Smoleńskie milczenie Tuska to błąd
W drugą rocznicę Smoleńska premier i prezydent milczeli. Pamięć ofiar publicznie uczcili, lecz do narodu nie powiedzieli ani słowa. A kiedy oni milczą, to słychać tylko prezesa.
On mówi od rana do wieczora. Nieważne, co i jak; ważne, że mówi, a media to transmitują. To błąd, że prezydent i premier godnościowo milczą, gdyż powstaje wrażenie, że nie mają argumentów w sporze smoleńskim. A takie wrażenie popycha wahających się w objęcia PiS.
Druga rocznica pokazała już bez żadnych kamuflaży, że PiSowi chodzi tylko o odpalenie prezydenckiej kampanii wyborczej prezesa. Reszta to widowisko reanimujące manifestacje Solidarności z czasów PRL i pielgrzymek papieża Wojtyły do Polski, ale nastawione głównie na mobilizację obozu pisowskiego.
Kaczyński uczciwie wyliczył, że prócz PiS tworzą go ojciec Rydzyk i jego media, gazety i kluby red. Sakiewicza oraz Kościół i duchowieństwo. I wykluczył z tego obozu PJN i ziobrystów. Myślę, że to za mało, by prezes doczekał się prezydentury. Chyba że obóz Tuska będzie dalej godnościowo milczał.
Dobrze rozumiem, że Tusk może się brzydzić konfrontacji z narracją pisowską, lecz sondaże pokazują, iż ta narracja zbudowana na zasadzie wbijaj ludziom do głowy złe emocje, brednie i insynuacje, a w końcu uwierzą, przynosi efekty. Rośnie liczba Polaków wierzących w teorię ruskiego zamachu. I tych, którzy nadal uważają, że katastrofa smoleńska nie jest jeszcze wyjaśniona.
Nawiasem mówiąc, czy ktoś zauważył, że katastrofa smoleńska i Lech Kaczyński wraz z jego bratem już prawie całkowicie przysłonili zbrodnię katyńską?
Komentarze
A może to nie jest błąd. Gdyby teraz mówili, to słychać by było przede wszystkim słowną młóckę. Niech JK mówi, mówi, mówi…….. mówi, aż do przesytu, że nie powiem dosadniej. Po pewnym czasie to przestanie działać.
Wtedy będzie pora i zapotrzebowanie na inna opowieść.
Zgadzam sie w pełni z Gospodarzem. Premier i Prezydent nie powinni milczeć, gdy „w ramach demokracji” ktoś bezczelnie dokonuje uzurpacji. Stwarza, bez żadnych przeszkód i nie ponosząc żadnej odpowiedzialności, rzeczywistość alternatywną.
Niestety, świadczy to właśnie o słabości państwa, które ulega niebezpiecznym demagogom i populistom, a także utrwala chory układ państwo-kościół (vide- wielkanocne „występy” polityczne wielu hierarchów)
Milczenie premiera i prezydenta uważam za sensowne. To dobrze, że się zdystansowali do dzisiejszych histerii pis-owskich. Wszystko zresztą na temat katastrofy zostało już powiedziane – nie ma nic do dodania.
Nie podzielam też tezy, że poszerza się grupa wierzących w spisek smoleński. Zaledwie 18 procent społeczeństwa podziela ten pogląd. Zamiast zapowiadanych 50 – ciu tysięcy ludzi dziś włóczyło się po W-wie kilka tysięcy żałobników. Za miesiąc „Wolne Konopie” wyprowadzą na ulice więcej ludzi. I krzyż żałobnikom na drogę, bo żaden argument już ich nie przekona. Szkoda słów.
Za to, jak powiedział dziś Tomasz Jastrun „ważne jest, że ponad 70 proc. (społeczeństwa) myśli o tym racjonalnie i przyjmuje fakt, że ta cała katastrofa świadczy o polskim bałaganiarstwie, które ma długą tradycję”.
Energia polityczna, ktorą emanował jeszcze kilka miesięcy temu konflikt posmoleński się ulotniła. Narastają inne, daleko bardziej groźne dla rządu problemy. Wydaje mi się, że rząd jest tego coraz bardziej świadomy. Mgłą smoleńską się ich nie ukryje. Tak interpretuję dzisiejsze milczenie premiera i prezydenta.
Pozdrawiam
Bardzo dobrze, ze prezydent i premier milczeli – wytrzymałość ludzka ma swoje granice a po występach Kaczki i Paczki czuję się psychi(atry)cznie wykończonym ciemnym ludem.
Teraz powinien zabrac glos Prokurator Generalny, ktory nie tak dawno stwierdzil ze ” nie stwierdzono dzialania osob trzecich- zamachu nie bylo.” Jarek podwaza to stwierdzenie, wiec ktos klamie ? Pytanie kto.
Nie patrzę na postawę premiera (tego faktycznego, a nie „prawdziwego”) w kategoriach błędu. Gdyby prezes PiS, wiedziony tą samą, co w dniach ostatnich kalkulacją polityczno-wyborczą, zaczął szerzyć teorie o spisku ufoludków i filatelistów wymierzonego w byt państwa polskiego, podjęcie polemiki byłoby ukłonem w stronę tego ostatniego. Nie dostrzegam wzrostu wiary w teorię spisku smoleńskiego, dostrzegam dużą (ale nie rosnącą) grupę ludzi łaknących poczucia wspólnoty, niedostrojonych do miałkiej i nielinearnej melodii rzeczywistości, i dlatego zgłodniałych prostych i dobitnych akordów, które gotów wygrywać im od czasu do czasu żądny rządu dusz kompozytor z prawicy.
Szanowny redaktorze Polityki
Czy Polacy beda czcic rocznice ladowania pilota Wrony?
Slawomirski
Szczerze współczuję tego smoleńskiego wariatkowa.
Do kolejnych wyborów prezydenckich trzy lata. Do wyborów parlamentarnych też mniej więcej tyle. Kaczyński może stanąć przed nielichym dylematem: co wybrać ? Prezydenturę czy premierowanie ? Bo nawet jeśli dziś Kaczyński zerka na Pałąc Prezydencki, to kto wie, czy w ciągu następnych trzech lat nie odmieni mu się, albo się po prostu nie zapętli w myśl zasady „Kaczyńskiemu w żłoby dano… ”
A raczej w żałoby…
Platforma może stanąć przed nielichym problemem: czego bronić ? Prezydentury czy premierowania ?
Będzie się działo za trzy lata.
Trudno wyczuć jaką kampanię odpala Kaczyński, i być może dlatego nie jest takim znowu bezsensem milczenie premiera i prezydenta. Zgadzam się z Kartką: rząd ma daleko bardziej poważne problemy przed sobą niż teorie sPiSkowe smoleńskich neurotyków, wdów i sierot, choć być aktualne może wyjaśnienie milczenia premiera i prezydenta może wynikać z bardzo prostej przyczyny: dać się wyszumieć oszołomom. To ich rejw, ich extasy.
Pozdrawiam
W dniu 10 kwietnia 2010 zginela Natalia Januszko, Barbara Maciejczyk, Justyna Moniuszko, Artur Zietek, mjr Robert Grzywna i ich dowodca mjr Arkadiusz Protasiuk.
Mlodzi, odwazni ludzie. Symbolicznie, przez ten blog, przynosze swoj zal i wspolczucie ich bliskim.
Ja myślę ze prezydent i premier dobrze robią. Do wyborów jeszcze dużo czasu a PiS i sprzymierzeńcy odkrywają karty jakimi będą grać w czasie kampanii. Wyborcom się to znudzi ( bo ile można słuchać o jednym i tym samym) a zwolennicy Kaczyńskiego nic innego nie mają w zanadrzu, a przez ten czas PO może przygotować się na konfrontacje. Poprzez tą szopkę wokół katastrofy ( obraz w kościele, marsze itp.) PiS i poniekąd wspierający go księża sami sobie w stopę strzelają. Panie redaktorze odnośnie zdania, że Tusk się może brzydzić konfrontacją z J.K. to nie podzielam tego zdania. Tusk nie widzi sensu takiej konfrontacji, bo za 2 albo 3 miesiące ludzie zapomną, że coś takiego miało miejsce i nie przyniosło by to żadnego efektu tzn. nie ma żadnych wyborów. Tusk w przeciwieństwie do Kaczyńskiego nie ma w zwyczaju machać szabelką przy każdej okazji, byle by tylko zaistnieć na 5 minut w mediach.
Pozdrawiam
Wodnik 53
10 kwietnia o godz. 21:34
Szanowny Panie Wodnik 53
Postaram sie czytac ze zrozumieniem. Niemniej nie rozumiem wycieczki Grassa w polityke izraelska. Dlaczego akurat Izrael a nie Angola, Kongo czy jakikolwiek inny kraj gdzie cierpienie ludzi wola o miedzynarodowa pomoc? Dlaczego Izrael nie jest traktowany przez niemieckiego pisarza tak samo jak kazdy inny kraj z problemami wewnetrznymi( Chiny, Indie, Rosja)? Dlaczego sprzedarz broni do Izraela jest pietnowana gdy tymczasem trwa wojna w Afryce(miliony ofiar) z czego zapewne niemieckie koncerny zbrojeniowe korzystaja?
Jak Pan widzi jest cos wiecej co motywuje Grassa.
Jest to antysemityzm.
Mozna miec wielkie nazwisko i byc malym czlowiekiem. Grass dal temu dowod.
Slawomirski
To głupota nie reagować na oskarżenia o zdradę, morderstwo i co tam jeszcze. To głupota być historykiem /i jeden i drugi/ i nie kojarzyć tych „występów” z początkiem najczarniejszego okresu w historii ludzkości.
Zaledwie /?/ 18 % popiera teorię o zamachu. Mało ? Może i mało, ale jednak dwukrotnie więcej, niż rok temu. A ile będzie za rok, dwa ?
Na co czeka Tusk i Komorowski ? Dlaczego najwyższe organa państwowe pozwalają się opluwać, oskarżać i postponować ? Jak mamy szanować takie państwo ?
Szanowny redaktorze Polityki
Pilot Wrona powinien zabrac glos w sprawie katastrofy smolenskiej. To ekspert. Zostal nawet namaszczony przez polskiego prezydenta. Tych katastrof lotniczych bylo juz tyle ze Polacy powinni oglosic jeden dzien wolny od pracy w roku celem medytowania tych katastrof. Mozna tez polskie samoloty skraplac woda swiecona przed startem albo odprawiac wspolne zdrowaski na pokladzie jak to sugerowal ostatnio pilot Jet Blue.
http://www.youtube.com/watch?v=ejYsGudfawQ
Slawomirski
Nie da się ukryć,że po stronie polskiej zaniechań i zaniedbań było multum.Ale też prawdą jest,że to wszystko mogła naprawić strona rosyjska zamykając lotnisko.W odniesieniu do panujących warunków klimatycznych taki obowiązek wynika z przepisów Federacji Rosyjskiej.
Cyniczną grę Rosjan dokumentuje :
– brak udostępnienia zapisu radiolatarni,który mógłby pomóc w wykluczeniu,że
była eksplozja,
– brak programu badań minimum dla wyeliminowania zamachu (tu niestety jest
potrzeba twardego dowodu z rodzaju,że nie jest się wielbłądem)
Również i zachowanie strony polskiej,jej sojuszników po tym dramacie może wskazywać na analogię do ZBRODNI PRZEMILCZENIA KATYŃ I.Wszystko to za sprawą polityki historycznej kształtowanej przez EKONOMIĘ POLITYCZNĄ,która bazuje na kolejnej utopii.
Po przespanej nocy jedynie utwierdziłam się w swoim, i jak widzę nie tylko swoim, zdaniu. Premier i prezydent nie powinni przemawiać w tym dniu. Szczególnie do „narodu”. „Naród” jest „obsługiwany” przez biskupów i smoleńską korporacje polityczną.
Społeczeństwo było godnie reprezentowane na Powązkach, w Smoleńsku.
Tu nie ma już nic do dodania, zwłaszcza w takim dniu. Jeżeli pojawią sie nowe fakty, będzie powód do mówienia. Trzeba pracować. Solidnością zastępować bałaganiarstwo. Budować społeczeństwo obywatelskie, które nie musi czekać na to co powie władza, bo samo potrafi myśleć. A „lud smoleński” będzie zawsze. Jak nie smoleński, to inny. Byle tylko stanowił margines społeczeństwa obywatelskiego.
ja tez;
bo mam po dziurki w nosie.
Tylko czy można tak bezkarnie, oficjalnie rzucać potworne oskarżenia,
nie ponosząc za nie żadnych konsekwencji ????
Mówienie o kimś morderca, bez udowodnienia winy jest , albo powinno być karalne
„….lecz do narodu nie powiedzieli ani słowa. A kiedy oni milczą, to słychać tylko prezesa.”
Trudno sie z Panem zgodzic. Czy prezydent lub tez premier maja sie wdawac w kazda wymiane zdan? Nie jest to ich obowiazkiem, poza tym, jak samo zdanie wskazuje, chodzi o kolejna polityczna pyskowke. W tym caly sek, jesli tylko sie odezwa, prezes bedzie krzyczal jeszcze glosniej. A tak calkiem na spokojnie, o czym mozna jeszcze mowic „do narodu” o katastrofie? Swoista polska choroba dyskutowania w nieskonczonosc o sprawach bez wiekszego znaczenia dla terazniejszosci i przyszlosci. Moze warto na chwile zapomniec o przeszlosci ( nawet tej bolesnej ) i przylozyc sie do reform i ustawodawstwa by nie bylo wiecej zametu i legislacyjnych bubli.
Pozdrawiam
P. red. SZOSTKIEWICZ, chyba kazdy normalnie myslacy czlowiek widzial i slyszal czlowieka oblakanego w parciu do wladzy. Przykre, ze z podwojnej TRAGEDII,bo Katyn -72 rocznica i Smolensk- 2, zrobic KOMEDIE, WIEC POLITYCZNY, urzadzic spoleczenstwu prostackie wystepy z parodysta Pietrzakiem i spiewami ”100lat”. To wstyd na caly swiat.
W rocznicę zarówno tej niedawnej katastrofy i śmierci 96 osób (w tym również Lecha Kaczyńskiego), jak również śmierci dziesiątków tysięcy oficerów w 1940 r., jest poniżej elementarnej godności i przyzwoitości podejmowanie obłąkańczego dyskursu z prezesem PiS. Jeśli nie wiadomo jak się zachować, najlepiej zachować się przyzwoicie. I to zarówno premierowi jak i prezydentowi się udało. Nie mówiąc ni, powiedzieli nam bardzo wiele: ciszej nad tymi grobami! Tam leżą zmarli!
Ewa z Krakowa: „Mówienie o kimś morderca, bez udowodnienia winy jest albo powinno być karalne.”
.
Jest karalne, bo można oszczercy wytoczyć proces cywilny. Nie sądzę wszakże, by było rozsądne politycznie wytaczanie procesu przez urzędującego premiera liderowi opozycji.
Natomiast prawo karne i prokuratura nie powinny tu mieć nic do roboty.
przesłonili zbrodnie katyńską – a czyja to wina?
Ośmielę się stwierdzić, że chyba jednak tych, którzy trąbią o Smoleńsku od miesiąca i zagłębiają się w polemikę z kolejnymi teoriami, które noszą już coraz częściej znamiona objawów wytwórczych.
Bardzo szeroką spódnicę rozpostarła Polityka nad błędami rządu, a potem się dziwi, że przy okazji przesłoniła nawet Katyń.
@suzann,
generalnie się z Tobą zgadzam, poza tym „wstydem na cały świat”. Nie takich szaleńców świat widział. Niby dlaczego nas miałby ominąć ten dopust Boży? Lepiej, że ich widać i sami sobie wystawiają świadectwo. Gdyby się ich pacyfikowało, mogliby się kreować na męczenników i bohaterów. A na tych zawsze jest zapotrzebowanie. Niech już, z dwojga złego, robią swoje i skonćzą jako błazny.
@ewkas,
moim zdaniem głupotą byłoby wejść na boisko ludu smoleńskiego i grać mecz, którego wynik lud już dawno zna. Jego przywódca i prorok znał ten wynik już parę godzin po katastrofie. Więc o czym tu dyskutować. Sytuacja jest „beznadziejna, ale niepoważna”. Trzeba to przeżyć, jak odrę, swinkę czy ospę.
@Ewa z Krakowa,
to są „tylko” odrażajace polityczne gry. Nie ma sensu mieszać do tego wymiaru sprawiedliwości. Niestety taka jest cena za „trudny dar wolności”.
Jakkolwiek by to nie było paskudne, trzeba przez to przejść. Pozwolić żeby ten amok umarł śmiercia naturalną. Nie dodawać energii.
Przypomijcie sobie Państwo spot, który przed jesiennymi wyborami przygotowała Platforma. Spot pokazujący szaleństwa ludu smoleńskiego na Krakowskim Przedmieściu. Ten spot zrobił swoje. Teraz też trzeba zagryźć wargi, dokumentować i czekać. „Jest czas zbierania kamieni i czas rzucania kamieni”. Nie ma sensu marnować energii po próżnicy.
Obecne władze liczą zapewne, że do czasu następnych wyborów paliwo się wyczerpie. Ileż można wymyślać historii o helu czy wybuchach. Ponadto uroczyste obchodzenie rocznic katastrof lotniczych byłoby dość dziwne.
Sam zaś JK dokonał rzeczy niebywałej – sfanatyzowanie do tego stopnia tak dużej grupy ludzi to prawdziwy wyczyn. Rzeczywiście katastrofa przesłoniła Katyń, na dodatek bracia K są najbardziej czczonymi politykami 23lecia, mimo że ich wkład w przełomowe wydarzenia jest niewielki. Odchodzą po cichu (lub wręcz lżeni) prawdziwi bohaterowie odzyskania niepodległości przez nasz kraj, a braciom buduje się pomniki, jeden spoczywa koło ks. Poniatowskiego i marszałka Piłsudskiego a drugi „zbawia” Polskę. To jakis ponury żart.
Podobnie jak Zniesmaczony i Matylda uważam, że dobrze się stało iż prezydent i premier milczeli.
Ktoś słusznie zauważył, że kiedyś w mediach przedstawiano wojnę jak wypadek drogowy, a teraz wypadek drogowy opisuje się jak wojnę.
Media szukają sensacji w byle drobiazgu, cynicznie rozdmuchują sprawy które na to nie zasługują, starają się napuścić na siebie polityków żeby mieć show i oglądalność. Popatrzcie, co wyprawiają ze sprawą śmierci jednej małej dziewczynki.
Nie było potrzeby tak dokładnie relacjonować bzdur wygadywanych przez Kaczyńskiego i jego obóz, wystarczyłaby krótka relacja, a nawet tylko kilka zdań komentarza. Cóż mogli powiedzieć prezydent i premier? Podtrzymaliby tylko schizofreniczny show pt. Zbrodnia smoleńska.
Kaczyński bez mediów jest nikim.
To jest grozny psychopata, ktory nie cofnie sie przed podpaleniem kraju.
Organizyjac swoje Parteitagi on nie czerpie inspiracji czy wzorow z papieskich pielgrezymek czy demonstracji Solidernosci. Ona ma zupelnie onne wzory do nasladowania:
http://www.youtube.com/watch?v=YcQr2hnf1aU
Demokratycznie wybrane wladze kraju nie powinny zachowywac wynioslego, pelnego wzgardy milczenia. Tu nalezy bic w tarabany.
„Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą”.
„Kto nie jest przeciwko nam, ten jest z nami”.
„Największą przyjemność sprawia mi poznawanie prawdy”.
Zagadka – czy to są złote myśli prezesa czy Goebbelsa?
Czy głoszenie takich tez może przynieść sukces?
Jeśli może, to broń nas Panie Boże!!!
Zastanawiam sie tylko ,co w zasadzie moglby powiedziec premier Tusk lub p.Komorowski ,aby zmienic obecna sytuacje , przeciez Kaczynskiemu i jego towarzystwu ,odpowiadalaby tylko jedna wypowiedz ;
przyznanie sie do winy ..
Salute
@Szostkiewicz
i
„On mówi od rana do wieczora. Nieważne, co i jak; ważne, że mówi, a media to transmitują. To błąd, że prezydent i premier godnościowo milczą, gdyż powstaje wrażenie, że nie mają argumentów w sporze smoleńskim. A takie wrażenie popycha wahających się w objęcia PiS.”
Nie wydaje mi się aby polemizowanie z posmoleńskimi świrami miałoby jakikolwiek sens. Wręcz przeciwnie, sprawiałoby wrażenie, że „sprawa jest dyskusyjna”. A tak nie jest, badanie przyczyn katastrofy jest zakończone. Wiadomo, że polscy piloci będąc pod presją wyborczej wycieczki (oraz obecności Kaczora i Błasika) rozwalili samolot (mimo, że kontrolerzy starali się ich od tego odwieźć) i polemizowanie z jakimiś „zamachami” jest irracjonalne.
A Polacy tacy głupi nie są, i nie lezą w objęcia PIS, wręcz przeciwnie: mają w d… Smoleńsk/prezesika/resztę świrów/rocznicę-srocznicę:
http://polska.newsweek.pl/przesyt-smolenski?polacy-maja-dosc-katastrofy-smolenskiej,90464,1,1.html
Sławomirski
Całkiem niezły tekst…..
„Arcybiskup, który siał zgorszenie, paraduje po mieście z podniesioną głową. Celebruje ważne msze. Chadza w procesjach. Odprowadza w ostatnią drogę Marię i Lecha Kaczyńskich. Ściska dłoń Benedykta XVI.”
http://spoleczenstwo.newsweek.pl/pokuta–historia-abp-juliusza-paetza,90470,1,1.html
Czym się różni pan arcybiskup, od każdego innego człowieka z winą?
A jednak nie piętnuje się go, nie stygmatyzuje, nie wyklucza……
Czyżby IM wolno było więcej?
A przecież od kapłanów powinno wymagać się więcej niż od polityków- w moim odczuciu. Polityk ma mniejsze zaufanie społeczne…..
Jest słabszym wzorcem osobowym……
Panie Redaktorze, uwazam, ze Prezydent i Premier mieli racje. Zaprosilli na msze, uczcili pamiec ofiar z godnoscia, rezygnujac z pozbawionej perspektyw na porozumienie polemiki. Tak jak szalenstwo jest zarazliwie i z wariatami nie ma co wdawac sie w dyskusje, tak nie warto przerywac potoku slow, a raczej obelg Prezesa, ktory jest ustawiony wylacznie na nadawanie, a odbior mu sie juz dawno zablokowal. Wczorajszy wiec pobil swoja inscenizacja i spojnoscia retoryki czasy komuny i splugawil pamiec ofiar katastrofy. Pozdrowienia.
Jestem oburzona i wstrząśnięta tym co wyprawia Jarosław Kaczynski ,jest to jawne nawoływanie do wojny domowej i podburzanie do waśni narodowościowych .Jawne i publiczne oskarżanie premiera i prezydenta RP o morderstwo na 96 obywatelach polskich jest karygodne ,niedopuszczalne i powinno być karane z urzędu Ten człowiek ( JK ) jest chory z nienawiści do obecnej władzy i niedaj Boże gdyby powrócił do niej ,on nie przychodzi pod pałac aby oddać hołd swojemu bratu ale dla tego że mu żal utraconej z chwilą jego śmierći prezydentury. Jarosław Kaczynski jest tak wyrachowanym , cynicznym i fałszywym politykiem ( co pokazał w kampani prezydenckiej) że zdolny jest do tego o czym napisałam na wstępie . Dla mnie dopóki nie zostaną opublikowane bilingi z jego ostatniej rozmowy z Lechem Kaczynskim z pokładu samolotu to Jarosław Kaczynski jest współsprawcą tej tragedi
Kleofas
Podobnie jak Ty,najczęściej myślę o tych osobach, które leciały samolotem z racji swojej pracy.
Natomiast pozostali wykorzystywali rocznice katastrofy dla swoich celów politycznych.
Nie mogę zgodzić się z tezą tego artykułu; wiadomo, że Tusk nie przekona PISowców do swoich racji, szkoda żeby bił pianę, zniżając się do poziomu Kaczyńskiego, bo na tym poziomie Kaczyński pokona go doświadczeniem. Też bym się brzydził podejmować dyskusję, w której dowodziłbym, że nie jestem wielbłądem i że nikogo nie zabiłem; bo po co? Ma to niby przekonać tłum fanatyków z Krakowskiego? Nie widzę, też, aby zwiększała się grupa wahających się; ludzie są już mocno ugruntowani w swoich poglądach – albo ktoś wierzy w zamach, albo w wypadek. Wczorajsze wydarzenia bardziej zmobilizują przeciwników PISu, którzy boją się Kaczyńskiego u władzy. Tusk swoim milczeniem, nie chciał przeszkadzać Kaczyńskiemu w tym, jak ten strzelał sobie w stopę. I dobrze zrobił.
Redaktor Janina Paradowska na frontowej witrynie e-Polityki umieściła felietonik wymieniając nienazwanych w tekście zagranicznych profesorów chętnie zgłaszających się do ekspertyz w sprawie katastrofy smoleńskiej.
To „chętnie” nie pochodzi od Pani Redaktor, a ode mnie.
Otóż ci nie mający żadnych stosownych kompetencji panowie chcą na ogniu smoleńskim upiec własną pieczeń. Na dobrą sprawę osoby te nie różnią się w swych motywacjach od legendarnej już postaci Joanny broniącej krzyża w czasie pierwszej próby przeniesienia go spod Pałacu Namiestnikowskiego do kościoła.
Osobami tymi kieruje „parcie na łamy” i „parcie na szkło” z przewagą szkła.
Przed Pałacem Nmiestnikowskim znów pojawi się Joanna. I będzie krzyczała nieudolnie naśladując wczorajszy wrzask tam zgromadzonych: „Otwórz dziób ty szczurze!”
Niebywały rozwój przemysłu, przemysłu chemicznego, a wszczególności przemysłu petrochemicznego, za życia mojego pokolenia spowodował gwałtowny rozwój modelarstwa i zdobnictwa. Wczoraj kątem oka zauważyłem pana niosącego na Trakcie Królewskim model części kadłuba samolotu pasażerskiego. Krzyż niesiony w golgocie w Kalwarii Zebrzydowskiej to nie jest rekwizyt wart częstego pokazywania. Kadłub modelu samolotu w którym zginął Największy Polski Władca zrobiony ze spienionego cienkiego steropianu i sprejów zabranych synowi graficiarzowi to jest to! Nie wiem czy niosący ten kadłub zaniedbał kilka sesji warsztatowych u PiSowskiego reżysera teatralnego, czy miał talent, czy nie – nie wiem. Czy upadał pod tym kadłubem – nie wiem.
Ale kadłub na barkach idąco-lecącego na śmierć pod Pałacem Namiestnikowskim – to fotka z dużymi szansami na podium konkursu Perss Photo 2012. Opływający krwią fanatycy filipińscy opatrzyli się.
Nauczmy się żyć z prawdą o psychice bliźnich.
Pismo jest młode. Obraz jest od nas młodzszy.
To my na Jego podobieństwo. Ponoć …
Gospodarzu…..
Czy Tusk mógłby zrobić cokolwiek, co spodobałoby się fanatykom?
Chyba nie ma takiej opcji…..
W pewnych sprawach milczenie jest złotem.
Już kiedyś pisałem, że zaczynamy przypominać jakiś Taliban.
Po mszy w świątyni wychodzi nabuzowany emocjami tłum i zaczyna się rozróba.
A podobno istnieje paragraf skazujący za podżeganie do nienawiści?
Jeżeli nie będziemy egzekwować prawa- jak w czasach Polski Szlacheckiej- to doprowadzimy do eskalacji napięć, wysypu pieniaczy, aktów przemocy takich jak w Łodzi.
Genialny byl Sienkiewicz pisząc:
„i krew bratobójcza zatruła dusze pobratymcze” a robimy sobie to sami w obecnej chwili…….
@Autor: Trzy pytania:
1. Co w historii Rosji wskazuje, że na pewno są niewinni?
2. Co w historii Rosji wskazuje, że ich władze mówią prawdę?
3. Czy słowo „spisek” w dowolnym języku świata powstało dla opisania zdarzeń rzeczywistych czy urojonych?
I bardzo dobrze że nie zabierali publicznie głosu. W ogóle zadne oficjalne uroczystosci nie powinny mie miejsca. Wypadek był i koniec. Pogrzeby z bizantyjskim przepychem, pół roku załoby-to jeszcze mało. Dosyć. Katastrofa kolejowa była niedawno i co? nic. Pies z kulawa nogą nie wspomina ofia.
@ Adam Szostkiewicz
„Rośnie liczba Polaków wierzących w teorię ruskiego zamachu. I tych, którzy nadal uważają, że katastrofa smoleńska nie jest jeszcze wyjaśniona”
Skoro katastrofa jest wyjasniona to dlaczego w Rosji jest wrak i czarne skrzynki?
Oczywiscie ze coraz wiecej Polakow wierzy w teorie zamachu poniewaz ten samolot
sie rozpadl w powietrzu a nie po uderzeniu w ziemie. Gdyby uderzyl w ziemie bedac w calosci to albo by wyladowal na brzuchu lub plecach w calosci, lub tez wbil sie w ziemie.
Ani jedno ani drugie nie mialy miejsca. Ten samolot sie rozpadal w powietrzu o czym swiadczy rozrzut jego czesci. Natomiast teoria uderzenia w brzoze calkowicie zostala wyeliminowana poniewaz z tej wysokosci nigdy by nie mogl nastapic taki rozrzut jego czesci. Gdy sie chce zatuszowac prawde to trzeba przynajmniej umiec dobrze klamac.
Na szczescie spoleczenstwo jest wystarczajaco rozgarniete ze potrafi samodzielnie myslec. Szkoda ze to co pisze nie dotyczy dziennikarzy.
A czy to ma jeszcze znaczenie?
No dobrze, od rana wpadam na ludzi przejętych (z jednej, czy drugiej strony) „Smoleńskiem”. Ale nawet to co powiedział prezes Kaczyński, jest dla nich na dalekim planie.
Prezes Kaczyński nie jest źródłem spiskowych teorii wokół katastrofy smoleńskiej, choć od czasu do czasu je podsyca. Źródłem też nie jest milczenie prezydenta i premiera — cokolwiek by powiedzieli, nie przygaszą rozpalonych emocji. Liczy się tylko żarliwa wiara w spisek — to ona mobilizuje ludzi i podgrzewa atmosferę.
Ale i ona nie liczy się dość by wygrać, czy przegrać wybory. Jarosław Kaczyński potrzebuje Smoleńska, by dopłynąć do wyborów jako lider na prawicy, bo to jest warunek dalszej obecności w polityce. Aż tyle. I tylko tyle.
@Mieczysław S.Kazimierzak:
– brak udostępnienia zapisu radiolatarni,który mógłby pomóc w wykluczeniu,że była eksplozja,
Radiolatarnia coś zapisuje? Zapewne masz na myśli radar i zapis jego odczytów? Zapis z radaru nie mówi nic o eksplozji. Może niektóre radary, przy samolocie lecącym wysoko, wyłapałyby rozpad samolotu. Ale tu nie dość, że samolot leciał nisko, to i radar był słaby. Tak proponowane badanie jest bez sensu.
– brak programu badań minimum dla wyeliminowania zamachu
To znaczy?
Jeśli chcesz wyeliminować eksplozję to oglądasz wrak. Sprawdzasz, gdzie znajdują się skrajne elementy — końcówki skrzydeł, stateczniki, dziób. Jeśli są w miarę razem (jak było w Smoleńsku, z wyjątkiem owej jednej końcówki skrzydła), to znaczy, że nie było niszczącej eksplozji w powietrzu, a samolot praktycznie rozpadł się przy zderzeniu z ziemią. I kropka. Nawet od biedy nie musisz badać wraku, a tylko same zdjęcia miejsca katastrofy. Zresztą w tym przypadku mamy zapisy z czarnych skrzynek, które teorii o eksplozji przeczą.
Oczywiście, zawsze można snuć teorie o jakieś mikroeksplozji, która uszkodziła stery, albo odstrzeliła kawałek skrzydła zamiast brzozy. W tym ostatnim przypadku można by sprawdzić sposób w jaki materiał został przebity. Zasadniczo: dla każdego wyniku badania wraku da się wymyślić sztuczny sposób wywołania katastrofy. Tyle, że po co w takim razie badać wraki?
Jeszcze niedawno zastanawialiśmy się tu czy Hanna Gromkiewicz powinna iść do katedry na mszę smoleńsko-rocznicową. Ci co się wtedy wahali, że może tak, teraz chyba pozbyli się chyba złudzeń już na dłużej.
Dziś w ogóle Polska budzi się z jakimś dziwnym uczuciem. Dla zwolenników smoleńskiego spisku jest to chyba uczucie triumfu, ale dla pozostałych raczej zaskoczenie: jak to się mogło aż tak nakręcić?. Jak to możliwe że teraz bzdury o katastrofie opowiadają już dziennikarze, literaci, ludzie nauki, biskupi…
Problem polega chyba głównie na dość niefortunnym pojmowaniu wolności słowa przez niektóre redakcje i dziennikarzy. Przecież z faktu, że każdy może mówić co chce nie wynika przecież, że każdy musi tego słuchać. A czy wczoraj dało się mieszkać w Polsce i nie słuchać konfabulacji na temat katastrofy i to w wykonaniu mainstreamowych dziennikarzy (bo przecież Uważam rze i dziennikarze tacy jak Semka, Wildstein czy Zaremba to taki sam mainstream dajmy na to Polityka, choć niektórzy twierdzą coś odwrotnego).
Najśmieszniejsze jest, że piewcy „prawdziwej smoleńskiej prawdy” jednocześnie ją grzebią. Zarzucając innym kłamstwa, sami je rozpowszechniają. Co to ma bowiem za znaczenie jaką zasadzkę przygotowali nad Smoleńskiem na prezydenta jacyś źli ludzie, skoro leciał on samolotem, którego zwyczajnie nad Smoleńskiem nie powinno wtedy być, bo była tam mgła. Podobnie jak nie ma znaczenia czy była tam brzoza albo jakieś dwa wybuchy. Na lotnisku była określona wysokość decyzji na 100 metrów, po przekroczeniu której samolot musiał przyziemić. Czyli, skoro piloci na 100 metrach nie wykonali odejścia byli skazani na zetknięcie się z ziemią. Jeśli pod nimi byłoby lotnisko wylądowaliby. Ale pod nimi był jar, więc czy dalej była tam brzoza i czy coś wybuchło czy nie nie ma znaczenia. I tak by się rozbili. Trzeba było nie lecieć na lotnisko na którym jest mgła i trzeba było nie schodzić poniżej 100 metrów jeśli nie zamierzało się lądować. Pisze o tym, bo te dwie oczywiste prawdy jakoś wczoraj nie mogły się przebić przez tezę o zamachu.
Ale nie przejmowałbym się tym wszystkim aż tak bardzo. Świat dowie się o tym jak przebiegała katastrofa z filmu National Geografic. Tam powodem katastrofy jest błąd pilota. Wersja o zamachu nie istnieje nigdzie poza głowami radiomaryjnego elektoratu. Podobnie jest z tzw. spuścizną Lecha Kaczyńskiego. Gdzie są te liczne naukowe książki opisujące jego wizję Polski? Nie znajdziecie ich na półkach księgarń, bo nikt ich nie napisał. Nawet jego brat miał spore problemy z jej opisaniem w czasie jednego z wczorajszych przemówień. Z tą spuścizną jest więc trochę jak z Yeti – niektórzy mówią że jest ale nikt nie widział jej na własne oczy.
Pozostaje tylko pytanie, dlaczego Kaczyński wczoraj zachowywał się tak jak się zachowywał? Dlaczego skrajnie radykalnymi twierdzeniami i otwartym odwoływaniem się do Macierewicza, Radia Maryja i Gazety Polskiej tak bezceremonialnie zrażał do siebie umiarkowany i niezdecydowany elektorat? Czyżby Prezes wiedział że i tak nie ma żadnych szans w najbliższych wyborach? A może szykuje się odwrót radiomaryjnej opcji od PiSu a prezes rozpaczliwie chciał mu zapobiec? Ciekawe to, ciekawe.
Tomide
Pan Redaktor pisze:
„To błąd, że prezydent i premier godnościowo milczą, gdyż powstaje wrażenie, że nie mają argumentów w sporze smoleńskim.”
Szanowny panie Redaktorze,
gdyby mieli argumenty to z pewnoscia by nie milczeli, a poniewaz nia maja, wiec
milcza.
I nie godnosciowo tylko tchorzliwie.
@Helena:
Helena
11 kwietnia o godz. 8:25
Przesadziłaś i to grubo. Porównania do NSDAP – żałosne.
Przykro mi to powiedzieć. Nienawiść do Kaczyńskiego przesłania Ci poczucie przyzwoitości i rzeczywistości. Kliknąłem w archiwum w związku z rocznicą blogi POLITYKI i zobaczyłem, że (jako jedyna wpisująca) niestety uznałaś za stosowne rozjazgotać się i obrzucić Kaczyńskich obelgami zaledwie kilka godzin po katastrofie.Nawet pod eleganckim wpisem Passenta.
mocodawcy niektorych tu piszacych, w ramach nadal prowadzonego sledztwa umyli szczatki samolotu przed oddaniem Polakom, zeby przypadkiem nie pobrudzili sie;
jakbym był dziennikarzem też bym w tej sprawie milczał
@kartka:
powoli zaczynam wierzyc w spisek;
jarkacza.
@Autor
No widzi Pan, a ja uważam wersję o rosyjskim zamachu za prawdopodobną choć niedowiedzioną. W mojej ocenie katastrofa nie jest wyjaśniona. Pan może sobie poprawiać samopoczucie uważając mnie za idiotę (niewykształconego, nie umiejącego sobie poradzić z rzeczywistością itp.)
To po mnie spływa. Ja wiem kim jestem. Między innymi przewyższam Pana i wykształceniem i pozycją i majątkiem ponieważ nigdy nie byłem leniwy umysłowo i pozostawiam osobom ociężałym nazywanie umiejętności analizy i syntezy faktów „uleganiem teoriom spiskowym”.
Marcin
11 kwietnia o godz. 9:49
Moherku, samolot zahaczył o brzozę, urwał skrzydło, wpadł w rotację i walną o ziemię a nie uderzył w brzozę i przez to się rozleciał – myśl, to nie boli.
@Historian. Bradzo bym chciala abys to Ty, a ie ja mial(a) racje, szczerze i z bolem Ci to mowie. Wolalabym sie mylic. Ale podejrzewam, ze byc moze jako historyk za malo zajmowales sie mechanizmami dochodzenia do wladzy Hitlera. Bylo sie bardziej skupic na tych wlasnie mechanizmach, a mniej na „pokrzepianiu serc”. Nigdy dosc przypominania ze Hitler WYGRAL wytbory, ze jego Parteitagi zaczynaly sie od kilkuset, gora – kilkutysiecznych tlumow, ktorych przybywalo z roku na rok.
Czy czuje nienawisc do Kaczynskiego? Owszem, czuje. Bardziej nienawisc niz pogarde, choc i tej nie brakuje.. To stracxh przeze mnie przemawia. Uwazam go za groznego nieuleczalnego psychopate, dla ktorego Polska wcale „nie jest najwazniejsza”. Najwazniejsze dla niego jest przejecie wlazdy, wszysttrko jedno jakimi metodami. I nie beda to metody w rekawiczkach. Uwazam, ze sfrustrowanych i zawiedzionych bedzie w Polsce przybywalo. I ze moze sie okazac, ze lekcje XX wieku poszly w Polsce na marne.
@Helena
11 kwietnia o godz. 8:25
„To jest grozny psychopata, ktory nie cofnie sie przed podpaleniem kraju.”
A to jest jego bydło posmoleńskie – na filmiku:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/10,114927,11515102,Demonstrujacy_pod_Palacem_Prezydenckim_do_reporterow.html?lokale=lodz
(?Kur?.! Czerwone Kur?.! Spierdal?.!?)
I z tym rozmawiać?! O czym?
Osiemdziesiąt lat temu nóż w plecy, żydowski spisek i przegrane wybory prezydenckie, a dziś zamach, rosyjski spisek i … przegrane wybory prezydenckie.
Kaczyński z pewnością zostanie kanc… premierem.
” … widowisko reanimujące manifestacje Solidarności z czasów PRL i pielgrzymek papieża Wojtyły do Polski …”
Czy pan wie co Pan pisze w całym dzisiejszym wpisie?
Przecież pan „jedzie już bez trzymanki” będąc z otwarta przyłbica przy boku PRL-owych włodarzy i ich po 1989 roku dzieci u władzy grających ich przeboje, czego efekty mamy i dzisiaj, gdzie to Disco-PRL-o sączy się z każdego kata mediów głównych, a pan to jeden z głównych doboszy.
Czy jesteście pan i pana apologeci w tym pana pisaniu zdolni do refleksji, dlaczego ludzie zaczynają się zachowywać tak, jak w tamtych czasach?
Pana kuriozalne odniesienie się do niby kampanii prezydenckiej Jarosława, to wtedy w takim razie była kampania promocyjna niejakiego Lecha Bolo Walesy, by usadowić go na tronie władzy, wtedy związkowej, by potem już prezydenckiej? Przecież pan sam się już pętli w swoim zapętleniu.
Ale to normalne, gdy brak już zupełnie argumentów.
Historian: „Co w historii Rosji wskazuje, że na pewno są niewinni?”
.
Radzę popełnić se puku. Od kiedy to o winie lub niewinności w konkretnej sprawie rozstrzyga historia?
@ Marcin
„Oczywiscie ze coraz wiecej Polakow wierzy w teorie zamachu poniewaz ten samolot
sie rozpadl w powietrzu a nie po uderzeniu w ziemie. Gdyby uderzyl w ziemie bedac w calosci to albo by wyladowal na brzuchu lub plecach w calosci, lub tez wbil sie w ziemie.
Ani jedno ani drugie nie mialy miejsca. ”
Prosze bajek nie pisac. Samoloty spadajace na ziemie zazwyczaj sie rozpadaja. Nawet te, ktorym udalo sie doleciec do pasa startowego. Ostatnio na Syberii rozbil sie tuz po starcie ATR – prosze zobaczyc zdjecia, co z niego zostalo. A jeden samolot, chyba kanadyjski, to przypadkowo tak przyziemil, ze najpierw mu odpadl silnik a ( odchodzac na drugi krag) juz w powietrzu odpadlo skrzydlo – spadl na ziemie i sie rzozbil na drobne kawalki. Wiec jak to jest Panie Marcinie?
Pozdrawiam
Polonia-Sawa okazuje naiwność 11 kwietnia o godz. 8:30
Przyznanie się Tuska do winy to bylby początek wielopokoleniowej tradycji pozostawienia kominów niepomalowanymi, bo ich malowanie odbiera rozum, do czego „normalnemu” człowiekowi wystarcza jedno wystąpienie zjawiska. Statystycznie opisana seria spadających przedmiotów potwierdzająca naturalność zachowania newtonowskiego jabłka, to jest coś potrzebne kłamcy, a nie depozytariuszowi Prawdy.
Prawda jest w słowach Marcina. Jeszcze po latach jego wielbiciele z tego bloga i innych blogów będą opisywali partactwo Rosjan. Nasz TU miał być naprowadzony nad las katyński i tam miał się rozerwać na strzępy. To cudowne wniebowstąpienie Lecha Kaczyńskiego wreszcie przywróciloby właściwe proporcje w opisie losu pogrzebanych tam w zbiorowych mogiłach. Te półgłówki spaczone filozofią Gabriela Narutowicza zapomniały, że mundur polskiego służbisty zobowiązuje do zabicia co najmniej dwóch kompanii sowieckich najeźdzców. I niech wdowy po kolejarzach pogrzebanych w lasach wokół Katynia nie tłumaczą tchórzostwa ich mężów. Dobrze użyta przepustnica pary pokona dwa pułki sowieckie. LECH KACZYŃSKI NAJWIĘKSZYM POLAKIEM BYŁ.
Żona …
…
…
…
… i jakieś 94 osoby przypadkowe.
Zdumiewacie mnie Państwo całkowitą mentalną odpornością na tezę wspólczesnych psychiatrów: szaleńcy mają większe szanse na wyleczenie przebywając na wolności wśród niezdiagnozowanych. I jest taniej.
Pretensje do Donalda Tuska i Bronisława Komorowskiego, że nie przyswoili sobie myśli zawartych w dorobku Antoniego Kępińskiego uważam za medialną prowokację.
Chłodna analiza na jaką czekam w wydaniu Roberta Krasowskiego postawi przed Waszymi umysłami antyrydzykowe elementy wczorajszej wrzawy na Trakcie Królewskim:
„Gdzie są ojcze Tadeuszu pieniądze zebrane na stocznie?”
„Dziękuję Sakowiczowi i Antoniemu!”
Echo: „Złodzieje! Złodzieje! Precz z komuną!”.
Gwizdy. Cały dzień bez piwa i grilla …
Czy Wy Państwo za bardzo nie przejęliście się SŁOWEM?
Marcin zna fakty i opisuje przewidziane przez fizyków samorzutne podskakiwanie cegły do góry i miny pułkowników specnazu nadzorujących elilinację największego wroga Federacji Rosyjskiej.
Wtórują mu inni. Jeśli jutro do blogera Marcina i Jarosława Kaczyńskiego będziecie mieli pretensję o brak Waszej wygranej w Lotto, to zmienię zdanie o niezaraźliwości chorób psychicznych.
Od dwóch lat Polska zadziwia Europę odpornością na kryzys.
Ponoć naszą siłą jest szara strefa. Polak nieblogowy ujmuje sprawę tak: „Ty sobie mów, a ja zdrów! Trzeba się nachapać zanim Zbawca zacznie rozdawać brukiew i karaski po terminie przydatności do zjedzenia.”
Prawdziwy Polak taki jak Tadeusz Rydzyk I Jarosław Kaczyński nie mają nic. Nic prócz racji.
Dwa lata krzyczą. Czy to jest atak wirusa eboli? Czy Polska się zawaliła?
Przypuszczam, że to odległe nieprzezwyciężone echo podziału ról w PRL.
Mikrofon należał do tylko lewego oddziału psychiatryka.
W Polityce niedawno tłumaczono: demokracja to wolność dla nawalanki i pokrzykiwania. W tym sensie obecny polski premier i obecny polski prezydent nie są demokratami. Nie są. Wachają się, której frakcji episkopatu podpaść.
A wielu z Was: banować, banować, banować, …
Pycha JK i głoszenie przez niego, że to TR mu pomaga, jest niezrozumiałym dla rozemocjonowanych łabędzim śpiewem.
Można pomóc TR (blankiety leżą na ulicy). A braku załatwienia dotakowych mocy medialnych Telwizji Trwam (jest to wynikiem zaniedbań JK podczas jego maszerowania po ulicy) TR nie wybaczy.
ZZ zapewne już ma świadków koronnych.
Ach ta Wasza powierzchowność …
@ PAK
Oczywiście chodzi o zapis radarowy,który może uchwycić zmiany w ciśnieniu w trakcie wybuchu.Zatem pytanie : dlaczego tego Rosjanie nie udostępniają???!!!
Biorąc pod uwagę w sprzężeniu zwrotnym relacje polsko-rosyjskie należało dołożyć staranności aby przygotować program minimum eliminujący hipotezy!!!
I na koniec jeszcze obrona polskiej racji stanu na tym tle,że lot był wojskowy i był obowiązek zamknięcia lotniska.Nawet samobójcy przychodzi się z pomocą.Zamknięcie lotniska co prawda wytworzyłoby inną sytuacje propagandową,ale być może to byłby skuteczny ratunek dla 96 osób.
Teoria spiskowa bez dowodów:
Każdy wie z kryminałów, że ten winien, kto skorzystał. A jedyny, który na tym pod każdym względem skorzystał to Jar. Kacz. A biblia mówi, co się stanie, kiedy Kain zazdrości Ablowi. No i Ka dostał szansę zostać prezydentem (i zmarnował), szansę i pieniądze na działanie partii, na długą karierę w mediach. Współczucie tłumów. Miliony odszkodowania (dziwne, nikt o tym nie mówi. Czy nie ukrywają? Kto i kiedy zawarł umowę? Dlaczego niema śledztwa? Podejrzane). Tylko brać i korzystać. Rocznice i miesięcznice obchodzić. Szkoda, że nie mam brata bliźniaka.
Był taki amerykański film, gdzie bomba w samolocie była uruchamiana przez telefon na 12 minut przed wybuchem. Łatwiejsze od gazu. Czy pasażerowie samolotu byli kontrolowani i dlaczego nie?
Zaznaczam, nie rzucam podejrzeń w sensie prawnym i sądowym. Ty podejrzewaj na swoje konto. Każdy ma prawo w demokracji. Ale im dłużej myślę, tym więcej pytań…
Hi hi
Może milczą bo boją sie powtarzać stare kłamstwa i jeszcze bardziej się kompromitować
@Helena
Kaczyński podobnie jak Hitler wygrał wybory.W tym do Hitlera podobne były i są setki politykó na całym świecie. A potem w odróżnieniu od Hitlera Kaczyński sam zdecydował o rozwiązaniu Sejmu i przegrał wybory. Być może znów wygra i znów przegra. Jak to w demokracji. Zamachu stanu sobie nie przypominam. Ośmieszasz się tymi porównaniami, jak każdy kto narusza prawo Godwina.
No i nie bój się tak. W Londynie nic Ci nie grozi.
@Helena
Dla przypomnienia – o prawie Godwina. Jak widać ne jesteś pierwszym oszołomem w Internecie.
„Godwin’s law (also known as Godwin’s Rule of Nazi Analogies or Godwin’s Law of Nazi Analogies[ is a humorous observation made by Mike Godwin in 1990that has become an Internet adage. It states: „As an online discussion grows longer, the probability of a comparison involving Nazis or Hitler approaches 1.” In other words, Godwin observed that, given enough time, in any online discussion?regardless of topic or scope?someone inevitably criticizes some point made in the discussion by comparing it to beliefs held by Hitler and the Nazis.
Godwin’s law is often cited in online discussions as a deterrent against the use of arguments in the widespread Reductio ad Hitlerum form.[ The rule does not make any statement about whether any particular reference or comparison to Adolf Hitler or the Nazis might be appropriate, but only asserts that the likelihood of such a reference or comparison arising increases as the discussion progresses. Precisely because such a comparison or reference may sometimes be appropriate, Godwin has argued that overuse of Nazi and Hitler comparisons should be avoided, because it robs the valid comparisons of their impact.
Although in one of its early forms Godwin’s law referred specifically to Usenet newsgroup discussions,[6] the law is now often applied to any threaded online discussion, such as forums, chat rooms and blog comment threads, and has been invoked for the inappropriate use of Nazi analogies in articles or speeches.”
Jeszcze raz (po raz pierwszy odezwałam się wczoraj) podtrzymuję stanowisko Gospodarza i nie zgadzam sie z wiekszością blogowiczów, którzy twierdzą, że jedyną odpowiedzią na totalny atak ze strony Kaczej powinno być wyniosłe milczenie premiera i prezydenta, czyli nie zniżanie sie do poziomu słownej agresji.
Jasne, że do tego ostatniego nikt przytomny nie będzie ich namawiał, ale…
Gdy puściły juz wszystkie tamy, mówi się coraz brutalniej o zamachu, zdradzie i tp., nie mozna milczeć.
Trzeba informować, przypominać o szczegółach śledztw i ustaleń związanych z katastrofą, o tym, jaka pomoca (bezprzykładną) otoczono rodziny smoleńskie. Każdy szczegół jest ważny, a zaciera go w pamięci wrzask, transparenty, pochodnie, czyli mega histeria.
Trzeba zrobić rozbiór logiczny okrzyków prezesa (Zło dobrem zwyciężaj! – mega cynizm), skompromitować chorobliwa niespójność jego sugestii.
Przychylam sie do wypowiedzi prof. Smolara, który twierdzi, że np. trzeba posadzić obok siebie ekspertów lotniczych z Polski i tych „nasłanych” przez Macierewicza. Dodam – skonfrontować przeciwstawne opinie osób, które utraciły swoich bliskich, w kwestii odbioru przez nie mitologii smoleńskiej.
To nienormalne, by wciąż dawać fory tylko jednej stronie dramatu, Folgować bez miary „nakręcaczom” , którzy uczynili z tego dramatu trampoline do przechwycenia władzy.
@Paweł Luboński
11 kwietnia o godz. 12:02
Proszę jeszcze raz powoli przeczytać wpis ze zrozumieniem. I zastanowić się nad znaczeniem terminów: „przesłanki”, „prawdopodobieństwo”, „pewność”, „możliwość”, „ekstrapolacja”, „doświadczenie”.
Nie bardzo rozumiem jak dlugo mozna brnac w tym temacie.
Teorie spiskowe zawsze byly i beda w modzie, a roznia sie miejscowym kolorytem. Pewnie dlatego np. w USA pewna popularnosc zyskala teoria 9/11 jako rzadowego spisku. PIS od dluzszego czasu operuje na podbnym emocjach- MY jako prawdziwi POLACY i patrioci oraz ONI- pacholki obcych mocarstw. PIS odwolujac sie do II Rzeczypospolitej jako wzorca – odbiera jednak chyba te najgorsze
P.S. Nie wiem czy ktos jeszcze pamieta katastrofe bialoruskiego wojskowego MIG-a na jednym z lotniczych piknikow. Dosc, ze w tym tragicznym wydarzeniu nikt nie dopatrzyl sie spisku.
Czy prezydent G. Bush lub B. Obama lub ktokolwiek z polityków amerykańskich reagował na teorie o spisku CIA czy kogo tam w przypadku zamachów 11 września?
Nie sądzę i w zasadzie nie przypominam sobie czegoś takiego.
Nikt poważny ze zwolennikami obłędnych teorii nie dyskutował bo i po co? Tak samo nikt poważny nie dyskutował z żądaniami dymisji prezydenta, jeśli w ogóle takie tam były.
Z głupkami się nie dyskutuje a tym bardziej nie komentuje ich wypowiedzi. To poniżej godności przeciętnego człowieka. Media są winne tej całej hucpie, gdyż karmią się takimi historiami.
Od małej Madzi do Smoleńska
media budują drogę szaleństwa.
Pełną dziur i „placków” krowy.
Nasz stadion na mecz narodowy.
Art 63 (8:12) pisze:
„Sam zaś JK dokonał rzeczy niebywałej ? sfanatyzowanie do tego stopnia tak dużej grupy ludzi to prawdziwy wyczyn.”
W tej samej minucie PIRS napisał:
„Kaczyński bez mediów jest nikim”.
W pełni się zgadzam.
Ilość popleczników teorii spiskowych zwiększa się nieznacznie, ale dzięki telewizji rośnie ich agresywność i aktywność.
Skoro doczekaliśmy się religii smoleńskiej i jej wyznawców, to pora spytać się o to, KTO ma ich finansować?
Podatnicy?
Wierni?
Krasnoludki?
Wczoraj idąc na piwo, zauważyłem plakaty ogłaszające spotkanie klubu Gazety Polskiej…..
Ktoś wynajął salę, wydrukował…..
Wolontariusze? Na koszt własny?
Przypuszczam że kolejna religia podepnie się pod państwowy cycek.
A zapłacą wierzący i niewierzący w teorię spiskową….
Presja moralna wczoraj była wielka. Ciekawe czy pani Gronkiewicz wyśle rachunki organizatorom za sprzątanie Warszawy?
Dzieki, Historianie, za ubogacenie mnie Prawem Goodwina.
Z radoscia odwdzieczam cvi sie innym prawem: tzw. The No Asshole Rule:
http://lifeatthebar.wordpress.com/2007/02/14/book-review-the-no-asshole-rule/
Słynne
?nikt nam nie udowodni że czarne jest czarne a białe jest białe???
było początkiem.
Czy ktoś sądzi, że z taką definicją można dyskutować?
To nie było freudowskie przejęzyczenie tylko wypowiedzenie aksjomatu.
Cóż może zrobić Tusk czy Komorowski z przeciwnikiem o takim założeniu?
Racjonalizm i logika zawsze przegrają z wiarą.
Ona nie podlega dyskusji…..
A każdy kompromis byłby zgniłym, zdradą, zaprzaństwem itd……
Klasyk Insynuacji ma w zanadrzu jeszcze wiele barwnych określeń.
Przepraszam, po przeczytaniu dość nerwowych komentarzy mam jedną uwagę. Państwo nie odnosicie się do realnych ulicznych ekscesów tylko do medialnego przekazu z tych ekscesów. Wczoraj miała miejsce kilkutysięczna manifestacja jakich wiele, co drugi dzień, odbywa się w tym kraju. Na tym, właściwie incydencie politycznym, od wielu dni skupia się uwaga mediów. Tylko dzięki emocjonalnemu przekazowi to liche, żałosne zgromadzenie nabiera wymiaru nieomal rewolucji. Państwo pozwalacie sobą manipulować.
Proponuję spojrzeć na to z innej strony. Największa partia opozycyjna (pis) zapowiedziała 50 – cio tysięczną manifestację. A zdołała zgromadzić zaledwie kilka tysięcy fanatyków włłóczących się od rana do nocy po mieście w [poszukiwaniu kamer telewizyjnych i mikrofonów. To tym bardziej żałosne, bo partia ta dostaje wielomilionową dotację budżetową pozwalającą na organizację olbrzymich zgromadzeń. No ale nawet mimo tej kasy nie wyszło.
Jak pisałem wyżej, za miesiąc Ruch Wyzwolenia Konopi zorganizuje kilkunastotysięczny marsz przez centrum W-wy. Mimo tego, że nie dostaje budżetowych pieniędzy na ten cel a wręcz przeciwnie – uczestnicy marszu będą prześladowani przez policję. Ale Szanowni Komentatorzy jak co roku tego nie zauważą, bo media po prostu oleją tę demonstrację. W czasie gdy będzie się ona przewalać przez miasto Państwo zapewne będziecie dokonywać egzegezy kolejnych wystąpień Prezesa i jego companieros – bo to Wam media pod nos podetkną.
Proponuję zachować trochę rozsądku.
Pozdrawiam
@mag,
naprawdę wierzysz w to, że wczorajszy dzień nadawał się do takiej rozmowy?
I dlaczego uważasz, że to milczenie było „wyniosłe”? Może było po prostu pełne powagi i szcunku wobec tragedii?
A może było bezradne, a przez to bardziej ludzkie i bliskie wszystkim tym, którzy czują nie tylko gniew i oburzenie, ale i bezradność wobec cynizmu pomieszanego z histerią?
A może to milczenie „mówiło” najgłośniej?
I proszę nie mylmy bezradności instytucjonalnej z indywidualną bezradnością ludzkiej przyzwoitości wobec zła.
Cieszę się, że wczoraj „mówiło” milczenie premiera i prezydenta. Zwłaszcza na tle igrzysk ludu smoleńskiego.
Gratuluję Panu Redaktorowi kartezjańskiego podejścia do rzeczywistości.
Wymycie szczątków samolotu i usunięcie ewentualnych mikrośladów (wczoraj pisała o tym prasa, publikowno też zdjęcia) to kolejny etap dynamicznie prowadzonego śledztwa.
Okazuje się teraz, że opinie i hipotezy fizyków pracujących na amerykańskich i australijskich uniwersytetach to „spiskowe teorie”, a symulacje przeprowadzane na superkomputerach to „smoleńskie gusła”.
Nieoczekiwana zamiana miejsc między salonem ludzi oświeconych a ciemnogrodem?
W tej sytuacji milczenie Tuska wygląda na zdroworozsądkowe – co ma powiedzieć? A z pewnością wie o wiele więcej niż Pan Redaktor.
Arek: „Ja wiem kim jestem. Między innymi przewyższam Pana i wykształceniem i pozycją i majątkiem ponieważ nigdy nie byłem leniwy umysłowo i pozostawiam osobom ociężałym nazywanie umiejętności analizy i syntezy faktów ?uleganiem teoriom spiskowym?.
Panie Redaktorze, niech Pan odda mu hołd. Wybitna osobistość się między nami zjawiła, która przewyższa prawdopodobnie większość z nas (a może i wszystkich?)
Co do meritum – oto i koniec naszych rozważań, czy o katastrofie smoleńskiej warto w ogóle jeszcze pisać i mówić. Oczywiście nie warto. Ale i tak trzeba. Bo inaczej szerzyć się będą teorie spiskowe, bomby, wybuchy, obezwładnienie samolotu itp. I wyczyny prezesa – nie wiadomo, dokąd prowadzące.
do Marcina i jemu podobnych.Dwa lata przed tą tragedią była inna w Mirosławcu.Ci wszyscy eksperci od siedmiu boleści mogli zobaczyć jak wyglądał wrak samolotu,który był mniejszy i spadł z mniejszą prędkością.Czy tam też ktoś przeżył?Jeśli tak to kto ich dobijał?Myślenie nie boli -głupota szkodzi.
@Heleno
Moje uczucia do tej niebezpiecznej hałastry wyrażę słowami ulubionego Toma Lehrera:
Powinniśmy się wzajemnie kochać. Wiem jednak, że są ludzie którzy nie kochają swoich bliźnich. I ja nienawidzę takich ludzi!
Zgadzam się z Matyldą „…niech mówi,mówi i mówi” „.” Ja się pytam a o czym mówi?A tego nie mówi.Się pytaj,się boję”. To z „Dudka”.Odniosłem wrażenie, iż redaktor A.S również uważa,że ciemny naród wszystko kupi byle tylko mu sprzedawać.Zakupy też bywają męczące.Szczególnie bełkot prezesa.
Szanowny Panie Redaktorze. Nie bardzo sobie wyobrażam w jakiej formie premier miałby się wypowiedzieć w sprawie katastrofy. I wypowiedzieć się jako kto? Ekspert? Zamachowiec? Jest raport komisji. Prokuratura prowadzi śledztwo. Czego jeszcze trzeba? Kadłuba samolotu? Większej bzdury nie potrafią już wymyślić niż tej z kadłubem. Na jaką cholerę jest on potrzebny i komu? A głupawi dziennikarze powtarzają po szanownym pośle Hofmanie jak po guru lub super inspektorze od wypadków. A może Premier powinien wygłosić orędzie? Nie, nie mam pojęcia co szanowny Pan miał na myśli.
Z poważaniem W.
Pan Adam napisał:
„To błąd, że prezydent i premier godnościowo milczą, gdyż powstaje wrażenie, że nie mają argumentów w sporze smoleńskim.”
Sądzę, że Autor celowo wbrew swojemu przekonaniu to napisał, aby sprowokować żywszą dyskusję.
Na brednie obrażające zdrowy rozsądek nie ma argumentów i zniżać się do tego poziomu nie ma sensu.
Na blogu znalazło się kilku wierzących w zamach z najmądrzejszym na czele, ale ich wypociny zostały zlekceważone, nie warte riposty. I tak powinno być.
Prezydent i premier pamięć ofiar uczcili.
To powinno wystarczyć w obliczu kampanii wyborczej prezesa PiS, a jest to kampania prezydencka, która ma trwać 3 i pół roku, licząc wg. normalnego kalendarza politycznego. Albo prezes liczy na wcześniejsze wybory prezydenckie.
Moim zdaniem prezydent i premier bardzo dobrze zrobili, że godnie i w ciszy uczcili ofiary katastrofy. Na kampanię wyborczą przyjdzie czas. To byłoby poddanie się logice politycznej bieżączki narzuconej przez Szalonego Prezesa.To byłoby zrobienie z kraju pośmiewiska. To byłby błąd.
Oczywiście tv publiczna mogłaby nadać programy z ekspertami wyważające po raz kolejny za i przeciw „smoleńskiego zamachu”. Może za rok, za dwa, jak dobrze (prezesowi) pójdzie. Fakt, że do języka politycznej kampanii trafiły hasła „morderca”, nie zagraża porządkowi konstytucyjnemu, moim zdaniem. Jest to gorsza obelga niż „złodzieje”, co wskazuje na postęp w szalonym politycznym językotwórstwie.
wiesiek59
11 kwietnia o godz. 8:31
Szanowny Panie wiesiek59
Dziekuje za link. Przeczytalem ze zrozumieniem i nie rozumiem autora tekstu. Zycie seksualne doroslych jest ich prywatna sprawa. Nawet zycie seksualne ksiezy katolickich. Gdyby w bibli bylo napisane ze homoseksualizm i heteroseksualizm sa darem od boga nie byloby problemu dla wierzacych. To jest ich problem. Lepiej byc niewierzacym.
Slawomirski
Matylda
Ja nie napisałam, że niesłuszną odpowiedzią na agresję przezesową było milczenie akurat WCZORAJ. Chodzi mi o milczenie W OGÓLE, które nie zawsze jest złotem. W tym konkretnym przypadku można je uznać za milczące przyzwolenie na żenującą hucpę. Wystarczyło je przerwać DZISIAJ.
mag
11 kwietnia o godz. 13:06
Dyskutowac z Kaczynskim nie da sie, jest to calkiem jasne: nie bede powtarzac wszystkich argumentow, ktore wyzej przeczytalem.
Wydaje mi sie, ze znalazlem sposob na Kaczynskiego: zaczac powtarzac, ze winny smierci , i tu wymienic nazwiska wszystkich , ktorzy w katastrofie smolenskiej stracili zycie, oprocz Lecha Kaczynskiego. Trabic , ze Kaczynscy sa winni tej tragedii, bo to jest prawda, ale jakos czy to przez delilkatnosc, no bo biedny Jarek stracil brata, czy z jakichs innych powodow, nikt oprocz moze Palikota, nie potrafi zastosowac metody podpalania trawy na prerii, kiedy pozar juz sie zbliza.
Zadac, zeby wytlumaczyl sie ze smierci 95 niewinnych ludzi, pytac, dlaczego to zrobil i czy wpadla na to sam, czy tez ktos mu to podpowiedzial.
Tego typu pytania skierowane do tego pokracznego, malego hitlerka sa bardziej uzasadnione, niz te ktore on i jego akolici zadaja.
Wszelkie inne sposoby argumentowania nie maja sensu. Tego czlowieczka nalezaloby zamknac w narozniku, stosujac troche jego metody.
Ja wiem, ze to nie latwo, ze nie daloby sie wciagnac w taka rozgrywke wspanialych ludzi, ktorzy stracili bliskich, jak np.pani Ewa Komorowska, albo pan Deresz. Ale nalezaloby probowac.
Jedyna obrona na jad zmiji, jest surowica, ktora sie wytwarza z tego jadu.
Przeciez kiedy gangster strzela , policjant tez strzela.
Dosc przykladow.
Ale obawiam sie, ze nawet jezeli takie mysli przychodza do glowy normalnym politykom, to nie osmieliby sie ich wprowadzic w zycie. Szkoda
@Helena. Dziękuję, przeczytałem. Nie widzę związku z tematem.
Nadal podtrzymuję, że nikt nie powinien porównywać innego człowieka do Hitlera. A już na pewno nie Polak, Niemiec, Rosjanin lub Żyd (z powodu, by tak rzec, większej niż inne nacje świadomości regionalnej).
Jasne jest, że Ci się Kaczyński i jego partia nie podoba. Poświęcasz tej niechęci 80% swoich licznych wpisów na różnych blogach. Nie darowałaś sobie tego nienawistnego stukania w klawisze nawet w parę godzin po tym, kiedy zginął jego brat i bratowa. To pewnie w ramach klasy i elegancji.
Ale porównania do Hitlera przekraczają granice i są żałosne. To jest człowiek nie mniej przywiązany do demokracji co Ty. A raczej więcej, bo w odróżnieniu od Ciebie walczył o nią czynnie od 1976 roku, kiedy to J.J. Lipski dał mu pierwsze korowskie zadania (o czym sam JJL pisze w swojej książce „KOR”).
Opanuj się z tą nienawiścią.
Zgadzam sie calkowicie z Mag. Premier (badz prezydent) owszem, powinni przemowic. Nie jako ekspert, nie jak polemista, ale jako premier (badz prezydent) Polski. Ktos z wladz najwyzszych powinien stanac w obronie Panstwa przed warcholami, ktorzy podkopuja zaufanie do Panstwa i jego instytucji, przed politycznymi awanturnikami (bo nie opozycja), ktorzy podwazaja lad spoleczny i chca osiagac cele polityczne na drodze ulicznych zadym.
Demokracja oczywoscie na robienie zadym zezwala i je z powodzeniem toleruje, ale slowa ktore padaly wczoraj z ust tego psychopaty i jego akolitow ida znacznie dalej. Jest to jezyk nanawisci, pure and simple, jest to jezyk wojny domowej. I temu Panstwo musi polozyc kres. Mozna rzad krytykowac nawet bardzo ostro, mozna wzywac ludzi do „lepszych” wybprow nastepnym razem, ale nie mozna tolerowac podwazania ladu konstytucyjnego tego kraju, a przy okazji zwymyslac wszystkich obywateli, ktorzy mysla inaczej niz to klebowisko bzdur, ktore wydzielaja z siebie Kaczynski, Macierewicz et consortes.
Marit
?? czy o katastrofie smoleńskiej warto w ogóle jeszcze pisać i mówić. Oczywiście nie warto. Ale i tak trzeba. Bo inaczej szerzyć się będą teorie spiskowe, bomby, wybuchy, obezwładnienie samolotu itp.?.
Myślę, ze powinna Pani podjąć trud debaty z tymi ludźmi, czy jest Pani do tego przygotowana?
Prof. Kazimierz Nowaczyk, fizyk doświadczalny, pracuję w laboratorium w Centrum Spektroskopii Fluorescencyjnej, Uniwersytetu Marylandzkiego, specjalista opracowanie i interpretacja wyników eksperymentów.
Prof. Wiesław Kazimierz Binienda ? amerykański uczony polskiego pochodzenia, Absolwent Politechniki Warszawskiej (1974), profesor i dziekan Wydziału Inżynierii Lądowej (Department of Civil Engineering) w Kolegium Inżynierii University of Akron w Akron w stanie Ohio (od 2003 roku), redaktor naczelny kwartalnika naukowego Journal of Aerospace Engineering wydawanego przez American Society of Civil Engineers (ASCE), kodyrektor Gas and Turbine Research and Testing Laboratory w University of Akron (od 2003 roku). Autor licznych publikacji naukowych, specjalizuje się w inżynierii materiałowej, metodach obliczeniowych w fizyce ciała stałego i ich zastosowaniach w lotnictwie i astronautyce (mechanika pękania materiałów złożonych, analiza elementów skończonych, analiza dynamiczna problemów udarowych, analiza zmęczeniowa, analiza związana z płynięciem materiałów). Laureat wielu nagród, w tym przyznawanych przez NASA (m.in. NASA „Turning Goals Into Reality Award” w 2004 roku za udział w badaniach dotyczących poprawy bezpieczeństwa w konstrukcjach silników odrzutowych. W 2008 roku American Polish Engineering Association (APEA) uznało go za jednego z najbardziej zasłużonych naukowców amerykańskich polskiego pochodzenia.
Dr Grzegorz Szuladziński (Gregory Szuladzinski) ukończył Politechnikę Warszawską (1965), doktoryzował się na University of Southern California w 1973 roku. Zajmuje się dynamiką konstrukcji, procesami rozpadu, odkształceń i wibracji w inżynierii lądowej, transporcie i technice wojskowej. Od 1981 roku w Australii prowadzi firmę Analytical Service, zajmującą się symulacjami eksplozji, destrukcji, wyburzeń itp. Jest autorem dwóch książek i kilkudziesięciu artykułów na te tematy.
Efektem aktywności tych ludzi jest prosta konstatacja, nietrudna w percepcji nawet dla ludzi bez przygotowania technicznego:
http://niepoprawni.pl/blog/2140/prezentacja-dra-szuladzinskiego-przed-zespolem-parlamentarnym-040412
Polecam.
@historian:
@helena sie boi( i ma trochu racji), bo jak faszyzm wygra w polsce, to niemcy dlugo czekac nie beda i sie dolacza, i bedzie znowu nie tylko bereza kartuska, ale i sachsenhausen, a tego anglikom( i slusznie) o jeden numer za duzo…
Szanowny redaktorze Polityki
Smoleńskie milczenie Tuska to nie jest błąd. Niech Kaczynski sam brnie w insynuacje ktore go osmieszaja. Chyba nie chce pan aby narod polski osmieszyl sie na arenie miedzynarodowej?
Slawomirski
Jeszcze raz zapytam – co takiego niebywalego się wczoraj stało, że premier i prezydent powinni przemawiać do narodu Najjaśniejszej?
Zamach stanu był? Strajk generalny? Zajeto jakieś budynki Najjaśniejszej? Wojsko pod przewodem jakiegoś kaprala obalało rząd? Co takiego się stało, że premier i prezydent mieli przemawiać do ludu aby lud dał odpór wichrzycielom?
Czy zgromadzenie kilku tysięcy oszalałych fanatyków ukladających nie wiadomo po co krzyże ze zniczy na trotuarach wymaga osobistej interwencji premiera i prezydenta?
Do kogo oni zresztą mieliby mówić? Do fanatyków odpornych na racjonalną argumentację? Czy może do tych 70 – ciu procent populacji Najjaśniejszej, która uważa iż powodem katastrofy był żenujący burdel organizacyjny tego państwa?
Jeszcze raz proszę o rozsądną, realną ocenę wczorajszych heppeningów.
Pozdrawiam z nadzieją
Dziś wszyscy tylko o Smoleńsku, a nikt nie pamięta innych ważnych dat…
Slawomirski
11 kwietnia o godz. 16:35
Mam bardzo stanowcze opinie wobec różnicy pomiędzy słowami a czynami. Instytucja potępiająca homoseksualizm nie powinna osłaniać swojego CZŁONKA.
Na przykład…….
Nie wspominając już o tuszowaniu wielu innych przekrętów i wynaturzeń.
„Żona Cezara powinna być poza wszelkim podejrzeniem”-
Kościół również.
Ktoś głoszący jakieś prawdy moralne, czy będący dla wielu autorytetem również. Dulszczyzna, czy hipokryzja, jest nie na miejscu.
Natomiast praktyka jest zdecydowanie inna, niestety…….
J. Elysium
11 kwietnia o godz. 17:43
Ładny tekst Pana autorstwa, rodzący jednak proste pytanie.
Czy ci naukowcy mieli dostęp do danych źródłowych?
Na jakich informacjach opierają swe opinie?
Wprowadzić do komputera złe dane, to otrzymać błędne wyniki…….
A zakładanie złej woli ludziom zatrudnionym przy wyjaśnianiu wypadku?
Wśród tych co najmniej kilkudziesięciu, przynajmniej jeden miałby sumienie i opory moralne przed kłamstwem.
Tajemnica o której wiedzą trzy osoby, przestaje być tajemnicą…..
Nie uważam, że milczenie Tuska i Komorowskiego to błąd. Przeciwnie. Nie podejmując polemiki z tezami Kaczyńskiego, nie legitymizują głoszonych przez niego bredni. Dwa wybuchy, spisek, zamach to są urojenia i naprawdę nie należy z nimi dyskutować, bo to stawiałoby je na tej samej płaszczyźnie, co fakty. Co zaś się tyczy faktów, to w tej chwili nie ma nic nowego do dodania.
Przede wszystkim jednak premier i prezydent zdają sobie sprawę, że mnóstwo, większość ludzi ma po prostu dość Smoleńska. Ci, którzy nie mają dość, i tak raczej słuchają prezesa.
Nawiasem mówiąc, ciekawi mnie skąd bierze się taka potrzeba konstruowania teorii spiskowych? W wypadku Antoniego Macierewicza rzecz jest trywialna. On był na miejscu, w Katyniu, a że jako podówczas mało ważny członek PiS przyjechał pociągiem, nic złego mu się nie stało. I zaraz stamtąd uciekł. Nie ratował, nie zabezpieczał, nie śledził, nie tropił, tylko uciekł. Pewnie się autentycznie bał, że to był zamach i że źli ludzie mogą jemu coś zrobić, więc teraz musi udowodnić, że to faktycznie *był* zamach, bo tylko to usprawiedliwia jego ówczesną ucieczkę.
Ale u szerokiej pro-PiSowskiej publiczności skąd? Cóż, tak się nasza kultura ukształtowała, że od ~200 lat czcimy pamięć poległych bohaterów i wiele ludzi odczuwa taką potrzebę. Ale od wojny minęło już prawie 70 lat, nawet od stanu wojennego 30 i nowych bohaterów brak. I oto jest! Tragicznie zmarły prezydent, który w dodatku w działalności publicznej wprost odwoływał się do tego nurtu patriotyzmu. Tyle, że prezydent wraz z osobami towarzyszącymi zginęli co prawda w podróży oficjalnej, ale na skutek tragicznego wypadku komunikacyjnego. To jest nie do zniesienia, więc (na poziomie nieuświadomionym) konstruuje się fantazmat, mający na celu przesłonięcie Realnego.
Macie racje, Tusk powinien przemowic jako ekspert od malowania kominow, w tej katastrofie moglby uswiadomic troche tych z MAK. Jak mu pedzel spadl z wierzcholka komina to lezal w odleglosci powiedzmy 2 metrow, a nie w promieniu 100 metrow
bo tak dziala prawo Newtona.
Niemniej piszcie glupoty i powielajcie historie o faszyzmie Kaczynskiego, jego psychopatii, czy broncie wspanialomyslnych Rosjan, ktorzy nie tylko ze po 60 latach
sie przyznali do bestialskiego morderstwa w Katyniu, ale nawet z wlasnej woli chca wyjasnic dlaczego prezydent Polski zdecydowal sie popelnic samobojstwo tam w Katyniu?
Czyzby chcial w ten sposob zwalic tez wine na Rosjan? Jeszcze troche a sie okaze ze ci Polacy w Katyniu sami popelnili zbiorowe samobojstwo strzelajac sobie na komende w tyl glowy po to aby po 60 latach gnebic Rosjan za ich milosc do naszego narodu przejawiajaca sie ciagla opieka, az do chronienia przed obca tarcza majaca sciagac wrogow ze wszystkich zakatkow swiata przeciwko Polsce. W moim przekonaniu Polska przez te milosc stala sie krajem znowu Privislinskim. Skoro tylko 18 procent oskarza Rosjan, znaczy to ze ci pozostali darza ten kraj odwzajemniona miloscia gotowi na wieksze poswiecenia bo dla nich tekst Mickiewicza powinien brzmiec: „Moskwo ojczyzno moja”.
@Kartko!
kolejny głęboko prawdziwy tekst i orzeźwiajaco trzeźwy osąd !!!
Tym, którzy atakują Helenę, polecam film „Plan lekcji. Dyktatura trzeciej fali”, nadawany niedawno w Planete. Pokazuje jak łatwo społeczeństwo demokratyczne ulega fascynacji faszystowską dyktaturą. Nauczyciel, Ron Jones, przeprowadził w 1967 r. eksperyment w szkole, nie narzucając uczniom żadnych symboli faszystowskich. Książka o tym eksperymencie jest lekturą obowiązkową w Niemczech i Izraelu.
To siedzi w nas wszystkich i łatwo daje się obudzić. A Kaczyński wprost sięga do nośnych wzorów i symboli faszystowskich i nie odcina się od ciemnej tłuszczy pełnej nienawiści. Pamiętam jak w IV RP (projekt PiS z poparciem PO) już niewiele brakowało aby powstała demokratura ? wydmuszka demokracji. Już prawie wszyscy mieliśmy się lustrować, a chłopcy Macierewicza, po dwutygodniowych kursach, mieli oceniać czy nie popełniliśmy kiedyś jakiejś zbrodni komunistycznej. Jeszcze ustawa nie weszła w życie (obalił ją potem Trybunał) a już rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, z własnej woli, nakazał swoim pracownikom wypełnianie ankiet lustracyjnych. PiS „odzyskiwał”, jak sam mówił, urzędy (w niepodległym państwie!) i wprowadzał swoje reguły. To nie musi się nazywać faszyzm i nie musi mieć faszystowskich symboli.
Porownania IIIRP do Republiki Weimarskiej i PiS do NSDAP wydaje mi sie histeryczne i wskazuje na brak elementarnej znajomosci historii. JK to nawet nie kalka Adolfa K. a zalosny polityk i demagog, zerujacy na pewnej grupie ludzi, ktorych mozna nazwac, za typologia F. Znanieckiego- beznadziejnymi proletariuszami. Przypomne, Republika Weimarska miala wtedy kryzys gospodarczy, hiperinflacje, bezrobocie, wreszcie- KPD, z ktora konkurowala o glosy radykalne NSDAP. A NSDAP miala wtedy, na zapleczu-SA, prawie 2 miliony mlodych osilkow, gotowych na wszystko.
Dodam, zgryzliwie, ze PiS dostarczyl partii Tuska kilku politykow, w tym Radka S. i senatora B. Borusewicza. Czy ich tez mozna posadzic o ciagotki para-nazistowskie?
Moze warto cos od czasu do czasu przeczytac?
Historian (11-04-g.17:08)
Człowiek naprawdę „przywiązany do demokracji”, za jakiego uważasz JK, tejże demokracji by nie podważał w sposób, mówiąc oględnie, ostentacyjny.
Jego (czyli PIS ) sześć z rzędu przegranych w kolejnych wyborach DEMOKRATYCZNYCH daje mu mandat do burd na Krakowskim Przedmieściu i nie tylko tam? Do chamskiego lekceważenia prezydenta, bo został wybrany przez „nieporozumienie”, czy jakos tak, a przecież powinien nim zostać Jarosław Polskęzbaw?
I ty uważasz prezesa za demokratę, a i pewnie mega patriotę oraz byłego nieustraszonego opozycjonistę, ktorego MO nie zamknęlo nawet na 48h, a SB totalnie olało? To przypomnij sobie jego wzruszające, żartobliwe w zamierzeniu wyznanie skierowane do gen. Kiszczaka, któremu się „skarżył”, że nie był internowany. Jego bliźniaczego brata, w porównianiu z nim, można by od biedy uznac za pogromcę komuny, ale raczej formatu kieszonkowego.
Oj, niedobrze, gdy tacy „demokraci” od nowa piszą historię, a- co gorsza – chca budować nową Polske z jakimś numerem, konkretnie 4.
@J. Elysium
11 kwietnia o godz. 17:43
***Prof. Kazimierz Nowaczyk, fizyk doświadczalny, pracuję w laboratorium w Centrum Spektroskopii Fluorescencyjnej, Uniwersytetu Marylandzkiego, specjalista opracowanie i interpretacja wyników eksperymentów. ***
Gdy słyszę, że biofizyk, specjalista od spektroskopii fluorescencyjnej udaje eksperta w sprawie katastrof lotniczych, to mnie po prostu coś trafia! Wierzę bez zastrzeżeń, że umie opracować i interpretować eksperymenty z katastrof błon dziewiczych, albo ich modelowych tworów, bo na tym się zna biofizyk, ale niech nie myli przenikania czegoś przez błony z przenikaniem skrzydła przez grubą brzozę. Jeśli już chce się zająć czymś ze swojej dziedziny, to powinien badać skutki zderzenia ze samolotem dla transportu soków brzozowych i strumieniem ich wypływu, gdy zabrakło korony drzewa – to leży w jego kompetencjach. Może jeszcze transport różnych ciał przez błony niektórych wdów Smoleńskich. Taki transport można pięknie przedstawić modelowo. Słyszałem szereg referatów na taki temat w wykonaniu krajowych biofizyków, też profesorów, niepotrzebny mi Nowaczek.
Kartko!
Nie lekceważ fanatyzmu, no bo co tam! – te kilka tysięcy, w te czy we wte , psycholi. Jak uczy historia, histeria łatwo się udziela. Nie chcę przywoływać paskudnych przykładów sprzed lat, z okładem, siedemdziesięciu, z kraju przez miedzę, byś mi nie zarzucił swoistej demagogii, ale tym samym przywołuje.
Być moze „marsz konopii” będzie nieporównanie ludniejszy, tak jak protesty w sprawie ACTA, ale te sprawy nie sieją nienawiści, nie czynią spustoszenia w sercach i umysłach.
Dlatego powtarzam – licho nie śpi, to najgorsze licho fanatyzmu, które usypia rozum.
wiesiek59
11 kwietnia o godz. 18:40
Szanowny Panie wiesiek59
Zapewniam Pana ze homoseksualizm nie jest wynaturzeniem ale jest naturalnym zachowaniem biologicznym. Natomiast prawd moralnych nie mozna oczekiwac od kosciola bo jest on sam zbudowany od poczatku na nieprawdzie.
Slawomirski
Kartka z podróży
11 kwietnia o godz. 18:24
So do J!
@Marcin: Byłoby tak jak napisałeś, gdyby pilot w ostatniej chwili nie docisnął „gazu do dechy” (a że tak zrobił, słyszeli wszyscy świadkowie). Wówczas samolot spadłby na ziemię dużo łagodniej i część ludzi mogłaby przeżyć.
Tak się jednak nieszczęśliwie złożyło, że pilot chciał poderwać maszynę, gdy zorientował się, że kosi drzewa, ale ze względu na bezwładność tupolewa było już za późno. Samolot zarył więc dziobem w ziemię (zbocze wąwozu) z ogromną siłą, bo silniki pracowały z pełną mocą, i koziołkował, łamiąc się na kawałki. Sytuację pogorszyła utrata skrzydła.
Napisałem to najbardziej łopatologicznie jak się da, bo widzę, że dorastają pokolenia, które miały w szkole dużo religii, ale zdecydowanie za mało fizyki.
Slawomirski
11 kwietnia o godz. 20:20
Akurat w tym temacie osiągnęliśmy pełną zgodę…….
Hipokrytów należy tępić?
Mag
Po świętach finasowo cienko więc musiałem polatać po mieście i ściągnąć forsę za robotę. Gdy już wyegzekwowałem co moje zaszedłem do baru na piwo – przy ryneczku. Kupcy akurat pozamykali stoiska więc tłoczno było w barze. Jeden siedział zagrypiony, pociagał z kufla, siąkał nosem a łzy mu po twarzy płynęły.Kumpeł się go pyta – „po czym ty tak płaczesz? Po Smoleńsku?” A ten mu odpowiada – „tak, po Smoleńsku” I ryk smiechu!
Oczywiście nie chcę z tej scenki robić reguły ale oceniajmy zdarzenia polityczne jakąś sensowną miarą. Smoleńsk, żałoba, zdrada, Kaczyński, bunt na ulicach to są wydumane problemy dziennikarzy. To nie ma nic wspólnego z realiami życia i problemami przed którymi stoimy. To jest, trzymając się gastronomicznych metafor, odgrzewanie starego kotleta. Rząd ma problemy więc sprzyjające mu media (GW, TVN24, Polityka) usiłują odgrzać stary konflikt, budzić dawne leki. Reaktywują Joannę Spod Krzyża, złowieszcze marsze z pochodniami… . Straszą jak zwykle… .
Mag, weź na luz, wciśnij coś na pilocie. Wyłącz pudło i będziesz spokojna. Kaczyński zniknie. Bo tak naprawdę go nie ma.
Pzdro
Kaczyński najprawdopodobniej nie wierzy w żaden zamach, ale wie, że w tym kraju jest co najmniej kilkanaście procent wyborców o niezbyt błyskotliwych umysłach, za to bardzo podatnych na manipulacje. Wie, że za pomocą paru chwytów socjotechnicznych można z tej grupy łatwo zrobić coś w rodzaju sekty.
Ta sekta wprawdzie nie da Jarosławowi zwycięstwa w wyborach, ale za to, w odróżnieniu od bardziej rozgarniętych umysłowo wyborców PiS, nigdy go nie porzuci, bo to nie jest jakiś tam Ziobro, ale pomazaniec Boży, prawie jak Ojciec Dyrektor.
W ten sposób Jarosław zapewnia swojej partii gwarantowane, powiedzmy, 18% głosów, plus głosy tych, którzy i tak go poprą, nawet jeśli nie wierzą w zamach, a to w Polsce oznacza co najmniej drugie miejsce w wyborach. Strategia ta umacnia również pozycję Kaczyńskiego w PiS, bo guru może być tylko jeden. „Nie ma prezydenta nad Lecha, a Jarosław jest jego prorokiem”.
wiesiek59
11 kwietnia o godz. 14:02
Skoro doczekaliśmy się religii smoleńskiej i jej wyznawców, to pora spytać się o to, KTO ma ich finansować?
Wiesiu, radzą sobie wspaniale. Ta katastrofa robi z nich milionerów
**Walka z Kingami zakończyła się zwycięstwem. ? Sakiewicz na ich miejsce znalazł nowych udziałowców ? mówi Miernicki. To założona przez byłych działaczy Porozumienia Centrum spółka Srebrna, zajmująca się zarządzaniem nieruchomościami, które otrzymała na początku lat 90. dzięki wykorzystaniu wpływów politycznych PC. Przez lata najważniejsze funkcje w Srebrnej pełnili ludzie PC i PiS, od Jarosława Kaczyńskiego zaczynając, a na Lechu Kaczyńskim kończąc.
Rok temu Srebrna zwiększyła jeszcze swój kapitałowy wpływ na holding ?Gazety Polskiej? i przejęła udziały w spółce Słowo Niezależne, wnosząc do niej tytuł ?Nowe Państwo?. W ten sposób firma powiązana z PiS stała się też współwłaścicielem portalu Niezależna.pl. Szefem spółki Srebrna jest Kazimierz Kujda, za rządów PiS prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, znany z tego, że ofiarował Radiu Maryja 27 mln zł na poszukiwania źródeł geotermalnych w Toruniu.**
Więcej pod adresem http://www.polityka.pl/kraj/analizy/1515430,1,gazeta-polska-na-smolenskim-paliwie.read#ixzz1rleDMe00
Kartko!
Fajnie, ze się odezwałeś i – jak zwykle – przywróciłeś mnie do pionu.
Przyznaję, trochę uległam wrzaskom jadowitym, jakie sączyły się z mediów oraz komentarzom absurdalnym (vide – np. porf. Zybertowicz).
A wszystko dlatego, że nieopatrznie odpaliłam telewizor oraz kompa po powrocie ze świąt z niezbyt odległego od Warszawy miasta.
Jako antyklerykałka nie spędziłam ich bogobojnie, ale w gronie przyjaciół myślących
podobnie, więc pasłam się, jak barankiem, myślą liberalną, niekoniecznie unurzaną w politykę. W ogóle nie oglądaliśmy żadnych info w TV, najwyżej, kto chciał, jakiś film.
Wracam ci ja do domu, odpalam to, co odpaliłam i … cios między oczy.
Nie dziw się więc mojej emocjonalnej reakcji na kolejny przypływ smoleńsko-wyborczego (już!) szaleństwa.
Pozdro
@Marcin, 11 kwietnia o godz. 19:28
Drogi Marcinie
Bardzo lubię czytać Twoje teksty. Szczególnie to o Mickiewiczu. Jak wiadomo Mickiewicz był szpiclem Ochrany i donosił na swoich kolegów. To wyjaśnia jego płomienne nawoływania przeciw Rosjanom. W ten sposób wyrównywał z nimi rachunki. Oznaczałoby to, że im większe poczucie winy, tym bardziej antyrosyjskie teksty. Czy to dlatego Kaczyński jest taki patriotyczny? Dowodów niema, wszystkie zostały sfałszowane. Ale dlaczego nikt go nie chciał internować?
Z przyjemnością czytam też Twoje teksty o Smoleńsku. Cieszy mnie Twoje pozbawione insynuacji podejście do sprawy. Napisałam nawet wyżej o tym. Jako dowcip, bo niektórzy zaraz by mnie do sądu wezwali, ale to było do Ciebie. Oczywiście Ty do nich nie należysz. Bo moja nieudowodniona teoria mówi, że na zamachu smoleńskim skorzystał tylko Jarosław. To dzisiaj podstawa jego istnienia. Być może dał bratu bombę i telefonem uruchomił ją na 10 minut przed katastrofą. To przecież Twoja teoria zamachu, zgodna z prawem Newtona. Winni są Rosjanie bo nie zagłuszyli rozmów. Wiem, że nawymyślają mi od idiotki, ale jestem przekonana, że Ty potrafisz rzeczowo przedstawić dowody, że się mylę. Zrób to.
Pozdrawiam
Kartko!
Ale jednak gdzieś w tyle głowy zapala mi się czerwone światełko – licho nie śpi!
Dobranoc
Antonius: ” Wierzę bez zastrzeżeń, że umie opracować i interpretować eksperymenty z katastrof błon dziewiczych, albo ich modelowych tworów, bo na tym się zna biofizyk, ale niech nie myli przenikania czegoś przez błony z przenikaniem skrzydła przez grubą brzozę.”
No, pyszne! 😆 😆 😆
wiesiek59
11 kwietnia o godz. 21:00
Hipokrytow nalezy konfrontowac z prawda. To wystarczy.
Slawomirski
Przedtem byłem zdania, że , tak jak Pan uważa, premier i prezydent powinni zabrać głos. Jednak po tym co się stało, po przemówieniach Kaczyńskiego, a zwłaszcza po przeczytaniu kilku mądrych wpisów – kartki w podróży, Matyldy, Tyveoga, pfg i wielu innych zmieniłem zdanie. Nie powinni w ogóle zabierać głosu. Powinni natomiast dziennikarze. Parę dni temu w radiu tok fm słyszałem dyskusję z udzialem kilku dziennikarzy, reprezentujących różne opcje polityczne. Dziennikarz Karnowski stwierdził, ze w miarę upływu czasu coraz mniej wiemy o przyczynach katastrofy smoleńskiej, wychodzą na jaw zupełnie nowe fakty – i tak dalej w tym stylu. Pozostali dziennikarze nie podjęli tematu. Może nie mieli chęci i sił na jałową dyskusję, jednak po tej audycji pozostało wrażenie, że rzeczywiście są jakieś nowe fakty i nie wiadomo jaka była przyczyna katastrofy. W tym samym radiu jest audycja OBURZENI. Prowadzi ją bardzo dobry dziennikarz, który jednak po wysłuchaniu potoku bzdur czy też oskarżeń od telefonującego słuchacza (co c się zdarza)- nie prostuje oczywistych kłamstw lecz uprzejmie mówi:” bardzo dziękuję za telefon”. A potem ludzie mówią: „no, w radiu mówili”.
@ rem
„Samolot zarył więc dziobem w ziemię (zbocze wąwozu) z ogromną siłą, bo silniki pracowały z pełną mocą, i koziołkował, łamiąc się na kawałki. Sytuację pogorszyła utrata skrzydła”
Niestety twoja teoria kompletnie nietrafiona. Gdy w 9/11 jeden z samolotow zaryl w ziemie zostala tylko dziura. Pokaz mnie gdzie byla dziura po samolocie w zboczu?
Malo tego, nie splaszczony dziob kikpitu jest pokazany na zdjeciach.
Co to za Polacy ktorzy zamiast szukac winy u Rosjan winia za katastrofe swoich braci pilotow? Przeciez to chore. Byc tak zaslepionymi politycznie aby nie potrafic zrozumiec ze to samolot pilotowali polscy piloci i to ci najbardziej do tego wybierani sposrod najlepszych jest czyims brakiem poczucia narodowej tozsamosci. Jezeli tak bedzie sie ten narod zachowywal jak sie zachowuje w sprawie smolenskiej, to praktycznie mozna z duza doza prawdopodobienstwa powiedziec, iz narodem juz nie jest.
Teraz wystarczy tylko zmienic w podrecznikach historii ze 2 Wojne Swiatowa wywolali Polacy bo nie wyrazili zgody na korytarz Niemcom, i ze nie zgodzili sie na przemieszczenie wojsk ZSRR na linie granicy z Niemcami. Pytam sie: gdzie jest myslenie kategoriami polskosci? Czy juz tylko jednostki sa myslacymi osobami myslacymi ze narod to jego bohaterowie, ludzie ktorzy oddawali zycie dla tego narodu? Bylo niezwyklym bohaterstwem dzialanie pilotow tego samolotu w warunkach ktore przygotowali na te wizyte Rosjanie. Nie wiemy czy spowodowali ich smierc umyslnie, czy tez nieumyslnie, wiemy na pewno ze ten samolot oni chcieli posadzic bezpiecznie tak jak zawsze to robili.
Czynic z nich idiotow i samobojcow przez rodakow jest zwyklym dzialaniem wrogow Polski ktorzy sami sie ujawiaja w kazdym miejscu gdzie tylko jest mowa o Smolensku.
Tusk & comany, nie maja nic do powiedzenia, nie dlatego ze Kaczor jest psycholem, tylko dlatego ze nie moga mu nic zrobic, nie moga go sadzic, bo w sadzie musieliby przedstawic dowody (brzoza, czarne skrzynki, samolot, itd.) ze JK mowi nieprawde, prokuratura i obrona mialaby dostep do tych samych dowodow, to jest powod milczenia Tuska i Komorowskiego!
Rosjanie niedawno podawali do wiadomosci ze ich prokuratura w dalszym ciagu prowadzi sledztwo, i to jest powodem ze wrak samoltu jest nadal w Rosji;
pytalem wczesniej: max 11 kwietnia o godz. 10:32
poniewaz pozostalo bez odpowiedzi;
moze ktos z blogowiczow bez inwektyw mi wyjasni w jakim wiec celu umyli szczatki tupolewa, czy dlatego, ze moze „sledztwo jest w koncowej fazie” i trzeba „czysty” wrak oddac Polakom zebyby przypadkiem nie pobrudzili sie, czy powod jest inny?
rem scripsit:
„Kaczyński najprawdopodobniej nie wierzy w żaden zamach, ale wie, że w tym kraju jest co najmniej kilkanaście procent wyborców o niezbyt błyskotliwych umysłach, za to bardzo podatnych na manipulacje”.
Zamach to nie kwestia wiary tylko analizy technicznej.
Trudności w zrozumieniu niuansów technicznych katastrofy istotnie może świadczyć o „niezbyt błyskotliwym umyśle”.
Wtedy pozostaje wiara w „debeściaki”, cztery podejścia do lądowania oraz telefon satelitarny jako przyczyna katastrofy.
Anotnious scripsit:
„Gdy słyszę, że biofizyk, specjalista od spektroskopii fluorescencyjnej udaje eksperta w sprawie katastrof lotniczych …”.
Nie „biofizyk”, tylko fizyk, z doktoratem. Teraz może być?
Ten fizyk odkrył, że sekundy przed upadkiem samolotu komputer pokładowy (FMS) zarejestrował dwa przyspieszenia pionowe o sile 0,8 g, czyli silne wstrząsy skierowane pionowo w dół. Jest nawet o tym w raporcie MAK (najwyraźniej zrobionym pośpiesznie), tylko trzeba się wczytać.
„Fachowcy” z komisji Millera już tego błędu nie zrobili i uprościli niektóre wykresy.
rem scripsit:
„Samolot zarył więc dziobem w ziemię (zbocze wąwozu) z ogromną siłą, bo silniki pracowały z pełną mocą, i koziołkował, łamiąc się na kawałki. Sytuację pogorszyła utrata skrzydła”.
To właściwie niezły przykład mistyki smoleńskiej, czyli „antyfizyki”.
1. Samolot już się wznosił, nie mógł więc opaść dziobem – z tak małej wysokości.
2. Jak mógł koziołkować (obracać się przez dziób samolotu) skoro w wyniku urwanego kawałka skrzydła zrobił na niskiej wysokości beczkę (obrót ok. 180 stopni na lewe skrzydło)? Fizycznie niemożliwe. Koziolkować może samochód osobowy, jeśli wypadnie z drogi.
3. Skoro nie koziołkował to jak wyjaśnić, że przednie koła zaryte są w ziemi, a tylne (podtrzymujące centropłat) odwrotnie – do góry?
4. Upadek z niskiej wysokości, przy niewielkiej prędkości (ok. 280 km/h) na teren bagienny nie może dać takiego rozczłonkowania maszyny i rozrzutu szczątków na obszarze 1 hektara jak to jest w Smoleńsku. To nie jest przypadek katastrofy nad Lockerbie (szybkość przelotowa B747 na wysokości ponad 11 tys. m). To zwykła fizyka, przy zderzeniu decyduje prędkości masa i gęstość (twardość) podłoża. Te czynniki determinują skutki.
Szanowny Redaktorze Polityki
Tusk milczy a Passent nie:
http://kuba.tvn.pl/wideo/passenta-wycieli-z-filmu-bonus,129894.html
Slusznie Herling-Grudzienski ostrzegal Polakow przed „wielkim zamazywaniem”.
Slawomirski
Bardzo dobrze ze TUSK i Komorowski obchodza rocznice w ciszy i spokoju tak jak to robia normalni ludzie. Przeciez PIS owi chodzi zeby ktos z nimi zaczal sie klocic. Tylko spokoj i cisza to szacunek dla zmarlych.
Z twarzą okrytą szalem i kapeluszem Agnieszka Radwańska w towarzystwie ojca pojawiła się 10 kwietnia w tłumie pod Pałacem Prezydenckim. Rodzina nie ukrywa swych politycznych sympatii. Radwański chętnie dzieli się swymi przemyśleniami na temat katastrofy smoleńskiej np. z „Gazetą Polską”. Na swojej stronie rodzina gorąco polecała film „Mgła”.
http://niezalezna.pl/6115-ojciec-siostr-radwanskich-warto-byc-panstwowcem
Zygmunt Freud miedzy innymi odkryl efekt wyparcia(albo stlumienia). Gdyby wiec Kaczynskim zajal sie jakis psychoanalityk, to moglby wydobyc z ukrytej w podswiadomosci prezesa jego odpowiedzialnosci za smierc barata i pozostalych 95 osob. Czy prezes przetrzymalby taki akt samoswiadomosci, to inna sprawa. Poza tym, wydaje sie, ze zaklamanie prezesa jest tak potezne, ze wyrwanie czegokolwiek z jego podswiadomosci wymagaloby niebywale kompetentnego psychoanalityka
Mag, nawet się nie domyślasz jak dobrze Cię rozumiem. Też to przeżywałem – cisza, spokój, kraina łagodności. I nagle, nie wiadomo z jakiej przyczyny człowiek sięga po pilota, pstryka i cios – jak obuchem między oczy. Szlag trafia nastrój … .
Kiedyś zrobiłem próbę – kilka tygodni przeżyłem przy włączonym na okrągło TVN24. Zapłaciłem za to depresją. Dół psychiczny głęboki jak rów mariański. Pod koniec doświadczenia, gdy już byłem bliski tzw „zachowań ryzykownych” wyłączyłem w pudle dźwięk. Niewiele pomogło – depresja się pogłębiała. Gdy sięgnąłem dna odezwała się we mnie wola życia. Pozbyłem się pudła. Od pięciu lat zyję bez telewizora. I sobie chwalę! To jedna z moich najlepszych, życiowych decyzji. Zyskałem mnóstwo czasu, psychicznie się ustabilizowałem, dobrze sypiam … . Filmy, moją wielką pasję, oglądam w kinie albo na kompie. Sam sobie dobieram repertuar. Sporo czytam. Same zyski.
Wielu moich znajomych zrobiło podobnie. Żyją bez telewizorów. I wychodzi im to na zdrowie.
Pozdrawiam
@Marcin 11 kwietnia o godz. 23:27:
„Co to za Polacy ktorzy zamiast szukac winy u Rosjan winia za katastrofe swoich braci pilotow? ”
No popatrz ty się, a ja myślałem, że w dochodzeniu powinno się dążyć do prawdy, a nie kierować się swoimi uprzedzeniami narodowymi. Piloci nie byli idiotami ani samobójcami, po prostu byli bardzo źle wyszkoleni. Może i byli najlepsi, ale najlepsi z dostępnych, ze zbioru osób o podobnych kwalifikacjach. Katastrofa smoleńska obnażyła nasz – nasz narodowy – stosunek do procedur, do planowania, od dwustu lat tę samą zasadę „ja z synowcem na przedzie i jakoś to będzie”, ułańską fantazję w najgłupszym wydaniu, nasz bezwład organizacyjny, chaos, małostkowość. Zrzucenie wszystkiego na Rosjan byłoby takie wygodne! Po stronie rosyjskiej też był chaos i zaniedbania, ale to jeden polski pilot mówił do drugiego „pi*da jest, ale możecie próbować” i to polski pilot, a nie jakiś podstawiony rosyjski agent, zszedł poniżej wysokości, której tamtym samolotem, w tamtych warunkach, NIE WOLNO mu było przekroczyć.
Do motywacji stojących za konstruowaniem teorii spiskowych dorzucę jeszcze jedną: pierwotny lęk przed naturą. Psychologicznie jest trudne do przyjęcia, że są siły i zjawiska tak potężne i tak skomplikowane, że my, ludzkość, z całą naszą techniką, nie potrafimy nad nimi zapanować. Jeśli to źli ludzie rozpylili mgłę, zdetonowali bombę, to jest to potworna zbrodnia. Zarazem jednak oznacza to, że to *ludzie* kontrolują sytuację. Złych ludzi trzeba wytropić, ukarać i wydrzeć im ich tajemnice, żeby je obrócić ku służeniu dobru. Świat mentalnie pozostaje pod kontrolą. Tymczasem nic z tych rzeczy, nie kontrolujemy świata, jeśli rygorystycznie przestrzegamy procedur, zaledwie minimalizujemy prawdopodobieństwo nieszczęścia, nie eliminując go całkowicie. A jeśli nie przestrzegamy, to sami prosimy o katastrofę.
Do Wszystkich Wybucho-Spiskowców z p. Antonim na czele!
Pierwsze, co zrobili Rosjanie, to poszukali śladów ewentualnej eksplozji. To dopiero byłaby dla nich gratka! Demokratyczne państwo europejskie, w którym dokonuje się gangsterskich porachunków.
@ Adam Szostkiewicz
Podzielam Pana obawy, lecz uważam, że odpowiedzialna władza musi zachowywać się poważnie.
@Mieczysław S.Kazimierzak:
Radar zasadniczo nie rejestruje ‚zmian ciśnienia’. Często rejestruje jedynie odpowiedź transpondera w samolocie.
Co do zamknięcia lotniska — dyskusyjna rzecz. Do mnie przemawia twierdzenie, że lotnisko się zamyka ze względu na problemy na lotnisku — np. uszkodzenie, czy zablokowanie pasa startowego. Warunki pogodowe nie są przesłanką do zamknięcia lotniska, a kwestią do oceny pilota.
” Sam Seremet, który był gościem radia TOK FM przyznał, że gdy oglądał relacje telewizyjne zaskoczył go „bardzo odświeżony” wygląd elementów wraku.
– Nie dopatruję się w działaniu Rosjan złych intencji. Jeszcze dziś Naczelna Prokuratura Wojskowa zwróci się do Rosyjskiego Komitetu Śledczego o wyjaśnienie przyczyn tych zabiegów. Podejrzewam, że podejmowano je z dobrą wolą – podkreślił.
Zapewnił również, że fakt, iż Polska nie dysponuje nadal ani wrakiem ani czarnymi skrzynkami nie wpłynie na zakończenie śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej. – Nieważne gdzie one są, ważne jak były badane – powiedział.”
Marcin
11 kwietnia o godz. 23:27
„Co to za Polacy ktorzy zamiast szukac winy u Rosjan winia za katastrofe swoich braci pilotow? Przeciez to chore. Byc tak zaslepionymi politycznie aby nie potrafic zrozumiec ze to samolot pilotowali polscy piloci i to ci najbardziej do tego wybierani sposrod najlepszych jest czyims brakiem poczucia narodowej tozsamosci.”
Wspaniała fraza, świadcząca o Pańskim myśleniu w kategoriach plemiennych, czy mafijnych……..
Nasi MUSZĄ być bez winy, bo są nasi? Przecież to infantylne i prymitywne.
Skazuje nas Pan na bezrefleksyjność, bezkrytyczność, myślenie tunelowe?
Ślepa wiara w przełożonych to cecha innych nacji- podobno.
Polacy jak dotychczas byli bardziej samodzielni w myśleniu niż Rosjanie, czy Niemcy.
Może się Panu coś pomyliło co do własnych genów?
Gdzie ten duch sceptycyzmu i niezależności?
Pasuje bardziej „tak toczna” czy „zu befehl”…….
Polacy to nie przysłowiowe lemingi…….
kibic
11 kwietnia o godz. 22:00
Dzięki, to wiele wyjaśnia…….
Nakręcanie histerii polepsza wynik finansowy GP i związanych z PiS mediów. Więc show must go one……..
A „Zakon PC” gdzieś tam siedzi i liczy banknociki…..
Z dojenia kasy Państwa jednak nie zrezygnują.
Z dojenia wyznawców też…..
Telewizyjni kaznodzieje z USA wzorcem?
Technicznie rzecz biorąc, pani Agnieszka Radwańska pojawiła się nie pod Pałacem Prezydenckim, ale pod krakowskim Krzyżem Katyńskim, naszym lokalnym miejscem prawicowych manifestacji. Pani Radwańska ma prawo do swoich uczuć i poglądów oraz do ich publicznego wyrażania, ale to dobrze, że nie robi tego ostentacyjnie. Poza tym, że jest to postawa zgoła ewangeliczna (Radwańskiej najwyraźniej nie zależy tu na poklasku, ale na wyrażeniu szacunku tym zmarłym, por. Mat. 6:1), Radwańska nie naraża popularności, na którą zasługuje z uwagi na dokonania sportowe, na uszczerbek u osób, które o katastrofie smoleńskiej myślą inaczej a skłonne byłyby brać pars pro toto.
mag
11 kwietnia o godz. 16:50
Matylda
Ja nie napisałam, że niesłuszną odpowiedzią na agresję przezesową było milczenie akurat WCZORAJ. Chodzi mi o milczenie W OGÓLE, które nie zawsze jest złotem. W tym konkretnym przypadku można je uznać za milczące przyzwolenie na żenującą hucpę. Wystarczyło je przerwać DZISIAJ.
Być może źle to o mnie świadczy, ale ja naprawdę nie widzę o czym miałby jeszcze mówić premier czy prezydent. Wszystko co było do powiedzenia, zostało już powiedziane. Jeżeli pojawią się nowe dane, będzie powód do rozmowy.
Oczekuję od nich, że będą wykonywali solidnie robotę, za którą im płacimy i do wykonania której zostali demokratycznie wybrani. Oni naprawdę mają co robić.
Co innego pan Kaczyński. Ten pan za nic nie odpowiada. Zaniedbuje obowiązki poselskie. A przecież płacimy mu za ich wykonywanie. Płacimy mu na utrzymanie partii. Toteż robi to, co dla niego najkorzystniejsze. Robi to w sposób cyniczny. Katastrofa uratowała go przed politycznym niebytem. Daje mu korzyści wymierne w złotówkach i nie tylko. Dlaczego miałby rezygnować z tego co ma i mieć może?
Co do „żenującej hucpy”. Owszem widzę ją i jest mi przykro. Równocześnie nie uważam żeby rolą premiera i prezydenta było chronienie nas przed wszystkimi przykrościami tego świata. Nie jest ich rolą zmienianie ludzi. Taki jest świat, tacy są ludzie. Trzeba to przyjąć do wiadomości.
To do nas, dorosłych obywateli, należy osąd. Premier i prezydent nie muszą a nawet nie powinni nam robić wykładów pod tytułem: jak to widzieć/rozumieć, co o tym myśleć.
To jest rola mediów. Tyle, że najłatwiej jest powtarzać w koło te same bzdury. Bad news …
Społeczeństwo albo jest, albo nie jest dojrzałe do samodzielnego myślenia. Jeżeli nie jest, to tym gorzej dla nas wszystkich. Ale odpowiedzialność za naszą dojrzałość/niedojrzałość ponosimy my wszyscy.
Premier i prezydent są urzędnikami! Urzędnikami najwyższej rangi. Ale nie niańkami, wychowawcami, prorokami, ideologami, zbawcami, etc.. Niech oni wypełniają swoje obowiązki. A my swoje!
@Mauro Rossi
No, mój Boże! Ten Nowaczyk na pewno dostanie Nobla. Takie odkrycie! Ciekawe gdzie to odkrył? Czyżby w załączniku do raportu MAK? A może musiał sie bohatersko włamać do kasy pancernej w jakimś moskiewskim bunkrze, w którym zostały schowane te, ukazujące prawdę o zamachu i opatrzone klauzulą najściślejszej tajności, zapisy komputera pokładowego. W tym drugim przypadku powinien otrzymać przynajmniej krzyż walecznych.
Gdyby jeszcze udało mu się wyjaśnić, w jaki sposób wybuch na pokładzie samolotu spowodował dwa „silne wstrząsy skierowane pionowo w dół”, skoro fala wybuchu rozchodzi się równomiernie we wszystkich kierunkach i dlaczego we wraku nie znaleziono śladu materiałów wybuchowych, to należałby mu się jakiś super Nobel z fizyki i chemii jednocześnie. Obawiam się jednak, że produkowane przez niego teksty są na tyle kiepskie, że nie będzie nawet Nobla z literatury.
A najlepiej byłoby, gdyby jakiś „zamachowy uczony” wyjaśnił dlaczego samolot podchodził do lądowania pomimo informacji, pochodzącej również od pilotów Jaka, że widzialność jest grubo poniżej minimów pilota (pozioma 400 metrów, pionowa poniżej 50 metrów). To byłoby prawdziwe wyzwanie.
ZWYKŁA KULTURA NAKAZUJE MILCZENIE NAD GROBEM NAWET SYMBOLICZNYM.UWAŻAM ,ŻE W TEJ SYTUACJI JAKAKOLWIEK WYMIANA ZDAŃ BUDZIŁA BY TYLKO NIESMAK OPINI PUBLICZNEJ,A RZĄD OSKARŻONY BY ZOSTAŁ O BRAK SZACUNKU DLA UMARŁYCH.WYCISZENIA WYMAGAŁY RÓWNIEŻ ŚWIĘTA .CZY CHAMSTWO I PROSTACTWO MOŻNA ZWALCZYĆ TYLKO TO SAMĄ METODĄ?
Agnieszce Radwanskiej wolno bylo byc, gdzie chciala, bo gra w tenisa, nawet na poziomie pierwszej 10-tki swiata to nie sa wyzyny intelektualne. Czy grajac dobrze w tenisa, pilke nozna lub szachy (o brydzu nie wspomne) trzeba byc zaraz liberalem lub wolnomyslycielem?
Kiedys w stanie wojennym, pamietam, onegdaj nasz wielki tenisista W. Fibak zostal zaproszony przez media zachodnie do wygloszenia komentarza pro-solidarnosciowego, i odmowil. Natomiast, w latach 70-tych odmowil (wraz z kilkoma kolegami po fachu) gdy na turnieju w Hiszpanii, gdy stracono tam kilku separatystow baskijskich.
Pani Ewo 1958, zada Pani, nie mniej nie wiecej postawy jednolitofrontowej w zgodzie z Pani pogladami politycznymi i klasyfikacja w systemie binarnym.
…. i tylko hel gdzieś się ulotnił bezpowrotnie…
Szkoda.
.. te znicze pod Pałacem Prezydeckim: żałoba po prezydencie czy po prezydenturze ?
Cytuję wiadomośc z portalu NA TEMAT: współpracownik premiera Tuska mówi:
„Przecież z narracją PiS o zamachu na Lecha Kaczyńskiego i spisku Tuska z Putinem nie wygramy. Możemy jej przeciwstawić co najwyżej raport Millera. Ale on nie daje prostych odpowiedzi, tylko wymienia skomplikowany splot okoliczności, które doprowadziły do katastrofy”.
Otóż jest błędem kardynalnym odwrót pod naporem głupoty. Każdy raport w sprawie każdej katastrofy lotniczej będzie skomplikowany, bo skończyła się era podróży wozem drabinistym, a nawet kukurużnikiem. I trzeba to ludziom powtarzać do upadłego. Nie da się korzystać z nowoczesności, a rozumować na poziomie baby z cielęciną. Ci pożal się Boże eksperci, którzy twierdzą, że „język smoleński” dyktuje Kaczyński (żerujący na najgorzej wykształconych środowiskach) po prostu twierdzą, że język głupoty i mitomanii musi być górą. To po diabła w Polsce są szkoły? W tym szkoły inżynierów i pilotów?
@Vera
11 kwietnia o godz. 12:54
ad Ile to nas kosztuje i będzie – ciekawe uwagi Antoniusa, które pozwolę sobie zacytować wg wpisu z komentarzy gazeta.pl:
Antonius
3 kwietnia o godz. 13:39
U mnie Choroba Smoleńska miała przebieg typowy ? po ostrym ataku na jeden organ (samolotu ? wysokościomierze) ? przeszła w wersję przewlekłą, bardziej łagodną, ale jednak dokuczliwą. Spowodowało to, że przestałem się zajmować przyczynami katastrofy, bo te są dla mnie jasne, a zastanawiałem się nad problemami towarzyszącymi, jak organizacja wycieczki i niedoróbki formalno-proceduralne w tej materii, za które można by ukarać kilku żyjących organizatorów, bo główni winowajcy już się tłumaczą u św. Piotra z całości ?dorobku? życiowego.
Nawet zarzucano mi, że tymi pobocznymi problemami próbuję przykryć faktyczne przyczyny katastrofy ? nic bardziej mylnego.
Oprócz formalno-prawnych aspektów (lot taki lub owaki, brak wiz itp.) nurtuje mnie aspekt finansowy. W oficjalnej propagandzie pisowskiej jest ta katastrofa nazwana tragedią narodową. W sensie ludzkim jest to lekka przesada, jest tragedią około setki rodzin, a śmierć w wypadkach komunikacyjnych bliskich opłakuje rok rocznie znacznie więcej obywateli, być może mniej znanych.
Tragedią dla narodu poprzez ogromne straty finansowe państwa jest na pewno, lub nią będzie. Nie potrafię oszacować, ile milionów, czy dziesiątek lub setek już wydano i przyjdzie państwu jeszcze zapłacić. Finansowo dobrze na tej stracie wyszły rodziny tych osób, które zadbały o ubezpieczenie poza ogólną gwarancją państwa jako właściciela samolotu. Cimoszewicz powiedziałby ? słusznie ? trzeba było zrobić jak prezydent, który zadbał o swoje potomstwo.
Dla załogi był to lot służbowy ? za odszkodowanie ewidentnie odpowiada państwo, które żołnierzy wysłało w bój. Nieco wątpliwa jest sytuacja generalicji. Jeśli otrzymali pisemne zaproszenie prezydenta ? jest to równoznaczne rozkazowi głównego wodza, a więc też lot służbowy. A reszta ? Rodziny ofiar mogą na drodze postępowania cywilnego walczyć o odszkodowanie. Państwo okazało się łaskawsze niż typowa firma ubezpieczeniowa i zaproponowało zupełnie godziwe odszkodowania. O więcej mogą walczyć w sądach. To już idzie w miliony. Koszt zniszczonego samolotu chyba dziesiątki milionów.
Zastanówmy się nad wydatkami urzędników i prokuratorów w kraju i w Rosji, bo wycieczka do USA Fotygi i Macierewicza też poprzez budżet partii, finansowanej przez państwo była również finansowana przez polskie państwo, jak folie dla nie ubezpieczonego paprykarza. Komisje Millera i Klicha też nie wykonywały swoich prac bez kosztów, prokuratura dalej działa i kosztuje, ekshumuje i bada i bada, sądy czekają, ale się obłowią ? o ?Rogalskich? i ?Hamburach? nie chcę mówić.
To jest tylko jedna strona, zaangażowana w sprawę katastrofy i prób jej wyjaśniania. A ile pieniędzy wydawała Rosja przy pracach w błotach smoleńskich (straż pożarna, budowa drogi, aby kawałki wraku przewieźć), transport wraku i zwłok ? o ruskich trumnach nawet nie piszę ? i w Moskwie prace MAK i patologów, repatriacja szczątków ofiar i spodziewany powrót tupolewa w kawałkach, budowa ?muzeum? bezmyślnej działalności prezydenta tysiąclecia?
Czy te wszystkie koszta zostały już oszacowane i zapłacone czy tłusta faktura dopiero przyjedzie do Warszawy?
Nie ma bowiem powodu, aby koszta pokrywało państwo, które takich gości nie zaprosiło. A z pewnością nie udało mi się wymienić wszystkich potencjalnych strat ? poza moralnymi, których się nie da oszacować, a są ogromne. Podzieliły naród i ośmieszyły i ośmieszają nadal Polskę w oczach świata, a do setnej rocznicy katastrofy jeszcze daleko, możliwości systematycznego szkodzenia image?owi Polski przez oszołomów są znaczne.
Matylda (12-04-g.10:38)
Właściwie mnie przekonałaś, ale…
trudno pogodzić mi się z tym, że „urzędnicy najwyższej rangi” (przez nas opłacani) są bezradni wobec eskalacji cynizmu partyjniaków opozycyjnych, za których hucpiarstwo też prezcież płacimy.
Co sądzisz o – nienajświeższym zresztą, bo temat był już podejmowany – pomyśle Palikota, byśmy finansowali, w formie odpisu od podatku, konkretną partię wg własnego uznania? Czy to jest w ogóle możliwe, zważywszy, jak funkcjonuje nasza nieszczęsna scena polityczna i jej „elity” przyspawane do parlamentarnych stołków?
Jestescie banda cynikow i nie wazne jakie argumenty padna skoro was nie obchodzi co sie rozgrywa w kraju. Macie jakies szare pojecie o tym jak powinna wygladac demokracja (‚normalnosc’) bo wygladnialym wzrokiem gapicie sie na kraje Zachodu, ktore nota bene nie doswiadzczyly tego co Polska i mogly sie statecznie rozwijac. Nie rozumiem jak mozna nie ogarniac ze inne tempo – inna struktura rowna sie inne metody dazenia do rozwoju? Ale ja nie o tym. Wszystkim zaslepionym tchorzom przypominam o czym dzisiaj pisza media: „Rosja nie ponosi winy za masową egzekucję Polaków w 1940 roku pod Katyniem. „Moskowskije Nowosti”. Ile jeszcze Rosja ma nam pluc w twarz zeby dotarlo? Co sie z wami ludzie dzieje? Czy wszyscy tutaj zebrani to przodkowie Moskala i usluznego Polaczka, czy nie ma juz w Polsce patriotow kontynuujacych dzielo tych ktorzy przelewali krew za nasza niezaleznosc? Moze i Kaczynski nie jest szablonowy ale serwilizm Tuska to przegiecie.
*przodkowie – mialo byc ‚potomkowie’ rzecz jasna
jureg
12 kwietnia o godz. 12:23
Koszty na terenie Rosji wzięło ich państwo na siebie.
Przynajmniej taka była deklaracja o jakiej czytałem ze dwa lata temu.
Natomiast koszty naszej głupoty i kłótliwości, tudzież produkcji mitu, w naszym imieniu serwuje nam Rząd, będący zakładnikiem mitomanów.
Mit jest BEZCENNY…….
@pfg
Oczywiście zakamuflowana Radwańska pojawiła się pod Krzyżem Katyńskim . Pomyliłam się:
http://wyborcza.pl/1,75248,11515928,Zakamuflowana_Agnieszka_Radwanska_pod_Krzyzem_Katynskim.html
Może Prezes Kaczyński i jego otoczenie, a jeszcze bardziej jego zwolennicy powinni zastanowić się, czy nie pełnią mimowolnie roli „pożytecznych idiotów”, którymi polityka rosyjska, jak wiadomo, dobrze się potrafiła posługiwać. Czy rządy PiS to aby nie „super gratka” dla władców Kremla?
http://wiadomosci.wp.pl/kat,126914,title,Waldemar-Kuczynski-dla-wppl-wladza-milczy-ws-Smolenska,wid,14404814,wiadomosc.html?ticaid=1e426&_ticrsn=5
—————–
Kuczyński celnie strzelił……..
I trudno się z Nim nie zgodzić.
Czy nasi Patrioci w ogóle biorą pod uwagę, że mogą być narzędziami rosyjskich interesów? Przecież te awantury są antypolskie, utrudniają nam zajęcie pozycji międzynarodowej jako kraju przewidywalnego, z rozsądnymi politykami u steru i w opozycji…….
Ps.
Napoleon miał również na służbie Polaków- pożytecznych idiotów…..
@PA2155
Ależ ja żadnej postawy nie żądam. Gdzieżbym śmiała.
Jagoda
12 kwietnia o godz. 13:08
Jagoda przelał sporo krwi…….
A umierać za idiotyczne mrzonki proponuję osobiście.
Mnie proszę z tego wyłączyć łącznie z mymi najbliższymi.
Trupy się nie rozmnażają, więc takich „Patriotów” jak Jagoda zabraknie w najbliższej przyszłości…….
@Jagoda
„czy nie ma juz w Polsce patriotow kontynuujacych dzielo tych ktorzy przelewali krew za nasza niezaleznosc?”
Składanie krwawych ofiar najlepiej jest zaczynać od siebie albo swoich bliskich (mąż, dzieci). W ten prosty sposób poświęcisz się swoim ideałom i dasz przykład innym. Dlatego nie szukaj patriotów, którzy zginą za twoje ideały. Zrób to sama.
Jagoda
A porwij na sobie nocną koszulę na szarpie. Wygotuj je potem na kuchni i czekaj z miednicą, pod drzwiami, na chłopców, którzy z Ruskim w lesie walczyli. I wydłubuj te kule, nocna koszulą opatruj.
Powodzenia
Pozdrawiam
I śmieszno, i straszno: Jan Pietrzak – Ballada Smoleńska
http://www.youtube.com/watch?v=deWDmJmf8Uo
@piewca rozsadku Matylda „Być może źle to o mnie świadczy, ale ja naprawdę nie widzę o czym miałby jeszcze mówić premier czy prezydent”. I co, wystarczy przyznac sie do tego ze jest sie ‚zlym’ czlowiekiem zeby dostac rozgrzeszenie przyklaskujacej reszty? Pokolenie ‚meh’, korposzczury wychowane na neoliberalnych mzonkach i burgerach z macdonalda. Wystarczy zawoalowac sie cynizmem zeby ktos podobny wpadl na haczyk, a potem to juz tylko potok niby sensownych ale pustych slow…
mag,
bo to nie jest łatwe do zaakceptowania, ale kto nam obiecywał, że będzie łatwo?
Myślę, że najgorsze co możemy zrobić, to zakłamywac/zaczarowywać rzeczywistość.
Propozycji Palikota nie przemyślałam. Na pierwszy rzut oka brzmi to sensownie. Trzeba by przemyśleć szczegóły. Pod kątem tego diabła, który lubi w nich pomieszkiwać. Jak dojdę do jakichś konkluzji, to odezwę się na ten temat.
@Jagoda,
ja w kwestii formalnej. Czy Twój post należy czytać w pozycji na baczność, czy może być spocznij? Czy flaga musi łopotać czy może, za przeproszeniem, luźno zwisać? Czy temu orłu koniecznie krzyżyk do korony przylutować, czy ….
Jagoda
12 kwietnia o godz. 13:08
Szanowny Pani,
jak sie wchodzi do chlewa, to nie ma sie co dziwic,
ze sie zobaczylo swinie.
@jureg
Dzięki za uwagę i za to, że mi nie wymyślasz, jak te Bardzo Poważne osoby z blogu. Ja w swoich dwu komentarzach piszę głupoty, ale nie przytakuj, przeczytaj, co napisał @rosomakak. Bo ja już wczoraj odpowiedziałam na jego wątpliwości. Moja teoria to próba przełamania monopolu PiS na forum opinii publicznej. Ich własną bronią. Sławny @Kartka próbuje sprawę marginalizować, ale jest tak, że 2 lata temu 0,00% myślało o zamachu, dzisiaj 18%. To wzrost szybszy niż partii Palikota. Perspektywy nieznane. (Wina Tuska, ale to inny problem.)
Wczoraj zapytałam uprzejmie („Poważni” woleliby awanturę) @Marcina: Dlaczego teoria, że Putin podłożył bombę, choć nic na tym nie skorzystał, jest lepsza niż ta, że to zrobił Kaczyński, żeby się pozbyć brata konkurenta, na czym bardzo skorzystał? Ma sarkofag rodziny na Wawelu. Czy szybkość wykonania nie sugeruje, że to było wcześniej planowane? No i Marcin nie odpowiada, dlaczego? Ale nikt nie zada tego pytania Płaszczakowi w TVN24.
Ewa 1958 – No, skoro wybrzydzasz i krecisz nosem na Ballade Smolenska narodowego barda Jana Pietrezaka, to moze przypadnie C do gustu wczesniejsza ballada na tem sam temat – powstala w lipcu 2010 r. kiedy pod Palacem Prezydenckjim zebral sie wokol krzyza kwiat Prawdziwych Polakow. Ballada jest wciaz aktualna, a moze nawet jeszcze bardziej. . Slowa zas jej wyszly spod lap Psa Bobika:
Bolszewików potomkowie, gajowi wąsaci,
(na dodatek obrzezani, gdy zajrzeć do gaci),
umówili się z Putinem, masony przeklęte,
że rozprawią się z jedynym słusznym prezydentem.
Zamówili tupolewa u tajnych kosmitów,
co akurat na ten model cuś nie mieli zbytu
i ta niemra Merkelowa, niech ją kara spotka,
prezydenta z jego świtą wepchnęła do środka.
Mgłę zdradziecką wypuścili ze swych rozpylaczy,
by z Polaków nikt niczego jasno nie zobaczył,
a ekipie prezydenckiej tak zmieszali w głowach,
żeby na złość rozumowi kazała lądować.
Kiedy poległ już prezydent nasz w akcie męczeńskim,
kagiebiści go gonili po lesie smoleńskim,
żeby go na ament dobić, zasię do tej zgrozy
z pedałami ich do spółki namówił Sarkozy.
Już się cieszy banda tusków, wilcze pieśni wyje,
bo najlepszy prawy Polak umarł i nie żyje,
a Obama błysk radości wypuszcza spod powiek,
że mu szyków nie popsuje biały wielki człowiek.
Lecz za wczesna podła radość tych parszywych gości,
jeszcze w kraju są obrońcy prawdziwej polskości,
którzy znajdą jakiś sposób na te krętki blade
i odważnie napiętnują narodową zdradę.
Pod tym krzyżem, pod tym znakiem i pod tym Pałacem
z platformerskim policzymy się każdym pajacem,
butem każdą nienawistną obijemy mordę,
co szwargocze po obcemu o mental disorder.
Wreszcie żydki i cyklisty zamkną durne japy,
kiedy sprawy Naród prawy weźmie w swoje łapy,
naród lewy zaś najlepiej niechaj boska łaska
wyprowadzi tylnym wyjściem gdzieś na Madagaskar.
Wtedy szybko tu powszechna szczęśliwość nastanie,
żaden rusek nam nie wmiesza się w chocholi taniec,
żadna nam brukselska ciota nie będzie ubliżać
i w ogóle już niczego nie będzie ? prócz krzyża.
Jakbys jeszcze miala ochote na narodowy dramat Dziadostwo Czesc II, tego samego Autora, to tez sluze.
@Jagoda,
ja jeszcze na okoliczność „bycia potomkiem”. Obawiam się, że moim pra, pra, pra … obce było pojęcie Rassenschande. A zważywaszy na to, że jak nie kupcy, to wojsko najróżniejsze przez Najjaśniejszą wędrowało; a to Mongoły, a to Tatarzyn czy Turek, Szwed i Francuz, że o Moskalach i Germańcach nie wspomnę, różnie być mogło. A mógł się też przydarzyć jakiś Cygan, co to rzewnie na gitarze, przy ognisku, pod lasem. Żyda, co to w karczmie tańce urządzał, też wykluczyć nie można. Jednym słowem, nie mam pojęcia „czyim potomkiem” jestem. Najpewniej jestem mischling. Co mi najzupełniej odpowiada.
@ matylda, nie obchodzi mnie ile masz lat dziecko i kto cie tak zle wychowal ale radze spokorniec na swoich warunkach, albo zycie cie do tego zmusi. nudzi ci sie, to moze zacznij myslec to wypelnia czas.
@wiesiek59 …tutaj imie wystarczy
@Kartka z podrozy, tomide: nie zrozumieliscie. kontynuacja dziela tych ktorzy przelali krew nie ma byc krwawa (?), chodzilo mi raczej o kontynuacje zaangazowania przez rozumny i dumny narod ktory nie pozwoli soba pomiatac. taka jest francja, tacy sa niemcy, tylko u nas ta postawa spotyka sie z jakims bezsensownym anty-nastawieniem i przypinaniem jej latki ‚nacjonalizm’. jezeli te komentarze pisane sa przez mlodziez to…az strach sie bac przyszlosci.
Jagoda,
już uzbierało się pod Twoim adresem sporo wpisów, które dowodzą, że Twojego rozumienia partiotyzmu i tego, co polską racją stanu się zwie, wielu rodaków (blogowych) nie podziela.
Na Twoim miejscu zastanowiłabym sie nad tym, czy przypadkiem nie jestem w „mylnym blędzie”.
Wpisujesz się w dość klarowną postromantyczną tradycję opiewaną przez „wieszcza” IV RP J.M. Rymkiewicza oraz tych, którzy cynicznie wykorzystują schyłek intelektualny poety z Milanówka.
A naprawdę nie wszystkim odpowiada wizja kolejnego powstania czy rewolucji w imię „prawdy smoleńskiej”, czy nieudolnych rządów zdrajców i zaprzańców.
Jagoda
Acha, i jeszcze przeczytaj UWAŻNIE, co pisze np. Wiesiek59 , czy tomide
Kaczyński nie jest problemem, ale nie jest też tak, że nie istnieje.
„Szaleństwa ludu smoleńskiego”, „wyborcy o niezbyt błyskotliwych umysłach”, „fanatycy”, „wyznawcy”.
Nie tylko PiS dzieli Polaków na NAS i ICH. Przeciwnicy PiS tez temu ulegli.
A tymczasem nie ma żadnych MY i ONI.
Jesteśmy tylko MY.
Naprawdę nie znacie nikogo z wyznawców prezesa? To nie Wasi wujkowie, ciocie, matki, sąsiedzi? To w większości starsi ludzie, którzy mają mało wygórowane potrzeby – godna emerytura, porządna służba zdrowia i powodzenie ich dzieci. Czy to nienormalne?
Przepraszam, nie pamiętam nicka, ale ktoś wspomniał spot wyborczy PO, w którym wykorzystano zdjęcia z Krakowskiego Przedmieścia. Pamiętacie? Czy chcemy, by rządzili oni? A jak dla mnie to dowód na klęskę PO, która nie umiała i nie umie mówić do tych ludzi.
Spójrzcie na premiera. Wysportowany, szczupły facet, o wyszkolonej gestykulacji i wyważonym języku. Wygląda jak bankier. Dla przeciętnej słuchaczki radia Rydzyka to przedstawiciel bogatej elity, który nie utożsami się z jej problemami i, co gorsza, nie widać, by mu na tym zależało.
Tuskobus zaparkował gdzieś dawno temu.
Lud smoleński to nie tylko produkt Kaczyńskiego.
Dużo wysiłku w narodziny ludu włożyli ci wszyscy, którzy czuja się od niego lepsi, bo są bardziej zaradni, majętni i lepiej wykształceni. Rośnie przecież przekonanie, że ludzie biedni są sami sobie winni. Lud smoleński to produkt pychy tych, którym się powodzi.
Tu nie ma co oburzać się na Kaczyńskiego. On tylko wykorzystuje dogodną sytuację.
@Mauro Rossi
12 kwietnia o godz. 1:19
***Gdy słyszę, że biofizyk, specjalista od spektroskopii fluorescencyjnej udaje eksperta w sprawie katastrof lotniczych ?.***
To jest cytat z mojego komentarza.
***Nie „biofizyk”, tylko fizyk, z doktoratem. Teraz może być? ***
Nie, nie może być! Przypadkowo zajmowałem się przez dziesiątki lat spektroskopią w innej dziedzinie niż pan Nowaczyk, ale doskonale wiem, czym się zajmuje „fluorescencyjna”. Fizyk ma doktorat z fizyki, habilitację również z fizyki. Dodatki do wyrazu fizyk w nazwie stopnia naukowego ulegają ciągłym zmianom ustawowym. Za moich czasów były dwie możliwości: Fizyka doświadczalna lub teoretyczna. Biofizyka nie jest zaliczana do dziedzin, w ramach których można było uzyskać stopnie naukowe z fizyki na wydziałach matematyczno-fizycznych. Uzyskiwało się je z biologii i na wydzale biologii, a nie fizyki. Stosowanie metod fizycznych do badania zjawisk biologicznych to właśnie w uproszczeniu biofizyka. Nawet są kłopoty z zaliczeniem biofizyka do liczby osób, od których zależy istnienie wydziału fizyki. To jest bolączka systemu i tradycji.
Znam kilku dobrych biofizyków, ale nie powierzyłbym im sprawy z aerodynamiki i mechaniki. „Schuster, bleib bei deinen Leisten”, tzn. Nowaczyk niech bada transport substancji przez błony modelowe – lub realne.
@Levar, @Jagoda
Jak brakuje argumentów, to pozostają inwektywy. To typowa reakcja ‚Polskich Patriotów’.
Wiadomosci z Moskowskije Nowosti o wyroku w Strassburgu.
Droga pani Jagodo , niestety jeszcze niewiadomy wyrok w Strassburgu
dotyczasy polskich rodzin katynskich nie bedzie prawdopodobnie pozytywny z nastepujacego powodu.
wyrok sadowy jest obowiazujacy i w naszym wypadku dotyczy nie tylko
22 tysiecy Polskich zolnierzy ale rowniez wszystkich OFIAR stalinizmu
czyli 10 MLN obywateli w wiekszosci rosyjskich ,ktore w tym momencie
maja prawo skarzyc Rosje o odszkodowanie i napewno nie w formie
symbolicznej 1 euro tylko … skolko ugodno …
Wiec nie chodzi tu wbrew pozorom tylko i wylacznie o Polakow ,
to tylko 22 tys wsrod 10 milionow .
Wszystkie inne czesci pozwu ….nie widza Rosjanie jako dla nich korzystne .
Pani blogoslawiona histeria jest nieuzasadniona .
Salute
ps.
dziwnych macie prawnikow .. jeszcze nie zaczeli a juz przegrali ;
Kaczynski ?
Ewa 1958
Smoleńska ballada dziadowska w wykonaniu Pietrzaka pięknie wpisuje się w bardzo niesmaczną grotechę (bo nawet nie groteskę) na okoliczność drugiej rocznicy…
Ale moim zdaniem, wszelkie rekordy niesmaczności i kretynizmu zostały pobite w innym momencie.
Czy slyszałaś kiedykolwiek, by dla uczczenia szacownych tragicznie zmarłych/poległych (niech nawet będzie, że w wyniku zamachu) śpiewano „100 lat” na przemian z „ojczyznę WOLNĄ racz nam wrócić panie” ?
Choć w boską opiekę nad Polską nie wierzę, to czasem sobie myślę, że powinno stać się wedle góralskiej gadki : Pan Bożyczek nierychliwy, ale jak przyp…..!
„Dworzec Gdański” – znakomity film wg scenariusza Teresy Torańskiej.
Akcja dokumentu rozgrywa się w izraelskim kurorcie Aszkelon. W 1968 roku bohaterowie filmu zostali zmuszeni do opuszczenia Polski. Powód był tylko jeden…
„Od ich wyjazdu z Polski minęło wiele lat, ale Polska jest wciąż obecna w ich domach. Obecna w niesamowity sposób, czego doświadczyliśmy rozmawiając z nimi od rana do wieczora. Obecna inaczej, niż w przypadku polskich emigracji: powojennej, czy w latach 80. Zdecydowały o tym okoliczności wyjazdu, sceneria dworców, czasami wrogość lub nieufność, jakich zaznali w Polsce przed wyjazdem, a przede wszystkim doświadczone przez nich i głęboko przeżyte uczucie odrzucenia, wykluczenia, upokorzenia. Pozbawiono ich ojczyzny wbrew ich woli, w najgorszej formie, bo przez zadekretowanie przez władze i przy cichej akceptacji większości społeczeństwa. Wielu wcześniej straciło prace, bo albo zostało wyrzuconych od razu, gdy rozpoczęła się propagandowa kampania zwana antysyjonistyczną, albo wyrzucono ich, gdy wystąpili z podaniem o papiery emigracyjne. Odbierano im mieszkania i wyznaczano datę, kiedy mieli Polskę opuścić. Pozbywali się wiec dobytku. Dla wielu, zwłaszcza młodych ludzi wyjazd ten był tragedią. Nie czuli się Żydami, niektórzy nawet do 1968 r. nie wiedzieli, ze jedno z rodzicowi miało żydowskie pochodzenie. Dworzec Gdański stal się dla opuszczających Polskę symbolem wygnania, a dla pozostających (i żegnających ich na Dworcu) miejscem upokorzenia. Nikt nie przewidywał, jak potoczy się dalej historia Polski i wielu traktowało to rozstanie, jako ostateczne, na zawsze. Dla wszystkich: wyjeżdżających, ich rodzin i przyjaciół.”
http://tvnplayer.pl/filmy-online/dworzec-gdanski,10724.html
Levar
12 kwietnia o godz. 14:10
Taki stary bywalec chlewa…….
Dziwne, że dopiero teraz zauważył miejsce przebywania.
Cóż, każdy sądzi po sobie…..kim jest, to prywatna ocena.
Sprawa jest trudna, poniewaz balansuje na granicy pomiedzy polityką, socjologią, a psychiatrią. Sam glowny podmiot jest niewatpliwie chory psychicznie, co wiem od zawodowego psychiatry. Jego niesamowita skutecznosc w przekonywaniu tlumu stąd wlasnie wynika. JK fascynuje nie pomimo, ale dlatego, ze odbiega od normy. To moze miec cos wspolnego z syndromem ?codependency?. Odsylam do literatury fachowej w sprawie opisu symptomow. Nawet artykul w Wikipedii wart jest przeczytania. Mozna w nim odnalezc wiele cech charakterystycznych ?ludu smolenskiego?. Te 25% spoleczenstwa to moga byc ludzie podatni na wspol-uzaleznienie, ktorzy uczynili Jaroslawa centrum swojego zycia polityczno-uczuciowego.
.
Z tego rozumowania moze plynąc jeden pocieszajacy wniosek. JK, kiedy wreszcie odejdzie, nie znajdzie nastepcy na stanowisku budziciela demonow. Nie kazdy cynik i nie kazdy mitoman nadaje sie na wodza ludzi podatnych na uczuciowy szantaz i manipulacje. Ja podejrzewam, ze po odejsciu JK nastapi otrzezwienie. Nie dlatego, ze ludzie zmądrzeja albo uleczą swoje kompleksy. Jednakze, kiedy zabraknie tego konkretnego czlowieka i jego zdolnosci budzenia chorych uczuc, to chore uczucia przygasną, bo nie bedzie emocjonalnego paliwa dostarczanego przez JK.
.
Mnie troche dziwi, ze klasyczne objawy umykaja uwadze. Dziennikarzy moge zrozumiec, bo moze nie chca sie narazac na procesy. Jednakze bedac dziennikarzem mozna prowadzic akcje uswiadamiania, nie pokazujac palcem na konkretne osoby. Nabycie podstawowej wiedzy na temat zdrowia psychicznego i jego zaburzen to powinno byc ABC zycia w spoleczenstwie. Przyda sie kazdemu. Majac taka wiedze, mozna troche inaczej podejsc do rozmaitych dziwacznych zachowan, wlaczajac w to polityczne. Mozna nabyc odpornosci na szantaze emocjonalne i na manipulacje. Odpornosc nie boli, a moze sie bardzo przydac.
.
Zamiast sie nachylac nad ?ludem smolenskim? nalezaloby sie pochylic nad podrecznikami psychiatrii i poczytac, co tam jest napisane.
Szanowny Panie Adamie!
Podobnie jak Pan uważam, że Prezydent i Premier powinni odezwać się do Polaków w sprawie, nie tyle katastrofy smoleńskiej ale w sprawie niegodziwej smoleńskiej awantury, wszczętej przez PiS. Lecz obawiam się, że żaden z nich nie jest zdolny to uczynić w sposób mądry. Obaj ci najwyżsi urzędnicy naszego Państwa w tej sprawie już wypowiedzieli się w sposób bardzo niemądry i nieodpowiedzialny.
Pierwszy uczynił to Premier, który po otrzymaniu projektu raportu MAK, głośno oświadczył, że raport ten jest nie do przyjęcia, ponieważ obciążono w nim całą winą i całą odpowiedzialnością „stronę polską”. To oświadczenie bezpodstawne, ponieważ raport ten sporządzony zgodnie z wymaganiami procedury Aneksu 13 i towarzyszących mu dokumentów ICAO, nie zawierał nie wypowiadał się na temat czyjejkolwiek winy i odpowiedzialności. To oświadczenie poszło w świat. Od premiera takiego dużego państwa jak Polska należy wymagać nie tylko racjonalnego przemyślenia ważnych wypowiedzi, szczególnie o znaczeniu międzynarodowym przed ich wygłoszeniem, a także krytycyzmu w stosunku do rad udzielanych przez swych doradców, oraz w ich doborze. Oczywiście powołana przez Premiera Komisja min. Millera usłużnie „udowodniła” współudział „strony rosyjskiej” w winie i odpowiedzialności za tę katastrofę, a także jej członkowie, przyjaciele głównodowodzącego pasażera, dodatkowo obronili jego generalski honor, rzekomo podeptany przez MAK.
Prezydent zaindagowany przez dziennikarza, czy nie uważa, że Komisja min. Millera zbyt długo zwleka z opublikowaniem swego raportu, odpowiedział, że nie należy jej poganiać, ponieważ musi ona w sposób niepodważalny dać odpowiedź na raport MAK, który poszedł świat i go sprostować, ponieważ on przypisuje całą winę „stronie polskiej”.
Może więc lepiej, aby obaj ci panowie obecnie milczą w tej sprawie, ponieważ ich poprzednie wypowiedzi, dezawuujące raport MAK, dokument potwierdzający profesjonalne i rzetelne zbadanie tej katastrofy, przyczyniły się do rozpętania smoleńskiej awantury, wszczętej przez PiS, dolewając oliwy do bzdurnych pisowskich oskarżeń. Prezydent w tym wywiadzie zrzucił Rosjanom brak wrażliwości, ponieważ usunęli nieprawnie ustawioną tablicę „pamiątkową”, wobec braku reakcji Ambasady RP na to bezprawie.
Obawiam się więc, że wypowiadając się obecnie na temat smoleński, tak umiejętnie jak poprzednio, mogliby wzmóc antyrządowe i antyprezydenckie nastroje, i przyczynić się do rozszerzenia zwolenników teorii spiskowej. A taki obrót nastrojów w warunkach słabnącej popularności PO, mógłby bardzo zaszkodzić polskiej słabiutkiej demokracji.
Przesyłam ukłony.
@Jiba z 12 kwietnia o godz. 15:17
Muszę pochwalić się moimi sąsiadami z dzielnicy miasta. Pasują do Twojej szufladki z większością starszych ludzi o niezbyt wygórowanych potrzebach. (Czterdziestoletnie osiedle spółdzielcze, w którym niegdyś prawie sami młodzi ludzie starzeją się wraz z domami.) Od wielu lat śledzę wyniki wyborów samorządowych i parlamentarnych. W okolicznych lokalach wyborczych PiS systematycznie jest na trzecim miejscu, uzyskując około połowy głosów oddanych na PO.
Przyjemnie – nie pasować do stereotypu.
Ktoś napisał, że premier i prezydent są urzędnikami i powinni przemówić. No właśnie. W drugą rocznicę powinni w godny sposób oddać hołd Prezydentowi RP i pozostałym ofiarom katastrofy. Tego wymagała przyzwoitość i powaga sprawy.
Tu na blogu wszyscy wiedzą, co spowodowało katastrofę, jak do niej doszło. A to ciekawe, bo nie wiedzą tego ani rosyjska ani polska prokuratura (śledztwa trwają), ani nawet komisja Millera: ta ostatnia jedynie przedstawiła hipotezę, tłumaczącą, co się jej zdaniem stało, że samolot nie wzniósł się mimo podjętej we właściwym momencie decyzji pilotów („Odchodzimy”). Komisja wytłumaczyła to sobie tak, że pilot błędnie użył automatycznego systemu, który nie mógł zadziałać na lotnisku w Smoleńsku – a trzeba było wykonać manewr ręcznie. To rzeczywiście wydaje się prawdopodobne – ale dowiedzione nie zostało i są nawet wątpliwości, czy wogle dowiedzione zostać może (na skutek braku możliwości technicznych).
Zostało za to dowiedzione, że nie było nacisków na pilotów, pijanych generałów, podejmującego decyzję prezydenta i innych tego typu bzdur. Dowiedziono, że piloci nie byli samobójcami. Że nie było lądowania, a jedynie wykonywanie próbnego podejścia.
Rosjanie starali się wybielić całkowicie z zarzutu błędów po swojej stronie i chyba im się to udało. Nagrania wideo z wieży zaginęły, stenogramy przesłuchań obsługi lotniska zaginęły (nie dotyczy to poprawionych wersji). W świat poszła wersja o naciskach i o brawurowych (albo – w zależności od potrzeb) o zastraszonych pilotach; mówi się o niehermetycznej kabinie pilotów, a o hermetyczności wieży – cicho…
Umycie wraku samolotu – to taki miły gest, że aż rozczulający. Co więcej, jestem skłonny przyjąć, że to zachowanie wynikło naprawdę ze szczerych, dobrych intencji jakiegoś rosyjskiego średniej rangi urzędnika.
Wiele wskazuje, że pod Smoleńskiem doszło do katastrofy, w której wina (bezpośrednia) obciąża obie strony (nie tylko jedną); a dlaczego dokładnie samolot z Prezydentem RP się roztrzaskał, co było finalnym zdarzeniem w łańcuchu, który doprowadził do tragedii – pewnie na 100 proc. nie dowiemy się nigdy.
@Ewa1958 jak kogoś nie stać na ciekawy komentarz to pozostaje wytykanie inwektywów. Kpiny z formy artystycznej i treści ballady Pietrzaka świadczą o twojej niedojrzałosci emocjonalnej i braku empatii. Na tym etapie już ci podziekuję.
@mag czytam uważnie, treść odpowiedzi też wybieram uważnie. Co do reszty raczej się nie ustosunkuję, bo jest nie na temat a twoje pseudo-literackie popisy mało mnie interesują.
Reszta infantylnych komentatorów, o co wam chodzi, jakie wartości wynieśliście z domów? Czytając wasze komentarze mam wrażenie że za dużo Wojewódzkiego, a za mało krytycznego myślenia, za dużo cynizmu – za mało mądrości, no ale czego się spodziewać po grupie demograficznej którą reprezentujecie. Po wskazówki jak się wypowiadać żeby przekazać treść a nie emocje, proszę spojrzeć na celny przekaz i wyważony ton wypowiedzi użytkownika @Jiba.
@Polonia-Sawa chyba mnie pani znadinterpretowała. Ja tylko zaznaczyłam że Rosjanie robią cyrk i my na to pozwalamy w imię tchórzliwego świętego spokoju. Nie wnikam w kwestie odszkodowań, nie widzę też sensu w teoretyzowaniu faktycznego przebiegu założonej sprawy roszczeniowej (sic).
@Antonius:
„…Fizyk ma doktorat z fizyki, habilitację również z fizyki. …”
Na ogół naprawdę dobry fizyk nie ma ani „habilitacji” ani tytułu „profesora belwederskiego”. Tak to już jest.
Mamy budowaną na nim religię z deifikowanym patronem; na Jasnej Górze kaznodzieja ośmielił się porównać zmarłego prezydenta z ? Chrystusem. Na razie jeszcze ?z zachowaniem proporcji?. Jest już kult z wypracowaną liturgią, której ośrodkiem stało się Krakowskie Przedmieście, a filią ? Wawel.
http://studioopinii.pl/artykul/7765-ernest-skalski-cui-prodest
——————–
A kasa się sypie szeroką strugą.
Dwa lata temu pisałem
najpierw gloryfikacja, potem deifikacja…..
I widzę że poważny autor podjął wątek.
Ewa 1958, 16.12. Z tym Dworcem Gdańskim to bywało różnie. Pracowałem wtedy w Warszawie stąd parę razy tam byłem i brałem udział w pożegnaniach znanych mi osób. Miałem duże środowisko ciekawych ludzi i ostatnią cechą wyróżniającą było pochodzenie. Nie było to ważne. Stało się ważne w roku 68 szczególnie dla osób wysoko usytuowanych w hierarchii władz lub w wojsku. Na dobrą sprawę nikt nie musiał wyjeżdżać. Kolega pułkownik usunięty z wojska po niedługim czasie zajął ważne stanowisko w innej branży. Wielu innych kolegów pozostało w stanie nienaruszonym na swoich miejscach wśród ludzi i w pracy. Inaczej było w Warszawie i na prowincji, i jeszcze inaczej w sferach kultury, gdzie przeważały emocje i psychoza. Ona była, i sytuacja Żydów była przykra, nie rozwijając szczegółów i zaszłości. Rozsądnym wyjściem było przeczekać zawieruchę na dworze i w pałacach. Wielu tak robiło i dobrze na tym wyszło, to znaczy pozostali w ojczyźnie. Brałem udział w wielu dyskusjach w różnych domach, zmierzających do prostych kalkulacji, co się lepiej opłaca. Była to wygodna i prosta droga do emigracji i szybkiego urządzenia się w wolnym świecie. Wielu tak postąpiło i miałem ciekawe ich relacje przeważnie ze Szwecji. Niestety na tych różnych postawach ludzkich i przygodach buduje się teraz mity, dorabia teorie, przeżycia martyrologiczne itd. Moje doświadczenia i pamięć muszą niestety zginąć wobec obrazów utwierdzonych, zapisanych i kultywowanych dla innych celów.
@ pfg
„No popatrz ty się, a ja myślałem, że w dochodzeniu powinno się dążyć do prawdy, a nie kierować się swoimi uprzedzeniami narodowymi”
Dochodzeniu prawdy czyjej? Kto ma dochodzic do tej prawdy? Tu jest konflikt interesow pomiedzy Polska i Rosja. Jezeli winni sa Rosjanie to oni zrobia wszystko aby ta wina spadla na nas. Jezeli jestesmy winni my to zrobimy wszystko aby wina byla nasza.
Tak wyglada sledztwo w Smolensku. Tylko idiota wierzy w obiektywnosc gdy w gre wchodza interesy narodowe i oddaje sledztwo stronie przeciwnej. Chyba ze ten ktos nie reprezentuje interesow Polski wtedy mozna to zrozumiec. Wystarczy poczytac troche komentazy chociazby na tym blogu to sie widzi jacy Polacy tutaj sa aktywni.
To nie jest prawda, że zwolennicy PiS są ludźmi biedniejszymi czy mniej wykształconymi.Mam w swoim otoczeniu znajomych, którzy żyją w dostatku, o jakim nigdy nie mogli marzyć. Oni wszyscy mogliby kupić mnie z butami. To są najczęściej ludzie o poglądach nacjonalistycznych i antysemickich. Kiedy spotykamy się, z racji uroczystości rodzinnych, głównym tematem jest Żyd, każdy jest złodziejem itp. Dla tych ludzi wystarczy tytuł z tabloidu, żeby się „nabuzować”w złości na jakiś czas. To wcale nie są bezbronne, chore, osoby. To sa ci, którym ciągle mało, a inni maja za dużo.
Szanowny Antoniusie, kapłanie nauk ścisłych!
W sprawach praktycznych, takich jak badanie katastrof komunikacyjnych i innych trzeba ostrożnie podchodzić do ekspertyz naukowych. Zdarza się, że naukowcy świetni w badaniach podstawowych, nie zauważają niektórych elementów faktycznych przy naukowej analizie problemu.
Nie pamiętam już nazwiska polskiego profesora fizyki, żyjącego i działającego na przełomie wieku XIX i XX, który publicznie oświadczył, że stworzenie przez człowieka maszyny latającej, cięższej od powietrza, jest fizycznie niemożliwe, mimo że wokół niego latały cięższe od powietrza ptaki. Po lotach braci Wright wycofał się z tego stanowiska, mocnym uderzeniem we własne piersi, mimo że bracia Wright byli „tylko” rzemieślnikami wytwarzającymi rowery. To przyznanie się jako do błędu nie spowodowało utraty przez niego naukowego autorytetu. Czytałem o tym dawno w czasopiśmie albo jakiejś książce o historii lotnictwa.
Można w drodze symulacji komputerowej udowodnić, że skrzydło PL 101 nie mogło ułamać się w kolizji z grubą brzozą, mimo że ślady materialne skrzydła na złamanej brzozie świadczą niezbicie, że to złamanie miało miejsce.
Jeżeli profesorska teoria nie zgadza się z faktami, to tym gorzej dla faktów.
Pozdrawiam.
Jagoda
12 kwietnia o godz. 15:08
@ matylda, nie obchodzi mnie ile masz lat dziecko…
Adoptowałaś mnie? Liczysz na obowiązek alimentacyjny, „mamusiu”? Zaraz lecę do sądu żeby to odkręcić?
Marcin – e, nawet nie warto komentować.
Matylda (z g. 18:57)
Po lekturze odpowiedzi Jagody na wpisy do niej kierowane widzę, że to przypadek beznadziejny.
Szkoda klikania w klawisze w tej akurat sprawie.
Bajko ty moja ! Po dwóch latach magiel smoleński ciągle się kręci na maxa… Wpis goni wPiS, zamach katastrofę, ryzyk fizyka, mama córeczkę…
Ludzie ! Dajcie się wygadac/wypatroszyć Jagodom, Marcinom, Levarom i innym sierotom posmoleńskim. O co tyle zachodu ? O jedną bieriozkę i bańkę z helem we mgle ?
Tak ! To był zamach, rusko-tuski spisek w wykonaniu zaprzańców-zdrajców nie mających nic wspólnego z prawdziwymi patriotami, ale ziomalami Nergala, a Jarosław Kaczyński to prawdziwy (choć bezdzietny) Ojciec narodu posmoleńskich sierot. Widzicie ? To nic nie kosztuje przytakiwać, nie tylko na blogu, ale i w sferze oficjalnej, bo co innego pozostaje ? Tylko 21% wierzy w zamach, a więc o co chodzi ?
Panie Redaktorze ! Nowy wpis by sie przydał, na byle jaki temat, byle z daleka od brzózek i rozpylaczy helowej mgły.
Z prawdziwie patriotycznym priwietam !
Jagoda
Jeszcze raz przeczytałem Twoj gorączkowy komentarz oraz na szczęscie spokojniejszą odpowiedź. I nadal nie wiem o co Ci chodziło poza tym by dać wyraz swym narodowym poglądom i obrzydzeniu dla tych, którzy tych poglądow nie podzielają. Dałaś „świadectwo swej prawdzie”, odpór cynikom, ulżyło Ci i w porządku. Przyjmuję to do wiadomości. Są dwie Polski – Twoja i moja. To dla mnie nie nowina.
Ale nadal nie wiem o co konkretnie, poza piętnowaniem, Ci w tych komentarzach chodzi.
Poruszasz np wątek pogłosek o orzeczeniu strasburskim w sprawie Katynia. A potem strzelasz śmiesznym, narodowym kapiszonem – „Czy wszyscy tutaj zebrani to przodkowie Moskala i usluznego Polaczka, czy nie ma juz w Polsce patriotow kontynuujacych dzielo tych ktorzy przelewali krew za nasza niezaleznosc?” I co ja mam Ci odpowiedzieć? Mam resztki wlosow wydzierać sobie z rozpaczy nad zbolałą ojczyzna? Czy koronki mam z Tobą w intencji Najjaśniejszej odmawiać? Czy chodzić jak palant po ulicach z narodową flagą? I cierpieć widowiskowo… .
Co wynika z tych komentarzy poza tym, że Ci ciśnienie puszcza gdy się po moim – jak piszesz – cyniźmie przejedziesz?
Pozdrawiam
Jaki to los bywa przekorny….
Wszyscy teraz wieszaja psy na Janie Pietrzaku i jego poezji stosowanej.
Ja tylko pamietam jego przeboj „Aby Polska byla Polska”, ktory urosl do hymnu solidarnosciowego. Przez prawie 10 lat rozbrzmiewal jako sygnal wywolawczy Polskiej Sekcji RWE. Jakos ta ostatnia instytucja nie podzielila losu Jana P., chociaz circa 70% tego co nadawala bylo propaganda wyssana z palca. Ciekawe. 🙂
Ewa1958:
Ja bym nie sprowadzal Marca 1968 jako konfliktu miedzy Polakami i tzw. Zydami. Nawet jezeli podobal Ci sie film „Dworzec Gdanski” przez swa stanowczosc sadow. Zauwazylem, ze lubisz proste schematy wydarzen, nie obrazajac wszystkich tych, ktorych pospolita ludzka glupota narazila na szykany. W ocenie tamtych czasow poparlbym raczej „spin doktora”, chociaz mialem wtedy tylko 15 lat i obserwowalem to z perspektywy polskiej prowincji. W moim miescie nie pamietam o takich ekscesach. Moze u Ciebie bylo inaczej.
Zdaje się, że można by podzielić piszących tu na dwa typy
-jedni mierzą siły na zamiary
-inni zamiary według sił
Co Polska może wymóc na Rosji?
Eksterytorialność Smoleńska? Wprowadzenie polskiego prawa na terytorium Federacji Rosyjskiej?
Wolne żarty……..
Niestety, jakikolwiek racjonalny argument nie jest w stanie przebić pancerza WIARY
Zamiast zadumy, hołdu, majestatu śmierci, ciszy, feeria haseł politycznych, insynuacji, teorii spiskowych, odsądzania od czci i wiary.
Czy usiłujący MYŚLEĆ są gorsi od szowinistów?
Z trupów i trumien można zbudować barykady przeciwko zdrowemu rozsądkowi. Ale nie da się na nich żyć…….
A taki los hałaśliwa mniejszość chce zgotować milczącej większości.
Pod dyktando idiotów politycznych sprowadzić społeczeństwo na skraj przepaści.
Kto tym idiotom płaci?
Naprawdę, gdy rozum śpi, budzą się demony…….
Brakowało jedynie ataku na ambasadę rosyjską, abyśmy mieli poważny incydent dyplomatyczny. O gołosłownych oskarżeniach Rosjan i ich skutkach, dopiero się przekonamy w kontaktach handlowych.
Małe psy szczekają, duże gryzą milcząc……
„a gwałt niech się gwałtem odciska”
czy aktualniejsze będzie
„i tylko skrzypiący frazes
takie jest życie
usprawiedliwieniem będzie
bezsensownej śmierci człowieka”
Sensu śmierci tych 96 osób nie widzę, a nadawanie im na siłę sensu, jest…..bezsensowne……
spin doctor
12 kwietnia o godz. 18:14
Szanowny Panie spidoctor
Strach byl taki ze pani Bachnerowa plakala w objeciach mojej matki. Teraz pani Bachnerowa spoczywa na cmentarzu zydowskim w Warszawie a jej dzieci od lat mieszkaja w Niemczech. Glupota polaczona z sila to obraz polskiego antysemityzmu i stawanie w obronie czy relatywizowanie tego okresu jest nie do przyjecia.
Slawomirski
Stary outsider, Anastazja – próbuję zwrócić uwagę na fakt, iż:
1) za uformowanie się „ludu smoleńskiego” odpowiadają również ci, którzy nie widzieli w nich elektoratu. To grzech wszystkich partii politycznych, które przede wszystkim powinny widzieć społeczeństwo.
2) zacietrzewieni wobec swoich przeciwników politycznych są nie tylko zwolennicy PiS
Nie podejmuję się prowadzenia statystyk, swoje opinie opieram na własnych obserwacjach. To oczywiste, że mogę się mylić.
Znam starszą panią, mieszkankę małego miasta, która głosowała na PO i mówi: Wiesz, ja nie słucham tego radia, mam już zwapniały mózg, a nuż mnie skołuje?
Znam jej siostrę, mieszkankę wsi, której powodzi się nieźle i kłóci się z rodziną o niezwykłość Kaczyńskiego.
Znam ich rówieśniczkę, mieszkankę bardzo dużego miasta, która jest przekonana o czekającej nas wszystkich zagładzie, jeśli nie pójdziemy gromadnie za prezesem.
Znam też antysemitę i rasistę w jednym – wyborcę PO.
Ale większość zwolenników PiS z mojego otoczenia to emerytowani robotnicy i rolnicy, wszyscy słuchacze radia Rydzyka, przekonani, że żyją w stanie jakiegoś groźnego oblężenia.
I nikt, poza rodziną, nie próbuje ich przekonać, że może być inaczej.
@Kropkozjad
12 kwietnia o godz. 18:39
Wielce Szanowny Kropkozjadzie!
Czułem się zaszczycony, ale i lekko zażenowany tym „kapłanem”. O faktach, że najwybitniejsze autorytety często udawadniali niemożliwości istniejących faktów wiem od dawna. Nawet czytałem książkę poświęconą takim wpadkom w XIX wieku, m. in. udowodniono, że dwa pociągi nie mogą blisko siebie jechań, mijając się , bo je pęd powietrza wyrzuci z szyn, a TGV zapieprzają i nic się nie dzieje. O mały włos zobaczyłbym najdziwniejszy taki przypadek. Podobno jest w muzeum waszyngtońskim dowód na to, zgodny z wszystkim znanymi prawami fizyki, że bąk przy takiej konstrukji skrzydeł i gabarytów nie ma prawa lecieć. Bąk o tym nie wie… i lata! Miałem wolną sobotę i zamierzałem obejrzeć to cudo, ale chwycił mnie pierwszy raz w życiu straszny kurcz nogi i do południa nie moglem nawet pójść do toalety. Przepadło mi zwiedzanie Białego Domu i muzeów.
@Kartka z podróży: a tobie o co chodzi? Stroszysz się, mędrkujesz, wydaje ci się że boga za rękaw złapałes bo ktoś cię czyta. Ja po prostu was dzieciaki chciałam zrozumieć, może trochę też zmobilizowac do dyskusji o kraju w którym żyjecie i za który powinniście czuć się odpowiedzialni, ale widzę że się nie da. Zamiast dialogu jeden wielki popis (czego?zgorzkniałości i lekceważenia?) i choć jestem pewnie niewiele starsza od was przepaść społeczno-kulturowa wydaje sie nie do przeskoczenia. Nie będę już argumentowała swoich wypowiedzi bo to do nikogo nie trafia. Jesteście stronniczy, ja szukam środka. Jest kilka osob na tym forum ktore maja coś sensownego do powiedzenia ale nie jest to ‚Kartka’ i tym podobne niezapisane strony.
@Ewa 1958
12 kwietnia o godz. 16:12
Dzięki za link do filmu!
Anastazja
12 kwietnia o godz. 18:33
Też znam takich ludzi. Bardzo dobrze prosperujących. Dysponują sporymi pieniędzmi, mogą wydawać je na zachcianki, o jakich się zwykłemu Polakowi – szarakowi nie śni.
I wciąż im mało i inni mają za dobrze.
I na stałe włączone w domu prawdziwe radio i bezwzględna pazerność, kiedy można komuś nie wypłacić kilkunastu choćby złotych za wykonaną pracę. Ale za to oddanie PiSowi i uwielbienie dla prezesa – całkowite.
Co zaś do wiary w każdą, kolejną wersję zamachu – jest bezgraniczna.
Jagoda
Ja się stroszę? Przeczytaj najpierw co napisałaś o 13,08. „Jestescie banda cynikow (…) was nie obchodzi co sie rozgrywa w kraju. (…) wygladnialym wzrokiem gapicie sie na kraje Zachodu (…)Wszystkim zaslepionym tchorzom przypominam(…)Ile jeszcze Rosja ma nam pluc w twarz zeby dotarlo? Co sie z wami ludzie dzieje? Czy wszyscy tutaj zebrani to przodkowie Moskala i usluznego Polaczka… ” No a po kilku godzinach przepychanki deklaracja – „ja szukam środka”
Rozbrajająca jesteś
Pozdrawiam
Anastazja
12 kwietnia o godz. 18:33
Znam sporo zwolenników PiS. Nie zauważyłam jednak żeby ich „wspólnym mianownikiem” był antysemityzm. To co łączy tych, których ja znam, to raczej tęsknota za światem jednowymiarowym, dającym się łatwo opisać. Potrzeba „męża opatrznosciowego”. I niestety spory poziom frustracji, niezależny od stanu posiadania. Skłonność do obwiniania innych, w większości „komunistów” i innych „złodzieji.
mag
12 kwietnia o godz. 19:21
masz rację 🙂
Zgadzam się, że Prezydent i Premier nie powinni wdawać się w polemikę ze zrozpaczonym, oszalałym, największym przegranym politykiem III i IV RP – co można w takiej sytuacji powiedzieć – pocieszać, współczuć? Co robimy, kiedy okazuje się, że nasz znajomy umiera (np. na raka?) – taktownie milczymy…. Niestety Pana JK zżera rak …. i nic nie można na to poradzić…
Hitler tez na poczatku nie mial wielkiego poparcia, tu tez sie tak dzieje, sprawa sie nakreca, wystarczy wygrana minimalna w wyborach i przejecie wladzy, pozniej juz obecnosc na wyborach bedzie obowiazkowa, a glosowanie na kogos innego niz zbawiciela Polski bedzie grozila obozem koncentracyjnym.
Premier stracil zaufanie swojego elektoratu przez aroganckie podejscie do protestow przy ACTA, to sie juz nie da odkrecic, chyba, zeby wycofal sie z tej umowy calkowicie, poki co cokolwiekby nie zrobil nie poczuje poparcia, bo ono sie skonczylo. Nawet jesliby cokolwiek powiedzial, to i tak tlum jego bylych zwolennikow odpowie w sondazach, ze wierzy w zamach, po to by mu sie nie zdawalo, ze nie ma sprawy. To jest bardzo grozna sytuacja.
Antonius
12 kwietnia o godz. 15:27
„Gdy słyszę, że biofizyk, specjalista od spektroskopii fluorescencyjnej udaje eksperta w sprawie katastrof lotniczych”??
K. Nowaczyk nikogo nie udaje. Zresztą oddajmy mu głos:
„Jestem fizykiem doświadczalnym, integralną częścią mojej pracy jest opracowanie i interpretacja wyników eksperymentów. To cała dziedzina, która nazywa się analizą danych. I to jest właśnie ta umiejętność, która okazała się przydatna po ukazaniu się raportów MAK i komisji Millera” (z wywiadu dla jednego z portali).
Na marginesie, znam programistę, który jest niemal geniuszem w wyszukiwaniu błędów, więc w pracy głównie to rob – z ogromnym sukcesem. Często coś działa … mimo (lub wyłącznie) w wyniku błędu.
Jak wyjaśnić, że polscy i rosyjscy specjaliści od lotnictwa nie zauważyli tego, na co zwrócił uwagę K. Nowaczyk, czyli przyspieszeń pionowych na wysokości ok. 30 m. w ostatnich sekundach lotu? Możemy się zastanawiać, zgubiło ich doświadczenie, rutyn i myślenie schematyczne, czy odwrotnie – niedostatek kwalifikacji?
A może działali celowo?
No, Jagodo, ja sobie wypraszam kategorycznie zebys mnie od „dziecakow” wyzywala. Jestem statecznym starym Kotem, mam siwe wasy i z niejednego pieca bazanty jadlem.
Moglbym Ci wiele o szerokim swiecie opowiedziec. Ale po co. Jeszcze bardziej bys sie przestraszyla. 😈 😈 😈
A ja mysle, ze to poczatek konca. Juz wystarczy tej wolnej Polski. Wyznawcy pisowskiej sekty rozwala panstwo, zdepcza demokracje, wymorduja „niewiernych” (oby nie wszystkich) i bedzie jak kiedys. Znowu Polska da d..y i znowu znajdzie sie jakies panstwo, pewnie oscienne, ktore duzo lepiej poradzi sobie z rzadzeniem glupimi Polaczkami. Bo my nie potrafimy normalnie zyc, pracowac, bogacic sie i wspolnie budowac naszej ojczyzny. Jestesmy banda pieniaczy, leni, pijakow i oszolomow. Z niczego nie potrafimy sie cieszy, ani niczego docenic. Tylko skakac sobie do gardel umiemy, nienawidziec sie i soba pogardzac. Wstyd byc Polakiem! Pokazcie mi jakies inne europejskie panstwo, w ktorym 30% ludzi uwaza demokratycznie wybrany rzad za zdrajcow.
@ Jagoda,
„Czytając wasze komentarze mam wrażenie że za dużo Wojewódzkiego, a za mało krytycznego myślenia, za dużo cynizmu ? za mało mądrości, no ale czego się spodziewać po grupie demograficznej którą reprezentujecie”
Nie wiem czy wiesz ze dyskutujesz z ludzmi ktorzy okupuja ten blog, jak tez i inne blogi Polityki w piatek, swiatek i niedziele? To jest grupa z ktora trudno miec wspolny mianownik. Oni sa tylko mieszkancami Polski, ale to nie sa Polacy. Dla nich slowa:
Bog, Honor, Ojczycna tak jak dla wszystkich bezpanstwowcow sa wylacznie sloganami
ktore sluza tylko moherowym beretom, czy uposledzonym umyslowo niewyksztalconym Polakom. Nie spodziewaj sie ze kiedykolwiek nawiazesz z nimi konstruktywna dyskusje.
Ja tutaj pisze juz od dluzszego czasu tylko dlatego, aby zneutralizowac namolna dzialalnosc antypolska. Dlatego prosze cie nie zrazaj sie i pisz. Zachec tez inne osoby aby tutaj pisaly. Polska tego potrzebuje. Tylko w ten sposob mozemy wyplenic chwasty z naszej ojczyzny.
@Pa2155, @spin doctor
Wiele spraw wygląda inaczej, jeśli podchodzimy do nich jednostkowo. Słysząc, że w np w czasie weekendu na polskich drogach zginęło kilkanaście osób, puszczamy tę informację mimo uszu. Dopiero, jeśli się okaże, że kogoś znaliśmy, roztrząsamy wypadek, współczujemy, przeżywamy.
Nie mam podstaw twierdzić, że @spin doctor nie ma racji, to są jego osobiste doświadczenia. Rozumiem też, że uogólnianie ważnych problemów może być dla wielu krzywdzące.
Kiedy działy się „te” rzeczy, miałam 10 lat. Ojciec wieczorami słuchał WE. Denerwował się. Co roku na tydzień przyjeżdżała do nas zaprzyjaźniona rodzina z Warszawy – małżeństwo stomatologów z synem, studentem politechniki. Piękni ludzie, zawsze wzbudzali sensację na wsi – „O, już do tych letniki przyjechali !” No i przestali przyjeżdżać. Wyjechali do USA. Wówczas nie rozumiałam, dlaczego. Byli przecież zamożni, szanowani. Po co im Ameryka? Choć byłam dociekliwa, nikt mi nic nie tłumaczył. Dowiedziałam się po latach, kiedy znalazłam jakiś stary list z USA.
Pozdrawiam.
P.S. Mój ‚świat’ nie jest czarno – biały, jest raczej w pstrą kratkę.
@PA2155, @spin doctor
Zapomniałam napisać, że komentarz do „Dworca Gdańskiego” nie jest mój (cudzysłów). Pochodzi z serwisu „Filmweb”
Marcin:” Dla nich slowa:
Bog, Honor, Ojczycna tak jak dla wszystkich bezpanstwowcow sa wylacznie sloganami
ktore sluza tylko moherowym beretom, czy uposledzonym umyslowo niewyksztalconym Polakom. Nie spodziewaj sie ze kiedykolwiek nawiazesz z nimi konstruktywna dyskusje.”
Nawet nie proboj, Marcinie. Szkoda Twojego czasu.
Ciesz sie, ze nareszcie zrozumiales, ze „Bog, Honor i Ojczyzna” to dla takiego bezpanstwowaca jak ja, moze byc jedynie powodem do kpin i wysmiewania sie. 😈 😈 😈
Zastanawiam się ile osób z pośród zgromadzonych na Krakowskim Przedmieściu, pogrążonych w żałobie po co by nie mówić obcych osobach, zostawiło swoich niesprawnych rodziców bez pomocy, ilu z nich nie odwiedza mogił swoich najbliższych. Dla mnie jest to pokaz swoich preferencji politycznych. Niestety trudno zleźć to dziecko, które powiedziałoby, że król jest nagi. Dziennikarze kiwają głowami z aprobatą przy każdej wypowiedzianej głupocie.
Chociaż po wysłuchaniu wczorajszej rozmowy Elizy Michalik z Janem Dworakiem, nie dziwię się dziennikarzom. „Naczelny cenzor” RP wyraźnie powiedział, że to on decyduje co można mówić w mediach a kary uzależnia od swojego widzimisię.
Powiem szczerze, że przeraziła mnie ta rozmowa, chyba nie myślałam, że jest tak źle.
Kara dla Radia Maryja to 4 tys. a dla Kuby Wojewódzkiego 50 tys.
Trudno więc dziwić się dziennikarzom, że nie mogą narażać na kary swoich pracodawców.
Swoją drogą Jan Dworak był bardzo arogancki i bardzo nieelegancko się zachowywał.
@Kot Mordechaj
Czy ten wstrząsający ‚poemat’ to był na serio?
P.S. Dalszą część chętnie przeczytam.
„Święty Kościół smoleński” – W. Markowski (GW)
http://wyborcza.pl/1,75968,11520130,Swiety_Kosciol_smolenski.html
Panie redaktorze, czy wg pana i panu podobnych, 10 kwietnia rząd in corpore (bo premier to pikuś) miałby w każdym programie informacyjnym każdej ogólnopolskiej stacji telewizyjnej odczytywać listę osób które zginęły w katastrofie i zaprzeczać wszystkim pomysłom chorych z nienawiści. I tutaj problem, czy to kolejno wyliczać zamach – nie, mgła – nie, etc, etc. Ja głęboko wierzę w rozsądek moich rodaków i źle czułabym się widząc premiera robiącego z siebie idiotę.
Marcin
13 kwietnia o godz. 6:07
„Nie wiem czy wiesz ze dyskutujesz z ludzmi ktorzy okupuja ten blog, jak tez i inne blogi Polityki w piatek, swiatek i niedziele? To jest grupa z ktora trudno miec wspolny mianownik. Oni sa tylko mieszkancami Polski, ale to nie sa Polacy. ”
Tak Marcin, a nie inaczej!!!
Jesli nie zgadzasz sie z nimi to jestes mocherem i oszolomem.
Im nawet nie przeszkadza, a uwazaja to za wrecz oczywiste, ze myje sie szczatki samolotu przed oddaniem, to wszystko w ramach wspolnego „sledztwa”.
Panie Adamie
Premier i prezydent odpowiedział na zapotrzebowanie tej normalnej części narodu – czyli rocznicę uczcili ale bez zbędnego gadania.
Kaczyńskiego i tak było by słychać… taki typ plus setka klakierów.
Zapraszam na sondę wyborczą 2012:
http://nocri.blox.pl/2012/03/Sonda-wyborcza-2012.html
…?dzieciak? to nie wyzwisko, nie w moim słowniku. Może chodzi ci o znaczenie semantycznie, a na to składa się wiele czynników, w tym ten którym się tak różnimy.
Zaczynam się zastanawiać czy to tylko jedna osoba wypisuje te komentarze (może nawet jakiś asystent pana Sz.?), bo jak wyjaśnić tak wielkie podobieństwo formy i treści? Czy dzisiejsza młodzież nie ma wyobraźni? Dlaczego jest jej tak źle iż spędza czas kreśląc zlośliwe i niekonstruktywne komentarze na tematy o których nie ma pojęcia? Czy trolowanie to sposób na miłe spędzenie czasu? Może by tak wybrać inną drogę i nie pielęgnować w sobie zawiści, nie budować muru pomiędzy wami a ludzmi o zróżnicowanych, czy umiarkowanych poglądach…szkoda życia. A tak na marginesie nie rozumiem dlaczego osobę bawiącą się waszą popędliwością zaraz klasyfikujecie jako ?pisowca?. Z PIS nie mam nic wspólnego, ani z PO. Gdyby była Partia Zielonych to pewnie bym na nią głosowała, ale nie ma więc zawsze wybieram mniejsza zło. Nie widzę też problemu w akceptacji tradycji i postępu, duchowości i świeckości i wielu innych przeciwstawieństw które wg mnie nie powinny być tak rygorystycznie nakreślane.
@jakojaViesiaJabskyEtc. Żułć którą się tu niemal dławicie, prześcigając w tym kto zostawi po sobie bardziej prostacki wpis, za kilka lat pewnie strawi wasze żołądki z tego powodu szkoda mi was i tyle. Oprócz politowania wzbudzacie też niechęć więc niech was nie dziwi że nie mam ochoty silić się na konwenanse. Z resztą czego się spodziewacie atakując i okazując totalny brak empatii – drugiego policzka? Wydaje wam sie że to jest ‚cool’, a to zwyczajna smarkateria. Celowość mówienia o was w liczbie mnogiej jest oczywista i powinna dać wam do myślenia. Chcecie być postępowi, to zacznijcie analizować sami. Prawda nie jest po prawej, ani po lewej, leży po środku.
Kot Mordechaj (13-04-g.8:35)
Kocie bezpaństwowy!
Pod żadnym pozorem nie martw się przypisywaną Ci bezpaństwowością.
Jesteś jak każdy porządny kot – kotem obywatelskim. A taki kot dba o swoje podwórko, a ściślej, rewir jaki podlega jego żmudnej penetracji. Zwłaszcza w nocy.
Za takiego uważam np. mojego osobistego kota Otella, który nawet nie wie, że jest – siłą rzeczy – Polakiem (kotem zrodzonym na polskiej ziemi i tu zamieszkującym).
Pozwalam sobie pogłaskać Cię po grzbiecie.
Właśnie przed chwila Tusk, z sejmowej mównicy, odpowiedział na zarzut, że jego „smoleńskie milczenie to błąd”.
Oczywiście, i w jego odpowiedzi sporo polityki (i odrobina cynizmu nawet), ale i tak zgadzam się, że w obecnej sytuacji, to on ma racje.
A przy okazji: o CENZURZE
Oto W.O. (Wojciech Orliński) właśnie zrobił na mnie zapis na ‚swoim’ blogu! Ocenzurował!
Od wczoraj sprzeczałem się z nim na wo.blox.pl na temat jego felietonu z wczorajszego Dużego Formatu („GW”), a dziś, gdy chciałem zamieścić swą odpowiedź, ujrzałem taką informację:
„Nie możesz dodawać komentarzy do tego blogu. Twój login lub adres IP został zastrzeżony przez autora blogu / administrację serwisu”.
Żadnych obscenów z mojej strony, przejawów dyskryminacji, obelg personalnych, nic takiego. Po prostu miałem inne zdanie niż WO i wskazywałem, że używa tematu zastępczego (mojego nieścisłego i niezręcznego użycia statystycznego pojęcia „rozkład normalny”) w dyskusji na zupełnie inny temat (w swym felietonie WO twierdzi, że chuliganie stadionowi są CZĘSTO idealistycznymi obrońcami wolności, które to stwierdzenie wydaje mi się absurdalne i co mu wytknąłem).
Rozumiem, że to blog autorski, ale przecież serwer blox.pl jest chyba własnością Gazety Wyborczej. Czy miejsce tam na tak nieuzasadnioną i kategoryczną ingerencję autora, nielubiącego tych, którzy mają inne niż on zdanie?
Uwaga więc na cenzurę! Z prawa i z lewa.
Żółć, a nie „żułć”
Bóg, honor, ojczyzna – gites.
A gdzie ortografia ?
W zasadzie takie grupy jak polska „grupa smolenska” istnieja w kazdym
kraju zachodnim . Zmienic sie tego nie da ,nalezy tolerowac jesli oczywiscie ludzi ci zachowuja sie w ramach obowiazujacego prawa.
Polacy czesto maja przyzwyczajenia z czasow socjalizmu , nalezy z kazdym rozmawiac i probowac przekonac. Nie da sie .
Kapitalizm jest spoleczenstwem klasowym ,kazdy w nim szuka ludzi odpowiajacych jego przekonaniu ,wyksztalceniu i statutowi majatkowemu ./ i zawsze,zawsze znajda sie lepsi i gorsi – pociecha ? /.
Nie da sie zmienic grupy Smolenskiej nawet do tego nie mamy prawa ,
mozna ich tylko zmusic do nieobrazania innych / na forum publicznym/
i zachowania prawa ,niestety tyle…
/bardzo mi przykro … ludzi nie mozna „przenicowac „,
mozna sie tylko uczyc jak nalezy wspolnie zyc … /
Salute
Ps.
/ nic nie wiem — nie mam czasu /
Ja nastawiam nawet trzeci policzek, bo nadstawiać drugi to już zgrany numer. Ten trzeci policzek jest trochę niżej niż dwa pierwsze.
Przecież przyznałem rację blogowym wdowom i sierotom smoleńskim : to nie była katastrofa, ale zamach Tusko-Putina. Też nie dobrze ? Też nie tak ? No to jak ?
Kot Mordechaj 4-13 8.35
Wyskrobales: „?Bog, Honor i Ojczyzna? to dla takiego bezpanstwowaca jak ja, moze byc jedynie powodem do kpin i wysmiewania sie.”
Ty, Kocie, jestes raczej Kot Przybleda. Raz tu, raz tam. Ale uwazaj – jesli bedziesz darl morde, ze „God save the Quinn…” jest do kpin i wysmiewania, moga Ci dac kopa i przepedzic z wygodnej komorki w slumsowym zaulku do n.p. Polski.
Podobnie, wykrec koslawa lape i naucz sie ja klasc na serce przy „The Star Spangled Banner” , bo moga Ci dac do tej lapy granat i wyslac do Arabow.
A tu, na Blogu, nie popisuj sie „kocim rozumem” i zostaw te polskie sentymenty w spokoju. Kotek jestes calkiem mily – chcesz sparszywiec ?
Marcin
13 kwietnia o godz. 6:07
Pomiędzy działalnością antypolską a antywolską jest spora różnica.
Gdyby można oddzielić Polaków od Wolaków bez przelewu krwi, byłbym za…..
A szczytne hasła, w tym i BÓG, HONOR, OJCZYZNA, były nadużywane dla ambicji politycznych miernot, zbyt często w naszej historii.
Tej prawdziwej oczywiście, nie w wersji romantycznej.
Normalni ludzie budują, nienormalni niszczą i antagonizują.
Bohaterami nie powinni być wodzowie, tylko naukowcy, kupcy , przedsiębiorcy. Może wówczas mniej byłoby poglądów zbieżnych z Twoimi.
Masz ochotę umierać, twoja prywatna sprawa. Ale nie wciągaj w to innych. To już terroryzm……
Umierać za ojczyznę łatwo, trudniej dla niej żyć.
No i trupy nie płacą podatków.
W Wolsce jest może zapotrzebowanie na Herostratesów, czy Ordonów.
W Polsce niekoniecznie.
Używanie formy „was” to chyba raczej stare przyzwyczajenie z epoki przynależności do pzpr. Nie dziwi, że partyjny beton znalazł siobie przytułek wokół betonu pisowskiego.
Jacobsky
Ortografia tam, gdzie miasto Uć.
Polonia-Sawa
13 kwietnia o godz. 12:07
Być może manifestanci niosący hasła obrażające Prezydenta, insynuujące zbrodnię Rządu, powinni być pociągnięci do odpowiedzialności karnej?
I ich przywódcy oczywiście……
Kilka tysięcy mandatu i wychowamy chuliganów politycznych na ludzi.
Kurskiemu parę przegranych procesów pomogło zachowywać obecnie oględność w słowach…..
@Ewa 1958
„P.S. Mój ?świat? nie jest czarno ? biały, jest raczej w pstrą kratkę”
Może tak jest w realnym Twoim życiu. Ale w tej przestrzeni jesteś bardzo jednowymiarowa.
mw:
Wydaje sie, ze to typowe dla dziennikarzy z tej Gazety. Moze to nowy rodzaj dyskusji blogowej. Moglbym podzielic sie rowniez swoim doswiadczeniem w tej materii. Mam wrazenie, ze blogi „mlodych gniewnych ” od Redaktora Adama przypominaja nieco Rusha Limabaugh. Troche wolnoamerykanki. To nie tylko T. Terlikowski.
Jobsky, z dedykacją:
Małostkowy gość wytoczył się z bramki jednoliniowego metra warszawskiego. Podszedł smętnym krokiem do kolejki i przepchnąwszy się w drzwiach z czyjąś babcią w bogu ducha winnym berecie z moheru, czyjąś siostrą która wczoraj zapaliła znicz ku pamięci niezawinionych śmierci, poszturchnąwszy czyjegoś tatę, który fizyki uczy w szkole podstawowej, wypełnił swoim tragicznym jestestwem wpólną przestrzeń wagonu. Gość rozsiadł się na jedynym wolnym siedzeniu, ignorując stojącą matkę ze śpiącym dzieckiem w ramionach.
?Żułć? rozlana po trzewich doskwiera mu tak bardzo, że z tego bólu odbiera mu zmysły. Ból powoduje też jego wściekłośc, a świadomość policzonych dni dodaje cynikowi odwagi. Byleby jeszcze komuś dosrać przed końcem. Nie wie jednak iż we współpasażerach wzbudza tylko … chwilowe wzruszenie ramion.
W Polsce dzis Sejm radzi jak odzyskac wrak TU154 od zlodziei, a ruska telewizja pokazuje dziury w asfalcie i mostek we Wladywostoku. Okrutna, cyniczna ignorancja, ktorej Polska doswiadczala przez ponad 200 lat. Ten w zabek czesany Miedzwiedziew obiecal podobno oddac. Na razie wrak umyli. W ich kategoriach, umyc cos to wielki wyczyn. Woda i mydlo nigdy tam nie triumfowaly. Ich wlasny Nekrasow pisal: „Praszczaj, nemytaja Rassija.” Rok im zajelo, zeby postawic wiate. Kolejny rok beda pakowac wrak polskiej „tutki”. Zadal nas Bog z ta holota i trzeba przetrzymac.
Dlatego, nie trzeba wyc na F-16, Tarcze i „amerykanski but” na polskiej ziemi. Cholera ich wie, jak wykorzystaja tego Lukaszenke i jego armie.
Jagoda (13-04-g.11:00)
Rozumiem, że jesteś osobą „wiekową”, skoro dostrzegasz wokół same dzieciaki i smarkaterię, stąd zapewne pouczenia ex cathedra.
Miałam się nie odzywać do Ciebie bezpośrednio, ale uznałam, że milczeć nie powinnam.
Jeśli mowa o „żułci”, którą blogowicze, wg Ciebie, się dławią, to ja zauważam ową żółć właśnie w Twoich wpisach i właśnie Ciebie mam powody obwiniać o brak empatii.
Proponuje więc poddać się autorefleksji, o ile to możliwe.
Mam dwa konkretne pytania:
– jak rozumieć zdanie „Chcecie być postępowi, to zacznijcie analizowac sami”. Co znaczy „postępowi” wg Ciebie i co mielibysmy SAMI analizować?
– JAKA/CZYJA to prawda, która „leży pośrodku”?
Calvi odwdzięczył się Marcinkusowi czymś, co mogło biskupowi zaskarbić przychylność papieża Polaka. Bank Ambrosiano miał przekazać 14 milionów dolarów na pomoc dla związku zawodowego Solidarność i udostępnić sieć fikcyjnych spółek dla transferu pieniędzy, które CIA przeznaczyła na działalność opozycji w Polsce.
http://interia360.pl/swiat/artykul/bank-watykanski,52875
————–
Tak dla przypomnienia starej, opłacalnej inwestycji……
Chyba zwróciła się co najmniej tysiąckrotnie?
„Nasi Okupanci”……i mają nawet liczną V kolumnę wśród nas.
A że zwerbowani pod fałszywą flagą?
Głupota nie zwalnia od myślenia……..
Jak ja czasem lubię sensowne teorie spiskowe, w których zawsze istotne jest klasyczne qui bono.
Cos Ty, Ewo 1958!
Ale juz spiesze z „Dziadostwem”, tez z lipca 2010, kiedy wlasnie formowala sie komisja Macierewicza, do ktorej bezskutecznie usilowal dostac sie moj przyjaciel Pali Kot:
http://www.blog-bobika.eu/?p=320.
Mag, seredeczne dzieki za przytulenie. Zawsze podejrzewalem, ze Bezpanstwowiec to brzmi jakos szlachetniej niz Polny Wolak.
Kleofasku, sorry za namolnosc, ale jako native speaker musze Cie lekko skorygowac: autorem wiersza Proszczaj niemytaja Rossija, nie jest Nikolaj Niekrasow, tylko Michail Lermontow. 😈
Tusku – Brawo! Powiedzial co nalezalo.
Niestety znow nie popisala sie marszalek Kopacz usilujaca nie dopuscic Kaczynskiego do mownicy sejmowej, zaslaniajac sie „regulaminem”. Najwazniejszym „regulaminem” w parlamemcie jest by opozycja mogla odpowiedziec rzadowi i vice versa. Musiala wreszczie ustapic, ale z jakas taka kwasnp-wsciekla twarza, ze az przykro, ze nie panuje nad emocjami i wlasnym partyjniactwem .
Kot Mordechaj
13 kwietnia o godz. 8:35
” Ciesz sie, ze nareszcie zrozumiales, ze ?Bog, Honor i Ojczyzna? to dla takiego bezpanstwowaca jak ja, moze byc jedynie powodem do kpin i wysmiewania sie. ”
I potem:
Kot Mordechaj
13 kwietnia o godz. 13:33
jako native speaker musze Cie lekko skorygowac: autorem wiersza Proszczaj niemytaja Rossija, nie jest Nikolaj Niekrasow, tylko Michail Lermontow.
Związek logiczny pomiędzy informacją z 13:33 i deklaracją z 8:35 jasny, oczywisty i zrozumiały.
Jagoda,
dziękuję za historyjkę z dedykacją. W rewanżu zapytam:
Czy dziarski staruszek wykrzykujący, przy patriotycznej, bogo-ojczyźnianej aprobacie zebranych obelgi pod adresem dziennikarzy z nie-TRWAM-owskich stacji telewizyjnych, obelgi typu „Kurwy ! Czerwone Kurwy ! Spierdalać !„, ryczał „kurwa” przez „u” zwykłe, czy przez „ó” kreskowane ? Czy rycząc swoje ów staruszek dawał wyraz empatii, czy też psychopatii, do której Ty i Marcin chcecie nas przekonać jako do pewnej właściwej normy postępowania mającej naturalny związek z bogiem, honorem, ojczyzną, i z byciem prawdziwym P(p)olakiem, skoro – jak wynika z Waszej retoryki – przynależność do smoleńskiego zgromadzenia powinna usprawiedliwiać wszystko, w tym obelgi pod adresem współobywatela myślącego inaczej ?
Z nie-patriotycznym pozdrowieniem
@mag, a co mam dostrzegać? Coś ukrytego, wrażliwego pod gruboskórnością którą tu eksponujecie? Zachowujecie się jak smarkateria (multi-wypominanie mi bledu ort. jest tego dowodem, każdy może się pomylić; zarzucanie braku empatii, żólci to puste słowa nadąsanego dzieciaka) i bardzo bym się zdziwiła gdyby się okazało że np. jesteśmy w tym samym wieku…
Co do pytań:
– za ‚postępowych’ już się uważacie, tj. niby odnaleźliście się w rzeczywistości i nagle jestescie lepsi od ludzi głębiej przeżywających swoja przynależność do klasy/wyznania/politycznego ugrupowania …, ludzi starszych którzy wolą słuchać radia niż łamać głowę nad tym jak działa komputer. Macie się za lepszych od tych którzy nie pławią się w samouwielbieniu, a łącza pod jakimś hasłem czy wspólnym celem. Pytanie tylko czy takie liniowe (‚zachodnie’) rozumienie ‚postępu’ to jedyna opcja, a jeśli nie to dlaczego gnoicie tych którzy wybierają inną?
– czyja prawda? Twoja. Nie Wojewódzkiego, który doskonale czuje się w roli obrazoburczego, czasem drwiącego, błazna bo ma z tego pieniądze, nie Cejrowskiego który mimo tych wszystkich podrozy jest szafowym ksenofobem, nie Żakowskiego który ma problemy z zachowaniem równowagi pomiędzy opiniotwórstwem a dziennikarstwem…Twoja prawda to coś co powstaje w wyniku przeanalizowania tych bodźcow. Czy rzeczywiście jesteś aż tak bezduszna żeby naigrywać się z czyjegoś nieszczęścia? Może zamiast tego tutaj zacznij coś robić w kierunku poprawy sytuacji? Wytłumacz ‚pisowcom’ co tak ci w nich przeszkadza, zamiast okazywac wątpliwą wyższość ironizując anonimowo na blogu jakiegośtam publicysty. Poza tym wrzucacie wszystkich (nikogo) do jednego wora, dla mnie coś takiego to przejaw uproszczonego widzenia swiata.
@Marcin: „Oni sa tylko mieszkancami Polski, ale to nie sa Polacy.”
Yes, yes, yes! Wolno po angielsku, przecież to premier z PiS tak wołał. No, chyba że to był też fałszywy Polak – całe szczęście, że Prezes w końcu to odkrył. Zatem – yes, yes, yes, Marcinie! Ja niedawno coś takiego napisałem: http://pfg.blox.pl/2012/03/W-oderwaniu.html
@Kot Mordechaj
Dzięki. Niezły Mickiewicz z tego Bobika.
Osobiscie nie widzę najmniejszego powodu do zabierania głosu przez Panów Prezydenta lub Premiera w sprawie katastrofy samolotu pod Smoleńskiem.Przyczyny katastrof lotniczych wyjaśniają kompetentne zespoły fachowców.A fakt,że wsród ofiar byli przestawiciele najwyższych władz z aktualnie urzędującym Prezydentem niczego nie zmienia.Panowie uczcili pamięć Ofiar i tym zasłużyli na mój szacunek.Przyczyny katastrofy podawane publicznie przez polityków,komentuję wzruszeniem ramion.
Odsuwając na bok dochodzenie w sprawie technicznych i organizacyjnych przyczyn katastrofy, oraz opóźnienia w sprowadzeniu wraku tutki do kraju, prezes stawia kluczową tezę:
„Wszystko, co się zdarzyło przed katastrofą, jest z pana winy. To wynik pana polityki niezależnie od tego, co pan będzie mówił. W sensie politycznym ponosicie 100 proc. odpowiedzialności za katastrofę! … Hańba!”
Na to nie jest łatwo odpowiedzieć, aby się nie zagmatwać w prawo konstytucyjne, procedury i podobne szczegóły, niezrozumiałe dla publiczności. Bo logika tej tezy jest porażająca: Pan wygrał wybory 2007 roku (jak pan śmiał! hańba!) i domagał się od prezydenta respektowania prerogatyw rządu (jak pan śmiał! hańba!), pan prowadził politykę zagraniczną nie licząc się ze zdaniem prezydenta (jak pan śmiał! hańba!), pan rozmawiał z Putinem (jak pan śmiał! hańba!), pan prezydent – najbardziej niepodległościowy w historii – stracił popularność i zaufanie narodu (jak pan śmiał! hańba!), pan nie zorganizował uczczenia śmierci polskich oficerów wspólnego z prezydentem RP, tylko zrobił to z niegodnym i niewiarygodnym Putinem (jak pan śmiał! hańba!) … itd. My to już wszystko znamy, wystarczy!
No widzisz, Jagodo, jak zaczynasz rozmawiac z nami bez obrazania nas, to mozna z Toba normalnie porozmawiac. Ujelo mnie w Twym ostatnim poscie, ze odnotowalas ksenofobie Cejrowskiego, w czym masz oczywoscie absolutna racje (jest nie tylko ksenofobem ale takze np homofobem, co jest wstretne i irracjonalne w moic ksiazkach) , ale czego wielu kotow z formacji Kaczynskiego nie zuwaza.
Uwazam sie owszem, za wybotnie wrecz postepowego Kota 😈 , ale to co mi czesto przeszkadza w sluchaczach Radia Maryja – i mowie tu tylko za siebie -, to nie to, ze wola sluchac radia, a nie sleczec nad komputerem jak sugerujesz, ale pewien typ umyslowosci i wrazliwosci, ktory pozwala wbrew rozumowi zaprzeczac, ze np. istnieje jskis problem z pedofilia w Kosciele, albo zezwala publicznie cieszyc sie ze smierci prof. Geremka, albo opluwac i zniewazac na cmentarzu autentycznego sedziwego bohatera Powstania Warszawskiego, albo wierzyc w tym samym stopnu w spisek smolenski co w „preparat przeciwrakowy profesora Tolpy” . Nie chodzi o ich brak wyksztalcenia tylko o kompletny brak rozumu, nawet zwyczajnego chlopskiego rozumu. Nie mam nic przeciwko laczeniu sie kotow pod jedna jakas idea czy wspolnym celem – sam naleze do Towarzystwa Przyjaciol Sloni – ale jesli tym wspolnym celem czy haslem jest zniewazanie i krzywda innego Kota, to mi sie nie podoba. Nie podoba mi sie np partia pod nazwa Prawo i Sprawiedliwosc, bo od wielu lat mam poczucie, ze nie podoba sie jej demokracja, nie uznaje demokracji, i wolalaby miec jakis ustroj autorytarny, w ktorym Wodz trzyma wszystkich za morde, sam wyznacza wszystkie procedury wyborcze, wymaga bezwzglednego posluszenstwa i podporzadkowania sie swojej woli, sam sobie wydaje gazety, i czesto wypowiada sady jakby mial umyslowa pomrocznosc. Nie jest to zadna „opcja” w demikracji, chciaz oczyoscie ze „swoimi” moze robic co chce skoro to toleruja i uwazaja go za „zbawiciela” Polski. Ale niechaj sie trzyma ode mnie z daleka.
Z niczyjego nieszczscia nigdy sie nie nagrywalem – z lapa na sercu, choc pamietam tez ze niektore nieszczescia zdarzaja sie na wlasne zyczenie, z wlasnej glupoty czy bezrozumnego uporu – do takixch nalezy np. ladowanie na zapyzialym ladowisku w glebokiej mgle.
Staram sie nie wrzucac wszystkich do jednego worka, chocby dlatego, ze znam sam jedna pare PiSowska bardzo mila i nieszkodliwa, ale wez mie i zabij, nie rozumiem jak oni potrafia dojrzec w Kaczynskim cos wiecej niz Kota opetanego zadza wladzy i gotowego traktowac smierc swego brata jako schodki do wladzy. Moze zechcesz mi to wytlumaczyc?
@Jagoda, @Marcin
http://www.youtube.com/watch?v=QxipV07Goc0&feature=related
jagódko, jak kali wrzuca do wora, to dobrze… jak do wora wrzucają
kalego, to oczywiście źle…
Mw
Cieszę się, że w końcu Twoje osobiste doswiadczenia wpłynęły na to, że zacząłeś zauważać problem ograniczania wolności wypowiedzi w tym kraju.
Szkoda tylko, że skupiasz się na prywatnych blogach, które ich właściciele – oswojeni z politycznymi realiami RP – traktują jak swoje duszne, smrodliwe mieszkania. To znaczy wywalają na zbitą mordę, za drzwi, wszystkich, którzy zakłócają im tworzoną na tych blogach wizję świata. Czyli przytulność – jak to nazywają Niemcy Gemütlichkeit.
Gorzej jest gdy tego typu praktyki zaczyna stosować państwo. Gdy policja, służby specjalne, aparat sądowo – prokuratorski do cenzurowania się zabiera. Wtedy przestaje to być problemem towarzyskim – jak w przypadku Twoim i Orlińskiego – i nabiera wyrazu praktycznego np rewizji, przesłuchań, sankcji, przejęcia sprzętu, grzywien, czasem nawet kajdanek czy efektownych ujęć „na odrzutowca” dla mediów … .
Jak sobie przypominam toczyłeś ze mną gorące polemiki broniąc cenzorskich, kneblowych zapisów np w kodeksie karnym gdy piętnowałem tuskową większość parlamentarną za ich polityczną ochronę. Nawet orzeczenia strasburskie dotyczące wolności słowa dla dobra rządu Tuska kwestionowałeś. Jaja sobie robiłeś z raportów Amnestii Międzynarodowej i Fundacji Panptycon. Motałeś się między potrzebą wolnej wypowiedzi i jej politycznymi, zachowaczymi ograniczeniami, które uczucie do Tuska Ci dyktowało. Więc nie mazgaj się teraz. Nie płacz. Sam na ten zapis cenzorski sobie zapracowałeś. Orliński po chamsku Cię wywalił za drzwi, bo takie są tu realia, zwyczaje. Przecież sam ich broniłeś.
Pozdrawiam
Ps.1 Tłumaczenia, że „Żadnych obscenów z mojej strony, przejawów dyskryminacji, obelg personalnych, nic takiego” są śmieszne. Który to już przypadek żalosnych tłumaczeń tych, których z powodów politycznych biurokraci serwisów wycięli. Jesteś Mw bezradny wobec cenzury pisząc – „ja nie zrobiłem przecież nic złego” Jak dziecko … .
Ps2. Cieszę się, że znów wróciłeś na blogi Polityki.
Jagoda
Z czyjego „nieszczęścia” ja się naigrywam, na miły Bóg? Najwyraźniej przypisujesz mi swoje projekcje na mój temat.
Podjęłam tzw. próbę dialogu z Tobą w złudnej nadziei, jak się okazało, że posługujemy się tym samym jezykiem polskim służącym komunikacji międzyludzkiej między Polakami, niezależnie od preferowanej opcji politycznej.
To naprawdę nie ja wyznaczam granice między lepszymi i gorszymi Polakami, prawdziwymi partriotami i tymi (chyba) fałszywymi.
PA2155 godz. 12:44
Nomen omen. Zaginęła moja odpowiedź na Twój wpis, więc powtarzam ja poniżej. Może Admin. teraz ja zauważy:
mw
13 kwietnia o godz. 15:13
PA2155 godz. 12:44
Biorąc pod uwagę, że to administrator/autor (dziennikarz, osoba publiczna), że to blog w domenie publicznej (a nie prywatna rozmowa kolejce do warzywniaka), że to serwer największej gazety codziennej, że uniemożliwiono odpowiedź, że moje posty w niczym nie naruszyły zasad pranych ? zastanawiam się nawet, czy to, co wyprawia W.O. jest zgodne z obecnie obowiązującym PRAWEM PRASOWYM?
(P.S. Na jednym z forów przeczytałem przed chwilą, że WO miał prawo uniemożliwić mi odpowiedź z powodu mojej ?głupoty? (tzn., jak rozumiem, głupoty moich argumentów we wpisach). Czy rzeczywiście ?głupota? (ocena b. subiektywna) blogowicza (jego wpisów) jest wystarczającym powodem do zamknięcia mu dostępu do forum z domeny publicznej, jeśli nie narusza prawa???)
Twój komentarz czeka na moderację.
Kartka 15:42
Trochę się (jak zwykle) rozminęliśmy. Ja w dalszym ciągu upoważniam państwo i jego demokratycznie wybrany rząd do ograniczania wolności wypowiedzi i działania, w uzasadnionych dobrem państwa i społeczeństwa przypadkach (mam z grubsza zaufanie do demokratycznego państwa, że dokona akceptowalnej oceny).
Ale w przypadku Orlińskiego mam do czynienia z czymś z gruntu innym: ZAWŁASZCZENIEM przestrzeni publicznej przez osobę przyznająca sobie prerogatywy, jakie normalnie ma państwo.
W tej chwili dyskutuję o tym z Torlinem na jednym z blogów i właśnie zastanawiam się, czy to, co robi Orliński jest uzasadnione (fałszywie moim zdaniem pojętą) „własnością” bloga, a nawet czy jest to zgodne z obowiązującym prawem prasowym. Moim zdaniem, w obu przypadkach odpowiedź brzmi „nie”.
„…gotowego traktowac smierc swego brata jako schodki do wladzy….”
Trzeba być kanalią, żeby najpierw pisać o człowieku jako o Hitlerze a potem coś takiego jak wyżej.
Historian, 13.04., 16:50
Ta „kanalia” to o drugim Kaczyńskim pisała ? Jeśli tak, to czemu się oburzasz ? Przecież to najprawdziwsza prawda.
Teraz to ja zaczynam się gubić…
1. Nie rozumiem dlaczego sprowadzacie dyskusję do nagonki na ?patriotów?? Po tym jak dojdziecie do porozumienia co to znaczy być patriotą możecie porównać koncept z faktami, tudzież przejawami patriotyzmu.
2. W którym momencie poparłam ekstremizm (wrzucanie do wora itp), skoro cały czas dąże do jakiegoś konsensusu i bynajmniej nie dziele na biale-czarne?
3. @mag z defensywy na ofensywę i tak w kółko chyba z tobą można, jak nie chcesz czytać i zrozumieć to twój wybór.
4. Jestem, i zawsze będę, przeciwna wszelkim formom dyskryminacji i wulgarności w stylu spod budki z piwem. Odnosi się to do każdej wstrętnej osoby niezależnie od poglądow politycznych. To co wy tu propagujecie to głównie lincz za prawicowe poglądy.
5. A propos demonstracji i przekleństw które poleciały w stronę obecnego rządu to w tych swoich ocenach weźcie też pod uwagę psychologię tłumu. Podczas partycypacji w demonstracjach i innych ?imprezach? często z ludzi wyłazi najgorsze. Ale wam chyba nie chodzi o refleksję tylko szybką ocenkę poprawiającą samoocenkę.
6. Co do wszystkich teorii na temat ?smoleńska? to fakt że takowe są, mówi sam za siebie. Nic nie zostało dopięte na ostatni guzik, miejsca na spekulacje jest mnóstwo, a jeżeli ktoś mi powie że Tusk i jego rząd zachowali się tak jak powinni w tej całej sprawie, to lepiej niech to poprze rozsądnymi przykładami.
7. Teksty przyrównujące Kaczyńskiego do Hitlera i wymyślanie tym podobnych idiotyzmów tylko po to żeby się ktoś do ciebie odezwał? Współczuję ci ale po pomoc proszę zwróć się do specjalisty. Mówię to z całą powagą i szacunkiem dla twojej osoby.
Kaczyński traktuje katastrofę smoleńską, w tym śmierć swojego brata jako schodki do władzy.
Jestem zatem kanalią.
Jagoda, jak się ma szacunek dla czyjejś osoby, to w przekazie pisanym „Twój” i inne tego typu zaimki dzierżawcze pisze się z dużej litery. Nie porównuje się Kaczyńskiego do Hitlera, ale jego metody propagandowe i strategię działania na tłum. Marsze z pochodniami… mówi Ci to coś ?
Ewa1958
Ręce i nogi opadają.
Ty podsuwasz Marcinowi i Jagodzie wymowny filmik, ja próbuję „ugadać” się z Jagodą, jak Polka z Polką w słowach delikatnych, na pewno nie zatrącających agresją i co? Oczywiście – nic!
Dwa plemiona, dwa języki. Wymiękam, odpuszczam – mówiąc kolokwialnie.
mw, Kartka:
W przypadku WO uproscilbym model poznawczy.
Jest to cham patentowany, narcyz i cwierc inteligent w stylu, przepraszam za ekspresje- postkomunistycznej hucpy. Przynaleznosc do redakcji GW sluzy mu za patent do wszelkiej madrosci we wszystkich dziedzinach zycia, od chemii (jest to magisterek z UW, ale pouczajacy o naukach scislych ludzi z doktoratem), nie wspominajac speca od historii, sci-fi, technologii, komputerow, poliglota (chociaz, moim zdaniem, na poziomie licealnym). No i mistrz slowa pisanego! Dodalbym pewna ekspresje po angielsku: „frequently wrong but never in doubt.”
Najwazniejsze, ze nie jest on wyjatkiem w redakcji GW, stad wnioskuje, ze atmosfera w srodku musi byc wybuchowa.
Sejm zwraca się do władz Federacji Rosyjskiej, ponieważ polskie władze nie podejmują zdecydowanych kroków prawnych. W historii Polski tego typu działania przeszły do historii zdrady narodowej. Tylko ludzie opętani nienawiścią do własnego państwa, pogardą do swoich oponentów, pozbawieni naturalnego szacunku dla ojczyzny, w jakiej żyją, tu i teraz, dzisiaj są gotowi wnosić projekt uchwały, adres do władz Federacji Rosyjskiej, adres do Dumy, adres do cara, po to, żeby stwierdzić, że państwo polskie źle działa.
Więcej… http://wyborcza.pl/1,75248,11533715,Tusk_o_klamstwie_smolenskim___przeczytaj_wystapienie.html#ixzz1rwUyW7g8
—————–
Zdaje się że Targowica lubiła wysyłać adresy do Cara…..
Jakoś PiS ma podobne zwyczaje…….
Bruksela, Waszyngton, Moskwa, Watykan.
I tak się buduje niepodległość Polski według Patriotów?
Ps.
Zafrapowało mnie, że pozbawia się mnie cechy patriotyzmu i polskości, bo nie chcę popierać oszołomów wykrzykujących gołosłowne insynuacje we wszystkich kierunkach.
Patriotyzmem nie jest iść ślepo za wodzem mniejszości zresztą, który za pomocą gołosłownych oskarżeń chce budować swoją pozycję.
Boga sobie odpuszczę…..
A honor…..czy człowiekiem honorowym jest polityk łamiący wszelkie porozumienia koalicyjne i obietnice?
Polecam uwadze Jagodzie.
Miłość jest ślepa, co widać na przykładzie wielu kobiet.
Na przykład pani Staniszkis, Szczypińskiej…..
PA2155 godz. 18:05 (wg zegara na tym blogu)
Problem w tym, że ani mnie parzą, ani ziębią ludzie o takich cechach (jak wyliczyłeś), natomiast sprzeciwiam się niedemokratycznym działaniom instytucji i bezprawnym (jak sądzę) działaniom ludzi (nawet cnotliwych) .
Oczywiście, może się okazać, że taki blog jest w istocie najzupełniej prywatną własnością tego, czyje nazwisko ten blog firmuje (przyznasz, że niewiele jest takich rzeczy we współczesnym świecie), i wtedy będzie to sytuacja jak w tramwaju: odwracam się, wysiadam, nie dyskutuję.
Ale dopóki mogę mieć uzasadnione przypuszczenie, że taki blog w domenie publicznej to jednak coś innego, dopóty uważam, że obowiązuje tam reguła prawa. Może w tym problem, że prawo nie nadąża….
Ech.., na ten dzisiejszy Sejm hadko było i patrzeć i słuchać 🙁
@Jagoda:
” Co do wszystkich teorii na temat ?smoleńska? to fakt że takowe są, mówi sam za siebie.”
Fakt, że The Flat Earth Society działa, mówi sam za siebie.
http://theflatearthsociety.org/cms/
Hej, Mag! Chcesz sie pobawic? Ty mi oddaj Jagode w lapy, a ja Tobie tego jelopa co mnie nazywa kanalia. How’s that? 😈 😈 😈
Z listu czytelnika GW:
?Dziwne jest, jak bardzo szybko przyjęto, że ?Titanic? zatonął po zderzeniu z górą lodową. Wciąż nie wiadomo jednak, jak góra z zamarzniętej wody i to taka, która szybko topniała w wiosennej temperaturze, mogła rozerwać stalowe poszycie potężnego liniowca. Według znanego polskiego specjalisty, doktora nie-fizyki Jarosława Kaczyńskiego wystarczy przeprowadzić prosty eksperyment, biorąc metalową łyżkę do lodów i wbijając ją w porcję lodów ? to przecież lody są przecięte, nie łyżka?.
splonkowani przyszli się wypłakać u redaktora Szostkiewicza?
telegraphic observer ( 15:31)
Ja bym jeszcze dodał: pan pozwolił prezydentowi lecieć bez zaproszenia na teren obcego i wrogiego mocarstwa, jak pan śmiał! hańba!.
@JurekS
12 kwietnia o godz. 17:47
***Na ogół naprawdę dobry fizyk nie ma ani ?habilitacji? ani tytułu ?profesora belwederskiego?. Tak to już jest.***
Dogi Jureczku!
Albo żyjesz za granicą, albo w innym świecie. W Polsce najlepszy fizyk – „Einstein do kwadratu” – nie może być fizykiem wcale, jeśli nie ma habilitacji. Nawet z doktoratem może pracować w uczelniach państwowych tylko kilka lat, bo zostanie wyrotowany. Przemysł w Polsce nie potrafi lub nie chce korzystać z pracy naukowców, więc jeśli ktoś chce coś osiągnąć w fizyce to jeździ za granicę.
Wiem po sobie, że po uzyskaniu stopnia dr hab. nie byłem wcale mądrzejszy, straciłem tylko dwa lata na zdobycie stopnia, a mogłem je spędzić w zaprzyjaźnionym ośrodku w Paryżu i odwalić kawał dobrej roboty, bo możliwości aparaturowe i obliczeniowe są nieporównywalne z naszymi. Mógłbym tomy napisać o tej dysproporcji.
Nie przeskoczy się jednak ustawy, na którą wpływ decydujący ma stara profesura, której jest dobrze tak jak jest. Wszelkie próby zniesienia przymusu habilitacji są torpedowane.
Moja uwaga pojawiła się, gdy ktoś tak wysoko oceniał kompetencje Nowaczyka w dziedzinie badania katastrof lotniczych. Czytałem o nim bardzo różne opinie i nie wiem w co wierzyć. Prezydent szukałby w Wikipedii, ale moje zaufanie do niej jest ograniczone. Jeśli jest biofizykiem, to rzecz jasna wie jak przygotować, przeprowadzić i interpretować eksperymenty, to jest tak jak oddychanie u normalnego człowieka. Jednak eksperyment eksperymentowi nierówny. Badanie np. przenikania substancji przez błony modelowe to eksperyment z biofizyki, który koledze dostarczył habilitację, ale czy przez to będzie się znał na eksperymencie w CERN’ie z hadronami? Nawet posprzątać śmieci mu tam nie dadzą. Podobnie jest jego kompetencjami w sprawie Smoleńska.
Wszystkim którzy zastanawiają się nad słusznością działania polskich władz w sprawie więzień CIA polecam film „Najniebezpieczniejszy człowiek w Ameryce”. Pokazuje go Planete, ale można go także obejrzeć tu http://vimeo.com/26516136
@Antonius
To prawo fizyki dzieki ktoremu bak lata nazywa sie ZAWZIETOSC.
?….. w/g wszelkich praw aerodynamiki nie ma prawa latac a lata.Taki jest zawziety?.
Moze powinnismy nazwac to prawo- Prawem Jarka.
Z Uklonami
Janusz/Zulu
Mw
Piszesz – „Trochę się (jak zwykle) rozminęliśmy. Ja w dalszym ciągu upoważniam państwo i jego demokratycznie wybrany rząd do ograniczania wolności wypowiedzi i działania, w uzasadnionych dobrem państwa i społeczeństwa przypadkach (mam z grubsza zaufanie do demokratycznego państwa, że dokona akceptowalnej oceny).”
Orliński śladem państwa robi to u siebie – dokonuje „akceptowalnej oceny” jak piszesz. Nic tak nie demoralizuje obywateli jak fatalne panstwo. W tym przypadku mozna powiedzieć, że Orlinski wywalając Cię za drzwi wzoruje się na RP. Zresztą trudno się dziwić – przecież to jego państwo.
Ciesz się, że Cię nie skuł kajdankami.
Pzdro
@Antonius: Mieszkam w USA, teraz na sabbatical w Polsce. Habilitacja to śmieszna rzecz, choć ostatnia nowelizacja ustawy o szkolnictwie wyższym umożliwia nadanie jej na podstawie oceny dorobku publikowanego w periodykach bez konieczności pisania cegły i „kolokwium habilitacyjnego”. Co jest OK, można to uznać za polski ekwiwalent „tenure review”.
Ja sam uważam się głównie za inżyniera i przedsiębiorcę, choć wykładam na uczelni i mam 2 doktoraty. Jeden z PW, drugi zrobiony dużo później w USA. Żadnej habilitacji nie robiłem.
Natomiast nie zgadzam się z apriorycznym odmawianiem dr Nowaczykowi kompetencji tylko na podstawie nominalnej specjalności. To nie ma znaczenia. Niech opublikuje badania, łącznie z danymi wejściowymi i niech podda się peer review. Jak dla mnie może być nawet doktorem od cywilizacji etrusków, który fizyką czy inżynierią materiałową zajmuje się w weekendy.
Uważam, że zarzut przeoczenia i pominięcia elektoratu, który teraz wykorzystuje Kaczyński, jest niesłuszny. W każdym społeczeństwie jest jakiś procent i głupich złych ludzi, ale polityk, który szuka ich poklasku i formułuje swoją propagandę pod ich gusta, postępuje tak jak Hitler.
Dobrze pamiętam, kiedy to w niegdysiejszej debacie prezydenckiej pomiędzy Tuskiem a śp. Lechem Kaczyńskim, Tusk prosił go o zapewnienie, że w kampanii nie posłuży się elektoratem Radia Maryja, czego rzecz jasna Kaczyński nie obiecał i rzeczywiście użył moherów do zdobycia prezydentury.
Swoją drogą wtedy jeszcze dla wszystkich było oczywiste, że popieranie się takim elektoratem jest nieetyczne. Cóż. Czasy się zmieniły!
Z moich obserwacji amerykańsko/polskich wynika, że najbardziej szkodliwe w Polsce jest skłócenie ludzi, zanik umiejętności słuchania drugiej strony, klanowość, obelgi. W mojej ocenie dzieje się to po każdej stroniepolitycznego sporu. Ale oczywiście, jak zawsze w demokracji większą odpowiedzialność ponoszą rządzący, kimkolwiek by oni nie byli.
Mnie np. poetyka PiSu nie odpowiada, ale oskarżenie Kaczyńskiego o faszyzm czy antydemokratyczne zamiary to nonsens. Myślę też, że szkoda, że nie wsłuchano się w wiele jego diagnoz polskiej rzeczywistości formułowanych na początku lat 90-ych.
Z kolei oskarżanie Tuska i PO o zdradę itp. jest i niepotrzebne i niesłuszne i niemądre. Ale przy kłótniach jednak ma znaczenie kto rządzi i jest silniejszy. No i „kto zaczął”. W mojej ocenie „zaczęła” Platforma w 2005, niszcząć PO-PiS. Potem potoczyła się lawina.
Miałem też wiele szacunku dla ś.p. Lecha Kaczyńskiego. Był pierwszym kompetentnym i uczciwym prezydentem po 1989 roku, który myślał w kategoriach strategicznych, choć czasem był nieporadny w prezentowaniu się medialnym. Jako polski katolik chłopskiej proweniencji a jednocześnie mąż amerykańskiej Żydówki i ojciec trojga wspaniałych Żydów niezwykle cenię jego zangażowanie w dialog polsko-żydowski i bezkompromisowe wspieranie Izraela na arenie międzynarodowej. Jakiekolwiek sugestie antysemityzmu wysuwane wobec niego i jego brata są niedorzecznością.
No i media w Polsce – straszliwe: cyniczne, niekompetentne, służalcze. Jedna partia rządzi szósty rok a większość gwiazd medialnych jeździ po opozycji. Tak się niszczy demokrację.
Wszystkim, ktorzy na powaznie dyskutuja o polskiej polityce, polecam przeczytanie w wikipedii hasel „paranoja”, „paranoja indukowana”, albo „wspoluzaleznienie”. Mozna czytac po polsku albo po angielsku. Elkaem w Studiu Opinii polecil takze rosyjskie teksty, wedlug niego bardzo dobre.
Wyznawcy Prezesa byc moze odpowiedza, ze te hasla pisali wrogowie. Dlatego na wszelki wypadek odsylam do angielskiej wikipedii, choc moze wrogowie zagniezdzili sie i tam. Po tej lekturze wstepnej mozna siegnac po Kepinskiego, choc moze on takze wrog. Sa takze podreczniki akademickie.
Ja naprawde nie rozumiem, dlaczego klasyczne objawy psychozy sa traktowane jako polityka. Skad sie biora dyskusje? Przeciez opis choroby pasuje jak ulal.
A jesli idzie o wyznawcow. Podobno jest w zlym smaku przywolywac Niemcy z lat 30-tych. Jest jakies prawo internetowe, ktore podobno zabrania mowienia o Wodzu, pomimo tego, ze J.Kaczynski powolywal sie na Carla Schmidta. Jemu wolno. Niech bedzie. W takim razie mozna przypomniec wyznawcow Jima Jones’a albo Davida Koresha. Tez jest w wikipedii. Okazuje sie, ze wyznawca potrafi nie tylko krzyczec „hanba”, ale moze posunac sie jeszcze dalej. To tylko kwestia czasu. Chyba nikt nie bedzie twierdzil, ze takie przypadki nalezy traktowac „normalnie”? Udaloby sie uniknac wielu ofiar, gdyby przywodcow obu sekt zawczasu hospitalizowano.
Majac w pamieci powyzsze, naprawde doradzam troche poczytac, zaopatrzyc sie w cytaty, i dostrzec w zachowaniu prezesa PiSu i jego wyznawcow klasyczne objawy opisane w podrecznikach.
@ Jagoda
„Nic nie zostało dopięte na ostatni guzik, miejsca na spekulacje jest mnóstwo”
A konkretnie? Jak wykazuje zycie, miejsce na spekulacje istnieje zawsze, niezaleznie od „dopietych guzikow”.
Pozdrawiam
@JurekS (14 kwietnia, 1:29)
I to jest ta pańska amerykańsko – polska wielowymiarowość ?
Kocie Mordechaju!
Nie chcę nikogo brać w łapy. Co najwyżej – wzorem mojego kota Otella – mogę wziąć POD łapę. On tak postępuje z żabami na działce. Przytrzymuje przez chwilę łapą i puszcza, przygladając się z ciekawością, jak żaba skacze.
Miau, miau…
Wszyscy z nas pamiętają artykuły, czy poważne opracowania naukowe, głoszące niepodważalne prawdy:
-margaryna jest lepsza od masła
-sól szkodzi
-cukier krzepi , itd…….
Po kilku latach publikowano wprost przeciwne wnioski……
Czy myślicie Państwo że teraz będzie inaczej?
Jakieś jednoznaczne ekspertyzy zostaną powszechnie uznane za prawdę? Środowisko naukowe będzie jednomyślne?
Przecież tu nie chodzi o wiedzę, tylko WIARĘ.
Słodzimy, czy uwierzymy w szkodliwość cukru?
Czy hasło- ludzie dzielą się na inteligentnych i słodzących kawę- jest prawdziwe, czy fałszywe?
Ten kto wierzy w Smoleńsk będzie zbawiony, ten niewierzący potępiony?
@Ewa 1958
Porównanie mojego sposobu przedstawiania myśli i poglądów z Pani i oceny, który jest bardziej wielowymiarowy i niezacietrzewiony pozostawiam z ufnością innym blogowiczom. Pozdrawiam.
@JurekS
14 kwietnia o godz. 1:01
W zasadzie miałem już zamiar ograniczyć aktywność blogową do czytania, bo zarzucają mi znawcy problemów, że brak mi elementarnych wiadomości w tematach, o których piszę. Wprawdzie nie mam takiego odczucia, ale „quoi qu’il en soit” niepewność powstaje. Na temat stopni naukowych wiedziałem kiedyś bardzo dużo a pewnie nawet wszystko, bo uważnie studiowałem kolejne ustawy i obserwowałem „życie”, a te elementy były niezwykle rozbieżne. Przestałem się interesować aktualną ustawą, ale obserwuje zmagania córki z tym problemem. Otóż z tą „cegłą jest tak, że i 20 lat temu była możliwość spięcia kilku lub kilkunastu publikacji monotematycznych i ewentualnie dołożyć drobny komentarz. Zgodnie z ustawą zrobiłem to jeszcze we Francji, gdzie drukowanie i oprawianie 30 egzemplarzy miałem za darmo, ale po powrocie okazało się, że umarł dyrektor Instytutu, który mnie znał (już jako studenta) i nowy dyrektor pokłócił się natychmiast z chemikami, którzy prowadzili przewód. Byłem już po referatach itp., ale bitwa między fizykami a chemikami była o to, że chemicy mieliby większy udział w mojej promocji niż fizycy. To było nie do zniesienia dla honoru instytutu Fizyki Uniwersytetu, na którym uzyskałem stopień doktora. Związek między chemią a fizyką był ewidentny, bo prace były ze spektroskopii, a szefem Komitetu Spektroskopii PAN była profesor T., chemiczka, zresztą żona i antagonistka jeszcze sławniejszego chemika, jej męża. Nie potrzebuję wymieniać nazwiska, jest znane ludziom z mojego pokolenia.
Wbrew fizykom chemicy nie mogli mi pomóc. Wrzuciłem więc 30 egzemplarzy pięknej (edytorsko) rozprawy do kosza i pojechałem do Torunia, gdzie są wspaniali fizycy, skorzy do pomocy ludziom z małych ośrodków. Pierwsze pytanie Dziekana było: „A czemu pan się nie habilituje tam, gdzie pan zrobił doktorat”? Moja odpowiedź, że niestety wśród fizyków jest za mało specjalistów (był tylko astrofizyk, promotor mojej pracy doktorskiej) została przyjęta z niewiarą, raczej sądził, że jestem konfliktowy i nie chciano mnie widzieć. Chyba było podobnie z tymi politykami, którzy kończyli studia w Warszawie, a chałturzyli w Białymstoku – na wygnaniu.
Fizycy Toruńscy byli jednak w porządku, ale postawili warunki: Tak przygotowana rozprawa jest wprawdzie zgodna z ustawą, ale stosujemy ją tylko dla naszych pracowników – „Alien” musi mieć książeczkę. Poświęciłem na nią rok, potem to trwało jeszcze rok lub więcej, ale skończyło się pozytywnie, bo miałem do czynienia z przyzwoitymi ludźmi, którzy potem pomogli kolejno moim współpracownikom i robią to do dziś. To nie jest jednak norma w światku akademickim, raczej wojna i podjazdy „możnych”, które kończą się utrącaniem uczniów przy doktoratach i habilitacjach. Znów mógłbym napisać poemat na bazie doświadczeń moich kolegów, bo ja miałem szczęście do bardzo porządnych ludzi, częściowo przedwojennych profesorów, którzy jeszcze pamiętali o etyce, obowiązującej akademików. Obecnie profesorowie dbają głównie o dużą liczbę etatów. Tu oczywiście przemawia przeze mnie rozgoryczenie tym co sam przeżyłem i obserwowałem i jak każde uogólnienie jest niedobre. Chociaż – z drugiej strony -jak mawiał Tewje – mleczarz znam tylko dwóch profesorów, którzy do emerytury dotrwali na jednym tylko etacie w macierzystej uczelni (+ ja – też go znam). Może mam niepełne informacje.
Napisałem, że po zdobyciu stopnia naukowego nie byłem absolutnie mądrzejszy, ale nikt nie mógł mi podskoczyć i ubliżyć w naszym grajdołku, bo papierek to papierek, jest dowodem mądrości. A ilu ja znam profesorów kretynów? Nie powiem (ale znam). Proszę mi wybaczyć naśladowanie prezesa.
Od razu się domyśliłem, że piszesz z pozycji „obcego”. Prowadziłem wspólne badania z pewnym doktorem, kierownikiem ważnej grupy badawczej w NIST w Waszyngtonie. Nikt go nie pytał o habilitację, która istniała formalnie tam gdzie studiował. Był dobry i miał dobrą fuchę w USA. Jego kolega był profesorem w Maryland i nie wiem czy w Niemczech zrobił coś w kierunku habilitacji, a jest najwybitniejszym specjalistą na świecie w pewnej dziedzinie ze spektroskopii plazmy.
W Polsce człowiek bez habilitacji jest nikim w ośrodku akademickim, nikt nie liczy się z jego zdaniem, a bez uścisku rączki prezydenta ledwie zauważanym w gronie „uczonych” – nieważne co potrafi.
narciarz2
14 kwietnia o godz. 3:45
Gdyby Kaczyński był chory, cierpiał na psychozę typu paranoja, wtedy należałoby go uznać za niepoczytalnego, niezdolnego do oceny rzeczywistości. I tym samym zwolnić od odpowiedzialności za popełniane czyny, wypowiadane słowa.
Obserwacja jego zachowania wskazuje raczej na zaburzenia osobowości o charakterze psychopatyczno – paranoidalnym. A to nie jest choroba tylko nieprawidłowość. Nie znosi zdolności do oceny rzeczywistości i nie zwalnia z ponoszenia odpowiedzialności za zachowanie.
Ma on tak wielkie grono wyznawców dlatego, że w Polsce jest dramatycznie mały poziom zaufania, będącego fundamentem kapitału społecznego. Kaczyński nobilituje i wzmacnia paranoidalne cechy swoich wyznawców. W tym poczucie zagrożenia. Zagrożenia ze strony wszystkich, którzy myślą inaczej niż oni.
mag i mordek i tym podobne sieciowe anonimusy jesteście przewidywalni. Nie jest powodem do dumy wami manipulować więc już nie będę, mam ciekawsze sprawy w ‚realu’. Nie muszę sobie kompensowac braku wpływu na rzeczywistość nadaktywnoscia w sferze wirtualnej, bo jestem osoba zadowolona ze swojego życia. Proszę się tylko zastanowić nad sensem: gadania o niczym (a wręcz robienie tego w kilku osobach), prób zdobycia poklasku na jakimś blogu, uwlaczania ludzkiej inteligencji, pompowania swojego ego w taki sposób a nie np. zebrawszy w sobie trochę odwagi obywatelskiej, wyjść z nory i zmieniać świat.
Komentatorom rozsądnym, życzę cierpliwości i wytrwałości w tej, powiedzmy sobie szczerze, nudnej zabawie.
@Antonius: Dziękuję. Ciekawy tekst 🙂
Czy wo z 13 kwietnia o godz. 20:05 to ten sam WO, którego tak barwnie opisał PA2155 ? Rzeczywiście narcyz, skoro przyniosło go aż tutaj…
Jacobsky:
„Czy wo z 13 kwietnia o godz. 20:05 to ten sam WO, którego tak barwnie opisał PA2155 ? Rzeczywiście narcyz, skoro przyniosło go aż tutaj?”
Jak najbardziej, to miesci sie w jego emploi. 🙂
Dla sprawiedliwosci, musze opisac Jego blog. W zalozeniu jest to monitorowana hucpa i nie chodzi na nim o jakakolwiek dyskusje, ale o chec zmniejszenia entropii osobistej przez dokopanie komukolwiek, kto sie nawinie pod reka. Niektorzy nazywaja to „szermierka slowna”. Podejrzewam, ze miesci sie to w estetyce intelektualnej III RP, na strazy ktorej stoi Gazeta Wyborcza. Niektorzy koledzy redakcyjni WO ida jego sladem i maja blogi z podobna architektura.
Jezeli czujesz sie na silach i jestes sprawny w szermierce slownej, Jacobsky, sprobuj swego szczescia i umiejetnosci. 🙂
Jacobsky 13:45
Niewykluczone, że ten sam, bo użył (jak na swoim blogu) tego żargonu „splonkowani” (czy też ‚spłonkowani’).
@Matylda 14 kwietnia o godz. 11:28
„Obserwacja jego zachowania wskazuje raczej na zaburzenia osobowości o charakterze psychopatyczno ? paranoidalnym. A to nie jest choroba tylko nieprawidłowość. Nie znosi zdolności do oceny rzeczywistości i nie zwalnia z ponoszenia odpowiedzialności za zachowanie.”
Zgadzam sie. Glowna mysl mojego wpisu nie byla taka, zeby Prorokowi stawiac formalna diagnoze. Ja tylko namawiam do tego, zeby sie troche podksztalcic i zaczac analizowac zarowno Proroka jak tez wyznawcow uzywajac podstawowych pojec z dziedziny psychologii i psychiatrii w celu zachowania wlasnej higieny umyslowej. Jesli tego nie zrobic, to latwo jest wpasc w zwyczaj analizowania kolejnej chorej wypowiedzi. A jesli sie podksztalcic, to mozna wzruszyc ramionami i powiedziec sobie „oto kolejny objaw tego samego”.
Jesli idzie o polityke, to przypomnijmy sobie „afere gruntowa”. Ktory rozsadny polityk sam podcina galaz, na ktorej zbudowal swoj wlasny rzad? Przeciez bylo jasne, ze po wypadnieciu Samoobrony z koalicji, do czego atak na Leppera musial doprowadzic ze sporym prawdopodobienstwem, dzielo Proroka musialo sie urwac razem z galezia. Wiec dlaczego Prorok wypuscil psy goncze za Lepperem? Racjonalnie sie tego nie da zrozumiec. Natomiast na gruncie psychiatrii sprawa jest jasna: Prorokiem kieruje irracjonalny przymus kontrolowania otoczenia. Jesli w poblizu Proroka jest ktos niezalezny, to Prorok musi go albo kontrolowac, albo zniszczyc. Nawet, jesli przy okazji doprowadzi do ruiny swoje wlasne dzielo. Przykladow na takie zachowanie Proroka jest wiecej. Mnie dziwi, ze malo kto analizuje zachowanie Proroka z tego punktu widzenia.
@Matylda 14 kwietnia o godz. 11:28
„Obserwacja jego zachowania wskazuje raczej na zaburzenia osobowości o charakterze psychopatyczno ? paranoidalnym. A to nie jest choroba tylko nieprawidłowość. Nie znosi zdolności do oceny rzeczywistości i nie zwalnia z ponoszenia odpowiedzialności za zachowanie.”
Zgadzam sie. Glowna mysl mojego wpisu nie byla taka, zeby Prorokowi stawiac formalna diagnoze. Ja tylko namawiam do tego, zeby sie troche podksztalcic i zaczac analizowac zarowno Proroka jak tez wyznawcow uzywajac podstawowych pojec z dziedziny psychologii i psychiatrii w celu zachowania wlasnej higieny umyslowej. Jesli tego nie zrobic, to latwo jest wpasc w zwyczaj analizowania kolejnej chorej wypowiedzi. A jesli sie podksztalcic, to mozna wzruszyc ramionami i powiedziec sobie „oto kolejny objaw tego samego”.
Jesli idzie o polityke, to przypomnijmy sobie „afere gruntowa”. Ktory rozsadny polityk sam podcina galaz, na ktorej zbudowal swoj wlasny rzad? Przeciez bylo jasne, ze po wypadnieciu Samoobrony z koalicji, do czego atak na Leppera musial doprowadzic ze sporym prawdopodobienstwem, dzielo Proroka musialo sie urwac razem z galezia. Wiec dlaczego Prorok wypuscil psy goncze za Lepperem? Racjonalnie sie tego nie da zrozumiec. Natomiast na gruncie psychiatrii sprawa jest jasna: Prorokiem kieruje irracjonalny przymus kontrolowania otoczenia. Jesli w poblizu Proroka jest ktos niezalezny, to Prorok musi go albo kontrolowac, albo zniszczyc. Nawet, jesli przy okazji doprowadzi do ruiny swoje wlasne dzielo. Przykladow na takie zachowanie Proroka jest wiecej. Mnie dziwi, ze malo kto analizuje zachowanie Proroka z tego punktu widzenia.
Do Moderatora: Wklejam ponownie, bo w poprzedniej wersji wbilem zly „nick”. Przepraszam.
@Jagoda za dzień, za dwa zacznie wyraźnie nawoływać do sanacji,
bo dziś 14 kwietnia o godz. 11:47 tylko jawnie.
Sytuacja staje się dynamiczna: Arsenał jest w pobliżu Pałacu Mostowskich.
Rżnąć wszystkich. Pan Bóg swoich rozpozna?
Po ile są kije do bejsbola? Hołownia chodzi z giermkiem, który wali w jego imieniu. Tak deklarował mniej więcej wtedy, kiedy społeczeństwo nie rzuciło się na kolana przed Papieżem Nowego Katolickiego Kościoła Żoliborskiego? Z braku Żydów wyłuska się blogerów!
@Antonius
” Jego kolega był profesorem w Maryland i nie wiem czy w Niemczech zrobił coś w kierunku habilitacji, a jest najwybitniejszym specjalistą na świecie w pewnej dziedzinie ze spektroskopii plazmy.”
Ja znam tu w USA wybitnego specjaliste, ktory kieruje grupa badawcza. Ciagle cos nowego wymysla i organizuje konferencje. W ogole nie ma doktoratu, bo tak mu sie zycie ulozylo.
tak sie pacze na te wasze wpisy i oczy przecieram ze zdziwienia. jak mozna prowadzic dyskusje na temat ze ktos powiedzial cos co uslyszal od osob trzecich lub przeczytal w jednowymiarowej gazecie? no bo na przyklad jak ktos mowi ze kaczynski powiedzial cos do pielegniarki, cos do pilota to ja wole zeby mi cytowano bezposrednie zrodlo i udowodniono czarno na bialym ze tak rzeczywiscie bylo. poza tym obchody tzw. tragedii smolenskiej to zgola pare tysiecy ludzi, we wszystkich wiekszych polskich miastach, a tu sie rozprawia o malej garstce oszolomow z laurkami na kijkach…machina dyskredytacji poszla w ruch…
Gospodarz doczekał się odpowiedzi Tuska , i jak ja sądze była ona najlepsza z możliwych i wypowiedziana w najlepszym miejscu. Wyjaśnił dokładnie dlaczego on i PO milczało i stwierdził fakt o którym wszyscy znający się na polityce wiedzą od dawna.
Jagoda
14 kwietnia o godz. 11:47
Pani w roli „Władcy marionetek” czy innej szarej eminencji?
Chyba zbyt dużo megalomanii i pychy…..
Zawyżona samoocena bywa źródłem wielu problemów.
A przedawkowanie prozacu szkodzi w długiej perspektywie.
„plonk” to onomatopeia (to ta czesc mowy, ktora nasladuje dzwieki, jak pamietam dobrze? z lekcji polskiego w liceum) wymyslona przez rzeczonego WO. 🙂
@narciarz22 (nudna ksywa) to dlaczego twoj IP wyswietla sie z Polski?
Dawno już temu obiecałem sobie, że nie będę zabierał głosu w politycznych kwestiach mojej Ojczyzny. Teraz tylko z uwagi na sympatię do red. Szostkiewicza powiem, że dziękuję Bogu, iż Polska ma takiego szefa rządu, jak Pan Donald Tusk. Piszę jako patriota mieszkający wiele lat poza Polską. Tkwią mi w pamięci słowa Wyspiańskiego: „…żeby chciało się chcieć…”. To wielkie szczęście dla mądrej części obywateli Polski, że zaistniał taki Kaszub, któremu się chce. A katonarodowców (czyt.: idiotów) szlag trafi tylko wtedy, gdy będą ignorowani. No więc nie podniecajmy się, żyjmy zdrowo z piwkiem i fajnymi dziewczynami – na pohybel nieudacznikom z ambicjami!!! Niech się Polska nie kompromituje – to mówię ja, Adam z Ukrainy (Wschodniej! Z byłych Kresów! Od m.in. Franciszka Józefa! Itd, itp). Pozdrawiam Pana Redaktora, a kto zechce ze mną gadać, to proszę: adam,jerschina@onet.pl
wiesiek59
14 kwietnia o godz. 18:40
– napisalem juz staruszkowi na stronie „Choroby smolenskiej”, powtorze sie, i zapytam teraz Ciebie: czy robisz za psa ogrodnika?
– nie wyzywaj sie na Jagodzie, mysle ze znajdziesz blizej kolegow od proszkow;
– jak sie czyta, wielu z was frustrantow tu piszacych, cala swoja energie zyciowa, wyladowuje na osobach takich jak Jagoda, Marcin, max;
tylko dlatego ze mysla i mysla inaczej niz Ty i Tobie podobni.
Aneks: WSTYD MI ZA MÓJ KRAJ.
245316
– fascynująca ksywa.
14 kwietnia włoska telewizja publiczna RAI wyemitowała archiwalny wywiad z Josephem Ratzingerem (nagranie z czerwca 1978 r). Kardynał opowiada się za tym, by papież był Włochem, bo jest on przede wszystkim biskupem Rzymu, jednocześnie odpowiadającym za Kościół na świecie:
„Sądzę, że uwzględniając uczucia nacjonalistyczne, które istnieją dalej wśród ludzkości i między chrześcijanami, rzeczą bardziej neutralną byłoby pozostanie przy tradycji minionych wieków, a zatem wyborze papieża pochodzącego z tego kraju, aby szanując zwyczaje, nie nadawał on swemu urzędowi rysu politycznego czy nacjonalistycznego.”
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,W-1978-roku-kardynal-Ratzinger-byl-za-tym-aby-papiezami-byli-Wlosi,wid,14411388,wiadomosc.html
max,
a nie pomyślałeś o tym, że to wasze „myślenie” jest tak nielogiczne i niezgodne z faktami iż trudno się dziwić, że są takie komentarze jak Wieśka59 i Staruszka i wiele innych?
Zobaczyć u siebie belkę w oku zwykle trudno ,źdźbło innych , a to inna sprawa.
„Ballada czarno – biała” mistrza Kaczmarskiego:
http://www.youtube.com/watch?v=nzQkREqdf3U&feature=relmfu
acha, nikogo nie zainteresowal moj wpis bo nikomu tu nie chodzi o fakty. rozbijacie sobie glowy o kant klamstwa i dziwicie ze sami nie mozecie sobie poradzic z tym zalewem juchy na oczy. czy wiekszosc tu to oplacani gracze klepiacy komenty w tygodniu pracy dla ‚polityki’ ktora robi sie nudna? pytanie retoryczne, wasza weekendowa nieobecnosc klakierzy jest wymowna (jak i wpisy na jedno kopyto)
@PA2155 – „plonk” to onomatopeja, wywodząca się z pionierskich czasów Usenet, liczy sobie ze dwadzieścia lat. Nie przypisujmy WO zbyt wiele 🙂
do czego pijesz podstepnie insynuujac, aczkolwiek nie na temat, kolezanko? do konserwatystow w Wlk.Brytanii, nacjonalistycznych zrywow na Balkanach, cichej Niemieckiej ‚volk’-dumy, silnej tozsamosci narodowej w panstwach calej Ameryki Lac.? wpis taki troche kij w mrowisko ale nie wiadomo po co? raczysz rozbudowac?
@Jagoda
„Niejeden święty mąż, męczeństwo głosząc dzielnie,
sam długo zwleka, nim na szafot wdrapie się,
bo dobrze wie, że tam jest raczej nieprzyjemnie;
z daleka lepiej patrzeć w świątobliwy cel…”
Śpiewa znakomity „Zespół Reprezentacyjny”w składzie:
Jarosław Gugała
Filip Łobodziński
Tomasz Hernik
Marek Wojtczak
Miłego słuchania !
http://www.youtube.com/watch?v=W-Gbgw9IPBI
ixigrekzet
14 kwietnia o godz. 16:46
Motywacja psychologiczna w przypadku
-otwartego koncertu
-oglądania tragicznego wypadku
-uczestniczenia w jakimś pochodzie za lub przeciwko czemuś
-spotkania z kimś sławnym
jest jedna- chęć przynależności do grupy, utożsamiania się z jakimś poglądem , policzenia, WSPÓLNEGO przeżywania.
Ludzie to zwierzęta stadne.
KAŻDA idea znajdzie w dużej populacji swoich wyznawców, nawet najbardziej kontrowersyjna.
Im bardziej charyzmatyczny lider, tym więcej wyznawców.
Więc o czym dyskutować?
Przegłosowanie obowiązującego wariantu PRAWDY? Emocje wykluczają niezgodną z przekonaniami…..
Ps.
O irracjonalności najlepiej świadczy teoria bomby.
Gdzie ją podłożono? Jak odpalono? Dlaczego nie ma śladów chemicznych?
Nadzorowali loty polscy oficerowie nowego chowu- po czystkach w pułku. Samolot był od remontu wielokrotnie sprawdzany przez mechaników.
Czy polskim oficerom Macierewicz zarzuca zamach i złą wolę?
Informacja co do Błasika i alkoholu godziła w honor polskiego oficera.
Insynuacje Macierewicza nie godzą, bo on jest swój?
Teoria naszego s…syna wiecznie żywa…….
wiesiek, prosze mowic na temat albo cytowac. kompletnie nie wiem do czego zmierzasz rzucajac mi na oslep jakies ochlapy w stylu ‚ludzie to zwierzeta stadne’. dodam jeszcze ze oboz POwcow jedyny posiadajacy monopol na ‚prawde’ tez para sie lewymi zagrywkami (Niesiolowski i jego beztroskie wypowiedzi, ciagla namolna nagonka na ludzi o innych – prawicowych czy centrowych – pogladach itd)…prosze przeczytac moj koment i sie odniesc bo inaczej dyskusja przechodzi w monolog:
„tak sie pacze na te wasze wpisy i oczy przecieram ze zdziwienia. jak mozna prowadzic dyskusje na temat ze ktos powiedzial cos co uslyszal od osob trzecich lub przeczytal w jednowymiarowej gazecie? no bo na przyklad jak ktos mowi ze kaczynski powiedzial cos do pielegniarki, cos do pilota to ja wole zeby mi cytowano bezposrednie zrodlo i udowodniono czarno na bialym ze tak rzeczywiscie bylo. poza tym obchody tzw. tragedii smolenskiej to zgola pare tysiecy ludzi, we wszystkich wiekszych polskich miastach, a tu sie rozprawia o malej garstce oszolomow z laurkami na kijkach?machina dyskredytacji poszla w ruch?”
maciek.g
15 kwietnia o godz. 10:09
„a nie pomyślałeś o tym, że to wasze ?myślenie? jest tak nielogiczne i niezgodne z faktami iż trudno się dziwić, że są takie komentarze jak Wieśka59 i Staruszka i wiele innych?
Zobaczyć u siebie belkę w oku zwykle trudno ,źdźbło innych , a to inna sprawa.”
– pytanie, co moje myslenie ma wspolnego z tym co powyzej napisales – NIC !!!
polecam rosyjskie przyslowie: „dzwonią dzwony, ale nie wiadomo w którym kościele.”
Zalaczam ponizej, zebys mogl zobaczyc czego tak naprawde dotyczy to co chciales mi przekazac:
„Źdźbło w oku bliźniego widzisz, a belki w swoim nie dostrzegasz!”
– jak widzisz jest to:
„używane w stosunku do osoby przesadnie krytykującej czyjeś drobne wady bez poczucia świadomości, że sama dopuszcza się bardzo poważnych uchybień”
” cytat z Biblii (Mat. 7:3?5): A czemu widzisz źdźbło w oku brata swego, a belki w oku swoim nie dostrzegasz? Albo jak powiesz bratu swemu: Pozwól, że wyjmę źdźbło z oka twego, a oto belka jest w oku twoim? Obłudniku, wyjmij najpierw belkę z oka swego, a wtedy przejrzysz, aby wyjąć źdźbło z oka brata swego.”
@ Jagoda 14 kwietnia o godz. 11:47
pisze: ”… zebrawszy w sobie trochę odwagi obywatelskiej, wyjść z nory i zmieniać świat.”
Otóż to, Jagodo. Więc skoro tutaj jesteś, nie zniechęcaj się szybko ‚norą’, która jakby zaczyna cię nudzić. Zmienianie świata o które apelujesz, zaczyna się od wymiany poglądów, ‚wsłuchania się’ w drugą stronę i umiejętności argumentowania. Chyba że zajrzałaś na blog w nadziei szybkiego podreperowania swojego ego, to rozumiem że możesz czuć się zawiedziona brakiem powszechnego entuzjazmu wśród czytelników wobec twoich opinii formułowanych w górnym c.
ixigrekzet
15 kwietnia o godz. 14:05
Jest tu zwyczaj wklejania nicku i godziny wpisu, do którego się ktoś odnosi, więc nie widzę powodu przeklejania całości…….
Przypuszczam że masz podstawowe wiadomości z psychologii.
Więc wiesz, dlaczego zbiera się tłum i jak się zachowuje w różnych sytuacjach.
Jeżeli nie zrozumiałeś, to widocznie różni nas kod kulturowy, a to trudne do nadrobienia.
„Chcemy prawdy” to piękne hasło.
Tylko dlaczego prawda nie pasująca do wyobrażeń, nie jest akceptowana?
Piękne jest w naszej katolicko narodowej Prawicy powoływanie się na prawo, moralność, wysokie poczucie honoru, patriotyzm.
Przy jednoczesnym odmawianiu tych cech innym orientacjom politycznym……
A co z przykazaniem:
„nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu”?
Pewnie „INNI” nie są uznawani za bliźnich……
I wtedy wszystko się zgadza.
Próbka kultury politycznej dziś u Olejnik.
http://www.radiozet.pl/Programy/7-Dzien-Tygodnia
Max ,
a kto nawpisywał głupot pod blogiem Paradowskiej , to nie ty, to inny max?
Na twój wpis odpowiedział rzeczowo invinoveritas punktując po kolei twój wpis. Ty myślisz, że ludzie czytają tylko wpisy pod blogiem Szostkiewicza?
@ Helena 13 kwietnia o godz. 19:53
”Wciąż nie wiadomo jednak, jak góra z zamarzniętej wody i to taka, która szybko topniała w wiosennej temperaturze, mogła rozerwać stalowe poszycie potężnego liniowca (TITANIC). Według znanego polskiego specjalisty, doktora nie-fizyki Jarosława Kaczyńskiego wystarczy przeprowadzić prosty eksperyment, biorąc metalową łyżkę do lodów i wbijając ją w porcję lodów ? to przecież lody są przecięte, nie łyżka?’.
Doskonały cytat. Jar Kacz jak Stalin, jest przecież ojcem wszechnauk i najwyższy już czas, aby jego naukowe teorie o właściwościach fizycznych drzewa z rodziny brzozowatych, nomen omen: ‚betula pendula’ (bet – zakładać się o coś, pendulum – obciążenie zawieszone np w zegarze ściennym, ale może być i na drzewie) dostały swoje należne miejsce w ‚Encyclopaedia Britannica’. Za IV RP napewno Polska Akademia Nauk już dawno by o to wystapiła. I jak nie mieć pretensji o tak poważne zaniechanie do premiera Tuska?
polecam, waszystkim moim poprzednim dyskutantom, widze ze nie jestem jedyny ktory mysli o MIEDZYNARODOWEJ KOMISJI;
Prof. Kleiber: Niech katastrofę zbadają fachowcy z zagranicy
m.wyborcza.pl/…/1,75248,11533929,Prof__Kleib..
„Fachowcy z zagranicy”……..panaceum?
Zgadzam się z tą opinią.
Jedyną możliwością na nasze narodowo- rodowe animozje, była po wygaśnięciu Jagiellonów wolna elekcja.
Obcy był zawsze- z nielicznymi wyjątkami- lepszy od swojego…..
Czy nasi „Patrioci” naprawdę tego chcą?
Prezydent zza granicy?
Premier z łapanki?
Akurat w tym rządzie jest kilku z zagranicznego zaciągu, i w miarę się sprawdzają…
Sikorski, Rostowski, poseł Godson, mówią z sensem.
Czego o naszych rodzimych Hofmanach, Niesiołowskich, powiedzieć nie można. Krew nie woda, ale zbyt wiele krwi upuszczali nam nasi pobratymcy……
wiesiek59
twoje ostatnie wpisy zaczely tracic retoryka niejakiej @Jagody, ktorej przestalo sie tu chyba podobac bo sie nie udziela (co jakos nie dziwi).
w kazdym razie „nie badz za cwany w skorke odziany,
To moze miec dla ciebie skutek oplakany”
nie masz nic do powiedzenia poza szerzeniem plugastwa i chorej nienawisci to milcz i szczezaj w oparach swojego jadu najlepiej w samotnosci. wkurzaja mnie takie zule jak ty, nie kminiace prostych zdan i odnoszace sie tylko do swoich wypocin. po co to robisz lebiego? (tylko zaraz nie odpowiadaj na pytanie retoryczne)
ixigrekzet
15 kwietnia o godz. 21:30
Kolegi spod celi szukaj może gdzie indziej?
Miłość chrześcijańska się wylewa z tych polsko- katolickich otworów ciała zdumiewająca. Patriotyzm spod węzłów ciepłowniczych?
Bo budki z piwem zlikwidowano……