Pegida dziś nie pomaszeruje
Ksenofobiczny ruch Pegida odwołał planowaną na poniedziałek w Dreźnie manifestację z obawy przed atakiem dżihadystów. Kolejny przykład, jak islamofobia żywi islamofaszyzm.
Marsze Pegidy są popularne nie tylko w Dreźnie. Pod hasłami „żądamy szacunku i tolerancji dla narodu” („Volk”) gromadzą się ludzie w innych miastach niemieckich. Ale popularne są też i coraz liczniejsze niemieckie marsze przeciwko pochodom Pegidy.
Oficjalnie Pegida chce bronić Europy przed islamizacją. W nerwowych czasach mało kto ma ochotę wchodzić w detale definicyjne: co to znaczy „islamizacja”? Kiedy i gdzie do niej dochodzi? Dlatego Pegida ma poparcie nie tylko skrajnej prawicy, neonazistów, chuliganów piłkarskich, lecz także tej części społeczeństwa, która po prostu lęka się o bezpieczeństwo.
To ułatwia Pegidzie przedstawianie się jako ruch ponad podziałami, który chce bronić kultury judeochrześcijańskiej. Nie wszyscy w Europie kupują to przesłanie. Nawet redakcja „Charlie Hebdo” nie kupuje, choć Pegida manifestuje z nią solidarność. Oto satyryczna riposta pisma:Jesteśmy ofiarami antyrasistowskiego rasizmu, oświadcza ze łzą w oku ogolony osiłek z pałką w ręku i znakami SS na ciele. Skąd się bierze poparcie dla Pegidy, stara się wyjaśnić opiniotwórczy niemiecki tygodnik „Spiegel”. Nie można Pegidy ignorować, należy jednak ostrzegać przed negatywnymi społecznie skutkami jej antyimigranckiej i antyislamskiej retoryki.
Kilka dni temu w Dreźnie zamordowano młodego Erytrejczyka, na drzwiach ktoś mu przedtem wymalował swastykę. Prawdziwa walka toczy się nie o to, by obronić Europę przed islamizacją, lecz aby obronić ją przed zderzeniem dwóch skrajnych mniejszości: dżihadystów i islamistów po stronie muzułmańskiej z islamofobami po stronie niemuzułmańskiej.
Każdy kolejny zamach utrudnia to zadanie, bo coraz więcej ludzi zaczyna się zastanawiać, czy aby nie poprzeć w tym punkcie skrajnej prawicy. Partie takie jak Front Narodowy Marine Le Pen odcinają wyborcze kupony od tej mieszaniny lęku i niepewności, jakie wiszą nad Europą. Jej obywatele na zachodzie boją się dżihadu, na wschodzie – Putina. Nic dobrego z tego nie będzie.
Miliony muzułmanów z Europy nie znikną, więc musimy zacząć na nowo układać sobie wspólną egzystencję. Straszenie każdym muzułmaninem jako terrorystą wpycha umiarkowanych wyznawców islamu w objęcia dżihadystów. Islamofobia potęguje islamofaszyzm.
Zamachy w imię islamu muszą być potępiane przez muzułmańskich liderów opinii, a zdarza się to niestety nie tak często i jednoznacznie, jak powinno.
Nie ma co przemilczać faktu, że wiara żydowska czy buddyjska nie stanowi przeszkody, jeśli jej wyznawca chce się zintegrować ze społeczeństwem typu zachodniego, np. we Francji.
Pytanie brzmi: jaki model integracji jest dziś możliwy po masakrze w Hebdo i wcześniejszych, nie tylko we Francji, także w innych krajach Europy i Zachodu, a także po wojnach, jakie Zachód toczył i toczy w świecie muzułmańskim i w obliczu przejmowania „narracji” po obu stronach – muzułmańskiej i niemuzułmańskiej – przez radykałów? Obawiam się, że nie wiemy, jaki.
Komentarze
Proponuję rodzaj narracji typu:
„Je suis”.
Redaktor pisze: „Pytanie brzmi: jaki model integracji jest dziś możliwy po masakrze w Hebdo i wcześniejszych, nie tylko we Francji, także w innych krajach Europy i Zachodu, a także po wojnach, jakie Zachód toczył i toczy w świecie muzułmańskim i w obliczu przejmowania „narracji” po obu stronach – muzułmańskiej i niemuzułmańskiej – przez radykałów? Obawiam się, że nie wiemy, jaki.”
Otóż, wiemy, wiemy. Trzeba się nawzajem szanować. Francuscy ateiści spod znaku Charlie Hebdo tego nie wiedzą albo nie chcą wiedzieć. Szyderstwo z wartości religijnych (należą one do najwyższych wartości uznawanych przez wierzących) nie jest wyrazem szacunku do innych czyli muzułmanów, chrześcijan czy żydów. Jak francuscy liberalni ateiści chcą być nie ksenofobami, nie rasistami, nie tępymi antyreligijnymi propagandzistami emitując taką „satyryczną” twórczość. Trzeba być głupim i umysłowo niedorozwiniętym, by sądzić, że może ona prowadzić do pojednania między ludźmi różnych kultur, różnych religii, różnych światopoglądów. Niestety, to „liberalni” czyli ciaśni dogmatycy świeckości we Francji muszą odrobić lekcję. Gdyby nie byli tacy zadufani w siebie, to wiele mogliby skorzystać choćby z nauczania na temat godności ludzkiej od Jana Pawła II, no ale jego też wydrwili, wyśmiewali w różnych publicystycznych komentarzach, zwłaszcza podczas wizyt papieża we Francji. I teraz mają to, co mają. Ich głupota nie jest warta współczucia.
Budujmy mosty a nie burzmy ich. Przecież karykatury Mahometa tylko podburzają muzułmanów. Potępiam zdecydowanie terroryzm, ale prowokacje też.
Solidaryzuję się z ofiarami terroru ale nie prowokującymi karykaturzystami.
Wiedząc że ktoś traktuje religię powaznie, nigdy bym sobie nie pozwolił na ośmieszanie jego wiary.
Francuzi źle interpretuja „wolność słowa”, wolność słowa już mają, chcą bezkarnie obrażać innych. Skandal.
Panie Redaktorze.
To o czym Pan pisze „Miliony muzułmanów z Europy nie znikną, więc musimy zacząć na nowo układać sobie wspólną egzystencję” mialoby sens gdyby brzmialo:
„Miliony muzułmanów z Europy nie znikną, więc MUSZA zacząć na nowo układać sobie wspólną egzystencję z Europejczykami”.
Polityka multi-kulti okazala sie farsa glownie dlatego, ze zakladala iz to Europa i jej mieszkancy MUSZA sie uklonic w kierunku nie tylko muzulmanow, ale tez innych przybyszow, ktorych ten gest do niczego nie zobowiazywal i nie zobowiazuje. Prawa jakie ustanowiono na bazie multi-kulti czynia z kazdego, kto nie lubi islamu czy kultury somalijskiej kryminaliste i homofoba. W mysl tych praw Somalijczycy moga zuc kat, miec 4 zony i nic nie robic caly dzien a ich dzieci maja wszelkie mozliwe ulgi i beneficja jakie mozna sobie wyobrazic. Muzumlanie zadaja i dostaja od rzadow pieniadze na zakladanie ortodoksyjnych szkol, ktore ucza ze szkoly sa dla chlopcow i kobieta nie wolno prowadzic samochodu
Daleki jestem od rasizmu i uwazam rasizm za przestepstwo ale nie widze powodu dlaczego mam przepraszac za to, ze jestem Europejczykiem, lubie wieprzowine i nie mam ochoty aby edukowano mnie na sile o kulturze polnocno-afrykanskiej czy chinskiej, ktore mnie generalnie malo interesuja. Potepiam wysmiewanie sie z tych kultur czy zabranianie zachwytow na nimi ale tez nie zamierzam usprawiedliwiac sie przed obcymi za to kim jestem.
„Jaki model integracji jest dziś możliwy…” -to jest kluczowa kwestia, i to nie tylko dla naszej kultury. To jest bowiem problem światowy- migracje ludności są tak wielkie, że przed tym problemem staną prędzej czy później wszystkie społeczności.
Są dwa zasadnicze – przeciwstawne modele tej integracji.
1. Na zasadach lokalnej większościowej społeczności, czyli: „oni” równają do „nas” na naszych prawach.
2. Wypracowujemy nowe prawa dla nas wszystkich.
Jestem zwolenniczką tego drugiego modelu. Jednakże i ten drugi model może mieć dwa rozwiązania:
2a) Jedno (nowe) prawo dla wszystkich.
2b) Prawo (nowe) wewnętrznie zróżnicowane (wariantywne)- z próbą ocalenia rozwiązań kluczowych dla poszczególnych kultur, oczywiście na tyle, na ile to jest do przyjęcia
bez rozwalania systemu i do przyjęcia dla wszystkich. I tu jestem zwolenniczką tego drugiego (2b). Zdaję sobie sprawę, że to duże wymaganie. Oby było możliwe.
@Adam Szostkiewicz
Przedstawiciele władz państw islamskich, w których rutynowo karze się śmiercią bluźnierców, jednogłośnie potępili egzekucje wykonane na… bluźniercach. Więcej: organizacje dżihadystyczne, takie jak Hezbollah i Hamas, które od lat parają się krwawymi zamachami wymierzonymi w ludność cywilną, wydały oświadczenie, z ktorych wynika, że terror nie licuje z islamem i jest ujmą dla Proroka. A dziennikarze? A dziennikarze zamiast wytknąć muzułmańskim przywódcom tę obłudę i podwójne standardy z zadowoleniem odnotowali, że świat islamski jednogośnie potępił paryskie zamachy.
Na gorzkie słowa krytyki zasługują także ci, którzy powtarzają za wpływowymi muzułmanami, że islam nie jest problemem, tylko „radykałowie” lub „terroryści”, którzy z islamem nie mają niczego wspólnego. Fala oburzenia, która przetoczyła się w ostatnich dniach przez kraje muzułmańskie z powodu najnowszej okładki „Charlie Hebdo” pokazuje coś zupełnie innego. Wsciekły tłum muzułmanów palił francuskie flagi, skandując przy tym: „Jesteśmy Kouchi”. Najliczniejsza grupa obrzunych zebrała się w Groznym, gdzie ponad milion osób wzięło udział w marszu przeciwko publikowaniu karykatur Mahometa. Z kolei najtragiczniejsza sytuacja była w Nigrze, gdzie palono kościoły i zginęło w zamieszkach kilka osób. W Europie z kolei dyrektorzy francuskich szkół zmuszeni zostali zrezygnować z minuty ciszy upamiętniającej ofiary ze względu na muzułmańską młodzież otwarcie popierającą zamachowców.
Gdyby w jakimkolwiek kraju muzułmańskim, w którym obowiązuje prawo szariatu, ktoś odważył się na publikacje podobnych karykatur proroka Mahomeda, tamtejsze sądy religijne z miejca skazałyby go na śmierć (o ile wcześniej nie zostałby zlinczowany przez wściekły tłum). Przykład: Soheil Arabi, 30-letni Irańczyk, mąż i ojciec 5-letniej córeczki, został w ubiegłym miesiącu skazany na karę śmierci za obrazę proroka Mahomeda, której rzekomo miał się dopuścić w swoich wpisach na portalu społecznościowym Facebook. http://www.hrw.org
Bracia Kouachi – zgodnie z zaleceniami Koranu i opartego na nim prawa szariatu obowiązującego w większości krajów muzułmańskich – przeprowadzili egzekucję na bluźniercach, tyle że zamiejscowo, na terenie Europy. Dopuszczając się podobnego czynu na terenie Arabii Saudyjskiej lub Iranu, najpewniej nie ponieśliby z tego powodu większych konsekwencji.
„Zamachy w imię islamu muszą być potępiane przez muzułmańskich liderów opinii, a zdarza się to niestety nie tak często i jednoznacznie, jak powinno.”
Zapewne będą one potepiane przez PRZYWÓDCÓW krajów islamskich, bo destabilizują sytuację i na terenach którymi oni władają.
Nikt nie lubi konkurencji dla swojej najczęściej dziedzicznej, dyktatorskiej, czy klanowej władzy.
Demokratyczny kraj islamski to oksymoron……..
Można też zapytać, czy kraje demokratyczne i ich przywódcy wypowiedzą się przeciwko bombardowaniom w imię praw człowieka, demokracji i niesienia postępu?
Bo jakoś nie słychać z ust przywódców wielu takich deklaracji.
Moim zdaniem poruszamy sie po jakiejś obłędnej spirali eskalacji przemocy.
Polaryzacja stanowisk uniemożliwi za moment jakiekolwiek porozumienie.
Aż w końcu dojdzie do odgrzania starego hasła:
BIJ KTO W BOGA WIERZY!!!
Jakiego, w zaślepieniu, berserkerskim szale, nikt nie rozpozna……
jabeta
19 stycznia o godz. 13:43
Po STULECIACH walk, pogromów, Europa wypracowała dość sensowny mechanizm.
Cuius regio, eius religio
I najprościej, byłoby się tego trzymać w odniesieniu do obecnych i starych imigrantów i uciekinierów.
Jednocześnie, trzeba by im uświadamiać, że dobrobyt ich krajów jest związany z tolerancją, dyskusją, poszanowaniem cudzych wartości.
Gdy wprowadzi się ich system wartości, prosperity bezpowrotnie zniknie, a kraj w którym obecnie syto żyją, będzie podobny do kraju z którego przed nędzą i wojną uciekli……
Tylko jak to wytłumaczyć niepiśmiennym, ciemnym, podatnym na kazania imamów?
Panie Redaktorze,
Pegida NIE jest Ksenofobiczna, ale demokratyczna i rozsądna. Jak widać, demokracja w Niemczech jest dziś już tylko pustym słowem. A te Miliony muzułmanów to trzeba zwyczajnie usunąć z Europy – jutro może być na to za późno…
Mietek
Napisz lepiej coś na temat obłudy elit rządzących Izraelem, które w ramach swej obłąkanej, rasistowskiej ideologii syjonizmu prowadzą od roku 1948 czystki etniczne, budują mury znacznie większe niż berliński oraz prowadzą rasistowską politykę apartheidu, czym przecież powodują nienawiść do siebie ze strony ich muzułmańskich sąsiadów.
Nie oszukujmy się – ekstremizm islamski jest wynikiem kolonializmu, także tego współczesnego, czyli syjonistycznego.
Markiewicz
Polityka multi-kulti okazała się nie tyle farsą, a kompletną klęską – nie tylko na zachodzie Europy, ale także n.p. w Australii. A islamizacja Australii doprowadziła już doi tego, że na pokładzie samolotów Qantasu nie wolno już podawać wieprzowiny… 🙁
Observer
Zgoda – Francuzi źle interpretują „wolność słowa”, oni tą wolność słowa już mają, a chcą bezkarnie obrażać mniejszości – najpierw Muzułmanów, a po nich zapewne Polaków, których też przecież traktują jako „podludzi”… 🙁 Przecież wyszydzana przez „Charliego”muzułmańska mniejszość jest we Francji na samym dole drabiny społecznej, a więc „Charlie” jest zwyczajnym rasistowskim pisemkiem, działającym w interesie kapitału.
@jabeta:
Jaki model? A gdzie się podziały ideały liberalne? Europa w tym kierunku się zmieniała od kilkuset lat. Zdezaktualizowały się, żeby pisać nowe prawa?
Oczywiście, zawsze coś może się pojawić, co wymusi jakąś korektę, ale w tej chwili takiej potrzeby nie widzę — fakt istnienia ekstremistów nie oznacza, że większość się nie integruje.
@wiesiu:
ta dewiza powstala juz pol tysiaca lat temu, w niemczech czasu reformacji…
@wiesiek69
Słyszałeś może o islamskiej doktrynie takiji? Wpisuje się w nią właśnie to oficjalne potępianie zamachów przez wszelkiej maści muzułmańskich dostojników. Ale trzeba pamiętać, że ci sami dostojnicy w rządzonych przez siebie krajach rutynowo skazują bluźnierców na karę śmierci.
Inny przykład takiji to działające w Wiedniu Centrum Dialogu Międzykulturowego i Międzyreligijnego, którego twarzą jest król Arabii Saudujskiej. Za swoją działalność na rzecz promocji dialogu między-religijnego król Abdullah został nawet nagrodzony w 2008 roku nagrodą im. Lecha Wałęsy. Ale już w rządzonym przez niego kraju niewierni są wyjątkowo dotkliwie prześladowani. Za samo noszenie krzyżyka w widocznym miejscu można trafić do więzienia (swoją drogą ciekawe, jak potraktowanoby Wałęsę, który ma w zwyczaju nosić na klapie swojej marynarki ikonkę Maryi).
@gospodarz:
jest pan blyskotliwym felietonista i znawca kk, ale o sytuacji politycznej w niemczech nie ma pan, za przeproszeniem, pojecia…
Mietek
19 stycznia o godz. 14:29
Król Abdullah doskonale wie, że demokracja osłabiłaby jego kraj.
I uszczupliła jego władzę i dochody.
Dlatego też reformy wprowadza BARDZO powoli.
Nie ma ochoty skończyć jak szach Iranu, a na rolę Ataturka też nie reflektuje.
Mądrość etapu…….
Rozwalenie struktur społecznych i ich zmiana na nowe, to kilka pokoleń pracy u podstaw.
Rewolucje są niezdrowe i nie dają trwałych efektów.
Droga ewolucyjna jest moim zdaniem sensowniejsza.
Jak następnym razem zamachu dokonają fanatycy chrześcijańscy, to będziemy mówić o mordercach zamiast o potrzebie ułożenia współżycia miedzy mniejszościami. A takich, którzy drą pismo święte na scenie albo drwią z Jezusa nie brakuje. Gdy tak się dzieje wszyscy mówią o wolności słowa i wolności ekspresji „artysty”. W reakcji mamy prawo czuć się co najwyżej zniesmaczeni. No i jesteśmy bardzo często, bo jeśli ktoś mnie obraża, to nie znaczy, iż mogę go zamordować. Takie są nasze europejskie wartości, ze nawet jak cię obrażają,, to nie mordujesz. Może warto by muzułmanom o tym przypomnieć, zanim będziemy mówić o współżyciu kultur.
Innymi słowy: muzułmanie grożą śmiercią – Pan redaktor mówi o umiarze i współżyciu kultur.
Chrześcijanie protestują przeciw obrażaniu ich uczuć – Pan redaktor mówi o wolności słowa.
Ukłony
byk
19 stycznia o godz. 14:23
By doszło do Pokoju Westfalskiego, musiano przelać rzeki krwi w ciągu dziesiątków lat…..
No i nie zapominaj, że wyrzynano się z upodobaniem od czasów pierwszej schizmy…..
A to dodatkowe kilkaset.
Reguła była więc wypracowana długo i w krwawym pocie.
Czy podobnie długo i krwawo będzie wypracowywany kompromis z ortodoksyjnym islamem?
Czy też zabić trzeba będzie wszystkich, a bóg pozna swoich?
Usankcjonowane istnienie religii, na dużą skalę, może zostać zagwarantowane wyłącznie dzięki osiągnięciu masy krytycznej: jednomyślnej i wyłącznej akceptacji przez jej zwolenników, zdecydowanej gotowości do obrony jej zasad oraz przyciąganiu nowych adeptów. Poniżej dwie, wyjątkowo uczęszczane, lecz wzajemnie przeciwstawne drogi, prowadzące do tego samego celu:
Zaadoptowana przez Zachód „teoria oddolnej legitymizacji władzy”, zgodnie z którą “władza” pochodzi z nadania społecznego, tym samym ofiarując ludziom „prawo do wyrażania zgody” lub „prawo do wyrażania sprzeciwu”, czym łatwo manipuluje się zza kulis (zarządzanie percepcją). Ludzie wybierają swojego religijnego przywódcę.
Z kolei na Wschodzie, usankcjonowane istnienie religii wywodzi się z „teorii odgórnej legitymizacji władzy”, zgodnie z którą władza pochodzi z nadania Boga i jest przekazywana przez niego rządzącym (boskie prawo królów). W konsekwencji, ludzie „nie mają żadnego prawa, ani do wyrażania zgody, ani do wyrażania sprzeciwu, a także żadnej władzy). Innymi słowy, muszą ślepo akceptować zasady wiary (zarządzanie percepcją). Ich religijny przywódca wybiera za nich.
I nie ma trzeba wytężać wyobraźni, żeby zobaczyć, jak każdy z tych kierunków podjudza przeciw drugiemu – wystarczy poczytać nagłówki w mediach, zadając sobie pytanie: „Qui bono?”.
https://pracownia4.wordpress.com/2015/01/13/religie-to-narzedzia-psychopatow/#more-8613
=============
Taki przyczynek do dyskusji….
Panie Redaktorze Szostkiewicz,
Islamofobia żywi faszyzm, ale głównie w jego syjonistycznym wydaniu. Przecież ta cała histeryczna islamofobia jest nakręcana od dawna przez Izrael, który, paradoksalnie, ma interes w utrzymywaniu zależności tzw. Zachodu, a więc niestety dziś także i Polski, od importu ropy naftowej i gazu z Bliskiego Wschodu, a tym samym w utrzymywaniu zależności owego „Zachodu” od Izraela, promującego się jako „jedyny prawdziwy sojusznik Zachodu na Bliskim Wschodzie”. 🙁
@pawel markiewicz
19 stycznia o godz. 13:01
Doskonałe: “Miliony muzułmanów z Europy nie znikną, więc musimy zacząć na nowo układać sobie wspólną egzystencję” mialoby sens gdyby brzmialo:
“Miliony muzułmanów z Europy nie znikną, więc MUSZA zacząć na nowo układać sobie wspólną egzystencję z Europejczykami”.
Niestety giniemy od własnej broni: wolność słowa (niewątpliwa pomimo opresji politpoprawności) służy maniakom religijnym do zatruwania umysłów młodzieży i nawoływania do mordowania nas.
Poszanowanie odmienności, tak cenione w Europie, prowadzi do tolerancji wszelkiej patologii.
Bawią mnie wypowiedzi, że to ,,odpłata za kolonializm”, ,,politykę Izraela (niewątpliwie podłą w wielu aspektach)”, ,,za brak poszanowania religii”. Hitler również twierdził, że on tylko ,,naprawia niegodziwości Wersalu”. Jak mniemam, za zbrodnie na Wołyniu jakiś wzmożony patriotycznie bandzior może utłuc jakiegoś Ukraińca? Jest to argument z półki ,,ze zrozumieniem dla motywów” islamistów.
Inną ciekawostką jest ,,zrozumienie” islamskich bandytów ze strony niektórych naszych ,,katolików”. Zapewne wielu z nich z przyjemnością by usłyszało, że jakiś prześmiewca, pedał, lewak został zlikwidowany za ,,brak szacunku dla religii” przez jakiegoś wzmożonego patriotycznie młodzieńca bo ,,lewackie państwo” nie egzekwuje paragrafu o ,,obrazie uczuć religijnych”.
Zadziwiające, że muzułmanie tak trudno się integrują aczkolwiek z systemami opieki socjalnej zintegrowali się znakomicie.
Mietek
Twój przyjaciel z Arabii Saudyjskiej jest najbardziej brutalnym tyranem żyjącym dziś na świecie. Wiadomo przecież, że Arabia Saudyjska jest bezwzględną, teokratyczno-policyjną dyktaturą, ale to jest przecież wielki przyjaciel USA, a król tejże Arabii Saudyjskiej jest kawalerem Nagrody im. Lecha Wałęsy, Orderu Orła Białego oraz Orderu Uśmiechu.
Poza tym, to ISIS czyli tzw. Państwo Islamskie na Bliskim Wschodzie jest bękartem Mossadu i CIA, finansowanym głównie przez Arabię Saudyjską, Katar i ZEA (UAE). Stworzone zostało to „państwo” w „zbożnym” celu skłócenia Arabów między sobą, aby nie ruszyli oni razem na Izrael. Jestem więc jak najbardziej wrogo nastawiony do tego „państwa”, a właściwie organizacji terrorystycznej, do tych barbarzyńskich sługusów zachodniego imperializmu. Ale pamiętajmy, że Zachód wypuścił tu bardzo złego dżina z butelki, a więc że ten dżin może się bardzo łatwo zwrócić przeciwko tym, którzy go z tej butelki wypuścili… 🙁
Pegida,niezależnie od tego, ile atramentu użyją dziennikarze, aby tych ludzi znieważyć, to ruch obywatelski postulujący konkretny model integracji zgodny z konstytucją:
http://www.euroislam.pl/index.php/2014/12/oto-czego-chce-pegida/.
Islamscy fanatycy to siejący terror mordercy.
Myśl, że nie należy przykręcać śruby bandytom, bo się zradykalizują, jest osobliwa.
Mietek
POlecam także:
http://zagner.blog.polityka.pl/2015/01/09/chlosta-blogera-czyli-wolnosc-slowa-w-arabii-saudyjskiej/
Król Arabii Saudyjskiej, „przyjaciel” Zachodu, jest najbardziej brutalnym tyranem żyjącym dziś na świecie. Wiadomo przecież, że Arabia Saudyjska jest bezwzględną, teokratyczno-policyjną dyktaturą, ale to jest przecież wielki przyjaciel USA, a król tejże Arabii Saudyjskiej jest kawalerem Nagrody im. Lecha Wałęsy, Orderu Orła Białego oraz Orderu Uśmiechu.
Poza tym, to ISIS czyli tzw. Państwo Islamskie na Bliskim Wschodzie jest bękartem Mossadu i CIA, finansowanym głównie przez Arabię Saudyjską, Katar i ZEA (UAE). Stworzone zostało to „państwo” w „zbożnym” celu skłócenia Arabów między sobą, aby nie ruszyli oni razem na Izrael. Jestem więc jak najbardziej wrogo nastawiony do tego „państwa”, a właściwie organizacji terrorystycznej, do tych barbarzyńskich sługusów zachodniego imperializmu. Ale pamiętajmy, że Zachód wypuścił tu bardzo złego dżina z butelki, a więc że ten dżin może się bardzo łatwo zwrócić przeciwko tym, którzy go z tej butelki wypuścili… 🙁
Art
Pegida NIE jest Ksenofobiczna, ale demokratyczna i rozsądna. Jak widać, demokracja w Niemczech jest dziś już tylko pustym słowem. A te Miliony muzułmanów to trzeba zwyczajnie usunąć z Europy – jutro może być na to za późno…
Islamofobia żywi zaś faszyzm, ale głównie w jego syjonistycznym wydaniu. Przecież ta cała histeryczna islamofobia jest nakręcana od dawna przez Izrael, który, paradoksalnie, ma interes w utrzymywaniu zależności tzw. Zachodu, a więc niestety dziś także i Polski, od importu ropy naftowej i gazu z Bliskiego Wschodu, a tym samym w utrzymywaniu zależności owego „Zachodu” od Izraela, promującego się jako „jedyny prawdziwy sojusznik Zachodu na Bliskim Wschodzie”. 🙁
sto tysiecy ludzi demonstrowalo dzisiaj w groznym (czeczenia) PRZECIW „charlie”
na demonstracji zorganizowanej przez wiernego psa putina, kadyrowa…
byk
Uważaj, bo cię ten „pies” może dobrze pokąsać…
monachium; pokoj z balkonem w akademiku; czynsz miesieczny – tysiac zielonych!!!
@steak:
mam dwoch czeczenskich azylantow w pracy;
czasami sobie z nimi pogadam, aby odswiezyc moj rosyjski 😉
byk
Gdzie się oni modlą?
Slawczan
Jak trafnie to ujales: „Zadziwiające, że muzułmanie tak trudno się integrują aczkolwiek z systemami opieki socjalnej zintegrowali się znakomicie”. Nic dodac nic ujac!
@ steak:
to jest ich sprawa prywatna; na tej zasadzie takie gospodarki jak niemiecka, czy francuska funkcjonuja, i dlatego tez mamy tutaj(zachodnia europa)mercdesa z bmw, jak i peguota z citroenem – wiem, ze taki system pracy wielu ludziom sie nie podoba i woleliby jezdzic na wielbladach, albo „syrenka”…
…a co najgprsze:
przyjezdzaja do nas( w ostatnim czasie MASOWO) i staraja sie nam narzucic ich system ideologiczny.
Właśnie czytałem ciekawy artykuł , Niemiecki sklep z regałów usunął mydło pod nazwą” 1001 noc „, muzułmaninie na butelce zauważyli minarety z tego powodu domagali się usunięcia tego produktu z regałów, obraza ich wiarę. Na ten artykuł pewien czytelnik dał dosyć dobrą propozycje temu sklepowi: proszę usunąć wieprzowinę ze sklepu.
Motyl1
19 stycznia o godz. 16:22
to tacy muzulmanie, jak ten kadyrow…
mniejszosc, ale silna – dzieki bezwzglednosci i okrucienstwu.
do @wiesia:
zerknij do wiki pod haslo „great game”…
Chyba można zaryzykować twierdzenie, że system ideologiczny czy religijny, bezpośrednio rzutuje na system gospodarczy.
I tu niestety, Muzułmanie nie mają się czym w skali globu pochwalić…..
Gdyby Allah nie pobłogosławił ich ropą, nie mieliby żadnych osiągnięć na tym polu.
Możliwość dyskusji, kwestionowania, przekłada się na nowe pomysły i wdrożenia techniczne. Niemożność, na stagnację gospodarczą.
Innowacyjność nie bierze się z niczego, wynika z kodu kulturowego.
Dlatego tak mało noblistów japońskich, czy chińskich.
Kwestionowanie dorobku Szefa jest niedopuszczalne….
Kiedyś zreszta już dowodziłem, że japońscy nobliści w naukach technicznych byli wykształceni głównie na uniwersytetach niemieckich i anglosaskich.
Tak samo jak nasi- ŚLĄSCY, w liczbie ośmiu chyba….
Obok dotychczasowej zbitki jezykowej, „nie jestem antysemita, ale…”, powstala nowa „daleki jestem od rasizmu…, nie jestem rasista…..ale”. Psychologia tlumaczy taki zwrot, niekoniecznie po mysli informujacych.
@Motyl, a ja wlasnie czytam mnostwo ciekawostek, wpisow na forum, ktore sa wylacznie kreacja rzeczywistosci. Gdzie ten artykul?
zyta
Antysemitą określają dziś Żydzi praktycznie każdego przeciwnika syjonizmu, a więc antysemityzm związany jest nie tylko z chrześcijaństwem, ale ze wszystkimi „niestarozakonnymi” religiami oraz z ateizmem i agnostycyzmem. Antysyjonizm nie ma zaś nic wspólnego z antysemityzmem, jako że jest on skierowany przeciwko osobom głoszącym rasistowską ideologię syjonistyczną, a więc nie przeciwko wszystkim Żydom, a tylko tym, którzy głoszą ową rasistowską ideologię syjonizmu. A to, że olbrzymia większość Żydów to są dziś syjoniści czyli rasiści, powoduje, że każdemu, kto krytykuje bandyckie państwo Izrael oraz rasistowską ideologię syjonistyczną, „przykleja” się dziś „łatkę” antysemity, co jest przecież absurdem, jako że Semitami są także Arabowie, którzy zwalczają przecież tą rasistowską ideologię syjonizmu.
Szalom!
wiesiek
Jest odwrotnie, to baza, czyli gospodarka kształtuje nadbudowę, czyli także ideologię oraz religię, a NIE na odwrót. Najlepszy przykład to stosunek kościoła rzymskokatolickiego do lichwy – w średniowieczu, kiedy panował w Europie feudalizm, to ów kościół potępiał lichwę, ale już w epoce odrodzenia, wraz z nastaniem początków kapitalizmu, zmienił on radykalnie swoje nastawienie do lichwy.
Byk
Nie to nie jest ich prywatna sprawa, jako że jak się ich pojawi więcej, to zajmą oni na swe modły ulice, przepędzając z nich Polaków. I co tu ma do rzeczy mercedes czy BMW? Te samochody składali za moich czasów murzyni w RPA, ale nie dla siebie. I bynajmniej nie byli tym zachwyceni…
wiesiek
Mylisz się, co do tego, dlaczego tak mało noblistów japońskich, czy chińskich. Otóż te nagrody rozdaje komitet, składający się poprzednich noblistów, a więc Europejczycy (w tym emigranci z Europy do USA) zdominowali od początku ten komitet, naturalnie preferując kandydatów ze swego kręgu kulturowego. Zobacz też na listę wynalazków – bardzo dużo jest właśnie z Chin, a są to: : druk, kompas, papier i proch – wszystkie one po raz pierwszy pojawiły się w Chinach.
Pierwsze wzmianki o używaniu magnetytu w celu określania kierunków geograficznych pojawiły się w chińskiej literaturze w IV w. p.n.e. Michel Westphal uważa, że Chińczycy używali kompasu od 121 r., a do Europy dotarł on w XII w. Pierwszy był papier wynaleziony według chińskiej tradycji w105 r., ale wytwarzany II w p.n.e. W II w n.e. pojawił się w proch. Druk wynaleziono w Chinach w VII wieku. Papier i proch trafiły do Europy drogą lądową, co trwało po kilkaset lat (Wikipedia).
A śląskimi noblistami nie ma co się za bardzo chwalić. Był przecież wśród nich urodzony we Wrocławiu (wówczas Breslau) niejaki Fritz Haber, znany żydowski chemik działający w Niemczech, który w roku 1918 został laureatem nagrody Nobla w dziedzinie chemii za opracowanie metody syntezy amoniaku, niemniej nie dla tego przeszedł on do historii. Otóż działał on aktywnie w odbudowie niemieckiego przemysłu wojennego po zniszczeniach I Wojny Światowej. Kontynuował on swe badania w tajnej fabryce i stanął na czele Degesch – Niemieckiego Towarzystwa do Walki ze Szkodnikami. Szukał on więc środków, którymi łatwo byłoby zabijać pchły, wszy i pluskwy lęgnące się wówczas masowo w magazynach czy też ładowniach statków oceanicznych. To właśnie wtedy, w latach 1920tych, opracował on w Niemczech technologię produkcji cyklonu B, który chociaż początkowo był przewidziany jako środek do dezynfekcji i dezynsekcji, to został później z wielkim sukcesem zastosowany przez Niemców w komorach gazowych nazistowskich obozów zagłady podczas II Wojny Światowej. Tabletki cyklonu zawierały toksyczny cyjanowodór, który uwalniał się stopniowo, skutecznie niszcząc szkodniki, w tym także więc i rodaków Habera. Cyklon B osiągnął komercyjny sukces, a jego produkcja wynosiła setki ton. Haber pomagał też produkować iperyt Hiszpanii, która używała go w walce z powstańcami w Maroku.
Więcej w Wikipedii pod „Fritz Haber”. Miłej lektury!
steaktartar
19 stycznia o godz. 17:08
g…wiesz, wiec sie odpr
Francusko-belgijski magazyn satyryczny „Fluide Glacial” opublikował na okładce rysunek, który wzbudził oburzenie wśród Chińczyków. Anglojęzyczny dziennik „Global Times” uważa, że Francuzi powinni ograniczyć wolność słowa, jeśli nie chcą podsycać kolejnych konfliktów.
Rysunek przedstawia Francuza w charakterystycznym berecie, ciągnącego rikszę po paryskiej uliczce pełnej chińskich knajpek. Napis na drzwiach jednej z nich informuje: „Tu mówi się po chińsku”. W rikszy siedzi młoda, roześmiana blondynka w objęciach rozpartego na siedzeniu Chińczyka. Komentarz do rysunku brzmi: „Żółte niebezpieczeństwo. Czy nie jest już za późno?”
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Chinczycy-strofuja-Francuzow-Za-okladke-w-satyrycznym-magazynie,wid,17189106,wiadomosc.html
================
Rysuneczki sa na papierze, ale jak ślicznie antagonizują ludzi……..
steaktartar
19 stycznia o godz. 17:10
Agent Orange też pierwotnie miał być przeznaczony do innych celów, a jak wspaniale działał na ludzi w Wietnamie, Laosie i Kambodży……
Pierwotnie dynamit miał ułatwiać prace górnicze, ale stosowano go do bardziej zabójczych celów…..
To w jakim zostanie wynalazek użyty, zależy od ludzi jedynie……
Pozostanę przy własnym zdaniu.
Struktura hierarchiczna blokuje postęp wynalazczości.
Przecież wynalazek musi być zatwierdzony przez SZEFA.
Konfucjanizm, czy ta mieszanka buddyzmu z szintoizmem, długo blokowała rozwój Chin i Japonii. Dopiero kontakt z zachodnimi naukami wyzwolił potencjał drzemiący dotychczas w cieniu decydujących o wszystkim feudałów.
W Chinach poprzez oddolne zburzenie przez Mao barier, w Japonii poprzez odgórną rewolucję, stworzono możliwości rozwoju nauki.
Świat Islamu natomiast, smacznie śpi…..
Pakistańska bomba atomowa byłaby niemożliwa bez naukowców pracujących na Zachodzie.
Prawdopodobna irańska, również.
Impuls rozwojowy pochodzi z cywilizacji dyskursywnych, nie od hierarchicznych, trwających w stagnacji, bo tak jest najbezpieczniej dla klasy rządzącej.
A religia nieźle te interesy zabezpiecza…..
byk
Ależ piękny argument ze strony syjonisty: „g…wiesz, wiec sie odpr”. 😉
@A.Szostkiewicz
Stawia Pan w ostatnim akapicie kluczowe dla przyszlosci Europy pytanie (o najlepszy model europejskiej integracji) patrzac na Europe i Europejczykow spogladacych w przeszlosc (Europa = summa panstw narodowych pozornie zintegrowanych politycznie pod szyldem UE), a nie w przyszlosc (Stany Zjednoczone Europy).
Stad nie widzi Pan odpowiedzi. Ktora istnieje.
Mowiac najkrocej i brutalnie: cale dzisiejsze myslenie Eurpoejczykow o Europie nie ma juz sensu.
Glownie dlatego, ze cywilizacja chrzescijanska umiera (demografia) tracac na dodatek role swiatowego hegemona, jaka miala ostatnie 500 – 600 lat na rzecz panstw Pacyfiku (i BRICS).
Czas, by Europejczycy zaczeli myslec o Europie przyszlosci tak jak Amerykanie mysleli budujac Nowy Swiat (400 lat temu na Manhattanie ludzie mowili w 16 jezykach). Dokonujac gruntownego remontu aksjologicznych fundamentow Europy z etnicznych/religijnych na oparte o PRAWO i zapisanych w Konstytucji Stanow Zjednoczonych Europy.
Dlaczego?
Po masakrze w redakcji CHARLIE HEBDO na ulice Francji wyszlo 4 mln Francuzow. Przez Paryz przemaszerowalo tez kilkudziesieciu liderow panstw Zachodu. Ale nie bylo wsrod nich Prezydenta USA B.Obamy.
Wiecej: ostatni numer ‘Charlie Hebdo’ rozszedl sie we Francji (Europie) w nakladzie 3 mln egzemplarzy. Sprawdzilem, jak to wyglaadalo w USA. I okszalo sie, ze np. do 8 mln Nowego Yorku (w ktorym imigranci z calego swiata stanowia wiecej niz 60% populacji) poki co dotarlo KILKA pojedynczych egzemplarzy (na Manhattanie sa tylko dwa sklepy sprzedajace prase, ktore eksponuja CHARLIE HEBDO w gablotach, bo maja zaledwie po 2 egz.). W najblizszych dniach dystrybutor tego francuskiego satyrycznego periodyku z Montrealu ma rzucic na rynek ok. ….1000 (tysiac) egzemplarzy (zrodlo informacji: http://nyp.st/1CydLYw).
Dlaczego Amerykanie reaguja zupelnie inaczej niz Europejczycy mozna dowiedziec sie np. z amerykanskiej PBS tu: http://youtu.be/maLoRwB9t6c (czy tekstu D.Brooks’a pt. ‘I am not Charlie Hebdo’ z NYT tu: http://nyti.ms/1xMYHGJ).
PS.
Warte zauwazenia/przemyslenia teksty. Jeden z mediow polskich:
‘„Charlie” atakował słabych’
RZECZPOSPOLITA
Michał Płociński
16-01-2015
http://www.rp.pl/artykul/1171806.html#.VL08S3pw6II
drugi z amerykanskich:
‘Why 17 French Murders Get More Attention Than as Many as 2,000 Nigerian Murders’
THE HUFFINGTON POST
01/14/2015
Jumoke Balogun
http://huff.to/1xZAf4N
Wiesiek
1. Tyle, że po pomyłce Alfreda Nobla, to żaden wynalazca nie może się tłumaczyć tym, że nie przewidział on skutków swego wynalazku. Haber był zaś zawsze parszywym donosicielem – donosił on n.p. Hitlerowi na Einsteina, przez co był on bojkotowany w Anglii, n.p. przez Rutherforda.
2. Struktura hierarchiczna nie blokuje zaś postępu, blokuje go tylko brak popytu na ów postęp, n.p. tania siła robocza, która zawsze jest wrogiem postępu. To przecież droga siła robocza była głównym czynnikiem postępu w USA aż do polowy XX wieku, kiedy rząd Stanów Zjednoczonych stracił kontrolę nad imigracją, przez co do USA przyjechało za dużo ludzi, gównie z III świata i Europy Wschodniej (w tym też tzw. polactwo), a więc płace tam spady i już tylko zbrojenia napędzać zaczęły postęp, ale tylko w dość wąskim zakresie (produkcja broni, środków jej przenoszenia i zarządzania ową bronią, a więc też informatyka).
3. Świat islamu zaś śpi, bowiem ma on w obfitości ropę naftową. Tyle, że ta ropa nie jest dla świata islamu błogosławieństwem, a tylko przekleństwem, jako że nie zachęca ona do żadnego wysiłku…
4. Oczywiście – zgoda co do destruktywnego wpływu każdej religii na ludzkie umysły.
@mielone
19 stycznia o godz. 18:23
pieprzysz
Zaczyna sie inwazja europejskiej politycznej poprawnosci w obronie pokrzywdzonego islamu. Wine za atak paryski ponosi „Charlie Hebdo”, Niemcy spod znaku PEGIDA sa faszyzujacymi ksenofobicznymi islamofobami i tak dalej. Czekam na przyjazd dolegacji Zjednoczonej Europy do Arabii Saudyjskiej z przeprosinami za krzywdy moralne wyrzadzone przedstawicielom religii pokoju.
Ktokolwiek wierzy w mozliwosc dialogu i koegzystencji miedzy muzulmanami i Europejczykami niech sobie przypomni wielki muzulmanski festiwal radosci we wszystkich wiekszych miastach Europy po ataku na Nowy Jork 11 wrzesnia 2001.
steaktartar
19 stycznia o godz. 18:26
Z ciekawostek……
Któryś z uczestników Projektu Manhattan był odpowiedzialny za obliczenia, czy wybuch bomby nie spowodowałby reakcji łańcuchowej i nie unicestwił planety.
Gdyby wynik był niepomyślny, nie byłoby użycia bomb i całego segmentu technologicznego z nim związanego.
Drobna, świadoma pomyłka naukowca, a świat byłby inny……
Wracając do tematu, od kilkunastu lat świadomie odpala się kolejne bomby- informacyjne, bądź rzeczywiste, destabilizujące region zamieszkały przez miliard ludzi.
Czy jest to działanie świadome i jakim celom ma służyć?
Ch.H to jedynie jedna z tych „atrakcji”, a już skutkuje śmiercią kilkudziesięciu osób.
Za moment mogą być to setki tysięcy.
Odpowiedzialność autorów jest spora……
Lwa za wąsy się nie szarpie, misia nie kopie, dżina nie wypuszcza z butelki.
A nagle, jednocześnie, zaczyna się dokonywać takich czynności.
Ciąg koincydencji przypadkowy, czy zamierzony?
Jeżeli przypadkowy, to mamy pecha.
Jeżeli zamierzony, to mamy ludzi mających braki w wyobraźni, skutki będą katastrofalne.
@byk
Rzeczywiście, mielony bez opieprzenia nic nie wart. Tylko dobrze i dużo.
Ale „przyjezdzaja do nas..”. Czy piszesz o tych 3-4 milionach byłych Polaków. Tam u was jeszcze się używa alemańskiego?
Wyjaśnij Szostkiewiczowi, że PEGIDA dzisiaj nie demonstrowała przez policyjny zakaz i dlaczego. Mógłby się pouczyć.
byk
Twój jedyny argument to „pieprzysz”? 🙁
Demonstracja w Dreźnie została zakazana przez władze ze względu na groźby islamistycznym zamachem.
Zakaz jest klęską dla niemieckiej demokracji, ograniczającym jedną z podstawowych wolności obywatelskich, jakim jest wolność zgromadzeń.
W ten sposób ekstremiści wszelkiej maści zdobywają coraz to większy wpływ na życie publiczne w Niemczech i są już teraz w stanie doprowadzić do ograniczenia jednego z podstawowych praw obywatelskich, gwarantowanych przez konstytucję.
Jest to dla islamistów prawdopodobnie większy sukces, jak ten jakim byłby udany zamach na demonstrację.
Co robić ? Islamisci kochają śmierć, przedwszystkim naszą, a my życie i jego ochrona ma u nas absolutny priorytet.
mr.off
Dziś w NYC (mieście Nowy Jork) mówi się w więcej niż 16 językach, a genocyd dokonany przez Europejczyków na Indianach był wzorem tylko dla nazistów i syjonistów. 🙁
Wiesiek
Einstein był początkowo za skonstruowaniem bomby jądrowej, jako iż obawiał się on, że Niemcy są blisko jej ukończenia, ale kiedy dowiedział się, że niemieccy uczeni jednak sabotują jej ukończenie, to stał się przeciwnikiem broni jądrowej, przez co FBI go śledziła i miała nawet zamiar wyrzucić go z USA!
Zgoda zaś co do negatywnej roli „Charliego” – to nie są zresztą ateiści (podobno naczelny tego pisemka ma przyjechać do Warszawy na zjazd ateistów) a tylko zwykli rasiści i (krypto)syjoniści, mający swój cel w zwiększeniu antagonizmów pomiędzy islamem a tzw. Zachodem. Myślę, że nie powinno się tego redaktorzyny wpuścić do Polski (a jest przecież taka możliwość w prawie unijnym – n.p. casus Cohn-Bendita http://en.wikipedia.org/wiki/Daniel_Cohn-Bendit#Radical_activism).
Z dystansu
Racja: demonstracja PEGIDY w Dreźnie została zakazana przez władze ze względu na groźby islamistycznym zamachem. Zakaz ten oznacza więc koniec udawania przez Merkelową i skę, że w Niemczech istnieje demokracja, jako że ogranicza ten policyjny zakaz jedną z podstawowych wolności obywatelskich, jakim jest przecież wolność zgromadzeń. Ale będzie on mieć skutek odwrotny do zamierzonego, jako że w Niemczech dojdzie znów do władzy nacjonalistyczna prawica. Co to oznacza dla Polski, nie muszę chyba tłumaczyć. Jedyna nasza szansa to jest więc sojusz z Rosją albo Chinami – tertium non datur. 🙁
@steaktartar
Po masakrze w redakcji CHARLIE HEBDO wsrod liderow Zachodu ulicami Paryza obok A.Merkel, F.Hollande, D.Tuska, itd. szedl B.Netanyahu, szef panstwa terrorystow, Izraela, ktore okupuje Palestyne od 50 lat. Urzadzajac rzezie w Getcie Gaza co kilka lat tylko dlatego, ze Palestynczycy chca WOLNOSCI i walcza z okupantem. Jak zolnierze ZOB Marka Edelmana z Getta Warszawskiego. Jak zolnierze AK, BCh, AL/GL itd z hitlerowskim okupantem.
Caly swiat to widzial: premier panstwa terrorystow – Izraela – oskarzonego przez spolecznosc miedzynarodowa o zbrodnie przeciw ludzksci, szedl w marszu ludzi protestujacych przeciw terrorystom.
To pokazuje, jak zindoktrynowani sa mieszkancy Zachodu zyjacy w swiecie basniowym stworzonym przez media na potrzeby Wielkiego Kapitalu, ktory rzadzi Zachodem.
*
Kontekst temu co stalo sie w Paryzu czyni napasc USA G.W.Bush’a na Irak w ktora Amerykanow wepchneli neocons/Israel Lobby przyniosla smierc setkom tysiecy muzulmanow, zmuszajac miliony do opuszczenia swych panstw, destabiizacje calego Bliskiego Wschodu i powstanie Panstwa Islamskiego.
Caly Zachod (w tym Polska) bral udzial w tej politycznej awanturze.
Dla wiekszosci mieszkancow Zachodu to jest OK.
Dla wiekszosci muzulmanow nie jest OK.
I to muzulmanie maja racje. Nie my.
PS.
Dwa linki dajace szerszy kontekst temu, co powiadam:
‚Who Speaks for Islam: What a Billion Muslims Really Think?’
http://youtu.be/Bn12s19X8xU
* * *
‚Untold History of United States Bush & Obama Age of Terror – Special Documentary’
http://youtu.be/Kc-Xp2DVBjo
P. Szostkiewicz pisze m.in. ” Nie wszyscy w Europie kupują to przesłanie. Nawet redakcja „Charlie Hebdo” nie kupuje, choć Pegida manifestuje z nią solidarność. Oto satyryczna riposta pisma…
…………………………………………………………………………………………….
Ba, nawet zarzuca się że główny organizator Peigdy wielokrotnie miał konflikty z prawem…. Z kolei w prowadzonej na ten temat dyskusji na jednym z niemieckich programów przypomniano początki działaności znanego polityka niemieckiego, który przedzierżgnął się z „rewolucjonisty” w ministra spraw zagranicznych.
Warto też poczytać, co na temat integracji sądzi wieloletni i jak ją ocenia (!) burmistrz Neukölln dużej dzielnicy Berlina. Ostatnio söyszaöem wywiad z dziennikarzem, mówiącym ,że do pewnych dzielnic w Brukseli nawet policja niechętnie „zagląda”. Warto poszerzyć wiedzę na ten temat nie tylko z jednego czy dwóch źródeł. Bądź przekonać się samemu.
„Miliony muzułmanów z Europy nie znikną, więc musimy zacząć na nowo układać sobie wspólną egzystencję. ”
Kto musi? Ile muzułmanów mieszka w Polsce?
Czy to sie nazywa Solidarnosc Europejska?
@vera:
lmaa
mr off
Piszę o tym tu:
http://zagner.blog.polityka.pl/2015/01/11/gdzie-jest-dom-zydow/
@jabeta
Twój punkt 2b, czyli prawo ze względu na pochodzenie już w Europie było przerabiane. Ponad tysiąc lat temu uznano je jednak za niepraktyczne i zstąpiono prawem, obowiązującym wszystkich zamieszkujących dane miejsce bez względu na pochodzenie.
Szostkiewicz Pegidę by nawet pogonił,
Gdyby się Pegida mainstreamu ukłonił.
Mainstreamu w kij dmuchać nie uda się przecie,
Szostkiewicz w Pegidę dmie w słusznym powiecie.
P. Szostkiewicz pisze prawie (dlaczego „prawie” poniżej) ugodowo! Czyżby wśród sponsorów „inżynierów dusz” zapanował strach przed dżinnem zamieszek sekciarskich, którego wypuścili z butelki strasząc islamskim „czarnym ludem” na potrzeby propagandy wojennej Wielkiego Brata i ogona co nim kręci?
A „prawie” to dlatego, że, z uporem godnym lepszej sprawy, P. Szostkiewicz wtyka w swój elaborat „islamofaszyzm”, bzdurny islamofobiczny zbitek propagandowy tak ukochany przez amerykańskich neokonserwatystów i ich tuby. Chciałbym tu, z całą pokorą, przypomnieć znamienitemu dziennikarzowi, że po pierwsze neokonserwatyści są już od dawna brzydko pachnącym towarzystwem, po drugie zaś zalecić odświeżenie sobie definicji faszyzmu, do której ideologia dżihadystów pasuje jak pięść do nosa.
PS. Dobry artykuł „w temacie” http://elondyn.co.uk/newsy,wpis,19992
Deportacje to jedyne lekarstwo na konflikty narodowe i religijne. Kto tego nie rozumie ten idiota. Lewicowi populiści są odpowiedzialni za to dziadostwo zwane multi-kulti. A przecież nikt nie lubi jak ktoś obcy szwenda mu się po domu.
@ Wiesiek59,
„..z którego przed nędzą i wojną uciekli……”
Moze by skoncentrowac sie wlasnie na przyczynach masowej migracji ludzi? Na tym etapie poslugujemy sie przyslowiowym „plastrem” i „leczymy” symptomy. W zwiazku z tym, ze wojna jest jedna z przyczyn nedzy, moze zajac sie tym problemem, tym bardziej, ze „my” swiatli obroncy wszelkich praw i swobod dosyc dziarsko niektore z wojen sami spowodowalismy, w inne zas sie aktywnie angazujemy.
I jeszcze ciekawy cytat z ksiazki „The Arabs. A History” ( E.Rogow).
„Given the prominence of Islam in public life across much of the Arab world today, it is easy to forget just how secular the Middle East was in 1981.”
Wlasnie, co sie stalo? Polecam dyskutujacym zastanowic sie nad przyczynami tak zasadniczej zmiany, ktorej bylismy/jestesmy swiadkami. Moze znajac przyczyne/przyczyny bedziemy mogli dyskutowac bardziej konkretnie o rozwiazaniach? Na tym etapie obracamy sie w sferze tematow zastepczych i czesto zwyklych konfabulacji.
Pozdrawiam
Streaktartar
Jak widzę masz papiery proroka.
Który zakład zamknięty ci je wystawił ?
Blogi „Polityki” są zawalony w ostatnim czasie przez różnego rodzaju nawiedzonych i oświeconych. Możliwości rzeczowej dyskusji praktycznie nie ma .
Blogi są często zawalone, przez wszelkiej maści teoretyków spiskowych. Smutno patrzeć na to jak kiedyś inteligenckie blogi stają się łupem głupców i wariatów.
Z założenia, napotkawszy taki duet neologizmów kamieniem łupanych jak „islamofaszyzm” i „islamofobia” człowiek myślący idzie zwymiotować na stronę, najlepiej pod wiatr.
Ale w komentarzach znalazłem coś jeszcze durniejszego, cytuję:
„… Europa wypracowała dość sensowny mechanizm.
Cuius regio, eius religio ” – koniec cytatu, przez litość nie wymienię autora.
Paskudny chwyt paskudnego mnicha, niejakiego Lutra, zapewnił zainteresowanie jego sektą ze strony książątek, królików i hrabiów sezonowo panujących w licznych państewkach niemieckich. Wizja totalitarnej władzy, połączenie praw do podatków, pierwszej nocy i ostatniego namaszczenia poddanych – to zapewniło sukces tak zwanej reformacji. Sukces – bo protestanckich kultów namnożyło się na kopy, a wszystkie rżnęły, paliły i gwałciły na potęgę sąsiada. W imię „sensownej zasady”, bo miał inne regio, ergo religio takoż.
Wojna trzydziestoletnia była krwawym bezsensem, zapowiedzią rzezi oświeceniowej, mordów komunardzkich i socjalistycznego ludobójstwa.
Dla porównania, w Rzeczypospolitej, gdzie katolicki król panował nad poddanymi różnych wiar, liczne sekty protestantów znajdowały schronienie wśród unitów, prawosławnych, żydów, mahometan i arian.
„Cuius regio, eius religio” – doraźny chwyt propagandowy lokalnego heretyka, to żadna „sensowna zasada” tylko złudna wiara w przymus i terror jako narzędzie inżynierii dusz. Wiara równie debilna, co śmiercionośna.
Jeden islamofobiczny ekspert, niejaki Mietek, plecie tu duby smalone o takiji, albo z rozmysłu, albo nie chciało mu się sprawdzić w Wiki, co to naprawdę znaczy, oraz wyszczególnia dostojników muzułmańskich, którzy oczywiście kłamią, w odróżnieniu od zachodnich, którzy są przecież zawsze kryształowo uczciwi i prawdomówni. Bzdeci też o Hamasie i Hizbollahu, że ponoć cywili atakują, znowuż w odróżnieniu od Najbardziej Moralnej Armii Świata i jankeskich bomb i dronów w Afganistanie, Pakistanie, Iraku, Gazie, Libii, Syrii, etc. Znów albo z rozmysłu, albo z zaślepienia, albo z lenistwa poznawczego, bo nie chciało mu się sprawdzać ani statystyk ofiar cywilnych po muzułmańskiej i szlachetnie demokratycznej stronie konfliktu ani listy organizacji terrorystycznych.
Inny geniusz i światło humanitaryzmu i tolerancji propaguje czystkę etniczną 44 milionów ludzi z Europy i wydaje się prosić o wypieprzenie z Anglii, Niemiec, itp, 3,5 mln obcych Polaków, którzy się tam szwendają miejscowym po domu.
Jeszcze inny chwali się, że artykuł czytał.
Paru innych zastraszonych pindyli tu jak te papugi o kochaniu śmierci przez muzułmanów – zapewne właśnie dlatego setkami tysiąców podkładaja się pod zachodnie armie, bomby i drony – i inne kretyństwa mielone na okrągło przez medialne tuby i hejteskie media społeczne.
Ciekaw jestem wielce, ilu żywych, a nie medialnych muzułmanów ci „eksperci” spotkali na neutralnym czy towarzyskim gruncie, w ilu islamskich krajach byli by przekonać się jak to tam wygląda (Szarm Al-Szeik nie licząc), ile poważnej i bezstronnej literatury naukowej na ten temat przestudiowali, zamiast karmić się hejterskimi bredniami.
Powtórzę tym biedakom, za G.B. Shaw’em „Strzeżcie się fałszywej wiedzy, jest bardziej niebezpieczna niż ignorancja”, a za ML King’iem (bardzo na czasie) „Nic na tym świecie nie jest bardziej niebezpieczne niż szczera ignorancja i uczciwa głupota”. I polecę zapoznanie się z buddyjskim łańcuchem 3 trucizn: ingorancją, strachem i nienawiścią. O ile nie jest to dla nich za trudne……
Tymczasem:
Pegida się rozrasta. Organizują się w Szwecji, Belgii, Austrii. „Nie jesteśmy żadnymi rasistami”
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,17281097,Pegida__Nie_jestesmy_zadnymi_rasistami__Sprzeciwiamy.html#Czolka3Img
Kiedy w w Polsce?
Mój pierwszy komentarz po odwołaniu marszu PEGIDY: Terroryzm jest skuteczny, ludzie się boją, pierwsze skutki zamachów paryskich to autocenzura w wielu mediach i zakazy do tej pory legalnych demonstracji…
Stopniowa, systematyczna, a ostatnio przyspieszająca islamizacja coraz to nowych dziedzin życia jest w wielu państwach Zachodu faktem. I nie są to wcale pojedyncze przypadki żywcem z tabloidów, ale zmiany systemowe. Społeczeństwa stają tu wiec przed dylematem, uwierzyć jeszcze raz rządzącym obecnie politykom, że uporają się z rosnącym radykalizmem islamskim, czego do tej pory nie potrafili i chyba mało kto wierzy ze potrafią, czy oddać władze skrajnej prawicy, co jest delikatnie mówiąc pomysłem ryzykownym. A wiec wybór miedzy dżumą a cholerą…Jesteśmy chyba w punkcie zwrotnym historii. Albo stanowcza, bezwzględna obrona europejskich wartości liberalnych, albo kolejne ustępstwa wobec rosnących żądań mniejszości muzułmańskiej i jeszcze bardziej dramatyczny etap
„wymiany społeczeństw” poprzez gigantyczną emigracje z rozpadających się i ogarniętych chaosem państw arabskich. Osobiście jestem pesymistą. Elity polityczne Zachodu straciły instynkt samozachowawczy i nie są w stanie podjąć żadnych dalekosiężnych decyzji.
@PAK, Wiesiek59
Prawo wewnętrznie zróżnicowane nie oznacza rezygnacji z NASZYCH ideałów/modeli, tylko dopuszczenie- w niektórych drażliwych kwestiach kulturowych (ustalonych przez specjalistów+ konsultacje społeczne) wariantywnych rozwiązań. Coś jak kiedyś w Polsce zwolnienie z obowiązkowej służby wojskowej dla Świadków Jehowy.
Herstoryk
„Mietek”, podobnie jak „z dystansu” jet etatowym pracownikiem izraelskiego aparatu propagitki (propagandy i agitacji) czyli inaczej Hasbary (formalnie The Israel Citizens Information Council), ale tam to ich uczą kłamać, wyśmiewać przeciwników i używać w dyskusji „argumentów” ad personam. No cóż, to jest stara szkoła dra Goebbelsa głosząca, że „kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą” oraz „ im większe kłamstwo, tym ludzie łatwiej w nie uwierzą” – nie mniej przypominam Hasbarowcom, że ich mistrz (dr Goebbels) powiedział także: „pewnego dnia kłamstwa zawalą się pod własnym ciężarem, a prawda powstanie”. 😉
Z dystansu
Ty znów obrażasz tu islam? A dlaczego nie wyśmiewasz się z tych śmiesznych żydków w kapeluszach i niezbyt czystych chałatach kiwających się podczas modlitwy w (brudnawych na ogół|) ręcznikach? Co widzisz zresztą śmiesznego w chorobach, w tym psychicznych? Przypominam, że dziś NIE jest wiek XVIII, kiedy to dla rozrywki chadzało się oglądać tzw. wariatów. Ale cóż, wy tam w Hasbarze jesteście pod względem rozwoju intelektualnego setki lat do tyłu… 🙁
vandermerwe
Arafat, przywódca areligijnego palestyńskiego ruchu narodowo-wyzwoleńczego nie był religijnym fanatykiem, a więc Żydzi go zamordowali, aby na jego miejsce jego świeckiej organizacji narodowo-wyzwoleńczej Fatah utworzyć terrorystyczne komórki islamskie typu Hamasu, a by w ten sposób wciągnąć Zachód do walki z Islamem, a w ten sposób także popierać Izrael w walce z rzekomo wspólnym islamskim zagrożeniem. No cóż, Arafat był dla Żydów bardzo niewygodny, jako iż on nie walczył z Zachodem, a tylko z Żydami, a więc musiał on zginąć… 🙁
Lider4
Tak, jestem za deportacją całego bliskowschodniego elementu z Europy – bez względu na wyznanie, czyli nie ważne czy jest to wyznawca Allacha, Jehowy czy też Jezusa. Europa dla Europejczyków!
Herstoryk
Przecież oficjalną ideologią Izraela jest dziś „hard core” syjonizm, czyli inaczej „faszysto-syjonizm”, z jego ideami takimi jak „rasa” (die Rasse), „naród” (das Volk). „krew” (der Blut) czy też „przestrzeń życiowa” (der Lebensraum). To, że anulowano, na skutek intryg USA, rezolucję ONZu słusznie potępiającą syjonizm jako rodzaj rasizmu, nic tu nie zmienia – propagowanie syjonizmu jest przecież wyraźnie zakazane w polskim prawie – patrz moje poprzednie wpisy.
Herstoryk
Miejsce Polaków jest w Polsce. Sens ma tylko wysyłanie za granicę, na wieloletnie praktyki wybitnych fachowców, ale pod warunkiem, że oni wrócą później do Polski. Niestety, ale Balcerowicz zniszczył polski przemysł, a co za tym idzie polską myśl techniczną oraz polską naukę, a więc nie potrzebujemy dziś w Polsce wybitnych specjalistów ani też prawdziwych uczonych i zamieniliśmy się z eksportera myśli technicznej w eksportera taniej siły roboczej, staliśmy się takimi drugimi Filipinami, tyle że w Europie. 🙁
Polak stał się więc dziś na Zachodzie, tak jak przed wojną, synonimem „robola” wykonującego prace tzw. 3D, czyli Dangerous (niebezpieczne), Dirty (brudne) i Demeaning (poniżające), a Polskę, bez własnego przemysłu, czeka los Portugalii – kraju powszechnej beznadziei wśród widmowych, pustych autostrad i olbrzymiego, wciąż rosnącego długu… 🙁
@zyta2003
jak widzę nie wszystko czytasz …. dla zrozumienia przetłumacz sobie w Google ….. ,artykuł z gazety Focus.
„Moschee, Seife, Aldi
Aldi Süd Diese Seife sorgte für mächtig Ärger
Damit hatte der Discounter Aldi Süd wohl nicht gerechnet: Die Flüssigseife „Ombia – 1001 nacht“ stieß bei einigen muslimischen Kunden auf große Empörung. Der Grund: Auf dem Etikett besagter Seife ist eine Moschee abgebildet.
Auf Facebook zog sich der Discounter mit der Seife den Unmut vieler Muslime zu, wie die „WAZ“ auf ihrer Seite berichtet. Ein Nutzer schrieb etwa auf der Facebook-Seite von „Aldi Süd“: Als ich Ihr Produkt Creme-Seife der Marke Ombia in Ihrem Sortiment sah, war ich etwas schockiert, da eine Moschee darauf abgebildet war. Die Moschee mit ihrer Kuppel und den Minaretten ist für muslimische Menschen ein Anblick, der für sie Würde und Hochachtung bedeutet. Und gerade aus diesem Grund finde ich es nicht angebracht, diese bedeutungsvolle Abbildung auf irgendeinem Gebrauchsprodukt darzustellen“.
Daraufhin habe sich eine hitzige Diskussion entwickelt. Viele Muslime stimmten in den Chor der Entrüstung ein. Eine Moschee gehöre nicht in ein Badezimmer und schon gar nicht in die Nähe einer Toilette, schrieben Nutzer auf Facebook. Viele hätten schlicht um Respekt für ihren Glauben gebeten, schreibt die „WAZ“ weiter. Andere hätten damit gedroht, Aldi in Zukunft zu meiden, würde die Seife nicht aus dem Angebot genommen.
Aldi entfernt Seife aus dem Sortiment
Viele nicht-muslimische Nutzer hätten die Empörung dagegen nicht nachvollziehen können: Wäre eine Kirche auf dem Etikett eine Kirche abgebildet, hätte sich wohl niemand beschwert, lautete ein häufig gelesenes Argument. Es sei daher übetrieben, die Seife aus dem Sortiment zu nehmen. Aldi nahm die Beschwerden der muslimischen Nutzer dennoch sehr ernst – und reagierte: Der Konzern kündigte kurz darauf an, die Seife aus dem Sortiment zu nehmen, wie die „WAZ“ weiter berichtet. „Die bildliche Gestaltung des Produkts sollte die orientalische Duftrichtung unterstreichen und keinesfalls die religiösen Gefühle in irgendeiner Art verletzen”, habe das Unternehmen als Begründung für den Schritt angegeben.”
Motyl1
No tak, Aldi to jest koszerny geszeft.
Kilku autorów komentarzy zasługuje na uwagę: z dystansu,Mietek, Slawczan, MartinHansen.
Jestem pesymistą, przegramy tę walkę.
@jabeta:
> Prawo wewnętrznie zróżnicowane nie oznacza rezygnacji z NASZYCH ideałów/modeli
Ale z czego zrezygnowano w imię multikulti? Zabójstw honorowych przecież nie zalegalizowano. Podobnie nie ograniczono wolności słowa. Kwestia uboju rytualnego, dotyczyła także zastanych i zintegrowanych Żydów. Spory dotyczą szkół religijnych, ale to nic nowego, bo stroną są także fundamentaliści chrześcijańscy.
Coś przeoczyłem? Bo mam wrażenie, że NASZE ideały i modele, jeśli są zagrożone to przez tajne więzienia CIA (podważenie zasady niestosowania tortur), czy NSA (ograniczenie prywatności w łączności).
szpaul
Proponuję rodzaj narracji typu:
“Je suis”.
Jako kombatant walki ze złem wszelakim, łącznie z odchyleniem kaczystowskim, Pan Redator śmiało może podpisywać się: Je suis Szostkiewicz … Adam Szostkiewicz. 🙂
mr.off
19 stycznia o godz. 18:25
Na te pytania nie oczekuj odpowiedzi od twardogłowego liberalizmu, który reprezentuje pan Szostkiewicz. Europejscy liberałowie chcą się jeszcze za życia pobujać i ukołysać w nirwanie swych złudeń, a po nich to choćby potop.
jabeta
20 stycznia o godz. 8:42
Państwo nie może rezygnować ze swoich prerogatyw dotyczących WSZYSTKICH obywateli.
Prawo jest jedną z nich.
Standardy i przepisy prawa powstają długo, tworzone są przez ludzi kompetentnych, na bazie wiedzy i tradycji.
Modyfikacja pod wpływem chwili jest błędem.
Jak chcesz implantować wywodzące sie z innego kręgu kulturowego normy prawne, zgodnie z którymi żyć chce do 10% imigrantów?
Narzucić je w imię poprawności pozostałym 90% się nie da.
One są OBCE…….
Normy powstałe na pustyni, stepie, czy w górskich dolinach, są dostosowane do tamtejszych warunków, regulują wynikające z warunków środowiskowych aspekty życia.
I umożliwiają przeżycie danej populacji.
Przeniesienie ich do współczesnego miasta jedynie zaburzyłoby jego funkcjonowanie.
Francja stoi winem, zlikwidowac winnice?
Może jeszcze psy, świnie, kinematografię, modę?
Nie chcę dolewać oliwy do ognia antyislamizmu. Chodzi raczej o tych, którzy tu i tam „nie są Charlie” bo…
W całej tej dyskusji brakuje do pełni obrazu opisu metod i sposobów, w jaki islamska prasa i media piszą i chrześcijaństwie. W porównaniu z tym owe karykatury to pisemko dla przedszkolaków. Insynuacje, niewybredne dowcipy i najgorszego typu szkalowanie i wyzwiska od krwiożerczych krzyżowców i morderców są na porządku dziennym. Tak jak PiS o PO: Mają rację więc akurat im wolno. Raz tylko udało mi się przeczytać artykuł o tym przy okazji duńskich karykatur. A przecież są ludzie, którzy czytają i oglądają. Szkoda, że nic tu nie dociera.
Zresztą podobieństwo z Polską jest nawet głębsze: Pisanie źle o Niemcach jest uprawnione, bo im się to należy. Ale niech no jakaś niemiecka gazeta coś krytycznie o Polsce (nawet karykatury o samochodach typu, jedź na drugą stroną a twój samochodów przed tobą). Stąd pytanie do Szostkiewicza: Kto tu jest prawdziwym islamistą?
P.S. Konkretnie.
Kiedyś naczelny niemiecki komik Harald Schmidt opowiedział dowcip o Polakach w nocnym programie TV. Na podobnym poziomie co karykatury. I o mało nie doszło do wojny z Niemcami.
A dzisiaj polskie fora pełne obrońców europejskiej kultury Zachodu. Dla mnie kpiny.
Bum
@Mauro Rossi, 20 stycznia 12.22
Od niedawna red. przybrał drugie imię: Adam Charlie ::))
Przy okazji ad
Dżabeta: Nie ma się co ekscytować. Czas na marmurowej wyrył płycie.
Wieczne Prawa dla ludzkości …
Ludzie.
Po tym co napiszę, nie wpadajcie na idee, że popieram zamachy terrorystyczne!!! Weźcie jednak pod uwagę kolejność tego wszystkiego i co ważniejsze, kto zaczął tę wojnę!!! To imperializm amerykański jest źródłem tego konfliktu. NSA kontroluje przy pomocy Internetu cały świat. NSA jest nawet w stanie wyłączyć każdą elektrownię europejską (ostatnio w telewizji niemieckiej był film dokumentalny, którego główną postacią był Edward Snowden). Terroryzm jest tragiczną odpowiedzią na agresję USA. I może zastanówcie się nad tym, że terroryści bez Zachodu nie byliby w stanie wyprodukować nowoczesnej broni wyprodukowanej właście w rozwinietych państwach zachodnich i USA. Ich możliwości to proca, dzida, łuk.., no może jeszcze kusza. Gospodarka zachodnia robi kasę nie bacząc na te „małe” konsekwencje!!! I jeszcze jedno: Z rąk terrorystów zginęło w sumie około 6 tys. ludzi, Georg W. Busha i jego banda jest winna śmierci około 500 tys. ludzi. Zastanówcie się nad tym, że te dyskusje, które tu prowadzicie to właściwie blablabla. I jeszcze kilka uwag: Steaktartar jest typowym antysemitą, bo jeśli nawet ma wiele racji dotyczących
polityki Izraela, to jednak dysponuje stosunkowo małą wiedzą (polecam 4 częściowy film „gelobtes Land”), bo pisanie, że większość Żydów to syjoniści zakrawa na dowcip. W moim życiu spotkałem wielu Żydów i żaden z nich nie był i nie jest syjonistą. Aha, film „gelobtes Land” jest filmem brytyjskiego reżysera o nazwisku Kozminski. Jest on Żydem i po obejrzeniu tego filmu zobaczy Pan/Pani (Steaktartar), że nie tylko nie jest syjonistą, lecz nawet ANTYSYJINOSTĄ.
@Wiesiek, PAK
Właśnie powątpiewam, czy literalnie pojmowana równość się sprawdza. Moim zdaniem trza przemyśleć jednak jakiś rodzaj wariantywności- oczywiście, nie w myśl flancowania cudzego prawa na nasz teren „jak leci”, ale w tych wymiarach, które są wymuszone przez rzeczywistość międzykulturową (nie mylić z systemem multi-kulti). Koniecznych po to, by gasić zarzewia konfliktu. No i choćby po to, by się domagać tego symetrycznie (tak, wiem, o czym jo godom… 😉 )
jutro maszeruje LEGIDA w lipsku, saksonia;
liczba zameldowanych demonstrantow – 60 tys.
Co to jest ten islamofaszyzm? Okropna nowomowa wymyślona przez młodego Buszmena, żeby przypadkiem nie obrazić muzułmanów.
Jak sam Pan zauważył „Zamachy w imię islamu muszą być potępiane przez muzułmańskich liderów opinii, a zdarza się to niestety nie tak często i jednoznacznie, jak powinno. We Francuskich szkołach były problemy z minutą ciszy po ofiarach zamachu na Charlie Hebdo. Więc może powtarzać wciąż i bez refleksji, „Islam jest religią pokoju, Islam jest religią pokoju, Islam jest religią pokoju” zastanówmy się, że może jednak z tym Islamem coć jednak jest nie tak i do Europy i Świata XXI niektóre przekonania nie przystają. Ale ja jestem islamofobem a Islam jest religią pokoju, Islam jest religią pokoju, Islam jest religią pokoju…
P.S. Może redaktor poczyta trochę Politykę. W przedostatnim numerze jest ciekawy artykuł. O muzułmanach w Wielkiej Brytanii. Czyżby i w Polityce zadomowili się ilamofobi”
sławek.m
20 stycznia o godz. 19:19
na horyzoncie jest trzeci „buschman”, jeff…
ten to nam da, nie tylko w europie, popalic.
@Vera
A pamiętasz dowcipy o dwu kartoflach? Tu sytuacja była inna. To o Kaczyńskich więc według dużej części polskiej prasy żartować było można. Punkt widzenia, i dowcip zależy od miejsca siedzenia.
@jabeta:
I, generalnie, o to chodzi w demokracji liberalnej-parlamentarnej (oba przymiotniki ważne) — idee można ‚sobie mieć’, ale kwestią nieustającej dyskusji jest to, jak je przenosimy na stanowione i egzekwowane prawa.
Ja nie twierdzę, że problemu nie ma, choć gdy przychodzi do kwestii użycia przemocy, to jednak bardziej bym go szukał w kwestiach ekonomicznych niż ideowych. Mający dla siebie dobre perspektywy rzadziej będą przystępować do organizacji skrajnych, a te wśród ‚sytych’ rzadziej będą posuwać się do przemocy.
Gospodarz pyta o nowe drogi dla integracji społeczności imigrantów ‚muzułmańskich’ po zamachach w Paryżu, a ja cały czas się zastanawiam, czy to nie za duże pytanie, jak na wagę samego wydarzenia. Zamachy w Paryżu, przy całym swoim tragizmie, odpowiadają liczbowo ofiarom wypadków z jednego weekendu w Polsce. Czy to skala, która nakazuje ‚przemyśleć na nowo zasady ruchu drogowego’? Albo ‚wydalić z kraju wszystkich kierowców’? Większość imigrantów, nawet jeśli ma problemy z integracją, nie przystępuje do ruchów skrajnych. (Przypomnę, że nawet padła teza, iż paryskie zamachy miały podgrzać atmosferę, by muzułmanów pchnąć w ręce terrorystów.)
Pytania o drogę integracji są raczej takie:
— czy państwo ma obowiązek zwalczania bezrobocia, bez względu na wykształcenie i ‚kapitał kulturowy’? (uwaga: pytanie bardzo ideologiczne, dotyczące ważnych sporów, głównie na linii leseferyzm-etatyzm);
— jak określić granicę prywatności (rodzinnej i religijnej), by chronić prawa człowieka? (tu znowu mamy spór ideologiczny, znany także z Polski, bo pytanie obejmuje przemoc domową, wolność dzieci, programy kształcenia…);
— jak określić granicę dopuszczalności zrzeszania się obywateli (kwestia tolerancji dla nietolerancyjnych).
Wydaje się, że to nawet ważniejsze od kwestii praw służb (w tym policji) do zbierania informacji, bo w tej chwili służby zbierają tak wiele informacji, że są świetnie w stanie przedstawić uwarunkowania przestępców PO dokonaniu przestępstwa, ale nie są w stanie przestępstwa udaremnić, gdyż możliwych tropów jest zbyt wiele*.
I nie widzę atmosfery do takiej dyskusji, z pytaniami: „czy jesteś gotów oddać jeden punkt procentowy podatków dla zwalczania bezrobocia wśród twoich muzułmańskich sąsiadów”, skoro podnosi się raczej kwestie: „czy można zakazać budowy meczetu”. To tak różne dyskusje, że warunki do prowadzenia jednej, szkodzą prowadzeniu drugiej.
—
*) Osobną kwestią jest to, że tak modne Big Data teoretycznie może wskazać potencjalnych przestępców, nie dostarczając jednocześnie argumentów do ich oskarżenia. Co z tym zrobić?
@PAK
Zamachy w Paryżu, przy całym swoim tragizmie, odpowiadają liczbowo ofiarom wypadków z jednego weekendu w Polsce. Czy to skala, która nakazuje ‘przemyśleć na nowo zasady ruchu drogowego’? Albo ‘wydalić z kraju wszystkich kierowców’? Większość imigrantów, nawet jeśli ma problemy z integracją, nie przystępuje do ruchów skrajnych.
Brawissimo, Brawo!!! za to pytanie. Po mojemu załatwia kilkoma zdaniami całą dyskusję. Dla podkreślenia celności: od 9/11 w USA zginęło w wyniku terroryzmu bodajże pięćdziesiąt kilka osób. Od postrzałów kilkadziesiąt (lub więcej) tysięcy. W wojnach i interwencjach ok 10 tys. Mimo to posiadanie broni rośnie, a wojny trwają. ‚Nough said!
Na zakończenie mego udziału w dyskusji polecam posłuchanie dla relaksacji jak popisują się dzikusy i barbarzyńcy z Michigan Arab Orchestra: https://www.youtube.com/watch?v=glxa1i-6zkQ
@PAK, Herstoryk
Bardzo słuszne pytanie
„Zamachy w Paryżu, przy całym swoim tragizmie, odpowiadają liczbowo ofiarom wypadków z jednego weekendu w Polsce. Czy to skala, która nakazuje ‘przemyśleć na nowo zasady ruchu drogowego’? Albo ‘wydalić z kraju wszystkich kierowców’?”
Zabicie kilku białych przez ISIS wywołało więcej wzburzenia niż masowe morderstwa miejscowych. Wiem, ze koszula bliższa ciału, ale może trochę refleksji.
Z pytaniem “czy jesteś gotów oddać jeden punkt procentowy podatków dla zwalczania bezrobocia wśród twoich muzułmańskich sąsiadów” też się mogę zgodzić. Bo mogę dać ten jeden procent o ile poza zwalczaniem bezrobocia będzie też niereligijne wykształcenie dzieci i młodzieży.
Z nieco innej scenerii, ale Lula ładnie problem swoich slumsów rozwiązał.
Chcesz mieć zasiłek, dziecko MUSI chodzić do szkoły.
Jakie treści w szkole będą przekazywane, to już domena Państwa.
Konsekwentne wymuszenie obowiązku szkolnego, podanie treści zgodnych z francuskimi wartościami, po kilkunastu latach dałoby owoce.
Problemem jest masowa, kilkusettysięczna imigracja do krajów zachodnich z Afryki.
Zapewnienie takiej masie ludzi, nie mówiących często w żadnym europejskim języku pracy i jakichś sensownych warunków do życia, jest chyba niewykonalne.
A wśród frustratów, łatwo rekrutować zamachowców i żołnierzy różnych mafii….
@wiesiu:
koniecze sa dlugofalowe plany;, to dotyczy tez polski, wegier, czech, etc; wzbiera tez lawina ze wschodu (n.p. ukraina); wszyscy chca do szwecji 😉
@sławek.m:
Terroryzm polega na wywieraniu wrażenia. I terroryści, którzy zaatakowali redakcję CH osiągnęli taki cel. To zrozumiałe. Tak jak i to, że sprzeczka z żoną, albo awantura u sąsiadów mogą być dla nas względnie ważniejsze od tragedii gdzieś w Polsce, a ta — od tragedii za granicą; tragedia zaś za granicą nam bliską (choćby przez media), od tragedii dla nas odległej.
I nie chce przeciwko tak oczywistym zjawiskom protestować, bo to jak protestować przeciwko grawitacji. Chcę tylko, gdy emocje gotują się za bardzo (a takie mam wrażenie, gdy czytam dyskusję w tej sprawie), sprowadzić wszystko z powrotem na ziemię.
@Wiesiek59:
1) I generalnie, imigrantów możemy się spodziewać coraz więcej…
2) Wartości w szkole są chyba dość oczywiste. Problemem jest ich uczenie, zwłaszcza wobec faktu, że występuje niejako rejonizacja biedy (i radykalizmu). Nauczyciel poradzi sobie z kilkorgiem dzieci radykalnych i kulturowo obcych; ale nie poradzi sobie, gdy taka jest większość.
Panie Redaktorze, ja z zupełnie z innej beczki… Chciałem nawiązać do Pańskiego tekstu umieszczonego na stronach Polityki, ale nie na Pańskim blogu. I chciałem spytać Pana jako człowieka chyba w miarę dobrze zorientowanego w watykańskich układach. Jak Pan uważa? Czy papież Franciszek miał w ogóle możność usłyszeć nazwisko Lemański? Albo czy miał możność zapoznać się ze sprawą ks. Lemańskiego inaczej niż superpobieżnie? Pytam, bo ja (ale chyba nie tylko ja) chciałbym wiedzieć, na ile Franciszek osobiście jest winien temu, że Watykan nie wziął Lemańskiego w obronę przed represjami ze strony Hosera, a na ile są temu winne otaczające papieża watykańskie urzędasy? Pytanie moim zdaniem jest ważne, bo odpowiedź na nie byłaby pomocną w znalezieniu odpowiedzi na inne, dużo ważniejsze pytanie: dokąd obecnie zmierza Kościół Powszechny?
PAK
22 stycznia o godz. 10:51
Chyba jest gorzej.
Ilość IMIGRANTÓW jest stosunkowo niewielka.
Strzelę, ale 90% nowoprzybyłych, to są UCIEKINIERZY.
Przed czym uciekli?
W większości przed destabilizacją wywołaną działaniami kilku europejskich krajów.
No i tego zza wody…..
Gdybysmy przypadkowo ich ojczyzny uczynili miejscami zdatnymi do bezpiecznego życia,
nie byłoby exodusu kosztującego rocznie kilkaset tysięcy istnień ludzkich.
Tyle że bilanse firm i kacyków wyglądałyby nieco inaczej…..
Część z problemów mogłaby zniwelować szkoła, nawet w gettach zamieszkałych przez uciekinierów. Pieniądze i konsekwentne działanie……
Niestety, masowe migracje prawie uniemożliwiają takie rozwiązania.
Polacy zostali zaabsorbowani przez zachodnie społeczeństwa prawie bezproblemowo.
A było ich w latach 1980- 85 z dwa miliony?
Ta migracja jest zdecydowanie bardziej kłopotliwa z różnych przyczyn.