Muzułmanin w PiS
Prof. Selim Chazbijewicz zasłynął wpisem na FB, że tragedia zamachów terrorystycznych takich jak ostatnie w Paryżu sprawia, iż czasem wstydzi się, że jest muzułmaninem.
Chazbijewicz, potomek polskich Tatarów, należy do Prawa i Sprawiedliwości i kandydował z listy tej partii do Sejmu. Zna się osobiście z prezesem Kaczyńskim. Czy nie zauważył, że na prawicy szerzy się islamofobia, a muzułmanów przeciętny polski prawicowiec uważa za dzicz i terrorystów?
Chazbijewicz w rozmowie z jednym z naszych brukowców przemówił niestety w podobnym duchu. Nazwał przyjęcie przez Polskę pewnej grupy uchodźców muzułmanów olbrzymim błędem. Użył argumentu, że ci ludzie są kompletnie obcy kulturowo, nie dają się asymilować, stwarzają duże zagrożenie. Z takimi niesprawiedliwie uogólniającymi poglądami może być witany na prawicy z otwartymi ramionami. Zagadka wyjaśniona.
Wyobraźmy sobie teraz, że ktoś pisze, iż po kolejnym wybuchu nienawiści do muzułmanów w Polsce czasem wstydzi się, że jest Polakiem. Wylałaby się na niego fala hejtu. Ale gdy polski muzułmanin pisze to, co napisał Chazbijewicz, spotyka się z aplauzem. Proszę bardzo, muzułmanin się wstydzi!
Chazbijewicz nie powinien się wstydzić, że jest muzułmaninem, lecz tłumaczyć PiS, którego jest członkiem, iż fanatyzm islamistów jest zagrożeniem dla samego świata islamu, a nie tylko dla świata zachodniego. Islamofobia, postawa strachu i nienawiści rozciągnięta na wszystkich muzułmanów, jest w świecie zachodnim nie do przyjęcia.
W tym świecie jest miejsce dla wszystkich, którzy szanują jego pluralistyczne wartości: wolność, równość, braterstwo. We Francji za bestialsko pomordowanych w Paryżu modlili się wspólnie przedstawiciele judaizmu, chrześcijaństwa i islamu. Dołączyli przedstawiciele innych religii, np. buddyzmu. Nie chodzi o to, by wszyscy byli tacy sami, tylko by tworzyli praworządną wspólnotę obywatelską ponad różnicami partyjnymi, wyznaniowymi, kulturowymi.
Nienawiść, przemoc, piętnowanie i wykluczanie to zaprzeczenie wartości zachodnich, praw człowieka, demokracji, rozdzielenia religii od państwa. Tak jak ideologia dżihadu jest ciężką chorobą świata muzułmańskiego, podobnie ideologia rasistowskiego nacjonalizmu jest gangreną społeczeństw zachodnich. Zachód musi się bronić przed jednym i drugim.
Komentarze
Czyli Selim Chazbijewicz też nic z islamu nie rozumie? Bo wszystkie religie są z natury dobre. Zatem skoro islam jest religią to musi być dobry. Czy Archanioł Gabriel mógł podyktować Prorokowi coś innego niż samo dobro? Takie stwierdzenie byłoby nie do przyjęcia dla świata zachodniego, więc nie będziemy z nim w ogóle dyskutować. Czy Pan Redaktor popiera przesłanie „Powszechnej deklaracji praw człowieka”? Zakładam, że tak. W takim razie polecam muzułmański komentarz do Deklaracji autorstwa szejka Sultanhusseina Tabandeha, który jest znawcą islamu i twórcą jednej z islamskich doktryn prawnych. Czy Tabandeh też niczego z islamu nie rozumiał pisząc: „Jako że islam uznaje innowierców za posiadających niższy poziom wiary i przekonań, jeśli muzułmanin zabije innowiercę, (…) wówczas jego karą nie może być śmierć w odwecie, jako że wiara i przekonanie, które on posiada, są wyższego rzędu niż u człowieka, którego zabił. Należałoby go jedynie ukarać grzywną”.
Parę lat temu do Polski przyjechali oficjele z Arabii Sudyjskiej. W Kruszynianach spotkali się z polskimi Tatarami i wyjechali zagniewani i zniesmaczeni. Ich zdaniem to w ogóle nie są muzułmanie, kobiety bez czadorów, w krótkich sukienkach. Pan Szostkiewicz mógłby przemyśleć, czy szejkowie z Arabii Sudyjskiej to na pewno są ekspertami od praw człowieka? Ale że przemyśli to się nawet nie łudzę.
Rozumiem.
Ja niemal codziennie patrząc na swych pobratymców, wstydzę się tego, że również jestem chrześcijaninem
moi znajomi muzulmanie tez sie wstydza, bo jak mowia to nie jest ich religia, ktora wzywa do wojny!
a ja sie wstydze za moich rodakow, za politykow u wladzy.
Jak to okreslila dobitnie grupa wolnomyslicieli pochodzenia muzulmanskiego: „Problem polega na tym ze polityczna poprawnosc nakazuje mówienie o islamie jako o religii głoszącej takie uniwersalne wartości jak pokój i miłość pomiędzy ludźmi. Na dowód tego przywołuje się odpowiednie wersety Koranu oraz słowa muzułmańskich teologów. Na przykład szejk Ibn Uthaymiin w swoim liście potępiającym akty terroru dokonywane przez fanatycznych samobójców powołuje się na werset z Koranu „Nie zabijajcie się! Zaprawdę, Bóg jest dla was litościwy!” (4:29). Jeżeli jednak bliżej przyjrzymy się temu fragmentowi Koranu, który w pełnej formie brzmi „O wy, którzy wierzycie! Nie zjadajcie waszych dóbr między sobą nadaremnie, chyba że to jest handel, za wzajemną zgodą między wami. Nie zabijajcie się! Zaprawdę, Bóg jest dla was litościwy!”, to można poznać właściwy kontekst cytowanego przez szejka fragmentu i wówczas okaże się, że zakaz zabijania dotyczy tylko członków muzułmańskiej społeczności a nie ludzi w ogóle.
Z kolei na dowód islamskiego ducha tolerancji przywołuje się, te jego fragmenty, w których Mahomet zezwala na funkcjonowanie społeczności żydowskich i chrześcijańskich w państwach rządzonych przez muzułmanów, często nie wspominając, że owo zezwolenie obwarowane jest nakazem płacenia daniny przez nie-muzułmanów. Czy taką postawę można nazwać rzeczywistą i pełną akceptacji oraz poszanowania tolerancją, czy też jest to forma dyskryminacji? A jaki jest stosunek Koranu do wyznawców innych religii niż judaizm i chrześcijaństwo albo zwolenników światopoglądów ateistycznych? ” Problem nie z terroryzmem islamskim ale z samym islamem polega na tym jak ujal to jeden ze specjalistow , że islam w swym głównym nurcie nie zna hermeneutyki, metody krytycznej i historycznej interpretacji świętych tekstów, która nowoczesnej teologii chrześcijańskiej umożliwiła w XX wieku nawiązanie partnerskiego dialogu ze współczesną filozofią i nauką. Apologetyczna argumentacja teologów islamskich rzeczywiście przypomina nam przedkrytyczną myśl chrześcijańskiego średniowiecza (…) Do ‚przewrotu antropologicznego’ europejskich czasów nowożytnych, jeśli nie brać pod uwagę nielicznych wyjątków, przystosowało się całe nowoczesne chrześcijaństwo. Natomiast świat religii islamskiej – z wyjątkiem kilku teologów modernistycznych – przewrót ten odrzuca. To co w tej chwili obserwujemy to wlasnie jest to zderzenie miedzy sredniowieczna religia nomadow a Europa 21 wieku. Red. Szostkiewicz nie jest muzulmaninem stad nie ma poczucia wstydu ale byc moze Prof. Selim Chazbijewicz jako muzulmanin rozumie niuanse calej sprawy stad jego szczera wypowiedz.
W Syrii i Iraku trzeba przede wszystkim ratować chrześcijan. Za czasów reżimów Saddama Huseina w Iraku i rodziny Asadów w Syrii chrześcijanom w tych krajach przynajmniej nie groziło unicestwienie i mogli żyć w miarę spokojnie. Gdy reżim Saddama upadł, chrześcijanie iraccy stali się bezbronni i wystawieni na ataki fanatyków muzułmańskich. Zaczęli masowo wyjeżdżać i niewiele ich już tam zostało. W Syrii chrześcijan jest więcej, ale obecnie nie są tam bezpieczni i razem z innymi masowo opuszczają Syrię.
„W tym świecie jest miejsce dla wszystkich, którzy szanują jego pluralistyczne wartości: wolność, równość, braterstwo.” – no właśnie. A co z tymi, którzy tu przyjeżdżają ale niekoniecznie szanują te wartości?
Czy nie powinno być zestawu wartości i zasad, które imigranci musieliby zaakceptować żeby móc otrzymać prawo pobytu?
Do wstydu zabycie muzułmaninem dodałbym wstyd za przynależność do PiiS. Toteż forma religii
W moich oczach te dwa cytaty są sednem Artykułu:
„Z takimi niesprawiedliwie uogólniającymi poglądami… „, „Tak jak ideologia dżihadu jest ciężką chorobą świata muzułmańskiego, podobnie ideologia rasistowskiego nacjonalizmu jest gangreną społeczeństw zachodnich. Zachód musi się bronić przed jednym i drugim.”
Szkoda, że mało który z komentatorów się do tego odnosi, nie mażąc, że stosuje.
Nie wiem czy zauważył Pan, że Francja jest w stanie wojny. To nie są słowa prawicowych ekstremistów, ale socjalistycznego prezydenta. A na wojnie takie wspaniale wartości jak wolność, równość, braterstwo ulegają w mniejszym lub większym stopniu zawieszeniu, a już na pewno nie dotyczą wroga. Walka toczy się o elementarne bezpieczeństwo Europy i jeśli Zachód chce ją wygrać to potrzeba zupełnie czegoś innego niż wspólne modlitwy.
Do francuskich polityków chyba to już dotarło.
„„W tym świecie jest miejsce dla wszystkich, którzy szanują jego pluralistyczne wartości: wolność, równość, braterstwo.” – no właśnie. A co z tymi, którzy tu przyjeżdżają ale niekoniecznie szanują te wartości?”
No ale prezydent Francji powiedział, ze to Francuzi zabili Francuzów. Zdjęcia mówią o tym wyraźnie. Tymi, którzy zamordowanie Francuzów i ludzi z innych krajów, zaplanowali byli Belgowie. Zdjęcia tych poszukiwanych Belgów i Francuzów wydrukowano.
@wojtuniunio 16 listopada o godz. 17:54
„Czy nie powinno być zestawu wartości i zasad, które imigranci musieliby zaakceptować żeby móc otrzymać prawo pobytu?”
Zapytaj w polskiej ambasadzie w Tel Awiwie jakie tam stosują kryteria wydając tysiącami paszporty Unii Europejskiej.
Funkcjonariusz eSz i tak nie puści, ale zawsze skopiuje i zachowa do swojego dossier, które musi przedstawiać gdy ubiega się o stypendium, nagrodę, dofinansowanie czy grant.
Poisząc takie kawałki robię panu uprzejmość, panie eSz.!
Pragmatycznie trzeba się zachowac.
Bez tromtadracji.
Trzeba wziąc wedle ustaleń Matki naszej UE.
Kadry są gotowe wycwiczone na Arabusach zastępczych czyli Cyganach limanowskich.
Chodzi o to by wziąc.
Potem można limanowskich przywołac do flekowania weryfikującego.
Które wytrwają to te są bezpieczne .
A które nie wytrwają to limanowskie to załatwią bez niepokojenia Matki naszej.
I gites.
Przepraszam, a jacy uchodzcy??? Skad ze tak oni mocno uciekaja? Czy nie Kosowa? Pakistanu? Bangladeszu? Afryki?
A przed czym uciekaja??? Czy wygladaja na przerazone ofiary, ktore sa szczesliwe, ze wydostaly sie z obszaru dzialan wojennych? Czy moze sa to w ogromnej wiekszosci „naladowane” osilki. Jeszcze nie do konca dostaly do Europy a juz wykrzywiaja twarze w roszczeniowym grymasie. Nalezaloby powiedziez, ze nie uciekaja tylko raczej czegos szukaja. A w Europie, Polsce, w „Polityce” wydawaloby sie wyksztalceni intelektualisci i komentatorzy. I co oni na to? Europejskie elity „odjechaly”! Umyslowo „odlecialy”! Ze co, Europa ma przyjac pol swiata?! Ze sie zasymiluja i wzbogaca kulture europejska?! Ze zapracuja na emerytury?! Dlaczego zwykly czlowiek widzi jak jest, a „elity” NIE. Tego nie rozumiem. Moze tak sie „zidealizowaly”, ze zapomnialy ze to jest ZIEMIA a ludzie to nadal tez zwierzeta, samolubne geny i niestety trzeba swego pilnowac. Jak mozna stracic instynkt samozachowawczy?! Jezeli chcecie pomagac, pomagac tam u nich na miejscu a nie zapraszac na moj kontynent inna cywlizacje. To tak w skrocie ode mnie, zwyklego pracownika fizycznego do Pan i Panow, ktorzy pomimo swych pozycji w polityce, „Polityce” i reszcie dziennikarstwa, nie do konca „ogarniaja” rzeczywistosc.
„Martin Schulz zaczął swoją wypowiedź od stwierdzenia, że „uchodźcy z Syrii uciekają z własnego kraju przed tymi samymi terrorystami, który urządzili masakrę w Paryżu”. – Traktowanie ofiar tak, jakby były sprawcami, nie jest fair i jest nie do zaakceptowania – powiedział Schulz. W podobny sposób skrytykował „próby czerpania korzyści politycznych” z ostatnich wydarzeń.”
Pytanie, czy Martin Schulz zupełnie się wyalienował ? Czy z obłudą polityczną ludzie się rodzą , czy ją nabywają w trakcie robienia kariery politycznej ?
Agnieszka Holland próbuje szukać przyczyn tej tragedii w jaką arogancki globalizm wprowadził niewinne narody, ale Martina Schulza nie stać nawet na chwilę szczerości?
Czemu red. Szostkiewicz nie chce przyjąć do wiadomości, że muzułmanów nie interesują europejskie prawa człowieka, ideały rewolucji francuskiej, tolerancja i pluralizm kulturowy? Czemu jako redaktor nie posłucha wypowiedzi imamów (tych żyjących w Zachodniej Europie), którzy ogłaszają wprost, że interesuje ich polityczne zwycięstwo np. we Francji i uczynienie z niej kalifatu? Czemu red. Szostkiewicz nie rozumie, że jeśli to się stanie „otwarci” Francuzi i inni Europejczycy będą mieli do wyboru: natychmiast przejść na islam albo śmierć? Jeśli nawet istnieją jacyś łagodni muzułmanie to i tak nie będą mieli nic do powiedzenia, ci tzw. radykalni wszystko za nich załatwią. Czy redaktor rzeczywiście tego nie rozumie czy też chodzi o coś innego?
Pogromcy islamskiego barbarzynstwa, dajcie muzulmanom szanse na ich aggiornamento! Jak latwo jest Wam zapomniec o wyprawach krzyzowych i wojnach religijnych w naszej dzisiaj ucywilizowanej Europie. Nasze koscioly tez popelnialy zbrodnie przeciw ludzkosci. Swiat muzulmanski jest zapozniony ale to nie znaczy, ze nie jest w nim mozliwa zadna ewolucja. Ludzie na ogol nie wybieraja swojej religii, wypominanie kazdemu muzulmaninowi wszystkich niepokojacych wersetow Koranu jest niedorzecznoscia. W Biblii, ktora tylu z nas uznaje za Pismo Swiete, tez jest masa zapisow budzacych groze. Czy tak trudno dostrzec w muzulmanach ludzi nam podobnych?
Niech pan nie mydli oczu udawanym współczuciem dla losu uchodźców. Zarówno pan ,jak i całe lewackie środowisko, ma gdzieś ich los. Uchodźcy, a raczej imigranci, są tu tylko narzędziem, bo celem jest rozbicie resztek tożsamości narodowej w krajach europejskich.Temu właśnie służy otwarcie granic. Efekty tej krótkowzrocznej polityki już mamy. Krew pomordowanych w Paryżu cywili, obciąża nie tylko islamskich terrorystów, ale również lewackich politikierów, dążących do zniszczenia europejskiej cywilizacji. Na szczęście mamy w Polsce nowy rząd, który mam nadzieję nie ulegnie lewackiej poprawności i trzeźwo oceni sytuację. Jestem przekonany, że premier Szydło nie ulegnie naciskom UE i nie dopuści do osiedlania się muzułmanów w Polsce. Nie znaczy to, że mamy być obojętni wobec tragedii tej społeczności, dotkniętej wojną. Trzeba zrobić wszystko aby ci ludzie jak najszybciej wrócili do swoich domów a wojna dobiegła końca.
Dobrze, że się chociaż wstydzi.
Pan Chazbijewicz nie musi się wstydzić swojej religii, gdyż nie ona jest głównym powodem terroryzmu. Ścieraja się natomiast kultura europejska, postchrzescijańska i kultura islamska. Pan Chazbijewicz należy do kultury polskiej i z ta islamska nie ma nic wspólnego, więc rzeczywiście może nie powinien dolewać oliwy do religijnego ognia. Zwłaszcza, ze przeciwko muzułmańskim imigrantom wypowiadała się już ostro mieszkajaca w Polsce Syryjka, działaczka partii Kukiza.
@Jarek16
„Czyli Selim Chazbijewicz też nic z islamu nie rozumie? Bo wszystkie religie są z natury dobre. Zatem skoro islam jest religią to musi być dobry. ”
Z religiami jest tak, że wszystkie twierdzą, że tylko one mają racje, a konkurencja jest w błędzie. A to zawsze jest lub może być podstawa do wszelkiego rodzaju negowania, nietolerancji, niszczenia a nawet mordowania myślących i wierzących inaczej. Oczywiście chrześcijaństwo (po latach wojen religijnych i krzyżowych) uświadomiło sobie, że jakaś forma pokojowego współżycia z innymi jest potrzebna, ale demon nietolerancji i wszelkich tego konsekwencji w każdej chwili może uwolnić się z uwięzi. W islamie demon ten ma się jeszcze lepiej. Może dlatego, że będąc o 600 lat młodsi, nie wyszli jeszcze z mroków średniowiecza, może też są i inne powody. Czy wobec tego religie są dobre, skoro każda (może ktoś zna jakiś wyjątek?) ma gdzieś głębiej lub płycej zakodowaną chęć zniszczenia innych i dążenie do zapanowania nad światem ?
Pan Redaktor chyba jest niedokładnie zorientowany w poglądach prof. Selima Chazbijewicza. Jest on bowiem (prof. Chazbijewicz) zwolennikiem islamu reformowanego.
Nie rozumiem więc dlaczego nie miałby się wstydzić za tych wyznawców islamu, którzy wyznają jego skrajną polityczno-terrorystyczną wersję. Też bym się wstydziła.
Ja, jako ateistka, też się wstydzę za niektórych prostackich ateistów, a jako Polka, za nacjonalistycznych Polaków.
Nie popieram poglądu prof. Chazbijewicza co do przyjmowania uchodźców ani mi w smak, że należy do PiS, ale co to ma mieć do tego, że przeprasza za współwyznawców?
Chyba się Pan Redaktor srogo zagalopował. Groch z kapuchą wyszedł z tych „zarzutów”…
Patrząc na terrorystów, nie zapominajmy że większość muzułmanów w Europie żyje sobie spokojnie i pokojowo. Jak zauważył ktoś w radiu: „wejdź do dowolnego szpitala w e Francji, zobaczysz tam pracujących pochodzenia arabskiego, czyli w większości muzułmanów”. Terroryści to głośny, ale margines. Policjant zabity po zamachu na Charlie Hebdo też był muzułmaninem.
Inna sprawa, jak zauważył „z daleka”, ze islam przypomina średniowieczne chrześcijaństwo, z nietolerancją wobec innowierców. Większość państw islamskich nie zna rozdziału religii od państwa. I to jest problem. Ale wszystko może się stopniowo zmienić, tak jak zmieniła się Europa.
Czy np. ktoś w XIX wielu przypuszczał, że papież może odwiedzić synagogę ? To było nie do pomyślenia
Traktowanie wszystkich muzułmanów jako potencjalnych terrorystów, to paradoksalnie, największy prezent, jaki możemy dać terrorystom. Wrogość okazywana muzułmanom da terrorystom nowych rekrutów.
@azur: Rezim Saddam’a nie upadl, lecz, z aktywna pomoca Polski, ‚zostal upadniety!
@ wojtuniunio
„Czy nie powinno być zestawu wartości i zasad, które imigranci musieliby zaakceptować żeby móc otrzymać prawo pobytu?”
A jak to sobie wyobrażasz? Podpisywanie dokumentu, ze będzie się przestrzegać zasad demokracji i praw człowieka? Podpisać można wszystko, ale wypełnianie to inna sprawa.
Zresztą wielu Polaków nie przestrzega „pluralistycznych wartości i zasad”. Czy powinniśmy ich pozbawiać obywatelstwa?
Islam jest rzeczywiście idiotyczną religią, która w niewytłumaczalny dla mnie sposób wabi czasami rozsądnych ludzi. Inne religie nie są wiele lepsze, ale akurat ta zakłada, że człowiek nie ma wolnej woli. Skoro tak, to prof. Selim Chazbijewicz może powiedzieć dowolną głupotę i zaraz usprawiedliwić ją wolą Allaha. Możemy zachodzić w głowę, jak to się stało, że 70% polskiej młodzieży (patrz sobotnie wydanie GW) ma poglądy skrajnie prawicowe i prawicowe, a tylko 5% lewicowe. To się nie wzięło z niczego. Owo pokolenie zostało tak uformowane w szkole, poprzez media i kościół. Nie dziwmy się zatem, że jakiś wyznawca Allaha będzie się upierał i bronił do ostatniej kropli krwi jakiegoś tekstu z jego świętej księgi, bo tak został przecież uformowany. Ja jednak w odróżnieniu od Selima i ogromnej masy Polaków katolików potrafię współczuć uchodźcom i chciałbym żeby rząd Polski, którego jestem obywatelem zajął się tym do czego został powołany. W myśl podpisanych konwencji i umów międzynarodowych Polska jest zobowiązana do pomocy uchodźcom wojennym. Chciałbym też, żeby lokator Pałacu po takich incydentach jakie miały miejsce w Limanowej, przemówił ludzkim głosem, jednoznacznie potępiając rasistowskie ataki jednych obywateli Polski na drugich.
Nie widzę powodu, dla którego prof. Chazbijewicz miałby się wstydzić, że jest muzułmaninem. Wstydzić powinni się ci z IS. Tak samo nie widzę powodu, dla którego ja miałbym się wstydzić, że jestem katolikiem. Niech Rydzyki, Hosery i Michaliki się wstydzą, że mienią się katolikami, a nie umieją/nie chcą (niepotrzebne skreślić) przestrzegać elementarnych zasad katolicyzmu.
A co z nienawiścią Izraela do muzułmanów. Czemu żydzi tak bardzo troszczą się o to aby Europa przyjęła jak najwięcej uchodźców, podczas gdy sami nie przyjmą nikogo? Moim zdaniem odpowiedź jest bardzo prosta…żydzi jak ognia boja się NACJONALIZMU. Żydzi boja sie patriotycznych uniesień w krajach , w których przebywają (z wiadomych względów). Wiec dwoją się i troją aby zatruć patriotyzm. Czy im się to uda??? pożyjemy..zobaczymy.
@ piotrgryko
„Przepraszam, a jacy uchodzcy??? Skad ze tak oni mocno uciekaja? Czy nie Kosowa? Pakistanu? Bangladeszu? Afryki?”
W dużej części to uchodźcy z Syrii, gdzie-jak pewnie Pan słyszał-jest WOJNA. Wojna, gdzie cywile giną jak muchy, zabijani przez wszystkie strony konfliktu, a najwięcej przez siły rządowe.
@ waldi
„Czemu red. Szostkiewicz nie chce przyjąć do wiadomości, że muzułmanów nie interesują europejskie prawa człowieka, ideały rewolucji francuskiej, tolerancja i pluralizm kulturowy?”
Może jakieś statystyki, badania, potwierdzające tę śmiałą tezę? Muzułmanie sa różni, tak jak różni sa chrześcijanie. O jakich muzułmanach mówimy?
Pan prof. Selim Chazbijewicz był przez wiele lat imamem meczetu w Oliwie i jest on bez wątpienia ekspertem w sprawach związanych z islamem. Chętnie przeczytałbym wywiad z Panem Chazbijewiczem na temat islamu, który powinien udzielić Panu Szostkiewiczowi . I taka powinna być rola pana red. Szostkiewicza. Miałem przyjemność poznać osobiście prof. Chazbijewicza, tj. był on moim nauczycielem j. polskiego w szkole średniej, postać wybitna i nietuzinkowa.
@ Kruk
„W Biblii, ktora tylu z nas uznaje za Pismo Swiete, tez jest masa zapisow budzacych groze. Czy tak trudno dostrzec w muzulmanach ludzi nam podobnych?”
Proszę znaleźć w Ewangelii i Nowym Testamencie, czyli tekstach założycielskich dla chrześcijaństwa jakiekolwiek stwierdzenie, że tego, kto nie przyjmie chrześcijaństwa należy zamordować (a tym bardziej jeśli się go wyrzeknie). I proszę mi nie pokazywać krzyżaków, zachodnioeuropejskich bandytów, którzy przez kilkaset lat okupowali północne ziemie polskie, w okrutny sposób mszcząc się na lokalnej ludności. Krzyżacy i im podobni zbrodniarze nie mieli z chrześcijaństwem nic wspólnego. Proszę o tym łaskawie pamiętać.
Prof. Selim Chasbijewicz jest nie tylko Tatarem, muzułmaninem, członkiem narodowo – katolicko – postendeckiej partii o wdzięcznej nazwie „Prawo i Sprawiedliwość”, dowodzonej przez Prezesa Tysiąclecia, Wielkiego Człowieka i Wielkiego Stratega, który „Ma Zawsze Rację” (wg Beaty Szydło – od 3 dni premiera III RP). Jest on też wybitnym historykiem mediewistą, czyli jest mu znana ze średniowiecza historia najazdów Mongołów na Europę oraz ma wyczerpującą wiedzę na temat chrześcijańskich wypraw krzyżowych do Ziemi Świętej. Mając takie kwalifikacje został członkiem PiS i kandydował z listy tej partii do polskiego parlamentu. Jest to dla mnie ciekawa zagadka polityczna. Czym skłonił go do tego prezes Jarosław Polskęzbaw Kaczyński? Może napisze Pan Profesor o tym w swoich przyszłych memuarach? Ciekaw jestem, dlaczego prof. Chasbijewicz wstydzi się być muzułmaninem po rzezi paryskiej z 13 listopada br. urządzonej przez kilku fanatyków islamskich? Może i to bliżej wyjaśni swoim bliskim Tatarom i Polakom?