Kaczyński wiedział, powiedział i odpuścił
Taki był styl Kaczyńskiego, że owszem, interweniował, ale potem odpuszczał. Było to de facto przyzwolenie na nadużycia w sprawowaniu władzy przez jego obóz. I za to powinien odpowiedzieć, bo ryba psuje się od głowy. Podczas rewizji w mieszkaniu byłego wiceministra sprawiedliwości, partyjnego kolegi Ziobry, agenci zabezpieczyli skierowany do niego list prezesa Kaczyńskiego. List opublikowała „Gazeta Wyborcza”.
Wynika z niego jasno, że już w 2019 r., u progu parlamentarnej kampanii wyborczej, Kaczyński wiedział o sprzecznym z prawem wykorzystywaniu Funduszu Sprawiedliwości do finansowania kampanii wyborczej satelickiego ugrupowania ziobrystów. Prezes zabrania kontynuacji tych nielegalnych operacji. Ostrzega, że mogą skończyć się kłopotami z Państwową Komisją Wyborczą, gdy będzie ona rozdzielała dotacje budżetowe na działalność partii politycznych. I co? I nic. Ziobro zignorował list, a Kaczyński dalej tolerował nadużycia w swoim obozie.
Funduszem zarządzał wtedy Marcin Romanowski. Prokuratura wysunęła przeciwko niemu zarzuty na tym tle, zagrożone wieloletnią karą więzienia. Do Sejmu wpłynął wniosek o uchylenie immunitetu poselskiego Romanowskiego. Mam nadzieję, że skutecznie. I że dotacja budżetowa zostanie PiS-owi cofnięta, chyba że wydane sprzecznie z prawem pieniądze zostaną zwrócone. Ukarania za te malwersacje wymaga nie tylko prawo, ale i poczucie sprawiedliwości.
I co? I nic: miliony obywateli nadal głosują na obóz Kaczyńskiego, tak jakby łamanie prawa i obrażanie poczucia sprawiedliwości nic im nie przeszkadzało. Na tym polega sukces prawicowego populizmu, że zdołał przekonać sporą część społeczeństwa, że im więcej wolno, bo choć kradną, oszukują i kłamią, to Tusk robi jeszcze gorsze rzeczy. Dzisiaj wybory wygrywa się w internecie, w tak zwanych mediach społecznościowych, na wiecach i podczas spotkań twarzą w twarz z wyborcami.
Debata publiczna w tradycyjnym rozumieniu wymiany rzeczowych argumentów zeszła na dalszy plan. Coraz mniej ludzi ogląda tradycyjne telewizje informacyjne czy słucha tradycyjnych programów radiowych. Niby-debatę Biden/Trump oglądało w USA o 20 mln osób mniej niż poprzednią. To oznacza, że wyborcy podejmują decyzje inaczej niż przed pojawieniem się internetu jako narzędzia komunikacji społecznej.
Dlatego skrajna prawica nie ustaje w podważaniu znaczenia tzw. głównego nurtu w mediach i polityce. Namawia, by nie wierzyć niczemu, co trafia do głównego nurtu. Dlatego w Polsce PiS wyśmiewa oskarżenia wysuwane przeciwko niemu na podstawie faktów i dowodów przestępstw odsłanianych po 15 października. Traktuje je jako „zemstę polityczną”. Powtarza, że nie było żadnych naruszeń prawa. Pisowskie rządy przestrzegały przecież prawa, które PiS sam nowelizował bądź uchwalał „bez żadnego trybu”. A że to prawo urągało praworządności opisanej w naszej konstytucji, to kwestia interpretacji. Jedni eksperci widzą naruszenia, drudzy nie widzą. I karawana jedzie dalej. Ale 15 października ugrzęzła. List Kaczyńskiego może być ważnym dowodem w sprawie FS. Wszystko wskazuje, że nim będzie.
Komentarze
Działacze „mądrej” partii politycznej, czy też mądrzy działacze partyjni, nigdy nie obrażają się na obywateli, wyborców. Nigdy też nie nazywają ich „ciemnym ludem”. Nie obrażają. I dlatego wygrywają wybory. Wcześniej lub później
,,Na tym polega sukces prawicowego populizmu, że zdołał przekonać sporą część społeczeństwa, że im więcej wolno, bo choć kradną, oszukują i kłamią, to Tusk robi jeszcze gorsze rzeczy”
Panie Redaktorze subtelna różnica: wyborcy prawicy zostali przekonani, że WSZYSCY TAK ROBIĄ, dlatego takie kwestie nie wstrząsają nimi, mają dla nich mniejsze znaczenie, jej wynikiem jest pojawienie się kategorii ,,teflonowych” polityków.
Ważniejsze są emocje (szczególnie te negatywne) i ogólne ,,na pohybel i za pysk”, niż dyskusje na argumenty. Dlatego Trump może kłamać ile wlezie – pomaga mu też będąca wynikiem słabej jakości edukacji, ignorancja wyborców – ale decydującym czynnikiem jest utarcie nosa ,,tym mądralom”. Wyborcy tylekroć oszukani, zawiedzeni przez tzw. normalnych polityków, zwyczajnie nie wierzą w poprawę losu. Wystarczy im ,,na pohybel”…wszystkim.
List Kaczyńskiego to taka dupokrytka ,,Dowiedziałem się ale kazałem im tak nie robić”. Tyle formalizm a prawda jest bardziej banalna: szef mafii dał znać, że wie…więc bez krzywych ruchòw. Od koryta nie odgonił.
„Debata publiczna w tradycyjnym rozumieniu wymiany rzeczowych argumentów zeszła na dalszy plan. Coraz mniej ludzi ogląda tradycyjne telewizje informacyjne czy słucha tradycyjnych programów radiowych.”
Niestety. I z tego trzeba wyciagnac wnioski. Na populistycznych wyborcow trzeba uzywac meted, ktore oni rozumieja i na ktore oni sa podatni.
Dla pozostalych wyborcow tradycyjna wymiana rzeczowych argumentow musi byc nadal dostepna. Takie media musimy bronic i wspierac (przynajmniej finansowo)! Bo co sie dostaje „za darmo” jest najczesciej g..no warte.
Jest natychmiastowa reakcja mec. Giertycha !!
Na to wszyscy czekaliśmy !
https://www.youtube.com/watch?v=Jgx6Cl5C1ow
Przepraszam, że nie na temat, ale nie mogę się otrząsnąć po tym co się stało w Muzeum II Wojny Światowej, gdzie przywrócono dzieło sztuki — a wystawa jest dziełem sztuki — do postaci pierwotnej. Ale na krótko. Zadziałała cenzura i nacisk polityczny. Znowu — jak coś powieszono prawem kaduka — to musi wisieć po wieki wieków. Jak z krzyżem — powieszony — teren oznaczony — wara od niego. Parafrazując Sandauera — rozum staniał, odwaga zdrożała…
Redaktorze, dziadek wiedział, nie powiedział (komu należało), a to było tak… Jak, wiemy wszyscy. To nie jest temat do ostrzeżeń, to działania niezgodne z prawem.
@NH
Tak, proszę to napisać byłemu prezesowi Kurwizji.To jedyne zdanie, które po nim zostanie.
@A. Sz.
Dobrze, napiszę. Kurwizja to przeszła telewizja. A jak nazywa pan obecną?
A właściwie… Gdzie on bidny miał z tym pójść? Przecie napisał do Prokuratora Generalnego… Takie, wicie, były realia.
PiSowcy w przypadku chwycenia któregoś z nich z rękę jak zwykle idą w zaparte twierdząc, że to nie moja ręka, co jest i śmieszne i prymitywne, ale skuteczne w jakichś 30-50 % w przekonywaniu swojego elektoratu, że tak było – to nie ręka Kaczyńskiego, ani Ziobry, to tylko, jak dziś ogłosił Błaszczak, reakcja Kaczyńskiego na wrzawę medialna podniesioną w związku z rzekomym brakiem transparentności związanej z kampanią wyborczą prowadzoną w Zjednoczonej Prawicy.
List Kaczyńskiego do Ziobry miał być tylko prośbą Kaczyńskiego do Ziobry, aby ten przypilnował funkcjonariuszy Solidarnej Polski, aby ci nie korzystali z pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. Zwykła przestroga polityczna roztropnie udzielona Ziobrze przez Prezesa PiS.
A dlaczego Kaczyński miał takie wyrażone w swoim liście przypuszczenia o korzystaniu ziobrystów z Funduszu Solidarności dla finansowania swoich kampanii wyborczych – tego PiSowscy propagandziści nie są w stanie wyjaśnić.
Z punktu widzenia prawa list taki nie jest dowodem bezpośrednim na łamanie prawa, np. na to, że Kaczyński wiedział o łamaniu prawa przez Ziobrę i nie zawiadomił właściwych organów o tym. PiSowcy twierdzą, że Prezes chciał tylko zapobiec naruszeniu przepisów, czyli bronił prawa.
PiSowskie zapieranie się w żywe oczy sprawia, że partia ta powolutku traci wiarygodność. Efekt wizerunkowy listu dla Kaczyńskiego będzie fatalny. Kaczyński coraz bardziej będzie kwalifikowany w społeczeństwie jako kanciarz, kłamca, krętacz i głupi cwaniak.
TJ
.
@NH
Publiczną.
@bois
:)))) Ma Pan rację, doniósł do prokuratora generalnego:))))
Dla przypomnienia, w latach 30-stych ub.w. w faszystowskich Niemczech powstał radioodbiornik o nazwie Volksempfänger, znacznie tańszy od ówczesnej konkurencji, dzięki czemu stał się dostępny dla przeciętnego obywatela który bo nabyciu mógł codziennie godzinami wysłuchiwać opowieści o Żydach.
Dzisiaj rolę takiego odbiornika na nieporównywalną skalę przejęli cyfrowi giganci (sieci społecznościowe) razem z tzw. liberalnymi mediami w wersji cyfrowej pod którymi, pod ideą ,,wolności słowa” lub ,,agory” można wypisywać każdą brednię lub uprawiać zawodowy trolling i prawie nikt tego nie kontroluje.
Tu pochwała dla POLITYKI że wyłączyła komentarze pod większością swoich blogów, gdzie powstawał istny ściek a ich autorzy nie raczyli tego ogarniać. Wybór powinien być prosty, który powinno nakazywać surowe i precyzyjne ,,przedwojenne” (każdy myślący powinien rozumieć o co chodzi) prawo: abo aktywnie moderujesz albo wyłączasz. Inaczej to sami sobie ukręcimy sznur.
Kiedyś publikowano takie złośliwe porzekadło o żonie. [ Na pewno chodziło o nieudany związek.] Kura zasra ci całe podwórko ,niedobra żona całe życie”!
Jeden ptaszek zasrał dosłownie lub w przenośni cały obszar ,skłócając wewnętrznie JEDEN NARÓD.. Środki które prowadziły go do celu wychodzą na jaw brutalnie . Rumieńce i podskoki gulagaczy i kukuryków oraz krzyki pawi prezentujacych swój pawi wdzięk nie odsuna już w bok tych fur politycznego gówna. Lamenty ks Olszewskiego ze nie dostał wody mineralnej tylko kranówkę listy do ONZ itp. List Prezesa do Goska znajdzie sie może w kanonie Pism Zebranych Nowogrodzkich. Dupa została goła i widać na niej pryszcze mimo noszonych kaleson. Wójciki i Kalety wiedzą o tym i już nie pomaga Stoperan a biegunka przybiera na paroksyzmach.
Debata publiczna zeszła rzeczywiście na dalszy plan, oczywiście z wielu powodów. Jednym z nich jest pogrywanie sobie partii głównego nurtu z własnymi wyborcami. W moim liberalnym środowisku nie znam nikogo, kto by liczył na cokolwiek ze strony KO czy lewicy. Głosujemy na nich aby odsunąć „prawicę” od władzy.
Teraz, po latach prawicowej bonanzy, okazało się w dodatku, że „wymiar sprawiedliwości” nie tylko nie działa, ale wsadzanie bezczelnych złodziei do więzienia jest sprzeczne z „praworządnością”.
O czym tu debatować, kiedy wszystko jasne.
A że wyborcy prawicy kochają swoich liderów? Raczej nie chcą technokratycznego świata, w którym o wszystkim decydują jakieś „rynki”, „PKB’y” i inne anonimowe, nieprzychylne im siły.
@Jacek NH
1 LIPCA 2024
20:45
„A jak nazywa pan obecną?”
Publiczna a nie partyjna!
Dobra publiczna TV mamy np. w Niemczech, Austrii, Szwajcarii czy UK. Aktualnie TVP mozna juz i znowu z nimi bez wielkiego wstydu porownywac.
Ale chetnie mozesz podac przyklady, gdzie TVP (jeszcze) odstaje.
Stanowczo nie zgadzam się ze zdaniem umieszczonym we wpisie wielce szanownego @tejota, że …”list taki nie jest dowodem bezpośrednim na łamanie prawa”… Otóż jest. Przepis penalizujący zachowanie polegające na nie powiadomieniu organów ścigania o posiadaniu informacji o możliwości popełnienia przestępstwa nie wymaga pewności co do popełnienia przestępstwa, wystarczy uzasadnione podejrzenie, przypuszczenie. Istnieje prawny obowiązek powiadomienia stosownego organu o podejrzeniu, że przestępstwo zostało popełnione. List p. JK do p. ZZ świadczy jednoznacznie, że p. JK co na najmniej podejrzewał, że środki z FS są wykorzystywane w sposób niezgodny z prawem, a więc przypuszczał (lub wiedział), że dokonano czynu zabronionego. W takiej sytuacji istnieje prawny obowiązek powiadomienia stosownych organów. Przestępstwo popełniane jest w tym przypadku przez zaniechanie.
a dziad wiedział, nie powiedział, a to było tak, że nikt im nie wmówi, że białe jest białe a czarne jest czarne.
Dla nich nie tylko kolor, ale i wszystko inne jest takie, jakim chcą, żeby je widzieli ich wyznawcy.
Zero prawdy, zero moralności.
Dodam jeszcze, że norma prawna wysnuta z wielu przepisów (m.in. z KK), polegająca na obywatelskim obowiązku dbałości o żywotne interesy państwa , jest elementem normy ogólniejszej, wysnutej z Konstytucji i przepisów zawartych w aktach podrzędnych o prawnym obywatelskim obowiązku dbałości o interesy i wartości państwa , jak na przykład obowiązek obrony Ojczyzny, dbanie o stan praworządności i t.p. Podmiot w tej normie nie jet ogólny (kto), lecz szczególny (obywatel RP).
(…)
„Wszkodzeniu Polsce dyplomatom z PiS pomaga prezydent Andrzej Duda. Ale, czy ktoś spodziewał się czegoś innego?
Właśnie się dowiedziałem, że jeden z ambasadorów z nadania PiS zaplombował swój gabinet i odmawia opuszczenia placówki. Uważa, że dopóki chroni go prezydent Andrzej Duda, włos mu z głowy nie spadnie, a co najważniejsze – ciągle pozostaje ambasadorem. To gorszące zachowanie, choć w jakiś sposób je rozumiem. PiS miał przecież rządzić kolejną kadencję, a synekura w ambasadzie, służba, kierowcy, rezydencja po prostu się należały.
Słyszę głosy, że w ten sposób mści się dobra wola Radosława Sikorskiego, który chciał załatwić zmiany w ambasadach po ludzku i dać ludziom czas na zorganizowanie powrotu. Cóż, dialog z ludźmi PiS wygląda zwykle jak gra w szachy z gołębiem, który przewrócił figury i narobił na szachownicę. Minister chciał dobrze, byli dyplomaci na WhatsAppie dogadują się, jak mu szkodzić. I np. przetrzymują w swoich szufladach wnioski o wydanie tzw. agrément dla następców. A wszystkiemu patronuje kancelaria prezydenta Andrzeja Dudy, który publicznie odsądza od czci i wiary kandydatów na nowych ambasadorów. Ale w zasadzie, czy ktoś spodziewał się czegoś innego?
(…)
Tak samo były premier Mateusz Morawiecki, który domagał się od premier Włoch Giorgii Meloni, by nie udzieliła agrément przyszłemu ambasadorowi w Rzymie Ryszardowi Schnepfowi. To jawne działanie przeciwko własnemu państwu, sabotaż, zdrada. (…)” /Bartosz Wieliński
Tak Polska dawno nie miała takiego skurwysyństwa u władzy…
————-
„majak
02.07.2024, 06:14
Wioskowy glupek,musi miec zmniejszony budzet kancelarii rezydenta o co najmniej 50%.
Ambasadorzy wystepujacy w roli okupantow,powinni miec wstrzymane wynagrodzenie,na poczatek.
jasiuoz
02.07.2024, 06:27
Gorszej gnidy od Dudy to nie było na prezydenckim stolcu a pisiory do spółki z klerem to najgorsza swołocz .Duda musi odejść.On ma gębę pełną bogoojczyźnianych haseł a szkodzi Polsce jak ruski szpieg.Podły,wredny sqrwysyn.
atol-01
02.07.2024, 06:38
impeachment dudu, to jedyna droga, zanim jego ruscy sojusznicy staną u wrót. kościół i jego słupy kwaczyński, maciaszczyk już od dawna na nich czekają, by przywracać wartości chrześciańskie z 19 wieku, czyli pańszczyznę i dziesięcinę. Jak pięknie i spokojnie żyje się w świecie ciemnoty, gdzie Pan, Pleban i Cham znają swoje miejsca w szeregu
bra-tanki
02.07.2024, 06:07
Zamiast zmniejszyć budżet tej firmy turystycznej dla dudy i jego tłuków to się mizdrzyli.
Zamiast wyrwać z korzeniami tłuków dudy z placówek to negocjowali.
Duda pluje i rzuca w nas odchodami, a nasi reprezentanci nie reagują, bo sami są chronieni.
Ile razy trzeba dostać w ryj, żeby przestać się kumplować i udawać, że plwociny to deszcz.?
Dobrze, że choć cebea zlikwidowane, jak obiecane.
Negocjatorzy, k …ma..”
Przemówił.
Zamierza teraz miesiączkować na okoliczność torturowanego salcesonu?
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,31110345,jaroslaw-kaczynski-o-torturowanym-ks-olszewskim-to-akt.html
Jak Kaczyński palił dzisiaj głupa tłumacząc wysłanie przez siebie listu do Ziobry w sprawie korzystania w kampanii wyborczej przez Suwerenną Polskę Ziobry z Funduszu Sprawiedliwości
wg onet-pl
Kaczyński powiedział:
Odpowiadając na zarzut, że nie zgłosił swoich zastrzeżeń w sprawie Funduszu Sprawiedliwości do prokuratury, Kaczyński przypominał, że w 2019 roku Ziobro pełnił funkcję Prokuratora Generalnego.
– A gdzie ja wysłałem ten list? Kim był wtedy człowiek, do którego ten list wysłałem? Wiem o tym, że Tusk formułuje takiego rodzaju oskarżenia, ale tutaj nienawiść odbiera rozum w radykalny, oszalały sposób – stwierdził prezes PiS.
– Jeżeli ten list został rzeczywiście wysłany, ja za to stu procent nie daję, ale tak zakładam, to on [ten list?] był czymś, co się zdarza w każdej kampanii wyborczej. Mianowicie tego, że posłowie przeżywają pewien specyficzny stan psychiczny, który powoduje, że strasznie się denerwują tym, co robią inni posłowie, ich kampaniami wyborczymi; chodzi o tych, którzy konkurują w jednym okręgu.
Prezes PiS z jednej strony mówił o wysłaniu swojego listu do Ziobry jako do Prokuratora Generalnego, czyli było to oficjalne wystąpienie osoby publicznej do zwierzchnika prokuratury krajowej.
Z drugiej strony Prezes twierdzi, że stu procent nie daje, ze ten list „został rzeczywiście wysłany”. Białe jest czarne, to nie moja ręka, w każdym razie – nie na 100 procent.
Po czym Kaczyński w swojej akcji palenia głupa zaczął gadać nie wiadomo o czym, o tym, że
„posłowie przeżywają pewien specyficzny stan psychiczny, który powoduje, że strasznie się denerwują tym, co robią inni posłowie,”
To właśnie ten „specyficzny stan psychiczny, który przeżywają niektórzy posłowie” był powodem wysłania listu do Prokuratora Generalnego. Nie łamanie prawa przez Ziobrę, tylko specyficzny stan psychiczny. Powstaje podejrzenie, że posłowie mogli przeżywać specyficzny stan psychiczny, który się objawił u Kaczyńskiego i skłonił go do wysłania (ale nie na 100 procent) listu do Ziobry.
Kaczyński nie omieszkał przy tym wpleść do swojej wypowiedzi frazy o Tusku jako o człowieku, któremu nienawiść odbiera rozum w radykalny, oszalały sposób. Jest to klasyczny przykład projekcji swojego specyficznego stanu psychicznego na znienawidzonego wroga. To nie Kaczyńskiemu nienawiść odebrała rozum w radykalny, oszalały sposób, to Tuskowi nienawiść odebrała rozum i to w jaki szczególny sposób – radykalny i oszalały. Kwiecistość tej frazy jest oszałamiająca.
TJ
mezzo
2 LIPCA 2024
11:42
Stanowczo nie zgadzam się ze zdaniem umieszczonym we wpisie wielce szanownego @tejota, że …”list taki nie jest dowodem bezpośrednim na łamanie prawa”… Otóż jest.
Mój komentarz
Zgadzam się. Tylko, że PiSowcy, to specyficzna kasta. Ich występki, przestępstwa, łamanie prawa są łagodzone w opinii publicznej, nieraz aż do neutralizacji, poprzez przekaz do społeczeństwa polegający na wyjaśnieniach mętnych acz dosadnych i często nienawistnych, nielogicznych, nie przystających do praktyki prawnej, do zasad, reguł do norm prawnych i znajdujący posłuch u „głupiego ludu, który to kupi”.
Świadomość prawna elektoratu PiSu jest na poziomie Pawlaka z samych swoich – sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie. PiSowcy przez ostatnie osiem lat wychowywali społeczeństwo do tej reguły.
Częściowo im się to udało, ponieważ przedtem społeczeństwo nie było oświecane w problemach państwa prawnego. Państwo przed dominacją PiSu nie bardzo się starało w tym aspekcie, a w dużej części społeczeństwa zainteresowanie państwem pod względem konstytucyjnym, ustrojowym, prawnym nie istnieje, bo oni, ten lud i tak wie swoje i kupuje wszystko, co dziś partia PiS oraz Kaczyński do niego mówi.
Kaczyński, to latarnia morska dla statków na wzburzonym morzu – wypowiedź jednego z prominentnych funkcjonariuszy PiS w Krakowie.
TJ
cd
lemarc
2 LIPCA 2024 15:46
Fenomen AfD…
” Ponad 30 lat zjednoczenia, Niemcy Wschodnie wciąż pozostają w tyle za Zachodnimi
Ponad 30 lat temu, 3 października 1990 roku, zakończył się proces zjednoczenia Niemiec, a komunistyczna Niemiecka Republika Demokratyczna (NRD) stała się częścią Republiki Federalnej Niemiec. W ten sposób narodziły się Niemcy, jakie znamy dzisiaj.
Pomimo faktu, że Niemcy są zjednoczone od pond 30 lat, poczucie podziału pozostaje, ponieważ Wschód nadal pozostaje w tyle za Zachodem pod względem ekonomicznym, a różnice w mentalności i poglądach politycznych utrzymują się. Niedawny sukces prawicowej populistycznej AFD w Niemczech Wschodnich został przyjęty z niepokojem i niedowierzaniem na Zachodzie, wzmacniając tendencję Niemców Zachodnich do patrzenia z góry na swoich rodaków ze Wschodu, z których wielu nadal czuje się obywatelami drugiej kategorii. Mimo że Niemcy Wschodnie od dawna mają ukryty problem z prawicowym ekstremizmem, wzrost „Alternatywy dla Niemiec” nie byłby możliwy, gdyby nie trwała strukturalna słabość regionu” [wschodniego].
Jak pokazują dane, Niemcy Wschodnie odniosły ogromne korzyści ze zjednoczenia, ale nadal pozostają w tyle za zachodnią częścią kraju pod względem dochodów i PKB na mieszkańca, podczas gdy stopa bezrobocia pozostaje znacznie wyższa niż na Zachodzie. Podczas gdy sytuacja z pewnością poprawiła się w porównaniu z początkiem lat 90., kiedy luka była znacznie większa, nadal potrzeba wiele pracy, aby usunąć strukturalne niedociągnięcia, które utrzymują się od ponad 30 lat.
Wybrane wskażniki ekonomczne dla Zachodnich i Wschodnich Niemiec w 1991 i 2019
West Germany… East Germany
GDP per capita
1991…………… 2019
West Germany
€ 22 767………….€43 449 → ↑×1.9
. ↑×3.1…………….↑×1.4
East Germany
€ 7 395…………….€ 30 027 → ↑×4.1
Gross annual income
1991…………… 2019
West Germany
€ 21 941………….€37 844 → ↑×1.7
. ↑×2.0…………….↑×1.2
East Germany
€ 11 096…………..€ 31 347 → ↑×2.8
„Zjednoczenie Niemiec było szokiem geopolitycznym, który wywarł długotrwałe skutki dla Niemiec, Europy i świata. W artykule tym odkryto, że zjednoczenie nie zamazało podziału Wschód-Zachód, ponieważ różne doświadczenia życiowe zaowocowały odmienną tożsamością narodową Niemców z Zachodu i NRD. Pogorszenie się gospodarki dało początek prawicowym ekstremizmom i ksenofobii we wschodnich Niemczech, które od dziesięcioleci stanowią problem dla rządu. Zatem pomimo faktu, że zjednoczenie zostało ciepło przyjęte i świętowane przez obie strony, długoterminowe skutki polityki wewnętrznej były negatywne. W artykule tym odkryto również, że zjednoczenie popchnęło Niemcy w stronę trudności gospodarczych. Ogromne wydatki na pomoc finansową dla Wschodu stały się poważnym obciążeniem dla budżetu państwa i doprowadziły do wzrostu bezrobocia i inflacji. Co więcej, już samo założenie procesu prywatyzacji majątku byłego NRD spowodowało szereg problemów, m.in. rosnące bezrobocie na Wschodzie i ogólnokrajową recesję gospodarczą. Skutkowało to także słabymi wynikami gospodarki wschodnich Niemiec, gdyż podczas prywatyzacji naruszono podstawy produktywności gospodarczej wschodnich Niemiec”. (Political and Economic Impacts of German Reunification, Chenyi Liu).
@Bartonet
„Pochwała dla Polityki, że wyłączyła komentarze pod większością swoich blogów”. Czytasz czasami co napiszesz? Chyba nie! Pochwała cenzury, wbrew dyrektywie Unii Europejskiej?
Jacek NH
2 LIPCA 2024
20:01
…Czytasz czasami co napiszesz? Chyba nie! Pochwała cenzury, …
Wystarczy sprawdzić czym się różni cenzura od moderacji.
@Jacek NH
A Ty nie czytasz do końca. A na końcu jest uzasadnienie. Nie sposób się z nim nie zgodzić. Mylisz pluralizm wypowiedzi z tolerowaniem chamstwa czy programowego trollingu. A moderować nie wszystkim musi się choćby chcieć. Ty komentujesz na tym blogu, a na WPolityce.pl Cię brak, choć to Twoja linia programowa. Powiesz dlaczego? Trochę wstyd podać powód, co?
Kaczescu próbuje zrobić powtórkę z „zamachu smoleńskiego”.
Wszczyna rebelię pod pretekstem „torturowania księdza”.
To bardzo niebezpieczna sytuacja.
Pislamiści nie są opozycją.
To są dywersanci.
@Jacek NH o 20:01
Wyłączenie lub włączenie możliwości komentowania to nie cenzura lecz regulamin domowy, w odróżnieniu od korektury lub usuwania wpisów. Czytaj i zrozum.
@Jacek NH
2 LIPCA 2024
20:01
” Pochwała cenzury, wbrew dyrektywie Unii Europejskiej?”
No to podaj tresc tej dyrektywy i do ktorych punktow sie odnosisz.
Moglbym sie nawet zalozyc, ze jej nie znasz i znowu tylko zmyslasz (za jakimis internetowymi sciekami).
PS. Ja znam tylko art. 11 EU Charter of Fundamental Rights:
1. Everyone has the right to freedom of expression. This right shall include freedom to hold opinions and to receive and impart information and ideas without interference by public authority and regardless of frontiers.
2. The freedom and pluralism of the media shall be respected.
https://fra.europa.eu/en/eu-charter/article/11-freedom-expression-and-information
Tam NIE ma nic o tym, ze kazdy moze sobie bazgrac gdziekolwiek mu sie tylko zachce. Zadne medium nie jest zmuszone publikowac wszystko, co sie innym rzewnie podoba. Jest tylko gwarantowane, ze kazdy moze swoja opinie wyrazac. Np. na wlasne koszty i we wlasnych mediach (np. wlasna strona domowa, ulotki etc.). A i tak MUSI sie stosowac do lokalnego prawa.
Sa dyrektywy UE np. jak sie obchodzic z mowa nienawisci. Ale przypuszczam, ze ciebie to nie interesuje.
https://commission.europa.eu/strategy-and-policy/policies/justice-and-fundamental-rights/combatting-discrimination/racism-and-xenophobia/combating-hate-speech-and-hate-crime_en
@Jacek NH, 2 LIPCA 2024, 20:01
,,Czytasz czasami co napiszesz? Chyba nie! Pochwała cenzury, wbrew dyrektywie Unii Europejskiej?”
Rozumiem dziadzia że teraz ci ciężko…
Kaczynsky… do pierdla za całokształt… paranoje i starcze choroby neurodegeneracyjne niczego nie usprawiedliwiają…
Orban będąc w Ukrainie zamiast uścisku dłoni powinien dostać od Zełenskiego w zęby. A tak na poważnie, nie dość że sprzątamy u siebie po PiSie, to za pół roku dojdzie jeszcze do sprzątania po węgierskiej prezydencji. Bo słuchając tych ,,postulatów” które zawiozła tam ta polityczna kreatura nie ma co do tego wątpliwości.
@Baronet
Nad ściekiem, szczególnie takim zainicjowanym przez zawodowców z tajnych służb i algorytmy SI nikt jeszcze nie zapanował. Wyłączanie komentarzy czy selekcyjna cenzura to w pewnym sensie przyznawanie się do porażki ale i tak jestem za, bo tego sznura wcale nie musimy sobie sami kręcić, on już dawno gotowy i tylko czeka na dogodną chwilę.
Oczywiscie, zawsze można odpowiadać pięknym za nadobne ale to już kwestia moralno-etyczna. Na dłuższą metę taka taktyka może przynieść więcej szkody niz pożytku. Trochę w kropce jestem.
@lubicz
To widać. To jest pozorny dylemat. Wolność słowa nie polega na tolerowaniu wszystkiego, co wlatuje do Sieci, z obawy przed zarzutami o cenzurze. Każdy szanujący się portal pisze wyraźnie, jakie są zasady publikacji wpisów. Tego wystarczy się trzymać.