Życzenia dla Ziemian, w Polsce i świecie
Dla obozu rządzącego – siły spokoju. Wygrajcie wybory 2011 i pokażcie, że dotrzymujecie słowa z nawiązką
Dla obozu, który do władzy już nie dojdzie – odejścia z godnością
Dla lewicy – żeby się odrodziła w innym wydaniu niż obecne
Dla opozycji pozaparlamentarnej – żeby wyciągnęła wnioski z układu sił
Dla Kościoła – żeby Duch odnowił oblicze Kościoła, tego Kościoła
Dla Europy – żeby europejskie Kasandry nie miały racji
Dla Rosji – żeby się zdecydowała, czym jest
Dla Ameryki – żeby dała radę
Dla Chin – żeby Konfucjusz nie mylił się im z Mao
Dla Indii – żeby się w nich odrodził Budda
Dla Iranu – żeby się wyzwolił
Dla Bliskiego Wschodu – żeby mógł odpocząć od samego siebie
A wszystkim, którzy na ten blog zaglądają, zawieszenia broni na ten święty czas
Komentarze
Życzę Gospodarzowi i wszystkim uczestnikom naszych rozmów o polityce, kulturze i zwyklym życiu spokojnych świąt.
Dziękuję Panie Adamie – jestem jednym z tych „w świecie”. I do tego też Adamem. Życzę Panu i sobie, z okazji naszego podwójnego święta, abyśmy wytrzymali w zdrowiu napór absurdów i następne święta Bożego Narodzenia obchodzili po spełnionych nadziejach wskazanych przez Pana wyżej. Wszystkiego najlepszego !!!
Adamjer z b. Księstwa Halicko-Wołyńskiego.
,Przyłaczam sie do życzeń dodając ,aby zwykłym Polakom żylo się dobrze i spokojnie w naszej wspólnej Polsce
Wesołych Świąt, zdrowia w Nowym Roku a przede wszystkim WENY w zawodzie.
Jak najmniej, „rozdzierających rozpaczą” tematów w nadchodzącym 2011 życzę.
Jesu – Pan to na poważnie? Dostałem kolki ze śmiechu.
A dla Bialorusi?
Drogi Gospodarzu, drodzy Goście tego blogu! Całym sercem przyłączam się do życzeń skrupulatnie wyartkułowanych przez Gospodarza. Najlepszego!!!
Sciskam Cie, Gospodarzu Drogi, i zycze Tobie i Twoim Bliskim wszekkich blogoslawienstw.
Nic ująć – dodać można by co nieco. Tu się cisną słowa piosenki: ” Jest dobrze, jest dobrze, nie najgorzej jest” i niech tak będzie. Swiąteczno -noworoczne pozdrowienia dła Szanownego Gospodarza.
Bywa, ze najwiekszan nieszczesciem, jakie moze spotkac czlowieka,
jest spelnienie sie jego zyczen.
Piękne życzenia. Zwłaszcza dla obozu który już do władzy nie dojdzie. 🙂
Przyłączam się do życzeń dla Gospodarza i bywalców.
Piekne życzenia. Ode mnie najlepsze dla autora tego cyberdziennika.
Dla gospodarza blogu – żeby miał coraz mniej tematów politycznych do komentowania…
Oby pp. Bronek i Donek rządzili wiecznie
Na kolei burdel
Służba zdrowia w rozsypce
Szkolnictwo na dnie
Emerytury w katastrofie.
Na drogach marazm
Finanse państwa tuż przed totalnym kryzysem
Tak mniej więcej wygląda stan państwa w opinii znanego dziennikarza POLITYKI i GW Żakowskiego. Podsumowuje w ten mniej więcej sposób;
„Poza ekonomiczną doktryną potrzeba trochę wiedzy o zarządzaniu, mechanizmach społecznych, różnicach kulturowych i minimalnych nakładach koniecznych, by system się kręcił. Polscy Reformatorzy tym jednak różnią się od większości zagranicznych kolegów, że nie chcą tego przyjąć do wiadomości i – zgodnie z tradycją – przyczyny niepowodzeń widzą zwykle w ludziach, społeczeństwie, kulturze, a nigdy we własnych błędach i w niedopasowaniu poglądów do rzeczywistości. Lokalnej i uniwersalnej. Wszystko więc się sprawdza. Poza rzeczywistością. Która, niestety, nieodmiennie zawodzi.”
http://wyborcza.pl/1,75968,8869522,Zawiodla_rzeczywistosc.html
Żakowski ma wiele racji i nie martwi się wyrokiem na Chodorkowskiego, rosyjskiego oszusta tak jak nie martwił się wyrokiem na podobnego oszusta amerykańskiego Madoffa, który odsiaduje wyrok 150 lat.
Coś nikt nie składa życzeń Noworocznych wzorem p. Redaktora, to może ja pokuszę się o kilka:
1. Dla Polski – żeby Polską była, wciąż tolerancyjną i przyjazną przybyszom, także tym, którzy są tu obcy od lat z własnej woli (skutkiem megalomanii oraz wrogości innym), jednocześnie żeby była samorządna i niezależna, rządzona wyłącznie przez Polaków na każdym szczeblu swej państwowości – od wszelkich urzędów, po sądownictwo, tak jak każdy kraj rządzony być powinien, czy to Francja przez Francuzów, Niemcy przez Niemców, Hiszpania przez Hiszpanów, Grecja przez Greków, itd. Kto to widział, żeby olbrzymie, słynące z głośnej deklaracji wszelkich wolności obywatelskich USA były rządzone przez malutki, agresywny, goyofobiczny kraik apartheidu, mający zresztą znacznie większe aspiracje. Słowem, żeby Polska Polską była, a nie np. Polin, czyli „miejscem, w którym można odpocząć” (kilkaset lat, i to na koszt oraz szkodę gospodarza).
2. Dla USA – żeby były USA, realizującymi praktycznie swe szczytne ideały, a nie jak dziś państwem bandyckim niestety, agresorem, miotanym na wojny dla zysku przez międzynarodowych zbrodniarzy, pozostających w cieniu, choć powszechnie znanych, dla których zbrodnia to chleb powszedni oraz radość z szybko przyrastającego dzięki niej dochodu. Każde zastrzelone dziecko w Iraku, czy w Afganistanie, to upragnione okruszki złota wpadające do ich kieszeni, cuchnące dolary pochodzące z kredytu udzielanego na wojnę, ze spekulacji surowcami koniecznymi do produkcji broni, amunicji oraz paliwa, z produkcji tej broni oraz grabieży tych paliw kopalnych innym, z ordynarnej spekulacji walutami oraz surowcami podczas intencjonalnie wywoływanych na świecie niepokojów, pod pozorem „reakcji rynków” i „trendów”.
3. Dla NATO – żeby na kolejnym spędzie swej wierchuszki spaliło się ze wstydu, ale przedtem podjęło uchwałę o natychmiastowym samorozwiązaniu.
4. Dla globalnych (w sensie zasięgu działania) bankierów – żeby się skrzyknęli na Nowy Rok i dali prezent światu, popełniając zbiorowe seppuku tępymi nożami, a albo tulipanami z flaszek po koszernej gorzale.
5. Dla Europy – żeby na gruzach NATO powstała europejska armia, zawierająca pokojowe sojusze z BRIC oraz resztą świata; a na gruzach prywatnych banków, żeby powstały państwowe, służące ludziom, a nie zyskom hien cmentarnych.
6. Dla świata – zakazu wszczynania wojen, uznanie ich za zbrodnie skutkujące natychmiastowymi międzynarodowymi sankcjami.
Tyle na razie, tak na dobry początek.
wychowanek „Polityki” pisze:
2010-12-28 o godz. 09:38
Bronek, Donek i Pieronek ?
Czytam właśnie „Dziennik” Mrożka (zamówiłem pod choinkę). Pisze o nas. Czy można prawdziwiej? Może Gombrowicz. Ale Gombrowicz trudniejszy. Mrożek odrobinę bardziej dosłowny, tak jakby niekiedy chciał „kawę na ławę”, bo bliższy nam?
Więc lektury Mrożka Wam, drodzy P.T. Współblogowicze i Szanowny Panie Redaktorze życzę w Nowym Roku.
Przestańcie już obruszać się na to, co dookoła, na tych urzędników, polityków, służby, prokuratorów, kolejarzy, policjantów, nauczycielki, strażaków i biskupów. Popatrzcie na siebie samych. Czy nie czujemy się tak dobrze w tym naszym ciepełku, w tym naszym swojskim smrodku?
Najważniejsze dla Gospodarza to moi poprzednicy pożyczyli.
A ja życzę Gospodarzowi aby im oddał na swoim blogu,
tak i tyle aby niebywanie na jego blogu było obciachem.
I aby trolle źle się tu czuły.
Pański wielbiciel czuły na spokojny wdzięk Pańskich felietonów.
Dosiego Roku!
Pokoju w Nowym Roku, ale nie za wszelka cenę, prawdy w odpowiednim momencie i dużo, dużo zdrowia zawsze.
zwięzłe a treściwe życzenia, Solenizancie, pod którymi się oburącz podpisuję
A Tobie i wszystkim Twoim gościom życzę
– wszystkiego LEPSZEGO !
na ten nowy rok !
A Iran to jest państwozniewolone? Przez kogo?