Cuchnie Marcem
Nie mogę ochłonąć po wiecowych mowach Jarosława Kaczyńskiego w Łomży i prezydenta Dudy w Otwocku. Miałem wrażenie, że jest marzec 1968 r. Gomułka wygraża wrogom Polski, a aktyw partyjny skanduje nienawistne hasła.
Zaraz zacznie się pałowanie studentów na Krakowskim Przedmieściu. I czystka etniczna ostatnich polskich Żydów. Kogo będzie się pałować i zamykać tym razem? Kogo usuwać z kraju?
To nie histeria. To ton wypowiedzi przedstawicieli nowej władzy. I zagęszczająca się atmosfera. Mowa otwocka prezydenta Dudy to kres mrzonek, że może jednak będzie próbował stać się głową państwa zamiast adiutantem prezesa idącego na wojnę z częścią społeczeństwa.
Prawica odwraca kota ogonem, zarzucając przeciwnikom PiS, że to oni rozkręcili spiralę nienawiści. Ale to nieprawda. To było wcześniej, rozhulało się po Smoleńsku i ostatnich wyborach. Zdarzało się i zdarza w innych miejscach, ale dominuje na prawicy. Zaostrzanie języka nowej władzy jest umyślne. Ma jeszcze bardziej polaryzować. Żaden z przywódców obecnej opozycji nie posunął się tak daleko w walce politycznej.
Żaden nie straszył przemocą państwową wobec opozycji, jak się zdarzyło pewnemu wiceministrowi obecnego rządu. Na groźby, a nawet ataki fizyczne żalą się przedstawiciele niektórych organizacji pozarządowych.
Co będzie, gdy podburzany lud zabierze się do robienia porządków „wrogami Polski”? Kto za to weźmie moralną i polityczną odpowiedzialność?
Trzeba się liczyć z tym, że nikt, a ewentualnym sprawcom nic nie grozi. Jak rewolucja, to rewolucja. Wolno było komunistom, to kto zabroni nacjonalistom? Kto by pomyślał, że dojdzie do tego, iż wielu ludzi prawie 50 lat po Marcu i w wolnej Polsce zaczyna się zastanawiać, czy to już ten moment, by wyjechać z kraju na jakiś czas i na wszelki wypadek.
Komentarze
Tak jakoś, obsewując scenę polityczną przez ostatnie miesiące, starałam się partrzeć w miarę zimno i obiektywizować to, co widzę. Czasem ratowała się humorem (a powodów jest co niemiara). No i coś się zmieniło. Wczoraj po raz pierwszy poczułam lęk. Po raz pierwszy od wielu lat. Znam to uczucie, choc nigdy nie byłam zasłużonym działaczem opozycji czy aktywistką, ale tak jak inni zupełnie zwykli „mali” ludzie dostawałam gazem po oczach np. w maju 1982. Ten nagły atak lęku zastanowił mnie i poruszył. Zadałam sobie pytanie – czy tak się czuli zwykli, przyzwoici Niemcy w latach 30-tych? Bezradnie obserwujący, jak świat wokół ulega niezrozumiałemu szleństwu, zbiorowej paranoi. Przeraża mnie ocean nienawiści, rozlewający się wokół. A najbardziej boli bezczynność Kościoła. Nie wpływa tonizująco na nastroje, nie łagodzi złych emocji, a czasem wręcz je ekaluje. I tu też analogia nasuwa się sama. Jak było z postawą mojego Kościoła w latach 30-tych?
Pamiętam Marzec bardzo dobrze. Za nalepianie ulotek w obronie studentów pałowanych na UJ przesiedziałem na Montelupich 3 miesiące i zapłaciłem 3 tys. grzywny. W „Echu Krakowa”obsmarowano mnie w paszkwilu „Papierowi rycerze” w stylu wypowiedzi Gowina o Kijowskim. Wraca „nowe”.
http://wyborcza.pl/1,75478,5005666.html
Polecam melisę.
„Jeszcze jedna bitwa, jeszcze dorżniemy watahy…” (Radosław Sikorski – tuż przed wyborami 2007; następnie Minister Spraw Zagranicznych i Marszałek Sejmu).
Mógłbym też wrzucić cytaty posłów Janusza Palikota i Stefana Niesiołowskiego, którzy konieczność przemocy względem opozycji niejednokrotnie sugerowali („Bronisław Komorowski pójdzie na polowanie na wilki, zastrzelimy Jarosława Kaczyńskiego, wypatroszymy i skórę wystawimy na sprzedaż”…).
Mógłbym przypomnieć, że ostatnie morderstwo polityczne w Polsce, to przypadek byłego członka (szeregowego) PO, który zamordował pracownika biura poselskiego PiS.
Mógłbym przypomnieć panią minister Kudrycką wysyłającą kontrolę na Wydział Historii UJ (po opublikowania w postaci książkowej napisanej tam pracy magisterskiej o Lechu Wałęsie) albo ABW wchodzącą o 6.00 do tego człowieka od Antykomora.
Ale po co. Autor przecież wie, że nigdy tak źle jak teraz nie było (albo raczej było: w marcu ’68 i za Hitlera).
Aha – to jest wypowiedź w stylu „A u was murzynów biją”. Niemniej, ten felieton właśnie o taki komentarz się prosi. To jest histeria.
Ogólnie jeszcze raz polecam melisę.
Bardzo to smutne. Teź jestem zszokowany ostatnimi przemówieniami Kaczyńskiego i Dudy. I tym odwracaniem kota ogonem przez kaczystów, co opanowali do perfekcji.
Wysłuchałem wystąpienia Dudy w Otwocku (jest na youtube) i… poczułem niesmak. W kampanii wyborczej taki populizm jakoś można zrozumieć, ale w ustach głowy państwa? Znowu te smętny podział na „my” (zawsze z ludem, a jakże!) i jacyś „oni” (oczywiście wyalienowani i walczący o utrzymanie swoich posad i wpływów). Ileż razy tu już było! Poza tym miałem wrażenie, że Panu Prezydentowi kompletnie pomyliły się role – swoja własna, z rolą rzecznika rządu.
@kzt
odwracasz kota ogonem. To co przypominasz, to żarty, zgoda, niewybredne, jednak daleko im do poważnych gróźb. Morderca z Łodzi był psychopatą; nie ma żadnej symetrii między tamtymi złośliwościami i dzisiejszym nienawistnym szczuciem tzw. obozu niepodległościowego (co za uzurpacja, swoją drogą).
Nie rozumiem o co chodzi Panu Redaktorowi i tym wszystkim, ktorzy sie czegos tam obawiaja. Przeciez byly wybory, czy tak? A to ze do wyborow poszly Mohery i zwarte szeregi armii PiSlamskiej, to juz inna sprawa. Tzw Polska klasa srednia do wyborow nie poszla co oznacza, ze nie ma prawa narzekac jak im sie PiSlamisci do tylkow dobiora.
Jestesmy najglupsza z nacji UE. Odpornosc na wiedze mamy taka jak przyslowiowy cep i z zadnego z dramatycznych wydarzen w historii Polski nasza wielka i wspaniala nacja nie wyciagnela wnioskow. Tragiczne jst to, ze kolejne 3 pokolenia polakow bede, albo i nie beda, pracowac na zmiane wizerunku Polski jak z takim zapalem tworza PiSlamisci.
Miales Chamie Zloty Rog!!!
Kaczyński przejął mentalnośc gomułkowszczyzny tyle tylko, że zamiast ateizmu, wprowadził kato-nacjonalizm. Cała reszta jest niemal identyczna, włacznie z kreowaniem pseudobohaterów i pseudokombatantów oraz swoistą nowomową, której celem jest totalne ogłupienie i tak już „ciemnego ludu”.
Pachnie wiosną, ptaki myślą o budowie gniazd, pąki na drzewach nabrzmiewają. Przyroda nic sobie nie robi z pokrzykiwań Kaczyńskiego i Dudy i zaciętej miny Szydło.
@ cezbaz
Może „odwracanie kota ogonem” nauczyli się od mistrzów, czyli opcji „liberalno-postępowej” 🙂
kzt,
czy tego typu wypowiedzi padały z ust Tuska, Kopacz i Komorowskiego?
Świetny i tytuł i tekst, Panie Redaktorze.
Podzielam te odczucia i refleksje, co dość oczywiste dla każdego trzeźwego na umyśle, kto nie urodził się wczoraj.
Albo i urodził, ale nie za pięćset.
Bo na tym właśnie krzewi się trującym szczawiem totalitaryzm, że wartości, które fałszywie wywrzeszcza na trybunach, sprowadza w rzeczywistości społecznej do judaszowych drobniaków ukutych w łańcuch zniewolenia kieszonkowych umysłów.
Na miarę swoich karłowatych mesjaszy.
Uszanowania.
Jesli tak dalej pojdzie moze dojsc do rozwiazan silowych, bo jak widac narodowisocjalisci w rzadzie nie maja zamiaru ulec presji, tylko uzyc soly w stosunku do opozycji i przeciwnikow wlasnych rzadow. Jesli do tego dojdzie, zamiast przyjmowac migrantow sami bedziemy masowo uciekac, jak Syryjczycy. Trzeba starac sie polubic uchodzcow, jak bedziemy chcieli, zeby inni tez nas moze nie lubili, ale tolerowali.
Ano cuchnie. Odkąd władzę określa tandem Kaczyński z Tuskiem. To już chyba z 11 lat. Tego marcowego zaduchu.
Etiologia osobowości paranoicznej (wybrane poglądy)
Kernberg: Dominuje mechanizm rozszczepienia – „ja” dobre – „inni” złe – stąd też osoba funkcjonująca na takim poziomie doświadcza ciągłych zmian emocji. Reprezentacja siebie i innych jest całkowicie podzielona na dobre i złe. Nie ma nic pośrodku oraz nie ma możliwości posiadania obydwu atrybutów: dobra i zła. Charakterystyczny jest mechanizm projekcji, nawiązując do projekcji można zauważyć, iż negatywne uczucia wewnątrz „ja” spostrzegane są jako pochodzące z zewnątrz. Ponieważ ich źródłem jest sam człowiek – nie można się ich pozbyć uciekając przed nimi. Skłonność do ksobnej rekonstrukcji rzeczywistości.
Seaters: Pragnienie odwetu.
Cameron: Krzywdzone dziecko staje się potem nadmiernie wyczulone na sygnały wrogości, pogardy, krytyki, oskarżeń.
Sullivan: Dwa czynniki powodujące rozwój paranoicznej osobowości:
• silne poczucie zagrożenia spowodowane jakimś defektem – rzeczywistym bądź urojeniowymi
• rzutowanie winy za ów defekt na innych ludzi. Mechanizm stanowią: doznane krzywdy oraz silne poczucie niepewności lub/oraz poczucie niższości. Podstawowymi strategiami działania w kontaktach interpersonalnych osoby paranoicznej są: autonomia, kontrola i racjonalność.
WIKIPEDIA
Myślę że jeszcze w tym roku „patrioci” spałują „futrzaków” i kazamaty na Rakowieckiej znajdą nowych lokatorów.
AAAA. Zamienię (nawet za dopłatą) futro na waciak. Oferty pod „KOD-AK”
Ma absolutna rację red. Adama Szostkiewicz i ci, którzy piszą, że ma raję. Ja też pamiętam ów marzec i bitego prof. Karola Esteichera, który w bramie głównego gmachu UJ bronił pałowanych przez pijane ZOMO studentów. Obym nie musiał być po raz drugi świadkiem czegoś podobnego. A to zdaje się nie nie być niemożliwe.
pantanal
11 marca o godz. 12:14
Ja też brałem udział w protestach marcowych i na PW (Warszawa) byłem wśród strajkujących solidarnościowo ze studentami UJ nie dość, że pobitymi to jeszcze kłamliwie obsmarowywanymi. Miałem więcej szczęścia niż ty i nie doznałem represji. Dla mnie ten marzec nie daje żadnej paraleli z tym co się obecnie dzieje. Tam było to ewidentne (oszukańcze) działanie znaczącej części polityków rządzących, który wykorzystując studentów chcieli doprowadzać do usunięcia żydów zajmujących istotne stanowiska (nie tylko w rządzie) , by samemu je zająć. Jak to zwykle bywa wykorzystano animozje wielu Polaków, by wsparli ich działania i to się im w pełni udało.
Kaczyński robi podziały wśród Polaków po to, by zyskać możliwie duże wsparcie ogłupionych i wystraszonych ludzi, którym to podobno zagrażają jacyś straszni liberałowie , TW, agenci Moskwy i ludzie byłego PZPR chcących zawłaszczy sobie Polskę i zniszczyć jej fundamenty oparte o kościół katolicki (tu KK mocno PiS wsparł i mimo ze obecnie mało się angażuje z poparcia się nie wycofał)
Zauważ o Żydach czy żydach Pis nic nie mówi. Dlaczego? , przecież wśród katolików oni nie mają dobrej opinii. Po prostu dlatego, że w Polsce jest ich obecnie minimalna ilość i politycznie nie da to praktycznie żadnego efektu (wręcz efekt może być odwrotny), na dodatek widać jak gwałtownie reagują ludzie w Polsce i na świecie na wypowiedzi źle przedstawiające żydów (Żydów). Natychmiast dostają łatkę antysemitów i potępienie większości. Kaczyński jest zbyt inteligentny by zrobić takie głupstwo (i nie robi)
Gomułka i gomulkowszczyzna najdoskonalszym wyrazem niezmiennego stanu duszy Prawdziwego Polaka?
Może. Swój ci on był, z prawdziwie polskiej Galicji, wykształcony zgodnie z polską normą, nie lubił obcych, pił tylko polską wódkę. ..
A do tego za Gomułki o ile byliśmy młodsi i piękniejsi.
Może, gdy zwrócimy Polskę do jego czasów sami odmlodniejemy i znów staniemy sie piękni?
Marzec 1968 to było polityczne oszustwo, manipulacja zagraniczych służb specjalnych , mająca na celu wzmocnić imigrację do Izraela , która była pożądana i oczekiwana przez Izrael. Niech pan redaktor nie miesza w kotle narodowym.
Obecny konflikt ma inne tło i inne cele , chociaż również jest inspirowany przez wiecznie żywe służby do zadań specjalnych.
Czasem obraz jest bardziej wymowny, niż długi komentarz.
Zdarza mi się natknąć w tv na Dudę lub Kaczyńskiego i zaraz przed oczami staje to:
https://www.youtube.com/watch?v=SDuHXTG3uyY
A ja czuję się jak tamten staruszek.
@pawel markiewicz:
Gdyby wszyscy poszli wynik byłby podobny. No, może Zjednoczona Lewica by weszła, bo tu ciut większe zniechęcenie (powiedzmy, że do 1 punktu procentowego w wyniku partii) po lewej stronie mogło wpłynąć na spadek poniżej progu… Ale to nie zmieniłoby ogólnego obrazu sejmu.
„Pislamiści i mohery”? Widuję wyborców PiS i jest różnie. Owszem, jest grupa fanatyków, która kupuje całą propagandę PiSu jako prawdę objawioną. Ale czy to jest 1/4 wyborców tej partii, czy 1/3? Na pewno nie większość.
Reszta popierała PiS bo chciała „socjalnej” korekty linii politycznej (500+ jako symbol, choć w rozmowach raczej mówiło się o śmieciówkach i wieku emerytalnym), albo chciała zemsty na kimś (bardzo ogólnikowo, „bo to sami złodzieje”), albo uważała że PO jest nazbyt postępowa, europejska i tolerancyjna (bo „ci geje”, czy „UE”), albo że PO nie jest dość rasistowska (wykorzystanie uchodźców do propagandy przeciwko rządowi — aż zastanawiałem się, w jakiej mierze PiS podkręca atmosferę…), albo — po prostu — głosowała „tak jak wszyscy” („PO? Obciachowe…”, „Jak można odbierać nam nadzieję [=PiS/Dudę]!”).
I to jest wniosek i dobry, i zły.
Dobry, bo to znaczy, że większość wyborców PiS może się od niego odwrócić, a częściowo już się odwraca. Ja przynajmniej słyszę, że „głosowałem na PiS, ale nie tego chciałem”.
Zły jednak też. Bo oznacza to pewną słabość, choćby podatność na propagandę i jednak hasła antydemokratyczne. I ta propaganda ciągle działa. I nawet jeśli część wczorajszych wyborców PiS się od tej partii odwróciła, to w znacznej mierze nie zasilą one partii demokratycznych (od Razem po Nowoczesną), ale raczej Korwina z Kukizem.
A tymczasem … http://www.portalsamorzadowy.pl/pliki/img78534.html
10 kwietnia będzie przed Pałacem wiec poparcia dla Kaczyńskiego i mają być tłumy z całej Polski. Kluby GPC już organizują przejazdy i liczą na co najmniej milion ludzi. Oczywiście z 500+ rząd nie zdąży do kwietnia, więc potępią samorządy i słuszny gniew pokrzywdzonych skierowany będzie przeciwko nim. Sądzę, że to będzie 1 starcie 2 plemion polskich. co prawdopodobnie skończy się wymianą premiera a Kaczyński będzie wielkim zbawcą któremu rzucają kłody pod nogi. Nowy premier około lipca zacznie dawać te 500 i kolejny rok PIS wytrzyma. Dopiero na przyszłą wiosnę prawdopodobnie zacznie się powolny zjazd PISu w dół ale skutków nie sposób przewidzieć. Możliwe, że obóz władzy sam zacznie walczyć między sobą bo zabraknie fruktów dla wszystkich, ale uważam, żadna opozycja ani KOD długo jeszcze nic nie zmieni.
… aby do Sierpnia!
Kristallnacht przed nami. Jarosław Kaczyński dąży do tego konsekwentnie od ponad 20 lat (patrz spalenie kukły urzędującego prezydenta https://www.youtube.com/watch?v=c8S487rSlaY). Od ponad 20 lży, poniża, obraża i powoduje, że narasta zdziczenie. Przez te wszystkie lata przesuwa się systematycznie granica przyzwoitości w zachowaniach publicznych, granica wstydu i obciachu. Można już pluć na prezydenta, wyśmiewać go, wyzywać od zdrajców – nie ma żadnego tabu. Oczywiście dotyka to nie tylko prezydenta – wszystkich. W ten sposób od ponad 20 lat Kaczyński minuje system demokratyczny w Polsce i tylko czeka najlepszej okazji, by uruchomić detonator.
Dodam jeszcze – do głowy by mi nie przyszło, że kiedykolwiek będę się wczuwać w nastroje Niemców z czasów Hitlera i wyobrażać sobie, co myśleli i czego doświadczali ci, którzy na niego nie głosowali, ale zostali złapani w pułapkę nazistów. Być może tak jak my teraz pocieszali się, że „następne wybory…”