Czy Brexit musi zaboleć Brytyjczyków?
Unia radzi nad Brexitem. Zarysowują się dwie postawy: jedni są za jak najszybszym rozpoczęciem procedury o opuszczeniu UE przez kraj członkowski, czyli za rozwodem szybkim i bez sentymentów. Drudzy woleliby rozwodu aksamitnego, tak by brytyjski wilk był syty i unijna owca cała.
Jest poważny argument za rozwodem bez sentymentów, bez przewlekania sprawy, bez jej rozmywania. Brexit musi zaboleć. Inaczej będzie zachętą dla sił antyeuropejskich wewnątrz Unii. Patrzcie, nic się nie stało! – będą agitować europejscy „kukiści” – Brytyjczycy zagłosowali za wyjściem i nic ich to nie kosztuje.
To czemu nie spróbować zawalczyć o referendum we Francji, Holandii, Szwecji, a nawet w Niemczech czy Polsce? Niemcy i Polska są wciąż nastawione mniej antyeuropejsko, ale i tam nastrój może się zmienić. A w Polsce rządzi dziś ekipa eurosceptyczna, której Unii nie będzie żal.
Liderzy zebrani na szczycie Rady Europejskiej w Brukseli powinni wziąć ten argument pod lupę. Nie wystarczą zapewnienia, że Unia się obroni przed skutkami Brexitu, że – zacytuję Tuska – co nas nie zabije, to nas wzmocni.
Co konkretnie powinno być postanowione na szczycie? Sądzę, że co najmniej trzy rzeczy:
1. Że aktywacji artykułu 50 nie należy odkładać ponad potrzebę.
2. Że kraje członkowskie powinny być solidarne z Unią i nie wszczynać rozmów dwustronnych z Londynem w ważnych dla całej Unii sprawach, nim Unia nie wypracuje szczegółowego planu negocjacji z Brytanią. Londyn nie powinien liczyć, że załatwi sprawę wyjścia za kulisami, nieformalnie, dogadując się na własnych warunkach z Brukselą i rozgrywając państwa takie jak Polska w swoim interesie.
3. Debatę wewnątrzunijną o kierunku reform po Brexicie należy miarkować. Państwa członkowskie na czas rozwiązywania kryzysu, jaki wywołał Brexit, nie powinny dolewać oliwy do ognia. Takie dodatkowo destabilizujące Unię gesty wykonuje rząd pani Szydło.
Jeśli poseł Kaczyński nie kłamie, mówiąc, że ma nadzieję na ponowne brytyjskie referendum w sprawie wyjścia i że Polska powinna być w Unii, to niech z ministrem Waszczykowskim nie szczuje na Tuska i Komisję Europejską i nie wzywa do rewizji Traktatu Lizbońskiego. A skoro szczuje, to widocznie kłamie.
Komentarze
Dopóki UK oficjalnie nie zgłosi chęci wystąpienia dopóty jest jak było czyli jest pełnoprawnym członkiem UE.
Unia nie ma możliwości zmuszenia UK do zastosowania Art. 50.
Założę się, że UK nie wystąpi z UE gdyż będzie to koniec UK.
Co to znaczy” Brexit musi zaboleć”.Brexit boli bo istnieje niebezpieczeństwo destabilizacji pokoju w Europie a co za tym idzie poczucie bezpieczeństwa .Niszczenie bardzo łatwo przychodzi. „Brexit musi zaboleć”to powinna być konsekwencja proceduralna a nie odwetu.
Sztubak
Koniec UK to początek nowej ery w dziejach Europy – niekoniecznie więc musi być on zły dla Brytyjczyków.
Kto destabilizuje UE?
Spotkanie przedstawicieli „6” państw założycielskich UE w Berlinie
Przedstawiciele państw założycielskich Unii Europejskiej będą rozmawiać na temat Brexitu. W Berlinie spotkają się ministrowie Belgii, Holandii i Luksemburga oraz Niemiec, Francji i Włoch. Zacieśnianie współpracy w wąskiej grupie, to jedna z koncepcji rozwoju Wspólnoty bez Wielkiej Brytanii, która jest niebezpieczna dla Polski.
Wielką Brytanię już to boli od 4 rano w ubiegły piętek.
I niech trochę poboli. To w gruncie rzeczy Europejczycy, ale strasznie kapryśni. Poboli, pobili. I może ustąpi. A może i nie i zejdą.
I ❤ EU
„To czemu nie spróbować zawalczyć o referendum we Francji, Holandii, Szwecji, a nawet w Niemczech czy Polsce? ”
Niby dlaczego nie, jesli wszem i wobec twierdzi sie jak bardzo silna w woli zjednoczenia jest Unia. Moze taki sprawdzian poparcia, nawet nie majacy skutkow prawnych, bylby przydatny. Byloby to zapewne dosyc silnym bodzcem do reform w samej Unii. Jesli zas chodzi o uruchomienie Artykulu 50, moze to zrobic tylko i wylacznie rzad brytyjski i w tej sprawie tylko on zdecyduje, jesli taka jest jego wola, kiedy to nastapi.
Pozdrawiam
Panie Szostkiewicz! Niech sie Pan opamieta! Toz to co Pan piszesz to zasciankowa propaganda obrazonego dzieciaka.
Po pierwsze, Unia moze WB „skoczyc” w sprawie odpalenia artykulu 50. Pilka jest po stronie brytyjczykow i nic nie moze ich zmusic do decyzji z ktora im nie po drodze.
Po drugie, to co Pan propponuje tzn, ” zeby reszta Europy obrazila sie na WB i zwarla szeregi” jest nieroztropne. W ekonomii i polityce nie ma sentymentow i w obu dziedzinach, kazdy z krajow czlonkowskich zrobi jak mu sie bedzie wygodnie, nawet jak Pan i Juncker, za znim reszta biurokracji, bedziecie tupac nogami i dasac sie jak panienki.
WB byla pierwsza, a gdyby nie byla to inni zrobili by to samo. EU to pomylka. EEC to by projekt!!!! Wbrew temu co Pan pisze, swiat idzie w kierunku odkolchoznienia, swobody wyboru i poczucia bezpieczenstwa w tym, ze kazdy moze myslec i robic co uwaza za stosowna tak dlugo jak to jest zgodne z prawem.
Ja juz raz, Panie Szostkiewicz, uciekalem z kolchozu, ktory tez obiecywal swietlana przyszlosc. Wlasnie ucieklem po raz drugi. Basta! Chwala Bogu ze sie udalo. Do uslyszenia w wolnej Europie
Kampania za Brexitem byla oparta na klamstwach i nienawisci. Ja bardzo dziekuje za takie „referendum” i mam nadzieje, ze taki styl juz sie w EU nie powtorzy.
Sek w tym, ze wiedza sredniego Europejczyka o UE jest tak groteskowa, ze nawet trudno jakas sensowna dyskusje prowadzic. A co dopiero powazne glosowanie 🙁
A. Szostkiewicz: „Brexit musi zaboleć. Inaczej będzie zachętą dla sił antyeuropejskich wewnątrz Unii”.
A rozumiem, czyli powinno zaboleć wyłącznie UK, a inni powinni się przestraszyć. Jak listem Rewizora do syberyjskiej guberni: „Będę u was za rok, ale już dziś powinniście się bać. Jak przyjadę to powiem, o co chodzi”. Tyle że brytyjska gospodarka jest drugą w Europie i piątą na świecie, więc ból z pewnością nie będzie jednostronny. Hasła zwolenników szybkiego wyjścia UK, takie jak: „więcej Europy”, czyli dokładnie tego, co spowodowało Brexit, przypomina reakcję komunistów na powstanie „Solidarności”. „Więcej socjalizmu” krzyczeli sekretarze na swych naradach, „więcej socjalizmu” pisała Trybuna Ludu. Oznaczało to więcej tego, co doprowadziło do powstania „Solidarności”. Trudno więc dziwić się, że tak to skończyło się dla towarzyszy jak musiało się skończyć. Co trochę przypomina apel do gapowiczów w tramwajach w Odessie: obyś tak dojechał jak zapłaciłeś.
.
— Kick in the balls —
.
Angole zawsze stali w rozkroku między
US i EU, bo są tacy specjalni, co daje wspaniałą
pozycję do kopnięcia cytryniarzy w ….,
i na miejscu Unii wcale bym się nie krępował
z celnym kopem w przyrodzenie
Nad British Empire słońce już dawno zaszło,
Pewnie Szkoci ale może i Ulster zastanowią
się poważnie czy będzie im z angolową
Zosią samosią po drodze,
Przeprowadzka The City z Londynu do
Frankfurtu nie jest aż takie niewyobrażalna,
Rolls-Royce i Bentley, perły w koronie zostały
dawno przejęte przez VW i BMW
Charge of the light brigade & Gallipoli
altogether, oni też potrafią zupełnie jak
Polacy
Good luck
~
.
1. Że aktywacji artykułu 50 nie należy odkładać ponad potrzebę.
dosc ironiczne jest to, ze nie ma ZADNYCH sposob prawnych, aby zmusic Wielka Brytanie do przyspieszenia tej „aktywacji”. Brytyjczycy doskonale o tym wiedza i dlatego sie nie spiesza, bo w miedzyczasie okazalo sie, ze nie ma chetnych do chwycenia tego goracego kartofla (no, nic dziwnego).
Tak, jak w interesie utrzymania UE „w kupie” jest, aby nastapilo to jak najszybciej, w interesie Wielkiej Brytanii jest, aby nastapilo to jak najpozniej. I, jak pisalem, nie ma zadnych mozliwosci wprost (pomijajac naciski takie czy inne), aby ta „aktywacje” wymusic.
@markiewicz
Ma pan na myśli ,,wolną Europę” pod przewodem Putina, w której brytyjscy naziole tępią ,,polskie robactwo”, a polscy – ,,banderowców”? Ci dopiero panu zafundują kołchoz.
Mały Fizyk
Widzę, że demokrację rozumiesz dokładnie tak, jak Kargule z Pawlakami rozumieli sprawiedliwość. 😉 Gdyby Brytyjczycy inaczej zagłosowali, to być pewnie napisał, że było to wzorowe wręcz referendum.
M. Rossi
Mylnie szacujesz wielkość gospodarki po PKB, który dziś jest już tylko miarą aktywności rynku, a więc w przypadku UK jest on sztucznie „napompowany” spekulacyjnymi transakcjami które przeprowadzane są w londyńskim City.
Panie Redaktorze
W prawdziwie wolnej Europie Polacy nie będą musieli emigrować za chlebem, a banderowcy i inni ukraińscy faszyści nie będą do niej wpuszczani.
@ naltar
Jest jeszcze coś takiego jak honor. A akurat Anglicy są raczej dumni i honorowi. I chociaż czasem brutalnie i ostro, to jednak starają się być fair.
Nie sądzę, aby się zdecydowali na jakąś żenującą i kompromitującą grę z kategorii „rżnięcie głupa”. Jak już by mieli zmienić decyzję, to zrobią to raczej otwarcie powtarzając na przykład referendum. To zresztą nie nowość z powtarzaniem takich referendów.
Chociaż z tym honorem, to po tym jak ich amatorzy z Islandii mniejszej od Szczecina wykopali z turnieju Euro, to być może wszystko jest już możliwe. Ale to by znaczyło, że nad „Imperium” nad którym kiedyś słońce nigdy nie zachodziło, słońce ostatecznie zaszło i ogarnęło całe królestwo nocą polarną.
@ sztubak
Obys mial racje. Twoje zdanie podziela Fareed Zakaria chociaz on nie moze sie w CNN o nic zakladac.
@ vertigo 13
Szarza lekkiej brygady to trafna analogia. Ciekawe czy ktos w Anglii ma takie skojarzenie.
Doczekamy jeszcze niemieckiego kandydata na kanclerza, który będzie wyborcom obiecywał, że wyrzuci z Niemiec polskich gwałcicieli i dilerów narkotyków. Oraz ze zmusi Polskę do wybudowania muru na granicy i to na koszt Polski.
Taki kandydat powinien chyba zadowolić obóz pisrydzyków?
@ Adam Szostkiewicz,
„Ma pan na myśli ,,wolną Europę” pod przewodem Putina, w której brytyjscy naziole tępią ,,polskie robactwo”, a polscy – ,,banderowców”? Ci dopiero panu zafundują kołchoz.”
Czy uwaza Pan to za sensowny argument? Caly problem polega na tym, ze wiekszosc dyskusji na ten i podobne tematy sprowadzana jest do opluwania, straszenia i absurdalnych teorii. Efekt jest taki, ze w dyskusyjnym zamecie ginie jakakolwiek proba refleksji czy analizy przyczyn istniejacego stanu rzeczy. Pisanie o Putinie w kontekscie wyjscia WB z Uni jest taka sama manipulacja o jaka oskarzani sa zwolennicy wyjscia WB z UE. Zwiazane z tym jest jeszcze inne niebezpieczenstwo. Jesli WB ostatecznie nie opusci UE, uzna sie ze kryzys zostal zazegnany i wszystko wroci do stanu wyjsciowego. Ostatecznie pokonano przyczyne kryzysu tj. Putina i inne mroczne sily i nie bedzie woli krytycznego spojrzenia na UE i zsady funkcjonowania unijnych instytucji. Moze jednak istnieje powod, calkiem nie zwiazany z Putinem, Rosja i ISIL-em, dla ktorego w wielu krajach Europy poziom niezadowolenia z UE jest wysoki? Mowienie, ze Unia taka jaka jest to „jedynie sluszna struktura” jest frazesem, gdyz historia nie ma konca. Jest calkiem mozliwym, ze za jakis czas Unia bedzie inna, moze jej nie bedzie a moze zastapi ja zupelnie inny twor.
Pozdrawiam
Zniewolony paweł markiewicz.Ale jaja.Skąd ty piszesz?Z Koreii Północnej?
Panie Szostkiewicz
Brytyjscy „naziole” to jest tak mala garstka gamonii, ze pisanie o nich to jest propaganda. Tak jak pisanie o tym ze w Polsce tluka kazdego z ciemnymi wlosami i broda. A Putina trzyma w szachu nie EU tylko NATO. Europa miala juz kilka „interwencji” militarnych w ktorych skompromitowala sie kompletnie (Balkany, Libya etc)
Rozwód rozwodem, ale kto będzie płacił alimenty?
Właśnie się dowiedziałem o tej strasznej wiadomości. Wyrazy współczucia dla Rodziny i Koleżanek i Kolegów współpracujących z Panią Janiną. Strasznie będzie mi brakować jej komentarzy.
———
Pozdrowienia, Panie Redaktorze!
vandermere
wspaniala riposta na to co pisze p. Szostkiewicz. Calkowiecie sie zgadzam. Mnie tez mierzi jednostronnosc argumentow. EU, w takim ksztalcie jak obecnie, tkwi od 40-50 lat i musi sie zmienic bo swiat i ludzie – ktorym ponoc EU ma sluzc – zmieniaja sie bardzo szybko. Sama z siebie EU sie nei zmieni bo wudowala mechanizmy Liberum Veto, wiec jedynie traumatyczne wydarzenia, takie jak Brexit, moga wymusic zmiany.
@ vandermerwe
Jak sam zaczynasz jechać kołchozami, to nie dziw się, że sam zostaniesz wysłany do kołchozu, kołchoźniku.
Czy Brexit musi zaboleć Brytyjczyków? Głupie pytanie – powinien boleć jak najbardziej. Pozbyć się ich jak najszybciej i dać Szkocji i Irlandii Pn. perspektywę członkostwa. Przestać uznawać ichnie raje podatkowe, obłozyć podatkiem przepływy kapitałowe, nie bawić się w wolny handel. Na pewno nie powinni dostać szansy koegzystowania na zasadach na jakich Unia żyje z Norwegią. Przypominam, że Brexit nie nastąpił w wyniku jakiegoś fundamentalnego konfliktu ale jako wypadkowa walk koteryjnych wśród torysów, tudzież walki tej partii o pozyskanie ksenofobicznego elektoratu. Można powiedzieć, że Cameron wymachiwał odbezpieczonym granatem (jak jego konserwatywni poprzednicy) tylko granat mu w łapsku wybuchł. Głupio by było gdy to łapsko nie zostało więc w sposób maksymalnie bolesny oderwane. Inaczej inne ,,małpy z brzytwą” będą myślały, że można.
UK przypomina mi postawę rozpieszczonego prymusa (którym bynajmniej nigdy nie było) – ciągle nadąsane, ciągle domagająca się jakichś specjalnych względów, nigdy nie zadowolone a w razie niepowodzeń – ,,To Unia nie my”.
Ot, taki ,,Kaczyński” unijnej polityki.
@ pawel markiewicz
W Polsce stanowiskiem państwa i jego władz jest to, że obcy to roactwo roznoszące zarazki i wszy. A więc nie paru łysych nazioli tylko doktryna państwowa. Traktowanie Polaków tak w Anglii ma spore znaczenie symboliczne. Sam traktujesz obcych jak robactwo, to nie miej pretensji, że i ciebie potraktują jak robactwo. W końcu każdy może okazywać swoją suwerenność jak chce.
W WB przynajmniej rząd oficjalnie i ostro potępia takie ekscesy i zapowiada twarde ściganie. W Polsce rząd polski albo milczy, albo wręcz czynnie broni i zwalnia z odpowiedzialności.
@pawel markiewicz
29 czerwca o godz. 9:57
Myślę, że się mylisz – UE w XXI zgodnie z tendencjami jakie obecnie dominują WYRODZIŁA się I SPRZENIEWIERZYŁA SIĘ zasadom na których została ufundowana. Przestała dbać o obopólny interes – obywateli i biznesu a jednoznacznie dbała tylko o biznes (i to rozpatrywany w kontekście egoizmu lokalnego). Spiskowanie zwane negocjacjami jest TTIP najlepszym dowodem. Szczęśliwie główny promotor tego, obok Niemiec sam się wywalił z łódki. Rząd brytyjski uczestniczył i robił dokładnie to o co sam nieustannie oskarżał ,,Brukselę” – spiskował z aparatem brukselskim na szkodę obywateli Unii, w tym swoich.
EU nie przetrwa w swojej obecnej formie. Żeby przetrwać musi się zmienić. Zmiany są bolesne. Wywody gospodarza forum są żałosne.
„EU, w takim ksztalcie jak obecnie, tkwi od 40-50 lat i musi sie zmienić” i dalej w tym stylu.
Jakich zmian z polskiej perspektywy chcecie? Niech Unia daje pieniądze i sp…, żeby PiS mógł robić co chce, bo przecież tak chce suweren? Niech Polacy, a raczej wg Brytyjczyków polactwo (od robactwa) wraca do kraju pochodzenia? Unia dwóch prędkości. To faktycznie przypomina rozważania żebraka, którego zaproszono do stołu, najadł się, puszcza wiatry i stawia żądania, bo wydaje się jemu, że teraz on też jest Panem i ma „pomysła”.
Tak wygląda Polska wdzięczność, o soldardności z UE (m. in. kryzys uchodźczy), która miała kojarzyć się z Polską w Unii nie wspomnę.
Czy wam przez głowę nie przeszło, że w zasadzie każda zmiana w tej chwili w Unii będzie ze szkodą dla Polski? Polska jest ostatnim, krajem, który powinien namawiać inne kraje, żeby troszczyły się tylko o własne interesy, a to jest droga, którą chcą bogate państwa Unii teraz iść.
Nieśmiało dodam, że „projekt EEC”, jak to Unię raczył ktoś wyżej nazwać powstała by uchronić Europę przed kolejną wojną. Jeśli UE się rozpadnie, nie będzie żadnej „wolnej Europy”, tylko teatr wojny, jakiej udało się uniknąć przez 70 lat, pomijając drobne lokalne konflikty na pograniczu. Zanim wszystko się rozleci, wyjdzie z tego jakieś 90, może w porywach 100 lat pokoju, czego historia europejska wcześniej nie zaznała. I widać, że sporej części ludzi to coraz bardziej przeszkadza. Ciekawe, czy równie gromko będą w tyralierze biegnąc ku śmierci wrzeszczeć „Hurra!”, jak teraz w zachwycie „precz z UE”.
Może nawet co niektórzy wtedy i za kołchozem (z którego jeden z panów powyżej umknął) zatęsknią, byle nikt nie strzelał.
@snakeinweb
ditto
.
@ Kruk
29 czerwca 1:42
Nie potrafię ocenić czy im się kojarzy,
wyedukowanym pewnie tak, dorzucił bym
jeszcze Market Garden operacje, oni też
potrafią coś spieprzyć tak jak Polacy a że
to monarchia to F..up is Royal
~
Snakeinweb
Anglicy są narodem który ma tylko interesy, nie ma on przyjaciół, za największe święto ma on Święto Bankowe (Bank Holiday) i nie wie co to jest honor. O tych cechach Anglików, a szczególnie o tej ostatniej, najlepiej przekonaliśmy się w Polsce we wrześniu roku 1939 oraz zaraz po zakończeniu II WŚ.
vandermerwe
29 czerwca o godz. 6:17
Racja. Zwolennicy Unii straszą nas na przykład, że bez Unii to czekają nas bariery graniczne i wyrzucenie Polaków z UK, tak jakby UE=EEA. Przypominam więc, że UK wychodzi tylko z UE, ale nie wychodzi z EEA czyli z European Economic Area (Europejskiego Obszaru Gospodarczego), a ponieważ UK nie ma zamiaru opuścić EEA, to tak samo jak dziś Polacy mogą pracować i mieszkać w Szwajcarii i Norwegii, tak samo będą oni mogli dalej pracować i mieszkać w UK po wyjściu tego państwa z UE – przynajmniej tak długo, jak długo UK będzie w EEA. Drodzy euroentuzjaści – nie rozpowszechniajcie więc, proszę, i to po raz kolejny, tej kłamliwej, unijnej propagandy, obliczonej na zastraszenie Polaków.
A straszenie Polaków Putinem ma taki sam sens jak straszenie dzieci Babą Jagą – trzeba być naprawdę intelektualnie dzieckiem, aby na serio uwierzyć, że Rosja stanowi dziś dla Polski jakiejkolwiek zagrożenie, a jednocześnie nie zauważać zagrożenia, jakie stanowi dziś dla Polski Ukraina, z jej nacjonalistyczno-faszystowskimi (banderowskimi) elitami władzy.
Prospector (29 czerwca o godz. 8:36)
Stać jest ciebie tylko na chamski atak ad personam?
Azur
Alimenty będą płacić, jak zwykle, Polacy – tyle że minus szef KOD-u.
Markiewicz
Racja, że EU, w takim kształcie w jakim ona trwa obecnie i to od niemalże pół wieku, musi się zmienić albowiem Europa i Europejczycy – którym ponoć owa EU ma służyć – zmieniają się bardzo szybko. Sama z siebie EU się przecież nie zmieni, gdyż wbudowała ona do swych procedur mechanizmy typu liberum veto i jest ona zbyt zbiurokratyzowana, a więc jedynie traumatyczne, w praktyce rewolucyjne wydarzenia, takie jak n.p. Brexit, mogą wymusić na niej zmiany. A bez tych zmian, to UE czeka taki sam koniec jak inną Unię Europejską, czyli USRR.
Snakeinweb
W UK rząd oficjalnie potępia antypolskie ekscesy i zapowiada twarde ściganie, ale tak naprawdę, to ten rząd je prowokuje i kontroluje.
Sławczan
1. Zrozum, że niemożliwe jest JEDNOCZESNE dbanie o interes obywateli i biznesu jako że obywatele mają zupełnie inny interes niż biznes – biznes che się wzbogacić na obywatelach, a obywatele nie chcą być wyzyskiwani przez biznes.
2. Brexit jest obiektywnie w interesie UK, jako że UE jest tworem skazanym na klęskę, nadmiernie zbiurokratyzowanym tworem, który działa tylko i wyłącznie na korzyść swych współzałożycieli to nawet nie tyle UE, a EWG. A w EWG to przecież dla Polski miejsca z definicji nie było.
Witold
Unia NIE daje Polsce pieniędzy. Unia nie postała po to, aby dawać biednym krajom pieniądze, ale aby te pieniądze od biednych krajów wyciągać, tyle że w sposób inteligentny, tak, aby biednemu krajowi (takiemu jak n.p. Polska) wydawało się, że dostaje on pieniądze od Unii. Jaki byłby inaczej sens przyjęcia Polski do Unii, jak nie to, aby na tym zarobiły Niemcy, otrzymując jednocześnie spory rynek zbytu i tanią silę roboczą? Pomyślałeś kiedyś o tym?
Przecież w zasadzie każda zmiana w Unii. Która będzie zła dla Niemiec, będzie dobra dla Polski, a najlepsza byłaby dla nas samolikwidacja owej Unii. Polska jest zaś krajem, który powinien troszczyć się tylko o swoje własne interesy na wzór UK. A bogate kraje Unii niech sobie założą Towarzystwo Wzajemnej Adoracji, ale wara im od wyzyskiwania Polski i Polaków.
Lohkamp
Uważasz więc, że tylko w Europie zdominowanej przez Niemcy możliwy jest pokój i że każda próba uwolnienia się od dyktatu Niemiec musi spowodować w Europie wojnę. 🙁
@ snakein web,
„Jak sam zaczynasz jechać kołchozami, to nie dziw się, że sam zostaniesz wysłany do kołchozu, kołchoźniku.”
Ciekawe, doprawdy ciekawe. A Pan gdzie sie uczyl sztuki dyskusji?
Na razie nie ma żadnego Brexitu. O tym czy będzie i ewentualnie kiedy zdecyduje brytyjski parlament i wewnętrzne w nim rozgrywki, a nie UE. UE nie ma tu na razie nic do powiedzenia, więc nie ma co jej doradzać.
@snakeinweb
„W WB przynajmniej rząd oficjalnie i ostro potępia takie ekscesy i zapowiada twarde ściganie. ”
Wyobraziłem sobie, że rząd Szydło ściga Kaczyńskiego. To jest dopiero ćwiczenie wyobraźni 🙂
@kowalski
Antyeuropejska, antyunijna propaganda, jaką Pan tu uprawia, powinna być skonfrontowana z badaniami opinii Polaków w Unii. Niech pan sobie przeczyta ostatnie sondaże, w GW i Rzeczpospolitej, i chwilę nad nimi zastanowi. To samo odnosi się do rzekomego ,,straszenia” Putinem. Proszę się wybrać do Doniecka, to nie tak daleko, i zobaczyć, jaki jest prawdziwy świat. Putinowskie frazesy o banderowcach to język RT i ,,Zmiany”, poputczików Putina.
@ Adam Szostkiewicz,
„To samo odnosi się do rzekomego ,,straszenia” Putinem.”
Nie jest rzekome lecz calkiem oczywiste „tu i teraz” i bez zwiazku z wydarzeniami w UE.
Pozdrawiam
K. Mazur
Od Brexitu nie ma dziś ucieczki. Parlament brytyjski musi bowiem uznać wyniki tego referendum – inaczej to posłów do niego czeka los pewnego brytyjskiego monarchy, który nie chciał posłuchać się głosu narodu i został w związku z tym przeniesiony przez Cromwella w stan wiecznego odpoczynku…
Panie Redaktorze,
1. Ja nie uprawiam propagandy – ja tylko podaję fakty, Nie moja, wina że są one takie a nie inne.
2. Jak na razie, to sondaże takie jak „Wyborczej” obarczone są trzema poważnymi błędami metodologicznymi:
– primo, nie są one przeprowadzane na reprezentatywnej próbce, jako że pytane są w nich osoby ze środowisk prounijnych (inteligencja wielkomiejska, czyli czytelnicy „Wyborczej”),
– secundo, pytania są tak sformułowane, aby skłonić respondentów do opowiedzi prounijnych oraz
– tertio nie maja one opcji „niezdecydowany”.
2. Poza tym, to do niedawna Anglicy byli w większości prounijni, ale jak widać ich opinia się ostatnio zmieniła, a przecież tak samo może się zmienić opinia Polaków.
3. Także większość nie musi mieć racji – tu mamy zresztą do czynienia z podstawową wadą demokracji, czyli dyktatem większości, która bardzo często po prostu nie ma racji. Ale to jest temat na osobną dyskusję.
4. W Noworosji, która do niedawna była częścią Ukrainy, nastroje są wyraźnie prorosyjskie, jako że tam mieszkają przecież głównie Rosjanie. Banderowcy są zaś aktywni na terenach dawnej Rzeczypospolitej, czyli we Lwowie i jego okolicach. Nie wiem jak Pana, ale mnie oburza olbrzymi pomnik terrorysty Bandery w staropolskim przecież Lwowie oraz wystawa w największym muzeum w tymże mieście, wyraźnie gloryfikująca bandytów z UPA. Zbliża się tez kolejna rocznica rzezi Wołyńskiej – może więc porozmawiamy na ten, jakże dla Polaków ważny, temat.
5. Na koniec – proszę o dowody na temat rzekomych obecnych roszczeń terytorialnych Rosji względem Polski. Natomiast znane są mi doskonale roszczenia terytorialne wysuwane przez Ukrainę w stosunku do Polski. Chyba wie Pan o tym kto ostatnio demonstrował w Przemyślu i pod jakim hasłami?
czy ktos potrafi wyjasnic dlaczego, FTSE 100 post-BREXIT rosnie jak glupi? Pytam powaznie. Coarz wiecej glosow slysze i czytam, ze UK wcale nie musi skonczyc w ruinie, tak jak to red Szostkiewicz i paru innych (Zakowski) wieszcza wszem i wobec.
Panie redaktorze
NIE CHCE PAN
CZY
SALON PANU NIE POZWALA !
Dostrzec, że problem od lat brzmi
EUROPEJCZYCY NIE chcą takiej Unii jaką chce tzw SALON.
NIE chcą Unii rządzonej przez Brukselkę!
..że to pański tzw SALON woli zniszczyć Unię niż
ODDAĆ władzę … DEMOKRACJI !
Dawno nie czytałem tak stronniczego ,
wręcz zašlepionego nienawiścią … komentarza !
@king
Dawno pan nie czytał tak zaślepionego nienawiścią komentarza? To proszę poczytać portale tzw. Narodowców.
A ja uważam, że „kjking” ma rację, ale mam zastrzeżenia co do formy jego wypowiedzi.
@ Adam Szostkiewicz
CZYLI
przyznajem pan , że ZIEJE PAN NIENAWIŚCIĄ
tylko wprowadza
RELATYWIZM
.. że inni zioną większą nienawiścią
PO Zastanowieniu
przyznam panu RACJĘ w obu punktach !