Co zrobić z nacjonalistami?
Chodzi o nacjonalistów ekstremistów. Tych, którzy od przemocy symbolicznej mogą przejść do przemocy fizycznej. Są dla demokracji wyzwaniem i zagrożeniem.
Wyzwaniem, bo demokracja musi ich tolerować, póki nie łamią prawa. I powinna ich demaskować, chronić przed tą trucizną zwłaszcza młodych. Jak na razie, nie bardzo sobie z tym radzi. Są zagrożeniem, bo to potencjalne bojówki, których można użyć do walki politycznej. Chcę żyć w państwie, które uchroni większość obywateli przed takimi agresywnymi mniejszościami.
Socjolog prof. Raciborski uważa, że dobrze by było, gdyby nacjonaliści weszli na listy wyborcze do parlamentu i przegrali. http://wyborcza.pl/12,82983,14096744,prof__Raciborski__Samo_zwyciestwo_nie_da_PiS_owi_wladzy.html
Hm, ale to już było. Ekstremiści startowali i przygrywali z kretesem. A jakoś nie wierzę, by PiS chciał ich wpuścić na swoje listy. Ekstremiści z ONR i MW nie lubią też PiS-u. Więc pewno będą startować oddzielnie. O ile będą, bo przecież to by pośrednio oznaczało, że akceptują procedury ,,Republiki okrągłego stołu”.
Ale pokusą dla nich może być wcale nie kasa (nawet pewien kiedyś znany radiomaryjny katolik w Parlamencie Europejskim nie wstydzi się nic tam nie robić, tylko zgarniać wielotysięczne pensje i diety). Dla bardziej inteligentnych politycznie ekstremistów (a są i tacy) eurowybory byłyby okazją, by się dowiedzieć, na jakie realne poparcie mogą liczyć. Mam nadzieję, że na znikome.
Ale kto wie? Polscy radykalni nacjonaliści usiłują się teraz, przed wyborami, cywilizować. Urządzili w czerwcu kongres, a nie marsze. Może dziś więcej ludzi da się na to nabrać? Mamy ponoć w Europie pogodę dla nacjonalistów. Oni mają zawsze usta pełne frazesów o miłości do ojczyzny i gotowości do poświęceń i wyrzeczeń, tylko potem leje się krew.
Wobec takich radykałów, wszelkiej maści neofaszystów, swoją metodę prewencji i kontroli mają w każdej dojrzałej demokracji służby specjalne i media publiczne. Efekty są dyskusyjne, ale na razie nigdzie w Europie ekstremiści do pełnej władzy nie doszli.
Komentarze
Moim zdaniem nic nie robić. Do wyborów zostały dwa lata. Za jakiś czas całe to bractwo od orła, krzyża i kija bejsbolowego podzieli się na frakcje i zacznie się gryźć wzajemnie, bo ilu führerów może stać na czele tego ruchu ?
Moim zdaniem będzie kongres oraz marsze, z pochodniami, ale do takich atrakcji już zdołano nas przyzwyczaić.
Oczywiście, że dobrze byłoby gdyby nacjonaliści spod znaku ręki wyciągniętej żeby zamówić pięć piw przegrali z kretesem, osiągnęli wynik, przy krórym dotychczasowe rezultaty UPR i Korwina-Mikkego to mega sukces wyborczy. Ale tak się nie stanie. Pewnie będzie to wynik poniżej progu wyborczego, ale powyżej zera, co niestety nie zdusi tej nacjonalistycznej hydry w kołysce.
Pozdrawiam
Jako to zrobic z nacjonalistami?
Nazwac ich faszystami i przeprowadzic ich eksterminacje przy uzyciu sily fizycznej.
Wtedy zapanuje ogolne kosmopolityczne szczescie i sielanka, nad ktora – silna reka- wladze bedzie sprawowala rada medrcow specjalistow od tolerancji.
Najlepiej by uprawnienia wydala im postepowa zagranica.
Ruch narodowy rodzi się z obawy o przyszłość Polski .
III RP jest źle zarządzana, a konsekwencje tego złego zarządzania będą ciężarem ponad siły dla przyszłych pokoleń.
Jak to jest możliwe, że polska gospodarka, zaniedbana i rozgrabiona, jeszcze sobie daje radę w czasach europejskiego kryzysu?
Odpowiedź przeczytałem w internecie: ” To właśnie dzięki Polakom, którzy wyjechali za granicę, nasz kraj przeszedł łagodnie przez kryzys finansowy, który spustoszył gospodarki wielu państw świata. W latach 2004-2010 emigranci przesłali do Polski ponad 30 miliardów euro.
Dla porównania – w tym samym okresie w ramach funduszy unijnych do Polski spłynęło praktycznie dwa razy mniej – 16,5 miliarda euro”.
Okazuje się, że to młodzi, zaradni Polacy, utrzymują Polskę przy życiu, pracując w ekstremalnie trudnych warunkach na emigracji zarobkowej w Unii Europejskiej. Ten „finansowy kij” ma dwa końce. Jako doraźna pomoc jest to bardzo ważne wsparcie dla słabej gospodarki.
Jednak brak tych 2 milionów dzielnych ludzi jest niepowetowaną stratą dla Polski. Emigracja Polaków jako metoda ratowania się przed kryzysem jest tragicznym błędem.
Nie potrzeba nikomu tłumaczyć jakie będą konsekwencje exodusu młodych ludzi, który nie ma precedensu w czasach nowożytnych.
Co robi rząd III RP w czasach tak niezwykle ważnych, kiedy ważą się losy przyszłości Polski, narażonej na stratę 2 milionów obywateli ?
Jedno jest pewne; z tą bandą nie powinno się rozmawiać, gdyż to ich nobilituje i może stwarzać wrażenie, że są równoprawnymi partnerami.
Tak samo powinno się postępować z Faliczem.
Panie Redaktorze !
A może by tak na sam przód dojść do genezy popularności tych ruchów i przyczyn czemu (głównie) młodzież garnie się masowo do nich. Co i opcha w tym kierunku ? I nie tylko w Polsce.
Załamywanie rąk i pohukiwania zniesmaczonych elit lub zdziwienie mainstreamu nic tu nie da. Działania niezgodne z porządkiem prawnym należy bezwzględnie ścigać za pomocą wyspecjalizowanych służb i organów państwa. I egzekwować prawo. Do polityków i elit należy diagnoza i decyzje podcinające (czy w dalszej perspektywie – zminimalizować bądź wyeliminować źródła tych postaw, idei i ich popularność) zaplecze tych ruchów; ideowe, polityczne, ekonomiczne, kulturowe itd.
Pozdrawiam
Wodnik 53
Procedura jest od dawna stosowana- infiltrować, prowokować, likwidować……
Przykładem IRA, ETA, RAF, czy podobne organizacje separatystyczne.
Szczęściem, w Polsce fanatyków na razie jest stosunkowo niewielu, ale kilkunastu w 38 milionowej populacji znaleźć łatwo.
Kwestią czasu jest, kiedy znajdą sponsorów i zewnętrzne wsparcie, przydatne w rozgrywkach politycznych…..
Być może jest to kolejny, nieunikniony etap rozwoju społeczeństwa demokratycznego?
Chyba najskuteczniejszy sposób znaleźli niektórzy postępowi artyści jak Nergal czy Mirosław Bałka. Oni z tym całym złem walczą u jego źródeł, słusznie potępiając Wojciecha Sławnikowica który wtargnął jak katonacjonalista na cudze terytorium, I słusznie oddają sprawiedliwość tym, którzy tego katofaszystę ukarali.
Spokojnie, Panie Falicz, reszta nie zniża się do tego poziomu
Jedynym sposobem na Pis w parlamencie i ich wygraną jest PRZEDWYBORCZA KOALICJA PARTII DEMOKRATYCZNYCH czyli PO- PSL- RUCH PALIKOTA- EUROPA PLUS-SLD kontra PIS , no i potem podział resortów według kompetencji – PO – GOPODARKA , SLD – SPRAWY PRACOWNICZE , EUROPA PLUS – SPRAWY ZAGRANICZNE , PSL – ROLNICTWO A RUCH PALIKOTA – ? ,
Co zrobić?
Trzeba udawać że nie ma problemów w Polsce w jej relacjach z globalną dyktaturą ?
Najlepiej , to nie zamieszczać wpisów umiarkowanych narodowców,
a problemy jakie w przyszłości będą z radykalnym ruchem narodowym rozwiązywać za pomocą wojska , które jako najemna siła , ma zobowiązania tylko wobec pracodawcy ?
Globalizm jest gorszy od komunizmu, bo to jest guasi dyktatura bankierów.
Zgadzam się z Jacobskym – nic wielkiego nie trzeba z narodowcami teraz robić. W szczególności nie nalezy ich policyjnie prześladować, bo wielu młodych ludzi gonitwy z policją uzna po prostu za niezłą zabawę, więc na kolejną manifestację narodowców przyjdzie jeszcze więcej ludzi i będą jeszcze bardziej agresywni. Policja powinna pilnować porządku na ichnich manifestacjach, ale broń Boże nie powinna ich prowokować. No i oczywiście jeśli dojdzie do przestępstwa, trzeba je zawsze ścigać, a nie na przykład umarzać jakieś pobicie czy naubliżanie człowiekowi o innym kolorze skóry z powodu niskiej szkodliwości społecznej, jak to się często teraz dzieje.
Trzeba natomiast edukować młodzież. Ale to jest zadanie na wiele lat.
Przyczyną – zapewne nie jedyną – wzrostu popularności ruchów narodowych są zazwyczaj trudności gospodarcze. Gdy jest dobrze, jest praca, są zarobki, ludzie są zadowoleni i zajmują się głównie zarabianiem i wydawaniem, nawet jeśli przy piwie naśmiewają się z rozmaitych obcych. Ale gdy jest ciężko – a zwracam uwagę, że ciężko (z pracą) jest w Polsce głównie na skutek procesów, które od nas samych słabo zależą, mianowicie globalizacji i postępu technicznego – mają poczucie krzywdy i szukają jakiegoś winnego owej krzywdy. Odmieńcy tacy czy owacy, zwłaszcza jeśli radzą sobie lepiej, niż ziomkowie z osiedla, bo zabierają mu pracę, tudzież pół-abstrakcyjni Niemcy, Ruscy, Żydzi, bankierzy czy brukselscy urzędnicy, którzy niechybnie knują na naszą zgubę i realizując swój złowieszczy plan, zniszczyli, wyprzedali, zlikwidowali polską gospodarkę, świetnie się do obsadzenia w roli wrogów publicznych nadają.
O wiele lepiej straszyć, podając przykłady lania krwi przez polskich nacjonalistów.
Bardzo interesujaca publikacja ..
Radzilbym napisanie cyklu … pt. zo zrobic z cyganami .. co zrobic z lewakami … co zrobic z kryptozydami … co zrobic z gejami … co zrobic z syjonistami .. co zrobic z islamistami .. co zrobic z populistami ..
ostatnia publikacja moglaby by zatytulowana zo zrobic z autorem – podpowiem – odziac w kamizelke i zamknac gdzie gdzie bezpiecznie ..
Andrzej Falicz
15 czerwca o godz. 14:51
Przeczytałam i ręce mi opadły do samej podłogi.
Jak można coś takiego pomyśleć i jeszcze przelać na papier pod własnym nazwiskiem? ❓
Można być całkiem niezłym architektem o światowej marce a jednocześnie kimś tak prymitywnym, że nie do wiary 🙁
Ruchy narodowe to jedyna szansa na ocalenie Polski jako panstwa i ekonomii. Obecna elita polityczna to europejsy, ktore wyprzedaja niepodleglosc i sily wytworcze kraju wzamian za indywidualne korzysci majatkowe. Jesli mamy mowic o prawdziwym niebezpieczenstwie dla kraju to sa nimi SLD, PO, PSL i PiS. Ten ostatni jest zreszta zlem najmniejszym.
Znaczna część komentatorów nie wiedzieć czemu traktuje nacjonalistów jako polski wynalazek w źle zarządzanym państwie. Chcą przez to powiedzieć, że Szwecja, Norwegia, Niemcy, Holandia też są źle zarządzane? I nawet Węgry są źle zarządzane przez ich bohatera Orbana? Bo w tych krajach ruchy nacjonalistyczne nie tylko są nie mniej groźne, ale maja swoje reprezentacje w parlamentach.
Na policję nie mamy co liczyć. Zwykle okazuje się, że w razie jakichś marszów rodzimych „patryjotów”, to ta „dorodna młodzież” uzbrojona w kamienie i drzewca od sztandarów pada ofiarą antyfaszystów, że telewizja jest winna, bo za blisko podjeżdża do miejsc akcji, nie potrafi wykryć sprawców zniszczeń cmentarzy żydowskich, że nieznani sprawcy regularnie dewastują pomniczek w Jedwabnem. Bo prościej jest dopaść jadącego wolno rowerzystę, a jeśli do tego jest to znana z liberalnych poglądów dziennikarka, to już można odtrąbić sukces. Nie ma zniszczeń sprzętu, nic nie grozi policjantom, a do tego można wystawić wezwanie do zapłaty mandatu.
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/demografowie-z-sgh-obalili-mity-na-temat-rodziny,1,5540325,wiadomosc.html
Mit pierwszy: mniej małżeństw, mniej dzieci
Profesor Irena Kotowska, która stała na czele zespołu badawczego, podkreśla, że duża liczba urodzeń pozamałżeńskich nie oznacza niskiego współczynnika dzietności. Przeciwnie, w krajach o najwyższym współczynniku dzietności (takich jak Francja czy Szwecja), ponad połowa dzieci rodzi się poza małżeństwami. Zatem deinstytucjonalizacja rodziny nie oznacza niskiej dzietności.
======
Mity KK opierają się jak widać na niewiedzy i ……wieku staruszków nim zarządzających.
Pewne koncepcje im się w pale nie mieszczą……
Bobola
Zawsze możemy wrócić do rozbicia dzielnicowego, albo być częścią imperium Europa.
Narodowość była niezłym kryterium w wieku XIX.
Teraz myszką trąci….
Za moment podstawowym kryterium może być etniczność- Jesteś Han, czy długonosy?
Zabawy tego typu są dobre dla plebsu.
Elity będą liczyć kasę i będą ponad to.
Murdochowi rasa ostatniej żony nie przeszkadzała…..i to właściwy trend- mieszać!!!!
@ANCA_NELA.
toz to byla gryzaca ironia ze strony Falicza! 🙂
Dać im coś innego do zabawy?
Grupy młodych, nudzących się chłopaków zostały zagospodarowane przez paru cwanych facetów. Nihil novi. To wszystko z nudów i z braku perspektyw i takie pozorowane „troski” o naród, państwo itepe itede dają im namiastkę własnej ważności.
A w niektórych przypadkach wystarczy tylko zastosować prawo.
nie trzeba było oszukiwać, okradać i gnoić Polaków przez ostatnie 24 lata. Dotyczy to praktycznie każdego polityka i pracownika mediów w III RP. To ci brzydcy” nie rośliby w sile.
„- Przyznajmy ze smutkiem, że wrednie jest w Polsce.
Wredne są media i nie ma co ukrywać:
wrednie jest też w Kościele ?
nie owijał w bawełnę podczas spotkania w Poznaniu o. Maciej Zięba, jeden z najbardziej rozpoznawalnych dominikanów w Polsce. „
wiesiek59,
… bo nie kościelnymi kanonami i dogmatami, ale „lewacką” polityką prorodzinną podnosi się stopę dzietności w danym społeczeństwie. U mnie większość związków to w tej chwili konkubinaty (choć małżeństwo i konkubinat nie są zrównane pod względem prawnym, szczególnie od strony ustroju majątkowego pozostających w związku), ale co popchnęło liczbę urodzin w górę to nie ryki, pomruki i kwiki hierarchów (tutaj udało się sprowadzić rozbuchany onegdaj KK do szeregu), ale zdrowa, prorodzinna polityka: urlopy wychowawcze w rozsądnym wymiarze, przedszkola i żłobki subwencjonowane (choć nadal brakuje miejsc dla wszystkich), uelastycznienie przepisów prawa pracy pozwalające lepiej pogodzić życie rodzinne z zawodowym. „Świętość” instytucji małżeństwa dawno pozostawiono amatorom takiego traktowania związku zawartego w obliczu boga lub urzędnika USC. Zresztą od paru lat małżeństwa osób tej samej płci są tutaj dopuszczone, świat się z tego powodu nie zawalił, a i dzieci nadal się rodzą. Nawet u lesbijek, dzięki in vitro.
Chyba jednak najważniejsze z punktu widzenia społeczeństwa (i systemu emerytalnego…) jest to, że te dzieci się rodzą. Dogmaty – raz jeszcze: dla koneserów.
Pozdrawiam
sugadaddy
15 czerwca o godz. 16:11
Jedno jest pewne; z tą bandą nie powinno się rozmawiać…”
Proponuje stworzyc bojowki do walki z nacjonalistami.
Wyborcza wskaze cel ataku.
Swojego czasu pod egida postepowej…Polskiej Lewicy droge walki z nacjonalizmem polskim pokazali niemiccy lewacy z „Antify” jak przystalo o bojownikow z nietolerancja – byli uzbrojeni w drewniane paly.
http://www.wykop.pl/link/940921/lewackie-bojowki-z-niemiec-na-swiecie-niepodleglosci-video/
Niemicka antifa byla popierana przez takich bojownikow antyfaszystowskich jak dziennikarze Wybiorczej Blumsztajn czy Piotr Stasinski – na bank podobnie myslacy jak nasz zatroskany faszyzmem i polskim kosciolem katolickim redaktor.
„Faszystowski ” marsz przeciwko , ktoremu wezwano niemiecka pomoc odbyl sie pod egida:
” Honorowy patronat objęli: Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych oraz Oddział Warszawski Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy, a w Komitecie Poparcia znaleźli się m.in.: major rez. Marian Cabaj ? prezes Obwodu ?Gołąb? Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, Stanisław Oleksiak ? Prezes Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, płk Jan Podhorski ? Prezes Wielkopolskiego Okręgu Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych, więzień polityczny PRL, dr Bohdan Szucki ”
I innych wielu
@Co zrobić z nacjonalistami?
Wydać odpowiednie polecenia ich oficerom prowadzącym. Oczywiście to nie wchodzi w grę bo tacy żurnaliści jak Gospodarz nie mogliby pisać bajek o zagrożeniu neopostquasifaszystowsko-nazistowskim.
Mam inny pomysł. Koalicja sił antyfaszystowsko-postępowo-demokratyczno-liberalnych, która da odpór „skrajnym nacjonalistom” i ich oficerom prowadzącym. Przyznam, że pomysł nie jest oryginalny. Prawa do oryginału należą do Wielkiego Językoznawcy. Filarami tej koalicji mogliby być maoista Barroso, komunista Kwaśniewski i należący do dyskryminowanej mniejszości seksualnej Cohn Bendit. Pani Ashton może zająć się stroną finansową przedsięwzięcia. Putin nie poskąpi funduszy.
Co zrobic z nacjonalistami?
Tfu tfu tfu!
(na wszelki wypadek – ale nie w tytule… ekstremalnymi (?!) – cokolwiek to znaczy).
Uprzedmitowuje sie na samym wstepie adwersarza ideologicznego – cos mozna zrobic z plaga szczurow lub przerostem administracyjnym – zrobic COS… z grupa ludzi o odmiennych przekonaniach…? .
No i trudno sie doszukac adresata.
Kto ma „cos zrobic” z…. i kogo Pan Redaktor domyslnie reprezentuje?
Siebie, nas, postepowych obywateli, niekstermistycznych kosmopolitow?
(Tlumacze sie z mojego wpisu ANCE-NELI zaniepokojonej niszczeniem dobrego imienia architektow…)
Zupelnie naturalnie po krotkim wprowadzeniu Redaktor zaczyna sugerowac, ze nacjonalisci ( …ekstremalni ? A ktorzy to sa nie-ekstremalni i z nimi narazie NIC nie trzeba zrobic? …) to taka odmiana neo(?) faszystow. Inni nacjonalisci nieekstremalni sa oczywiscie duzo blizej faszystwo zwlaszcza neo niz np. postepowi lewicujacy redaktorzy.
Kto chce byc blizej faszystow ?
Takiej brzydliwosci.
Wiadomo nacjonalisci – czyli Ci doszukujacych sie specjalnych wartosci w (tfu tfu tfu) narodzie.
Jak wiedy nawet slowo NAROD jest neofaszystowskie.
A faszyzm (tym bardziej neo…) jak kazdy nowoczesny Polak wie to straszna ohyda i krok od Oswiecimia.
Otoz jak faszyzm to i MY dzielni antyfaszysci – dajacy odpor zlu w czystej postaci – stajemy sie dobrzy.
A wiec co…MY (?) dobrzy i postepowi antyfaszysci mamy z NIMI zrobic?
Antyfaszyzm to neologizm ukuty po I wojnie światowej na potrzeby propagandy III Międzynarodówki (Kominternu).
„…w 1922 r. partie wchodzące w skład międzynarodówki komunistycznej otrzymały z Moskwy instrukcje nakazujące im przedstawianie jako faszystowskich wszystkich bez wyjątku niekomunistycznych sił politycznych, zgodnie z propagandową tezą, że rządy kogokolwiek poza komunistami mają charakter tyrański oraz opierają się na przemocy i terrorze. Akcja propagandowa bolszewików zmierzała do wykreowania dwubiegunowego obrazu świata: kto nie popiera komunistów, ten wspiera faszyzm, a kto jest przeciw faszyzmowi, ten musi być z komunistami. Te programowe wytyczne z absolutną konsekwencją realizowała na przykład Komunistyczna Partia Polski, której członkowie gardłowali o ?faszystowsko-paskarskim rządzie Witosa?, potem o ?faszystowskim rządzie Piłsudskiego?, PPS nazywali ?socjalfaszyzmem?, zaś walkę między sanacją a partiami opozycyjnymi opisywali jako wewnętrzną rozgrywkę w łonie faszyzmu. A ponieważ Komintern pozostawał ściśle kontrolowanym narzędziem imperialnej polityki ZSRS, pierwsi w Europie tropiciele wszechobecnego rzekomo faszyzmu byli po prostu sowieckimi agentami….”
„…Faszystami nazywa się bowiem: wszelkiej maści konserwatystów i narodowców, hierarchów Kościoła i działaczy katolickich, członków organizacji pro-life, lekarzy odmawiających dokonywania aborcji, monarchów, dyktatorów innych niż komunistyczni, przeciwników ruchów feministycznych i homoseksualnych, antykomunistów, osoby nie przejmujące się ekologią, uczonych zajmujących się określonymi zagadnieniami historycznymi, kontestatorów brukselskich projektów ?integracji europejskiej?, zwolenników lustracji i/lub dekomunizacji etc. Słowem, każdego, kto z rozmaitych powodów budzi niechęć lewicy, której zasadnicza taktyka polityczna od kilkudziesięciu lat polega na utożsamianiu każdego wroga z faszyzmem i powtarzaniu tego w kółko, aż w końcu większość szarych ludzi w to uwierzy….”.
Jedyna nadzieja w PO albo jeszcze lepiej w Kwasniewskim i Palikocie z „EUROPY (wiadomo kosmopolityczna nowoczesnosc) plus kawior” – i tak mamy proste wnioski dla prostego wyborcy z aspiracjami do antyfaszysty – co zrobic ? –
Co jest szczegolnie wazne w momencie spadajacych sondazy.
Nigdzie ekstremisci do władzy nie doszli, bo panuje demokracja i ekstremiści nie mają wystarczającego poparcia a nie dlatego, że służby.
Jak poparcie będzie, służby będą po stronie ekstremistów.
Z ekstremistami trzeba się nauczyć żyć jak z innymi ekstremami, pogodowymi na ten przykład:) Jak jest środek, musi być ekstremum, naturalna konsekwencja środka.
A mówienie, że dobrze by było, jakby wystartowali i przegrali odpowiem, że dobrze byłoby, gdybyśmy w lipcu i sierpniu pogodę mieli, w czasie urlopów i żniw. Może będzie, zobaczy się.
Redaktor się obawia prawicowych ekstremistów, a lewicowi? Tak samo chcą nas pozbawić części wolność, tylko z innych pobudek. Prawicowi chcą odebrać prawa i wolności pewnym grupom, lewicowcy wszystkim.
Szerzenie etatyzmu powinno być prawnie zabronione, jak nazizmu i komunizmu:)))))
@ wiesiek59
„Procedura jest od dawna stosowana- infiltrować, prowokować, likwidować??
Przykładem IRA, ETA, RAF, czy podobne organizacje separatystyczne.”
Tak, procedura jest znana choc malo skuteczna w przypadku ruchow majacych wsparcie spoleczne – akurat RAF i IRA to dwa przyklady z przeciwleglych krancow.
Tu dochodzimy do sedna sprawy. W demokracji, wbrew roznym zapedom kazdy ma prawo do pogladow i ich wyglaszania czy aktywnego prezentowania, tak dlugo jak miesci sie to w ramach ladu konstytucyjnego i prawnego. W ostatecznym przypadku sady decyduja o losie ludzi i ich pogladow, niezaleznie od osobistej „listy zyczen”.
Warto sie zastanowic nad radykalizacja spoleczenstwa i dosyc duza checia do siegania po przemoc jako argumentu politycznego czy spolecznego.
Moze przyklad, w rzeczywistosci, plynie z gory, wlasnie z osrodkow wladzy demokratycznego panstwa – jesli moga oni, dlaczego nie my? Jesli tak jest, nie pomoze „infiltrowanie, prowokowanie i likwidowanie”, gdyz jest to druga strona tej samej monety – panstwo da kolejny przyklad, iz warto stosowac przemoc w osiaganiu takich a nie innych celow.
Pozdrawiam
wiesiek59
15 czerwca o godz. 22:39
„Narodowość była niezłym kryterium w wieku XIX.
Teraz myszką trąci?.”
Powiedz to Rosjanom, Ukraińcom., Chińczykom…
Narodowcy rozpłyną się przy otwartych granicach.Narazie to się sączy jak przy rozroście prostaty ,z którą maja kłopoty kawalerowie w spodniach i sukienkach.I będzie się sączyć do czsu wysypu borowików i wytruciu muchomorów.
Nacjonalizm jest naganny ale jedynie w wydaniu polskim.
Gdyby i w tej dziedzinie (jak w kazdej innej!) wzorowac sie na liderze wolnego swiata, naszej busoli i swiatla na gorze czyli AMERYCE – smialo moglibysmy latac ze sztandarami krzyczac o wyjatkowosci polskiego narodu.
Ale my mamy znac swoje miejsce w szeregu…
American Exceptionality… jest powszechnie uznana w USA idea.
Otoczeni tysiacem flag jak na parteitagu wodzowie wolnego swiata.
Nie maja watpliwosci, ze ich narod jest wyjatkowy – lepszy, specjalny…
http://stanfordreview.org/article/the-exceptionality-of-american-exceptionalism/
a
American boy, American girl, (are)
Most beautiful people in the world
jak spiewal Morrison z Doors
O ile separatyzm, czy regionalizm, są dość neutralne w sferze społecznej, o tyle nacjonalizm i jego skrajna forma- szowinizm- wykluczają INNYCH ze wspólnoty. Kolejny rów, dzielący niehomogeniczne z natury społeczeństwa.
Tę kosztowną lekcję już przerabialiśmy, kosztowała dziesiątki milionów istnień ludzkich.
Walka o przywództwo wśród „narodowców” będzie skutkować licytacją na ekstremizmy. Efektem jest zawsze przemoc…….
Do pewnego stopnia skuteczne jest „oswajanie” takich ruchów poprzez włączanie do systemu parlamentarnego.
Ale skrajne skrzydła w Parlamencie się po prostu nie zmieszczą.
A poza tym, czy z terrorystami się rozmawia, czy rozwala?
To już zależy od INTERESÓW wielkich.
g-ww
16 czerwca o godz. 9:53
Zgadzam się z konkluzją rozmowy Gospodarza z Cooperem.
Zbliżamy sie do epoki postpaństwowej, postnarodowej.
To co było siłą napędową zmian, bywa siłą hamującą od pewnego etapu rozwoju. Koncepcja państwa narodowego jest właśnie takim czynnikiem.
W jednej ze swych powieści Clancy przedstawił scenariusz dla Polski.
Na Ukrainie wielkie manewry, kilkunastu żołnierzy SPECNAZ wszczyna zamieszki w Przemyślu pod hasłem obrony wartości narodowych przed prawosławnymi. Katedra płonie, eskalacja przemocy nabiera cech kuli śniegowej, patrioci zaczynają ekscesy w Lublinie….
I oczywiście do boju zaczynają zagrzewać metropolici prawosławni i katoliccy. Casus belli już jest…..
Nie jest problemem wykorzystać podziały narodowościowe i religijne do celów politycznych.
A najprościej do akcji zaangażować pod szczytnymi hasłami tych, z przerostem mięśni nad mózgiem.
Wielu z nich wystarczy „pięć piw” a będą jak Kiemlicze reagować…..
Pan Redaktor nie docenia szczerości chłopaków z ruchu narodowego. Ich ostatni coming out to nic??? „Chcemy męszczyzn, a nie cioty”-obwieścili 😀
Obok inwencji gramatycznej i ortograficznej należy chyba docenić jawność preferencji wszak nikt nie podejrzewał o to lubienie własnej płci owo niemal 100% męskie towarzystwo ). Miejsce i czas też wybrali akuratne, nieprawdaż.
Rzeby frzyscy byli tak szczeży, jak oni 🙂
@nie chodzi o to by złapać króliczka (z dn. 2013-06-16, h: 1.29)
Wymieniając kilka prominentnych osób i zaliczając je do „wiodących” filarów „tej koalicji” zapomniałeś Blogowiczu o niezrównanym i „nie do podrobienia” Panu Antonim M. (wiecznym podróżniku, peregrynującym polską przestrzeń publiczną, miedzy Tworkami, a Grupą Dolną) – „adherencie Che Guevarry”, którego uznaje dziś polski sprawicowiały i sklerykalizowany mainstream za „terrorystę” i „mordercę” (w Ameryce Łacińskiej powszechnie otaczany jest z kolei kultem !). Na symbol „tej koalicji” – pozostając w klimacie Twego wpisu – proponowałbym ś.p. Lecha Kaczyńskiego, wybitnego prawnika okraszającego swój przewód doktorski cytatami z dzieł Włodzimierza Ilijcza L. Zaś na konsultantów wybitnych prawników antykomunistów (tak zakamuflowanych i utajnionych, że nawet sami o tym nie wiedzieli); pp. ś.p. Wasermana (pseudonim „wanna”) i Kryże.
Te propozycje są „jak najbardziej” na czasie jako uzupełnienie Twych propozycji ! Racz je uwzględnić w swych rachubach.
Pozdro
Wodnik 53
parker
@Nigdzie ekstremisci do władzy nie doszli, bo panuje demokracja i ekstremiści nie mają wystarczającego poparcia a nie dlatego, że służby.
Zdanie porażające logiką. Pomijając kontrolę nad „liczeniem głosów” na takich czy innych „rosyjskich serwerach”, w „zagrożeniu faszyzmem” nie chodzi o wygranie wyborów ale o tresurę mas: wolicie nas czy „faszystów”?
Być może masy nie są zbyt inteligentne, ale hajlowaniem i nawiązywaniem do wujka Adolfa nie pozyska się ich sympatii i poparcia. Ale o to właśnie chodzi w „zagrożeniu faszystowskim” – oni nie mają „wygrywać”, oni mają dyscyplinować masy. Przy okazji tacy żurnaliści jak Gospodarz mają temat do niekończących się rozważań luźno związanych z rzeczywistością, a ich czytelnicy do rytualnego pooburzania i przygotowywania planów jak „faszystom” dać odpór.
Ta gra, powszechnie w świecie znana,
jest doskonała na pejzana,
bo pojąć on nie może nijak,
że go się w butle tu nabija.
To Szpot nie ja.
Multi-kulti = zbrodnia przeciwko ludzkości. Zakazać tej zbrodniczej ideologii. Masowe zbrodnie zdarzają się wszędzie tam, gdzie jest multi-kulti = Jugosławia, Kaukaz, Wołyń, przedwojenna Polska, Prusy, Irlandia Północna, Hiszpania i tak dalej i tak dalej.
Nacjonalistów się powinno znacjonalizować.
Jestem bliski pfg — przynajmniej obecnie nie przejmowałbym się nacjonalizmem, jako siłą polityczną, bo jest on za słaby na to, by wygrać wybory.
Przejmowałbym się nacjonalizmem z innego punktu widzenia — widzę, że łatwo dociera do umysłów dzieci i młodzieży. To wiek dość idealistyczny, a ideały nacjonalistyczne są tak prostackie, że łatwo je wpajać. I nie chodzi tylko o wzrost popularności w przyszłości, ale i oto, że to bagaż, z którym może być trudniej sobie radzić w życiu.
@ Joanna Kopytowska:
Bylo cymbalistow wielu … ale tylko Szanowna Pani wynalazla „pacaneum” na wszelkie bolaczki i problemy gnebiace Polske.
Tak sobie zażartowałem, żeby znacjonalizować nacjonalistów. Na spacerze się zastanowiłem jak by to mogło wyglądać.
Zatrudniłbym nacjonalistów w wojsku, w końcu na wojnę nacjonaliści najlepsi, nic nie trzeba im tłumaczyć, karabin dać, sztandar, alleluja i do przodu.
Czujnie będą granic strzec, a o to chodzi.
Burek musi ujadać, taka rola burka i bym właśnie rolę burków na łańcuchu dla nacjonalistów widział.
A im by się to podobało, tylko cywilną, nienacjonalistyczna kontrolę nad armią trzeba mocno ustanowić.
Panie Redaktorze,
Nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytanie, co zrobić z nacjonalistami. Wiem natomiast bardzo dobrze, co trzeba robić, żeby urośli oni w siłę i stali się prawdziwym zagrożeniem.
Otóż trzeba przez 6 lat kadzić od rana do nocy nieudolnemu rządowi, utwierdzać niekompetentnego premiera w błogim przekonaniu, że jest na kursie i na ścieżce, i zabijać śmiechem każdą próbę powiadomienia społeczeństwa, że jest coś chorego w państwie polskim. Redakcje „Gazety Wyborczej” i „Polityki” mają na tym polu wybitne zasługi. Ostatnio trochę się opamiętaliście. Ale wyniki tej waszej symbiozy medialno-rządowej mówią same za siebie: bezrobocie powyżej 14%, dług publiczny powyżej biliona złotych, ponad dwa miliony wykształconych młodych Polaków na zmywakach za granicą, że nie wspomnę o milionach młodych ludzi w kraju, rozłajdaczonych powszechną korupcją i bylejakością. Wszystko to wróży katastrofę. Wy jednak, zamiast wreszcie zmądrzeć, zaczynacie dla odmiany podgrzewać nastroje odśrodkowe we wszystkich liczących się partiach, szczególnie w rządzącej. Róbcie tak dalej, a wnet doczekacie się bezrobocia na poziomie 20%, dwubilionowego długu i ucieczki kolejnego miliona obywateli do normalnych krajów. Może to nie wystarczy, nie wiem, gdzie leży ten magiczny point of no return, ale gdy go osiągniecie, wtedy to nacjonaliści będą się zastanawiali, co zrobić z wami.
@PAK
16 czerwca o godz. 16:50
„…przynajmniej obecnie nie przejmowałbym się nacjonalizmem, jako siłą polityczną, bo jest on za słaby na to, by wygrać wybory.
Przejmowałbym się nacjonalizmem z innego punktu widzenia ? widzę, że łatwo dociera do umysłów dzieci i młodzieży. To wiek dość idealistyczny, a ideały nacjonalistyczne są tak prostackie, że łatwo je wpajać.”
Czyli, jak widzisz, wszystko jest tylko kwestią czasu. Te dzieci też będą kiedyś wyborcami…
Jest takie ładne zdanie, cytuję z pamięci: „Historia socjalizmu narodowego jest historią jego bagatelizowania.”
@Jurek
spokojnie. Już idą Polsce na ratunek z pochodniami i z krzyżami. Będzie dobrze. W imię Boże.
@ wiesiek59
15 czerwca o godz. 22:39
Analogia z czasow odleglych nie jest na miejscu. Obecnie mozna albo budowac wlasne panstwo albo cudze w tym wypadku niemieckie.
Aby zobaczyc gdzie jest metropolia a gdzie kolonie wystarczy sprawdzic jaki kraj ma dodatni bilans handlowy a ktore nie w calej UE.
stix
16 czerwca o godz. 14:17
Myslę że nie masz racji.
Pogromy występują tylko tam, gdzie na animozjach można zyskać kapitał polityczny.
Tam gdzie nie ma polityków i kapłanów, jest spokój.
Historia Polski jest plemienna, Niemiec, Francji, Brytanii, również.
A jednak się scaliły kraje. Choć na początku był ogień i miecz……
Czy Europę da się scalić bez pożogi?
Jeżeli politycy są dojrzalsi, być może….
Jeżeli będą podsycać animozje, podkreślać narodowość, wyznanie, język, nie da się.
Odstrzeliwać, czy skazywać na wykluczenie, to kwestia wyboru.
Tolerowanie to droga do przemocy i morza krwi.
->>>spokojnie. Już idą Polsce na ratunek z pochodniami i z krzyżami.
Ho ho ho! Gospodarz ma kontakt z oficerami prowadzącymi „nacjonalistów” i wie jakie są ich zamiary znaczy się polecenia służbowe?? Chętnie bym ich poznała. Uwielbiam ludzi z poczuciem humoru. Wyobrażacie sobie? Przez całe życie zawodowe pracować nad wytworzeniem „zagrożenia faszyzmem”, żeby koledzy z innego wydziału mogli je hehe „zwalczać”.
->>>z pochodniami
Podziwiam Gospodarza. Ja nigdy nie potrafiłam rozpoznać, które pochodnie są „faszystowskie”, a które „antyfaszystowskie” (używane na pochodach PO). Pan rozróżnia wg jasności płomienia czy jak?
Najważniejsze to trzymać fason i nie wchodzić na grząski grunt merytorycznej dyskusji, bo zaraz cała „antyfaszystowska” narracja pójdzie się…
@Adam Szostkiewicz (16 czerwca o godz. 20:41)
Doceniam Pańską troskę o mój spokój, ale nie jestem ubawiony niespodziewanym wątkiem religijnym. W odpowiedzi na mój komentarz, który ze sprawami wiary nie miał nic wspólnego, poczęstował mnie Pan pochodniami i krzyżami. Pochodnie jak wiadomo są atrybutem faszystów, krzyż jest symbolem chrześcijańskim. Zestawianie jednego z drugim, nawet w żartach, w dodatku w imię Boże, nie wygląda zbyt ładnie. Szkoda, że Pańska uhonorowana nagrodą działalność w zwalczaniu ksenofobii i utrwalaniu tolerancji nie obejmuje krzyża. Ale niech Pan dalej zwalcza, niech Pan utrwala, proszę nie ustawać.
@Therese Kosowski:
W jakiejś mierze owszem, ale zwróciłbym uwagę, że nauczanie historii i szerzej — rozmawianie o historii w Polsce — stają się generalnie rzecz biorąc mniej nacjonalistyczne. Chyba też trudniej być nacjonalistą w niemieckim samochodzie, popijając amerykański napój gazowany, a wszystko to na ulicy miasta o tradycjach pruskich…
Polski nacjonalizm ma pewien potencjał, zwłaszcza jako reakcja na trudności ekonomiczne z jednej, a swoisty szok przyszłości, spowodowany przyspieszonymi przemianami, z drugiej; ale nie należy jednak go przeceniać — wśród Polaków istnieją całkiem spore pokłady zdrowego rozsądku i pragmatyzmu, o konsekwencjach otwarcia na świat i znajomości języków nie wspominając…
Po drugie, młodzież z wiekiem dojrzewa. Nie sądzę by dzisiejsi nacjonaliści stali się przykładnymi kosmopolitami 😉 Ale dzisiejsi radykałowie w większości radykalizmu się wyzbędą. Można przyjrzeć się uczniom JKM (bardzo wpływowego przez swoją prostacką ideologię) wśród młodzieży. Choć można dostrzec jego wpływy i w stylu PO i PiS, to jednak sama jego partia niewiele potrafi uzyskać, a zarówno PO jak i PiS nie reprezentują jakiejś prostej kontynuacji jego ideologi…
@Jurek
No dobrze, rozwinę, skoro nie ma Pan oczu do patrzenia. Uważam, że prócz ewidentnych błędów obecny rząd ma także na koncie znaczące osiągnięcia: podwyższenie wieku emerytalnego i reformę pomostówek, zniesienie przymusowej służby wojskowej, dobre stosunki z Niemcami i UE, utrzymanie dotacji UE na wysokim poziomie, obniżenie wieku szkolnego do 6 lat. Pan zestawił swoją czarną listę bezrefleksyjnie, powtarzając zarzuty opozycji. Tak jakby w ogóle nie istniał kontekst szerszy naszych obecnych problemów gospodarczych i budżetowych czy z bezrobociem. Tak jakby przed rządem PO nie było rządów PiS czy SLD i ich błędów, których skutki konsumuje teraz rząd Tuska. Dodał Pan do tego insynuacje pod adresem jakiejś wyimaginowanej symbiozy rządowo-medialnej i moim. Krzyż zwalczają ci, którzy nim wymachują dla celów politycznych, a ci, którzy to wytykają tym cynicznym manipulatorom emocjami religijnymi, de facto bronią przed nimi krzyża jako znaku religijnego. Mieszanie imienia Bożego i znaków religijnych do zbrodni, wojen, prześladowań, gier politycznych to stały niestety element życia w Polsce, choć nie tylko w niej i nie tylko w Europie. Ale z tego, że coś jest powszechne, nie wynika automatycznie, że jest też prawe i słuszne.
Pan Redaktor Szostkiewicz
ocenia pozytywnie zniesienie obowiązkowej służby wojskowej… a ja bym dodała taki mały wyjątek od tej reguły i zapakowała do wojska tych, co tak lubią maszerować i nie mają gdzie wyładować energii.
Chętnie bym zobaczyła tych kiboli i narodowców przy pracach społecznie – użytecznych, jak np. konserwacja rowów melioracyjnych, albo wałów przeciwpowodziowych. Tam nie wszystko trzeba koniecznie robić przy pomocy ciężkiego sprzętu.
Wykonawcy Kanału Białomorskiego udowodnili to ponad wszelką wątpliwość, że nie wspomnę już o słynnej BAM!
Ja wiem, że to niezgodne z obowiązującymi europejskimi zasadami… ale zawsze można pomarzyć 🙂
Elementy terroru zastosowane przeciw terrorystom nie wydają mi się takie nieeuropejskie, jak to się nam na każdym kroku powtarza.
Nigdy nie będę decydentem, to sobie mogę coś takiego napisać 😉
@Mieszanie imienia Bożego i znaków religijnych do zbrodni, wojen, prześladowań, gier politycznych to stały niestety element życia w Polsce
Czytelnicy mogliby odnieść wrażenie, że jest to złe zawsze i wszędzie. Otóż nieprawda. Kiedy można użyć biskupów i papieża do akcji propagandowej mającej na celu zagonienie Polaków do brukselskiej zagrody, jest to słuszne a nawet zbawienne. Analogicznie kiedy można użyć kler (z różnymi pseudonimami operacyjnymi rodem z minionej epoki) do politycznego zwalczania prawicy czy ojca Rydzyka. Albo kiedy można wykorzystać „czarnych” do walki o władzę na Kubie prowadzoną przez tamtejszych Michników.
Co do zasady reguła jest bardzo poręczna w ramach prowadzonej bieżącej propagandy politycznej (Kościół nie powinien i tak dalej), ale nie zapominajmy, że od tej reguły są liczne wyjątki.
„podwyższenie wieku emerytalnego i reformę pomostówek, zniesienie przymusowej służby wojskowej, dobre stosunki z Niemcami i UE, utrzymanie dotacji UE na wysokim poziomie, obniżenie wieku szkolnego do 6 lat…”
Jakim osiagnieciem jest podwyzszenie wieku emerytalnego ? – prosze wyjasnic to „osiagniecie”..bo na pewno jest to jedynie arytmetyczny zabieg nie majacy NIC wspolnego z reforma – konieczna!.
Pomostowki… osiagniecie szesciolecia…
Zniesienie obowiazku sluzby wojskowej przy fatalnym stanie polskiej armii …?- czy zniesienie czegos to osiagniecie? – zwlaszcza, ze na 100% wszyscy beda bic brawo – kto che isc do wojska?
To jak zniesienie obowiazku placenia podatkow.
Na czym konkretnym polegaja dobre stosunki z Niemcami i UE?
I kiedy byly zle i jak to sie objawialo – artykulami w prasie lewicujacej?
Dotacje… z UE (?) na podobnym co wczesniej poziomie a wieksze na glowe mieszkanca „dostal” prawicowy i „nielubiany” w UE Orban na Wegrzech.
Narazie jeszcze nic nie jest przesadzone- z tymi…dotacjami.
6-ciolatkowie w szkole to przeciez jedna wielka nieprzygotowana katastrofa.
I to by bylo na tyle.
@nie chodzi
no proszę, takiego wpisu to by się chyba najgorszy antyklerykał nie powstydził. Gdzie to i jakim sposobem papież Wojtyła dał się użyć do propagandowej akcji w sprawie członkostwa Polski w UE?C co spowodowało, że okazał się aż tak tępy i mało przewidujący, że dziś byle anonim w Internecie może sobie nim i Kościołem np.na Kubie usta wycierać. Ja wiem co, a ty róliczku?
@Anca
Ma Pani rację, że gdyby był przymus odrobienia wojska, to element chuligański przynajmniej na pewien czas byłby uziemiony. Ale nie ma dowodów, że po wyjściu z wojska już by chuliganić przestał. Generalnie natomiast wolę system obecny, to znaczy armię zawodową, choć mam nadzieję, że nie zostanie poddana próbie pokazującej, czy rzeczywiście to jest lepsze rozwiązanie niż pobór powszechny.
„podwyższenie wieku emerytalnego i ….. zniesienie przymusowej służby wojskowej,”
Trudno nazwac to osiagnieciami rzadu – jakiegokolwiek. Sa to posuniecia, ktore maja na celu zmniejszenie wydatkow, nic poza tym. Co do wojska. W systemie powszechnego poboru trzon wojska jest rowniez zawodowy i dalej stanowi o jakosci wojska. Pozbyto sie zas owych poborowych, ktorzy panstwo, jak nie patrzec, kosztuja. Warto wspomniec, iz wojsko owych poborowych rowniez szkoli, czesto w kierunkach, ktore pozniej przydaja sie w zyciu cywilnym. Tak wiec zysk calkiem watpliwy, rowniez jesli przyjac mozliwosc ewentualnego konfliktu na terenie Europy.
Pozdrawiam
Staram się nie zaczepiać Neli, bo nie nadążam zwykle za jej procesem myślowym, jest dla mnie zbyt zawiły. Starczy kretynizm daje mi się we znaki.
Ale tym razem przegięłaś. Podczas budowy Kanału Białomorskiego z morderczej pracy, głodowych racji żywnościowych i braku sprzętu, więc trzeba to wszystko było kopać ręcznie, zginęło (wg różnych źródeł): 250 tys. ludzi ? jeden człowiek na metr wybudowanego kanału; wg Anne Applebaum 25 tys. osób; Iwan Czuchin, pułkownik milicji i dziennikarz, mający dostęp do dokumentów źródłowych – 50 tys. ludzi; w innych dokumentach – 84.504 osób. Wybierz sobie, która Ci odpowiada. Niech żyje Stalin, niech żyją jego metody, ten to sobie od razu dawał radę z niepokornymi i inaczej myślącymi.
Zagrożenie władzą nacjonalistów z pewnymi wpływami ruchów faszyzujących jest realne.
Ruch endecki ma sporą dozę magnetyzmu dla młodych ludzi jak i również części inteligencji i tzw. elektoratu wielkomiejskiego. Myśl Dmowskiego inspiruje na nowo.Zrywa ona z obskurnym, leniwym umysłowo sentymentalizmem oraz naiwnym myśleniem wielu kręgów konserwatywnych. Symbolem tego obskurantyzmu jest Kaczyński, który na prawicy już się wyeksploatował i który prezentuje skrajnie antypragmatyczne myślenie. Prezes PiS zwyczajnie swoją „nieżyciowością” i nieskutecznością irytuje dużą część swego elektoratu. Do Dmowskiego jako rezerwuaru ożywczej inspiracji sięga Wipler, młode Wilczki z prawicy, Bronisław Wildstein (kilka razy mocno przejechał się na tej sympatii), Ziemkiewicz, Gowin, twórcy TV Republika. Na placu boju pozostają same leśne dziadki w stylu moherów Rydzyka, mierni intelektualnie akolici Prezesa (ludzie pokroju Kuchcińskiego) oraz przeceniany Macierewicz. Myślę, że paranoje tego ostatniego pana są na prawicy też przyjmowane z dystansem i przede wszystkim panuje w tej formacji przekonanie, że „Ruskie coś poknowały”, ale że nie były to bomby helowe albo inne fajerwerki. Endecka myśl jest sexy bo zawsze przekonywała ona do rezygnacji z taniego demotywującego sentymentalizmu, skłaniała się ku modernizacji technologicznej kraju, wprowadzenia zasad wolnorynkowych (ale tylko dedykowanych dla nacji dominującej) oraz zastosowania żelaznych, bezwzględnych ram funkcjonowania państwa. Takimi samymi hasłami posługuje się NOP, ONR i inne organizacje, które już teraz wplątują się dyskretnie w ten nowy nurt „prawicowej odnowy prawicy”. Nasz naród w historii pokazał, że wspierał silnie endecką tradycję, ale zupełnie nie potrafił się do niej dostosować (nie na darmo R. Dmowski zebrał te zasady w książce „Myśli nowoczesnego Polaka” akcentując w tytule nowoczesność). Brakowało zawsze dyscypliny, pracowitości no i bezwzględności. Mimo to potencjał nośności haseł endeckich jest ogromny! Tym bardziej będą one mocne jeśli będziemy cały czas słuchać w mediach nt. rozlazłości państwa, jego nieskuteczności i podkreślaniu niby to jego dziadostwa oraz szalejącego wszędzie kryzysu.
ANCA-NELA,
a teraz wyobraź sobie życie w takim obozie OHP, w którym nad całą resztą rządzą kibole pięciopiwowcy odrabiający służbę wojskową.
O fali i o starszych rezerwistów-kibolach rządzących kotami w koszarach nie wspomnę. Niestety, element terroru zastosowany przeciwko terrorystom zawsze obróci się nie przeciwko terrorystom, ale przeciwko milczącej reszcie. W proponowanym przez Ciebie układzie zawsze tak było, jest i będzie, że administracja będzie koniec końców posługiwać się najbardziej agresywnym elementem, żeby utrzymać resztę w dyscyplinie, zamykając oczy na wynaturzenia i opierając się na obowiązującym zawsze w takich przypadkach bezlitosnym kodzie wewnętrznym, cementującym władzę terrorystów na resztą.
Generalnie rzecz biorąc, to chyba nie przymusowe zatrudnianie przy kopaniu rowów lub przymusowy mundur, ale godziwa praca i jako takie perspektywy życiowe stanowią dośc skuteczny czynnik redukujący zapędy chuligańskie.
Chwalebna karta z historii Kosciola katolickiego: Odoardo Focherini
_________________________________
http://www.timesofisrael.com/catholic-activist-killed-for-saving-jews-set-for-sainthood/?utm_source=The+Times+of+Israel+Daily+Edition&utm_campaign=c87902d942-2013_06_16&utm_medium=email&utm_term=0_adb46cec92-c87902d942-54440745
Panie Adamie, co mnie obchodzi opozycja, ja mówię od siebie, na podstawie tego, co dociera do mnie z bardzo daleka za pośrednictwem polskich portali internetowych i statystyk. To ciekawe, że moja lista zastrzeżeń do rządu musi być koniecznie czarna i bezrefleksyjna, natomiast Pańskie wychwalanie go pod niebiosa jest z automatu dowodem wnikliwej refleksji i posiadania oczu do patrzenia. Tej swojej białej listy po nikim Pan nie powtarza, spłynęła ona Panu na klawiaturę w przypływie czystej inspiracji. Gratuluję dobrego samopoczucia.
Partia, czy ruch, głoszące tezy fundamentalistyczne, z natury rzeczy wyklucza kompromisy….
Głosząc poglądy skrajne, nie pozostawia sobie pola do manewru.
Jak więc chce sprawować władzę?
Ustępstwa wobec mniejszości? przeciez to nie do przyjęcia…..
Ruch Narodowy, to brzmi dumnie.
Tyle że klasyfikacja tych co do Narodu należą będzie arbitralna.
I nastąpi powtórka z rozrywki…..
Polska dla Polaków, a co z resztą?
Partie narodowe akcentują plemienność i homogeniczność trudną do zaobserwowania w dzisiejszym świecie.
Niedzisiejszą w dobie migracji.
Co zrobić z innymi?
Różnice religijne, narodowościowe, etniczne, nie dadzą się zamazać za pomocą haseł.
Jakie czyny proponują chłopcy od pięciopaku?
sugadaddy
„z tą bandą nie powinno się rozmawiać … Tak samo powinno się postępować z Faliczem”.
Bolszewizm, faszyzm, czy polpotyzm? Ach te marzenia …
Tusk zwiększył dług publiczny bardziej niż Gierek, a Pan się zastanawia nad nacjonalistami.. interesujące priorytety. Wg mnie jest to przykład typowej strategii odwracania uwagi od istotnych problemów. PO stosuje to od początku – straszenie złymi nacjonalistami.
Zniesienie służby wojskowej było błędem……
Pominięto socjalizującą funkcję armii.
Mamy więc inny wymiar socjalizacji- bitwy na maczety, ustawki, zadymy.
A tymczasem taki miły kraj jak Norwegia, wprowadza powszechny pobór i dla KOBIET.
Jak równouprawnienie, to do końca….
http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=10704
Kto jest mądrzejszy, okaże się w praniu…..
Z tym sukcesem w podwyższeniu wieku emerytalnego bym nie przesadzał.
Roboczogodzin ludzkich w czasie pracy ubywa. Człowiek nie jest potrzebny już w wielu dziedzinach. I tendencja eliminowania pracy żywej narasta.
Roboty nie pobierają emerytury, a urlop mają bezpłatny……
Pan Redaktor Szostkiewicz –
Oczywiście, nie ma odwrotu od armii zawodowej i z pewnością jest to rozwiązanie nowoczesne, ale czy na naszą już miarę? Tu bym była ostrożna w ocenie.
Jednak dawne wojsko, z poboru przydawało się w czasie różnych klęsk żywiołowych, kiedy trzeba natychmiast wielu rąk do ciężkiej, prostej pracy, kiedy likwiduje się skutki powodzi, czy huraganów. A tu już nie bardzo jest po kogo sięgnąć, a młodzi nabuzowani hormonami i różnymi takimi, co to mięśnie wyrabiają, likwidując szyje, biją się w durnowatych ustawkach, w pociągach i przy każdej, nadarzającej się okazji… a mogli by swą siłę wyładować przy takich właśnie pracach.
No, ale to już było i nie wróci więcej…
A może troszkę za wcześnie zrobiliśmy ten nieodwracalny ruch???
Torlin!
Nie czuję się zaczepiona, choć nie bardzo rozumiem, jak może miłośnik i znawca historii powszechnej i tej, bliższej nam Polakom, pisać z takim wzburzeniem o moim, skromnym wpisie.
To oczywiste, że czytałam i znam historię budowy BAM i Kanału Białomorskiego.
Wiem, że tysiące ludzi zginęło przy tych wielkich obiektach. Wiem także, że te dzieła do dziś są w stanie używalności i trwać będą długo jeszcze, kiedy nas już nie będzie.
Kanał Białomorski przeszedł na jachcie kilkanaście lat temu Mariusz Wilk i opisał to dzieło myśli inżynierskiej, okupione życiem niezliczonej ilości ludzi, pracujących przy budowie. Kanał zrobił na nim ogromne wrażenie – jest to wprost cud techniki, powstały w warunkach niemożliwych do wyobrażenia.
Iloma istnieniami ludzkimi okupione zostały takie budowle, jak piramidy, wielki mur chiński, liczne świątynie wszelkich wyznań, rzymskie koloseum, akwedukty, drogi i mosty i tunele wiodące przez wysokie góry?
Popatrz na te sprawy chłodnym okiem i przestań się wzburzać, kiedy powodu nie ma.
Większość wspaniałości na całym świecie powstało dzięki ludzkiemu geniuszowi, bez najmniejszego liczenia się z ludzkim życiem.
Kiedyś było to bardziej normalne, jak dziś, ale człowiek się w zasadzie nie zmienia.
To technika pędzi jak zwariowana.
ANCA_NELA
17 czerwca o godz. 20:01
Bliski memu sercu wpis…….
Niewiele się pisze o kosztach ludzkich innych monumentalnych dzieł inżynierskich:
-kanał Panamski
-Sueski
-kolej amerykańska
To kolejne setki tysięcy bezimiennych grobów w imię Postępu.
Kapitalizm ma sporą liczbę ofiar.
Kolej w USA to 200 000 kulisów, sprowadzanych bezpośrednio z Chin.
Przekładając cykl o 50 lat, zadziwiające są podobieństwa systemów w ilości ofiar…..
A czy były one w imię ZYSKU, czy IDEI, dla zaludniających groby bez różnicy. W fundamentach wielu katedr odnajduje się szczątki żywo pochowanych ludzi…..
Brawo za pracowicie wyluskane z szesciu lat… najwieksze osiagniecia milosciwie panujacego nam rzadu.
Zapomnial Pan o najwazniejszym – Stworzenie straszaka z PiS-u by moc nas przed nim bronic. (Idea IV RP – co malo kto wydaje sie pamietac byla wspolna idea PO i PiS a Prof Spiewakowi jest blizej PO niz do Kaczynskiego).
Co przypomina troche wojne z terrorem – gdzie „mozna wiecej” „w obliczu zagrozenia” – podgrzewanemu roznokolorowymi alertami gdy sondaze spadaja.
Zeby przedstawic „osiagniecia”, ktore Pan wymienil wezme pierwsze z brzegu.
Likwidacja powszechnego poboru.
Otoz wedlug POLITYKI
„…Polska armia jest w takim stanie, że albo trzeba ją likwidować, albo postawić na nogi. Sprzęt mamy poradziecki. A nastawienie pokolonialne: zajeździć co jest i kupić nowe na Zachodzie. Ale co, dlaczego, po co, za ile, przeciw komu?…”
Więcej pod adresem http://www.polityka.pl/kraj/analizy/1542085,1,jak-powinna-wygladac-polska-armia.read#ixzz2WVljHUwT
Inne porownania wskazuja na stan polskiej armii znacznie gorszy niz w najglebszym marazmie okresu saskiego.
Wiec zwyczajem PO likwidacja poszla pieknie a o wybudowaniu pomyslimy pozniej.
W kraju polozonym w sercu Europy – historycznie bedacym terenem „Bozych Igrzysk” – osiagnieciem uznaje sie likwidacje armii z poboru nie dajac nic w zamian.
Zupelnie pomija sie role panstwowotworcza, edukacyjna i spoleczna w kraju gdzie bezrobocie wsrod mlodych zbliza sie do 30% pomimo masowej i bezprecendensowej emigracji (glownie mlodych).
Kraju wciaz bez koscca spoleczenstwa obywatelskiego z rozpadajacym sie etosem wspolnotowym i powiekszajacymi sie podzialami spolecznymi.
Tak jakby panstwo sugerowalo mlodym – pijcie chlopaki piwko w bramach, mozecie zajac sie kibicowaniem i grillowaniem – jestescie wolni – wyjedzcie najlepiej na emigracje a my mamy was z glowy.
Jezeli jest to jakies osiagniecie to niech Redaktor smialo pisze:
To osiagniecie z dziedziny walki z polskim nacjonalizmem – tego samego typu jak wyprzedaz resztek polskiego majatku narodowego lub proporcjonalny spadek wydatkow na kulture.
Czekam jak wzorem Grecji PO zlikwiduje polska telewizje PUBLICZNA – wtedy bedzie mogl Pan Redaktor oglosic kolejne osiagniecie Donalda.
Jak powiedzial Palikot ( a wielu jak widze tak mysli):
„Przyszedł czas, by powiedzieć Polakom, że muszą się wyrzec swojej polskości …”
I bedziecie mieli problem nacjonalistow – z glowy.
Co robić z narodowcami , najpierw przeczytać tekst tej piosenki.
Z daleka od … Polski
Ta nasza młodość, twoja, moja
tak jakby działo się to wczoraj
a już minęło tyle lat ?
…po nasze dziecko do przedszkola
prosto z wykładów sama szłaś
mieszkanie ciasne ale własne
łożko, gramofon, biblioteka
za oknem rosły pelargonie
a czas stał w miejscu
nie uciekał
biedy nie liczył nikt w tym czasie
liczono książki zakazane
kinem studyjnym uwiedziony
chciałem wyjechać
gdzieś w nieznane
a na zachodzie stał wciąż mur
który podzielił te dwa światy
więc wydawało nam się wtedy
że za tym murem …demokraty
i uwierzyłeś, że za murem
sami strażnicy demokracji
że trzeba wyrwać się zza krat
kto nie próbuje
nie ma racji
wyrwać się z Polski choć na chwilę
do Stanów, Anglii lub do… Chile
tak, byle dalej, byle zdążyć
być już za murem choć na milę
i nie wiedziałeś
że po chwili
to co za murem
tam przeżyjesz
sam swoim zmysłom nie uwierzysz
…bo nie wystarczy to zobaczyć
bo tam codzienność trzeba przeżyć
jazzu słuchałeś w polskim domu
na emigracji …czasu szkoda
książki czytałeś w polskiej biedzie
na emigracji …inna moda
na emigracji …by się stworzyć
musisz z roboty nie wychodzić
czy było warto to próbować
czy cudze błędy warto mnożyć
to jest pytanie już nie dla nas
to jest pytanie dla milionów
bo emigracja jest chorobą
dla Polski … pomór
… milion zgonów
a my dzieciaki tej epoki
która w obłudzie utonęła
nie mamy dzisiaj gdzie powrócić
bo … Polski
tak naprawdę nie ma
na mapie jest
bo tym cwaniakom
co praktykują okupację
wystarczy dzisiaj przejąć banki
mamy globalną demokrację
banki sprzedane, media obce
… zostały na pastwiskach owce
czy mamy powód do rozpaczy
zależy jak się na to patrzy
żyjąc z daleka od ojczyzny
według tubylców nie masz racji
ci co zostali …marzą znowu
o tej ucieczce …choć na chwilę
i tak zapętla się historia
…co było polskie jest niczyje
ANCA_NELA
17 czerwca o godz. 20:01
…a jak to jest, ze w szwajcarii buduja tunele(czy n.p. holandii kanaly) od tysiaca lat,
a trup przy budowie sie nie sciele; nienormalne te narody, czy co?
mistyfikacja a´la @wiesiu:
jest,cyt:
” tymczasem taki miły kraj jak Norwegia, wprowadza powszechny pobór i dla KOBIET.”;
powinno byc:
norweski parlament wprowadził możliwość odbywania służby zasadniczej przez kobiety.
he,he…
Co innego kiedy cudeńka techniki budują wolni ludzie, płaceni godziwie i pracujący w godziwych warunkach, a co innego kiedy te cudeńka powstają z udręki i z upodlenia więzionych niewolników. Porównanie z piramidami lub z Wielkim Murem jest o tyle chybione, że te dwa ostatnie obiekty powstawały w epoce i w systemiach, w których niewolnictwo było czymś normalnym, zaś Kanał Biełomorski powstał w czasach i w systemie, który miał przynieść człowiekowi swabodu i szczjiastije.
A przyniósł gułagi i Kanał Biełomorskij.
panie@Wiesiu59
jesli Pan ma klopoty ze zrozumieniem tekstu polskiego – dotyczy MOZLIWOSCI pelnienia sluzby wojskowej przez kobiety w Norwegii – bardzo prosze przed publikacja komentarza na blogu przeczytac go parokrotnie. Podobnie z tymi katedrami z „trupami” w fundamentach. Prosze mnie oswiecic, nie rozumiem?
Zapomnial Pan takze o wielkim dziele kapitalu amerykanskigo, jakim jesi fabryka snow: Hollywood.
„Jednak dawne wojsko, z poboru przydawało się w czasie różnych klęsk żywiołowych, kiedy trzeba natychmiast wielu rąk do ciężkiej, prostej pracy, kiedy likwiduje się skutki powodzi, czy huraganów.”
Propaganda PRLowska, służby profesjonalne są do tego potrzebne, nie pospolite ruszenie. Jak potrzebne pospolite ruszenie, cywile ruszają:)
Bieda jest wzgledna i osiagniecia…PO tez i to bardzo.
Wedlug IPiSS w dzisiejszej Polsce wiecej ludzi zyje ponizej minimum socjalnego niz za czasow komuny…!
Az 70% Polaków ma dochody poniżej minimum socjalnego!
(2013).
Tymczasem u schyłku „komuny” – według ostrożnych analiz – jedynie jedna czwarta rodzin – 25% – osiągała dochody poniżej minimum socjalnego…
….
Minimum socjalne:
wskaźnik określający koszty utrzymania gospodarstw domowych na podstawie ?koszyka dóbr? służących do zaspokojenia potrzeb bytowo-konsumpcyjnych na niskim poziomie.(nie tylko podtrzymanie życia (porównaj: minimum egzystencji), lecz dla posiadania i wychowania dzieci, a także dla utrzymania minimum więzi społecznych…
wydatki na kształcenie i wychowanie dzieci, na kontakty rodzinne i towarzyskie oraz skromne uczestnictwo w kulturze.
Jest to więc model zaspokajania potrzeb na poziomie ?minimalnego dobrobytu?. Minimum socjalne nazywane jest też ?granicą wydatków gospodarstw domowych, mierzącą godziwy poziom życia?….””
ozzy
18 czerwca o godz. 7:35
Czy w ogóle zapoznałeś się z tekstem?
Dla mnie fraza
„Przyjęta zmiana jednej z ustaw stanowi, że kobiety na równi z mężczyznami będą odbywały zasadniczą służbę wojskową. W praktyce, ze względu na fakt, że co roku do sił zbrojnych trafia 8-10 tys. poborowych, zaś męskiej młodzieży w odpowiednim wieku jest ok. 30 tys., Norwegia przyjęła model ochotniczy. To oznacza, że także służba wojskowa kobiet będzie miała identyczny charakter.”
jest dość jednoznaczna……
@ Parker
„Propaganda PRLowska, służby profesjonalne są do tego potrzebne, nie pospolite ruszenie. Jak potrzebne pospolite ruszenie, cywile ruszają:)”
Przepraszam, Pan rowniez uprawia swoista propagande. Koniecznosc uzycia sluzb wyspecjalizowanych nie wyklucza uzycia wojska, ktore z racji organizacji i specyficznego szkolenia oraz posiadanego sprzetu jest nalatwiej i najszybciej zmobilizowac. Jest to tym bardziej istotne w krajach rozwijajacych sie, gdzie czesto poza wojskiem inne struktury sa raczej kiepsko zorganizowane.
Pozdrawiam
byk
18 czerwca o godz. 0:35
No właśnie… Może nienormalne.
Holendrzy, jak mi świta w głowie, tworzyli coś dla siebie!
Jeśli chcesz wiedzieć więcej, zajrzyj do literatury, ja korepetycji nie daję a już na blogu – to na pewno nie.
Jacobsky
18 czerwca o godz. 5:56
W ZSRR niewolnictwo też było czymś w tamtych czasach normalnym.
Piękne hasła o przyjaźni i wzajemnej pomocy a także piękne słowa, jak to, że „cz’ełowiek prochodzit kak chaziain nieobiatnoj rodiny swojej” – to były hasła na sztandary i to te noszone poza granicami imperium.
Stare powiedzonko o tym, że co innego mówimy, co innego myślimy nie było wcale wydumanym dowcipem.
W dzisiejszych, współczesnych Chinach też na prowincję raczej nie należy się zapuszczać, bo są wyselekcjonowane trasy dla wycieczek i określony obszar dla tych, co by chcieli na własny rachunek zobaczyć coś więcej…
A ci wolni ludzie, płaceni godziwie to również klasa tych „lepszych”, co zdobyli jakiś zawód, mają satysfakcję z wykonywanej pracy… no i jakieś choćby niewielkie poczucie własnej wartości, co nie przychodzi samo z siebie. Chyba wiesz, o co mi chodzi? Jeśli jednak popatrzeć z pewnej perspektywy, to wszędzie znajdzie się sporą grupę ludzi, którzy samodzielnie nie potrafią się zatroszczyć o własną pozycję i o własny byt. W krajach o rozwiniętym systemie szkolnictwa, pomocy słabym i niezaradnym, o wysokim standardzie, umożliwiającym dotowanie działalności socjalnej, kwestia jest raczej unormowana.
Takie kraje, jak Polska, gdzie państwo w fizycznej postaci istnieje nie tak znów dawno i z przerwami; trzeba jeszcze wielu lat na to, aby ludzie rzeczywiście poczuli się odpowiedzialni za własny los i za los kraju urodzenia.
… ale widzę, że już daleko odeszłam od głównego wątku… 🙂
P.S.
Warto do słów; Takie kraje, jak Polska, gdzie państwo w fizycznej postaci istnieje nie tak znów dawno i z przerwami; trzeba jeszcze wielu lat na to, aby ludzie rzeczywiście poczuli się odpowiedzialni za własny los i za los kraju urodzenia. dodać jeszcze jedną uwagę;
Granice kraju, zwanego Polska również były na przestrzeni wieków co najmniej płynne.
ANCA-NELA,
nie, w Europie XX-go wieku niewolnictwo nie było zjawiskiem normalnym. To ZSRR i każdy inny kraj stosujący niewolnictwo w XX wieku był nienormalny. Idem to, co XX-wieczne niewolnictwo pozostawiło.
Kanału Elbląskiego nie wybudowali niewolnicy, mimo że powstał on w XIX -tym wieku i stanowi również cud techniki, podobnie jak wiele innych kanałów europejskich, współczenych kanałowi wybudowanemu przez Sowietów.
ps
Jestem daleki od zachwycania się Chinami, między innymi z powodów, które opisujesz, i które dla mnie są zjawiskiem nienormalnym w XXI wieku.
Cytat na temat, co zrobic z nacjonalistami:
„The Bolshevik party is a model of the genuine international workinkg-class party. From the day it was created it has fought nationalism in every form.” Koniec cytatu.
Czy ktos wie kto to napisal lub gdzie ten cytat mozna znalezc ?
Kieruje to pytanie glownie do zwolennikow zwalczania nacjonalizmu przy pomocy: likwidacji (fizycznej), otwarcia (uroczystego) gulagow i rodzinne zwiedzanie kopalni (wszystkich) na Kamczatce.
Z okazji nadchodzacych swiat;
4th of July (USA) i Bastille Day (Francja) uprzejmie prosze Pana Redaktora, Obywatela Adama Szostkiewicza o napisanie krotkiego wypracowania pt.:
Co by bylo gdyby USA nie bylo ?
oraz/lub :
Co by bylo gdyby Rewolucji Francuskiej 1789 -1799 nie bylo ?
Thank you very much. Merci beaucoup.
Obecnie na świecie jest, w XXI wieku, w świecie powszechnej demokracji, wolności obywatelskich i praw człowieka – jak podają wyspecjalizowane agendy ONZ – kilkanaście milionów niewolników – jawnych !!! Nie licząc dzieci poniżej 13 roku życia. Taka jest sytuacja neo-liberalnego świata, zglobalizowanego i poddanego działaniom niczym nieograniczonej, niewidzialnej ręki rynku. Kapitał wieje kędy chce (to parafraza powiedzenia św. Augustyna o duchu Świętym, który wg niego wiał – i wieje zawsze – kędy chce).
Gdy coś jest niczym nieograniczone – czyli: hulaj dusza piekła nie ma – musi się „wyrodzić”…….
I co z tym zrobić ?
Wodnik 53
PS: w dzień po uchwaleniu dalszego uelastycznienia kodeksu pracy w Polsce, doszły słuchy jak pracodawcy pojmują te „nowinki”: f-ka mebli Red Black White na Warmii i Mazurach w ub. tygodniu ponieważ nie było (na popołudniowej zmianie dostawy prądu) odprawiła pracowników do domu – prawo przewiduje, iż to sytuacja niezawiniona prze pracobiorców, należy im się wynagrodzenie tzw. „postojowe”: nic z tych rzeczy – mają (pracobiorcy) pisać podania z prośbą o odrobienie – bez dodatkowego wynagrodzenia – tych godzin gdy odprawiono ich do domów, opornych zapewniono o „możliwości zwolnienia z pracy”.
Jacobsky
18 czerwca o godz. 14:02
niestety polacy probowali sie tego modelu trzymac do KONCA
(to car zniosl panszyzne, a nie powstancy styczniowi 1863 );
dzisiaj zreszta jest podobnie: polska znowu na barykadach ciemnoty.
Odnośnie nacjonalistów – w sobotnie popołudnie 22.06.br (h: 15.30.) na Wrocławskim Uniwersytecie planowany jest wykład prof. Z.Baumana pt.”Od Lassale’a do płynnej nowoczesności”. Na Facebooku, innych lokalnych blogach społecznościowych, portalu „kiboli” WKS Śląsk W-w skrzykują się quasi-naziści, kibolstwo, wszelka „żulia” i męty celem zakłócenia wystąpienia sławnego filozofa, socjologa i eseisty pod hasłem „bić lewaków”.
To taki mały kamyczek do „polskiego patriotyzmu”: a’la IPN, religia w szkołach – miała „humanizować młodzież” jak zapewniała min.Radziwiłł w 1990 r, indoktrynacja medialna w wymiarze nacjo-kato-szowinistycznym (hodowla takich namiętności i afektów daje po ponad 2 dekadach określone owoce) itd.
U nas panuje kultura honoru – czyli tym samym (jak zawsze) musi kuleć kultura prawna – i to jest prawidłowość uniwersalna (pisali o tym i Babel i np. prof. Łukaszewski): kultura honoru charakteryzująca Polaków jest ponura, karmi się nadmiernym poczuciem własnej wartości, kultywuje szowinizm i ksenofobię, narcyzm i paternalizm (wobec „Innego”), kształtuje osobowości o przeroście własnej wyjątkowości; gdy „coś nie idzie” (gdy własne interesy są zagrożone – a to norma w pluralistycznym świecie) ludzie hołdujący tej kulturze stają się bezwzględni, kapryśni i okrutni. I dot. to zarówno wymiaru jednostkowego jak i grupowego. A cały system edukacji w III RP oraz przekaz medialny w tej sferze od 2 dekad kultywuje kaleką i nie-XXI- wieczną”kulturę honoru”.
NOP-y, „kibolstwo”, „żulia” mentalna – ich rozplenienie i powszechność problemu to autentyczne zagrożenie dla demokracji i wolności.
Wodnik 53
Wodnik53
… na świecie…. w Europie….
Ja dostrzegam tę subtelną różnicę. Proszę pokzać mi kraj w Europie epoki budowania Kanału Biełomorskiego, gdzie jawnie (a więc oficjalnie) obowiązywało niewolnictwo, czyli więzienie ludzi i zmuszanie do wykańczającej, niewolniczej pracy.
„Znajdź partyjniaka” ? pod takim hasłem Ruch Narodowy organizuje ogólnopolską akcję, która ma polegać na wyszukiwaniu aktywistów PO zatrudnionych w urzędach wojewódzkich. To reakcja na zwolnienie działacza RN z gdańskiego Urzędu Wojewódzkiego.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/ruch-narodowy-rozpoczyna-akcje-znajdz-partyjniaka,1,5543699,wiadomosc.html
================
Listy proskrypcyjne Patriotów i Narodowców mogą być dłuuuuugie…..
Ileż porachunków osobistych można przy okazji załatwić….
Co do honoru, mam inną ocenę.
Chyba że zmieniły sie od mego dzieciństwa kryteria.
Napaść w pięciu na jednego, czy podpalić w nocy drzwi, to wyznacznik nowego honorowego postępowania?
Co prawda pan Sienkiewicz dał niezły impuls działaniom w Białymstoku, ale wychodzą przy okazji dziwne sprawy- powiązanie establishmentu z kibolami.
Dawniej nazywało się powiązania podziemia przestępczego z politykami mafią.
Teraz pewnie jest to symbioza zwana IV RP…..
Jacobsky
18 czerwca o godz. 14:02
To oczywiste, że ZSRR nie był krajem normalnym… ale stać go było!!!
Nie było takich, co by wyraźnie takie stwierdzenie wyartykułowali.
Mówię oczywiście o liczących się mocarstwach światowych, bo oni się ze słabymi nie liczą zupełnie. W polityce liczą się interesy, nie sympatie.
Ja przynajmniej nie mam jakichkolwiek co do tego faktu złudzeń.
Wodnik 53
18 czerwca o godz. 16:59
Szanowny Panie,
problemem wspolczesnej Polski nie jest zadna „kultura honoru”.
Wrecz przeciwnie, przyczyna problemow jest dziadowska mentalnosc
znacznej czesci polskiego spoleczenstwa. Czesci, do ktorej, niestety
rowniez Pana bym zaliczyl.
Przykro patrzec, jak facet z dwoma fakultetami, po ktorym mozna by sie spodziewac
aktywnego dzialania dla dobra swojego i swoich wspolobywateli, woli niczym ostatni mazgaj wyplakiwac sie w rekaw „czolowych publicystow”.
Moze jednak troche honoru by sie przydalo.
Levar z dn. 2013-06-18 h: 21.07.
Drogi Blogowiczu – honor się ma, w świadomości, dl;a siebie; i top jest najważniejsze – aby goląc się rano, móc bez obrzydzenia patrzeć w lustro w WC.To co jest „na pokaz” (jak np. w przypadku „Jacka i Placka” & comp.) to jest jednocześnie na sprzedaż, czyli delikatnie zwane hucpą. Odsyłam do Babla (i np. Levinasa).
A tak nawiasem mówiąc – bo wyczuwam „podtekst” Pańskiego wpisu: zawsze wolałem z mądrym np. Żydem stracić, niźli z głupim Polakiem (a zwłaszcza – prawdziwym Polakiem) zyskać.
Pozdrawiam kosmopolitycznie (bo zawsze była dla mnie wartość – wpierw się jest człowiekiem, resztą się „bywa” przeważnie z przypadku).
Wodnik 53
Jacobsky z dn. 2013-06-18 h; 19.07.
Nie jestem pewien ale Gujana – kolonia Francji w Am.Pd, terytorium zamorskie – jako kolonia karna funkcjonowała chyba do okresu po II wojnie światowej. A tam praca była częścią kary o ile mnie pamięć nie myli. Nie mam personalnych porównań – czym północna Rosja (warunkami, warunkami) była gorsza od tropików Gujany ??!!.
Mój wpis dotyczył Blogowiczu sytuacji dziś ….. to współcześnie zarejestrowano kilkanaście milionów niewolników !!! Nie w XX ale XXI wieku ! I są to np. kraje mocno sojusznicze z Zachodem – np. Arabia Saudyjska.
Nikogo nie tłumaczyłem – co mi w domyśle suponujesz: stwierdziłem tylko fakt „tu i teraz”. W II dekadzie XXI wieku.
Pozdro.
Wodnik 53
Panie i Panowie!
Ja wiem co zrobić z nacjonalistami.
Załatwić w brukseli po 100 ? miesięcznie na głowę.
David Cameron zapewne pomysł poprze i Szkoci go pokochają.
I odbierać za każdą fotkę na której widać taką głowę demonstracji.
Za założenie maski lub inne zasłanianie, skreślić z listy wspieranych.
I Redaktor Gospodarz będzie miał możliwość skupić się na Zielonych.
Póki susza i upał napięcia politycznego nie spowoduje.
Protestujący wobec giganta energetycznego przegrali z energią wiatru.
Do uprawiania polityki potrzebne są ciepłe majtki i siatki a nie płachty!
A pomocne są sieci neuronalne!
Dowiemy się lans jest droższy niż sto ejro.
Autora odsylam do ksiazek o historii. Gdyby nie kryzys z 1929 roku i potrzeba ratowania przemyslu niemieckiego oraz sektora bankowego, NSDAP nie przekroczylaby 10% i bylaby tym, czym dzisiaj jest NPD. Poniewaz nasi ludzie kontroluja caly kontynent w ramach UE, nie jestesmy zainteresowani zadnymi lokalnymi narodowcami, a dopoki nie stwarzaja oni dla naszych interesow realnego zagrozenia, nie bedziemy w tej sprawie jawnie interweniowac. Uwazamy, ze do nagonki na narodowcow wystarcza nam artykuly w czolowych polskich dziennikach opiniotworczych.
Pragne uspokoic autora, ze problem narodowcow w Polsce nie istnieje. Narodowcy nigdy w Polsce nie zdobeda wladzy, a to dlatego ze w Polsce nie ma wplywowej klasy sredniej ? praktycznie brak jest polskich fabrykantow, bankierow, lobbystow na rzecz polskiego przemyslu, a jezeli sa, to ich rola w polityce jest minimalna. Gdyby jednak narodowcom udalo sie zdobyc wladze, wystarczy jeden nasz telefon z Brukseli, a wtedy karnie i potulnie wycofaja sie ze swoich zamiarow.
Mimo wszystko narodowcy to marginalne grupy. Jest watpliwe czy kiedykolwiek osiagna sukces na miare FN czy Zlotego Switu, bo oni nie maja zadnego realnego programu gospodarczego ani klarownej wizji spoleczenstwa, a prawdopodobienstwo sojuszu RN z jakas duza partia sytemowa jest praktycznie zerowe. Poza tym marszami i skandowaniem patriotycznych sloganow nie nakarmi sie spoleczenstwa. To sie kiedys znudzi. Zapewniam autora, ze kazdego polityka mozna kupic. Polacy sa tutaj wyjatkowo chciwi i lasi na posady, pieniadze, a w szegolnosci na puste obietnice bez pokrycia, co niezmiernie mi ulatwia moja prace. Z duzym prawdopodobienstwem mozna powiedziec, ze RN to pewna forma KNP Korwina-Mikkego, a wiec ludzi, ktorych dawno nie bylo w parlamencie. Naiwnoscia byloby sadzic, ze ci politycy nie mysla o kasie, szczegolnie tej europejskiej. Jej dodatkowym atutem oprocz wysokich uposazen sa uprawnienia emerytalne, a wiec solidny zastrzyk finansowy na starosc. Krew z tytulu nacjonalistow nie bedzie sie lac, przynajmniej nie w takiej skali o jakiej mysli autor tego bloga. A to dlatego, ze wszystkie kraje unijne podlegaja naszej kontroli zarowno gospodarczej jak i politycznej. I kazdy rzad bedzie wykonywac poslusznie nasze polecenia, a nie spelniac zachcianki spoleczenstwa. W Grecji nie zmienil tego Zloty Swit, tym bardziej w Polsce nie zmieni tego RN ani ktokolwiek inny. Sama infiltracja narodowcow nie wystarcza, o czym swiadczy chocby afera z niemieckimi sluzbami specjalnymi i Beata Zschäpe z Narodowo Socjalistycznego Podziemia. To my dzieki naszym wplwom czuwamy, zeby nikt u wladzy nie mial brunatnych snow o potedze.
@Levar:
Mówi się (a mówi uczenie), że nie jest rzeczą bezzasadną pytanie o podstawy wartości i wartościowania. Że, dalej się mówi, odnoszenie się do ‚honoru’ zastępuje bardziej wyrafinowane wartości etyczne, choćby wartości chrześcijańskie; co więcej — że oparcie etyki na ‚honorze’ znamionuje społeczeństwa prymitywne.
@Wodnik53:
Nie kocham IPN i katechezy w szkołach, ale obwiniać je za wszystko? Tym bardziej, że spotkałem się z analizami, które wskazywały, że szczyt nastrojów nacjonalistycznych i ksenofobicznych w Polsce przypadał na rok 2005. I ja w to łatwo uwierzę, to był przecież rok największych triumfów IV RP, która jeśli chodzi o swoje wartości, tak bardzo się od nich nie różniła. Z tego szczytu w 2005 roku wyciągam wniosek pozytywny — nie idziemy w kierunku rozrostu nacjonalizmu, mimo że bardziej się daje odczuć kryzys niż 8 lat temu. To, co obserwujemy, to raczej powtórna próba integracji środowiska, któremu kiedyś patronowała rodzina Giertychów. Może integracji mniej cywilizowanej… Ale to już inna historia.
Wodnik53
Levar jest doskonałą egzemplifikacją tego, co rozumiesz pod pojęciem kultury honoru.
Rzecz znamienna, że szczególnie wysokim poziomem tej kultury odznaczają się prawdziwiPolacykatolicy.
Ponieważ „posiadam” mentalność dziadowską,
pozdrawiam kosmopolitycznie.
Pan Adam Szostkiewicz pyta retorycznie: „Gdzie to i jakim sposobem papież Wojtyła dał się użyć do propagandowej akcji w sprawie członkostwa Polski w UE?C co spowodowało, że okazał się aż tak tępy i mało przewidujący, że dziś byle anonim w Internecie może sobie nim i Kościołem np.na Kubie usta wycierać?”
Cóż… Żaden racjonalny krytyk Wojtyły nie będzie redukował „błogosławionego” do roli narzędzia w prounijnej „propagandzie”.
Wojtyła jednak w pewnym istotnym sensie okazał się „tępy i mało przewidujący”. To końcu jego polityka kadrowa nadała formę i treść głupocie współczesnego kościoła w Polsce (to Wojtyła tolerował Rydzyka, to Wojtyła mianował większość obecnie rządzących owczarnią, twardogłowych biskupów).
Parafrazując Trentowskiego powiedziałbym: komunizm nie zabił Polski na ciele, natomiast „papieżnictwo” zabiło w nas ducha…