9maja.pl
W jednym Kościół w tych dniach zasługuje na uznanie: że wspiera zbliżenie polsko-rosyjskie. Tu akurat idzie pod prąd w tym sensie, że po Smoleńsku bynajmniej nie wszyscy w Polsce są za takim zbliżeniem, a co dopiero za pojednaniem.
Wystarczy poczytać prawicowe gazety, posłuchać prawicowych dziennikarzy i polityków. Hipoteza rosyjskiego zamachu na samolot w tych kręgach nie jest żadną hipotezą, tylko oczywistą oczywistością. Zarazem te środowiska są zwykle bardzo katolickie i bardzo pro-kościelne. I oto mają problem: Kościół firmuje to, co dla nich jest albo naiwnością, albo zdradą narodową. Ciekawa powstaje sytuacja: być przeciw Rosji, zawsze i we wszystkim, zaczyna znaczyć: być przeciw Kościołowi.
Ale na tych antyrosyjskich fundamentalistach polskie społeczeństwo się nie kończy. Oto rozwija się spontaniczna i oddolna akcja obywatelska, by 9 maja, w dniu kiedy w Moskwie będą obchody zwycięstwa nad III Rzeszą, by w tym dniu Polacy przyszli zapalić znicze na cmentarzach żołnierzy radzieckich.
Może to być dla wielu z nas przesada, amnezja historyczna, pamiętamy przecież, jak traktowano pomniki żołnierzy radzieckich w początkach III RP, a jednak wydaje mi się, że coś się zmienia w tej sprawie w polskiej świadomości ? zmienia na lepsze.
Inicjatywę, o której pisze lubelski dodatek Gazety Wyborczej (http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,35640,7791032,Zapala_znicze__Akt_wdziecznosci_za_rosyjskie_wsparcie.html), wsparł już były minister spraw zagranicznych profesor Rotfeld; w tym samym duchu wystąpił metropolita lubelski, abp Życiński. Wcześniej swój ,,list do przyjaciół Moskali” opublikował Adam Michnik. O pojednanie apelują politycy obozu rządzącego i intelektualiści. Wczoraj w pięknym przemówieniu nad trumną prezydenta Kaczorowskiego podniósł ten wątek minister Jacek Rostowski, syn sekretarza premiera RP na uchodźstwie Tomasza Arciszewskiego.
Niezbadane są koleje historii: Kościół mówi w sprawie polsko-rosyjskiej jednym głosem z tymi, których prawica usiłuje dyskredytować jako niePolaków lub niepatriotów (bo tylko prawica, ma się rozumieć, może decydować, kto jest, a kto nie jest patriotą).
Naturalnie, nie cały Kościół: w mediach Rydzykowych antyrosyjska propaganda idzie na całego. Ale wielokrotne w minionych dniach żałoby powracanie przez biskupów do tematu pojednania nie może przejść niezauważone, także przez polskich ,,antyMoskali”. To ich problem.
Nasz problem, by takie akcje jak 9maja.pl przebiły się w mediach. Są tego warte.
Komentarze
Pojednanie? Tak, ale trzeźwe.
Rzeczywiście, w ostatnich dniach dużo się mówi o polsko-rosyjskim pojednaniu. Wiele artykułów w prasie jest przesiąkniętych tą myślą. Pojawiają się nadzieje na głębokie międzynarodowe porozumienie. Myśl niezwykle szlachetna, inicjatywa godna kontynuacji.
A jednak mimo to gdzieś pobrzmiewa fałszywa nuta.
Jest w jakimś stopniu zadziwiające, że jeszcze dobrze nie ostygły ciała, jeszcze nie zidentyfikowano wszystkich tragicznie zmarłych, jeszcze wszystkich nie pochowano, a my już mówimy, przeżuwamy i emocjonujemy się polsko-rosyjskim pojednaniem.
Czy nie za szybko?
Na fali emocji znów szwankuje roztropność.
W czasie narodowej żałoby konieczne były powściągliwość i umiar. Teraz również.
Warto jednak spróbować z dystansem i obiektywizmem przyjrzeć się temu, co się stało.
Spokojnie, bez jątrzenia, w świetle faktów.
Oczywiście, bardzo ważne są gesty przedstawicieli rosyjskiego rządu. Słowa współczucia i okazana pomoc. Być może, są to gesty i słowa przełomowe. Oby tak było.
Nie może to jednak zasłaniać nam trzeźwego osądu i pytań o współodpowiedzialność strony rosyjskiej za zaistniałą tragedię.
Choćby w kwestii słabego przygotowania lotniska lub nie do końca zrozumiałego braku odmowy na lądowanie w warunkach ekstremalnych. Było wiadomo, że w samolocie leci prezydent RP i jego najbliższe otoczenie. Czy strona rosyjska zrobiła wszystko co możliwe, aby samolot prezydencki bezpiecznie wylądował? Tego jeszcze nie wiemy.
Dlatego mówienie o pojednaniu akurat teraz, przypomina trochę niekontrolowane rzucanie się Rosjanom na szyję. Trochę nie na miejscu i trochę za wcześnie.
A może mówienie o tym jest politycznie niepoprawne? Pewnie jest.
Ci, którzy myślą, że można szybko i nieco bezmyślnie przejść od tragedii do rzeczywistego pojednania są w błędzie.
Pojednanie będzie możliwe dopiero po dogłębnym przeanalizowaniu okoliczności tego wypadku.
Będzie możliwe przede wszystkim po tym, jak rodziny, które opłakują bliskich przeboleją stratę, jak w ich sercach zagości pokój. Nie wcześniej.
Niemozliwe aby pis zrezygnował w trakcie kampanii ze swego fundamentu światopoglądowego jakim jest wzmaganie leku przed „obcym” a szczególnie Rosjanami i Niemcami. Pis bez anturosyjskich fobii po prostu przestałby istnieć czy raczej odróżniać się od politycznego tła. A biskupi beda tam gdzie pis mimo tego, że dziś usiłują niemrawo budować jakieś mosty do Rosji. Po prostu zamilkną i wrócą do swych ulubionych tematów czyli katolickiej etyki pożycia seksualnego.
Nie przeceniałbym tez gestów pojednawczych po obu stronach granicy polsko-rosyjskiej. Nie gesty typu palenie zniczy przecież zbliżają społeczeństwa tylko szeroka i wielowątkowa współpraca. Ja np oczekiwałbym emisji filmów rosyjskich w tv tzw „publicznej” w sensownych godzinach. Rosyjskie kino jest b. dobre i szkoda, że zamiast niego serwuje się telewidzom trzeciorzędną, anglosaską, kretyńską filmową sieczkę – chyba by wywoływać nią intelektualny regres tak porządany w prawicowo – narodowym elektoracie.
Pozdrawiam
Przepraszam za żenujacy błąd ortograficzny – oczywiscie „pożądany”. To się chyba nazywa pomyłka freudowska czyli podswiadome nadawanie erotycznego wymiaru polityce – „rząd” czyli „porządzić” i „pożądać”
Pozdrawiam
Przebije się, panie Adamie. Ludzie przy klawiaturach chca być aktywni społecznie, a pozytywnie umotywowane inicjatywy przyciągaja internautów. Można już chyba mówić o modzie na udział w akcjach (choćby takich jak ostatnia na Facebooku z 46 tys. przeciwników pochówku p.p. Kaczyńskich na Wawelu). Po prostu czasem „nie wypada” nie zabrać głosu w jakiejś sprawie. Do tego dojdzie, jak przewiduję, histeryczna i pozbawiona sensownych argumentów reakcja środowisk prawicowych. Co, jak nietrudno zgadnąć, będzie dodatkowym bodźcem do zastanowienia się, czy naprawdę warto drzeć koty z naszym wielkim sąsiadem. Czy nie należałoby inaczej…
I na koniec: inicjatywa uczczenia pamięci żołnierzy radzieckich poleglych w Polsce jest rewelacyjna. Wręcz rewolucyjna!
Panie Redaktorze
cytuję:
„Oto rozwija się spontaniczna i oddolna akcja obywatelska, by 9 maja, w dniu kiedy w Moskwie będą obchody zwycięstwa nad III Rzeszą, by w tym dniu Polacy przyszli zapalić znicze na cmentarzach żołnierzy radzieckich.”
czy to jakieś deja vu?
Pozdrawiam
Łukasz
Rodziny polskich kobiet, zgwałconych w 1945r. przez żołnierzy radzieckich zniczy chyba nie zapalą.
@Wystarczy poczytać prawicowe gazety, posłuchać prawicowych dziennikarzy i polityków.
Pod żadnym pozorem! Grają na fobiach, sieją nienawiść, pielęgnują obsesje i igrają z demonami przeszłości. W przeciwieństwie do bezprzymiotnikowych (czytaj: lewicowych) gazet, w których bezprzymiotnikowi (czytaj: lewicowi) dziennikarze rzetelnie informują czytelników, dostarczając im również bezstronny, obiektywny i jedynie słuszny komentarz.
Orwell ze znakiem jakości.
@Inicjatywę wsparł już były minister spraw zagranicznych profesor Rotfeld; w tym samym duchu wystąpił metropolita lubelski, abp Życiński. Wcześniej swój ,,list do przyjaciół Moskali? opublikował Adam Michnik.
Ho, ho! Adam Michnik. Abp ”Filozof” Życiński. Prof. ”Ralf” Rotfeld. Doborowe towarzystwo! Czekamy na ”Ketmana” Maleszkę, ks. ”Jankowskiego” Czajkowskiego. Do tego nowego frontu ludowego (tych co ”bez swojej wiedzy i zgody…”) trzeba podczepić jeszcze kilku księży z pseudonimami operacyjnymi, żeby redaktor Szostkiewicz mógł napisać, że ”cały Kościół” i tak dalej.
Panie Redaktorze,
Teoria spiskowa powszechnie jest ośmieszana w mediach, nie jestem jej zwolenniczka również. Zadaje jednak sobie pytanie dlaczego moja pierwsza reakcja po otrzymaniu tej tragicznej wiadomości bylo pytanie: Czy był to zamach polityczny?..Z miejsca pojawiły się w internecie zdjęcia i filmy jakoby wykonane przez świadków wypadku, wypowiedzi lotnikow i ludzi ktorzy maja pojecie o zasadach bezpiecznstwa. Wyjasnienia strony rosyjskiej nie sa przekonywujace.
Historia Katynia i dlugotrwale jej ukrywanie spowodowalo wiele uzasadnionych uprzedzen do Rosjan.
Wypowiedzi przedstawicieli Kościoła w tej sprawie działało łagodząco, ale nie przesadzajmy znowu w tej wylewności do Rosjan dopóki śledztwo w sprawie wypadku nie będzie całkowicie zakończone.
Myślę, ze w chwili obecnej należny wykluczyć możliwość zamachu, albo akcji terrorystycznej. Powołanie międzynarodowej komisji ucięło by wszelkie spekulacje na ten temat.
Hanna
@Hanna
wiele osób zadaje sobie takie pytania jak Pani, więc „obiektywni” (tu bardzo dobrze określił to MSPANC) dziennikarze ośmieszają wszelkie próby dowiedzenia się czegokolwiek a broń Boże zadawania pytań. Bo przecież śledztwo. Co nie przeszkadza godzinę po katastrofie zwalić winę na pilota i Kaczyńskiego. I robią to ludzie dla których domniemanie niewinności i prawo do obrony jest więcej niż święte. A czy ktoś pomyślał o pilocie i jego rodzinie? Jak on się ma bronić? Kto go przeprosi za 4 podejścia do lądowania? E a po co. PRZECIEŻ TO WIADOMO. Skąd się to bierze? Może właśnie z jakości autorytetów przytoczonych przez red. Szostkiewicza w tekście.
Generalnie nic nie wiadomo poza tym że nie zrobili tego Rosjanie oraz że samolot był sprawny. Najśmieszniejsze to było jak pytali pilota rosyjskiego w Moskwie i on z 2 godziny po wypadku już rozstrzygnął. Hipokryzja sięga zenitu.
@MSPANC
Brak mi w tym towarzystwie abpa Stanisława „Adam” Wielgusa. On miałby coś do powiedzenia bo w końcu Kaczyński na jego ingresie niedoszłym klaskał.
Pozdrawiam
Łukasz
Hanna pisze:
2010-04-21 o godz. 04:20
Zadaje jednak sobie pytanie dlaczego moja pierwsza reakcja po otrzymaniu tej tragicznej wiadomości bylo pytanie: Czy był to zamach polityczny?..
@Hanna,
z tym pytaniem zwróć się do specjalisty „od głowy”
Link do naszej akcji na Facebooku: http://www.facebook.com/event.php?eid=114448145249018&ref=mf
zgadzam się niestety z Kartką z podróży. Jak widać na forum nie brakuje u nas ludzi którzy nie umieją żyć bez nienawiści do Rosji i do Rosjan i Jarosław Kaczński znajdzie w nich wiernych sojuszników. Miejmy nadzieję, że ich liczba nie przkracza „standardowego” elektoratu PiS-u, a większość doceni autentyczną reakcję Rosjan i zdobędzie się na zapalenie znicza ich bohaterom. Przy odrobinie szczęścia partie trzymające się retoryki odwiecznych i nieprzejednanych wrogów, czyli nasz PiS i rosyjska LDPR Żyrynowskiego nie będą w stanie narzucić swojej paranoidalnej interpretacji historii i ostatniej katastrofy.
Myślę, że na Kremlu pozytywnie przyjęto by propozycję przywrócenia w Polsce choć jednego garnizonu radzieckiego.
Adam Szostkiewicz
Nie adresuję „Gospodarz” od pewnego czasu, bo przypomniałem sobie krzywkę Stalina.
Na temat organizacji „Radio Maryja” mam w głowie ciągle nie zweryfikowaną opinię Stefana Bratkowskiego, powtarzaną bez większego odzewu od lat. Tego „zjawiska” nikt z mędrców nie może mi wytłumaczyć. Jak zrozumieć kłopoty z budową Świątyni Opatrzności na tle potęgi inwestycyjnej o. Rydzyka. Jako ateista dawałem na tacę w czasach I Solidarności. Wówczas motywy były klarowne a wydatki na opozycję nie dawały swobody inwestycyjnej. Ale teraz w bogatej Warszawie ludzie ciągle dają na tacę! Dlaczego ta budowa trwa i trwa. Dobrze, że ta część pochówkowa pozwoliła godnie pochować prez. Kaczorowskiego.
Kartka z podróży pisze: 2010-04-20 o godz. 23:30
Nikt tak nie robi filmów o II wojnie jak Rosjanie.
A o stalinizmie widziałem cudo „Spaleni w słońcu”. Mój syn, wówczas licealista, uświadamiany nt stalinizmu przez ojca, który za komuny przeczytał ?The Great Terror?, odebrał „Spalonych” jako jeden z najbardziej poruszających filmów w życiu. I wszystko, przecież nie było w tym filmie amerykańskiej łopatologii, zrozumiał.
Pozdrowienia
do aniasa,czy wyobrazasz sobie co dzialoby sie po polskiej stronie,gdyby zamknieto lotnisko? bo ja tak i wcale nie dziwie sie Rosjanom,ze tego nie zrobili
Niechęć do Rosjan podsycali w Polsce prawicowi politycy i w równej mierze władcy Rosji z Putinem na czele.
Po katastrofie nastąpiła wyraźna zmiana na lepsze ze strony rosyjskiej i byłoby wielkim błędem aby nie odpowiedzieć tym samym.
Z korzyścią dla obu stron.
Kartka z podróży pisze: ( 23:30 )
” A biskupi beda tam gdzie pis mimo tego, że dziś usiłują niemrawo budować jakieś mosty do Rosji. Po prostu zamilkną i wrócą do swych ulubionych tematów czyli katolickiej etyki pożycia seksualnego.”
W skrócie: KEPS. Bardzo mi się to podoba i może się przyjmie.
Mam prosić Rosjan o „wybaczenie” A niby za co ?
Kolejna powtórka z rozrywki w wykonaniu naszych „geniuszy” etyki i dyplomacji. Najpierw prosimy o wybaczenie Niemców, a później Rosjan. To zacieranie granicy pomiędzy zbrodniarzem a ofiarą kiepsko się skończy.
A może zbyt wiele sobie wyobrażamy?Akcja palenia zniczy może mieć
znaczenie dla (niektórych) z nas.Troszeczczkę pozachwycamy się
szlachetnością gestu,jak to można „wbrew i mimo”.
Nawet jeśli to wyniknie z „potrzeby serca” to na krótko i płytko.
Poza tym jak z tym dotrzeć do Rosjan?Czy się tym zainteresują?
Dla młodego pokolenia Rosjan Polska to daleki kraj,o którym niewiele
wiedzą, a jeszcze mniej się interesują.
Znam trochę rosyjski (ze szkoły!),czasem zerkam na ichnie telewizje
i przed Katastrofą nie widziałem niczego, co związane byłoby z Polską.
(No o „tarczy” trochę mówili)
Myślę, że godnym posunięciem ze strony KK w imię wspomnianego pojednania z Rosją byłoby ostre upomnienie mediów Tadeusza Rydzyka – to, co można przeczytać w Naszym Dzienniku o „wytwarzaniu sztucznej mgły” przestaje być niewinną teorią spiskową, a staje się niebezpiecznym jątrzeniem. ND chyba sam zdaje sobie z tego sprawę, bo artykuł pozbawiony jest jakiegokolwiek komentarza czy wprowadzenia. Link do „rozmowy z ekspertem”:
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100421&typ=po&id=po33.txt
Gratuluje !
Marek Magierowski w „Rzepie” zaliczyl Pana Redaktora do uczniow Goebbelsa.
To znaczy, ze w tym, co Pan glosil w poprzednich dniach jest 200% racji.
Tak trzymac !
POzdrawiam
Każdy wypadek to skutek działalnośći człowieka. Albo nie zadbał on o właściwy stan techniczny samochodu/samolotu/ lub popełnił błąd w jego prowadzeniu/pilotowaniu/. Błąd można popełnić z wielorakich przyczyn co wcale nie zawsze swiadczy o winie pilota. Nie wierzę w wersję o lekceważącym podejściu pilota do wykonywania swoich trudnych i odpowiedzialnych obowiązków. Presja sytuacji i wiara w powodzenie lądowania doprowadziły do podjęcia takowej próby. Niestety bez powodzenia. Najistotniejszą składową niepowodzenia była presja sytuacji,
konieczność dowiezienia ważnych osób do określonego miejsca W OKREŚLONYM CZASIE. A ponieważ cel uświęca środki wyszło jak wyszło.
Celem w mojej ocenie było przyćmienie tego co odbyło się kilka dni wcześniej na cmentarzu katyńskim, pomniejszenie rangi spotkania Tuska z Putinem na miejscu spoczynku polskich żołnierzy na miejscu tak bardzo polskim. Zebrano więc do jednego samolotu pokaźną ilość najważniejszych w Polsce ludzi i poleciano zrobić to co zaplanowano/próbuje się za to obciążyć Klicha co jest bzdurą/. Do samolotu zapraszał prezydent /kancelaria prezydencka / kto więc mógł odmówić? Brak zgody, chęć dokuczenia przeciwnikowi politycznemu zrodziły pomyśł by zrobić coś większego coś anty bo wspólne świętowanie przyniosłoby ujmę. Znając uległość Lech Kaczyńskiego wobec brata/ panie prezesie melduję wykonanie zadania/jestem pewien, że osobą pośrednio odpowiedzialną za katastrofę jest Jarosław Kaczyński. Praprzyczyna leży w jego chorym mózgu. Do dnia dzisiejszego nie słyszałem z jego ust podziękowania za pochówek brata i bratowej /nie prezydenta i jego żony/, za wysiłek w realizacji tego wielu setkom ludzi.
Popieram w 100 proc. Postepowanie Putina i Miedwiediewa od poczatku kwietnia tego roku jest naprawde godne. Dobrze bedzie pokazac Rosjanom, ze u nas tez pamieta sie o ich poleglych. Zapalmy znicze 9go maja. Jak najwiecej.
Na naszym cmentarzu sa groby żołnierzy radzieckich – od zawsze na Wszystkich Swiętyvh pala sie znicze i leży jakis kwiatek.Na dwu sa wyblakłe fotografie poległych,odszukanych przez ich rodziny ,ich nazwiska i imiona.Ile trudu musiały sobi e zadac te matki czy żony by ich odszukac ?Czy ich bół był mniejszy niż nasz ból nad naszymi grobami ?I od niepamiętnych czasów byl Krzyz Katyński – pokryjomu przez UB niszczony – i uparcie,bez wahania,przez anonimowych ludzi na nowo stawiany,otoczony zniczami i kwiatami – chociaz bez napisu,kazdy wiedzial co to za Krzyz – i pokolenia dzieci tam prowadzonych odbierały lekcje historii.Więc nikt nie ma prawa pouczac nas o patriotyzmie i mowić o polityce pamięci historycznej.Pamięć w nas trwała i przenosilismy ją przez pól wieku na kolejne pokolenia – czego dowodem młodzież na pogrzebie Głowy Państwa – samorzutnie przychodząca – dla IDEI POLSKI – ktorej NIKT nie ma prawa zawłaszczac.
Stasieku
Gorąco zachecam do smakowania filmów rosyjskich z ostatnich lat. Klasykę znam jeszcze z dkf-ów w których przesiadywałem w okresie PRL-u. No ale przyznam, że współczesne kino rosyjskie było dla mnie odkryciem. Niestety dostęp do filmów jest utrudniony z powodu komercjalizacji kin i zaniku u widzów snobizmu (w dobrym znaczeniu) artystycznego. A o mediach publicznych, które w założeniu powinny dbać o rozwój intelektualny widzów nawet nie mam siły pisać. Doskonały rosyjski psychologiczny dramat „Kochanek” był puszczany zimą co prawda trzykrotnie, ale za każdym razem między 1 a 3 w nocy.
Jeszcze raz zachęcam Pana i Szanowną Małżonkę do ogladania rosyjskiego kina – batalistycznego, psychologicznego, historycznego itd
Pozdrawiam serdecznie
Kartka z podróży pisze:
2010-04-20 o godz. 23:30
TVP Kultura, co piatek o godz. 20.00 (bez zenady).
Serdecznie pozdrawiam.
O zamachu tylko slowko.
Mysle ze rosyjscy fachowcy od wewnetrznej publicystyki i jej zagranicznych oddzialywan dali by spore pieniadze i to w twardej walucie za to BY W POLSCE NADAL BYLO BLIZNIAKOW DWU.
Przeciez to dla nich czysty zysk bylby.
Ktoz inny tak potrafilby nas sklucic z sasiadami ,szukac przyjaciol za oceanem albo w Gruzji , odciac nas od dolarowego cycka za rurociag co lezy w ziemi a pieniazki z niego same plyna.
No ale u nas lepiej rozsiewac Smolenska mgle w ludzkich umyslach.
No coz z dawna wiadomo ze w metnej wodzie latwiej lowic ryby.
Hanna 4.20
Myslę że Miedzynarodowa Komisja to za mało i za duzo zarazem, bo przecież i tak wiemy co sie naprawdę stało.
Trzeba zacząc od ekshumacji Lecha Kaczyńskiego ( Zajmie sie tym IPN !) po to, by udowodnić że został on zastrzelony. (podobnie jak Sikorski i Pyjas). Jeżeli nie znajdziemy kuli, to będzie to niepodważalny dowód że Ruskie ją ukradli.
A potem polecimy z górki – nasze F 16 zrobią porządek.
Szkoda, że nie możemy liczyć na tego czarnego Obamę, ale może ma Pani jakieś wpływy u Rumsfelda i Cheneya ?
Tichy 62 11.52
Obejrzyj sobie zdjecia z obozów dla jeńców z Armii Czerwonej po 1920 roku, to może jednak coś zrozumiesz.
Tichy62 pisze:
2010-04-21 o godz. 11:52
A kto jest zbrodniarzem, a kto ofiarą? Dopuszczasz możliwość że zbrodniarze i ofiary są po obydwu stronach? Czy zbrodnie sprzed 50 lat są bardziej zbrodniami niż te sprzed 300? Czy wszystko wiemy o naszych zbrodniach czy też jesteśmy jakimś wspaniałym narodem ewenementem w skali światowej który nie krzywdził innych narodów?
Zapraszam wszystkich do wsparcia inicjatywy 9maja. Raz w życiu odrzućmy uprzedzenia i zróbmy coś co będzie istotne dla Rosjan. Nie dla Rosji ale dla zwykłych rosyjskich obywateli. Coś co pokaże, że Polacy to nie chorzy i wściekli rusofobi ale ludzie którzy czują i rozumieją.
http://www.9maja.pl
Ponieważ interesuję się historią, a drugą wojną światową szczególnie to znicze na żołnierskich grobach zapalam praktycznie od zawsze. I bez różnicy czyje to groby – lepsi i gorsi byli po każdej stronie. Nie mam żadnych uprzedzeń ani do Rosjan ani do Niemców ani do żadnego innego narodu. Zresztą ja ogólnie lubię ludzi, z założenia …
chialbym zwrocic uwage ze w katastrofie pod Smolenskiem zginelo wielu dzialaczy zwiazanych z organizacja Rodzin katynskich .
Odnosze wrazenie ze los wymusil zmiane generacji . Nalezy wnioskowac ze pojawia sie ludzie majacy do calej sprawy pewien dystans pokoleniowy i emocjonalny. Pytanie czy beda na tyle kompetentni i wytrwali aby sprostac wyzwaniu jakim jest miedzy innymi pojednanie polska rosyjskie.
Byloby katastrofa dla calej sprawy gdyby dominacje uzyskaly srodowiska czy osoby zwiazane z o.Tadeuszem.
Kazimierz :
odszukalem swoj dawny wpis na blogu Pani Janiny.
# AKwz53 pisze:
2008-12-31 o godz. 14:09
Szopka Noworoczna.
Scena 1
W roli glownej :
Straszna Czarownica zeszpecona po wsze czasy znamieniem wypalonym goracym zelazem . Na lewej piecie uwiecznione sa inicjaly SLD a na prawej tytul DIENNIKARSKAIEJ HEXY 2002.
W scenie tej Straszna Czarownica wprawia w turbulencje Prezydenta i Jego Samolot. Przerazony Lud lapie sie za kieszen poniewaz w razie gdy Czarownicy sie powiedzie Prezydent nie zaspokoi sie skromna kamienna krypta w podziemiach. Stosowne do heroicznosci Jego czynow bedzie Mauzoleum ufundowane przez wdzieczny Lud .
Straszna Czarownica troszcy sie o to aby Mauzoleum swoja wielkoscia i patetycznoscia odzwierciedlalo heroiczne zaslugi rowniez i Brata Blizniaka.
Lud przeraza rowniez ewentualna szybka ekschumacja Prezydenta. Przerazenie budzi nie ekschumacja nie Truchlo Prezydenta ale zawartosc jego gaci.
Aby knowania Strasznej Czarownicy szybko ujzaly swiatlo dzienne dziela tego podejma sie jedynie chlopcy z IPN . Ci potrafia grzebac w kazdym g?.. .
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku
http://paradowska.blog.polityka.pl/?p=193#comments
@toja i Kazimierz
Nie zapominajcie, ze mieszkam od 20 lat w Ameryce. Gdyby taki wypadek miał miejsce u nas to pierwsza reakcja bylo by właśnie pytanie czy to nie był zamach terrorystyczny. Ironia tu nie jest na miejscu. To co się zdarzyło jest ogromna tragedia, którą należny wyjaśnić . Nie przypominam sobie po zamachu z 11 Września, aby ktoś robił sobie żarty, bylo by to nie na miejscu. A co Wy robicie? Czy znowu moralizuje?
Hanna
Oczywiście, podtrzymuje swoją opinię. Natomiast wyciąganie sprawy obozów dla jeńców Armii Czerwonej to prowokacja na poziomie „polskich obozów zagłady”.
Jerzy
Dziękuję za informację. Jest to powód by sięgnąć po pilota po kilkumiesięcznej przerwie.
Tym niemniej tvp Kultura to niszowa stacja. Więc myślę, że do wzajemnego, polsko-rosyjskiego zrozumienia (film na pewno by mu pomógł) lepiej by było aby reżimowa telewizja coś zaprezentowała czasem w dobrym czasie nadawania zamiast judzić jakimiś narodowymi kiczami propagandowymi.
Pozdrawiam serdecznie
Czytajac Pana Szostkiewicza zawsze mnie zastanawia czy on sam czyta to co wlasnie napisal?
Czy pojdzie Pan zapalic swiece tym zolnierzom armi czerwonej ktorzy zgineli we wrzesniu 1939r? Ciekawe czy chociaz raz zapalil Pan swiece na grobie polskiego zolnierza?
Wiadomo „prawicowi ” dziennikarze sa odpowiedzialni za konflikt polsko-rosyjski. Historia nie ma tu nic do rzeczy. 150 lat zaborow, cudem uratowana niepodleglosc w 1920 roku i kolejny zabor po 1945r nie maja z tym nic wspolnego.
Dla Michnika czlowiekiem honoru byl Kiszczak a Prezydent Kaczynski byl kartoflem. Trudno sie dziwic, ze przemawia do przyjaciol. Elyty PRL-u.
drużba 11.12
A może lepiej przenieśc do Polski Guantanamo, albo Abu Ghraib jako Bonus do Tarczy ?
Podobno bazy USA są już w 118 krajach świata i ich obywatele codziennie dziekuja Panu za tą łaskę.
Nam też się należy !
Może Hanna nam pomoże ?
Tichy 16.26
Obejrzyj sobie te zdjęcia w dzisiejszej Gazecie Wyborczej i poczytaj tekst wywiadu jak bolszewicy umierali w Tucholi i Strzałkowie.
Będziesz miał straszną frajdę !
Hanna 16.18
Od czasu 9/11 i Patriot Act, USA jest najbardziej histerycznym i ogłupionym na tle terroryzmu krajem świata. Siedzi tam najwieksza ilośc wieźniów- morderców na swiecie. Jak ktoś wybije szybę, to tez się uważa go za terroryste i zamachowca. SWAT działa w każdej wiosce, a sluzby maja bilionowy budzet.
Nas ta psychoza jeszcze nie ogarnęła.
@Kazmirz
Dziekuja, dziekuja bo niezle na tym zarabiaja. W przeciwienstwie do przyjaciol Moskali USA placa za swoje bazy i to duzo. Same bazy sa czesto jedynym zrodlem dochodu miejscowej ludnosci. Przyjaciele moskale nie tylko nie placili ale jeszcze kazali sobie placic haracz dewastujac teren i ubazajac miejscowa ludnosc.
W 118 krajach? Dlaczego nie w 180-ciu? Podobno…
Bardzo duzo mozna przeczytac o wrednych Rosjanach. Mnie natomiast niezwykle interesuje odpowiedz na pytanie kto PIERWSZY rozpoczal walki po I WS, Rosjanie czy Polacy? Interesuje mnie rowniez jak to bylo z rosyjska delegacja czerwonego krzyza w 1919r? Dlaczego tak malo wiemy na temat obozow jenieckich z tamtych czasow dla zolnierzy Armii Czerwonej? Domagamy sie wszelkich wyjasnien od Rosjan, a co z naszymi?
Kazmirz ! Kazmirz ! A podejdz no do plota jako i ja podchodze….. Potem, wytluklbys wszystkie wlasne gary i jeszcze od baby oberwal. A ja bym swoje koszulki zlozyl akuratnie, jak Bog przykazal. Potem, w Chicago, leb bys se ukrecil cudujac nad ta Ameryka. Tak to „Kazmirze” maja. Patrze ja na Ciebie patrze – nicescie sie nie zmienili…..I statystyki zrobiles, i terrorystow policzyles i kraje z bazami, i gramatyki sie nie naumiales. „Nas ta psychoza jeszcze nie ogarnela” piszesz. I slusznie. Matka trzymaja granaty na swietem obrazem, bo sprawiedliwosc musi byc po Twojej stronie…. Dajcie nam tu wiecej „Kazmirzow” bo nudno sie robi….
@ Łukasz
@Brak mi w tym towarzystwie abpa Stanisława ?Adam? Wielgusa. On miałby coś do powiedzenia bo w końcu Kaczyński na jego ingresie niedoszłym klaskał.
Papiery abp ”Adama” prawdopodobnie zawieruszyły się i Adam Michnik nie dotarł do nich zwiedzając archiwum MSW. Być może właśnie dlatego abp ”Adam” nie musi teraz biegać w pochodach autorytetów moralnych, podpisywać listy za i przeciw, wydawać oświadczeń, czy czego tam sobie redaktor Michnik w danej chwili zażyczy 🙂
Pan Redaktor pisze:
„Wystarczy poczytać prawicowe gazety, posłuchać prawicowych dziennikarzy i polityków. Hipoteza rosyjskiego zamachu na samolot w tych kręgach nie jest żadną hipotezą, tylko oczywistą oczywistością.”
Szanowny panie Redaktorze,
a moze by tak zamiast ogolnikowych zarzutow, kilka konkretnych
przykladow?
Bylbym Panu bardzo wdzieczny, gdyby byl pan laskaw podac
konkretne tytuly i nazwiska autorow.
Pisze pan dalej:
„pamiętamy przecież, jak traktowano pomniki żołnierzy radzieckich w początkach III RP,”
Przepraszam bardzo,
a kto w tamtym czasie znajdowal sie u wladzy?
Czy przypadkiem nie ugrupowanie z ktorego Pan sie wywodzi?
Dalej:
„Niezbadane są koleje historii: Kościół mówi w sprawie polsko-rosyjskiej jednym głosem z tymi, których prawica usiłuje dyskredytować jako niePolaków lub niepatriotów”
Przepraszam, o jakiej prawicy Pan pisze?
O tej endeckiej chba nie, bo ta zawsze byla mniej lub bardziej
prorosyjska.
I kogoz to ta prawica usiluje zdyskredytowac?
Jeszcze raz chcialbym sie zwrocic z prosba o konkretne przyklady.
Bo tak sobie mysle, ze powazni ludzie albo mowia konkretnie,
albo nie mowia nic.
A telewizja publiczna judzi przeciwko Rosji.
Warzecha w Fakcie stawia mnóstwo „niewygodnych” dla strony rosyjskiej pytań.
Na koniec konstatuje, że to my powinniśmy być gospodarzem śledztwa i to my powinniśmy informować Rosjan o wynikach.
To czego na dziennikarstwie uczą?
Czy Warzecha myśli, że Smoleńsk w Polsce leży?
Chciałby naszą jurysdykcję na Rosję rozciągnąć?
To trzeba by najpierw wojnę wywołać i w dodatku ją wygrać.
Nie wiem co chcą osiągnąć dziennikarze piszący i mówiący takie głupoty.
Komu potrzebne to podsycanie spiskowych teorii?
Przecież nawet ten prosty niewiele rozumiejący z otaczającego świata elektorat PiSu nie musi być karmiony spiskami bo sam sobie je tworzy bez potrzeby suflowania.
Nie rozumiem o co chodzi.
O pieniądze?
Kaźmirz pisze:
2010-04-21 o godz. 18:22
Wszystko przed nami……..my dopiero uczymy się paranoi. A to taki intratny biznes………
Popieram inicjatywę.
Czytałem gdzieś fragment pamiętnika Czerwonoarmisty:
„z przodu Niemcy, z tyłu NKWD…wybierało się większą szansę przeżycia….”
Od wojny minęły już prawie trzy pokolenia, może czas zakończyć rozdrapywanie ran? Mongołów też będziemy pamiętać?
A Turcję, która jako jedyna nie uznała rozbiorów?
A Państwo Papieskie, które nie zapewniło wsparcia pod Warną?
I.T.D…….
Historia pełna jest zdrad, wiarołomstwa, łamania sojuszy, ale nie dotrzymują ich rządzący, a giną LUDZIE…..
Wiadomo, że pili, palili i gwałcili, rabowali, bywali okrutni i wielkoduszni.
Przed nimi i za nim szła śmierć…….
Ale, uratowali nas – jako naród- od zagłady.
Cześć ich pamięci, i tych bezimiennych, i tych znanych…….
Również dzięki Nim, Europa miała 65 lat pokoju…..
otu:
Wyprawa Kijowska Piłsudskiego……..
Ciekawe spojrzenie
http://lewica.pl/index.php?id=20358
Parker
A co ten Warzecha może innego powiedzieć? Pamietam jego wyrazistą twarz z czasów gdy jeszcze oglądałem telewizję. On zawsze mówił to samo. Mogleś wyłączyć dźwięk i patrząc na niemą twarz Warzechy wiedzieć o czym on mówi. Powtarzam – on zawsze mówił to samo. No i jak możesz teraz oczekiwać od tego człowieka, by mówił coś innego. To byłoby nieludzkie a nawet psychologicznie niemozliwe. Dlatego nie wierzę w pojednanie ze strony prawicy o którym pisze Szanowny Gospodarz. Kościół, prawica i Warzecha zawsze będą mówili to samo – niezależnie od tego co się dzieje w otaczającym ich świecie. Owo zaburzenie umyslowe nazywa „niezłomne trwanie w prawdzie, która nas wyzwala”. Rozumiesz – Warzecha się wyzwala.
Pozdrawiam
Kościół katolicki tak dużo i skutecznie psół w stosunkach polsko rosyjskich, że obecną, korzystną dla Polski, zmianę frontu należy uznać za wydarzenie nadzwyczajne o znaczeniu historycznym.
Znając skuteczność kościola można wierzyć, że tym razem skrajna prawica nie przeszkodzi procesowi normalizacji polsko – rosyjskiej.
Dla rządu zaczyna się taniec na linie.
YYC 18.26
YYC zapytaj na Okinawie jak tam kochają jankesów. którzy nigdy nie dostali wyroku za gwałty na Japonkach. Zapytaj także w Legnicy,jak płakali gdy cała gospodarka im sie rozwaliła, jak Ruskie pojechały domoj.
Parker 19.20
Występując w TV Warzecha przedstawia sie jako „publicysta” Faktu. Nie rozumiem jak mozna być publicystą w obrazkowym szmatławcu z gołymi d. dla analfabetów funkcjonalnych. Przeciez to oksymoron !
Szanowni sasiedzi przerzucaja sie zarcikami a mnie sie cos zdaje ze wlasnie zrobilismy wielki krok w stone anarchii.
Moze to ja tylko tak zezowato widze ale
1- zlekcewazono Prezydenta R P , co prawda tylko pelniacego obowiazki
2-zlekcewazono Premiera R P
3- zlekcewazono Sejm R p
oglaszajac konkurs na stanowisko Prezesa I P N.
Tak sie zaczyna rozklad panstwa.
BO SA W POLSCE LUDZIE UWAZAJACY ZE STOJA PONAD PRAWEM.
STAD JUZ NIEDALEKO DO ROZLEWU KRWI.
Obym sie mylil.
Kolejjne zgloszenie na konkurks najbardziej becwalskich cytatow.
Publicysta Naszego Dziennika Czachorowski:
„Zginęli zatem nie w wypadku, ale walcząc o Polskę, o ujawnienie prawdy o polskiej krzywdzie, o zrozumienie prawdy o zbrodniczym obliczu marksistowskiej ideologii (?) Czy czekamy na kolejny Katyń, aby zobaczyć, ile kosztuje uprawianie ideologii homoseksualnej ?walki klas??
„…We are the Roman of the modern world, – the treat assimilating people. Conflicts and conquests are of course necessary accidents with us, as with our prototypes. And so we come to their style of weapon. Our army sword is the short, stiff, pointed ‚gladius’ of the Romans; and the American bowie-knife is the same tool, modified to meet the daily wants of civil society. I announce at this table an axiom not to be found in Montesquieu or the journals of Congress: -The race that shortens its weapons lengthens its boundaries.
Corollary. It was the Polish lance left Poland at last with nothing of her own to bound.
‚Dropped from her nerveless grasp the ‚shattered spear!’
What business had Sarmatia to be fighting for liberty with a fifteen-foot pole between her and the breasts of her enemies? If she had but clutched the old Roman and young American weapon, and come to close quarters, the might have been a chance for her; but it would have spoiled the best passage in „The Pleasure of Hope.”…”
(‚The Autocrat of the Breakfast-Table” Oliver Wendell Holmes, Boston 1858)
Tak a w Bornem Sulinowo zakwitly przebisniegi. W nocy nawet swieca.
@wiesiek59
dzieki za adres, wyglada na to, ze to jednak Polska zaczela te wojne.
Panie Redaktorze ! Drodzy Blogowicze !
Jeszcze raz w kontekście obecności arcybp. J.Paetza na uroczystościach pogrzebowych (o czym pisałem m.in. na tym Blogu) i postawy Kościoła kat. w tej sprawie:
– otóż w Kościele kat. obowiązuje – tajna do ub. roku (jeszcze nikt nie ośmielił się w Polsce tego dokumentu przetłumaczyć na j.polski, funkcjonuje w internecie w j.angielskim i po łacinie) – instrukcja z 1962 r. „Crimine solicitationes” podpisana przez Jana XXIII, a dot. ukrywania przez Kościół wszelkich przestępstw duchowieństwa (z nadużyciami seksualnymi i pedofilia włącznie) przed państwowymi organami ścigania. Ta instrukcja została rozesłana do wszystkich biskupów na świecie.
Szerzej nt. temat pisze Andrzej Koraszewski- „Kościół posoborowy”; http://www.racjonalista.pl – materiał z dn. 19.04.2010
Życzę owocnej i refleksyjnej lektury.
Dziw, że nt.temat obecności J.Paetza na uroczystościach pogrzebowych dziennikarze, publicyści i „autorytety” moralne nabrały wody w usta…..
Pozdrawiam,.
WODNIK53
PS: A tak w kontekście pogrzebu i sarkofagu na „Wawelu” – jednak decyzję o pochówku w kościele można cofnąć – przypadek ś.p. Janusza Kurtyki dobitnie o tym świadczy. Czyli Roma locuta, causa finita” nie jest taką jednoznaczną i ostateczną formułą (oczywiście w zależności od okoliczności i interesu).
„Kartko z podróży” z dn. 21.04.2010 h;20.34.
Odnośnie rzeczonego „Warzechy” (jego nazwisko traktuję tu symbolicznie jako szersze spectrum myślowe polskiego – a chyba i światowego – dziennikarstwa czy publicystyki) podpowiem Ci schlagwort wypowiedziany przez Dobrego Wojaka Szwejka:
– psy nie mogą sobie same farbować włosów jak to robią damy; o to musi się zatroszczyć ten, kto je chce sprzedać
Pozdrawiam Cię dolnośląski krajanie.
WODNIK53
Wodniku 53
Nie wiem czy na świecie ale w kraju zauważam pewną smętną tendencję dotyczącą zawodów twórczych a dziennikarstwo na pewno się w nich mieści. Zwykle utalentowane jednostki ciągną do przodu całe branże nadające charakter życiu toczącemu się wokół nas – architekturze, muzyce rozrywkowej, kształtowaniu przestrzeni, filmowi, dziennikarstwu, polityce itp, itd. Nie piszę o wyrafinowanych aspektach życia jak np ambitnej sztuce czy nauce tylko o estetycznym i intelektualnym komforcie codziennego życia. Jak mówię – w cywilizowanych krajach poziom tego codziennego życia sprzyja codziennej mobilizacji i uaktywnia człowieka intelektualnie. A tutaj jest na odwrót. Rozmaite persony, które nie wiadomo skąd i dlaczego się pojawiły sprowadzają od rana człowieka do parteru. I ciągną całe grupy społeczne w dół, w jakiś amok emocjonalny sprowadzając ich poziom do jakiegoś plemiennego, pierwotnego wymiaru. I nawet gdy za ciężkie pieniądze wykształci się całe roczniki to po kilku latach ulegają one regresowi intelektualnemu. No bo trzeba mieć na prawdę silny charakter, by pilnować swego poziomu w tak głupim i brzydkim środowisku. Przecież Warzecha jest symbolem przekazu opartego na histerycznym tytule, kilkuzdaniowej treści ociekającej emocją zilustrowanej zdjęciem jak z listu gończego. A ja się potem dziwię, że stoje jak głupi w kolejce pod bankomatem, bo ludzie sylabizują komendy i zastanawiają się głęboko co ta durna maszyna od nich chce. I to mamy dzieki redaktorowi Warzesze.
To jest smutne.
Pozdrawiam serdecznie
Odnosnie tlumaczen z polskiego na nasze.
Duch silny ale cialo mdle – po przetlumaczeniu powrotnym brzmialo // spirytus jet mocny ale mieso smierdzi// . Myslalem ze jestesmy w Polsce.
– dla Wodnika53 – Roma locuta . . . kto to wie moze to jednak rodzaj zastanowienia ze po tych robotach na Wawelu pare cegiel , a nawet brukowcow zostalo po katach. Wiadomo polacy nie sa zbyt dokladni. Szkoda byloby okieen w palacu.
Drogi Kartko!
Z tym bankomatem toś trafił!!! Wczoraj właśnie stałam za taką intelektualistką, co podszedłszy do bankomatu najpierw ciemne okulary ustawiła na głowie, potem otworzyła torbę, gdzie dość długo poszukiwała okularów do czytania, wyjęła je z futerału, nałożyła na oczy i rozpoczęła poszukiwania w torbie karty bankomatowej… 🙁
Całe szczęście, że ja jestem niespotykanie spokojny człowiek 😉
@Hanna
Właśnie w tym tkwi kłopot. W większości krajów na świecie (i w naszym tez) takie pytanie przychodzi do głowy wielu ludziom. Tyle, że w niewielu krajach „elita” dziennikarska tak gorliwie by działała aby to ośmieszać jak się da. Problem stanowi przedziwny zanik zdolności do samodzielnego myślenia i wyrażania własnych poglądów, jeżeli różnią się one choć o pół milimetra od obowiązujących prawd podanych do wierzenia dla ludu. I mam wrażenie, że wiele wypowiedzi na tym forum jest zarażonych ta właśnie chorobą.
A tak na marginesie mam do Pani jako mieszkającej w USA pytanie: co o WTC sądzą Amerykanie? Bo jest sporo wątpliwości co do okoliczności tego wszystkiego co tam sie działo.
Pozdrawiam
Łukasz
@wiesiek 59
No, trzeba przyznać, że Armia Czerwona miała wielki wpływ w utrzymanie pokoju w ciągu ostatnich 65 lat.
a tak na marginesie
Jak się zastanowić nad istotą systemu sowieckiego, to nie ma tam tak naprawdę winnych. Większość jest niewinna, wszyscy są zaś pokrzywdzeni. I to jest właśnie jedna ze zbrodni tego systemu.
Pozdrawiam
Łukasz
@ WODNIK53
Genialny wojak Szwejk:)
Marzenie o słowach bez żądła.
Wiele się mówiło również w ?Polityce? o tym, czy możliwa będzie teraz (tj. po tragedii prezydenckiego samolotu) jakaś społeczna zmiana na lepsze, nowy rodzaj politycznego dyskursu. Na gruncie tych przemyśleń, lektury ostatniej prasy i blogów pojawiło się w mojej głowie niejasne marzenie.
Marzenie o słowach bez żądła.
?Bez żądła? oznacza właściwie tylko jedno. To posługiwanie się słowem, w którym nie ma ukrytej pogardy i lekceważenia wobec kogoś lub czegoś.
Sądzę, że warto przyglądać się słowom i warto mieć szacunek dla adwersarza, który ma inne zdanie niż ja. Warto, żeby to było widoczne w słowach, które wypowiadam lub piszę.
Prawdopodobnie tylko tyle wystarczy.
I może być to zmiana naprawdę przełomowa.
Lukasz 10.51
Gratuluję ! Sadząc po wpisach pani Hanny nie mogłes sobie znaleźć bardziej kompetentnej osoby do komentowania teorii spiskowych i swiatowej oraz polskiej polituki. A mówi sie że trudno o autorytety polityczne i. moralne Trzeba szukac, to sie znajdzie !
@ Levar
Poważni ludzie nie zadają pytań, na które odpowiedzi są tak oczywiste jak ta, że niebo jest u góry a ziemia na dole. Ja wiem doskonale kogo Redaktor ma na myśli i nie potrzebuję „konkretnych przykładów”. Umiem sam sobie je dopowiedzieć. Rozejrzyj się dokoła a potem przeczytaj notkę jeszcze raz. Powodzenia!
@ Helena
Dzięki za wszystkie cytaty. Jednak pierwsze miejsce należy się bezkonkurencyjnemu Terlikowskiemu za metafizyczne notki w salonie24. Jak mało trzeba wiedzieć o świecie żeby pisać coś takiego.
@ANCA_NELA pisze: 2010-04-22 o godz. 10:16
Szanowna Pani,
Robię przed godziną niewielkie zakupy w Tesco na Kabatach. Mam 4 produkty, pełny pęcherz, wybieram więc kasę dla skwitowania maks. 10 produktów. Jestem trzeci.
Inteligentnie wyglądająca pani, która stoi pierwsza i jest właśnie załatwiana, ma 16 produktów, przy którymś tam wdaje się w miłą pogawędkę z kasjerką. Cierpię w milczeniu. W końcu OK.
Inteligentnie wyglądający pan przede mną kładzie na pasie torebkę przypominającą zupę w proszku. Jest nieźle, myślę zaciskając nogi. Pani w kasie wczytuje cenę, na displeju widzę 2,60zł, Pan wyjmuje jakiś plastik Tesco, pani w kasie wczytuje ten plastik, potem pan wyjmuje czarną, VIPowską kartę kredytową, pani czyni co należy, czekamy na akceptację terminalową, jest! Pan podpisuje kwitek i odchodzi z miną człowieka, który się spisał.
Serdecznie pozdrawiam
PS
Nie zsikałem się w majtki, taki jestem dzielny gość?
Droga Anco_Nellu
W Twoim przypadku to był chyba przejaw skrajnego indywidualizmu tej kobiety to znaczy nie przyjmowania do wiadomości, że istnieją inni ludzie powiazani z nią choćby przymusowo (kolejka do bankomatu). Ten rodzaj anarchii duchowej też jest mi znany, napotykam często jego przejawy. I podobnie jak Ty przestępuję z nogi na nogę w różnych kolejkach. Pamiętam, że kłopotliwe to było zimą – w mrozy. I tak różnego typu zaburzenia zamieniają nam życie w udrękę. A mogłoby być przecież tak fajnie i miło …
Pozdrawiam serdecznie
Łukasz- stary polemisto- [nie wrogu!!!]
A komu zawdzięczamy pokój w Europie w ciągu ostatnich 50 lat?
Równowadze strachu……..
Bałkany nastąpiły PO rozpadzie, czy utraceniu siły przez ZSRR……
Mocarstwa, realizując swoją politykę miały wpływ stabilizujący na podbite terytoria.
Walki o władzę w Afryce, A-Pd, Indochinach, Azji, były testami uzbrojenia, wyposażenia, doktryn wojskowych, zastępczymi teatrami konfrontacji…….
Czytam sobie właśnie spóźnioną lekturę, którą i Tobie polecam:
Między Panem a Plebanem”- dyskusja pomiędzy Michnikiem, Tischnerem a Żakowskim. Masz tam wszystko- głównych dysydentów, ewolucję poglądów ludzi MYŚLĄCYCH, uwarunkowania geopolityczne.
Podejrzewam że o pokolenie starszy, wiele się dowiedziałem.
Uprzedzam, trudny tekst, pełen odniesień, znaczeń, skojarzeń, czasami obcych w kodzie kulturowym-
„cóż każda epoka ma własny porządek i ład” [to znasz?]
Ta pozycja powinna być lekturą szkolną……..
Panie Redaktorze:
Zżymamy się tutaj na podstępność prawicowych polityków (głównie PiS, także byłego prezydenta) oraz brak wsparcia ze strony umiarkowanej lewicy, uniemożliwiające rządowi przeprowadzenie racjonalnych reform.
Ale proszę przyjrzeć się sytuacji w USA. Chodzi mi o reformę ochrony zdrowia rządu Obamy, praktycznie zrealizowaną po roku starań, i o obecnie rozpoczętą przez niego reformę systemu bankowo-giełdowego.
Rząd amerykański działa również w trudnej sytuacji; w Senacie nie ma tego, co w warunkach USA można by uznać za „większość”. Prawicowe (tzn. republikańskie) media są znacznie efektywniejsze niż wszystkie radia Rydzyka, „Nasze Dzienniki” i redaktorzy Krasnodębscy u nas. Społeczeństwo tamtejsze jest bardziej chyba podzielone niż nasze (tam ok. 55:45, u nas chyba 60:40).
A jednak udaje mu się. Myślę, że to kwestia KOMPETENCJI. Umiejętności efektywnego radzenia sobie z przeciwnikiem. Nie twierdzę, że takich umiejetności zupełnie brak polskim politykom i administratorom. Ale chyba jest ona uboższa, tak jak uboższy jest sposób widzenia tych problemów przez nasze media. A to wszystko ze względu na, obawiam się, bardziej ubogie intelektualnie polskie społeczeństwo en masse.
To nie tylko wina Kaczyńskich, Rydzyków i IPN-ów. Zastanawiam się czy administracja prezydentów amerykańskich nie poradziłaby sobie z nimi szybciej i jednocześnie bardziej elegancko. Oni musieliby głosować za propozycjami rządu!
Umysły zniewolone, prze wielopokoleniową „pracę u podstaw” prowadzoną przez KK, jako swoją dziejową misję/ to taki biznes/ , ciągle nie mogą zacząć „nadawać” na fali, zgodnej z „eterem” naszej Rzeczywistiści.
Pierwotną falą , jaką emituję ze swojego jestestwa KK, jest jego bezwzględna alienacja jego!!! priorytetów, jego!!! interesów etc.
Jeśli KK, chce się zliżyć do Rosji, to jedynym polem do dociekań o powodach , takiego, jego zachowania, może być oszar, jego!!! wewnętrznych, ponadpolskich motywacji…
Tu można wpisywać wszystko, co się w takim charakterze kojarz, np: dostrzeżenie powiększenie własnych!!! wpływów w słabnącej Rosji;, desperacja, coraz bardziej słabnącego w świecie KK itd…
W kontekście z KK, najtrudniej jest rozszyfrować, kto w danej chwili , w danym narodzie/tu Polska/ jest po stronie interesów swojego kraju, kto jest patriotą-barankiem-prowadzonym na rzeż, a kto będąc anty KK, jest jednocześnie antypatriotą, itd.itp. etc.
Gdyby ktoś szukał wiatru, to on zawsze w polu jest…
Sebastian
Lukasz 10.51
Pierwsza reakcja to wscieklosc, ze ktos smial. Potem – kto ? Ludzie skakali z pieter w WTC. Bardzo dobrze bylo widac. Guliani latal z chusteczka przy ustach(dym). Kiedy pokazali Bin Ladena, jak sluchal radia w jaskini i na palcach pokazywal, ktory to samolot i ile jeszcze, nienawisc totalna. Duza niechec i rezerwa do kazdego o wygladzie muzulmanina. Dalej, ze zniszczymy padalcow. Okres euforii i pelnego poparcia dla Prezydenta i Rumsfelda. Dalej – watpliwosci, bo mieli go przywiezc w klatce do N.Y. i jakos nie przywoza. Watpliwosci – dlaczego zostawili poludniowo-wschodni rog otwarty. Gdzie jest ta ropa z Iraqu ? To na co byl nam ten Iraq ?
11 wrzesnia, po dlugim locie, przyjechalem do Mariotta, wlaczylem CNN i zobaczylem jetta wbitego w WTC, dym i glos lektora, ze drugi leci. Drugi sie wbil i po paru minutach pokazali trzeci w Pentagonie, potem powiedzieli o Pensylvania. Reakcja ? Bomb them !
Tysiace plot i spekulacji – wszystko bzdura. Rachunek sie wyrowna, kiedy tego sk….syna wreszcie wygarna. Jestem Amerykaninem i o to Pan pytal. Pozdrawiam.
Na rusofobie i anty rosyjskie awanturnictwo jest lekarstwo. Wyrzucic Polske z Nato.
@ Piotr Gajdowski – przyznaje, ze bardzo trudno jest konkurowa z T. Terlikowskim, znanym u nas w domu z pieszczotliwej ksywki Terlik z Betonu. Tym niemniej w konkursie na becwalski cytat wszyscy maja rowne szanse, nawet ci mniej utalentowani jak Poeta JM Rymkiewicz.
Pozdrawiam.
Podobno delegaci marszałka z wieńcem dla A. Walentynowicz była „zawiana” po kieliszku wina, jakim uraczył ich na obiedzie abp. Sławoj Głódź.
Czy oni nie pamiętali, jak ktoś w mówił, że Głódź upił też podobno prez. Kwaśniewskiego w Charkowie („choroba goleni”)?
Ludzie mają jednak krótką pamięć.
„Może to być dla wielu z nas przesada, amnezja historyczna, pamiętamy przecież, jak traktowano pomniki żołnierzy radzieckich w początkach III RP”.
Chciałoby się zapytać: czy Pan jako znany dziennikarz choć raz zaprotestował przeciwko dewastowaniu tych pomników i grobów żołnierzy ACz? NIE!!! Więc po co ta hipokryzja? A może wydoroślał Pan, tak jak pański kolega po piórze Wołek? Jeszcze kilka lat temu dałby się pociąć broniąc Kaczyńskich, a dziś? Propagandzista PO.
Ilustracja do komentarza Mw z 19.56
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/51,80273,7804141.html?i=1
Pozdrawiam
otu
Walki, jak to ujmujesz, po I WŚ tak naprawdę się nie skończyły.
Piłsudski miał obsesję zarazy bolszewickiej i drogi dyplomatycznej w stosunkach z sowietami nie uznawał, miał w sejfie wariant wojny N+R, zrobił skok na media i za pieniądze rządowe uprawiano propagandę antysowiecka m.in. w Gazecie Polskiej . Rządy pułkowników to wzorzec jeśli chodzi o gromadzenie społeczeństwa wokół władzy przy pomocy m.in. wspólnego wroga. Tylko, że tego strachu nie trzeba było za bardzo sztucznie podsycać bo zagrożenie było realne. ( Idee piłsudczykowskie są bliskie panu prezesowi, więc może przejął wszystko jak leci a wiadomo, że przesunięcie w czasie o jakieś 90 lat zanadto mu nie przeszkadza).
Coś mi się wydaje, że bazując na stereotypie Rosjanina – pijanego barbarzyńcy, który strzela bez ostrzeżenia jeszcze przez 50 lat politycy będą elektorat powiększać.
Można ewentualnie zapalić dodatkową świeczkę na grobach żołnierzy spod Lenino, bo na razie dla niektórych to jeszcze większa zaraza niż czerwonoarmiści.
Po co czlowiekowi pamiec.
Czasem lepiej sie upic , nie ma ktos jeszcze troche alkoholu od Glodzia?
Dzis p. Antoni Macierewicz na wykladzie dla I roku studiow dziennikarskich
zazyczyl sobie slow PRZEPRASZAM w stosunku do osob z prezydenckiego orszaku.
Za co przepraszac ? A czy to wazne? mamy przepraszac i to juz.
Czego jeszcz bedzie zyczyl sobie studenci dowiedza sie wieczorem .
Nie pamietam o ktorej bo jednak cos w lodowce znalazlem.
Ide dokonczyc
A to juz ilustracja obrazujaca mój stan psychiczny po refleksji nad kolejną libacją u biskupa Głodzia i kolejnymi chorymi goleniami przy kolejnym grobie „katyńskim”. Kto pamieta film „Dzień Świstaka” ten zrozumie co czuję
http://www.youtube.com/watch?v=kqXwiKEe3Kw
Pozdrawiam
@G.Okon
dzięki
Pozdrawiam
Łukasz
zezowaty:
„in vino veritas”?
Coś w tym jest…
sąsiedzi twierdzili: „biez pałlitra nie razbieriosz”
Witkacy [podobno]- „życie na trzeźwo jest nie do przyjęcia”
A może to był Himilsbach?……….
Jako wychowanemu w „cieniu” i niemal na przeciwko Cmentarza-Pomnika Zolnierzy Radzieckich w Warszawie cala ta dyskusja na temat poleglych soldatow wydaje mi sie absurdalna.
Przeciez cmentarz to nie jest pomnik Stalina, komunizmu, zniewolenia i bog wie czego jeszcze. To nie jest symbol zniewolenia Polski, podobnie jak ich nieszanowanie nie bedzie znakiem wyzwolenia sie spod jarzma sowieckiego.
To po prostu jest CMENTARZ, na ktorym leza polegli ludzie, ktorzy wcale nie wybierali ani okolicznosci swej smierci, ani miejsca pochowku, i jako takim nalezy im sie szacunek, raz na jakis czas.
I jesli 9 maja zaplonie kilka zniczy na tym czy na innych cmentarzach zolnierzy radzieckich, to co w tym zlego ?
Deja vu ? – jak ktos zauwaza z przekasem wyzej ?
Bynajmniej. Po prostu ludzki gest na ktory powinno nas zawsze byc stac.
Pozdrawiam.
@george sand
Za tę obsesję jak to nazywasz, to we Francji, Niemczech, Wielkiej Brytanii i całej reszcie Krajów gdzie nie dotarła stopa Sowietów powinien mieć na każdym skrzyżowaniu pomnik. Bo gdyby nie to, to pewnie by nas nie było, a na pewno nie można by było na blogach sobie świergotać.
Jak to mówł Lenin na KC „Niemcy ogarnęło wrzenie rewolucyjne, a angielski proletariat wzniósł się na zupełnie nowy poziom rewolucyjny. Wszystko tam było gotowe do wzięcia. Lecz Piłsudski i jego Polacy spowodowali gigantyczną, niesłychaną klęskę sprawy światowej rewolucji”
Dzięki że miał te obsesje jak to nazywasz. Czy ktoś wogóle ma pojęcie co by się działo w Europie i na całym świecie gdyby im sie udało? Ciężko to sobie nawet wyobrazić.
Pozdrawiam
Łukasz
Ja w takiej drobnej sprawie, to znaczy kto jest winny. Po wczorajszej enuncjacji generała Gromosława, dziś odezwał się drugi gromgenerał, Petelicki. Chodzi im o to, żeby wykopać ministra Klicha. Bo ich zdaniem jest winny.
Minister Klich nie jest moim ulubieńcem, jedyne, co w nim budzi moją sympatię, to to, że sprawia wrażenie stuprocentowego cywila wśród tych wszystkich zupaków. Ale jeżeli zarzucają mu, że pozwolił na wejście na pokład tego absurdalnego samolotu całej wierchuszki polskiego wojska, to za kogo go mają? Za jedynego rozsądnego człowieka w całym tym towarzystwie? On jeden miał pilnować, żeby nie popełnili głupoty? On jeden, bo żyje, ma być odpowiedzialny?
Panie generale Gromosławie, panie gromgenerale Petelicki, jesteście tacy ślepi, tacy głupi, czy po prostu manipulujecie opinią publiczną? Kto zaprosił na pokład tego absurdalnego samolotu całe dowództwo wojska polskiego? Jeśli nie wiecie, jeśli zapomnieliście, chętnie wam przypomnę: prezydent Lech Kaczyński, zwierzchnik sił zbrojnych, uznany teraz nie wiadomo przez kogo za wawelskiego herosa. Czy to, że sam zginął, ma go zwalniać z odpowiedzialności? Będziecie teraz ścigali ludzi, którzy mieli na to, kto poleci, gdzie poleci, kiedy i w jakich warunkach wyląduje, minimalny wpływ?
A generalicja? Czy to są jakieś, do cholery, dzieci, którym trzeba mówić, jakie są procedury? Jak wiem, że Klich żyje, a wszyscy oni, łącznie z wawelskim wodzem, który pociągnął ich w otchłań, zginęli, ale czy to jest powód, żeby teraz postponować i atakować tego biednego cywila i nie wiadomo kogo jeszcze? Przecież to jest oczywista oczywistość, dlaczego tego nikt głośno nie powie?
Czy ten nieszczęsny pilot, który w końcu zostanie uznany za głównego winowajcę, bo realnie rzecz biorąc, nim był, potrafił się zdobyć, żeby powiedzieć wodzowi, że tu nie wyląduje? Powiedzieć i znowu usłyszeć, że jest tchórzem? I czy jest naprawdę ważne, czy wódz wszedł do kokpitu i mu kazał? Czy naprawdę musimy czekać na nagranie z czarnej skrzynki? Presja psychiczna była silniejsza od bezpośredniego polecenia. Pociągnął i przerżnął.
Cała ta bezmyślna bohaterszczyzna zakończyła się nie tylko śmiercią akolitów IV Rzeczpospolitej, ale śmiercią innych wartościowych ludzi. I teraz mówią, że był temu winien jeden minister Klich? Wolne żarty!
@Jacobsky
Ten ktoś to ja.
Otóż deja vu. I nie chodzi o to czy zapłonie tam kilka zniczy czy nie. Jasne że żołnierze sowieccy którzy tu przyszli nie byli winni. Tak jak pisałem wcześniej tam prawie nikt nie był winny. I w efekcie tego do dziś skazano za zbrodnie komunistyczne może z kilkadziesiąt osób, za nawet kilkaset milionów ofiar, plus dużo dużo więcej, którym rozwalono życie. Stąd chyba można zapalić znicz na grobie żołnierza sowieckiego. Można iść i to zrobić. Mało tego 1 listopada to nawet by wypadało. Wtedy wszyscy są własnie zmarłymi. Tylko czy akcja w dniu 9 maja jest zapaleniem znicza dla ofiary, czy dla zwyciężcy? Bo jeśli dla zwycięzcy, to już chyba co innego. Do tego w kontekście pojednania rosyjsko – polskiego warto zastanowić się ile w 45 roku było Rosjan w armii czerwonej.
Chodzi o ton i sposób wypowiedzi red. Szostkiewicza. Czy ta spontaniczna, oddolna inincjatywa nie przypomina czegoś co było?
Pozdrawiam
Łukasz
@wiesiek59
No i dlatego napisałem że miała sporą. No bo miała. A że to było smutne to też taki ton. Natomiast pytanie czy Poznań, Węgry, Praga to był pokój czy nie. Generalnie tak. Ale jednak nie do końca. Ale jasne że lepsze to niż wjazd jaki zrobili w Afganistanie. Z drugiej strony pytanie co odpowiadało za wojne w Jugosławi? Czy to nie była taka bomba z opóźnionym zapłonem zostawiona w spadku przez imperium?
A co do pamiętników czerwonoarmisty, to czytałem też kiedys takie, tyle że pisane przez Piaseckiego. Polecam. Nie są trudne, choć sporo w nich odniesień.
ps. dzięki za ostrzeżenie że książka trudna.
Pozdrawiam
Łukasz
Do pojednania ale po prawdzie i obustronnym zrozumieniu tej prawdy powinno dojsc chociazby dla tak wyswiechtanego slowa jak pokoj miedzy narodami. Sprawe owych zapalen zniczy na cmentarzach zolnierskich owczesnej Armii Czerwonej jak najbardziej popieram bylby to gest polskiej wspanialomyslnosci pokazujacy swiatu nasza wyrozumialosc dla smierci ludzkiej niezaleznie od narodowosci owych poleglych bowiem ci zolnierze walczyli i gineli na terenach polski walczac z hitlerowskim najesca i nie byli winni temu co sie stalo po wygranej wojnie przez ZSRR w Europie Srodkowo-wschodniej oraz o tym ze stac nas na wybaczanie ale nie na zapomnienie tego co bylo zle i okrutne, i tyle.
Z powazaniem
ja tam przezylem w zycia w prl -Rosjanina nie widzialem na oczy, nie bylem w pzpr, nie bylem w solidarnosci. Nie tesknie za prl, ale za moja mlodoscia -gdy widze jak sie dzsiaj ocenia moich przodkow ktorzy nie byli akutat w AK, nie zgineli w Katyniu – jest mi poprostu przykro. W tym kraju puki istneje PiS bede sie czul obywatelem 2 klasy – bede sie tak czul jako uczestnik sfalszowanej historii mojego kraju, jako nadaremnie przelanej krwi tych, ktorzy wyzwolili Polske, byli Berlinie. My Polacy mamy byc z czego dumni, ale niestety przyszly czasy manipulacji, pochowkow miernot na wawelu, zabobonu i degenracji kulturowej. Moje zycie dobiega konca, moze moje dzieci odklamia tamte czasy, bo im przekazalem to co sam przezylem i moj ojciec i dzaidek, a nie to co nakazuje pol-hitlerowski ipn.
pozdrawiam
pozdrawiam.
Jacobsky 22.23
Sobie wyobraz: dawno, dawno temu przyjechala do Warszawy Babulenka z Odessy, ktorej syn polegl w Kazimierzu Dolnym i tam ze lezal w zbiorowej mogile. Zabralismy kwiaty, wsiedlismy w wytworna limuzyne Fiat-125P i ruszylismy do tego Kazmirza. Grob byl, ale prowadzila do niego straszliwie rozkopana droga, na skraju miasta. Fiat 125P niczego sie boi, kozak z Powisla tyz nie peka, gibalismy sie po remontowanej gruntowce, az tu wyskakuje z krzakow dwoch mundurowych, stop i legitymuja. Pan sierzant pisze, a ja mu truje o Babulence, o mogile radzieckich zolnierzy co wyzwolili Kazimierz, litosci prosze dla Babuni, co pol swiata przejechala, zeby ta tej mogile kwiatki zlozyc, kwiatki pokazuje, Babula placze – a on pisze. „Droga jest w remoncie, tam jest znak, bedziecie obywatelu ukarani”. Skonczyl, pojechalismy. Kwiatki na pomniczek, Babuli pamiatkowe zdjecia i – do domu. Po miesiacu przyszlo bardzo oficjalne pismo, ze mam sie stawic na kolegium w miescie Kazimierzu Dolnym na rozprawe za piractwo drogowe. Nie myslecy wysmarowalem elaborat do Komitetu partii w Kazmirzu i zadeklarowalem gotowosc Babulenki tam przybyc i swiadczyc. Za kilka dni zadzwonil Sekretarz z Kazmirza, przeprosil goraco, dodal ze lachudre sierzanta wywalil z roboty i zaprosil zobaczyc jak ladnie te mogile kwiatkami obsadzili.
Happy End. Ale – czy ten odeski chlopak mogl sie wykrecic ? Zdezerterowac ? Czy Babunie mniej bolalo, ze zastrzelili go w Polsce ? Poddaje, pod Twoim patronatem, uwadze zainteresowanych polemistow.
@ anias 12:12
To jest właśnie moje marzenie. Słowa bez żądła…i mądra rozmowa z rzeczowymi argumentami. Nie nieszczyc przeciwnika pogarda, poniżaniem…… Ale, jednoczesnie by nie bylo tak jak pewien manager amerykańskiej firmy powiedział – „Being right is interesting but it’s often irrelevant. Often being flexible is admired more.”
Będąc pieszą turystką rajdową, w czasach słuszni minionych wędrowałam wraz z grupą podobnych plecakowców po Beskidach. Był akurat dzień procesji Bożego Ciała, przechodziliśmy przez wieś, kiedy rozbierano ołtarz postawiony tuż obok obelisku – pomnika ku czci żołnierzy radzieckich. Takiego z gwiazdą na szczycie. Babcia zabierająca resztki dekoracji przestawiła słoik z bukietem bzów od ołtarza pod ten obelisk. Wszyscy byliśmy trochę rozbawieni, trochę zdziwieni, ale gest nam się bardzo podobał.
Dziś nie do pomyślenia. Pewnie ten betonowy obelisk już tam zresztą nie stoi. Piękny to on nie był, ale był jakoś wpisany w krajobraz i trzeba było nowego otwarcia na historię i podniesienia świadomości ciemnego ludu, aby znikł raz na zawsze. Jakby go nigdy nie było.
Czy to dobrze, czy źle… okaże się za kolejne 20 albo i więcej lat.
Piotr Gajdowski pisze:
2010-04-22 o godz. 13:18
Panie Piotrze,
stara madrosc ludowa mowi, ze nie ma glupich pytan,
sa tylko glupie odpowiedzi.
Pozatym mysle, ze taki szermierz slowa, jak redaktor
Szostkiewicz adwokatow chyba nie potrzebuje.
Stanisław, 23.10 Trafiasz w samo sedno. Jest nas takich miliony. Mniej o ANCA_NELA, gdyż ona dalej żyje mitami i kłamstwem.
Natomiast święto zwycięstwa było 9 maja. 8 maja alianci lub tzw demokracje zachodnie chcieli Rosję wykiwać. Dla nich jest to dzień hańby.
Szanowni blogowicze – Wy tu kopie kruszycie o zapalenie znicza na grobach poległych w 44 i 45 roku ubiegłego wieku, a oszołomy z TVP INFO robią swoje. Wczoraj przypadkowo widziałem jak Pani Redaktor w jakimś wieczornym programie z ogromnym samozaparciem usiłowała wyrwać z gardła potwierdzenie swoich insynuacji, że to Rosjanie celowo doprowadzili do katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Jej gosciem był chyba Redaktor „Skrzydlatej Polski” i był wyrażnie zażenowany tymi domysłami. Tylko patrzeć jak te niczym nie uzasadnione podejrzenia rodoem z rynsztoka będą oczywistą oczywistością- i zamiast pojednania i normalnych stosunków polsko-rosyjskich będzie nowa wojna. I to właśnie jest Polska!
Łukasz,
nadal nie rozumiem w czym problem.
9 maja, jesli zaplona znicze, to beda one plonac dla poleglych zolnierzy sowieckich.
Faktem bezspornym jest, ze zolnierze, ktorzy zatkneli sztandary w Berlinie to byli zwyciezcy.
Zolnierze sowieccy, ktorzy leza w polskiej ziemi zgineli w walce ze znienawidzonym okupantem. Znienawidzinym przez znakomita wiekszosc Polakow. I tutaj poniesli najwyzsza ofiare.
A ze zolnierze sowieccy przyniesli na bagnetach nowe porzadki ? Przyniesli. Sami z siebie tak niesli ? Przeciez to nie zolnierze sowieccy powsadzali sobie na bagnety te porzadki. Rowniez nie sadze, ze kiedy gineli, to w chwili smierci mysleli o wielkiej polityce, ukladach sil, zbrodniach komunistycznych i Stalinie. Byc moze mysleli o gulagu, ale to tylko spekulacja. Jednak nawet ta spekulacja pozwala przyjac, ze padajac twarza w polska ziemie stali sie oni ofiarami: epoki, czasow oraz okolicznosci.
Okolicznosci zas swiadcza o tym, ze ich ofiara przyczynila sie do zwyciestwa. Nad Niemcami.
9 maja to wlasnie rocznica tego zwyciestwa.
Pozdrawiam.
# Kaźmirz pisze:
2010-04-21 o godz. 18:15
(…)
Obejrzyj sobie te zdjęcia w dzisiejszej Gazecie Wyborczej i poczytaj tekst wywiadu jak bolszewicy umierali w Tucholi i Strzałkowie.
(…)
Proszę o link, bo też tak myślę że Katyń mógł być za to i za Berezę.
Tyle tylko. że te obozy były odwetem za kibitki itp..
A te z kolei mogły być za IV Wazę itd. Ciekawe jak daleko należało by się cofnąć. Do Bolesława Śmiałego?
Najlepiej by było TERAZ JUŻ PRZERWAĆ łańcuch odwetów.
Co nie musi być łatwe, bo jeśli wtajemniczeni odkryją jednak że to zamach (co nie znaczy, że poinformują o tym opinię publiczną, bo Obama nie zaryzykuje wojny z Putinem nawet za kilku generałów, ale może być knucie fanatyków, a poza tym NIE WIERZĘ ABY OPINIA PUBLICZNA DOWIEDZIAŁA SIĘ PRAWDY O TYM ZDARZENIU, BO JEŚLI TO przez głupotę pewnych ludzi sie to stało, to nasi tego nie ujawnią) to będą knuć zamstę.
WAŻNE JEST ABY UMIEĆ ROZRUŻNIAĆ MIĘDZY NARODEM ROSYJSKIM A JEGO WŁADZAMI.
naród JEST WSPANIAŁY, ma cudowna słowiańską duszę, gościnny i życzliwie do nas nastawiony.
ZUPEŁNIE INNE SĄ JEGO WŁADZE. Większość arystokracji rosyjskiej pochodzi ponoć od germańskich Wikingów. A caryca Katarzyna była Niemką urodzoną w Szczecinie.
Naród zawsze będzie wspaniały i życzliwy nam, lecz ma on nad sobą dyktatorów, którzy najpierw ich a potem nas zawsze mordowali.
Trzeba by było pomóc Rosjanom uwolnić się od tyranów.
spin doctor – 12:10
Bardzo jesteś wprawny w przyklejaniu etykietek 😀
Zawodowo to robisz, czy tak z potrzeby serca?
Opisałam scenkę, której byłam świadkiem. Scenka była autentyczna. Czy ja tym się karmię i tym żyję? Zapewniam cię, że nie. Bądź także pewien, że w życiu widziałam także zupełnie inne sceny i scenki; mogę je opisać, kiedy nadarzy się okazja, ale z tego nijak nie wynika, że ja właśnie tym, co opisałam żyję.
Nie bądź taki spięty 🙁
Przecietny zolnierz soviecki przede wszystkim rabowal kazdego kogo napotkal. Przecietny zolnierz radziecki nie wyzwalal Polski bo mial to gdzies tylko sie cieszyl, ze moze sie nieco oblowic. Panstwo kradlo i wywozilo z „wyzwolonych” terenow wszystko co moglo a zolnierz na swoja reke wszystko co mogl uniesc i ukryc zeby mu naczalstwo nie zabralo. Jak sie trafilo to i zgwalcil jakas dziewczyne (tak pewnie w nagrode za to „wyzwalanie”). Armia czerwona nie „wyzwalala” Polski tylko zdobywala kolonie dla swojego imperium. Jedzcie i zaplacie swiece tym ktorzy „wyzwalali” polskie kresy. Podboj zaczety 17 wrzesnia 1939 zakonczono w maju 1945 roku. Idzcie palcie swiece. Zapalcie tez zolnierzom Wehrmachtu, przeciez przecietny zolnierz Wehrmachtu tez w sumie nam zle nie zyczyl a oficerowie jak wiadomo byli milymi i kulturalnymi ludzmi.
Ważne rzeczy pisze attilius: 2010-04-22 o godz. 22:36 (…) Czy ten nieszczęsny pilot, który w końcu zostanie uznany za głównego winowajcę, bo realnie rzecz biorąc, nim był, potrafił się zdobyć, żeby powiedzieć wodzowi, że tu nie wyląduje? Powiedzieć i znowu usłyszeć, że jest tchórzem? I czy jest naprawdę ważne, czy wódz wszedł do kokpitu i mu kazał? Czy naprawdę musimy czekać na nagranie z czarnej skrzynki? Presja psychiczna była silniejsza od bezpośredniego polecenia…”
————————-
Dodam :
1. Gdy prezydent JK wymyślał dowódcy lotu do Gruzji od tchórzy obok siedział 2. pilot – późniejszy dowódca lotu do Smoleńska- śp. Arkadiusz Protasiuk .
2. prezydent uczynił to też publicznie – informując dziennikarzy, ze polskim oficerom nie przystoi byc lękliwym.
3. przeciwko temu pilotowi poseł Karski zgłosił wniosek do prokuratury
4. interweniował też poseł GOSIEWSKI
http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/4D0917D9
———————- a tam : —————
VI kadencja
Zapytanie nr 2496
do Ministra Obrony Narodowej
w sprawie odznaczenia pilota prezydenckiego samolotu, kpt. Grzegorza Pietruczuka, srebrnym krzyżem za zasługi dla obronności
—————————————————————————-
Uzasadnienie
Według informacji prasowych i wywiadu, jakiego szef MON udzielił dla Radia Zet 19 września br., kpt. Grzegorz Pietruczuk został odznaczony srebrnym krzyżem za zasługi dla obronności. Wedle słów szefa MON pilot otrzymał medal za ˝przestrzeganie procedur i poczucie odpowiedzialności za bezpieczeństwo czterech prezydentów na pokładzie˝. Ministrowi chodziło o lot, jaki wykonał prezydencki TU-154 na Kaukaz 12 sierpnia br. Planowo samolot miał lądować w Azerbejdżanie w Ganji, ale prezydent RP podjął decyzję o locie do Tbilisi. Pilot odmówił zmiany kierunku lotu. Decyzja pilota doprowadziła do licznych komplikacji w wizycie czterech prezydentów w Gruzji. Przejazd drogą do Tbilisi był bardzo niebezpieczny i sprowadzał realne zagrożenie dla osób w nim uczestniczących. Według doniesień medialnych obawy pilota o stan techniczny lotniska w Tbilisi były całkowicie nieuzasadnione i można było na nim bezpiecznie wylądować.
Proszę wobec tego Pana Ministra o odpowiedzi na następujące pytania:
1. Czy pilot ma prawo odmówić wykonania rozkazu zwierzchnika Sił Zbrojnych RP?
2. Czy odznaczenie pilota za de facto zaniechanie działania tak wysokim odznaczeniem państwowym jest zgodne z obowiązującymi procedurami?
3. Czy Minister, podejmując decyzję o odznaczeniu, chciał pokazać, iż będzie premiował w przyszłości przypadki NIESUBORDYNACJI, TCHÓRZOSTWA I ODMAWIANIA WYKONYWANIA ROZKAZÓW?
4. Czemu sprawa odznaczenia pilota została tak nagłośniona w mediach przez szefa MON? Czy był to kolejny element PROWOKACYJNEJ POLITYKI RZĄDU WOBEC PREZYDENTA RP?
5. Czy zbadano przebieg wydarzeń w kabinie pilotów i zgodność podejmowanych przez nich decyzji z obowiązującymi procedurami? Jakie są wnioski z tej kontroli?
6. Czemu szef MON nie odznaczył innych członków załogi?
7. Jak MON zamierza reagować, JEŚLI W PRZYSZŁOŚCI BĘDĄ POWTARZAĆ SIĘ TEGO TYPU PRZYPADKI ODMAWIANIA zmiany kierunku lotu?
Z wyrazami szacunku
Poseł Przemysław GOSIEWSKI
Kielce, dnia 23 września 2008 r.
——————————————–
… chichot historii ? …
Głupio mi w związku z tym, co napisałem wczoraj (19:56) o „zawianych” przedstawicielach marszałka nad grobem Walentynowicz.
Mogłem się domyślić, że to spisek, skoro w spiski nam latoś obrodziło.
Bo to był spisek jakiegoś PiS-wsko-LPRowsko-stoczniowego frustrata. Jak donosi dziś trójmiejskie wydanie Gazety, ten „dziennikarz” (rzecznik PiS-owskiego b. szefa stoczni) z mało komu znanego portalu (własność byłego LPR-owca), występujący jako kto inny, wycofuje się teraz z tego, co napisał. Ale prawicowa padlina medialna (ale też i poseł Kurski) już to wykorzystali (a może po prostu, tak jak ja, dali się wprowadzić w błąd?).
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,7807711,Skandal_nad_grobem_A__Walentynowicz__Jak_bylo_naprawde_.html
yyc pisze:
2010-04-23 o godz. 15:34
pojdziemy i zapalimy. Pasuje ?
A Ty zrobisz jak uwazasz.
No dobrze Mw, tylko czy to należy do obowiązków urzedników państwowych wysokiej rangi? Czy to jest praca?
„Po mszy w Bazylice metropolita gdański abp. Leszek Sławoj Głódź, który odprawiał nabożeństwo, zaprosił Strzałkowkiego na stypę. Znają się od lat.
– Waldek przyjeżdżajcie, porozmawiamy, coś zjecie – powiedział.
Do biskupa pojechali Strzałkowski i Smoliński. Bronisław Komorowski udał się na rozmowę z Tuskiem. Wieniec od marszałka Sejmu dla Anny Walentynowicz czekał w bagażniku jednego ze służbowych aut.
Na stypę do Centrum Ekumenicznego Sióstr Brygidek wybrało się w sumie kilkadziesiąt osób – ministrowie, samorządowcy. Strzałkowski usiadł przy honorowym okrągłym stoliku obok sześciu innych osób. Po jednej ręce miał abp. Tadeusza Gocłowskiego, po drugiej abp. Głódzia. Reszta gości rozmawiała na stojąco.
– Opowiadałem o katastrofie, o poszukiwaniu ofiar, wspominaliśmy Maćka. Arcybiskupa Gocłowskiego uściskałem ciesząc się, ze wyszedł ze zdrowiem na prostą – opowiada Strzałkowski.
Pieczone mięsa, sałatki i czerwone wytrawne wino w kielichach – wszystko w najlepszych gatunkach – podawali klerycy z nowicjatu. – Wypiłem kieliszek, może półtora, to wszystko – twierdzi doradca marszałka.”
Pozdrawiam
staq 16.22
W obliczu faktu, że kpt. Protasiuk leciał z Lechem K. podczas słynnegolotu do Azebejdzanu i Tbilisi w kabinie pilotów i był świadkiem ataku histerii skierowanego przeciwko pilotowi Pietruczukowi, czekam na przesluchanie przez prokuratura rodziny kpt protasiuka w sprawie ustalenia jego relacji dla rodziny na temat tego incydentu.
Jestem także zdania, że Prokurator Generalny i cała ekipa prokuratorska celowo stara sie nie dopuścić do ujawnienia zapisów z czarnych skrzynek, przez wielomiesieczną zwłokę.. Od conajmniej kilku dni wszystkie wypowiedzi świadczą o tym że mimo wcześniejszych obietnic o szybkim podaniu tych informacji już w środe 21.04, obecnie słyszymy wykręty i wskazywanie winnych w prokuraturze Rosji, mimo że polscy prokuratorzy mają juz pełną wiedze na ten temat. Jest to obrzydliwe „zamiatanie pod dywan”.
W dodatku ujawnienie tych zapisów wcale nie przesądza odpowiedzialności za wypadek, bo na każdą katastrofę składa się wiele okoliczności. Chodzi jednak o celowe zatajanie faktów !!!
Jedna z propozycji kleru do której należy się odnieść
pozytywnie. Może to przykrywka po decyzji wawelskiej?
Nie mniej bardzo pozytywny gest z strony chierarchów i
rządzących.Taki gest to jest to na co dawno oczekujemy
@ „yyc” z dn. 23.04.2010. h: 15.34.
Miałem Twoich postów nie komentować ze względu na ładunek nienawiści i pospolitego łobuzerstwa (wobec innych ludzi) jaki one niosą zazwyczaj, ale na ww. odpowiem: tak, niemieckim żołnierzom – tak jak i radzieckim – poległym tu też trzeba zapalić świeczkę. Bo żołnierz, który leży w tej ziemi jest już „ambiwalentny” wobec przyczyn które go na tę ziemię przygnały.
Wojna wyzwala we wszystkich ludziach zwierzęce instynkty. Nie będę Cię odsyłał do „Przygód W.Holdta” lub „Na zachodzie bez zmian”. Myślę, iż tak nie zrozumiesz tych egzystencjalnych i uniwersalnych w sumie dylematów, zbyt prosto widzisz świat Drogi Blogowiczu. Obyś tylko w przyszłości nie doświadczył na swojej mogile „pustoty” i troglodyckich określeń nad nią o tym który w niej leży. I tylko nie mów że Cię to nie interesuje…….
Zadedykuję Ci na koniec Dobrego Wojaka Szwejka – jest dobry na każdą okazję gdy się nad treścią tych schalgwortów człek zastanowi chwilę: Dziewica Orleańska, gdy Anglicy podpalali pod nią stos, wierzyła, że to ona spala Anglików. I tak jest z Tobą „yyc”…
Pozdrawiam.
WODNIK53
Łukasz
Niepotrzebnie przybrałeś taki nawracający ton. Nie lekceważę ani Marszałka, ani skutków bitwy warszawskiej, ani nawet mitu Polski jako przedmurza Europy.
Janekp
JanekP robił wczoraj ( i przedwczoraj i zawsze) to samo; ten człowiek nie bawi się już w zadawanie pytań tylko insynuuje a jeśli ktoś nie odpowie po jego myśli, to sam sobie dopowiada. A co.
historia jest wnas . Kazden człowiek innaczej odbiera to co się dzieje ,wojny rewolucje ludobujstwa terroryzm.Moj ojciec mówił mi kiedy go pytałam ostosunek jego do Rosjan ukraińców i Niemców ,,to nie zwykli obywatele tych krajów są zli
to politycy wmawiali im kto jest ich wrogiem ich wina polegała na tym że oni im napoczątku wierzyli bo niema pracy bieda inne problemy a kiedy oczy im się otworzyły to było już za pozno .Takie były wtedy czasy , może teraz po ttych
doswiadczeniach narody nie dadzą się manipulować w imię jakiś wydumanych idei”Moj ojciec nie żyje od 13 lat .nauczył mi patrzec na historię z dystansem.
i jeszcze o ludobujstwie na podolu mówił to nie ukraincy tylko banderowcy
o mordach wkatyniu to nie rosjanie a bolszewicy tak samo faszystach dla niego to była rożnica między narodem a jakąs ideologią
MW,
interesująca byłaby w przyszłości informacja, czy pan „dziennikarz” poniósł jakiekolwiek konsekwencje swojej kłamliwej publikacji.
yyc 15.34
rola wojaka – być narzędziem. narzędziem historii. też „narzędziem w narządzie”. i nie chodzi o zabite/zgwałcone/wygnane jednostki. chodzi o masy: która masa którą skuteczniej przygniecie i czyje będzie na wierzchu. wygrywającej masie można, a nawet trzeba, zapalić świeczkę.
..
a w ogóle, powiedzmy że z punktu widzenia przeciętnego chrześcijanina, czy należy się „światełko do nieba” osobom, które zabijają? w jakiejkolwiek sprawie? raczej trzeba odmówić modlitwę za grzesznika i jego ofiary.
..
honorowanie morderców w rzekomo katolickim kraju (znaczy naszych honorowanie, wraży zabijali w sprawie niesłusznej, więc honorować nie należy), istnienie instytucji kapelana wojskowego i podobne kwiatki to majstersztyk zakłamania.
ach. no ale przecież są lepsi i gorsi mordercy, słuszne i niesłuszne wojny.
dlaczego zabicie Żyda jest gorsze od zabicia Niemca?
z punktu widzenia Niemca to zabicie Niemca jest gorsze. ciekawe, prawda? to może w ogóle zabijanie jest sprawą punktu widzenia? nazywajmy dalej krew „farbą”, to bardzo uspokajająca praktyka.
Kiedyś była przyjaźń, wzajemna współpraca, wymiana młodzieżowa, festiwal w Zielonej Górze, dbano o cmentarze. Ale do władzy dorwały się solidaruchy i wszystko popsuły.
@Kaźmirz 2010-04-23 o godz. 18:47
polecam wideo : Władysław Stasiak: Order dla pilota – to jest śmieszne (http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/10,88718,5707489,Stasiak__Order_dla_pilota___to_jest_smieszne.html )
(cóż za dziwne uczucie widzieć ŚP. Władysława Stasiaka wypowiadającego się – lekceważąco -w tej sprawie !)
Po wylądowaniu w Azerbejdżanie Lech Kaczyński zapowiadał, że „po powrocie do kraju wprowadzimy porządek w tej sprawie”, a podczas lotu powiedział o dowódcy załogi, że „oficer powinien być mniej lękliwy”.
Prezydent powiedział też w „Sygnałach Dnia”, że o tej sytuacji będzie rozmawiał m.in. z szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego Władysławem Stasiakiem i szefem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Franciszkiem Gągorem.
Pilot wyszedł z depresji – powiedział Klich w Radiu ZET. http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,5703232,Klich__Pilot_rzadowego_samolotu_wyszedl_z_depresji.html
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,5636331,Jeden_samolot_dla_prezydenta_i_premiera.html
„…Poprzedni dowódca lotniczego pułku specjalnego płk Tomasz Pietrzak nie kryje, że głównym powodem jego odejścia z pułku i z wojska jest ciągły brak nowych samolotów i śmigłowców.
Decyzję pilota, który niedawno odmówił prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu lotu bezpośrednio do Tbilisi, Pietrzak określił jako „jedynie słuszną” i podkreślił, że samolot, lądując w Azerbejdżanie, leciał zgodnie z rozkazem i zamówieniem Kancelarii Prezydenta.
„Ktoś wprowadza zamieszanie i próbuje zrobić z pilotów tchórzy” – powiedział Pietrzak. Dodał, że „gdyby pilot poleciał zgodnie z wolą prezydenta, z urzędu zostałoby wszczęte postępowanie za złamanie rozkazu”.
Nie ulegajcie naciskom
Ufajcie zdrowemu rozsądkowi, swojej wiedzy i doświadczeniu. To wy znacie lotnicze rzemiosło, wasi dysponenci niekoniecznie” – mówił Pietrzak.
———————————————————————–
Wkrótce potem wszczęto prokuratorskie dochodzenie przeciwko pierwszemu pilotowi
pozwalam sobie jeszcze o locie do Gruzji dodać , że gdy
Płk Pietruczuk poinformował o swojej [odmownej] decyzji Stasiaka i Łopińskiego…
-PO TYM PAN PREZYDENT PRZYSZEDŁ DO KABINY PILOTÓW I OSOBIŚCIE JAKO ZWIERZCHNIK SIŁ ZBROJNYCH POLECIŁ MI LECIEĆ DO TBILISI – pisze w meldunku pilot.
Wcześniej najbliżsi współpracownicy prezydenta, np. Adam Bielan, twierdzili, że Kaczyński NIE kontaktował się z pilotem.
[OCZYWIŚCIE, Bielan ! – jak zwykle- ten to bez mrugnięcia ! patrz: sprawa Wawelu w „kropce nad i” !- przyp.staq]
A prezydent w wywiadzie dla Polskiego Radia twierdził: – Ja nie wydawałem rozkazu, ja tylko wydałem polecenia różnym dużo wyższym niż pilot oficerom Wojska Polskiego. I oni zrealizowali moje polecenia i wydali pilotowi rozkaz na piśmie. I pilot nie usłuchał.
(http://wyborcza.pl/1,76842,5705983,Medal_dla_pilota__co_Lecha_Kaczynskiego_sie_nie_bal.html#ixzz0lyy08iVG)
Nie chcialem ale musialem pisze blogowicz. Wot czelawiek durnaja dusza. Czerwonoarmiejcy to biedni, mlodzi, delikatni i przezywajacy rozterki molodcy. To nie oni grabili, to nie oni gwalcili. Za stalinu, za rodzinu. Pogibli i nawet prezident im nie kazal isc w ogien. Sami szli. Mgla nie mgla. Chwala girojom. Gineli za nasza wolnosc. Z przodu pojda Rosjanie potem my a za nami Niemcy. To bedzie parada tysiaclecia. 9 maja. Polaczylbym to to z Love Pardade. Putin napewno sie ucieszy. Nie moge sie doczekac. Obchody zakonczenia wojny. Tusek ucaluje Putina. „Polityka” sie zachwyci. GW zemdleje a wy zapalicie swieczki. Ognie sztuczne pojda w niebo. Pojednanie. Za stalinu za rodzinu.
geore sand – ja niczego nie insynuuję.Przedstawiłem to co mnie poraziło w programie TVP INFO. Rusofobia w takim momencie nie jest chyba najlepszym dla nas wyjściem. Zgadzam się z Twoim wpisem z 22 o godz 21.
Straus 07 14.23
Piszesz że lud rosyjski jest kochany, a władze Rosji są niedobre, bo arystokracja rosyjska pochodzi od Wikingów i Niemców.
A Putin i Miedwiediew to w linii prostej prawnuki Romanowów ?????
Tak jak Kaczyńscy od Piasta i Jagiełly ?????
Pozatem dobrze się czujesz ?
staq pisze: 2010-04-24 o godz. 03:26
Władysław Stasiak ocenił sprawę z pilotem w Gruzji- „to jest śmieszne”
(linkuję i oglądam go na wideo, ŻYWEGO)
„… Prezydent powiedział w ?Sygnałach Dnia?, że o tej sytuacji będzie rozmawiał m.in. z szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego Władysławem Stasiakiem i szefem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Franciszkiem Gągorem…”
wtedy, w samolocie do Smoleńska byli oni wszyscy.
Władysław Stasiak – nie żyje.
Prezydent – nie żyje.
Szef sztabu gen.Gągor – nie żyje
Dowódca Sił Powietrznych gen. Błasik – nie żyje.
Ich podwładny : Pilot Protasiuk – nie żyje.
@”yyc” z dn. 24.04.2010. h; 5.54.
Jest taki talmudyczny passus, odpowiadający Twojej umysłowości Drogi Blogowiczu;
– biada ludziom którzy widzą, a nie wiedzą co widzą
Ale, żeby go zrozumieć też trzeba „coś wiedzieć”.
Pozdro.WODNIK53
Coś mi się wydaje, że osią sporu w kampanii prezydenckiej będzie problem rozliczenia się z Rosją.
Dzisiaj, czuję to przez skórę, ten problem może być przełomem korzystnym dla Polski i stać się przyczyną klęski Jarosława Kaczyńskiego.
Ryba 12.52
http://www.youtube.com/watch?v=5c7MGvRPW_M
Jak przyjemnie gdy swiat kreci sie wkolo….. Byloby. Ale sie nie kreci. I dlatego „rozliczenie z Rosja” to mit. Rosja ma wazniejsze sprawy niz „rozliczac sie z Polska. A Polska ma za krotka smycz, zeby samodzielnie sie rozliczac. Na razie jest dobrze: Rosjanie dali Ukraincom trzykrotnie nizsze ceny na gaz na chyba 25 lat i przedluzyli dla siebie Sewastopol tez na okolo 25. Tak Yanukovytch jak i Medvedev korzystaja ze swiatowego ocieplenia i milosc kwitnie. Nasze oficery ucza sie tupac na Placu Czerwonym a Polska grzeje sie przy ruskim ciepelku jako „sierotka bez ojca i matki” po pogrzebie. Natomiast sztab Obamy planuje kolejny „leverage” na ograniczenie rosyjskich wplywow; Polska zagra taka role, jaka jej Washington napisze. Sikorski przegapil wyproszenie u pani Clinton oficjalnych przeprosin od Prezydenta za nieobecnosc na Pogrzebie. Gdyby te jego urzedniki byly cwansze, zrobiliby 1-minutowe serdeczne video od Obamy, gdzie przeprasza i zyczy sto lat. Polska TW gralaby to na okraglo a ulica by spiewala We love the USA. Nowy polski prezydent musi wpisac sie w ten scenariusz zgrabnie i bez zadnych wyskokow. I os jego kampanii wyborczej stad wyplynie. Poki co, okna mozna trzymac szeroko otwarte, zaden nie wyfrunie, kandydata – orla nima. Jakies same takie przepiorkowate. Tak, ze Jaroslaw Kaczynski jesli zakandyduje, bedzie musial zagrac z Rosja do melodii z Washington D.C. I kazdy inny bedzie musial. Chyba lepiej o tym pamietac niz upajac sie karuzela. Bo ona nie kreci sie wokol Polski. A krzeselko moze sie urwac….
G. OKON,
dzieki za przypowiastke „na okolicznosc”.
Pozdrawiam.
Janekp
Cóż za nieporozumienie! JanekP to nie Janekp tylko Pospieszalski. Pozdrawiam.
@wodnik53
Pozwolę się włączyć w to twoje „widzenie” i „wiedzenie” wodniku53. Myślę, ze yyc więcej widzi i wie aniżeli ty.
yyc 5.54
Ruskie mieszkały u nas na kwaterze (Rabka 1945) Nie zgwałciły ani mojej matki ani siostry, a z ojcem dzielili się machorka i spirytusem.
Nie zgwałcili ani jednej kobiety w całej Rabce. !
Natomiast trochę wcześniej w Warszawie podczas powstania, Niemcy od Von dem Bacha zgwałcili moja ciotkę ( siostrę mamy ) i kilkanascie TYSIECY innych warszawienek, czesto zabijajac je po fakcie !
A tobie Ruskie kogo zgwałciły – konkretnie prosze i nie opowiadaj mi bajek, że to było w Berlinie albo Poczdamie i ci sie pomyliło !
@Jacobsky
cytuje:
„nadal nie rozumiem w czym problem” – wydaje mi się że tak
cytuje:
„Przyniesli. Sami z siebie tak niesli ? Przeciez to nie zolnierze sowieccy powsadzali sobie na bagnety te porzadki. Rowniez nie sadze, ze kiedy gineli, to w chwili smierci mysleli o wielkiej polityce, ukladach sil, zbrodniach komunistycznych i Stalinie. Byc moze mysleli o gulagu, ale to tylko spekulacja. Jednak nawet ta spekulacja pozwala przyjac, ze padajac twarza w polska ziemie stali sie oni ofiarami: epoki, czasow oraz okolicznosci.”
Na tej zasadzie to właściwie zaden żołnierz nie jest winny niczego. Ci żołnierze co byłi do wermachtu wcielani na siłe też pewnie nie wsadzali sobie sami na bagnety tych kretyńskich ideologii. A jakoś im sie nie świeci zniczy. Choć oni też byli ofiarami epoki czasów i okoliczności.
Generalnie zauważam taką tendencję, że jak coś jest z winy sowietówalbo generalnie komuny, to się mówi, że wina czasów, skomplikowanej sytuacji, okoliczności, historii itd.
a tak na marginesie:
cikawostka: ile zegarków miał zołnierz zawieszający flagę na Reichstagu?
Pozdrawiam
Łukasz
Inicjatywa piękna, mądra i dalekowzroczna. Czas abyśmy zrezygnowali z dawnej koncepcji dwóch wrogów i wyciągnęli wnioski z historii pojednania polsko-niemieckiego. Kiedy zawiodła polityka i jej eksponenci, inicjatywa wyszła z kręgów świeckich elit katolickich. Nawiązane więzi międzyludzkie zaowocowały licznymi projektami, których efektem były w wolnej Polsce traktaty. Stworzyły one instytucjonalne ramy dla wszechstronnej wymiany. Pojednanie możliwe jest między ludźmi, nie narodami. Im więcej Polaków i Rosjan spotka się, podejmie dialog, pozna się wzajemnie, wyciągnie rękę w geście zaufania i przyjaźni, tym trwalszy będzie fundament dla zbliżenia i porozumienia państw. Płonąca świeca jest pięknym i wymownym symbolem. Dziękuję, jestem z Wami.
Moja 18 letnia córka mówi, że ma już dość tej ciągłej „martyrologii” i „męczeństwa”, tego przebaczania i próśb o wybaczenie. Historię zna.
Jej ś.p pradziadkowi udało się uciec z transportu do Katynia i walczył o Monte Cassino;nigdy nie uważał się za bohatera . Mówił: „wojna to wojna, wymaga ofiar, pamiętajmy ale idżmy do przodu”.
Córka poznała i Rosjan i Niemców-swoich rówieśników- oni też nie chcą tego ciągłego wracania do „starych” dziejów. Oni chcą żyć PRZYSZŁOŚCIĄ i nie postrzegają siebie przez pryzmat historii; a my im ciągle fundujemy „duchy przeszłości”.
Może już czas aby pamiętać, ale nie rozpamiętywać???
narescie!
w moim rodzinnym miescie jest cmentarz rosyjskich zolnierzy, o dziwo, wladze miejskie zawsze dbaly o jego wyglad. Mimo, ze jestem agnostykiem, czesto przechodzac oddawalam im hold.
Chwała dla autora tekstu wstepnego, który upomniał się o współczesność. Solidaryzuję się i popieram szlachetne inicjatywy
Richi
W pełni popieram stanowisko przedstawione przez GOSPODARZA.
W całym historycznym zamieszaniu i odwracaniu kota ogonem,to czy nam się to podoba czy nie, to wyzwolenie z hitlerowskiej okupacji przyszło do Polski wraz z Armią Czerwoną i Ludowym Wojskiem Polskim.
Przeczytałem kilka wcześniejszych wpisów i nie zgadzam się z niektórymi.
Żadna armia, ta pucująca się przed atakiem i ta myjąca się po bitwie nie wkracza do zajmowanego czy wyzwalanego kraju poruszając się tylko oznakowanymi drogami i pytając gospodarzy o drogę, omijając kury czy gęsi na drodze, nie mówiąc już o tubylcach. Przypisywanie tylko złych cech żołnierzom Armii Czerwonej jest niegodziwością.Na tej zasadzie można grzebać w historii wyciągając różne grzech nawet apostołom,
a chyba nie o to chodzi.
Większość, może wszyscy kierowali się główną zasadą, nie dać się zabić, zabić wroga który może ich zabić.Takie założenia towarzyszą kążdemu żołnierzowi i zapewne większość żołnierzy radzieckich chętnie wróciłaby do domu po dojściu do zachodniej granicy ich kraju, oni się dobrowolnie do polski nie pchali.Dlatego nie uogólniajmy, a pamięć o mogiłach tylko o nas może dobrze świadczyć.
śmieszą mnie trochę wasze kłótnie…
Mój pradziadek(ze strony ojca) zginął w Katyniu, był oficerem policji. Jest na liście ukraińskiej. Dwóch braci mojej babci(ze strony matki) zginęło po przeciwnych stronach pod Stalingradem. Jeden był w wermachcie, bo alternatywa do wcielenia była pewna śmierć nieletnich sióstr w kaszubskiej wiosce.Niemcy nie pytali czy czuł się Polakiem. Choć innego języka poza polskim nie znał.Najmłodszy , 17 letni zwiał i znalazł się w Armii czerwonej, chciał wyzwolić ojczyznę. Młody był i naiwny.Pod Stalingradem zginęli oboje , w rożnych mundurach. A część rodzeństwa wyginęła w lesie walcząc z okupantem. Kuzyni trafili do Piaśnicy, dziadek trzy razy na roboty do Niemiec, bo za każdym razem dawał drapaka.Babcię uratował rosyjski żołnierz, nie zgwałcił, tylko zatrzymał pasem krwotok tętniczy na nodze trafionej odłamkiem. Zaniósł do domu na rękach, pozwolił sobie wcisnąć jedynie odrobinę jedzenia. Widać trafiła na tego porządnego. Żołnierz nie dożył do zwycięstwa, zginął pod Berlinem. Niewielu chce pamiętać, ze 16 letni chłopcy często mieli do wyboru atakować, albo zginąć od bratnich kul NKWD.
Najpierw babcia, później mama, zabierały mnie na cmentarze również radzieckie aby zapalić świeczkę, pierwszego listopada. Przy okazji opowiadały historie rodziny. Znam krzywdy doznane przez Rosjan, znam te od Niemców. Nie czuję do nich nienawiści, niechęci, strachu. Mam tez krewnych w Rosji, bo kawałek rodziny pochodzi z Wilna. Czemu ma służyć rozpamiętywanie krzywd? Nie zmienimy przeszłości. Możemy wpływać na przyszłość, a jaki ma cel wieczna niechęć do Rosji? Za dwieście lat nikt nie będzie wyliczał gwałtów, bo tak samo nie liczymy tych sprzed 200, tu polskie wojska tez święte nie były. Historię zostawmy historykom, oby mądrym i obiektywnym.
W tym roku zapalę znicze z synkiem, siedmioletnim. Znów pomarudzę o historii rodziny. Ale mnie to wyleczyło skutecznie z niechęci do jakiejkolwiek nacji. Jak już komuś napisałam, ta terapia działa.
A wy jak chcecie dalej przerzucajcie się krzywdami, niechęciami, pretensjami. Może dzięki temu czujecie sie lepsi…. Tylko do czego ma to służyć…
Wzruszająca akcja, łzy mi ciekną po plecach ze wzruszenia…
Młody czerwono armijny chłopiec niesiony na skrzydłach zewu wolności traci swe młode życie na ziemiach kraju który wyzwala z okowów ciemności… przepraszam, łzy mi się cisną do oczu.
Można by rozszerzyć te akcje i 1 września zapalić świeczkę na grobach żołnierzy wermachtu. Wszakże tak także ginęli chłopcy którzy trafili do Polski i grobu wbrew swojej woli – cóż oni temu winni?
Panie Adamie,
palić znicze można – pamięć to rzecz piękna i cenna. Ale ta pamięć ma też inny wymiar. Proszę choćby przeczytać tą historię o pewnym lasku:
http://robertlotse.blox.pl/2010/05/9Majapl-czyli-Panie-Wajda.html
Ja rozumiem, że można pamiętać rzeczy dobre, ale niestety czasem nawet te dobre rzeczy miały swój inny, okrutny wymiar.
Adamie Drogi, jestem zdecydowanie ‚za’ tylko nie kazcie nam skladac kwiatow i zapalac zniczy pod Pomnikami Wdziecznosci Armii Czerwonej. Samotne groby, bez tablic ‚wdziecznosci’ powinny byc tym wlasnie miejscem, gdzie powinnismy byc. Tadeusz