Protest 13 grudnia: co można zrobić
W rocznicę stanu wojennego ma się odbyć uliczny protest „Stop dewastacji Polski!”. Dewastacji przez obecną pisowską władzę. Organizatorzy napisali, by wypowiedzieć władzy posłuszeństwo.
Z takim apelem wystąpili między innymi do policjantów i wojskowych. Mieli na myśli policjantów i wojskowych jako obywateli. Mimo to propaganda pisowska ruszyła do ataku na KOD, że podżega do działań wywrotowych.
Czy 13 grudnia dojdzie do państwowej przemocy? Byłaby to polityczna katastrofa dla obu stron konfliktu: pisowskiej władzy i demokratycznej opozycji. Mam nadzieję, że obie strony zdają sobie z tego sprawę. I że nikt nie sprowokuje przemocy.
35 lat temu niedemokratyczna władza użyła przemocy przeciwko społeczeństwu obywatelskiemu zorganizowanemu w legalnej „Solidarności”. Odwlekło to jej upadek o kilka lat, ale początkiem agonii systemu było właśnie użycie siły przeciwko własnym obywatelom.
Obywatelskie nieposłuszeństwo jest działaniem zgodnym z demokracją, przemoc, nawet w czystej sprawie, nie jest. Może być tylko samoobroną. Obywatelskie nieposłuszeństwo działa, gdy przemocy się wyrzeka. Gdy na argument siły odpowiada siłą swych argumentów przeciwko władzy. To jest ta „siła bezsilnych”, która obaliła bez użycia przemocy komunizm i kolonialne rządy w Indiach.
Prof. Wojciech Sadurski, prawnik, pisze w „GW”, że władza, która łamie konstytucję, traci prawo do oczekiwania posłuszeństwa obywateli.
Profesor podaje, na czym konkretnie ma polegać wypowiedzenie posłuszeństwa pisowskiej władzy:
– sędziowie i prawnicy powinni odmówić stosowania ustaw niezgodnych z konstytucją
– ruchy obywatelskie powinny zignorować zmiany w ustawie o zgromadzeniach narzucone przez pisowską większość
– opozycja parlamentarna w proteście przeciwko złemu prawu powinna co jakiś czas bojkotować obrady, aby w świat poszedł obraz pustego w połowie Sejmu jako „komunikat o stanie polskiej demokracji”.
Nic ująć, Panie Profesorze. A dodać? Tu każdy, kto się zgadza z Sadurskim, niech ruszy głową. Ja dodałbym bierne (nie korzystam) i czynne (nie chodzę) unikanie wszelkich mediów kontrolowanych przez PiS.
Komentarze
Taaa, opozycja zbojkotuje posiedzenie sejmu , a pis to skrzętnie wykorzysta i uchwali np. odebranie immunitetu posłom opozycji.Że co,że tak nie można? Jak nie można, jak można!
Od dawna realizuję swój plan.
Regularnie kupuję dostęp do niepisowskiej prasy.
Płacę na oko press i nie jakieś symboliczne 50 zł.
Płacę na Nowoczesną choć nie będę na nich głosować ale to opozycja i mają kłopoty finansowe.
Za boga nie kupię pisowskiej gazety czy książki.
Nie kupuję na stacjach Orlenu chociaż mam świadomość
,że w pojedynkę żadnej krzywdy im nie zrobię.
I najważniejsze,przełomowe w naszym życiu–przestaliśmy finansować nasz kościół
i pierwszy raz nie przyjmiemy księdza po kolędzie.
Powinien pan namówić kolegów i koleżanki do propagowania takich akcji wśród
czytelników i żeby nie było to palenie świec w oknach tylko coś konkretnego.
@handzia
Wie pani, opozycja, przecież bezsilna i upokarzana, ma w zandrzu więcej sposobów na uprzykrzenie życia większości parlamentarnej niż się wydaje. Podam jeden: masowe złożenie mandatów powodujące brak kworum i niemożność akcji legislacyjnej. sejm musi liczyć 460 posłów. A zatem bez opozycji nie może funkcjonować. Chyba że fasadowo, czyli ośmieszając się w opinii publicznej. Pis plus Kukiz. Więcej nikt. Niech ludzie widzą, jaka to demokracja.
@antónio
12 grudnia o godz. 0:25
#Nie rzucam na tacę
#Nie chrzczę
#Nie posyłam dzieci na religię
#Nie organizuję dla dzieci I komunii
#Nie wymuszam na potomkach/krewnych ślubu kościelnego
Im więcej osób będzie z tego „nie” korzystać, tym prędzej skończy się paliwo namawiającym do wierzenia w krasnoludki.
Absolutnie podzielam i uwazam, ze nieposluszenstwo obywatelskie ma spore szanse powodzenia, jesli inteligentni ludzie beda kosekwentnie sie trzymac planu. Nie finasowac PiS, nie dotowac ich mediow, nie przyjmowac ksiezy po koledzie. Byloby pieknie, gdyby masowy opor osob myslacych skruszyl ten beton sredniowiecznych zabobonow. Bierny opor i brak finansowania tej hucpy wraz z finanowaniem rozmnazania ich elektoratu powinno dac dosc szybko jakis rezultat. Mam ogromny zal do KuPiSa, ze bedac ugrupowaniem antysystemowym, zamiast zerwac ten sejm, podnosi lape i popiera kacza dyktature.
” masowe złożenie mandatów powodujące brak kworum”
Naiwny Szanowny Redaktorze, a gdzie zarobią taką kasę bez wysiłku, przecież wększość nie jest tam dla idei.
Popieram apel @Antonio, na początek przestańmy dawać na tacę.
A 15. stycznia , sypnijmy wiecej grosza Owsiakowi.
Pełnienie funkcji publicznych należy traktować jako kolaborację.Tradycję bojkotu życia publicznego pod patronatem rządzących jak z czasów okupacji warto przywrócić. Na reżim stanu wojennego składała się praca jego aparatu takim trybikiem był też każdy prokurator stanu wojennego osoba szczególnie lojalna wobec przełożonej partii komunistycznej.Wszak socjalizmu globalnego mieli bronić jak niepodległości czego oczekiwano na Kremlu.Prokurator stanu wojennego spełniał swój internacjonalistyczny obowiązek ścigając nawet za ulotki o treści dzisiaj nazywanej wolnością słowa.Dzisiejszy obrońca ładu konstytucyjnego poseł Piotrowicz wtedy prokurator stanu wojennego nie skorzystał z klauzuli sumienia i nie zrezygnował z członkostwa w PZPR,która firmowała stan wojenny a tym samym był by wyrzucony z prokuratury.Właśnie w takim momencie liczą się zachowania w obronie osobistej godności.Albo robię szybką karierę bo dadzą medal. Tak sobie myślę czym prokuratura stanu wojennego różniła się od okupacyjnego gestapo skoro komunizm porównywany jest przez PiS do nazizmu.IPN opublikuje listę „dobrych” gestapowców co to mógł zastrzelić ale puścił wolno w czasie łapanki. PiS, PZPR i stan wojenny traktuje jako system zbrodniczy wprowadzony 13 grudnia a tym samym/taka logika/ każda osoba związana ze strukturami stanu wojennego po tej dacie to zbrodniarze np.prokuratorzy stanu wojennego,członkowie PRON,WRON można mnożyć. Skoro nie było amnestii i lustracji aparatu stanu wojennego to w PiS mogą mieć przemyconych śpiochów Kremla.
@ Red. Adam Szostkiewicz
12 grudnia o godz. 1:00
A nie można zarządzić wyborów uzupełniających? Nie mówiąc o tym, ze jakiz to problem dla tego sejmu funkcjonować bez opozycji?
Nie widzę niczego zdrożnego w manifestacjach opozycji przeciw rządowi. Natomiast mnie również wolno wyrazić opinię, że nie ma w Polsce żadnego zagrożenia dla demokracji, a tworzenie (poprzez datę 13 grudnia) symbolicznej wizji, że oto rząd Rzeczypospolitej Polskiej jest drugim wcieleniem WRON jest niesmacznym nadużyciem.
Nie moge przezyc, ze temat jaki podniosl Redaktor jest wogole podnoszony. To tak jakby te 27 lat od 1989 zupelnie sie nie zdarzyly. I ze znowu musimy sie organizowac przeciw wladzy. W 1981 wszystko bylo jasne i klarowne. Bylismy my i oni. Teraz jest bryndza gesta jak grochowka. Wiekszosc z tych, ktorzy najbardziej skorzystali z wolnosci i demokracji, czyli lemingi, okazali sie „wet blankets” czyli po polsku „zaszczancami” . Swiadomosc polityczna klasy sredniej w Polsce jest haniebnie niska i to jest wielki powod do wstydu.
..kazde swieto wazne dla narodu polskiego zostal przez ten sam narod ,,oplute,, w imie walki o prawde ktora ta prawda juz dawno byla prawda !
..nic nie rozumie i nie wiem co jest prawda a co nie jest prawda !! i tak toczy sie kolo histori narodu ktory ciage walczy o prawde !!
Podczas aktu wyborczego zawarliśmy jako społeczeństwo kontrakt z politykami a dzisiaj jak widzimy, że w umowie tej nie mamy absolutnie żadnych narzędzi abyśmy mogli cokolwiek w sposób skuteczny wymagać, żądać od polityków to jesteśmy zdziwieni i szukamy trochę na oślep, trochę na wyczucie a głównie po omacku co zrobić aby ci wstrętni, niegodziwi, nieuczciwi politycy chcieli realizować to, co nam się wydaje że powinni realizować. Nie będą, bo nie muszą, bo co ? i kto ? ich do czegokolwiek zmusi skoro nie ponoszą jakiekolwiek odpowiedzialności za swoje decyzje bo w systemie demokratycznym nie ma takich mechanizmów. Nie mają naszego płaszcza i co im zrobimy ? Och prawda bym zapomniał, możemy ich nie wybrać za cztery czy już trzy lata. Biorąc pod uwagę bezczelną i nachalną propagandę sączącą się codziennie z mediów odniesie ona niestety skutek i nawet przy kolejnych wyborach ich wynik jest zupełnie otwarty niezależnie od skali zniszczeń dokonanych przez obecną władzę. Załóżmy na chwilę, że szczęśliwie wybierzemy sobie przy następnym rozdaniu tych Nowych w założeniu lepszych. Tylko dlaczego mamy sądzić że ci Nowi będą lepsi od Starych. Co się zmieni ? będą bardziej odpowiedzialni, świadomi, pro obywatelscy i pro państwowi a może będą tacy uczciwi, że ochoczo będą podejmowali roztropne decyzje w imieniu i na rzecz ogółu. Nie bądźmy naiwni, nie po to politycy idą do władzy a tylko i wyłącznie dla realizacji partyjnych, prywatnych partykularnych interesów a system demokratyczny w którym funkcjonujemy świetnie się do tego nadaje o czym politycy doskonale wiedzą i wykorzystują go bez jakichkolwiek skrupułów robiąc na użytek gawiedzi codzienne spektakle ich rzekomej troski o dobro społeczeństwa. Nie łudźmy się, ci Nowi, którzy kiedyś przyjdą będą mogli robić dokładnie to samo co ci Starzy bo każda władza się zdeprawuje nie mając nad sobą skutecznych narzędzi w rekach społeczeństwa do jej dyscyplinowania. Fundamentalny problem w mojej ocenie, tkwi więc w słabości sytemu demokratycznego w którym funkcjonujemy. Należy znaleźć i wprowadzić w system demokratyczny takie mechanizmy, które dadzą społeczeństwu skuteczną kontrolę i perswazję nad każdą władzą, politykami na każdym etapie sprawowanej przez nich władzy.
@Erykko:
Chcesz powiedzieć, że nic nie zagraża demokracji, bo od około roku zastąpiła ją w Polsce dyktatura pisariatu?
@krzych
Nowi się znajdą i to naprawdę nowi i zdolni, takie jest prawo historii i natury. Nowy i dobry lider może już gdzieś między nami się znajduje. Ale nie mam pewności, czy będą jeszcze za tej władzy wybory, w których będziemy mogli swobodnie wybierać. System stworzony po 1989 r. był demokratyczny i działał. Mieliśmy sporą grupę polityków racjonalnych i kompetentnych na prawicy, w centrum, na lewicy. Dzięki nim weszlismy do UE i Nato, a Polska rozwijała się gospodarczo i cywilizacyjnie w tempie jak nigdy wcześniej. Dopiero antysystemowy PiS napełnił politykę polską hejtem, postprawdą i chaosem.
@Adam Szostkiewicz
Jest pan pełen nadziei ale mam wrażenie że jest to trochę myślenie życzeniowe. Może taki lider już jest a może nie ma, tego nigdy nie będziemy wiedzieli, może pojawi się jutro i zmobilizuje szeregi swoich akolitów i poprowadzi ich dla budowania wspólnego dobra a może dopiero za 10 może 15 a może 50 lat. Dla mnie brzmi to trochę naiwnie i w dzisiejszych czasach bardzo medialnych gdzie postprawda dominuje i uzyskuje takie poparcie w społeczeństwa nie mam najmniejszych watpliwości że tylko poszukiwanie i wprowadzenia odpowiednich mechanizmów w system demokratyczny może przynieść pozytywną dla społeczeństwa zmianę w relacjach politycy-społeczeństwo. Nie wierzę w męża opatrznościowego na białym koniu, potrzeba raczej racjonalnej pracy u podstaw, mniej romantyzmu więcej pozytywizmu.
@krzy1405:
> Podczas aktu wyborczego zawarliśmy jako społeczeństwo kontrakt z politykami a dzisiaj jak widzimy, że w umowie tej nie mamy absolutnie żadnych narzędzi abyśmy mogli cokolwiek w sposób skuteczny wymagać
Są dwie części odpowiedzi. Zupełnie różne.
Pierwsza to ta, że istnienie „kadencji” (parlamentarnej, czy prezydenckiej) nie jest przypadkiem — to dobrze, że politycy mają parę lat na realizację zapowiedzianych zmian, bo one potrzebują czasu. Teoria jest więc taka, że polityków ocenimy przy wyborach.
Druga jest zupełnie przeciwna — nie chodzi przecież o to, że PiS realizuje niektóre obietnice, a innych nie, te zaś które realizuje niekoniecznie przyniosą dobre efekty. Chodzi o to, że PiS (rząd, parlament, prezydent) rządząc wykracza poza uprawnienia rządu dokonując zamachu na niezależne instytucje i nie wypełniając swoich obowiązków. Przed tym drugim powinna nas bronić władza sądownicza. Ta jednak została sparaliżowana, nie bez udziału obywatelskiej bierności, bo mimo że sprzeciw KODu był wyraźny, to jednak mniejszościowy…
Gdy więc pytasz:
> i kto ? ich do czegokolwiek zmusi
To piszesz o rzeczywistości mającej nieco ponad rok.
> Biorąc pod uwagę bezczelną i nachalną propagandę sączącą się codziennie z mediów odniesie ona niestety skutek i nawet przy kolejnych wyborach ich wynik jest zupełnie otwarty niezależnie od skali zniszczeń dokonanych przez obecną władzę.
@Bezczelna i nachalna propaganda — zerknąłem na komentarze pod wpisem Gospodarza na Facebooku. I na teraz przeważają komentarze nienawistne, cytuję jeden, podpisany Wacław Audziewicz, dla ilustracji problemu:
Wszystko wskazuje na to że zbuntowane ŚWINIE z chlewu KOD pod wodza wyliniałego i wykastrowanego CAPA kijowskiego będą próbowali wystąpić przeciw ludziom, bo to taka natura ŚWIŃ kiedy im się zabiera koryto to się buntują. Ponadto wspierają ich watahy kundli pod wodzą kastrata kundla Schetyny. Oj będzie kwik i szczekanie nawet Michnik brat rzeźnika zaszczeka i zakwiczy.
(Frustraci zawsze się znajdą, ale skoro właściwie nie ma krytyk merytorycznych, a tylko hejterskie, to o czymś to świadczy.)
@Wynik wyborów — rzeczywiście otwarty… Po kombinacjach z TK spodziewam się oszustw wyborczych, a jeśli nie „cudu przy urnach” to manipulacji ordynacją wyborczą. Ale też „spokojnie” — to dopiero pierwszy rok, który prawie zawsze pozwala zwycięzcom cieszyć się zwycięstwem. Opozycja powinna wytrwale pracować, ale jeśli chodzi o przewidywanie przyszłości, to jest za wcześnie by z obecnego (i oficjalnego) poparcia dla PiS cokolwiek wnioskować o wyborach.
> Tylko dlaczego mamy sądzić że ci Nowi będą lepsi od Starych. Co się zmieni ?
Jeśli Nowi przywrócą liberalną demokrację (a jeśli pójdą pod takim hasłem po władzę, to mogą to zrobić; byle szybko, zanim brak kontroli zacznie im się podobać), to będą lepsi od Starych.
@Gospodarz:
> Dopiero antysystemowy PiS napełnił politykę polską hejtem, postprawdą i chaosem.
To narastało i bez PiSu, głównie pod wodzą Korwina i (wówczas anonimowych) nacjonalistów.
@krzych
A kto mówi o mężu opatrznościowym? Polska polityka jest wytworem wielu czynników, także o długich korzeniach, sięgajacych przedwojennego faszyzmu i endecji. Potem była postprawda realnego socjalizmu: cztery dekady urawniłowki pod szyldem państwa robotników, chłopów i inteligencji pracującej. A jednak po 1989 r. Znaleźli się liderzy z prawdziwego zdarzenia. Żaden z nich nie był mężem opatrznościowym, może LW próbował nakręcany przez Kaczyńskich, ale oprzytomniał, kiedy ich wywalił z roboty. Lider to co innego niż mesjasz. Kaczyński gra mesjasza, ale Polsce potrzeba liderów, nie mesjaszy. Mesjanizm jest ok w poezji, ale nie w państwie.
26ela26
12 grudnia o godz. 4:06
Dziś można przeczytać ,że Kukiz się rozpada.Jeśli to prawda, to każdy z nich w nadziei
na miejsce na liście będzie Pis popierał.
Zresztą to widać bo bronią ich, nawet nie proszeni.
@red. Szostkiewicz
Jeżeli wezwania do „nieposłuszeństwa” kieruje się wprost pod adresem konkretnych instytucji mundurowych i obronnych, do tychże grup, a nie do jakiegoś konkretnego Ryśka, czy Ździśka, który akurat tak się składa, że jest policjantem, to trudno dziwić się temu, iż zostanie to odebrane właśnie jako wezwanie do puczu. Nie potrzeba do tego naprawdę żadnej propagandy. KOD, po raz kolejny, przekracza pewną granicę i takie działania są po prostu skandaliczne. Do tej pory nawoływali ogólnie naród, by wychodził na ulice. Gdy naród okazał się dziwnie obojętny na ich popiskiwania, to posuwają się o krok dalej, o krok za daleko – de facto wzywają do puczu służby państwu podległe. Państwu, a więc OBYWATELOM. Każdy mundurowy jest na moim i Pana garnuszku. Skoro zdecydowana większość Obywateli nie odpowiada na nawoływania KOD-u i nie wychodzi wcale na ulice, to ŻADEN mundurowy, który jest u tej większości na służbie, nie ma prawa przyłączać się do puczu. Jako obywatel może sobie wyjść poskakać co najwyżej.
Przyznam, iż intrygujące, ale jednak dość skandaliczne są wypowiedzi prof. Sadurskiego. Nie ma on jednak racji. Obecna Konstytucja została wprowadzona i napisana głównie przez PZPR-owców – spadkobierców i aktywnych, wysokich rangą, członków nielegalnej, kolaborancko-okupacyjnej władzy. Tę ustawę zasadniczą należało już dawno znieść w wolnej Polsce, by właśnie w suwerennym kraju nie obowiązywała ustawa zasadnicza autorstwa postkomunistów.
@Adam Szostkiewicz
Okres po 1989 roku był zupełnie specyficznym bo właściwie rewolucyjnym okresem nie tylko dla Polski ale i całej Europy. Doskonale Pan pamięta ile wiary i zapału było prawie w całym społeczeństwie, nie bez powodu Solidarność miała prawie 10 mln. członków bo ci wszyscy ludzie głęboko wierzyli, że taka „okazja” może zdarzyć się raz na sto lat a może już nigdy. Budowaliśmy Polskę zupełnie od nowa w większości wierząc, że albo teraz albo nigdy. To dodawało entuzjazmu i skrzydeł prawie wszystkim i faktycznie liderzy tamtego okresu mieli ogromny kapitał zaufania i starali się budować nową rzeczywistość najlepiej jak potrafili. Ja w to wierzę. Tylko że euforia czasów „rewolucji” już dawno minęła a dzisiaj żyjemy w zupełnie innej rzeczywistości i twierdzę, że system demokracji liberalnej, który jako naród wybraliśmy i zaakceptowaliśmy jak wszystko wymaga zmian. Nic nie jest dane raz na zawsze i tak samo jest z demokracją. Należy ją zmieniać i poprawiać i ja mówię o takiej zmianie. Chętnie jako jeden z pierwszych pójdę za liderem który będzie chciał uczciwie budować naszą przyszłość, ale skąd mam pewność, że ten lider który nam się ujawni nie jest kolejnym hochsztaplerem wykreowanym przez media. Ostatnie wybory w Stanach Zjednoczonych dają wiele do myślenia. Chce głęboko uwierzyć takiemu liderowi ale z całym szacunkiem wiara to za mało abyśmy jako społeczeństwo kolejny raz eksperymentowali , bo może teraz się uda. A jak nie to co ??? Będziemy szukali nowego, innego, lepszego lidera na kolejne 4 lub 8 lat. Uwierzę, ale chcę jako obywatel móc powiedzieć sprawdzam i nie po 4 latach bo ja nie chcę patrzeć jak w tym czasie lider, który nie sprawdził się niszczy mój kraj a ja mogę tylko bezwolnie przyglądać się i co najwyżej wyrażać swoje oburzenie choćby na takich forach jak ten .
Adam Szostkiewicz
12 grudnia o godz. 14:35
” Polsce potrzeba liderów, nie mesjaszy”
Może to będzie najlepszy prezydent miasta w Polsce Wadim Tyszkiewicz, który zdobył w swoim mieście, Nowej Soli 85% poparcia?
Chociaż nad cechami lidera przeważają u niego cechy gospodarza i pragmatyka to
może miałby szansę.W końcu broni się swoim dorobkiem.
@red. Szostkiewicz
Stąd, jeśli prof. Sadurski, za powód do ogólnego nieposłuszeństwa wolnego, suwerennego narodu wobec wolnej, suwerennej władzy, uznaje „łamanie” ustawy zasadniczej autorstwa reprezentantów i członków władzy nielegalnej, niesuwerennej, to dla mnie osobiście stanowi to absurd. Taka jest moja opinia w tym względzie.
@krzych1405
12 grudnia o godz. 14:08
Dodajac do tego, co już napisał red. Szostkiewicz – prócz liderów na poziomie potrzeba nam też na poziomie „opozycyjnych dołów”. Patrzac na to, co się dzieje w szeregach „gorszego sortu” robi mi się niedobrze. Kłótnie, podgryzania Kijowskiego, ataki na date wystąpienia, charakter wystąpienia, treści apelu, osoby z plakatu…Zupełnie jakbyśmy mieli już całą pule i tylko kłócili się o makijaż. Ludzie przez 25 lat się rozbisurmanili wolnoscią, zapomnieli, co to autorytarne państwo, i jeszcze nie zauważyli, ze wrzeszczą ze srodka łagru
Erykko
”12 grudnia o godz. 9:21
Nie widzę niczego zdrożnego w manifestacjach opozycji przeciw rządowi. Natomiast mnie również wolno wyrazić opinię, że nie ma w Polsce żadnego zagrożenia dla demokracji, a tworzenie (poprzez datę 13 grudnia) symbolicznej wizji, że oto rząd Rzeczypospolitej Polskiej jest drugim wcieleniem WRON jest niesmacznym nadużyciem”
Jedyną zasługa PIS to zafundowanie przyspieszonego kursu ,w temacie znaczenia TK dla każdego obywatela.Widać jednak ,że dla niektórych kurs musi być na tyle długi żeby dostali w dudę.
Nie będę wdawać się w szczegóły ale warto przypomnieć ,że nie mamy ambasadora we Francji, na szefa fundacji polsko-niemieckiego pojednania i na stanowisko ambasadora w Berlinie mianowano germanofobów.
Tymczasem intensywnie nawiązujemy stosunki z Białorusią bez stawiania im warunków w
przywracaniu demokracji,a w zeszłym tygodniu Szydło brylowała w …Albanii.
Tak nasz rząd konkuruje o przywództwo w regionie z Orbanem.
Może rząd nie jest dosłownym wcieleniem WRON i idea demonstracji jest lekko przerysowana ale tak ma być, jeśli chcemy zaprotestować przeciwko powrotowi na wschód.
@krzych
Nie ma co mnożyć wątpliwości. Jak przyjdzie prawdziwy lider wart poparcia na tym czy innym szczeblu społecznym, kAżdy to dostrzeże.
@sylabariusz
Jaki piękny przykład pisowskiej narracji, doskonały na seminarium dziennikarskie. Nie widzi pan belki w swoim oku i w oku swego obozu. Skandaliczne to jest obecne demontowanie w Polsce rządów prawa, a nie rozpaczliwe próby jego obrony.konstytucja ma mandat demokratyczny silniejszy niż jej niszczyciele.
krzych1405
12 grudnia o godz. 15:29
Liderzy są z nas.Nawet Ameryka z przećwiczoną demokracją i 240 mln ludzi, nie była w stanie
wydać z siebie dwóch osób w wieku przedemerytalnym, na najwyższe stanowisko w kraju.
Pamiętajmy ,że Polska w lata 90-te wkraczała z 10 litrami czystego spirytusu na głowę,
po emigracji z lat 80-tych najzaradniejszych ludzi, a mimo to wydała z siebie elity
które w różnym tempie i ale zmieniły kraj o 180 stopni w ramach demokracji.
Oczywiście demokrację można poprawiać ale nie przez popadanie w zwątpienie i bierność.
Dziś przeczytałam zdanie Stefana Kisielewskiego
Jesteśmy w czarnej d…. To już wiemy,ale nie to jest najgorsze.
Najgorsze będzie to jak się do niej przyzwyczaimy i zaczniemy się w niej urządzać.
Kalina
12 grudnia o godz. 15:40
”Ludzie przez 25 lat się rozbisurmanili wolnoscią, zapomnieli, co to autorytarne państwo, i jeszcze nie zauważyli, ze wrzeszczą ze srodka łagru”
To prawda. Dlatego na marszach KOD są przeważnie ci którzy PRL poczuli na własnej skórze.
Dla młodych ludzi PRL to tylko bajka o żelaznym wilku.
Sylabariusz
12 grudnia o godz. 15:31
”wobec wolnej, suwerennej władzy”
Nie wiem co to jest !
@PAK4
A dlaczego to, jako obywatel nie mam prawa ocenić działalności polityków przed upływem ich kadencji. I nie mam na myśli oceny, która niczym nie skutkuje. Skoro w kampanii wyborczej kandydatka na premiera macha niebieską teczką z zapewnieniem iż ma w niej przygotowane ustawy, które w ciągu stu dni wprowadzi, to ja po stu dniach mówię sprawdzam. Jeżeli chcesz zbudować solidny dom to musisz każdy etap budowy kontrolować bo jak przyjdziesz po klucze za 4 laty to się rozczarujesz. Każda partia niech przedstawi w kampanii wyborczej nie tylko program z finansowymi możliwościami jego realizacji ale i szczegółowy harmonogram jego realizacji rozpisany na kolejne cztery lata. Są sprawy, które należy załatwić w pierwszym roku będą i takie które moga byc załatwione w czwartym roku, Jako obywatel i wyborca chcę to wiedzieć i rozliczac polityków w każdym roku ich działalności. Nigdy nie wskazywałem że należy polityków pozbawiać władzy przed upływem ich kadencji ale dlaczego nie mieliby uzyskiwać swoistego absolutorium dla swoich rządów w drodze chociażby corocznego referendum. Dwukrotny brak absolutorium skutkowałby np. ograniczeniem dotacji z kasy państwa dla partii a trzykrotny pozbawiał by polityków możliwości kandydowania w kolejnych wyborach. Być może w końcu zaczęliby brać odpowiedzialność za wszelkie kłamstwa rzucane i nie rzucane w kampaniach wyborczych
@antónio
Mialam klopot z o z kreska i rozwinales moje mozliwosci poprzez „skopiuj – wklej” 🙂 Twoja uwaga pojawila sie juz po wynurzeniu sie na swiatlo dzienne wypowiedzi poslanki KuPiS o „chamoobronie”, co skadinad jest wyjatkowo trafnym spostrzezeniem. Jesli Twoja opinia jest sluszna „antysystemowosc” Kukiza ’15 jest warta tyle samo, co Kukiz w Sejmie.
Wzorem lat słusznie minionych, zapalę nie świece w oknach swego mieszkania.
@Sylabariusz
12 grudnia o godz. 15:28
„Obecna Konstytucja została wprowadzona i napisana głównie przez PZPR-owców – spadkobierców i aktywnych, wysokich rangą, członków nielegalnej, kolaborancko-okupacyjnej władzy. Tę ustawę zasadniczą należało już dawno znieść w wolnej Polsce, by właśnie w suwerennym kraju nie obowiązywała ustawa zasadnicza autorstwa postkomunistów.”
Mała lekcja historii. Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. została uchwalona przez Zgromadzenie Narodowe w dniu 2 kwietnia 1997 r., przyjęta przez Naród w referendum konstytucyjnym w dniu 25 maja 1997 r., podpisana przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 16 lipca 1997 r. Owczesne Zgromadzenie Narodowe zostało wybrane w wyborach w 1993 r., które zakończyły się zwycięstwem ugrupowań skupionych w koalicję Sojusz Lewicy Demokratycznej (na czele z SdRP), która zawiązała koalicję z Polskim Stronnictwem Ludowym, które zajęło 2. miejsce. Na SLD wówczas głosowało prawie 3 miliony wyborców, co stanowiło przeszło 20% głosujących. Porozumienie Centrum panów Kaczyńskich zebrało nieco ponad 800 tys. głosów, co stanowiło trochę ponad 4%. Prezydentem był wówczas Aleksander Kwaśniewski z Sojuszu Lewicy Demokratycznej wybrany w wyborach powszechnych w 1995 r. Wyniki tych wyborów były następujące w I turze: Aleksander Kwaśniewski (SLD) – 6 275 670 głosów, co stanowiło 35,11% głosujących. W II turze uzyskał ponad 51% głosów. Taki był ówczesny wybór tzw. Narodu, dziś jest inny. Ale jego „inność” jest zbyt nikła, żeby tamta konstytucje zmieniać. Bo takie jest prawo. Rozumiem, ze generalnie polskie prawo nie podoba się Panu. Radzę jednak być ostrożnym z jego kontestowaniem. Zamach na to prawo usankcjonowany przez rzadzaca klike automatycznie usprawiedliwia inne bezprawne poczynania i taka sytuacja ma dziś miejsce. A wówczas darcie szat nad wezwaniami opozycji do nieposłuszeństwa, a skierowane do wojska i policji wygląda nieco komicznie.
Problem polega na tym, że prawnicy od lat odmawiają stosowania przepisów i zasad prawnych w Polsce. W dziedzinie stosowania prawa panuje od zawsze niesłychany biurokratyczny chaos. Moim zdaniem, aby robić sobie co się chce, a nie co jest zgodne z prawem i jego zasadami, w Polsce w ogóle nie trzeba pisać ustaw sprzecznych z konstytucją, wystarczy mieć taką polityczną wolę. Poprzednie rządy taką wolę miały. Za rządów PiS biurokracja prawnicza działa nadal tak jak działała przez wszystkie poprzednie lata. Uruchamiając procedurę prawną uruchamia się bardzo często kołowrotek absurdalnych i arbitralnych decyzji i orzeczeń typu nie bo nie, albo tak bo tak. W zasadzie po latach, po wielu latach można żądać, jakiegoś odszkodowania od sądu, organów administracji, prokuratury albo adwokatów lub radców prawnych, ale trzeba mieć kupę pieniędzy i czasu, oraz nerwów na wyczerpania wszelkich środków odwoławczych. Nierzadko sprawiedliwości można dochodzić tylko składając skargę do Trybunału w Strasburgu. Większość osób nie jest w stanie przez to przebrnąć, gdyż nawet nie widzą kto ich robi w konia: urzędnik, strona procesowa, sędzia, czy własny prawnik. W tej sytuacji namawiać prawników, aby nieprzestrzegali prawa to jakaś czarna komedia. Wszak oni zawodowo się tylko tym zajmują i to bez żadnych specjalnych zachęt, a jedynie za przyzwoleniem władzy politycznej. A taka wola polityczna zawsze była i nadal jest.
Opozycja wywołując zgrywę w dn. 13 bm. usiłuje dokonać socjotechnicznego zabiegu polegającego na zdefiniowaniu z jednej strony tych z Solidarności (których 35 lat temu biło ZOMO), a z drugiej PiSowski „reżim” (może i teraz ktoś zostanie pobity?).
Jednym słowem, w KOD mają być kontynuatorzy zrywu narodowego z lat 1980 i 1989. A druga grupa – no wiadomo…
Miało by to nawet pozory prawdy – bo Wałęsa, Frasyniuk, Celiński – opowiadają się po stronie KOD (choć towarzystwo tu różne), gdyby nie oczywisty fakt, iż wielu szeregowych działaczy z tamtych czasów, jeśli nie formalnie to ideowo i emocjonalnie jest związanych z opcją obecnie rządzącą. Teraz dopiero widzą oni szanse przywrócenia podmiotowości zwykłemu obywatelowi. Tak ciężko to pojąć? 🙂
„Wzorem lat słusznie minionych, zapalę nie świece w oknach swego mieszkania.”
@gsj
W jakiej intencji ?
Haslo dla opozycji na 13.12 – koniecznie pid donem Kaczelnika – Wylaz ze swej nory. No i ,,Internujcie wreszcie Jarka”. On z powodu tego braku tak bardzo cierpi
@olsztyn
Tak ciężko przyznać, że PiS to nie cała Polska? Pana nienawiść do Opozycji przypomina nienawiść do Solidarności w propagandzie stanu wojennego i w aparacie PZPR tamego ponurego czasu.
@AOlsztynski
12 grudnia o godz. 18:28
” wielu szeregowych działaczy z tamtych czasów, jeśli nie formalnie to ideowo i emocjonalnie jest związanych z opcją obecnie rządzącą. Teraz dopiero widzą oni szanse przywrócenia podmiotowości zwykłemu obywatelowi.”
Czy oprócz prokuratora Piotrowicza, który ratował opozycjonistów z łap milicji i SB, mógłby Pan jeszcze wymienić jakies nazwiska? Proszę tylko nie przywoływać Kornela Morawieckiego, którego walka z PRL-em polegała głównie na walce z ówczesną opozycja.
@Kalina
Przecież Kijowski zmarnował cały rok opowiadając się przeciw Obywatelskiemu Nieposłuszeństwu. Zniszczył tym cały ruch, wyrzucając tych, którzy chcieli działać. Rok bezczynności.
Po latach zbrojnych powstan, Irladczycy zastosowali inna metode w stosunku do Anglikow okupantow. Ta metada bylo ” Nie podawajcie im reki i nie sprzedawajcie im jedzenia, a sami sobie pojda „. PiS sam sobie nie pojdzie, jak Anglik, bo gdzie mu tam do Anglika, ale ja jestem za nie podawaniem reki pisowcom. Reke mozna podac komus, kto chce rozmawiac, a nie komus, kto chce jedynie rozkazywac. Jestem za nieposluszenstwem. Czlonkowie PiS odbieraja reszcice obywateli prawo bycia Polakiem, nazywaja nas ZOMO, zwierzeta itd. Nie jestem za tym, zeby im sie rewanzowac tym samym, ale reki juz im nie podawac. Moze cos zrozumieja ? JB.
@Adam Szostkiewicz
12 grudnia o godz. 20:54
Panie Redaktorze – Kaczynski im POWIEDZIAL, ze oni sa POLSKA. Znaczy sie Ojczyzna. Ksiezowie poblogoslawili, mecznnik na Wawelu a material na relikwie w Rosji. To daje im prawo nie brac jencow, brac co chca. Ta sama arogancja ktora kazala dowodctwu AK rozpetac bitwe w wielkim miescie. Nie liczac sie ze stratami…
Coz, historia lubi sie powtarzac. Tamta epoka miala Naczelnika na kasztance, ktory zwiedzil Sybir. Ten zas ,,bohater” dosiada kota i byl na tyle grozny dla komuny, ze ta uznala go za stosowne go pominac gdy przyszlo do eliminacji potencjalnego oporu 13.12.1981. Nie darmo powiada sie, ze Historia lubi sie powtarzac ale jako farsa
@jabeta
Nie bronie Kijowskiego, tez mnie denerwował i denerwuje – z przeproszeniem – bezjajstwem ideowym i retorycznym. Ale póki co – niczym innym nie dysponujemy, wiec nie kombinujmy, tylko kupą, mości panowie, kupa…:)))
@krzych1405:
Masz prawo oceniać, ale to jakich używasz argumentów, jakich używasz słów i form wyrazu zależy od okoliczności.
Zauważ jakie padają słowa — o zagrożeniu demokracji, o powtórce prawa stanu wojennego (stąd i dzisiejsze demonstracje), itp. To przypomina krytykę rządu Tuska, jaką uprawiali zbierający się na miesięcznicach smoleńskich. Żeby było jasno — krytykę PiS uważam za uzasadnioną, a tamtą za nieuzasadnioną, ale to dlaczego tamte protestu budziły szeroki niesmak.
@Coroczne referendum?
Niebezpieczny pomysł. Już teraz widać, jak partie unikają trudnych tematów (choćby wieku emerytalnego) na około rok przed wyborami. Przy corocznym referendum unikałyby ich cały czas.
@Kalina i Sylabariusz:
Dodałbym, że Konstytucję nie tworzyło samo SLD, choć Kwaśniewski był tu główną postacią. Twórcy przyjmowali uwagi innych stron, by przypomnieć duży wkład Tadeusza Mazowieckiego. Robiono dużo, by Konstytucja nie była Konstytucją jednej partii, ale całej Polski. Zresztą w zasadzie do dzisiaj nie spotkałem jej poważnej
i racjonalnej krytyki, bo krytykowanie twórców jest działaniem niemerytorycznym.
@Slawczan:
Popper upatrywał źródeł totalitaryzmu w przekonaniu, że reprezentuje się historyczną konieczność, „koniec historii”*, jedyną i niepodważalną słuszność.
*) Popper nie używa tego sformułowania, ale skoro Fukuyama odwołuje się (pośrednio) do tego samego Hegla, które krytykował Popper, to chyba można nawiązać…
@Adam Szostkiewicz, dziekuje ze mozna tu cos napisac, tak blisko do tekstow madrych ludzi, bede kupic abonament „Polityka.pl” w krótce.
@krzych1405
Wydaje mi sie ze w panstwie demokracznym nie jest przede wszystkim wazne albo potrzebne miec dobrego lidera tylko wazne ze system (panstwo) jest w stanie legalnie odsunac albo blokowac niedobrego lidera w momencie kiedy ten zaczyna nie szanowac prawa (w tym przypadku Andrzeja Dude i Beate Szydlo). Lepiej nie czekac na lidera, tylko wybierac mniejsze zlo w demokracji. Konstytucja i jej wartosci musza stac zawsze ponad partii politycznych ponad liderów (!) ponad prezydenta, ponad bohaterow, a naród musi sie zgodzic ze to sa te prawdziwe wartosci ktore trzeba bronic na poziomie panstwowe. Patriotyzm i szukanie tozsamosci, szukanie bohaterów, liderów dzis albo w historii itd szkodza wiecej niz pomagaja. Z tymi wartosciami mozna tylko manipulowac ludzi jak teraz akurat PiS manipuluje.
@Kalina
Tą kupą daleko nie zajdziemy. Tu jest albo- albo. Albo obalamy tę władze (a nie jesteśmy w stanie), albo prowadzimy protest z głową. Czyli taki, który uratuje konkretne sprawy (jak np. w sprawie ‚Ratujmy Kobiety”) i akcje obywatelskiego nieposłúszeństwa (jak postuluje red. Szostkiewicz). Ale nie kolejne spacerki jak dziś, które nie mają celu tylko pogłębiają podziały.
A ja, zgodnie z zapowiedzią, zapaliłem świecę i w oknie jest widoczna w dla przechodniów.
@kalina
To nie są osoby z pierwszych stron gazet, ale na przykład wielu moich znajomych (+ moja skromna osoba). Szeregowi członkowie związku, działacze zakładający Solidarność od dołu w swoim zakładzie pracy. A ze znanych, proszę: Gwiazda, Wyszkowski, Bujak (czy należy do KOD?). Przypominam też śp. Walentynowicz, Romaszewskiego (wielu nie dożyło 2015 roku).
Myślę, iż bardzo wielu jest takich ludzi, którzy działali w I Solidarności, popierali przemiany z lat 1989/1990, lecz karier nie porobili, ani w biznesie, ani na wysokich stanowiskach czy w polityce. Takich ludzi solidarności jest większość.
Z opcją dziś rządzącą, tak przez was znienawidzoną, są związane przede wszystkim osoby wcześniej przeciwstawiające się komunie, walczące o wolną Polskę, ale też często rozczarowane efektem – kształtem państwa jaki się po transformacji wyłonił. Bo nasze państwo okazało się dalekie od wyobrażeń, oczekiwań, marzeń. Jeszcze parę lat temu sam Wałęsa to przyznawał…
Proponuję więcej faktów, mniej ideologii 🙂
Tak może być za niedługo :
(może Redaktor puści)
http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,21109371,zamkniete-granice-wojsko-na-ulicach-brak-sieci-czarny-scenariusz.html#BoxNewsLink
Zmarzłam na Nowogrodzkiej, wiec wycofałam się jeszcze przed końcem wiecu. Po powrocie do domu trafiłam na transmisje na TVN24 z wiecu PiS-u na Placu Trzech Krzyzy. Nie chce mi się nawet komentować ani dysproporcji liczby uczestnikow, ani różnic w charakterze wieców. Ten PiS-owski był wyreżyserowanym spektaklem urzędniczym z gromadą wymóżdżonych burakow powtarzających oklepane hasła przeciwko radosnej manifestacji ludzi w różnym wieku mijających gromadę zuli i knajaków wykrzykujących zdarte i idiotyczne hasła w rodzaju „cała Polska z was się śmieje, komuniści i złodzieje”. Na dodatek twierdzili, ze tam, gdzie sa oni, jest Polska, co wobec miażdżącej dysproporcji uczestników brzmiało jak dowcip:))) Przyznaje, ze w tym momencie przezyłam przeistoczenie:))) Zawsze byłam jastrzębica, oczekiwałam ostrych wejść i mówieniu przeciwnikowi, kim jest. Dzis patrzyłam z szacunkiem na tłum ludzi w bardzo roznorodnym wieku, którzy mijali grupkę wrzeszczących idiotów ze spokojem, a nawet z uśmiechem.
Im więcej obywateli angażuje się w protesty tym mniejsza pokusa dla władzy do użycia siły. Stawka rośnie. Konsekwencje są mniej przewidywalne. Dlatego jest takie istotne, żeby wolni obywatele bez zasłaniania twarzy kominiarkami protestowali przeciwko odbieraniu im demokratycznych praw. Dlatego biorę i będę brał udział w demonstracjach KOD et consortes chociaż mam co robić, a neoliberalnej ideologii przyświecającej rządom Tuska nie trawiłem.
@olsztyński
Takich ludzi, którzy nie porobili karier zawsze jest większość w każdym stanie i czasie. Czy to powód, by mieć za złe innym, że porobili, przecież uczciwie? Nie działał pan w podziemiu, a wcześniej w opozycji, tak sądzę. Nie musiał pan, ale dlaczego pan marudzi na tych, co działali, a potem tworzyli nową rzeczywistość po 1989 r. Jej kształt nie był i nie mógł być idealny, co pan robił, by był lepszy? Jak pan może tak na tę Polskę po 1989 r. Narzekać, a nie widzieć fatalnych skutków polityki obecnej władzy, której symbolem jest lansowanie przez PiS prokuratora stanu wojennego, kłamiącego w żywe oczy na temat swej przeszłości i drwiącego z ludzi Solidarności, czyli takich jak pan, jeśli pisze pan o sobie prawdę?
Kalina
13 grudnia o godz. 22:23
Te same żule, wykrzykujące „tu jest Polska” chcą usuwać pomniki niepolaków, wiecej w Wyborczej.
mniejszości narodowe nie maja nic do powiedzenia, ustawa jest w toku procedowania.
Można postawić znak równości pomiędzy PiS, ISIS, a talibami.
Jaka zabita decham wiochą byly by dzisiaj Katowice, gdyby nie Grundmann i Holtze.
@AOlsztynski
13 grudnia o godz. 18:34
Z poważnych działaczy wymienił Pan tylko rodzine Romaszewskich (dziś Agnieszka Romaszewska-Guzy, znana dziennikarka). Reszta, to przecież ćwierćinteligenci z problemami emocjonalnymi, z niesławnej pamięci Anna Walentynowicz na czele. Co ma w głowie pan Gwiazda – pokazał wczoraj na Placu Trzech Krzyzy, az się sam Kaczyński zżymał, bo rzeczywiście brzmiało to jak tekst kabaretowy. Nic nie wiem o tym, żeby Bujak wspierał obecna władze. Nic nie ujmując pani Agnieszce, która ma przynajmniej jakieś racjonalne uzasadnienia swoich poglądów, trzeba być bardzo ograniczonym intelektualnie, aby wspierać z przekonaniem obecna władzę. Bo wsparcie „misiewiczów” i „Piotrowiczów” za apanaże jest zawsze zapewnione.
„Wrona Orła nie pokona!” –
Niósł się okrzyk wzdłuż i wszerz.
I… przegrała z Orłem Wrona.
Kaczka z Orłem przegra też 🙂
Albo tak:
Raz chciała Orła pokonać Wrona –
Orzeł zwyciężył, wywiózł ją taczką.
Wnet znów zwycięży – rzecz przesądzona –
Nasz polski Orzeł nad wolską Kaczką 🙂
Trzeba mieć dużo złej woli, żeby pluć od początku na legalnie wybraną władzę. I jej nienawidzić, bo instynktownie czuję , że narusza moje interesy?
Oczywiście zagrożone elity manifestują pod przykrywką walki o „wolność”. Powstaje pytanie dla kogo domagają się wolności? Pytanie jest retoryczne, bo ostatnie ćwierć wieku już na to odpowiedziało.
Faktycznie, ja do elity (rządzącej, finansowej) nie należałem, więc w niczym mi nowa władza nie zagraża. 🙂
Najpierw policjantom obcęli emerytury o połowę.
Nastepnie na tych samych zasadach zmniejszyl emerytury żołnierzom.
Teraz zabrali sie za renty rodzinne.
Chca odebrać renty żonom, pobierającym świadczenia emerytalne po zmarłym mężu,jeśli żona w momencie śmierci męża nie przekroczyla 50 lat.
Z czego kobieta osiemdziesięcioletnia będzie żyć ?
kto następny ?
Każdy kto chociaż jeden dzień przepracował w PRL-u ?
A jednocześnie rozdaja renty wdowom smoleńskim, nawet jeśli na jednego „poległego katolika” przypadają dwie Gosiewskie.
Dawnymi czasy to papież potrafił zwolnić lud od posłuszeństwa władcy
Olsztyński
Nie odpowiedział pan na moje domysły, więc uważam, że nic pan nie robił, by sprawy polskie poprawić, tylko marudził na elity. I tacy ludzie jak pan są podporą obecnej władzy. Tylko że od niej dostanie pan jeszcze mniej niż od poprzedniej.powtarza pan najbardziej wytarte frazesy pisowskiej propagandy. Nowa władza zagraża wbrew pozorom i panu, tylko pan tego jeszcze nie widzi. Zagraża panu, bo zagraża prawom obywatelskim, które ma za nic. Dla niej liczy się tylko kontrola polityczna nad społeczeństwem, jednostka jest zerem. Jak pan albo pana bliscy, np. Młode pokolenie, utraci wolność wskutek polityki rządu, to pan zrozumie, że wolność jest wartością. Legalna władza nie ma mandatu na wszystko, co jej przyjdzie do łba. Legalna władza codziennie obraża i znieważa obywateli którzy są przeciwnikami jej polityki.
@AOlsztynski
14 grudnia o godz. 18:41
„Trzeba mieć dużo złej woli, żeby pluć od początku na legalnie wybraną władzę. I jej nienawidzić, bo instynktownie czuję , że narusza moje interesy?”
Pan i banda, której Pan sprzyja, od początku pluliście na legalnie wybrana władzę, ponieważ uwazaliscie, ze narusza wasze interesy. Kaczyński&consortes, bo stracili władze i chcieli ja odzyskać. Głupi ich fani, bo uważali, ze jak zmieni się władza, to ich zyciowa mizeria jak za dotknieciem różdżki czarodziejskiej zmieni się w luksusy, a tłuste koty schudną. Pozostawiam do oceny, kto na „dobrej zmianie” rzeczywiście zyskał. Jak dotad widze jedynie Kaczynskiego, jego dwór, rozmaitych misiewiczów i piotrowiczów, ojca Rydzyka i wdowy smoleńskie. Reszta już dostała w kość, a wkrótce dostaną w kość kolejne grupy. A ja pluje na te władzę, ponieważ zagraza MOIM interesom. A te interesy, to nie plugawa kasa wyrwana z budżetu i zagrazajaca mu, ale europejski charakter mojego kraju, otwarcie na Zachód i europejski, zachodni system wartości. I za te wartości będę was ścigać, az dopadnę.
@AOlsztynski
14 grudnia o godz. 18:41
„Trzeba mieć dużo złej woli, żeby pluć od początku na legalnie wybraną władzę. I jej nienawidzić, bo instynktownie czuję , że narusza moje interesy? (…)
Faktycznie, ja do elity (rządzącej, finansowej) nie należałem, więc w niczym mi nowa władza nie zagraża.”
I tak w oczywisty sposób potwierdził Pan to, o czym mówimy wszyscy: Jest to złodziejska, bandycka władza na podobieństwo bolszewickiej, która zabiera bogatym (zlikwidowanie kwoty wolnej od podatku), przy czym bynajmniej nie daje biednym, ale rozdziela pomiędzy siebie (patrz zarobki rzadzacej kliki i rozdawnictwo posad państwowych gamoniom i analfabetom), wdowy smoleńskie i Ojca Rydzyka:))) I po to pluliscie na legalnie wybrana władzę, żeby dorwać się do władzy i do kasy. A przeszkadzały wam w waszym mniemaniu „tłuste koty”, o których dziś sadzicie, ze je skubiecie, tyle ze nie wy na tym korzystacie, biedne otumanione egzemplarze