Gorzko, ale nie beznadziejnie
Zły wynik prezydenta Komorowskiego może rano ulec poprawie. Albo pogorszeniu. Ale druga tura jest pewna. Coraz mniej pewny jest jednak ostateczny wynik wyborów prezydenckich. Jak udało się prezydentowi utracić połowę poparcia, nietrudno odpowiedzieć.
Kampania Andrzeja Dudy była lepsza, wyskoczył Kukiz z konopi, którego „kupił” lud wyborczy, jak przed laty Tymińskiego (i Palikota w wyborach do Sejmu). Jedna piąta głosujących poparła człowieka bredzącego o eksterminacji Polski. PiS tylko zacierał ręce. Ze swej strony dowalała Komorowskiemu stara i nowa lewica, a nawet niektórzy intelektualiści z dawnej opozycji demokratycznej.
Jeśli prezydent ma pokonać Dudę, nie wystarczy zwycięstwo w debacie, zresztą wcale nieoczywiste, bo wpływ debat telewizyjnych na decyzje wyborców jest u nas taki sobie. Prawdopodobnie dużo większy jest wpływ internetu, a tu sztab wyborczy Komorowskiego nie bryluje. Spory może być też wpływ bezpośrednich spotkań prezydenta z wyborcami, ale jeśli oficjalne wyniki potwierdzą wygraną Dudy w pierwszej turze, to rywal Komorowskiego będzie na fali, a prezydent w defensywie.
Duda stara się przechwycić hasła Komorowskiego o zgodzie narodowej. To jest jego słaby punkt, bo PiS zbudował swą pozycję na niszczeniu elementarnej więzi społecznej i autorytetu państwa, w którym nie ma władzy. Przed drugą turą prezydent powinien demaskować fałsze w retoryce Dudy. I przedstawić swoją „narrację” o przyszłości Polski, możliwie konkretną i polemiczną. Przez nadchodzące dwa tygodnie musi być mniej prezydentem, a bardziej przywódcą „Polski racjonalnej”.
Komentarze
Duda powinien odmówić debaty z Komorowskim. Nie jest godzien.
Niestety p. Komorowski ma niemiłą manierę „proboszcza na ambonie”, który wszystkie rozumy zjadł. To wkurza ludzi. Mnie też, choć jak się w merytorykę wsłuchać to ma to sens.
Rozmowa p. Niesiołowskiego z p. Wróbel w „Kropce nad i” może rozzłościć najbardziej spokojnego człowieka.
Te 20% na p.Kukiza to jest środkowy palec pokazany PO, PISowi, i panu, panie Adamie – przez rozgoryczonych ludzi. Którzy chcieliby żeby była zmiana. Nieważna w sumie jaka. P. Kukiz powinien podziękować PIS-owi, który zohydził Polskę Polakom. I ci ludzie postanowili pokazać swoją wściekłość na taki stan rzeczy. A że zarówno PO jak i PIS są dla nich elementem tego samego systemu, więc głosują na jedynego kandydata nie w garniturku, a mówiącego prostym i jasnym językiem.
Czarno to widzę, niestety
O, i Pan też się wyalienował? Nic nie zrozumiał z tego gestu 20%, do których i ja należę. Polska jest gdzie indziej niż się Panu wydaje. Jest tam, gdzie 1000 zł emerytury i brak szacunku dla pracy prostych ludzi. Przedstawienie upozorowane na demokrację wymyka się dzisiaj spod kontroli.
Jest gorzej niż beznadziejnie! To dowód na coraz większe idiocenie Polaków. 3 miejsce zajmuje facet, bredzący bzdury tak nierealne, jak polski dobrobyt. Zresztą pozostałych 10 kandydatów również pieprzyło od rzeczy. Rozumiem wynik A. Dudy. Zbyt długo Pis jedzie na deficycie; stanowisk, całego lukratywnego tortu związanego z władzą. Wygrana w tych i jesiennych wyborach to szansa na kasę w ramach łupów powyborczych. Bo ile można żyć nadzieją? Wynik PO był do przewidzenia. Tyle może liczyć żelazny elektorat powiązany synekurami z władzą. Zwycięstwo A. Dudy to odpadnięcie jednego dworu PO. I ewentualne straty. Materialne, namacalne. Więc musi nastąpić mobilizacja. Za Komorowskim zagłosują ludzie z PSL i SLD. Inaczej mogą odejść w niebyt przy wyborach parlamentarnych. To oznacza utratę tysięcy miejsc pracy. W ministerstwach, agencjach. Śp. Lech Kaczyński w trakcie stołecznej prezydentury wymienił w magistracie nawet sprzątaczki. Nawet ostatnie zwycięstwo w sejmikach wojewódzkich może okazać się dla PO/PSL pyrrusowym, bo unijna kasa może przejść w inne, PiS ręce.
Dlaczego przy wyborach na Wielkiego Strażnika Żyrandola piszę o wyborach parlamentarnych? Bo na nie będzie miało największy wpływ głosowanie w II turze. Zwycięstwo A. Dudy może uruchomić lawinę nadziei i wiary w zdobycie realnej władzy w Polsce. Przegrana- naprawdę poważny kryzys w PiS. I to są realia wyborów, nie jakieś tam programy, obietnice, reformy lub ich brak. Przy okazji polegną na fali pisowskiego entuzjazmu, w sejmach PSL i SLD. Więc ich elektoraty jeśli nie trafiło ich odmóżdżenie, muszą glosować na B. Komorowskiego. On jest gwarantem stabilizacji obecnych układów władzy. Z drugiej strony, branie przez PiS w zarząd bankrutujący biznes, jakim jest Polska, to…
Autor sugeruje ze juz czas by kampania p.Komorowskiego przeszla w stradium „na noze” i ze wlasnie taka kampania daje szanse na sukces.
Sztab wyborczy pewnie na to pojdzie boo strach ma wielkie oczy. Strach sztabu.
Sam jestem pewien zwyciestwa p.Komorowskiego jesli pozostanie na swojej dotychczasowej sciezce- dzidzia-piernik.
To dlatego ze posrod tych ktorzy na niego nie glosowali (i nie glosowali na p.Dude) strach przed p.Kaczynskim,Macierewiczem i ich kolegami jest silniejszy niz zdegustowanie rzadami PO.
Zwrot p.Komorowskiego w kierunku postulatow p.Kukiza czy Korwina-Mikke odebralby mu wiarygodnosc, wiec moze lepiej by urzedujacy prezydent tego nie robil.
By prowadzil kampanie tak jak dotychczas.
marcin lazarowicz
neospasmin.blox.pl
Wydaje mi się że nic Pan nie zrozumiał redaktorze . Tu już nie chodzi o „demaskowanie” kogokolwiek i czegokolwiek . Tu chodzi o realne zmiany . Ludzie maja w nosie „demaskowanie” , nie chcą za to na pewno wieku emerytalnego 67 , bezrobocia , emigracji własnych dzieci , niskich zarobków . Na to nie pomoże żaden demaskator . Nie chcą też naszego zaangażowania w awanturę na Ukrainie , nie przyjmują wojennego nienawistnego języka którym i Pan się posługuje . Pan też do tego krachu się przyłożył . Ma nadzieję że Pan to rozumie .
Johnaul2, ktory glosowal na Kukiza pisze:
„Polska jest gdzie indziej niż się Panu wydaje. Jest tam, gdzie 1000 zł emerytury i brak szacunku dla pracy prostych ludzi.”
To jest porazajaco trafne zdanie. „Brak szacunku dla pracy prostych ludzi”. Tak jest wlasnie w spoleczenstwie, ktore nie zaczelo jeszcze byc obywatelskie. I jest to zasluga PO. So sorry 🙁
„Badaczy opinii publicznej mamy w Polsce więcej od lekarzy.
Bardzo prawdopodobne jest, że mamy tych badaczy więcej od żołnierzy, ale trochę mniej od generałów, bo te proporcje zostały w Polsce odwrócone. Co z tych badań wynika? Niewiele, abo nic. Po tych badaniach pozostaje nam szum medialny i tatuaż w mózgu, stygmatyzujący wyborcę.” – to cytat z mojej wypowiedzi na blogu Polityki.
Badacze okazali się urzędnikami pozbawionymi intuicji . Młodzi ludzie mają dość obłudy kombatantów , którzy dbają tylko o własną pozycję na drabinie kariery.
Polskie elity kombatanckie okazały się „papugą globalizmu” , a schlebianie oligarchom ukrainskim złym wyborem, co odebrało kombatantom z PO wiarygodność polityczną i narodową. Wynik drugiej tury wielką niewiadomą.
Jeszcze ciekawsze prognozy możemy już tworzyć na przyszłe wybory parlamentarne.
No i sie nie pomylilem. Pan red Szostkiewicz o wszystkim, tylko nie o faktycznych przyczynach takiego wyniku. Bo niby glosowanie na prezydenta, ale tak naprawde te ciut powyzej 32%, to jest glosowanie za PO i obietniece Po i jak obeitnice PO i Donalda Tuska zostaly spelnione…
Mi wychodzi na to, ze mozemy patrzec w przyszlosc optymistycznie, bo „ciemny lud” coraz mniej ciemny i nie zapomina, co kto obiecal i jak obietnic dotrzymal.
Demokracja ot dobra rzecz. DOstajesz zaplate, z ato czego nie zrobiles.
Też należę do tych 20 procent „zidioconych” – jak raczył(a) określić elektorat Pawła Kukiza -„mzak”, ale kompletnie nie czuję się „zidiocony”. Jak słusznie zauważyli wcześniej inni dyskutanci, był to środkowy palec pokazany styropianowej jaczejce, czyli POPiS-owi oraz pseud-olewicy i pseudoludowcom. Naśmiewanie się z Kukiza, np. „brednie o dobrobycie” niezbyt dobrze świadczy o autorach takich słów, bo oznacza, że albo się boją Kukiza, którego niby się nie boją, albo go niedoceniają. Ze wszystkich kandydatów Paweł Kukiz bredził najmniej, a rzekłbym – w ogóle nie bredził. Komorowski bredził, że po Ukrainie Putin zaatakuje Polskę, ale on nie dopuści do tego. Duda bredził, że obniży podatki, podniesie zarobki, stworzy miejsca pracy, wybuduje mieszkania( murarz, czy co?) i uzdrowi służbę zdrowia. Dosyć tych głupot -przez ćwierć wieku jakoś udawało się aktorom tego spektaklu pozostawać na scenie, a to rolami się zamienili, a to dekoracje przesunęli, oświetlenie zmienili, tytuły nawet, ale sztuka była ciągle ta sama.
„Te 20% na p.Kukiza to jest środkowy palec pokazany PO, PISowi, i panu, panie Adamie – przez rozgoryczonych ludzi. Którzy chcieliby żeby była zmiana. Nieważna w sumie jaka.” – napisał b1234, a ja się pod tym podpisuję. To ludzie, którzy już nigdy nie zaufają „styropianom” ani fałszywej lewicy. Zresztą pierwszym symptomem nadchodzących zmian (bo ufam, że „antysystemowy” trend się utrwali), był ubiegłoroczny – ‚toutes proportions gardées’ – sukces Janusza Korwin -Mikkego. Poparło go wiele osób, które zgadzają się z nim 30 procentach, a były również i takie, które w ogóle się nie zgadzały (!).
Te 20 procent Kukiza, to już nawet nie Leninowska iskra :), lecz całkiem przyzwoity płomyk, to już zauważalne naruszenie systemu, 20 procent, to już „nie w kij dmuchał”. Kukizowi udało się zebrać, za przeproszeniem do kupy, ludzi w różnym wieku, wykształconych i nie, biednych i bogatych, ateistów i wierzących, pisowców i platformersów, i prosżę wobec tych ca. dwóch milionów ludzi nie zadziałały jątrzenia, nie dali się podzielić, czyli można Polaków zjednoczyć wokół czegoś. Kolejny fenomen – Kukiz osiągnął ten sukces bez złotówki z budżetu państwa, wyłącznie siłami swoimi i wolontaruszy, to oni zebrali, w ciągu dwóch tygodni brakujące 50 tys. podpisów ze 100 tysięcznym naddatkiem!
Kukizowa ‚idée fixe’, tzw. JOW-y, również wyśmiewane, jako brednie, Kukiz zastrzegał, że mogą się nie sprawdzić, więc nie mozna robić z niego nawiedzonego cymbała, ostatecznie facet wie, o czym mówi, ukończył trzy fakultety – prawo, administracja i nauki polityczne, choć tego ostatniego nie należy przeceniać :). Żeby się przekonać, trzeba spróbować, jak się nie sprawdzi, to się zmieni.
Byłem wczoraj w ambasadzie RP w Londynie, gdzie głosowałem. Czekałem pół godziny na wejście, bo była długa kolejka, zeby się nie nudzić przepytałem 60 osób na kogo będą głosować? Cztery panie około siedemdziesiątki i towarzyszący im pan w podobnym wieku spojrzeli na mnie nieufnie, bo włosy mam długie, a na deszczu skręciły mi się bardzo i wyglądały jak pejsy, do tego zapomniałem się ogolić, więc pewnie wzięto mnie za chasyda:). Młodzieniec, w t-shircie z dużym orłem na piersi, odrzekł: „Spier.dalaj”, dziewięć osób głosowała na Korwin- Mikkego, a cała reszta na Kukiza.
Byłbym zapomniał: mam 59 lat, więc nie jestem naiwnym młodzieńcem, ani – ciągle jeszcze zidiociałym staruszkiem.
@mzak – z pozostałymi wnioskami całkowicie się zgadzam.
@john paul2 – big fat yes! 🙂
koMOrowski i jego dunska pierwsza dama reprezentuja marazm i zsuwanie sie w przepasc umow smieciowych.
Lekcewazenie wyborcow przez odmowe udzialu w debacie wyakcentowalo tylko poczucie lekcewazenia wsrod ludzi.
Przetarg na helikoptery pokazal jak daleko jest wladza od myslenia zdroworozsadkowego.
Po zdobyciu wladzy przez PiS na jesieni trzeba miec nadzieje na polska Syrize w nastepnych wyborach.
20% ludzi w Polsce wyobraża sobie, że na czele polskich sił zbrojnych stoi alkoholik, bo nim nigdy nie przestaje się być.
Panie Adamie, przykro czytać to co Pan pisze.
Dlaczego wszyscy tak boicie sie rządów PIS, że jesteście gotowi zakwestionować istotę demokracji czyli alternację władzy. Prezydent Komorowski przespał kadencję i żyrował rządy PO, których większość Polaków po prostu ma dość i które dawno by obalono gdyby nie emigracja, która działa jak spust powietrza oraz podział smoleński, który zabetonował nam scenę polityczną.
Jeśli prezydent się obudzi i w dwa tygodnie przy pomocy super kampanii odzyska poparcie i wygra II turę to będziemy skazani na to samo – na kolejną stagnację. Nie twierdzę, że Duda będzie lepszy – uważam jedynie, że Polityka zupełnie niesłusznie staje totalnie za jednym z kandydatów, co podważa Waszą rzetelność (czytam Was ok 20 lat i dziś o polityce krajowej się nie da po prostu powiedzieć nic pozytywnego, a nie jestem człowiekem, który oddaje głos na PIS).
Straszne jest też myślenie życzeniowe – czy poseł Niesiołowski jest bardziej racjonalną Polską niż Andrzej Duda, którego nota bene wybraliście swego czasu na najlepszego posła w kadencji? I jeszcze co do wizji prezydenta, to chyba przez 5 lat jasno widać że jej nie ma – Polska nigdy nie była tak podzielona jak dzisiaj i od wielu lat nie było mniej bezpiecznie w sferze międzynarodowej. Hasło zgoda i bezpieczeństwo mówi wiele o życzeniach, ale jasno widzimy że prezydent nie zrobił dla nich dużo.
Panie redaktorze – nie niszcie demokracji, zmiana władzy to coś zupełnie normalnego, wraz z GW, jeśli PIS dojdzie do władzy będziecie pilnować każdego ich kroku, co niestety nie ma miejsca w przypadku obecnego obozu władzy. Dlatego 20 % ludzi wybiera radykalizm – widzi że system nie działa jak powinien, bo bronicie ślepo porzadku, który nic im nie daje, kryjecie patologie, które media w normalnym kraju powinny piętnować. To też żółta kartka dla Was.
Pozdrawiam i pozostaję czytelnikiem, choć coraz bardziej krytycznym
maciej
W I turze wyborów prezydenckich nie wzięło udziału 50% wyborców, po ok. 30% głosujących oddało swe głosy na na kandydatów PiS i PO, ponad 20% wyborców wybrało Pawła Kukiza, zaś zaledwie 2,4 % zagłosowało na kandydatkę SLD. Te wyniki świadczą o tym, że w jesiennych wyborach parlamentarnych nastąpią zmiany na polskiej scenie politycznej. Wszystko wskazuje na to, że nastąpi recydywa IV RP i PiS z Jarosławem Kaczyńskim, Antonim Macierewiczem i ich akolitami. Wyborcy Pawła Kukiza zdecydują w II turze kto będzie prezydentem, zaś w jesiennych wyborach parlamentarnych określą kształt koalicji rządowej. Zbliżająca się kampania wyborcza do Sejmu i Senatu wyznaczy miejsce lewicy parlamentarnej (SLD i Ruchu Palikota) oraz małych partyjek lewicowych na mapie politycznej Polski. Niech ci którzy mają serce po lewej stronie niech nie tracą nadziei: wyborcy lewicowi, starzy i młodzi, wykształceni, pracujący i bezrobotni, żyją i będą głosowali za zmianami w naszym kraju.
Komorowski powinien zachęcać do głosowania i zwracać się bezpośrednio do wyborców. Poprosić wyborców o pomoc i przekonywać, że są potrzebni. Nie wiem, czy się uda, ale jest szansa.
Pan Redaktor pisze:
„Jeśli prezydent ma pokonać Dudę,”
Nie ma.
Generalnie to Racja, ze i PO i Komorowski osiedli na laurach i naiwnie niedocenili przeciwnika. I za to powinni poniesc polityczna kare. Ale pominawszy to ze PO stala sie partia miglancow i bez-jajecznych kombinatorow to perspektywa rzadow hordy barbarzyncow pod wodza oblakanego starego czlowieka jest przerazajaca. zaglosowalbym na samego diabla byle odsunac jak najdalej PiS.
Od samego początku, czyli startu Olechowskiego na prezydenta, zawsze głosowałem na PO. Wczoraj zagłosowałem na Kukiza, a za dwa tygodnie zagłosuje na Dudę.
Moja decyzja nie jest wyrazem zafascynowania nowymi kandydatami, jest wyrazem irytacji rubaszno-ignoranko-butnym podejściem Bronka i jego ekipy do swoich obowiązków.
A straszenie Pis-em, jakoś przestaje na mnie działać ….
DO: Witold – „20% ludzi w Polsce wyobraża sobie, że na czele polskich sił zbrojnych stoi alkoholik, bo nim nigdy nie przestaje się być.”
Przez dziesięć lat na ich czele stał „aktywny” alkoholik, czyli i tak był byłby postęp 🙂
JS23
problem juz nie jest kto bedzie Prezydentem. Nie mam pewnisci czy PO nie przepadnie z kretesem w jesiennych wyborach. Szkopul w tym co potem? Mozolnie ale pewnie Polsk szla do przodu. Horda PiS-u cofnie nas o 25 lat. Chaos w ekonomii, polityce, prawie slowem katastrofa
Nie boję się Dudy, ale jak pomyślę jaki majdan on za sobą przywlecze ? Zresztą zrodzony on jest z ideologii Kaczyńskich Obaj nawet z diabłem by paktowali żeby posiąść władzę. To, że okazało się, że wystarczy paktować z krk i ma się poparcie ambon. Jest to niezwykle obrzydliwe.
wyskoczył Kukiz z konopi, którego „kupił” lud wyborczy, jak przed laty Tymińskiego
Liniejący Szostkiewicz obraża Kukiza którego ugrupowanie informowało mnie per @ o kolejnych inicjatywach i programie swojego ugrupowania. W przeddzień wyborów w niemieckim radio ośmieszano kandydatów którzy w ostatecznym rozrachunku zdobyli od 0,8% do 2,5% głosów. O Kukizie i Dudzie Nie mówiono nic ! Nie istnieli… Za to Komorowski był faworytem… I co ? G…o ! Teraz musicie dorabiać teorię do dziadowskiej kampanii wyborczej Komorowskiego – dobrego wuja który po daniu na tacę sobie pośpi…. Niech śpi dalej – w Budzie Ruskiej 😉
A niechby i Kukiz wygrał… jakie to ma znaczenie? Prezydent RP to raczej reprezentacyjna funkcja. Gorzej, że w październiku są wybory, których w przeciwieństwie do wczorajszego głosowania lepiej nie olewać. Tymczasem głosować nie ma na kogo. Ani nawet przeciwko komu.
JS23
11 maja o godz. 9:20
Też lubię mówić, że straszenie PiS-em na mnie nie działa, ale wspomnienie afer posłów Hofmana, Kaczmarka, Kamińskiego, mętne aspekty sprawy SKOK-ów i umizgi do rozpolitykowanego kościoła nie zachęcą mnie do głosowania na Dudę.
Pospieszył się Pan z tym wpisem, Panie Szostkiewicz. Pewnie kiedy dziś rano słuchał Pan Komorowskiego grającego z nut Kukiza, zrobiło się Panu głupio, co? 😉
Wczoraj Prezydent Komorowski zebrał co zasiał +/- 5 m-cy temu.
U zarania kampanii wyborczej, nawiązujac do przewijających się przez media konstatacji o rekordowym zaufaniu jakim miał się cieszyć Prezydent Komorowski napisałem ( jest to do sprawdzenia ) na blogu red. Szostkiewicza, że przypomina mi to druzynę piłkarską Brazylii, która wychodząc na boisko – uważa i tak się zachowuje jakby wygrana należała jej się „z urzędu”. Zaznaczałem wówczas, że takie przekonanie może byc zawodne o czym Brazylijczycy wielokrotnie się przekonywali.
Przekonał sie także i Pan Prezydent, że nic „z urzedu ” się nie należy a na wygraną trzeba zapracować. A i teza o powszechnym zaufaniu jaki ma/miał się cieszyć Pan Prezydent została poddana bolesnej weryfikacji gdyż tylko 31 % procent wyborców, którzy „zauczestniczyli” w niedzielnym głosowaniu takiego zaufania mu udzieliło.
Oczywiście, wynik I-ej tury nie przesądza wyniku II-ej ale możliwość porażki zarysowała się wyraźnie. Co zauważam bez satysfakcji.
ad pierwsze zdanie wpisu:
Jak na razie wynik prezydenta Komorowskiego uległ pogorszeniu, i to znacznemu (39/29).
Jeśli w ostatecznym wyniku Duda przekroczy 40%, może to mieć niebanalne (ujemne) znaczenie psychologiczne dla urzędującego prezydenta.
Gorzko jest, bo Prezydent okazał się nic nie mającym do zaoferowania bufonem, mówią że trzeba zmienić jego sztab wyborczy, gdyż on sam sie juz nie zmieni. Skoro tak, może lepszy nowy. Zaden z KNP nie jest moim, dlaczego więc miałbym faworyzować tego który nie jest ani troche bardziej mój od pozostałych?
Panie Szostkiewicz, może warto tytuł zmienić, np. na „Beznadziejnie i gorzko”.
Jest już 39:29. 🙂
Ja tam nadal pozstaję w szoku. W komisji, której byłem członkiem (Warszawa – Mokotów) stosunek głosów był mniej więcej następujący: PBK – ok. 430 głosów, AD – ok. 250 głosów.
Co do ostatnich, cząstkowych wyników PKW, po prostu mnie zatkało…
J.I.
„Prezydent RP to raczej reprezentacyjna funkcja.”
Czyzby? Formalny, a moze i faktyczny wodz sil zbrojnych. Pan nie zauwazyl, ze bardzo niedaleko od Polski trwa regularna wojna, tysiace ludzi juz zginely, a tysiace jeszcze zgina? Pan uwaza, ze po zniszczeniu i podbiciu Ukrainy ta wojna na pewno nie przeniesie sie do Polski? Pan moze dac taka gwarancje i podpisac swoim nazwiskiem? Pan uwaza, ze w takich czasach nalezy dac wladze nad armia piosenkarzowi, myszce Miki, warzywu, albo marionetce paranoika?
Mauro Rossi
11 maja o godz. 15:08
Raczej na : „Zes…a się bieda i płacze”
Nowy pomysł „szogunów” ze sztabu Korowskiego :
każdy dostanie sztabkę złota z NBP do potrzymania, kubek „coffee to go” i podręcznik „Jak żyć !?” I to pozwoli temu inspektorowi Clouseau polskiej polityki na wzrost słupka…. 🙂
@lukasso
„A niechby i Kukiz wygrał… jakie to ma znaczenie?”
Dla mnie ma znaczenie, że Duda złoży projekt zmniejszający wiek emerytalny, dla Ciebie nie ma?
Najbardziej zaciera ręce Putin, on też głosowałby na Dudę.
Szczepionka po rządach PiS przestała działać. Nie jestem optymistą co do wyników wyborów i najbliższej przyszłości politycznej Polski, dołączymy do grona rozbijającego UE pod dyktando Rosji, bo Putin gra PiS-em wyśmienicie. Nadzieja w tym, że szybko się skompromitują jak poprzednim razem i znów zyskamy 8 lat spokojnego rozwoju, nadzieja w Prezesie, Macierewiczu i innych z towarzystwa, trzymam za nich kciuki, do tej pory wystarczyło pozwolić im mówić, chyba trzeba pozwolić porządzić.
Tragedią dla Polski wygrana Dudy nie będzie bo prezydent na szczęście wiele nie może popsuć.
Kwestia smaku się tu pojawia: zza koszmarnie bezpłciowego Dudy od razu wychyli Kaczyński, Macierewicz, Mastalerek, Brudziński i reszta ferajny.
Chciałem żeby prezydent dostal trochę w ucho za lenistwo i zadufanie ale dostal za to łomem przez głowę. I raczej jest już po sprawie.
Jest za to szansa, że ten cios obudzi PO na jesień, czyli wtedy kiedy zaczną się naprawdę istotne wybory.
@parker
Ale 2,5 roku maksium, nie więcej. Bo doprowadzą kraj do kompletnej ruiny…
J.I.
*maksimum
Sorki za literówkę.
P. Kukiz powinien podziękować PIS-owi, który zohydził Polskę Polakom.
Podziękować to może najwyżej PO. To „zohydzenie” nie działa – Polacy w przeważającej większości mają gdzieś Smoleńsk i agentów. Polaków obchodzi tzw. ciepła woda w kranie. Bardzo jednak ich irytuje gdy ta ciepła woda w kranie jest dostepna w Londynie a nie w Polsce a politycy rządzącej partii bredzą (przepraszam za cytat), że jest świetnie…
Janek Izdebski
Na ich rządach najbardziej teacą ci, co na nich głosują, lemingi sobie poradzą.
Nie martwię się o gospodarkę, nie martwię się o atmosferę w polityczną, jestem uodporniony po komunie na kłamstwa i obłudę ze strony władzy, zresztą rządy PO pod tym względem też bywają irytujące, martwię się o sytuację międzynarodową, będą grali tak jak im Putin zagra jego melodię, to jest groźne, bo może być nie do odkręcenia.
Przed Polską szansa o jakiej nikt przedtem nie myślał i marzył – oto w czasie kampanii prezydenckiej urzędujący Prezydent rezygnuje z dalszego udziału zachęcając do głosowania na kontrkandydata.
Komorowski NIE musi ciągnąć fury pełnej Olbrychskich, Koziejów, Wołków, Szostkiewiczów i Żakowskich (jak nie napiszę to się obrazi !) niczym kuń do Morskiego Oka ! Jeżeli Benedykt XVI mógł zrzec się zajmowanego stanowiska to co dopiero Prezydent RP ! Inaczej znowu będzie „Huzia na Józia” i narzekanie na bezczelnych żurnalistów – Oj tam, oj tam !
Jak mawiał śp. Kiemlicz : „Nie godniśmy !” Niech zatem ten Cincinnatus z Budy Ruskiej wraca tam skąd przyszedł i szlus ! 😉
@parker
Co do spraw międzynarodowych i PiS to pełna zgoda. Oby tylko Fotygę schowali, jak najgłębiej. Swoją drogą, K. Szymański (były europoseł) nie jest taki zły, ponoć swego czasu jeden z najlepszych polskich posłów do Europarlamentu…
Jeśli zaś chodzi o gospodarkę, to ciekawe jak Kaczyński pogodzi „ogień z wodą” czyli profesorów: Żyzyńskiego (socjalista) z Gilowską (neoliberałka)… Myślę, że większość komentatorów również żywo interesuje przyszła polityka gospodarcza PiS… 😉
Pozdrawiam.
J.I.
„Dla mnie ma znaczenie, że Duda złoży projekt zmniejszający wiek emerytalny, … ”
Ooooo … o to chodzi !
Zmniejszyć wiek emerytalny !
Praca tylko dla frajerow !
Fidelio, przecież ty to od lat praktykujesz. Kiedyś ty ostatnio kartę odbił, rano do tyry wstał ?
Hasła dla kandydata na prezydenta:
Śmierć frajerom, niech tyrają !
Wczesna emerytura i internet za darmo, dla wszystkich, nie tylko dla UB-ków !
@haha
„Wczesna emerytura”
65 lat to wczesna emerytura? Chyba nigdy nie pracowałeś.
@JS23
Nó tak. Nie będzie lepiej ale może będzie weselej. Niech się tłuką po dziobach.
narciarz2
11 maja o godz. 16:02
Nie zauważyłeś przypadkiem, że PO, i wywodzący się z tego ugrupowania Prezydent Komorowski prowadzą bardzo niekorzystna dla Polski grę Ukraina w które jedną oligarchię (pro rosyjską) zastąpiono inna pro Amerykańską i ta nowa oligarchia właśnie rozpoczęła konflikt który obecnie jest już permanentną wojna domową. Ta wojna Kijowa nie ma nic wspólnego z polskim przewrotem , w władze są wręcz wrogie Polsce, i wciąż to pokazują . A Pan Komorowski tam jeździ i swą twarzą wspiera nacjonalistów z pod znaku Bandery. P. Komorowski jest więc wręcz niebezpieczny jako przywódca sił zbrojnych w Polsce. Ponieważ za Dudą kryje się Kaczyński ten jest tak samo niebezpieczny jak Komorowski. Wybór więc jest kiepski.
/www.youtube.com/watch?v=FhKlcv970no
Napisał pan johnpaul2:
„O, i Pan też się wyalienował? Nic nie zrozumiał z tego gestu 20%, do których i ja należę. Polska jest gdzie indziej niż się Panu wydaje. Jest tam, gdzie 1000 zł emerytury i brak szacunku dla pracy prostych ludzi. Przedstawienie upozorowane na demokrację wymyka się dzisiaj spod kontroli.”
No tak, ale czy nie należałoby przypuszczać, że tego rodzaju sytuacja (1000 zł emerytury i brak szacunku dla ludzi pracy) powinna raczej sprzyjać Piotrowi Ikonowiczowi czy też Józefowi Piniorowi (takiemu, jakim był, nim do PO wstąpił), a nie panom Dudzie i Kukizowi? Szanowni Państwo, przecież nie możecie nie zdawać sobie sprawy, że za jednym
i drugim stoi ostatecznie arcybiskup Michalik, którego „nauczanie” razi tępotą, beczelnością i przeraźliwym wprost zakłamaniem (bynajmniej nie mniejszym, niż „systemowe”), a także Ojciec Dyrektor z tym samym rodzajem nauczania? A ich zwycięstwo może spowodować właśnie rażące ograniczenie z takim trudem zdobytej i tak nam podobno drogiej wolności?
Pozwolę sobie zapytać przytomnych tu wyborców pana Kukiza: gdyby np. Ikonowicz, który cały czas broni „ludzi pracy” i tych co 1000 zł, etc., wystartował w prezydenckich wyborach, to czy głosowalibyście Państwo na niego? A jeśli nie, to dlaczego? W czym byłby od pana Kukiza i pana Dudy gorszy?
Cóż, jest u nas Tea Party, ale Ruchu Oburzonych rozpaczliwie brakuje… Do Pana Redaktora Szostkiewicza: czy nie pora wrócić do ideałów hipisowskiej młodości?
Z szacunkiem,
@jobrave:
> Też należę do tych 20 procent “zidioconych” – jak raczył(a) określić elektorat Pawła Kukiza -“mzak”, ale kompletnie nie czuję się “zidiocony”.
Piszesz dalej, że nie interesuje Cię, jakie zmiany mają w Polsce zajść byle zaszły i nie uważasz tego za idiotyzm? Dziwne…
> To ludzie, którzy już nigdy nie zaufają “styropianom” ani fałszywej lewicy.
Większość krytyk, jakie słyszę, jest w gruncie rzeczy lewicowa — oczekuje się wyższych płac, lepszych perspektyw, poprawy służby zdrowia. Jednocześnie jednak odwołują się recept prawicowych, których skutkiem będzie jedynie pogłębienie problemów.
Zabawię się w proroka — czym więcej się zmieni, tym więcej będzie krzyku, że trzeba zmieniać. I czym mniej się zaufa, tym jeszcze mniej ufać się będzie w przyszłości, ponieważ zaufanie zostanie zaprzepaszczone…
> Kukizowi udało się zebrać, za przeproszeniem do kupy, ludzi w różnym wieku
Akurat z wiekiem głosowanie na Kukiza było mocno skorelowane.
> czyli można Polaków zjednoczyć wokół czegoś.
Ale tu niczego nie ma! To jest jednoczenie przeciwko czemuś, a nie wokół czegoś.
To zresztą świetnie pokazał przykład Palikota, w którym pokładano różne nadzieje — antyklerykalne, libertariańskie, lewicowe. Gdy jednak przyszło do politycznego działania, ten brak spójności dał o sobie znać.
Z Kukizem jest podobnie, tylko dużo głupiej, bo u Palikota przynajmniej przebijały się dwa sensowne wątki — wolność osobista w kwestii wyboru stylu życia i świeckość państwa. Czyli dwa hasła, których Kukiz jest zaprzeczeniem.
> Żeby się przekonać, trzeba spróbować, jak się nie sprawdzi, to się zmieni.
Obrażasz się na wymyślanie od idiotów, a nie wiesz, że faktycznie w trybie JOWów działają u nas wybory do senatu? My ten pomysł próbujemy od jakiegoś czasu. I już wiadomo, że teoria zgadza się z praktyką, czyli pomysł się nie sprawdza. Od biedy zrozumiałbym zwolenników JOWów dziesięć lat temu, ale z dzisiejszym doświadczeniem?
@fidelio:
> 65 lat to wczesna emerytura? Chyba nigdy nie pracowałeś.
Zależy od zawodu.
Ja się z Tobą zgodzę, że podniesienie wieku emerytalnego zrobiono źle, bo o ile zmiany w tym kierunku wymusza demografia, to jednak tworzono je jakby pod rządowych „ekspertów”*, którym zdrowie od ekspertyz się nie psuje, a i zatrudnienia do końca życia są pewni.
Ale, po pierwsze to kompetencje rządu, a nie prezydenta; po drugie, problemów z demografią nie można lekceważyć. Nie bądźmy jak amerykański senat, który przegłosował, że człowiek nie powoduje globalnego ocieplenia…
—
*) Oczywiście upraszczam sprawę, ale najgłośniej popierały zmiany osoby pracujące w zawodach nie wymagających wysiłku fizycznego, mające dobre lub bardzo dobre stanowiska i wysoką pewność zatrudnienia. I nie dostrzegające, że z wszystkimi tymi cechami na raz, są w Polsce w zdecydowanej mniejszości.
@parker:
Putin na Dudę?
Wczoraj wpadłem na dwóch żołnierzy. Jeden z nich opowiadał, że głosował na Kukiza, ale w drugiej turze zagłosuje na Komorowskiego, bo nie chce by go wysłano do walki na Ukrainę. A z Dudą nigdy nie wiadomo.
Ja wiem, że to nie kwestia pro, czy antyrosyjskości, ale poczucia, że w temacie rzeczywiście istotnym trzeba postawić na przewidywalność.
Sukces Kukiza to z pewnością wyraz frustracji i dezaprobaty wobec aktualnego systemu politycznego. Tu mogę zrozumieć młodych ludzi niecierpliwych i bez doświadczenia życiowego, że zadowala ich jakakolwiek zmiana, byle się coś zmieniło. Pan chce kłaść głowę pod topór dla sprawdzenia, odetnie głowę czy nie, bo inaczej to Pan nie wie. Wydawało mi się, że ludzie w Pańskim wieku podejmują decyzje z większą rozwagą i bardziej racjonalnie. Szarpią Panem emocje, styropiany, Lenin jakby żal, że to Pana ominęło. Wbrew temu co Pan napisał Kukiz nie skończył żadnego z cytowanych przez Pana kierunku studiów. Nie to jednak go dyskwalifikuje, a jego gwałtowność, skłonność do mocnych , nie do końca celnych sformułowań, oraz brak wiedzy na temat funkcjonowania państwa i zarządzania państwem.
Suplement do wpisu z godziny 11:54
Mój wpis dotyczy wypowiedzi @jobrave „Też należę do tych 20 procent….”
Z nieznanych mi powodów adres ten zniknął z mojego komentarza.
PAK
Masz wątpliwości na kogo głosowałby Putin?
Jemu zależy na rozbiciu a przynajmniej osłabieniu UE, przecież to oczywiste, że wybór Dudy sprzyja jego polityce. Sprzyjał polityce Putina Prezydent Kaczyński, przez swoje niepodpisywanie Traktatu Lizbońskiego, sprzyjał konfliktując się z Niemcami o kartofla, będzie sprzyjał i Duda.
A dojście do władzy PiS, najlepiej w koalicji z Kukistami przywitają na Kremlu szampanem i kawiorem. Ucieszy ich, nie zmartwi deklaratywna antyrosyjskość nowej władzy w Polsce, szaleńców łatwo podpuścić jak się chce, drażnić i prowokować zgodnie ze swoimi interesami.
Tak, Putin głosowałby na Dudę i PiS, nie ma ci do tego wątpliwości.
A ja tylko trzy grosze. Jestem już z pokolenia Y i wkurza mnie dominacja POPiS, jeszcze bardziej wkurza mnie, że po raz kolejny nie miałam na kogo głosować. Komorowski nie jest dla mnie odpowiednią osobą na stanowisku prezydenta, ale też żaden z kandydatów nie wyznaje wartości dla mnie ważnych. I mając to na uwadze, pewnie zagłosuje na Komorowskiego. Nie dlatego, że chce by scena polityczna była zabetonowana. Dlatego, że nie chce prezydenta, który będzie wetował wszystkie niekatolickie ustawy. Nie jestem katolikiem i nie chce żyć w kraju w którym moja wolność jest ograniczana z powodu światopoglądu katolickiego. Denerwuje mnie powtarzana przez niektóre środowiska formuła, że Polak musi być katolikiem. A jeszcze bardziej mnie denerwuje, kiedy te same środowiska przekonują, że młodzi ludzie tacy jak ja myślą o wyjeździe z kraju tylko z powodów ekonomicznych. W moim przypadku powody są dalekie od ekonomicznych. I pewnie ludzie w owego środowiska by mi powiedzieli, że to nawet lepiej jakby wyjechała bo w końcu nie jestem PRAWDZIWĄ POLKĄ.
Tak czytam sobie rozne fora internetowe… tak czytam i czytam…
I sama juz nie wiem.
Moja skromna opinia jako 24latki, ktora wyjechala z PL za edukacja (bo podobno zdolna jestem) i w Lipcu odbieram mgr. Chemii z jednego z najlepszych uniwersytetow w UK.
Smutno mi.
Smutno mi, ze musialam wyjechac bo podobno „zmarnowalabym sie w Polsce”. Jest mi smutno bo uwielbiam nauke i zaakceptowalam juz doktorat w UK, i niestety ale tworze czesc brytyjskiej inteligencji.
Smutno mi bo wolalabym tworzyc czesc polskiej ale szans takich nie ma. Chocby Polska zaaoferowala mi 40% tego co mi oferuja w UK na doktoracie (!) to bym z checia wrocila.
Smutno mi bo zyje w kraju, ktory nie do konca rozumie mnie i moje przekonania.
Smutno mi, ze moja babcia pracowala cale zycie, dziadek uciekal przed Niemcami w czasie wojny i smutno mi, ze jej ledwo starcza na recepty co miesiac.
Smutno mi, ze Polska jest takim pieknym krajem, z niesamowitymi tradycjami i kultura i jakze piekna historia, z ktorej jestem niewiarygodnie dumna. Jestem patriotka i kocham Polske i gdybym miala okazje to bym wrocila. Ja sama glosowalam na Korwina. Czemu? Poniewaz tak jak i reszta mam dosc tych blaznow wymieniajacych sie stolkami od 25 lat i ogladania tych samych twarzy. Tak jak ktos fajnie to napisal, ze zmieniaja oswietlenia, tytuly i aktorow ale spektalk nadal jest ten sam. Smutno mi, ze moj brat mimo wielkich zdolnosci i potencjalu pracuje za 2000zl miesiecznie z czego po oplaceniu dojazdu do pracy i rachunkow wiele mu nie zostaje. Serce mi sie kraje, ze hektolitry krwi wylane za nasza wolnosc, za prawo do glosowania ida na darmo co potwierdza 49% frekwencji wyborczej. Glosowalam na Korwina poniewaz mimo iz mu nie ufam, nie wierzylam, ze Kukiz da rade. Nie ma on odpowiedniej merytoryki ani, nie oklamujmy sie, wygladu. Niesamowity czlowiek ale nie wierzylam, ze moze cos zmienic. Zaglosowalam na Korwina poniewaz zeby obalic ten system mozna zrobic dwie rzeczy: 1) rewolucje 2) wygrac wybory. Przynajmniej Korwin od 20 lat glosi te same poglady. Nie mniej jednak.. boje sie go. Jest nieobliczalny ale ja juz mam dosc. Chce wrocic i zeby wrocic potrzeba radykalu i uwazam, ze takim radykalem jest p. Korwin.
Wstyd mi, ze Polacy nie potrafia nie dogadac. Jest mi po prostu, najzwyczajniej w swiecie, obywatelsko wstyd. Po co komu rozbiory skoro jestesmy juz tak podzieleni, ze sami sobie miny pod nogi bedziemy podkladac.
Co bedzie? Nie wiem. Mam nadzieje, ze cos sie zmieni bo ja nie chce zebym ja i moje dzieci do konca zycia byly zadluzone bo panstwo kradlo zamiast pomagac obywatelom.
Koncze juz biadolic i mam nadzieje, ze te ciemne chmury kiedys sie nad Polska rozejda i bede mogla wrocic i zyc w kraju ktory, I truly love and believe in.
Pozdrawiam!