli (a ci nie zawsze nadążają za wymogami rozumu politycznego).
Zresztą nawet w państwach dyktatorskich, polityka jest pochodną wydarzeń — zmienia się, rozwija, dostosowuje do wymogów, lub rozbudzonych nadziei.
> Putin będzie zmartwiony, że giną sołdaty, spadnie PKB Rosji
Przypominam, że Rosja to kraj, który miał dwie rewolucje w XX wieku, a zapewne należałoby tak doliczyć przemiany początku lat 90-tych jako trzecią. Więc nie, nie chodzi o humor Putina — chodzi o realny koszt dla państwa, którego ono nie wytrzyma.
> Putin pokazuje swojemu narodowi, że, owszem ,na początku było źle, ale teraz Rassija udowadnia całemu światu, że jest niepobiedimaja
Na początku wojska stały pod Kijowem. A teraz nawet cały Obwód Kurski nie znajduje się w Rosji…
> Cały Zachód, a szczególnie Stany, ze swoim wywiadem, swoją techniką i technologią, swoją strategią ,swoją potęgą gospodarczą i intelektualną jest rozgrywany przez Rosję militarnie, ale i intelektualnie, jak naiwne dzieci.
Jakbym Michał Rolę słyszał… I nie jest to komplement…
> Każdy ,nawet najgłupszy ulicznik przystępując do bijatyki, najpierw szacuje, czy dam radę.
No widzisz, a ten „rozgrywający Zachód” Putin, jakoś nie…
> bo kolejny raz (Wietnam, Afganistan, Bliski Wschód itd) daje się ograć
Serio, to owszem, uważam że Zachód daje się ograć. Nie tym, że jeszcze nie ma ukraińskiej flagi na ruinach Kremla, ale tym, że prezydentem USA został Trump. To jest realna klęska Zachodu, porównywalna z Wietnamem, czy ewakuacją z Afganistanu — w Ukrainie jej nie ma.
PS.
Ja na razie trzymam kciuki za Duńczyków, bo to zatrzymanie chińskiego statku może być bardzo ważne dla pozycji Zachodu.
KMP 20 listopada 2024 2;08
,, Volter i Sławczan trafnie opisują Rosję. To jest twór będący w depresji barbarzyństwa i nigdy z tego nie wyjdzie jeżeli nie zostanie ZMIELONY,,
Kalina 20 listopada 2024 9;27
,, Gdyby jakimś cudem Rosja WYPAROWALA , mielibyśmy Chiny na głowie,,
Mój komentarz;
Blog jest coraz bardziej napełniany pogłębionymi analizami , co niewątpiwie podnosi jego wiarygodność i powagę, wsród równie pogłębionych analiz na portalach. Aby nie pozostać na pozycji obserwatora , który jest bezradnym oglądaczem sytuacji proponuje wszystkim wyżej zatroskanym;
Zakupcie, proszę gumki do mazania i wykreślcie Rosję / a także Chiny, Iran, ico tam jeszcze/ wygumkujcie kogo tam chcecie z mapy świata i spać w błogim przeświadczeniu , ze dokonaliście rzeczy wielkiej.
Miłego Dnia
Zdzisław Prętki
@Jacek NH
Ukraina walczy o przetrwanie. Dosłownie. Zaraz możemy mieć falę uchodźców i taki kryzys polityczno-gospodarczy, o jakim prawie nikt nie ma wyobrażenia. Wyciąganie TERAZ kwesti flagi, czy inne omawianie relacji i historii polsko-ukraińskich, to albo całkowity brak poczucia wagi spraw albo zakamuflowane granie z Rosjanami do tej samej bramki.
@Bartonet, 7 LISTOPADA 2024, 10:09
,,Polska powinna jeszcze bardziej zacieśnić współpracę militarną z krajami bałtyckimi oraz ze Szwecją i Finlandią…”
,,Dziś rozmawiałem z prezydentem @ZelenskyyUa i premier@JustinTrudeau
, w przyszłym tygodniu w Szwecji specjalny format z krajami skandynawskimi, plus kraje bałtyckie, plus Polska…” – Donald Tusk na X
Bingo!
@pielnia11
20 listopada 2024
10:25
Tak, roSSja jest niezwyciezona. Zawsze i wszedzie i nawet przez caly Zachod. No, moze z wyjatkiem takich nic nie znaczacych epizodow jak broniaca sie Finlandia, zwycieski Afganistan czy przegrany wyscig zbrojen z USA 😉
PS. Odswiezasz juz swoj jezyk rosyjski?
KMP
„…Więcej szans by zniszczyć to ruskie zło może nie być. ”
Tak, to także moim zdaniem , jest istotnym aspektem tej wojny, na który nie bardzo zwraca się uwagi . Błąd , który nie grzmi może głośno z pierwszego planu, ale który może stać się póżniej wielkim pluciem sobie w brodę.
@volter
Poszukajmy przekręcania pańskich doniesień. Pan napisał:
„Rosja nie zna w swej historii jednego nawet stulecia bez wojny.”
Orteq, pod 22:24, sie spocil tak:
„Prawda jest ze Rosja nie zna w swej historii ani jednego stulecia bez wojny.”
Och ten Orteq. Jak on tak mógł naprzekrecac
@lalecznik
Zgadzam się, lecz co do kryzysu, to z drugiej strony nasza gospodarka potrzebuje rąk do pracy.
@Remm
Chyba pan wie, czemu spełnianie obietnic wyborczych się ślamazarzy, lecz jeśli pan wie, to tę uwagę uważam za niemerytoryczny wyraz uprzedzenia.
„Rosja nie zna w swej historii jednego nawet stulecia bez wojny”
W przeciwieństwie do którego większego niż Szwajcaria (ostatni konflikt zbrojny z udziałem armii – rok 1847) kraju europejskiego?
Nawet malutka Andora nie miała stu lat bez konfliktów i stacjonowania obcych wojsk.
PS
Zanim mnie @seleukos przywoła do porządku:
Ostatnia wojna Szwecji (z Norwegią) miała miejsce w 1814 roku.
@ Slawczan 20 listopada 2024 10:06
cyt: „….Widzą to i owo, mieli dostęp do internetu i finalnie…nasze lepsze ….”
Rosjan przeraża na Zachodzie to, co i nas chwilami niepokoi: demokracja zatrącająca anarchią. Rosjanin żyjący w świecie w którym szarogęsi się i nadstawia rękę po łapówkę każdy „przy władzy” od najniższego szczebla poczynając, marzy o „sprawiedliwym carze” potrafiącym przypilnować należytej kolejności dziobania – demokracja w stylu zachodnim to dla niego jedynie jeszcze większe i zupełnie nieczytelne w mechanizmach panoszenie się różnych ludzi, niż u niego w Rosji. Do Rosjanina nie dociera, że zwykły obywatel demokratycznego państwa ma w ogóle jakieś zdefiniowane prawa i może te prawa (nieraz z trudem….) wyekzekwować nawet na tymże państwie. Jeszcze jedno się Rosjaninowi (i innym Słowianom niestety) bardzo nie podoba: że przyjęte obowiązki należy rzetelnie wykonywać i przysłowiowa „niespodziewana wieczorna wizyta szwagra” nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Rosjanin całe życie buduje swoją „siatkę dojść” by móc coś załatwić – pozbawiony jej czuje się bezradny jak dziecko. Zgodnie ze starym komunistycznym kawałem: kara gorsza od kary śmierci – dożywotnie pozbawienie znajomości! Dlatego zagraniczne zabawki może i ładniejsze, ale my się najlepiej czujemy u nas w domu! Chyba że po zęby uzbrojeni i wprowadzający nasz porządek, wtedy na całym świecie.
@Adam Szostkiewicz
20 listopada 2024 18:14
Czasami myślę, że brak możliwości spełniania obietnic wyborczych złożonych przez partie tworzące koalicję 15.10 jest błogosławieństwem. Najlepszym przykładem jest obecna próba obniżenia składki zdrowotnej od umów cywilno-prawnych.
Ta obietnica to ,,tylko” -6mld PLN w kasie permanentnie niedofinansowanego NFZ.
remm
Jeśli Tusk nie zrealizował „100 konkretów w ciągu 100 dni” i mimo to nie tylko nie stracił poparcia, ale nawet zyskał, to może Trump też da radę.
Adam Szostkiewicz
tę uwagę uważam za niemerytoryczny wyraz uprzedzenia.
Zestawienie Trumpa z Tuskiem nie jest uprzedzeniem, a dowodem na bycie trollem, wespół z kolegą (ostatnio mało płodnym, o nicku @legat).
Pielnia
… „Cały Zachód, a szczególnie Stany, ze swoim wywiadem, swoją techniką i technologią, swoją strategią ,swoją potęgą gospodarczą i intelektualną jest rozgrywany przez Rosję militarnie, ale i intelektualnie, jak naiwne dzieci. I już widać, że Zachód się z tym pogodził, bo szuka alibi, jak by tu się z tej awantury wycofać z podkulonym ogonem. „..
Tak , Biden okazał się ostrożnym kierowcą emerytem – jak napisal nieco wcześniej Bartonet . Pozostali starali się nie wychodzić przed szereg .
Może i dobrzy na czasy pokoju , ale w tej wojnie same intencje i deklaracje nie wystarczają. Putin wcześniej oblatany po zachodnich salonach poznał ich zamiłowanie do pokoju za wszelką cenę . Nie ropa i nie gaz jest jego złotem , ale strach jaki sieje wśród tych salonowców.
Żle to wszystko wygląda.
@Adam Szostkiewicz:
Na dniach mieliśmy spadek kursu złotówki, bo się rynki wystraszyły straszenia bronią nuklearną przez Putina.
Sytuacja gospodarcza nie jest najlepsza (przynajmniej odbieram takie sygnały), Trump to zapowiedź turbulencji, a gdyby jeszcze doszło zagrożenie ze strony Rosji i wystraszyło inwestorów… Uważam, że tu lalecznik ma rację.
Slawczan
20 listopada 2024, 10:06
@tejot
Mój komentarz
Rosjanie w olbrzymiej większości zawsze będą popierać swojego władcę jeśli sobie wytłumaczą, że on jest nasz i wszystko, co on robi, to dla dobra, chwały i przyszłości ojczyzny. To jest prosty schemat wdrukowany każdemu obywatelowi od dziecka.
Rosjanie mają w większości mentalność patriotów mocarstwowych wpajaną im w biegu życia od najmłodszych lat, opartą na dogmacie Wojny Ojczyźnianej – samodzielnego zwycięstwa Armii Czerwonej nad faszystami oraz na potędze radzieckiej nauki, techniki i wojska, największe samoloty na świecie, największa zdetonowana na świecie bomba jądrowa, pierwszy sputnik w kosmosie, najszybsze rakiety, największe państwo na świecie, najbogatsze w zasoby, itp.
W Rosji największym zaszczytem i atrakcją życiową dla obywatela jest bycie zawodowym wojskowym, obrońcą ojczyzny, strażnikiem niezależności Rosji jako największego państwa świata, otoczonego przez obce siły, a gdy nadejdzie taka chwila, zdobywcą ziem, przywracającym je Rosji lub uwalniającym je od opresji lub tylko stawiającym do pionu ludzi na nowych ziemiach, dawcą „wolności” dla świata.
Ślepa mocarstwowość tego rodzaju polityki historycznej wychowującej społeczeństwo jest rzucająca się w oczy, lecz nie w Rosji. Obywatele Rosji tak nie myślą, nie poczuwają się do jakichś obrazoburczych myśli i postępowania, ponieważ oni się urodzili w środowisku zastanym i są tacy, bo mają od kolebki w świadomości zakodowany obowiązek myślenia i postępowania, jakie środowisko im przedstawia. Jest to najbardziej podstawowy warunek wpływający na zachowania społeczne ludzi. Środowisko kształtuje człowieka.
TJ
Popatrzcie, jak wojna zmieniła politykę Europejską. Przedtem Niemcy wiodły prym, a miały dosyć prosty pomysł – kupować surowce w Rosji, montować w Polsce, sprzedawać m.in. w USA. Teraz to się zawaliło, mają kryzys, i nie mają pomysłu na przyszłość. Wojna doprowadziła do zjednoczenia celów politycznych pozostałych krajów bałtyckich. Zaraz będzie zbliżenie gospodarcze. I potem wzrost znaczenia politycznego. Niedługo (oby) dołączy Ukraina i otworzy korytarz na Azję środkową i wschód. Widzą to Niemcy, Rosjanie, Amerykanie i Anglicy. Ze Szwecja, Danią i Finlandią, Polska stanie się drugim silnikiem europejskim. W takiej grupie będziemy już dorównywać Niemcom czy Francuzom. I gospodarczo, i politycznie. I właściwie nie mamy wyjścia.
Włączenie części obwodów bezpośrednio do Rosji, z innych stworzenie marionetkowego państwa kontrolowanego przez Kreml, a pozostała, zachodnia część Ukrainy miałaby trafić w ręce jej sąsiadów, w tym Polski – taki plan, zdaniem ukraińskich mediów, nakreśliła Moskwa. Dokument, do którego dotarł wywiad Kijowa, miałby w przyszłym roku trafić do Białego Domu, gdzie będzie urzędował Donald Trump
Tylu tu juz fantazjuje na temat Rosjan i Putina, to czemu i ja nie? A wiec.
Rosja rzadzi mafia a putler jest tylko capo di capi. putler moze jest i gotowy wszystko zaryzykowac (a juz szczegolnie cudze zycie i szczescie), aby przejsc do Historii jako putler I wielki. Ale jego capi chyba juz nie. Przeciez mieli/maja co im drogie: wladze, luksus, wille i rodziny na Zachodzie…
Wiec moze Zachod powinien im zaproponowac „oferte nie o odrzucenia”. Powiedziec im, ze putler gra o „wszystko albo nic”. Jezeli wy tej gry nie zakonczycie, to zalatwimy wam to „nic”. A jezeli ja zakonczycie to ocalicie co macie (wladze, luksus, wille i rodziny na Zachodzie…)
🙂
@NH
Nie słyszałem, proszę podać źródło. Ten skrót ma wymowę konfliktującą Polskę z Ukrainą.