Tusk słusznie pozywa Jakiego
Głupoty i niegodziwości w polityce zwykle nie zasługują na pozwy sądowe. Wystarczy komentarz. Ale fotomontaż Patryka Jakiego jest tu wyjątkiem od reguły. Przekracza wszelkie granice przyzwoitości w debacie publicznej.
Jak ktoś taki jak Jaki może być kandydatem na prezydenta Warszawy z poparciem partii rządzącej? Może, bo jak widać, tak niskie są w tej partii standardy dotyczące publicznych wystąpień jej działaczy.
Patologia polskiej debaty politycznej
Greps Jakiego obnaża patologię polskiej polityki. Nie tylko, ale głównie na prawicy: można mówić i pisać wszystko. W tym przypadku można uderzyć w konkurenta politycznego obozu obecnej władzy, sięgając po intymne zdjęcie z pogrzebu prywatnego. I wykorzystać je do politycznej insynuacji, że obecna opozycja kibicuje Niemcom przeciwko Polsce.
Zagranie kartą antyniemiecką przez członka obecnego rządu RP jest dyplomatycznym skandalem. Ale Jakiemu ujdzie na sucho, bo obecny rząd dystansuje się od współpracy z Niemcami, choć to nasz największy partner biznesowy. I boi się powrotu Tuska do polskiej polityki.
Wyobraźmy sobie, jak pan Jaki zareagowałby na wrzucenie do sieci jakiegoś równie obrzydliwego mema z jego podobizną. Na przykład o treści rasistowskiej, antyromskiej.
Gdyby coś takiego się zdarzyło Jakiemu, należałoby go bronić. Dla zasady. W obronie debaty publicznej przed nienawiścią. Nawet jeśli sam dopuścił się rzeczy podobnie obrzydliwej.
Niech Jaki przyjrzy się „kwestii romskiej” we Włoszech
Tymczasem minister Jaki, zamiast zniesławiać szefa Rady Europejskiej, może by się zainteresował obroną Romów we Włoszech? To z pewnością byłoby zauważone i docenione w Europie. Włoski populista Matteo Salvini, obecnie minister policji, zaproponował, by spisać wszystkich Romów przebywających we Włoszech. Odebrano to jako zapowiedź przymusowych deportacji tych Romów, którzy nie mogliby wykazać włoskiego obywatelstwa.
Salvini swoją kampanię wyborczą zbudował na hasłach antyromskich, wykorzystując niechęć do nich i w ogóle do imigrantów w społeczeństwie włoskim. Jest więc polityczno-ideowym kuzynem Jakiego.
Teraz Salvini w dyskusji telewizyjnej użył określenia „kwestia romska”. Może to się jak najgorzej kojarzyć – rozwiązania rzekomej „kwestii żydowskiej” domagała się w Europie przed wojną skrajna prawica, w tym włoscy faszyści Mussoliniego.
W tym duchu zaprotestowali natychmiast włoscy Romowie – spisywanie ludzi ze względu na ich pochodzenie etniczne jest sprzeczne z włoską konstytucją. Ostatecznie Salvini zrobił krok w tył, ale na jak długo? Na szczęście Włochy są wciąż demokracją konstytucyjną.
Komentarze
Tzw. „prawica” regularnie twierdzi, że Tusk reprezentuje interes Niemiec, chyba że akurat wiążą go z Putinem, ale to coraz rzadziej, bo do Putina coraz im bliżej ideowo i nie tylko. Właściwie od dziadka z Wehrmachtu do dziś jest to stały motyw propagandowy. Dlatego wpadka Jakiego nie była właściwie wpadką, lecz kontynuacją, „żartem” dla swoich. Tak PiS prowadzi walkę polityczną: należy obniżyć poziom propagandy do poziomu kibolstwa. Mazurek parę dni temu też błysnęła jakimś bon motem o Tusku i Putinie. Ona się nawet nie musi zniżać, sprawia wrażenie, że to jej naturalny poziom. Pedagogikę wstydu zastąpiło bezczelne bardzo z siebie zadowolone chamstwo. To zachęca także zwolenników do podobnego zachowania i stwarza wspólnotę barbarzyńców, która może zresztą odnieść sukces polityczny. Nie doceniamy, ile w ludziach jest skrywanej brutalności, a w polityce PiS-u wolno ją ujawniać.
Szkaradna ohyda ten chłopek roztrepek…
Przecież już wielokrotnie pisałem, że od dziesięciu lat za każde pomówienie, za każde świństwo, pisi powinni odpowiadać z powództwa cywilnego.
Takiemu Kaczyńskiemu by majątku brakło na zadośćuczynienia.
Nareszcie! Moim skromnym zdaniem, już dawno należało tak zrobić. Sądy powinny być zasypane pozwami przeciwko Jakiemu, Pawłowicz, Tarczyńskiemu, Mazurek i całej reszcie pisowskiej hołoty, która, bez żadnych zahamowań, obraża ludzi. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to łatwe ani proste zadanie. Szlak przetarł Robert Kropiwnicki, pozywając Jakiego za słowa o agencji towarzyskiej w mieszkaniu, a Sąd Najwyższy uznał, że takie powództwo jest dopuszczalne. Czekam na kolejne pozwy i na odważnych, którzy zdecydują się na sądową walkę z tym zalewem chamstwa w życiu publicznym.
Waszczykowski przybywa z odsieczą tweiedząc, że wstydzi się za Tuska jako Polak.
Metoda jest prosta. Obrzucać Tuska non stop g…. Wbijać suwerenowi do głowy zbitki. Tusk – Wehrmacht. Tusk – piesek Merkel, Tusk – Smoleńsk. Nie ma znaczenia, że to są kłamstwa. Mózg zostanie zlasowany.
Zobaczmy do czego doszło. Tusk był premierem, który w największym stopniu przyczynił się do stworzenia tego co w Polsce jest infrastukturą do uprawiania piłki nożnej, stadiony, orliki itd..Boniek nie może powiedzieć, że piłkarze nie mają gdzie trenować albo rozgrywać meczów. Sam Tusk jest fanem i lubi grać w piłkę nożną.
JAKIm trzeba być …synem, żeby mówić, że kibicuje Niemcom.
Zdradzieckie mordy, lewackie chamstwo, złodzieje, kanalie, zdrajcy… Pora żeby pośledni sort społeczeństwa, ukrócił bezkarne plucie na wszystkich, którzy nie zostali zaliczeni do pierwszego sortu.
Przykre, że wśród plujących jest prezydent i premier.
Szczególnie po katastrofie Smoleńskiej D. Tuska znieważona notorycznie. To był jego wielki błąd, że nie składał pozwów sądowych. Rozzuchwaliło to jego przeciwników politycznych i skala wylewanych na niego pomyj rosła w postępie geometrycznym. Przypomnijmy tego dziadka z Wermachtu, zdjęć w mundurze Wermachtu i inne, które nie znalazły pozwów sądowych. Moim zdaniem przyczyniło się to do obniżenia wiarygodności PO i jej porażki w wyborach. Dziś choć trochę późno, ale kiedyś zacząć trzeba.
bo to zwykły żul jest…..
anglista
20 czerwca o godz. 21:06
…bo to zwykły żul jest…. Ja bym to rozwinął i uzupełnił… a poza tym, wiceminister Sprawiedliwości w obecnym rządzie i kandydat PiS ma prezydenta Warszawy. Dopiero to zestawienie – żul-minister-prezydent oddaje w pelni kulturowy fenomen, z którym mamy obecnie do czynienia.
Nie podejrzewałbym że wiadomość o cygaństwach Patryka Jakiego sprawi mi tyle satysfakcji. Jaka ta natura ludzka jest przewrotna.
Jeśli wszyscy w PiS-ie są podobni do Jakiego, to módlmy się za Polskę.
Prezydent Donald Tusk powinien pozwać nie pionka Jakiego, ale ob. Kaczyńskiego Jarosława, który zainicjował potop nienawiści wobec przeciwników politycznych swoim słynnym wystąpieniem o „komunistach i złodziejach”. A zaczął od deklaracji „Mi nie wypada…”, którą dał zezwolenie innym na znieważanie oponentów.
Teraz Patryk Jaki może bronić się tak: „Otrzymałem zezwolenie od Prezesa, który jest moim autorytetem moralnym.”
Chciałbym zwrócić uwagę, że w „Uchu prezesa” postać przedstawiająca Tuska regularnie mówi po niemiecku. Propaganda ma różne oblicza.
Jak redaktor wpadł na ideję powiązania Jakiego z prześladowaniami Romów w Itali, przez Salvini ?
Czy Jaki to „Cygan”, a jeśli tak , to jak człowiek z jego pochodzeniem mógł sobie ubzdurać , że polskie społeczeństwo jest juz tak liberalne , że w wolnych wyborach wybierze „ kogoś takiego „ na Prezydenta Stolicy ?
Czy Polacy wiedzą , że Jaki to Rom , jeśli oczywiście tak jest ?
lubicz56
Fenomen… A mnie jest żal jest tego ludu Czernią nazywanego, co to zaprzedał się za srebrniki szarlatanom, fantastom, mitomanom i zwyczajnym oszustom. A waść żałujesz ich choć trochę…
Pedagogikę wstydu zastąpiło bezczelne bardzo z siebie zadowolone chamstwo…… I to chamstwo wyniósł do władzy i w dalszym ciągu wspiera polski Kościół zwany katolickim…
A ja tam życzę warszawce takiego ancymona na prezydenta jak jaki. Sami jacy powinni rządzić i wtedy będzie wspaniale. Nie wiadomo tylko, kto będzie na nich robił.
andrzej52 20 czerwca o godz.12:49
Kaczynski podobno (tak jak Rydzyk) zadnego majatku nie posiada, po co zreszta mialby miec jak ma calodobowa opieke typu „full wypas”. A nawet gdyby mial, to zadne wyroki by tego majatku nie uszczuplily bo Kaczynski konsekwentnie ignoruje prawomocne wyroki sadowe skazujace go za pomowienie, oszczerstwo lub insynuacje.
zbigniew
22 czerwca o godz. 4:32
Majątku może i nie ma.
Ale pobiera emeryturę i wynagrodzenie jako poseł zawodowy.
A tak łatwym zarobkiem żaden komornik nie pogardzi.
wystarczy pismo do ZUS i Kancelarii Sejmu i prowizja dla komornika sama spływa.