Prywatne opinie kilku osób
Rząd Pani Szydło ma prostą metodę lekceważenia poglądów krytycznych na swój temat. Najpierw Polacy usłyszeli, że orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego są tylko prywatnymi opiniami kilku osób.
Teraz to samo rząd mówi o liście byłych prezydentów Polski. Na to nabrać się mogą tylko zwolennicy prawicy. Powinni jednak pamiętać, że ten kij ma dwa końce. Bo tak samo można dyskredytować wypowiedzi obecnego prezydenta, członków obecnego rządu i prezesa Kaczyńskiego. To tylko wypowiedzi paru osób, co z tego, że pełniących ważne funkcje publiczne.
Za jakiś czas osoby te przestaną pełnić swoje urzędy. Czy są gotowe na to, że wtedy ktoś podobnie potraktuje ich słowa w debacie publicznej? Orzeczenia Trybunału i apel byłych prezydentów to nie są prywatne opinie. To ważne fakty państwowe. Kto je lekceważy, lekceważy nasz system prawny i ciągłość państwa polskiego.
Trybunał i prezydenci nie wzięli się znikąd. Nie przywieziono ich w teczce. Mają mandat demokratyczny nie gorszy niż mandat obecnej władzy, a dorobek jak dotąd znacznie większy.
Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski, Bronisław Komorowski zostali prezydentami z woli wyborców, tak samo jak Lech Kaczyński i Andrzej Duda. Wałęsa zdobył ponad 10 mln głosów, Kwaśniewski prawie 10 mln. Kaczyński ponad 8 mln, Komorowski prawie 9 mln, Duda 8,6 mln. Na razie tylko Kwaśniewski został wybrany na drugą kadencję i tylko Platforma wygrała drugie z rzędu wybory parlamentarne.
Prezydent urzędujący czy już nieurzędujący w normalnym państwie demokratycznym jest traktowany jest tak samo, chyba że złamał prawo. Na urzędzie czy w stanie spoczynku jest symbolem ciągłości państwowej. Jego publiczne wypowiedzi są ważnym elementem debaty publicznej także wtedy, gdy już nie pełni swojej funkcji.
PiS lubi powtarzać w odpowiedzi na krytyki, krajowe i zagraniczne, że ma mandat wyborców. Taki sam mandat miały wszystkie poprzednie nasze rządy po 1989 r.
Sedno obecnego sporu jest inne. Chodzi o to, czy mandat wyborczy pozwala na naginanie bądź łamanie obowiązującego prawa i na ostentacyjne dezawuowanie systemu polityczno-państwowego, włącznie z demokratycznie stanowionym prawem, stworzonego, także przy udziale PiS i innych formacji prawicowych, w ciągu ostatniego ćwierćwiecza.
Moim zdaniem obecna władza wykracza poza swój mandat. Podobnie uważają miliony obywateli, którzy na PiS i jego koalicjantów nie głosowały. Stąd protesty opozycji parlamentarnej i obywatelski ruch KOD. Stąd apel byłych prezydentów.
Pani premier, panie premierze Gliński, ten apel zasługuje na coś więcej niż Wasze obraźliwe słowa. W istocie obrażają one Polskę, której dobro ponoć tak bardzo leży Wam na sercu.
Komentarze
Szanowny Panie Adamie,
czy Pan na prawdę myśli, że adresaci to zrozumieją, co Pan pisze?
Przecież, gdyby oni byli w stanie takie teksty rozumieć,
to Pański tekst byłby zbędny. Grochu szkoda.
Tę ścianę musimy wyburzyć, albo zamalować muralem, żeby nikt nie poznał
co jest pod spodem.
pozdrawiam
PiS wykracza poza mandat, a tam przepaść.
A czego oczekiwać po bufetowej z Brzeszcza ?
Ano tego, że się zachowa jak bufetowa.
Legalnie wybrana władza zapomina o podstawie: trójpodziale władzy. Ta trzecia władza zawsze była traktowana po macoszemu, nie dbano o jej kondycję, nie reformowano tak jak należy, ograniczano budżet. Jak na razie ta trzecia władza staje na wysokości zadania.
Konstytucja i taki podział władzy jest na wypadek gdyby naród ogarnęło szaleństwo. Czyli na ten czas.
Sedno obecnego sporu przyzna Pan może i być tak prezentowane: czy Polska przez ostatnie 25 lat była faktycznie, czy tylko nominalnie państwem prawa urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej, a w tym ostatnim przypadku można zadać pytanie dlaczego tak się stało, że PRL, który był tylko nominalnie państwem państwem prawa urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej, uległ transformacji, po 1989r. w Rzeczpospolitą, która też tylko nominalnie była i jest państwem prawa urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej i co w tej sprawie mają do powiedzenia politycy i prawnicy, którym można zarzucić, ze stoją za takim stanem rzeczy.
Wydaje się bowiem, że takie pytanie zadają politycy PiS nie tylko politykom i prawnikom oraz publicystom w kraju, ale także politykom i prawnikom jak i publicystom za granicą, którzy nie protestowali, gdy to co z państwem robi PiS otwarcie, PO a wcześniej SLD robiła w sposób zawoalowany, pod fasadą państwa prawnego.
@Bamse
Kaczyński nie zapomniał o trójpodziale władzy, on chce go zlikwidować. Podporządkował już sobie prokuraturę, całkiem skutecznie sparaliżował TK. Sądy są następne w kolejce.
To samo robi każda totalitarna władza – w najnowszej historii Europy bolszewicy, naziści, faszyści… Kolej na PiS.
Bamse,
pisowski podział władzy to trójkąt
Jarosław Kaczyński Wasal Kaczyńskiego
PiS realizuje ciekawy eksperyment: zapakowali do samolotu prawie 40 milionów ludzi i sprawdzają, czy da się nim wylądować na kartoflisku w gęstej mgle.
A kiedy to Platforma nie ogłosiła orzeczenia TK? Kiedy podporządkowała prokuraturę ministrowi sprawiedliwości? Kiedy odsunęła prokuratora od śledztwa badającego postępowanie jakiegoś członka rządu? Kiedy prezydent Komorowski nie zaprzysiągł legalnie powołanego urzędnika?kiedy ułaskawił funkcjonariusza państwowego przeciwko któremu toczyło się postępowanie sądowe? Kiedy rządy niepisowskie antagonizowały Unię Europejską? Kiedy mieliśmy tak złą prasę na Zachodzie, jak obecnie i tak głęboki podział w społeczeństwie na tle polityki rządu i prezydenta? Zrównywanie Polski po 1989 r. z PRL, w której nie można było wymienić władzy drogą wyborów, to grube nadużycie.
W prywatnych opiniach wiele osób, które są zażartymi wrogami PiS uznaje, że cieszyli się większą wolnością w PRL niż w III RP, pomimo tego, że ich status materialny jest obiektywnie lepszy. Czy to nie jest paradoks? No, nie jest, gdyż w społeczeństwie utrwalona jest opinia, że pracodawcy i samo państwo w sytuacjach konfliktowych ma ogromną przewagę nad osobą fizyczną, która skutecznie niweluje nawet oczywiste racje. Dodatkowo ryzyko bezrobocia tym większe im dalej się jest od dużych miast jest paraliżujące. Stąd też PiS skrupulatnie oddziela od walki politycznej z partiami i establishmentem III RP sytuację prawną samych obywateli i przekonuje, że polepszy ją a nie pogorszy. W ten sposób PiS chce odciągnąć od elit społeczeństwo. Utrzymujące się słupki poparcia wskazują, że jest to taktyka skuteczna, stąd też uważam, że dzisiejsza opozycja powinna strać się temu problemowi zaradzić, a nie go zakrzyczeć, że PiS łamie konstytucję wobec opozycji i kropka. Ludzie bowiem uważają, że nic z tego nie wynika, skoro jej zapisy były łamane w stosunkach państwo obywatele lub też pracodawca obywatele i nikt tego nie krytykował, a nawet nie dostrzegał.
Porownania i analizy pis jako partii politycznej nie maja sensu. Pis jest sekta a J. Kacz. jest jak Jim Jones ze swoja Swiatynia Ludu. Nierozumiem po co do roznych programow zapraszni sa przedstawiciele tej sekty- dla niektorych to tworzy wrazenie debaty i potem pieprza o jakiejs symetri ( a ze to PO to tez be ). Symetrii nie ma , rozwiazan politycznych nie ma, sekta jest skonsolidowana i idzie za obledem Jima kaczojonesa niebaczac na rzeczywisty interes Polski. Sila opiera sie tylko sile . Trzeba wyjsc na ulice !
Jeśli nie zareagujemy, to o szóstej wyważą drzwi
http://faktypofaktach.tvn24.pl/article/url/638740
Chrzest nie prowadzi do rozumienia świata.Już zakonnik Rydzyk określił siedzibę prezydenta katolika jako szambo a jego damę jako czarownicę bo zabrała głos w sprawie aborcji. Zwaśnionych treścią nagrania pogodził lot w dniu 10.04.Tak sobie myślę o prywatności wyroków boskich w świetle świeckich zachowań pisowskich polityków. Memento mori !
Za klasykiem;
PO doprowadzilo nas do przepasci a z PiS zrobilismy zdecydowany krok do przodu…
Słuchania tego, co mówi Duda, Szydło, Kaczyński i inni pisowcy można sobie darować. Jest to zbiór sloganów, pomówień i pobożnych życzeń, daleki od rzetelności i prawdy. Można również sobie darować wystąpienia czołowych hierarchów, bo to też specyficzna narracja, pełna zakłamania, tyle że kościelna. Na szczęście jest wielu wspaniałych księży, artystów, ludzi nauki i kultury, no i prywatne kanały telewizji.
Panie Szostkiewicz, ja wszystko rozumiem. Placa panu za wypisywanie takich bzdur wiec je pan wypisuje. Ale sa chyba jakies granice, juz chocby rozsadku. Przeciez nawet dziecko musi sie w koncu zorientowac, ze cos w tych panskich artykulach nie pasuje.
„Prezydent urzędujący czy już nieurzędujący w normalnym państwie demokratycznym jest traktowany jest tak samo, chyba że złamał prawo.”
Czyli ze niby George Bush junior moze sobie wpasc do Bialego Domu na posiedzenie rady bezpieczenstwa i nawet miec tam decydujacy glos?
Zawsze i wszedzie prezydent urzedujacy jest wazniejszy niz ten byly. Chocby ten byly wybrany byl na wiecej niz jedna kadencje. I glos tego bylego to nic wiecej niz glos osoby prywatnej a jego kartka wyborcza wyglada dokladnie tak samo i ma taka sama sile jak kazda inna.
„Bo tak samo można dyskredytować wypowiedzi obecnego prezydenta, członków obecnego rządu i prezesa Kaczyńskiego.”
Tak bedzie mozna dsykredytowac jego glos, gdy przestanie byc prezydentem/przestana pelnic funkcje publiczne.
„Trybunał i prezydenci nie wzięli się znikąd. Nie przywieziono ich w teczce. Mają mandat demokratyczny nie gorszy niż mandat obecnej władzy, a dorobek jak dotąd znacznie większy.”
No cos pan? Dziecko? Odkad to TK ma tak silny mandat spoleczny jak prezydent? Prezydent i Parlament maja najsilniejszy mandat z mozliwych bo wybierani sa bezposrednio przez suwerena, jakim w ustroju republikanskim jest narod. A przypomina pan sobie aby glosowal pan na sklad TK? Chyba w pijanym widzie?
No a juz z tym dorobkiem to istna szopka? O jakim dorobku TK pan mowi? O uwaleniu ustawy lustracyjnej? Pozwoli pan sobie przypomniec ze zarowno sam TK jak i jego przewodniczacy, A. Rzeplinski, maja PRLowski rodowod. TK utworzony zostal w roku 1982, czyli jeszcze w stanie wojennym. A kto w tamtych latach mogl wejsc w jego sklad? Na pewno sami uczciwi i niezalezni opozycjonisci prawda? I tak ten jego grzech pierworodny ciagnie sie do dzisiaj i nikt nie osmieli sie przeciac tej PRLowskiej pepowiny i rozpedzic TK na cztery wiatry.
„(…) Chodzi o to, czy mandat wyborczy pozwala na naginanie bądź łamanie obowiązującego prawa (…)”
Bolek lamal prawo, ‚magister’ Kwasniewski lamal prawo, Komorowski parokrotnie zlamal przysiege prezydencka… a wszyscy oni mieli mandat wyborczy. Dlaczego tamci mogli a Duda nie? Czyzbysmy zyli w kraju rownych i rowniejszych? A moze jednak „mandat wyborczy pozwala na naginanie bądź łamanie obowiązującego prawa”? A co by pan powiedzial gdyby pewnego dnia caly narod wypowiedzial sie gremialnie przeciwko TK a na strazy jego (Trybunalu) egzystencji stalo prawo? Co jest wtedy wazniejsze: prawo czy wola suwerena? I tylko w tym swietle rozpatrywac nalezy zagadnienie czy „obecna władza wykracza poza swój mandat”.
Zreszta o czym tu mowa. Istnieje przeciez zgodna z prawem i demokratyczna metoda wplywania na decyzje rzadu. Mozna zorganizowac inicjatywe spoleczna i zbierac podpisy pod petycja dotyczaca lamania prawa przez PiS. Zobaczymy ile bedzie podpisow. Gdyby bylo ich, powiedzmy, 6 milionow i zostalo to przez wladze szurniete do kosza – jak to zrobila PO z petycja dotyczaca posylania 6-latkow do szkol – to wtedy dopiero moznaby mowic, ze wladza narodu nie slucha i ze jest antynarodowa i szkodliwa. Nie musze chyba dodawac, ze na zebranie takiej ilosci podpisow w sprawie TK nie ma najmniejszych szans (gdzie sa te miliony, ktore uwazaja ze wladza na zbyt wiele sobie pozwala?). Salonowa opozycja zdaje sobie z tego doskonale sprawe wiec pozostaja tylko kicanie na wiecach.
@ głos zwykły
„…czy Polska przez ostatnie 25 lat była faktycznie, czy tylko nominalnie państwem prawa urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej…”
Zgadzam sie, nie udalo sie. Ale nie zgadzam sie, ze to wina panstwa prawa i ze panstwo prawa mozna zatem olewac albo zlikwidowac.
„PiS łamie konstytucję wobec opozycji..”
PiS lamie konstytucje jako taka! I dlatego kazdy ma obowiazek jej bronic, nawet skompromitowana opozycja. I nie jest to przejawem „checi koryta” jak PiS insynuuje.
Przywołałbym komentarz Marka Borowskiego — Jarosław Kaczyński nie jest wytrawnym graczem kalkulującym kilka ruchów do przodu. On rozwiązuje (skutecznie zwykle) pojedyncze problemy, ale że nie patrzy w przyszłość, to rozwiązania jednych problemów tworzą nowe problemy.
I widać, że PiS grzęźnie coraz bardziej, bo tu nie ma miejsca na kompromis. Jeśli PiS przyzna, że krytyki są choć częściowo słuszne, to będzie musiał ustąpić z całej sprawy TK, a co gorsza, przyznać się do działania bezprawnego, co byłoby katastrofą wizerunkową. Dlatego PiS się broni. Kosztem Polski.
@głos zwykły:
Rano dotarł do mnie mem kolportowany przez znajomego wyborcę PiS. I to nie jest jakieś subtelne rozdzielenie pozycji prawnej obywatela, to jest powiązanie analogiczne do członka sekty.
Ale — jest grupa „niefanatyczna” i ta, mam wrażenie, działa na zasadzie „prawdopośrodkizmu”. „Prawdopośrodkizm” głosi, że prawda jest po środku, względnie oddala się od tego środka tam, gdzie głośniej się krzyczy. Mamy wyrazistą krytykę PiSu (jak dla mnie: słuszną), więc PiS odpowiada wyrazistą krytyką świata poza PiSem, a wtedy przeciętny, słabo interesujący się polityką obywatel, przyjmuje że rzeczywistość jest złożona, że PiS może nie gra zupełnie fair, ale inni też nie postępowali w ten sposób, a jakoś się w Polsce żyło bez wychodzenia na ulice, więc można zostać w domach.
Panie Redaktorze Szostkiewicz, w postawionych przez Pana pytaniach nie ma żadnego wątpliwego. Poczekamy jeszcze kilka miesięcy i przekonamy się, czy nasze państwo pozostanie państwem demokratycznym, którego ramy prawne będzie nadal określać konstytucja z 1997 r.
Szanowny Redaktorze,
wszystko co Pan napisał to święta prawda.
Największym grzechem platformy było zaniedbanie a Polityka, niestety i Pan też, nic w tej materii nie zrobiła.
Przyczyniliście się do obecnej sytuacji.
Przedtem byliście tylko na tak a teraz tylko na nie, równie duży błąd.
PiS konsekwentnie demontuje państwo prawa i zwłaszcza instytucje państwa nazywając to ironicznie „dobrą zmianą”. Nie ma racjonalnych argumentów i nie przyjmuje żadnych racjonalnych argumentów. Posługuje się swoją ideologiczną nowomową czyli głównie pseudoargumentami i inwektywami.
Sondaże ciągle dają im nieco ponad 30 % poparcia co odpowiada ich żelaznemu elektoratowi. Dla wyborców a raczej wyznawców PiS wszystko jest w porządku. I to jest dramat polskiej demokracji! Oni są niereformowalni. Dawni wyborcy PO mogą stosunkowo szybko zmieniać preferencje wyborcze, gdy pojawia się tylko lepsza alternatywa.
Odczuwam gorzka satysfakcje, bo na Blogu red. Passenta napisalam po ocaleniu immunitetu przez Kaminskiego i w konsekwencji odpalenia ich planu przejecia wladzy podsluchami rozlozonymi U Sowy, ze PiS idzie po wladze. Wszyscy mnie wysmiali. Przerazalo mnie, ze nikt nie wyjasnia tej sprawy, ze psychomanipulacja PiS siegnela szczytow a panstwo (aparat wladzy) czeka jak zaczarowane na wynik tej akcji. No ale wtedy jeszcze nie wiedzialam na co stac tych ludzi! Wylania mi sie jasny obraz Republiki Chamow i ich sposobu rzadzenia. Ogromna czesc zulerni, marginesu, kiboli i innych szczesliwych, ze dostali cudze pieniadze- predko nie odpusci. To jest jak pierwsza scena z Indiana Jones. Czekam jak intelektualisci, madrzy ludzie i patrioci poradza sobie z gosciem z pistolecikiem, ktory wlasnie pokonal goscia cwiczacego latami mistrzowska sztuke nunczako. Tu nie ma gry politycznej, tu jest manipulacja spoleczna, przekupstwo, szantaz religijny i nadzieja glupich. Nie wiem naprawde czy maszerowanie KODu kogos w tym rzadzie i sejmie wzrusza?
@26ela26
Tak tak pani Elzbieto.
To, co zostalo nagrane u „Sowy i przyjaciol” albo co wycieklo z rzadowej willi Tuska mozna nazwac wszystkim, tylko nie chamstewm prawda?
A sprzedawanie panstwa, organizowanie kampanii wyborczej fundowanej ze skarbu panstwa, ostentacyjne i aroganckie ignorowanie wielomilionowych petycji, prezydent, ktory osmiesza swoj wlasny narod przed swiatem krzeslem szoguna a siebie samego osmiesza przed narodem bledami ortograficznymi, ktory lamie prezydencka przysiege… to wszystko byly lagodne, liberalne i demokratyczne rzady intelektualistow. Nic w nich chamstwa ani arogancji, po prostu chodzace duszenki, tylko do rany ich przylozyc.
No i prawda jest, ze intelektualisci powinni cos z tym zrobic. A poniewaz Adam Michnik zamilkl, Kuba Wojewodzki zmienil ton a kabaret Otto zawiesil dzialalnosc to… no coz… my, szaraczkowie, nie mamy wyboru tylko poprosic panie, pani Elzbieto, o zajecie poczesnego miejsca czolowej intelektualistki Salonu. Przeciez tak trafnie potrafi pani przewidziec przyszlosc.
Uwagi obraźliwe nie są dopuszczalne.proszę się uspokoić i opamiętać. Pańska lista rzekomych przestępstw poprzednich władz jest niczym w porównaniu z tym, czego dopuszcza się w dziedzinie praworządności władza obecna. Szczególnie groteskowe jest wytykanie błędów ortograficznych. Szczęśliwe państwo, którego ciężką wadą jest dysleksja czy dysgrafia prezydenta.
Prof. Czapiński w swojej diagnozie społecznej już w 2011 roku przewidział dojście do władzy PiSu. Po katastrofie smoleńskiej nastąpił gwałtowny zwrot w prawo. Można powiedzieć, że przegrana Platformy była nieunikniona. Prezydent Komorowski miał szansę wygrać, pomimo oszczerstw rzucanych na niego przez prawicę od początku jego prezydentury. Mam dużą pretensję do PSL, że nie poparli Komorowskiego, kiedy o to prosił i wystawili swojego kandydata. Przegrali z kretesem, teraz ledwo dyszą. Również PO nie popisało się wyobraźnią i nie wspierało należycie prezydenta. Jakże inaczej wyglądałaby sytuacja gdyby Komorowski był nadal prezydentem. Ale niestety nie jest. A PiS urządza nam świat po swojemu. Dlatego chodzę na demonstrację KOD i będę chodzić jak długo będzie to potrzebne i możliwe.
Szydło, Duda i kilka innych najważniejszych osób z PiS-u dostają co rano zatwierdzone teksty, których się uczą na pamięć i potem powtarzają dziennikarzom. Jak się wysłucha jednego pisowca, można sobie darować innych.
A gdzie tu obraza szanowny panie? Gdybym napisal tu otwartym tekstem slowa jakich w moim otoczeniu niektorzy ludzie uzywaja w stosunku do Tuska, Komorowskiego, Kaczynskiego, Walesy, Kwasniewskiego i innych to moznaby uznac to za obraze ale panu, jak widze, przeszkadza ostra, merytoryczna dyskusja. No chyba ze za obraze uwaza pan wszelka krytyke poprzedniego rzadu i jego przedstawicieli.
Zrobmy prosty test:
1. Czy uwaza pan za obraze gdy wypomni sie Kaczynskiemu udzial w obradach okraglego stolu, podpisanie traktatu lisbonskiego albo bardzo tajemnicza, przypuszczalnie agenturalna przeszlosc jego ojca?
2. Czy uwaza pan za obrazliwe wypominanie Adamowi Michnikowi zwiazania sie z sbecka nomenklatura celem utworzenia najwiekszej salonowej tuby propagandowej w postaci Gazety Wyborczej oraz gdy przypomni sie haniebna przeszlosc jego rodziny?
3. Czy uwaza pan za obrazliwe przypominanie na kazdym kroku ze Lech Walesa byl ubeckim agentem o pseudonimie ‚Bolek’, donosil na swoich kloegow z pracy, gasil strajki i pobieral za to pieniadze?
4. Czy uwaza pan za obrazliwe wytykanie agenturalnej przeszlosci panskiemu redakcyjnemu koledze, Danielowi Passentowi (TW ‚John’)?
A niby jakich to wielkich przestepstw w dziedzinie praworzadnosci dopuszcza sie dzisiejszy wladza? Czy nie chodzi panu o TK? A nie pamieta pan, ze wojne o TK rozpoczela PO, wlasnie w postaci lamania prawa dotyczacego wyboru sedziow? Dlaczego wtedy pan nie protestowal? Belke we wlasnym oku trudno jest zauwazyc. Zreszta pan Komorowski, bedac jeszcze prezydentem, dopuscil sie rzeczy o wiele gorszej, bo parokratinie zlamal prezydencka przysiege. Nie przypominam sobie any z tej okazji ktokolwiek (z panem wlacznie) w redakcji Polityki zaprotestowal, chocby bardzo cicho? A moze popisalby sie pan jakims protestem w stosunku do pana Kwasniewskiego, ktory probuje nas tu dzisiaj uczyc demokracji i praworzadnosci, a sam nie wytlumaczyl sie jeszcze ze swojej agenturalnej przeszlosci i z pieniedzy, ktore wraz z panem Millerem przypuszczalnie wzial w postaci lapowki od CIA w zamian za pomoc w zorganizowaniu mordowni w Starych Kiejkutach?
„Bendem prezydentem”, „jestem za a nawet przeciw”, „plusy dodatnie, plusy ujemne”… – mlodszym forumowiczom przypominam ze jest to probka slynnych oratorskich popisow bylego prezydenta Lecha Walesy.
Panie Szostkiewicz. Byl taki czas gdy publicysci Polityki szydzili z tych wypowiedzi mniej wiecej tak, jak dzisiaj szydzi sie z Komorowskiego za jego ortografie. Szydziliscie z Walesy do momentu az zakonczyl on wojne z salonem i zaczal bronic lewej nogi. Wtedy kpiny i docinki skonczyly sie jak nozem ucial. I co ja mam w takich okolicznosciach napisac? Ze ” Szczęśliwe państwo, którego ciężką wadą jest dysleksja prezydenta.” Zreszta spojrzmy na to tak: jezeli miara szczescia panstwa jest prezydencka dysleksja to na prezydenta wybierzmy sobie pana Jasia, ktory mieszka dwie klatki obok i nie pamietam jeszcze, zeby napisal choc jedno zdanie podrzednie zlozone tak, aby nie walnac w nim kilku bykow ortograficznych. Poza tym zapewnil mnie wczoraj, ze bylby swietnym straznikiem zyrandola, po prostu nie spuszczalby z niego oczu.
Czy uwaza pan, ze jest to dobry kandydat na prezydenta RP?
– Rosyjscy żołnierze najechali Krym
– Nieprawda – na Krymie nie ma ani jednego rosyjskiego żołnierza
– To kim są ci uzbrojeni ludzie?
– Ich zapytajcie, to nie są rosyjscy żołnierze
– Ale są ubrani w rosyjskie mundury
– To nic nie znaczy – takie mundury można kupić w każdym sklepie dla wędkarzy.
…
Urra – Krym nasz!
Ta sama metoda komunikowania się.
– Łamiecie zasady demokracji
– Nieprawda bo właśnie nowe regulacje rządowe te reguły zabezpieczają i rozszerzają. Nasi poprzednicy wobec braku takich regulacji działali bez podkładki legislacyjnej a wy żeście Państwo nie protestowali. Obywatele wybrali Dobrą Zmianę także na tym polu o czym świadczą wyniki wyborów a Państwo atakujecie rząd bo chce on przyznać 500 zł na polskie dzieci by miały one tak samo jak niemieckie.
Oni tą metodę ćwiczyli latami – to już jest wykształcona postać – KWAKMOWY czyli maksymalnie sprymityzowanego przekazu, podkładającego dowolną wymaganą treść, częstokroć o przeciwstawnym znaczeniu pod słowa których znaczenie jest powszechnie uznane.Wy tu do nich z mowami o ,,zasadach demokratycznych od Peryklesa aż do dziś” a oni? ,,Brał tyle lat kasę, bezkarny pan sędzia to i teraz żal dupe ściska i stołka nie chce zostawić”.
@Acher100 – idąc tym tokiem rozumowania, Pan też ma zapewne PRL-owski rodowód. Powinien Pan zatem zrzec się obywatelstwa Polski, aby nie wpływać na jej władze.
To nie zasługuje na dyskusję. To same podłe grepsy.