Obłudnicy witają Franciszka
Premier Szydło, minister Błaszczak, poseł Pawłowicz, strasząca Polaków uchodźcami – czy odważą się spojrzeć w oczy papieżowi?
Trwa festiwal obłudy. Pani Szydło sadzi z kardynałem Dziwiszem cisy w parku Miłosierdzia im. Jana Pawła II w Krakowie. Miłosierdzia! A przecież kieruje rządem podważającym przesłanie miłosierdzia względem uchodźców. Przesłanie obu papieży: Jana Pawła i Franciszka.
Minister Błaszczak, który będzie całował papieski pierścień, na dwa dni przed przyjazdem Franciszka opowiadał dziennikarzom w Wieliczce, jakim to błędem okazała się w Europie polityka „multi-kulti”. Atakował „zarazę poprawności politycznej”. I czynił to w momencie, gdy Kraków staje się na kilka dni europejską stolicą wielokulturowości, radosną Bożą paradą ras, kultur i języków!
Czy wiecznie wystraszony pan Błaszczak słyszał słowa kardynała Nycza, że papież Franciszek „upomni się w Polsce o uchodźców, którzy są u bram Europy”? Czy jego adiutanci donieśli mu o słowach ks. Rasia, archiprezbitera bazyliki Mariackiej, że „Kraków staje się miastem wielokulturowym, otwartym, radosnym. Czego chcieć więcej?”.
Straszenie imigrantami, a konkretnie muzułmanami, jest w kontrze do nauczania papieża Franciszka. Jego nauki wyrastają z ewangelii, z chrześcijańskiego miłosierdzia. Kto uważa się za chrześcijanina, nie może ich ignorować pod pretekstem, że to „tylko” osobista opinia papieża.
Czy prezes Kaczyński, który będzie się modlił na mszy odprawianej przez Franciszka, zna raport rzecznika episkopatu, ks. Rytela-Adrianika, o naciskach polityków prawicy na Kościół w sprawie uchodźców? Bo Franciszek na pewno jest o dokumencie poinformowany.
Jarosław Mikołajewski napisał, że chciałby, aby Franciszek surowo spojrzał w oczy politykom PiS, bo to oni dziś rządzą dzięki poparciu Kościoła i lubią się odwoływać do wiary katolickiej. Ale powinien też spojrzeć surowo w oczy tym polskim biskupom, którzy zamienili się w wojowników kulturowych na poziomie intelektualnym ministra Błaszczaka. I tym biskupom, którzy teraz prawią, że „Kościół nie jest ani Jana Pawła II, ani Franciszka. Ani Rydzyka. Ani pani Szydło. Ani żadnego prezydenta, choćby najbardziej pobożnego. Kościół jest ciągle ten sam – Chrystusowy i nie powinien się opowiadać po żadnej ze stron politycznych. Kościół ma określać kierunek dla ludzkich sumień”.
Pięknie, tylko że autor tych słów, abp Depo, nie tak dawno temu, gdy PiS jeszcze nie był u władzy, wszedł do komitetu honorowego pisowskiego marszu w obronie demokracji i wolności mediów. (Ostatecznie się wycofał). To tylko jeden z wielu przykładów obłudy w polskim episkopacie.
Ja też, jak Jarosław Mikołajewski, liczę na słowa prawdy z ust papieża pod adresem obłudników w garniturach i sutannach. Ale nie mam złudzeń, że prawda jest dla nich najważniejsza. Zwłaszcza w świetle badań opinii w sprawie uchodźców. Prawica kościelna i pisowska zrobiła wiele, by Polacy uwierzyli w jej straszenie imigrantami. Swoje zrobiły tzw. media narodowe. No i nie chcemy uchodźców, za to kochamy Franciszka, który za nimi się ujmuje.
Komentarze
Ja już kilka razy mówiłem, że PiS ma z katolicyzmem tyle wspólnego co Stalin miał z socjalizmem. Usta pełne pustych sloganów i instrumentalne wykorzystanie jakieś koncepcji jako ideologicznego nośnika, ale faktycznie jedyną wartością jest władza wyprana z jakichkolwiek aspektów człowieczeństwa. Nie mówiąc już o wykorzystywanych ideach.
Panie Redaktorze,
Prędzej dojdzie do schizmy, niż do akceptacji drogi wyznaczonej przez papieża Franciszka.
Jego słowa nie dotrą do pisowskich i okołopisowskich zakutych łbów, tak, jak nie dotarły żadne słowa Jana Pawła II. Na nic się zdały te wszystkie jego pielgrzymki zagraniczne, na nic encykliki i homilie o miłości do bliźniego, a szczególnej miłości wówczas, gdy ów bliźni znajduje się w potrzebie.
Papież Franciszek, za swój stosunek dla uchodźców, ale również za soje „herezje” na temat LGBT, czy osób rozwiedzionych, jest już otwarcie krytykowany w środowiskach „prawdziwych katolików”, a nawet w katolickich mediach – Terlikowski i jego „Fronda”. Jest jeszcze nadzieja, że przekaz Franciszka jednak dotrze do umysłów młodych polskich katolików, a może i niektórym starszym rozjaśni w głowach. Przeełomu jednak bym nie oczekiwał. Minie kilka dni i wszyscy zapomną o czym papież mówił, a publiczne media na polecenie „papieża Kaczyńskiego” ocenzurują relacje z ŚDM.
I jeszcze jedno. Do Polski przyjeżdża papież oraz spotykają się setki tysięcy ludzi z całego świata najprzeróżniejszych ras, nacji, kultur. Przez ogromne tysiące Polaków będą ci ludzie serdecznie witani, w domach chlebem i solą przyjmowani, będą padać ważne i mniej ważne słowa. Jest wydarzenie w skali światowej.
Czy to naprawdę dobry moment by się kopać z jakąś Kempą czy Błaszczakiem, albo szukać usilnie jakieś obrzydlistowo, które z pewnością jakiś naziol lub głupek z pewnością wypisze w jakimś internetowym rynsztoku? Czy tylko to ma pozostać z tej całej imprezy?
A nawet jak katolików w tej Polityce nie znosicie, to czy nie wypadałoby z czystej grzeczności i taktu chociaż przez te parę dni pomilczeć?
Szanowny panie Redaktorze,
Wy na sile probujecie wciagac tego konia trojanskiego, ze az liny trzeszcza.
Na szczescie w „ciemnogrodzie” bramy waskie i kon chyba nie przejdzie.
Mam nadzieje, ze wczesniej pozrywacie liny, niz uda Wam sie obalic mur.
A pan panie Szostkiewicz ilu uchodzców przyjął już we własnym domu ?
Nie sądzę, żeby się Pan doczekał.
Właśnie zastanawiałem się, jak opozycja ustosunkuje się do przyjazdu Papieża.
Teraz już wiem. W tej narracji Franciszek będzie prawie członkiem KOD-u 🙂
to nie media narodowe i Kaczafi zrobili swoje, by straszyć imigrantami z Afryki i Bliskiego Wschodu, to sami imigranci i ich potomkowie zrobili wiele przez ostatni rok, by za nimi nie przepadać. jedne środowiska nazwą to islamofobią, a drugie zdrowym rozsądkiem
Nic dodać nic ująć.
Czasem nie cytuje Pan Redaktorze Jarosława Makowskiego nazywając go Mikolajewskim?
Stawiam pytanie kto jest obłudnikiem …. ? Dalej nie napiszę i nie nazwę z imienia i nazwiska gdyż tu istniejacy obrońcy wolności słowa zlikwiduja mój komentarz.
Szanowny autor zakłada, że wymienieni w tekście mają w ogóle jakiś wstyd…
@snake
a skąd ta wiedza, że w Polityce ,,nie znosimy” katolików ? Wstydziłby się pan. Katolików tu nie brakuje. Jestem jednym z nich, ze szkoły Tygodnika Powszechnego, czym się szczycę.
Spojrzą, spojrzą p. redaktorze. Nawet im powieka nie mrugnie. Chrześcijaństwo, w tym katolicyzm zachodniej Europy, jest zgoła inne od polskiego. Niewątpliwa jest przewaga setek lat: gdy na lesistych terenach obecnej słowiańszczyzny hulały strzygi, a domostwami naszych praszczurów były co najwyżej kurne chaty, tam budowano katedry tak ogromne, że do dziś zapierają dech. Jest proste pytanie: dlaczego społeczeństwa wspomnianej Europy gwałtownie nie protestowały przed napływem imigrantów? Dlaczego nie było powszechnej niechęci, manifestacji, jadowitych ataków? Wprost odwrotnie, były powitania, ciepłe słowa, aktywna działalność organizacji charytatywnych etc. Dziś, szczególnie w Polsce, nikt nie chce o tym pamiętać. Obecne zbrodnicze incydenty w co niektórych głowach weryfikują tamte gesty, nie są one jednak, póki co, masowe. My, Polacy, po prostu do powyższych gestów ludzkiej solidarności najzwyczajniej jeszcze NIE DOROŚLIŚMY. Kiepsko z tym naszym chrześcijaństwem.
Panie Redaktorze, założę się o każdy fant z Panem, ze Franciszek zachowa się wobec naszych troglodytów dokładnie tak samo obłudnie, czyli będą podziękowania, chwalby na dwie torby i usmiechy. Chciałabym się mylić, ale niezmiennie nie mam do niego ani cienia zaufania
Minister Błaszczak pilnuje, aby islamiści nie urwali dupy Szostkiewiczowi, tak jak robią to na zachodzie Europy. Szostkiewicz bez dupy nie mógłby pisać tych bredni, które wypisuje od lat. Szczucie trafia do określonych odbiorców. Tzw. PO-lityka, Niuskwik, Wyborcza i parę innych.
@ Adam Szostkiewicz
Ja dostrzegam wyraźną krucjatę antykatolicką w Polityce. Nawet ten wpis nie jest raczej pozytywny wobec rozpoczynającej się wizyty Papieża, co wcześniej zaznaczyłem. Ale jest jeszcze Kowalczyk, Makowski, czy Hartman, którzy uprawiają wręcz programowy hejting antykatolicki. Natomiast innych głosów katolickich choćby z centrum dla wyważenia stanowisk tutaj niemal nie widać.
Mnie dziwi w zasadzie, że gazeta programowo laicka, czy świecka tak obsesyjnie zajmuje się kościołem. Nie mówię tu oczywiście o merytorycznych sporach w których uczestniczy również kościół katolicki.
Ale generalnie jest oczywiste, że Polityka prowadzi antykatolicką krucjatę. Może nie tak brutalnie i bezwzględnie jak Agora. Ale linie frontów są jednoznaczne. I tu nie chodzi o spory, bo spory merytoryczne na poziomie byłyby w poważnej gazecie zrozumiałe, normalne, a nawet bardzo ciekawe. Tu chodzi o o poziom dyskusji i krytyki, który jest poniżej wszelkiej krytyki. I wprasowywanie na siłę kościoła do polityki najniższych lotów, co solidarnie robią zarówno PiS jak i „opozycja” do której zalicza się też Polityka.
Gdyby tylko ateistyczna lewica mogła przejąć stery polskiego kościoła Rzym byłby
w niebo-wzięty.
Mam już nawet kandydata.
Gdy tylko papież Franciszek się zorientuje co jest w Polsce grane powoła cała redakcję POLITYKI i GW w szereg świętych katolickich i to już za życia.
A może ważniejsze są w z punktu wudzenia wiary przejawy miłosierdzia jak program 500 plus lub darmowe leki dla seniorow niż elastyczny rynek i prawa do marihuany…czy obłędny brak jakiejkolwiek racjonalnej polityki emigracyjnej przyprawianej poprawnosciowyn belkotem
Tak zderza się wersja chrześcijaństwa obludnikow…z PiS z chrześcijaństwem z „Tygodnika Powszechnego ” ekportowanego do POLITYKI ,organu założonego przez PZPR
A. Szostkiewicz: „Premier Szydło, minister Błaszczak, poseł Pawłowicz, strasząca Polaków uchodźcami – czy odważą się spojrzeć w oczy papieżowi”?
Odważą się. Papież jest nieomylny w sprawach wiary, a nie w sprawach imigrantów, co jest jest kwestią ściśle polityczną, Kościół nie będzie rozwiązywał spraw politycznych za polityków, nie jest od tego.
„Trwa festiwal obłudy”.
Też tak sądzę, przecież nie raz przekonywał, Pan że Kościół nie powinien wtrącać się do bieżącej polityki. Miłosierdzie jest kwestią indywidualną, nie polityczną. Katolicyzm jest religią umiaru i roztropności, a roztropność jest główną cnotą, w dodatku moralną i opartą na rozumie.
„Minister Błaszczak, który będzie całował papieski pierścień, na dwa dni przed przyjazdem Franciszka opowiadał dziennikarzom … „.
Dzień przed przyjazdem papieża Franciszka islamistyczne komando (do którego już przyznało się państwo islamskie) wdarło się do kościoła w pobliżu Rouen i poderżnęło gardło 86-letniemu księdzu (niektóre źródła podają, że obcięto mu głowę nożem), wcześniej zaangażowanemu w dialog międzyreligijny. Papież o tym słyszał, a Pan?
„Czy wiecznie wystraszony pan Błaszczak słyszał słowa kardynała Nycza, że papież Franciszek „upomni się w Polsce o uchodźców, którzy są u bram Europy”?
Między IV a V wiekiem n.e. stanowiska ówczesnego Kościoła w stosunku do barbarzyńców (ówczesnych uchodźców, czy „nachodźców”), którzy też byli „u bram Europy”, i którzy już wkrótce zlikwidują cesarstwo rzymskie na Zachodzie, zmieniało się ― od negatywnego, do ostrożnie pozytywnego. Można to prześledzić choćby na podstawie pism św. Augustyn. Tyle że jest tu fundamentalna różnica. Goci i Wandalowie na początku V wieku byli już ochrzczeni, jako arianie, ale jednak. Wandalowie po zdobyciu Rzymu w 455 r. oszczędzali ludność cywilną, która chroniła się w kościołach, zwłaszcza w Bazylice na Lateranie. Gockich i wandalskich przywódców interesowała czysta polityka, opanowanie Italii lub innej prowincji i zajęcie miejsca dawnych cesarzy, a nie przerobienie ludności rzymskiej na dobrych Gotów czy Wandalów. Tak powstawała średniowieczna Europa. Widzi Pan Redaktor różnicę? Co ma dziś dekadencka Europa do zaoferowania milionom muzułmańskich uchodźców, prócz gwarancji statusu na społecznym dnie dla nich i ich dzieci? Jakie to reperkusje wywoła teraz i w przyszłości?
„Czy jego adiutanci donieśli mu o słowach ks. Rasia, archiprezbitera bazyliki Mariackiej, że „Kraków staje się miastem wielokulturowym, otwartym, radosnym. ”.
No pięknie, ale jeszcze trzeba dokonać rozróżnienia: miłych i zaproszonych gości od tych, którzy przyjechali do Europy toczyć tu swoją barbarzyńską wojnę.
Katolików jest pełno, tylko chrześcijan brak…
Oj, naiwny Pan Redaktor jak dziecko.
Czy Pan Szostkiewicz naprawdę myśli, że obecni rządzący z PiS są tak jak on katolikami?
Tym razem wyjątkowo zgadzam się z Wężem (chodzi oczywiście o jego pierwsza wypowiedź, bo druga to już typowe teatralne rozdzieranie szat przytłaczającej większości nad tym jak to strasznie ich prześladuje niewielka mniejszość). Szydło, Błaszczak i Pawłowicz to zwykli koniunkturaliści. W tej chwili są katolikami, bo obecnie w Polsce bycie katolikiem jest w modzie. 50 lat temu byliby dobrymi komunistami, bo wówczas to właśnie bycie komunistą dawało profity.
Jak więc obłudnicy powitają Franciszka? Oczywiście w jedyny znany sobie sposób, czyli obłudnie.
Czy odważą się spojrzeć mu w oczy? Jak najbardziej. Co więcej, zaraz po odwróceni wzroku wyskoczą z jakimś rasistowskim, pełnym nienawiści komentarzem i nawet im powieka nie drgnie. Pewnie nawet nie zauważą niestosowności tej sytuacji, bo do tego byłaby potrzebna chwila refleksji oraz jakiekolwiek morale. Po prostu ten tym tak ma.
Życzyłbym sobie aby poważni komentatorzy z mojego ulubionego czasopisma wiedzieli tak oczywiste rzeczy i nie zadawali publicznie naiwnych pytań. Nawet jeżeli są to pytania retoryczne. Nie wypada tego robić w kontekście ww.
To wszystko co ma pan, autorze, do powiedzenia w kwestii SDM i wizyty papieza?
Dobry papiez i zli Polacy? Dobry car i zli czynownicy?
Czego pozytywnego spodziewa sie pan po SDM?
Ludzie/ polscy katolicy/polscy hierarchowie pokaza sie ze swej najlepszej, goscinnej strony?
W polskich i zagranicznych mediach zmieni sie obraz Polaka?
Z tego jak obecnie jest przedstawiany na bardziej pozytywny?
W polskich mediach glownego nurtu slowo „katolik” przestanie miec choc na chwile wydzwiek negatywny?
Mlodzi, zaproszeni przez polskich hierarchow, ludzie wyjada z pozytywnym obrazem Polski, a nie obrazem z panskich felietonow?
Czytajac GW czy Polityke dochodze do wniosku ze powyzej wymienilem 7 liberalnych plag egipskich.
I to takich na ktore pracuja ci „obludni czarni hierarchowie”.
Co do multikulturowosci podczas SDM to wydaje mi sie to nieporozumieniem:
wspolny pien kulturtowy tak gosci jak i gospodarzy jest niezaprzeczalny: jest nim rzymski katolicyzm. Roznice nie polegaja na roznych systemach wartosci, ale na kwestiach czwartorzednych w rodzaju diety czy zamoznosci. Nawet jezyk jest wspolny.
Co do p.Blaszczaka to nie mowi on niczego nowego: Europa w kwestii imigracji znalazla sie w miejscu ktore nie podoba sie nikomu, dotychczasowa polityka nie ma juz perspektyw, COS trzeba zrobic. Co? Tego nikt, lacznie z p.Merkel czy papiezem, jeszcze nie wie.
Wiadomo natomiast ze podazanie droga niemiecka czy francuska byloby dzis bledem.
O tym wlasnie mowil p.Blaszczak. Obluda?
Podczas swej wizyty papiez bedzie pewnie tez mowil o katolickiej etyce zycia plciowego.
Pewnie, boo bedzie mowil do mlodych ludzi dla ktorych to szczegolnie istotne i zywotne kwestie.
Wtedy tez pan, autorze,napisze ze to wiara chrystusowa czy ze w papiezu za malo milosierdzia?
marcin lazarowicz
neospasmin.blox.pl
Nie da sie zaprzeczyc ze tak dzis jak i dawnej jednym z istotnych zrodel konfliktow spolecznych sa kwestie narodowosciowe, kulturowe.
Na skutek wydarzen historycznych przeslanki do takich konfliktow wewnetrznych znaczne w Polsce zmalaly: nie ma wielkich mnejszosci narodowych, ktore w takie konflikty moglyby wchodzic: nie ma Niemcow, Ukraincow, Zydow.
Nie ma w stopniu w jakim wszyscy oni obecni byli wsrod Polakow jeszcze 80 lat temu.
Jest ze jakikolwiek sluszny powod by zmieniac ten stan?
Dokladac wiecej pod polski kociol?
By zachwiac obecna rownowaga/wzgledna homogenicznoscia narodowa obywateli RP (suwerena :)?
By do obecnych konfliktow dokladac jeszcze jeden?
W imie jakich wartosci?
I to robiac to w sposob gwaltowny, boo w przeciwienstwie do Niemiec czy Francji(gdzie populacja imigrantow jest liczna), przyjazd do RP 30-50tys. ludzi w przeciagu 2-3 lat bylby wstrzasem.
marcin lazarowicz
neospasmin.blox.pl
Należy odróżniać prawdziwych uchodźców z bombardowanych miast Syrii od młodych wilczków, oportunistów z Iraku czy Afganistanu. Ale nawet ci pierwsi lepiej się czują w bogatych krajach islamskich – które ich nie chcą.
Panie Redaktorze,
Kościół, do którego chodziliśmy przed laty, czy też obaj należeliśmy po prostu nie istnieje. Zniknął. Możemy chodzić sobie do kościoła, pomodlić się cichutko, ale tej wspólnoty już nie ma. Wątpię czy uda się ją odbudować. Dla mnie przełomem było jedno wydarzenie. Wcale nie działalność Rydzyka, bo bardzo długo sam sobie ją usprawiedliwiałem. Absolutnym skandalem była dla mnie próba mianowania abp Wielgusa na prymasa, chociaż wszyscy wiedzieli, że współpracował z SB. Oglądałem wówczas BBC i to był pierwszy news, z krótkim komentarzem: „trudno sobie wyobrazić większy skandal”. To uzmysłowiło mi, w jakim miejscu znalazł się Kościół, to pokazywało sposób myślenia hierarchi i od tego czasu jest tylko gorzej.
Pozdrawiam
Szanowny Panie ASz,
Siedzi pan uparcie na koniu, ktory nawzywa sie „chwala uchodzcom z islamskiego wschodu do cywilizowanej Europy”. Niech Pan w koncu wpusci do swojego domu tych biednych wyznawcow „religii pokoju”. Gdy zazadaja pelnego utrzymania i kieszonkowego, gdy zdemoluja Panu wszystkie pokoje, gdy zamorduja kogos z domownikow i zaprowadza swoje prawa, moze sie Pan obudzi. Chyba, ze godzi sie Pan na samobojstwo nie z wlasnej woli.
Dziennikarze „Gazety Wyborczej” Jarosław Kurski i Piotr Stasiński udzielali informacji dla Chrisa Hedgesa, w którym nazywa on polski rząd „nowymi faszystami europy”. Kurski i Stasiński, którzy przywołani są w tekście, jako główne źródło informacji o sytuacji w Polsce. Hedges współpracuje z Russia Today.
Sz. P. Szostkiewicz, jesteś katolikiem? Nie żartuj, proszę. Dobrze wiem kto jest ze szkoły Tygodnika Powszechnego i czym się szczycą. Na pohybel.
Panie szostkiwicz Bóg widzi twoją obłude i zamet który siejesz; Michnika i Tuska już nie ma a i ty znikniesz może nawet z odcięta głową
@snake
generalnie jest oczywiste tylko tyle, że pan propagandowo zwalcza Politykę. Jeśli by pan chciał uczciwej dyskusji, nie posługiwałby się pan argumentami ad personam i stereotypami. Nie ma pan pojęcia, co Polityka pisze o Kościele, religii, polityce. To widać z pańskich uprzedzonych i aroganckich wpisów.
W punkt. Chrześcijanom dla przypomnienia
Mt 7,15-20
„15 Miejcie się na baczności przed fałszywymi prorokami. Oni przychodzą do was w przebraniu owczym, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. 16 Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z cierni lub figi z ostów. 17 Tak właśnie każde dobre drzewo rodzi dobre owoce, a drzewo zagrzybione rodzi owoce zepsute. 18 Nie może dobre drzewo rodzić zepsutych owoców ani drzewo zagrzybione rodzić dobrych owoców. 19 Każde drzewo, które nie rodzi dobrego owocu, jest wycinane i wrzucane do ognia. 20 Tak zatem poznacie ich po ich owocach.”
https://www.facebook.com/notes/konteksty/miejcie-si%C4%99-na-baczno%C5%9Bci-przed-fa%C5%82szywymi-prorokami-oni-przychodz%C4%85-do-was-w-prze/1671887396394164
Na nic pisiacze plucia ,wyklinania ,zaklinania i brednie.Otóż ,oglądając wczoraj Kardynalła Dziwisza z tysiącami obcych prezesowi ludzi ,bałem się.Bo wódz powiedział ,że to oni przynoszą zarazki i choroby.Boję się o mieszkańców Krakowa ,których ma dosiegnąć zaraza przenoszona przez obcych.A najbardziej o zdrowie Frańciszka ,który wie do jakich katolików przyjeżdża ,i zmuszony jest spotkać z ich purpuratami ,po cichu ,jak na spowiedzi.Czego jeszcze nie było.I jak sądzę słowa Frańciszka spłyną po nich jak krople deszczu po danielach na wybiegu w Gdańsku. 8 miesięcy czasów hańby.
To co powie papież to jedno, a to jak to będą mówić i pisać w mediach. to niezbadany kosmos. Dopiero co mieliśmy tłumaczenia tego co powiedział Barack Obama. I tym razem będzie dokładnie to samo. Zakłamanie , obłuda, fałsz z uśmieszkiem na ustach, alleluja i do kasy!.
Obłudnicy państwowi i kościelni niech uważają, papież wyzna się na nich, chociaż może nie powie wszystkiego, co należało by powiedzieć.
@ Adam Szostkiewicz
27 lipca o godz. 10:32
@snake
ma pan redaktorze calkowita racje gdyz wiekszosc atakujaca tutaj min. polityke i pana gra wlasnie w ten sposob. brak jakichkoliwek argumentow tylko nalezy walic ad personam i do tego w prostacki sposob.
moze najpierw warto poczytac na temat polskiego katolicyzmu, najlepiej o kondycji pisze ojciec l.wisniewski: https://www.tygodnikpowszechny.pl/do-jakiej-polski-przyjedzie-papiez-34487 oraz http://studioopinii.pl/stanislaw-obirek-ojciec-ludwik-wisniewski-op-cz-ii-czyli-osiem-chorob-polskiego-kosciola/ http://studioopinii.pl/stanislaw-obirek-polski-kosciol-narodowy/
a pozniej pisac. chyba ci wymienieni wiedza o czym mowia, czyz nie tak?
@ Adam Szostkiewicz
Ja oceniam Politykę jako czytelnik i to głównie pierwszej strony portalu Polityki. I taką mam ocenę stosunku Polityki do kościoła, a ta linia jest dla mnie jednoznaczna i oczywista. Co tam piszecie do szuflad to nie wiem, bo skąd mam wiedzieć. Ale na portalach fasada się liczy.
Wymienienie nazwisk autorów, którzy niemal obsesyjnie zajmują się sprawami kościoła i to niemal wyłącznie w odcieniu negatywnym to nie są ataki ad personam tylko wymienienie przykładów w postaci nazwisk.
Proszę mi czytelnikowi pozostawić prawo do własnej oceny. I nie wiem dlaczego Polityka wypiera się tak wyraźnie obranej linii? Zresztą ja nie odmawiam Polityce posiadania jakieś swojej linii światopoglądowej czy ideologicznej, bo niby z jakiej racji. Natomiast wyraziłem zastrzeżenia do niskiego poziomu krucjaty prowadzonej przeciwko kościołowi. Przyprawianie gęby, systematyczne zniekształcanie intencji i faktów, paszkwile, czy wręcz czysty hejting, to są rzeczy, których powinno się unikać na łamach poważnej gazety. A wszystkie blogi które wymieniłem mają taki mniej więcej charakter.
…SWIATOWE DNI OBLUDY KOSCIOLA KATOLICKIEGO !!!
Papiez przybedzie do Polski aby poblogoslawic nienawisc , podzialy, pyche itp jeden wielki grzech kosciola katolickiego. !! Bo jak nazwac dzialania rzadu polskiego ,w ktore to wpisal sie kosciol katolicki .
@snake
to się staje męczące. Jeśli pan rozumie, co znaczy ,,hejt”, mowa nienawiści, paszkwil, to żadne z tych określeń w oczywisty sposób nie pasuje do wymienionych blogów na stronie Polityki. Jest pan skrajnie uprzedzony. Co do hejtu, niech pan poczyta portale prawicowe, albo wpisy tutaj, takie jak @rafal44.
@ Adam Szostkiewicz
Na tak zwane portale prawicowe od lat nie wchodzę w ogóle z przyczyn estetycznych i życzyłbym sobie mieć miejsca w Internecie, w których nie uprawia się w sposób metodyczny judzenia, hejtingu i szczucia. A niestety mam zastrzeżenia do tego nurtu antykatolickiego na forum Polityki wspieranego przez redakcję, bo mi to właśnie przypomina wzorce prawackich szczujni. Tak to odczuwam i jestem na to faktycznie uczulony (przeczulony czy uprzedzony, jak Pan woli)
Proszę również zauważyć, że jest to krytyka konstruktywna i wyrażająca troskę o ogólny poziom debaty publicznej w Polsce. Jeżeli Polityka upadnie do poziomu prawackich szczujni, która nie ma nic do powiedzenia oprócz pokazywania na czołówkach środkowego palca wystawionego przez jakiegoś durnego PiS-owca i komentowanie każdej bredni wyplutej w internecie, to nie będzie już absolutnie nic w tym kraju czytać.
W tym nurcie antykatolickiem Polityka nie robi dobrej figury, i ja to mówię jak odczuwam i widzę. I jeszcze raz podkreślam, tu nie chodzi o linię czy w ogóle krytyczną dyskusję, ale o poziom.
@snake
o poziom? Odsyłam ponownie do prawicowych ,,szczujni”. I do drukowanej Polityki.
Szanowny Redaktorze!
Jak będzie Pan miał okazję na żywo to proszę zadać tak naszym władzom jak hierarchom
kościelnym pytanie z aktualnego katechizmu i zobaczy Pan kim kto jest? Ale to tylko ,żeby się przekonać, bo konie jakie są każdy widzi. Już wczorajsza msza rozpoczynająca ŚDM 2016 pokazała ,że kardynał który był u boku Jana Pawła II nie nauczył się niczego zwłaszcza języków obcych.
Tak właśnie o poziom chodzi. A do szczujni wszelkiego rodzaju typu Nie, FiM, wPotylicę, czy odRzeczy proszę mnie nie odsyłać, bo nie wchodzę tam z zasady. Zresztą sama próba porównywania się z tego typu mediami jest już bardzo niepokojącą oznaką swego rodzaju upadku. Równać trzeba do najpoważniejszych periodyków w Europie. Jeszcze takie są.
@snakeinweb
Choć nie zawsze mi z Panem po drodze, akurat w tym wątku musze Pana poprzeć gwoli uczciwości. Nie widze w pańskich postach na temat antyklerykalnych tekstów red. Hartmana czy Kowalczyka zadnej agresji, a jedynie zwrócenie uwagi na nurt w publicystyce, który niewątpliwie doprowadził do przechyłu dość prymitywnego, katolickiego społeczeństwa w prawo.
@ Kalina
Ja od dawna i konsekwentnie jestem przeciw wtłaczaniu kościoła na siłę w politykę, co robią równie ochoczo PiS-owcy jak i „opozycja”. Pomijając nawet niecność środków z jakimi się to robi, to zadziwia mnie brak rozumu i i poczucia pragmatyzmu u tzw. „opozycji”, bo stygmatyzowanie takiego podziału w zupełnie fałszywym miejscu równia się praktycznie „utrwalaniu władzy PiS-owskiej na wieki”. Sam kościół też w zasadzie nie ma wtedy wyboru, gdy ma do wyboru z jednej strony nazistowskich antychrystów jedzących jednak kościołowi z ręki i spokój kościołowi zapewniający a z drugiej strony bolszewickich antychrystów z pianą na ustach, którzy najchętniej zepchnęliby katolików do podziemia i do obozów reedukacyjnych oraz mianowali im jedynie słusznych księży.
Klasyczny dylemat mniejszego zła. W Polsce żadne dobro nie stoi do wyboru. Ustawa napisana przez partyjnych gangsterów dla partyjnych gangsterów tego zakazuje.
Pan Redaktor pisze:
„Obłudnicy witają Franciszka”
Szanowny panie Redaktorze,
uwazam, ze to ogromnie szczescie dla Polski,
ze na szczytach wladzy naiwniacy zostali zastapieni
przez obludnikow czyli profesjonalistow.
Naiwniactwo i amatorszczyzna poprzedniej ekipy
bardza drogo Polske kosztowaly.
Dlatego tez uwazam, ze zmiana, ktora nastapila, byla naprawde dobra.
Mam nadzieje, ze nasi obludnicy nie dadza sie wykiwac obcym obludnikom
tak jak to do tej pory zdarzalo sie naszym naiwniakom.
Jego nauki wyrastają z ewangelii, z chrześcijańskiego miłosierdzia.
Jest pewien problem – nauki wyrastające z ewangelii i chrześcijańskiego miłosierdzia, takie jak „wszyscy ludzie są braćmi”, „zło dobrem zwyciężaj” czy „nastaw drugi policzek”, mają sens tylko w zbiorowościach, które wyznają takie same lub podobne wartości. W starciu ze zbiorowością kierującą się innymi zasadami (np. „oko za oko”, „każdy innowierca to wróg, a wrogów należy eliminować”), miłosierni chrześcijanie nie mają szans, po prostu wyginą.
Jeśli miłosierni chrześcijanie chcą utrzymać swoje geograficzne i kulturowe terytorium, muszą więc odstąpić od swoich zasad na jego granicach, tj. w starciu z cywilizacjami, które wartości miłosierno-chrześcijańskich nie respektują i nie zamierzają respektować.
Na podobnej zasadzie społeczeństwo uważające tolerancję za swoją istotną wartość nie może tolerować sił, które tolerancji nienawidzą, czyli musi wobec nich postępować niezgodnie ze swoimi wartościami. Z kolei demokracja zapewnia każdemu prawo do ubiegania się o władzę, ale nie może go dać ludziom dążącym do władzy tylko po to, aby demokrację zastąpić totalitaryzmem.
Lewica (cokolwiek to znaczy) oraz tzw. Kościół otwarty walczą, i słusznie, z polskim katolicyzmem, który od dłuższego czasu stacza się na pozycje bardzo odległe od chrześcijaństwa. Nie mogę jednak zrozumieć, dlaczego ta sama lewica nie widzi żadnego zagrożenia w islamie. W takich sprawach, jak prawa kobiet i gejów czy wolność słowa, nawet najbardziej zaciekły wyznawca Rydzyka jest liberałem w porównaniu z przeciętnym wyznawcą Allaha.
W przypadku imigrantów z krajów islamskich obrona wartości europejskich jest szczególnie trudna również z innego powodu. Otóż mieszkańcy świata zachodniego uważają za naturalne, że prawo jest przypisane do terytorium, więc będąc w obcym kraju dostosowują się do niego. Dla mieszkańców Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu, którzy jeszcze kilka pokoleń temu wiedli życie koczownicze, prawo jest powiązane z plemieniem, rodem czy grupą etniczną. Dlatego nie widzą oni powodu, żeby przestrzegać prawa niemieckiego czy francuskiego. Mają naturalną skłonność do narzucania otoczeniu swoich zasad i zwyczajów. Nie można więc do tych ludzi podchodzić tak samo, jak do przybyszów z krajów chrześcijańskich, Indii czy Dalekiego Wschodu. Dla kultury europejskiej to samobójstwo.
@Kalina
„jedynie zwrócenie uwagi na nurt w publicystyce, który niewątpliwie doprowadził do przechyłu dość prymitywnego, katolickiego społeczeństwa w prawo”.
===
Sugeruje Pani, jakoby za faszyzację polskiego społeczeństwa odpowiadali antyklerykalni publicyści? To niszowy nurt w polskich mediach, docierający do bardzo ograniczonej grupy odbiorców, głównie ze średniego i starszego pokolenia. „Nie” jest wręcz bojkotowane przez mainstream, a szkoda, bo oprócz treści wulgarnie antyklerykalnych publikuje wiele solidnie opracowanych, wiarygodnych materiałów o nieprawidłowościach w funkcjonowaniu państwa niezależnie od tego, kto aktualnie rządzi.
Ogromne „zasługi” na polu klerykalizacji i faszyzacji Polaków ma natomiast rząd Platformy Obywatelskiej – od prezydenta Komorowskiego, który osobiście nadzorował wprowadzenie ustawy o kulcie tzw. żołnierzy wyklętych, po premiera Tuska, który zwiększał Fundusz Kościelny o 20% rok do roku, a stanowisko wiceministra sprawiedliwości powierzył funkcjonariuszowi Opus Dei.
@Szostkiewicz
Generalnie zgadzam się ze „snakeinweb” (z postem: 26 lipca o godz. 21:50) o wzmacnianiu przez pismo antykatolickich nastrojów (których i tak tu jak widać nie brakuje).
Pan Redaktor widzi przysłowiowe źdźbło w oku innych (opcji „prawicowej”), a nie widzi we własnym gronie!
Można zapytać, po co czytamy Politykę, skoro nam przestała odpowiadać. Ja – z przyzwyczajenia.
@olsztynski
to proszę się odzwyczaić i nie zamulać blogu.Pan wcale Polityki nie czyta, tylko powiela za innymi uprzedzenia.
Panie Szostkiewicz, nadal Pan nie rozumie, ze tu chodzi o bezpieczeństwo? Żyje Pan w swojej rzeczywistości, w której nie było sylwestra w Kolonii, uchodźcy to w większości matki z dziećmi, bez Iphonów w ręce, płynące do Europy podzielić się z nami swoją miłością i pokojem. Ja też nie lubię kościoła, a i PiS-u nie za bardzo, śmieszy mnie nacjonalizm, ale nie muszę jak Pan dopasowywać moich poglądów do poglądów przeciwników.
A tak swoją drogą, Panie Miłosierny, co Pan zrobił dla uchodźców? Bo gadać to każdy potrafi.
@matek
co do uchodźców, to rząd pis nie dał mi szansy coś dla nich zrobić tu w Polsce, choć byłem gotowy.
Drogi Panie Redaktorze,
rozumiem Pańską tolerancję, rozumiem Pańską powściągliwość, rozumiem Pańskie wieloletnie dziennikarskie i nie tylko doświadczenie, nie pojmuję jednak, że w Pańskim blogu wytrzymuje Pan obecność zadeklarowanych, od dawna rozpoznanych internetowych bydlaków w rodzaju niejakiego Jacek, NH, który, półanalfabeta, pisze do Pana, nieswoimi zresztą słowy w dn. 27 lipca o godz. 8:59, co następuje:
Sz. P. Szostkiewicz, jesteś katolikiem? Nie żartuj, proszę. Dobrze wiem kto jest ze szkoły Tygodnika Powszechnego i czym się szczycą. Na pohybel.
Pańska tolerancja dla tego rodzaju osobników tylko nobilituje Pana, jak sądzę, w oczach wielu Pańskich forumowiczów.
Z pięknymi ukłonami
Tomasz Wysocki
@remm
„Ogromne „zasługi” na polu klerykalizacji i faszyzacji Polaków ma natomiast rząd Platformy Obywatelskiej – od prezydenta Komorowskiego, który osobiście nadzorował wprowadzenie ustawy o kulcie tzw. żołnierzy wyklętych, po premiera Tuska, który zwiększał Fundusz Kościelny o 20% rok do roku, a stanowisko wiceministra sprawiedliwości powierzył funkcjonariuszowi Opus Dei.”
Rozumiem, ze społeczeństwo sklerykalizowane i ulegajac faszyzacji opowiedziało się przeciwko politykom klerykalnym i faszystowskim, jakim byli Platformersi:)) I wybrało polityków PiS, którzy wręcz sa antyklerykalni, a o „zołnierzach wykletych” nawet nie chcą słyszeć! Prawidlowo:)))
Obludnicy
to ludzie niewierzacy probujacy w celach egoistycznych lub politycznych udawac dobrych katolikow
Patrz opoznione „wyborcze” sluby koscielne Kwasniewskiego i Tuska.
Obludnicy
to nieiwrzacy lewacy probujacy nawrocic kosciol na „droge chrystusowa”.
Obludnicy
to bojownicy o tolerancje i wzajemny szacunek, ktorzy na codzien dostarczaja regularnie kolejne porcje nienawisci.
@tomaszwysocki
Dziękuję.
@falicz
Nie. Obłudnicy to Premier Szydło, prezydent Duda, prezes Kaczyński, którzy doszli do władzy dzięki upartyjnionym biskupom, udając gorliwych katolików, a jak doszli wypięli się na apele Franciszka o pomoc dla uchodźców. Gdy Franciszek zabrał do Watykanu trzy rodziny muzułmańskie, Kaczyński bredził o uchodźcach roznoszących zarazę. niewierzący tak samo jak wierzący mają prawo krytykować polityków za manipulowanie religią. W tradycji biblijnej i chrześcijańskiej jest wiele przykładów proroków i dysydentów krytykujących funkcjonariuszy religii instytucjonalnej i jej nadużycia, od Jezusa po św. Franciszka i Lutra.
Kalina
Klerykalizacja i faszyzacja Polaków zaczela sie duzo wczesniej, wlasciwie od zarania tzw III RP.
A Pan Redaktor jak zwykle wie najlepiej jak powinien wygladac prawdziwy Kosciol Katolicki…
Papiez jest od tego by mowic:
„Kochaj blizniego swego jak siebie samego”
a rzad i szef rzadzacej partii od tego
by zadbac o bezpieczenstwo swoich obywatelii i zeby bez racjonalnego systemu i funkcjonujacej polityki emigracyjnej (czyli „po niemiecku”)
nie robic niczego na pokaz.
Obludnik to ktos kto robi cos na pokaz.
PO zadeklarowal, ze przyjmie kazda ilosc uchodzcow ale zapomniali dodac, ze beda ich musieli zamknac w obozie z wiezyczkami zeby im ci uchodzcy nie uciekli…np na zachod.
Dobry chrzescijanin popiera 500 plus, darmowe lekarstwa dla seniorow i podniesienie stawki minimalnej.
A poprawnosciowe politycznie pozy Ii deklaracje na cudzy koszt sa dla obludnikow.
Obawiam sie Panie Redaktorze, ze nowym Lutrem pomimo wysilkow i gorliwej krytyki KK i PiS Pan nie zostanie – za duzo polityki…
Moje ulubione porównanie obecnego papieża do Pytii Delfickiej, którą można było rozumieć na dwa co najmniej sposoby, ilustrują wypowiedzi Franciszka w sprawie uchodźców. W przemówieniu do władz polskich zaapelował o „gotowość” do przyjęcia ludzi zagrozonych w swych podstawowych prawach, m. in. w wolności kultu. Można się domyśleć, ze miał na myśli syryjskich chrześcijan. Do biskupów zaś rzekł na ten temat, a wiemy to od bpa Pieronka, który podzielił się swa wiedzą z Tygodnikiem Powszechnym:
„Czwarte pytanie dotyczyło kwestii migrantów. Ojciec Święty powiedział, że oczywiście musimy być otwarci – to jest nasz chrześcijański obowiązek. Ale każdy kraj musi wypracować jakąś swoją metodę odpowiedzi na potrzeby migrantów. Gdyż chodzi tu i o własną kulturę, i dbałość o nią, i o bezpieczeństwo, i wiele innych spraw, np. pieniędzy.”
A więc najpierw „gotowość”, a potem rozsadek:)))
@falicz
Nie ja wiem najlepiej, tylko papież. Wykręcanie kota ogonem nic panu nie pomoże. Pańskie myślenie jest faryzejskie, Kościól interesuje pana tylko jako agent PiSu.
Kto jest od wykrecania kota ogonem wystarczy poczytac np, pod ostatnim felietonem…
Jedno trzeba przyznac niezwykle latwo Panu przychodzi przyklejanie innym latek – od antysemityzmu, przez agenta do faryzeusza.
Wiecej pokory dobry katoliku… I wiecej chrzescijanskiej postawy w praktyce a mniej w gadaniu.
@falicz
Mniej niegodziwości, insynuacji, faryzejskiego zakłamania, uchylania się od meritum, pisowskiej propagandy, to i pokora się znajdzie.
@ Kalina
Gotowość i rozsądek nie są ze sobą sprzeczne. Wręcz powinny iść z sobą w parze.
Adam Szostkiewicz
28 lipca o godz. 11:25
Szanowny pan Redaktor zdaje sie miec jakas obsesje na punkcie PiS-u.
Czy taka obsesja graniczaca niemal ze slepa nienawiscia przystoi katolikowi?
Bo przeciez twierdzi Pan, ze jest katolikiem.
Szanowny Panie Redaktorze,
Pańskie próby odwołania się do sumień obłudników są poruszające, ale i skazane na klęskę. Obłudnicy są obłudnikami właśnie przez to i dlatego, że podobne apele mają głęboko w nosie. Niby czemu rządząca menażeria miałaby uczciwie patrzeć papieżowi w oczy, skoro może go z celebrą powitać, ogrzać się w blasku jego popularności, a następnie kompletnie zignorować jego słowa, czy próbować je zmanipulować do własnych celów politycznych. Skoro faryzeusze z Sanhedrynu mogli zignorować Jezusa, to czemuż faryzeusze z PiS nie mogą zignorować papieża Franciszka? Skoro w jednej chwili można było przyjmować Jezusa w Jerozolimie wiwatami, bez sprzeciwu Świątyni, a za chwile można było Go potajemnie pojmać, oskarżyć i (cudzymi rękami) ukrzyżować, to czemu nie można papieża przywitać, a następnie z błotem zmieszać ustami zaprzyjaźnionych portali i „dziennikarzy”?
Ma Pan doskonały przykład w osobie Pańskiego adwersarza, p. Andrzeja. Zapewne p. Andrzej uważa się za dobrego, prawowiernego katolika, co nie przeszkadza mu bezczelnie kłamać – „PO zadeklarowal [pisownia org.], ze przyjmie kazda ilosc uchodzcow (…)” Nic nie szkodzi, że jest to bzdura, którą można łatwo zweryfikować, nic nie szkodzi, że jest to bezczelne kłamstwo, wyrażone w celu stworzenia fałszywej rzeczywistości, by osiągnąć polityczny cel. Tak jak nic nie szkodzi, że p. Andrzejowi przeszkadza późne małżeństwo kościelne p. Tuska, przeszkadza zaskakujące i wzięte w sekrecie małżeństwo p. Kwaśniewskiego (do niczego niepotrzebne politycznie), a jakoś o późnym ślubie (masona i socjalisty) J. Olszewskiego, które było wzięte wyłącznie z przyczyn politycznych jakoś p. Andrzej nie pamięta. I na koniec taki człowiek pouczy Pana jeszcze o postawie praktycznej, itd. Bo przecież to Pan odwraca kota ogonem, a nie on, „dobry katolik”, prawda?
Proszę nie spodziewać się niczego więcej, Panie Redaktorze. Ale proszę też, by jako dziennikarz i jako katolik reagował Pan na podobne niegodziwości. I za reakcję Panu dziękuję.
@levar
To może teraz zmierzy pan swoją obsesję na punkcie przeciwników politycznych PiS. Z czym ona graniczy? O katolicyzmie też zdaje się pan niewiele wiedzieć. Tak jak każde inne wyznanie dopuszcza on nawet surowe napomnienie bliźniego, zwłaszcza sprawującego funkcję publiczną. Ale w duchu braterskim, nie raniącym osoby krytykowanej. Pańskie wpisy (i kilku innych anonimowych autorów) są zaprzeczeniem podejścia chrześcijańskiego.
@Szostkiewicz
„Pan wcale Polityki nie czyta, tylko powiela za innymi uprzedzenia.”
Pan żartuje. Nawet przyjazd papieża jest wykorzystywany dla rozgrywki politycznej…
@olsztynski
Nie, nie żartuję. To wynika z tego, co pan pisze. Jest pan skrajnie nieobiektywny.
@valsorim
Dziękuję i ja panu.
@snakeinweb
A więc nasze kochane Władze Oby Żyły Wiecznie zgodnie z papieskim zaleceniem są pełne „gotowości”, aby wykazać „rozsadek” w tej materii:)))
Obłudę i brak skrupułów polityków PiS-u widać było w Częstochowie podczas mszy papieskiej, gdzie gromadnie przyjmowali Komunię świętą. Potem znów będą kłamać od rana do wieczora i obrażać ludzi.
Valsorium
Jestem zadeklarowanym i zdecydowanym ateista.
W przeciwienstwie do jak rozumiem redaktora Szostkiewicza.
Po prostu nie lubie obludy – to jeden z powodow mojej niewiary.
Co Pan rozumie pod słowem ‚uchodźca’. Zgodnie z genewską konwencją o uchodźcach, uchodźcą jest się w kraju sąsiednim. Kto opuszcza ten kraj sąsiedni i wędruje dalej, traci status uchodźcy. Nie mamy więc do czynienia z uchodźcami tylko z imigrantami. Jakie prawo moralne nakazuje przyjmować imigrantów i czy obowiązuje ono USA, Kanadę, Australię, czy tylko kraje europejskie. My nie mamy do czynienia z przyjmowaniem uchodźców, jak nam to każdego dnia prasa wmawia, mamy do czynienia z zasiedlaniem Europy przez ludy arabskie i afrykańskie, przynoszące ze sobą obcą kulturę, obcą religię. Czy narody europejskie muszą się zgodzić na utratę swojej tożsamości dla chorych idei thinkthanków? Nie. Każdy naród podobnie jak każdy człowiek posiada instynkt samozachowawczy. Efektem nie będzie pomoc i schronienie dla rzekomo szukających pomocy, tylko gwałty, rozboje, pogromy i wojna domowa. Francuskie służby już informują że Francja stoi na progu wojny domowej. Gdy ta wybuchnie we Francji, przeniesie się na Belgię, Niemcy, Szwecję i inne kraje. Unia która rzekomo ochroniła Europę przed wojnami, swoją bezmyślną polityką zbliżyła nas do wojny. Pragnie Pan tego dla Polski?
Watykanu w sprawie polskiej polityki emigracyjnej:
„…Ksiądz Federico Lombardi, który pełni funkcję dyrektora Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, zaapelował o ostrożne ocenianie polskiej polityki imigracyjnej. W rozmowie z „Radiem Watykańskim” zwrócił uwagę na polską specyfikę i różnice między naszą Ojczyzną a Włochami….
Tu nie ma problemu islamu. Uchodźców z Syrii jest chyba 300. Ale jest za to wiele tysięcy migrantów, którzy przybywają z Ukrainy i Rosji i którzy są prawosławni bądź należą do katolickich Kościołów wschodnich. A zatem musimy być bardzo ostrożni i zrozumieć, jak różne są oblicza migracji i gościnności. Jest to bardzo ważne…”
http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/302546-co-teraz-powiedza-krytycy-rzadu-beaty-szydlo-rzecznik-watykanu-apeluje-o-ostrozna-ocene-polskiej-polityki-migracyjnej
„…W przekazie papieża Franciszka istotne są dwie wskazówki. Pomoc musi być mądra i musi szanować godność osoby. Odgórne narzucanie kwot uchodźców krajom Unii przez Komisję Europejską z pewnością nie jest rozwiązaniem ani mądrym, ani szanującym godność osób. Polska pomaga i robi to mądrze. Nie dalej jak dwa dni temu do Syrii wyruszył kolejny rządowy kontyngent pomocy humanitarnej. Polacy są też niezwykle ofiarni. Od 2014 r. polskie biuro organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie przekazało na pomoc ludności z Syrii i Iraku ponad 6 mln zł. Wspierane są ośrodki zdrowia i obozy dla uchodźców. PKwP pomaga także w zakupie żywności, wody, lekarstw, ubrań i opału na zimę dla ludzi żyjących w obozach. Współfinansuje licznym rodzinom wynajem mieszkań. Pomaga w znalezieniu pracy. Większość z nich chce żyć w swojej ojczyźnie, wierząc że konflikt zbrojny wreszcie się skończy…”
Marzena Nykiel
Dzisiaj papież Franciszek udaje się do Oświęcimia aby w hitlerowskim obozie koncentracyjnym pomodlić się za dusze tych milionów Polaków, Żydów i obywateli innych państw, których rządy państw współpracujących w okresie II Wojny Światowej z III Rzeszą przewiozły do tego największego w Europie obozu śmierci. To będzie ważny dzień dla tysięcy uczestników Światowego Dnia Młodzieży, którzy przyjechali do naszego kraju z całego świata. Wielu z nich na własne oczy zobaczy co to jest wojna, w czasie której zginęło wiele milionów ludzi wszystkich ras, wyznania i koloru skóry. Wielu uczestników ŚDM ma wiedzę o II Wojnie Światowej z lekcji historii, z filmów i opowieści swych dziadków, babek i innych bliskich. Tu w Polsce przekonają się na własne oczy jakim nieszczęściem jest wojna i jak tragiczne są jej skutki. Wiedzę w Oświęcimiu zdobytą powiozą do swych blisko 200 krajów świata i nigdy o niej nie zapomną. Nigdy więcej wojny!
@falicz
Migranci czy uchodźcy? Niech się PiS zdecyduje. pani Szydło i w Parlamencie Europejski, i dziś w Polsce kłamliwie mówi o 2 mln. Ukraińskich ,,uchodźców”, byle tylko nie przyznać, że polityka jej rządu jest w opozycji do apelów Franciszka o pomoc dla uchodźców nie gdzieś w Syrii, tylko przede wszystkim tu w Europie, w tym w Polsce, która w marcu odmówiła przyjęcia choćby jednego. Niech pan nie mniży cytatów z prorządowych portali, one nie przykryją prawdy o obłudzie dzisiejszych rządzących.
@procontra
Do wojny prą populiści, tacy jak Putin, a nie think tanki. Niech pan swoich lęków i obsesji nie generalizuje. Niech pan sprawdzi statystyki.
@falicz
Nie na temat.
Wykazałem innym pańska obłude i nie da się teraz tego ukryć
@falicz
wykazuje pan swoje uprzedzenia, tylko tyle. I jeszcze kreuje się pan na ofiarę cenzury.Usuwamy wpisy jątrzące, obelżywe, insynuujące. Pana celem jest uprawiane tu uciążliwej i nienawistnej pisowskiej propagandy. Podjąłem mimo to próbę rozmowy z panem, ale bezskutecznie. Niech panu więc da do domyślenia lektura innych wpisów, których autorzy nie są owładnięci pańskimi obsesjami i uprzedzeniami.
@ Kalina
Przypominam, że i poprzednie władze wiły się jak piskorz, by nie przyjmować uchodźców i wypinać się na solidarność europejską w tej sprawie.
Różnica między dzisiejszą i poprzednią władzą jest w tej kwestii (i wielu innych kwestiach) jest taka, że PO udawało, że chce, a nic nie robiło, natomiast PiS nic nie robi, i nawet nie udaje, że chce.
W sumie to nie wiem co jest gorsze, chociaż i tak na jedno wychodzi.
@snake
platforma się wiła, to prawda, i mnie to się polityczniei po ludzku bardzo nie podobało, ale jednak ostatecznie premier Kopacz zgodziła się na kwotę (niewysoką) uchoddźców przydzieloną we współpracy z Unią. Premier Szydło w marcu br. Odmówiła jakiejkolwiek współpracy, a teraz pokazuje się z papieżem Franciszkiem, moralnym obrońcą uchdźców przed europejską ksenofobią.
@ Adam Szostkiewicz
Tak. Zgodziła się na czas bliżej nieokreślony w bliżej nieokreślonych dobrych warunkach. To zupełnie tak jak z wprowadzeniem JOW-ów, zniesieniem finansowania mafii politycznych, ściganiem Ziobry i Kamińskiego za pisowskie zbrodnie, oddaniem Polski obywatelom i wprowadzeniem Euro.
Ja drogi Panie oceniam polityków po czynach a nie po sloganach i pustych deklaracjach.
„W Krakowie młodzi Francuzi mogą swobodnie i z radością wyrażać swoją wiarę, bez obaw, że zostaną potraktowani jak psychicznie chorzy czy zagrożenie dla otoczenia
– przyznaje przewodniczący Konferencji Biskupów Francji abp Georges Pontier z Marsylii, który przyjechał do Krakowa wraz ze 160-osobową grupą młodzieży ze swej archidiecezji i wygłosi tu trzy katechezy.
O doświadczeniach młodych arcybiskup opowiada w kontekście tego, co dzieje się obecnie we Francji po kolejnych zamachach islamistów. Z jednej strony panuje powszechne przekonanie, że terroryści nie mogą się powoływać na islam; z drugiej jednak coraz wyraźniej stygmatyzuje się wszystkie religie, jakby to one były źródłem wszelkiego zła”. (internet)
@levar
insynuacja, jak zwykle nie stać pana na więcej.
@rafal44
to jest groźba karalna, ostrzegam, mamy pana namiary.
Mauro Rossi
29 lipca o godz. 16:13
„W Krakowie młodzi Francuzi mogą swobodnie i z radością wyrażać swoją wiarę”.
A jak wyrażają tą swoją wiarę ? Tańcem ?
Pytam, ponieważ Biblia jasno wyjaśnia, jak uczniowie Jezusa z Nazaretu powinni to robić. W 2 Koryntian 4:13, napisano: „A ponieważ mamy takiego samego ducha wiary, jak ten, o którym napisano: „Uwierzyłem, dlatego mówiłem”, my też wierzymy i dlatego mówimy”.
Może warto, żeby papież powiedział ze dwa zdania, o tym podstawowym obowiązku każdego chrześcijanina czyli o głoszeniu dobrej nowiny o królestwie Bożym ?
Apostoł Paweł przypomina: „Jeśli więc oznajmiam dobrą nowinę, nie jest to dla mnie powodem do chlubienia się, gdyż nałożono na mnie konieczność. Doprawdy, biada mi, gdybym nie oznajmiał dobrej nowiny” (1 Koryntian 9:16).
@snake
Ma Pan rację z uwagami co do PO, to siostrzana do PiS partia, tylko z tych dwóch sióstr jedna jest całkowitą psycholką, przepełniona agresją i manią wielkości, a druga jest miejscami kunktatorska, czy wręcz podła, ale jednak całkiem normalna.
Stanowisko p. Kopacz w sprawie uchodźców było nawet politycznie wobec Europy (a zwłaszcza Niemiec) sprytne – nie mówimy w ogóle „nie”, ale wspominamy o warunkach, teoretycznie bardzo sensownych, może nawet oczywistych, ale nie do spełnienia w danej chwili. Zresztą jak to sensownie zauważył któryś z felietonistów „Polityki” (nie pamiętam który), Polska została poproszona o gest, o symbol, a nie o pomoc w załatwieniu sprawy uchodźców. Przecież 10 tys. ludzi ani niczego nie załatwia, ani dla Polski nie jest specjalnym wyzwaniem, czy zagrożeniem. Przyjęliśmy swego czasu ponad 60 tys. Czeczeńców (z całym szacunkiem do Syryjczyków i Czeczeńców, to ci drudzy są znacznie bardziej wojowniczy i skłonni do uprawiania wojny, a jakoś w Polsce szalejącego czeczeńskiego dżihadu nie widać). W każdym razie PO nie usiłowała zbić kapitału na budowaniu strachu i nienawiści do obcych.
Problemem w dyskusji o uchodźcach jest bowiem nie to, czy uważamy, że należy im pomagać (a jeżeli tak, to w jaki sposób), ale histeria, jaką obudziła polska (pożal się Boże) prawica, w celu odciągnięcia wyborców od rzeczywistych problemów. Uchodźcy są problemem dla Polski wyłącznie w kontekście Europy i działania Schengen; dla nas wewnętrznie to w ogóle nie powinien być temat, bo nie jesteśmy ani krajem docelowym (trochę szkoda, bo to znaczy, że jesteśmy wciąż biedni) ani tranzytowym. Tymczasem rozpętano rasistowską (i z pewnością antychrześcijańską) kampanię nienawiści i kłamstw, po to, żeby zdobyć władzę, wykorzystując lęki Polaków. Dlatego rację ma red. A.Sz. piętnując faryzeizm tych, którzy o uchodźcach mówią językiem fuehrera, a jednocześnie biją fałszywe pokłony papieżowi, by ocieplić swój wizerunek wśród części wyborców.
@ Falicz
Ma Pan rację przywołując ten głos, który widzi, że papież Franciszek miał – chyba jako jedyny – systemowy pomysł na rozwiązanie problemu, który zdewastował Europę. Pomysł papieża (jedna rodzina w każdej parafii) oznaczał, że: 1) uchodźców przyjmują lokalne, realne wspólnoty, a nie odległe rządy, czy jeszcze dalsza UE; 2) za decyzją kogo przyjąć, stoją konkretni ludzie (każda parafia ma przecież radę ekonomiczną, a duża część rady duszpasterskie) , którzy będą za chwilę współpracować z przyjętymi bezpośrednio; 3) przyjmowane są całe rodziny, czyli chodzi rzeczywiście o potrzebujących, i to takich, którzy będą stabilni emocjonalnie i nieskorzy do jakichkolwiek ekscesów; 4) przyjmowane rodziny mogą wrosnąć w lokalne wspólnoty i od początku stają się częścią lokalnej społeczności, która wspiera ich obecność i asymilację.
Siłą rzeczy żadna propozycja UE czy rządów tego pomysłu nie przebije, bo to po prostu niemożliwe (trochę podobnie mają Szwedzi, gdzie uchodźców przyjmuje gmina, nie państwo, ale wciąż jest to mniej praktyczne rozwiązanie). Nie mówię, że jestem wielkim entuzjastą tego pomysłu, ale przynajmniej był to jakiś pomysł, a nie bezradność. Z drugiej strony trudno winić UE, czy państwa narodowe, będące polem swoistej inwazji, że sobie nie poradziły. Do UE docierało ok. 250 tys. uchodźców/imigrantów rocznie i nikt z tego powodu nie cierpiał, bo dzięki nim było źródło taniej siły roboczej, wiec wszyscy byli zadowoleni i jakoś się po kościach po rozchodziło (nikt też nie był specjalnie zainteresowany tym, żeby tak bardzo rozróżniać pomiędzy imigrantami a uchodźcami) . Problem się zaczął, jak się pojawił milion z okładem – każdy działający układ przeciążony 4 krotnie się rozsypie, pytanie z jakim hukiem.
Można za to zauważyć, że nieprzygotowanie na zaistniałą sytuację stanowi o braku myślenia strategicznego w UE i o odwlekaniu namysłu nad rozwiązywaniem problemów, które nie są palące. Przecież nie trzeba było być geniuszem (np. przed arabska wiosną), aby zauważyć, że Europa jest jednym z najlepszych miejsc do życia na Ziemi, że ma długaśne, łatwo przepuszczalne granice, i że brak nam jakiejś wspólnej wizji, co zrobimy z tym problemem, iż chętnie by się tu sprowadziło do nas kilkaset milionów (o ile nie kilka miliardów) ludzi. To jest problem do refleksji, ale nie da się takowej uprawiać, gdy rozlega się prawicowy (?) jazgot i rasistowskie szczucie.
P.S. Skoro Pan, Panie Andrzeju jest ateistą z powodu Pańskiej niechęci do hipokryzji, to ciekawe jak znajduje Pan postawy tak wspaniale i głęboko wierzących osób, jak obecny Prezydent czy obecna premier, którzy bez mrugnięcia okiem gotowi są kłamać i dawać dowolnie fałszywe świadectwo w przeciw swoim bliźnim, a następnie publicznie afiszować się ze swoją, rzekomo głęboką, religijnością.
@snakeinweb
Ponieważ społeczeństwo en masse nie chce zadnych imigrantów, PiS ugrała na wstrzymaniu się przed realizacją obietnic poprzedniego rządu kapitał polityczny. PO zas dała ciała, gdyż próbowała grać na dwa fronty. Przegrała na froncie wewnętrznym.
Valsorium
O jakie konkretne przykłady obłudy Dudy i Szydlo chodzi?
Bez konkretów trudno polemizować z ogólnym stwierdzeniem.
Ja jako „pisowski propagandzista” jestem na swoim miejscu tu gdzie panuje antypisowskiej jednostronna propaganda.
PiS tworzy najbardziej chrześcijański i lewicowy rząd w III RP w sprawach najistotniejszych.Podejsciu do najbiedniejszych i przegaranych (50%),stanowi pierwsza próbę odwrócenia antychrzescijanskich neoliberalnego trendow budowanych na indywidualnym egoizmie i cynizmie.
Reszta to polityka.
Często-
brudna obludna gra …niestety takie jest zycie
@falicz
Nie, to nie życie takie jest, to pan jest taki.
Panie Redaktorze proszę o umiar i zachowanie etyki blogowe.
@falicz
Pan żartuje. Etyka blogowa, umiar? To nie pan.
Obawiam się, że POLITYKA jak platforma daleko nie zajedzie chcąc być jednocześnie
„Krytyką Polityczną ” i „Gościem Niedzielnym”.
Dobry wieczór Panie Redaktorze!
Słuchałem na bieżąco wraz z żoną Pańskiego komentarza na temat dzisiejszego dnia wizyt Papieża Franciszka. Daleko w Bieszczadach myślimy tak jak Pan i zastanawiamy się kto jeszcze wyciągnie wnioski ze słów tego Wielkiego Człowieka. Z przerażeniem przeczytaliśmy wiadomość o podpisaniu ustawy o TK siedzącego przed ołtarzem prezydenta. To straszne.
@staryczłowiek
Stary ale z sumieniem;inaczej niż nasi obecni władcy. Pozdrowienia spod Tatr dla Bieszczadów.
@falicz
Pan się o nas nie martwi. Damy radę. Każde medium albo jest otwarte na różne opinie, w granicach dyskursu racjonalnego, albo jest tubą propagandową jednej opcji. Dlatego Polityka drukuje prof. Andrzeja Nowaka i Zybertowicza, Roberta Krasowskiego, Sławomira Sierakowskieg, ks. Prof. Wierzbickiego z KUL i katolicką teolożkę i katechetkę Halinę Bortnowską. Pan poczyta nie tylko samego siebie.
@Adam Szostkiewicz 28 lipca o godz. 17:20
„Tak jak każde inne wyznanie dopuszcza on nawet surowe napomnienie bliźniego, zwłaszcza sprawującego funkcję publiczną. Ale w duchu braterskim, nie raniącym osoby krytykowanej.”
Czyżby pan redaktor miał ambicję zostania polskim, świeckim odpowiednikiem Andrew Greeley? 😉
Panie Redaktorze Szostkiewicz,
proszę nie reagować na chamskie wpisy nijakiego Falicza. Szkoda miejsca i czasu na dyskusje z tym blogerem.