Spoty wyborcze
Nie oburzył mnie spot wyborczy Platformy o tym, że „Rosja już tu jest”. Te słowa wypowiedział gen. Pytel, który wie więcej niż my. Wszystkie twierdzenia zawarte w spocie pojawiają się od dawna w debacie publicznej. PiS nie reagował, gdy był u władzy przez długich osiem lat. Miał dość czasu, by nas przekonać, że ma czyste sumienie. Teraz rzucił się na spot o „płatnych zdrajcach, pachołkach Rosji”. Sam wyprodukował spot, w którym wrabia Tuska w zmowę z Putinem. Rok temu wyprodukował inny, w którym usiłował kojarzyć opozycyjny marsz 4 czerwca z Auschwitz. Czy ktokolwiek w obozie Kaczyńskiego wtedy protestował, że to haniebne przekroczenie wszelkich granic w rywalizacji wyborczej?
Drastyczna polaryzacja polityczna w społeczeństwie prowadzi do brutalnych kampanii wyborczych. Niszczy debatę. Na tę nieszczęsną ścieżkę wstąpił Kaczyński i to on odpowiada za tę brutalizację naszej polityki. Logika polaryzacji jest nieubłagana: wypiera z dyskursu, nawet z naszych prywatnych rozmów w rodzinach, podejście umiarkowane. Promuje postawy ostre, skrajne, radykalne, bez znieczulenia. W polityce realnej osłabia centrum, wymusza ekstremizm. Dlatego Hołownia i część lewicy potępia spot Platformy.
Niestety, dziś gra toczy się o mobilizację elektoratu. Sądy ostre, wyraziste, bezkompromisowe mają wyborców mobilizować do tłumnego pójścia do urn. Ludziom niechętnym takiej grze będą się nie podobać. Część zostanie w domach. Ale sztabom wyborczym wydaje się, że warto zapłacić taką cenę za mobilizację elektoratu. Czy mają rację, przekonujemy się po wynikach kolejnych wyborów. Ekstremizm działa. PiS wygrał liczbowo wybory 15 października. Utracił władzę, bo nie ma zdolności koalicyjnej. Solo nie zdoła zdobyć większości.
Tak samo będzie w czerwcu. Przekonamy się, komu pomoże ostra, brutalna kampania. Wpływu spotu Platformy prawdopodobnie nie da się ustalić osobno, w oderwaniu od całej kampanii obozu Tuska. Na razie wiadomo, że w ubiegły piątek spot Platformy miał ponad 3 mln wyświetleń, spot PiS – niecały milion. Wspomniany ubiegłoroczny spot zrównujący obóz Tuska z nazistami obejrzano ok. 200 tys. razy. Spoty kampanii nie robią. Nie samymi spotami żyją wyborcy. Są jednak istotnym elementem kampanii. Brutalizacja debaty politycznej powinna martwić, ale zmartwienia jej nie złagodzą.
Spot Platformy przypomina stylistycznie reklamy polityczne w kampaniach amerykańskich: mocno, krótko, dosadnie, z przesłaniem, kto jest po jasnej, a kto po mrocznej stronie. Taka stylistyka to efekt polaryzacji i dążenie do mobilizacji wyborców. Pół wieku temu nawet w Ameryce było nie do pomyślenia, a cóż dopiero w demokratycznej Europie, by przedstawiać rywala jako wcielenie zła. To Kaczyński przekroczył u nas tę granicę w zeszłym roku, nazywając expressis verbis Tuska „czystym złem”. To Kaczyński, już nie w spocie, ale na spotkaniu wyborczym, zaatakował Unię, że dąży do zniszczenia religii i zamienienia swych obywateli w „zwierzęta”. Co to jest, jak nie totalna dehumanizacja przeciwnika politycznego?! Platforma do takich chwytów się nie posuwa, nie przekracza tej absolutnej granicy.
Spot wypuściła zaraz po próbie zastrzelenia słowackiego premiera. Krytycy natychmiast uznali, że weszła w pisowskie buty. Jest jednak jasne, że spot przygotowano przed zamachem. Można było odczekać, to pewno racja, ale sztab uznał inaczej. Wziął na siebie odpowiedzialność. Czy sztab Kaczyńskiego wziął na siebie odpowiedzialność za stworzenie atmosfery nienawiści wokół prezydenta Adamowicza lub ujawnienie sprawy syna posłanki Filiks? A to są dwa tragiczne przykłady, do czego prowadzi hejt w polityce. Oba obciążają moralnie obóz Kaczyńskiego. Prosta odpowiedź na to, co robić, aby nie było więcej takich tragedii, brzmi tak: nie chcecie hejtu, to go nie używajcie.
Komentarze
Nie widziałam żadnego ze spotów. Wiem, na kogo głosować, i nie oglądam takiego badziewia. Ale martwi mnie niefrasobliwość Platformy przed wyborami. Spot, który nie zyskał aprobaty odbiorców, a teraz Trzaskowski w środku kampanii zaczyna wojnę o krzyże strzelając w stopę swojej partii. Ręce opadają, ale przynajmniej wiem, że w wyborach prezydenckich dam głos na Hołownię
Tak, Kaczyński dalej kroczy swym traktem … od kaczego dołu do kolejnego kaczego dołu… aż do samounicestwienia ku chwale ojczyzny…
Kaczyński z opcji kacapskiej orzekł w Dąbrowie Białostockiej, że mamy w tej chwili do czynienia „z wojną religijną, która została rozpoczęta przez (prezydenta Warszawy Rafała) Trzaskowskiego”. „Właśnie nakazał wyeliminować wszelkiego rodzaju symbole religijne, wiadomo, że chodzi o religię katolicką”.
„I to będzie nam towarzyszyć, póki oni będą rządzić, bo ta opcja europejska jest właśnie taka – zniszczyć religię, zniszczyć to, w co ludzie wierzą, że są czymś więcej niż tylko homo sapiens, że są ludźmi, którzy mają duszę, że są ludźmi, którzy zostali stworzeni na obraz i podobieństwo Boga (…). Że są ważni i – jeśli chodzi o to, co najważniejsze, co w naszym wnętrzu, w naszych sercach, duszach – nieśmiertelni”.
„Chcą to zniszczyć, chcą z ludzi zrobić zwierzęta, my się tu w Polsce na to nie godzimy” – oświadczył Kaczyński.
Ściga się zagrożony kryminałem Kaczyński – jak widać – z gebelsem o palmę pierwszeństwa w propagandowym fachu i „łże jak bura suka” przy każdej okazji.
Panie Kaczyński z pana nie można zrobić zwierza, pan nim jest od urodzenia. Najwięcej ma pan z gada i padalca, ale też z muła. Pana ktoś oszukał, i wmówił że jest pan coś więcej niż homo sapiens. A w pana wypadku – po wielokroć pan to potwierdził całym swoim życiem – wiele brakuje do homo sapiensa.
Pan jesteś wcale rzadkim wybrykiem natury – paranoicznym pasożytem tylko wzrostem przypominającym Napoleona. Pan sczeźnie w hańbie i będzie wystawiony na pośmiewisko dla kolejnych generacji normalnych Polaków.
Mówienie o tym, o czym normalni, nie przeprani do spodu wyznawcy kurdupli, dawno wiedzą jest minimalnym zadośćuczynieniem dla ich trwania w tępieniu kłamców oszustów, szpicli i złodziei ciągle jeszcze cieszących się bezkarnością.
I nadal czyniących zło…
Ten spot jest przejawem tego „mówienia” – przestrogi…
Medialny bełkot nie zastąpi czynów. Śmiałemu panu w Polsce byle kauzyperda nie podskoczy. Zamiast aresztowania przestepców mamy lans na komisjach śledczych. Bezczelność świadków jest równa bezradości przewodniczących komisji pakujcych manatki na wyjazd do Brukseli,
Powoli spełnia sie najgorszy scenariusz, szpiedzy i pospolici złodzieje unikną kary, bo Panie z tymi wyborami tyle roboty, że nie ma czasu na na pisanie aktów oskarżenia, a kto by tam połapał do kupy, te wszystkie przekręty -życia nie wystarczy na ich spisanie.
Zamiast wzmacniać prokuraturę i sady oddano pierwszeństwo ambitnym nieudacznikom w typie pani Sroki.
De Bil… bije rekordy swojej tumanowatości … plująca kłamstwem odrażająca kreatura spod znaku PL…
Reklama handlowa przeważnie nie informuje, lecz przyciąga konsumentow i uwodzi ich wrecz do zakupów reklamowanych towarów. Towarów nie zawsze dobrej jakości. Wysoka cena jest rzekomo gwarantem jakości. Oczywiście jest to przeważnie nieprawdą. Marketing funkcjonuje jednak i jest ciągle wykorzystywany w „ogłuszaniu“ konsumentów.
Wydawałoby się, ze równie skuteczny jest marketing polityczny. Jeśli nawet, to na końcu znajduje się nieszczęsny konsument, tu wyborca nie mający większego pojecia „o co chodzi“. Nie wierzę bowiem, ze przeciętny Kowalski zna zasady pracy UE, Parlamentu E. etc..
Opieranie wyborów do PE na reklamie pogłębia istniejącą polaryzację i dezorientacje wyborców. Jest platforma do tworzenia kolejnych teorii spiskowych. Spoty jako uzupełnienie, a nie jako Ersatz informacji byłyby jadalne. Obecna sytuacja zapewnia jednak prace dziennikarzom i komentatorom różnej maści i kolorów. W blogosferze dzielimy się informacjami ze stolicy i wielkiego świata. Brak nam jednak wiedzy i słów o polskiej i europejskiej prowincji, dla której lub wielu Unia zaczyna i kończy się na nowej autostradzie.
Na okładce ostatniego Spiegla widzimy swastykę przykryta niemiecka flaga. Do tego napis; 75 lat Republiki Federalnej, niczego nie nauczyliśmy się ? Znak zapytania daje nadzieję, wrecz pewność, ze jest piec przed dwunastą. To w Spieglu. W Tiktoku jest natomiast piec po dwunastej.
Zauważyłem tęsknotę za Komisarzami ludowymi, gdy Komisje są nieskuteczne czy mało warte. Naiwna jest krytyka nieskuteczności tychże i oczekiwanie sądownictwa turbo. To jest w demokratycznym układzie niemożliwe i wrecz nieskuteczne. Nawet jeśli potencjalni oskarżeni nie byli demokratami, to nieodzowne jest ich traktowanie właśnie z pozycji demokratycznych. U. tego nie rozumie.
Tak, samymi spotami nie wygrywa się wyborów lecz są one nieodłącznym i ważnym elementem kampanii. Sam spot jest na tyle dobry że dał prymitywnej i antypaństwowej katoprawicy ,,po mordzie” W końcu. Ale powtarzając to co podnosiłem ze 2 tyg temu: ciągle brakuje przeciwwagi w postaci silnego i jasnego pozytywnego przekazu skierowanego głównie do ludzi młodych. Brak też jakiekolwiek akcji oddolnych, społecznych nawołujących do frekwencji, tak jak to miało miejsce przed 15X. To już jest ostatni dzwonek aby to poprawić.
@Kalina, 18 MAJA 2024, 21:05
,,Spot, który nie zyskał aprobaty odbiorców, a teraz Trzaskowski w środku kampanii zaczyna wojnę o krzyże strzelając w stopę swojej partii. Ręce opadają…”
Lament mentalnej staruszki ,,o zabieraniu krzyży” chowający się za parawanem rzekomej troski o kampanię. Jak nie kampania, to zawsze znajdzie się jakiś inny powód aby zachować status quo trwania państwa kościelnego. W sumie nic nowego, ponieważ ta narracja jest powtarzana przez dziadersów od ponad 30 lat. Tylko te ,,piękne” czasy powoli już odchodzą do lamusa. Pozostaje bezsilne 24 godzinne okupowanie forum.
Też mi się ten spot bardzo podoba. Ma podobną siłę rażenia, jak ataki PiS na Platformę. No i najważniejsze – budzi strach przed wygraną PiS, sugestywnie wiążąc ją z przejęciem Polski przez Rosję. Przez lata nie mogłem pojąć, dlaczego Platforma nie rozumie, iż jeśli PiS strzela do niej z propagandowych armat, powinna odpowiedzieć tym samym. Pisałem o tym wielokrotnie na tym blogu. Szkoda, że partia Tuska nie zrozumiała tego wcześniej. Wyniki wyborów w 2019, 2020 i 2023 roku byłyby odrobinę lepsze, a np. w wyborach prezydenckich 2020 ta „odrobina” mogła zrobić wielką różnicę.
Pół wieku temu – kiedy „było nie do pomyślenia (…) by przedstawiać rywala jako wcielenie zła” – politycy z każdej strony mieli dobre intencje. Owszem, każda partia miała własną wizję, a każdy polityk chciał ugrać coś dla siebie, ale ogólnie nie było wątpliwości, że kandydaci odróżniają dobro od zła i szanują prawo oraz demokratyczne zasady współistnienia. Dzisiaj pojedynki pomiędzy Bidenem a Trumpem, czy pomiędzy PiS a KO, są niestety faktycznie walką mądrości i świadomości z zacofaniem i ciemnotą, demokratycznych wartości z mentalnością niewolników.
Trzaskowski w środku kampanii zaczyna wojnę o krzyże
Pytam poważnie i nieironicznie, po co Pani krzyż w urzędzie (państwowym przecież, a nie parafialnym)? Będzie się Pani pod nim modlić o pomyślne rozpatrzenie wniosku? Co takiego chce Pani robić w urzędzie, że wymaga to krzyża na ścianie? I co by się wydarzyło, gdyby weszła Pani do urzędu, w którym nie ma krzyża? Doznałaby wstrząsu? Wybiegła w przerażeniu i oburzeniu krzycząc „Gdzie jest krzyż?” Co się takiego z wami dzieje, że zamiast żyć w zgodzie z nauczaniem Jezusa upatrujecie drogi do zbawienia w obwieszaniu się symbolami religijnymi? Dlaczego używacie krzyża tak jak psy moczu – do znaczenia terenu?
Nie podoba mi sie spot wyborczy PO. Zresztą żadne spoty wyborcze do mnie nie przemawiają. Ale trzeba być realistą. Nie da się wygrać z kimś, kto wymachuje bejsbolem tłumacząc mu, że to nieładnie. Kaczyński może pokrzykiwać o agencie niemieckim i partii zewnętrznej i jakoś nie budzi to wielkiego oburzenia. Jemu wolno ? Powtarzam, mnie ten spot się nie podoba, ale przyjmuję wiadomości, że walczyć z przeciwnikiem należy również jego sposobem. A tym, którzy takich metod nie dopuszczają, zostanie kolejne zwycięstwo moralne, obśmiane zresztą przez przeciwników ogłaszających sie również na polu przyzwoitości zwycięskimi.
Te wybory nie budzą emocji. W moim mieście (20 tyś) póki co żadnych ulotek w skrzynkach, ,żadnych bilbordów i banerów poza jednym wyjątkiem – Obatela, który jest tak pazerny, że wiesza je na płotach niezamieszkanych posesji. Ps. Kalina – w Polsce na temat aborcji i religii nigdy nie będzie dobrego czasu. Brawo Trzaskowski, naśladować pozostali prezydenci!
@Bartonet
19 MAJA 2024
0:03
Krzyzy nie nalezało wieszać. Póki ich nie było, oczy nie widziały i sercu nie bylo zal. Teraz jest oczywista oczywistość: Platforma zabiera ludziom krzyze i zamienia ich w cos tam…
Nie chcecie hejtu, to go nie używajcie , ten kto to napisał zakłada, że jego rozmówca jest łagodny, jak baranek. Ale ten rozmówca ma mentalność targowego złodzieja., wie że im głośniej krzyczy tym staje się ważniejszy w swojej bandzie. Przeciwnicy są z innej ” półki” i trochę się ograniczają w metodach i argumentach. Ich zwolennicy też nie chcą uczestniczyć w karczemnych awanturach – ilość klientów na targowisku spada i banda oczekująca na zyski ma przewagę procentową, wódz im obiecał, że targowisko będzie znowu ich. Niska frekwencja to gwarancja przegranej c.b.d.o.
@Kalina
A ja widziałem i uważam jest w fatalnym, kurwizyjnym stylu. Tak uważają też moi znajomi, a wszyscy jesteśmy wyborcami PO. Nas tak toporna propaganda na pewno nie mobilizuje.
Umowa o współpracy pomiędzy polskimi służbami, a FSB została zawarta za zgodą Tuska . I są na to dokumenty
@Kalina
„Ale martwi mnie niefrasobliwość Platformy przed wyborami”.
Mnie też, ale z zupełnie innych powodów. Co do krzyży w instytucjach państwowych, to mam pytanie. Czy większej odwagi i troski o wolności wszystkich obywateli wymaga przyniesienie drabinki i samowolne powieszenie krzyża, czy też jego zdjęcie, zgodnie z zasadą świeckości państwa? Ktoś musi mieć odwagę walczyć o zasady wbrew permanentnym wyborom, sondażom, kalkulacjom, schlebianiu potężnym instytucjom, zgniłym „kompromisom”, …. . Jeśli jednak w wyborach prezydenckich woli Pani głosować na oportunistów, to „krzyż na drogę”…
Pani Ursula von der Leyen jest matką sieedmiorga dzieci. Gdyby ją porównać do kilku prezesowych pionierek konserwatyzmu? mogła by być wzorem promocji rodziny. Pan prezes starannie zapomina o polskich kulturalnych zwierzętach z Nowogrodzkiej. Bardzo religijnych i bardzo tradycyjnych. Dynia z wystruganym g za pomocą gwoździa głupawym uśmiechem , jednak ma niewesolo. Na przekór jego fizjonomii gacie drżą. Ślamazarnie wyglądają działania rozliczeniowe. Spoty wojen nie wygrywają zwłaszcza propagandowych. Na poczatku blogosławionej władzy Nowogrodzkiej ochoczo wytaczał procesy prokurator Ziobro za obrazę Prezesa na jakimś szyldzie w Olsztynie. Antoś zaskarżył Piątka za publkację n/t osoby prominentnej tzn własnej osoby urzedniczej. Nie warto poświęcać energii na rózne defekacje Czarnków,Gosków i Mularczyków czy Kowalskiego. To w jelitach rodzi się ferment ktory jak mawiał Zagłoba podlany olejkiem idzie do mózgu. Kampania Halfbraining Force przybierze jeszcze na sile. Złość ,nienawiść, wrogość niejako świadczą o mocy religijnej kultury niezniszczalnej. Religijne Podlasie ,Podhale Podkarpacie.. też ma chyba dość być Zadupiem Nowogrodzkim.
Tak jak Gowin klaskają ale się nie cieszą. Brak spontaniczności musi być zapiewajło jak to w ruskiej sotni.
Tak, nie tylko w swoją stopę , ale całej partii strzelił Trzaskowski niezbyt przemyślaną decyzją . Polityk powinien wiedzieć , że nie wystarczy wiedziec – co i gdzie, ale także kiedy
„Spoty kampanii nie robią.”
Osiem rządów PiS nauczyły jednego czegoś.
Wygrywa ten kto narzuca narrację, nieważne jakimi środkami. Donald Tusk właśnie przejął narrację.
Chandra Unyńska
18 MAJA 2024
21:51
…. : Zamiast aresztowania przestepców mamy lans na komisjach śledczych. Bezczelność świadków jest równa bezradości przewodniczących komisji pakujcych manatki na wyjazd do Brukseli,
Powoli spełnia sie najgorszy scenariusz, szpiedzy i pospolici złodzieje unikną kary, ”
To jest tzw. strzał w dziesiątkę
Carnek – katobolszewik odsłonil po raz kolejny swój ptasi możdżek świniopasa kulwy z awansu – nazywając innego „zdegenerowanym czlowiekiem”…
Ot. kawałek prawdy o tych odrażajacych hipokrytach degeneratach…
Oto niektóre z pytań Zbigniew Nosowskiego (Więź) do nowo wybranego przewodniczacego konferencji episkopatu Wojdy:
– W jaki sposób zadbał Ksiądz Arcybiskup o spokój ducha, komfort i bezpieczeństwo osób zgłaszających swoją krzywdę z rąk ks. Adriana?
– Dlaczego pozostawił Ksiądz Arcybiskup bez odpowiedzi niektóre bardzo ważne listy od osób zgłaszających krzywdę z rąk ks. Adriana?
– Dlaczego do tej pory ani pani Marta, ani pani Kinga nie otrzymały od archidiecezji gdańskiej nawet zwrotu wydatków poniesionych na psychoterapię i leczenie?
– Dlaczego sprawa skargi pani Marty nie została skierowana do Dykasterii do spraw Duchowieństwa, lecz do Dykasterii Nauki Wiary, skoro DNW nie zajmuje się krzywdami wobec osób pełnoletnich?
– Czy kierował Ksiądz Arcybiskup ks. Adriana do pracy jako kapelana w szpitalu psychiatrycznym?
– Jeśli odpowiedź na pytanie poprzednie brzmi „Nie”, to jak to możliwe, że duchowny archidiecezji gdańskiej, podejrzany m.in. o poważne przestępstwa seksualne wobec 13-latki, uzyskał jako kapelan szpitala nieskrępowany dostęp do osób w kryzysach psychicznych, w tym małoletnich?
– Dlaczego osoby zgłaszające swoją krzywdę informowane były o decyzjach podejmowanych w sprawie ze znacznym, czasem nawet kilkumiesięcznym opóźnieniem?
– Czy zakazał Ksiądz Arcybiskup ks. Adrianowi lub ograniczył mu uprawnienia do sprawowania sakramentu pojednania, skoro pojawiło się także oskarżenie dotyczące zdrady tajemnicy spowiedzi?
– Czy o zgłoszeniu zdrady tajemnicy spowiedzi została powiadomiona Dykasteria Nauki Wiary?
– Czy podjął Ksiądz Arcybiskup jakieś działania dyscyplinujące po otrzymaniu od osób zgłaszających krzywdę pism dotyczących nieprawidłowości w spisywaniu protokołów zeznań kanonicznych?
– W jaki sposób rozumie Ksiądz Arcybiskup zachowania, które uznaje Ksiądz za wykorzystanie seksualne? Czy w tym świetle „macanie” jest molestowaniem seksualnym i może być przestępstwem kanonicznym?
– Dlaczego w ramach dotychczasowego postępowania w tej sprawie nie przesłuchano jako świadka osoby, która pisemnie zgłaszała Księdzu Arcybiskupowi, że posiada informacje o innych kobietach skrzywdzonych przez ks. Adriana oraz innych osobach, które mogą złożyć zeznania?
https://wiez.pl/2024/05/09/czy-ksiadz-biskup-moglby-w-koncu-uslyszec-moj-glos-pytania-do-abp-tadeusza-wojdy/
https://wiez.pl/2024/05/09/czy-przewodniczacy-polskiego-episkopatu-prawidlowo-prowadzil-sprawy-dotyczace-wykorzystania-seksualnego/
@kalina
Krzyżów ci u nas dostatek. Konstytucja 3 maja, uznająca religię katolicką za państwową, nie obowiązuje. W obowiązującej zapisano poszanowanie autonomii państwa i religii. Trzaskowski wcielił ten paragraf w życie. Kiedy jeśli nie teraz? Zawsze znajdą się hamulcowi, zawsze będą na horyzoncie jakieś wybory.
Dlaczego używacie krzyża tak jak psy moczu – do znaczenia terenu?
……………………………………………………………………………………………………(babilas)
Fraza-pytanie retoryczne tysiąclecia!!!
Domini canes, czyli dosłownie „psy Pana” lub „psy Pańskie”.
Czarno-białe psy.
I bajeczki dla baranków:
„Postać psa wzięła się ze snu, który w trakcie ciąży miała Joanna, matka św. Dominika – śniło się jej, że urodzi psa. Ten zaraz po porodzie zaczął biec, chwycił w zęby leżącą na ziemi pochodnię i biegł z nią dalej podpalając cały świat. W zakonie historia została przechowana, bo opowiada o tym, że życie św. Dominika było „podpalaniem całego świata”. Tym ogniem zapalał też innych braci. Trwa to już 800 lat. Joanna jest teraz błogosławioną, syn świętym, a drugi syn, który również został dominikaninem, błogosławionym”.
Bulwersujące … sen Joanny dla freudystów… („popęd seksualny jest motorem postępowania człowieka”)…
@NH
A CIA miała kiedyś oficjalną placówkę w Moskwie. Do lat dwutysięcznych Zachód utrzymywał kontakty z rosyjskimi służbami i współpracował z Rosją na frontach walki z dżihadystycznym ekstremizmem. Ani Tusk, ani Lech Kaczyński, nie wyrządzali szkody naszym interesom, spotykając się z funkcjonariuszami Kremla w epoce sprzed przemiany Putina w agresywnego neoimperialistę. Przedwojenni dygnitarze sanacyjni gościli w Polsce dygnitarzy hitlerowskich. Polityka czasu pokoju oznacza kontakty także z wrogami.
@Adam Szostkiewicz
19 MAJA 2024
12:50
Myśle, ze w następnym pokoleniu. Albo jeszcze w następnym
Tomek Lis ostatnio zauważył, ze ten spot platformy jakby żywcem wyjęty z pisowskiego sztabu. Taki po bandzie przekaz doskonale rozumieją karmieni paliwem rakietowym pisowcy, to ich poetyka, tylko w nic co płynie ze strony demokratycznej nie wierzą. Dla nich to stek kłamstw. Pójście po bandzie ma obudzić emocje, którymi teraz się wygrywa wybory. Potrzebna jest jednak przeciwwaga, należałoby przeplatać takie bomby z pozytywnym przekazem np. o funduszach z KPO jakiś filmik typu szpitale, drogi, szkoły itp. w sumie wygrywa się dzięki centrum dlatego to jest tak istotne. PiS rżnie głupa, jak zwykle, że jacy oni to już w błyskawicznym tempie stali się grzeczni i ucywilizowani, wiedzą, że swoi pójdą na nich zagłosować a nuż uda się dobrać jeszcze parę mandatów dzięki podebranym tu i tam głosom z środka. Zdjęte krzyże to paliwo dla pis, Trzaskowski mógł taktycznie zaczekać te parę tygodni. Faktem jest, ze laicyzacja w Polsce trwa już i ma geometryczną wykładnię ale to jeszcze nie ten moment, pis wciąż jest zbyt silną partią, za kilka dobrych lat to jest odpowiedni kierunek. Hołowni nigdy nie wierzyłem, natomiast teraz powoli zaczyna mnie odrzucać ten koleś. Zastanawia mnie jak takie konserwy potrafiły zgromadzić blisko 15 procent i oscylować wokół tych rejestrów mając elektorat zdecydowanie postępowy. To jakiś fenomen, który wypada głęboko przeanalizować. Średnio mi się to spina. Nie sądzę, żeby wyborcy demokratyczni potrzebowali aż tak mocnego przekazu, zastanawiam się czy finalnie nie zadziała to na niekorzyść. Polityczny krajobraz w Europie nie napawa optymizmem bo nie może, dlatego tak ważne to wybory, tutaj liczy się każdy głos.
@Stary Profesor
19 MAJA 2024
11:56
Dla mnie priorytetem jest skuteczność, a nie odwaga. A skuteczność wymaga politycznego rozumu. Osobiscie szczególnie odwagi nie powazam, kojarzy mi sie z głupotą i brakiem wyobraźni. Taka głupotą bylo wieszanie krzyzy na drabince, i taka głupota jest ich zdejmowanie w srodku kampanii.
@babilas
19 MAJA 2024
8:20
To nie jest pytanie do mnie, bo ja nie mam krzyza nawet w domu, tylko do tych, którzy widzieli ten krzyz w urzędzie, a potem załapali, ze krzyz został zdjety, wiec dostali wscieku.
Kilka dobrych lat wstecz niezapomniany red. Jan Turnau w swoich ,,Pisankach” wytknął rodzinie Trzaskowskich że ,, ostentacyjnie ” jakby nie posłali dzieci do komunii. Prezydent Warszawy jest osobą publiczną, Zademonstrował swój wybór zgodnie z sumieniem i poniekąd charakterem Niczym nie złamał praw.. Prawa Noga Warszawy nieźle sobie na nim i małżonce używała nie tylko na blogach i twitterach.
Teraźniejsza decyzja jeśli trafiła w stopę to bardziej biskupią. Przcież jednak kościół de nomine do polityki się nie miesza. Czy to zaszkodzi K>O.. się okaże.
Pan siada..pan poczeką ..się załatwi. Równolegle toczy się co najmniej kilka kryminalno -rozporkowych afer jak w piosence..
-Od Tarnowa -do Szczecina zaiwania limuzyna.
W limuzynie siedzą zboki, rozpychają się na boki.
Jeden woła do spowiedzi, chłopię na kolanach siedzi.
Nie rozumiem tej wszędobylskiej narracji na rzecz “nieantagonizowania” przeciwników politycznych. Jednocześnie zarzuca się KO “brak sprawczości”. Trzaskowski zademonstrował sprawczość w kwestii, która należy do jego kompetencji. Zamiast mu przyklasnąć, komentatorzy marudzą, że PiS to załga i wykorzysta. PiS, jak wiadomo, załga wszystko, a kaka w osobie Szymcia Hołowni, podniesie wrzask. Dlaczego niektórzy wydają się tym przerażeni? Bez sensu przecież.
A propos laicyzacji statystyki statystykami jednak ciekawie to wygląda w praktyce. U córy w czwartej klasie blisko połowa dzieci już nie chodzi na religię, ci co chodzą chcą szóstkę żeby podreperować średnią. Panu księdzowi 😉 dzieci walą dosyć często na „ty” a na korytarzu „dzień dobry”. Za rok zostanie na religii kilkoro dzieciaków, raczej tych z rodzin katolskich. Same do kościoła nienawidzą chodzić ale „starzy” zmuszają. Jestem wielce rad i rozradowan widząc to pobojowisko. Dzieci doskonale wyczuwają hipokryzję. Mało jest prawdopodobne, że za kilka lat to będą wyborcy pisu i to świetna wiadomość bo czymże byłby pis bez tej kopulacji z kościołem? Szkoda tylko, ze tyle trzeba na to czekać.
Withold ma rację, bo załóżmy, że tego spotu nie ma a Trzaskowski nie wywołał wojny krzyżowej. Wtedy dysputy polityczne musiałyby się toczyć wokół rzeczy poważnych czyli dla elektoratu istotnych. Ciemny lud mógłby np. zauważyć, że jakaś bezczelna kłamczucha manipulantka, ministra, nie odróżnia 30 złotych od 30 % (taka durna?) – albo że komisje się wyszczerbiają albo jończą bez sensu a ważona przez sroczkę kaszka coraz mniej strawna. No i co wtedy? I spot i wojna krzyżowa to ekstra tematy przed wyborami do Pe. Rządy Tuska & consortes to na razie totalna beznadzieja a jego frontmeni zwiewają do Brukseli za kasą. Trzeba to skutecznie przykryć i jak na razie to te awantury spotowo-krzyżowe to „sam mniód z kiszką” dla odwracania uwagi. Tusk to zdolny człowiek i się potrafi uczyć. Wie na czym zyskiwał PiS więc kolejny mur na granicy będzie budował a nawet cepek się coraz bardziej „podobie”. No i tak ” trzymieć” bo Kaczor znowu wygra choć nie jest homo, a nawet homo sapiens ale tak naprawdę to nie wiadomo.
To nie jest pytanie do mnie, bo ja nie mam krzyza nawet w domu
To po co się wypowiada(*) i używa w charakterze argumentu za głosowaniem na Hołownię?
(*) – wiem, wiem: bo musi. To się nazywa kompulsja.
A koncepcja Tuska „Tarcza plus” to kapitalny pomysł! Z badań wynika, ze klasa średnia nie obawia się jakoś szczególnie imigrantów, którzy jej nie śmierdzą brzydko i niczym nie zarażą. To nie te na najniższych instynktach lęki, to domena pis, natomiast wojny dla niej jest już realnym zagrożeniem i ta odpowiedź premiera jest strzałem w dziesiątkę. Poczułem się pewniej czytając co jest w planach, dobrze jest mieć świadomość, że te miliardy to nasze bezpieczeństwo. Te wybory są o tym, które obawy są zasadne, a które niespecjalnie. Uważam, że premier może koncepcją owej tarczy pociągnąć za sobą wyborcę środka ale i innego, tego, któremu perspektywa konfliktu z Rosją spędza sen z powiek.
Przez lata krytykowano muzułmanów, również w blogosferze, nie odróżniając tychże od Islamistów i obudzeni zostaliśmy przez skrajna prawice, również przez neonazistów. Obudzeni?
Od zawsze jednak statystyki pokazywały, ze więcej zabójstw ma miejsce z „rąk“ skrajnej prawicy niż ze strony muzułmanów.
Zdumiewające jest jak łatwo i z niczego zaczyna się nagonka na PO. Nie przypuszczam że to wszystko są ukryci pisowscy aparatczycy, więc pewnie głównie głupota i spisienie umysłowe. Wszyscy chcieliby jakiejś normalności, bo miało być inaczej, a tu znowu jakaś polaryzacja. Czy wy w ogóle rozumiecie co wam grozi? Potraktujcie Netenyahu i Fica jako ostrzeżenie (nie, nie zamach szaleńca ale powrót do polityki w wyniku skłócenia opozycji i wzajemnych oskarżeń). Naprawianie państwa zajmie lata, a spoty są na 5 minut. Kogo one obchodzą, rzucacie się na platformę jak naiwne pięknoduchy.
Komisje są dla gawiedzi, pozostaje mieć nadzieję że prokuratura działa i aresztowanie będą miały miejsce. Zamiast siedzieć w internetach uzależnieni od dopływu bodźców, zacznijcie działać.
W Berlinie święto kultur świata. Odbywa się właśnie Karnawał kultur. Jakże różny od Karnawału po obu stronach Renu w PNW. Chociaż oba charakteryzują również akcenty polityczne. Oba maja jednak raczej charakter ludowy.
Gdy Karnawał w Wenecji to wyrafinowane smakowo widowisko bogatych dla bogatych. Zastanawiam się, gdzie mógłbym spotkać Kalinowych ludzi i pozostała brać blokowa bez napięcia lesniego.
Przy okazji; w Berlinie mieszka ok. 180 narodowości, mieszka i żyje, pracuje, dzisiaj świętuje.
Jacek NH
19 MAJA 2024
11:42
Umowa o współpracy pomiędzy polskimi służbami, a FSB została zawarta za zgodą Tuska . I są na to dokumenty
Mój komentarz
Jak zwykle PiSowska propaganda, półprawda, ćwierć prawda g–o prawda.
Polskie władze porozumiały się ze służbami rosyjskimi wyłącznie w sprawie przejazdu przez Rosję polskiego wojska ze sprzętem. Porozumiały się w konkretnej sprawie, bowiem nie miały innego wyjścia. W Rosji wszystko co obce i wojskowe podlega służbom.
PiSowcy przedstawiają tego rodzaju rozmowy z rosyjskimi służbami jako zdradę, jako tajny układ o współpracy Tuska z Putinem, czyli kłamią ile wlezie i nigdy nie mówią o co chodzi. Bowiem PiSowcom chodzi o podżeganie, o nienawiść i profity, które ciągnie ta partia z nienawiści i podżegania, a nie o żadne – tak dla Polski -jak wykrzykuje zachrypniętym dyszkantem na wiecach wyborczych do PE przywódca w dwóch lewych butach.
TJ
A pani Kalina pokazuje gdzie leży jej lojalność. Nie wobec państwa polskiego i jego instytucji, ale wobec kościoła i jego ideologii. To są najwięksi zdrajcy, ale o nich spotu wyborczego nie będzie. Chyba że p. Kalina zgłosi się po azyl w Watykanie, oburzona strasznym prześladowaniem katolików.
Co za cyrk.
To o czym pisze Jacek z Huty dotyczyło tylko i wyłącznie okresu wycofywania wojsk z Afganistanu. A poza tym poglądy tego pana są tutaj znane i byłoby dziwne gdyby napisał prawdę.
Dariusz Matecki z Suwerennej Polski pochwalił zachowanie byłego ministra edukacji. „Szacunek dla Przemysława Czarnka. Jechać z tymi zdegenerowanymi kłamcami!”.
Dwa zwyrodniałe ch… prawią sobie dusery.
Tak to jest z pisdnymi impotentami.
Smród na całe pole.
Cukiertort. Der III Weg – to jacyś koledzy za miedzy ? Trochę nieszczęśliwy zbieg nazw. Freudowska pomyłka ?
Kilka minut wyżej napisałem, że wrażliwcy na wybory nie pójdą bo spoty ich brzydzą, bo takie pisowskie. Niestety, mogę mieć rację.
Der III Weg. Podobne, ale u sąsiadów. Też wezmą udział w wyborach.
Spoty wyborcze różnych partii są podobnie nieporadne i naiwne. Ważniejsze są spotkania wyborcze, chociaż niektórym całego do Watykanu.
@leśnyszum
19 MAJA 2024 18:11
Niemiecka „Trzecia ścieżka” – to ciągle margines jeśli chodzi o notowania sondaży (niewidoczni), choć niewątpliwie ciekawostka zoologiczna jeśli czyta się ich 10. punktowy program i deklarowaną tożsamość.
E.g.
„Nasza narodowa tożsamość
• • Jesteśmy NARODOWCAMI
– ponieważ odnowa naszego narodu może nastąpić wyłącznie na szczeblu krajowym poprzez realizowanie celów narodowych. Do celów narodowych należą zarówno polityczne jak i kulturowe dążenia do zapewnienia przetrwania naszego narodu jako fizycznej wspólnoty uwarunkowanej prawem naturalnym.
• Jesteśmy REWOLUCJONISTAMI
– ponieważ odnowa życia społecznego może zostać zrealizowana przez nasz naród tylko w wyniku całkowitej odnowy myśli politycznej. Rewolucyjne jest to, że szukamy zupełnie nowego kierunku, politycznie i kulturowo. Postrzegając naród niemiecki jako centralny punkt odniesienia, pragniemy przezwyciężyć internacjonalistyczne i kapitalistyczne ideologie w celu stworzenia nowoczesnego, socjalistycznego i narodowego państwa. Czynnikiem rewolucyjnym jest totalna odnowa na wszystkich szczeblach życia narodowego. Nasz światopogląd jest światopoglądem holistycznym.
• Jesteśmy SOCJALISTAMI
– ponieważ chcemy zbudować sprawiedliwy porządek społeczny. Porządek społeczny, traktujący naród jako wspólnotę, w której każdy musi realizować swoje zadania w interesie całego narodu. A zatem nasze motto musi brzmieć:
Od JA do MY!
Mamy jednak świadomość, że wartość indywidualnej osobowości jest bardzo ważna dla społeczeństwa jako całości. Dlatego nie dążymy do ucisku osobowości poszczególnych jednostek poprzez standaryzację wszystkiego i wszystkich, tak jak to miało miejsce w komunizmie. Przeciwnie, chcemy wspierać poszczególne jednostki i zachęcać je do rozwoju osobowości, ażeby każdy mógł przyczynić się do osiągnięcia jak największej mocy twórczej dla całego narodu”.
Program Der III. Weg
• 1. Stworzenie niemieckiego socjalizmu
Celem partii TRZECIA DROGA (DER DRITTE WEG) jest stworzenie niemieckiego socjalizmu, dalekiego od eksploatującego kapitalizmu i egalitarnego komunizmu.
• 2. Regionalna gospodarka narodowa
Celem partii TRZECIA DROGA jest nacjonalizacja wszystkich kluczowych gałęzi przemysłu, instytucji usług publicznych, banków, towarzystw ubezpieczeniowych oraz wszystkich wielkich korporacji. W celu przywrócenia samowystarczalności Niemiec pod względem zaopatrzenia w podstawowe artykuły spożywcze należy wspierać rodzime firmy indywidualne i rodzinne, a szczególnie gospodarstwa rolne.
• 3. Nasz kraj potrzebuje niemieckich dzieci
Podstawą polityki demograficznej partii TRZECIA DROGA jest konsekwentne wspieranie rodzin wielodzietnych w celu zapobieżenia groźbie wyginięcia narodu niemieckiego. Partia TRZECIA DROGA żąda wprowadzenia kary śmierci za zabójstwo dziecka oraz za inne ciężkie przestępstwa.
• 4. Ochrona naszej ojczyzny
W celu zachowania niemieckiej tożsamości narodowej konieczne jest natychmiastowe powstrzymanie zalewu obcym żywiołem oraz ciągłego nadużywania procedur azylowych. Osoby obcego pochodzenia, które dopuściły się przestępstw bądź pozostają długookresowo bezrobotne, należy stopniowo wydalać z kraju.
• 5. Wzmocnienie praw i wolności obywatelskich
Partia TRZECIA DROGA zdecydowanie przeciwstawia się postępującej inwigilacji obywateli przez instytucje państwowe oraz ograniczeniom wolności obywatelskich zarówno w przestrzeni prywatnej jak i publicznej. Paragrafy prawne, umożliwiające pociąganie do odpowiedzialności karnej za swobodę wyrażania opinii jak również uprawnienia państwa do inwigilowania obywateli – powinny zostać usunięte.
• 6. Sprawiedlowość społeczna dla wszystkich Niemców
Każdy Niemiec ma prawo do własności osobistej, do praktykowania religii, do mieszkania, do opieki medycznej, do edukacji i szkolenia zawodowego, do życia kulturalnego i rekreacji, do zabezpieczenia emerytalnego, jak również prawo i obowiązek pracy. Partia TRZECIA DROGA wzywa zatem do wprowadzenia gwarantowanego ustawą minimalnego wynagrodzenia.
• 7. Ochrona środowiska to ochrona naszej ojczyzny
Celem partii TRZECIA DROGA jest stworzenie lub przywrócenie środowiska przyjaznego dla życia, zachowanie i rozwój narodowej substancji biologicznej oraz ochrona zdrowia.
• 8. Nie – dla rozlewu niemieckiej krwi w imię obcych interesów
Partia TRZECIA DROGA odrzuca stacjonowanie i utrzymywanie obcych baz wojskowych na terytorium Niemiec. Kategorycznie sprzeciwiamy się udziałowi niemieckich wojsk w misjach wojennych za granicą. Celem partii TRZECIA DROGA jest wycofanie Niemiec z NATO.
• 9. Stworzenie europejskiej konfederacji
Celem partii TRZECIA DROGA jest wystąpienie Niemiec z Unii Europejskiej (UE) i stworzenie europejskiej konfederacji na bazie europejskich kultur narodowych oraz wspólnej europejskiej historii, w oparciu o wolę i suwerenność narodów europejskich.
• 10. Niemcy są większe niż RFN
Celem partii TRZECIA DROGA jest pokojowa odbudowa Wielkich Niemiec w ich historycznych granicach z poszanowaniem prawa międzynarodowego”.
——————————————–
Warto wiedzieć, że i takie plany budują niektórzy Niemcy… podobnie jak i niektórzy Polacy.
Pokusy trzecich i czwartych ścieżek są wieczne.
A nizaspokojone zapotrzebowanie na geoetnopsychiatrów coraz większe.
Miało być: bliżej do Watykanu.