Polityczni chuligani na wyższych uczelniach
Uczelnia za uczelnią pada ofiarą politycznych chuliganów. Warszawa, Radom, Gdańsk. Uczelnie już same na wszelki wypadek odwołują spotkania, które mogłyby się nie spodobać bojówkarzom prawicy.
Patrzę na to z osłupieniem. Gdzie policja, gdzie prokuratura, gdzie listy otwarte rektorów i uczonych w obronie uniwersytetu jako miejsca cywilizowanej debaty? Gdzie minister szkolnictwa wyższego? Gdzie premier i szef MSW? Na co czeka polska demokracja? Przecież wiemy z historii, jak się kończy tolerowanie takich wybryków. Rozzuchwala chuliganów.
Dziwi mnie też, że politycznych chuliganów zaprasza się do rozmowy z reporterami stacji TV. Uważam, że w głównym nurcie nie ma miejsca dla ekstremistów, wrogów wolności i liberalnej demokracji. Wystarczy, że musimy w tym nurcie znosić niektórych ekstremalnych polityków PiS i jego mutacji.
Komentarze
na kowno?
„Dziwi mnie też, że politycznych chuliganów zaprasza się do rozmowy z reporterami stacji TV. Uważam, że w głównym nurcie nie ma miejsca dla ekstremistów, wrogów wolności i liberalnej demokracji. Wystarczy, że m u s i m y w tym nurcie z n o s i ć niektórych ekstremalnych polityków PiS i jego mutacji.”
– –
Powstaje pytanie, gdzie jest w liberalnej demokracji miejsce dla WYPOWIEDZI tych, którzy głoszą poglądy „ekstremistyczne” i wrogie wobec tej demokracji?
Na czym polega przymus uczestnictwa („musimy”) czy wola „znoszenia” innych poglądów w tzw. głównym nurcie (i co to znaczy)?
Bo jeśli ci wrogowie dokonują CZYNÓW g o d z ą c y c h w demokrację (również słowem), to ja rozumiem, że stawiają się poza prawem.
Więc pytanie – czy można mówić o liberalnej demokracji niezdolnej do …egzekwowania własnego prawa?
Co jest większym gwałtem na demokracji – bezczynność/nieskuteczność prawna i porządkowa uczelni czy też selekcja poglądów możliwych do głoszenia pod jej egidą?
W tej ostatniej kwestii zastanawia mnie, czy solidarność UJtowców znajdzie tu swój wyraz w podpisaniu petycji o wykluczeniu ks.Franka z grona wykładowców tejże.
Mam wrażenie, że nie mniejsze degradujące demokrację skutki, niż próba głoszenia poglądów niedemokratycznych na uczelni przez osoby z zewnątrz, przynosi przyzwolenie środowiska akademickiego na nobilitacje naukowe i etatowe dla świeckich i duchownych koryfeuszy gwałtu na rozumie i demokracji.
To bardziej destruktywna z ich udziałem trybuna i toga, niż media „głównego” czy jakiegokolwiek nurtu.
Panie redaktorze, dajmy spokój tym chuliganom, oni kopiują tylko zachowanie ludzi, którzy z racji swojej pozycji, powinni zachowywać się racjonalnie i przyzwoicie. Przecież na wyższych uczelniach odbywają się różnego typu konferencje z udziałem osób z cenzusem naukowym, podczas których „obala się” uznane prawdy naukowe, począwszy od praw fizyki, a kończąc na biologii. Państwowa instytucja IPN, która powinna stać na straży faktów historycznych, pozwala sobie publikować za publiczne pieniądze zwykłe kłamstwa i nikt nie potrafi temu zaradzić. Dlaczego więc mamy potępiać tych wyrostków, którzy inspirują się bredniami wydalanymi z uczonych profesorskich ust? Poglądy może mieć każdy, ale sposób ich prezentowania i argumentacja nie mogą mijać się prawami przyrody (tak często przywoływanych przez tych ludzi), oraz czerpać z natchnienia Duchem Świętym, bo zaczynamy wkraczać na teren dawno temu opuszczony przez oświeconych ludzi.
Nietrudno przewidzieć jak się to będzie dalej rozwijać, ponieważ każda akcja (tu też zapominają orędownicy swojej prawdy o tej podstawowej zasadzie) musi spotkać się z reakcją i tylko czekać, aż do niej dojdzie. Jeszcze tak nie było, żeby ktoś kogoś bez przerwy znieważał i napadał, ażeby druga strona nie zareagowało w podobny sposób. Proszę sobie wyobrazić, że takie incydenty wywoływałyby grupy lewaków (swoją drogą chciałby ich zobaczyć w Polsce), które wedle polityków z PiS-u prowokują do tych akcji patriotycznie nastawioną młodzież wszechwolską. Przypomnijmy sobie komentarze niektórych polityków PO po zamieszkach z dania nienawiści 11 listopada 2011 roku, podczas których do akcji wkroczyły niemieckie grupy lewaków, które w żaden sposób nie mogły przyćmić wyczynów polskich faszystów. Więc niech się Pan redaktorze tak nie dziwi wybrykami tych młodych głupiutkich chuliganów, oni dostali na to zgodę poczynając od PiS, a kończąc na PO.
Jak w domu ojciec pijak biję matkę, to trudno oczekiwać od synów szlachetności, oni dostali dobrą szkołę, będą robić to samo (wyjątki potwierdzą regułę – to na wypadek gdyby ktoś się chwalił, że w jego przypadku tak się nie stało).
Dziwi mnie też, że politycznych chuliganów zaprasza się do rozmowy z reporterami stacji TV.
Jak to było ? No business like show business czy coś taking. Rottweiler ze skrajnej prawicy szczekający do sitka i prący na szkło z pewnością lepiej się sprzeda na ekranie niż safandułowaty lewicowiec ze skraja. Ludzie (i media) lubią osobników dynamicznych 😉
Atmosfera w kraju od dawna jest prawicowa i stale „przesuwa się” na prawo. To nie tylko prawodawstwo, opór przed zmianami powszechnymi w innych krajach, ale także język, totalne potępianie wszystkiego co może się kojarzyć z „komuną”, coraz częściej rozumianą jako cokolwiek postępowego.
„Gdzie jest taka partia opozycyjna, która by nie była okrzyczana za komunistyczną przez swych przeciwników będących u władzy? Gdzie jest taka partia opozycyjna, która by z kolei nie odwzajemniała się piętnującym zarzutem komunizmu zarówno bardziej od siebie postępowym przedstawicielom opozycji, jak i swoim reakcyjnym przeciwnikom?”. To fragment Manifestu Komunistycznego Marksa i Engelsa opublikowanego 165 lat temu. Niewiele się zmieniło.
Rządzi prawica coraz bardziej konserwatywna. W sprawach światopoglądowych PO w dużej mierze nie różni się od PiS. Tak się składa że każda władza woli konserwatystów (przepraszam tu prawdziwych konserwatystów) niż postępowców. Prawemu skrzydłu, zwykle wstecznemu i zacofanemu, więcej wolno. Tak było za PRLu i tak jest teraz. Teraz wszelkie wybryki, nawet po prostu chuligańskie, bagatelizuje się i tłumaczy tym, że zostały sprowokowane.
Młodzież krzyczy „precz z komuną” i „konserwatyści” cieszą się. Za chwilę to oni będą komuną.
wszyscy się chyba boją tylko o”słupki” w różnych badaniach i jak wypadną w telewizji….hańba pracownikom a nade wszystko rektorom „wyższych” uczelni
Uniwersytety,tudzież dziennikarze-ci normalni , oniemieli! Nagle , („niespodziewany, >zaiste<") szok! Nikt nie "przewidział" i nie przygotował się że prymitywni kibole, wspierani przez pis -a na ich plecach "nacjonaliści , "pożal się Boże", wszak bezrozumni wichrzyciele,, wszelkiej prymitywnej maści, zjawią się w świetle fleszów z niemałą siłą! A zapowiedzi były! -Na obchodach rocznic,tudzież w blogach-np.- chociażby niezwykle prymitywnego durnia pisowskiego,Migalskiego; w audycjach rydzyka, etc! Tam od dawna krzyczano o latarniach(w blogu durnia); o wynoszeniu się nie prawdziwych Polaków, niekatolików -won(!), za granicę(u rydzyka) ; tam od dawna piętnowano "niepolaków" , nazywając ich agentami! Bo ich zdaniem,tj.rydzyka i reszty sekty, w tym JK, Polska,to kraj dla prymitywnych, niedouczonych- prawdziwychpolakówpatriotówkatolików! Dziś, pis bagatelizuje sytuację, byle podlizać się prymitywnymprawdziwympolakompatriotomkatolikom i prymitywnym klechom-tj,biskupom podległym rydzykowi, wspierających kiboli i prymitywnych narodowców! Bagatelizuje(!)! Ale i JK odbije się to czkawką i to jaką! Wspieranie idiotów, zawsze okazuje się kretynizmem!ale strateg pisowski,JK of course dawno przestał być logiczny!
Pyta Pan cyt. „Gdzie policja, gdzie prokuratura, gdzie listy otwarte rektorów i uczonych w obronie uniwersytetu jako miejsca cywilizowanej debaty? Gdzie minister szkolnictwa wyższego? Gdzie premier i szef MSW?”
Oni wszyscy działają tak jak premier, byle w kranie była ciepła woda. Tak jest ze wszystkim w naszym kraju. Z autostradami, pasami startowymi na lotniskach, ze szkołami, sądami i konkordatem. W naszym kraju prawo muszą przestrzegać tylko maluczcy. Panowie szlachta (posłowie i senatorowie) są ponad. My jesteśmy odporni, my potrafimy zjeść tony soli drogowej, trucizny na szczury jako dodatku do mleka w proszku nie mówiąc o koninie w wołowinie itd itp. Do dziś nie wyjaśniono tych afer no bo kto ma je wyjaśnić, specjaliści lansu i balansu po wszelakiej maści wyższych uczelniach? To w wielkim uproszczeniu sposób rządzenia państwem przez styropianowców i historyków. Bo im się należy.
Przeżyliśmy dwie wojny, stan wojenny nie licząc wojen domowych to przeżyjemy i ten bajzel. Ale jak cała ta gorycz wyleje się na ulice to ciepła woda w kranie nie pomoże. Rządzącym historykom proponuję przypomnieć sobie drogę na Zaleszczyki gdzie dowództwo wojsk razem z rządem po 17 września 1939 roku wiało do Rumunii. To nie jest straszenie ale realna groźba, zaczyna się na uczelniach a skończy na ulicach. Ja na miejscu odpowiedzialnych za te ekscesy bym tego nie ignorował.
Z osłupieniem? Poważnie?
Sam Premier Tysiąclecia niejednokrotnie podkreślał że żyjemy w państwie prawa 😉
A skoro tak, to prawa rządzi 🙂
Szanowny redaktorze Polityki
Mysle ze ma Pan racje w tej sprawie. Nie mozna jednak zapominac ze prowokacyjny brak rozliczenia z komunistycznej przeszlosci moze byc powodem takich zachowan. Ludzie zdesperowani podejmuja sie desperackich metod. Wielu Polakom marzy sie dokonczenie rewolucji solidarnosciowej. Nie wiem czy jest to realne oczekiwanie. Prawdopodobnie nie jest. Ale czy wystarczajaco duza zainwestowano w porozumienie spoleczne?
Slawomirski
Polityczni chuligani – bojowki endeckie na uczelniach, czyli nic nowego. Tradycja dluga a nawet podtrzymywana za czasow PRL. Prosze sobie zajrzec do ksiazki niezyjacego Jana Jozefa Lipskiego o KORze. Jan Jozef Lipski jeden z najbardziej zasluzonych ludzi w procesie demokratyzacji w PRL sam na sobie je doswiadczyl. Niegdys gierkowskie bojowki SZSP nachodzily na spotkania Towarzystwa Kursow Naukowych (TKN) nawet jeden z nich byl udekorowany przez samego wodza Edwarda Gierka ( co za ironia, by obchodzic rok pamieci tego satrapy?). Najlepszym przykladem akcji bojowek SZSP konca lat 70 bylo pobicie m.in Henryka Wujca – zreszta najlepiej to dokumentuje Jan Jozef Lipski a takze inny autor prac na temat opozycji demokratycznej Andrzej Friszke.
Bojowki endeckie, SZSP et co a teraz legalne najscia tepakow z roznych przybudowek narodowych (wszopolackich). Moze ktos z obecnych Europy+ (Kwasniewski i ska) przypomni jak to bylo za Gierka, kiedy rozwalano spotkania Uniwersytetu Latajacego
z udzialem Edwarda Lipinskiego, Tadeusza Kowalika, Jacka Kuronia i wielu wielu innych.
To jest hanba polska a zwlaszcza milczenie, niemalze zewszad.
W Polsce w ramach poprawności politycznej zbyt wiele faktów i pogladów(czy wątpliwości!) uznano za takie, nad którymi się nie dyskutuje. No to one wychodzą na ulice…;-)
Polscy dziennikarze uznali się bardziej za propagandystów aktualnie rządzacej władzy czy establishmentu i selekcjonują poglądy i argumenty.
Weźmy za przykład taką banalną i kompletnie aideologiczną sprawę jak posłanie 6-latków do szkół.
Media są za, a rodzice (często niesłychanie skądinąd poprawni politycznie!) oraz wszyscy wątpiacy robią w mediach za wsteczników co to nic nie rozumieją. Nawet uczciwego katalogu za i przeciw trudno się w mediach dopatrzeć!!! No to Elebnowscy (akurat początkowo związani z PO w Legionowie) zaczęli swoją akcję zbierania podpisów,protestów itd. Dalej jednak trudno o bezpośrednią(!) konfrontację ich argumentów z argumentami MEN. I dalej MEN robi co chce, uprawiając na dodatek propagandę za publiczne pieniądze!!!
Takie postawy mediów i biurokracji rządzacej rodzą radykalizację postaw, bo tylko w wersji radykalnej mogą być usłyszane i dosterzeżone. Podobnie było wczesniej np. z polityką karną w jej skrajnie „humanitarnej” postaci!!!;-)
@Adam Szostkiewicz:
Mam jedno uzupełnienie faktyczne do tekstu. Na UW odwołano spotkanie, które nie spodobało się bojówkarzom LEWICY (a nie prawicy). W Polsce z wolnością słowa jest fatalnie. Zaznaczam też swoją opozycję w stosunku do tego, że „nie ma wolności dla wrogów wolności”. Mam całkowicie odmienne od Pana zdanie. Każdy powinien mieć pełne prawo do głoszenia dowolnych poglądów.
Co do zasady ogólnej: uważam Pańskie jasno i klarownie wypowiedziane opinie za poważnie (i szkodliwie) zagrażające wolności słowa, którato wolność dla mnie jest wartością nadrzędną nad innymi, bo z niej bierze się wszystko inne. Pozdrowienia.
Kto niszczy polski kościół? Już wiadomo po sensacyjnym artykule ojca Ludwika Wiśniewskiego w TP. http://tygodnik.onet.pl/32,0,79678,kto_niszczy_polski_kosciol,artykul.html
Będzie trochę gadania przez parę dni. O czym zostanie fachowo zamieciony pod biskupi dywan. Tak jak już to bywało z tym samym ojcem nie tak dawno temu. Jest on stary więc nie ma wiele do stracenia.
Bojówki ekstremy są zjawiskiem starym i znanym, dopóki demonstrują, mają do tego prawo, nawet na uczelni. Jak łamią prawo rozbijając debatę, wkraczając na sale wykładową jest miejsce na interwencję policji i na sankcje.
Nowym zjawiskiem jest natomiast tchórzostwo władz uczelnianych, odwołujących debaty, to się powinno spotkać ze zdecydowanym potępieniem. Jakie listy otwarte? Debaty otwarte, wbrew tym bojówkom, jeszcze bardziej śmiałe, a nie podkulanie ogona.
A czy te nieszczęsne głupiutkie kibolątka, nakarmione agresją i pogardą w swoich środowiskach, tak znacząco różnią się od de Berier albo Pawłowicz?
Myślę, że tak znaczące wykroczenie przeciw rozumowi, jak to, że uniwersytet odwołuje wydarzenie, bo kliku kiboli zawarczało, prędzej czy później doprowadzi do refleksji i zmian. Bardziej niepokoją mnie codzienne, drobne akty bezmyślności, które subtelniej wpływają na kształt tego dyskursu. Przykład: de Berier w prime time w TVN24, genetycy po 16.
Pragnę tylko zauważyć, że powodem rosnących nastrojów antysytemowych jest obecny system.
Politycy – dziś coraz częsciej – kłamcy, lawiranci i lekkoduchy doprowadzają do sytuacji społeczej w której ruchy takie mają wzięcie pośród zrezygnowanego społeczeństwa.
Jak coś delegalizować to PO, PiS, PSL i zastąpić to czymś na poziomie.
Zanim jakiś ONR czy nazi-group nie przejmie władzy 🙂
Pozdrawiam
@agata
małpie wrzaski i mowa nienawiści nie mają nic wspólnego z wolnością słowa, polegającą na ochronie prawa do wyrażania najrozmaitszych, nawet skrajnych, opinii lecz w ramach obowiązującgo prawa. Pani stanowisko pachnie mi wolnościowym totalizmem – że w sferze publicznej można wszystko i wszędzie – a ja ostrzegam przed każdym totalizmem, wolnościowym, prawicowym i lewicowym.
Agata
Na pozór brzmi pięknie i szlachetnie to, co piszesz w obronie wolności słowa i głoszenia DOWOLNYCH poglądów.
W tym momencie zaczynają się schody.
Nie ma czegoś takiego jak wolność absolutna, czyli za każdą cenę, więc i ograniczanie jej innym. A bojówki wszechpolskie właśnie to robią, posuwając się do przemocy fizycznej, bo jak nazwać przerwanie czy zakłócanie np. spotkania Michnika ze studentami w Radomiu. Michnika, który należał do tych, którzy o tę wolność walczyli za komuny DE FACTO i siedzieli w więzieniach. Toż to chichot historii!
I tak dobrze, ze „narodowcy” na razie tylko hałasują i obrażają, a nie biją.
Tak wyrażana wolność słowa nie mieści się w standardach norm cywilizacyjnych, które na tę wolność nakładają pewne ograniczenia.
Zajrzyj do Konstytucji RP. Polecam zwłaszcza art.13, art.212, art.256 i 257.
Nie wiem, ile masz lat i jakie są twoje doświadczenia, ale mówienie, że w „w Polsce z wolnością słowa jest fatalnie” jest tyleż bałamutne, co kretyńskie.
Forum Polityki, na ktorym piszesz co chcesz, o ile wiem, nie działa jeszcze w podziemiu, a dziennikarze „niepokorni”, którzy zakładają coraz to nowe gazety dostępne w każdym kiosku, żyją jak pączki w maśle.
We wszystkich stacjach TV brylują politycy opozycyjni. Jeśli ktoś nakłada kaganiec, to np. TV Trwam, która dopuszcza do głosu wyłącznie „swoich”.
Ja z kolei patrzę z osłupieniem na matrix-reaktywację neobolszewików w Polsce, nazywanych lewakami, choć z lewicą w sensie społecznym łączą ich co najwyżej dwie lewe ręce do roboty oraz działania konstruktywnego, może jeszcze dwie lewe platfusie nogi, mają za to osiem pajęczych łap do działania destrukcyjnego, typu bojówki paramilitarne spod znaku „Krytyki Politycznej”, „Antify” (od antyfaszyzmu zapewne, co jest absurdem, gdyż faszyzm był i jest lewicą) oraz s-ki. Z osłupieniem patrzę na bezkarną kontynuację ponurego dziedzictwa żydowsko-bolszewickiego przez różne Środy, Szczuki, Palikoterie, facetów-przebierańców itp. , po doświadczeniach Gułagu, milionach pomordowanych, rozstrzelanych i zamęczonych na śmierć, zesłanych na katorgę, i to w kraju, w którym gros elity państwa bolszewicy programowo rozstrzelali w Katyniu.
Przepraszam, zapomniałem dodać: „Gdzie policja, gdzie prokuratura, gdzie listy otwarte rektorów i uczonych w obronie uniwersytetu jako miejsca cywilizowanej debaty? Gdzie minister szkolnictwa wyższego? Gdzie premier i szef MSW? Na co czeka polska demokracja? Przecież wiemy z historii, jak się kończy tolerowanie takich wybryków.”
Dziwny to kraj; co ma myśleć przeciętny Polak, jeśli za pieniądze sejmu, jadą w Polskę piewcy zamachu smoleńskiego?
Myśli, ze to jednak musiał być zamach.
Gdzie my żyjemy?
Nie wiem dlaczego nie zwraca się uwagi na fakt, że strona nazywająca się patriotyczną, odwołuje się nie do rozumu a do emocji?
Dyskusja w trakcie marszów, wieców, skandowania haseł, jest NIEMOŻLIWA!!!
Opanowanie zarządzania emocjami tłumu jest kluczem do zarządzania- ale w systemach niedemokratycznych…..
Dyskusja na uniwersytetach ma długą tradycję.
Tyle że musi istnieć w miarę wspólny consensus co do terminologii i szanowania się stron sporu.
Jeżeli neguje się wartości strony przeciwnej, jej moralność, system wartości, trudno dyskutować.
Kanony wiary nie podlegają negocjacjom……
Czy patrioci mogą negocjować z łżeelitami, przedstawicielami kondominium, ruskimi pachołkami, czerwoną hołotą?
Przecież to zaprzaństwo……
@Agata:
Rozumiem, że chodzi o to?
http://studioopinii.pl/brawo-uw-no-passaran/
Ale jak widzisz:
— odmowę organizacji uzasadniono (jak dla mnie wystarczająco — impreza o niskim standardzie szkodzi dobremu imieniu uczelni; sam się irytuję, ilekroć widzę plakat, na którym pan Grzegorz Braun występuje pod szyldem CE im. Jana Pawła II; a i sama zapewne nie wyobrażasz sobie zebrania Ruchu Palikota w kościele…);
— odmowa (uzasadniona), to nie to samo co chuligańskie wybryki — forma, jaką przyjmują protesty nie jest kwestią obojętną.
@Obiektywny:
Dobrze rozumiana poprawność polityczna, to nic więcej niż wzgląd na wrażliwość innych ludzi, czyli coś, co dawniej nazywano dobrym wychowaniem.
Ale, skoro piszesz o tematach, których się nie podejmuje, to możesz podać przykłady? I mam nadzieję, że nie masz na myśli nagłówka, który wczoraj uderzył mnie w kiosku (w jakimś niszowym czasopiśmie): „Jak Żydzi mordowali Żydów w czasie pogromu kieleckiego”… Choćby dlatego, że jak widać, to temat, który może zaistnieć w polskiej przestrzeni publicznej…
Że też, takie piękne umysły jak ten wołający na puszczy, ciągle chodzą po tym świecie;
skąd się to bierze?
Głos wołającego na puszczy
Co ty, za przeproszeniem, pieprzysz?!
O jakiej ty matrix-reaktywacji neobolszewików opowiadasz? W necie to mozna zaobserwować, ale raczej reaktywację neoendecji. Wysyp portali typu salon24(jeszcze najłagodnieszy), wpolityce, niezależni.pl, wsieci (w realu już tygodnik), kato-endecka Fronda., ze nie wspomne o blogach prywatnych, np. osławionego antysemity Michalkiewicza.
Nie obserwuję takiej aktywności po „drugiej stronie”.
Co ma „Krytyka polityczna” ze spuścizną gułagów? I gdzie ty widzisz „lewackie bojówki” w nieustającej akcji? Jak na razie, to hasają po polskich uczelniach jacyś Wszechpolacy, na pewno nie lewaccy.
Głos wołającego na puszczy
27 lutego o godz. 11:10
No właśnie…..
Czy z tymi spadkobiercami ” ponurego dziedzictwa żydowsko-bolszewickiego” można DYSKUTOWAĆ?
Czy od razu na latarnie, zgodnie z koncepcją Rymkiewicza, czy Ziemkiewicza?
Dyskurs to wymiana poglądów, aż do zawarcia KOMPROMISU.
Jest miejsce na kompromis?
Czy ma być to dyktat?
Od dyktatu do dyktatury jeden krok…..
Tak się dziwnie składa, że ostatnio wybory we Francji i Włoszech wygrała lewica……
I co z tym zrobisz?
@Agata,
mam wrażenie, że pomyliłaś dwie różne rzeczy: wolność wypowiedzi i ekspresję emocji. To nie to samo. Wrzaski, wymachiwanie pięściami, skandowanie wrogich haseł zza maski, podskoki i taniec, to też komunikat. Tyle, że jest to komunikat rodem z pierwotnych plemion szykujacych się na wojnę.
„Wolność słowa”, w naszym kręgu kulturowym, kojarzona jest jeszcze ciągle z artykułowanie własnych poglądów. Nie z plemiennym tańcem wojennym.
Na uczelniach jest miejsce na debatę na każdy temat. Nie powinno tam być miejsca na plemienne rytuały wojenne.
Panie Redaktorze.
Ale zamiast wzywać do restrykcji ze strony władzy, proszę się zastanowić jakie jest źródło tej agresji… Oczywiście, można mówić, że agresji nic nie usprawiedliwia itd. Jednak człowiek, który ma minimalne pojęcie o funkcjonowaniu mas, o nastrojach społecznych, bezwładności etc. musi patrzeć trochę szerzej na zjawiska. Jestem na przeciwnym biegunie wobec osób, które wszczynają burdy, ale nie dziwi mnie. Przewidywałem to już dawno temu…
Pisałem o tym w grudniu 2011 roku: http://slowikozofia.blogspot.com/2011/12/liberalny-mainstream-tworzy-faszystow.html
Dzisiaj sięga się po specjalistów z dr i prof przed nazwiskiem, aby powiedzieli nam jaka jest natura tego zjawiska. A wystarczy trochę myśleć i wyjść poza swój wygodny punkt siedzenia.
Tok FM dzisiaj tłumaczy głosem ekspertów, to co było jasne od dawna:
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103087,13469292,Polska_mlodziez_sie_radykalizuje___Mamy_fale_antysystemowa__.html
Pisałem o tym też przy okazji komentowania Marszu Niepodległości w listopadzie 2011 r.
http://slowikozofia.blogspot.com/2011/11/marsz-podosci_15.html
Taka władza, takie media, taki establishment muszą kreować takie zjawiska jak radykalizacja młodzieży…
Pan Szostkiewicz
„Gdzie policja, gdzie prokuratura, gdzie listy otwarte rektorów i uczonych w obronie uniwersytetu”.
Ciekawe, że zawsze to ONI muszą coś zrobić. Niestety, nic się nie zmieni, dopóki nie zacznie Pan wymagać os SIEBIE i swoich. Bo czego Pan chce? Więcej policji? A jeszcze Panu mało? Więcej prokuratury? A jeszcze Panu mało? Listów otwartych? W czwartki po obiedzie na salonie? A kto się tym dzisiaj przejmuje. I MW podpisze więcej, ładniej i skuteczniej.
A nie brakuje Panu przypadkiem odporu ideologicznego? I umieszczenia tych typów w odpowiednim narożniku. Zamiast tej pieprzone równowagi politycznej, gdzie lewicę wyzywacie (Niestety Polityka też) i traktujecie dokładnie tak samo.
Może by się tak i tutaj pouczyć od Niemców, którzy aktualnie próbują ponownie zakazu NPD?
@ Adam Szostkiewicz, @mag
Oczywiście różnimy się fundamentalnie. Dla mnie istnienie choćby art. 212 kk jest dowodem na kiepską sytuację wolności słowa w Polsce. Moje poglądy opisuje pierwsza poprawka do Konstytucji USA i liczne orzeczeniaSąduNajwyższego USA. To jest udzial dla mnie
Ideał nie udział. Pozdrawiam.
Głos wołającego na puszczy
27 lutego o godz. 11:10
jak sie czyta tego rodzaju „komentarze” to nie nalezy sie dziwic tego co jest!
jak widac w kraju panuje ogolne przekonanie ze wszystkiemu sa winni Zydzi, lewacy i cyklisci!
Redaktor Szostkiewicz do Agaty: „Pani stanowisko pachnie mi wolnościowym totalizmem”
Co to jest takiego i czym to grozi?
Bo wydaje mi się, że to taka pokrętna figura stylistyczna, zjawisko nie występujące w przyrodzie a używana przez konserwatystów którym wystarcza tyle wolności ile normy konserwatywnego postrzegania świata dopuszczają. Wiem czym grozi lewicowy i prawicowy totalizm, znamy z historii, ale wolnościowy? Byłbym wdzięczny za rozwiniecie myśli, jak wyglądałby świat w którym zapanowałby wolnościowy totalizm?:)
Pan sobie życzy działań prewencyjnych, to jest groźne, bo uznaniowe, jak najbardziej jestem za zatrzymywaniem i karaniem naruszających prawo ale działanie prewencyjne w dziedzinie wolności słowa, zgromadzeń to początki każdego znanego totalizmu, prawicowego, czy lewicowego, bez różnicy
Agata 27 lutego o godz. 9:09
Tak, każdy ma prawo do wygłaszania swoich podglądów i tak się przecież dzieje za sprawą współczesnej technologii, co przecież właśnie zrobiłaś. Nie jest jednak pewne, czy każdy z poglądami dowolnej maści, może prezentować się w murach uniwersyteckich i to w dodatku takich murach, które nadawałaby więcej wiarygodności głoszonym treściom. Przecież uniwersytet jest autonomiczną placówką naukową (o czym zdaje się wszyscy zapomnieli) i nie ma żadnego obowiązku gościć i wysłuchiwać dowolnych bredni, a co gorsza takich, które stawiają sobie za cel zniesienie wolności, o którą się w swojej opinii dopominasz.
Nikt nie zapytał tych patriotycznie nastawionych wszechwolaków, dlaczego nie organizują swoich spotkań w bezliku katolickich „wyższych uczelni”, gdzie pasowaliby jak ulał, a mogliby nawet liczyć na udział „wybitnych naukowców” obsługujących te szkółki. Ale przecież nie o to chodzi @Agato, ma być awantura, z której ta swołocz ma wyjść w charakterze bohaterów pozytywnych, tych pokrzywdzonych przez złośliwe władze uniwersytetu.
Przeczytaj sobie wpis @Wołającego na puszczy (zaiste, tylko w puszczy…) i odpowiedz sobie na pytanie, czy ktoś o poglądach skrajnie różnych od @Wołającego miałby szanse na umieszczenie swojej opinii na narodowo-prawicowych stronach internetowych. Ja ci podpowiem: nie, nie miałby żadnych szans, tam tylko można pisać tak jak @Wołający.
Jak @Wołający przejmą władzę, to skończy się wolność, która kończy się podobno w miejscu zniewolenia drugiego człowieka (ci z puszczy bardzo osobliwie to interpretują, ale to już na inną okazję).
@Parker
w moim pojęciu wolnościowy totalizm to anomia sprzymierzona z anarchią
@Agata
Art. 212 nie bronię. Ale konstytucję na razie mamy polską. A ona wyraźnie zabrania w art.13 propagowania treści komunistycznych, nazistowskich i faszystowskich. I z tego punktu widzenia jako obywatel oczekuję reakcji także czynników państwowych na takie ekscesy.
@mag: Konstytucję znam. Uważam, że należy jąpilnie zmodyfikować na modłę wspominanej przeze mnie I poprawki do Konstytucji USA. Np. jestem przeciwko zakazowi głoszenia poglądów komunistycznych i faszystowskich (art. 13).
Ktoś będzie głosił takie poglądy, demokraci będą głosili inne. Cenzura doprowadzi do przemocy.
@Śleper: Jeżeli ktokolwiek ze studentów czy pracowników uniwersytetu chce głosić jakieś poglądy lub z nimi dyskutować to powinno to być możliwe. Nawet poglądy antydemokratyczne, nawet wrzaski i małpie miny. Tak uważam. Cenzura jest gorszym, dużo gorszym złem. Wczoraj rektor UMCS nie dopuścił douniwersyteckiej debaty na temat pakietu klimatycznego z udziałem posła opozycji i zarazem byłego wicepremiera oraz marszałka sejmu (nawiasem mówiąc laureata konkursów POLITYKI na najlepszego posła). Tak to wygląda w Polsce.
@Adam Szostkiewicz:
Wyżej piszę o moim negatywnym stosunku do cenzorskiego art. 13 Konstytucj RPi.
A tak ogólnie to oczywiście USA ma swoją I poprawkę, my swój Art. 13 i rozmaite (nie tylko 212) cenzorskie artykuły Kodeksu Karnego.
I Ameryka ma uniwersytety swojej jakości a my swojej. Widzę iunctim.
@PAK
>Dobrze rozumiana poprawność polityczna, to nic więcej niż wzgląd na wrażliwość innych ludzi, czyli coś, co dawniej nazywano dobrym wychowaniem.<
To raczej propaganda poprawności politycznej…;-) Praktyka wygląda tak, że o niektórych rzeczach się nie mówi, albo mówi w określony sposób…
Podałem przykłady(6-latki, "humanitaryzm" aparatu ścigania w stosunku do przestępców na tle stosunku do ofiar i potencjalnych ofiar) , ale, jeśli sobie życzysz, dwa z wielu
1) historyczny – apologia wszystkich(prawie) mediów wobec 4 tragicznych w skutkach reform Buzka. Do dzis jakos nikt ich nie podsumowuje, choc skutki ich kazdy widzi i zero plusow…;)
2)aktualny – imigranci szczegolnie o takiej kulturze jak Czeczeni. EU to rozumie i dyskutuje, a u nas – mur milczenia!!!
Agata@
Jeśli napiszę, że Agata to córka faszystowskiej maciory i nazistowskiego knura, to korzystam z Wolności Słowa, czy przekraczam jakież granice?
Pasuje tutaj sentencja Stefana Bratkowskiego:
„Jeśli nie chcesz demokracji, nie możesz żądać, by traktowała cię wedle swych zasad. Sam chcesz, by walono po takich łbach jak twój i sadzano bez procesu. Miłych wrażeń”.
To dla tych, co marzą o państwie narodowym i bredzą o rzekomym ograniczaniu ich wolności.
Maja
27 lutego o godz. 14:16
Agata@
„…Jeśli napiszę, że Agata to córka faszystowskiej maciory i nazistowskiego knura, to korzystam z Wolności Słowa, czy przekraczam jakież granice?…”
Tak, korzystasz z wolności słowa, które powinno być w interesie wyższym niż Ty i ja chronione, nawet jeżeli ja osobiście mogę poczuć się dotknięta. Żadne granice prawa karnego nie są w moim przekonaniu przekroczone.
Pozostaje ew. proces cywilny o zniesławienie lub sprostowanie faktów albo przekonywanie Cię, że jest inaczej.
Mnie interesuje, jakie uprawnienia ma straż porządkowa na wyższej uczelni? Można było zobaczyć ich w akcji, jak to wypychają zamaskowanych demonstrantów poza teren uczelni. Czy oni nie mają prawa zdjąć im tych małpich masek i po prostu wylegitymować a następnie listę wraz z filmem przekazać najbliższemu posterunkowi policji?
Czy nie mogliby wezwać policji, aby ta, już poza terenem uczelni zrobiła to samo? Wylegitymowała, postawiła zarzuty i obłożyła karą choćby pieniężną?
A jeśli to studenci, to uczelnia chyba dysponuje zestawem środków motywujących…?
Wczoraj obejrzałam występy na antenie TVN panów Zawiszy i Bosaka.
To nie są ludzie, z którymi możliwa jest jakakolwiek dyskusja. Niestety.
Agata
27 lutego o godz. 14:01
Skoro już na amerykańskim gruncie jesteśmy…..
Czy Amerykanie dyskutują z ludźmi w maskach?
Na przykład ku-kux-klanem?
Nasi ludzie w maskach, dopiero rozwijają skrzydła, tworzą listy zdrajców Narodu Polskiego i stygmatyzują inaczej myślących.
Z terrorystami się nie negocjuje.
Terrorystów się eliminuje……
Mnie metoda eliminacji się podoba.
Zamiast prestiżu, kula w łeb.
Aż dobór nienaturalny, a wspomagany sprawi, że przestanie się opłacać antagonizowanie społeczeństwa i szantażowanie go przemocą dla celów politycznych.
Zacząłbym od polityków i ich „mowy nienawiści”.
W naszym kręgu kulturowym wystarczy odcięcie od mediów…
sugadaddy
27 lutego o godz. 14:34
Ostrzegał już i Bratkowski, i Kuczyński, i Michnik…..
Gęgajmy tak jak przed pięciu laty.
Tyle, że powstała nowa jakość nienawiści i podziałów społecznych.
Nawet w Kościele.
Nowa TRADYCJA- rozpoczynanie mszą ulicznej zadymy, celebrowane przez biskupa….
Znowu KTOŚ winien, że do głosu i na łamy dopuścił księdza Wiśniewskiego?
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,O-Ludwik-Wisniewski-o-Tadeusz-Rydzyk-czesto-rozmija-sie-z-prawda,wid,15367673,wiadomosc.html
Anarchia jest systemem utopijnym którego się wprowadzić nie da, może ona wystąpić jak państwo przestanie wypełniać swoje funkcje, czy można wtedy mówić o totalizmie?
Jednym słowem, nie czepiając się pojęć, obawia się Pan upadku społecznego w wyniku niczym nie ograniczonej wolności słowa, demonstrowania, nawet z małpimi wrzaskami i nawet na uczelni?
Zdarzyło się to gdzieś? Że zapanował wolnościowy totalizm w wyniku akceptacji dla wyrażania najskrajniejszych poglądów? Nie mówimy o przemocy.
Moim zdaniem, nie zdarzyło i nie zdarzy. Pojecie, za dużo wolności wydaje mi się tak absurdalne jak… za dużo świeżego powietrza.
@ Agata
„Cenzura doprowadzi do przemocy”
Wręcz przeciwnie, dopuszczanie mowy nienawiści w przestrzeni publicznej (czy to w ogóle jest „mowa”, kiedy zamaskowany i rozemocjonowany tłum skanduje pełne nienawiści hasła?) prowadzi do zdziczenia obyczajów i, w konsekwencji, do przemocy. To zaraza, która ośmiela jednostki z problemami emocjonalnymi, które solo nigdy w życiu nie odważyłyby się na taki występ, jak omawiane głupki na uniwersyteckich występach gościnnych.
@ parker
słuszna racja w obu wpisach.
Mnie dziwi zdziwienie i oburzenie wyrażane dopiero wobec zwartych bojówek zmierzających na uczelniane „dyskusje”, i dziwi mnie to spóźnione biadanie mniej, niż bieżąca solidarność środowiska i instytucji nauki w przyjmowaniu i kryciu w swym gronie siewców głupoty, nienawiści i obskurantyzmu – pod tytułami naukowymi.
Jest przyczyna – jest i skutek.
Jakoś ten wątek rozważań solidarnie – czyli towarzysko, bywa na uczelniach pomijany.
Nich nas nie dziwi kibola z pałką, maszerujący pod egidą „profesorów” i „uczelni”, nobilitujących po kumotersku (czy z oportunizmu) agresywny ich obskurantyzm.
Gdzie brak samooczyszczenia, napływ brudu nie dziwi (choć zasmuca i przeraża).
Pozdrawiam.
@ mag
Słownictwo i formę komunikacji masz, jak jakiś wycieruch spod latarni, mam nadzieję, że to tylko taka blogowa poza na babę-macho, a nie odzwierciedlenie smutnej rzeczywistości. Gdybyś miała większą wiedzę, to rozumiałabyś, co ma piernik, do wiatraka. Wiele osób jak Ty myśli, że nic, a nie ma przecież skutku, bez przyczyny.
@ wiesiek59
Dyskutować nie ma z kim, gdyż to chore, fanatyczne, rasistowskie umysły – raczej trzeba leczyć oraz izolować od posad mających wpływ na społeczeństwo, zgodnie z postulatem prof. Łobaszewskiego. To nie jest normalne, żeby bezwstydnie kultywować tradycję, która tak tragicznie doświadczyła ludzkość. A we Francji wcale nie wygrali socjaliści, tylko syjoniści – spora różnica. Socjaliści dbają o społeczeństwo, a Holland o interes swojej koterii, czego masz dowód choćby w Mali.
@ #-#
Cykliści generalnie są w porzo, nie czepiaj się.
Polityka wprowadziła ostrą cenzurę jak za czasów PRLu.Pod haliograficznym artykułem o rodzinie Romaszewskich pojawiło sie chyba 99,9% negatywnych komentarzy ,internauci w mocnych słowach ,ale prawdziwych potepiali chciwośc i pazerność Romaszewskiego niestety po pewnym czasie Polityka uniemożliwiła dodawanie komentarzy??Czy tak pojmują redaktorzy wolnośc słowa????
Przypomina mi się stary góralski dowcip. W karczmie nad ranem ? kiedy wszyscy się już pozbyli poglądów zasługujących na publiczne wygłoszenie znad kufla – jedna z dymiących głów dojrzała właśnie do tego, by dać odpór ewentualnym oponentom, gdyby takowi mieli się objawić. Wstała więc owa głowa, i rzekła wyzywająco:- Fto, kurwa?!? Na co powstał inszy górol i – powstawszy godnie, bez pytania o szczegóły – odparł: -Jo, kurwa!!! A że był o dobre dwie głowy wyższy od tej wyzywającej dymiącej głowy, spowodował pokorne zdumienie u wywoływacza, któren to siadł był natychmiast, komentując cichcem: – O kurwa!
W skrócie, bez didaskaliów : Fto,kurwa? Jo, kurwa! O, kurwa!
Przepraszam wszystkich tutejszych blogoczytelników za nadużycie wolności słowa. Za wyjątkiem @Agaty, która ? jak mniemam ? gotowa jest oddać życie w walce o moją wolność używania słowa ?kurwa?, jako też zapewne i innych, które chętnie wyliczę w ramach upowszechniania wolności.
PS. @Śleperowi szapoba!
Panie Redaktorze, pewnie się powtarzam, bo pisałem już tutaj na ten temat, ale uważam, że to było do przewidzenia. W kraju, w którym młodzież od przedszkola poddawana jest prawicowej indoktrynacji, a równocześnie rośnie rozwarstwienie i wykluczenie społeczne, wcześniej czy później zaczną rządzić faszystowskie bojówki.
Trzeba było reagować wcześniej.
Na przykład rząd wydaje ponad miliard rocznie na naukę religii w szkołach publicznych, nie zapewniając sobie nad nią żadnej kontroli np. poprzez zatwierdzanie programów. W takiej sytuacji trudno oczekiwać, że katecheci będą wykładać filozofię księdza Tischnera. Jeszcze dziesięć lat temu można było się łudzić, ale odkąd umarł JPII, a rządy w Polsce objęła prawica, Kościół jest tylko jeden, Rydzykowy.
W rezultacie polskie dzieci jeszcze nie umieją dobrze czytać, a już wiedzą, że feministki to morderczynie, homoseksualiści gwałcą niemowlęta, a przyczyną wszelkiego zła są Środa, Senyszyn, Biedroń i Michnik.
Tak jest od lat, i jakoś nikomu to nie przeszkadzało. Tylko Palikot odważył się zaprotestować.
Z drugiej strony przeciętnemu Polakowi żyje się coraz trudniej, a tzw. elity zachowują się jak arystokracja francuska przed rewolucją („to niech jedzą ciastka”), natomiast rząd obciążą kosztami kryzysu najbiedniejszych. Młody człowiek, który nie widzi przed sobą szans na normalne dorosłe życie, zaczyna się buntować. W takich okolicznościach zwykle pojawiają się różnej maści wywrotowcy, zamachowcy i terroryści.
Gdyby ci wywrotowcy mieli w szkole ekonomię zamiast religii, to atakowaliby ministra Rostowskiego, który przynajmniej w pewnym stopniu odpowiada za sytuację gospodarczą kraju, albo marszałków Sejmu, którzy bezczelnie rozdają sobie premie, albo szefów TVP, którzy z naszego abonamentu płacą kumplom po kilkadziesiąt tysięcy na miesiąc. I byłby z tego jakiś pożytek.
Nasi wywrotowcy mieli jednak w szkole katechezę, więc wiedzą, że największymi wrogami Narodu Polskiego są Środa, Senyszyn, Biedroń i Michnik. Wystarczy wyeliminować tę „żydokomunę”, a od razu będzie lepiej.
„Patriotyczna młodzież” szybko rośnie w siłę przy poparciu Kościoła i nie tylko. Śmiem przypuszczać, że większość polskiej populacji stoi raczej po stronie faszystów niż Środy. 20 lat katechezy robi swoje…
Trzeba też przyznać, że w naszym zatomizowanym społeczeństwie narodowcy są jedyną formacją dobrze zorganizowaną, zdeterminowaną i gotową wziąć sprawy, czy raczej kije i maczety, w swoje ręce. Nie wiem, czy rząd zdąży jeszcze zahamować tę falę, zwłaszcza że wcale nie jest pewne, czy chce. Bo na przykład święto tzw. żołnierzy wyklętych, idoli skrajnej prawicy, zostało uchwalone przy niemal stuprocentowym poparciu Platformy. Przypada pojutrze, pierwszego marca. „Patrioci” ze Szczecina szyją już na tę okazję najdłuższą flagę w Polsce. Będzie co oglądać. „Triumf woli 2.0 wersja PL”.
Głos wołającego na puszczy
Używanie określeń typu „wyciruch spod latarni” jako „argumentu” w polemice wystawia ci świadectwo.
Ale cieszysz się wolnością słowa. Zadowolony?
@wiesiek59
>Mnie metoda eliminacji się podoba.
Zamiast prestiżu, kula w łeb.<
Na otrzeźwienie fragment z Suworowa:
"Towarzysz Bucharin uważał, że należy ulepszać społeczeństwo likwidując złych i zostawiając dobrych.
Zgodnie z tą zasadą trafił pod ścianę, bo nie jest łatwo udowodnić, że się jest dobrym a nie złym".
Jak się już zacznie przemoc cenzury przy ocenie poglądów(!) to wszystko zależy od tego, kto jest cenzorem….;-) Nie miej nadziei, że zawsze to będziesz Ty….
Coś a propos wolności amerykańskich:
DISTRICT OF COLUMBIA (Washington, D.C.)
§ 22-3312.03. Wearing hoods or masks.
(a) No person or persons over 16 years of age, while wearing any mask, hood, or device whereby any portion of the face is hidden, concealed, or covered as to conceal the identity of the wearer, shall:
(1) Enter upon, be, or appear upon any lane, walk, alley, street, road highway, or other public way in the District of Columbia;
I tak jest w większości stanów; u nas – nie wolno zabraniać! Przecież jesteśmy krajem demokratycznym!
Ja myślę, że jesteśmy krajem porąbanym.
anna
Spytam cię grepsem w stylu Lindy z filmu „Psy”: co ty wiesz o PRL-u?
Jeśli, twoim zdaniem, Polityka wprowadziła OSTRĄ CENZURĘ, JAK W PRL.
Kobieto, gdyby tak było, to twój „niezależny” wpis w ogóle by się nie ukazał.
Dyskusja zapętla się wokół prawa do wyrażania poglądów, a tu nie o żadne poglądy chodzi, tylko o zachowanie.
Gdyby do mojego domu wtargnęła grupa agresywnych, zamaskowanych mężczyzn wrzeszczących, że oni chętnie przyłożą w twarz tym, których nie lubią („sierpem i młotem czerwoną hołotę”), to zadzwoniłabym na policję umierając przy tym ze strachu.
A Wy nie?
Ręka do góry, kto pochyliłby się w takiej sytuacji nad rozterkami duszy napastników.
Tydzień temu jakiś pijany i naćpany gówniarz zabił innego chłopaka na ulicy w Łodzi.
Czy istotne jest, z jakiego powodu to zrobił?
Nie, to morderca i nie sądzę, by ktokolwiek zechciał go usprawiedliwiać.
A przecież między tymi zdarzeniami nie ma dużej różnicy. Napad to napad.
Moim zdaniem wszyscy tu powinniśmy się zgodzić, że stosowanie przemocy, siły fizycznej przez kogokolwiek wyklucza z publicznej dyskusji i koniec.
@Adam Szostkiewicz
Panie Redaktorze, proponuję nie nazywać napastników z uczelni „politycznymi chuliganami”, tylko po prostu „chuliganami”.
Określenie „polityczni” niepotrzebnie ich uwzniośla.
@ANCA_NELA (27.02 14:59) – zgadzam się co do słowa
Czasy PRL i bojowki 2013
A oto nieco z tradycji bojowek z PRL, za czasow satrapy Gierka. Ataki na Towarzystwo Kursow Naukowych rozpoczely sie juz w 1979 roku. 9 stycznia dwunastu nieznanych osobnikow probowalo uniemozliwic Jackowi Kuroniowi prowadzenie wykladu w jego mieszkaniu.
24 stycznia na odczycie w mieszkaniu Kuronia przyszlo az 120 zadymiarzy. 7 marca – znowu oblezenie mieszkania Kuronia, pobito studentow Mieczyslawa Ksiazczaka i Jareme Dubiela, zezucono ze schodow Jacka Kuronia. 14 marca bojowka pobila Adama Michnika – prelegenta majacego sie odbyc wykladu, Konrada Bielisnkiego i studenta Jana Cywinskiego, Bielinskiemu zrabowano 4 tysiace zlotych.
21 marca chyba nabardziej grozny napad. Pobito Henryka Wujca. bito jego glowa o drzwi az do utraty przytomnosci. Mimo odwolania wykladu, z powodu choroby ojca Jacka Kuronia, napastnicy wtargneli do mieszkania. Pobito Grazyne Kuron i Macieja Kuronia. przez caly czas dom otoczony byl przez radiowozy milicyjne.
Kim byli bojowkarze? Okazalo sie, ze 21 marca – wchodzili czlonkowie SZSP, specjalizujacy sie w karate, zapasnictwie, podnoszeniu ciezarow i boksie z AWF m.in. Jerzy Folcik z AWF, Andrzej Guziala z SGPiS, Czeslaw Pisarkiewicz (UW)…./wiecej nazwisk mizna znalezc u Jana Jozefa Lipskiego w jego ksiazce KOR).
Bojowki byly organizowane przez Zarzad Wojewodzki SZSP z wiedza lub na polecenie doc. Krzysztofa Kruszewskiego, sekr. KW PZPR.
Tak pisal Kuron w Biuletynie informacyjnym KOR (2/28-s.33-34): ” Jaki jest ten swiatopoglad? Przede wszystkim – polski, bo „jestesmy Polakami”, „kochamy Polske”,
Slowa: Polska, polski, Polak padaly w czasie kilkugodzinnych wrzaskow tak czesto, ze kiedy w pewnym momencie zaczalem liczyc, a wykrzykiwalo cos na raz kilku patriotow, to nie moglem nadazyc.” /…/ Nie braklo rowniez watku zydowskiego. Co pewien czas ktos go podejmowal juz to aluzyjnie, np. zwracajac sie per Izaak Kuron, juz to wprost , np. objasniajac moj zly charakter zydowska krwia.”
29 kwietnia 1979 na uroczystej akademii 1 -Majowej transmitowanej przez telewizje, Edward Gierek wreczyl Jerzemu Folcikowi legitymacje PZPR. W imieniu przyjmowanych do partii studentow AWF dziekowal sekretarzowi Folcik.
Sa to tylko fragmenty z dziejow bojowek PRLowskich. Do nich nawiazuja obecne a jednoczesnie do palkarsko-kasteciarskich tradycji ONR z przedwojnia.Bardzo mi sie spodobala wypowiedz pewnej pani z Radomia, w ktorej uczelni goscil Adam Michnik a bojowkarzom nie udalo sie przerwac spotkania. Otoz ta pani powiedziala, ze Michnik walczyl niegdys z czerwona holota a teraz musi walczyc z narodowa.
To jest holota wolajaca na puszczy.
Obiektywny
27 lutego o godz. 17:02
Zapewne wiesz, do czego służy kilka tysięcy dronów, uzbrojonych w niezawodne Hellfire? [cóż za poetycka nazwa!!!]
Wykonują dokładnie to, co zacytowałeś…..egzekucje.
Co znajdzie się na celowniku, to arbitralna decyzja.
Nie podlegająca apelacji.
Czymś się to różni od ścigania i eliminacji „wrogów ludu”?
Wskaż element różnicujący…..
Co do zakazu propagandy komunistycznej, czy nazistowskiej.
O systemie decydują nie teoretycy, tylko praktyka.
Jezus nie odpowiada za rzezie heretyków.
Marks za Stalina i jego praktyki sprawowania władzy.
Natomiast zamiarem Hitlera było i teoretyczne i praktyczne wyniszczenie „mniej wartościowych” ras.
Czego włoski faszyzm nie zakładał…….
Czy skrajni hinduiści, buddyści, mahometanie, nie są narzędziem do osiągnięcia władzy przez swych przywódców?
Tym gorzej dla Buddy, czy Mahometa?
Mylicie pojęcia przyczyn i skutków…..
Panie Redaktorze,
To są zwykli chuligani. Przypuszczam, iż ich świadomość polityczna jest znikoma. Sugeruję więc nie nobilitować tej grupy przypisując im pewną świadomość polityczną. Nie byłbym zdziwiony, gdyby w tyn samym składzie osobowym, organizowali rozróbę w innym miejscu i z innymi „hasłami”.
Agata 27 lutego o godz. 14:01
Powtórzę jeszcze raz, bo chyba nie zrozumiałaś: uniwersytet jako autonomiczna placówka nauki nie ma obowiązku udostępniania swoich murów do krzewienia i dyskutowania dowolnych poglądów każdemu, kto przyjdzie z ulicy i tego zażąda.
Prawicowcy korzystają z wolności słowa pełną gębą (żeby nie powiedzieć pyskiem) w niezliczonych miejscach, a że nikt z nimi nie chce poważnie dyskutować, to jest już inna sprawa.
Głos wołającego na puszczy
27 lutego o godz. 15:59
Najwięcej ofiar jak dotąd, jest efektem wojen religijnych i ekonomicznych….
Prymat w przysparzaniu strat, dzierży państwo Watykan.
Nauczyli sie chłopcy wyciągać kasztany z ogniska, cudzymi rękami.
Między innymi dzięki dzierżonemu przez wieki w swych rękach monopolowi na kształcenie w Europie.
Największe polskie klęski mają związek z działalnością Nuncjuszy Apostolskich….
Patronem Polski jest zdrajca- Stanisław ze Szczepanowa.
Warneńczyk zginął zdradzony przez Rzym.
Waza mógł być królem Rosji- wybranym przez chcących pokoju bojarów.
Watykan miał inne plany…..
ozzy
27 lutego o godz. 17:36
Świetna analogia!!!
Tym z przerostem mięśni nad mózgiem, wystarczy wskazać cel….
Tacy Kiemlicze współcześni- „łociec prać?”…..
Wykonawców brudnej roboty za niewielkie pieniądze, wszędzie pełno.
Po fakcie, będą się tłumaczyć że zamawiali tylko pięć piw.
A chętnych do ich postawienia, szukałbym na prawicy.
Narodowej……
mag
27 lutego o godz. 16:59
Dodam tylko powiedzonko z gwary szkolnej mojego pokolenia…
To jest „kot … na puszczy, pod parasolem, w czasie gradobicia!”.
I starczy!
Młodych ludzi, zidentyfikowanych, spersonalizowanych po zdjęciu masek małp i konia, który mówi – jeśli okazali by się studentami, warto byłoby przepytać na okoliczność;
– co rozumieją pod określeniem „komuna” i skąd u nich taka wiedza?
– jak definiują wolność słowa, komu ta wolność i w jakim zakresie przysługuje?
– i jeszcze parę pytań o definicje różnych określeń…
I następnie, adekwatna ocena w indeksie
Każdemu indywidualnie!!!
A potem niech sobie poskacze.
@wiesiek59
No tego się po Tobie nie spodziewałem – akceptacji współczesnego „Zabijajcie wszystkich, wróg rozpozna swoich!!!”…;-)
Przyzwolenie na samowolę oznacza zgodę na to, że może ona dotknąć również Ciebie!
Przypominam słynną przypowieść Nemollera o tym, jak kolejno przychodzili po roóżne kategorie…
Oraz motto do „Znieowlonego umysłu” ( o podzielności racji!)
>doc. Krzysztofa Kruszewskiego, sekr. KW PZPR.<
Tow.Krzysztof Kruszewski jest dziś nobliwym prof.dr hab. na Pedagogice UW, mózgiem strategicznych działań naszych "reformatorów oświaty" i pewnie potępia przemoc….;-)
@obiektywny Prof. Kruszewski nie figuruje w wykazie pracowników UW.
Obiektywny
27 lutego o godz. 20:51
Nick zobowiązuje, ale widzę że żyjesz w wirtualu, nie realu…..
Wolność, równość, braterstwo, prawa człowieka, występują w bajkach.
W życiu INTERESY……
Jeżeli ktoś będzie miał poparcie polityczne i gwarancję bezkarności przy zabijaniu, stosowaniu przemocy, rabunku- ZROBI TO.
I przy okazji zarobi….
Definicja celów to domena polityków.
I bandytów, niczym sie mentalnością od nich nie różniących……
Nemollera cytowałem w polemikach kilkukrotnie.
Uwspółcześnioną wersję również.
Pełzające zbrunatnienie, czy czernienie, polaryzacja, wykluczeni, kozły ofiarne, to stary- skuteczny schemat.
Końcówką będzie parafraza Himmlera:
„to JA będę decydował o tym kto jest”…..człowiekiem?
To niektórzy decydują arbitralnie o tym, kto jest obecnie katolikiem , Polakiem, patriotą.
Według jedynie sobie znanych kryteriów- własnych korzyści.
I budując mury, fosy, polaryzacje, pęknięcia, podziały- z egoistycznych, bądź egotycznych przyczyn….
Taka polityka jest krótkowzroczna.
Ale o myślenie nie posądzam tych typów.
ONI tak mają…..
Przypomniał mi sie Oliver North, jako kwintesencja pewnych postaw i realizacji INTERESÓW……
@ Agata
„… które powinno być w interesie wyższym niż Ty i ja chronione, nawet jeżeli ja osobiście mogę poczuć się dotknięta. ..”
O ile sie nie myle podobnie komentowal sprawe N.Chomsky, gdy poproszono go o komentarz po burzliwej dyskusji, gdzie awersarz/adwersarze Chomskyego siegali do malo parlamentarnego repertuaru. Rowniez zgadzam sie z Pania co do zakazu gloszenia pogladow faszystowskich i/lub komunistycznych. Pytanie, dlaczego jedne poglady moga byc gloszone a inne nie. Jest jednak w tym cos wiecej i bardziej niebezpiecznego – tego typu ograniczenia, w sumie dosyc malo precyzyjne, moga stanowic „furtke” do calkiem legalnego przesladowania pojedynczych ludzi czy tez calych grup spolecznych.
Pozdrawiam
@ wiesiek59
Patologiczna nienawiść do Kościoła Rzymsko-Katolickiego odbiera Ci rozum, a tym samym możliwość trzeźwego osądu – policz ofiary samych tylko bolszewików od rewolucji – 70 milionów w Związku Sovieckim wg Sołżenicyna, a dodać trzeba jeszcze ofiary wymordowane przez nich wspólnie z Niemcami, po napaści Hitlera-Stalina na Polskę. Nie można również pominąć milionów ofiar bolszewizmu zaszczepionego przez ten sam syndykat zbrodni Chińczykom oraz innym Azjatom, Meksykanom, a także Afrykanom, czy w Europie np. Hiszpanom.
Wojny ekonomiczne prowadzą dziś ci sami ludzie, którzy szerzyli bolszewizm, efekt w liczbie ofiar jest pewnie podobny – to masowi mordercy, ludobójcy, tyle że dziś mordują za pomocą giełd towarowych, kursów walut, instrumentów finansowych, lichwiarskiego kredytu udzielanego z ukradzionych światu pieniędzy.
Zaciekawił mnie wpis ozzy na temat bojówkarzy z SZSP i dotarłem do nazwisk tych co bili , bowiem akurat dobrze znałem ludzi liczących się w ciężarach w Polsce i okazało się, że żadnego z wymienionych „ciężarowców” nie znam , a więc to byli studenci którzy gdzieś ćwiczyli ten sport, ale by ich nazwać ciężarowcami to gruba przesada. To tak samo jak ćwiczących na siłowni nazwać kulturystami. Pewnie podobnie jest i z tymi zapaśnikami i karatekami.
To coś podobnego jak obecni tzw kibole , czyli ludzie którzy chętnie biją innych gdy wiedzą że są bezkarni.
W czasie marca do bicia policji natychmiast przystąpili nie studenci , bo stwierdzili że to doskonała okazja do rozróby i podniesienia sobie adrenaliny. Chętnych do takich sportów zawsze się znajdzie, co nie znaczy, że oni stanowią większość takich bojówek. Większość stanowią ludzie ideologicznie przekonani przez polityków i odpowiednio wynagradzani.
Bojówki są znana „bronią” polityczna często bardzo skuteczną gdy mają wsparcie w ogłupionym społeczeństwie.
Państwo mające silny rząd na takie działania sobie nie pozwala , bo przy pomocy takich działań jak historia pokazuje można wysadzić rządy.
P.Adam Szostkiewicz
Czytając Pana nawoływanie do zdecydowanej rozprawy z ” politycznymi chuliganami” nie można się oprzeć wrażeniu,że już to gdzieś kiedyś było. Jakieś potworne „deja vu”,
opinie przypominające do złudzenia nagonkę propagandzistów PRL-u na działaczy „Solidarności”.Opinie tym bardziej kuriozalne,że wygłaszane przez dawnego rzecznika „Solidarności”.Tezy,które zachęcają i legitymują działania obecnej ekipy rządzącej do aktywnej rozprawy z opozycją.Jak to się wtedy skończyło,wszyscy wiemy – wprowadzeniem
stanu wojennego.Nie byłoby to możliwe bez „przygotowania artyleryjskiego” tamtejszego mainstreamu,co mialo wyraz w nieustannym „wkładaniu” do głów obywatelom jedynego słusznego poglądu na rzeczywistość. Na wyższych uczelniach zawsze był pluralizm poglądów, wszak taki był cel „universitas”.Banalna teza,że w demokracji nie ma miejsca dla wrogów wolności pomija fakt,że to tzw. „główny nurt” rości sobie prawo do ustalenia,kto tym wrogiem jest. Na to nie ma zgody.Nie ma też zgody na poziom polemiki,nazywanie grup zwolenników Prawa I Sprawiedliwości mutacjami sprowadza dyyskusję do poziomu tabloidu.
Poza tym uważam,że Kartagina…
@kierowca itd.
Cóż, każdy ma swoje skojarzenia. Ja Pański wpis kojarzę z udawaniem Greka. Jaka nagonka na działaczy Solidarności? Co Pan plecie? Jak można ich porównywać z dzisiejszymi chuliganami politycznymi? To chore
@Adam Szostkiewicz
Prof. dr hab. Krzysztof Kruszewski figruje w takim wykazie za rok 2006/7. Ponieważ jest z roku 1939 to mozliwe, że już jest na, nawet profesorskiej, emeryturze…;-)
@Adam Szostkiewicz: Tow. „Gazrurka” Kruszewski był profesorem UW do 2008. Takie to i w wolnej Polsce uniwersytety.
Pan Szostkiewicz.
Touchy, Touchy Pan Redaktor. Jest Pan gospodarzem, ale nie wlascicielem blogu, moze Pan wyeliminowac kazdego i zapewne snu nie straci
Nie wystarczy dac konstytucyjnie prawo do swobody wypowiedzi, by juz w drugim zdaniu dodac; oprocz tego czy tamtego. Albo jest swoboda wypowiedzi albo jej nie ma. Nie ma czegos takiego jak czesciowo w ciazy. Jestescie mloda demokracja, wiec uczcie sie od nas; jakos nam, tj. Amerykanom nie przeszkadzaja niedorozwinieci z Che na koszulce lub Mein Kampf w kazdej bibliotece.
First Amendment ma sie bardzo dobrze w USA.
Dowod ?
Na ostatni Fat Tuesday (on Bourbon Street) przebralem sie za jednego z „klanu”, z tym ze zamiast kaptura mialem rozowa jarmulke, czym rozsmieszylem do lez przechodzacego rabina.
A moze to byl David Duke.
Freedom of expression. Don’t f … with the Constitution.
sugardaddy
Zaklopotany naszym ograniczeniem wolnosci, zadnych postepow w angielskim i matematyce.
W osmiu stanach a nie w wiekszosci (p. sugardaddy pomylil stany w Stanach z gminami w powiecie). W osmiu stanach plus DC (to nie stan) sa lokalne prawa mowiace o zakazie noszenia tzw. „hoods”.
Czego p. sugardady nie wie, nie pisze bo nie zna jezyka angielskiego a juz prawnego (jezyka) z cala pewnoscia, jaki jest kontekst tego prawa. D.C. Code 22-3312.03 mowi o:
„Offenses related to wearing hoods or masks”. Related !
Calosc tego codu zajmuje dwie strony, „hoods” kilka zdan.
Nie ma takiego prawa nigdzie w USA zabraniajacego noszenia „hoods” (First Amendment) natomiast we wszystkich wypadkach prawo mowi o „hoods” jako o czesciowym lub pelnym „indentity concealment” w celach kryminalnych. Przykladowo;
Mr. Numbnutsdaddy wszedl do banku w czerwonym kapturku i zazadal pieniedzy, nieswoich. Zostal oczywiscie zlapany i w oskarzeniu oprocz zamiaru rozsmieszenia kasjerek bedzie „czerwony kapturek”, czyli indentity concealment, co doda do wyroku.
Jedynym pozytkiem calej tej afery (z czerwonym kapturkiem) bedzie iz Mr. Numbnutsdaddy (with the help of fellow inmate, named Bubba) odkryje w sobie, ze tak naprawde to „on” nie jest „on” tylko ona. Moglbym zacytowac w calosci jak brzmi to prawo, ale po co?
Jest do wgladu: In Custodia Legis:Law Librarians of Congress
Library of Congress.
Wołający na puszczy
Sam jesteś klinicznie patologiczny w przypisywanej innym nienawiści, a jaką sam pałasz – do swoich wrogów? przeciwników? rodaków? innych?
Świadczy o tym język, jakim się posługujesz, opisując świat, który tkwi przede wszystkim w twojej głowie. Mieszają się w niej wątki, mordercy, a nawet ludobójcy oraz sydykaty zbrodni ustalające kursy walut, lichwiarskie kredyty itp.
Wołający, wołam do ciebie –
– wycisz emocje
– porzuć slogany i demagogiczne hasła
– skup się na jakichś konkretach, o których da się rozmawiać
– i, jesli można prosić, nie nawymyślaj mi w odpowiedzi.
Hołota „walczy” o wolność słowa! A nie ma nic do powiedzenia! Umie tylko wyć, kamieniami rzucać; na razie! Głupki krzyczą o zdradzie narodowej,o „niepolskiej władzy”, nie uznają praworządnie wybranych władz, bo oni, niby ostoją jakieś-tam,polskości , domagają się ‚wolności słowa”! Tak jest, nie od dziś! Od paru lat blogi, obchody rocznicowe, cmentarze, zarażone są brunatną siłą! -Ależ jest u nas wolność słowa ! Przykład: Pierwszy lepszy głupek,prymityw, mając pieniądze(jak zdobyte,to inna sprawa), może stworzyć sieć medialną a nawet uczelnię! W sieci tej, mając koncesje państwowe,może robić i wygadywać co chce. Może obrzydzać Państwo Polskie, polakom; wyjąc że jest prześladowany, indoktrynowany( bo zdobył koncesje)- a nawet poddawany eksterminacji(on i jego sekta -co podzielają prymitywni biskupi, np Depo,Głódź, Dec,Dydycz,etc -większość z nich- legitymizując idiotę!). Prymityw popiera każdą formę oporu przeciw „temu państwu”, nie ważne kto, byleby kontestował! Zatem prymitywni prawdziwipolacypatriocikatolicy, zwolnieni są z jakichkolwiek zahamowań ! Wydzierają się krzycząc najobrzydliwsze hasła pod adresem władz( często po patriotycznej mszy). Furda jakiś żyd z Palestyny, gadający o miłości! Rydzyk to „ewangelia” a przy „ewangelii” potulnie stoi kaczor, jakiś-tam-prymitywny jarosławposkiezbaw i nawiedzeni kibole! Akolici rydzyka, tak jak redemptoryści(biskupi polscy zwolnili ich z II,VII i VIII, przykazania), łączą niewielkie elementy katolicyzmu, z wielką dozą jadu,prymitywnego chamstwa, nienawiści i lżeniem bliźnich,tudzież oszczerstwami ! Kościół hierarchiczny tego nie chce widzieć! Episkopat w „myśl”głoszenia Ewangelii, w „myśl” głoszenia słów jezusowych, w „myśl” boskiego objawienia, ogłasza, że rydzyk, to głos katolicki, głos tego- tu, polskiego kościoła!!!!!!!Kościoła polskich prawdziwychpolakopatriotówkatolików, jadem ziejących niczym rydzyk,”kościoła miłości boga i bliźniego” wobec swoich(- nieswoich zetrzeć z powierzchni ziemi, w imię miłości ich Boga i ich bliźniego).Prawdziwipolacypatriocikatolicy, dzięki episkopatowi, zatracili wszelkie hamulce, na wzór redemptorystów! Wydaje im się, że mogą wszystko, bo bóg z nimi,bo oni” prawi”, bo oni z bogiem(!);mają prawo unicestwiać dotychczasowy porządek i budować od nowa państwo prawdziwychpatriotówzasranychpolakówkatolików .Państwo nienawiści, państwo odwetu,państwo ich”prawa” ,niczym republika weimarska ! Mam nadzieję, że to,niespełnione mrzonki, mimo prymitywizmu, jakże silnego, polskiego episkopatu i polskich klechów! Bo ci zaprawdę potrafią”narobić gnoju” w Polsce! Oby nie!
Dziś w TP, pojawił się artykuł o. Wiśniewskiego! W pełni zgadzam się z nim!Z wyjątkiem jednego! We wstępnej części,napisał on, że radio -maryja , „potrafi otwierać ludzi na Boga i uczyć modlitewnego trwania przed Jego obliczem…”To jest nieprawda. W tym radiu co jakiś czas, odprawiane są modły! Ale jest to wycieranie sobie mordy Panem Bogiem, przed napier… na polskie władze, sławiąc popaprańców z pis, ewentualnie ,z sp!Legitymizują się (redemptoryści), półgłówki, modlitwą przed głoszeniem w swych mediach, anarchii- wspierając nieudaczników politycznych(pis, sp)! Wspiera to polski episkopat! Dla nich nie ważne, kto w wyborach zdobył władzę. Jeśli zdobył władzę, winien od razu zdać ją, bo rządzić winni półgłówki namaszczeni przez rydzyka i episkopat. Bo rydzyk, zdaniem episkopatu, to głos katolicki! To „objawienie Boga” he he n he!Zatem modlitwa redemptorystów, to nie otwieranie ludzi na Boga! Ich modlitwa i łączących się z nimi prawdziwychpolakówpatriotówkatolików, to wstęp do siania jadu, chamskiego szkalowania tych,co nie z nimi, oczerniania i lżenia bliźnich,ich „modlitwa” to wycieranie mordy Panem Bogiem. A episkopat uznaje redemptorystów, za katolicki, zatem swój głos! Episkopat zwolnił prawdziwychpolakówpatriotówkatolikówz II, VII i VIII przykazania a rydzyk i bezmyślni prawdziwipolacypatriocikatolicy, skwapliwie z tego korzystają, wygadując najobrzydliwsze brednie ,w imię Ojca i Syna, i Ducha ŚW.
Szanowni Panstwo
Redaktor Szostkiewicz ma racje. Wolnosc do zgromadzen na uczelniach nie moze byc zakladnikiem jakiegokolwiek ruchu politycznego. Wladze uczelni sa suwerenem i tylko one decyduja o tym co sie na jej terenie dzieje.
Slawomirski
@augustus
Wam nie przeszkadzają, bo u was nie było nazistów ani komunistów u władzy. Tu jest Europa, a nie USA, nasze problemy i nasze rozstrzygnięcia mają inne tło historyczne. Pański wpis jest dobrym przykładem tej różnicy. Nie wiem, kim Pan jest w rzeczywistości, ale mam silne wrażenie, że Pan udaje. A co do blogu to jest on w sensie prawnym własnością Polityki, ale w sensie autorskim na pewno moją, a nie autorów wpisów.
@Adam Szostkiewicz
28 lutego o godz. 7:17
Panie Redaktorze, prawdziwy kontekst tła historycznego Europa a USA w dyskusji o wolności słowa jest taki, że w XX wieku Europa dwukrotnie doznała nieszczęścia wojny i morderczych totalitaryzmów. Wielu dyktatur (także w niepodległej Polsce), które opierały się na cenzurze i zamordyzmie. USA dwukrotnie ratowały Europę od ostatecznego upadku biologicznego i kulturowego.
Więc jeżeli chodzi o takie sprawy jak stosunek do wolności słowa to powinniśmy się z pokorą wzorować na USA a nie rezonować, jacy-tacy to z nas Europejczycy.
@ Agata
„..USA dwukrotnie ratowały Europę od ostatecznego upadku biologicznego i kulturowego.”
O ile zgadzam sie z Pania w sprawie wolnosci slowa i ochrony praw, o tyle w tym przypadku Pani przesadza ( mowiac delikatnie). A nawet, gdyzby tak bylo to nie ma to wiekszego zwiazku z dyskutowanym tematem.
Pozdrawiam
Agata
28 lutego o godz. 9:16
Przeczytałam z zainteresowaniem. Szczególnie zaimponował mi fragment;
powinniśmy się z pokorą wzorować na USA a nie rezonować
No tak… mocno i bezkompromisowo. Podoba mi się.
Ale że ja jestem od zawsze troszkę niedopasowana do każdego, możliwego wzorca, to sobie zadaję pytanie – jak ten Mickiewicz… „Czy to jest…?
Kimże jest ta Agata, co tak stanowczo poleca mi pokorne wzorowanie się na czymkolwiek???
Nie bardzo wiem, co ją akurat upoważnia do stawiania mi tak stanowczych wymagań. Mam wrażenie, że jest to osoba, mająca przed sobą – jeśli rzecz ująć statystycznie – spory kawał życia.
To życie mogłaby przeżyć ciekawie i zająć się jakimiś ciekawszymi sprawami, moralizowanie pozostawiając takim wiekowym kanapowym ciotkom, jak choćby ja…
No to ja z głębin mojej kanapy polecam Agacie zajęcie się sprawami żywotnymi, ciekawymi, pożytecznymi… Życie z uśmiechem!
Dołączam adekwatny upominek.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=JWiyR-qXDbk
@piotr torunczyk
o.Ludwik Wisniewski (dominikanin) – chyba ten sam : byl niegdys bardzo blisko zwiazany z Ruchem Obrony Praw Czlowieka i Obyuatela a takze uchem Mlodej Polski w koncu lat 7o. Ruch Mlodej Polski to przede wszystkim Aleksander Hall (znakomity historyk) – gdziez ow sie podziewa teraz?
Bardzo zabawnie brzmią pohukiwania do Ameryki, jak powinna wyglądać demokracja.
Rosja Putina i jej obywatele są źródłem przekonania, że każda kultura, zwłaszcza wschodu, ma „swoją” wersję demokracji, którą gasi niedorozwiniętych (i oczywiście wrogich Wielkiej Demokracji Rosyjskiej) amerykanów.
Mniej zabawne, gdy przekonania takie grzmią z bloga „Polityki” (co nie znaczy że to pogląd tyleż komiczny co niedozwolony).
Kondycja i pozycja naszych uczelni jest taka, że solidarność środowiskowa kojarzy im się z sitwą krycia swoich, a nie z wolnością słowa czy demokracją.
Czekam na solidarnościowe głosy oburzenia z np. UJ, przeciwko obecności w jego gronie wykładowcy o takiej konduicie naukowej i praktyce dydaktycznej, jak ks. Franciszek.
Albo z uczelni o mianie Wyższej Szkoły Pedagogicznej (!) Związku Nauczycielstwa(!) Polskiego, gdzie katedrą DYDAKTYKI i psychologii zawiaduje wspomniany prof. Kruszewski.
(http://www.wsp.edu.pl/)
To by uwiarygodniło niechęć pewnych dyskutantów do głoszenia w murach uczelni poglądów niedemokratycznych, ze względu nie na treść, ale na SPOSÓB łamiący demokratyczne prawo (np. za pomocą bojówek).
Inaczej powstaje wrażenie, że chodzi w takiej postawie osobistej o żądzę władania nad demokracją, przez głoszenie co wolno a czego nie wolno głosić.
Byłaby to pospolita i zgoła nieakademicka obłuda i zakłamanie, pokazująca tylko do której ze stolic kultury i cywilizacji z nad Wisły jest duchowo bliżej.
Proszę tylko nie zabawiać publiczności, że w Krakowie chodzi o …Wiedeń 🙂
@wiesiek 59
Ja to wszystko o interesach wiem i traktuję jako OCZYWISTOŚĆ!!!
Tyle, że to w INTERESIE państwa i społeczeństwa jest wolność debaty i wyrażania poglądów. Bo poglądy zakazane(i stojące za nimi a skrywane i przemilczane problemy!!!) po jakimś czasie WYCHODZĄ NA ULICE!!! To niekoniecznie oznacza akurat manifestacje – może też wielkie tąpnięcia i klęski!!! To niekoniecznie dotyczy spraw ideolo – podawałem tu już przykład z 6-latkami i ruchem „Ratuj Maluchy”!
W III RP w praktyce obowiązuje mainstreamowa jednomyślność i brak polemik – w skutek czego już parę razy wdepnęliśmy w guano…;-) Podawałem przykłady!
Nie jestem fanem USA, ale akurat to nie przypadek, że realnie rządzący(!) tym krajem uznają wolność słowa za swój(!) INTERES. Dlatego nawet za wojennej histerii Busha jr. mógł tam spokojnie się wypowiadać ktoś taki jak Chomsky, a noblista Stieglitz – podliczyć dziurę w światowych finansach wynikającą z kosztów tej wojennej histerii [trzeba trafu tyle ile wywołało obecny kryzys;-)]
@wiesław59
W ramach podzielonych racji z motta do „Zniewolonego umysłu” 😉 uważam, że narodowcy podnoszą słusznie (co nie oznacza akceptacji dla form!) kwestię polityki imigracyjnej III RP (warto to porównać z praktyką(!) czołowych krajów UE czy USA!)! Ale skoro inni udają,że nie ma problemu, to narodowcy mają monopol na tę sprawę. Tak we Francji wylansowano Le Pena…;-)
Jak jesteś taki dobry w angielskim, to zapewne wiesz co znaczy „smart ass”
To właśnie ty – żebyś nie miał wątpliwości. I nie ma tu nic do rzeczy w ilu stanach, czy powiatach nie wolno nosić kominiarek – w iluś nie wolno i demokracja na tym nie ucierpiała – u nas WOLNO, bo właśnie demokracja. I to miałem na myśli, czego ty nie pojąłeś.
Znałem ja takich jak ty, co będąc jeszcze w Polsce już lepiej wszystko wiedzieli o USA; a po tygodniu pobytu to ho, ho, ho, nikt im nie powie.
Co do ciebie to nawet nie mam pewności, czy jesteś tu, czy tam – tylko „quarter brain” jak ty, będzie się popisywał jaki to z niego znawca – amerykanista, a nawet nie potrafi zrozumieć co napisałem. A zacytowałem prawo obowiązujące w powiecie waszyngtońskim, jak to ty mądralo nazywasz, z którego jasno wynika, ze w miejscach publicznych, żadnych kominiarek nosić nie wolno. Napisałem to co chciałem, a ty przeczytałeś i nie pojąłeś. Wypisz wymaluj, prezentujesz się tutaj, jak ci co na południu stanów cierpieli na pewne schorzenie /zwane pellagra/ a którego objawy przysporzyły im niesławnego określenia, które funkcjonuje do dzisiaj i charakteryzuje ciemnych chłopków roztropków – niekoniecznie ze wsi.
PS. Nie możesz zapomnieć , ale ci przypomnę; podaj dane statystyczne w ilu przypadkach posiadanie broni przyczyniło się do odparcia jakiegokolwiek ataku.
@ mag
Właśnie napisałem o konkretach mag, tylko dla Ciebie to pomieszanie wątków, ponieważ nie rozumiesz, że spekulacja kontraktami terminowymi np. na giełdzie w USA, oznacza miliony ofiar w Afryce, manipulacja kursami walut, LIBORem, oznacza biedę i zniewolenie kredytobiorców we frankach szwajcarskich w Polsce, czy na Węgrzech, programowa inflacja przez kreację pieniądza FIAT oznacza okradanie i rujnowanie całych narodów, a spauperyzowane narody to lichwa typu Provident, niepokoje społeczne, a niepokoje to w końcu wojna, a wojna to jej bolszewickie kierownictwo, dzisiaj znane jako neoliberalne, to kredyty na armaty, napalm, biały fosfor, bomby atomowe. Wszystko jest spójne mag.
Ja ludzi kocham mag, ale dostrzegam wady tych, którzy mają zgubny wpływ na świat, ich działania niosą nieszczęścia oraz cierpienie innym, i nie godzę się na ich dominację. Jest ich margines, jednak mają bezwarunkowe poparcie niemal całej nacji, która zdaje się mieć niezwykle krótką pamięć, nie pamięta bowiem, że na Umschlagplatz pędzili ich rodacy, z reguły ci wykształceni, wyciągając ofiary spod łóżek za włosy, bijąc je i lżąc, a historia lubi się powtarzać.
Zachęta do akademików UJ aby wyrazili solidarność z demokracją i ethosem oraz cywilizowanymi standardami naukowymi (zamiast tej, kumoterskiej), komentując obecność w swoim gronie ks. de Beriera okazuje się niezbędna.
Wobec milczenia akademików, głos zabrali ich wychowankowie.
„Według Samorządu Studentów WPiA UJ (…): – Za wysoce niesprawiedliwe uznajemy agresywne ataki wymierzone w Księdza Profesora, zwłaszcza jeśli są one motywowane bieżącymi kalkulacjami o charakterze czysto politycznym…”
Mamy więc i demokrację i samorząd, naukowym szkiełkiem i okiem komentujący świat, jaki widzą pod wpływem szacownych wykładowców UJ.
Warto odnotować przyszłość, jaką ma w tym świetle nasza demokracja.
Z pozdrowieniami dla UJtowców.
Ciekawa rzecz, ze cenzorom bloga pana redaktora Szostkiewicza
nie przeszkadzaja bluzgi osobnikow w rozaju Ozzy czy Piotra Torunczyka,
przeszkadzaja natomiast slowa prawdy.
@krupniok
Czyżby Pan był przeciwko wolności słowa?
Mogę się z tym tylko zgodzić. Nie wiem, kiedy się to stało, że medialny protest przeciwko zachowaniom niedemokratycznym zaczął być traktowany jako sprzyjanie „reżimowi”? Kiedy media, naukowcy, ludzie kultury z obawy o przypisanie do PO, do antynarodowego mainstreemu zaczęli bać się protestować przeciwko antydemokratycznym zachowaniom. Pogubiliśmy się, myląc pluralizm z poszanowaniem granic przyzwoitości. Nie KAŻDE zachowanie jest jednako przyzwoite. Stawanie przy przyzwoitych nie ma nic wspólnego z poszanowaniem różnorodności.
ANCA_NELA
28 lutego o godz. 10:14
Rozmawiamy o Wolności Słowa a nie o innych sprawach. Dla mnie jest zupełnie oczywiste, że USA są wzorem w tej kwestii: Legislacyjnym, praktycznym i kulturowym.
Do nikogo niczego nie zmuszam. Więc możesz się wzorować na czymkolwiek albo nie wzorować w ogóle. Każdy ma swój standard wolności słowa. Ja mam swój („USA to wzór dla wszystkich”) . Pan Redaktor Szostkiewicz na przykład klarownie i prezycyjnie przedstawił tu swoój („chuligan polityczny – precz” „policja na uniwersytet”, „niech zyje art. 13 Konstytucji” ), które dla mnie są obce.
Co do uwag o moim wieku to nie bardzo rozumiem, cóż by to miało mieć za znaczenie dla merytorycznej dyskusji. Odsyłam tu do znanej anegdoty z Klubu Krzywego Koła, kiedy to Prezes KKK Jan Józef Lipski obronił 15-letniego A. Michnika przed podobnym do Twojego protekcjonalizmem opartym na różnicy wieku. Zresztą różnica między nami nie może byc istotna. Jestem wystarczająco wiekowa by używać słowa „rezonować”, którego młodzież na ogół nie zna :-). Znam też dobrze zarówno Polskę jak Europę Zachodnią oraz USA. Głównie z uczenia na uniwersytetach, choć miałam epizody także w szkołach średnich.
Słowa prawdy….
To brzmi prawie jak opis ewangelii…
W tym wszystkim nie bardzo rozumiem dlaczego przeciwnicy kogokolwiek, kto ma zamiar wystąpić z odczytem nie mogą po prostu usiąść i wysłuchać co prelegent ma do powiedzenia, a potem dać mu słuszny i stanowczy odpór przy okazji dyskusji po odczycie, ale bez uciekania sie do zakłócania samego odczytu w okolicznościach opisanych przez red. Szostkiewicza. Okoliczności te w sposób uniwersalny odnoszą się do działań aktywistów wszelkiej maści i koloru, od czarno-brunatnego po biało-żółty, poprzez różowy, czerwony, zielony czy pomarańczowy. Moim zdaniem aktywizm zrywa związek z wolmością słowa jeśli tenże aktywizm podejmuje się działań utrudniających korzystanie innym z wolności słowa.
Zwłaszcza kiedy do aktywizmu popychają kogoś „słowa prawdy”…
Cofnijmy się do początku- wpisu Gospodarza.
Na Uniwersytetach powinny odbywać się DYSKUSJE, w tym i światopoglądowe.
Profesorowie to też ludzie, różnią się, ale od panów w gronostajach TRZEBA wymagać więcej, niż od innych.
Choćby wzorców kultury i merytoryczności……
Czy jest tam miejsce dla zakapturzonych, w maskach, skandujących?
Chyba nie, to wzorzec z innej bajki. Innej scenografii.
Z innej beczki……
Słynne są migawki z parlamentów- Koreańskiego, Ukraińskiego, Rosyjskiego, gdzie wybrańcy tychże narodów okładają się pięściami, przy aplauzie kamerzystów.
To też wzorzec? Dla naszych?
Każdy ruch społeczny powinien mieć przedstawicieli w parlamencie i tam przedstawiać swoje racje. Tam, a nie na ulicy….
Inaczej dorobimy się własnych ETA, RAF, IRA, czy pokrewnych.
Dyskutować zamiast mordować, to przyzwoita alternatywa?
Agata
28 lutego o godz. 12:12
Liczy się podglebie- wzorce kulturowe.
Anglosaskie standardy kiepsko się przyjmują gdzie indziej.
Zadanie na pokolenia.
I wprowadzanie ewolucyjne, nie siłowe……
To projekt na setki lat- taka unifikacja.
Ostrożność zalecana: nawet w USA wolność słowa nie jest kategorią absolutną i istnieją pewne ograniczenia jeśli chodzi o korzystanie z tejże wolności.
Agato!
Cieszę się, że mnie nie zmuszasz, bo by ci się nie udało.
Wolność słowa jest wartością nadrzędną i tu nie mam wątpliwości – przykład z Adamem Michnikiem i J.J. Lipskim jest na czasie i wyraźnie pokazuje, jak ma wyglądać walka o tę wolność. Przypomnij sobie może, jak był ubrany Adam Michnik, kiedy występował gdzieś w ramach prowadzenia tej walki.
Otóż występował on pod własnym nazwiskiem, nie zakładał maski małpy na twarz, był gotów iść do więzienia.
Jak się do takiej postawy mają te kretyńskie skoki i wrzaski, z użyciem jeszcze bardziej kretyńskich haseł?
Czy ci biedni tumani w ogóle wiedzą, co znaczą te hasła, które oni głoszą?
To jest różnica zasadnicza.
Takie egzemplarze niech sobie podskakują gdzieś na jakimś rynku, albo na prywatnej uczelni, gdzie jakby więcej wolno.
Nie każda agora jest dla pospolitej hołoty.
I tego się trzymajmy.
„Tu jest Europa, a nie USA, nasze problemy i nasze rozstrzygnięcia mają inne tło historyczne.”
To może, skoro dyskusja zeszła na sferę wolności słowa, i nieuniknionych porównań warto się zastanowić nad tym tłem historycznym gdzie słowo wolność właśnie, wydaje się kluczowym.
USA jako państwo powstało jako organizacja wolnych ludzi, którzy ograniczyli swoją sferę wolności w imię bezpieczeństwa, dobrowolnie. W Europie mieliśmy proces odwrotny, obywatele wydzierali sobie od państwa wolność i demokrację. Jak to w takim wydzieraniu, trzeba pokonywać kolejne bariery, kruszyć konserwatywną świadomość elit, robi się krok do przodu, dwa kroki do tyłu czasem, czasem do władzy dorwą się siły tak postępowe, że wyrżną w pień konserwatystów i postęp zapanuje na kilkadziesiąt lat na znacznym obszarze kontynentu.
Ale cel mamy ten sam, wyrwać sobie więcej wolności, a w Ameryce nie dać sobie jej odebrać.
I tu leży podstawowa różnica między społeczeństwami której trzy wieki historii nie zatarły, konserwatyści amerykańscy będą bronic wolności, europejscy ją ograniczać, i jedni i drudzy w imię zachowania starego porządku:)))))
Tylko kim ja do cholery jestem, amerykańskim konserwatystą w Europie?
Chyba rzeczywiście, nie ma co się porównywać:)
Głos wołającego…
Żyjemy w globalnym świecie, czy się nam to podoba, czy nie.
Ja – w przeciwieństwie do ciebie – ludzi (wszystkich) nie kocham, bo nie mam za co. Zwłaszcza tych, którzy „mają wpływ na świat”, czy tylko na mój kraj.
Bywa jednak, że tzw. rozpoznanie przeciwnika, na którego dominację się nie godzisz, bywa mylne.
W warunkach polskich ( również z uwagi na historię) bardziej obawiam się skutków narastającej fali trendów neoedeckich niż rzekomego zagrożenia ze strony rzekomego „lewactwa”.
Nikt przytomny w tym kraju o poglądach centrowych, czy lewicowych nie utożsamia się z – jak ty to nazywasz – bolszewizmem, którego cenę zna z autopsji jeszcze wielu Polaków, a młodsi mają szczepionkę naturalną na wszystko to, co kojarzy się z tzw. komuną. To o czym piszesz , to są jakieś absurdalne strachy na lachy.
Mieszasz demokrację i otwartość na zmieniający się świat z „lewactwem”, podobnie jak konserwatyzm z obskuranctwem i programowym antykomunizmem, mimo ze komunizm przetrwał tylko w Korei Pn., na Kubie i szczątkowej, dziwacznej postaci w Chinach.
Na szczęście Agata nas do niczego nie zmusza.
Autorzy listu napisali: „Jeśli wykonacie polecenie rządzącej antypolskiej i antykatolickiej masońsko-żydowskiej mafii Tusk-Komorowski i nie przyznacie licencji na multipleksie 1 częstotliwości dla Telewizji Trwam sąd WiN wyda wyrok śmierci na odpowiedzialnych za taką decyzję. Termin – marzec 2013 rok. Po tym terminie nasz pluton egzekucyjny dostanie polecenie wyeliminować zdrajców Boga i Ojczyzny. Samochody pancerne, hełmy ani kamizelki kuloodporne nie wystarczą, mamy środki do wyeliminowania zdrajców”. Pod listem był podpis: „Wolność i Niezawisłość”
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Prokuratura-bada-sprawe-grozenia-smiercia-czlonkom-KRRiT,wid,15371541,wiadomosc.html
============
Interesujący przykład patriotyzmu i polemiki z inaczej myślącymi…..
Nieprawdaż?
W takich przypadkach, przydałyby się metody FBI.
Ale, u nas będzie umorzenie „z powodu nikłej szkodliwości”.
Wolność kocham i rozumiem…
http://wyborcza.pl/1,75248,13473428,NOP_terroryzuje_Wroclaw.html
Tak wygląda walka o wolność słowa w moim mieście.
Dla kogo i czyim kosztem chcą oni tej wolności?
Jeśli władza się wreszcie nie zabierze do władzy, to nas po prostu wytłuką i będzie spokój i wolność słowa.
Adam Szostkiewicz
28 lutego o godz. 12:00
@krupniok
„Czyżby Pan był przeciwko wolności słowa?”
Wrecz przeciwnie.
Uwazam tylko, ze jesli toleruje sie czy wrecz popiera chuliganow lewych,
to oburzanie sie na prawych zalatuje hipokryzja.
Katolicka ciemnota ,ktora uwaza ze wszyscy powinni cierpiec !
Tam nie ma trydycji , milosci i madrosci ,tylko powielanie ukarainskiej watachy ..
Pozdrawiam
ANCA_NELA
28 lutego o godz. 13:27
Kogo ma Pani na mysli mowiac „nas”?
Wiesiek 59 (28-02-g.13:08)
I na tym właśnie polega eskalacja wymuszana eskalacją.
Nawet mnie, osobie o poglądach pacyfistcznych, wrodzonej empatii itp. , kałach otwiera się w kieszeni.
Zabawne, czytając komentarze @Agaty, miałam nieodparte wrażenie, że Autorka mieści się w przedziale wiekowym naście do dwadzieścia kilka. Jakoś trudno mi uwierzyć w to szerokiego pedagogiczne doświadczenie. Choć z drugiej strony pani Pawłowicz też długo nauczała. Jeszcze jedno potwierdzenie zagadkowości człowieka 😯
Ale to tylko uwagi na marginesie. A wracając do meritum. „Wolność słowa”, jak sama nazwa wskazuje, dotyczy wolności słowa, nie rytuału.
Uniwersytet, zwany kiedyś światynią nauki, powinien być otwarty na debatę. Na każdy temat. Zamkniety na plemienne rytuały wojenne. Państwo, sięgajac również po aparat przymusu, powinno zapewnić Uniwersytetowi spokój. Chronić przed zawłaszczaniem przestrzeni Uniwersytetu przez plemiennych wojowników.
Ciekawe czy zwolennicy nieograniczonej wolności przystaliby na to żeby zamaskowane plemiona odprawiały swoje wojenne tańce w kościołach. Na przykład w czasie religijnych nabożeństw 👿
Matylda
28 lutego o godz. 14:06
Tego określenia mi brakowało- ŚWIĄTYNIA…..
Nie wolno profanować żadnych świątyń, dla jakiejkolwiek sprawy.
Wojny religijne są z reguły najbardziej krwawe i wyniszczające.
Dziwne, że ta prawda nie dociera do naszych narodowych katolików.
Udało im się wygnać Arian, rozpętać rzeź na Ukrainie z Prawosławnymi.
Teraz usiłują rozpętać wojnę z inaczej myślącymi.
Profanując świątynie Nauki…..
Ślepota, głupota, nieznajomość własnej historii, zacietrzewienie?
Matylda,
Ciekawe czy zwolennicy nieograniczonej wolności przystaliby na to żeby zamaskowane plemiona odprawiały swoje wojenne tańce w kościołach. Na przykład w czasie religijnych nabożeństw
zdaje mi się, że ktoś przebrany za motyla chciał kiedyś skorzystać z prawa do wolności wypowiedzi, ale jego obecność oraz korzystanie z wolności wypowiedzi, i to w miejscu publicznym, choć przy okazji uroczystości religijnej, nie spotkało się ze zrozumieniem dla wolności słowa, którego to zrozumienia domaga sie Blogowiczka Agata.
ANCA_NELA
28 lutego o godz. 13:27
Ciekawe czy ten Czuma, to z „tych” Czumów?
Bo Pinior, z klasą…..
Jakoś tak ciągle znajduję analogie z latami trzydziestymi.
Za moment trzeba by reaktywować „front ludowy”
I zacząć krzyczeć „no pasaran”…..
Albert Krupniok
28 lutego o godz. 13:48
Mam na myśli NAS – czyli ludzi mojego pokroju. Chcemy żyć w bezpiecznym kraju, mieście, chodzić do teatru i na różne imprezy, według własnego widzimisię. Chcemy wracać z tych imprez na piechotę, jeśli tak nam się będzie podobało i nie bać się, że jakiś zakapturzony małpiszon w towarzystwie kilkunastu takich samych małpoludów stanie nam na drodze i nie dopuści do tego, byśmy na imprezę, do teatru, czy kina weszli. Chcemy sami decydować jakie wystawy chcemy obejrzeć. Chcemy, aby nam jakieś matoły nie gwazdały po elewacjach, chcemy żyć bezpiecznie. My nikomu nie zakazujemy ani nie nakazujemy, oglądania takich a nie innych filmów, słuchania prelekcji , zabierania głosu w dyskusjach światopoglądowych. Chętnie wysłuchamy argumentów, przedstawimy swoje, jeśli nie dojdziemy do wspólnych wniosków, to nie uznamy, że adwersarz nie ma prawa nazywać się Polakiem, nie ma prawa do swobodnego poruszania się po swoim mieście.
Być może za wiele chcemy.
Jeśli ktoś nie ma niczego rozumnego do przekazania w dyskusji, jeśli przebiera się za małpę, to powinien trafić tam, gdzie miejsce małp.
I tyle.
Oczywiście, rozbijanie wykładów to zwyczajne chamstwo, ale policja? Czy ktoś jeszcze pamięta o czymś takim jak autonomia uczelni? Że Policja na wydziale to rzecz do usprawiedliwienia tylko w absolutnie wyjątkowej sytuacji i że rozbity jeden, drugi, czy dwudziesty drugi rozbity wykład taką sytuacją nie jest?
Anca_Nela (28-02-g.14:47)
Bingo!!!
Obawiam się jednak, że jeden z drugim małpiszon nie wskoczy z powrotem na drzewo, tam gdzie jego miejsce.
Wprost przeciwnie, pourywa gałęzie i zrobi z nich maczugi, względnie kije bejsbolowe.
Anciu, proszę, puść jakąś muzyczkę „na spokojność”. Może być żwawa.
ANCA_NELA
28 lutego o godz. 14:47
Występ protestacyjny z „przebranymi za małpę”, wziął się nie z powietrza tylko z faktu wcześniejszego zmuszenia przez władzę UW odwołania przez organizację studencką zaproszonych działaczy ruchu politycznego niezgodnego z poglądami rektora oraz/lub Ministra. Na tym polega problem. Jest to znakomity dowód na słuszność mojego podejścia. Jeżeli będzie się cenzorować wypowiedzi, to wywołuje się najpierw wrzaski przed salą wykładową a potem być może rękoczyny.
Odpowiedzialność za protest „zamaskowanych” ponoszą władze uczelni i ich wcześniejsze cenzorskie zapędy. Wolność słowa rozwiązuje problemy. Jej naruszanie problemy tworzy.
@Matylda:
Trochę mi ręce opadają ale spróbuję jeszcze raz: Ja nie bronię zakłócania wykładu przez zamaskowanych. Przeciwnie, potępiam bo naruszyli wolność debaty UW i wolność słowa prof. Środy. Natomiast ja atakuję wcześniejszą decyzję władz uczelni o cofnięciu zgody na zgłoszoną przez organizację studencką debatę nieanonimowych narodowców. Stawiam tezę, iż wrzaski „zamałpowanych” są w znacznej mierze skutkiem błędnej, antywolnościowej i cenzorskiej mentalności władz uczelni.
Mam nadzieję, że jeżeli chce Pani polemizować to z prawdziwym moim poglądem a nie z wygodnym założeniem, że każda osoba, z którą się Pani nie zgadza musi być osobą infantylną, głupią i kłamliwą.
@Jacobsky:
I „motyl” i „zamaskowani” naruszyli wolność słowa innych („motyl” uczestniczących w mszy, „zamaskowani” prof. Środy i uczestników wykładu) . Podobnego smutnego naruszenia wolności słowa dopuściły się władze UW uniemożliwiając zaproszenie przez studentów działaczy narodowych.
Oczywiście smutniejsze jest naruszenie przez magnificencje a nie przez „motyli” i „małpoludów”. Od magnificencji oczekuję wyższych standardów.
Kiedy w 68 strajkowaliśmy na uniwerku wrocławskim, owszem, krążyły po jednej i drugiej stronie budynku grupy uzbrojonych milicjantów, ale do środka nie tylko, że nie weszli, ale nawet nie próbowali. Stałem kilka razy jako wpuszczający przy głównym wejściu i nie doświadczyłem ze strony milicji żadnych zaczepek, uwag, gróźb czy czegoś w tym rodzaju. Wyższa uczelnia była miejscem eksterytorialnym, traktowanym z respektem. Teraz słyszymy o jakichś awanturniczych zachowaniach na uczelniach smarkatych intruzów z zewnątrz i wladza na to nie reaguje. Po co nam to było? Czy władzy nie ma, boi się lub, nie daj Bóg, popiera awanturnictwo? O tempora, o mores, ziemia się w odwrotną stronę kręci!
@Agata,
chyba dość jasno wyraziłam swoje stanowisko:
Uniwersytet, zwany kiedyś światynią nauki, powinien być otwarty na debatę. Na każdy temat.
Nie znaczy to, że jedno zło usprawiedliwia następne. Nie usprawiedliwia. Należało inaczej dochodzić swoich praw.
Trochę za dużo przymiotników i w dodatku insynujących niezbyt eleganckie zachowanie. Nieładnie!
Barto
28 lutego o godz. 15:05
policja nie musiała wchodzić na uczelnię. Ale powinna wezwać do siebie zamaskowanych wojowników. To jest do zrobienia.
Jacobsky
28 lutego o godz. 14:35
dobry przykład. Zdążyłam o tym zapomnieć. Motyl nie lżył nikogo! A jednak 👿
mag,
a może to się nada na spokojność? 🙄 😉
http://www.youtube.com/watch?v=V47Df0vjSYs
ANCA_NELA
28 lutego o godz. 14:47
Albert Krupniok
28 lutego o godz. 13:48
„Mam na myśli NAS ? czyli ludzi mojego pokroju. Chcemy żyć w bezpiecznym kraju…”
Szanowna Pani,
niezaleznie od tego, jaiego pokroju czlowiekiem Pani jest, nie przyszloby mi doglowy
negowac Pani prawa do spokoju, bezpieczenstwa czy wyglaszania wlasnych pogladow.
Co do przebierancow, podzielam w pelni Pani sceptycyzm. Facet udajacy malpe
jest na moj gust takim samym dziwadlem, jak facet udajacy babe.
Ale to oczywiscie rzecz gustu. Wg. mego rozeznania, obecnie obowiazujace prawo
takich zabaw nie zabrania, wiec kazdy moze udawac, kogo chce:
duren intelektualiste, jurgieltnik patriote, frustrat ze swinskim ryjem pod pacha polityka
itp.itd. W koncu mamy wolnosc i demokracje. Czyz nie?
@Jerzy Pieczul
tak sielankowo to nie bylo w marcu 68 (moze we Wroclawiu?) Akurat mam na biurku ksiazke Instytutu Literackiego (Paryz 1969) „Wydarzenia marcowe 1968” (Z przedmowa prof. Zygmunta Baumana). Chlopcy z Goledzinowa i aktyw ORMO palowal rowno na Krakowskim Przedmiesciu, tak, bo wtedy „wladza” robila za bojowkarzy przeciw wolnemu slowu. Prosze nie zapominac o tym! Milicja i cywilne bojowki byly i bily na terenie.
Gierek mowil w dobrej wierze
I zupelnie szczerze (bis)
Jak ktos slaska wode zmaci
Amputacja raczki (bis)
Fest a fest.
(na melodie: „O polnocy sie zjawili jacys dwaj cywile”)
Bojowki PRLowskie przeciw studentom 1968
_______________________________________________
O oto owczesne kroniki filmowe
http://www.youtube.com/watch?v=iXP2yeudrC4
Do ozzy:
Nie bardzo rozumiem Pana wpis o Gierku. Szostkiewicz pisze o tym, ze demokracja przegrala potyczke z banda chuliganow, I co ma Gierek do tego? Czy fakt ze Pana znajomi byli pobici przez bojowki SZSP za czsow satrapy Gierka jakos ma usprawiedzliwiac chuliganstwo na dzisiejszych uczelniach? No ale skoro zaczal Pan wylicznke, to moze poprowadzmy ja troche dalej, zeby miec nieco pelniejszy obraz rzeczywistosci w ktorej zyjemy. Pana koledzy zostali pobici, to jest przestepstwo. Ale przeciez bywalo inczej tez:
1.Walesy nikt nie pobil
2. Walesa ?cierpial? uwiezienie w swoim ?dzis- ulubionym osrodku wypoczynkowym
3. Mieso swinskie p. Walesowej dowozil sekretarz komitetu (podczs gdy cala Polska jadla tylko ocet)
Pozniej wladza przeszla w rece tych Pana kolegow. Polske uczynilismy demokratyczna, poswiecilismy, i co?:
4. policja RP zastrzelila dwoch studentow w Lodzi podczas juwenalii, kolo akademika
5. policja zastrzelila czlowieka kolo Stadionu Dziesieciolecia
6. w Polsce torturuje sie ludzi (jesli Pan nie wie o tym, radze znow zaczac sluchac Glosu Ameryki; oni wiedza I mowia prawde?)
7. w Polsce stosuje sie metody stalinowskie w przesluchaniach aresztowanych ludzi (tortura!)
8. Polska poszla mordowac niewinnych ludzi w Iraku.
4-8 stalo sie w tej Polsce, ktora stworzylismy pod Pana i Panskich kolegow przywodztwem, i z tej racji ponosi Pan za nia i jej zbrodnie odpowiedzialnosc. Pan, nie satrapa Gierek.
Ad rem:
Szostkiewicz I wielu dyskutantow ma racje: z bandytami, terrorystami sie nie dyskutuje. Tym, co maja watpiwosci przypominam, ze Osama BL zostal zabity bez dyskusji. Jesli w/g Pana ?demokratyczni? bandyci szczekaja na puszczy, to niech jada do Bialowiezy, a z uniwersytetu trzeba ich wyrzucic. Uniwersytet jest miejscem wymiany mysli a nie darcia mordy. Nawet dyskusja o przyczynach nagannych zachowan musi sie toczyc w sposob cywilizowany. Kazdy ma prawo udzialu z w dyskusji bez obawy reperkusji. Demokracja nie tylko nam na to zezwala , demokracja tego od nas wymaga! ?Nie lekajcie sie!??kto tak wital sie z ludzmi na lotniskach swiata?
Podzielam Panska nadzieje ze holota zostanie zmarginalizowana. Wspolnie mozemy tego dokonac.
Pozdrawiam.
PS. Redaktorze, moze zainicjowalby Pan temat: Dlaczego w Polsce dzisiejszej nie mozna miec dyskusji politycznej bez natychmiastowego porownaania sie do PRL. Pan ma ten grzech tez.
Się zastanawiam…..
W którym momencie przeciwnik polityczny stał się wrogiem?
Co było pierwsze, jajo czy kura?
Czy jajem było palenie kukły Wałęsy?
A może „podawanie nogi”?
W którym momencie elity nam schamiały
A może zawsze takie były?
Jakoś nie wyobrażam sobie dyskusji z samonakręcającym się, zamaskowanym tłumem…..
Więcej dobrego byłoby, gdyby Straż Uniwersytecka
– za mojej kadencji jej nie było!!!- poprosiła nieproszonych gości do szatni, a potem o zajęcie miejsc na wykładzie…..
Nasza O.M.C Prawica idzie w zaparte- co złego to ONI.
A przecież może czerpać inne wzorce z historii- „Komandosi” nikogo nie bili, tylko zadawali pytania…..
Podobno tradycje narodowe nie są im obce, czemu więc korzystają z obcych wzorców?
Komandosi – określenie dla działającego w latach 60. XX wieku środowiska skupionego wokół Jacka Kuronia i Karola Modzelewskiego, głównie Adama Michnika, Teresy Boguckiej, Jana Grossa, Jakuba Karpińskiego, Barbary Toruńczyk, Ireny Grudzińskiej i innych studentów.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Komandosi_%28grupa_opozycyjna%29
Można czerpać z nazizmu, czy bolszewizmu, tylko po co?
I do jakiego momentu?
W pewnym momencie dojdzie do wykładu, na którym jakiś firerek aresztuje profesorów UJ.
Powtórki z historii się zdarzają……
mag!
Proszę bardzo, na spokojność.
http://www.youtube.com/watch?v=HRLZrQgJ3lY&list=PLA21D9B300A8D21A2&index=15
Anna chodziła do mojego liceum, była o rok wyżej. Wspaniały, samorodny talent. W szkole była ozdobą wszelkich akademii.
Bardzo wysoka, krępował ją ten wzrost, chowała głowę w ramionach. Fantastyczne włosy – jasne, gęste, kręcone, nie do utrzymania w ryzach. I zawsze tak jakoś nieśmiało uśmiechnięta. Śliczna dziewczyna.
Jutro drugi odcinek serialu o jej życiu… Będę oglądała.
Matylda
Dzięki. To były nawet całkiem „piękne dni” (myślę o czasach „gwiazdorzenia” takiego np. Grześkowiaka).
Oczywiście ojczyzna była zniewolona , choć są tacy, co twierdzą, że mniej niż dzisiaj, ale MY, czyli kontra ONI, mieliśmy przynajmniej poczucie humoru, a śmieliśmy się również z samych siebie.
ozzy
Przedmiotem tekstu pana Szostkiewicza jest niebywałe wdarcie się chuliganerii na uczelnię w celu niedopuszczenia do wykładu, a nie rok 1968. Dałem tylko przykład z 1968 r. z Wrocławia, że nawet w ustroju totalitarnym istniało coś takiego, jak pewnego rodzaju świętość przybytku nauki i milicja miała polecenie niewchodzenia na teren uczelni (ówczesny rektor Jahn wziął na siebie całą odpowiedzialność za strajk przed władzą), więc trochę nieładnie Pan czyni wobec gospodarza, rozwijając ten uboczny wątek jak stara baba w maglu i komunikując, że gdzieś było inaczej. Mowa jest o dzisiejszym katastrofalnym stanie obyczajów, a nie o nieistniejącej przeszłości. Ten stan najpełniej wyraża tytuł książki profesora Konrada Lorenza „Regres człowieczeństwa”.
ozzy
To cała prawda o okolicznościach powstania piosenki śpiewanej na polonistyce UW w marcu 1968. Potwierdzam to jako świadek. Autorka tekstu, moja dokładna rówieśniczka, była koleżanką z I roku.
&q=moj%20marzec%2068%20piosenka&source=web&cd=1&cad=rja&ved=0CC4QFjAA&url=http%3A%2F%2Fwyborcza.pl%2F1%2C88575%2C4990172.html&ei=d48vUf6BDoiF4gT_goE4&usg=AFQjCNEqFxXKap3h_-hlb2pb1N4fkPNb_g&bvm=bv.43148975,d.bGE
ozzy
Wklejam jeszcze raz, bo mi nie wyszło
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=moj%20marzec%2068%20piosenka&source=web&cd=1&cad=rja&ved=0CC4QFjAA&url=http%3A%2F%2Fwyborcza.pl%2F1%2C88575%2C4990172.html&ei=NJEvUdmzA7T54QSy-IC4CA&usg=AFQjCNEqFxXKap3h_-hlb2pb1N4fkPNb_g&bvm=bv.43148975,d.bGE
W związku z odniesieniami uniwersytet- milicja przypomina mi się takie zdarzenie:
rok 1963 może 1964, akademik „UL” przy ul Komuny Paryskiej we Wrocku. Kilku studentów/mieszkańców pozostając pod niewątpliwym wpływem „napojów rozweselających”, na skutek jakichś nieporozumień „towarzyskich” wszczęło burdę, w czaie której przez okna zaczęli wyrzucać na ulicę to i owo. Przyjechała – powiadomiona- milicja na interwencję ale do akademika nie weszła. Milicjanci ( nie wiem czy powodowani strachem czy uniwersytecką „eksterytorialnością” ) poczekali na przyjazd przedstawiciela rektora/dziekana wydz. prawa (?) ( w „Ulu” mieszkali prawnicy in spe) i dopiero wówczas interweniowali w obecności tegoż prtzedstawiciela.
Byli czasy 😉
@ Agata
W USA na uczelniach są posterunki policji i zapewniam, że ta policja kręci się po uniwersytecie, a nie siedzi w kanciapie i dłubie w nosie. Nikt też do debat uniwersyteckich nie zaprasza prawicowych rasistów. To raz.
Dwa. Działacze ONR i Młodzierzy Wszechpolskiej do żadnej debaty, szczególnie na uniwersytecie, dopuszczeni być nie powinni i – mam nadzieję – nigdy nie będą, ponieważ nawołują do obalenia demokracji, do przemocy i do obierania obywatelom ich praw. Podobnie jak do debaty na uniwersytecie nie powinien być dopuszczony Adolf Hitler, zwolennicy palenia kobiet na stosach, ku-klux-klan oraz inni agresywni piewcy nietolerancji. Poglądy obłąkańcze powinny pozostać na marginesie marginesu, ponieważ taki jest interes społeczny.
Jerzy Pieczul
28 lutego o godz. 16:28
Dla przypomnienia
Profesor Alfred Jahn byl wtedy rektorem.
„Jako rektor był bezpośrednio zaangażowany w wydarzeniach Marca 1968 roku. Stanął po stronie strajku okupacyjnego studentów uniwersytetu, chroniąc ich przed prześladowaniami i nie godząc się na relegowanie z uczelni liderów i uczestników strajku. Postawa ta, wymagająca dużej odwagi, była postawą godną rektora, profesora uniwersytetu i wychowawcy młodzieży studenckiej. Znamienne i dramatyczne to wydarzenie mówi nam właściwie wszystko o człowieku, jego osobowości, postawie ideowej. Profesor Alfred Jahn był wielkim autorytetem moralnym nie tylko w środowisku geograficznym, ale w całym polskim życiu naukowym okresu powojennego.”
http://www.pan-ol.lublin.pl/biul_5/art_515.htm
Slawomirski
Jakoś wydarzenia na UW mnie nie dziwią. To logiczna kontynuacja tego co dzieje się w polityce i w mediach. Chamstwo i agresja nie tylko, że nie dziwią, ale wręcz są konieczne dla zwrócenia na siebie uwagi. Widząc reakcję UW na atak bojówki, zaczynam rozumieć dlaczego polskie najlepsze uczelnie biją się w rankingach uczelni do wejścia do czwartej czy trzeciej setki. A co do zasady, uczelnia ma prawo nie wpuszczać pewnych dyskutantów do swoich pomieszczeń, np. faszystów, teraz ładnie ? choć to nawiązanie do II RP, nazywanych działaczami narodowymi. W normalnych krajach to zwykła procedura, rasizm i otwarta ksenofobia, są w większości krajów prawnie zabronione. Tłumaczenie agresji czymkolwiek prowadzi na manowce, tak można usprawiedliwić wszystko i wszystkich
Szanowny Panie Gospodarzu, sam wytknąłem panu ozzy gadanie nie na temat, ale teraz i ja chciałbym powiedzieć nie na temat i skomentować wpis pana Sławomirskiego nie na temat, czyli o panu profesorze Jahnie. Mówimy tu przecież o jakichś dobrych obyczajach, bądź raczej je z łezką w oku na tle kuriozalnego chuligaństwa na uczelni wspominamy. Otóż pan profesor Jahn po strajkach w roku 1968, kiedy na pracowników i studentów pochodzenia żydowskiego padł blady strach, powiedział, że dopóki on jest rektorem, nie pozwoli nikomu zrobić krzywdy. I nie pozwolił. Z tego, co wiem żaden pracownik uniwersytetu z racji pochodzenia zwolniony z pracy nie został. Moja ukochana nauczycielka, która pracowała przez całe zawodowe życie w studium języków obcych i równolegle w mojej byłej szkole, z tej szkoły została z racji pochodzenia zwolniona, ze studium – nie. Pracowała tam do emerytury. Profesor Alfred Jahn – wybitny naukowiec i piękny człowiek.
@ Matylda:
„Policja nie musiała wchodzić na uczelnię. Ale powinna wezwać do siebie zamaskowanych wojowników. To jest do zrobienia.”
Wszystko jest „do zrobienia”. Wezwałaby i co? 48h?
Anca_Nela (28-02-g. 17:59)
Cudowny głos, zjawiskowa kobieta i niesamowicie pokręcone życie osobiste aż do przedwczesnego końca.
Na jakim kanale szukać tego serialu?
„Dzisiejszy katastrofalny stan obyczajow a niestniejaca przeszlosc” @ Jerzy Pieczul
Jak najbardziej podzielam opinie o zacnym profesorze Jahnie i jego owczesnej postawie wobec politycznych gangsterow spod znaku Moczara. Jednakoz pozostaje owa „niestniejaca przeszlosc”. Czyzby tak bylo? Studenci Wroclawia w odezwie z 25 marca 1968 r.” Nasza walka trwa juz trzeci tydzien (…) kierownictwo zdecydowalo sie obciazyc wina elementy antyradzieckie, syjonistyczne i chuliganskie,,, Zamiast rozwiazac sporne problemy rozwiazuje sie wydzialy na uczelniach i zmusza studentow do pospisywania oswiadczen, sprzecznych z prawami obywatelskimi i ich patriotyczna i socjalistyczna postawa”.
Wladze ingerowaly w zycie naukowo-kulturalne kraju. Usunieto ze stanowisk na UW profesorow :Kolakowskiego, Baczke, Morawskiego, Brusa; docentow: Hirszowicz-Bielinska, Baumana. To jest brzemie haniebnej pamiec a nie: nie istniejaca przeszlosc.
Czy rzeczywiscie splacono dlug jaki winne jest spoleczenstwo ludziom, kulturze polskiej i dobremu imieniu Polski. Wygnano, zelzono i zaszczuto wielu a kultura byla sponiwierana i splugawiona, A wartosci bowiem, o ktore sie toczyla walka w Marcu, posostaja dzis nie mniej aktualne i nie mniej godne obrony i urzeczywistniania.
Bojowki narodowe odwoluja sie do hasel starych, taktyki i demagogii, ktora juz przerabiali hunwejbini Moczara. Czy rzeczywiscie zdrowemu czlowiekowi mogloby przyjsc do glowy, ze w latach 60 dojdzie do takiej erupcji antysemityzmu w Polsce?
Niegdys byly getta lawkowe, numerus clausus, byly nawet projekty, aby zastosowac numerus nullus, czyli pelny zakaz uczestnictwa Zydow w roznych dziedzinach polskiego zycia spolecznego. A byly to czasu ONR a w pismie „Falanga” mowiono o „czarnych karaluchach, pluskwach, robactwie, ktore nie pozwala nam zyc” i wszystko z imprimatur koscielnym.
Tak, czas nie istniejacy, czyzby?
PS dziekuje @mag za te uzupelnienie o piosence z Marca 68
mag
28 lutego o godz. 21:56
TVP 1 – 20;40
mag! tu znajdziesz pierwszy odcinek serialu
Wprawdzie po rosyjsku, ale to chyba nie jest bardzo trudny język….
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=anna%20german&source=web&cd=13&cad=rja&sqi=2&ved=0CGsQFjAM&url=http%3A%2F%2Fvod.pl%2Fanna-german%2C119064%2Cw.html&ei=ANkvUbuUK–k4ASfvYGYCA&usg=AFQjCNElApUpMpDt7435KmuY2VIsrfJABQ
ozzy
28 lutego o godz. 22:19
Szanowny Panie ozzy
Komunisci tacy jak Jaruzelski,Urban czy Passent tworzyli na zlecenie Zwiazku Sowieckiego nowego czlowieka. Dzieci robotnikow i chlopow otrzymaly preferencyjne punkty na studia a doceni marcowi zastapii lwowskich profesorow. PZPR zdominowala wyzsze uczelnie wysylajac na zagraniczne stypendia roznego rodzaku kreatury systemu totalitarnego. Dlatego wazne jest rozliczenie sie z nie najlepszej przeszlosci akademickiej tak samo jak sie rozliczamy z antysemityzmu. Czego Panu i panskim kolegom zycze.
Slawomirski
Lex
28 lutego o godz. 18:22
Ach ten Wroclaw. Miasto ludzi wygnanych. Teraz dzieci tych wygnancow blakaja sie po wszystkich kontynentach.
Slawomirski
http://obserwatorpolityczny.pl/list-otwarty-do-bronislawa-komorowskiego-w-obronie-pamieci-i-prawdy/ Narodowy Dzień Pamięci Zołnierzy Wyklętych. Mój sprzeciw
Barto
28 lutego o godz. 21:20 ,
dokładnie to co przewiduje prawo. Nic mniej, nic więcej.
Ewa Gąsowska
1 marca o godz. 7:37
Podziwiam Pani determinacje i wyrażam nadzieję, że sprawa nie przepadnie w niepamięci. Może nie w tej kadencji, może nie za rządów tej formacji, ale kiedyś wypłynie na powierzchnię.
Życzę wytrwałości.
Anca_Nela
Serdeczne dzięki, ale chyba się pomyliłaś. Wczoraj na żadnym kanale TVP nie znalazłam tego serialu. Podaj jeszcze raz namiary.
Ten pierwszy odcinek zaraz sobie obejrzę. Z rosyjskim nie mam problemu nawet nie dzięki szkolnej edukacji, ale prywatnym „przyjaciołom Moskalom”, u których bywałam, a takze gościłam w Warszawie.
Bardzo Cie proszę o link drugiego odcinka.
Ewa Gąsowska
Popieram Twój sprzeciw.
Ten „Dzień pamięci…” skomentowałam na blogu Passenta, więc nie chcę się powtarzać
@Ewa Gasowska
Rozumiem, że można mieć dziadka zdrajcę, ale żeby się tym chwalić?!
Chwała Bohaterom! Chwała Żołnierzom Rzeczpospolitej!
Sławomirski!
Rzadko reaguję na Twoje wpisy, ale ostatni mnie rozbawił. Czy możesz mi odpowiedzieć na pytania nasuwające się w związku z Twoim zdaniem: „Komunisci tacy jak Jaruzelski,Urban czy Passent tworzyli na zlecenie Zwiazku Sowieckiego nowego człowieka”. Chodzi mi o Passenta.
W jaki sposób Związek Radziecki przekazał Passentowi to zlecenie? Ustnie? Na piśmie? I kto? Breżniew albo Chruszczow osobiście? A może ktoś inny? Znasz imię i nazwisko?
Co to jest nowy człowiek? Urodziłem się w 1951 roku, więc sporo pamiętam z lat komunistycznych, robiłem maturę i zdawałem na studia za Gomułki. Bo ja nie widziałem żadnych nowych ludzi. Ci, którzy robili kariery to byli zwykli karierowicze, którzy teraz są czołowymi antykomunistami (i robią takie same kariery, im ustrój nie przeszkadza). A za to znałem mnóstwo ideowców.
Po co Ty takie banialuki antykomunistyczne bez przerwy sadzisz?
Rozważny i uczciwy tekst o „żołnierzach wyklętych”
http://www.tokfm.pl/blogi/cicer-cum-caule/2013/03/dzien_zolnierzy_wykletych_chce_uczcic_zamordowanych_kolegow_ale_nie_chce_byc_tym_zolnierzem_wykletym_wtedy_chyba_trzeba_bylo_zajac_sie_odbudowa_nie_walka/1
mag!
Nie pomyliłam się! Wczoraj napisałam, że drugi odcinek będzie jutro! – czyli dziś, 1 marca! I będzie w TVP 1 o godz 20;30.
We wczorajszym programie chyba dali poprawkę na reklamy 🙂
Zajrzałam też do polecanego odcinka i okazuje się, że już jest polski lektor!
Miłego oglądania 🙂
Torlin
1 marca o godz. 11:49
Szanowny Panie Torlin
Polakom wielkie zamazywanie wydaje sie nie przeszkadzac a tak zyc nie wypada gdy sie ma europejskie aspiracje.
Slawomirski