Donald superstar
Wtorkowe prawybory w Indianie wygrywa „the Donald”. Jego republikański ostatni znaczący rywal Ted Cruz wycofuje się z dalszej walki. Czarny sens elity republikanów zaczyna się spełniać. Nie chcieli Trumpa, będą mieli Trumpa. Sztab wyborczy miliardera już szykuje się do kampanii przed powszechnym głosowaniem na prezydenta.
Superkonserwatywny Cruz atakował do końca. Nazwał Trumpa kłamcą i seryjnym flirciarzem. W przemówieniu, którego słuchałem w zeszłym tygodniu, usiłował zrównać Trumpa z Clinton. W konserwatywnej Indianie mimo wszystko nie dał rady. Głosujący poszli w inną stronę. Na placu boju pozostał jeszcze John Kasich, ostatnia nadzieja tych republikanów, którzy dalej nie chcą Trumpa. Kasich nie ma jednak szans dogonić Trumpa w zbieraniu delegatów.
Trump zrewanżował się Cruzowi insynuacją, że jego ojciec miał coś wspólnego z zamordowaniem prezydenta Kennedy’ego. A tuż po wygranej już chwalił Cruza jako twardego zawodnika.
Po stronie demokratów nadal prawie stuprocentowe szanse na nominację ma pani Clinton. Ale kiedy piszę te słowa, senator Sanders prowadzi w Indianie wśród wyborców Partii Demokratycznej i zapewne wygra. Mimo że darowizny na kampanię Sandersa maleją, sztab zwolnił część osób, które dla niego pracowały. Sanders oświadczył, że gra toczy się dalej.
O ile w obozie prawicy Trump wydaje się przekonującym zwycięzcą, o tyle o pani Clinton nie można powiedzieć, że zdeklasowała senatora, choć najprawdopodobniej nominację na zjeździe swej partii otrzyma. Bardzo ciekawe, kogo weźmie na wiceprezydenta? Chyba nie Sandersa?
W listopadzie Amerykanie będą więc mieli do wyboru albo establishmentową panią Clinton, albo populistę pana Trumpa. Odchodzący po dwóch kadencjach prezydent Obama będzie wprowadzał do Białego Domu kogo?
Z Trumpa na pożegnalnym spotkaniu ze sprawozdawcami akredytowanymi przy Białym Domu żartował, że Trump ma wielkie doświadczenie międzynarodowe, bo przecież spotykał się z różnymi miss świata. Hm, kiedy Obama obejmował urząd miał podobne, czyli żadne doświadczenie. No ale przynajmniej miał doświadczenie senatorskie.
Prawica w USA nienawidzi Obamy podobnie jak polska Wałęsy i Komorowskiego. Uważa go za najgorszego prezydenta w historii. Co powie, gdyby wygrał Trump?
Komentarze
Moja prognoza
Hillary 60-65 i wszystkie stany zwycięskie
Trump 30
inni kandydaci 5-10
Moim zdaniem Republikanie stwarzają okazję do powstania konkurencyjnej partii po prawej stronie. Czy ktoś z tego skorzysta? Gary Johnson?
Pan Szostkiewicz raczy zartowac. Obama mial doswiadczenie senatorskie? Ile to lat byl senatorem? Jako senator stanowy w IL glosowal przewaznie „present” bez zajmowania stanowiska. „Comedian In Chief”- do tej roli najbardziej sie nadaje i dzieki temu wygral dwa razy wybory.
Trump chyba zostanie prezydentem. Czy to dobrze, czy źle?
Co to znaczy „doświadczenie senatorskie”? Wnioskujac z poprzednich prezydentur, nie pomogly Ameryce doswiadczenia senatorskie ani gubernatorskie.
Wyraznie widac, ze republikanie chca prezydenta z business experience.
Doswiadczenie senatorskie to brak doswizdczenia.
.
Zanasi się na ciekawą konwencję GOP
pt. przełykanie żaby, Trump jest dla nich
piekielnie niewygodny, harata gałę
amerykańskiej konserwie i pcha ją w teren
w którym herbaciarze jeszcze nie byli
Trump nie jest ideałem dla evangelicals,
bo to rozwodnik i robił pieniądze na pokazach
nie ubranych dziewczyn, i wyciągał mony
od emerytów w Atlantic City
To xenophobic buffoon który chce
przegonić obcych, Meksykanów i Muslims
i wybudować fence na granicy z Meksykiem,
no i nie bardzo wiadomo czy w Pana Bozię wierzy
bo on z NYC, a Bozia dla GOP najważniejsza
Od czasów Walles’a (segregation today, segregation
tomorrow & segregation forever) bigotry było
skrzętnie ukrywane, gdyby wygrał wybory
będzie dumnie powiewać na Old Glory,
oczyma duszy widzę ten uśmiech Jarka K.
.
~
Pasjonująca rozgrywka.
Pani Clinton ma wprawe w bombardowaniu, pan Trump w budowaniu.
Zaiste, szatańska alternatywa.
Jakie lobby uzyska przewagę?
Bo cele są absolutnie przeciwstawne.
Obama byl moim pracodawca przez ostatnie 8 lat i byl najgorszym szefem jakiego mozna miec. Patrzac na jego wystapienia mialam wrazenie ze jest to maly chlopiec zachwycony obecna piaskownica. Teraz zabiera zabawki i idzie na swoje podworko. Nic po sobie nie zostawia, o Obama Care nawet nie wspomne bo na codzien pracuje z ludzmi ktorych ten wspanialy plan nawet nie obejmie i zostaja bez ubezpieczenia. Nie byl retorykiem jak Clinton, mowca jak Reagan raczej kaznodzieja i sprzedawca nalewki na wezach.
No i jak Pani wytrzymała aż osiem lat u niego?
A.Szostkiewicz
Pisze pan, ze „Prawica w USA nienawidzi Obamy … Uważa go za najgorszego prezydenta w historii.”
Bylbym bardzo ostrozny z ta „prawica” i „nienawiscia”. On (Obama) byl, jest i bedzie tym kim byl zanim przypadek (tak, przypadek) nie sprawil, ze trafil do US Senate – community activist. Mowiac wprost – race hustler, baiter. Obracal sie w srodowisku (wraz zona) Czarnych radykalow. Czy jest najgorszym? Jest na „punktowanym miejscu”.
vertigo:
„…no i nie bardzo wiadomo czy w Pana Bozię wierzy bo on z NYC …”
Nanu, nanu … A co ty wiesz o NYC, co ty wiesz o D.Trump ?
Inquiring minds want to know.
I dalej v13:
„… a Bozia dla GOP najważniejsza.”
There you go again. Skad ty to wszystko wiesz ? Z okien apartamentu masz widok na NYC skyline. I don’t thinnnk sooo!
v13: „Od czasów Walles’a …”
Kto to jest „Walles” ? Znam z historii William Wallace (ten z „Braveheart”), jest taki Wallace z filmu „Wallace & Gromit”, byl tez gov. George Wallace, hmm … ?
Nah! To chyba mowa on L. Walesa.
K. Mazur:
„Hillary 60-65 i wszystkie stany zwycięskie Trump 30 inni kandydaci 5-10”
What does this mean ?
Kiedy bylem w twoim wieku K. Mazur, I was crunching numbers for real, a ty tu „playing numbers”. What are you, a bookie ?
Dear boy, step away from social media for a while, make time and go get the Polish equivalent of GED test.
Its a Mothers Day, make her happy.
.
@pająk
To co, następne osiem z George W.
tak na odtrutkę?
Ten born again Christian wysłał chłopaków
na wojnę wydał na nią ~2 tryliony stracił,
ponad 5k własnych ludzi i nigdy jej nie wygrał
.
..)
Cruz wycofał się, chociaż miał szanse. Trump jest twardszy.
Mało kto dziś pamięta, że Barack Obama na początku swej prezydentury otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla. Po ośmiu latach odchodzi z tego urzędu jako uśmiechnięty i radosny prezydent USA, który przestał być światowym policjantem. Zostanie po jego prezydenturze niewiele dobrych spraw w skali własnego kraju i w światowej przestrzeni.
@Wiesiek, zawsze z taka troska pochylasz sie nad losem zwyczajnych ludzi, wiec wymien mi jeden budynek mieszkalny firmowany przez Trumpa ( bo on juz od lat nie buduje tylko sprzedaje logo), w ktorym stac jest zamieszkac osobe zarabiajaca ponizej pol miliona rocznie. Budowane, a te juz na pewno tylko firmowane nazwiskiem, kompleksy hotel kasyno pole golfowe, czy inne resorty to wg ciebie dla tych wyzyskiwanych przez dotychczasowe ekipy pracujacych na trzech etetach dostawcow pizzy? Zreszta kiedy budowal to lubil zatrudniac nielegalnych za stawke ponizej minimalnej. Znana sprawa sadowa zakonczona ugoda z pozwu zbiorowego 200 zatrudnionych Polakow. Jak zawsze jestes mistrzem manipulacji i mijania sie z prawda.
@Vera. Skad wiesz o tych dostawcach pizzy na trzech etatach? W dobrej dzielnicy, a nawet nieco gorszej dla nielegalnego, bez wyksztalcenia, znajomosci jezyka nie jest to najgorsza praca. Z tej pracy spokojnie utrzymuje rodzine w Meksyku, czy innym kraju, a student ulzy w kosztach wyksztalcenia rodzicom. Amerykanie zawsze daja duze napiwki dostawcom, kelnerom, czego nie moga pojac Europejczycy.
Ilosc stanowisk pracy w przemysle rozumianym w Twoj sposob bedzie dalej malec. Zastepuja je prace w innych industry. Kazdy Amerykanin wie, ze industry oznacza biznes oferujacy towary lub uslugi. Znam tylko jedna osobe, ktora pracuje w „prawdziwym” przemysle ( jednak niestosownym, bo cukrowniczym, a to przeciwko zdrowiu ludzkosci). Wszyscy pozostali zyja normalnie, godnie, pracujac w szeroko pojetych industry i nie wiem, czy tesknia za robota w fabryce dziewiarskiej.
Zajec w fabrykach jest i bedzie coraz mniej. Rachunek ekonomiczny – automatyzacja, robotyzacja, przeciw czlowiekowi. Chyba, ze w ramach dobrego serduszka zgodzimy sie azeby w cene towaru, wliczono godziwa stawke, ubezpieczenie, platne urlopy itd…. Prawda jest brutalna.
Biznesowe doswiadczenie Trumpa polega glownie na umiejetnosci zglaszania w odpowiednim momencie bankructwa, plany na polityke zagraniczna zapewne ciesza jego milosnikow w Europie.
Dziwi mnie ciagle zainteresowanie Ameryka wsrod tych, ktorzy wiedza ze jest to juz nie tyle „ranny los”, ale po prostu jelen. Nie lepiej to sledzic zycie spoleczne, polityczne, gospodarcze krajow, ktore sa nadzieja dla ladu i i dobrobytu swiata jak Chiny, czy Rosja. Good luck.
@ pajak,
„…raczej kaznodzieja ..”
Po ktoryms tam przemowieniu Obamy na forum midzynarodowym ( moze ONZ) jeden z arabskich komentatorow politycznych nazwal Obame „kaznodzieja, ktorego nikt nie chce sluchac”. Zgodnosc obserwacji i ocen godna zastanowienia.
Pozdrawiam
zyta2003
5 maja o godz. 13:43
Mogę ci zacytować, o ile % wzrosła produkcja zbrojeniowa w USA, wielkość kontraktów do krajów ościennych, nakłady na ochronę, najemników.
I efekty tego „biznesu” dla świata.
Pani Clinton za swego sekretarzowania, wybitnie popierała taki kierunek polityki.
Pan Trump jest pod tym względem białą kartą.
Obama szedł do wyborów pod hasłem ZMIANA, ale zmienił niewiele.
Widocznie nie był w stanie.
Czy Trump obierze inny kierunek?
Mniej zbrojeń i konfrontacji, utrzymywania dominacji nad światem?
Więcej budowy, negocjacji, hegemonii?
Czas jednobiegunowej dominacji zdaje się dobiegł kresu.
Mozna mieć partnerów, albo wrogów w postaci Chin i Rosji.
Niebezpieczna jest odpowiedź na pytanie- co elity z Wall Street wybiorą jako optymalną opcję robienia interesów.
Bo nic poza interesami się nie liczy.
.
@Huhu ha, huhu ha..
My poorly educated spell checker
will be eternally grateful if you
continue correcting him, by all means
please do !
We all little people here benefit from your
deep knowledge of foreign lands far far away
so much, please do not hesitate to feed us
with your thoughts & vast experience
I’m sure that I’m expressing opinion majority
of the Polityka bloggers here, so Buk zapłać
our good man
.
..)
You got this all wrong Mr.v13.
I’m not correcting you, oh no, not at all…
I’m just guessing; what the poet has on his miiind ?
Was it COD ? Or perhaps cod – hot off the grill, was it PO or Po (see Urban Dictionary) ?
Anyway, I’m curious; your frequent use „we”, „us” in sentences…
Did „the little people” delegate you to speak on their behalf or perhaps something so very trivial like… You just have a frog in your pocket. However, there is a third possibility; it’s an old habit you’ve acquired during the good old days in the Polish Workers’ Party.
„I’m sure that I’m expressing opinion majority…”
Don’t do that, Soviet Union is no more, not on this blog anyway, try the geezer „next door”.
„Czy Trump obierze inny kierunek? Mniej zbrojeń i konfrontacji, utrzymywania dominacji nad światem?”
wiesiu, wiesiu. Napisz to cyrylica – nabierze wiecej sensu.