Czy poleci głowa Palikota?
Czemu Janusz Palikot tak zdominował dyskusje powyborcze? Moim zdaniem nie tylko dlatego, że powiedział, co powiedział o moralnej współwinie Lecha Kaczyńskiego za Smoleńsk. Są inne powody.
Po pierwsze, ataki na Palikota odwracają uwagę od powyborczej sytuacji PiS. A ta, cokolwiek mówi obóz PiS, nie jest dobra. Czwarta przegrana z rzędu w każdej normalnej partii doprowadziłaby do wymiany przywództwa. A wynik prezydencki pana Kaczyńskiego to prawdopodobnie maksimum tego, co PiS może w Polsce uzyskać wyborczo: wciąż mniej niż Platforma.
Po drugie Palikot przydaje się do załatwiania wewnętrznych porachunków w PO. Marszałek Schetyna publicznie potwierdził, że źle się czuje z posłem Palikotem w tej samej partii, ale nie wyjaśnił już, dlaczego. To byłoby interesujące wyjaśnienie, bo z kolei prezydent-elekt najwyraźniej czuje się z tym samym Palikotem dobrze. Co więc wadzi, a co nie wadzi politykom Platformy u Palikota? Ale konkretnie.
Po trzecie, nasza klasa polityczna jest jaka, jest. Może od obecnej średniej europejskiej bardzo nie odbiega, lecz to taki sobie komplement. W polityce brylują mierni ale wierni, a z łaski mediów także tak zwani wyraziści. Palikot nie jest mierny, a mediami szybko nauczył się posługiwać do swoich celów.
Te cele sprowadzają się do demaskacji obłudy w polskiej polityce, zwłaszcza w obozie PiS. Jest w tym skuteczny i dlatego budzi taką agresję. Oczywiście, zdarzają mu się błędy. Takim błędem była fraza o krwi na rękach prezydenta Kaczyńskiego. Wystarczyło powiedzieć, co powiedział wcześniej, bez tej puenty. No tak, ale czy wtedy media w ogóle zauważyłyby wypowiedź posła? To jednak nie wina Palikota, że telewizje ulegają tabloidyzacji.
Teraz PiS, niektórzy politycy PO, niechętni stylowi i pozycji Palikota, oraz prawicowi publicyści żądają głowy posła. Mają prawo, choć dla uczciwości powinni także potępić podobne wyskoki po swej stronie. Ale ostatnie słowo należy tu do Platformy.
W wielu partiach politycznych w Polsce i Europie są Palikotowie. Zwykle się ich toleruje, nawet jeśli nie są ludźmi niezależnymi finansowo, jak poseł z Lublina (to też ważny powód odwagi Palikota i niechęci do niego wśród innych posłów, którzy takiego luksusu nie mają). Majątek Palikota ma przy tym swoją wagę partyjną.
Polityków usuwa się zwykle za udowodnione przestępstwa, a nie za nawet skrajnie bulwersujące wypowiedzi. A finalny werdykt w demokracji wydają wyborcy. Nie poleciały głowy Jacka Kurskiego czy Macierewicza w PiSie, za dziadka z Wehrmachtu i za ministrów agentów Moskwy, i ja tego nie oczekiwałem od ich partii. Tak samo nie oczekuję teraz, że poleci głowa Palikota.
Komentarze
A mysmy sobie tez w swoim gronie kocio-psim i liberalnym porozmawiali o paliKOTYzmie. . O, tutaj 😈
http://www.blog-bobika.eu/?p=317#comment-48059
Pan Redaktor pisze:
„Teraz PiS, niektórzy politycy PO, niechętni stylowi i pozycji Palikota, oraz prawicowi publicyści żądają głowy posła.”
Czyzby zanosilo sie na to, ze ktoregos dnia pojawi sie w telewizji
jakas swinia z lbem Palikota w pysku?
Szanowny Panie Redaktorze,
Najwazniejsze jest to, czy LK byl pod wplywem alkoholu.
Dlaczego ciagle mamrotal, dyszal i trzymal kurczowo rece
na na blacie stolu, kiedy przemawial. Byl niesprawny !
To nie sa czasy PRL-u kiedy sie pilo w pracy ile wejdzie.
Wtedy to bylo „usprawiedliwione”.
Byla bieda, nie wolno bylo nic gadac i trzeba bylo pic.
Greetings
(Wulkan)
Z Palikotem problem jest taki że działa metodą powtarzania oszczerstwa – ci którzy nie lubią omawianych uwierzą. W efekcie okazuje się że skuteczną metodą polityki jest rzucanie oskarżeń personalnych bez pokazywania cienia dowodów i liczenie na to że „mogą mi skoczyć”. Biorąc pod uwagę majątek posła i stan polskiego sądownictwa ewentualne procesy będą tylko platformą propagandową i tego boją się ofiary pomówień, bo procesy będą się ciągnęły latami a odszkodowania i tak go nie zabolą.
Gdyby L. Kaczyński żył takie wypowiedzi byłyby podstawą do wszczęcia prywatnego aktu oskarżenia, z bardzo dużą szansą na skazanie – a to mogłoby wesołka zaboleć, szczególnie jakby dostał zawiasy.
Palikot nie odkrywa żadnej mądrości tylko uczy że w przeciwnika można nawalać czym się tylko da i jak się tylko da, nie ma rzeczy zabronionych.
Przy „aferze” z ubezpieczeniem okazuje się że podobne jak Kaczyńscy ubezpieczenie mieli Kwaśniewscy ale Palikot o tym nie wspomni. Podobnie jak o tym że małe butelki kupuje się bo protokół dyplomatyczny nie pozwala częstować gości oficjalnych z już rozpoczętej butelki i tak dalej.
A różnica pomiędzy Pospieszalskim a Palikotem jest taka że Pospieszalski to szeregowy propagandzista a Palikot to wiceprzewodniczący rządzącej w Polsce partii. Ale podobnie jest zwolennicy jednego chwalą na drugiego jadą i usprawiedliwiają swojego chama cudzym, wręcz wynoszą na ołtarze. A ja mam wrażenie że głównym celem Palikota jest władza za wszelką ceną, a drogą do władzy wmówienie ludziom że należy mu wierzyć bez żadnych dowodów.
Palikot to zawór, przez który wydostają się gazy z moralnych wzdęć biskupa Gowina, które powszechnie pojawiają się w obozie PiS. Poza tym jest niezbędny dla PO, ponieważ potrafi skupić uwagę mediów na sobie, gdy dzieją się sprawy, które nie powinny pojawiać się w czołówkach serwisów informacyjnych. Palikot oburza tylko PiS-owców i część zawistnych polityków PO, więc bardziej prawdopodobne jest usunięcie z list wyborczych Gowina, bo ten wkurza dużą część wyborców. Przekonał się o tym niejaki JM Rokita, premier z Krakowa, mąż Nelly, właściciel kapelusza i płaszcza, marny felietonista, wykładowca prowincjonalnej uczelni, obiekt kpin poniżanych niegdyś urzędników.
Tylko różnica jest jeszcze taka, że dziadek z Wermachtu i agenci ruscy to są kłamstwa i bzdury (więc można by tak z pół pisu wywalić), natomiast Palikot mówi najczęściej czystą prawdę.
Parafrazując do Strossmayera ze „Szpitala na peryferiach”: gdyby głupota dodawała skrzydeł, to głowa Palikota poleciałaby jak gołębica. A więc niech poleci. Jak najwyżej !
Panie Redaktorze !
Owszem, usuwa się polityków za skrajne wypowiedzi.
Pozdrawiam.
Janusz Palikot to wyrzut sumienia zakłamanego PiS-u i zakompleksionej części PO. Mnie wyrazista wyrazistość w polityce nie szokuje. Dziwne, ale w ogóle nie obawiam się o los posła z Lublina.
Pozdrawiam Gospodarza.
Opinia blogodzierżcy tak dokładnie pokrywa się z moją, że mogę tylko powiedzieć: nic dodać, nic ująć.
Zgadzam się, Palikot przesolił mówiąc o „krwi na rękach”, ale trzeba wreszcie mieć odwagę i nie ulegać szantażowi moralnemu polityków PiS i ich akolitow w mediach. Teraz będziemy się zastanawiać, co zrobić z krzyżem i portretem zmarłej pary prezydenckiej, bo grupa rozhisteryzowanych pań w ten sposób obchodzi żałobę. Trzeba je (krzyż i portret) po prostu sprzed Pałacu usunąć. A badając przyczyny katastrofy rozpocząć należy od zbadania organizacji całej eskapady, a więc od kancelarii zmarłego Prezydenta. Pozdrawiam.
Jak Platforma wywali Palikota, to ja przestaję na nią głosować! Przecież to jedyny autentycznie prawy polityk w tym grajdole obłudy i zakłamania! Diabli mnie biorą, jak zaprasza się do tv np. Adama Lipińskiego i rozmawia się z nim jak z politykiem, a przecież skompromitował i siebie i partię. I co? I nic. Tak samo z Kurskim. Czy PiSowcy zapomnieli, jak ojciec dyrektor nazwał ich (świętą obecnie) prezydentową czarownicą i kazał jej się wyskrobać?
Co gorsza już czuję, co będzie z tymi gadżetami przed Pałacem – tylko patrzeć, jak „ciemny lud” zacznie tam znosić krzyże jak na Żwirowisko i bronić dekoracji jak okopów św. Trójcy. A w sejmie PiSowcy zrobią to samo z krzesłami „poległych”. Czy Platforma może temu ciemnogrodowi przeciwstawić cokolwiek, prócz zdrowych wystąpień Palikota?
Mam nadzieję, że pan Janusz pozostanie w partii i nieraz jeszcze ucieszy nas okrzykiem: „Król jest nagi!”
O rozgrywkach w PO niewiele wiem. To, co Pan pisze o przyczynach agresji w PiS jest logiczne.
Mnie najbardziej interesuje jednak jego rola jako „błazna na dworze”. Ktoś, kto posiada tego rodzaju wolność, może „walić prawdę w oczy”. A ktoś tę prawdę mówić musi! Jeśli to prawda, że L. Kaczyński nadużywał alkoholu i że dzień przed wyjazdm do Smoleńska w pałacu się piło – a nie słyszałam żadnego dementi – i że to była przyczyna spóźnienia się na samolot 10. kwietnia, to cała sprawa inaczej wygląda i tym śmieszniejsze i bezczelniejsze są te wszystkie teorie spiskowe. I problem winy za katastrofę jest rozwiązany.
(Mnie osobiście wystarczą zapisy z czarnych skrzynek, znajomość sprawy z Tbilisi i wiedza o wojnie, która toczył prezydent Kaczyński, jego brat i cała ichnia formacja polityczna z rządem.)
To Janusz Palikot jako pierwszy domagał się ujawnienia treści rozmowy braci Kaczyńskich z pokładu Tupolewa. Mam nadzieję, że do tego dojdzie. Choćby dlatego, że teorie o zamachu są politycznie szkodliwe. I naród się nimi chętnie żywi, a to trucizna.
A więc mamy współczesnego „Stańczyka” tylko używa brzydkiego języka.
Nie jestem fanką Palikota ale w tej sytuacji jestem wściekła na wielu działaczy PO za atak na tego posła. Dlaczego? Bo mówi on otwarcie to co myśli wielu ludzi i to co podpowiada logika, to co wpisuje się w pewien ?styl? działań byłego prezydenta. Bo jedynie on ma odwagę aby pokazać tym rozmodlonym pyszałkom z PISu , jak to jest być obrażanym. Można mieć uwagi do formy ? ja rozumiem cel ? bycia wyrazistym i dobrze zrozumianym. Do większości ludzi trzeba mówić DUZYMI LITERAMI bo nie są w stanie pojąć subtelności. Dlaczego za mówienie prawdy i stawianie sensownych pytań chce się kogoś usuwać z partii? Fakty są bezsporne: to arogancja, brak organizacji (prezydent bez kalendarza), przede wszystkim pycha i kompletny brak odpowiedzialności Lecha Kaczyńskiego i jego otoczenia pośrednio doprowadziły do tej strasznej tragedii. Dlaczego prezydent się spóźnił na lotnisko, dlaczego wyjazd był zaplanowany na ?styk? z uroczystościami w Katyniu. Po co był potrzebny tak bizantyjski dwór lecący w jednym samolocie? Dlaczego wbrew zdrowemu rozsądkowi zdecydowano się podjąć lądowanie, myśląc, że znów ?jakoś to będzie? Dlaczego bezpieczeństwo i życie prawie stu ludzi było mniej ważne niż punktualne pojawienie się na mszy za ofiary reżimu sowieckiego? CZY dlatego, że miała być transmisja na żywo i trzeba było zdążyć aby przyćmić wystąpienie premiera? CZY dlatego aby Ruskim mówiącym, że ?warunków do lądowania nie ma? po raz kolejny zagrać na nosie, spłatać psikusa i pokazać kto tu rządzi? Cóż, Lech Kaczyński odszedł jak dawny władca barbarzyński, zabierający ze sobą małżonkę , dwór , niewolników (wyznawców) dowódców armii, kapłanów i reprezentację zgromadzenia plemiennego (tu: narodowego). Zamiast koni mających prowadzić w zaświaty był samolot (symbolicznie jeszcze bardziej oczywisty). Był też ogromny stos ciałopalny. Rozpaczliwie szkoda mi tych WSZYSTKICH ludzi, zwłaszcza, posłanek SLD i Krystyny Bochenek – wspaniałe, wyraziste, mądre, piękne kobiety ? tak niewiele jest pań o wielkiej klasie w polskiej polityce.
Ja jestem z pokolenia trzydziestoparolatków ale podobnie myślą też moi rodzice, teściowie, ogromna część ich znajomych – ludzi starszych i praktykujących (ale myślących). Jeśli chodzi o tę starszą grupę, zawsze wystąpienia Palkikota porządnie ich irytowały (?znów ten pajac? -może wiązało się to z brakiem zrozumienia dla zjawiska happeningu) ale – o dziwo ?teraz stanęli murem za nim w najświeższym konflikcie z częścią PO. Dlaczego krzykacze z PIS mają taką wagę dla działaczy Platformy? Pewne rzeczy trzeba w końcu powiedzieć głośno, zwłaszcza, że słowa Palikota były następstwem słów Kaczyńskiego po sondażowej przegranej (tamten nie zawahał się gdy mówił o odpowiedzialności moralnej ?swoją drogą nie poczuwa się ani trochę?).NALEŻY w końcu zadać pewne pytania (a nikt inny nie ma na tyle odwagi) po to aby już nigdy więcej czyjaś pycha nie doprowadziła do tragedii na taką skalę, aby już więcej nikt nie był w stanie terroryzować pilotów pomówieniami o ich rzekomej lękliwości, wchodzić w ich kompetencje i zakres odpowiedzialnośći. Był przecież incydent gruziński, były interpelacja posła Gosiewskiego, w której zarzucał Ministrowi Obrony odznaczanie „tchórzów” i cała dyskusja oburzonego PIS na temat tego, kto rządzi w samolocie, pilot czy prezydent. Czy Ci wszyscy (Gosiewski doświadczył ironii losu) wówczas oburzeni nie są moralnie współwinni? Myślę, że w innym demokratycznym kraju od razu dopuszczono by takie głosy zanim doszło do fatalnej dla pamięci narodu decyzji o pochowaniu nieodpowiedzialnego, kłótliwego prezydenta na Wawelu. Pamiętam, jak świeżo po katastrofie, jeszcze przed histerią medialną, gdy poziom szoku Polaków był wysoki ,Leszek Miller zaproszony do studia mówił o możliwej presji, zaznaczając, że na pewno trzeba to wszystko wyjaśnić aby sytuacja nie powtórzyła się nigdy więcej. Brzmiało to sensownie, potem już mówiono tylko o tym jaki to z Lecha Kaczyńskiego był mąż stanu i ciepły człowiek (a ja miałam w uszach jego :spieprzaj dziadu, małpę w czerwonym i krótką listę dla TW Stokrotki i inne ?ciepłe zwroty?). Zaczęłam dzwonić do znajomych chcąc się upewnić czy to cały naród zwariował, czy dokonano zabiegu lobotomii na milionach obywateli? Okazało się, że nic podobnego, ale już po decyzji wawelskiej telefony ?urywały się ze wzburzenia?. Tragicznie, że zginęło 97 ludzi. Żle się stało, że ta hekatomba jest zawłaszczana i zakłamywana przez populistów z PIS i kler. Fatalnie, że Kaczyński spoczął na Wawelu. Niedopuszczalne jest przymykanie oczu na ciąg zdarzeń i zachowań, które doprowadziły do tego zdarzenia, nawet jeśli motorem patologii był człowiek, który już nie żyje.
Oszczerstwa bez dowodów rozumiem nie są złe jeżeli atakują naszych wrogów
O Kaczyńskim (Tusku, Napieralskim,żydach,kimkolwiek)
Zresztą da się łatwo zauważyć że Palikot nie atakuje poglądów – on nawala ad personam a to alkoholik Kaczyński, a to mięczak Schetyna, a to Napieralski to hipiokryta. Uprzejmie informuję autora że o ile jeszcze hipokryta i mięczak przejdą to publiczne oszczerstwo że ktoś jest alkoholikiem na zachodzie nie przejdzie bo delikwent wyląduje momentalnie w sądzie który nie będzie się z nim cackał 5 lat.
Tyle że w Polsce ma gość rozpięty parasol ochronny nad głową.
Palikot powinien zostać. Zbyt wiele jest w polskiej polityce kłamstw i obłudy, ktore obnaża do kości. Jest pożyteczny.
San pisze:
2010-07-09 o godz. 12:25
„Tylko różnica jest jeszcze taka, że dziadek z Wermachtu i agenci ruscy to są kłamstwa i bzdury (więc można by tak z pół pisu wywalić), natomiast Palikot mówi najczęściej czystą prawdę.”
W tym leży sedno rzeczy.
Palikot w Platformie powinien zostać. Jeśli abstrahować od formy, merytorycznie to, co ma on do powiedzenia, pytania, jakie zadaje, mają duży sens. Sądzę, że co najmniej tyle samo osób chce słuchać Palikota, niż panów Gowina czy Mężydło, z całym szacunkiem dla nich obu, zwłaszcza dla tego drugiego.
Inna rzecz, że Palikot czasami przesadza, ostatnio zaś zdarza mu się to coraz częściej. „Krew na rękach” Kaczyńskiego była odpowiedzią na „krew na rękach” Tuska i w tym nie widzę przesady; przesadą było dopytywanie się, czy aby Lech Kaczyński nie był pod wpływem alkoholu. To było małostkowe i nie odnosiło się do polityki czy nawet działań okołopolitycznych (konieczność uczestnictwa w uroczystościach w Katyniu), ale do – domniemanych – cech osobistych zmarłego prezydenta, a po 10 kwietnia nie ma klimatu na taką akurat krytykę. Palikot mówi głośno to, co inni mówią półgębkiem, szeptem albo zgoła starają się przemilczeć. Gdyby Palikot mówił, co mówi, grzecznie, układnie i kulturalnie, nikt by na to nie zwrócił uwagi. Jednak przesada w sformułowaniach jest przeciwskuteczna, nikt bowiem nie zastanawia się i nie dyskutuje co Palikot chciał powiedzieć, ale jak to powiedział. Palikot zbyt łagodny – słaby przekaz. Palikot zbyt ostry – bardzo słaby przekaz. Pan poseł powinien znaleźć umiar.
Palikot walczyl ze Schetyna o wladze w klubie PO. Dlatego ten ostatni czuje sie z nim niedobrze. Natomiast Palikot nie walczyl z marszalkiem Komorowskim. I tyle.
Palikot walczy o pozycje dla siebie. Ten cel stawia wyzej, niz interes partii, ktorej notowaniom raz pomaga, ale czasem wrecz przeciwnie, jak w Lublinie. Czyli nie jest dobrym czlonkiem druzyny. To jest zle widziane wszedzie, ale pewnie szczegolnie w PO, w ktorej jest wyrazny duch druzyny pilkarskiej (i bardzo dobrze).
Idealny polityk ugrywa gole dla druzyny i jednoczesnie dla siebie. Natomiast Palikot raz strzeli gola, a raz samoboja, ale w obu wypadkach jest jasne, ze w swoim interesie. I tutaj jest problem. Rachunek strat i zyskow nie jest jednoznaczny. W oczach niektorych innych czlonkow druzyny trzymanie Palikota w druzynie sie wciaz oplaca, ale w oczach innych sie juz nie oplaca.
Pomyslmy o Mundialu. Co bysmy powiedzieli o pikarzu, ktory zamiast podawac pilke lepiej ustawionemu zawodnikowi, ciagle probowalby sam sie przebijac przez obrone po to, zeby kamery go ciagle pokazywaly? Taki pilkarz zyskiwalby czas na wizji dla siebie, ale liczba goli by nie wzrosla. I chyba nikogo by nie zdziwilo, gdyby trener go odwolal z boiska.
Polityka to jest sport zespolowy. Tylko przywodca partii moze sobie pozwolic na wyrazistosc. Inni maja grac w zespole i podawac pilke jeden drugiemu. I tyle.
well, przypomnę może
chociaż na początek nie, bo muszę ci złożyć wyrazy uznania za świetny opis problemu Palikota, który DEMASKUJE „metodę powtarzania oszczerstwa – ci którzy nie lubią omawianych – uwierzą”- piszesz, w kilku zdaniach trafnie charakteryzując sposób postępowania prezesa PiS i jego akolitów.
Pierwszy raz o nadużywanie przez prezydenta alkoholu Palikot zapytał już dawno temu, domagając sie raportu o stanie zdrowia L. Kaczyńskiego. Przecież to było publiczne oskarżenie o pijaństwo /nie spierajmy się o nomenklaturę/ ówczesnego lokatora Pałacu Namiestnikowskiego. Palikot powiedział mu to prosto w oczy ! I CO ? Ani oskarżenia, ani zawiasów, których tak bardzo dla Palikota pragniesz.
A co do „krwi na rękach” Lecha Kaczyńskiego ? Gdyby jej nie miał – żyłby i właśnie przegrałby wybory prezydenckie. Tak samo, jak przegrał je jego klon.
I tylko szkoda życia ludzi, które odebrał przez chęć postawienia na swoim za wszelka cenę.
A ty potępiasz nie jego, tylko człowieka, który ma odwagę powiedzieć głośno to, o czym większość tylko myśli z lękiem.
Ja to przyłączając się do apelu Redaktora Michnika o niepozostawianie elektoratu prawicowego samemu sobie to bym PiSowi pozwolił na powołanie komisji śledczej w sprawie zamachu w Smoleńsku.
Macierewicz na czele a Mariusz Kamiński i Zbigniew Ziobro zastępcy przewodniczącego.
Odebrałaby sobie Komisja śledztwo Rosjanom.
Śledztwo byłoby w naszych rekach.
Niech śledzą bo na tym się znają.
Jak można komuś sprawić przyjemność to trzeba to robić.
Żeby było na temat.
Palikot z ramienia PO do komisji!
Zgodzi się.
Wszystkich tych, którzy cenią pana posła Janusza Palikota za odwagę w walce ze świętoszkowatą hiperpoprawnością polityczną oraz obawiają się o wolność słowa w Polsce, zapraszam do udziału w grupie „Ręce precz od Palikota” jaką utworzyłem na Facebooku: http://www.facebook.com/group.php?gid=131637786876881&ref=ts
Stanowczo popieram komentarz @Ryby 25! Nie razi mnie wyrazistość Palikota, natomiast znieść nie mogę fanatyzmu i zakłamania powyżej wspomnianych osób będących w stanie permanentnej żałoby po tragicznie zmarłej parze prezydenckiej! Tekst J.Kaczyńskiego o „męczeńskiej śmierci w katastrofie pod Smoleńskiem” jest dla mnie również nie do przyjęcia. Dlaczego męczeńskiej? To była bezsensowna raczej śmierć, a nie męczeńska!
Pod Smoleńskiem doszło do fatalnego wypadku komunikacyjnego! Nikt tam nikogo nie „zamęczał” w jakiejkolwiek sprawie! Dlatego komentarze Palikota bywają wręcz oczyszczające przy okazji takich patetycznych bredni wypowiadanych przez J.Kaczyńskiego albo jemu podobnych
„Polityka to jest sport zespolowy. Tylko przywodca partii moze sobie pozwolic na wyrazistosc. Inni maja grac w zespole i podawac pilke jeden drugiemu. I tyle.”-
– nareszcie w tym zalewie pochwał dla „mądrego” posła Palikota, który „wyzwala ku prawdzie”,głos ROZSĄDKU.
Już po wysłaniu się rozmarzyłem.
Jakby tak Macierewicz wzywał przed Komisję Miedwiediewa albo samego Putina.
JakPrezes który jak wiadomo ma już dobre relacje z braćmi Rosjanami by grzmiał.
Nie może być tak, żeby prezydent Rosji się na wezwania komisji nie stawiał!!!
Powołać komisję!!!
Zgadzam się z punktem widzenia Joanny wan i Therese Kosowswki.Przez przypadek zachowałem 34 nr Newsweeka z 2008r.Zamieszczony w nim wywiad z Lechem Kaczyńskim jest złowieszczą zapowiedzią jego tragicznego końca.Polecam gorąco do obejrzenia zwłaszcza zamieszczonych fotografii ,choć i w tekście pełno perełek ignorancji i bufonady. J.Palikot stanie się ofiarą źle rozumianej poprawności.Więcej bredni wypowiadają bezkarnie takie figury jak Nelly Rokicina,p.Kurski,Karski,Brudziński…oj długo by jeszcze….Janusz-trzymaj się!
Maryna napisał(a) „Jak Platforma wywali Palikota, to ja przestaję na nią głosować!” Maryno nie tylko Ty, ja także. I jestem przekonany, że takich wyborców jest więcej. Przy okazji chciałbym podzielić się pewną refleksją: politycy i zwolennicy PiS wielokrotnie podkreślają, że „wybryki” posła Palikota są dla nich korzystne, bo zniechęcają wyborców do PO. Dlaczego zatem chcą jego usunięcia z tej partii czyżby zależało im na wzmocnieniu PO? To pytanie polecam szczególnej uwadze marszałkowi Schetynie!
Palikot jest zakałą i błogoslawieństwem polskiej polityki. Zakałą, bo jest sola w oku dla tego zakłamanego i nadętego środowiska, do tego zrezygnował z upasażenia poselskiego i z racji sporego majątku jest niezależny finansowo od różnych układzików. Błogosławienstwem – bo często jako jedyny ma odwagę mówienia prawdy i obnażania rzeczywistośc. Kojarzy mi sie z dzieckiem z baśni Andersena, które krzyczy: „cesarz jest nagi!”. Dzięki swoim cechom stanowi przeciwwagę do bezczelnych krzykaczy z PIS, gotowych przy byle okazji rozdzierać szaty i wytaczać ciężkie gatunkowo epitety. Umberto Eco cytował takie piemodzkie powiedzonki „panowie, czas wyjąć korek z dupy” i właśnie podobnie działa Palikot. Upuszcza powietrza w tym rozdętym do granic absurdu balonie smoleńskim. Osobiście nie jestem zachwycona jego stylem ale rozumiem, że subtelna retoryka nie przebiłaby się przez krzyczący populizm pisowców. Takie mamy czasy i takich polityków…
A Palikot, jaki jest każdy widzi…
Monteskiusz
Gratuluję soczystej metafory. Trafnie problem ująłeś pisząc – „Palikot to zawór, przez który wydostają się gazy z moralnych wzdęć biskupa Gowina”
Zdaje się, że PO po burzliwym okres wyborczego rozprężenia pragnie wrócić do dawnych porządków, do ładu w ktorym aktyw tej partii czuł się swojsko i bezpiecznie. Do sielskich kilku lat od wyborów parlamentarnych do Smoleńska. Ale niestety – jak mawiają bracia Czesi – to se ne vrati! Za wiele się wydarzyło i świadomość społeczna została przeorana. Poprawność polityczna obowiązująca jeszcze kilka miesięcy temu dziś jest groteskowa a nawet żałosna. Z satysfakcją czytam wolnościowe komentarze na blogach i wyrazy solidarności z Palikotem, który nie dość, że czuje nowe wiatry to na dokładkę się ich nie boi jak jego partyjni koledzy. Byle tylko utrzymał tę dynamikę zmian. A zresztą, jeśli nie on to kto inny się znajdzie. Dobra nasza!!!
Pozdrawiam
Panie Redaktorze. Sądzę, że myli się Pan pisząc, że w wyniku kolejnej „porażki” powinna być zmiana przywództwa w PiS.
To nie była porażka. PiS w ciągu 3 miesięcy odrobił straty w elektoracie, zmobilizował chyba największą ilość wyborców w swojej historii.
Co więcej, jest teraz liderem opozycji, czyli w bardzo wygodnej pozycji krytyka, nie ponosząc odpowiedzialności. Zmiana warty w rządach była dobre 3 lata temu. Dość, by dziś skutecznie punktować błędy PO. Tym skuteczniej, że nie współuczestniczą we władzy wykonawczej po oddaniu Pałacu Namiestnikowskiego.
W efekcie mogą budować całkiem pokaźny negatywny elektorat, w swoim działaniu usuwają się w cień, a już wkrótce wybory w terenie, a potem w parlamencie. Dość by się przygotować.
Dlatego nie ma najmniejszego sensu, by Jarosław Kaczyński oddawał ster władzy. On ma realną szansę, by ponownie być premierem.
Palikot zrobił swoje i może odejść – tak sądzi wpływowe „jądro” PO, która to partyjka chciałaby się widzieć jako coś w rodzaju polskiego CDU. Tarez, jak już „mamy wszystko”, trzeba zabrać się za prywatyzowanie Gierkówki, wyjadanie resztek konfitur i zakup większych samolotów dla rządu. Społeczeństwo ma temu przyklasnąć, więc trzeba poświęcić Palikota na ołtarzy polskiej nadętości.
Dlatego trochę żałuję że Kaczor nie został prezydentem. Całe szczęście że do wyborów parlamentarnych nie tak daleko.
W kaju cywilizowanym p. Palikot założyłby własną partie, albo lepiej (bo szkoda życia i talentu) – własną telewizję.
Stańczyk
/Januszowi Palikotowi/
Nic się nie dzieje i cicho sza.
Prawdę pod dywan zamieść dziś trza.
Stańczyk zaś powie nawet królowi,
to, co po cichu myślą ludkowie.
Bo Stańczyk władców nie raz zawstydził,
a hipokryzją zawsze się brzydził.
Jędrnym językiem mądrości głosił,
o zmiłowanie nigdy nie prosił.
Język jak brzytwa, co kołtun ścina,
ciemnota blednie, moher się zżyma.
Plują na niego faryzeusze,
żeby sumienia swoje zagłuszyć.
Chcą go ukarać za prawdy słowa –
jak za komuny – rzecz to nie nowa.
Gdzieś pobrzmiewają Stalina echa.
Tylko epoka, tak jakby nie ta!
Pozdrawiam serdecznie 🙂
http://ewairena.blogspot.com/
To oczywoscie prawda, ze „polityka jest gra zespolowa”, ale nie tylko przeciez. W polityce, zwlaszcza w kraju demokratycznym powinno byc miejsce na indywidualna pasje.
Bardzo mi sie podoba, ze Palikot najczesciej swa partie olewa – to zdrowy odruch. Bo przyszedl do polityki nie po to by zrobic partyjna kariere, ale by walczyc ze zjawiskami, ktore wzbudzaja jego swiety gniew, na ktore sie nie godzi i ktore chce wyeliminowac z publicznego zycia. Z pewnoscia Palikotowi daleko do Niesiolowskiego i Gawina. PO jest bardzo szerokim kosciolem. Jesli jest w niej miejsce dla troglodyty Niesiolowskiego, religijnego fanatyka Gawina, „dupowatego” Komorowskiego, to powinno tez byc miejsce dla Palikota – przewotnego, dowcipnego, nieustraszonego, prostolinijnego.
Bez Palikota bedzie to partia dosc pospolitych szaraczkow partyjnych, drzacych o to jak im slupki popularnosci leca. A Palikot nie dba o slupki. Robi swoje. Robi tak, ze wszyscy wstrzymuja oddech i sluchaja. 😈
. .
Dlaczego dziennikarze tak naiwnie dają się prowadzić na sznurku przez pana Palikota? Pomstują, potępiają itp. Pan Palikot jak i dziennikarze to przyznają najczęściej mówi prawdę, której inni powiedzieć nie chcą. Ale ta forma? To przecież własnie ta forma powoduje, że prawdy mówione przez pana Palikota są dostrzegane i stają się obiektem tysięcy wypowiedzi i do odbiorców w końcu docierają. gdyby powiedział to co mówi w sposób przesadnie układny to zabrzmiały by tylko raz i w natłoku różnych innych bzdurnych wypowiedzi nie zostały by zauważone. Celem takiego sposobu podawania prawdy jest właśnie przebicie się przez tłumy. I to się udaje. Nawet pięknoduchowskie oburzanie się na formę, różne fochy i parsknięcia nie zagłuszają do końca treści tych wypowiedzi i do odbiorców dociera w końcu myśl, że pan L. Kaczyński ponosi moralna odpowiedzialność za katastroę bo ponosi niezależnie od bezpośrednich jej przyczyn.
Z poważaniem W.
po pierwsze dziadek Tuska w Wermachcie to prawda. Po drugie to, że nikt nie podał Palikota do sądu to tylko dlatego, że musiałby się zniżyć do jego poziomu. Po trzecie Palikot żadnej prawdy nie mówi tylko wali na oślep – a nuż się przyjmie, ktoś powtórzy, nagłośni. A jeżeli chce demaskować to czemu skupił się na nieżyjącym Prezydencie, który się nie może bronić, a nie na patologiach we własnej partii?
@ Kot Mordechaj
„Palikota – przewrotnego, dowcipnego, nieustraszonego, prostolinijnego.”
U Palikota wszystko jest gra, obrażanie oponentów politycznych w ten sposób jaki on to robi kompletnie nie ma sensu. Nie widzę żadnego bohaterstwa u człowieka, który mając pieniądze (kiedyś posiadanie pieniędzy nobilitowało, dzisiaj jak widać chociażby na jego przykładzie niestety nie) wymyśla głupoty. Coz w tym jest prostolinijnego?
Szanowny Panie Redaktorze!
Często podzielam Pańskie racje, a tym razem bez zastrzeżeń. PO obsiadła w większości miernota bez ideałów, poglądów i własnego zdania, za to z „wilczym apetytem na konfitury”, potakująca „ważniejszym” od siebie. Cytując innego autora Polityki – to „syte kocury”, niestety nie lwy. To w coraz większym stopniu towarzystwo wzajemnej adoracji. ( Jak mawiał jeden z moich wykładowców z ekonomii politycznej, ” miernota się zawsze najlepiej organizuje”.) Na takim tle, Pan Janusz Palikot – o klasę przewyższający ich intelektem i mający – nie bójmy się tego słowa – charyzmę, budzi skrywaną ( choć oczywistą) niechęć. Teraz znalazła ona sobie ujście i zaczęło się stadne „obszczekiwanie” go. Przy okazji jego krytycy liczą na „punkty” u kleru, chociaż moim zdaniem to z ich strony dziecinna wręcz naiwność.
Głosowałem na Tuska (w 2007 roku) i teraz na Komorowskiego w akcie desperacji – przeciw kolejnym Kaczyńskim. To nie byli bowiem moi naturalni kandydaci. Jeżeli jednak gdziekolwiek i kiedykolwiek będę mógł głosować na Pana J. Palikota – będzie miał mój głos. A „sprawni organizatorzy”, ” świętoszki” oraz inni aparatczycy „wierni konserwatywnej linii partii” – NIE.
Lubie posła Palikota .
Nikomu nie daje spokoju ani PO ani PiS -bo tylko oni liczą się na scenie . ,
Brawo Palikot – tylko margines ,może za szeroki uwalnia od odpowiedzialności Lecha Kaczynskiego za bezgranicznie głupie narażenie życia 95 osób za których bezpieczeństwo przedewszystkim on sam ponosił odpowiedzialność .
Inne okolicznsoci sa drugorzedne ,trzeciorzędne i dalsze .
Głowa Panstwa Polskiego wyprowadził w zaświaty ważne osobistości a jako zwierzchnik sil zbrojnych wysłał dowództwo sil zbrojnych RP na smierc .Kto tego dokonal w histori ostatnich wiekow . jaki WROG panstwa X /
Wierni generałowie IVRP z Lotnikiem 3 gwiazdowym w glównej roli wykonujacym zapewne poruczenie -w sekundzie poszli do …….grobu .
Mam przekonanie ,iż w Polsce do dzis nie rozumie sie , jaka to Kompromitacja Panstwa nastapila Jaka to SKALA !. TO TOTALNA KOMPROMITACJA !
Pamiętny Sołtys Kierdziołek jako szef takiej wycieczki , no… dobra MISJI nie dopuściłby do utraty rozmunego zachowania jakie na pokładzie wystapiło z udziałem b.Prezydenta Lecha Kaczyńskiego .
Brawo Poseł Palikot!
Jeśli oddzielić formę od treści i przyjąć, że w polityce jednak ważniejsza jest treść to więcej szkody przynoszą platformie wystąpienia J. Gowina.
W poprawnej formie zawiera treści co najmniej wątpliwe.
W wywiadzie dla onetu ostro atakuje J. Palikota wygłaszając jednocześnie parę dość kontrowersyjnych poglądów.
Krytycznie wypowiada się o roli kościoła w kampanii J. Kaczyńskiego. Spod tej krytyki wyjmuje jednak kościół krakowski albowiem –
„Tam panuje duch Karola Wojtyły, którego kontynuatorami byli kardynał Franciszek Macharski jak i kardynał Stanisław Dziwisz. Tam duchowni bez względu na swoje sympatie polityczne, do których mają prawo, nie afiszują się z tym i nie mieszają swojej posługi duszpasterskiej z zaangażowaniem politycznym”
Nie wiem gdzie panuje jaki duch. Wiem natomiast jakie kazania od dłuższego już czasu wygłaszane są w kilku przynajmniej krakowskich kościołach. Warto również wspomnieć pokrętną dialektykę nawoływania do jedności poprzez pochówek L. Kaczyńskiego na Wawelu.
Gowin krytykuje też przesadne – jego zdaniem – przesunięcie na lewo w pozyskiwaniu głosów lewicy. Zaleca ruch w odwrotnym kierunku. Ciekawe jak to zrealizować w praktyce. Dłuższe wyroki za in vitro niż proponuje PiS?
Summa summarum – podzielając dylematy Gospodarza co do palikotowej formy generalnie akceptuję treści. U Gowina odwrotnie.
Taki chyba los politycznych skrzydłowych.
Język jak topór, co ścina głowy.
Zawsze na straży. Zawsze gotowy.
Plują na niego faryzeusze,
Co prezesowi oddali dusze.
Język jak brzytwa. Więc się go boją.
Głupawe miny po studiach stroją.
Ci dwulicowcy na błazna plują.
Śliny i jadu mu nie żałują.
Język jak szabla, co tnie po twarzy
Tych hipokrytów i tych kuglarzy.
Więc już nagonkę łotry szykują.
Charty spuścili. Stańczyka szczują.
Język jak sławny miecz samuraja.
On się nie pieści. On się nie kaja.
Lecz rąbie, siecze, rani i kroi.
Zwykłych łajdaków on się nie boi!
Pozdrawiam:)
Główna przyczyna nagonki w PO to wywiad w NIE gdzie Palikot stwierdza że jest lewicowy i to dzięki niemu, PO steruje się bardziej na lewo (i dostaje glosy lewicy).
Tygodnik NIE jest tak obrzydliwy, że cytowanie z niego nie przechodzi Styropianowi i królikom przez pióro.
Choć zawzięcie czytają by dowiedzieć się co tak naprawdę w trawie piszczy.
Zdarza się, że przerobione informacje „niezależni dziennikarze” podają jako swoje.
@Levar – już Panu raz zadawano pytanie:czy nie wstyd panu, że pan taki lewar. Z przyjemnoscią je powtarzam.
Wspaniała pani @Joanna wan, @Monteskiusz i @Therese Kosowski. Ręceprecz od pana Janusza PALOKOTA !!!
@Joanna Wan – szczegóły na blogu pana Jana Kowalczyka, nie chciałem się powtarzać na tym blogu z moim uznaniem pod pani adresem!
Jak zauważył słusznie jeden z blogerów, na zachodzie pewne wypowiedzi nie uszły by Palikotowi płazem. Prywatnej osobie wolno mówić mu cokolwiek sobie życzy – to chyba jest oczywiste.
Od czasu do czasu piszę rymowanki.
Pozdrawiam autora:)
http://stanhen.blogspot.com/
@ Kot Mordechaj
„the passions are the spring, the moral principle only the regulator of human life”- John Suart Mill -:)
Jacobsky blednie wyklucza Janusza Palikota z dalszej zabawy. Kadett klonuje go w Ameryce, a Jaruta bardzo madrze ocenia. Obok jest Mundial. Pamietacie opinie o Szarmachu i Bonku ? Mniej wiecej tak: Ten wariat wpada na pole bramkowe, robi taki wiatrak, takie zamieszanie, ze obroncy sie gubia….Cyniczny zgret Kleofas gryzie, ze „za malpe robi”.
Business drive czyni interes i sukces w polityce. Maly Januszek z Bilgoraja robi „wiatrak” w stechliznie wytwornych panius i spiacych dzentelmenow polskiej polityki. Instynkt wszyscy widza. Nie metodyczna analiza i ocena strzelaly bramki Bonkowi czy Szarmachowi – instynkt. Palikot ma i drive, i instynkt. Jego nazwisko przyciaga uwage – co on tam znowu wymyslil ? Kadett nie musi go klonowac, takich „pomieszanych” geniuszy jest tu znacznie wiecej niz w Polsce. I im wiecej imigrantow, roznogenetycznych, glodnych i niczym nie hamowanych „wariatow” siedzi w Silicon Valley, w Detroit, w MIT, w instytutach jak Bethel, tym silniej ten kraj stoi.
Sliczna i naiwna Pani Moniczka pyta Palikota, co zrobi, jak go z Platformy wyleja. Palikot chichra sie w duszy, ale powaznie odpowiada, ze nie wie, ale ze to bylby powazny cios (?!) Spiaca i „recznie robiona” Schetyna medytuje jak go wylac, zeby sie nikomu nie podstawic. Rozwazaja na lewo i prawo. Nawet genialna Pani Rokita partycypuje w analizach. A Palikot ma licencje na zamieszanie w tym bagienku do woli. Dobrzy doradcy wskaza mu realne przeszkody i sady guzik mu zrobia. Niech go lepiej trzymaja w Platformie, bo jak wyskoczy, to cholera wie, gdzie go i z czym zaniesie i jak sie polskim madralom przysluzy. Grzecznie z Palikotem, prosze panstwa, bo moze Wam kolka wylezc.
A Jacobskiemu, Kadettowi i Jarucie dziekuje za jakze cenne analizy i prognozy.
PiS jest jak żaba gotowana na wolnym ogniu.
Nie wyskoczy z garnuszka, bo nie zauważy, że temperatura rośnie i się ugotuje.
Wyniki w kolejnych wyborach będą powolutku spadać, a prezes będzie odnosił kolejne pyrrusowe sukcesy.
Prezes będzie prezesem do smutnego końca.
PiS to partia wcześniejszych emerytów.
Poniekąd jak kiedyś Unia Wolności/Demokratyczna.
A ja zacytuję samego siebie (z blogu Passenta):
Palikot po prostu znudził się i stał się niepotrzebny w tej chwili. Platformie zależy prawdopodobnie na jak najszybszym osłabieniu napięcia wokół Smoleńska, a Palikot swoje? Trzeba wiedzieć co powiedzieć, i kiedy. Z powodu braku tej zdolności oceny Palikot staje się uciążliwy i przez to zbywalny. I w tym sensie widać, że inteligencja Palikota ma swoje ograniczenia. Przy czym nie chodzi tutaj o inteligencję formalną (bo tej nie mam podstaw kwestionować), ale o inteligencje sytuacyjna, socjalną, czyli o umiejętność wyczucia sytuacji oraz tendencji.
I dlatego głową Palikota poleci. W strossamyerowskim sensie. Jeśli polityk zaczyna gadać publicznie to, co mu ślina na język przyniesie, to znaczy, że okoliczności przerastają tego polityka. Może byłoby ciekawiej gdyby Palikot założył własną partie. Ciekawiej dlatego, że wtedy dopiero dało by się poznać czy Palikot to geniusz, błazen czy zwykły narwaniec.
Głowa Palikota już lata wysoko. Dowodem tego jest sondaż, w którym Palikot stara się ustalić przyczyny katastrofy pod Smoleńskiem. Absurd totalny, ale Palikot publikuje rezultaty sondażu z nagłówkiem „Pod rozwagę wszystkim”.
To znaczy komu ? Czy psychiatrom również ?
Mam nadzieje.
Platformie ani Palikot, ani Gowin nie sa potrzebni. Problem w tym, ze zeby pozbyc sie dwoch baronow partyjnych trzeba miec kogos w zastepstwie. Kogo ?
Tak więc głowa Palikota lata wysoko, ale nie poleci, jak tego życzy sobie Pan Redaktor. Można powiedzieć, że głowa Palikota lata na uwięzi, Do ustalenia pozostaje kto kogo trzyma na smyczy.
Pozdrawiam.
Na podsumowanie tematu gospodarza jeszcze za wcześnie, jak na zbliżający się piątkowy wieczór, ale generalnie większość gości jest przychylna temu, co robi Palikot. Będąc członkiem „anielskiego chóru” odstąpię od wspólnego śpiewania i zajmę się wyśmianiem zbrzydzonych Januszem.
@Levar, takie świnie są często obecne na blogach POLITYKI i prezentują typ złożoności bliski narzędziu prostemu, jakim jest lewar.
@well, różnica między Pospieszalskim i Palikotem jest ogromna, ponieważ pierwszy konsumował to co drugi produkował, pierwszy bez wysiłku głosi swoje „prawdy” w tvp, a drugi musi ją sprowokować.
@San, nie idź za daleko, dziadek Tuska służył w Wehrmachcie, mój też, ale z tego jeszcze nic nie wynika.
@Jacobsky, skorzystaj z rady Umberto Eco i cytatu przytoczonego przez Joannę Wan: ” panowie, czas wyjąć korek z dupy”.
@narciarzy2, gdyby tak było jak prawisz, kanclerzem Niemiec byłby dalej Helmut Kohl.
@mika, co nareszcie?
Pozdrawiam, szczególnie tych po wzdęciach 🙂
Ta nadętość i „kanibalizm” poprawności politycznej polskiej sceny publicznej jest już nie do zniesienia. Groteska, zakłamanie, napuszenie, pospolity faryzeizm są analogiczne – w pokładach mentalnych i genezie – jak za późnego Gierka. Przecież Gowin to wypisz wymaluj Łukaszewicz (ober-„ideolog” partyjny), Schetyna – Babiuch (pan-nikt, krótkotrwały Premier), a Niesiołowski * – Gontarz (wojujący fundamentalista na zamówienie – czyli kondotier).
Ten nastrój wiecznego nabzdyczenia, górnolotnych i napuszonych frazesów oraz ezopowego języka to kompletna aberracja (a przy okazji rosnąca armia neo-„zbowidowców”, „zasłużeńćów” w walce z byłym ustrojem, wyrywających z kusej kasy „należne” ponoć za walkę z komuną pieniądze – z jednej strony rządzący mówią o oszczędnościach, ale z drugiej strony łatwą ręką przydziela się renty specjalne, odszkodowania, rekompensaty za utratę diabli wiedza czego, krzywdy moralne, otarty naskórek, sińce po pale milicyjnej etc.). A rekompensaty dla całych – wnuków, pociotów itd też – rodzin, tuzinów osób z dalszych kręgów rodzinnych, którzy zginęli w katastrofie pod Smoleńskiem to co ? ! W jednym z podwrocławskich miast powiatowych pieniądze za „szkody moralne” podczas Stanu Wojennego (wcześniej te środki przydzielone wdowie po denacie – zmarł śmiercią naturalną już w suwerennej Polsce, jego dorosłym dzieciom) otrzymał ostatnio …. wnuk !
Palikot dostanie – z tytułu finansowania kampanii, majętności etc. – pewnie „kopa w górę”. Np. do kancelarii prezydenckiej. I będzie „wilk syty i koza cala”.
Cięcie „po skrzydłach” – reformatorskim i konserwatywnym – to nie wymysł polityki i praktyki PZPR. W Kościele katolickim ta zasada obowiązuje (i obowiązywała) „od zawsze”. Pozwala trwać (przynajmniej tak się wydaje gremiom kierowniczym) !
Pozdrawiam.
WODNIK53
* – przypominam, że Stefan N określił onegdaj urzędującego Prezydenta „porno-grubasem”
@ Hanna:
O, that my tongue were in the thunder’s mouth! Then with passion would I shake the world…
-William Shakespeare, Zycie i smierc Krola Jana
Pozdrawiam
Mordka 😈
Jacobsky
Zastanówmy się przez chwilę, kto zaczął. Niech Pan sobie przypomni, kiedy Palikot po raz pierwszy nie wytrzymał. To były czasy, kiedy zwolennicy Platformy krzyczeli w Internecie „Platformo, nie bądź taką ciotą, odszczeknij coś tym PISowcom, którzy wami pomiatają”.
A ta ostatnia, niezręczna „krew na rękach” o której cała medialna Polska pęka od kilku dni, to przecież powtórka z filmu Pospieszalskiego, adresowana do Tuska. Palikot chlapnął, on się sam nakręca w czasie wywiadów, sprowokowany przemówieniem powyborczym JK, pełnym insynuacji.
I na koniec. Oglądałem chyba ponad 30 wywiadów/występów Palikota w telewizji. On bardzo rzadko przypominał co się o nim mówi, jak się go wyzywa. Oto próbka z wczoraj.
Poseł PIS Hofman w TVN24 (ta telewizja uwielbia takich gości) mówi:
„Ten facet zachowuje się jak dresiarz, który w bramie dźga brudnym nożem. To jest chwast, trzeba go wyrwać.”
Czy Palikot kiedykolwiek coś takiego o kimś powiedział?
De Panne, Belgia – ale pan kreci, matol ten Palikot jest i tyle http://cbrengland.wordpress.com/2010/07/05/przechlapane/ .
W cywilizowanych krajach, a za taki ktaj uwazam Zjednoczone Krolestwo, nie do pomyslenia by bylo, by takie cos utrzymalo sie chwile jakas.
Juz nie chce mi sie pisac o rzeczach oczywistych dla normalnych ludzi w normalnych krajach. Sa wakacje. Proponuje tym, ktorzy tylko maja czas wyjazd taki poznawczy w kraje tzw zachodnie. Pobycie wsrod ludzi, w pubach, na koncertach, jak ktos bedzie mial szczescie pogada gdzies w domowym zaciszu z tubylcem.
No mialbym ubaw widzac gimnastyke slowna naszego polskiego turyste, tlumaczacego raeczywistosc polityczna w swoim kraju. Czesto to przerabialem i przerabiam. Mam juz wprawe. Dla nowicjusza doswiadczenie niezapomniane.
Po takim prysznicu po powrocie, oczy beda czyste i spojrzenie w rzeczywistosc i telewizor bedzie nie lada tortura.
I o to chodzi. Potrzeba zmian w Polsce, a gdzie, jak nie w krajach, ktore juz zapomnialy o budowaniu demokracji mamy sie jej uczyc.
Powodzenia, ale najpierw wypoczynek
http://cbrengland.wordpress.com/2010/07/09/ni-to-holandia-ni-to-belgia/
@WODNIK53 – komentarz do wątku pobocznego, do rent dla rodzin ofiar katastrofy pod Smoleńskiem. Chodzi przede wszystkim o rodziny żołnierzy – załogi samolotu, BORowców. Oni zginęli na służbie, wykonując zadania, jakie im nakazało państwo polskie. Otóż jest niesłychanie ważne z punktu widzenia PAŃSTWA, żeby jego zbrojni funkcjonariusze mieli świadomość, że jeżeli coś im się stanie na służbie, państwo nie opuści ich rodzin. Nie jest to działanie nakierowane na zabitych, ale na żywych, obecnych i przyszłych funkcjonariuszy. Nazywa się to budowaniem morale służby i naprawdę jest ważne z punktu widzenia interesów państwa. Do tej samej kategorii należała obecność Tuska na pogrzebach BORowców. Można to rozciągnąć także na urzędników rządu i Kancelarii Prezydenta, a jeśli na nich, to i na wszystkie ofiary – byłoby małostkowe decydowanie „twój mąż był na służbie, więc ty rentę dostaniesz, ale twój mąż był członkiem orszaku prezydenta, więc renta się nie należy”. Powiedzmy uczciwie, z punktu widzenia budżetu państwa koszt tych rent jest niewielki, ale zyski wizerunkowe znaczne.
Niesiołowski później Kwaśniewskiego i Kalisza przeprosił.
Monteskiusz,
rada za rade. Skorzystaj z tej: „Obywatelu, nie pieprz bez sensu” (Mleczko).
Krytykują Janusza Palikota miernoty intelektualne, które mają kompleks niższości przy nim. Własnie obejrzałam Czas decyzji z udziałem śmietanki dziennikarskiej TVN24. Jakie święte oburzenie. A jak przed wyborami druga strona mówiła,że Tusk ma krew na rękach to ich nie było? Przecież Palikot powiedział to w tej samej konwencji. Żyjemy w wolnym kraju i nie wyobrażam sobie, żeby usuwać z Sejmu posłów za poglądy. Został wybrany głosami wyborców i nikt nie ma prawa go ruszyć.
Palikot powinien pozostac, on tylko glosno (moze czasami za „kolorowo”)
mowi, czynia inni i pozostaja i sa wazni w swoich partiach
http://pl.wikipedia.org/wiki/Afera_taśmowa
stasieku
2010-07-09 o godz. 20:40,
ponieważ mamy tutaj speca od cytatów i dobrych rad, a więc idąc w ślad na narzuconym tryndem, w kontekście Twojego wpisu, nie od rzeczy będzie sparafrazować tego oto klasyka polskiej polityki: „nie jest ważne, kto zaczął, ale kto skończy.”
Moim zdaniem pytanie jest otwarte: czy Platformie potrzebny jest Palikot w obecnej wersji i czy rzeczywiście robi on dla tej partii dobrą robotę. Moim zdaniem nie. Wydaje mi się, że nie trzeba mylić osobistego wrażenia podszytego niechęcią do PiS-u ogólnie i do Kaczyńskich w szczególności, wrażenia, że Palikot „robi dobrze” na morale, z ogólnym wpływem Palikota na jakość życia politycznego. Pytanie co ważniejsze ma moim zdaniem jednoznaczną odpowiedź: ważniejsza jest jakość życia politycznego. I dlatego nie jestem zwolennikiem Palikota, nie podoba mi się to, co on robi na pokaz, zaś argument „kto zaczął” dobry jest do piaskownicy, co w sumie nie stanowi argumentu chybionego jeśli chcemy, żeby polska polityka nadal przypomina piaskownicę.
Ciekawym jest, że lewica potrafi powstrzymać się i nie idzie w kierunku happeningów politycznych na miarę Palikota, co pozwala mieć nadzieję, że nie wszytko jest jeszcze stracone na polskiej scenie politycznej. Świadczy to również o tym, że Palikot stanowi fenomen wyjątkowy, nie koniecznie w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Moim zdaniem, jeśli PiS chce nadal robić cyrk i bawić się w zadęcia, to niech to robi samemu. Jeśli PiS wykształcił sobie swoja własną kulturę języka oraz argumentacji, to niech sobie jej używa, ale w pustej przestrzeni, jaka powinna istnieć dookoła tej partii. Palikot wypełnia przestrzeń około-pisowska swym szumem medialnym, co w sumie jest chyba na rękę PiS-owi, stanowi dobre usprawiedliwienie dla wypowiedzi jak ta, która przytoczyłeś. Już choćby z tego powodu wydaje mi sie, że Palikot niczego nie wentyluje i nie wyjmuje żadnego korka z dupy, ale go wciska coraz głębiej, co nie jest dobre dla całokształtu polskiej kultury politycznej, na której nam wszystkim ponoć tak zależy…
Pozdrawiam
http://pl.wikipedia.org/wiki/Afera_taśmowa
moze teraz 🙂
tez nie! szkoda, ale kto chce moze wygooglowac 🙂
Szanowna Joanno wan i zdecydowana większość Blogowiczów! Do tego co piszecie niewiele można dołożyć. Uważam, że to właściwa odpowiedż na zadęcie Prezesa o męczeńskiej śmierci pod Smoleńskiem i na wszystkie teorie spiskowe. Dzisiejsze powołannie pisowskiej komisji do zbadania tego nieszczęścia jest dowodem, że chcą znowu obrócić kota ogonem. Zdrowo-rozsądkowa dyskusja o rzeczywistych przyczynach katastrofy i odbrązowieniu LK to obowiązek myślących ludzi, przeciwnych ośmieszaniu naszego kraju. Wyrazy szacunku dla Gospodarza i wsystkich Nieobojętnych na to co się w Polsce dzieje
Ze wszystkim można się zgodzić co Pan pisze, jednak nie zauważa Pan jednej ważnej moim zdaniem wypowiedzi Palikota która moim zdaniem uruchomiła ten atak. Palikot w jednym z wywiadów TV na pytanie kto będzie jego celem po wyborach stwierdził mniej więcej tak iż Kaczyńskim odpuszcza a bierze się za proboszczów. Palikota nikt nie odważy się z PO wyrzucić bo to będzie początek końca tej partii. Palikot wyraża i zadaje te pytania które ulica polska zadaje sobie każdego dnia. Palikot nie chce założyć kolczugi poprawności politycznej czym wzbudza sympatię znacznej części szczególnie młodych Polaków i o tym szefowie PO doskonale wiedzą. Polska klasa polityczna jak widać nie trawi Palikota bo ma on według niej jedną wadę potrafi mówić prosto z mostu i prawdę a to się podoba znacznej części niezdewociałych Polaków. Tak trzymać panie Januszu!!!!!!!
Dyskusja o Palikocie jest de facto dyskusją o języku. Palikot tylko jak spławik wędkarski wskazuje, że coś pod wodą się dzieje, zmienia. Moim zdaniem wyczerpuje się język opisu świata, kraju, polityki, moralności …, którym posługiwano się przez ostatnie kilkanaście lat. Ten martwy język konserwował rzeczywistość. Opis Palikota ją bezlitośnie obnaża – dlatego gromy w niego walą.
Jacobsky – on to badanie zamówił tylko po to by wykazać, że zaledwie 11 (bodajże) procent respondentów wierzy w „ruski spisek” – kamień węgielny nowej polityki pis-u.
Pozdrawiam
Kartka z podróży,
wiem, ale co zmienia to, w co wierzą ludzie ? Czy to, w co wierzy 11% lub 50% ma jakiś związek z ustaleniem rzeczywistych przyczyn czegokolwiek ?
Jedyny ewentualny pożytek z sondażu Palikota to ten, że po 47% poparcia dla Kaczyńskiego tylko 11% popiera pisowski „kamień węgielny”. Może więc nie grozi nam powtórka z 2005 w wyborach do Sejmu ?
Pozdrawiam.
@Jacobsky – lewica nie tyle się powstrzymuje, ile nie ma w swoich szeregach polityka o typie osobowości zbliżonym do Palikota. Taką funkcję na lewicy pełnił swego czasu Piotr Gadzinowski, który w pewnych kręgach uchodził za osobę tak skompromitowaną współpracą z „Nie”, że właściwie nic mu już nie mogło w oczach tych ludzi zaszkodzić 😉 Teraz jednak Gadzinowski jest układnym współpracownikiem PiS we władzach telewizora.
Palikot mobilizuje pewną grupę zwolenników Platformy, a raczej przeciwników PiS. W tym sensie pełni funkcję analogiczną do tej, jaką w PiS pełni Jacek Kurski. Czy Palikot Platformie jakoś istotnie szkodzi? Nie sądzę. Owszem, zniechęca do Platformy zwolenników PiS, ale to jest, z punktu widzenia Platformy, bez znaczenia. Zniechęca też – ale raczej do siebie, niż do Platformy – pewną kategorię zwolenników Platformy. Myślę, że choć te osoby nigdy by na Palikota nie zagłosowały, będą mimo wszystko glosować na Platformę, traktując Palikota jako skrajne i niezbyt estetyczne skrzydło. Ci wyborcy wiedzą bowiem, że partia polityczna nie musi, a nawet nie powinna być ideologicznym monolitem, jest w niej miejsce na szerokie spektrum poglądów i zachowań.
Parker
Przypominasz sobie naszą dyskusję o wakacjach w Grecji. Stary malkontent miał jednak rację
http://plaze.onet.pl/reportaze/ciezkie-czasy-na-rodos,2,3283299,artykul.html
Pozdrowienia
No toś się @Jacobsky doigrał. @stasieku cytuje reportażystę sprzed z górą 2 tysięcy lat, a ciebie stać jedynie na cytowanie siebie i polityka o którym za chwilę wszyscy zapomną. A propos cytatu, wyjaśnij mi bliżej co to takiego ta inteligencja sytuacyjna i socjalna, bo umiejętność wyczucia posiadam, ale nie jestem pewien czy to już inteligencja. Mój śp. piesek doskonale wyczuwał (wiedział?) mój nastrój i tendencję jeśli sięgałem po obrożę i doskonale wiedział(?), że to ja będę trzymał smycz.
Najważniejsza jest jakość życia obywatela – w tym twoja – a nie jakaś jakość życia politycznego, wbij to sobie do głowy.
Lewica idzie na Europride 2010 Warsaw, a kołtuny z ratusza uciekają jak przed zarazą i to jest ta twoja poprawność polityczna. Masz rację używając ciągle w swoich postach frazy „wydaje mi się”. W świecie urządzonym według twojej recepty można by zdechnąć z nudów i żadne wyciąganie korka by nie pomogło.
@Waldemar, pełna zgoda co do zrozumienia, a raczej jego braku, jeśli idzie o katastrofę samolotu z prezydentem na pokładzie. Mam prawie pewność, że wszystkie słowa użyte do opisu tego zdarzenia są chybione, za słabe, nie oddające sensu, że słownik polski jest zbyt ubogi, żeby to trafnie opisać i nazwać.
Zgoda @Kartko, twoje trzy pierwsze zdania z 2010-07-09 o godz. 21:33 opisują rzeczywistość z Palikotem w tle, lepiej niż wszystkie posty razem wzięte.
Pozdrawiam
Państwo podniecają się Palikotem, a nikogo z Was nie przeraża stan umysłu naszych elit?
POLSKA ZWRÓCIŁA SIĘ DO USA O POMOC w dwóch sprawach:
1. O wyjaśnienie, czy można stworzyć sztuczną mgłę (chodzi o ewentualne niecne działania Rosjan, którzy mogli zrobić sztuczną mgłę żeby samolot prezydencki się rozbił)
2. O poinformowanie, co amerykańskie satelity szpiegowskie podsłuchały i zdeszyfrowały z rozmów między braćmi Kaczyńskim (a nuż jeden namawiał drugiego żeby wylądował za wszelką cenę).
Zastanawiam się, czy można bardziej się skompromitować, wykazać większy infantylizm i głupotę?
Nie da się wyeliminować wszystkich kretyńskich teorii spiskowych i nawet żeby Obama razem z papieżem zapewnili, że czegoś nie można było zrobić, to i tak nikt z durniów w to nie uwierzy. Jeśli u nas można po 60 latach ekshumować szczątki gen. Sikorskiego, bo ktoś ma silne przekonanie że ruscy agenci mogli go napaść w samolocie i zabić, to już ten fakt powinien wywołać skrajne przerażenie u obywateli.
Pytanie Amerykanów, czy podsłuchują tajne rozmowy naszych najwyższych urzędników i prośba żeby nam przekazali ich zapis, to po prostu infantylizm.
To wszystko robią nie oszołomy z IV RP, a podobno światli ministrowie z PO. Tak się u nas rozumie politykę, takie działania się podejmuje.
KTO NAMI RZĄDZI?!
Wielu z blogowiczów mieszka bądź mieszkało w cywilizowanych krajach. Powiedzcie, czy spotkaliście się tam kiedyś z czymś podobnym?
Jacobsky , wzdęty jesteś , oj wzdęty ! A niepotrzebnie ! Palikot pozwala PO uwolnić sie od PiS-owskiej wersji oglądu swiata , a PO ją (w wersji light ) prezentowała , że najgorsze co nas mogło spotkać to Rosja ( ZSRR ) . A tak w ogóle to II WŚ składała się z 17 września i Katynia !!!
Co do krwi na rękach to prawda i tylko prawda . Również u brata Jarka . Od pierwszego dnia tj. 10 kwietnia było wiadomo co i jak . Wszystkie fora fachowe – lotnicze to potwiedzały !
Dostarczone zapisy potwiedziły tylko jeszcze jedną , skwapliwie podnoszoną watpliwość – czy załoga TU 154 dostała właściwe ciśnienie lotniska . Dostała . Z dwóch żródeł – z wieży i od Jaka 40 . To mógł być jedyny punkt zaczepienia przeciwników . Leciała jednak jak kamikadze na radiowysokosciomierzu aby szybciej „złapać ” ziemię ! Złapała . Miała WSZELKIE ostrzeżenia . Zlekceważyła je !!! Nikt jej nie otruł . Żyła do końca ! Wszystko działało normalnie . TAWS wył „PULL UP , PULL UP ” a oni szli do …grobu !
Jeśli ktoś uważa , że bez WYRAŻNEJ presji lub wręcz rozkazu to zakłamuje sam siebie . I jeszcze to godzinne ( nie pół ) spóżnienie , nie pozwalające na inne lotnisko . Sama dzika , mściwa chęć „nakrycia ” wizyty Tuska też jest chyba bez wątpliwości !?
Tu pozwolę sobie na spekulacje psychologiczną ws. końcowego ” kurwaaaaaa”
Otóż , ten okrzyk to wyraz sprzeciwu wobec presji . Coś jakby ” a nie mówiłem , k…a ! ” . Presję i pętanie się licznych obcych po kokpicie potwierdzają też zapisy . W tym nowe , odszyfrowane w Krakowie .
Brońmy więc Palikota , bo być może nowe krakowskie odszyfrowania ujawnią prawdę o sprawstwie bezpośrednim – ROZKAZIE ! I co wtedy ?
PiS już teraz kontratakuje pisząc Tusk i Komorowski cyrylicą . Będzie próbował zaciemnić śledztwo wyciągając ( wraz z adwokatem „twarzowym” ) bzdety nieistotne a mącace ludowi w głowach . Parę dni temu ów adwokat powiedział , że „samolot rdzewieje ” w Smoleńsku !
Dlatego też p. Jacobsky , pozwól nam mieć choć jednego odważnego w polityce . Niewazne z jakich powodów . Poziom zakłamania w Polsce przypomina bowiem ostatnią scenę z filmu „Kariera Nikodema Dyzmy ” . Po wręczeniu Dyzmie nominacji na premiera , tylko jeden Żorż ( Pokora ) miał odwagę powiedzieć prawdę o Dyżmie . Salon , orzekł jednak , że Żorż to wariat ! Pozwól nam mieć więcej takich wariatów …
Panstwo wyrazacie swoje opinie o tym, co Palikot robi, co Panstwa zdaniem robic powinien, i czy go powinni wyleac, czy zostawic. To wszystko jest ciekawe, ale Panstwa opinie nie decyduja, bo Panstwo nie macie w reku mocy decyzyjnej. Te moc ma kto inny. W tej sytuacji moze lepiej jest nie tyle wyrazac opinie, co analizowac sytuacje. A sytuacja jest taka: kazdy, kto dziala tak barwnie, musi sie narazic.Wrogom politycznym on sie oczywiscie narazil juz dawno, ale wrogowie nie decyduja. Decyduje jego wlasna partia. Ilu on ma przyjaciol, ktorzy go chca zachowac, a ilu wrogow, ktorzy sie raczej chca pozbyc? Jak mocni sa jedni oraz drudzy? To zadecyduje. Kryterium blogowej popularnosci nie ma znaczenia.
Przyjaciele i/lub poplecznicy beda argumentowac, ze Palikot sie partii oplaca, zas nieprzyjaciele i/lub konkurenci, ze wrecz przeciwnie. Zadecyduje nie sila argumentow, bo te sa raczej mgliste, tylko sila koterii.
Ja przedstawilem argument, ze dzialalnosc Palikota, ktora mi sie w zasadzie dosc podoba, dla partii moze nie byc pozytywna. I wcale nie musi byc pozytywnie odbierana. Ja sam nie mam w tej sprawie zdecydowanego stanowiska, i wcale nie musze go miec. Ale gdybym mogl miec wplyw na pana Janusza, to powiedzialbym: „Panie Januszu, prosze dalej, ale prosze zachowac wiekszą kulture. Nie wszystko, co szokuje, szokuje w sposob pozytywny. Prosze stawiac zagadnienia, ale prosze nie dostarczac amunicji wrogom.” Tak bym powiedzial panu Januszowi. Ale pan Janusz nie uslyszy. Za daleka droga stąd do jego ucha.
Zasadniczą mysl mozna wyrazic w sposob nie uwlaczający ani zmarlym, ani zyjącym. Na przyklad tak: ogromna czesc odpowiedzialnosci za katastrofe spoczywa na trzech osobach, ktore stworzyly atmosfere zachecajacą do nieodpowiedzialnosci i brawury. Prezydent L.K wywolal znaną awanture w sprawie Tbilisi. Przemyslaw Gosiewski zlozyl slynną i kuriozalną interpelacje w sprawie tchorzliwych oficerow. Zas Jaroslaw Kaczynski sterowal i jednym, i drugim. Na nim takze spoczywa czesc odpowiedzialnosci, bo to ona narzucil taki styl i prawdopodobnie wiedzial i zachecal Gosiewskiego do jego posuniecia. (Co prawda, przed publicznym wygloszeniem takiego stwierdzenia trzeba dobrze poznac fakty.)
Tylko tyle i az tyle. Mozna to powiedziec spokojnie, zdecydowanie, i bez obrazenia zmarlych. Stwierdzenie, ze oni tez sa odpowiedzialni, nie jest obrazliwe. Z drugiej strony, tzw. „swieta pamiec” nie powinna i nie moze chronic przed moralną i polityczną odpowiedzialnoscia. Ich obecna sytuacja chroni ich przed odpowiedzialnoscią karną i przed wiezieniem. Gdyby przezyli, to jedno i drugie zapewne by sie im nalezalo. To tez mozna powiedziec. Jest to stwierdzenie mocne, i byc moze szokujące, ale nie jest to ani troche obrazliwe.
.
To wszystko mozna powiedziec bez frazy „krew na rekach”, ktora moim zdaniem jest moze i obrazowa, ale w sumie dosc prymitywna.
Well – o problemach alkoholowych Zmarlego przezydenta mowil nie tylko posel Janusz Palikot. Pisala o tym takze redaktor Janina Paradowska z Polityki ( http://paradowska.blog.polityka.pl/?p=142 ), ale dopiero wtedy kiedy sprawe podniosl Palikot. Huczalo o tym w kuluarach Selmu wsrod dziennikarzyu i w telewizji.
Poczatkowo Kancelaria Zmarlego odgrazala sie procesem. W koncu z tego zrezygnowala. Jak sadzisz, dlaczego?
Pozdrawiam
Mordka.
Mam dość kunktatorskich (ew. przesadnie ostrożnych) dywagacji o prostej jak drut sytuacji politycznej w Polsce. Palikot, niezależny zamożnością, facet wali między oczy prawdami o klasie politycznej z lewa i prawa. Zamiast cyzelowania jego słów, należy przyjąć je jako prawdę odważnie objawioną. Pewnie, że dla pozbycia się problemu Lecha przedwcześnie złożonego na Wawelu, łatwiej z Palikota zrobić wariata. Ale problem ten będzie tylko O D Ł O Ż O N Y. Jeszcze długo po naszej śmierci „błąd Dziwisza” będzie odbijał się czkawką naszym potomkom o mózgach ciut przynajmniej sprawniejszych od średniej przełomu XX/XXI w. Nasze pokolenie przejdzie do historii jako po prostu IDIOCI. Chyba, że zaczniemy i kontynuować potem będziemy PRAWDĘ bez jaj.
@Jacobsky , po Twej odpowiedzi @ Monteskiuszowi zalecam Ci wybór nowego PREZYDENTA NA UCHODŻCTWIE !
Zaczynasz nas pouczać bowiem jak londyńska resztówka po II RP .
A racje Twe są jak śpiew p. Andersowej .
Jak widzisz ( a może nie widzisz ) Palikot jast traktowany w Polsce jak świerzy powiew w narodowo – katolickiej trumnie pełnej złych gazów .
Walenie w Palikota przez ludzi z kręgu kultury amerykańskiej , z lubością opisującej ilość śluzu Moniki Lewinski na cygarze prezydenta budzi zdziwienie !
Kot Mordechaj
2010-07-09 o godz. 20:12
Moje tłumaczenie poniższego cytatu nie jest najlepsze, dlatego przytoczę również oryginał. Oddaje wiernie to co pan Palikot wyprawia, ot co.
„Aby komuś zaszkodzić to tak jakby otrzymać coś od tej osoby. Co otrzymać? Jakie będziemy mieli z tego korzyści (i co będzie musiało być spłacone) kiedy kogoś skrzywdzimy? Możemy zyskać na ważności. Rozszerzeniu swoich wpływów. Wypełniliśmy pustkę w nas samych tworząc pustkę w kimś innym.
Aby moc zranić innych bezkarnie – na przykład tych którzy są związani z nami, a nie maja możliwości obrony – to tak jak gdyby uniknęliśmy wysiłku kosztem tych ludzi. Energia zaoszczędzona w nas tym sposobem niezwłocznie staje się naszym upodleniem.” (Simon Weil)
(To harm a person is to receive something from him. What? What have we gained (and what will have to be repaid) when we have done harm? We have gained in importance. We have expanded. We have filled an emptiness in ourselves by creating one in somebody else.
To be able to hurt others with impunity ? for instance to pass our anger on to an inferior who is obliged to be silent ? is to spare ourselves from an expenditure of energy, an expenditure which the other person will have to make. It is the same in the case of the unlawful satisfaction of any desire. The energy we economize in this way is immediately debased.) ? (?Gravity and Grace? by Simone Weil)
Pozdrawiam,
Następnym posunięciem Palikota powinno być zgłoszenie akcesu do nowo powstałej komisji Maciarewicza i złożenie kwiatów pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu.Któryś z blogowiczów przekonuje,że Palikot szkodzi platformie bo ta wyraźnie chce wyciszyć sprawę smoleńską.Mam nadzieję,że to tylko naiwność blogowicza a nie platformy.To wokół tej sprawy Jarosław będzie konsolidował swoich wyznawców , utrwalał swój zakłamany mit i dzielił,dzielił,dzielił a stojąca w rozkroku przyzwoitosci platforma będzie się jedynie mogła do niego przyłaczyć jak będzie już za późno na co kolwiek.Palikot to teraz ich jedyna szansa na przejęcie inicjatywy choć jak słyszę, paru prominentnych partyjnych głupców tego nie dostrzega i bąka coś o wykluczeniu.Jeden nawet błysnął wnioskiem.Nie tylko na blogu widać,że najwyższa już pora,, wyciągnąć korek z dupy” a Januszowi należy podziękować,że podjął się zabiegu.
Ze złości zrobiłem byka w ŚWIEŻY ! sorry .
@Jacobsky pisze:
2010-07-09 o godz. 19:54
„Platformie ani Palikot, ani Gowin nie sa potrzebni. Problem w tym, ze zeby pozbyc sie dwoch baronow partyjnych trzeba miec kogos w zastepstwie. Kogo ?”
******************************
Jeżeli szukasz dla nich zastępstwa, to jednak są potrzebni.
Źle by się stało, gdyby pod wpływem presji ze strony PiS Platforma przeprowadzała jakieś czystki partyjne. Tym bardziej, że w drugą stronę to nie działa. Wydaje się też, PO jest coś Palikotowi winna i być może to jego osobista kampania była języczkiem u wagi w wyborach prezydenckich. Po prostu wielu ludzi ma te same wątpliwości, co Palikot i on je jedynie głośno wyraża. Czy wobec zalewu PiS-owskich bredni nic już nie wolno? Nawet odpyskować?
Kiedyś było hasło: Balcerowicz musi odejśc. Teraz Palikot. A mnie on nie przeszkadza, mówi to o czym wielu nie ma odwagi.
Brawo dla gospodarza za wywolanie tematu! Juz sie nie moglam doczekac bezposredniego komentarza w Polityce i Panstwa reakcji:) (co prawda pojawila sie wzmianka na blogu Pana Passenta, ale tam Janusz Palikot wystepowal w ‚towarzystwie’, wiec sila rzeczy uwagi sie rozmyly).
Osobiscie trzymam kciuki za Janusza Palikota!
Oceniajac bystrosc powyzszych wpisow, 1:0 dla zwolennikow Palikota. Uklony szczegolnie w kierunku Monteskiusza, Joanny wan, Kartki z podrozy, ewy* i Stanislawa:) oraz Kleofasa.
A dla tych z Panstwa przekonanych, ze w ‚cywilizowanych krajach’ to Palikot nie mialby racji bytu przypominam: w ‚cywilizowanych krajach’ jest wyrazny rozdzial kosciola i panstwa, republika proboszczow nie istnieje, antykoncepcja, in vitro, czy aborcja plodu z powaznymi wadami juz dawno nie jest sprawa numer jeden programow wyborczych… juz nie mowiac o organizacji wizyt zagranicznych i niepodwazalnosci decyzji pilotow… do dobrych porownan ‚warunki wyjsciowe’ musza byc podobne!
Pozdrawiam!
Wolę język Palikota od języka świętoszkowatego, zimnego Gowina.
Ja tak pisałem na blogu 12.04.10.
I myśl ta straszna, co głowę przeszywa.
I nie chcę wierzyć, by była prawdziwa.
Lecz się kołacze. Dudni i dzwoni.
To niemożliwe, by wszyscy oni …
Taka złośliwa, wredna, paskudna.
Nie do pojęcia. Bolesna. Trudna.
Ja ją przeganiam. Wraca uparta!
Znowu jest w głowie. Jak płyta zdarta!
http://stanhen.blogspot.com/
De facto Janusz P. lekko przesadzil z ta krwia na rekach tylko Lecha K. bowiem nalezaloby rozszerzyc te krew rowniez na rece Jaroslawa K. Toz przeciez ten ostatni byl spiritus movens wszystkich poczynan swojego brata zasiadajacego na prezydenckim stolcu. Zastanawiajace jest jakie dyrektywy przekazywal Jaroslaw K. bratu z Warszawy do samolotu przez telefon satelitarny. Po co wyslano dowodce sil powietrznych do kabiny pilotow? A wiec nasuwa sie pytanie zasadnicze, KTO NACISKAL gdzie i kiedy ma wyladowac samolot? A teraz PiS nerwowo poszukuje winnych tej tragedii wszedzie, tylko nie we wlasnym srodowisku. To, ze Janusz P. pisze to co czuje to jest jego dobre prawo. Za to nie moze spasc mu wlos z glowy. A to, ze jakies curiosum pt. B. Kempa czy N. Rokita domagaja sie glowy Janusa P. to one moga tylko chciec, jak zreszta cala reszta „prawdziwych patriotow-katolikow”. Pozdrowienia dla Redakcji. Z tej strony wody lepiej widac.
P.S. Janusz trzymaj sie, Janusz nie daj sie.
Kartka,
Do Grecji popłynę jak zrobię patent sternika a na razie jeszcze się na kurs na żeglarza nie zapisałem.
Do tego nie lubię pasterskiej kuchni i greckiego wina.
Cwaniactwa też nie lubię.
Jadę do Jury we Francji.
@Narciarz2 (2010.07.09 godz.23.37) – oczywiście ma Pan rację, ale „gruboskórność” i jednych i drugich nie pozwala na zastosowanie proponowanej metody w życiu. W kraju, w którym najwyższe urzędy może piastować „kandydat” na przestępcę należy stosować „metodę kija bejzbolowego”. Domniemanie niewinności może dotyczyć wyłacznie osób z poza kręgu polityków. Tych, dyskwalifikować z życia publicznego powinny same zarzuty. Pamiętamy chyba dziwaczną sytuację z Lepperem, jako kandydata na Prezydenta RP!!! W końcu przestępca był kandydatem na Prezydenta !!! I tego faktu nikt z nas nie zmyje, zatem pan Janusz PALIKOT, ze swoją „formą przekazu” jest w Polsce konieczny !!! On nie zabiega o urzędy, nie pobiera „pensji” posła – jemu zależy na tym by nasza Ojczyzna była n o r m a l n a. Pozdrawiam pana! Dziękuje za wpis Halenie – nic dodać – brawo!! Czesław R.
Wodnik, Pirs – kto nami rządzi – Przeszłość konspiracyjna tej grupy wytwarzała w niej pogardę dla społeczeństwa, przecenianie swych zasług, smouwielbienie. W ten sposób wytworzyło się w umyśle jej członków przekonanie, że są oni elitą zasłuzonych, która jedynie może Polską rządzić. Nie było przy tym pojęte to bezinteresownie, lecz rządy uiważano jako nagrodę za mniemane zasługi. Mówiąc obrazowo, uważano Polskę za własny folwark. Kariera wielu dygnitarzy zawróciła im w głowie. Rekrutowali się oni z biednej inteligencji, która nie widziała przedtem pieniedzy, toteż dorwawszy się do władzy i kas państwowych, sowicie się wynagradzali. Z tym łączyła się głęboka pogarda dla prawa, doprowadzająca do stosowania go w taki sposób, jaki odpowiadał interesom grupy rządzącej fragment zeznań profesora W.Komornickiego przed powołaną przez rząd londyński w 1940 roku komisją Winiarskiego. Jak widać nic się nie zmieniło, niestety.-
narciarz2 właśnie tak,teraz sprawę ma szanse postawić platforma i rzesze publicystów z Polityką na czele.Palikot stworzył nam na to niepowtarzalną szansę.Właściwie sprowokował.Charakterystyczne,że na razie nikt z nim ani nie polemizuje ani nie popiera ale lawinę ruszył.Nie dokonałby tego gdyby przemówił po twojemu.
Hanno, jestem przekonany, ze pani Simone W. kochala koty i zadnego by nie skrzywdzila. Mam do niej troche pretensji, ze nieraz pisala dosc metnie i izoterycznie, troche tez byla nazbyt religiancka jak na moj gust, ale serce miala po wlasciwiej strinie, I am sure.
Byla to jednak w sumie madra baba i wiedziala, ze milosc musi byc czasami szorstka i wymagajaca. Bezwarunkoo to mozna kochac wlasnego kota albo wlasne dziecko, ale politykom taka milosc sie nie nalezy. Im trzeba nieustannie patrzec na lapy, inaczej dobiora sie do nie ichniego pasztetu, pozbawiajac tym samym posilku jakiegos potrzebujacego Kota.
Pali Kot wlasnie tego pasztetu pilnuje i dlatego ma moje poparcie. Zapewne moglby niektore rzeczy robic lepiej, ale kto z nas jest doskonaly?
Lape sciskam
Mordka 😈
Wlasnie przeczytalem, ze na Bemowie „Okręgowa komisja wyborcza wykluczyła interwencję sił nadprzyrodzonych” w kwestii „pomylenia” glosow oddanych na Komorowskiego z glosami oddanymi na Kaczynskiego.
Tp swietna wiadomosc – oznacza bowiem, ze monopol duchownych na orzecznictwo w kwestiach teologicznych zostal przelamany.
W zwiazku z powyzszym postanowilem otworzyc wlasna Poradnie w Sprawach Wiary, ze Szczegolnym Uwzglednieniem Wiary Katolickiej.
Oplaty z gory.
Ojciec Dyrektor K. Mordechaj
Szanowny Panie Redaktorze,
wydaje sie, ze Pana ocena sytuacji, w jakiej po wyborach prezydenckich znalan się PiS nie jest do konca trafna. Roznica pomiedzy rezultatem Bronisława Komorowskiego i Jaroslawa Kaczynskiego, przyzna Pan,nie jest duza. To wlasnie rezultat osiagniety przez J. Kaczynskiego sprawil (jak pisal na blogu Tyveog), ze PiS jest najwiekszym ugrupowaniem opozycyjnym, a to czy to, co osiagnął to maks, to sie okaze po wyborach samorzadowych i parlamentarnych.
Jesli chodzi o posla Palikota, to mozna powiedzieć, ze jego dzialania sa naganne, poniewaz nie przestrzega zasad dobrego smaku i tpnu, a to, że, zdaniem Pana, w innych partiach tez sa takie postaci nie jest zadnym argumentem, poniewaz nie nalezy czerpać z negatywnych wzorców.
Badania, ktore zlecil ostatnio w zwiazku z katastrofa pod Smolenskiem sa kpina, poniewaz respondenci (mala proba) tak naprawde na wszystkie pytania powinni w istocie odpowiedzieć ‚nie wiem’.
Piszac o posle Palikocie w sposób w jaki Pan to czyni, nie tylko usprawiedliwia Pan jego postepowanie, ale tez, szerzej, usprawiedliwia Pan obecność tandety w zyciu politycznym.
Łączę wyrazy szacunku
http://www.woron.org
Joanno wan, podpisuje sie pod twoim tekstem. Dodam tylko, ze polowa Polakow mysli inaczej niz ty i ja. Dlaczego? Plytkie analizy tego podzialu tylko zamazuja prawdziwe przyczyny. Ale to zupelnie inny temat, o wiele wazniejszy i glebszy. Jestem Slazakiem i patrze na to zacietrzewienie z dystansem i smutkiem. Nigdy nie przypuszczalem, ze po upadku komuny bedzie mozliwe takie sklocenie narodu. I to za przyzwoleniem Kosciola! Zaliczam sie do pokolenia JP2. Bardzo go nam wszystkim brakuje…
Kartka 23.05
Ty tu o Grecji, a pod Pałacem Namiestnikowskim,stary dobry Jarosław z PISorszakiem składa wieńce, klęczy i zawodzi ze chce PRAWDY.
Widać że odetchnął, od kiedy NSA powiedziała że nie ujawni rozmowy przez telefon z bliźniakiem.
Pretorianie wrzeszczą „Jarosław, Jarosław” oraz „Smoleńsk Pomścimy” !
Brakuje tylko „Wodzu, Prowadz na Moskwę !”, ale kto wie co bedą wrzeszczeć za miesiąc ?
Tego chciałes ?
Q,
złość piękności szkodzi, a jeśli czujesz się pouczany przez moje wypowiedzi (które nie są adresowane do ciebie), to nic na to nie poradze. Kompleksy niższości ? Nie wydaje mi się, a wiec po co podobne wycieczki osobiste ?
Broń Palikota ile wlezie. Taka sama opcja jak moja, a więc o co się spierać ? I po co mówić o wzdęciach ?
Mam nadzieję, że swoim wpisem adresowanym do mnie ulżyłeś swojemu,
Pozdrawiam.
Monteskiusz,
z uwagi na niedawne zaszłości między nami nie mam najmniejszego zamiaru ani dyskutować z Toba, ani niczego Tobie wyjasniać . Już raz oświadczyłem na tym blogu, że nie będę produkować dwóch wersji wpisów specjalnie z uwagi na Ciebie i zdania nie zmieniam.
Pozdrawiam.
Joanna, 10.31. Tych walczących o wolność bohaterów nazywających się „opozycją demokratyczną”, później „”autorytetami moralnymi” była garstka, jak oceniam nie więcej niż 100 do 150, wielu z nich opłacanych przez obce służby. Teraz mamy miliony, pasożytów, ograniczonych darmozjadów pełnych pychy, żądzy zemsty i odwetu. Kosztują nas niestety bardzo drogo.
Wole sto razy otwartego Palikota niz zgrywajacego sie na moraliste Gowina, ktory rozwala partie od srodka , podobnie jak to czynil jego ziomek, Jan Maria. Tylko Palikot przerosl polska klase polityczna i wyprzedzil czas, w ktorym przyszlo mu dzialac, dlatego nie moze byc tolerowany wsrod polskiej podwojnej moralnosci, tzw. dulszczyzny. Jest poslem ale i obywatelem i ma pelne prawo stawiac takie czy inne pytania, trapiace setki tysiecy a moze miliony rodakow. Gdy on bowiem sie odwzwie – bywa wysluchany , my nie mamy takiej mozliwosci. Dlatego dodam od siebie : Brawo, Janusz! Trzymaj tak dalej i rozwal ten swieto-pierdzacy a zaklamany i obludny pisizm, razem z faryzejskim kosciolem.
Szczepan pisze:
2010-07-10 o godz. 11:39
……………………………………………………..
POPIERAM !!, powielanie Idiotyzmow naprawde mi nie odpowiada !
Tamci nie zbyt madrzy? ,to sprobujmy ; „czy ich zakasujemy „?
Wstyd i bedziemy sie gotowac w tym kociolku impertynecji ?
Pan POLI-tyka-KOt , jest pan wspanialy !
niech nam Pan pokaze jak Kaczynski !!
/ jedna „niedoskrabana osobe” ? a teraz dwie ?/
Salute
…biedny p.Szostkiewicz …zupelnie bezradny ? potrzebuje poli-tyka- kota
na dodanie smaku ?
,nie pikantne???!!to robi sie pieprzne!!!!! ……
/a’propo, to tylko wspomnienia osobiste z SB/
Nigdy nie przypuszczalem, ze po upadku komuny bedzie mozliwe takie sklocenie narodu. I to za przyzwoleniem Kosciola!
Pisze Wit ….
Jest to JEDYNA rzecz , ktora sie doskonale udala braciom Kaczynskim !!!
Tak glebokiego podzialu polakow nie bylo nawet w czasach tzw komuny , ktorej czasy doskonale pamietam ….
Postawa KRK to zawracanie Wisly kijem , wplyw KRK na zycie polakow i panstwa bedzie malal i nic nie zatrzyma tego procesu …
„Odkąd uciszono mądrość błaznów,
błazeństwo mędrków wzrosło niepomiernie”-Szekspir.
zgrywus.r
2010-07-10 o godz. 03:41
Jeżeli szukasz dla nich zastępstwa, to jednak są potrzebni.
Ponoć nie ma ludzi niezastąpionych. Pozostaje tylko kwestia ile kto jest gotów zapłacić za zastępcę. Z pewnością nie jest łatwo zastąpić barona partyjnego, jednak czasem zdarzają się takie sytuację, że w imię dalekosiężnej strategii partyjnej utrąca się zbyt samodzielnego i trudnego do skontrolowania barona, wstawiając na jego miejsce kogoś z drugiej linii, , kto jednak ma predyspozycje, żeby pokierować strukturą. Przykłady można mnożyć. W przypadku Palikota pozostaje kwestia tego, czy już wyczerpał się jego limit pobłażania w PO czy jeszcze nie. Być może nie, i z tutaj prawdopodobnie z pomocą przyszedł sam Komorowski z zadymą, jaką spowodowały jego decyzje personalne co do obawy stanowisk w mediach publicznych. PO ma teraz innego gnata to obgyzania.
Pozdrawiam.
pfg,
a jeśli lewica celowo nie stawia na harcowników pokroju Palikota jako atrybut w walce politycznej ? Nie twierdzę, że na lewicy siedzą same anioły i baranki, ale z drugiej strony gdyby lewicy naprawdę zależało na permanentnym gryzieniu się po kostkach z innymi w stylu podobnym do Palikota, to z pewnością gdzieś by wykopała i wylansowała kogoś, kto rangą polityczną i osobowością dorównałby Januszowi. No, może takim politykiem był Miller, który potrafił się odgryźć, ale mimo wszystko unikał on niepotrzebnych kontrowersji (jak na doświadczonego polityka przystało ?).
Przykład Gadzinowskiego jest moim zdaniem o tyle nieadekwatny, że dziennikarz ten nie miał takiego samego statusu politycznego jakim cieszy się Palikot.
Pozdrawiam.
który z dziennikarzy jest tak za po jak
krasnodębski,semka,janke ziemkiewicz….za pis
dyskusje w tv,radio od paru lat to 4 na 1(pis, sld,prezydenccy
wysłannicy i prowadzący )
dlatego mamy inny obraz rzeczywistości
pis reaguje histerycznie krzycząc i wołając głośno na sugestje
platforma nie reaguje na obelgi
jak jarosław mówi o chłopcach z zapałkami,którzy doprowadzili do
katastrofy to o.k.krew na rękach tuska jest.na innuch rękach- hańba
zaraz są czy też sami się uruchamiają dyżurni krytycy i każde słowo
decyzja jest krytykowana.po nic nie robi,kradnie,wszystko niszczy
to obraz z mediów.słowa pis brzmią mam cię w głębokim poważaniu
to głos ludu.jak palikot powie mam cię w dupie to skandal i chamstwo
dla mnie to samo
państwo dziennikarze proszę was podnoście larum gdy ktokolwiek bedzie
mówił językiem nienawiści,pomówień itd…odwagi w walce z chamstwem
Kaźmirz
Mało tego – o 8.41, gdy Prezes składał wieniec dzwony biły w warszawskich kościołach. Tak w każdym razie czytałem. Przeczytałem również, że co miesiąc, w rocznicę zbierał się tam będzie lud pod wodzą Prezesa. Podobnie w całym kraju ma być, comiesięczne wiece mają organizować w tzw terenie struktury kk i pis.
No i spróbuj temu cyrkowi przeszkadzać w sposób siłowy i administracyjny. Każda taka próba ich tylko wzmocni i natchnie fanatyzmem. Czy sądzisz, że tego spędu by nie było gdyby nocą usunieto krzyż? Albo, że to w innym miejscu by się odbyło. Wręcz przeciwnie Kaźmirz.
Chyba w latach 90-tych często przejeżdżałem przez pewne prowincjonalne miasteczko. Na oknie, starej fabryki niedaleko drogi pewnej starej babce objawiła się kiedyś Matka Boska. No i tłum modlił się do maziaja utworzonego z jakiś skroplonych gazów. To było kłopotliwe, bo dyrekcja fabryki nie mogła nawet tego okna umyć. Na nic zdały się całkiem racjonalne tłumaczenia. Ludzie widzieli na szybie to co chcieli widzieć. Podobnie jest z tym nieszczęsnym krzyżem. W takich sytuacjach po prostu najlepiej jest nic nie robić.
Pozdrawiam
Panie Adamie !
Czy potrafi mi Pan wytłumaczyć dlaczego do policzenia dziennikarzy w calej Polsce ,którzy napiszą czy powiedzą tak oczywistą i nieskąplikowaną przecież ocenę rzeczywistości , polców moich rąk mam za dużo?
Już długi czas nie mieszkam w Polsce ,więc może nie doceniam zmian w świadomości moich rodaków, ale gdyby już nic innego to chośby tylko własna żona nie pozwoli mi zapomnieć o wyższości usłyszenia czegoś prawdziwego i realnego nawet ,,nieeleganckimi” słówkami, nad czymś zakłamanym (a najczęściej po prostu obrzydliwym) w sposób dostojny i okrąglutki…
Szczery szacunek
@Q(2010.07.09 godz.23.32) – w swoim czasie pisałem (bezpo srednio po karastrofie, długo przed konferencją pani ANODINY) dokładnie jak Pan i nie chodzilo wówczas o obronę pana Janusza PALIKOTA.
Jako były pilot lotnictwa OPK wiem doskonale co należy uczynić , gdy leci się na t.zw.lotnisko współdziałania np. bardzo nietypowe ALTENBURD (NRD). Nie zastanawia Pana, dlaczego korzystali wyłacznie z radiowysokościomierza – pomimo tego, że informacje o ciśnieniu na lotnisku lądowania posiadali z dwóch żródeł??? W tym momencie „wysechł” mi długopis, bo odpowiedż na to pytanie pilotowi OPK niechce przejść przez gardło. Niech je ogłoszą „specjaliści” – ogłosić wreszcie będą musieli!
Mam nadzieje ze w PO pojda po rozum do glowy i nie zrobia tego na czym tak bardzo zalezy PIS ( i kilku poslom z 5 kolumny PIS w PO ) czyli zmarginalizowanie J.Palikota ..
Jedynego posla ktory nie boi sie mowic tego co mysli on , jak i spora grupa polakow ……..
Jesli Pan Szostkiewicz twierdzi, ze „W wielu partiach politycznych w Polsce i Europie są Palikotowie”, to moze by podal chociaz jeden jedyny przyklad na potwierdzenie swoich slow. Zaloze sie, ze nie znajdziemy nigdzie na swiecie takiego drugiego Palikota.
palikot to ciekawy, chyba typowo polski fenomen.
Panie Czesławie, dziękuję i również serdecznie pozdrawiam.
Ferdynand Wspanialy – chyba nie znasz swiata za dobrze. jesli uwazasz, ze „nie znajdziemy nigdzie na swiecie takiego drugiego Palikota.”.
Pali Kot moglby podloge zamiatac u Borisa Johnsona, konserwatywnego polityka brytyjskiego, bylego posla do Parlamentu, a obecnie burmistrza Londynu. A poprzedni burmistrz, Ken Livingston, labourzysta na lewo od Mao Dze Dunga, tez byl wybitnym i nieustraszonym ekscentrykiem, ze znakomitym poczuciem humoru, dopoki sie nie zapil na umor.
Wygooglaj sobie Borisa, kobieto. Albo Kena.
My tu uwielbiamy ekscentrykow. Zwlaszcza nieustraszonych, takich jak Boris czy Ken. Jest ich zreszta wiecej, ze o historii nie wspomne.
Kartka 17.08
To co sie dzieje pod Namiestnikowskim to jest dopiero początek.
Bezkarność rozzuchwala.
Jeżeli Nycz i Waltzowa nie zrobią porzadku to będziemy mieli zdobycie Bastylii czyli Pałacu Prezydenta i zamach stanu.
Naprawdę nie żartuje.
Tu się może krew polać i Jarkacz szczuje swoje hufce.
Przypominam ci, że Waltzowa jednak pogoniła straganiarzy z KDT i już jest spokój.
I kto mi powie, że Polska jest normalnym, demokkratycznym krajem? To dziki kraj – miał rację pan Drzewiecki, i tu chodzi nie tylko o czasy Kamińskiego i CBA. Idziemy wielkimi krokami do fanatyzmu. Przestańmy w końcu mówić o jakichś zasługach kościoła dla Narodu. To była wyłącznie obrona własnych interesów i to od niepamiętnych czasów. Szkoda okazji jaką dawała katastrofa smoleńska do naprawy Najjaśniejszej!!!
Kaźmirz
Też uważam, że to dopiero początek. Ważne, że idzie zmiana.
Dziś kilka godzin krązyłem po mieście. Moją ulubioną knajpę przejmowali faceci z nosami napchanymi amfą. Uciekłem widząc krew mieszającą się z rozlanym piwem. Potem trafiłem na jakiś koncert – smutny, mały człowiek spiewał dekadencko a piszczące dziewczeta wokół mnie pociły się rozsnuwając wokół siebie zapach kwasu masłowego. Później, w jednym z barów dorosła już kelnerka zatańczyła dla mnie taniec brzucha wibrując saszetką uczepioną biodra w której brzęczało półtora złotego mojego napiwku. Polska robi się szalona – nikt z nas nie wie jak to się skończy.
Pozdrawiam
Calkowicie zgadzam sie z Palikotem! Smierc tych 95 osob obciaza sumienie Lecha Kaczynskiego. Innymi slowy, ich krew jest na jego rekach. Dla mnie jest to oczywiste od godziny 9:20 10 kwietnia b.r. Palikot ma swieta racje, a PiS , niestety, trzeba wypalac rozgzanym do bialosci zelazem. Nie dlatego, ze ich nie lubie. Dlatego, ze Polska jest najwazniejsza, a demagogia, populizm i nacjonal-socjalizm PiSu jest dla Polski zabojczy.
przyłączam się do obrońców Pana Palikota. Zawsze rozumiałam jego ironię. Rzeczywiście ma odwagę mówić o tym co wielu z nas myśli. Zakłamaniem wielu dziennikarzy bardziej się oburzam niż zakłamaniem polityków. Pozdrowienia sla Redaktora.
@Jacobsky, ja tam nie mam z tobą żadnych zaszłości i urazy, nie nadymaj się tak, to tylko krwista wymiana zdań. Po co się tak nadymasz? A poza tym:
primo – już dyskutujesz,
secondo – właśnie wyjaśniłeś,
tertio – i tak za dużo produkujesz w jednej wersji,
quarto – tylko krowa nie zmienia zdania.
Najlepsze „predyspozycje, żeby pokierować strukturą” posiada @Jacobsky i już nie trzeba mnożyć przykładów.
Mylisz status polityczny z niezależnością finansową w porównaniu Palikota i Gadzinowskiego, to jest ta nieadekwatność.
@Ferdynadzie niezbytWspaniały, a może jeszcze gospodarz blogu ma ci umyć nogi? Poczytaj o obecnym ministrze spraw zagranicznych Niemiec.
Pozdrawiam przerośnięte EGO
Kaźmirz,
to z pewnoscia było wcześniej zaplanowane. W tydzień po wyborze na prezydenta Jarecki miał złożyć właśnie tam, przy krzyżu oraz sztafarzu, uroczysty meldunek w stylu:
„Panie Prezydencie, melduję wykonanie zadania ! Twoje dzieło będzie kontynuowane ! Bla bla bla ! Jeszcze nie zginęła ! Amen, Alleluja ! Kukuryku !”
I tak dalej. A wszystko przy dźwiękach dzwonów i chóralnym „Te Deum” dziękczynnym, dzwonach, procesjach, „Bogu-coś-Polskie” i co tam jeszcze.
Cóż, Komorowski popsuł party, a więc pozostała czkawka, comiesięczna, jak pisze Kartka.
Co z tym fantem zrobić ?
Nie wiem. Może Palikot wie ? On, zdaje się, że ma receptę na wszystko.
Pozdrawiam.
Dla mających czas polecam dwa wywiady.
Jeden- kompilacja wypowiedzi J.Kaczyńskiego
http://wyborcza.pl/1,75480,8015518,Ludzie_musza_sie_bac.html
drugi- wywiad z Komorowskim.
http://wyborcza.pl/1,75480,8015416,Lepiej_nie_grzeszyc.html
Jeżeli rozmawiamy, to jednocześnie odsłaniamy się, dajemy się poznać.
Różnice osobowości kandydatów po przeczytaniu tekstów stają się drastycznie widoczne……..
cytat;
W wielu partiach politycznych w Polsce i Europie są Palikotowie. Zwykle się ich toleruje…………
Prosze nie mieszac Polski do Europy ,w zadnym kraju zachodnim nie ma takich politykow jak w Polsce …naprawde chyba ze w dawnym bloku
socjalistycznym ???
A swoja droga ,co ,,,w zasadzie Poli—-kot pali ,co POLACY tak
ponoc MYSLA ? ale nikt nie ma odwagi Powiedziec ???
To przeciez demokracja ,mozna mowic WSZYSTKO ,trzeba tylko pewnie
wiedziec Jak ???
Ze Kaczynskiego trzeba wyfaszerowac ? trzeba ?
Ze coreczka Kaczynskiego wzbogacila sie na smierci rodzicow ?
…trzeba bylo jej nie dac ubezpieczenia ,nie ?
Ze Kaczynski ma krew na rekach ,bo slyszal ze jakis duren powiedzial
ze Tusk ma ?
Trzeba obnazyc Ta oblude !!!!!!!!!
Jesli na glupote i bezprawie odpowiada sie za pomoca glupoty i bezprawia ?
Co mamy wtedy ?
PRAWDE ? nie ,dwie glupoty i dwa bezprawia .
I tak mozna bez konca ….
Salute
Jeżeli Palikot zostanie wyrzucony za tę prawdopodobną historię, to moja rodzina (8) już nigdy nie pójdzie na wybory.
znalezione w sieci:
„Tak wybraliśmy. Demokratycznie. I ? co ważniejsze ? w pełni świadomie. Żarty się skończyły. Każdy, kto wybrał Komorowskiego, ponosi osobistą odpowiedzialność za słowa Palikota. Taką, jakby sam to powiedział. Nie ma dobrych wyborców Komorowskiego. I mało obchodzi mnie, czy ktoś zrobił to dlatego, że jest zły, czy tylko głupi. Wyszło na jedno, a o niewolnikach należy mówić wyłącznie tym językiem, który budzi w nich szacunek.”
No coz ,bez Palikota bedzie nudno tak jak teraz nudno jest bez Lecha Kaczynskiego,co drugi dzien palnal cos i bylo wesolo
Już kiedyś pisałem, że ani wynik pana Komorowskiego, ani też pana Kaczyńskiego nie przełoży się automatycznie na wyniki wyborów samorządowych czy parlamentarnych. A wy swoje. Otóż moim zdaniem, tak w jednym, jak i w drugim przypadku są to sumy głosów lewicy, saoobrony, zwolenników M.Jurka, Polski XXI, PSL-u, PSL-u „Piast”, wreszcie PO i PiS-u.
W oczekujących nas wyborach JK osiągnie swoje25% i nic więcej, PO swoje około 40% i także nic więcej. Które z ugrupowań odpodnie, a które pozostanie na placu boju, o tym niestety panie @Szczepanie zadecyduje „ciemny lud”, Drugiej tury qw tych wyborach nie będzie! Do ukształtowania się w Polsce systemu dwupartyjnego jeszcze daleka droga, a może zawsze będzie tak jak w dniu dzisiejszym ? Cholera wie – czas pokaże, gdy lewica osignie jakiś poziom „zjednoczenia” różnych swoich fragmentów. Pozdrawiam – Czesław R.
Czy poleci głowa? Moim zdaniem jeszcze nie tym razem, ale to jest tylko kwestia czasu. I bez znaczenia. Palikot czy w PO czy nie już swoją pozycję wyrobił i dalej będzie robił co dotychczas. Dla PO chyba jest lepiej mieć go w swoich szeregach bo inaczej sama może się stać obiektem jego ataków.
Nie zgadzam się, że polityka to gra zespołowa ale partia na pewno tak. I tu na dłuższą metę nie widzę miejsca dla Palikota w żadnej partii, choć chyba w SLD przywitaliby go z radością. Jego personalne ataki raczej wprowadzają ferment w partii i są destrukcyjne.
Pomimo, ze forma rzeczywiście czasem przekracza granice to uważam, że Palikot polskiej polityce jest potrzebny. Porusza zawsze istotne tematy, nie boi się kontrowersji, generalnie raczej wzbogaca debatę publiczną. To taka walka z moralnością „Pani Dulskiej”. Do absurdu doprowadził politykę insynuacji prowadzoną przez braci Kaczyńskich, czego mu nie mogą wybaczyć. śmieszy m,nie również zachowanie mediów (szczególnie TV24), które z jednej strony go kochają, a z drugiej udają, że potępiają niektóre mocniejsze wypowiedzi.
Zawsze zastanawiam się nad jego motywacją, bo chyba nie pociąga go ani kariera partyjna, ani chęć zdobycia konkretnego stanowiska rządowego. Jego kariera polityczna raczej przypomina te z krajów zachodnich gdzie ludzie najpierw się spełniają w biznesie a potem idą do polityki (odwrotnie niż w Polsce). A wygląda na to, że się świetnie przy tym bawi.
@ Polonia-Sawa
Rzecz w tym, że gdyby Janusz Palikot rzeczowo i kulturalnie wyraził to, co wyraził dość brutalnie (krew na rękach mógł jednak sobie darować), to nikt (no, mało kto) nie zwróciłby na to uwagi, a już zupełnie nikt by się tym nie przejął.
A język, w jakim wypowiedział się Palikot nie jest jego wynalazkiem. Ja datuję ten wynalazek na „Płatne Pachołki Rosji” (zapomniałem już co znaczyło „Z”). A o szczególnym języku narracji PiS powstała już monografia językoznawcza. Nie pamiętam tytułu i autora, ale może wieczorem będę już mógł przytoczyć dane bibliograficzne.
Ważne jest, że powiedział głośno to, co wielu mówi po cichu.
Monteskiusz,
naprawde tracisz czas…
Ja także nie oczekuję głowy Palikota. Zbulwersowała mnie natomiast fraza Schetyny, że ów dla mnie całkiem fajny (bo szczery!) facet „zagraża grupowemu interesowi partii”. W sytuacji, gdy PO popiera mnóstwo inteligentnych ludzi bez kompleksów, bo niby wreszcie zaistniała formacja z programem na zmodernizowaną Polskę (zamiast jakiejś zmurszałej ideologii), wyskakuje Shrek w obronie „grupowego interesu”. Wyrzucenie z PO Palikota = nowa partia pod wodzą tegoż. Na to tylko czyha JK ze swoją „komisją smoleńską”; gotowa histeria i odpływ sporej części ludzi z PO. W tej sytuacji należy oczekiwać zdecydowanej, propalikotowej, postawy Tuska. Wierzę w Donalda; i właściwie tylko w Niego. Komorowski ze swoim Luftem do luftu zbłaźnił się zanim siadł na tronie.
A jednak @Lwvar pozostanie tylko lewarem! Browo @Sybirak@
Moim zdaniem Pan poseł Palikot ma dużo odwagi mówić głośno rzeczy niepopularne, o których szepcze się po kątach i chwała mu za to. Powinno się wyjaśnić, co robił były prezydent w noc poprzedzającą lot, co było przyczyną opóźnienia lotu, treść rozmów z bratem Jarosławem, wreszcie określić, czy ta podróż była potrzebna dla Polski, czy dla byłego prezydenta planującego reelekcję.
Janusz Palikot ma rację i jest nie zastąpiony w mówieniu prawdy ,a nie wszyscy go rozumią np. z tym pistoletem i peni……,przecież broniłdziewczynę którą zgwałcili na komisaiacie .Trzeba posłuchać tych w pis /ziobry,macierewicza ,bielana dery ,sandurska neli rokita ,kempa suski/bura suka/przecież to są ludzie nasyceni mściwością,co oni mówią u rydzyka,albo do kompletu kłopotek z psl. takich ludzi nie powinniśmy mieć w SEJMIE
Levar, zlituj i zacytuj proszę, jeśli juz masz taki imperatyw, jakieś bardziej znośne z estetycznego punktu widzenia „złote myśli” pisowskiego elektoratu. Wiem, że trudno w takim tyglu o perły, jest potworny upał ale może, przy odpowiednim zapozaparciu, coś bardziej znośnego wyciśniesz…
@annad
Pan Palikot nie posługuje się ironia. Pan Palikot posługuje się zjadliwym sarkazmem. Przyznam, ze potrafi być czasem sympatyczny i czasem ma racje, ale delikatnie mówiąc bardzo przesadza.
Czytam ze zdumieniem, gdy niektórzy blogowicze narzekają, ze bez niego bylo by nudno. Jeżeli politykę traktujemy tylko jako tzw. ‚entertainment’ – to o czym my mówimy?!
Levar,
przytaczając ów cytat po prostu podpisujesz sie pod bredniami.
Gratuluję wyczucia.
Jadę od końca:
@adamjer
Ależ oczywiście! PIS nagłaśnia sprawę Palikota aby zaszkodzić Platformie. Te „straszne wypowiedzi” można uznać czasami za „wypowiedziane w chwili szczerości” ale nic ponadto.
Platformo, Schetyno, nie daj się sprowokować! Przytaczaj, cytuj wypowiedzi z trybuny sejmowej, z wieców wyborczych, z konwencji, czołówki PIS! Wywiady na żywo maja swoją specyfikę emocjonalną. Wie to każdy student dziennikarstwa.
@stef
„płatni zdrajcy, pachołki Rosji”. To były czasy poprawności językowej! To było z trybuny sejmowej (przepraszam, to dla młodych).
@Czeslaw
Zgadzam się. Wynik PSL będzie zależał nie od kąta obrotu Pawlaka, tylko od poparcia Platformy dla Pawlaka. W koalicjach samorządowych PO będzie rozdawała karty i działacze PSL o tym dobrze wiedzą. Pawlak im może skoczyć…
@Kartka z podróży (2010-07-10, 21:54)
Pyszne, widzę to, czuję to…
@Kartka z podróży (2010-07-10, 17:08)
Krzyża nie będzie pod Pałacem. To też sprawa Episkopatu.
@Jacobsky
Daj spokój, trochę luzu. My tutaj w Polsce, podczepieni do codziennych mediów, słuchamy, czytamy codziennie takie obrzydliwości, insynuacje o Platformie, że bąki Palikota pachną jak bez, no, może jak kapusta. Urazy osobiste (Schetyna) czy ideologiczne (Gowin, brr) trzeba rozumieć, ale partia rządząca musi mieć skrzydła. Czekam na skrzydło silnie lewicowe obyczajowo, takie skrzydło, które przypomni gdzie jest miejsce dla krzyży.
@antobojar zacytował
Odkąd uciszono mądrość błaznów,
błazeństwo mędrków wzrosło niepomiernie-Szekspir.
Tego cytatu użył R. Ziemkiewicz, cyngiel PIS, odrzucony przez salon biedaczek.
@parker
Jechałem przez Jurę 2 razy autem. Jest co oglądać. Zazdroszczę.
Za godzinę piękne widowisko sportowe.
Wyobrażam sobie moich przyjaciół hiszpańskich i mój rachunek telefoniczny jak wygrają?
Komora nie namaszczony przez Prymasa nie jest legalnym prezydentem.
stasieku
2010-07-11 o godz. 18:18
Czy ja Tobie piszę, żebyś dał sobie spokój ? A czasem aż się prosi.
Pozdrawiam.
w polityce skandynawskiej byli, sa i zawsze beda poslowie jak p. Palikot.
Ich przejaskrawienia pomagaja zrozumiec istote rzeczy. A forma jest dostosowana do odbiorcow. p. Palikot moze sobie na taka odwage pozwolic
i chwala Bogu, oby takich wiecej, we wszystkich zaborach.
P. Palikot używa czasami języka, który mi się nie podoba, ale wiem, że to specjalny zabieg stylistyczny – tak najłatwiej skupić uwagę mediów na tym, co ma do powiedzenia. A zawsze mówi prawdę i zadaje sensowne pytania. I właśnie dlatego Pis tak go nienawidzi. Straciłabym całą sympatię do Platformy, gdyby wyrzuciła p. Palikota. Palikota należy sklonować a nie się pozbywać! Pozdrawiam 🙂