Sejm dużej szansy
Przejechałem dziś szmat kraju, raz w deszczu, raz w słońcu. Jechaliśmy z Krakowa przez Końskie do Warszawy. Droga wyboista, ale piękna widokowo i chyba w sumie najszybsza. Lubię patrzeć, jak zmienia się Polska, zwłaszcza ta bardziej zapuszczona. Ta, która pewnie głosuje – jeśli w ogóle głosuje – na PiS, Samoobronę, może na SLD czy PSL. […]