Czas jak przed wojną
Kiedy premier piątego państwa w UE publicznie mówi, że błogi czas się skończył i weszliśmy w czas przedwojenny, to biorę to poważnie. Tusk ma na myśli wojnę, jaką Rosja po podboju Ukrainy mogłaby przenieść na teren jakiegoś państwa sąsiedniego. Może nadbałtyckiego, a może Polski – za karę za nasze zaangażowanie po stronie walczącej Ukrainy.