PiS upolitycznił powódź
Prawie 41 proc. ankietowanych pozytywnie ocenia działania rządu w związku z klęską powodzi (SW Research). Źle ocenia niewiele mniej, bo 39,1 proc. uznało, że Tusk nie sprawdził się w roli przywódcy. Aż 20 proc. nie miało w tej kwestii zdania. Tak duża grupa krytyków premiera i rządu oznacza, że pisowskiej opozycji udaje się totalnie upolitycznić „wielką wodę”. PiS może na tym skorzysta, Polska straci.
Apele premiera o wyłączenie tematu powodzi z bieżącego sporu są jak przysłowiowe rzucanie grochem o ścianę. Liczy się tylko jedno: aby jak najwięcej Polaków uwierzyło, że powódź to kolejna „wina Tuska”. Nie pomogą sondaże ani przemówienia ministrów w Sejmie. PiS ratuje się z opałów bezpardonowym atakiem na wszystko, co dotyczy powodzi, całkowicie ignorując fakty zaprzeczające tej narracji. W rezultacie Tusk musi walczyć na dwóch frontach: powodziowym i politycznym. Radzi sobie z tym całkiem dobrze, ma wsparcie – z nielicznymi wyjątkami – młodszych ugrupowań koalicyjnych.
Ale wszelkie nadzieje na to, że PiS zarzuci obecną kampanię antyrządową, są płonne. A wszelkie argumenty Tuska nie trafiają do opozycji. Atakują kłamliwie i bez opamiętania: Tusk dezinformował o pogodzie, Wrocław i Opole zalane, zbiorniki zawiodły, ludzie mogli masowo zginąć, zasiłki za małe, działania na oślep. Pisowcy nie potrafili – nie chcieli – w skupieniu wysłuchać nawet informacji dotyczącej walki z powodzią przedstawionej w środę przez premiera w Sejmie. Próbowali mu przerywać. Jarosław Kaczyński z Mariuszem Błaszczakiem, coraz bardziej prawdopodobnym kandydatem PiS na prezydenta, po prostu nie stawili się w Sejmie, by wysłuchać Tuska i jego ministrów.
Oni myślą już o wyborach prezydenckich. Uporczywe ataki na rząd w istocie służą tylko konsolidacji pisowskiego elektoratu w momencie przyszłorocznych wyborów. Walka ze skutkami powodzi i debata, jak się przygotować do kolejnych klęsk żywiołowych, ich nie obchodzi. Tusk miał świętą rację, gdy w środę powiedział, że akurat oni, pisowcy, są „ostatnimi, którzy mogą mówić, że ktoś się spóźnił z akcją pomocy do powodzi”, bo zajmowali się atakowaniem rządu na wiecu pod Sejmem.
Nie zrobiły na pisowcach wrażenia informacje o dezinformacji sianej na temat powodzi w internecie, nie tylko przez ruskie trolle (te same, co siały antyszczepionkową panikę podczas pandemii), ale też przez Polaków. Nie zrobiły, bo pisowcy sami uprawiają dezinformację jako metodę walki z obozem Tuska.
PiS udaje niewiniątko w sprawie zbiorników retencyjnych na Dolnym Śląsku, choć w TVN ciągle pokazują filmiki z archiwalnymi wypowiedziami polityków obozu Kaczyńskiego, w których są przeciwnikami nowych inwestycji hydrologicznych. Obóz Tuska pokazuje statystyki, z których wynika, że to za rządów Platformy zbudowano dużo więcej zbiorników i wałów.
Co z tego, kiedy nie powstrzymały teraz powodzi, replikuje opozycja, choć wiadomo, że w dużym stopniu zadziałały, jak powinny. Tusk miał być prorokiem pogodowym, miał przewidzieć powódź w każdym szczególe, utajniał informacje meteo, bo jest sterowany przez niemieckie lobby klimatyczne i biznesowe. Powódź każą mu wykorzystać do niemieckich inwestycji hydrologicznych w Polsce. Te insynuacje odsuwają realny problem infiltracji rosyjskiej w Polsce na plan dalszy.
I tak w kółko: fakty się nie liczą, liczy się kalkulacja, że ciągłe ataki ze strony opozycji osłabią szanse głównego kandydata demokratycznego na wygraną w wyborach prezydenckich. Opozycja będzie usiłowała wmówić wyborcom, że nieporadny rząd z nieporadnym prezydentem to czarny scenariusz dla Polski. Tyle że to już było za rządów Kaczyńskiego i za prezydentury Dudy.
Komentarze
Eh marzy się Ławrientij .B albo jakiś inny objimorda.
Złodzieje i drapieżcy dorzucają drew do grilla. Debil ,kretynem pogania Januszek K. Przemuś i inny wierchownyj intelekt dreczy piekło wodą świeconą. Goss- eck ciecze z rozporka.. Resztę powagi Sejmu stargali . Kto im k….a płaci? aby tak dręczyć Polaka? Już same gęby ..cholera, ! Nabrzmiałe pyski z narychtowanym jęzorem? A kto? kto to wszystko tak uczynił..? Naród tego ma chyba po uszy bo niejaki ,, Szafarek” oberwał. w Warszawie..
Holding ,,Smrody Polskie” daje czadu jesienią smętną. Bez begonii , Sam Szlam!!
Nie ma co przekonywać PiS-owców. Dla nich liczy sie tylko odpływ elektoratu „koalicji 15 października”, a nie stan rzeczywisty. Przykładem streszczenie mojej „dyskusji” z pewna PiS-ówa:
Ona: Rząd dał ciała podczas powodzi, zawalił sprawę
Ja: W jakim sensie? Na kleski zywiolowe zadna władza nie ma wpływu. Dzis rzad robi duzo, aby pomóc powodzianom. Natomiast tzw. opozycja jak hieny, zeruje na ludzkim nieszczęściu obarczajac winą rząd za brak zbiorników retencyjnych, za które odpowiada władza poprzednia, czyli PiS. Dowodem – archiwalne wypowiedzi Błaszczaka i innych jego kamratów
Ona: A co mnie obchodzi, co ktos kiedys powiedział. Nie było zbiorników, wina Tuska…
.. „.39, 1 proc. uznało, że Tusk nie sprawdził się w roli przywódcy.”
Ręce opadają . Ten naród już tak ma i mieć będzie . Smutne .
A dlaczego miliby nie upolitycznić ? To jest część gry w politykę, czy się tego chce, czy nie chce. Zresztą czy tylko PiS upolitycznił powódź ? Pańscy koledzy po fachu – reprezentanci tzw. „czwartej władzy” … Niektórzy jadą równo po bandzie i robią to jeszcze lepiej, niż Czarnki i Menzeny.
@jacobsky
Dlaczego miałby nie upolityczniać? Dla dobra akcji pomocowej. Nie wszędzie na katastrofach naturalnych robi się polityczną hecę. Czy w Kanadzie upolityczniono klęskę leśnych pożarów? W USA nawet trumpiści nie robili polityki na pożarach w Kalifornii.
Upolitycznienie powodzi, to zbójecki prawo opozycji. Niegdysiejsza opozycja upolityczniała pandemię covid
@Cenzor
Coś taki zdziwiony? Że tylko 39,1 procent? Ciekawsze sondaże będą podczas trwania odbudowy zniszczeń
W sejmie zaczęło się wodolejstwo w słusznej sprawie. Najlepiej łowi się ryby w mętnej wodzie, mówi stare porzekadło jeszcze z czasów gdy wody były czyste, a ryb nie brakowało.
Kiedy wszyscy zgłaszają swoje postulaty, a projekt ustawy o zapobieganiu powodzi przybiera na wadze, jeden z posłów zaproponował aby skupić się na najważniejszym i usunąć z tego projektu wątki poboczne.
Co wiemy?
Zbiorniki przeciwpowodziowe mogą być ratunkiem, ale są też zagrożeniem, jak ten w Stroniu Śląskim pokazywanym od kilku godzin w telewizji. Kamienna tama sprzed stu lat wytrzymała natarcie wody, a wał ziemny woda rozmyła i wygląda to źle.
Ziemne wały przeciwpowodziowe mają tę wadę, że nasiąkają i przesiąkają, a zatem zatrzymują wodę na krótko. Tysiące kilometrów takich wałów wymaga stałego nadzoru, a te przy zbiornikach szczególnie.
Tam powinien być monitoring pod szczególnym nadzorem. W Stroniu Śląskim zawiodła konstrukcja wału i łączność z ośrodkiem dyspozycyjnym, natomiast brak monitoringu to już zaniedbanie za co odpowiada zarządca obiektu.
Burmistrz Stronia Śląskiego występujący dzisiaj w telewizji powiedział, że nie został w porę ostrzeżony o zagrożeniu, chociaż ze swojej siedziby do tamy zbiornika ma kilka minut piechotą, ale była noc z soboty na niedzielę i pewnie wszyscy spali, albo oglądali telewizję. No i mieszkańcy nie zostali na czas ostrzeżeni ufając swojemu zbiornikowi, co tyle lat ratował miasto przed zalaniem.
Do pracy bierze się prokuratura, jednak czeka na możliwość dokonania oględzin, chociaż wielka wyrwa w wale nie ma tajemnic. Woda była wielka i brutalna.
Co dalej? Skoro kamienna tama wytrzymała, a potrzeb jest wiele i mało pieniędzy, to po pierwsze należy naprawić obwałowanie zbiornika, a po drugie założyć monitoring. Nie wiadomo przecież czy i kiedy przyjdzie kolejna duża woda. W korycie rzeki trzeba posprzątać
Panie Redaktorze,
zależy przez kogo i gdzie, ale owszem – upolityczniano, bo dla niektórych wszystko trzeba upolitycznić.
Nie wiem, jak z Kalifornią, bo tam nie mieszkam, ale pożary ? Oczywiście, że próbowano upolityczniać. A to, że zaniedbano sprawę z samolotami do gaszenia, a to, że chaos organizacyjny, a to, że strażaków za mało, bo powinno być więcej, a to, że nie słucha się fachowców, którzy od dawna ostrzegali, a to, że rząd pozwala na wycinkę lasów nie tak, jak trzeba, itd. czasem trochę ciszej na szczeblu prowincji czy na szczeblu federalnym, ale na szczeblu samorządowym… Każdą okazja dobra do zaatakowania przeciwnika politycznego, bo na tym szczeblu zbyt często widać, że szczebel podstawowy uprawiania polityki idzie w parze z poziomem kultury politycznej : co najwyżej podstawowym. Smutne jest to, że zawsze znajdą się politycy wyższych szczebli, którzy gotowi wejść do lokalnego grajdołka i zrobić z lokalnego tarmoszenia się typową „sprawę dla reportera”.
Nie mówię, że tak trzeba. i że to upolitycznianie tragedii ma być nową / starą normalnością. Osobiście to mnie odrzuca, ale… takie reguły gry politycznej się ustaliły, tym bardziej, że dziś głosy krytyczne mają zasięg większy, niż na to zasługują, a większość krytyk nie jest merytoryczna, ale histeryczna. Mają one większy zasięg dzięki wszystkim fejsbukom i twiterom tego świata oraz dzięki podchytywaniu takich pikantnych wycieczek politycznych pod adresem (tu wpisać kogo) przez media bardziej tradycyjne.
Chce skomentowac artykul redaktoraa Janickiego z ostatniej Polityki ale poniewaz nie znalazlem jego bloga umieszcze go u pana za co bardzo pana przepraszam gdyz tez bardzo pana cenie jako redaktora kiedys Tygodnika Powszechnego a teraz Polityki. Zgadzam sie z analiza red. Janickiego PIS-u jako partii ale pytanie jest dlaczego PIS-owi poparcie nie spada J.Kaczynski dlugo pracowal aby z partii stworzyc sekte i niestety to mu sie udalo a wiadomo co powie guru jest swiete i zadne argumenty do sekty nie przemowia. Mozna wierzyc w takie bzdury byl zamach i wybuch to znaczy jakby nie bylo zamachu to by samolot bezpiecznie wyladowal czyli kontrolerzy ruscy sa niewinni. Niestety spora zasluga w stworzeniu sekty nalezy do platformy. Poczynajac od Wawelu przeciez rzad mogl powiedziec panstwowy pogrzeb tak ale albo obok Narutowicza albo gdzie chce rodzina a nie na Wawelu ktory byl panteonem polakow dla tych ktorzy mieli byc „Krolom rowni” Miesiecznice i raport Millera, niebylo proby ladowania tylko jakies zejscie Specjalista od wypadkow Dr Lasek probowal wyjasniac bzdury komisji Macierewicza ale tez nie uzyl slowa proba ladowania. Dzisiaj v-premier Tomczyk skupia sie na pieniadzach ktore wydal Macierewicz ale tez nie uslyszalem odniego slow ktore sa oczywiste dla kazdego laika i ktore powinny byc naglasniane przy kazdej miesiecznicy i teraz przy pomniku JESLI SA CZTERY OSTRZEZENIA ZE NAD LOTNISKIEM JEST MGLA I SAMOLOT ZNAJDUJE 500 METROW OD PASA STARTOWEGO TO NIEJEST TO PROBA LADOWANIA czy redaktorzy „Sieci” „Do rzeczy” „Gazety Polskiej ” to sa jakies ciemne baby ze wsi ktore wierza w kazde slowo guru. Nie to sa bardzo zdolni w swoim fachu ale guru stworzyl tak potezne zaplecze finansowe ze rzymskie powiedenie ”Pecunia …itd’ zawsze dziala. Dymisja ministra Klicha po opublikowaniu raportu byla prezetem dla PIS-u ale przynajmiej teraz mianowanie go ambasadorem nie w jakiejs „Mongolii” ale w kluczowym panstwie jest jakims zadouszczysnieniem co trzeba zapisac na plus premierowi Tuskowi bo nie kazdy potrafi przyznac sie do bledu. Wyjasnianie teraz pisowskich przekretow kradziezy przekretow jest wazne ale na razie PIS-owi nie szkodzi . Dlatego moim zdaniem warto siegnac do zrodel jakim byla katastrofa Smolenska. Pozdrawiam pana i cala redakcje Polityki Jerzy Szteyner jur-sz@wp.pl
(wersja poprawiona)
Mili Państwo, jedyne nieupolitycznione media to te plotkarskie, typu Superexpres bądź Pudelek. Tam nie ma preferencji. I okazuje się, że promocja heteroseksualizmu (“Zmieniaj orientację, wygrywaj nagrody!”) jest w naszym kraju bardzo skuteczna. Jest sobie oto pan Jacek Borkowski (jakoby aktor), kilkukrotnie żonaty (a zdaje się nie powiedział jeszcze w tym względzie ostatniego słowa). Swego czasu pan Borkowski pozazdrościł słynniejszemu imiennikowi i załatwił sobie kościelne unieważnienie małżeństwa, za argument podając to, że jest gejem, o czym przekonał się dopiero po ślubie. Ale trzy żony później już mu się naprostowało i kolejną oblubienicę poprowadził w białej sukni prosto pod ołtarz. Można? Można!
Politycznie, jak zawsze odpowiedzialność ponosi szef, tu premier. Jednak nie premier jest tu problemem, lecz samorządy i zła komunikacja. Do tego wertykalny system władzy. I tu wracamy do premiera.
Tusk się sprawdził. Ponosi jednak polityczną odpowiedzialność za samorządowych nieudacznikow, częściowo pozbawionych możliwości decyzyjnych. Do tego zla komunikacja i ciagle wertykalny system władzy. Wody polskie i wracamy do Tuska.
Ja też bardzo pozytywnie oceniam wysiłki rządu, który stara się ze wszystkich sił zminimalizować skutki powodzi i „reform” PISu. Bardzo dobrze na przykład, że wojsko, zamiast odnawiać wille generałów, wykona potrzebną i pożyteczną robotę. Ale jedna rzecz mnie irytuje — znowu akcja typu „pospolite ruszenie” — wszystko inne idzie w kąt. O zaniedbaniach w innych dziedzinach już się nie mówi. Na przykład ktoś zapomniał, że mamy epidemię — Covid ciągłe zbiera bogatsze żniwo zgonów niż powódź. Premier oczywiście nie może tego powiedzieć, aby nie zostać drugim Cimoszewiczem. Tymczasem szczepionek nie ma, dzięki PISowi oczywiście, ale mimo to chciałbym wiedzieć czy podejmuje się jakieś starania aby je sprowadzić…itd.
Zbyt dużo pisowskich kłamstw, sprzeniewierzeń i złodziejstwa w ostatniej dekadzie by dziwić się lub utyskiwać, że nawet tak trudną sytuację losową pisowcy cynicznie wykorzystali. Taka ich natura, to są takie typy osobowości, taka a nie inna konstrukcja umysłowa. I nie będzie lepiej, sądzę, że znacznie gorzej. Przeciętny wyborca pisowski świetnie się w tym środowisku odnajduje, to najniższe emocje, instynkty. Nie zdarzyło mi się, aby jakiś pisowiec uległ siłę argumentu, zmienił choć na jotę zdanie czy też pogląd, a prób z mojej strony było niemało. To strata czasu. Wydaje się, ze większą korzyść odniesie się np. z monologu do styliska od siekiery niż z wdawania się w bezproduktywną wymianę zdań z pisowcem.
To, co się dzieje w kraju, jest obrzydliwe i nikomu nie posłuży. PiS to oczywiste hieny, ale nowe władze, zwłaszcza w dziedzinie kultury, zachowują się skandalicznie. Ostatnio nastąpiła seria odwołań zasłużonych dyrektorów placówek kulturalnych, m. in. został odwołany dr Robert Kostro – od 18 lat dyrektor Muzeum Historii Polski i twórca jego kształtu w nowej siedzibie na Cytadeli. Sprawa jest tak skandaliczna, że aż przemówili na łamach GW historycy kojarzeni z lewicą: profesorowie Paweł Machcewicz i Tomasz Nałęcz
@NH
Ale nie kłamała i to jest zasadnicza różnica między oboma upolitycznieniami.
@Jerzy
Nie szkodzi, red. Janicki nie prowadzi blogu.
Niestety, często nie trzeba FORMALNIE kłamać, żeby wyrządzić zło polityczne i publiczne. Wystarczy wyolbrzymiać ponad normę…
Podłości ze strony różnych wzajemnie zwalczających się ugrupowań trudno zliczyć i z nimi polemizować. Dla mnie jest konsekwencją akceptowania tego typu działań “na potrzeby polityki wewnętrznej “ . To był jeden z elementów akceptowania przez polityków dziennikarzy i członków partii oraz ich zwolenników a później też społeczeństwa wszelkich głupot podłości zniewag i zwykłych kłamstw i pomówień. Karma wróciła .
W sejmie ujadanie pisdnych gwiazdorów – niezaspokojonych lichych kurew i wrednych kłamców, morwiastych hochsztaplerów…
Wcześniej czy później zgniją w pierdlach… nie uciekną od odpowiedzialności za swe haniebne czyny.
A ten smrodzący kurdupel gnom… paranoik, który boi się psychiatry.
Dziad śmierdzący ze złego snu.
Opłakiwanie Pisowych ludzi jest nonsensowne, podobnie rzekome oburzenie Kalinowych ludzi, którzy opłakują stary fortepian bez wartości, opłakują czasy zaprzeszłe, które przecież nie wrócą. Czas epigonów PRLu mija bowiem bezpowrotnie, czas Ludzi Kalinowych również. I żadna kokieteria czy koteria nic tu nie pomoże.
Sondaż przeprowadzony przez SW Research dla „Rzeczpospolitej” wykazuje, że 44,9 % obywateli wystawia rządowi oceny – 4, 5 lub 6 ( w klasyfikacji szkolnej)
8 %. — ocena celująca
18,7 %.— bardzo dobra
18,2 % — dobra
Razem 44,9 %
15,1 proc. — dostateczna
Razem ocen pozytywnych: 60,0 %
13,6 % – mierna
12 % – niedostateczna
14,3 % – nie mam zdania
Stosunek tych, którzy wystawiają zaliczającą ocenę 4 lub 5 lub 6 do tych, którzy traktują działania rządu jako niedostateczne wynosi 60/12 = 5/1
Procent obywateli wystawiających rządowi Koalicji 15 X ocenę niedostateczną (12 %) jest mniejszy od elektoratu PiSu, który można szacować obecnie na plus minus 30 %.
TJ
@Jerzy, 26 WRZEŚNIA 2024, 17:32
,,Niestety spora zasluga w stworzeniu sekty nalezy do platformy. ”
Dawnej Platformy. W najkrótszej perspektywie jest w tym sporo prawdy, ale wielkim niedopowiedzeniem byłoby nie wyartykułować że (nieintencjonalne) tworzenie Kato-prawicy ruszyło pełną parą zaraz od 89 roku wraz z klerykalizacją i neoliberalizcją państwa.
I tu należy spojrzeć już z bardzo szerokiej perspektywy: dzisiejsza postsarmacja która ma mordę PiSu (popłuczyn po sanacji) i Konfederacji (pomyj po endecji) to echa naszej niezwykle trudnej historii w której nie było wystarczająco czasu ani możliwości aby samemu jako naród przepracować nasze kompleksy i bolączki i zrobić swoją własną ,,wiosnę ludów”.
Dopiero teraz, po 35 latach względnego spokoju otwiera się taka historyczna możliwość i widać jak bardzo duża część społeczeństwa zaczyna choćby odklejać się od kleru. Co podnosi na duchu. Generalnie w dzisiejszych dwudziestolatkach cała nadzieja. Oby tylko nic złego ponownie się nie wydarzyło.
Ludzie muszą żyć, a politycy się kłócą bez końca.
W cieniu wzajemnych oskarżeń są pewnie tacy co wychodzą na swoje. Raz jedni, a potem drudzy, tylko minister Marcin Kierwiński wyszedł na powodzi jak Zabłocki na mydle, bo mu się apanaże znacznie skurczyły, a roboty mnóstwo.
Dlatego trzymajmy kciuki za ministra, któremu nawet prezydent Andrzej Duda życzył powodzenia w tej syzyfowej pracy. „Byliby tacy którzy by tego nie zrobili” powiedział prezydent Duda.
To chyba pierwszy taki przypadek w historii polskiej polityki. A co na to żona i dzieci ministra?
Tusk, rzad, sluzby, samorzady organizuja pomoc dla poszkodowanych, ktorzy po prostu tego subito potrzebuja. A PiS zamiast wspolpomagac szuka „winy Tuska” 🙁 Tak jakby powodzianom na winnych zalezalo, a nie na pomocy.
Rzetelny sondarz/ocene pracy Tuska, rzadu, sluzb, samorzadow i PiS powinno sie przeprowadzic wsrod powodzian i tylko wsrod nich.
„35 proc. respondentów deklaruje, że jest zwolennikami obecnego rządu, a 38 proc. to jego przeciwnicy – wynika z najnowszego, wrześniowego sondażu przeprowadzonego przez Centrum Badania Opinii Społecznej. Jednocześnie zadowolonych z Donalda Tuska na stanowisku premiera jest 38 proc. badanych. Chociaż sondaże w porównaniu do sierpnia poprawiły się na korzyść rządu, to CBOS zauważą, że negatywne opinie wciąż przeważają. Z badania CBOS wynika, że 38 proc. ankietowanych jest zadowolonych z tego, że premierem jest Donald Tusk, a 50 proc. jest odwrotnego zdania. W czym 35 proc. deklaruje, że jest zwolennikami rządu, a 38 proc. jest jego przeciwnikiem”. Interia
ls42
26 WRZEŚNIA 2024
16:51
„Ziemne wały przeciwpowodziowe mają tę wadę, że nasiąkają i przesiąkają, a zatem zatrzymują wodę na krótko. Tysiące kilometrów takich wałów wymaga stałego nadzoru, a te przy zbiornikach szczególnie.
Tam powinien być monitoring pod szczególnym nadzorem.”
Mój komentarz
Zapora zbiornika W Stroniu Śląskim składa się z części betonowej i części ziemnej. 13 września do zbiornika przed zaporą wlewało się z górskiego dorzecza tyle wody, że nastąpił przelew przez wierzch tamy oraz przelew przez wał ziemny jako że wał ziemny jest niemal na tym samym poziomie, co góra tamy. Z chwilą rozpoczęcia przelewu tama utraciła jakiekolwiek znaczenie przeciwpowodziowe. Woda w try miga rozmyła wał i stworzyła wyrwę, którą poszerzyła równie szybko. Przestało mieć znaczenie, czy woda się przelewa przez tamę, czy wrotami dolnymi. Cała masa wody w zbiorniku błyskawicznie wywędrowała w dół doliny rzecznej na miasto Stronie Śląskie.
Czy można było zapobiec takiemu przypadkowi? Nie można było zapobiec, ponieważ przelew wody przez tamę był tak intensywny, że objął także boczny wal, który został błyskawicznie rozmyty. Czas pomiędzy rozpoczęciem przelewu przez wierzch tamy, a rozmyciem wału był zbyt krótki, by podjąć jakikolwiek środki zapobiegawcze, które zresztą by nie zatamowały w żaden sposób błyskawicznego rozmywania walu przez przelewającą się wodę i powodziowego płynięcia mas wody przez Stronie Śląskie.
Czy można było przewidzieć taki przypadek? Nie, bowiem gdy napływ wody do zbiornika jest bardzo duży, to woda zaczyna się przelewać wszędzie gdzie może, a przerwanie wału będącego przedłużeniem tamy wału było nieuchronne i ten proces zintensyfikowało.
TJ
To było pewne że Kaczyński takiej okazji nie odpuści. Skandaliczne wypowiedzi polityków PiS,chamstwo głupota po trupach jak za dawnych lat
ls42
26 WRZEŚNIA 2024
22:29
Ludzie muszą żyć, a politycy się kłócą bez końca.
W cieniu wzajemnych oskarżeń są pewnie tacy co wychodzą na swoje. Raz jedni, a potem drudzy,
Mój komentarz
Czystej wody symetryzm wynikający z ignorancji i mający piętno populizmu.
TJ
@NH
To skutek podłej propagandy prawicy, ignorancji i dezinformacji. Już widzę jak by sobie radzili z powodzią pisowscy macherzy od przewalania publicznych pieniędzy na swoje konta oraz policjanci dowodzeni przez Granatnika. Zawiść, małość i chciwość Kaczyńskiego i jego ludzi zatruły polską politykę w stopniu groźnym dla naszego państwa. Im chodzi o władzę jako przykrywkę dla robienia prywatnych biznesów. To się może podobać różnym Dyzmom i ich fanom, ale oznacza prywatyzację państwa, czyli jego rozkład od wewnątrz, jak w czasach przedrozbiorowych. Koalicja nazywana przez tych drani koalicją 13 grudnia jest z natury narażona na targi wewnętrzne i błędy, bo nie jest monopartią w stylu PiS czy PZPR. Tusk nie dyktuje młodszym partnerom, kogo mają wysłać na stanowiska i funkcje w obozie rządowym. Taka jest cena za rządy koalicyjne. Tusk musi znosić fanaberie w szeregach ludowców i lewicy. Doświadczenie powodzi jednak może go popchnąć do głębokiej rekonstrukcji rządu. Nieszczęsny kraj, w którym prywata, bezczelność i głupota polityków podoba się jednej trzeciej społeczeństwa.
@tejot
Niczego nie odkryłeś. W Stroniu Śląskim brakowało informacji o zbliżającej się wielkiej wodzie i ostrzeżeń ludności o zagrożeniu.
Metody badania stabilności zapory i wałów przeciwpowodziowych okazały się niedoskonałe.
W każdym razie prokuratura, ale też inne organy państwa zapowiedziały badanie tej katastrofy i na wyniki nie będziemy chyba długo czekać.
Spory polityków nie są niczym nowych. Jeśli prowadzą do rozwiązania występujących problemów to dobrze. Jak zamulają sytuację to tylko niepotrzebne zawracanie ludziom głowy.
@ Saldo mortale 26 września 2024 17:58
cyt: ” Jednak nie premier jest tu problemem, lecz samorządy i zła komunikacja. Do tego wertykalny system władzy. I tu wracamy do premiera.”
Ważnego tematu dotykasz. Kiedy system władzy jest zbytnio horyzontalny, mamy (w Polsce) do czynienia z „udzielnymi księstwami” władanymi przez miejscowych wojewodów,sekretarzy, największych pracodawców, jak zwał tak zwał, skutkiem są rządy klik niepoddające się kontroli. Kiedy natomiast zbyt wertykalny, to pachnie samodzierżawiem (centralnym sterowaniem).
Co byłoby „złotym środkiem?”
@Adam Szostkiewicz, 27 WRZEŚNIA 2024, 8:13
Merytoryczne tłumaczenie czegokolwiek temu osobnikowi jest co najmniej o 50 lat za późno. Stratą czasu. Chyba że wychodzi się z poniekąd słusznego założenia że czyta to również wiele mniej doinformowanych, innych osób.
Co do samej Koalicji to powinna zdecydowanie popracować na piarem. Przejąć jedyny pozytywny, bo do pewnego momentu skuteczny, przykład z działalności kato-prawicy i zastosować go tym razem w dobrej spawie.
Debil mówi o obecnym rządzie: „będą mieli ze mną problem” – potwierdzając diagnozę o postępującej infantylizacji jego debilizmu…
Przerażająco prymitywna bezjajeczna jednostka bez wyobraźni…
PiS atakuje rząd? Takie zbójeckie prawo opozycji. PiS kłamie? A czego się spodziewaliśmy? Uczciwości? Przyznania: tak, pokpiliśmy sprawę budowy zbiorników i wałów przeciwpowodziowych bo mieliśmy ważniejsze sprawy na głowie – pandemię i wojnę na Ukrainie a doraźnie urządzanie biur Wód Polskich? Tego się spodziewaliśmy? Przyzwoitości – po 8 latach ,,występów” PiS i Kaczyńskiego? Naiwność!
Nawet oceny sytuacji idealnie oddają polaryzacyjny układ jaki panuje w polskiej polityce. 30 do 40%.
,,Oni” nienawiść do Tuska mają tak wdrukowaną, że choćby ten, własnymi rękoma, zatrzymał powódź to by znaleźli jakiś pretekst, ,,winę”, by Tuska opluć.
Czasem myślę, że należy zrobić to co zrobił PiS po 2015r – zrobić swoje, po swojemu, mieć w d… to co ,,tamci” myślą/czują. Bo ,,tamtych” nic nie przekona, że ,,białe jest białe a czarne jest czarne”.
Ps. Jeżeli ,,tamci” się przekonają to tylko z PiS na Konfederację. Tak sądzę.
@Bartonet
,, w dzisiejszych dwudziestolatkach cała nadzieja. „.
Zdziwisz się: wszyscy 20+ ktorych znam – pracuję z nimi, rodzinnie, towarzysko popierają Konfederację. Imigranci* + podatki jako kradzież + ,,oni jeszcze nie rządzili”. Sfera nadbudowy tej partii czyli maniactwo katolicko-nacjonalistyczne traktują jak folklor. PiS dla nich to banda skorumpowanych, socjalistycznych (kolejne słowo, którego obsesyjnie nienawidzą) staruchów.
* Imigranci nie są traktowani z pozycji rasistowskich ale jako egzystencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa i jakości życia.
Panie Reaktorze,
„Nieszczęsny kraj, w którym prywata, bezczelność i głupota polityków podoba się jednej trzeciej społeczeństwa”.
Sorry, ale to jest niezwykle uproszczony, jednostronny punkt widzenia. A co ma się spodobać np. samotnej matce z dwójką dzieci pracującej w bibliotece za najniższą krajową i pozbawioną od lat alimentów od męża (który siedział w więzieniu za znęcanie się nad rodziną), która za rządów Tuska i PO dostawała najniższą krajową – 1200 zł na rękę i praktycznie nie wiązała końca z końcem (była na stałych pożyczkach – przykład mojej znajomej) A za rządów PIS dostała po roku 1000 zł z 500 plus i dalsze kilkaset po wzroście minimalnej. A jak PiS odchodził dostawała ponad 3 tys z samej pensji. Nic dziwnego, że głosuje na PiS, bo za rządów Tuska żyło się jej po prostu o niebo gorzej. I nie głosuje wcale za „prywatą, bezczelnością i głupotą”.
Nie bronię PiS – nigdy nie głosowałem na tę partię (a na PO tak!), ale trzeba widzieć sprawy bardziej zniuansowane – wyjść trochę poza koniec nosa własnych poglądów. Ja gospodarczo jestem absolutnie liberałem, ale potrafię dostrzec, że wielu ludzi, którzy za czasów Tuska klepało straszną biedę, skorzystało na transferach społecznych proponowanych przez PiS. I dlatego stoją za PiS murem. Oczywiście jest to tylko część elektoratu- ten twardy głosuje na partę Kaczyńskiego z innych powodów.
Tymczasem Pan niestety uprawia tu hagiografię świętego Donalda – co stwierdzam z przykrością – bo jak kiedyś pisałem – wychowałem się na Pańskich tekstach z „Tygodnika Powszechnego”
@Adam Szostkiewicz
27 września 2024
8:13
Teraz kiedy PiS jest odsuniety od wladzy trzeba te partie zdecydowanie odciac od pieniedzy i rozliczyc przestepcow. I to sie dzieje.
A co z wyborcami PiS? Z ta MNIEJSZOSCIA trzeba zyc, ale sie nie specjalnie nia i jej tematami zajmowac . Przekonac sie ich i tak nie da 🙁 Szkoda na to sil i srodkow.
Za to trzeba sie zajmowac tematami i problemami WIEKSZOSCI! Wtedy wiekszosc demokratyczna wladze utrzyma. Dla dobra tej wiekszosci i dla panstwa.
Rację ma mfizyk, który napisał :
Rzetelny sondarz/ocene pracy Tuska, rzadu, sluzb, samorzadow i PiS powinno sie przeprowadzic wsrod powodzian i tylko wsrod nich.
Sprawdziłem czym jest SW Research i okazało sie ,że to polska firma tylko o bardzo górnolotnej nazwie , która przedstawia się jako —” OFERUJEMY PROFESJONALNE ROZWIĄZANIA BADAWCZE „. Jak widać w rzeczywistości to amatorzy z dolnej pólki
@dino
Wystarczy egzekwować sprawiedliwe prawo i respektować zasady ustroju demokratycznego opisanego w konstytucji. Samorządność jest filarem tego ustroju, ale to ludzie wybierają sobie władze lokalne l centralne.
mfizyk
ma też rację kiedy pisze, że na pisowską mniejszośc szkoda sił i środków, że trzeba wiecej zajmować się WIĘKSZOŚCIĄ , bo jak widać chociażby w TVN z tego ciągłego podsuwania mikrofonu łgarzom i szkodnikom nic nie wynika, z góry wiadomo co powiedzą
@adepoju
Każdy ma jakichś znajomych i zna ich historie. Jedne są przykre, inne budujące. Moich znajomych akurat budujące, choć startowali po 1989 r. z niskiego poziomu. Pańska znajoma – w wersji tu przedstawionej – to statystycznie ułamek społeczeństwa. Ja się odnosiłem do statystyk, a nie do ludzkich historii. Miło mi że pan przywołuje moje teksty z Tygodnika, ale od ćwierć wieku jestem związany z Polityką. mój tygodnik nie uprawia hagiografii Tuska czy czyjejkolwiek innej, tylko ocenia polityków i przywódców po faktach. W obecnej sytuacji Tusk po prostu nie ma konkurentów dorównujących mu doświadczeniem i kompetencjami politycznymi.
Oni to mają naprawdę w genach :
https://www.rynek-lotniczy.pl/wiadomosci/cpk-prezydent-duda-nie-mowi-prawdy-22041.html
Od dawna mamy dwie Polski:
Catholic Kacapia of Poland CKP / KKP
Polish Republic of Freedom PRF / PRW
Szambo puchnie i przecieka… rosną nowe pokolenia zobojętniałych na życie publiczne smutnych w istocie mieszkańców metawersum – wirtualnej rzeczywistości bez wysokiej kultury publicznej.
W Polsce powiatowej ciągle dominuje kultura polityczna zaściankowa (parafialna) i kultura podporządkowania (poddańcza).
Kultura polityczna uczestnictwa słabo się przebija, a jeśli już to w formach zdeformowanych i/lub rachitycznych.
U nas ciagle życie publiczne i jego kultura obywatelska jest kulturą mieszaną – połączeniem kultury zaściankowej, podporządkowania i uczestniczącej.
Niektórzy badacze kultury publicznej uspokajają: „To właśnie ten mieszany charakter kultury obywatelskiej jest paradoksalnie czynnikiem stabilizującym i konsolidującym system demokratyczny. Elementy kultury zaściankowej decydują o zmiennym stopniu zaangażowania obywateli w życie polityczne i ich zainteresowania tymi kwestiami – prywatne problemy skupiają ich uwagę, odciągając od spraw państwa. W efekcie obywatel nie jest obywatelem aktywnym w sposób ciągły, a jedynie potencjalnie aktywnym, co ułatwia, usprawnia proces decyzyjny i skuteczne zarządzanie państwem jedynie przez wąską grupę wybranych osób„. (…)
Występowanie w kulturze obywatelskiej elementów wszystkich trzech rodzajów kultur politycznych wyróżnionych przez Almonda i Verbę pozwala na specyficzny cykl w ustrojach demokratycznych – okresowa mobilizacja obywateli, by wywrzeć wpływ na władze, przeplata się z wydłużonymi okresami normalizacji polityki przy minimalnym udziale obywateli, w których rząd może skupić się na
skutecznym, długofalowym działaniu, a nie jedynie reagowaniu na żądania społeczeństwa.
Mechanizm działa zatem następująco – kiedy problem staje się wystarczająco istotny, by obywatele przedłożyli jego znaczenie nad własne sprawy, aktywizują się oni w celu zmuszenia rządu do podjęcia oczekiwanych działań (lub zaprzestania niepożądanych), rząd reaguje, redukując niepokoje społeczne, a równowaga zostaje przywrócona i można powrócić do normalnego trybu zarządzania państwem„.
Tak to może wyglądać w dojrzałych i względnie stabilnych parlamentarnych demokracjach liberalnych w czasach pokoju.
To nie jest przypadek Polski i szerzej krajów europejskich na różnym poziomie doświadczania kultury aktywnego, świadomego i odpowiedzialnego obywatelstwa z silnymi wpływami religii państwowej.
To nie jest przypadek Polski w czasach niepokojów – zagrożenia wojną i doświadczającej „wojen kulturowych” oraz ciągotami do władzy autorytarnej / dyktatorskiej bez poszanowania demokratycznego trópodziału władz (ustawodawcza, wykonawcza, sądownicza) ciągle „atrakcyjnymi” hasłami:
„Polska Chrystusem Narodów”, „Chrystus królem”… bo Maryja już jest…
Mimo wszystko i jak zawsze, nadzieją mogą być wstępujące w dorosłość generacje Polek i Polaków… (???)
Bo jeśli nie… to czeka nas powtórka z przeszłości … rozbiory i kolejna „wielka emigracja”… przecież trzeba być ostatnim głupkiem by odmawiać realności i takiej projekcji…
PS
Balazs Orban, dyrektor polityczny i bliski doradca węgierskiego premiera, wywołał falę oburzenia wśród Węgrów swoim stwierdzeniem, że kraj nie prowadziłyby wojny obronnej tak, jak robi to obecnie Ukraina, ponieważ byłoby to „nieodpowiedzialne”.
„Rząd [Viktora Orbana – red.] oddałby Węgry Rosjanom bez walki” – odpowiedział jeden z liderów opozycji na Węgrzech, były premier Ferenc Gyurcsany.
Reasumując, za powódź odpowiedzialne jest Prawo i Sprawiedliwość. I bobry
Trump chce zwycięstwa Putina.
Czy rezydent D*** myślał, że coś załatwi???
Po angielsku
https://www.youtube.com/watch?v=-BVLCLHhLEI
adepoju
27 września 2024 11:00
adepoju – to pętająca się na forum nędza karmiona przewlekle kaczym gównem… buraczysko jak cię mogę, kretyniszcze modelowe.
To przykład-ostrzeżenie do czego prawodzi przekarmienie kaczymi obornikiem buraka – ani na botwinkę, ani na sałatkę się nie nadaje…
@diino77
Jednak horyzontalny, lecz pod społeczną kontrolą. Ona jednak musi funkcjonować. Młodzi ludzie się budzą, edukują. Może za dwa i pół pokolenia. Szum medialno społeczny jest podobny w Polsce i na Zachodzie. Szumowin nie brakuje. Różnica polega na tym, że w Polsce w dużej mierze do szumowin, tak się przynajmniej zachowują niektóre „elity“ polityczne, należą politycy mający znaczenie w naszej demokracji. Jest ich dużo, bo 33%. Na Zachodzie jednak byłoby to nie do przyjęcia, nie mówię tu o politykach skrajnych partii. Chociaż i ci starają się pilnować.
Tusk nie ma konkurentow, a szkoda. Bowiem Ci, ktorzy sie za takich uważają, nimi nie są i nie będą. Opozycja jest niezbędna, inaczej demokracja kuleje.
Forowanie większości przy ignorowaniu mniejszości, kłóci się z demokracją. Podstawowa zasada fizyki przy próbach zachowania równowagi, tu pokoju społecznego.
Sozialer Frieden jest warunkiem funkcjonowania demokracji.
@Slawczan, 27 WRZEŚNIA 2024, 10:54
Z całym szacunkiem, ale kogo ty osobiście znasz, czy też również ja, od kogo cokolwiek słyszałeś (,,a kolega brata szwagra powiedział…”) nie mają większego znaczenia. Liczą się ogólne badania i statystyki. Oraz pewne znane i masowe hasło wykrzyczane podczas największych po 89-ty protestów.
ps. Konfa i jej wcześniejsze wersje, wśród zauważalnego procentu młodych zawsze miała wzięcie. Tak od 30-kilku lat, co nie ma fundamentalnego przełożenia Sam to kiedyś przerabiałem.
@adepoju
27 WRZEŚNIA 2024
11:00
Za poprzedniej władzy PO dostałam 3 złote podwyzki mojej emerytury:))) Za PiS dostałam kilkaset zet, a nastepne kilkaset za nowej władzy Tuska. I cóż z tego, skoro ta zrewaloryzowana o 3 zet emerytura starczała mi na wiecej niz ta nowa, wieksza o prawie 1000 zet? Gdybym nawet odczuła te duze podwyzki, i tak nie dałabym glosu na PiS, która to partia jest państwowym szkodnikiem, z prostego powodu: zalezy mi na interesie państwa, a nie wyłacznie moim portfelu.
Szanowny Redaktorze: w pełni popieram Pana wpis do NH z godz. 8:13,gdzie napisał Pan,że:”Nieszczęsny kraj, w którym prywata, bezczelność i głupota polityków podoba się jednej trzeciej społeczeństwa”. Dodał bym do tego kompletną grandę, jaką uprawiają prawnicy, że sędziowie i prokuratorzy niby wszyscy po takich samych studiach,a podzielili się na dwa obozy po kilkadziesiąt % ich populacji i trwa nawalanka:
„Kto łamie konstytucję”.
I pan prezydent wygłasza opinię, że Bodnar miał chyba gorszy dzień (chodzi o tę słynną propozycję o weryfikacji sędziów).
Jak szary obywatel ma mieć zaufanie do prawników(sędziów i prokuratorów),jeśli wszyscy , w zależności od poglądów politycznych, zajmują diametralnie różne postawy w wygłaszaniu kwestii czysto prawnych? To jest po prostu skandal i kompromitacja zawodu prawniczego .W Pana wypowiedziach przewija się -moim zdaniem- taki miernik postawy:” postawa przyzwoitości”. I na tym parametrze rozróżnia pan ludzi. Zgadzam się z Panem całkowicie, że w życiu potocznym jest to miernik wystarczający. Ale jeśli będziemy klasyfikować prawników wyłącznie według tych kryteriów, to ucieka nam nasze prawo do oczekiwania od nich rzetelności i profesjonalizmu .No bo jak mamy oceniać kwalifikacje pana prezydenta – prawnika z wykształcenia i z zawodu wypowiadającego takie słowa o min. Bodnarze i równocześnie wypowiedzi prof. prawa Markiewicza, że Neo,KRS,Neo SN i neo-TK, to ludzie, którzy totalnie łamią prawo i należy ich odciąć w 100% od koryta finansowego(ja też o tym marzę, ale nie jestem prawnikiem, więc nie wiem, co jest, a co nie jest praworządne). Czyli jeśli dojdziemy do wniosku, że o wszystkim decydują kwestie i poglądy polityczne, a prawo służy tylko do lakierowania tych postaw, to przestańmy nazywać prawników profesjonalistami w swoim zawodzie, bo profesjonalistą może być tylko ktoś, kto przestrzega reguł nauki. Czyżby prawo nie było nauką?
Oczywiście – żeby być sprawiedliwym – są obszary, w których PiS rządził dramatycznie źle – np. zarządzanie instytucjami kultury (również na najniższym szczeblu), media publiczne – w tych obszarach wyrządził ogromne szkody w stosunku do tego, co działo się za PO. Z kolei w kwestii działalności gospodarczej widzianej z perspektywy osoby prowadzącej mikrofirmę (a prowadziłem ją i za czasów PO- kiedy zaczynałem i za czasów PiS, z 4-letnią przerwą na pracę na etacie, firmę prowadzi też moja żona) – obydwie strony mają mnóstwo za uszami. O ile PiS wprowadził dużo rozwiązań fatalnych (w Polskim Ładzie), ale zdarzały się też pozytywy (np. uproszczenie wszelkich procedur związanych z codziennym prowadzeniem firmy, które można załatwić przez internet korzystając profilu zaufanego), o tyle PO cechowała w tym względzie totalna indolencja – nie robili nic. Inaczej mogą widzieć to osoby, których działalność dotknęła pandemia – myśmy na szczęście nie mieli takiego problemu ze względu na charakter działalności (online).
Natomiast nie ulega wątpliwości, że dla całej (kilkumilionowej) rzeszy osób zarabiających za pierwszych rządów PO najniższą krajową czy biednych rodzin wielodzietnych – rządy PiS oznaczały absolutne POLEPSZENIE ich codziennego bytu. Do tego stopnia, że sam Tusk przecież przejął (pisowskie) hasła socjalne. I trzeba naprawdę żyć w kompletnej bańce, żeby tego nie widzieć.
Kalina,
ja też nigdy nie głosowałem na PiS- generalnie uważam ich politykę za szkodliwą (w ogóle – głosując od wyborów parlamentarnych w 1997 roku, w których miałem 20 lat oddawałem głosy kolejno: dwa razy na UPR, dwa razy na PO- w 2005 i 2007, potem w ogóle świadomie przestałem chodzi na wybory – w ostatnich wyborach zdecydowałem się jednak głosować na PSL i w sumie nie żałuję). Zresztą rozumiem Pani punkt widzenia. Natomiast próbuję zrozumieć też ludzi, którzy popierają PiS i mają ku temu realne przesłanki. Oskarżenia, że robią to tylko dlatego, bo podoba się im „głupota, prywata i bezczelność”, jak to był łaskaw napisać Pan Redaktor, jest GIGANTYCZNYM uproszczeniem tematu.
@Saldo mordale
„Tusk nie ma konkurentów, a szkoda…”
Bo wszystkich „wykończył po drodze”. Od czasów KLD do czasów PO. Przypomnieć należy „trzech tenorów”. Z których szybko ostał się jeden. Tusk właśnie
saldo mortale,
Tusk nie ma konkurentow, a szkoda.
Przepraszam, ale w czym nie ma konkretów ?
Tego typu deklaracje wymagają… hmmm … konkretów ?
Kalina
Proszę spróbować wytłumaczyć wyborcy pis kwestię siły nabywczej pieniądza, Te tuskowe kilka złotych podwyżki wśród pisowskiego elektoratu emerytalnego urosło do rangi nie podlegającego weryfikacji mitu, ukazującego tragizm egzystencji pod rządami PO. Wydaje się, że większość polskich emerytów lubi przepływ żywej gotówki, nawet jak na tej operacji w ostateczności traci gdy trzeba iść na pocztę porobić opłaty. Zdaje się, że ta ułuda zwiększa ich poczucie bezpieczeństwa, a że rachunek ekonomiczny nie spina się jak należy, nic to jak mawiał pan Wołodyjowski.
@pielnia11
27 WRZEŚNIA 2024
13:41
Nauki prawne są naukami wartościującymi i interpretacyjnymi, stąd próżne pańskie oczekiwanie, ze prawnicy odkryją jakąś obiektywną i „jedynie słuszna” wykładnię prawa. Stad walka polityków o posiadanie prawników po swojej stronie:)))
@Jacobsky
Chodzi o konkurentów, a nie konkrety
@NH
Bombardowanie forum newsami na każdy temat, w pańskiej ocenie szkodzący obecnej władzy, jest niecnym zamulaniem dyskusji. Ten post o trzech tenorach jest przykładem. Nie ma nic do rzeczy, ale wyraża te same bezpodstawne żywiołowe emocje negatywne. Nie ma z tego żadnego pożytku.
@A.Sz.
Tak jest! Przyjąłem do wiadomości i stosowania
@adepoju
To ,,polepszenie” odbyło się kosztem inflacji, która je zjada. Niech pan spróbuje popatrzeć na polską gospodarkę i finanse publiczne z perspektywy powyżej indywidualnych przypadków.
Adam Szostkiewicz, saldo mortale,
Oups… muszę chyba udać się do okulisty…
Sorry.
Cenzor
27 września 2024 11:31
Sprawdziłem czym jest SW Research i okazało sie ,że to polska firma tylko o bardzo górnolotnej nazwie , która przedstawia się jako —” OFERUJEMY PROFESJONALNE ROZWIĄZANIA BADAWCZE „. Jak widać w rzeczywistości to amatorzy z dolnej pólki
Cringe-making dupek … pisdny arbiter elegancji…
Cenzor obdzielający swymi „opiniami” otoczenie – bezwartościowymi uwagami kompletnego ignoranta … tu: na temat „wartości” firm wykonujących badania opinii publicznej.
Miło mi donieść, tak dla jaj, że marka SW Research Agencja badań Rynku i Opinii (na rynku od 13. lat), zajęła w prestiżowym rankigu TOP MARKA 2023 piąte miejsce wśród Agencji badawczych za IBRISem, CBOSem, Kantarem i Nielsenem.
Niezłe towarzycho… jak na „amatorów z dolnej półki”…
Ponadto:
2024 – Diament Forbes 2024
2022 – 1 miejsce w kategorii liczba wywiadów zrealizowanych online w 2021 roku (835 000)
Od 5 lat w top 3 agencji wykonujących najwięcej badań CAWI w Polsce
2015 – Uzyskanie Certyfikatu Jakości badań CAWI (uzyskiwany nieprzerwanie od 2015 roku)
——————————————–
Absolutnie publikowane dane wyników sondaży, szczególnie przedwyborczych badań preferencji partyjnych Polaków, należy interpretować z należytą uwagą i starannścią zwłaszcza uwzględniać m.in. zastosowaną metodę badawczą (CATI, CAWI,…), liczność próby reprezentatywnej i przede wszystkim – rzadko publikowane – „margin of error” – przedziały ufności przy założonym poziomie ufności…
To ,,polepszenie” odbyło się kosztem inflacji, która je zjada. Niech pan spróbuje popatrzeć na polską gospodarkę i finanse publiczne z perspektywy powyżej indywidualnych przypadków.
Panie Redaktorze,
w takim razie zupełnie się nie zrozumieliśmy. Z mojej perspektywy szeroko pojęta polityka gospodarcza PiS polegająca na transferach społecznych była absolutnie błędna i oceniam ją negatywnie. PiS – razem – z Glapińskim rozbujał inflację jeszcze przed pandemią i wojną – ale nie oszukujmy się – przy rządach PO (i to nawet ze sztywno trzymającym politykę monetarną w ryzach prezesem NBP) inflacja po pandemii i wojnie na Ukrainie musiałaby być dwucyfrowa, bo była taka we wszystkich krajach naszego regionu (od Estonii po Czechy). Oczywiście myślę, że byłaby o te parę punktów niższa.
Jestem ostatnią osobą, która popierałaby politykę gospodarczą PiS. Natomiast obiektywnie rzecz biorąc ta polityka przyniosła zdecydowaną poprawę warunków życia paru milionom osób w bardzo krótkim czasie ( i to absolutnie uwzględniając inflację – przecież naprawdę za rządów PO minimalna wynosiła niewiele ponad 1000 zł i masa ludzi za nią pracowała- to jest, kurcze, prawda – nikt nie tego nie wymyślił). I dlatego masa osób popiera PiS. I ma ku temu zrozumiałe powody,
@adepoju
27 września 2024
11:00
Skad sie biora takie a nie inne wyniki wyborow?
Dla mnie to w teorii proste. Jezeli partia/lista koncentruje sie na problemach* x% spoleczenstwa, to w wyborach dostanie poparcie w granicach x%. PiS koncentruje sie na 30% i ma 30%. Lewica koncentruje sie na 10% i ma 10% itd.
Czy tak jest zawsze?
Nie. Bo jest tez np. grupa wyborcow „ideologicznych”, ktorzy popra „swoja” partie w ciemno i zawsze (tzw. „zelazny elektorat”). Jest tez jeszcze jakas grupa wyborcow, ktorzy przy wyborach wogole nie mysla i wybieraja cos/kogos spotanicznie, w zaleznosci, ktora partia „pusci” lepsza reklame dla siebie.
Czyli ta przedstawiona na poczatku prosta teoria „rationalnego wyborcy” nie zawsze dziala. Przewidywalne wyniki wyborow moga byc zaburzone przez tych „niemyslacych” wyborcow. Albo przez nowa pule wyborcow, jak np. w 2023 (rekordowa frekwencja 75%!).
Te zaburzenia tej prostej teorii sa w zasadzie przypadkowe i kompletnie nieprzewidywalne co do rozmiarow. Wtedy szukanie wytlumaczenia wynikow wyborow w ramach prostej teorii „racjonalnego wyborcy” nieodzownie prowadzi na manowce. No, i moze sprowokowac partie (i ich doradcow) do nieadekwatnych dzialan.
* Problemy moga byc objektywne (np. bezrobocie) albo subjektywne (np. godnosciowe). Ale dla wyborcy to nie ma znaczenia, bo oba sa tak samo wazne.
@Saldo mortale
27 września 2024
12:52
„Forowanie większości przy ignorowaniu mniejszości, kłóci się z demokracją.”
W demokracji mniejszosci sa prawnie chronione. Ale prawa do stawiania ich interesow ponad interesy wiekszosci nie maja.
Po drugie nigdzie nie pisalem o ich ignorowaniu. Bo w solidarnym i demokratycznym spoleczenstwie ZAWSZE znajda sie grupy, organizacje a nawet partie, ktore sie mniejszosciami zajmuja.
@floyd
Ja bez wyzwisk. Czy to ta sondażownia ogłosiła 70-cio procentowe poparcie dla Komorowskiego w wyborach prezydenckich? Przeciwnik, Duda miał wówczas szacowane 30 procent poparcia
floyd
27 września 2024
16:08
Gdzie jest bardziej miarodajne zródło informacji w sprawie radzenia sobie z powodzią , wśród przeciętnie zorientowanych , przeciętnych obywateli , czy wśród samych powodzian ?
Decyzja sądu okręgowego w/s Romanowski: no i wykrakałem, że rację miała Pawlakowa mówiąc :sąd ,sądem, ale „sprawiedliwość musi być po naszej stronie”. Największe autorytety prawnicze, jak min. prof Safjan wyraźnie głosiły, że sąd okręgowy na pewno uchyli immunitet Romanowskiemu… i co? Ano nic. Sądy są tylko od osądzania złodzieja pietruszki; wtedy wszystko jest dla nich proste i znajdują „sprawiedliwość, a jak przychodzi do osądzania tych z wyższych półek, to wtedy decyduje kto? Kaczyński. Ale szambo. Ale najpikantniejsze jest to, że -jak donosi obrońca Romanowskiego- po ewentualnym zdjęciu immunitetu przez sąd europejski, prokuratura nie będzie już mogła postawić Romanowskiemu tych zarzutów, które dotychczas stawiała. Czyli co? prokuratura oskarży Romanowskiego o kradzież pietruszki? No tak.W Polsce, czyli nigdzie
Do @Kaliny z 13:41: ja rozumiem, że prawo nie jest matematyką ,czy fizyką, czy chemią, ale irytują mnie wypowiedzi różnych profesorów, że oni nie mają żadnych wątpliwości ,że wygłaszają swoje wywody i interpretacje, niczym z wieży z kości słoniowej, że coś jest czarne, albo białe i ogłaszają to urbi et orbi. Jeśli ja nie mam pewności, że coś jest czarne, albo białe, bo albo nie mam wiedzy, albo sprawa jest polemiczna ,to się nie wymądrzam, że zjadłem wszystkie rozumy. Dzisiaj bym oczekiwał od tych profesorów wyraźnego komentarza do dzisiejszej decyzji sądu okręgowego, bo jak tego nie zrobią, to potwierdzą, że cały świat prokuratorsko-sądowniczy potrafi tylko oskarżać i sądzić złodziei pietruszki i nie swoich. A jak dotyczy to swoich, to.. decyduje albo proboszcz ,albo sekretarz(dawniej PZPR, a dzisiaj sekretarz dowolnej partii).
floyd
27 września 2024
16:08
Jeśli na 5 startujących zajmujesz 5 miejsce, to na jakiej półce się znajdujesz, na górnej czy dolnej ?
@cenzor
Jedyne źródło to rzetelne dane statystyczne. Historia mówiona to temat odrębny. Każdy ma swoją opowieść, nie brakuje lokalnych kronikarzy, ale dla historyków z prawdziwego zdarzenia, to źródła pomocnicze.
@NH
Bo tak było, dopiero pod koniec kampanii notowania szerzej wtedy nieznanego Dudy podskoczyły.
@adepoju
Poziom życia może się w pewnej grupie podniósł, ale ta grupa nie tworzy dochodu narodowego w znaczącym procencie, tylko konsumuje, więc chodziło o kupienie jej poparcia wyborczego. To się powiodło, ale gospodarka na tym nie skorzystała, za to straciły finanse publiczne.