„Wychowanie patriotyczne”
Trochę to dziwne, że akurat szef resortu siłowego przedstawia założenia projektu ustawy o „wychowaniu patriotycznym”. Za bardzo to pachnie polityką bieżącą. Partia ministra i wicepremiera Kosiniaka-Kamysza ma samodzielnie słabe wyniki sondażowe. Kierownictwo stronnictwa postanowiło wykorzystać okazję: jego szef mówił o ustawie akurat w dniu Święta Wojska Polskiego. Niech się projekt kojarzy i z patriotyzmem, i z mundurem. Na razie tekstu projektu nie znalazłem w internecie.
Założenia brzmią poprawnie politycznie. Jest wzmianka o Witosie, ale też o Miłoszu i Tokarczuk, nie ma nacjonalistycznych zgrzytów. Słyszymy, że ma powstać kolejny instytut, właśnie imienia Wincentego Witosa (czemu dopiero teraz?), ikony antyklerykalnego i antysanacyjnego ruchu ludowego. Rozumiem, że ludowcy gotowi są sfinansować ten projekt z własnych funduszy. I że jest dziełem ludowców, a nie projektem do zgłoszenia przez rząd koalicyjny. Co na to Lewica? Czy nie pokaże środkowego palca w rewanżu za utopienie przez PSL jej projektu o dekryminalizacji pomocnictwa w aborcji? Pokusa będzie silna.
Barbara Nowacka, kierująca resortem oświaty, powiedziała, że w nowym roku szkolnym nie przewiduje się wprowadzenia jako osobnego przedmiotu „wychowania patriotycznego”. Planuje zastąpić zajęcia z „historii i teraźniejszości” – dziecko byłego ministra Czarnka – wychowaniem obywatelskim. To dobry kierunek. Sam Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że nie chodzi o nowy przedmiot, tylko ogólny kierunek reformy edukacji po pisowskiej smucie. To też słuszne. Jak dowiemy się więcej, będzie można o tym dyskutować.
Moim zdaniem – także jako byłego nauczyciela języka polskiego w przemyskim liceum – wychowanie patriotyczne zaczyna się (albo nie) w domu rodzinnym. Bo co to jest patriotyzm? To nie tylko emocje, ale też pewna postawa. A tego uczymy się najpierw nie z książek – choć niektórzy też, ale to raczej mniejszość – tylko z obserwacji zachowania rodziców, dziadków, rówieśników dotyczących spraw publicznych. Na przykład płacenia podatków, poszanowania prawa, chodzenia na wybory, tolerancji, czytania książek i prasy, umiejętności rozwiązywania waśni i problemów, przekazu tradycji i historii. Patriotyzm to nie tylko zainteresowanie sprawami publicznymi – na każdym poziomie, od własnego środowiska po państwo – ale też zdolność krytycznej analizy tych spraw, a nawet do „obywatelskiego nieposłuszeństwa”, gdy sprawy publiczne idą w złym kierunku.
I na tym etapie wkracza szkoła. Edukacja obywatelska uzupełnia się z patriotyczną pod warunkiem, że jest bezpartyjna. Powinna uczyć ustroju, konstytucji, pokazywać miejsce Polski w świecie i główne jego problemy. I oduczać nacjonalizmu. Żeby to robić, musi mieć dobrze przygotowanych nauczycieli, którzy wchodząc do sali lekcyjnej, zostawiają na boku prywatne poglądy polityczne i światopoglądowe. Nie chodzi o to, by się ich wyrzekali, tylko by ich nie narzucali, wykorzystując swoją pozycję. Wystarczy, że będą robić swoje rzetelnie i przyzwoicie. Biorąc pod uwagę, że uczniowie pochodzą z różnych środowisk i mają różne doświadczenia. Potrafiąc wysłuchać różnych opinii i uczyć odróżniania dobra od zła.
Wszystko to zależy ostatecznie od rządzących i zasobów finansowych państwa. Same frazesy, choćby najpiękniej brzmiące, nie wystarczą. Patriotyzm to dobra rzecz, byle nie podszywali się pod niego demagodzy i manipulatorzy w polityce i Kościele. Człowiek nie rodzi się jednak patriotą. Zostanie nim (lub nie), jeśli z własnej nieprzymuszonej woli wybierze patriotyzm zamiast obojętności lub cynizmu i kiedy spotka ludzi, którzy swym przykładem do tego go zachęcą i przekonają. Moi uczniowie z pozalekcyjnego kółka literackiego przemycili do więzienia, gdzie byłem przetrzymywany z innymi działaczami Solidarności, zabawną książeczkę w formie komiksu, którą sami napisali i narysowali. Dar serca i wyraz solidarności. Stan wojenny był dla nich lekcją dwóch patriotyzmów: tego partyjno-generalskiego i tego obywatelskiego. Oby dzisiejsza młodzież takich dysonansowych lekcji nie pobierała w swoim życiu.
Patriotyzm nigdy nie był monolitem, miał i ma wiele twarzy i wcieleń, nikt nie ma nań monopolu, żadna partia ani Kościół. Dzisiaj chciałoby się też mówić o „matriotyzmie”, bo w naszej historii przekazem patriotycznym zajmowały się także, a czasem głównie kobiety. To samo dotyczy zawodu nauczycielskiego. To głównie kobiety uczą przedmiotów, które łączą się z „wychowaniem patriotycznym”. Długa era maskulinizmu w tradycji i przekazie patriotycznym nie dotrwa do połowy tego wieku.
Komentarze
Wincenty Witos patronem instytutu historycznego w państwie poPiS-owskim…:))) Czy pomysłodawcy zdaja sobie sprawę, ze Witos był ostrym antysemitą, nieustępujacym pod tym wzgledem Dmowskiemu? Trudno, zeby nie był, skoro cała wieś XIX/XX w. była bardzo antysemicka:))) Z pewnoscią wie o tym dobrze pan Leszczyński jako specjalista od dziejów polskiej wsi. I taka to jest ta polska tradycja patriotyczna, która Redaktor poleca chłonąć młodemu pokoleniu we współczesnym domu rodzinnym, w wiekszosci tkwiacym w tradycji kultury folwarcznej. Osobiscie jednak polecałabym wychowanie tzw. patriotyczne prowadzone odgórnie – przez intelektualne elity. Przynajmniej zostanie zachowana jakas cywilizowana hierarchia wartosci
We wspaniałym tekście nowego wpisu Autora jeden fragment wzbudził we mnie zachwyt. To ten fragment, gdzie Autor zadaje pytanie „bo co to jest patriotyzm?”I odpowiada, że to nie tylko sprawa emocji, ale także postawa. Postawa kształtowana przez obserwację najbliższego, bliskiego i dalszego otoczenia, wzorce z literatury, ale też w wyniku analizy tych wszystkich obserwacji i spostrzeżeń. Postawa nie figury z panoptikum, a postawa sama w sobie i dla siebie, ale też aktywna przez zamierzone działania, oraz bezwiedne, samoistne, czasem nawet mimowolne oddziaływanie na otoczenie . Ludzie lubią mieć wzorce i lubią je naśladować. Słowo postawa zda się być słowem kluczowym w tym jakże ważnym temacie. Kształtowanie postaw, to zadanie delikatne, niełatwe, wymagające kwalifikacji, wyczucia , lojalności, talentu. Na pewno nie „na siłę”.
Tekst redaktora Adama Szostkiewicza powinni sobie skopiować i często z niego korzystać ci wszyscy, którzy wychowaniem patriotycznym zajmują się, albo będą się zajmować. Mają gotową, podaną w sposób jasny, lekki, trafny i celny receptę co i jak trzeba robić.
P.s. Czy używając w jednym zdaniu określeń trafny i celny nie mówię masło maślane? Otóż przypomniałem sobie dyskusję na ten i podobne tematy na lekcji prowadzonej przez nauczyciela pedagogiki w liceum pedagogicznym, dziś świętej pamięci Juliana Marciszewskiego (oficera AK na Wileńszczyźnie w czasie wojny).
Udowodniłem wtedy, że to nie to samo, konkludując wypowiedź stwierdzeniem, że celność, to trafność ocyzelowana. Celność jest bardziej dostojna i dystyngowana niż trafność. Dostałem pochwałę, a to było rzadkością . To było 64 lat temu.
Rozumiem,ze teraz pani min. B.Nowacka zacznie ustawiać Kosiniakowi organizację i wychowanie w wojsku łącznie z nauką musztry, bo tak samo się na tym zna, jak Kosiniak na nauczaniu w szkole. Sądzę, że pan Kosiniak wchodzi nie w swoje kompetencje i dziwię się, że jeszcze nie dostał za to po łapach za wchodzenie z butami do cudzego ogródka. To takie chłopskie.”Sąd sądem,ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie”
Trudno mi sobie wyobrazić by z otoczenia KoKamy mógł wyjść jakikolwiek wyrób intelektualny o mocy ustawy czy nawet tylko stanowiska w sprawie „wychowania patriotycznego” młodzieży o wartości przewyższającej koszt świstka papierów i zajętej pamięci zapisów elektronicznych.
– To ma być program dla szkoły, stworzenie Komisji Edukacji Narodowej, która będzie ten program akceptować. To ma być program, w którym w różnych elementach będzie wychowanie patriotyczne – tłumaczy KoKama.
Nie będzie to przedmiot szkolny, lecz ogólny program. Program powołuje też Komisję Edukacji Narodowej oraz wycieczki uczniów do miejsc historycznie ważnych dla Polski – związanych na przykład z II Wojną Światową, Powstaniem Warszawskim, Powstaniem Wielkopolskim czy bitwą pod Racławicami”.
To mowa trawa, to już pachnie katastrofą…
Czy z nędzy umysłowej w jakiej pogrążyla się Polska plemienna – załgana w masie i zaściankowa, przeżarta cynizmem kierowników i macherów od gebelsowskiej propagandy… może urodzić jakaś „komisja edukacji narodowej”???
Postulat uzdrowienia edukacji na wszystkich jej szczeblach – oczywiście „słuszny” i bodaj jeden z najważniejszych w dziele uzdrowienia ustroju państawa…
Ale kto, z kim… w środowiskach zdemoralizowanych do cna bez żadnego autorytetu i bez faktycznej wiedzy o skali problemów degeneracji szkolnictwa.
Pięciu czy więcej rektorów „uczelni” aktualnie siedzi w areszcie – przedsionku pierdla … Reszta uwiklana w lokalne układy mafijnych relacji czeka na policję… polecam karierę rektora Uniwersytetu Warszawskiego Alojzego Nowaka członka wielu ekumeniczznych rad nadzorczych… trudno zliczyć…(w dostępnych mediach szczególy … śmierdzi na odległość*).
A zatem o jakim „patriotycznym wychowaniu” mówimy o jakich i czyich przykładach…?
——————-
* prof. Alojzy Nowak, ekonomista i obecny rektor Uniwersytetu Warszawskiego –
– „lex Nowak” – nowelizacja ustawy m.in. wydłużająca z 67 do 70 lat limit wieku rektora w chwili rozpoczęcia kadencji,
– zasłynął ze złożenia do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez dra Marka Michalewicza, byłego szef Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego UW. Przed rokiem w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” krytycznie odniósł się on do prac podkomisji smoleńskiej.
– członek rady dyrektorów norweskiej spółki Orlenu,
– prezesa Akademickiego Związku Sportowego,
– prezydenckiej Rady ds. Szkolnictwa Wyższego, Nauki i Innowacji,
– członka rady naukowej Instytutu Nowej Ekonomii Strukturalnej państwowego chińskiego Uniwersytetu w Pekinie,
– jako przedstawiciel skarbu państwa zasiada w radzie nadzorczej Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW),
– od 2018 r. prof. Alojzy Nowak zasiada także w radzie nadzorczej prywatnego Banku Millennium, kontrolowanego przez portugalski bank BCP.
– od połowy 2020 r. ma też miejsce w radzie nadzorczej spółki energetycznej ZE PAK, kontrolowanej przez miliardera Zygmunta Solorza.
– zgłoszony do rady ZE PAK jako przedstawiciel towarzystwa emerytalnego „Złota Jesień” PZU – dwa miesiące po tym, jak zrezygnował z pracy w radzie nadzorczej samego PZU.
– latem 2021 r. został powołany do rady nadzorczej firmy Cyfrowy Polsat,
– członek rady nadzorczej Fundacji Polskiego Godła Promocyjnego „Teraz Polska”,
– członek rady nadzorczej spółki Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne,
– w 2022 Ministerstwo Edukacji i Nauki w odpowiedzi na poselską interpelację przedstawiło listę wynagrodzeń rektorów uczelni publicznej. Według tego wykazu jako rektor UW prof. Alojzy Nowak dostawał miesięcznie 36 206 zł wynagrodzenia (ponad 435,5 tys. zł rocznie).
– drugie tyle rektor UW może dorobić za pracę w radach nadzorczych. Według ostatnich dostępnych danych za pracę w radzie JSW w 2021 r. otrzymał 79,3 tys. zł (rok wcześniej 82,2 tys. zł), w ZE PAK jego wynagrodzenie wynosi 10 tys. zł miesięcznie, a w Banku Millennium za pracę w 2022 r. dostał 180 tys. zł (rok wcześniej – 160 tys. zł). Cyfrowy Polsat swojego sprawozdania za zeszły rok czyli 2022 jeszcze nie ogłosił.
W radzie dyrektorów norweskiej spółki Orlenu wynagrodzenie ma wynosić „parę tysięcy euro miesięcznie”, mówił Daniel Obajtek w Radiu Zet”. (Andrzej Kublik, Daniel Obajtek zaangażował rektora UW. Ekumeniczna rada norweskiej spółki Orlenu, 2023, eyborcza.biz)
Dopóki politycy będą ustalać listy lektur szkolnych i obowiązujących przedmiotów, decydować o wystawach muzealnych i repertuarach teatrów i w ogóle znać się na wszystkim to nie będziemy normalnym krajem w którym decydują fachowcy.
Po doświadczeniach polskich z ostatnich lat ilekroć słyszę słowo „patriotyzm” to mam ochotę uciekać.
Bo Polska patriotami stoi. Patriotami w wersji polskiej, przaśnej, plebejskiej, schematycznej i zaściankowej. I dlatego nie sądzę, żeby najlepszym wyjściem było uczenie się patriotyzmu w domu, skoro w wielu domach pokutuje właśnie ten patriotyzm : „Pooooolskaaaaaa goooooolaaaa ! A teraz wypijmy za naszych [piłkarzy, siatkarzy żołnierzy wyklętych] ! Co, k… a ? Za naszych nie wypijesz ????”
Wychowanie patriotyczne ? A może raczej obywatelskie ? W Polsce te dwa pojęcia wydają się być rozłączne lub ledwo zachodzące się na siebie.
Bo może zamiast uczyć o przeszłości, którą każdy i tak gwałci według własnych preferencji, lepiej zainwestować w przyszłość ? Wychowywać najpierw i przede wszystkim obywateli, a nie patriotów, bo postawa obywatelska zmusza do myślenia, zaś patriotyzm, szczególnie ten polski, od myślenia raczej uwalnia.
Jeżeli obywatel świadom interesu publicznego będzie aktywnie bronił tego interesu, to automatycznie ten obywatel będzie również występować obronie dobra Polski i Polaków. Będzie patriotą, nie ?
No chyba że już się pogodzimy z faktem, że są dwie Polski, każda ze swoim rozumieniem dobra publicznego, a co za tym idzie patriotyzmu.
I że już nic nie da się na to zaradzić.
Patriotyzm to „zdolność krytycznej analizy tych spraw”. Bardzo słusznie — to jest istota rzeczy. I właśnie zdolność „krytycznej analizy ” starał się za wszelką cenę zabić Czarnek. A teraz Kosiniak-Kamysz cichaczem próbuje zrobić to samo. Wątpliwości, zadawanie pytań, inny punkt widzenia ? Apage, Satanas! Mamy wierzyć bezkrytycznie w to czego nauczyła nas niania i Czarnkowo-Kosiniakowe czytanki. Dlaczego minister wojny to robi? Po pierwsze próbuje się ustawić jako PIS-bis, po drugie, wzmożenie patriotyczne jest potrzebne aby łatwiej rekrutować kandydatów na mięso armatnie.
,,Trochę to dziwne, że akurat szef resortu siłowego przedstawia założenia projektu ustawy o „wychowaniu patriotycznym”. Za bardzo to pachnie polityką bieżącą. ”
Tu jest odpowiedź: https://scontent-waw2-1.xx.fbcdn.net/v/t39.30808-6/455044775_1158872908944105_4116283166715568632_n.jpg?_nc_cat=100&ccb=1-7&_nc_sid=127cfc&_nc_ohc=ktKb7RiUdn0Q7kNvgF_XVRK&_nc_ht=scontent-waw2-1.xx&oh=00_AYA-Q8Nu5bcVWita47ukkukf5vFISDPkijZ_WSvOhOdQIg&oe=66C42907
@mezzo
Dziękuję.
Już sam tytuł artykułu Gospodarza („Wychowanie patriotyczne”), wzbudził reakcję wybuchową u forumowiczów. Dobrze się zaczęło
Patriotyzm to nie zdolnosc do krytycznej analizy, ale slepa milosc do ojczyzny. Patriotyzm to idealna pasza dla miesa armatniego.
PIS zdeprecjonował patriotyzm wprowadzając jego nową kategorię „prawdziwego patrioty „, z naciskiem na słowo „prawdziwy ” . Kto nie był po ich stronie , ten był albo patriotą drugiego gatunku , albo antypatriotą. Bardzo dobrze zobrazował to prof. Jan Hartman w swoim ostatnim równoległym felietonie , kiedy wymienia cechy „prawdziwego ” polskiego patrioty : „Dziś polski patriota to ktoś, komu przyświecają amoralne i bałamutne zasady, dające się ująć tak oto:
– Nigdy pod żadnym pozorem nie przypisywać polskim katolikom żadnych win ani słabości.
– W każdej kwestii historycznej, bez względu na fakty i ustalenia historyków, bronić słuszności postaw i czynów polskich katolików, ich cnót i niewinności.
– Negować z góry i bezdyskusyjnie wszystkie fakty, które mogłyby świadczyć źle o Polakach katolikach, a zwłaszcza o ich przywódcach, łącznie z aktami przemocy, napaściami na inne kraje i narody, morderstwami itp. Wszystkie takie zdarzenia, jeśli nie można by już było zanegować ich istnienia, trzeba wiązać z cudzoziemcami, niekatolikami, a w ostateczności z pojedynczymi osobami, które nazywa się zdrajcami i wyklucza poza nawias zawsze nieskazitelnej wspólnoty.
Całość -https://hartman.blog.polityka.pl/2024/08/15/co-to-znaczy-byc-polskim-patriota/?nocheck=1
Słowo ‚patriotyzm’, podobnie jak wiele innych. Zostało przez ostatnich 8 lat zglajszachtowane, pozbawione prawdziwego znaczenia. Dzisiaj zbitka Polak patriota to często kpina czy nawet obelga dla ,jak sądzę, niemałej części obywateli.
Wychowanie patriotyczne do reszty obrzydził/ośmieszył Czarnek. Może więc odpuścić sobie zadęcie i machanie wielkimi dawniej słowami, dopóki w pamięci ludzi nie zatrze się ten obraz stworzony przez PIS. Niech to będzie wychowanie obywatelskie, może inaczej, ale te wielkie kiedyś słowa powinny odpocząć.
@NH
Tytuł jest w cudzysłowie.
Patriotyzm w praktyce…
„(…)
Jacek Kurski też miał dwie umowy?
– Nie, pracował na kontrakcie. Miał wynagrodzenie stałe i zmienne.
Najwięcej zarobił w 2020 r. – 1 129 286 zł, w tym 739 835 zł premii.
– Zarabiał bardzo dobrze, ale to nie wynagrodzenie było problemem prezesury Kurskiego, tylko to, co z tej telewizji uczynił. Zresztą asystent Kurskiego z Solidarnej Polski, człowiek bez matury, który został w TVP ważnym dyrektorem, rocznie zarabiał więcej od swojego prezesa. Przez te wszystkie lata przytulił około 5 mln zł. W 2022 r. ponad 1 mln 100 tys. zł. Jak niedawno odkryliśmy, nadzorował nawet małe formy internetowe. Oczywiście na dodatkowej umowie… I niech mnie pani nie pyta, na czym ten nadzór polegał.
Prowadzący „19.30″ zarabiają dużo mniej niż Michał Adamczyk czy Danuta Holecka?
– Tego nie da się w żaden sposób porównać. W przypadku tych dwoje mówimy o horrendalnych pieniądzach. Pan Adamczyk w ostatnim roku zarobił ponad 1,5 mln zł. Najwyższa pensja w redakcji „19.30″ jest na poziomie 35 tys. zł brutto. Więc ten internetowy spin o gigantycznej pensji Marka Czyża jest zwykłą bzdurą i kłamstwem.(…)” – / z wywiadu z Tomaszem Sygutem, obecnym szefem TVP, wyborcza.pl
————————-
Pisdny patriota… często bez matury, potrafiący doić kasę publiczną bez opamiętania…to wzorzec dla młodzieży oferowany przez kurdupla j jego gang…
Patriotyzm jest ostatnim schronieniem szubrawców.
Patriotism is the last refuge of a scoundrel. (ang.)
Źródło: biografia Life of Johnson vol. II, James Boswell, 1791
O czym my rozmawiamy…?
Natomiast w związku z tą sytuacją nasuwają się dwa prawidłowe wnioski:
1. Oświata (wraz z publicznymi mediami) powinna być raz na zawsze wyrwana z rąk polityków a minister edukacji powinien mieć konstytucyjnie zagwarantowaną niezależność od bieżących układanek sejmowych. Edukacja jest dobrem narodowym a jej ministerstwo, wbrew pozorom, strategicznym resortem. Jakiekolwiek upolitycznienie jej tylko naraża ją na szwank.
2. Wniosek polityczny – PSL jest na równi pochyłej a ostatni sondaż (1,7% poparcia) nawet nie daje mu subwencji z budżetu państwa. Stąd umizgiwanie się Kosiniaka do części pisowskiego elektoratu wraz z założeniem że w epoce post-kaczyńskiej stworzy razem z panem Dudą, Morawieckim i np. częścią Konfederacji jakąś nową odmianę zjednoczonej kato-prawicy. Innego ratunku, przy dramatycznie kurczącej się wyborczej bazie, dla PSL-u nie ma.
Jacobsky
15 SIERPNIA 2024
23:00
Tak jest, patriotyzm w wykonaniu PiSowców, to naszość, zaściankowość, naiwny suwerenizm, obrzędy, rytualizacja języka, jedyność tradycji chrześcijańskich, wyjątkowość doświadczeń narodowych, Polska dla Polaków, tuuuu jest Polska, Niemcy odwiecznym wrogiem i masa innych konstruktów.
Trudno sprecyzować dzisiaj, co oznacza patriotyczne wychowanie, do czego mogą się odwoływać wychowawcy kształtujący postawy młodzieży (i starszych obywateli). Zbyt dużo banałów i samodziałów supersentymentalnych i podchwytliwych, objął ten termin w Polsce pod rządami PiSu.
Ja stawiam na wychowanie obywatelskie z elementami specyficznymi dla polskiej kultury.
TJ
Patriotyzm… hmm. Mówi się że wynosi się go z domu. Prawda. Prawda jest też taka że tego ,,domu” się nie wybiera a większość ludzi jakoś nie wspomina dzieciństwa w różowych barwach. I tu z pomocą powinna przychodzić wysokiej jakości państwowa i niezależna szkoła aby przynajmniej częściowo wyrównywać społeczne szanse.
,,Wychowanie patriotyczne”. Wystarczy uczyć od małego dziecka samodzielnego myślenia, empatii i współpracy w grupie. A patriotyzm sam przyjdzie.
,,Jacek NH, 16 SIERPNIA 2024, 1:02
Już sam tytuł artykułu Gospodarza („Wychowanie patriotyczne”), wzbudził reakcję wybuchową u forumowiczów. Dobrze się zaczęło”
Dziadzia jak ci tak tu ciężko i po raz kolejny forumowicze ci przeszkadzają to nie właź tutaj. Tyle razy ci mówiłem, po co tu uporczywie przesiadujesz?
Wyczytałem u pana D.Chętowskiego, że Kosiniak -Kamysz chce, min.: „PSL chce, aby każdy nauczyciel, a nie tylko wychowawca, był zobowiązany do realizowania na lekcjach swojego przedmiotu treści patriotycznych,”
,Dawno, dawno temu chodziłem do szkoły średniej w czasach PRL i pamiętam, że miałem zakupiony w szkole podręcznik do nauki fizyki, przetłumaczony z języka rosyjskiego. Każdy temat w tym podręczniku poprzedzony był informacją, że dane kwestie odkrył (oczywiście ) radziecki uczony, było zawsze jego zdjęcie tego „odkrywcy”, jego życiorys i nauczyciel fizyki miał obowiązek odpytywać uczniów nie tylko o danych prawach i regułach z fizyki, ale i z życiorysów tych radzieckich uczonych. Po tylu latach od tamtych mroków komunizmu pan Kosiniak -Kamysz chce wprowadzić do szkół podobną metodę nauki o patriotyźmie,np.na lekcjach fizyki, czy chemii, czy śpiewu…No i fajnie. Z wielką nostalgią wspominam moją młodość i moje pobieranie nauki w szkole średniej…Może się doczekam, że Tusk wykopie tego Kosiniaka z powrotem do jakiegoś szpitala, żeby wrócił do swojego zawodu, a nie kompromitował i zaśmiecał edukacji w szkole swoimi obłudnymi
i tandetnymi propozycjami.
Chcesz być dobrym Patryjotem, to radzieckie Skudy łap. (tyle kabaret)
A tak na poważnie… trzeba stwierztć, że patriotów nad Wisłą niet.No bo jeżeli bylibyśmy mieli patriotów państwowców – partyjniaczki szliby na urzędy i synekury nie po konfitury a do służby państwu. Narodowcy ceniliby co nasze a nie rozpierała by ich duma z „kraba” (armatochałbica), gdzie podwozie jest koreańskie a wieża i armata od Brytoli
O patrioryźmie społecznym lepiej nawet nie wspominać. Każden brałby ile wlezie, ale żeby włożyć…
ale nie ma strachu, bo Kosiniak z Kamyszem w mig to ustawą odmieni.
Zdrowia wszystkim żtczę
Może K-K ma na myśli tylko wojskowe pedagogiczne Instytucje? Jak była Akademia Sprawiedliwości tak również Akademia Obrony Narodowej musi przejść weryfikacje. Prasowe wysiąki z MO ujawniają procesy Odbłaszczenia Resortu”
Swoisty folklor panuje nie tylko w aparacie MEN.. Nowak” i wszystko jasne” brzmi nieprawdą. Zakaz oglądania innych kanałów oprócz TVP1 to tylko jeden z objawów.
Odkaczenie ” narodu będzie długie i żmudne. Panowie nie szli do polityki po pieniądze a pozostały po nich gigantyczne nocniki. Banki ,,niepodatkowe na Kajmanach, Cyprze i San Escobar muwycz po polski .. .Kultura polska musi bycz i Patryotyzm Toruński Medialny.
ARzygam już tymi patriotycznymi pomysłami. Na głównych stronach gazet i portali mamy pełno prawdziwych patriotów. Prawdziwych Polaków i prawdziwych katolików z pyskami wypchanymi Bogiem ,Ojczyzną i Honorem szczycącymi się tym, że co niedziela w kościółku i koniecznie fota ,że przestrzegają Dekalogu i brzydzą się aborcją a największą ich zaletą jest „kradliśmy zgodnie z prawem” i możecie mnie w dupę pocałować ! Brylują codziennie we wszystkich mediach pouczając i udawadniając ,że tylko ich rządy były demokratyczne i patriotyczne !
Jeśli chodzi o Tygryska to on ma wieczny problem . Nigdy Kamysz nie zgadza się z Kosiniakiem! Mianowanie tego teoretycznego lekarza szefem MON to jakaś fatalna pomyłka premiera. Jeśli tylko część informacji zawartej w książce jest prawdą to Kosiniak z Kamyszem powinien zajać się swoim resortem i zapomnieć o edukacji . Na swoim może się wykazać . Do tej pory zapamiętałem tylko pozwolenie dla żołnierzy na zarost i tatuaże !
„Żołnierze mówią wprost, co by się stało, gdyby doszło do wojny [FRAGMENT KSIĄŻKI]
— Oczywiście politycy PiS-u oszukiwali społeczeństwo, wmawiając ludziom, że stworzą trzystutysięczną armię. Jeśli już rzeczywiście tworzono nowe struktury, to metodą kanibalizmu. To jest rzecz, za którą i politycy, i wojskowi powinni stanąć przed Trybunałem Stanu. Bo jednostki, które miały zdolności bojowe, dziś ich nie mają — mówi oficer wojsk lądowych. — Co się stanie, jakby Ruscy do nasz weszli? Co mam odpowiedzieć? Giniemy pięknie w okopach, bo amunicja nie dojedzie, bo nie ma skąd dojechać, a sami jej przecież nie produkujemy — dodaje kolejny oficer w książce dziennikarki Onetu pt. „Armia w ruinie”.
Jacek z NH,
A Ty jak postrzegasz pojęcie patriotyzmu ?
@Bartonet
Dziadzia? Chcesz mnie upokorzyć tym mianem. To takie niekulturalne. Nie patriotyczne, jak człowiek upokarza drugiego człowieka. A o mojej obecności (lub nieobecności), na tym forum decyduje Gospodarz
Pani Ministro. 1. Ograniczyć „patriotyzm” w szkole. 2. Rozdział Kościoła od Państwa. 3. Unia Europejska w treściach programowych
@Jacobsky
Zgodnie z bardzo dobrą definicją. Jako przywiązanie i miłość do ojczyzny, poczucie więzi społecznej z rodakami, chęć i gotowość poświęcenia się dla swojego narodu, przy jednoczesnym poszanowaniu obywateli innych narodów
Jacek NH
16 sierpnia 2024
14:06
Zostań Jacuś , zostań . Z każdym dniem coraz bardziej pragnę zacząć czytać od Ciebie .
@pielnia11. O Przenajjaśniejsza Panienko Ostrobramska! Czytać hadko! Tak zakrzyknął by nieodżałowany pan Longinus z Myszykiszek. A imć Onufry herbu Wczele przypomniał by swą przypowieść, że kiedy w brzuchu pusto, w głowie groch z kapustą. I zapewne przytoczył by swą receptę na zbawienne działanie wina, które pite w odpowiednich ilościach, oleum, jako lżejsze, podpycha ku górze. Może zachował się gdzieś jeszcze taki podręcznik do fizyki ze zdjęciami uczonych radzieckich i ich życiorysami? Chętnie zobaczył bym. Pamiętam żarty, dowcipy i pytania, np. kto wymyślił kalesony? Odpowiedź błędna brzmiała, że oczywiście znakomity uczony radziecki Kalesonow, a potem dalsza część argumentacji, że to nie Kalesonow… Ale takich podręczników nie pamiętam. A pamięć służy mi wiernie! Z należnymi wyrazami piszę się
@Cenzor
Ależ z Ciebie trefniś! Prawie uwierzyłem
Debil potwierdza n-ty raz, że jest debilem wysokich lotów…
Sczeźnie w hańbie na komunalnym wysypisku.
Do@mezzo: O,Przenajświętrza Panienko Jasnogórska! Napisałem prawdę i tylko prawdę. Po tylu latach nie pamiętam oczywiście tych autorów, ale pamiętam, że było
ich dwóch( napisane na okładce) .Oba nazwiska typowo rosyjskie, coś, jak Leonow i Migozin. Tyle lat minęło. Zapamiętałem te sytuację boleśnie, bo otrzymałem w III klasie na egzaminie na koniec roku szkolnego pytanie z prawa Joule’a Lenza i nauczyciel (pamiętam do dziś, że tego nauczyciela przezywaliśmy Dokuczajew, a był taki radziecki uczony)mnie zapytał: a jaki radziecki uczony rozwinął i rozszerzył myśl Joule’a? Ja znałem dokładnie prawo J-L i odpowiedziałem ale niestety nie wiedziałem ,jaki radziecki uczony to prawo rozwinął( a ten uczony był jednym z tych zapisanych na okładce)i stąd nie otrzymałem na świadectwie z fizyki piątki, a czwórkę. Zapamiętałem to zdarzenie do dzisiaj, bo z powodu obniżenia stopnia z fizyki nie otrzymałem pełnego stypendium tzw.premiowego ,a tylko 75% do czwartej klasy, a miało to dla mnie duże znaczenie materialne. Takie to były czasy. Było, minęło
Камыш трещял, деревья гнулись… stara rosyjska piosenka pijacka.
Kalina 15 sierpnia 2024 16:39
„Osobiscie jednak polecałabym wychowanie tzw. patriotyczne prowadzone odgórnie – przez intelektualne elity.”
Elity nie mają żadnego wpływu na masy. Masy spodziewają się prostych odpowiedzi na skomplikowane pytania a od elit otrzymują tylko skomplikowane odpowiedzi na pytania proste. Masy się programuje. A to nie jest specjalność elit. Trzeba cierpliwie czekać na wymianę pokoleń. Postęp jest bo inaczej PiS i podobni mieliby 80% poparcia.
Jacek NH 16 sierpnia 2024 14:06
Rzeczywistość jest dynamiczna, zmienia się i wraz z nią zmieniają się nasze poglądy i język opisu. Może @Bartonet robi to w dość obcesowy sposób ale tak naprawdę odwołuje się do widocznej gołym okiem nieprzystawalności świata pojęć, w którym Pan tkwi i rzeczywistości, którą stara się Pan opisywać. Oczywiście Pan w ogóle nie zdaje sobie z tego sprawy. Stąd „dziadzia” :).
@ mezzo 16 sierpnia 2024 20:44
Skoro na wspominki „z historii propagandy” się zebrało:
W latach sześćdziesiątych ub. wieku na studiach politechnicznych korzystać trzeba było z podręczników „autorów” radzieckich, bo innych nie było. Cudzysłów konieczny, bowiem ZSRR miał zwyczaj nielegalnego tłumaczenia i następnie wydawania w ogromnych nakładach fachowej literatury zachodniej – jako autor był wymieniany po prostu tłumacz lub osoba wybrana przez organy. Oryginalne w tych dziełach były obszerne wstępy tłumaczące czytającemu fundamentalny wkład uczonych radzieckich w daną dyscyplinę – to z nich powstawały historyjki o Kalesonowie czy Trybowie (od przekładni zębatej). Trybow zresztą miał dalszy ciąg – jak już tę przekładnię wynalazł, to mu się w nią j…ca wkręciły i wynalazł z kolei jodlowanie…. On, a nie Jodlow!
Nie można się dziwić, że naród od kołyski na każdym kroku przekonywany o swojej wielkości i posłannictwie dziejowym jest jaki jest. A teraz, kiedy kompas kierunek do komunizmu przez dziesiątki lat wskazujący zaczął się w kółko kręcić, frustracja powoduje przerzucanie się ze skrajności w skrajność, od „my jednak najlepsi” do „nawet chińskie pokurcze nas wyprzedzają”
Ketecheci się skarżą i listy piszą…
Katecheto, katechetko masz wiele wyjść jeśli młodzi nie chcą chodzić na religię:
– twórz własne prywatne szkoły, gabinety katechezy… wzorem choćby znakomicie prosperujacych gabinetów psychoterapii behawioralnej i innej,
– szukaj pracy w szkołach prywatnych,
– zmień zawód…
Katecheto, katechetko oczekując pieniędzy ze środkow publicznych – budżetów gminnych i subwencji z budżetu państwa… okradasz innych obywateli niejednokrotnie też w potrzebie i trudniejszej sytuacji finansowej od ciebie.
Podatnicy płacą ok. 1,5 mld zł rocznie za lekcje religii w polskich szkołach.
To nie w kij dmuchał.
@Muchomor
17 SIERPNIA 2024
6:17
„Masy się programuje. A to nie jest specjalność elit. Trzeba cierpliwie czekać na wymianę pokoleń.”
Alez własnie to miałam na mysli: programowanie. Przeciez programowanie przez elity reszty mało refleksyjnego społeczeństwa odbywa sie od wiekow. Jak dla mnie – problemem jest brak elit, które zostały z sukcesem spauperyzowane i wdeptane w glebę. Nie wiem, czy starczy jednego pokolenia, zeby je odbudować
@niunia5
Камыш трещял, деревья гнулись… stara rosyjska piosenka pijacka.
Trzciny szumiały, drzewa się uginały, śpiewały tak głośno, że muzyka nie była potrzebna:
https://www.youtube.com/watch?v=RDfK2q9y2hE
https://www.youtube.com/watch?v=XJuqVatdGBc
ШУМЕЛ КАМЫШ, ДЕРЕВЬЯ ГНУЛИСЬ
Шумел камыш, деревья гнулись,
А ночка темная была.
Одна возлюбленная пара
Всю ночь гуляла до утра.
А поутру они вставали.
Кругом помятая трава,
Да не одна трава помята, —
Помята молодость моя.
Придешь домой, а дома спросят:
«Где ты гуляла, где была?».
А ты скажи: «В саду гуляла,
Домой тропинки не нашла».
А если дома ругать будут,
То приходи опять сюда…
Она пришла: его там нету,
Его не будет никогда.
Она глаза платком закрыла
И громко плакать начала:
«Куда ж краса моя девалась?
Кому ж я счастье отдала?..»
Шумел камыш, деревья гнулись,
А ночка темная была.
Одна возлюбленная пара
Всю ночь гуляла до утра.
(Слова и музыка неизвестных авторов)
Trzciny szeleściły, drzewa się wyginały
Zaszeleściły trzciny, drzewa gięły się,
A noc była ciemna.
Jedna zakochana para
spacerowała całą noc aż do rana.
A rano wstali.
Trawa dookoła była wygnieciona,
I niejedna trawa jest pomięta, –
Moja młodość jest posiniaczona.
Wrócisz do domu, a w domu zapytają:
„Gdzie chodziłaś, gdzie byłaś?”
A ty mówisz: „Szłam przez ogród i
nie mogłam znaleźć ścieżki do domu”.
A jeśli w domu cię zbesztają,
to przyjdź tu jeszcze raz…
Przyszła: nie ma go tam,
nigdy go nie będzie.
Zakryła oczy chusteczką
i zaczęła głośno płakać:
„Gdzie się podziało moje piękno?
Komu oddałem swoje szczęście?…”
Trzciny zaszeleściły, drzewa się pochyliły,
A noc była ciemna.
Jedna zakochana para
spacerowała całą noc aż do rana.
Jacek NH,
Wszystko dobrze, poza ta miloscia. Milosc oslepia. Szacunek tak, przywiazanie – moze (zalezy jakim sznurkiem), ale milosc… ?
Pare razy w zyciu kochalem, ale czy musze akurat KOCHAC jakikolwiek kraj ?
Do @Dino(7:55): Dzięki za potwierdzenie prawdziwości moich wspomnień co do radzieckich uczonych . Jak po maturze poszedłem na studia(to już był Gomułka) i już te „reguły’ „radzieckich uczonych” nie obowiązywały, choć nadal nie było podręczników .Posiłkowaliśmy różnymi skryptami pożyczanymi od asystentów i przepisywanymi nocami. Wtedy nie było jeszcze kserokopiarek, nie mówiąc o komputerach ,czy smartfonach. Dziełem sztuki był suwak logarytmiczny, a przekleństwem było(przynajmniej dla mnie) pisanie z rysunku technicznego na kalce technicznej na formacie A-1 (59 x 84cm) całego alfabetu polskiego małymi i wielkimi literami. To nie to,co teraz. Ale było wesoło.
Pozdr.
@ pielnia11 17 sierpnia 2024 14:15
Arkusze z pismem technicznym pamięta chyba każdy kto wtedy studiował na politechnice. To zadanie było pierwszym testem przedsiębiorczości indywidualnej w ustroju centralnie sterowanym. Szukało się „kontaktów”, „Murzyna”, szczególnie intensywnie po odrzuceniu pierwszej samodzielnej próby. Przyszłość pokazała że ludzie skutecznie organizujący na mniej lub bardziej masową skalę rozwiązania tego tematu, również po studiach – lub ich porzuceniu – potrafili „robić pieniądze” w każdym sektorze od państwowego do zupełnie nielegalnego.
@Jacobsky
17 SIERPNIA 2024
14:14
Oczywiscie, ze Pan nie musi. Kochac innych ludzi tez Pan nie musi, ale na ogół zdrowym emocjonalnie ludziom to sie zdarza. Zdarza sie takze ludziom, ze kochają jakis kraj. Na ogół ten, w którym sie urodzili, wychowali i w nim mieszkają. Czuja sie w nim dobrze, a w innym dobrze tylko jakis czas, a potem zaczynaja tesknić. Mnie to sie przytrafia juz po kilku miesiacach.:)))
Wychowanie patriotyczne w szkole jest. Powiedziałbym nawet, że jest charakterystyczne dla oświaty bardziej niż dla innych dziedzin życia. problem jest w czymś innym. Załóżmy, że mamy wycieczkę w ramach programu wychowania patriotycznego. Dzieci na niej, wzorem swoich rodziców (sic!!!) nie odklejają się od smartfonów, ignorując prezentowane treści. Jako były wieloletni pedagog powiem tak. Jeżeli coś z tego „załapie” nawet tylko jedna osoba, to już będzie dobrze. Dla mas pracowano w poprzednich epokach. Dzisiaj pracuje się dla jednostek…