Jak Kuba (Wojewódzki) Bogu?
Kuba Wojewódzki przegiął i nie powinno mu to ujść na sucho. Przegiął z ,,żarcikami” w jednej z radiostacji. Może radiostacja tak się chciała podlansować, ale KW nie powinien był jej w tym pomagać. Żarty były rasistowskie. Kuba ma na koncie wiele wybryków, mnie lub bardziej zabawnych, zawsze prowokacyjnych. Jest inteligentnym zwierzęciem medialnym, wybitnym produktem polskiej popkultury. No i lubianym autorem ,,Polityki”. Ale za te żarty należy mu się żółta kartka. Jak Kuba Bogu, czyli przyzwoitości, tak Bóg Kubie. Słusznie zaprotestowała Rada Etyki Mediów. Słusznie zaprotestował poseł Godson: ,,Kpiny z koloru skóry nie mają nic wspólnego z żartami””.
Dla części młodzieży gwiazdy talk shows są nauczycielami życia. Od nich się uczą, jak się ubierać, mówić, zachowywać. W Polsce zachowania rasistowskie są częste. Teraz Kuba dał sygnał, że są OK. Fatalnie. Niech odszczeka. A przynajmniej przeprosi. Tylko poważnie.
I głupio. PiS dzięki wpadce KW może się stroić w szaty obrońców praw mniejszości etnicznych. Poseł Dorn nie chce, by KW miał cokolwiek wspólnego z inauguracją w Warszawie polskiego przewodnictwa w UE. http://wiadomosci.onet.pl/kraj/kuba-wojewodzki-twarza-prezydencji-w-ue,1,4354612,wiadomosc.html
Żeby Kuba był twarzą polskiej prezydencji, nie życzą sobie też działacze Społeczności Afrykańskiej w Polsce. Niech nie prowadzi za karę koncertu z tej okazji.
Akurat taka kara wydaje mi się nietrafna. Jak KW został z Krzysztofem Materną o koncert poproszony, to niech dzieła dokończy. Może ze sceny powie jakiś żarcik o sobie?
XXXX Mladić
Fascynuje mnie, skąd u niektórych taka fascynacja reżimami Kadafiego czy Miloszevicia połączona z taką nienawiścią i pogardą do Zachodu. Na przykład taki Pickard zarzuca mi serbofobię, kiedy jasno piszę nie o Serbach tylko o serbskich nacjonalistach; SX uprawia teorię spisku Niemiec i Zachodu przeciwko Jugosławii. Wolne żarty: Jugosławię rozwalili Jugosłowianie, którzy nie chcieli już być Jugosłowianami, tylko Chorwatami, Serbami, Bośniakami, nie da się rozwalić kraju bez chęci do rozwalania u jego własnych mieszkańców. Skąd ta chęć, to inny wielki, przerażający i pouczający (na zasadzie memento) temat. Pisze o tym bardzo ciekawie Michael Ignatieff, tłumaczony przeze mnie w Respublice Nowej. W sporze niektórych z Torlinem bliżej mi do Torlina, z Jacobskym zgadzam się co do Bośni i Gotoviny. Dziękuję za merytoryczne wpisy nicków PA2155, Z dystansu, Barto, Kartka z podróży. Szarek – o jej, ,,dekoracje i gadanina”, to czemu Pan do tego przykłada rękę? Polonia-Sawa, dzielnie sobie Pani radzi z Antoniusem, doceniam. Spin doktor – nie znam książki Waldenberga, polecam za to, może dla pełnego obrazu, ,,Bałkańskie upiory” Roberta Kaplana http://www.polityka.pl/kultura/ksiazki/recenzjeksiazek/1516476,1,recenzja-ksiazki-robert-dkaplan-balkanskie-upiory-podroz-przez-historie.read
Komentarze
Sentymenty antyzachodnie, wybuchające dziesiątki już razy na tym blogu, Serbia Miloszewicza jest stałym adresatem ekstatycznej fascynacji, ostatnio doszła Libia Kadafiego, są zrozumiałem. Żywią się one tęsknotą za ancien régime (PRL), często skrywaną.
Przeczytałem Pana recenzję „Bałkańskich upiorów” Kaplana i postaram się przeczytać książkę przy najbliższej okazji.
Czytałem jakiś czas temu książkę „Soldiers of God” tegoż autora, o wojnie w Afganistanie, ale jeszcze o tej, którą mudżahedini prowadzili z Sowietami. Ciekawie i inteligentnie napisana. Najbardziej ujęło mnie to, że kiedy Kaplan przekazuje niesamowite opowieści, które usłyszał od innych, zwykle dystansuje się do nich, uczciwie przyznając, że nie wiadomo ile w nich prawdy. To się rzadko zdarza, większość dziennikarzy stara się zszokować czytelnika za wszelką cenę. I tak jak Redaktor pisze w swojej recenzji, ja też nie miałem wrażenia, żeby autor należał do skrajnej prawicy.
Od pierwszego wydania „Żołnierzy Boga” minęło już ponad 20 lat, ale teraz jest to nawet jeszcze ciekawsza lektura, dobrze byłoby, gdyby została wydana po polsku. Zrobiła na mnie większe wrażenie niż „Modlitwa o deszcz”, najlepsza polska książka o Afganistanie. Kaplan, jak niektórzy dziennikarze w tym czasie, towarzyszył „mudżom”, i jak cały zachodni świat, widział w nich prostych, silnych, odważnych bojowników którzy przeciwstawiają się silniejszemu agresorowi. Dziś wydaje się to trochę ironiczne, jeżeli porównamy to z narracją przedstawiającą obecny konflikt. Pamiętam historię wysadzenia jakiegoś obiektu strategicznego przez oddział „mudżów”. Afgańczycy zabrali ze sobą dziennikarza, mimo że spowalniał marsz, i dzięki temu mógł on z entuzjazmem opisać jak po długim, starannym planowaniu udało się wysadzić w powietrze obiekt, zabić pilnujących żołnierzy i jeszcze kilku rosyjskich inżynierów. Dzisiaj rzadko patrzymy na ataki talibów z tej strony.
Odnosnie rozpadu Jugoslawii ktory zaczal sie 1990 roku deklaracja partii komunistycznej odwolujacej monopol na wladze.Zanim to sie zaczelo wywiad niemiecki w latach 80-tych podgrzewal konfilkt na linii Belgrad -Zagrzeb,Niemcy zawsze popierali Chorwatow a Rosjanie Serbow.A rozpad nastapil z wielu powodow a jednym nich byla utrata monopolu na rzadzenie.
Bardzo ciekawy byl ten 1990 rok;wolna Litwa,Jelcyn pierszym Prezydentem,Walesa pierszym wybranym Prezydentem w wolnej Polsce,Zjednoczenie Niemiec,uwolnienie z wiezienia Nelsona Mandeli,operacja Pustyna Burza w Iraku.
Telegraphick Observer
Myślę, że to nie chodzi tylko o nastroje antyzachodnie ale też o nad wyraz silnie rozwinięte poczucie sprawiedliwości, które w nieskończoność każe doszukiwać się kto zaczął rzezie, kto więcej ludzi wyrżnął, kto okrutniej, kto na tym zyskał, kto stracił, komu się należy a komu nie, co było sprawiedliwe a co podłe. Dyskusja o przyszłej akcesji krajów bałkańskich była dość niemrawa. Dopiero gdy doszło do rozliczania jatki sprzed 20 lat zrobiło się gorąco. Przyznam, że owo rozpamiętywanie krzywd przy równoczesnym „olewaniu” przyszłości mnie męczy – to jest jałowe. Wolałbym żeby sentymenty do Serbii, Bośni czy Chorwacji wyrażały się np w poparciu dla ich unijnej akcesji a nie wymierzaniu sprawiedliwości po kilkunastu latach. Tymczasem wobec tego postulatu wyczuwalna była lękliwa powściągliwość. Tak więc akcesja „nie” ale rozdrapywanie starych ran to i owszem. Niestety, to bardzo polski styl politycznego myslenia. On również ciązy na naszym życiu publicznym.
Pozdrawiam
Jestem daleki od tzw. fascynacji reżimem Kadaffiego. Ciekawe tylko ,że gdy watażka miał już od dawna na sumieniu wiele istnień ludzkich, jakoś nie kwapiono się nad tzw. środkami zaradczymi (sankcje gospodarcze sobie wykupił innymi pociągnięciami,a do niedawna ci co od niego się odżegnują, przedtem poklepywali go po ramieniu). I dziwne tylko ,że tak wybiórczo niesie się pomoc (pomoc na prawdę?). Jemen, Syria? No tak , to już niejako inna para kaloszy.
Jeszcze coś na temat dzisiejszego felietonu
http://wyborcza.pl/1,75968,9763576,Wsadzcie_Wojewodzkiego__Ale_razem_z_Monty_Pythonem.html
Pozdrawiam
telegraphic observer 19:20
Tylko bez żartów.
Jest to trudny okres dla Frakcji Patriotycznej. Tyle bolesnych wydarzeń jednego roku: OBL w oceanie, Mladic w Hadze, Kadafi w opałach a Generał w coraz gorszym zdrowiu. Co najgorsze, Federal Reserve wciąż nie upada.
Dzięki Bogu, że padaczka u Kim Jong-il pod kontrolą.
Niestety nie kupię kolejnego numeru „Polityki”. Mimo, iż rubrykę p. Wojewódzkiego uważam za pełną błyskotliwego humoru, to niestety wbrew sobie samemu byłoby kupowanie czegokolwiek, gdzie pisuje p. Wojewódzki. Dźwięczą mi jeszcze w uszach obraźliwe i chamskie – prostackie po prostu – wypowiedzi p. Wojewódzkiego kierowane do jednego z uczestników programu „Mam Talent”, który był Egipcjaninem mieszkającym w Polsce.
Poczekam parę dni, aż ciekawsze artykuły ukaża się na stronie internetowej tygodnika.
To może jako źródło podam omawiany fragment audycji radia eskaz udziałem Wojewódzkiego i Figurskiego. Poniżej można odsłuchać
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,9741820,Figurski_i_Wojewodzki_pod_pregierzem_za__telefon_do.html
Pozdrawiam
I tu Panie Andrzeju mam odmienne zdanie na temat Wojewodzkiego;
sluchalam jego program (mieszkam w US) i zgadzam sie z Weglarczykiem – pewien humor trzeba rozumiec tak jak rozumie sie SNL czy Monty, kto ma rozsadek wiedzial do jakiego stwierdzenia nawiazano, (Torun sie klania)
wyrafinowanie, OK moglobyc lepsze, ale nie o rasizm przeciez chodzilo…
Rzeczywiscie, jesli ktos sie boi, ze takie zarty moga byc odebrane jednoznacznie przez przecietnego sluchacza, to tylko o przecietym sluchaczu (czytaj wiekszosc) jest to zdanie.
Przecietnosc, zeby rozumiec tego rodzaju „zarty” musi chyba ablo poczekac nastepne 20 lat lub nigdy nie bedzie…
Kartka z P. (06-10 o godz. 20:44)
Gdzieś czytałem niedawno, że sprawiedliwości są różne: judeo-chrześcijańska jest inna od pogańskiej. Konfucjańska i brahmińska mogą byc jeszcze bardziej odmienne. W moim podejściu, z uwagi na teorię gier, liczy się odrzucenie ideologii mówiącej o dominacji w życiu gry o sumie zero (gry o sumie 0:1 – jak mawia prezes JK). Masz rację, sprawiedliwość dopuszczająca wspólne ugranie czegoś powinna brać górę między ludźmi. Wystarczy jak zaczną ze sobą handlować, a jak doliczą możliwości handlowe w całej Unii, możliwości pracy zarobkowej, dotacje, itd. Tyle, że zawsze znajdzie się jakiś polityk żerujący przy dnie, populistyczny, który wyłapie wszystkich tzw. wykluczonych, albo zapatrzonych w przeszłość.
Ale Serbowie dają sobie coraz lepiej radę, nic tylko trzymać kciuki za nich.
duende (06-10 o godz. 21:53)
I Hugo Chavez zdrowo się trzyma.
Ale dziwi mnie, że Interpol nie zajął się zamknięciem Goldmana. Wszak oni „zdestabilizowali Grecję”, jedenasto-milionowy naród rzucili na kolana, odebrali im suwerenność – złoczyńcy i złodzieje.
Jak czasem się rozmarzę, to myślę sobie, że zdrowo jest mieć pryncypialną, internacjonalistyczną koncepcję świata. Mam nadzieję, że do napisania komentarza na blogu nie trzeba zakładać czarnego garnituru, bo to by mi nie odpowiadało.
A co sobie „życzą” działacze społeczności polskiej na innych kontynentach ?
Może pan redaktor cosik na ten temat ? Ta polska „tolerancja” jest masochistyczna.
Panie Adamie, Pana brak zrozumienia dla fobii zachodnich bierze sie z braku zrozuminia hipokryzji Zachodu i dluzszego pobytu tamze. Hipokryzje widac w podejsciu do Palestyny, Jemenu, Bahrainu itp itd. Zachod to przede wszystkim biznes. Jak nie ma biznesu to nie ma zainteresowania. Stad ta hipokryzja. Dluzszy pobyt na zachodzie pozwala zrozumiec wiele z mechanizmow rzadzenia i wladania…….a dluzszy pobyt po obu stronach – to jest to….!
Trzeźwe i krytyczne spojżenie na Zachód nie koniecznie równoznaczne jest poddawaniu się nastrojom anty-zachodnim. Bardziej anty-zachodnim jest raczej bezkrytyczna wiara w potęgę i nieomylność modelu zachodniego.
Pozdrawiam
W życiu bym nie przypuszczał, że będę bronił niepoprawnych politycznie wypowiedzi ale muszę.
Satyrykowi wolno więcej.
Z fragmentu którego można odsłuchać na stronie Gazety podlinkowanej przez Kartkę, żadne rasistowskie treści nie zieją. Nie słyszę tam nic uwłaczającego godności człowieka. Nie śmieją się z koloru skóry, tylko z sytuacji. Oto czarnoskóry prezydent USA przyjeżdża do Polski i ma go powitać kompania reprezentacyjna złożona z czarnoskórych żołnierzy. Humor sytuacyjny. Z wojska się wyśmiewają i blichtru takich wizyt, ceremoniału.Oczywiście żarty idą pod prąd poprawności politycznej ale to stały numer satyryków. Można powiedzieć,że stosując się do zasad poprawności politycznej trudno uprawiać satyrę. Bo z Kościoła nie powinno się śmiać, z Żydów nie powinno, z kobiet, z niepełnosprawnych, gejów i tak można wymieniać.
A czy w poniższym fragmencie śmieją się z rosyjskiego hymnu, z wódki czy z Zanussiego? To przecież purnonsens, tak jak w przypadku wyśmiewania się z nadęcia jakie towarzyszyło wizycie Obamy. Przecież gdyby zadzwonili do dowództwa kompani reprezentacyjnej i udało im się podszyć pod jakiegoś zwierzchnika z żądaniem wyselekcjonowania żołnierzy witających Obamę o ciemnej karnacji skóry, żeby prezydent USA poczuł się bardziej swojsko na naszej słowiańskiej ziemi, to by to kupiono, nie mam wątpliwości.
Trzymaj się Kuba.
http://www.youtube.com/watch?v=rCWwcLFAiPI
Niżej link do seksistowskiego humoru.
Taki on seksistowski jak Wojewódzki rasistowski.
http://www.youtube.com/watch?v=aZBhyPiyeOs
Panie Adamie. Ksiazka Kaplana i panska recenzja, znakomite. Ale to nie Gawrilo Princip i nie balkanskie nacjonalizmy wywolaly Wielka Wojne. Strzaly mogly pasc rownie dobrze w Wiedniu lub gdziekolwiek. To „obrona zywotnych interesow” jest zawsze podlozem nieprzewidzianych wczesniej rzezi. A co do Milosewica, Mladica i Kradzica, to dziwnie zapominamy o Franjo Tiudmanie. Nawet domyslam sie dlaczego. Co do Kuby W. ma Pan racje. Snajper strzela za czesto i za szybko. Przez co zdarzaja mu sie pudla i niewypaly, rowniez w „Polityce”.
parker, o 05:42
Stosując się do zasad poprawności politycznej trudno uprawiać satyrę.
W ogóle trudno uprawiać satyrę.
Patrz programy z cyklu „Ukryta kamera” czy „Benny Hill”, telefony w nietypowej sprawie (bardzo śmieszne, jak wszystkie dowcipy polegające na tym, że kogoś robi się w balona – jak głupi i daje się zrobić, sam jest sobie winien) oraz lista słów rymujących się do „zupa” i „zbój”.
Satyrykowi wolno więcej.
Gdybyż jeszcze owo „więcej” znaczyło „lepiej”…
Yota282000, o 02:22
Mieszkasz w USA?
To tam nakręcono film „The Fisher King”.
I tam opowiada się „Polish jokes”.
Niektóre żarty – nawet Monty Pythona, proszę sobie wyobrazić – rozumiem już.
I z tych niektórych niektóre po prostu mnie nie śmieszą.
Do wspólnoty porozumiewawczego rechotu nie chciałabym wejść.
Ani teraz, ani za 20 lat.
Kuba Wojewódzki przegina?
Wyłącznie.
I dlatego udostępniają mu wciąż nowe łamy i anteny, czyż nie?
Panie redaktorze. Inteligentne żarty to były w kabaretach; Starszych Panów, Tey, pana Wojciecha Mana i Maternę. Kuba Wojewódzki poprostu papla co mu ślina na język przyniesie i dopiero potem orientuje się, że palnął głupstwo.
pozdrawiam
Cieszę się z krytyki zjawiska „talk shows – nauczyciele życia”. Jako starszy pan, z poczuciem humoru kształtowanym w przykrych lecz paradoksalnie mądrzejszych w warstwie popkulturowej czasach PRL, drażnią mnie „popisy” typków rodzaju KW, „zajebistych” rozśmieszaczy tłumu byle jakiego. Z drugiej strony, jeśli jest zapotrzebowanie na takich, nic z tym fantem nie da się zrobić. A już wodą na młyn dla medialnych „nonkonformistów” są protesty takich „mędrców” jak Ludwik Dorn – wielokrotnie skompromitowanego nudziarza rzadkiej maści.
Kuba Wojewodzki to inteligentny i blyskotliwy osobnik o przerazajacym wrecz braku wychowania i tzw. dobrych manier. Krotko mowiac: cham nr. 1 polskich mediow.
Z przykroscia zauwazam znaczna ilosc jego sympatykow usilujaca to jego chamstwo usprawiedliwic.
Byc moze jestem czlowiekiem staroswieckim, ale od osoby na swieczniku oczekuje poprawnej polszczyzny, poprawnego zachowania (co nie przeszkadza w byciu zabawnym) oraz taktu. Kubie Wojewodzkiemu te cechy sa obce.
Meczaca dla widza jest rowniez jego dominacja w trakcie przeprowadzania wywiadow. Kuba chce sie po prostu popisac, a jego goscie schodza na dalszy plan. Na okreslenie takiej osoby istnieje piekne angielskie (Kuba uwielbia popisywac sie swoim zalosnym angielskim) slowo:moron.
tak sie tylko pytam, bo niezorientowany, czy ten pan Wojewudzki nosi prawdziwe nazwisko ?, a pan Figurski ?? no bo oni nasza czasami takie dziwne nazwska – Warszawski, Poznanski, Katowicki, Mazowszanski – a stosuja podwojna moralnosc – ze oni z nas smiac sie moga, ale my z nich juz nie, bo to antysemityzm ?
@ Autor & Telegraphic Observer
Sadze, ze Panowie winni lepiej rozejrzec sie po swiecie. Krytyczna czy nawet wroga postawa wobec tzw. Zachodu jest dosyc powszechna w swiecie i nie ma nic wspolnego z PRL-m ( niby dlaczego odlegle panstwo III swiata ma cokolwiek wiedziec o owy okresie w polskiej historii). Zachod uwaza, ze jest piekny, wspanialy i uczciwy a wszelkie podejmowane akcje wynikaja z wyzszych idealow. Tyle tylko, ze swiat doswiadczajacych owych dzialan ma dosyc odmienne zdanie na ten temat. Bedac w Zambii H.Clinton ostrzega Afryke przed Chinami, i jako alternatywe podsuwa swoj wlasny kraj czyli USA a zapewne w domysle i caly tzw Zachod. I to nie jest zart. Choc biorac pod uwage, ze istnieja powody, dla ktorych Afryka zwraca sie w strone Chin jako zart mozna to odebrac.
I jescze jedno. Nawet na podstawie tutejszych dyskusji mozna zauwazyc, ze najczesiej ( jesli nie tylko i wylacznie) nasza wiedze o „egzotycznych” krajach czerpiemy z przekazow publicystow zachodnich. Moze nie ma nic w tym zlego ale warto rowniez siegnac do przekazow ludzi, ktorzy w owych regionach zyja i sprawy tamte sa ich sprawami, zanymi ze wszystkimi delikatnymi niuansami jakie obcokrajowcom umykaja ( lost in translation, mozna powiedziec po rosyjsku).
Troche owej lektury jest, warto poczytac i zobaczy wlasne, zachodnie odbicie w calkiem innym lustrze.
Co do samej Libii. Kadafi jest jednym z wielu dyktatorow na swiecie, ani gorszy, ani lepszy. Mozna zapytac dlaczego akurat on jest na celowniku? Tak jak mozna bylo pytac dlaczego Sadam? Mozna rowniez zapytac, czy rownanie (nie najbogatszego) kraju z ziemia i cofanie mieszkancow do epoki jaskiniowej jest rzeczywiscie postepem i budowaniem trwalego fundamentu demokracji? Nie za bardzo to wychodzi w Afganistanie, nie za bardzo w Iraku, afera suezka przyniosla rezulatay dokladnie odwrotne do zmierzonych, ze nie wspomne o problemie w samym sercu Bliskiego Wschodu itd., itp.
Pozdrawiam
P.S. Rasizm i telerancja w Polsce? Maja sie dobrze niezaleznie od dowcipow.
@ Vandermerve:
„Krytyczna czy nawet wroga postawa wobec tzw. Zachodu jest dosyc powszechna w swiecie i nie ma nic wspolnego z PRL-m”
Z pewnością w różnych przypadkach są różne przyczyny krytycznej, czy wrogiej postawy wobec Zachodu. Ale lektura komentarzy akurat pod TYM blogiem, jak i innych „Polityki” dowodzi, że w tym przypadku Telegraphic Observer ma rację. Guzik ich obchodzą Zambijczycy, czy Afgańczycy, chyba że chodzi o Babraka Karmala.
nie wiem co powiedzial Wojewodzki, ale problem jest. Wyobrazcie sobie Szanowni Panstwo, ze spotkalam niedawno we Francji czarnoskorego(!) ksiedza katolickiego. Jego matka jest Zydowka, a gosposia Marokanka. Na dodatek koleguje sie z merem miasteczka, komunista z FPK!. Jezeli ktos uwaza ze to jest w porzadku, to ja dziekuje. Niby Francja daleko, ale zle wzorce szybko sie przenosza. Kto bedzie odpowiadal, gdy na terenie jakiejs polskiej parafii pojawi sie skosnooka albo ciemnoskora grzesznica, i zbalamuci nam nie jednego proboszcza, albo co najmniej organiste?.
Do ksiazek o Jugoslawii dodalbym tytuly napisane przez bylego dziennikarza BBC Mishe Glenny’ego. Warto rowniez wrocic do klasycznej historii Balkanow pod redakcja Barbary Jelovac, traktujacej szeroko ksztaltowanie sie panstw balkanskich w koncu XIX i XX w. Odradzam natomiast wiele „monografii”, ktore zostaly napisane na konkretne zamowienie polityczne, ktore z definicji sa antyserbskie, bo tak wypadalo. Jezeli komus wpadnie do reki reportaz Rebecki West „Black Lamb and Grey Falcon” napisany przed II wojna swiatowa. Chyba to tez warto przeczytac.
Troche z innej beczki. Dolaczam sie do tej grupy krytykantow Zachodu. Coz, nie jestem tak postepowy, aby zrozumiec do konca dobrodusznosc politykow zachodnich w polityce swiatowej i dalekosiezne dobroci, jakie przyniosl nam (i przyniesie w przyszlosci, o tym jestem przekonany :)) globalizm ekonomiczny. Moze czasem warto pospekulowac i spojrzec na niektore interwencje militarne z nieco innego krytycznego punktu widzenia. Moze jak kogos obrzucaja na slepo bombami laserowymi i tradycyjnymi to nie jest to zawsze interwencja humanitarna.
O Kubie Wojewodzkim nie wspomne, bo nie bawi mnie ten typ humoru, ktory z zalozenia jest chamski i zerujacy na najnizszych instynktach. Jest to bezposrednia kalka niektorych szolow amerykanskich (moze nawet holenderskich i niemieckich), bazujacych na przasnosci pewnych pojec z folkloru i humorze podworka szkolnego. Jak ktos lubi Howarda Sterna lub Toma Greena to musi to lubic, z definicji.
Po pierwsze i najważniejsze to KW nie jest rasistą, jest antyrasistą. Po drugie żartował w swoim programie satyrycznym(!). Moim zdaniem nie może być mowy o żadnym naruszeniu standardów, choć jeśli jakaś społeczność poczuła się obrażona, to może i powinien przeprosić, ale to od niego zależy.
Bo jeśli uważamy, że należy go do tych przeprosin zmusić, to co z rasistowskimi wybrykami RM i prawicowych młodzieżówek, nie mówiąc o tekstach polityków? Dlaczego ścigać satyryka za żarty i ośmieszanie pewnego typu mentalności, a nie ścigać tych, którzy chętnie do mikrofonu wygłaszają antysemickie i ksenofobiczne tyrady, całkiem serio. Spodziewam się, że @wrocek stąd poleci, jeśli gospodarz rzeczywiście serio myśli to o czym pisze.
Poza tym, jeśli nie można żartować z koloru skóry (brązowej, czarnej, czerwonej, białej, żółtej), to dlaczego można żartować z grup etnicznych i narodowościowych (Anglików, Szkotów, Francuzów, Niemców, Rosjan, Chińczyków…)? A może nie można? Jasia Fasolę trzeba zapuszkować. Skoro nie można się śmiać z koloru skóry, to również z blondynów, rudzielców, niskich, chudych, grubych, mężczyzn, kobiet? To jakiś nonsens.
Kuba Wojewódzki… nie ma niczego przeginająco rasistowskiego w nagraniu, do którego link dał Kartka z Podróży. Śmiesznego również nie ma zbyt wiele, ale to już inna sprawa. Na corocznym targowisku humoru sytuacyjnego padają teksty o wiele bardziej niepoprawne niż słowa Wojewódzkiego, i nikt z tego powodu nie drze koszuli. A latem cienka, delikatna skóra (bez względu na jej kolor) może łatwo przykleić się do dartej koszuli, i wtedy o samookaleczenie nie trudno. Bo samookaleczającą jest alergiczna reakcja Alvina Gajadhura.
Pozdrawiam.
Andrzej pisze:
2011-06-11 o godz. 10:16
„Meczaca dla widza jest rowniez jego dominacja w trakcie przeprowadzania wywiadow.”
Męcząca, bo nie zabawna to jest dominacja redaktor Pochanke:)
Podobno rzucanie kamieniami jest najfajniejsze jak już wolno i w grupie. Ja tam nie wiem. Moja mama np twierdzi, że Kuba ma bardzo ładne włosy i w ogóle bardzo go lubi.
A tak zupełnie nie ? propos, to po prostu muszę sie pochwalić, że miałam niedawno okazję niechcący i wbrew mej woli wkleić na bardzo fajne releaseparty w szalenie intelektualnym gronie. Otóz pewien dość znany aktor wydał właśnie własnym sumptem powieść o intrygującym tytule „Humor jest uprzejmością rozpaczy czyli dlaczego wkurwiają mnie przysłówki”. Przedmowę napisała Z NUDÓW inna znana pisarka i bojowniczka o prawa arabskich kobiet do osiedlania się na Södermalm. Ilustracje i okładkę zaprojektowała słynna producentka masowych dzieł sztuki o rozlicznych zębach (dzieła, nie artystka, zresztą kto to tam wie). Powieść jest fascynującą i kontrowersyjną, choc nikt jej niestety (jeszcze) nie czytał. Już pierwszy rozdział „Zardzewiały CIRKEL” daje przedsmak czekającego nas trzęsienia ziemi. Podobno traktuje on o tajemniczych zniknięciach i innych perturbacjach wsród najaktywniejszych użytkowników facebooka/twittera. Perełka, oczywiście jak ktoś lubi takie klimaty.
Imprezę zaszczyciło sporo najaktywniejszych medialnie miejscowych celebrytów: wszyscy politycznospołeczni aktywiści i działacze na rzecz, parę przecudnej urody męskich dziewic, śpiewających syrenim głosem, niejaki Immanuel – niestety największy mobbare w całej klasie. Oraz, jak zwykle, tłumnie przybyłe i najgłośniej krzyczące, szalenie postępowe i nieugięte egerie, które z zasady W OGÓLE nie korzystają z tego typu lansu dbając o niezależność i niezawisłość poglądów. Stawiło się też kilku „weird” nerdów – wieszczów mieszkających chyba w telewizorze i odgadujących dzięki tajemniczym „głosom” fabuły filmowe jeszcze przed rozpoczęciem czołówki oraz inne poślednie gwiadki w osobach postsowieckich seksspeców do zadań specjalnych.
Atmosfera była wysoce familijna, jak to w towarzystwie wzajemnej adoracji. Każdy opowiedział historyjkę z życia, nie obyło się też bez nieprzyzwoitych żartów z gatunku niepoprawnych politycznie. Wiadomo, wsród swojaków. po cichu przystoi. Mecz Polityczna Poprawność (klub sponsorowany przez różne hybrydowe ideologie) vs Zwykła Ludzka Przyzwoitość zakończył się wynikiem 0:0.
Bawiliśmy się po królewsku. Siedziałam koło laski, która np „może dużo, chce więcej”, a ostatnio, zwierzyła się przypadkiem, przeprowadziła wywiad z księżniczką i zna nawet samego A. Lokko.
Tak było, för satan.
Prosimy o niezdejmowanie Kuby z anteny. W ramach walki z międzynarodówką ludzkiej głupoty.
Kuba Wojewódzki nie mówi prawdy, chwaląc „polski pluralizm smakowy i intelektualny” i ciesząc się, że w Polsce „jest wreszcie normalnie” (z kontekstu jego wypowiedzi nie wynika, żeby tym razem żartował).
Oto bowiem, udzielając wywiadu w dzisiejszej „GW” na temat swych żartów z koloru skóry Alvina Gajadhura, jakie robił w trakcie audycji radiowej, na pytanie red. Magdaleny Żakowskiej, „dlaczego nie żartuje pan w ten sposób z papieża albo Holocaustu?” – Kuba Wojewódzki … miga się od odpowiedzi. Mówi, że „żartuje ze wszystkiego” i, tytułem wyjaśnienia, opowiada, że żartuje z siebie, o tym, ile dowcipów o „murzynach” można znaleźć w internecie i jaki to rasizm kwitnie na stadionach. Ale na pytanie dlaczego nie żartuje z papieża albo Holocaustu – ani słowa z ust Kuby Wojewódzkiego!
Zastanawiałem się, czy nie wynika to może z niezwykłej atencji, jaką otacza on te dwa tematy. Ale działalność Kuby Wojewódzkiego przeczy takiemu założeniu.
Odpowiedź więc może być tylko jedna: Kuba Wojewódzki nie żartuje z papieża albo Holocaustu w taki sposób, jak żartuje z koloru skóry czy z kwestii różnic płciowych u ludzi dlatego, że się boi! Boi się konsekwencji prawnych, sankcji, które by go spotkały na pewno, gdyby żartował z papieża, a prawdopodobnie, gdyby żartował z Holocaustu. A to według mnie dowodzi, że stwierdzenie Kuby Wojewódzkiego, iż w Polsce panuje pluralizm i że jest normalnie, to z jego strony zwykła hipokryzja, oportunistyczny unik, instrumentalna manipulacja. Nie można się bać i jednocześnie tak uważać.
Sprytny ten Kuba Wojewódzki. Krzywdy sobie na pewno nie zrobi.
P.S. Oglądałem bezpośrednią transmisję z konwencji PO. Dobre przemówienia, dobre reakcje, wygrają!
Nie dawała mi spokoju ta akcja z Wojewodzkim więc zadałem sobie trud i znalazłem pod jednym z felietonów GW na ten temat całość nagrania z audycji radia eska. Okazuje się, że w dalszej jego częsci Figurski z Wojewodzkim dodzwonili się jednak do Briana Scotta, dziennikarza pochodzącego z Gujany Afrykanskiej i swymi żartami o Murzynach doprowadzili go do paroksyzmów śmiechu. Tak więc to co śmiertelnie uraziło sztywniaków – urzędnika panstwowego Alvina Gajadhura, posła Dorna i dziennikarkę Olejnik – Scott potraktował jako doskonały żart.
Ze smutkiem muszę stwierdzić, że moja ulubiona grupa „Monty python”, gdyby jej przyszło tworzyć w tym naszym grajdole, najprawdopodobniej nie wychodziła by z ponurych prokuratur, sądów i kryminałów. Afera z Wojewodzkim jest po prostu żenująca. Znane kiedyś polskie poczucie humoru najwyraźniej skonało przytłoczone rygorami tzw poprawności politycznej.
Proszę posłuchać całości tego nagrania.
http://wyborcza.pl/1,75478,9737179,Jeszcze_zart_czy_juz_ponizanie_.html
Pozdrawiam
Drogi sceptyk nam jako ludziom nie mozna zartowac z koloru skory ,tylko dlatego ze pewni ludzie kiedys w naszej histori powiedzieli ,ze to jest powod aby innych ludzi traktowac jako NIE LUDZI .
I to jest wystarczajacy powod zeby nie zartowac …
Nam sie zadarzylo…..innych boli ….
Salute
A o kolorach wlosow mozna ,…nie polega naszej „bezczelnosci”: sprawa
fryzjera i dobrej farby .
Poza tym …mi jednak chodzilo o Antoniusa nie jakasc” moja racji” .
…..nie gram w okrety ze statkami ktore wysylaja SOS….
Mw
„Dobre przemówienia, dobre reakcje, wygrają!”
Rozczulasz mnie tym naiwnym optymizmem. Przypominają mi się lata siedemdziesiąte ubiegłego wieku.
Pozdrawiam
Dlaczego nie wolno żartować z Murzynów a wolno z Polaków? To bez sensu. Poziom żartów kuby Wojewódzkiego jest żenujący i to jest problem. problem upadającej polskiej kultury masowej, gdzie idolami są naczelne chamy typu Doda czy rzeczony pan, a nie przedmiot ich „twórczości”.
Przepraszam.. zawsze jestem w pospiechu i cos „zabalabuce przy pisaniu „!
Sorry ! przepraszam ! Endschuldigung ! excususe me !
„Za te żarty Kubie należy się żółta kartka” – frapująco pisze red. Szostkiewicz. Nie jestem ekspertem od wpływu popkultury, szczególnie na odcinku satyry społecznej, ani nawet ich odbiorcą, choć teraz KW rozróżniał będę w tłumie, ale wydaje mi się, że co najwyżej ostrzeżenie słowne jest na miejscu. „Dlaczego nie żartuje pan w ten sposób z papieża albo Holocaustu?” – pyta red. Żakowska, a za nią jeden blogowicz. Z Holocaustu trudno żartować, po co żartować, co najwyżej można wytykać żartem stosunek doń. Z papieża? hm, z niemieckiego papieża chyba już żartowano – „Postraffyam vschistki pielgschymoff s Polsky”, czy jakoś tak miał się wyrazić z okna nad placem św. Piotra, wg. Jerzego Pilcha, zdaje mi się. Z mitomanii o polskim papieżu można żartować, ale chyba to nie jest tak upierdliwa przypadłość jak polski rasizm.
W sumie jest to czepialstwo, podobne do tego, dlaczego NATO nie zajmie się wszystkimi dyktatorami świata po równo. W tym temacie – fascynacja reżimami i pogarda dla Zachodu – też mamy naprodukcję argumentów nikłej wartości. Naśmiewając się z tej nienawiści, nie bezinteresownej – że tak powiem, nie pochwalam przecież wszystkiego, co Zachód robi bez zastrzeżeń. To chyba oczywiste?! Niemniej liberalny Zachód ma wystarczająco dużo osiągnieć na polu demokracji, równości praw ludzkich, etc, oraz w promowaniu ich w świecie, aby jego rolę w rozwoju ludzkości traktować poważnie, nie tylko techniczno-ekonomiczną prozdującą rolę. Chiny, kraje islamskie, subsaharyjskiej Afryki, nawet Ameryki Łacińskiej mają wiele do zrobienie u siebie, a to co osiągnęły na drodze ku lepszemu życiu było adaptacją metod liberalnego Zachodu. Model sowiecki nie sprawdził się u nich również, przejęli więc wiele z lepszego modelu.
Nie jestem też łowcą perełek retoryki antyzachodniej, ale ta mnie ubawiła. Pisze PA2155 (13:31): „nie jestem tak postepowy, aby zrozumiec … dalekosiezne dobroci, jakie przyniosl nam globalizm ekonomiczny”, i zaraz w następnym zdaniu pisze autor o interwencjach militarnych i bombach laserowych. Co ma piernik do wiatraka?
Czy tak należy rozumieć globalizm ekonomiczny? Wiem, krąży teoria, że Zachód interweniuje tam, gdzie jest ropa i inne surowce, a Syrii, Iranu czy Płn. Korei nie tknie, bo to nie jest w jego globalnym interesie ekonomicznym. Z zasady nie podejmuję dyskusji z teoriami spiskowymi.
Kartka 15:45
Mnie też się przypominają (jak przez mgłę). I ciesze się, że jest tak inaczej. I rozumiem Tuska i Sikorskiego, gdy mówią o tych, którzy różnic nie widzą.
Wcale mnie nie rozczulasz tym pesymizmem, Kartko. Nawet Ci nie współczuję. Ani mi Ciebie nie żal. Są tacy i tacy. W każdym społeczeństwie. Jak w słowach Thatcher, przywołanych dziś przez Rostowskiego: każdy kraj potrzebuje tylko dwóch partii – partii wolności i tej drugiej partii…
Przytoczony tutaj artykuł Bartosza Węglarczyka jest bardzo śmieszny w odniesieniu do rasistowskich komentarzy Wojewódzkiego. Najwspaniealsze jest to, że wypowaida sie ktos na temat kultury amerykańksiej, kto nie mieszkał dłuuuuuugo w USA. Niestety za tego typu żarty sie odpowiada i proszę nie pisać o musicalach i rozpisywac sie filozoficznie. Przeciętność nie zajmuje sie filozofami tylko uwielbia papke medialną i na podstawie tego jest wychowywana a media nabijają sobie kieszeń z tych przeciętniaków. Smutne
@ Barto
„Guzik ich obchodzą Zambijczycy, czy Afgańczycy, chyba że chodzi o Babraka Karmala.”
Obchodza mnie Zambijczycy czy tez Afganczycy, nie mam specjalnego sentymentu ani do Babraka Karmala ani PRL-u ( choc tylko takowy znalem) i mam krytyczny stosunek do Zachodu. NA dodatek biore usdzial w tytejszych dyskusjach ( zgoda, od czasu do czasu). Czyzbym byl wyjatkiem potwierdzajacym regule?
Pozdrawiam
Kartka z podróży @ 15:40
Kartko, ja jestem od 30 lat zniewolony polityczną poprawnością, ba nawet ją polubiłem. Odstrzeliło mi do tego stopnia, że nie śmieszą mnie już filmy z Kobielą, nie rozumiem komizmu filmu Rejs, powiedzonek alkoholowych (chlup w ten dziub) lub określeń „negatyw”.
Periodyczne spotkania z moją rodziną w Polsce to żonglerka. Unikając schizmy – stronię od tematów polityki bądż religii.
Moje starania skutecznie rozbija jeden przyszywany Członek Rodziny, wprowadzając mnie, żonę oraz nasze dorastające dzieci w stan osłupienia.
Członek jest emerytowanym naukowcem/wykładowcą jednego z najsłynniejszych
( jego opinia) uniwersytetów na swiecie. Czyli kiedyś pedagog pracujący z młodzieża.
Ulubione powiedzonko pedagoga brzmi w stylu: Witamy delegację us-raelskiej żydokomuny. Z okazji smierci muzyka M. Jacksona usłyszelismy wyrazy wspólczucia z powodu ” wpadki człekokształtnej małpy, specjalizującej się w pedofilii oraz konwulsjach”. Cięzki przypadek, ale ponoć nie tak rzadki nad Wisłą.
Poprawność polityczna Polsce nie zaszkodzi. W przypadku KW – spuścmy zasłony miłosierdzia na słabości organizmu. Przestępstwa nie widzę ale po co rozlewać taką miernotę ? Ukłony.
Poprawność polityczna to utopia, przechodzimy od sytuacji gdy szalał KKK do czasów gdy wszystko może być niepoprawne
Zachęcony głosami w dyskusji, mówiącymi o niezwykłym poczuciu humoru panów W i F, i porównaniami tego duetu do Monthy Pythona oraz zafrapowany słowami Kartki z Podróży o znanym kiedyś polskim poczuciu humoru, które zostało zdeptane przez poprawność polityczną, odsłuchałem fragment audycji w nadzieji niezwykłych doznań i zbawiennego masażu przepony. Niestety, okazało się, że jestem ponurakiem bez poczucia humoru, bo nie znalazłem tam nic dowcipnego. Bardzo więc proszę któregoś z blogowiczów o wyłuszczenie – najlepiej takie łopatologiczne, żebym zrozumiał – leżą te perły polskiego humoru, których nie udało mi się zauważyć. Po otrzymaniu takiego wyjaśnienia przesłucham jeszcze raz nagranie i nie wątpię, że będę się świetnie bawił. Będę więc wdzięczny za informację, czy powinienem się już zacząć śmiać przy tekście, że p. F. i W. pracują w krajowym rejestrze Murzynów, czy dopiero po fragmencie, że audycję sponsoruje oddział KKK. A może huraganem śmiechu mam powitać ustalenie, że Scott, w przeciwieństwie do W. ma szeroki nos i wywinięte wargi? Czy też szczytem humoru jest dopiero stwierdzenie p. F, że Scott przyznał, że ma małego? (Po prawdzie dowcipy na poziomie rozporka przestały mnie śmieszyć już w podstawówce, ale może teraz jest to wyraz prawdziwie wyrafinowanego smaku.)
Mówiąc poważnie: czytając niektóre posty mam wrażenie, że sprawa Wojewódzkiego jest przynajmniej w prokuraturze, a on sam ukrywa się przed wszystkimi siłami policyjnymi kraju. Tymczasem, o ile sie nie mylę, te ciężkie sankcje, o które wnosi grupa osób, sprowadzać się mają do odebrania Wojewódzkiemu prowadzenia jakiegoś koncertu. Przyznaję, że uderzenie po kieszeni może być dotkliwe – ale to jeszcze nie kara śmierci.
Kartka z podrozy:
Co to jest Gujana Afrykanska?
Znam Gujane, byla kolonie brytyjska. Jest Gujana holenderska, czyli Surinam (Holendrzy otrzymali ja w zamian za New York), oraz Gujana Francuska, zamorskie terytorium Francji. Wszystkie leza w Ameryce Pld.
Porównanie Kuby z Monty,m to chyba nadużycie.
Myślę, że dlatego nie powinno się żartować z holokaustu ani czarnej skóry, gdyż wiąże się to z przeokropnym, niewyobrażalnym cierpieniem ludzi /Żydów i czarnoskórych niewolników/. To jest nieporównywalne z wyszydzaniem skąpstwa Szkotów czy skłonność Polaków do alkoholu.
Szarek ? o jej, ,,dekoracje i gadanina?, to czemu Pan do tego przykłada rękę?
Przykładam i nie przykładam. To straszliwie zbiurokratyzowana machina w której trybiki są ustawione w jeden i określony sposób i ograniczone skomplikowanymi procedurami. Wallenrod niedałby rady. I niestety bardziej fasada niż działanie, baronowa (-essa?) Ashton najlepszym przykładem. Trochę się UE udławiła Bułgarią i Rumunią, może trzeba było jakieś 10-20 lat wziąć na wstrzymanie. Ale co ja tam wiem.
Mnie tam Wojewódzki do Polityki nijak niepasuje.
z ukłonami,
TO:
„Co ma piernik do wiatraka?”
Ano ma, jezeli mam szczerze odpowiedziec Tobie na to pytanie, chociaz moim zdaniem, znasz ja dobrze, tylko zgrywasz sie, przepraszam za wyrazenia, na durnia.
Nie bede Ci cytowac Sartre’a na ten temat (z drugiej strony zastanawialem sie, w naszej poprzedniej dyskusji o Izraelu, co mial Sartre do powiedzenia sprawie Palestyny i dlaczego go wybrales? Pamietam natomiast jego ksiazeczke, w ktorej zachwycal sie castrowska Kuba, to, z przeniesienia, czy mial on podobne „progresywne” poglady na temat Palestyny ?). Jak latwo zauwazyc liczbe globalnych interwecji w sprawach demokratycznych mozna skorelowac z globalizacja w sprawach ekonomii. W czasach bombardowania Jugoslawii, w NYT ktos napisal saznisty artykul o tym, jak Jugoslawia potrzebuje otwartej ekonomii, bo jest opresjonowana przez komunizm. Powiedzmy, ze „wyzwolenie” Iraku i przyszle wyzwolenie Libii zaowocuje prywatyzacja przemyslu naftowego (i nie tylko) przez wiadome koncerny, bo to wciaz przynosi dobre zyski. Stad tez dyktatorzy krajow bez ropy maja mniejsze szanse, aby byc obaleni.
Gorąca noc, spać nie można. Włączyłem z nudów kompa a tu tyle komentarzy
Najpierw muszę odszczekać Gujane Afrykańską. Oczywiście takiej nie ma, nie wiem co mi strzeliło do głowy. Chyba to przez czarną jak heban twarz Briana Sotta. Ale on pochodzi z Gujany Francuskiej.
Teraz co do zdławionego przez poprawność polityczną polskiego poczucia humoru. Przecież nie miałem na myśli dowcipów Wojewódzkiego i Figurskiego. Pisałem o tych zastępach ich ponurych krytyków, którzy urządzają na nich nagonke.
Mak, dziś jest niedziela a akcja się rozwija. Znając ten kraj to można założyć. że w poniedziałek od rana pierwsze doniesienia zostaną do prokuratury złożone. Tak się dzieje zawsze.
Mw, bardzo przejęty jesteś Konwencją PO. Przykro mi ale ona naprawdę mi przypominała imprezy z czasow Macieja Szczepańskiego – propaganda sukcesu to się chyba nazywało. Choć w tym bojowo entuzjastychnym nastroju były i momenty chwytające za serce
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/51,80271,9757713.html?i=4
No ale najwyższy czas do łóżka
Pozdrawiam
Glupio mi sie tlumaczyc, ale nie doczytales toponie ironicznej uwagi Kadetta skierowana do ciebie. Bylo to tak glupie, zreszta, jak wszystkie teksty Kadetta, ze pozwolilem sobie na perfidna pochwale tego durnego przywalenia.
Absolwencie, nie badz w goracej wodzie kapany, przeciez wiesz, ze podobaja mi sie twoje teksty i jesli mielbym jakiekolwiek zastrzezenia do tego co piszesz, to wywalilbym to kawa na lawe. A z trollami(do ktorych swym ostatnim gledzeniem dolaczyl Kadett) trzeba postepowac jak z dziecmi; pozartowac, poklepac po plecach, czasami, jak to ty robisz, postraszyc, ale nie brac ich na powaznie
PS. Powyzszy wpis byl do absolwenta, ale pierwsza linijke diabli wzieli
Kuba jest taki smart jak jego dowcipy. Czyli dno.
Pupilek Polityki okazal sie smieciem medialnym.
Zwyklym polskim katolikiem.
Szanowny Panie Redaktorze Bloga – nie zgadzam się z Panem, że Kuba Wojewódzki przegiął. Taka jest konwencja programów KW i MW – trzeba ich słuchać z odpowiednią perspektywą. Są satyryczne, wyśmiewające, prowokujące i często w swej formie i treści z premedytacją przerysowane. Z mojego punktu widzenia/słyszenia uderzają właśnie w chamstwo, prostactwo, kołtuństwo, ksenofobię, prymitywizm, rasizm i.t.p. poprzez wierne lub przerysowane treści żywcem wyjęte z pewnych środowisk. Mam dla obu panów szacunek za odwagę obśmiewania pewnych zachowań, które w cywilizowanym społeczeństwie nie powinny mieć miejsca. Chrońmy ich i pielęgnujmy, żeby tworzyli jak najdłużej, chrońmy wolność tworzenia takich właśnie programów radiowych bo dulszczyzna w naszym kraju ma się ciągle bardzo dobrze.
@ Telegraphic Observer
„Naśmiewając się z tej nienawiści, nie bezinteresownej ? że tak powiem, nie pochwalam przecież wszystkiego, co Zachód robi bez zastrzeżeń. To chyba oczywiste?! Niemniej liberalny Zachód ma wystarczająco dużo osiągnieć na polu demokracji, równości praw ludzkich, etc, oraz w promowaniu ich w świecie, aby jego rolę w rozwoju ludzkości traktować poważnie, nie tylko techniczno-ekonomiczną prozdującą rolę.”
Poruszyl Pan dwie sprawy. Po pierwsze, nie uwazam, ze pochwala Pan bezkrytycznie postepowanie Zachodu. Problem polega chyba na przypisywaniu osobom majacym inne zdanie „ciemnych” intencji. A wiec krytykujacy Zachod owego Zachodu nienawidzi lub tez teskni za PRL-m ( niby nic zlego z ta tesknota ale probuje sie temu nadac wydzwiek jak najbardziej negatywny). Podobnie w druga strone.
Efektem takich „myslowych skrotow” jest teza , iz roznej masci ugrupowania „terrorysyczne” dlatego istnieja i robia „brzydkie rzeczy”, gdyz nienawidza Zachodu i jego wartosci – przez aproksymacje III swiat( moze byc rowniez swiat islamu itp.) jest nam wrogi w wiekszym lub mniejszym stopniu.
I tu jest sprawa druga. Zachod (w szczegolnosci Unia Europejska ) moze byc dumny z wielu osiagniec , to jest poza dyskusja. Czy jednak daje to Zachodowi automatyczne prawo do interwencji w sprawy odleglych krajow i spoleczenstw. Czesto nie bardzo rozumiejac lokalne specyfike . Malo tego, owe intewencje traktuja hasla walki o prawa ludzkie jako listek figowy – ich efekt jest najczesciej zaprzeczeniem owych hasel. Powracajac do wspomnianych grup terrorystycznych. Wiekszosc z nich miala lub ma cele jak najbardziej lokalne i nie „przychodzily do Zachodu” to raczej „Zachod przyszedl do nich” , najczesciej nieproszony, i jest widziany w roli swoistego uzurpatora. Polska byla w takiej sytuacji, gdy sasiednie mocarstwo uwazalo, ze fakt wygrania wojny i wyzwolenia polskich terenow dawal owemu mocarstwu automatyczne „moralne” prawo do ingerencjiw sprawy Polski.
W tym kontekscie interwencja w Libii, startujac z humanitarnymi haslami i utworzeniem stref zakazu lotow , przeradza sie w dewastacje infrastruktury kraju bez wiekszego sensu i mysli o przyszlosci. Jakos dziwnie przychodzi mi na mysl najnowsza historia Afganistanu, kraju przez dziesieciolecia dewastowanego w imie dobrych intencji.
Pozdrawiam
@POLONIA-SAWA pisze:
2011-06-11 o godz. 15:43
***Poza tym ?mi jednak chodzilo o Antoniusa nie jakasc? moja racji? .
?..nie gram w okrety ze statkami ktore wysylaja SOS?.***
Wybacz, o droga jednoosobowa Polonijko!
Wiem, że gospodarz blogu pochwalił Cię, że radzisz sobie ze mną, ale niestety nie ma tego „vice versa”. Naprawdę nie rozumiem tego cytatu, przykro mi, ale to jest bełkot, niestrawny dla starszego człowieka, który zawsze cenił klarowność i logiczność wypowiedzi zarówno swoich jak i cudzych. Stąd tez doskonale rozumiem Lexa i wielu innych blogowiczów, ale Twój „artystyczny” nieład wypowiedzi nawet nie zachęca do podjęcia dyskusji, a chciałbym się porozumieć z 901-szą organizacją polonijną, jeśli mieszkasz w Niemczech i nie podlegasz prezesowi Wójcickiemu (udaje szefa 900 organizacji). Nawet Ci zasugerowałem zwerbowanie mojej córki, patriotki polskiej, ale z względów rodzinno-osobistych na uchodźstwie, a nie dla korzyści ekonomicznych lub politycznych. Warunkiem „współpracy” blogowej jest jednak możliwość zrozumienia kolegi(żanki) blogowego (ej), a z Tobą mam trudności. Podobno się bardzo spieszysz i stąd chaos ortograficzno-logiczny. Przyjmij więc zasadę: „Spiesz się powoli”! Nie pisz w okienku, ale np. w edytorze (polecam Open Office’a), przejrzyj co napisałaś, popraw przynajmniej wszystkie błędy, wskazane przez program, a potem dopiero wklej tekst do okienka, bo wprawdzie możliwości korekcji w okienku też są, ale znacznie uboższe. Jeśli możesz mi na „chłopski” rozum wytłumaczyć, o co chodzi w tym cytacie to byłbym wdzięczny.
Pozdrawiam!
problemem jest ustalenie przejrzystych warunkow gry -co jest satyra, co jest zabawa, co jest zle i powinno byc napietnowae ? jezeli mlodziez pilkarskka sciga prokurator, bo wywiesili jakis dzwiny plakat o krzywych nosach, to dlaczego ten sam prokurator nie sciga tego co szuka w rejestrze muzinow polskich ? Lobby murzynskie w kraju, juz zgosilo, ze czuje sie obrazone, a swojego w obrone bierze pewnien niearyjski periodyk . No wiec tu chyba lezy problem, ze jedni moga sie wysmiewac, ale inni to juz nie, to jest asymetria ktora poprostu denerwuje i ktora trzeba zniwelowac. Najzdrowszy jest smiech z samych siebie, a wiec Kuby, Jakuby i inne Moski – zanim zacza smiac sie z innych kolorow skory , niech popatrza na swoja skore.
@ Vandermerve:
„Czyzbym byl wyjatkiem potwierdzajacym regule?”
Tak.
Proszę zauważyć, że (dotyczy to w szczególności blogu Daniela Passenta) nie ma znaczenia o czym autor pisze, komentarze prawie zawsze kręcą się wokół tego, czy PRL był cool, czy nie (ze zdecydowaną przewagą liczebną na „tak”), oraz kiedy wreszcie Wall Street szlag trafi.
Podobnie jest z pojawiającymi się w elementami antysemickimi. W tym wypadku tu nie chodzi o Palestyńczyków, tylko to spadek z jednej strony po antyinteligenckich moczarowcach, a z drugiej strony po konflikcie radziecko-amerykańskim, gdy jedna ze stron wspierała Izrael, a druga Arabów.
Muamar to po prostu wypróbowany towarzysz walki z imperializmem i Zachodem. Może trochę dziwny towarzysz, ale jednak „nasz” i to się ceni.
Pozdrawiam.
@ Barto
Ma Pan wiele racji, co do jakosci dyskusji na polskich forach i poza nimi. W sprawie „tesknoty” za PRL-m osobiscie nie mam problemu – rzecz calkiem prywatna. Ow okres polskiej historii wciaz czeka na kompleksowa, naukowa analize.
„Muamar to po prostu wypróbowany towarzysz walki z imperializmem i Zachodem. Może trochę dziwny towarzysz, ale jednak ?nasz? i to się ceni.”
Chyba Pan przecenia Kadafiego. W samym swiecie arabskim jest traktowany jako polityczna waga super lekka – troche pajac, troche polityk, glownie samozwanczy przywodca spraw „wiekszych i mniejszych”. Sadze, ze „towarzyszem walki” chcial byc ale nie bardzo byl, poza owymi samozwanczymi „tytulami”.
Pozdrawiam
Może większą karą i jednocześnie lekcją pokory, byłoby odszczekanie tych głupich słów przez Wojewódzkiego na organizowanym przez niego i Krzysztofa Maternę koncercie.
Przekaz będzie czytelny, wyraźny i bardzo głośny. A to ważne, bo jednak brakuje nam, obywatelom Polski, tolerancji i zrozumienia wobec najogólniej pojętych obcych.
Mw
Cytat z Thatcher, ktory zastosowal Rostkowski jest zwykla durna propaganda. Wielka Brytania miala od kiedy pamietam demokratyczna opozycje. Jesli jest tak jak Rostkowski twierdzi, ze ci drudzy, czyli opozycja sa nieistotni, to moze tez wie gdzie naszego Kaczynskiego, mozna wymienic na politykow typu Blair, lub obecnego przywodce Labour Party Milibanda.
Ktos sie tu chyba zagalopuwuje w roli jedynej slusznej parti panstwowej. Proponuje wpisac przywodcza role wolnosciowa PO do konstytucji.
Tyveog z godz. 10:50
Jak rozumiem, Wojewódzki nie jest godny za sprawą żartu polegającego na groteskowym przejaskrawieniu wypowiedzi dotyczącej Murzynów reprezentować Polski na niwie międzynarodowej ponieważ dopuścił się cięzkiego naruszenia praw człowieka za sprawą wypowiedzi rasistowskiej. Wojewódzki prowadząc koncert będzie bowiem hańbił naszą miłującą prawa człowieka społeczność jak również państwo, którego fundamentem jest przestrzeganie praw ludzkich. Chyba, że publicznie przeprosi… .
Co ciekawe, żądanie zakazu prowadzenia owego koncertu przez niegodnego Wojewódzkiego wnosi poseł Dorn, który kilka lat temu wydał – jako minister spraw wewnętrznych w rządzie Prezesa – rozkaz spalowania i spacyfikowania demonstracji gejowskiej w Poznaniu. Owo pokazowe pałowanie między innymi wpłynęło na to, że nasza ojczyzna traktowana jest w Europie jako bastion ciemnej homofobii.
Dodałbym, że chyba iluzją jest przekonanie, iż układny konferansjer przestrzegający rygorów poprawności politycznej pozwoli europejskim widzom zapomnieć, że państwo nasze bije rekordy inwigilacji obywateli, paraliżuje Trybunał w Strasburgu sprawami o naruszenie praw obywatelskich oraz pozwala torturować na swoim terytorium jeńcow wojennych.
Nie róbmy juz kpin z pogrzebu tą hipokryzją.
Pozdrawiam
Nawet francuski socjalizujacy filozof B.H. Levi broniac swojego przyjaciela, okrutnie potraktowanego w USA powiedzial, ze nie wszystkich mozna traktowac jednakowo:-)). Inaczej pokojowke, a inaczej szefa SFW.
Jak ktos tu napisal nie mozna jednakowo traktowac dowcipow o Polakach pijakach i dowcipow o kolorze skory. Trzeba miec inny niz bialy kolor skory, zeby to zrozumiec. Dobrze jest tez nie naigrawac sie z poprawnosci politycznej i czasami wbrew wlasnym pryncypiom dostosowac sie do niej. Niewiele kosztuje, a moze przyniesc wiele dobrego. Mniej bedzie dowcipow? O, to klopot.
z dystansu 11:33
1. Rostowski (min. J. V. Rostowski), a nie Rostkowski (jest J. Kluzik-Rostkowska).
2. To nie jest propaganda, tylko rozsądne (choć uproszczone) przedstawienie faktycznego stanu rzeczy: konieczna jest (w państwie demokratycznym) partia wolności oraz „ta druga partia”, na tle której dopiero „partia wolności” wydaje się taką (wszystko, szczególnie w polityce, jest względne). Oczywiście i jedna, i druga partia mogą występować pod różnymi i wieloma postaciami („partia” w tym wypadku była pojęciem umownym). Tym się różnią ludzie dużej klasy intelektualnej (Thatcher, Rostowski) od nas, niezbyt lotnych, że rozumieją „skróty”.
3. Właśnie dlatego ani Thatcher, ani Rostowski (jestem pewien) nie uważali/ją opozycji za nieistotną; bez niej to właśnie partia rządząca, a dokładnie jej „wolnościowy” charakter, byłby nieistotny. On jest „istotny” dopiero „na tle” tej „drugiej” partii.
4. Kaczyńskiego „można wymienić” (a nawet trzeba by) na kogokolwiek, gdziekolwiek.
5. Jeśli masz na myśli PiS (jako „zagalopowujący się”) – to się z Tobą zgadzam. PO tak o sobie nie myśli: doskonale wiedzą, że to byłby ich koniec. W pewnym sensie oni istnieją tylko tak długo jak istnieje opozycja wobec nich.
6. Możesz proponować, ale żeby proponować wpisanie do konstytucji skutecznie, musiałbyś mieć 3/5 w Sejmie i Senacie i 50%+1 w referendum. Więc do dzieła! Nawet, jeśli z dystansu….
Inteligencja i błyskotliwość idą w parze z brakiem delikatności, wyczucia… takie jest życie. Nie mam zamiaru głaskać Kuby po głowie za niewyparzony język, ale tu głos, jedyny, jaki powinien mieć znaczenie decydujące w ewent. skutkach prawnych, powinen paść z ust Pana Gajadhura. Jeżeli poczuł się urażony, niech ściga Kubę i jest OK, mamy w RP jakiś system prawny, na zniewagę nie trzeba odpowiadać ciosem w szczękę tylko użyć mózgu.
Panu Kubie przypomnę jedną z definicji chamstwa, autorstwa Sławomira Mrożka, ujmującą to następujący sposób: chamstwo to jest brak wyobraźni, że swoim zachowaniem sprawiliśmy komuś przykrość. To cytat z głowy, więc proszę autora o wyrozumiałość.
I to by było na tyle.
Sprawa ma jeszcze dodatkowy aspekt, że już się odezwał „Nowak od sekt”, facet, który nie zna się na niczym, ale wynalazł sobie niszę, w której jak zombi ożywa i straszy publikę idiotycznymi akcjami medialnymi w stylu – Doda obraziła Matkę Boską, a Owsiak wącha się z szatanem.
Żałosne, ale tak ma być! To druga strona demokracji, każda niedojda może obszczekiwać każdego kto mu się nie podoba. To dlaczego Kuba nie mógłby wygadywać idiotyzmów? A jeżeli już palnie się głupstwo i zrobi się niesmacznie to należy teraz z klasą się pokajać. Z klasą!!! Ciekawe co zrobi Kuba?
Swoją drogą chciałbym zobaczyć starcie Kuby z Nowakiem…:)))) a może nie, to byłaby rzeź 😉
Według Texas Rangera Węglarczyka – Wojewódzki jest jak Monty Python. Hmm człapiąc za tą logiką można dojść do ponurych wniosków, że w takim razie nieświeża ryba ze smażalni w Juracie jest jak Salmon poached in a liquorice gel serwowany w Fat Duck, Ilona Łepkowska to XXI wieczna reinkarnacja Marcela Prousta, a ojciec Mateusz to polska wersja Hanka Moodiego.
Zawsze mi się wydawało, że pan Wojewódzki przybiera miny, o których sądzi, że wygląda zabawnie, choć w rzeczywistości wygląda raczej jak ktoś kto przypomina sobie bolesne ruchy jelit. A jego dowcipowa metoda? Głownie polega na przemawianiu do ludu radosnym głosem dopóki nie ustąpią z czystego zakłopotania.
PA2155 (06-12 o godz. 00:27)
1. Nie pamiętam co ma Sartre … . Gdzie ja „go wybrałem”? Gdzie sie nań powoływałem. Raczej niemożliwe, w tamtym czasie wiekopomnej naszej dyskusji o Palestynie czytałem eseje Miłosza, a on pasyjnie nie znosił Sartre’a. Zupełnie niemożliwe.
2. Korelacja dwóch zmiennych, czy nawet rodzajów zdażeń nie świadczy bynajmniej o ich związku. Ale czy uwzględniłeś odpowiednio długi okres czasu w tej korelacji. II wojna światowa i wszelkie poprzedzające ją interwencje są skorelowane z brakiem globalizmu ekonomicznego. A Wojna 30-Letnia …
3. Co to znaczy prywatyzacja przemysłu naftowego w Iraku, czy Libii? Jak dyktator daje koncesje koncernom, to jest nacjonalizacja, a jak demokratyczny rząd to jest prywatyzacja? A jak jest w Arabii Saydyjskiej, a jak było w Meksyku to wszystko skorelowane? „Korelacja” to nie asocjacja, dane do korelacji trzeba uwaznie dobierać, i dalej wynik skorelowany nie oznacza związku przyczynowo-skutkowego, zdaje mi się (statystyka 101).
Jaki jest Kuba to każdy widzi, jaki jest Bóg to wiemy. A może i nie?
Pozwólmy upływać czasowi a on pokarze.
vandermerwe (06-12 o godz. 07:41)
Dziękuję za komentarz, traktuję go bez (nadmiaru) kontesktu, bez zgłębiania się co obaj pisujemy na blogu, jedynie te dwa nasze komentarze.
Oczywiście przypisując „ciemne intencje” rzucałem hipotezę roboczą i Pan ją stara się obalić. Po drugie, nie chodzi o to, że zdania te są odmienne od moich, raczej o to jakie one są, jak argumentowane; raczej o to, że tak silnie odmienne, że nawet nie jestem w stanie się do nich zbliżyć (w sensie sympatyzowania lub wnikania głębiej w nie). Tęsknota za wyidealizowanym PRL-em bynajmniej nie dziwi mnie, ale jednoczesne jej skrywanie robi na mnie przykre wrażenie. A jest to tęsknota wybiórcza, jej wybiórczość jest daleko posunięta. Ale ja to rozumiem, wyobrażam sobie, że gdybym był w takiej sytuacji – dawniej nomenklaturowiec, obecnie „wyluczony z gry” – też bym tak reagował. Czy to jest ciemna intencja? I gdzie jest „skrót myślowy”?
To nie dotyczy tego, co Pan pisze w II punkcie. Wydaje mi się, że Zachód nie egzekwuje, ani uzurpuje sobie prawa do automatycznej interwencji w sprawy tzw. odległych krajów i społeczeństw. Planeta nasza robi się coraz mniejsza z wzajemnie na siebie oddziałującymi regionami i krajami. Jak wyglądałaby bez tej globalizacji, tych między nimi zależności. W historii (1946-89) mieliśmy interwencję ZSRR i komunistycznych Chin w III świecie, i mieliśmy kontrinterwencję Zachodu (Polska była wtedy po przeciwnej stronie). Czy na ocenie działań Zachodu ten okres nie waży, a przedtem kolonializm do roku 1960 i później (np. Angola). Zachód był w to uwikłany i nie bez grzechu, niewątpliwie tworzył różne jądra ciemności. Ale trzeba też zauważyć, że interwencje Zachodu są w ostatnim stuleciu preważnie kontrami, nawet nie kontrami wyprzedzającymi (to o bzdurnym uzasadnieniu dla wojny w Iraku).
I zachodnia opinia publiczna jest jednak czuła na to, czy znów w jakimś Kongu, czy Liberii ich znowu nie tworzy jąder ciemności. Uważa się, że jest Zachód „intruzem” w Palestynie. Z tego faktu bierze się paliwo dla terroryzmu wcale nie takiego całkiem lokalnego (gdzie Jerozolima, a gdzie Londyn, Madryt, Nowy Jork). Poza tym tzw. III świat (zużyty już termin) jest jednocześnie anty zachodni i bez zachodu żyć nie może. Mieszkałem przez 2 lata w Płn. Nigerii, muzułmańskiej, bardziej feudalnej niż kapitalistycznej, plemiennej i prymitywnie religijnej, skorumpowanej. Rozczytywać się można w Kapuścińskiego „literaturze faktu” o tych krajach, bo jest ona pełna romantycznego uniesienia nad rodzajem ludzkim, jakiejś tęsknoty za równościa ludzi natury, a la J-J Rousseau.
Ale wracając do konkretów polityki, interwencja w Libii jest zmiana reżimu. Podobną do tej w Kairze i Tunisie, jeśli idzie o cel. Kraje dyktatorskie mają długą drogę do pokonaniu ku demokracji i przestrzeganiu praw obywatelskich. Czy Irak (pomijając zasadność wojny z Sadamem) nie jest na tej długiej drodze? I co się dzieje z zasobami naturalnymi tego kraju? Czy są grabione przez koncerny i finansjerę zachodznią? A może wysoki poziom produkcji ropy sprzyja wysokiemu poziomowi życia i konsumpcji w krajach Zachodu?
Można oczywiście „spiskowo” teoretyzować, że finansjera i koncerny zniewoliły masy w swoich krajach, omamiły ich medialnie, dawkują im pożywkę materialną i duchową (nowy leninizm o „imperialiźmie jako ostatnim stadium kapitalizmu”), co niewiele odróżnia ich od sowietów. I ja czasami sympatyzuje z taką ideologią, wszak Churchill i wielu innych „arystokratów myśli politycznej” nie mieli zbyt dobrej opinii o demokracji. Ale staram się nie ujawniać się z tym na blogu. Bo konkluzje moje idą w nieco innym kierunku, może dlatego, że uwzględniam nieco więcej z burżuazyjnej nauki społecznej. No i nie mam „ciemnych intencji”.
Uważam, że obecnie największym grzechem Zachodu wobec krajów rozwijających się jest dyskryminacja ich rolnictwa na rynkach światowych. Ale jak wiadomo silne jest lobby związków rolniczych i wizjonerów zagospodarowania terenów wiejskich, przeważnie w Unii Europejskiej, że nie zanosi się na odstąpienie od tego „neokolonializmu”.
Pozdrawiam
TO:
Jezeli pamiec Ci nie dopisuje, zajelo mi troche czasu przewijanie zwojow. Oto cytat z Sartre’a
31.05.2011- 17.18
„Czytałem wieczorem M. Sartre ?Wschód rzymski?. Oto badania dokumentów historycznych, w tym rzymskich, wskazują na to, że Żydzi stanowili decydującą większość w Judei, Jerozolima była w całości ich, i aż po jezioro i kolonizowali Samarię, że Rzym początkowo dawał im rozliczne przywileje, rządził z ich nadania król Herod, etc.”
Jezeli masz klopoty z pamiecia, polecam recepte Tuwima ze „Slonia Trabalskiego”. 🙂
Poczatek globalizmu ekonomicznego to lata 90-te XX w., co zbieglo sie z wdrozeniem NAFTA’y na kontynencie amerykanskim i zmianami politycznymi w Europie. Ale prawdziwy interwencjonizm globalistyczny to poczatek XXI w. O wojnie 30-letniej nie wspominaj, bo nie warto.
Mysle, ze „zmiany demokratyczne” maja na celu posadzenie na stolku takiego lidera, ktory pozwoli na wiecej firmom miedzynarodowym. I teorie spisku nie maja w tej materii nic do rzeczy.
Co do korelacji: mialem dosc dobry program matematyki na studiach; pracuje rowniez ze statystyka na codzien. Mozesz oszczedzic sobie definicji „korelacja”.
Kartko z Podróży- proszę nie wkładaj do mojej wypowiedzi treści, których nie napisałem. To co piszesz to nie moje. Wcale tak nie uważam, jeśli chodzi o brak godności i w ogóle zakaz organizowania przez Wojewódzkiego koncertu. Nawet jak nie przeprosi, to niech organizuje. Ale jestem zdania, że przesadził. Każdemu się zdarza, to fakt. Skoro jednak pojechał po bandzie, jak dziś się mówi, to mógłby jak każdy dojrzały człowiek, po prostu za to przeprosić. A wydźwięk byłby tym bardziej pozytywny, gdyby to zrobił na tym koncercie. Bo niestety, w naszym kraju tolerancja jest taka, że dopóki podzielasz moje poglądy, to ja je szanuję. Bo jak nie, to w ryj.
Dlatego uważam przeprosiny Wojewódzkiego za tak ważne, a nie że dopuścił się zbrodni przeciwko ludzkości.
Tyveog pisze:
2011-06-12 o godz. 19:14
A co jak Kuba Wojewódzki nie uważa, że przesadził?
Bo ja uważam, że nie przesadził na przykład.
Nie wyśmiewał się z kolorowych.
Użył ich koloru skóry, do żartu który nie był rasistowski.
Był niepoprawny politycznie, ale jak pisałem wcześniej, satyrykowi wolno być niepoprawnym politycznie.
Poprawność polityczna to rodzaj etykiety, która satyra ma prawo łamać.
Momentami jego dowcip był antyrasistowski, jak mówił o warszawskim udziale KKK, to sobie z rasistów kpił.
Czy też powinien przeprosić, żeby się od niego odpieprzyli?
Coscie tak przylepili sie do Wojewodzkiego i s.ki?
Zdarza mu sie powiedziec cos dowcipnego a bywa ze zdarza sie i cos odwrotnego.
Jak w zyciu.
Mnie nie podoba sie cos innego.
Stale widuje ludzikow nieogolonych , nie uczesanych z wlosami na cukier czy piwo
rozchelstanych w wieku ok 40 udajacych mlodzieniaszkow.
Mlodzieniaszkom mozna by jeszcze darowac nieoczytanie , nieznajomosc tworzenia dramaturgi czy tempa , ale mamy do czynienia zazwyczaj z potomkami tatusiow , mamus albo pociotkow w czyms , kiedys uwidoczniajacych sie , bywa ze znalismy ich z dobrej strony – ale to potomstwo
nie odziedziczylo w swych genach polotu , dobrego smaku ani nawet potrzeeby golenia sie przed wystepem.
Jesli chcecie przykladu to zobaczcie kabareton z Opola , tylko Dunczycy mogli miec ubaw – bo nie rozumieli ani slowa //ponoc//
uklony
Tyveog z godz. 19:14
Przepraszam, masz rację. Twój spokojny, sensowny komentarz nie dawał podstaw do tak krytycznej odpowiedzi.
Też uważam, że ta błaha w gruncie rzeczy sprawa powinna być zamknieta, zapomniana a szlag mnie trafia, bo jutro pieniacze polecą z pozwami do prokuratur. Już anansują dziś swoją gorliwość… .
Ręce opadają
Pozdrawiam
PA2155 (06-12 o godz. 18:54)
Powala mnie Twoje oczytanie. Maurice Sartre zachwycał się Castro’wską Kuba? Kiedy, gdzie?
A może to był po prostu Sartre, czyli JP Sartre, który analiz historycznych o Wschodzie Rzymskim nie pisał. Eh, jak zakręcisz człowiekowi poczciwemu w głowie, to trudno na nogach ustać.
Początków globalizmu ekonomicznego było wiele, poprzedni w końcu XIX wieku, ostatni zaraz po II wojnie, m.in. ustalenia w Bretton Woods (1946), GATT (1947), ECSC (1950) … dołączenie Indii i Chin, a nade wszystko koniec zimnej wojny rozszerzyły tylko jego zasięg.
A może Twoją „ciemną intencją” jest powrót do zimnej wojny:
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/rosja-zada-wyjasnien-od-usa-i-ostrzega-przed-zimna,1,4416942,wiadomosc.html 😉 ?
I jeszcze takie spostrzeżenie.
Poza autorem bloga, z którego wpisu można wywnioskować sympatię dla KW i krytykę jego audycji, zdecydowana większość oburzonych i oczekujących przeprosin, KW nie lubi, niezależnie od tej audycji.
I na tym moim zdaniem polega oburzenie na rasistowskość jego żartu.
A jakby ich spytać czy uważają, że czarnoskórzy biegacze maja większe predyspozycje do sprintu i długich dystansów niż biali, toby bez wahania odpowiedzieli, że oczywiście.
A jakby ich spytać, czy Żydzi to zdolniejsza od pozostałych nacja, to bez wahania by odpowiedzieli, że tak.
A jakby ich spytać, czy biali są od czarnoskórych pracowitsi i czy maja większe zdolności matematyczne, to też.
Taka ta ich polityczna poprawność.
PA2155
Rozumiem teraz, FTA USA+Kanada), a potem NAFTA (+Meksyk) to dla Ciebie koniec demokratycznego świata i klęska dla gospodarki kanadyjskiej.
Dla mnie na odwrót, i kto tu jest większym demokratą? 😉 😉
TO:
nie znam tego autora. Probowalem go googlowac, ale osobowosc Jean-Paula byla silniejsza. Musisz mnie oswiecic, kto to byl, bo nie ma go nawet na Amazon. Albo przeoczylem? Znam innych autorow, chocby Sachara i jego monumentalna historie Izraela, rowniez jego ojca- profesora Brandeis Univ. Niech nawet bedzie Norman Cantor albo zwykli historycy czasow antycznych. Ciekawe, ze zawsze rozmijamy sie w cytowanych autorach?
Jezeli lubisz te demokratyczne licytacje, oddaje Ci chetnie pola, zwlaszcza, ze tak zrecznie zonglujesz faktami. 🙂
Nb. zauwazylem, ze jestes bardziej „amerykanski” niz wiekszosc moich kolegow, Amerykanow z urodzenia. 🙂
wrocek pisze: 2011-06-11 o godz. 10:54
ejże , czy to aby się Wojewódzki nie podszył pod „wrocka” ?
to absurdalne poczucie humoru , ta szydercza prowokacja….
@sceptyk pisze : jeśli uważamy, że należy go do tych przeprosin zmusić, to co z rasistowskimi wybrykami RM i prawicowych młodzieżówek, nie mówiąc o tekstach polityków
@parker pisze i daje
fajne linki (dzięki!)
– i ja się z wami, panowie zgadzam
Co do omawianego „występu” – to było o tyle zbrodnią, że akurat mało śmieszne.
Ale cóż, nie zawsze można być w najwyższej formie. Zdarzył sie gorszy dzień i tyle.
Ale za tę PIOSNKĘ
jestem gotowa wybaczyć chłopakom niejedno .
I niedrugie.
A Rada Etyki Mediów wygłupiła się wtedy …
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Jarek-po-trupach-do-celu-kazdy-chce-lezec-na-Wawelu,wid,12219073,wiadomosc_prasa.html?ticaid=1c796
Więc nie wygłupiajmy się po raz drugi. To jakiś absurd.
PS. Urażonego Hindusa mogę zrozumieć-bo trudno jest złapać w lot niuanse cudzego języka i konteksty. Ale tego, że tak wielu ludzi nie jest urażonych jawnie ksenofobicznymi tekstami walonymi łopatą przez niektórych funkcjonariuszy (partii, kościoła, mediów…) – to właśnie temu się dziwię.
To się nazywa hipokryzja !
PA2155
To jest tragiczne, ze tak sie rozmijamy. M. Sartre jest mniej znanym historykiem francuskim i kiedys w Merlinie.pl natknalem sie na polskie tlumaczenie jego dziela o calym rzymskim wschodzie (jak sugeruje tytul, o Palestynie jest ze 40 stron) i je sciagnalem. Prawde powiedziawszy, historia Izreala nie jest moja pasja, ale pewne fakty sa trudne do zaprzeczenia i one sie roznia od tego co onegdaj napisales. Ale moze sie to wszystko podwazy, Zydow wypedzi na cztery wiatry i bedzie spokoj.
Ja jestem bardziej amerykanski? Oh, ja jestem za Canucks, a ci urodzeni Amerykanie?
Zdaje mi sie, ze Amerykanskie spektrum opinii jest bardzo szerokie. W porownaniu z tymi Amerykanami (niektorzy nie sa z urodzenia) jestem „mniej amerykanski” (cokolwiek to znaczy), a poniewaz nie specjalni z nimi na te tematy przestaje, wiec sie taki nie staje.
Ale jesli rzeczywiscie jestes przeciwny NAFTA, to moje wyrazu glebokiego ubolewania.
Kartka z podróży pisze:2011-06-12 o godz. 14:44
generalnie zgoda, ale …Kartka oczywiście nie byłaby sobą , gdyby nie uderzyła z patosem w te górne tony – w tej Brukseli trzeba zdemaskowac, jakie to mamy niedobre państwo z torturami włącznie (choć nikt tego nie stwierdził ani nie dowiódł) itd itp … Wyluzuj, Kartko, z tym twoim mocno subiektywnym cierpiętnictwem.
Cierpiętnictwo jest przereklamowane !
Czesi zaczęli swoją prezydencją znacznie bardziej wesoło – i jak tu ich nie pokochać? (zwłaszcza Dawida Cerny’ego).
Wojewódzki własnie po to z Materną miał robić ten koncert, zeby nie było ponuro !
O Davidzie Cernym był kiedyś w Wysokim Formacie znakomity reportaż Mariusza Szczygła (wraz ze znakomitymi zdjęciami) pt. „Wkurzacz czeski”
– link znalazłam niestety tylko do samej treści (przepisanej) tu
i jeszcze:
http://inspiracje.art.pl/index.php/Media/Artysci/David-Cerny
http://www.swiatobrazu.pl/mobile/tworczosc-davida-cernego-w-czasie-inspiracji-23287.html
pozdrawiam zycząc usmiechu
artykuł Szczygła o Cernym oczywiście w Dużym Formacie. w 2008
A w ogóle polecam całą książkę Mariusza Szczygiła „Zrób sobie raj” Wydawnictwo Czarne 2010 , tam jest.
Ci co stają w obornie nijakiego Kuby na pewno uwielbiają stwierdzenie „w normalnym kraju to by było tak a tak tylko u nas w tej zaściankowej Polsce to jest tak i tak”. Nigdy do tej pory nie udało mi się ustalić, gdzie jest ten normalny kraj. No ale skoro tak się w Polsce mówi, wybrałam sobie przykład z innego kraju, jak załatwia się podobne sprawy. Nie wiem czy jest to kraj normalny czy nie normalny w ujęciu polskim, ale prosze sobie przeczytac załączone informacje (niestety wiadomość jest w jęz. angielskim):
http://www.huffingtonpost.com/huff-wires/20110610/us-people-tracy-morgan/
a następnie wypowiedź Tiny Frey (bardzo znana postać w USA), która daje pracę temu panu. BArdzo ma ciekawe stwierdzenie odnośnie wolności słowa artystów w Ameryce . Wydaje mi się w związku z tym , że na pewno nie jest to kraj normalny:
„I speak for NBC and myself personally when I say we do not condone hate or violence of any kind and I am pleased to see Tracy Morgan apologizing for recent homophobic remarks in his standup appearance. We will always recognize an artist’s freedom to express him or herself, but not when reckless things are said no matter what the context. Unfortunately, Tracy’s comments reflect negatively on both 30 Rock and NBC — two very all-inclusive and diverse organizations — and we have made it clear to him that this kind of behavior will not be tolerated.”
Rozumiem, że my jesteśmy już bardziej rozwinięci mentalnie i do takich przprosin ani pracodawca ani sam autor prymitywnych wypowiedzi nie zniży się. Nie mam pojęcia gdzie żył Bartosz Węglarczyk w USA, ale to musiał być dziwny pobyt dla niego skoro tak filozoficznie przedstawia Amerykę.
Anna pisze:
2011-06-13 o godz. 05:12
Jako że obrońcy Kuby Wojewódzkiego nie są bardzo liczni na blogu, to Twój komentarz wziąłem po cześć do siebie.
Nie uwielbiam stwierdzenia w „normalnym kraju.”
Nie ma normalnych krajów, bo nie ma normy na kraj.
W Ameryce na przykład, funkcjonuje barbarzyński i populistyczny system prawny.
Dla mnie, to nie jest „normalny” kraj z tego powodu.
A wracając na moment do Kuby Wojewódzkiego.
Powinien odpowiedzieć jak premier Izraela, który zaatakowany za występ w Knesecie bez marynarki odpowiedział, że ma pozwolenie od królowej brytyjskiej w znanej, dlatego nie przytaczam anegdocie.
Kuba ma zezwolenie na łamanie poprawności politycznej jeszcze ze Średniowiecza.
Błaznowi królewskiemu wolno było obrażać nawet króla.
Prawo zwyczajowe.
@Parker- jeśli uważasz, że Wojewódzki nie przesadził, a ja uważam inaczej, to cóż dotarliśmy do ściany i każdy z nas będzie trwał przy swoim.
Nie zamierzam przekonywać Cię na siłę, choć nie podzielam Twojego poglądu że komu jak komu, ale Wojewódzkiemu wolno więcej. Myślę, że aż tyle już nie.
Aqa z godz. 23:55
Nie wiem skąd biorą się Twoje spostrzeżenia o moim cierpiętnictwie. W komentarzu do ktorego sie odnosisz jest co najwyżej zniecierpliwienie i złość na powszechną tu hipokryzję. Nie mam przecież podstaw do cierpietnictwa, bo los tak chciał iż nikt mnie nie podtapiał, nie trzymał latami w zaplutych aresztach ani nie zmuszał do placenia adwokatom za pisanie pozwów do Strasburga. To nie moje doświadczenia, co wcale nie znaczy, że powiniem ich nie zauważać i mieć je gdzieś.
Jeszcze uwaga dotycząca Czechów. Nie zastanowiło Cie dlaczego Czeska Republika nie ścigała Davida Cernego za obrażanie narodu czeskiego z przygotowanych na taką okoliczność artykułów kodeksu karnego? Nie zastanowilo Cie dlaczego bracia Czesi nie kamieniowali swego błazna za to, że kpił z ich groteskowych cech narodowych? Nie zastanowiło Cię dlaczego miasta czeskie pozwalają żyć Davidowi Cernemu kupując dziesiątki jego obrazoburczych instalacji i rzeźb, które wystawione są na czeskich placach?
Mam wrażenie, że Twoje snucie analogii między sytuacją Cernego w Republice Czeskiej a sytuacją Wojewódzkiego w RP bardziej obnaża nihilistyczną nedzę intelektualną tej krainy niż niż moje „cierpiętnicze” komentarze.
Pozdrawiam
P. Adamie pozwolę sobie zwrócić uwgę ,że w zasadzie NIKT z piszących nie pisał ,że jest miłośnikiem Kaddafiego albo innego zbrodniarza ale ma problem z obleśną hipokryzją rządów Zachodnich. Pryncypialnośc Zachodu jest wyjątkowo podejrzana gdyż zwykle dotyczy krajów posiadających ,,coś” co jest nam potrzebne – dlaczego nie zaatakowano Jemenu ? Dlaczego Amerykanie ,,demokratyzację” Bliskiego Wschodu zaczęli od bogatego w ropę Iraku a nie np. Syrii? Dlaczego pierwszym procesem ,,demokratycznym” miała być (była?) prywatyzacja irackiego sektora naftowego? Ile procent ropy naftowej Francji i Włoch pochodzi z Libii? Czy dlatego te kraje są takie obecnie takie ,,prodemokratyczne”? A co z demokracją w Gabonie prez. Omara Bongo? Dlaczego Paryż tam nie przeprowadzi ,,demokratyzacji”? Bo to ,,sukinsyn ale nasz (francuski)”?
Czy gdyby Kaddafi był dostatecznie ,,nasz” – a wiadomo było ,że z nim do końca nic napewno nie było widomo – to by mógł wyrżnąc buntowników przy akompaniamencie lamentów Zachodu i asyscie nieuciążliwych sankcji ekonomicznych , po czym nastąpiła by ,,normalizacja/reset”?
Ilu Polaków potrzeba do wkręcenia żarówki?
Trzech. Jeden trzyma żarówkę, dwóch kręci stołem.
Ten dowcip trafnie podsumowuje polską wersję poprawności politycznej.
TO:
Po dlugich peregrynacjach internetowych wreszcie znalazlem tego autora. Krotka synopsis jego produkcji umocnila mnie w przekonaniu, ze moglbym go moze przeczytac, ale nie jest to konieczne, bo sa inni, bardziej klasyczni w temacie. Stad Twoj zarzut, ze niby mam luki w oczytaniu jest absurdalny i obrazliwy.
Co do „amerykanizmu”. jezeli nie czujesz sie czesia tzw. kultury amerykanskiej, niecalkowicie rozumiem Twoje prztyczki i potyczki z ludzmi, ktorzy maja inne zdanie na ten temat. Nie wiem, czy akceptuje kulture amerykanska w calosci, a jedynie pewna nisze, w ktorej czuje sie dobrze. Slepa fascynacje jej mitem zostawiam czytelnikom GW, ktorzy ani w Stanach nigdy nie byli, ani nie mowia nawet po angielsku, stad wszystko czerpia z drugiej reki.
Uwaga ostatnia- jezeli broni sie syjonizmu z taka pasja i tak bezwarunkowo warto siegnac po dziela bardziej powazne, albo zainteresowac sie tematem, ktory, moim zdaniem jest ciekawy i wcale nie taki jednoznaczny.
Panie Adamie,
W pełni zgadzam się z Pana zdaniem na temat Kuby Wojewódzkiego. Nie powinien on przekraczać przyjętych norm, ponieważ kształtuje młodych ludzi. Zgadzam się również z tym, że nie powinien być odsunięty od organizacji koncertu. Wybrano go, ponieważ dobrze się na tym zna i powinien dokończyć swoje dzieło. Nie popieram jednak utożsamiania PO z prezenterem, który jest teoretycznie apolityczny. Pozdrawiam. http://www.bez-pokory.blogspot.com
1. Jeżeli teksty Wojewódzkiego mamy uznać za rasizm, to „Zapiski oficera Armii Czerwonej” Piaseckiego uznajmy za pochwałę stalinizmu. Na miły Bóg! Przecież Wojewódzki kpił nie z czarnoskórych, tylko z rasistów! W charakterystycznej dla siebie konwencji ośmieszał rasistowskie poglądy! Być może tym razem niefortunnie mu to wyszło – ale w takim razie oskarżmy pana Kubę o wyświadczenie czarnoskórym niedźwiedziej przysługi, a nie o rasizm. Jeśli oskarżymy go o to, że mimowolnie ośmieszył nie tych, których chciał osmieszyć – z tym mógłbym się zgodzić.
2. W Gazecie Wyborczej ktoś stwierdził: „A dlaczego Wojewódzki nigdy nie zaśmieje się z Jana Pawła II? Pewnie z obawy prze krytyką!” Kto to powiedział – ten udowodnił, że nie powinien się w ogóle o panu Kubie wypowiadać, bo po prostu nie zna tematu. Ileż to już razy słyszałem, jak Wojewódzki kpił z JPII! Aczkolwiek moim prywatnym zdaniem kpił nie tyle z papieża, co z pewnego typu naszej polskiej „pobożności”.
@Parker – co do systemu prawnego masz rację, ale akurat ten kraj przeszedł dużo odnośnie całej historii rasizmu i cały czas wypracowuje jakies normy. Wypowiedzi podobne do KW nigdy nie zostałyby odebrane tutaj jako tekst satyryczny. Amerykanie pod tym wzlędem mają małe poczucie humoru i bardzo dobrze, że tak jest. Co innego jest śmianie sie z głupiego Amerykanina a co innego z koloru skóry, czy też odstających uszu a moze nawet z kaleki na wózku inwalidzkim. Historia rasizmu w tym kraju jest bolesna i nikomu nie jest do śmiechu. To tak jakby Wojewódzki mówil, ze audycja sponsorowana jest przez dyrekcje obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Śmieszne? Wątpię, ale zawsze znalazłaby sie na pewno grupa ludzi, która narzekałaby, że oto w kraju nie można sobie ot tak pogadać.
Pan Wojewódzki to podobno (o zgrozo!) idol młodych Polaków. Większość z nich niczego nie czyta, a jeśli nawet już taki wysiłek podejmują to nie są w stanie czytanej treści zrozumieć. Czy tacy ludzie są w stanie odebrać satyryczne podteksty? Oczywiście, że nie i z pewnością pan Wojewódzki, któremu akurat na inteligencji nie zbywa jest tego świadom. Dlatego wysuwanie przez jego obrońców argumentu, że to były tylko żarty i satyra wydaje się kpiną.
Ignorowanie ksenofobicznych wypowiedzi (w tym przpadku zdarzyło sie, że jest to pracowik Polityki) obrażających inne rasy mogą sugerować Waszą zgodę na tego typu poglądy. Angielski filozof Edmund Burke powiedział : „Jedynym warunkiem niezbędnym do triumfu zła jest bezczynność dobrych ludzi.”
Pojawienie się KW na łamach Polityki uważam za wielkie nieporozumienie. Dla tych, którzy lubią tego typu tekściki, jakie wychodzą spod jego złośliwego pióra , jest przecież całe mnóstwo szmatławców. Ci, którzy po Politykę sięgają chcą właśnie tego typu celebryckich newsów uniknąć. Czy naprawdę tak szacowne pismo jak Polityka musiało do swego grona przyjąć kogoś takiego jak pan Wojewódzki. To człowiek nowej generacji – sprytny, wyrachowany cynik budujący swój wizerunek i popularność w oparciu o najniższe ludzkie instynkty. Och, jakże my lubimy, gdy się komuś „dokopuje”. I on nam to daje, a patrząc na nasze rozradowane gęby powtarza pewnie za Gogolem – I z czego tak się śmiejecie? Z siebie się śmiejecie głupcy.
Szkoda, że taki tygodnik tak bardzo chciał mieć stronę, którą można spokojnie przelecieć wzrokiem w miejscu „gdzie król piechotą chadzał”
W świetle ostatniego raportu Unii Europejskiej poruszającego problem polskiej ksenofobii, wypowiedzi pana Wojewódzkiego oraz brak reakcji na nie, wydają się wyjątkowo groźne, sprzyjające nasilaniu się zjawiska i umacniające jego społeczną akceptację. Nie należy się bawić zapałkami w pokoju pełnym materiałów wybuchowych.
My jako kraj musimy być dumni z wypracowywania pewnych standardów a zawsze sie znajdzie chołota po każdej stronie koloru skóry, która nie będzie pasowała do myśli humanistycznej. Sama byłam świadkiem reakcji dwóch podstrzyżonych w autobusie, którzy stwierdzili, ze usiądą na miejscu po czarnuchu, gdyż właśnie wysiadał. Tego własnie uczy „geniusz satyry” niejaki Kuba Wojewódzki.Brawo.
Celowo nie komentowałem poprzedniego felietonu P.Redaktora – o b. Jugosławii powiedziano (i na tym Blogu także) chyba już wszystko i wiadomo jaki stosunek do tych wydarzeń mają poszczególni Blogowicze i Autor Blogu. Ja osobiście nadal obstaję przy stanowisku – mniejszościowym i niepopularnym wobec medialnego i totalnego, niezwykle zawężonego intelektualnie i utylitarnego (choć podpieranego zawsze „pomocą humanitarną”, tzw. „prawami człowieka”, ideami jak najbardziej wyższymi reprezentowanymi przez Zachód) że „źli i opresyjni byli Serbowie, a ofiary to biedni Muzułmanie i Kosowarzy”, trochę w mniejszym stopniu Chorwaci (choć rzeźnik a’la Mladić, A Gotovina dostał 28 lat , w Chorwacji były demonstracje z poparciem owego rzeźnika nie mniejsze niźli w Serbii z tytułu wydania do Hagi Mladićia – ale o tym cicho sza, i to m.in. jest przykład „k…stwa” intelektualnego oraz spsienia zachodnich mediów, polskich w szczególności – pisze o tym kontekście m.in. PA 2155, to nie jest anty-zachodniość P.Redaktorze – pozdrowienia dla PA2155 ).
A co do Mladićia – jeśli tak samo potraktuje się np. zbrodniarza i handlarza narządami ludzkimi (Serbów !) premiera quasi-państewka i serca mafii, narko-bussinesu i handlu „żywym towarem” w Europie – czyli Kosowo, nijakiego H.Thaciego, będę skłonny uwierzyć w „zachodnią i międzynarodową” sprawiedliwość haską.
Dziwnie ujawniane co rusz „smakowite wiadomości” z historii walk o Kosowo (ale głównie ze strony UCzK, np. pozyskiwanie przez tę terrorystyczną organizację pieniędzy – m.in. z handlu narządami ludzkimi) nie znajdują zainteresowania polskich mediów. A Pan Panie Redaktorze co na to ?
A o dyktatorach i miłości do nich – o Kadafim napisał „wyżej” jeden z Blogowiczów admirowaniu tego „faceta” przez wszystkich przywódców krajów Zachodu: a co z najlepszym, najwierniejszymi oddanym „zachodniej demokracji” reżimem Saudów z Rijadu ? Tam reżim panujący jest b.opresyjny i totalitarny niźli w Libii Kadafiego – i co, i nic ! Pana Panie Redaktorze świadomości i i poczucia zasad demokracji nie bulwersuje, iż Saudowie „kwitną” na salonach zachodnich demokracji ? I czy to nie hipokryzja potępiać Kadafiego a obejmować się z Saudami ?
Pozdrawiam
WODNIK53
PS: Klaunami w rodzaju W. i F. nie warto się zajmować. To winien orzec sąd – ja osobiście uważam ten akurat żart za głupi, niżej niż prymitywny i rzeczywiście o korzeniach rasistowsko – ku-klux-klanowych
@ Telegraphic Observer
Ad 1.Traktuje nasza duskusje na forum jako wymiane pogladow. Nie sadze by nam sie udalo cokolwiek obalic czy osiagnac 100% zmiane pogladow po ?przeciwnej stronie?.
Ad 2. Najczesciej widzimy przeszlosc w barwach mocno kontrastowych. Nie wiem kto, czy i w jakim stopniu teskni za czasem minionym. Zapewne tacy ludzie sa i maja swoje powody by patrzec wstecz.
Ad 3. Bedac obywatelem Zachodu mozna uwazac, ze Zachod nie uzurpuje sobie praw a jesli juz interweniuje to w ramach kontr-interwencji. Polityka jest sztuka skutecznej obrony wlasnych interesow i wobec tego mozna przyjac, ze dzialania Zachodu sa kontr-interwencja w obliczu zagrozenia tychze interesow ? odnosi sie to rowniez do Wschodu, Poludnia i Polnocy. Warto jednak przyjac do wiadomosci, ze nie wszyscy sa szczesliwi z owych dzialan, a ich konsekwencja moga byc postawy wrogie . Drastycznym przykladem jest dzisiejszy Pakistan, a w tle chocby Iran.
Warto sie w tym momencie zadumac nad ekonomiczna i polityczna ofensywa Chin w Afryce. Dlaczego Afryka przyjela Chiny z otwartymi ramionami? Oczywistym jest, ze ze strony Chin nie ma w tym zadnej filantropii, mozliwe, ze na dluzsza mete wszystko skonczy sie we lzach. Jednak Afryka dokonala wyboru, ktory nie za bardzo przypadl do gustu Zachodowi ( vide H.Clinton w Zambii).
Ad 4. Sprawe terroryzmu dosyc dobrze podsumowuje cytat:
?Terrorism is not an organisation or a movement or even an ?enemy? that one can declare war on; terrorism is simply the tactic of indiscriminately attacking enemy targets ?especially civilians-in order to sow fear, undermine morale, and provoke counterproductive reactions from one?s adversary. It is a tactic that many different groups sometime employ, usually when they are much weaker than their adversaries and have no other good option for fighting against superior military forces.?
?We may believe that all terrorist acts are morally wrong, but from the perspective of [..] strategic interests , not all terrorists are alike.?
´
Ad 5. Tworczosc Kapuscinskiego byly bajaniem o swiecie, ktorego nie ma. Ludzie biedni potrafia byc okrutni, ciemni, skorumpowani i wrodzy, zreszta nie tylko oni. Bieda ani nie uszlachetnia ani nie jest romantyczna. Warto tutaj jasno powiedziec, ze 60 lat po rozpoczeciu dekolonizacji na swiecie, znaczna czesc problemow III swiata ma swa przyczyne w nich samych. Kolonializm, niewolnictwo to sa bardzo wygodne usprawiedliwienia dla istniejacego stanu rzeczy.
Ad 5a. Mieszkam w kraju rozwijajacym sie, zawodowo podrozuje po krajach biednych ( z racji posiadanych bogactw, winny byc bogate), czesto zdewastowanych przez konflikty wiec rowniez wiem jak to wyglada.
Ad 6. Powiedziawszy powyzsze nagle musze odniesc sie do Pana interpretacji interwencji w Libii. Kto wlasciwie winien dokonywac zmian rezimu? Dlaczego NATO stalo sie strona w owym konflikcie? Jak to sie stalo, ze akcja tworzenia ?no fly zones? przeksztalcila sie w regularne bombardowanie kraju i polowanie na Kadafiego ( calkiem ostatnio)? Prosze zwrocic uwage, ze kraje regionu oraz kontynentu probuja znalezc rozwiazanie polityczne ( sa to proby mniej lub bardziej udane ale sa ) Czy aby jestesmy pewni, ze na koniec wyloni sie z tego Libia na nasz wzor i modle a ludzie beda Zachodowi dziekowac? Tak jak i Pan czuje odraze do dyktatur i lamania prawa ale jesli Zachod jest tak pryncypialny i gotow jest rozpoczac dzialania wojenne w imie wyzszych wartosci oraz krzewienia demokracji, niech bedzie konsekwentny ? dyktatorow i autokratow wszelkiej masci jest kilku w samym tylko regionie Polnocnej Afryki. Okazuje sie, ze niektorych Zachod wspiera, na innych przymyka oczy a z niektorymi walczy. W kategoriach realiow politycznych, sprawa jest jasna ? jestesmy silni, bogaci i mozemy wyegzekwowac nasza wole. Nie podpierajmy sie jednak szczytnymi haslami, gdyz w efekcie Zachod tylko na tym traci. Zwrot w strone historii. Bush senior, gdy byl vice prezydentem, odwiedzil Filipiny i w oficjalnej przemowie chwalil przywiazanie prezydenta Marcosa do zasad demokratycznych. Pomijajac prosty fakt, ze rzady Marcosa niewiele mialy wspolnego z demokracja, w krotkim czasie po tej wizycie ow ?demokrata? zostal obalony przez ?ludowa? rewolte.
Ad 7. ?Uważam, że obecnie największym grzechem Zachodu wobec krajów rozwijających się jest dyskryminacja ich rolnictwa na rynkach światowych.?
Zwazywszy, ze w wielu regionach swiata rolnictwo, w rozumieniu XX czy XXI w. nie istnieje, trudno nazwac to najwiekszym problemem i grzechem Zachodu. Wiele biednych krajow nie mogac sie samodzielnie wyzywic zywnosc importuje. Jest to jednak zupelnie oddzielny temat.
Pozdrawiam
dla @inder: no właśnie nie liczy się zamiar ale rezultat , więc po co ta cała analiza Wojewódzkiego?
Przepraszam, tym razem zupełnie nie na temat. Piszę odnośnie artykułu Autora w dziale historia. Pisze Pan : „Włochy początkowo stanęły po stronie państw centralnych, lecz wkrótce zmieniły sojuszników na sprzymierzonych”
Więcej pod adresem http://www.polityka.pl/historia/1510318,1,koniec-wielkiej-wojny.read#ixzz1PBX6upNz
Otóż Włochy nie stanęły po stronie państw centralnych, lecz w 1914 r. ogłosiły neutralność, a do wojny przystąpiły już jako koalicjant Aliantów wiosną 1915 r.
Na wstępie odpowiedź na post Kartki: Oczywiście rozumiem, że wzmianka o poczuciu humoru odnosiła się do poczucia humoru słuchaczy. Wydaje mi się jednak, że poczucie humoru można zademonstrować w zderzeniu z czymś niechby i nieprzyjemnym i złośliwym, ale dowcipnym. I dlatego prosiłem blogowiczów o wskazanie, co w wypowiedzi panów F. i W. było dowcipne. Niestety, jak dotąd, nikt nie podjął się tego zadania. Przy okazji – minął poniedziałek i nie słychać, aby przed prokuraturami stały kolejki chętnych do zgłoszenia skargi przeciw Wojewódzkiemu. Natomiast zakonotowałem już dwie wypowiedzi samego Wojewódzkiego, w których przechodzi on do ofensywy, opowiadając dość mętne, jak dla mnie, historyjki o teatrze absurdu, etc. Ale nawet abstrahując od bicia piany widocznego w tych wypowiedziach – nie mają one żadnego znaczenia, ponieważ niesmak jednych, a oburzenie innych osób wzbudził nie „program ideowy” F. i W., ale konkretne wypowiedzi w konkretnym programie – nikt też nie powiedział, że obaj panowie są rasistami, ale że ich wypowiedzi w tym właśnie konkretnym programie były rasistowskie. Nie bardzo więc rozumiem wypowiedzi blogowiczów wystawiającym F. i W. „świadectwo cnoty za całokształt”. Jest to co najwyżej rozmywanie problemu. I na koniec – skoro Wojewódzki dwukrotnie miał okazję wypowiedzieć się na temat swojej audycji, to gdyby miał klasę, wykorzystałby to do przekazania prostej wypowiedzi: ‚jeśli ktoś poczuł się urażony moimi wypowiedziami, to przepraszam, chociaż mój zamiar był zupełnie inny’. Bo klasę człowieka poznaje się po tym, że potrafi uszanować wrażliwość innego człowieka. Ale takiej wypowiedzi się nie doczekaliśmy – w zamian mamy „obronę Częstochowy” i opowieści o poprawności politycznej.
Pan Redaktor pisze:
„Kuba Wojewódzki przegiął i nie powinno mu to ujść na sucho…………………………………………………”
Szanowny pamie Redaktorze,
moim skromnym zdaniem nie tyle przegial, co raczej sie wychylil.
Na czym to wychylenie polegalo?
Ano, polegalo ono na tym, ze pan Wojewodzki wykroczyl poza
przewidziany przez jego chlebodawcow zakres dzialan.
Jesli chlebodawcy oczekuja ow pana W. aby zajmowal sie tropieniem
pelzajacego klerykalizmu, walka z kaczyzmem, moheryzmem
faszyzmem czy czym tam jeszcze, to jego obowiazkiem jest wypelnianie
powierzonych mu zadan, a nie urzadzanie sobie na wlasna reke
kpin z osob do tego nie przewidzianych.
Na szczescie dla siebie pan W. zakpil sobie tylko z tych, z ktorych kpic
nie wypada, a nie z tych, z ktorych w zadnych okolicznosciach i pod zadnym pozorem kpic nie wolno.
Dlatego skonczylo sie tylko na zoltej kartce od redakcyjnego kolegi
a nie czerwonej kartce od chlebodawcow.
Uważam Wojewódzkiego za inteligentnego głupka, a dawanie mu strony w „Polityce” na jego pseudodowcipne, a w sumie głupawe tabloidowe komentarze za marnowanie miejsca. Nawet napisałam, że jest to kupa w salonie, ale redakcja wydaje się zachwycona jego ‚błyskotliwymi” spostrzeżeniami na temat Rutowicz i innych pop okropieństw. Powtórzę – to jest wyrafinowany cwaniak, który omotał sobą parę programów i rąbie kasę na siedzeniu za stołem jurorów, co staje się powoli nużące. Cieszyłabym się, gdyby ktoś mu w końcu utarł nosa i sprowadził do właściwego wymiaru. Kiedys go lubiłam, ale juz mi przeszło. Facet się umiejętnie lansuje i tyle.
Anna pisze:
2011-06-13 o godz. 14:07
„My jako kraj musimy być dumni z wypracowywania pewnych standardów a zawsze sie znajdzie chołota po każdej stronie koloru skóry, która nie będzie pasowała do myśli humanistycznej.”
Ale jakbyś mi odpowiedziała na jedno pytanie.
Czy ludzie się różnią między sobą pod względem rasowym i czy rasa wpływa na ich predyspozycje do różnych zawodów, sportów?
Czy nie można zaobserwować pewnych korelacji miedzy pochodzeniem etnicznym a sukcesem w niektórych dziedzinach życia, jak na przykład w nauce, finansach?
Mak z 20.18
To jest zapowiedź naczelnego pieniacza RP o skierowaniu do prokuratury zawiadomienia o przestępstwie dokonanym przez Wojewodzkiego
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/384561,Wojewodzki-i-Figurski-stana-przed-sadem
Znając pieniacza to zlożył już to zawiadomienie.
Wojewodzki wyjaśnił dziś całą sprawę. Powiedział – „Tak, jestem rasistą. Nie dopuszczam do siebie czarnych myśli. Nawet tych o głupocie wszechrzeczy. Nasza audycja ma charakter bardziej absurdalnego słuchowiska niż dziennikarskiej publicystyki. Sprawy, idee, ludzi, wydarzenia sprowadzamy do absurdu. Stosujemy zabiegi charakterystyczne dla teatru absurdu. W ten sposób wywlekamy na wierzch polskie wady przypudrowane poprawnością polityczną”. Ja do tego nie mam nic do dodania. Zresztą pisałem o tym rodzaju humoru wcześniej. Dyskusja na te tematy nie ma sensu, bo albo się ten absurdalny humor rozumie i lubi albo nie. To jak dyskusja o gustach.
Oczywiście, że Wojewodzki mógł powiedzieć – „Przykro mi, że część słuchaczy nie rozumie mojego poczucia humoru i traktuje to co mówię dosłownie. Tych co nie są wstanie zrozumieć przepraszam…”. No ale podjął inną decyzję – to jego prawo. Będzie się doskonale bawił tłumacząc prokuratorowi specyfikę humoru absurdalnego i groteskowych przejaskrawień.
Pozdrawiam
Do parkera:
nie widzę związku między twoim pytaniem a tym, że nie wolno za nikim wołać „czarnuch”. Jeśli szukasz odpowiedzi odsyłam do książki „Strzelby, zarazki, maszyny – Losy ludzkich spoleczeństw” Jareda Diamond. A tak na marginesie: pierwszą operacje na otwartym sercu i pomysłodawca transplantacji serca był w Ameryce tzw. czarnuch, maskę gazową też wymyślił czarnuch i sygnalizację świetlną dla ruchu drogowego tez amerykański czarnuch. Do tego dochodzi też receputra masła orzechowego i wiele innych rzeczy.
Twoje pytanie trochę zaskakuje naiwnością i jednak chęcią udowodnienia chyba samemu sobie, ze jesteśmy mimo to lepsi. Ale czy oto w życiu chodzi? każdego mamy szanować za to, że jest człowiekiem i to tyle a może aż tyle.
Masz z drugiej strony rację, gdyż 38 milionów w ramach granic polskich jakoś nie poraża świata szczególną kulturą i osiągnięciami a w amerykańskim atlasie dla dzieci w miejscu Polska pisze sie o kwaśnych deszczach i że naród hoduje świnki. To tyle jesli chodzi o osiągnięcia białego Polaka o których warto aby wiedziały dzieci. Teraz już chyba sam możesz sobie odpowiedzieć na swoje pytanie odnośnie korelacji. To może brzmieć jako złośliwość z mojej strony, ale naprawdę tak piszą i nie było mi z tym przyjemnie.
Każdy niech bedzie dobry w tym w czym może być, nawet jeśli to się ograniczy tylko do miłego usmiechu a wcale o ten uśmiech nie tak łatwo a jest on bardzo ważny w naszym życiu. Ciekawe jak tutaj wypadałaby korelacja. Pozdrawiam
Wojewódzkiemu dowcip nie wyszedł. Zdarza się. Ale Wojewódzki idzie w zaparte i powiada, że robi się na niego nagonkę. Tymczasem Wojewódzkiemu do głowy nie przyszło, że mieszkający w Polsce ciemnoskórzy (nb, Alvin Gajadhur nie jest Murzynem, tylko Polakiem pochodzenia hinduskiego) *doświadczali* ataków rasistowskich, więc słowa Wojewódzkiego potraktowali tak samo. Wojewódzki nie pytał się Gajadhura czy ten zechce wziąć udział w jego kampanii na rzecz zwalczania rasizmu. Potraktował go instrumentalnie i powinien przeprosić. Ale nie, Wojewódzki obraża się, że ktoś śmiał jego wyrafinowanej satyry nie zrozumieć a postępowe elity Wojewódzkiego bronią, bredząc (pani Kofta), że wychowany w Polsce Gajadhur „nie zna subtelności języka polskiego” i dlatego nie poznał się na dowcipie.
Tadeusz Rydzyk wyśmiewa się z ciemnoskórego – rasizm. Wojewódzki wyśmiewa się z ciemnoskórego – walka z rasizmem. Żenada.
Wcale mnie nie zdziwił praktyczny brak reakcji na tworzenie nowej historii Bałkan i Wszechświata przez pana Szostkiewicza. (Świat Torlina, „to” itp. jest jak Kaczyzm, musi się czymś żywic). Pan S. imputuje ze Pan Bóg dał Zachodowi nieprzebrane bogactwa i mądrość.
Tak wiec Zachód nie potrzebuje surowców np. w Kosowie.
A mądrość swa za darmo daje maluczkim i nie każe im płacić za bomby kasetowe, DU i takie tam podobne zużyte na nich w zbożnym celu.
(W archiwum the Guardian polecam artykuł jak się robi kolorowe rewolucje).
Czy to nie dziwne ze UE sama się scala a rozwaliła unie w Jugosławii?
Nie żartujmy bez kasy i wieloletniej logistyki z zewnątrz Jugosławia miała by się dobrze. A pominiecie zasług Wojtyły w rozwaleniu Jugosławii (Chorwacja) jest karygodny.
Jak narodu tworzące unie w Jugosławii nie potrafiły się w niej znaleźć to tym bardziej źle im będzie w UE.
Szczodrość Zachodu mierzy się wielkością zadłużenia i szkoda ze p. Szostkiewicz nie podał obecnego zadłużenie III RP.
Co do Kuby W. to pan przegiął próbując nas ogłupiać tzw. poprawnością polityczna która jest tak samo mądra jak prawna ochrona uczuć religijnych w III RP
Gospodarz pyta:
Fascynuje mnie, skąd u niektórych taka fascynacja reżimami Kadafiego czy Miloszevicia połączona z taką nienawiścią i pogardą do Zachodu.
IMHO, to odreagowanie poprawności politycznej.
Anna pisze:
2011-06-13 o godz. 22:48
To była prowokacja z mojej strony.
Liczyłem na niepoprawna politycznie odpowiedź.
Ale się nie udało.
Nie trafiło na hipokrytkę.
W sprawie Wojewódzkiego pozostaniemy przy swoich zdaniach.
Ja nie uważam jego żartu za rasistowski. Uważam, że był śmieszny. Kompania reprezentacyjna witająca czarnoskórego prezydenta USA składająca się z czarnoskórych żołnierzy. W Polsce. Przecież to purnonsens. Gdzie tu rasizm?
Ale oczywiście, to żart niepoprawny politycznie.
Na poprawność polityczną mamy podobne poglądy jak widać po nieudanej próbie prowokacji.
Ale ja uważam,że satyrykowi wolno ją łamać a Ty, że nie.
Adam2222, 07.24. Proszę podaj link do Guardiana.
@ Vandermerve:
Komentarz Adama 2222 z 07:24 to właśnie jest norma, a nie Ty.
@ Adam 2222:
UE rozwaliła unię w Jugosławii?
A Jugosławia przez wiele lat miała się dobrze (w każdym razie na tle Polski) wyłącznie dzięki kasie i logistyce z zewnątrz, tj. z Zachodu, bo mu niezależna od ZSRR Jugosławia była potrzebna politycznie.
Anna,
Jeszcze tytułem uzupełnienia.
Moje pytanie było niepoprawne politycznie.
Twój brak odpowiedzi, właśnie poprawny.
A co z używaniem przez Ciebie słowa czarnuch? Niepoprawne politycznie oczywiście, ale ani ja, ani nikt przy zdrowych zmysłach ci rasizmu nie zarzuci. Mimo, że w oczywisty sposób złamałaś zasadę bo nie wolno przecież tak mówić o czarnoskórych.
Czy żartu Kuby Wojewódzkiego nie można czytać jako kpiny z rasistów właśnie?
Bo ja poza surrealizmem, tak go odbieram.
Podobnie jak Twojego czarnucha.
@ Anna
Nie zgadzam się z Tobą, że zamiar się nie liczy. Przecież nawet w prawie karnym inaczej się podchodzi do zabójstwa nieumyślnego, a inaczej do umyślnego. Jako słuchający regularnie Eski Rock jestem na 99% pewien swojej tezy: Wojewódzki chciał ośmieszyć rasistów – niestety zrobił to tak nieudolnie, że wyszło coś zupełnie przeciwnego. Wojewódzki jak najbardziej powinien przeprosić – ale nie za rasizm, tylko za niefrasobliwość.
Osobiście traktuję Wojewódzkiego jako lekarstwo na wiele naszych wad narodowych (wielki szacunek dla niego za przeciwwagę, jaką stworzył wobec posmoleńskiej histerii, którą zaraziło się mnóstwo dziennikarzy i zwykłych, szarych obywateli). Cały kłopot w tym, że lekarstwa mają zazwyczaj działania uboczne i pan Kuba nie jest tutaj wyjątkiem. Dlatego zażywanie Wojewódzkiego zaleciłbym wielu moim rodakom, ale jednocześnie przed użyciem radziłbym przeczytać ulotkę załączoną do opakowania lub skonsultować się z lekarzem bądź farmaceutą.
@ Anna
Ale tak w ogóle z zainteresowaniem czytam Twoje spostrzeżenia. A kłócenie się z człowiekiem kulturalnym to sama przyjemność 🙂
@ mw
Żeby z Holocaustu Wojewódzki żartował – tego sobie nie przypominam (aczkolwiek wielkokrotnie wykpiwał polski antysemityzm, za co mu chwała zresztą). Natomiast żartów z papieża – zarówno BXVI, jak i JPII – padło już z ust pana Kuby całe multum. Choć – jak już napomknąłem – moim zdaniem w wypadku JPII są to bardziej żarty z polskiej pseudoreligijności niż z osoby papieża. Ale żarty takie padają. I to naprawdę często. Posłuchaj sobie Eski Rock codziennie o 8 rano, jeśli nie wierzysz.
Kubusiu, kocham Cię. I Michasia też. Za przenikliwość i inteligencję.
Za trafność przepowiedni (Po trupach do celu).
Waszych audycji w Esce słucham „ku pokrzepieniu serc”.
Rozpacz, że Polacy nie mają poczucia humoru, nie rozumieją ironii, groteski, surrealizmu, pure nonsensu, satyry, paraboli, peryfrazy, oksymoronów i absurdu.
No cóż, taka Rzeczpospolita, jakie jej młodzieży chowanie, cytując klasyka.
W najmłodszych klasach podstawówki mamy DWIE godziny religii tygodniowo, to na naukę, czytanie książek (ale nie do nabożeństwa) i poznawanie świata pozostaje coraz mniej czasu.
Kartko,
Czytałem tę wypowiedź Wojewódzkiego i do niej odnosiły się moje słowa z poprzedniego postu. Dużo słów, zero treści – jakiąż to „polską wadę, przypudrowaną poprawnością polityczną” „wywlekli” tym razem F i W? Jak pisałem poprzednio, Wojewódzki mógł przeprosić, a później – w oczyszczonej atmosferze – przedkładać swoje racje. Ale wybrał drogę obrony swojej „celebryckiej doskonałości”: przecież ON nie popełnia błędów, a wszystko co robi i mówi jest z natury doskonałe, więc jakakolwiek krytyka jest nie na miejscu. Ta postawa kogoś mi przypomina, chociaż w tej chwili nie mogę sobie przypomnieć kogo.
inder 10:19
Nigdy nie słyszałem, ani nie oglądałem, ani nie czytałem Wojewódzkiego, oprócz tego wywiadu z weekendowej „GW”. I tam znalazłem zarzut, że Wojewódzki nie żartuje z papieża. Pada on z ust dziennikarki (powtarza ten zarzut za jakąś organizacją Afrykanów w Polsce).
Dlatego nie o tym pisałem, tylko o tym, że Wojewódzki zrobił unik i nie odpowiedział na ten zarzut, co wg mnie świadczy o tym, że boi się żartować ze spraw czy osób, jeśli ten żart mógłby go coś kosztować, natomiast pozwala sobie na żarty, jeśli wie, że ma „poparcie” społeczne. Stąd mój wniosek, ze z niego taki sam hipokryta jak wszyscy (no, 99,99%) celebryci, dziennikarze i inni (tzn. my).
Co do tego, czy w Esce Rock istotnie żartują z papieża, odpowiedziałeś sam: to są zapewne żarty z polskiej pseudoreligijności, a nie z papieża. A jeśli już z papieża (w co wątpię), to NA PEWNO NIE z JP II. Tego chyba nie chcesz mi wmówić, co? No, może takie żarty, jakie we wrocławskim studio radiowym, satyrycznym, z przełomu lat 70 i 80 śpiewał Kaczmarek (chyba on): „jak to przy ognisku żartowano z pani personalnej”. Tego rodzaju „żarty”. O „kremówkach” itp. Czyli zwykłe sentymentalne, łzawe, obłudne, histeryczne lizusostwo. Żartów z JP II w Polsce NIE może być, bo za to jest fatwa. I to skuteczna, nie taka jak wydana na Rushdiego…
Więc w tym problem, a nie w tym, co jakiś tam Wojewódzki czy inny powiedział, a właściwie NIE powiedział.
@parker godz. 08:00
„Kompania reprezentacyjna witająca czarnoskórego prezydenta USA składająca się z czarnoskórych żołnierzy. W Polsce. Przecież to purnonsens. Gdzie tu rasizm?”
Tu nie ma rasizmu, ale też nie o to się Wojewódzkiego czepiają, tylko o głupoty, które wygadywał przed telefonem do Gajadhura. „Krajowy rejestr murzinów”, „audycja sponsorowana przez odział Ku-Klux-Klanu”, „jaka sieć [telefonii komórkowej] do niego pasuje… Bambus”. Gajadhur *miał prawo* poczuć się dotknięty, więc niech Wojewódzki nie udaje głupka i nie idzie w zaparte.
Mak z godz. 13:23
No ale to już jest kwestia wolnych decyzji Wojewódzkiego. Jak pisałem nie uznaję tego żartu jako przejawu rasizmu i nie oczekuję od niego przeprosin.
Sądzę, że przepraszać się powinno gdy się człowiek poczuwa do błędu. W innym przypadku to sensu nie ma.
Pozdrawiam
Ja tu się szykowałem do wpisu, który znowu poruszy prostolinijnych i wstrząśnie nimi prawdą, a tu nic z tego. Już to napisało wielu, że wymienię tylko PAKa, Parkera, Indera, MW czy claire.dk.
Wojewódzki jest bardzo inteligentnym facetem, jego rozmowy bywają z pozoru głupkowate i oparte na seksie i pierdołach, ale zawsze ni stąd ni zowąd zada pytanie kluczowe, niszczące rozmówcę. Jest znakomitym showmanem, prześmiewcą i obrazoburcą. Porównałbym go z Monty Pythonem. Całkowicie rozumiem jego żarty, bo mnie to wszystko też oburza. Jak przyjeżdża czarnoskóry prezydent, to telefon, aby jego gwardia przyboczna była też czarnoskóra – jest rasizmem. Jeżeli przyjechałby biały prezydent i ktoś z radia zadzwoniłby, aby powyższa gwardia była biała, to to już rasizm nie jest. Macie przykład w nawiasie, musiałem napisać „czarnoskóry”, a nie „czarny” – bo mi inaczej nie wolno. Ale „biały” mogę napisać – a dlaczego nie „białoskóry”? „Biały”? To jest Moi Drodzy rasizm, ja żądam, aby o mnie mówiono „białoskóry”.
Tak jak w wypadku kobiet, niepełnosprawnych, Kaczyńskiego – kompleks niższości. Brak doceniania. Potrzeba akceptacji. Uczulenie na każde słowo. Typowe.
Mogl ,powinien , nie nalezalo itp
Tymczasem faktem jest ze POWIATOWY mowil o murzynie a obrazil sie polski hindus z Kolomyi.
Mam pytanie do znawcow jezyka polskiego i rodzajow sarkazmu – JAK NAZWAC TA KOMEDIE POMYLEK?????
No oburzeni i urazeni do dziela.
Zacznijcie od tego ze obelzywoscia bylo NIE NAZWANIE WAS/NAS BIALASAMI.
Albo przypomnienie przez Guru z Torunia ze za czesto sie nie myjecie by nie zbielec.
Uklony
@ spin doctor pisze:2011-06-14 o godz. 08:20
http://www.guardian.co.uk/world/2004/nov/26/ukraine.usa
# Barto pisze:
2011-06-14 o godz. 08:26
Dzięki za potwierdzenie mojej opinii.
Zachód pomagał Jugosławii jak jej potrzebował i rozwalił ją jak zaczęła być posłuszna
Nie tylko Kuba Wojewódzki! Nie tylko my!
Jak pisze BBC, aktor Russell Crowe (Oscar) usunął dziś z Twittera swój wpis (adresowany do kolegi producenta filmowego, Żyda), żeby „przestali przycinać swoje dzieci” (protest przeciw obrzezaniu chłopców u Żydów).
Przyjaciel (Eli Roth) odpowiedział żartobliwie i bronił potem Crowe’a, mówiąc, że to żart między nimi, jakich wiele. Ale już rozpętała się burza publiczna i w mediach, i Crowe gęsto przepraszał, tłumaczył się.
Co ciekawe, jak zauważył Roth, nikt z mediów nie skontaktował się wcześniej z nimi, aby dowiedzieć się więcej o kontekście czy intencji tej korespondencji. I to ma wskazywać na znacznie poważniejszy problem, jak pisze Roth.
(Przeciwnicy prób prawnego zabronienia obrzezania u chłopców – u dziewczynek jest to już USA nielegalne – twierdzą, że zakaz byłby dyskryminacją muzułmanów i żydów ze względu na ich praktyki religijne).
Nie moge już wytrzymać tych bzdur które tu czytam w sprawie Wojewódzkiego.
Cenie jego poczucie humoru , chociaz do Monty Pythona brakuje mu lat swietlnych.
Byłem na blogach i prywatnie w domowych dyskusjach czesto jedynym obrońca Kuby i nadal go cenie.
Ale każdy satyryk , nawet ci z ekstraklasy może walnąć jak gołab na parapet , a wtedy powinien powiedzieć „nobody is perfect” i przeprosic !!!!!
Wojewódzki tego nie zrobił !!!!!!!
Pozatem kazdy wybitny satyryk moze TOTALNIE zgłupieć !
Przykłady są znane: Rewiński, Pietrzak, Wolski, Rosiewicz !
Wolski w latach 60-70 był OBJAWIENIEM polskiej satyry w PR 3- w tej chwili jest scierką do podłogi zmywającą siki w gospodarstwie „kota Alika”
pfg pisze:
2011-06-14 o godz. 16:22
Temat chyba już wyczerpany, ale niegrzecznie byłoby nie odpowiedzieć.
Murzyn nie jest w języku polskim określeniem obraźliwym.Są obraźliwe, ale ich nie użyli. Przedrzeźnianie, murzin, udające mowę obcokrajowców, też nie jest rasistowskie, jak kawały o jąkałach.
Krajowy rejestr murzynów odbieram jako kpinę z naszej ksenofobii, podobnie jak warszawski odział KKK. Przecież nie kpią sobie z czarnoskórych tylko z rasistów, sugerując takie rejestry czy organizacje.
Sieć telefonii „bambus” dla czarnych, niepoprawne politycznie, ale co w tym rasistowskiego?
Nie używają obraźliwych słów, nie uwłaczają godności człowieka.
Sa niepoprawni politycznie, ale jak pisałem uważam,że im wolno.
Tak samo jak śmiać się z Żydów, katolików,czy niepełnosprawnych.
Ale każdy ma swoja wrażliwość i ma prawo czuć się urażony.
Żeby tylko tak byli kolorowi u nas obrażani, toby się tu czuli jak w raju.
A wymuszanie przeprosin, to obciach moim zdaniem.
Takie wymuszone przecież nic nie warte.
Niech Pan obrażony, spada na .. co chce.
Nie napiszę gdzie, bo kontekst nie pozwala.
Kubie Wojewódzkiemu i wielu Rodakom dziękujemy za pomoc w propagowaniu idei ABSURDALNEGO HUMORU , nadwrażliwcom znanego jako RASIZM. Jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI.
I wielce sie ciesze, moje zdanie wyrazone na pocztatku listy nie jest samotne (aczkolwiek czulam sie wyalienowana przez moment 🙂
Dla mnie bardzo znaczace i jakze slyszlne byly slowa ktore we „wstepniaku” do radiowego „szol” zamieszczono bylo nawiazanie do Torunia – ci ktorzy pamietaja a mnie Kuba przypomnial – byl o kleryku ktorego „w zartach” posadzono ze sie niemyl…
Piekne, rzuc w stol a nozyce sie otworza…
mialo byc oczywiscie :”uderz w stol a nozyce sie odezwa..”
Pozdrawiam!
Do Parker: nie powinieneś mi wyrzucać mojej formy „czarnuch” gdyż zgodnie z przewrotną satyrą Kuby W. nie ma stwierdzeń tzw. politycznie niepoprawnych. Ja też chcę tak samo jak inni mogą.
Inder:
myślę, że niektórych lekkość co do tego rodzaju dowcipów bierze się z tego, iż nigdy nie było u nas takiej sytuacji jak np. w USA, gdzie rasizm święcił swoje apogeum w niesamowitych formach, Mieliśmy tylko społeczność żydowską, stąd może większe wyczulenie na ten temat. W Ameryce naprawde nie jest do pomyślenia aby ktoś o żołnierzu powiedział (do tego biały satyryk) „czarny pionek”, gdyż wydzwięk jest jednozaczny, naznaczony okrutną historią. Proszę przeczytaj artykuł p. Pawłowskiego w Gazecie Wyborczej. Może pomoże w zrozumieniu, dlaczego niektórzy sie zdnenerwowali bardziej lub mniej. Swoją drogą, bardzo szanowałabym Kubę W. za sowite nabicie się z tzw. kiboli (bo to taki jakis wstyd, że stadiony musza az byc zamkniete) tylko czy wtedy starczyłoby mu odwagi wyjsc z nocnego klubu po północy?
A nauka psychologii uczy, ze jesli jedna strona stwierdzi, że czuje się obrażona albo inaczej, że sprawiło się jej przykrość to ta druga strona powinna pzeprosic, gdyz emocje są jakie są i każdy ma prawo do takich emocji, z którymi trzeba się liczyc. Nie wyobrażam sobie rodzicow, którzy maja w nosie co czuje ich dziecko albo pary, której partnerzy nie liczą się ze swoimi emocjami i zlatwością wypowaidają sobie prosto w oczy wasze stwierdzenia. Życzę więc wszystkim zachwyconym postawą Kuby W. do podobnej konsekwencji w swoim życiu. Sukces na pewno będzie murowany na każdym polu. Ale nie mi potępiać lub dyskwalifikować miłość i zauroczenie Kubą W. gdyż właśnie przyszła mi do głowe pewna piosenka:
Jednemu los da złota trzos,
drugiemu gładkość lic
lecz bywa też tak
że czasem nie da nic.
Lecz nie martw się,
choć dziś Ci źle
w słoneczne jutro wierz…
kiedy zjawi się ktoś ,
czule wyzna Ci coś
i miłości da znak… nucąc tak:
Każdemu wolno kochać…
to miłości słodkie prawo
bo kocha się sercem a każdy je ma
Każdemu wolno kochać…
a więc za miłości sprawą,
niech znikną troski
a radość niech trwa
KOCHAJMY KUBĘ!
Poza tym dodam na serio, że to może właśnie dzięki Kubusiowi i Michasiowi to bylo „zaledwie” 47 procent.
Kto wie … ?
Anna pisze:
2011-06-15 o godz. 04:50
Toż wyraźnie piszę, że nie zarzucam.
Użyłaś tego słowa nie przeciw czarnoskórym przecież, tylko przeciw tym co tak mówią.
Zwróciłem tylko uwagę, że kontekst się liczy, co udowodniłaś najlepiej jak można swoimi słowami.
Nie, że zgodnie z satyrą nie ma stwierdzeń politycznie niepoprawnych.
Nic takiego nie napisałem.
Konwencja satyryczna pozwala naruszać polityczną poprawność, tak uważam.
Ale nie tylko satyryczna bo i kontekst właśnie, jak w Twoim przypadku.
Ten sam satyryk wypowiadając się serio może naruszać poprawność polityczna i być uznanym za rasistę.
A i konwencja satyryczna może być rasistowska a nie tylko niepoprawna politycznie. Jeżeli jej celem jest sianie nienawiści i uwłaczanie godności człowieka, kiedy kolorowych przedstawia jako gorszych.
Nic takiego w audycji KW nie usłyszałem.
@mw
Nie śmieją się z JPII? No to tutaj masz przykład:
http://www.eskarock.pl/index.php?page=show_song_eska_rock&also_id=11800
A wywiad w GW, na który się powołujesz, to pewnie chodzi Ci o Mamadaou Dioufa. Też czytałem. Skądinąd wiem, że Mamadou to fantastyczna i bardzo ciekawa postać (osobiście go nie znam, ale mamy jednego wspólnego znajomego). Ale tu akurat się myli – Wojewódzki z Figurskim z Jana Pawła II też się śmieją. Podałem wyżej przykład pierwszy z brzega, ale jest ich więcej.
@Anna
nauka psychologii uczy, ze jesli jedna strona stwierdzi, że czuje się obrażona albo inaczej, że sprawiło się jej przykrość to ta druga strona powinna pzeprosic
Tu się zgadzam. Aczkolwiek w granicach jakiegoś tam zdrowego rozsądku. Bo gdyby miało się nie urazić absolutnie nikogo, to wtedy trzeba by chyba było w ogóle zrezygnować z czegoś takiego jak satyra. Niemniej jednak myślę, że pan Kuba w omawianym tu przez nas przypadku przekroczył tę granicę, która kwalifikuje się do przeprosin. Uważam, że zarzucanie mu rasizmu to absurd, ale przecież… gdy komuś w gwałtownie hamującym autobusie nastąpimy znienacka na nogę, to też mówimy „Przepraszam”, choć dla każdego jasne jest, że przydeptanie nogi współpasażera było niezamierzone. Kocham pana Kubę za to, że kiedy ogólnoarodowa posmoleńska histeria wychodziła mi już nosem i uszami, to on zaaplikował znakomitą odtrutkę, choćby w postaci piosenki „Po trupach do celu”. Kocham go za to, że w pozornie matołkowaty, a faktycznie szalenie inteligentny sposób demaskuje nasze wady narodowe. Ale w tym konkretnym przypadku – chyba sam uległ jednej z naszych narodowych wad: zamiast powiedzieć „Przepraszam, że niechcący uraziłem”, on niczym staropolski sarmata uparł się, że za wszelką cenę jego musi być na wierzchu. To taka skaza na mojej miłości do pana Kuby. Czy się zmniejszy, czy zwiększy, czy zniknie – to zależy przede wszystkim od niego 🙂
Nie wieszajcie Wojewodzkiego – jeszcze nie.
Kto wie moze sie jeszcze przyda – chocby jak mowia NA ROZPLODEK.
Dziwi mnie ta zajadlosc w tepieniu jednego z nielicznych pozostalych na placu boju satyrykow.
Procz niego znajdzie sie w Polsce moze jeszcze paru ale to policzyc mozna na palcach jednej reki. Druga mozna smialo schowac i nie uzywac.
Bo ktoz zostal ? kogo bez odruchow wymiotnych mozna jeszcze posluchac?
Oczywiscie na You Tube mozna znalezc perelki humoru lecz z tym to jest tak samo jak ze sluchaniem Z NATURY – EWY DEMARCZYK i zachwycaniem sie powtarzanych JEJ UTWOROW przez GWIAZDY , gwiazdki i gwizdki w Opolu.
Ludzie w Polsce zapomnieli jak mozna sie smiac , zostal tylko rechot.
No dobrze a KTO I KIEDY uczyl publicznosc // kultury// usmiechu
Pamieta ktos Dudka ,Kaczmarka,Lipinska,Zaluckiego,Mlynarskiego,Starszych Panow, by nie przeciagac wyliczanki.
Zamordujmy jeszcze Piaseckiego , Daukszewicza,Elite, no i oczywiscie Wojewodzkiego.
Powiedziec mam co zostanie ????
Chyba sami potraficie wymowic TO SLOWO
uklony
Nazs Drogi i ….(jak sie okazuje ,coraz drozszy Kuba) przystapil do wspolpracy z banda oszustow,krwiopijcow i juz nie bardzo wiem jakich okreslen uzyc pod adresem „rozwijajacej”sie firmy i miedzy innymi moim kosztem nazywac PLAY.Nigdy w zyciu juz nie dajcie sie nabrac na solidna,agresywna reklame po ktorej to my placimy na wszystkie gaze i wygody ludzi ktorzy nabieraja nas na cudenka .KUBA DLACZEGO PRZECIEZ JA cIE UWIELBIAM !!!???