12 sty 28 dni protestu: po co? Nie ma opozycji, nie ma parlamentu. Weszliśmy na ten etap. Nie cieszę się z porażki protestu opozycji. Martwię się nią. Nie dlatego, że wolałbym przedłużanie i eskalację kryzysu sejmowego. Wolałbym zdrowy kompromis.